Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 892/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Roman Kowalkowski

Sędziowie:

SA Artur Lesiak (spr.)

SO del. Teresa Karczyńska - Szumilas

Protokolant:

sekretarz sądowy Barbara Tobiasz

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2017 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa W. O. jako następcy prawnego zmarłego L. O.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 2 lipca 2015 r. sygn. akt I C 8/15

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda W. O. jako
następcy prawnego zmarłego L. O. kwotę 1.800 (tysiąc
osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 892/15

UZASADNIENIE

Powodowie L. O. i W. O., w pozwie wniesionym do
Sądu Okręgowego w B. domagali się zasądzenia od pozwanego
(...) Spółki Akcyjnej w W. kwot po 80 000
złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2014r. do dnia zapłaty
tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego z powodu śmierci żony i
matki powodów I. O. (1) w wypadku z dnia (...) roku oraz
zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu według norm przepisanych.

Powodowie wskazali w uzasadnieniu, iż ich matka i żona I. O. (1)
zginęła w wypadku, sprawca wypadku objęty był obowiązkowym OC u pozwanego ubezpieczyciela. Powodowie jako podstawę prawną swojego roszczenia wskazali
przepis art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c., wskazując, iż w ich przypadku doszło do
naruszenia dobra osobistego w postaci posiadania najbliższego członka rodziny i
niezakłóconego życia rodzinnego, co w pełni uzasadnia roszczenie powodów o
zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na rzecz
pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych. Pozwany wskazał, iż wypadek miał miejsce przed dniem wejścia w
życie art. 446 §4 k.c., jednocześnie kwestionował słuszność koncepcji, zgodnie z którą
osoba pośrednio poszkodowana może dochodzić zadośćuczynienia nie będąc
uczestnikiem zdarzenia zaistniałego przed dniem (...) roku na podstawie
przepisu art. 448 k.c. Zdaniem pozwanego przepis art. 448 k.c. nie stanowi
samodzielnej podstawy odpowiedzialności, a jedynie rozwinięcie i uzupełnienie
norm zawartych w tych postanowieniach. Aby skorzystać z ochrony przewidzianej
w tym artykule, poszkodowany musi udowodnić, że zdarzenie, które doprowadziło
do naruszenia jego dobra osobistego jest objęte zakresem jednej z podstaw
odpowiedzialności za szkodę na zasadzie deliktu ( art. 415-436 k.c.), a następnie
wykazać przesłanki wymagane przez daną podstawę obowiązku

odszkodowawczego. Nadto pozwany wskazał, iż żądanie zapłaty zadośćuczynienia
po tak długim okresie czasu poddaje w wątpliwość zasadność roszczenia
zgłoszonego przez powodów. Po tak długim okresie od śmierci żony i matki należy
przyjąć, że naturalne procesy adaptacyjne spowodowały zakończenie procesu
żałoby. Z pozwu nie wynikają żadne okoliczności potwierdzające aktualność
twierdzeń pozwu w zakresie intensywności cierpienia i bólu. Z ostrożności
procesowej pozwany wskazał, iż żądana tytułem zadośćuczynienia kwota jest
zawyżona. Pozwany zakwestionował również żądanie zasądzenia odsetek od dnia
25 stycznia 2014r. powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w
wyroku z dnia 30 października 2003r. sygn. akt IV CK 130/2002, zgodnie z którym w
razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w
chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania. Zdaniem pozwanego skąpy materiał dowodowy złożony w
postępowaniu likwidacyjnym, brak oświadczeń osób zawnioskowanych jako
świadków uniemożliwiały zakładowi ubezpieczeń ustalenie wysokości
zadośćuczynienia.

Strony podtrzymały swoje stanowiska w toku dalszego postępowania.

Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 2 lipca 2015r. uwzględnił
powództwo w części i zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty
po 40 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2014r., zniósł
wzajemnie między powodami a pozwanym koszty procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w B. kwotę 4 000
zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych, od uiszczenia których powodowie byli zwolnieni, w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Sad I instancji wskazał, że powyższy wyrok oparł na następujących
ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu (...) I. O. (1) poniosła
śmierć wskutek wypadku, którego sprawca został skazany prawomocnym wyrokiem przypisującym mu sprawstwo występku z art. 177 § 2 k.k. Pojazd sprawcy
był ubezpieczony w ramach odpowiedzialności cywilnej u pozwanego


ubezpieczyciela. I. O. (1) została śmiertelnie potrącona przez samochód,
zmarła na miejscu zdarzenia.

Powodowie w dniu 25 września 2013r. zgłosili stronie pozwanej szkodę.
Pozwany decyzjami z dnia 24 stycznia 2014r. odmówił zapłaty zadośćuczynienia na
rzecz powodów.

