Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VI U 819/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

13 lipca 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu

11 lipca 2016r.

w B.

odwołania

D. i B. D. wspólników spółki cywilnej (...)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia

8 stycznia 2016 r.

5 kwietnia 2016r.

Nr

(...)/ (...)- (...)

(...)/ (...)- (...),

(...)/ (...)- (...),

(...)/ (...)- (...)

w sprawie

D. i B. D. wspólników spółki cywilnej (...)

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o podleganie ubezpieczeniu

oddala odwołania

Sygn. akt VI U 819/16

UZASADNIENIE

Odwołujący się - D. D. (2) oraz jego dzieci B. i D. D. (3) wnieśli odwołania od decyzji z dnia 8 stycznia 2016 r. oraz z dnia 5 kwietnia 2016 r. , którymi (...) Oddział w B. orzekł o niepodleganiu D. D. (2) jako pracownika u płatnika składek - D. i B. D. prowadzących działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej (...) , obowiązkowym ubezpieczeniom : emerytalnemu, rentowym , chorobowemu i wypadkowemu. Powodowie domagali się zmiany zaskarżonych decyzji i orzeczenia, iż w/w- ny podlega przedmiotowym ubezpieczeniom z tytułu wskazanego zatrudnienia . W uzasadnieniu argumentowali, iż płatnik prowadzi działalność gospodarczą w przedmiocie transportu krajowego i międzynarodowego towarów, a głównym powodem zatrudnienia ubezpieczonego było posiadanie przez niego certyfikatu kompetencji zawodowych w międzynarodowym transporcie drogowym, doświadczenie w branży zawodowej oraz kompetencje zawodowe niezbędne do podjęcia i wykonywania międzynarodowego transportu drogowego. Dalej odwołujący wskazywali, iż D. D. (2) w okresie zatrudnienia na stanowisku doradcy transportu – kierowcy wykonywał prace polegające na doradzaniu w kwestiach prawidłowej organizacji transportu i nierzetelnych klientów. Zdaniem powodów fakt ów potwierdzą wspólnicy spółki cywilnej (...) i świadek, nadto w aktach sprawy znajdują się sporządzone przez ubezpieczonego wykazy kosztów przewozu ze wskazaniem najbardziej opłacalnych tras. Ustalone dla ubezpieczonego wynagrodzenie w kwocie 900 zł brutto w wymiarze 1/ 2 etatu jest zdaniem odwołujących się godziwym i odpowiadającym rodzajowi, ilości oraz jakości wykonywanej przezeń pracy. Odwołujący podnieśli również , iż pracodawca ma prawo samodzielnie ustalać zasady polityki kadrowej.

W odpowiedzi na odwołania pozwany organ rentowy wniósł o ich oddalenie. W uzasadnieniu podnosił, iż z materiału dowodowego wynika, że stanowisko pracy ubezpieczonego zostało stworzone celowo na potrzeby roszczenia o zasiłek chorobowy , a nie faktyczne zapotrzebowanie pracodawcy w celu wykonywania zadań. Zdaniem organu rentowego wykreowano jedynie pozory stosunku pracy. Nie przedłożono jakichkolwiek wiarygodnych dowodów potwierdzających wykonywanie pracy przez ubezpieczonego. Fakty w postaci zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych w dniu 1 lipca 2015 r. , zwolnienia lekarskiego od 17 września 2015 r. , zwolnienia lekarskiego od 14 lipca do 16 września 2015 r. z tytułu działalności gospodarczej oraz oświadczenia płatnika , iż w okresie od 14 lipca 2015 r. do 16 września 2015 r. D. D. (2) nie stawiał się w pracy, pozwalają stwierdzić, iż zawarcie umowy o pracę miało na celu uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje :

