Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 122/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2017r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w III Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący– Sędzia SO Marek Buczek

Ławnicy - Jan Padewski, Krystyna Wolna

Protokolant – Małgorzata Zawadzka

bez udziału prokuratora

po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2017r., 9 marca 2017r., 10 kwietnia 2017r., 5 maja 2017r., 6 czerwca 2017r.

sprawy karnej

W. K. (1) ur. (...) w Z.

syna Z. i Z. z domu D.

oskarżonego o to, że:

W dniu 3 października 2016 roku w Z., używając przemocy na osobie M. O. posługując się nożem, usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy, czym spowodował obrażenia ciała w postaci licznych zasinień i podbiegnięć trzonu ramienia prawego, rany ciętej powierzchniowej skośnej o długości 5 cm na granicy piersiowo-lędźwiowej, które to obrażenia naruszyły czynności jej narządów na okres poniżej dni 7, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonej,

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  uznaje W. K. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, z tym że przyjmuje, iż usiłował ukraść M. O. 16 zł, to jest przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza W. K. (1) okres tymczasowego aresztowania od dnia 03.10.2016r. do dnia 20.02.2017r. i od dnia 22.02.2017r. do dnia 13.06.2017r., przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

III.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka od W. K. (1) na rzecz M. O. nawiązkę w kwocie 10.000 zł /dziesięciu tysięcy złotych/;

IV.  na podstawie ar. 41a § 1 i § 4 k.k. i art. 43 § 1 k.k. orzeka wobec W. K. (1) zakaz zbliżania się do M. O. na odległość nie mniejszą niż 20 metrów, przez okres lat 5,

V.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwraca:

- M. O. dowody rzeczowe:

- bluzkę damską koloru jasno fioletowego,

- torebkę damską z materiału skóropodobnego koloru czarnego,

VI. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. G. (1) kwotę 1380 zł i dalsze 317,40 zł tytułem podatku VAT oraz 1034,69 zł –tytułem poniesionych kosztów;

VII. na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia W. K. (1) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

W dniu 3.10.2016r. M. O. wspólnie z narzeczonym M. Z. (1) i trójką dzieci przyjechała do Z. do rodziców M. Z. (1): T. i G. Z.. M. Z. (1) jest trenerem piłki nożnej i po godzinie 14 pojechał ze swoim najstarszym synem na zajęcia, to jest trening do S.. Około godziny 15:00 M. O. poszła do sklepu (...), który znajduje się w niedużej odległości od mieszkania T. i G. Z.. Idąc do sklepu przeszła ona jezdnię, a następnie park. Po dokonaniu zakupów gdy wracała do mieszkania i szła przez park została zaczepiona przez W. K. (1). W. K. (1) był wtedy w towarzystwie dwóch starszych mężczyzn, wszyscy oni siedzieli na ławce i pili piwo. Gdy M. O. przechodziła w pobliżu tej ławki, W. K. (1) podszedł do niej, złapał ją ręką za rękę- na wysokości ramienia i powiedział: „dawaj 5 złotych”. M. O. odpowiedziała mu: „nie mam” i wtedy W. K. (1) plunął na nią- opluł jej bluzkę na wysokości powyżej piersi, a w tym czasie M. O. poprzez szarpnięcie, uwolniła rękę z uchwytu W. K. (1) i uciekła kierując się w stronę domu, gdzie zamieszkują rodzice M. Z. (1). Po powrocie do mieszkania M. O. opowiedziała o zaistniałym zdarzeniu i wtedy T. Z. wyszła na balkon, chcąc zobaczyć czy w parku znajdują się jakieś osoby- jednakże zauważyła tylko trzech starszych mężczyzn. Na skutek przytrzymywania za ramię przez W. K. (1), M. O. doznała zadrapania na skórze oraz zasinienia.

Około godziny 17.00 do domu rodziców wrócił M. Z. (1). W tym czasie jego narzeczona była roztrzęsiona i płakała. M. O. opowiedziała mu o zaistniałym zdarzeniu i M. Z. (1) poprosił ją aby wspólnie z nim wyszła do parku w celu ewentualnego odnalezienia sprawcy zdarzenia. M. O. nie chciała się na to zgodzić, jednakże na skutek próśb wyszła przed budynek. Podjęte przez M. Z. (1) działania mające na celu ustalenia sprawcy zdarzenia okazały się bezskuteczne.