I. O. (1) w chwili śmierci miała 62 lata, była żoną L. O. i
matką W. O.. W. O. był najmłodszym dzieckiem
swoich rodziców. W. O. wraz ze z żoną i szóstką dzieci zamieszkiwał wspólnie w jednym domu z rodzicami w miejscowości C.. Zmarła wraz z
powodem L. O. tworzyli zgodne małżeństwo. W chwili śmierci żony
powód L. O. miał 74 lata. Zmarła pomagała w opiece nad dziećmi
W. O.. W chwili tragicznego zdarzenia była osobą zdrową i w
pełni sił. Zmarła pozostawała w bardzo dobrych relacjach z rodziną swojego syna
W. O..

Powód L. O. bardzo przeżył śmierć żony. Podupadł na zdrowiu.
Przez rok od śmierci żony powód stracił apetyt, stracił zainteresowanie swoim hobby (wcześniej hodował gołębie), stał się osobą nerwową, nie leczył się psychiatrycznie
ani psychologicznie. Powód często udawał się na miejsce feralnego zdarzenia,
bardzo często odwiedzał również grób zmarłej. W tym samym roku, w którym
zmarła jego żona powód w trakcie powrotu z cmentarza został potrącony przez
samochód. Obecnie powód ma 88 lat, jest osobą schorowaną i rzadko wychodzi z
domu. Powód nadal mieszka z synem W. O. i jego rodziną.
Nadal nie może pogodzić się ze śmiercią żony.

Powód W. O. w chwili śmierci matki miał 34 lata. Przez rok od
jej śmierci stracił zainteresowanie pracą na prowadzonym przez niego
gospodarstwie rolnym. Powód zamknął się w sobie, często wspominał zmarłą.
Powód nie leczył się psychiatrycznie ani psychologicznie. Dwa lata po śmierci matki powodowi urodziło się kolejne dziecko, powód wybudował również nowy dom i
inwestuje w prowadzone gospodarstwo rolne, obecnie gospodarstwo rozwija się.

Sąd Okręgowy dokonał ustaleń na podstawie zeznań świadków i powodów.
Sąd ocenił jako wiarygodne zeznania świadków, którzy zeznawali na okoliczność
doznanych przez powodów cierpień psychicznych, więzi emocjonalnych łączących
ich ze zmarłą oraz sytuacji życiowej i stanu psychicznego powodów po jej śmierci.
Zdaniem Sądu zeznania świadków znalazły potwierdzenie e zeznaniach powodów,
którym Sąd także przyznał walor wiarygodności.

W rozważaniach prawnych zawartych w uzasadnieniu wyroku Sąd
Okręgowy stwierdził, że żądania powodów są słuszne co do zasady, jednakże
zasługują w części na uwzględnienie.

Wskazał Sąd, że zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela wynikający z
umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej określa przepis art. 822 § 1 k.c.,
zgodnie z którym zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do zapłacenia określonego w
umowie ubezpieczenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim,
względem których odpowiedzialność za szkodę ponowi ubezpieczający albo osoba,
na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. W odniesieniu do
ubezpieczenia komunikacyjnego zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń konkretyzuje przepis szczególny. Zgodnie bowiem z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22
maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz
lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za
wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia
mienia. Stosownie do art. 35 cytowanej ustawy, ubezpieczeniem OC posiadaczy
pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która
kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności
ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.
Odszkodowanie należne z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC ustala
się według zasad pełnego odszkodowania w ujęciu kodeksu cywilnego. Wniosek ten
wynika z treści art. 36 ust. 1 cytowanej ustawy, który stanowi, że odszkodowanie


ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub
kierującego pojazdem mechanicznym.

Wskazał Sąd, że ostatecznie w orzecznictwie Sądu Najwyższego
ukształtowało się jednolite stanowisko, zgodnie z którym najbliższemu członkowi
rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008r. krzywdę,
stanowiącą następstwo naruszenia deliktem dobra osobistego w postaci prawa do
życia w pełnej rodzinie czy też szczególnej więzi rodzinnej ze zmarłym, której
zerwanie powoduje ból, cierpienia psychiczne, poczucie krzywdy i osamotnienia
(por. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC-ZD
2011
, nr B, poz. 42, z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, Nr 1, poz. 10, z dnia
7 listopada 2012 r., III CZP 67/12,OSNC 2013, Nr 4, poz. 45, z dnia 20 grudnia 2012 r., III
CZP 93/12, OSNC 2013, nr 7-8, poz. 84 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 listopada
2010
r. II CSK 248/10, z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10).