Ubezpieczony D. D. (2) w okresie od 31 grudnia 2018 r. do 30 września 2015 r. prowadził własną działalność gospodarczą , której przedmiotem było wykonywanie ( na zlecenie kontrahentów ) transportu krajowego i międzynarodowego ( w ostatnim okresie zatrudniał 6 kierowców ). Przynajmniej od 2014 r. zatrudniał w firmie swojego syna – B. D. ( na stanowisku kierowcy ) oraz córkę - D. D. (3) ( na stanowisku spedytora ). We wrześniu 2015 r. w/ w- ny zgłosił zawieszenie prowadzonej działalności gospodarczej, a w bieżącym roku ( 2016 ) ją zlikwidował. Pod koniec kwietnia 2015 r. ubezpieczony uzyskał prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy z powodu schorzenia przełyku i narządów wewnętrznych. W maju 2015r. jego dzieci - D. i B. D. zawarły umowę spółki cywilnej, a z dniem 1 czerwca 2015 r. zarejestrowali działalność gospodarczą pod nazwą (...) spółka cywilna. Przedmiotem działalności jest transport krajowy i międzynarodowy . Faktycznie działalność podjęli od czerwca 2015 r., bazując na firmie ojca - miedzy innymi przejmując większość pracujących dla niego kierowców . W dniu 1 lipca 2015 r. w/w- ni zawarli z ojcem umowę o pracę na 1/ 2 etatu na stanowisku doradcy transportu- kierowcy . Powyższe było podyktowane koniecznością posiadania certyfikatu kompetencji, niezbędnego dla prowadzenia tego rodzaju działalności ( bez tego dokumentu nie mogliby wykonywać usług transportowych ) . Takim legitymował się jedynie D. D. (2) . Odwołujący D. i B. D. takowym dokumentem, pomimo podjęcia prób jego uzyskania nadal nie dysponują ( nie zdali stosownych egzaminów ) . W okresie od 14 lipca 2015 r. do 16 września 2015 r. D. D. (2) pozostawał na zwolnieniu lekarskim z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej , w związku ze schorzeniami stawów barkowych . Znacznie wcześniej, bo już w maju ( wizyta z 13 - tego ) 2015 r. stwierdzano u ubezpieczonego bóle barków utrzymujące się od 5 miesięcy , ograniczenie odwiedzenia barków obu , ból w maksymalnych wychyleniach, bolesność BT i TM obu barków . Rozpoznając dokładnie te same dysfunkcje ( dodatkowo wymieniono „ krepitacje w przestrzeni międzybarkowej „ ) podczas wizyty w dniu 14 lipca 2015 r. po stwierdzeniu braku poprawy w stanie zdrowia lekarz prowadzący wystawił ubezpieczonemu zwolnienie lekarskie na okres od 14 lipca 2015 r. do 5 sierpnia 2015 r. Za okres od 19 do 30 września 2015 r. w/w- ny otrzymał wynagrodzenie chorobowe od pracodawcy ( spółki (...) ) , a z dniem 1 października 2015 r. wystąpił z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego ( zwolnienia lekarskie wystawiono do 30 października 2015 r. ) . W miejsce przebywającego na zwolnieniu ( od 14 lipca ) ojca wspólnicy spółki cywilnej nie zatrudnili jakiegokolwiek innego pracownika. W styczniu 2016 r. strony zawarły kolejną umowę o pracę na czas określony, D. D. (2) złożył jednak wypowiedzenie i od lipca tego roku nie pozostaje w zatrudnieniu w firmie dzieci. Tak w okresie formalnego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę jak i do chwili obecnej D. D. (2) wdrażał i nadal wdraża dzieci w wykonywanie działalności na rynku usług transportowych ( pomaga - doradza w wyborze tras, w doborze kontrahentów itd. ).

/ dowód : częściowo zeznania D. D. (2) i D. D. (3) , częściowo zeznania świadka M. D. - zapis AV k. 91, dokumentacja medyczna k. 122, 147 akt sprawy /

