Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 17/17

( dotyczy Prokuratura Rejonowa w Lubaniu PR 2 Ds. 138.2016)

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze III Wydział Karny w składzie :

Przewodniczący SSO Marek Buczek

SSO Daniel Strzelecki

Ławnicy Jan Padewski, Barbara Cisek, Alina Martysiewicz

Protokolant Patrycja Kulig

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lubaniu Kamili Wolańskiej

po rozpoznaniu w dniach: 22.03.2017r., 13.04.2017r., 10.05.2017r.

sprawy karnej

D. Z. (1) ur. (...) w L.

syna J. i J. z domu B.

oskarżonego o to, że:

w dniu 24 maja 2016r. w L., woj. (...), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia S. A., zadał mu nieustalonym narzędziem uderzenia w brzuch oraz głowę, powodując stłuczenie krezki i jelit, ranę tłoczoną głowy lewej okolicy ciemieniowo – potylicznej oraz otarcia naskórka i podbiegnięcia krwawe na głowie i kończynach górnych i dolnych, a nadto zadał pokrzywdzonemu 25 ciosów ostrzem szpikulca posiadanego przy sobie scyzoryka, powodując rany kłute szyi, klatki piersiowej i brzucha oraz ranę kłutą i cięto-kłutą prawej kończyny górnej, przy czym rany kłute prawego serca i prawej komory serca z masywnym krwiakiem opłucnowym i krwiakiem jamy brzusznej z ran kłutych wątroby, skutkowały masywnym krwotokiem i w konsekwencji ostrą niewydolność krążeniowo- oddechową, która doprowadziła do natychmiastowego zgonu S. A.

to jest o czyn z art. 148 § 1 k.k.

I.  uznaje D. Z. (1) za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, z tym że przyjmuje, że pokrzywdzony doznał rany kłutej prawego płuca, nie zaś rany kłutej prawego serca, stanowiącego przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierza mu karę 25 (dwudziestu pięciu ) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza D. Z. (1) okres tymczasowego aresztowania od dnia 25 maja 2016r. do dnia 10 maja 2017r., przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek dowodu rzeczowego w postaci scyzoryka Drz 108/17;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. R. kwotę 1260 złotych oraz dalsze 289,80 złotych tytułem podatku VAT;

V.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia D. Z. (1) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

D. Z. (1) jest osobą bezdomną. Od lutego 2016 r. nie podejmował pracy, nie posiadał własnego źródła utrzymania, ani stałego miejsca zameldowania. Przed rokiem 2016 przez okres trzech lat pracował w Przedsiębiorstwie Miejskim (...) w L. jako ładowacz i palacz. Ma on brata M. Z. (1) oraz synów K., D. oraz M. Z. (2) z dwóch związków konkubenckich.

D. Z. (1) od lat nadużywał alkoholu, w wyniku czego utracił pracę. Alkohol był również przyczyną z uwagi na którą brat – M. Z. (1) odmówił zameldowania go w swoim mieszkaniu. W okresie w którym jego matka jeszcze żyła, będąc pod wpływem alkoholu zastraszał on ją, używał słów wulgarnych, co doprowadzało do częstych interwencji Policji.

D. Z. (1) posiada złą opinię w środowisku z uwagi na nadużywanie alkoholu, utrzymywanie kontaktu z osobami z marginesu społecznego, niestosowne zachowanie w miejscach publicznych oraz uchylanie się od pracy.

W ostatnim czasie, tj. od stycznia 2016 r., nocował on w altance, która została mu udostępniona przez S. A.. Za dnia oskarżony przebywał ze znajomymi bezdomnymi za budynkiem byłego dworca PKP w L. na ulicy (...), w metalowej hali, pijąc napoje alkoholowe. K. Z. codziennie odwiedzał ojca w tym miejscu.

Dowody: zeznania M. W. (1) (k. 246, 349-351, 659-660), K. K. (2) (k. 202-204, 660), M. B. (1) (k. 117-118, 352-354, 674-675), dokumentacja z przeprowadzonych interwencji policji (k. 444-457), wywiad środowiskowy (k. 180-182), zeznania M. Z. (1) (k. 7-8, 80-81, 389-394, 531-534).

S. A. zamieszkiwał samotnie w S., w gminie L.. Od lat nadużywał alkoholu w postaci piwa. Nigdzie nie pracował i większość czasu spędzał na terenie kopalni kruszyw w L., za stacją PKP, gdzie spożywał alkohol z kolegami. W miejsce to przychodzili często bezdomni, którzy czasowo mieszkali w znajdującym się w pobliżu (...)dla bezdomnych. S. A. od dłuższego czasu widywany był w towarzystwie D. Z. (1), także alkoholika, który nadto znany był z porywczego charakteru.

W dniu 24 maja 2016 r. ok. godz. 8:00 przy wiacie za stacją PKP w L. przebywali D. Z. (1), W. O. (1), S. A., R. R. i M. P., którzy spożywali alkohol w postaci nalewek i piwa. D. Z. (1) miał wtedy przy sobie scyzoryk, którym otwierał butelki. Miał on pretensje do S. A., twierdząc, że ukradł mu paczkę papierosów. S. A. zaprzeczał temu, pomimo tego, D. Z. (1) groził, że go pobije. W tym też czasie przyszedł do nich K. Z..

W. O. (1) przed godz. 8:10 udał się z K. Z. busem do L. w celu zgłoszenia się do P. (...).

W tym czasie D. Z. (1) wraz z M. P. chodzili pod sklep (...) w L., gdzie M. P. zbierał pieniądze od przypadkowych ludzi, za które potem kupowali nalewki, które razem spożywali. Około godz. 14-15:00 M. P. położył się spać pod wiatę.

Około godziny 11-12:00 R. R. udał się na przystanek autobusowy, by pojechać do syna do L.. Razem z nim chciał jechać D. Z. (1), jednak R. zabrakło 2 PLN na bilet dla niego.