Po godzinie 17.00 M. Z. (1) udał się na kolejny trening. Około godziny 18.00 M. Z. (1) zadzwonił do M. O., gdyż chciał się dowiedzieć jak się czuje. Podczas tej rozmowy uzgodnili oni, iż M. O. ponownie pójdzie do sklepu, aby kupić między innymi mleko dla dziecka. Około godz. 18.00 M. Z. (3) ponownie poszła do sklepu” E.”, mając przy sobie około 30 złotych. Po dokonaniu zakupów M. O. wracała do mieszkania T. i G. Z. inną drogą- szła między innymi koło apteki. Miała w tym czasie po dokonaniu zakupów 16 złotych. Gdy minęła aptekę i zbliżała się do znajdującego się tam śmietnika usłyszała odgłos biegnącej osoby- wtedy się odwróciła i zauważyła biegnącego w jej kierunku W. K. (1)- wybiegał on zza śmietnika. W. K. (1) dobiegając do M. O. krzyknął „ mam cię kurwo, dawaj kasę”, w tym też czasie wyciągnął duży nóż. Widząc to M. O. trzymaną w ręku torebkę zawiesiła na plecy i zaczęła uciekać. W tym też czasie W. K. (1) zadał jej jedno uderzenie nożem. Na skutek tego ciosu doszło do przecięcia bluzki M. O. na długość 4 cm, oraz przecięcia skóropodobnego poszycia zewnętrznego i poszewki torebki na długość około 16 cm. Ponadto M. O. doznała powierzchniowej rany ciętej długości 5 cm na granicy piersiowo-lędźwiowej.

M. O. biegnąc krzyczała „pomocy”. Po dobiegnięciu do klatki schodowej budynku gdzie zamieszkują rodzice M. Z. (1) skontaktowała się poprzez domofon z T. Z., której powiedziała o zaistniałym zdarzeniu. Relację tą słyszała stojąca w pobliżu S. B.. T. Z. pobiegła do stojącej przed budynkiem M. O. , pobiegła także wokół budynku chcąc ustalić czy znajduje się tam sprawca napadu. Około godziny 18.20 M. O. telefonicznie poinformowała M. Z. (1) o zaistniałym zdarzeniu. M. Z. (1) gdy wrócił do mieszkania rodziców zaczął poszukiwać- chodząc między innymi po znajdującym się w pobliżu parku- sprawcy napadu. Spotkał wtedy znaną mu S. B., która poinformowała go o tym, że widziała wcześniej około 13.00, 14.00 w parku znanego jej W. K. (1). M. Z. (1) poinformował o zdarzeniu policję i gdy przebywał z M. O. w komisariacie skojarzył sobie, że znana mu A. L., z którą kilka razy spotykał się gdy przychodziła ona ze swoją matką do jego matki- matka A. L. i matka M. Z. (1) były przyjaciółkami i znały się z miejsca wspólnej pracy- żyje w konkubinacie z W. K. (1). M. Z. (1) przypomniał sobie wtedy, że jego kolega, trener piłki nożnej, trenował syna W. K. (1). Po tych skojarzeniach M. Z. (1) chciał wejść na konto W. K. (1) na portalu F., jednakże takiego konta nie znalazł, natomiast znalazł konto A. L., gdzie znalazł zdjęcie W. K. (1) trzymającego na rękach córkę. Po okazaniu tego zdjęcia, M. O. rozpoznała mężczyznę znajdującego się na zdjęciu jako sprawcę zdarzeń z 3.10.2016r.

W krótkim czasie po oglądnięciu zdjęcia, podczas przesłuchania w charakterze świadka M. O. okazano tablicę poglądową ze zdjęciami 4 mężczyzn. M. O. rozpoznała W. K. (1)- zdjęcie nr 3 – jako sprawcę napadu.

( dowody- zeznania : M. O. k. 173-175, 3-6, 89-90, M. Z. (1) k. 175-176, 11-13, S. B. k. 217-218, T. Z. k. 218-219,220v, R. D. k. 260-261, A. G. (2) k. 261-262, M. S. k. 280-281, protokoły oględzin k. 14-15, 17-18, 36-38, 87-88, protokoły przeszukania k. 31-32,33-34, protokół z odtworzenia zapisu k. 68-69, opinia z badań z zakresu mechanoskopii k. 183-186, opinia lekarska k. 80).