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił co do zasady na podstawie zeznań w/ w- nych oraz przedłożonych do sprawy dokumentów. Sąd nie dał jednak wiary wewnętrznie sprzecznym w części dotyczącej relacji jego ( jako pracownika ) z D. , D. i B. D. ( jako pracodawcami ) zeznaniom świadka D.. W/ w- ny jednoznacznie stwierdził bowiem, iż przejście z firmy prowadzonej przez D. D. (2) do firmy (...) nie łączyło się z jakąkolwiek zmianą w jego pracy. Tymczasem chwilę później oświadczył, iż o ile w okresie do maja 2015 r czynności kierownicze w stosunku do niego pełnił D. D. (2), o tyle później polecenia takie mieli wydawać nominalni właściciele firmy – D. i B. D. ( co pozostaje w oczywistej sprzeczności ze wskazanymi wcześniej spontanicznymi zeznaniami co do braku jakichkolwiek zmian po przejściu do (...) ). Sąd nie dał również wiary twierdzeniom odwołujących , jakoby w okresie od 1 do 15 lipca 2015 r. D. D. (2) wykonywał prace doradcy w ramach stosunku pracy - powyższemu przeczą choćby zeznania wspomnianego wyżej świadka D. , który stwierdził, iż nie wie czym w/ w- ny zajmował się w firmie po jej przekazaniu dzieciom ( kiedy miał się w niej pojawiać ). Tenże świadek pośrednio przyznał, iż czynności wykonywane przez D. D. (6) tak w tym okresie jak i okresie poprzedzającym ( kiedy był jego szefem ) w biurze ( przy komputerze ) niczym się w zasadzie nie różniły ( „ … D. robił coś przy komputerze w biurze , wcześniej był szefem i też się zajmował w biurze …” ) . W pozostałym zakresie sąd uznał twierdzenia w/w- nych za miarodajne, zupełnie inaczej ocenił jednak , z punktu widzenia statusu odwołującego się w firmie (...) , charakter jego aktywności. Przedłożona dokumentacja ( w postaci korespondencji mailowej ) , jak słusznie zauważył organ rentowy, niczego do sprawy nie wnosi, albowiem wynika z niej jedynie tyle, iż rozmowy z zagranicznym kontrahentami prowadzone były w imieniu spółki (...) , nie wiadomo natomiast czy faktycznie prowadził je D. D. (6) czy też jego dzieci ( zwłaszcza zajmująca się wcześniej, w czasie zatrudnienia u ojca , spedycją córka ). W żadnym razie dokumentacja ta , nawet gdyby uznać , iż pochodzi od odwołującego , nie stanowi dowodu na wykonywanie przez w/ w- nego pracy w reżimie stosunku pracy.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela stanowisko pozwanego organu rentowego co do pozornego charakteru umowy o pracę zawartej przez wspólników spółki cywilnej (...) ( D. i B. D. ) z D. D. (2) ( umowy zawartej w istocie pomiędzy synem i córką , a ojcem ) . W ocenie sądu odwołujący wraz z jego rzekomymi pracodawcami ( wspólnikami spółki cywilnej (...) ) usiłowali stworzyć jedynie pozory jego pracowniczego zatrudnienia w celu po pierwsze uzyskania możliwości dalszego prowadzenia dopiero co zarejestrowanej działalności gospodarczej ( a w istocie kontynuowania tej wcześniej prowadzonej wcześniej przez ojca ) , po drugie zaś umożliwienia ojcu korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie choroby. I to mimo, że tenże ubezpieczony D. D. (2) korzystał już w tym czasie ( od maja 2015 ) z prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy . Zdaniem sądu w spornym okresie zatrudnienia odwołującego przypadającym od 1 do 13 lipca 2015 r. ubezpieczony pracy w rozumieniu stosunku pracy zdefiniowanego w art. 22 kodeksu pracy czyli w reżimie stosunku pracy nie tylko nie świadczył, ale strony zawierając umowę o pracę nie miały nigdy zamiaru , aby w takich ramach ją świadczył. Powyższy przepis stanowi , iż przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Warunkiem powstania pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest istnienie faktycznego stosunku pracy. O ważności stosunku pracy decyduje to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność, bądź bezskuteczność. Dla ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy, nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak podpisanie umowy o pracę, zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki wynikające z umowy o pracę i to czyniły. Zgodnie z dyspozycją przywołanego wyżej art. 22 k.p. stosunek pracy charakteryzuje się pewnymi szczególnymi cechami: konieczność osobistego wykonywania