W. O. (1) i K. Z., po załatwieniu spraw w P. (...)w L., zakupili nalewki w sklepie spożywczym i udali się wypić je za most przy ul. (...) w L.. Tam na chwilę miał też dojść do nich M. R. wraz ze swoją dziewczyną o imieniu B.. Następnie obaj udali się do sklepu (...) w L., gdzie o godz. 13:00 K. Z. został zatrzymany na kradzieży konserwy. W. O. (1), nie zaczekał na K. Z., tylko udał się na przystanek autobusowy w L., aby wrócić do L.. Po powrocie do L. kupił w sklepie (...) nalewkę i udał się za stację PKP, tam gdzie spędzał czas rano.

Dowody: zeznania świadków: K. A. (k. 327-329, 659), M. M. (1) (k. 318-322, 674), R. R. (k. 260-261, 367-371, 438-439, 675-676), W. O. (1) (k. 95-96, 356-359, 441-442, 660-661), K. Z. (k. 19-20, 105-106, 258-259, 361-366, 440-443, 678-670), M. P. (k. 108-109, 342-343, 345-348), kserokopie dokumentów dotyczących wykroczenia z dnia 24.05.2016 r. w sklepie (...) w L. (k. 171-175, 195a-200), rozkład jazdy autobusów (k. 423-426).

Ok. godz. 15-16:00 M. Z. (1) widział D. Z. (1) siedzącego samego na murku za wiatą na terenie ogródków działkowych za byłą stacją PKP i pijącego nalewkę. Pomiędzy godz. 17-18:00 doszło do konfrontacji pomiędzy D. Z. (1) a S. A.. Na polance znajdującej się ok. 10 m od wiaty, D. Z. (1) zadał pokrzywdzonemu uderzenia w brzuch oraz głowę, powodując stłuczenie krezki i jelit, ranę tłuczoną głowy lewej okolicy ciemieniowo-potylicznej oraz otarcia naskórka i podbiegnięcia krwawe na głowie i kończynach górnych i dolnych, a nadto zadał mu 25 ciosów ostrzem szpikulca posiadanego przy sobie scyzoryka, powodując rany kłute szyi, klatki piersiowej i brzucha oraz kłutą i cięto-kłutą prawej kończyny górnej. Na skutek doznanych obrażeń ciała, w tym ran kłutych prawego płuca i prawej komory serca doszło u S. A. do masywnego krwotoku i śmierci.

D. Z. (1) następnie przyznał się W. O. (1), że zabił S. A., zadając mu uderzenia swoim scyzorykiem, i pokazał miejsce, gdzie leżało ciało pokrzywdzonego. Był wtedy bardzo spanikowany, zdenerwowany, podkreślał, że scyzoryk wyrzucił do rzeki. W. O. (1) sprawdził tętno pokrzywdzonego, dotykając jego szyi. Było ono niewyczuwalne, S. A. nie dawał żadnych oznak życia, ciało jego było jednak jeszcze ciepłe. Leżał on na polance, na wznak, ubrany był w kolorową męską koszulę. W. O. (1) przestraszył się tym widokiem i poszedł pod wiatę, gdzie wypił 2 butelki nalewki. Tam na materacu spał M. P..

W międzyczasie natomiast D. Z. (1) przeniósł ciało pokrzywdzonego ok. 8 metrów dalej, ukrywając za wysokimi zaroślami, w krzakach, chwastach. Najpierw jednak ściągnął koszulkę T-Shirt, w którą tego dnia był ubrany pokrzywdzony, i ukrył ją 3 metry dalej w wysokich krzakach, a następnie założył mu drugą koszulkę z krótkim rękawem w kolorze czerwonym.

Następnie ok. godz. 18:30 D. Z. (1) udał się do sklepu (...) w L. i zakupił jedną butelkę wina (...).

Gdy ok. godz. 20:00 przyszedł pod wiatę K. Z., D. Z. (1) w obecności W. O. (1) i siedzącego tam M. P., opowiedział mu, co się wydarzyło, a konkretnie, że prawdopodobnie zabił S. A. scyzorykiem, który wyrzucił do rzeki. Był przy tym bardzo przygnębiony i przestraszony. K. Z. nie wierzył w to, co powiedział mu ojciec. D. Z. (1) powiedział wtedy, że jak mu nie wierzy, to niech pójdzie i sprawdzi. K. Z. myślał, że to żart, pomimo, iż ojciec był poważny. Jeszcze raz zapytał ojca, czy mówi prawdę, ten zaś dalej podtrzymywał swoją wersję. D. Z. (1) cały czas powtarzał, że dźgnął A. nożem, który potem wyrzucił do rzeki. W. O. (1) mówił też, że D. Z. (1) dźgnął S. A. za to, że miał ukraść komuś papierosy. K. Z. poprosił wówczas W. O. (1), aby poszedł z nim i pokazał mu miejsce, gdzie leżało ciało. W. O. (1) zaprowadził go z tyłu hali, gdzie w trawie, przy krzakach leżał na boku mężczyzna, który miał zakrwawioną twarz. K. Z. rozpoznał wtedy, że był to S. A., u którego mieszkał jego ojciec. W. O. (1) złapał pokrzywdzonego za rękę i stwierdził, że może śpi. K. Z. też miał taką nadzieję. Wrócili z powrotem pod wiatę.

Następnie wszyscy trzej poszli znów w to miejsce, aby sprawdzić, czy pokrzywdzony żyje. W. O. (1) sprawdzał, czy jest wyczuwalne tętno na szyi. Następnie wrócili znów pod wiatę, aby zapalić papierosy i dokończyć pić wino. Po chwili znów we trzech udali się do miejsca położenia zwłok. W. O. (1) jeszcze raz sprawdzał, czy można wyczuć tętno, zaś D. Z. (1) stał z boku. W. O. (1) podciągnął kawałek bluzki pokrzywdzonego, odsłaniając jego bok i brzuch. K. Z. zauważył wówczas rany na ciele S. A.. D. Z. (1) powiedział wówczas do nich, że trzeba wrzucić ciało do rzeki. Ani K. Z., ani też W. O. (1) nie zareagowali na to. Wrócili pod wiatę, gdzie dopili jeszcze trochę nalewki, którą posiadał W. O. (1). D. Z. (1) stwierdził wtedy, że ciało wrzuci następnego dnia do rzeki. Następnie W. O. (1) położył się spać obok śpiącego już tam na materacu M. P., zaś K. Z. i D. Z. (1) poszli w stronę miasta.