W. K. (1) oskarżony został o popełnienie czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11§ 2k.k.

Oskarżony nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Składając wyjaśnienia podał, iż nie zna M. O. i że w dniu 3.10.2016r. przebywał w parku przy ul. (...) w Z. od około godz. 11.00. Będąc tam pił ze znanymi mu z widzenia mężczyznami piwa. Wypił 4 piwa i nie był pijany. W parku tym widział go Z. N., co miało miejsce około godz. 12.00 i 13.00. Około godz. 14.00 poszedł do sklepu (...), gdzie kupił dwa piwa, a następnie poszedł do domu. Od godziny 15.00 przebywał sam, w mieszkaniu i nie opuszczał go. Oskarżony wyjaśnił, iż okoliczności te, że sam przebywał w mieszkaniu nikt nie może potwierdzić, gdyż zamieszkiwał w tym czasie sam, albowiem jego konkubina przebywała w tym czasie w Niemczech.

Podczas rozprawy oskarżony podtrzymał te wyjaśnienia, uzupełniając je między innymi w zakresie dot. tego jak był ubrany krytycznego dnia, jak również i to, że od konkubiny podczas widzenia się z nią dowiedział się, że krytycznego dnia pił alkohol z M. G. (1), ze miało to miejsce w parku jak i w pobliżu jego domu. Wyjaśnił także, ze tych okoliczności nie pamiętał, gdyż wcześniej przez kilka lat brał leki, gdyż leczył się na depresję.

Sąd uznał, że wyjaśnienia oskarżonego nie zasługują na danie im wiary. Przede wszystkim wyjaśnienia te sprzeczne są z konsekwentnymi, stanowczymi zeznaniami pokrzywdzonej, zeznaniami które mają potwierdzenie w innych zebranych w sprawie dowodach.

Oceniając zeznania pokrzywdzonej i dając im wiarę Sąd miał na uwadze następujące okoliczności.

Pokrzywdzona złożyła zeznania około dwie i pół godziny po zdarzeniu, co wskazuje iż dobrze pamiętała jego przebieg. Pokrzywdzona konsekwentnie podaje, że sprawcą pierwszego i drugiego zdarzenia była ta sama osoba. M. O. rozpoznała oskarżonego ze zdjęcia jakie okazał jej narzeczony, jak również wskazała oskarżonego jako sprawcę napadu, gdy policjanci okazali jej tablicę poglądową na której znajdowały się zdjęcia 4 mężczyzn. Ponadto w toku rozprawy stanowczo oświadczyła, że widząc w sądzie oskarżonego jest pewna, że to sprawca napadu. Pokrzywdzona nie znała nazwiska oskarżonego w chwili zdarzenia, nie znała go- chociaż nie wyklucza, że mogła go przelotnie widzieć gdy była z narzeczonym na treningu piłki nożnej, bo dowiedziała się już po zdarzeniu, że syn oskarżonego był trenowany przez kolegę jej narzeczonego. Za wiarygodnością rozpoznania przez pokrzywdzoną oskarżonego przemawia przede wszystkim to, iż pokrzywdzona opisując jego postać podała indywidualną cechę, znamię jakie posiadał sprawca napadu, a mianowicie że miał on” charakterystyczny nos, posiadał taką jakby odbitą podkowę na grzbiecie nosa”. Okoliczność tą potwierdził podczas rozprawy oskarżony podając, iż miał kiedyś pęknięty nos i ma na nosie ślad- „ to taka gulka w połowie nosa”-(k. 175). Ponadto oskarżony potwierdził także, że na zdjęciu jakie okazywał M. Z. (1) M. O., zdjęcie które znalazł na profilu A. L.- jest jego wizerunek i jego córki (k. 176).

Istotną okolicznością w tej kwestii jest to, iż policjanci którzy wykonywali czynności z udziałem pokrzywdzonej nie znali oskarżonego lub nie wiedzieli, że ma on znamię na nosie, a więc nie mogli zasugerować świadkowi złożenia takich zeznań ( zeznania R. D. k. 261, M. S. k. 280 v, A. G. (2) k. 262). Pokrzywdzona podczas zdarzenia miała możliwość zaobserwowania oskarżonego, zauważenia jego znamienia na twarzy. Podczas zdarzenia około godz. 18.00, gdy pokrzywdzona usłyszała, że ktoś biegnie w jej kierunku odwróciła się – ona i oskarżony stali na chodniku blisko siebie to jest w odległości około 2 metrów. W tym czasie na dworze było już szarawo, jednakże w tym czasie świeciły się już lampy uliczne i nic nie ograniczało widoczności pokrzywdzonej. Ponadto pokrzywdzona każdorazowo opisuje tak samo ubrania jakie tego dnia miał oskarżony- było to ubranie jasne, szare – okoliczności te potwierdza S. B., która podaje, ze W. K. (1) był tego dnia ubrany na jasno (k. 217v).