pracy, podporządkowanie pracodawcy, wykonywanie pracy na jego rzecz i ryzyko oraz odpłatność pracy. Istotą stosunku pracy jest zatem, aby m.in. praca odbywała się pod kierownictwem pracodawcy i by pracownik stosował się do jego poleceń związanych zwłaszcza z organizacją i przebiegiem pracy. Świadcząc umowę o pracę pracownik jest podporządkowany pracodawcy, co do czasu, miejsca i sposobu jej wykonywania. Stosunek pracy jest stosunkiem zobowiązaniowym uzewnętrzniającym wolę umawiających się stron. Po stronie pracownika musi zatem istnieć chęć świadczenia pracy oraz możliwość jej świadczenia, a po stronie pracodawcy potrzeba zatrudnienia i korzystania z tej pracy za wynagrodzeniem ( tak w wyroku z dnia 14 października 2014 r. III AUa 25/14 ).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy , w pierwszym rzędzie należy zauważyć, że sami odwołujący w zasadzie przyznali, iż faktycznym i głównym powodem podpisania ( zawarcia ) umowy o pracę pomiędzy nimi była konieczność zatrudniania przez dopiero co zarejestrowaną przez D. i B. D. ( od czerwca 2015 r.) acz stanowiącą oczywistą kontynuację tej prowadzonej wcześniej przez ojca firmę ( spółkę cywilną (...) ) osoby posiadającej stosowne uprawnienia pozwalające świadczyć usługi transportowe na rynku ( przewozy krajowe i międzynarodowe ) . Chodziło o dokument określany jako certyfikat kompetencji ( przekładający się na posiadanie licencji ) umożliwiający prowadzenie im ( kontynuowanie przejętej od schorowanego ojca ) tego rodzaju działalności gospodarczej. Taką osobą posiadającą niezbędne uprawnienia był prowadzący od wielu lat własną firmę i przynajmniej od roku ( lub półtora roku ) zatrudniający w niej dzieci ( B. D. na stanowisku kierowcy i D. D. (3) na stanowisku spedytora) odwołujący D. D. (2). Zasadnicze wątpliwości budzi już samo zachowanie przez w/w- nego zdolności do wykonywania pracy w ramach pracowniczego zatrudnienia ( nawet na pół etatu ) w spółce (...). Wg odwołujących w/ w- ny , wcześniej właściciel firmy , która została przez nich przynajmniej formalnie przejęta ( poprzez założenie spółki cywilnej (...) , do której przeszła większość dotychczasowych pracowników odwołującego się , co wynika zarówno z zeznań odwołujących jak i zawnioskowanego przez nich świadka ) miał jakoby pozostawać zdolny do pracy ( w zakresie zachowanej częściowej zdolności do pracy , w pozostałej bowiem - schorzeń przełyku korzystał z renty ) raptem 13 dni lipca. Tymczasem z pozyskanej dokumentacji medycznej wynika, że schorzenia z powodu których D. D. (2) już w połowie lipca , a zatem niecałe 2 tygodnie od rzekomego podjęcia pracy w spółce (...) zaczął korzystać ze zwolnienia lekarskiego , występowały u niego w tym samym nasileniu już w maju 2015r . Nie dającym się w tym stanie rzeczy racjonalnie wytłumaczyć było podjęcie przez ubezpieczonego mimo to jest przy braku poprawy stanu zdrowia zatrudnienia w ramach umowy o pracę Tym bardziej jeżeli się zważy , iż schorzenia te ( stanowiące podstawę wystawienia od 14 lipca 2015 r. (...) ) były schorzeniami współistniejącymi z tymi, z powodu których od kwietnia korzystał on z prawa do renty . Pomijając jednak powyższy aspekt sprawy, obowiązki pracownicze ubezpieczonego jak utrzymuje strona odwołująca się miały sprowadzać się w tym czasie do udzielania porad i konsultacji pozwalających na sprawne prowadzenie firmy ( w/w- ny miał pomagać w wytyczaniu optymalnych tras kierowcom, wskazywać ewentualne zagrożenia oraz okazje jeżeli chodzi o kontrahentów spółki itp. ) . Strona powodowa nie przedstawiła jednak w zasadzie jakiegokolwiek konkretnego dowodu na wykonywanie przez ubezpieczonego w ramach zawartej umowy o pracę tego rodzaju czynności pracowniczych . Przedłożona korespondencja mailowa potwierdza jedynie kontakty z kontrahentami zagranicznymi spółki (...), nie wynika z niej natomiast, aby prowadził ją właśnie ubezpieczony. Abstrahując jednak od tego ( to jest , że strona nie wykazała wprost wykonywania przez ubezpieczonego tego typu obowiązków pracowniczych ) i zakładając nawet, że współpraca pomiędzy stronami umowy o prace w pierwszych dniach lipca tak właśnie wyglądała ( to jest , że ubezpieczony udzielał porad, doradzał, kontaktował się