D. Z. (1) kierował się w stronę altanki S. A.. K. Z. poszedł natomiast do domu wujka M. Z. (1). Idąc, D. Z. (1) powiedział synowi, że ma nikomu o tym nie mówić, że on zabił S. A., na co K. zapewnił go, że tego nie zrobi. Przestraszony K. Z. opowiedział jednak o wszystkim M. Z. (1), ten jednak nie chciał uwierzyć w jego relację i postanowił sam to sprawdzić, udając się z nim w to miejsce. Poszli tam od strony S.. Będąc już na miejscu zdarzenia, M. Z. (1), widząc tylko rozległe plamy krwi na trawie, nie poszedł dalej, szukać ciała, tylko zawrócił i zadzwonił do emerytowanego policjanta z L. L. P., informując go o zdarzeniu, a następnie ok. 21:35 udał się z K. Z. w kierunku Komisariatu Policji w L.. Z uwagi na fakt, ż e nikt nie otworzył im tam drzwi, poszli obaj do domu L. P.. Stamtąd o zabójstwie S. A. powiadomiony został dyżurny Komendy Powiatowej Policji w L.. Na miejsce zdarzenia, wraz z K. Z. i M. Z. (1), udali się funkcjonariusze policji z Komisariatu Policji w L.. K. Z. przedstawił im relację odnośnie wiedzy, jaką posiadał na temat tego zdarzenia, jak też wskazał im miejsce położenia zwłok. Pod wiatą zastano śpiących W. O. (1) i M. P., którzy zostali zatrzymani. Następnie w S. w altance należącej do pokrzywdzonego zatrzymano D. Z. (1).

Dowody: zeznania świadków: W. O. (1) (k. 95-96, 356-359, 441-442, 660-661), W. M. (k. 498-503, 673-674), P. B. (k. 507-511, 674), M. B. (1) (k. 117-118, 352-352, 674-675), L. P. (k. 73-74, 379-391, 675), W. F. (k. 520, 676), J. J. (3) (545-552, 676-677), A. K. (k. 382-385, 677), M. Z. (1) (k. 7-8, 80-81, 389-394, 531-534, 677-678, 679-680), K. Z. (k. 19-20, 105-106, 258-259, 361-366, 440-443, 678-679), M. P. (k. 108-109, 342-343, 345-348).

karta medycznych czynności ratunkowych (k. 4), protokoły użycia alkotestu (k. 5-6, 17-18a, 30, 36-37, 44-45), protokoły oględzin osób: k. 46-47a, 48-49b, 524, 50-51a, 522, 52-53a, 523, protokoły przeszukań: k. 10-14, 40-41, protokoły zatrzymań k. 22-23, 31-32, 38-39, protokół oględzin miejsca zdarzenia k. 76-79, 169b-170, karta zgonu: k. 102-104, kserokopia dokumentów, opinia z badań na zawartość alkoholu we krwi: k. 401-403, protokół przeszukania altanki: k. 513-514, opinia sądowo-lekarska: k. 527-528, 529, protokoły z oględzin monitoringu: k. 536-537a, 588-590, protokół z sądowo-lekarskich oględzin i sekcji zwłok z opinią: k . 101, 209-220, 264-265, 561-567, opinia z badań biologicznych: k. 270-303, informacja ze s. (...): k. 378, protokoły oględzin rzeczy: k. 140-141, 169a, 396-400, 580-587.

D. Z. (1) oskarżony został o popełnienie czynu z art. 148§1 kk., tj. zabójstwo S. A..

Oskarżony nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Wyjaśnił, że w dniu 24.05.2016 r. w godzinach porannych pił alkohol w pobliżu stacji kolejowej w L.. Alkohol pił z dwoma mężczyznami, którzy przebywali w tym czasie w Schronisku (...) w L. – jednym z nich był M., oskarżony nie zna jego nazwiska i nie zna także nazwiska i imienia drugiego mężczyzny. W tym czasie, tj. około godziny 9:00 oskarżony spotkał się także z synem K., który po krótkim czasie pojechał wspólnie z jednym z mężczyzn do L., do (...). Oskarżony wspólnie z M. poszli wtedy do sklepu (...), gdzie spotkali S. A.. W godzinach przedpołudniowych oskarżony, S. A. i jeszcze jeden mężczyzna pili kilkakrotnie nalewki i piwa, które kupowali w sklepie (...). Alkohol pili pod wiatą znajdującą się w pobliżu stacji PKP, lub na przystanku autobusowym. Po wypiciu ostatnich zakupionych przez S. A. nalewek, poszedł on w stronę centrum miasta, a następnie wrócił w pobliżu sklepu (...) i gdy siedział na ławce ponownie spotkał M., a następnie syna, który wrócił z L. – co miało miejsce około godziny 14:00. Po wypiciu z synem i M. nalewek, poszedł do altanki, należącej do S. A. i położył się spać. Zaprzeczył, aby kiedykolwiek posiadał scyzoryk, jak również, że otrzymał scyzoryk od swojego brata. Podał także, że zabezpieczony w sprawie nóż nie jest jego, że S. A. ostatni raz widział około godziny 14:00 24.05.2016 r., że krytycznego dnia nie kłócił się z nim. Zaprzeczył także, że wieczorem 24.05.2016 r. spotkał w pobliżu sklepu (...) znanego mu M. B. (1).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, gdyż sprzeczne są z zebranymi w sprawie dowodami, w szczególności z zeznaniami osób, którym oskarżony przyznał się do zabójstwa pokrzywdzonego, jak również z opinią z przeprowadzonych badań biologicznych, z której m.in. wynika, że na odzieży oskarżonego, w wielu miejscach znajdowały się liczne zabrudzenia koloru brunatnego, zawierające DNA pokrzywdzonego.