Zeznania pokrzywdzonej maja potwierdzenie w zeznaniach M. Z. (1) i T. Z., którym świadek przedstawiła takie same okoliczności zdarzenia. Ponadto potwierdza je także zeznanie M. S. i S. B.. Z uwagi na zbieżność tych zeznań, to że M. S. nie zna oskarżonego, a S. B. nie jest w jakikolwiek sposób skonfliktowana z oskarżonym, Sąd uznał te zeznania za wiarygodne.

Okoliczności zdarzenia przedstawione przez pokrzywdzoną potwierdzają także opinia lekarska (k. 80), z której między innymi wynika, że obrażenia ciała jakie doznała pokrzywdzona mogły powstać od uderzenia nożem i z badań z zakresu mechanoskopii (k. 183-186) gdzie stwierdzono, że sposób przecięć torby i bluzki wpisuje się w taki przebieg zdarzenia jaki wynika z relacji pokrzywdzonej.

Oceniając wyjaśnienia oskarżonego Sąd uznał je za niewiarygodne także, z tego powodu że są zmienne. Oskarżony składając pierwsze wyjaśnienia podał jak był ubrany w dniu 3.10.2016r. ( k.52). Podczas rozprawy oskarżony zmienił wyjaśnienia, dodając iż krytycznego dnia miał także czarną czapkę z daszkiem (k. 175v). Ponadto podczas kolejnego terminu rozprawy, już po złożeniu zeznań przez M. G. (1), oskarżony stwierdził, iż wyjaśnienia które złożył w śledztwie- a które podtrzymał na pierwszym terminie rozprawy- są takiej treści gdyż takie okoliczności usłyszał od policjantów (k. 221). Swoją niepamięć oskarżony usprawiedliwia tym, iż wcześniej wiele lat zażywał leki, gdyż leczył się na depresję, jednakże istotne jest to, iż w swoich pierwszych wyjaśnieniach podał, iż w dniu zdarzenia nie był pijany, gdyż wypił tylko 4 piwa, a więc spożyty przez niego alkohol nie mógł mieć wpływu na jego pamięć odnośnie okoliczności dotyczących tego co tego dnia robił.

Już w toku rozprawy przesłuchany został w charakterze świadka M. G. (1). W swoich zeznaniach przedstawił on okoliczności dotyczące spotkania się krytycznego dnia z oskarżonym. Sad uznał zeznania świadka w zakresie dotyczącym tego, iż tego dnia był w L. gdzie podpisał umowę zlecenia jako wiarygodne. Zeznania te w tym zakresie maja między innymi potwierdzenie w dokumentach m.in. umowie zlecenia- wystawionych przez sp.zo.o.G. (...) S. (...) oraz zeznaniach M. C. (k. 262-263). Sąd z kilku powodów nie uznał jako wiarygodne zeznania świadka dotyczące tego w jakich godzinach dnia 3.10.2016r. przebywał z oskarżonym i gdzie z nim przebywał. M. G. (1) twierdził, iż krytycznego dnia przebywał z oskarżonym od godz. 14.00 do godz. około 17.00, a więc że przebywał z nim podczas zdarzenia, gdy pokrzywdzona pierwszy raz została zaatakowana w parku. Sąd bardzo krytycznie ocenił zeznania tego świadka.

Świadek zmienił zeznania w zakresie dotyczącym tego w jakich okolicznościach dowiedział się o tym, że oskarżony jest tymczasowo aresztowany i ze zdarzenie miało miejsce 3.10.2016r. Początkowo świadek podał, iż czytał w Internecie o napadzie, które miało miejsce 3.10.2016r. Później będąc u znajomego spotkał konkubinę oskarżonego, którą znał i która powiedziała mu, iż W. K. (1) jest tymczasowo aresztowany w związku z tym napadem. Świadek następnie zmienił zeznania i podał że o napadzie dowiedział się pod koniec października 2016r. i że miało to miejsce gdy A. L. zadzwoniła do niego z prośbą aby pomógł znaleźć jej mieszkanie.

Istotną okolicznością jest także to, że obecnie, a dokładnie od 20.12.2016r. A. L. zamieszkuje wspólnie ze świadkiem.