z kontrahentami ) , należy stwierdzić, iż w istocie opisywana przez odwołujących aktywność D. D. (2) była tożsama z tą jaką wykazywał wcześniej w ramach prowadzonej przez siebie działalności ( od września 2015 r. zawieszonej , a wcześniej już wygaszanej) . Ewentualna różnica wyrażała się jedynie w ograniczeniach wynikających ze stanu zdrowia sprowadzających się do mniejszej ilości pracy lub niemożności wykonywania ewentualnych prac o charakterze fizycznym ( jak np. załadunek samochodów ) , o ile w ogóle D. D. (2) w schyłkowym okresie działalności jego własnej firmy takowe wykonywał. Fakt wykonywania przez ubezpieczonego tego rodzaju czynności poddają w wątpliwość zeznania świadka D. , który kojarzył „ szefa „ ( z okresu zatrudnienia w jego firmie ) z pracy w biurze, przy komputerze, a nie z prac fizycznych . Nadto jak wynika pośrednio z zeznań odwołujących, ubezpieczony nie miał wyznaczonych godzin pracy, a porad i konsultacji udzielał ( a w każdym razie mógł udzielać ) zamieszkując razem z dziećmi o każdej porze dnia i nocy ( w dowolnych godzinach ). Co więcej tego rodzaju doradztwem i konsultacjami odwołujący musiał zajmować się także po 15 lipca 2015 r. , spółka nie zatrudniła bowiem w jego miejsce innego pracownika ( na takim stanowisku ) . Powyższe zresztą odwołujący przyznali oświadczając, iż D. D. (2) z uwagi na swoją wiedzę ( potencjał intelektualny ) i wieloletnie doświadczenie pomaga w prowadzeniu firmy do dnia dzisiejszego. W ocenie sądu w relacjach stron nie funkcjonował zatem stosunek podległości . Praca nie była wykonywana pod kierownictwem D. i B. D., ani w czasie i miejscu przez nich wyznaczonym. W istocie bowiem to nie kto inny jak właśnie D. D. (8) wprowadzał własne dzieci w arkana prowadzonej wcześniej przez siebie wiele lat działalności gospodarczej , której przedmiotem były przewozy krajów i międzynarodowe. To on stworzył firmę, którą następnie z uwagi na pojawiające się coraz większe ograniczenia zdrowotne ( i uzyskanie w związku z tym renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy ) przekazał D. i B. D.. W świetle zasad doświadczenia życiowego i racjonalnego rozumowania nie do przyjęcia jest teza, iż role stron uległy tak diametralnemu odwróceniu i odwołujący był zmuszony stosować się do poleceń dzieci , nawet jeżeli chodziłoby nie o kwestie merytoryczne ( w tym zakresie wiedza i nieporównywalnie mniejsze doświadczenie ustępowały tym posiadanym przez odwołującego się ) , a organizacyjne , dotyczące np. czasu , miejsca pracy czy podjęcia konkretnych czynności . Nie było zatem żadnego racjonalnego powodu ( za wyjątkiem możliwości wylegitymowania się stosownymi uprawnieniami oraz zamiaru zapewnienia ojcu na nadchodzące miesiące dodatkowego źródła dochodu w postaci zasiłku chorobowego ) dla zatrudniania ubezpieczonego na podstawie umowy o pracę na 1/ 2 etatu. Nadto należy zauważyć, iż spółka cywilna (...) funkcjonowała już od 1 czerwca , gdyby zatem rzeczywiście koniecznym było zatrudnienie doradcy i konsultanta znacznie bardziej celowym byłoby uczynienie tego już od momentu podjęcia działalności przez spółkę ( a nie od lipca ) . Niezbędnym byłoby też zatrudnienie takiej osoby w okresie przebywania ojca na zwolnieniach lekarskich ( lipiec - październik 2015 r. ). Ponownie należy podkreślić, że w stanie zdrowia ubezpieczonego na przestrzeni maj – lipiec 2015 nie doszło do żadnych zmian, co w wątpliwość poddaje możliwość świadczenia przezeń przy tym samym utrzymującym się złym stanie zdrowia pracy w reżimie stosunku pracy i podważa sens zawierania umowę o pracę. O tym , ze odwołujący pracy tej był jej w stanie w wymiarze połowy etatu już wtedy świadczyć, przekonuje fakt, że już po 15 dniach od jej rozpoczęcia zaczął korzystać ze zwolnienia chorobowego . Jedynym racjonalnym wyjaśnieniem dla podpisania z nim umowy o pracę jest pełna świadomość obu stron, iż pracy w ramach stosunku pracy odwołujący i tak faktycznie świadczyć nie będzie , a podpisanie umowy o pracę następuje wyłącznie w celu umożliwienia spółce wylegitymowania się certyfikatem bezpieczeństwa oraz przy okazji uzyskania przez ubezpieczonego dodatkowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego z tytułu choroby.