Wyjaśnienia D. Z. (1) są sprzeczne przede wszystkim z zeznaniami W. O. (1) i K. Z.. Sąd uznał te zeznania za wiarygodne (zeznania K. Z. w zakresie tego co dowiedział się krytycznego dnia od W. O. (1) i ojca o okolicznościach dotyczących zabójstwa pokrzywdzonego oraz komu przedstawił te okoliczności) z kilku powodów. Zeznania wyżej wskazanych świadków są zbieżne co do istotnych okoliczności, a mianowicie, że oskarżony przyznał się do zabójstwa pokrzywdzonego, że zabójstwa tego dokonał przy użyciu noża scyzoryka, dźgając nim pokrzywdzonego, że nóż wyrzucił do rzeki oraz że nakłaniał świadków do tego, aby ciało pokrzywdzonego wrzucić do rzeki. W. O. (1) i K. Z. składali w toku prowadzonego postępowania – zarówno w toku postępowania przygotowawczego jak i przed Sądem – zeznania i każdorazowo podawali takie same okoliczności dotyczące wyżej wskazanych zdarzeń. Zeznania te świadkowie składali między innymi tuż po zdarzeniu, a więc bardzo dobrze te okoliczności pamiętali. Ponadto dalszą istotną okolicznością przemawiającą za wiarygodnością zeznań K. Z. jest to, iż właściwie tuż po zdarzeniu, a mianowicie około godz. 22:00 dnia 24.05.2016 r. poszedł on do swojego wujka M. Z. (1), którego poinformował o zaistniałym zdarzeniu, i któremu przedstawił takie same okoliczności dotyczące śmierci S. A..

W sprawie nie ma jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby na to, iż W. O. (1) i K. Z. bezpodstawnie obciążają oskarżonego. W. O. (1) to znajomy oskarżonego. Wielokrotnie spotykali się oni i wspólnie pili alkohol, tak też było w dniu 24.05.2016 r.

K. Z. to dla oskarżonego najbliższa osoba, gdyż to jego syn. Relacje pomiędzy oskarżonym a świadkiem nie układały się najlepiej, jednakże nie można przyjąć iż świadek bezpodstawnie obciąża oskarżonego, skoro jego zeznania mają między innymi potwierdzenie w zeznaniach W. O. (1) i M. Z. (1), a także i L. P. i W. M. (to emerytowany policjant i policjant, który w dniu 24.05.2016 r. pełnił służbę w Komisariacie Policji w L.), którym świadek przedstawił takie same okoliczności zdarzenia.

Zachowanie się oskarżonego w dniu 24.05.2016 r., w chwili gdy informował on świadków o tym, iż dokonał zabójstwa przemawia za tym, że mówił prawdę. Z zeznań W. O. (1) wynika (k. 358), że gdy oskarżony informował go, że zabił S. A., że zabił go swoim scyzorykiem, który następnie wrzucił do rzeki, to był „spanikowany, zdenerwowany”. Natomiast z relacji K. Z. wynika, że początkowo nie wierzył on oskarżonemu w prawdziwość jego słów, więc pytał go wielokrotnie o to czy zabił pokrzywdzonego i oskarżony potwierdzał te informacje. Te kilkukrotne wypowiedzi oskarżonego oraz to iż K. Z. uważa, że jego ojciec będąc pod wpływem alkoholu (k. 19) zawsze mówi prawdę, przekonały go do prawdziwości wypowiedzi oskarżonego.

Wyjaśnienia D. Z. (1) dotyczące tego, że nie miał scyzoryka, że nie dostał scyzoryka od brata, że nie miał scyzoryka w dniu zdarzenia, a więc nie mógł go wyrzucić do rzeki, Sąd uznał za niewiarygodne, gdyż sprzeczne są z wieloma zeznaniami. Z konsekwentnych zeznań M. Z. (1) wynika, że około 20 lat temu dał oskarżonemu scyzoryk, który on zawsze nosił przy sobie. Świadek rozpoznał zabezpieczony w sprawie scyzoryk – scyzoryk znaleziony w rzece – jako należący do oskarżonego (k. 80, k. 393). M. Z. (1) w swoich zeznaniach opisał cechy charakterystyczne scyzoryka, który posiadał oskarżony i rozpoznał na okazanych mu zdjęciach, bez jakichkolwiek wątpliwości, scyzoryk, jako należący do jego brata. Zeznania M. Z. (1) mają potwierdzenie w zeznaniach innych osób, a mianowicie M. P. i W. O. (1) zeznali, iż w dniu 24.05.2016 r. w godzinach porannych oskarżony używał scyzoryka, w obecności W. O. (1) otwierał nim butelki, zaś przy M. P. smarował na kanapkę pasztet (odpowiednio zeznania k. 85, k. 108v). Świadkom okazano zabezpieczony w trakcie oględzin miejsca zdarzenia scyzoryk, który rozpoznali bez jakichkolwiek wątpliwości, jako scyzoryk należący do oskarżonego. Ponadto zeznania wyżej wskazanych osób mają także potwierdzenie w zeznaniach M. B. (1) i M. W. (1), a więc osób, które nie były świadkami zdarzenia z dnia 24.05.2016 r. Z ich zeznań wynika, że w niedługim czasie przed zabójstwem spotkali się oni przypadkowo z oskarżonym i gdy rozmawiali o bójkach mających ostatnio miejsce w L., oskarżony wyciągnął z kieszeni kurtki scyzoryk, który okazał świadkom, mówiąc jednocześnie że jest „przygotowany na takie akcje”. Świadkowie rozpoznali zabezpieczony w toku śledztwa scyzoryk jako ten, który okazywał wcześniej oskarżony.

Okoliczności powyższe potwierdza także K. Z., który m.in. zeznał, że ojciec miał scyzoryk, który zawsze nosił przy sobie. Świadek dokładnie opisał wygląd scyzoryka, a następnie rozpoznał okazany mu na zdjęciach scyzoryk (scyzoryk zabezpieczony podczas oględzin miejsca zdarzenia) jako należący do oskarżonego (m.in. k. 106).

Zbieżność zeznań wyżej wskazanych świadków, tj. osób z rodziny oskarżonego, a więc które wielokrotnie kontaktowały się z oskarżonym i które wielokrotnie widziały u oskarżonego posiadany przez niego scyzoryk, jak i osób postronnych – nie mających żadnych konfliktów z oskarżonym – spowodowała iż sąd uznał te zeznania za wiarygodne.