Dokładna analiza zeznań świadka prowadzi także do wniosku, ze nie można uznać jako wiarygodne przedziały czasowe w jakich świadek miał pić alkohol z oskarżonym.

Świadek podał, iż początkowo pił wódkę ( 1 litrowa butelka) z oskarżonym i N. i że wypili wtedy to jest po godz. 14.00 – 200 gram wódki. Następnie świadek z oskarżonym wypili jeszcze jedną kolejkę wódki ( pijąc je „ z gwinta”). Około godz. 15.00 pojechał z oskarżonym na ul. (...), gdzie zamieszkiwał oskarżony. Wspólnie z nim pił wódkę do godz. 17.00, gdyż po godz. 17.00 przyszedł do mieszkania swojej matki, mając ze sobą jeszcze 400 gram wódki. Z tego zeznania wynika więc, że w przedziale czasu 1 godz. 40 minut ( gdzieś od godz. 15.15, 15.20, to jest od czasu przyjechania na ul. (...) do godz. 17.00) długim przedziale czasu wypił z oskarżonym tylko około 200 gram wódki. Jako niewiarygodne Sąd uznał zeznania świadka w zakresie dotyczącym tego jak miał on obserwować zachowanie się oskarżonego po wypiciu wódki i rozstaniu się- świadek miał obserwować jak oskarżony wszedł do budynku i odszedł z tego miejsca gdy w mieszkaniu oskarżonego zapaliło się światło. Taka „opiekuńczość” i troska o oskarżonego wskazuje, iż w ten sposób świadek chciał uwiarygodnić fakt, iż oskarżony wszedł do swojego mieszkania ( nie oddalił się w innym kierunku), a z uwagi na znaczny stan upojenia alkoholowego nie mógł już wrócić na miejsce zdarzenia. Istotne jest w tym zakresie to, iż z zeznań świadka policjanta, który zatrzymał oskarżonego nie wynika aby stan jego upojenia alkoholowego był tak znaczny, aby uniemożliwiał oskarżonemu poruszanie się- świadek między innymi podał, ze od oskarżonego czuć było alkohol, jednakże reagował on na słowa normalnie, nie zataczał się, nie bełkotał (zeznania A. G. (2) k. 262).

Za niewiarygodnością zeznań świadka przemawiają także wyjaśnienia oskarżonego- nie wskazał on bowiem aby tego dnia spotkał się ze świadkiem, wyjaśnił także że nie jechał autobusem z parku do domu, tylko udał się tam pieszo. Późniejsze wyjaśnienia oskarżonego, gdzie stwierdził iż nie pamięta okoliczności podanych przez M. G. (1) z uwagi na wieloletnie pobieranie leków, Sąd uznał jako przyjętą linię obrony- to jest dostosowanie swoich wyjaśnień do złożonych dopiero podczas rozprawy zeznań przez M. G. (1).

Sąd uznał za wiarygodne zebrane w sprawie dokumenty – protokoły oględzin, protokół z czynności odtworzenia zapisu, jak również sporządzone w sprawie opinie: lekarska i z przeprowadzonych badań z zakresu mechanoskopii. Dokumenty zostały sporządzone przez uprawnione podmioty, mają prawem przypisaną formę- są czytelne, dokładne. Opinie sporządzone zostały przez osoby posiadające właściwości specjalne- są jasne, pełne nie zawierają sprzeczności- ponadto są one zbieżne z innymi dowodami zebranymi w sprawie, w tym m.in. z zeznaniami pokrzywdzonej.

Mając na uwadze zebrane w sprawie dowody Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. , z tym, że przyjął iż usiłował on ukraść pokrzywdzonej 16 złotych.

Oskarżony jest osobą zdolną zawinienia- nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. Z uwagi na swój wiek- doświadczenie życiowe jak i uprzednią karalność, w tym także za przestępstwa rozboju, wiedział ze jego zachowanie jest bezprawne.