Reasumując celem zawarcia umowy nie było faktyczne świadczenie pracy przez ubezpieczonego, a jego figurowanie na liście pracowników jako posiadającego stosowne uprawnienia ( certyfikat kompetencji ) i uzyskanie dodatkowego w stosunku do pobieranej renty dochodu w formie zasiłku chorobowego z tytułu fikcyjnego zatrudnienia. Ubezpieczony nie wykonywał pracy ani pod kierownictwem syna i córki , ani w czasie i miejscu przez nich wyznaczonym Bez wątpienia pomagał dzieciom, co w pełni zrozumiale , przejąć i poprowadzić dalej prowadzoną wcześniej wiele lat działalność gospodarczą ( rozwiniętą i dobrze funkcjonującą na rynku firmę ) , której z uwagi na stan zdrowia nie był już w stanie w dotychczasowym zakresie lub nie zamierzał samodzielnie wykonywać. Z uwagi na brak wykonywania czynności o charakterze pracowniczym, brak podporządkowania, oraz brak rzeczywistego wyznaczenia miejsca i czasu pracy ubezpieczonego, istniejąca pomiędzy stronami relacja mimo formalnie zawartej umowy nie była stosunkiem pracy ( w rozumieniu art. 22 k.p. ) . O ile odwołujący wykonywał jakieś czynności w okresie pierwszych 2 tygodni lipca to były to te same czynności ( typu załatwianie zleceń przewozowych , organizowanie pracy kierowców zatrudnianych przez (...) , wytyczanie tras itp. ) jakie wcześniej wykonywał jako prowadzący firmę przewozową . Były to czynności nieodłącznie związane z profilem prowadzonej przez siebie wcześniej działalności. Powyższe wynika z zeznań świadka D. , który przyznał, iż po przejęciu firmy przez dzieci D. D. (6) jakieś bliżej niesprecyzowane czynności wykonywał w biurze, tak jak miało to miejsce wcześniej kiedy osobiście prowadził przedmiotową działalność jako właściciel firmy. W tym kontekście można byłoby co najwyżej mówić o statusie ubezpieczonego jako osoby współpracującej w ramach działalności gospodarczej zarejestrowanej na dzieci. Kwestię tą reguluje art.8 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który w ustępie 11 stanowi, iż za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz zleceniobiorcami, o której mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 i 5, uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia. Odnosząc powyższe do relacji stron w niniejszej sprawie, należy zauważyć, iż odwołujący ( dzieci i ojciec ) pozostawali w spornym okresie we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracowali ( w zakresie na jaki pozwalał oczywiście stan zdrowia D. D. (6) ) w prowadzeniu rodzinnej firmy. Obecnie zaś tego typu aktywność polegającą na wdrażaniu w zarządzanie przejętą od niego firmą strony próbują „ podciągnąć „ pod rzekome świadczenie pracy w ramach fikcyjnego ( pozornego ) stosunku pracy.

Z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.