Wyjaśnienia oskarżonego sprzeczne są także z zeznaniami M. B. (1). Oskarżony zaprzeczył, aby krytycznego dnia wieczorem spotkał się ze świadkiem i informował go o tym, że pokrzywdzony leży, będąc cały zakrwawiony. M. B. (1) stanowczo i dokładnie opisał spotkania, jakie miały miejsce w pobliżu sklepu (...) w L. w dniu 24.05.2016 r. około godziny 20:00, gdzie spotkał się z oskarżonym. Sąd uznał zeznania świadka za wiarygodne, gdyż nie miał on jakichkolwiek powodów, aby obciążać bezpodstawnie oskarżonego, a ponadto zeznania te mają potwierdzenie między innymi w zeznaniach W. O. (1), któremu oskarżony przedstawił w jaki sposób spowodował śmierć pokrzywdzonego.

Szczególnie istotnym dowodem w sprawie jest opinia z przeprowadzonych badań biologicznych (k. 270-303), która podważa wiarygodność wyjaśnień oskarżonego (k. 406), a mianowicie, że nie mogła zaistnieć taka sytuacja, aby na jego ubraniu znajdowały się ślady krwi należącej do pokrzywdzonego. Jak wynika z wyżej wymienionej opinii, na odzieży i butach, w których był ubrany w momencie zatrzymania D. Z. (1), ujawniono zabrudzenia koloru brunatnego, w których stwierdzono krew i DNA S. A.. Na powierzchni bluzy D. Z. (1), na jej rękawach, znajdowały się zabrudzenia koloru brązowego –brunatnego, słabo i średnio wysycone, o nieregularnych kształtach. Pobrane do badań zabrudzenie o wymiarach 0,3 cm x 0,2 cm, zlokalizowane z przodu bluzy na rękawie lewym w dolnej części w odległości ok. 10 cm od szwu bocznego wewnętrznego rękawa i ok 2 cm od dolnego brzegu rękawa, potwierdziło obecność DNA S. A.. Z kolei poddany badaniom fragment kolejnego zabrudzenia o wymiarach ok. 2 cm x 2 cm, zlokalizowany z tyłu bluzy, na rękawie lewym, w dolnej części w odległości ok. 6,5 cm od szwu bocznego wewnętrznego rękawa i ok. 0,5 cm od dolnego brzegu rękawa, wykazał obecność krwi pokrzywdzonego. – (k. 280, 301)

Na powierzchni spodni jeansowych podejrzanego, ujawniono liczne zabrudzenia koloru brunatnego, dobrze wysycone, o nieregularnych kształtach. Pobrany do badań fragment zabrudzenia o wymiarach ok. 4 cm x 5 cm, zlokalizowany z przodu spodni, na prawej nogawce w dolnej części, w odległości ok. 4,5 cm od szwu bocznego wewnętrznego nogawki i około 6 cm od dolnego brzegu nogawki oraz fragment zabrudzenia koloru brunatnego o wymiarach ok. 4 cm x 1,5 cm, zlokalizowany z przodu spodni, na lewej nogawce, w dolnej części, w odległości ok. 8 cm od szwu bocznego wewnętrznego nogawki i ok. 4 cm od dolnego brzegu nogawki, wykazał obecność krwi pokrzywdzonego. (k. 281, 297)

Na prawym bucie D. Z. (1), po stronie przyśrodkowej, znajdowały się liczne zabrudzenia koloru brunatnego, o nieregularnych kształtach. Pobrany do badań wymaz z fragmentu zabrudzenia o wymiarach 4 cm x 1,5 cm, zlokalizowanego w odległości ok. 4 cm od podeszwy i ok. 5 cm od końca buta, wykazał obecność krwi S. A.. Z kolei na lewym bucie podejrzanego ujawniono kilka zabrudzeń brunatnych, o nieregularnych kształtach. Pobrany do analizy wymaz z całości zabrudzenia o wymiarach 0,3 cm x 0,2 cm, zlokalizowanego po stronie odśrodkowej w odległości ok. 2,5 cm od podeszwy i ok. 9 cm od końca buta, wykazał DNA pokrzywdzonego. (k. 281, 297)

Takie wnioski opinii oraz ślady krwi i DNA właściwie na całej odzieży oskarżonego wskazują, iż przebywał on w miejscu i czasie, gdy doszło do śmierci pokrzywdzonego. Ponadto z opinii tej wynika, że na zabezpieczonym jako dowód rzeczowy nr Drz 108/17 scyzoryku, zabrudzenia koloru brunatno-brązowego o wymiarach 0,5 cm x 0,5 cm zlokalizowane na brzeszczocie scyzoryka, po jego lewej stronie, w odległości 2 cm od nasady scyzoryka, jak też kolejne o wymiarach 0,6 cm x 0,5 cm, zlokalizowane na brzeszczocie scyzoryka, po lewej stronie, przy nasadzie scyzoryka, jak też następne o wymiarach 1 cm x 0,5 cm, zlokalizowane na okładzinie rękojeści scyzoryka, po prawej stronie, w odległości około 2 cm od końca rękojeści, a także ślady bez widocznych zabrudzeń z powierzchni prawej okładziny rękojeści oraz całej powierzchni lewej okładziny rękojeści scyzoryka, zawierają DNA S. A.. (k. 273, 296)

Za prawdziwe sąd uznał zeznania funkcjonariuszy policji W. M.. P. B., W. F., J. J. (3) i L. P. – świadków pośrednich, którzy dowiedzieli się o przebiegu zdarzenia m.in. od K. Z.. Ich zeznania są wzajemnie zbieżne, uzupełniają się i mają potwierdzenie w innych dowodach, w szczególności w protokole oględzin miejsca zdarzenia. Jako wiarygodne sąd uznał także zeznania R. R., gdyż mają one potwierdzenie w zeznaniach W. P. (k. 434) oraz zeznania K. K. (2) byłej konkubiny oskarżonego, albowiem przedstawiony przez nią sposób postępowania, zachowania się oskarżonego będącego pod wpływem alkoholu ma potwierdzenie w zeznaniach osób, które bliżej znały oskarżonego i które opisały agresywny sposób zachowania się wtedy przez oskarżonego.