Oskarżony użył wobec pokrzywdzonej przemocy w rozumieniu art. 280 k.k., albowiem przemoc polega na bezpośrednim fizycznym oddziaływaniu na człowieka, jest to wiec przymus wywarty za pomocą siły fizycznej. Pojęcie przemocy jest bardzo szerokie i obejmuje m.in. takie zachowanie jak uderzenie, popchnięcie. Użycie przez oskarżonego przemocy polegało na zadaniu pokrzywdzonej uderzenia nożem. Na skutek tego uderzenia M. O. doznała obrażenia ciała w postaci powierzchownej rany ciętej długości 5 cm- obrażenie to naruszyło czynność narządów jej ciała n okres poniżej dni siedmiu. Działanie oskarżonego miało na celu dokonanie kradzieży pieniędzy pokrzywdzonej. O takim celu działania świadczą słowa wypowiedziane przez oskarżonego, skierowane do pokrzywdzonej „ dawaj kasę”. W tym czasie pokrzywdzona miała w torebce pieniądze w kwocie 16 złotych, albowiem z kwoty 30 złotych jakie miała idąc do sklepu, część wydała na zakupione artykuły spożywcze. Oskarżony swoim zachowaniem bezpośrednio zmierzał do realizacji zamierzonego celu, tj. dokonania kradzieży pieniędzy, jednakże celu tego nie zrealizował z uwagi na postawę pokrzywdzonej, a mianowicie zareagowała ona na żądanie oskarżonego w ten sposób, że się odwróciła i zaczęła uciekać. Chcąc zrealizować swój zamiar oskarżony użył wobec pokrzywdzonej noża- zadał nim uderzenie.

Stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu jest wysoki. Obciąża oskarżonego to, iż działał będąc pod wpływem alkoholu- m.in. oskarżony wyjaśnił, że wcześniej tego dnia pił alkohol, ponadto z zeznań pokrzywdzonej wynika, że wyczuła ona od napastnika woń alkoholu (k. 175). Działanie oskarżonego było zaplanowane, gdyż do ataku doszło w miejscu znajdującym się na uboczu – ustronnym, w pobliżu śmietnika i parku. Oskarżony działał z niskich pobudek tj. z chęci zysku. Zaatakowanie pokrzywdzonej na ulicy, w dzień świadczy o pewności siebie i braku poszanowania dla jakichkolwiek norm społecznych, prawnych.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd wziął pod uwagę następujące okoliczności. Obciąża oskarżonego dotychczasowa karalność za przestępstwa. Oskarżony był uprzednio pięciokrotnie karany, w tym trzykrotnie za przestępstwa przeciwko mieniu, tj. przestępstwa rozboju z art. 280 § 1 k.k. i zniszczenie mienia z art. 288 § 1 k.k.. Ostatnio oskarżony był karany w 2014r. za przestępstwa z art. 288 § 1 k.k. na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Oskarżony ma ograniczone prawa rodzicielskie do nieletnich dzieci : 13 letniego syna i 7 letniej córki. Nie interesuje się ich losem, albowiem nie wie gdzie obecnie przebywają- ostatni raz widział się z dziećmi latem 2016r. ( wyjaśnienia oskarżonego k. 173).

W sprawie nie występują okoliczności, które można by było określić jako pozytywne dla oskarżonego. Jedynie Sąd miał na uwadze, to że wcześniej popełnione przez oskarżonego przestępstwa rozboju, popełnione zostały w 1998r. i 2004r., a więc 18 i 12 lat temu i że oskarżony ostatni raz odbywał karę pozbawienia wolności w 2008r. ( dane o karalności k. 84-85).

Na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania. Ponadto orzekł wobec oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę- pokrzywdzona złożyła wniosek w trybie art. 46 k.k. (k. 89-90), jednakże nie wskazała kwoty zadośćuczynienia (k. 174 v). Określając wysokość nawiązki Sąd miał na uwadze to, że pokrzywdzona doznała obrażenia ciała oraz, że od dnia zdarzenia jej życie zmieniło się, jest zdenerwowana, znajduje się pod opieką lekarską.

Sąd orzekł także wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej, albowiem pokrzywdzona obawia się oskarżonego.

Zabezpieczone w toku postepowania dowody rzeczowe- torebkę i bluzkę- Sąd zwrócił pokrzywdzonej, albowiem są one obecnie zbędne dla toczącego się postępowania.

Z uwagi na to, że koszty pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu nie zostały opłacone, Sąd zasądził je od Skarbu Państwa. Ich wysokość ustalił na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy pranej udzielonej przez adwokata z urzędu ( z dnia 3.10.2016r. - § 4, § 17 pkt 1 ust 2, pkt 3 ust 2 i § 20).

Oskarżony nie posiada majątku, przebywa obecnie w areszcie śledczym, gdzie nie pracuje, dlatego też Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów w całości, albowiem nie byłby w stanie ich ponieść.

Marek Buczek