Jako wiarygodne sąd uznał sporządzone w sprawie opinie, gdyż są one pełne, jasne, nie zawierają sprzeczności, a np. opis stwierdzonych u pokrzywdzonego obrażeń ciała wskazany w opinii ma potwierdzenie w innych dowodach zebranych w sprawie.

Inne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy były m.in. protokoły z oględzin miejsca zdarzenia, oględzin rzeczy, osób, płyty CD, pobrania krwi. Wiarygodność tych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a ponadto sporządzone zostały one przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach w zgodzie z obowiązującą procedurą, sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić im waloru wiarygodności.

Jako niewiarygodne sąd uznał zeznania K. Z. w zakresie dotyczącym informacji, jakie miał on uzyskać od M. P., że brał on udział wspólnie z oskarżonym w zabójstwie pokrzywdzonego. W sprawie brak jest dowodów, które potwierdzałyby taki udział świadka w zdarzeniu.

Z zeznań K. Z. i W. O. (1), które mają potwierdzenie w zeznaniach funkcjonariuszy policji, którzy brali udział w czynnościach procesowych w dniu zdarzenia – wynika, że tego dnia M. P. był znacznie pod wpływem alkoholu. Już z rana tego dnia M. P. był znacznie pod wpływem alkoholu i spał na wiacie (zeznania W. O., k. 357). Podobno była sytuacja tego dnia po południu, gdy świadek chciał go obudzić, ale nie był w stanie tego zrobić na znaczny stopień upojenia alkoholowego M. P. (k. 358). Okoliczności te potwierdził podczas przesłuchania K. Z. (k. 262, 441), który m.in. podał, że gdy wrócił z L. do L., to zastał P. „kompletnie pijanego”, który spał. Podczas przesłuchania w śledztwie jak i przed sądem (k. 364, 678) K. Z. zeznał, iż gdy był z wujkiem na miejscu zdarzenia, to ostrzegał go informując, że M. P. i W. O. (1) mają duży kuchenny nóż. Okoliczność ta nie miała jakiegokolwiek znaczenia, gdyż jak stwierdził to świadek informację tę przekazał wujkowi, gdy już wracał z miejsca, gdzie M. Z. (1) miał odnaleźć ciało pokrzywdzonego (k. 679). Istotną okolicznością jest to, iż K. Z., gdy tego dnia spotkał się z W. O. (1) i M. P. to nie widział u nich noża jak również nie widział, aby tego dnia używali jakiegokolwiek noża.

Ponadto okoliczności podawane przez K. Z. dotyczące tego, że M. P. miał zawsze chodzić z nożem nie potwierdza R. R.. O ile świadek ten początkowo podał taką okoliczność (k. 261), to podczas kolejnego przesłuchania stwierdził, iż wie o tym od K. Z.. R. R. zna M. P. między innymi stąd, iż wspólnie zamieszkiwali oni w schronisku (...). Zna go jako osobę spokojną, która nie zaczepiała nigdy innych osób (k. 369). W ocenie sądu takie zaznania świadka K. Z. podyktowane były tym, aby skierować podejrzenia na M. P., podejrzenia o współudział M. P. w popełnieniu przestępstwa, o których to okolicznościach K. Z. zeznał przed sądem.

Tak oceniając, w tym zakresie, zeznania K. Z., sąd miał także na uwadze opinię z badań biologicznych. W toku prowadzonego postępowania zabezpieczono na miejscu zdarzenia nóż kuchenny (ślad nr 7 – protokół oględzin miejsca zdarzenia, k. 78, zdjęcia k. 170, zdjęcia nr 12) oraz zabezpieczono – podczas oględzin osoby M. P. (k. 52) – całą jego odzież. Podczas badań tej odzieży stwierdzono tam DNA o profilu niewykazującym zgodności z profilem DNA S. A. (k. 298, 303). Ponadto stwierdzono także mieszaninę DNA na wymazówce pobranej spod paznokci lewej dłoni M. P., jednakże wykluczono pochodzenie tego DNA od S. A. (k. 303). Natomiast z opinii sądowo-lekarskiej (k. 264-265) wynika, że wszystkie rany kłute stwierdzone u pokrzywdzonego powstały od jednego narzędzia, jednakże biorąc pod uwagę wymiary ran, biegły wykluczył, aby rany te powstały od noża (...).

Mając na uwadze przedstawione wyżej okoliczności sąd przyjął, iż złożenie takich zeznań przez K. Z. miało na celu pomniejszenie odpowiedzialności oskarżonego.

Mając na uwadze zebrane w sprawie dowody oraz wyżej przedstawione okoliczności sąd uznał, że oskarżony popełnił przestępstwo z art. 148§1 kk. Sąd przyjął, że oskarżony popełnił przypisany mu czyn działając z bezpośrednim zamiarem zabójstwa pokrzywdzonego. Świadczy o tym sposób postępowania oskarżonego w momencie, kiedy doszło do zadania uderzeń nożem pokrzywdzonemu, jak również wcześniejsze zachowanie się oskarżonego wobec pokrzywdzonego, tj. jego pretensje, groźby kierowane do pokrzywdzonego. O zamiarze sprawcy można wnioskować na podstawie uzewnętrznionych przejawów jego zachowania się. Rodzaj użytej siły, rodzaj narzędzia, organ ciała, na który skierowano oddziaływanie fizyczne, są takimi danymi, które mogą prawie zawsze świadczyć o zamiarze zabójstwa. Konieczne jest także rozważenie przesłanek natury podmiotowej, jak i tła i powodów zajścia pobudek działania sprawcy, stosunku do pokrzywdzonego, osobowości i charakteru sprawcy, jego dotychczasowego trybu życia, zachowania się przed i po popełnieniu czynu oraz innych okoliczności, z których niezbicie wynikałoby, że oskarżony chcąc spowodować uszkodzenie ciała, swą zgodą stanowiącą realny proces psychiczny obejmował skutek w postaci śmierci ofiary (Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 lipca 2016 r. II Aka 172/16, Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 października 2016 r. IIAka237/16).

Oskarżony zadał pokrzywdzonemu kilkadziesiąt uderzeń nożem. W trakcie sekcji zwłok S. A. ujawniono szereg obrażeń ciała, to jest 25 ran, w tym 22 rany kłute zlokalizowane na szyi, klatce piersiowej i brzuchu oraz jedną ranę ciętą i jedną ranę cięto – kłutą prawego ramienia oraz jedną ranę tłuczoną lewej okolicy ciemieniowo – potylicznej. Ponadto na zwłokach ujawniono zewnętrznie: w lewej okolicy czołowej pojedyncze sino-wiśniowe podbiegnięcie krwawe, intensywnie wysycone, o średnicy 1,5 cm, w lewej okolicy ciemieniowo – potylicznej sino – wiśniowe podbiegnięcie krwawe, intensywnie wysycone, o średnicy 4,0 cm, a także na kończynach górnych i dolnych rozsiane pojedyncze niecharakterystyczne, drobne otarcia naskórka, częściowo świeże, częściowo w różnych fazach gojenia. Z ran kłutych część drążyła do jam ciała i uszkadzała narządy wewnętrzne tj. płuco prawe, płuco prawe i serce łącznie. Rany kłute prawego serca i prawej komory serca z masywnym krwiakiem opłucnowym i krwiakiem worka osierdziowego oraz krwiakiem jamy brzusznej z ran kłutych wątroby, skutkowały masywnym krwotokiem i w konsekwencji ostrą niewydolność krążeniowo – oddechową, która doprowadziła do natychmiastowego zgonu S. A.. Długość kanałów ran drążących płuco i serce wahała się w zakresie od 8,0 do 9,0 cm, a ran uszkadzających prawy płat wątroby, wahała się w przedziale od 6,0 cm do 7,5 cm. Pozostałe rany kłute kończyły się ślepo w mięśniach szyi lub klatki piersiowej, a długość ich kanałów wahała się w przedziale od 7,0 cm do 4,0 cm. Długość ran kłutych na powłokach wahała się w przedziale od 0,7 cm do 1,1 cm, a długość rany ciętej wynosiła 4,0 cm, zaś szerokość ran kłutych wynosiła od 0,1 cm do 0,5 cm. Z opinii biegłego patomorfologa wynika, że biorąc pod uwagę wymiary ran, można wnioskować, że pochodzą one od działania z co najmniej średnia i dużą siłą narzędzia, narzędzia ostrokończystego i ostrokrawędzistego, którego długość ostrza nie przekraczała 8-9,0 cm, a jego szerokość przy rękojeści nie przekraczała 1,0 cm. W zakresie narządów wewnętrznych denata na sekcji ujawniono obrażenia ciała, które odpowiadały przypisanym ranom na powłokach, a także ponadto ogniskowo podbiegnięcia krwawe krezki jelit. Jednakowa długość ran kłutych na powłokach klatki piersiowej i brzucha wskazuje, że wszystkie rany kłute powstały od jednego narzędzia o szerokości nie większej niż 1,0 cm i długości ostrza nie przekraczającej 9 cm. W opinii biegłego wynika, że rany stwierdzone na ciele i narządach wewnętrznych pokrzywdzonego powstały od działania zabezpieczonego na miejscu zdarzenia scyzoryka, przy czym ostrzem, które zadało rany kłute był szpikulec o wymiarach 7,5 cm długości i 1,0 cm szerokości. Z opinii tej także wynika, że różnica w długości kanałów ran (8,0-9,0 cm) i długości szpikulca (7,5 cm) wytłumaczyć należy podatnością ściany klatki piersiowej i brzucha, które w chwili zadania ciosu z dużą siłą mogły się ugiąć o graniczne 1,5 cm, będące różnicą w długości kanałów ran i ostrza szpikulca. Z kolei stwierdzone na ciele denata podbiegnięcia krwawe lewej okolicy czołowej o średnicy 1,5 cm i lewej okolicy ciemieniowo – potylicznej o średnicy 4,0 cm, a także rana tłuczona lewej okolicy ciemieniowo – potylicznej o wymiarach 3,0 x 3,0 pochodzą od działania narzędzia lub narzędzi o tępych i tępokrawędzistych lub uderzenia o takie narzędzia. Stwierdzone podbiegnięcia krwawe krezki jelit również pochodzą od działania takiego typu narzędzia. Obraz tych obrażeń pozwala na przyjęcie, że S. A. przed śmiercią został kopnięty w brzuch lub też „kolankowany”, czyli przyciskany kolanami do podłoża. Mógł być też uderzony tępym narzędziem w głowę lub upaść na tego typu narzędzie. Charakter oraz lokalizacja stwierdzonych u S. A. obrażeń ciała nie sprzeciwia się wersji, że zostały one zadane przez jedną osobę, a ponadto, iż były one na tyle ciężkie, iż nie było możliwości udzielenia mu skutecznej pomocy.

Z zachowania się oskarżonego tego dnia wynika, że motywacją jego zachowania były pretensje, jakie miał wobec pokrzywdzonego. Już z rana w dniu 24.05.2016 r. oskarżony miał do pokrzywdzonego pretensje o to, że ukradł mu paczkę papierosów. Doszło pomiędzy nimi do kłótni, pokrzywdzony zaprzeczał, że cokolwiek ukradł oskarżonemu, a oskarżony odgrażał się, że pobije za to pokrzywdzonego. Właściwie cały czas, z rana tego dnia oskarżony miał do pokrzywdzonego pretensje o kradzież paczki papierosów (zeznania W. O. (1) k. 357).

Oskarżony użył noża. To takie narzędzie, które z uwagi na budowę i posiadanie krawędzi tnących ma takie właściwości, że jego użycie wobec innej osoby stwarza zawsze poważne niebezpieczeństwo dla jej zdrowia lub życia. Oskarżony zadał pokrzywdzonemu wiele uderzeń nożem w takie miejsca, gdzie znajdują się najważniejsze dla życia organy, uderzenia te zadane zostały ze znaczną siłą – te okoliczności wskazują, że oskarżony zdawał sobie sprawę z tego, że takie jego zachowanie spowoduje śmierć pokrzywdzonego.

Oskarżony jest osobą zdolną do zawinienia. W chwili zdarzenia nie miał (nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo) zniesionej całkowicie ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia swojego czynu ani pokierowania swoim postępowaniem. Oskarżony w chwili popełnienia przypisanego mu czynu był pod wpływem alkoholu – jednakże rozpoznane u niego uzależnienie od alkoholu jest bez wpływu na ocenę jego poczytalności. Stan w jakim znajdował się wtedy to upojenie alkoholowe proste – był to więc stan znany oskarżonemu z autopsji, a jego stan intelektualny pozwalał mu na przewidywanie zmiany jego zachowania - wynika to między innymi z tego, że był wcześniej edukowany w czasie odbytej terapii (opinia sądowo-psychiatryczna k. 225-229).

Wymierzając oskarżonemu karę sąd miał na uwadze to, iż w sprawie występują tylko okoliczności, które obciążają oskarżonego, nie ma natomiast takich, które można by uznać jako łagodzące.

Stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu jest bardzo wysoki. Atak oskarżonego skierowany został przeciwko dobru prawnemu, które w hierarchii jest najbardziej chronione, tj. życiu ludzkiemu. Sąd przypisał oskarżonemu popełnienie przestępstwa zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Oskarżony zadał pokrzywdzonemu nożem bardzo dużo uderzeń między innymi w klatkę piersiową i brzuch – sam poinformował W. O. (1), że zabił pokrzywdzonego „dźgając go nożem” (k. 85). Oskarżony zaatakował pokrzywdzonego bez jakiegokolwiek powodu – nie można przecież za taki uznać bezpodstawne przyjęcie przez oskarżonego, że pokrzywdzony dokonał kradzieży paczki papierosów. Był on wtedy pod wpływem alkoholu. Z przeprowadzonych badań na zawartość alkoholu wynika, iż wiele godzin po zaistniałym zdarzeniu, zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiła u oskarżonego ponad 1 mg/litr i miała w tym czasie tendencję zmniejszającą się (k.30). Popełnienie przypisanego czynu przez oskarżonego w stanie nietrzeźwości to okoliczność, która go w szczególności obciąża. Oskarżony jest uzależniony od alkoholu i jest tego świadomy. Z zeznań świadków wynika, że oskarżony będąc pod wpływem alkoholu jest agresywny, wszczyna awantury, zastrasza inne osoby, grozi im pobiciem, zabójstwem przy użyciu noża, m.in. zeznania M. Z. (1) (k. 391). Te okoliczności mają także potwierdzenie w zeznaniach byłej konkubiny oskarżonego, z którą oskarżony przebywał około 12 lat. Z jej zeznań wynika, że oskarżony nadużywał alkoholu i stosował wobec swojej partnerki przemoc psychiczną i fizyczną. Bił konkubinę, dusił, groził użyciem siekiery, oraz zastraszał ją. Wielokrotnie w tym czasie miały miejsce interwencje policji, którą wzywała konkubina oskarżonego (k. 202-204). Podobnie było w ostatnich latach, gdy oskarżony zamieszkiwał u swojego brata, który wielokrotnie wzywał policję, gdy oskarżony będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury. Podczas tych interwencji oskarżony twierdził, że popełni samobójstwo (zeznanie k. 391, informacje policji k. 444-452).

Oskarżony nosił z sobą nóż i miało to miejsce także gdy był pod wpływem alkoholu. Podczas przypadkowego spotkania się z M. W. (1) i M. B. (1), które miało miejsce w 2016 r. przed zdarzeniem z 24.05.2016 r., oskarżony pijąc alkohol okazał świadkom nóż i twierdził, „że zawsze jest przygotowany”. Takie jego zachowanie zdenerwowało w/w osoby (M. W. (1) podał, że był w szoku k.659), które zażądały aby oskarżony schował nóż.

Istotą okoliczności jest to, że oskarżony zaatakował osobę, która mu pomogła, albowiem S. A. zezwolił oskarżonemu, który nie miał mieszkania, aby przebywał w jego altance znajdującej się w ogrodzie. Ponadto pokrzywdzony określany jest przez inne osoby jako osoba spokojna, która nigdy nikogo nie zaczepiała (m.in. zeznania M. W. k. 350, M. B. k.353).

Obciąża oskarżonego jego postępowanie po popełnionym przestępstwie. Oskarżony w dalszym ciągu spożywał alkohol, starał się zatrzeć ślady przestępstwa – nakłaniał syna oraz W. O. (1), aby pomogli mu ukryć ciało pokrzywdzonego poprzez wrzucenie go do rzeki.

Posiada on negatywną opinię środowiskową z uwagi na nadużywanie alkoholu, wszczynanie awantur, utrzymywanie kontaktów z osobami z marginesu społecznego, niestosownego zachowania się w miejscach publicznych i uchylanie się od pracy (k.180-182).

Oskarżony był uprzednio karany na karę ograniczenia wolności za przestępstwa z art. 190§1 k.k. - tj. wygłaszanie gróźb pozbawienia życia i uszkodzenie ciała, pod adresem swojego brata (dane o karalności k. 595, odpis wyroku k. 437).

Wymierzona oskarżonemu kara odpowiada stopniowi zawinienia oskarżonego i wysokiemu stopniowi społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu. Uwzględnia także właściwości i warunki osobowe oskarżonego jak również sposób jego życia przed popełnieniem przestępstwa, są to okoliczności, które go obciążają i z których między innymi wynika, że oskarżony będąc pod wpływem alkoholu, jest osobą agresywną i postrzegany jest jako osoba niebezpieczna.

Sąd zobligowany treścią art. 63§1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania. Orzekł przepadek scyzoryka tj. przedmiotu, który posłużył oskarżonemu do popełnienia przestępstwa.

Z uwagi na to, że koszty pomocy prawnej ustalonej oskarżonemu z urzędu nie zostały opłacone, sąd zarządził je na rzecz obrońcy od Skarbu Państwa. Orzeczenie to znajduje podstawę w art. 29 Prawa o adwokaturze i Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 12.12.1997 r. z późniejszymi zmianami.

Sąd zwolnił oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych, albowiem nie ma on stałej pracy zarobkowej, nie posiada majątku, a tym samym nie byłby w stanie ich ponieść.