Zgodnie z treścią przepisu art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego
sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę
tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie
zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego ceł społeczny,
niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Art.
23 k.c.
wymienia jedynie przykładowo dobra osobiste człowieka, które mogą doznać uszczerbku w następstwie bezprawnego postępowania sprawcy naruszenia. Jest to
katalog otwarty, a przewidziane w art. 24 k.c. i 448 k.c. środki usunięcia skutków
naruszenia dóbr osobistych pozostawać powinny w związku z rodzajem
chronionego dobra osobistego, sposobem jego naruszenia, a także konsekwencjami naruszenia dla pokrzywdzonego. Ocena zgłoszonych przez pokrzywdzonego
roszczeń zmierzających do ochrony naruszonych dóbr osobistych i usunięcia
skutków ich naruszenia dokonywana jest przez Sąd na tle okoliczności każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku.

W konsekwencji poczynionych rozważań Sąd Okręgowy uznał za zasadne
zasądzenie na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. na rzecz każdego z powodów zadośćuczynienia w kwocie po 40 000 zł. W sytuacji, w jakiej znaleźli się


powodowie, Sąd uznał, że kwota ta będzie adekwatna do rozmiaru doznanych przez
nich cierpień.

Na rozmiar zadośćuczynienia należnego powodowi L. O.
wpłynęły przede wszystkim cechy więzi łączącej powoda ze zmarłą, w szczególności intensywność tych relacji oraz siła. Ze zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego wynika, że powód był silnie związany z żoną. Była ona dla powoda
najbliższą osobą, z którą dzielił życie, powód mógł również liczyć na wsparcie żony i
jej opiekę także w późniejszym okresie. Traumę powoda potęgowały okoliczności jej
śmierci - była to śmierć nagła. Niewątpliwie utrata osoby bliskiej ma zawsze
charakter nieodwracalny, trwały i wiąże się z poczuciem smutku i osamotnienia,
które są tym intensywniejsze, gdy strata osoby bliskiej następuje nagle i w
tragicznych okolicznościach. Powód w takich okolicznościach utracił żonę. Z drugiej
jednak strony Sąd miał również na uwadze, że od śmierci I. O. (1) minęło
14 lat, upływ czasu spowodował, że powód pogodził się ze śmiercią żony. Nadto po
śmierci żony powód ze swoim cierpieniem nie został sam, uzyskał wparcie od syna W. i jego rodziny. Wsparcie to jest niewątpliwie niezwykle ważne,
szczególnie że jest udzielone ze strony osób, dla których śmierć I. O. (2)
również niewątpliwie była wielką tragedią i które rozumieją ból powoda. W tym
stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał żądanie powoda w przedmiocie
zadośćuczynienia ponad kwotę 40 000 zł za wygórowane.

Na rozmiar zadośćuczynienia należnego powodowi W.
O. wpłynął z kolei fakt utraty przez powoda w sposób przedwczesny i
nagły matki, jak i bliskie więzi łączące powoda ze zmarłą mamą. Powód był silnie
związany ze zmarłą matką, z którą zamieszkiwał na co dzień, mógł też zawsze liczyć
na jej pomoc, co świadczy o prawidłowych i bliskich relacjach łączących powoda ze
zmarłą przedwcześnie matką. Sąd nie miał wątpliwości, że jej strata spowodowała u
powoda dezorganizację życia rodzinnego i w sposób bolesny zakończyła pewien
etap życia. Traumę powoda potęgowały również okoliczności zdarzenia, bowiem
tragiczne zdarzenie miało charakter nagły i nastąpiło blisko domu powoda. Wskazał
Sąd, że przy ustalaniu wysokości kwot zadośćuczynienia za doznaną krzywdę
należnego powodowi nie można tracić z pola widzenia faktu, iż w chwili śmierci



matki powoda był on osobą dorosłą, posiadał już własne dzieci, zatem w wyniku
śmierci matki nie stał się osobą samotną. Nie bagatelizując doznanych przez powoda
cierpień Sąd zauważył, iż osoby posiadające już własne potomstwo w mniejszym
stopniu koncentrują się na więzach z rodzicami, większą część swojej aktywności
życiowej skupiają na własnych planach rodzinnych. Uwzględnił Sąd stopień
pogodzenia się powoda ze śmiercią matki, upływ czasu, jak i to, że powrócił do funkcjonowania w społeczeństwie. Z przeprowadzonego postępowania
dowodowego wynika, że u powoda nastąpiła typowa reakcja żałoby, jaka występuje
po stracie osoby bliskiej, powód funkcjonuje w społeczeństwie prawidłowo, po
śmierci matki urodziło mu się kolejne dziecko, powód wybudował nowy dom, a
prowadzone przez niego gospodarstwo rolne rozwija się. Zatem w ocenie Sądu
Okręgowego brak było podstaw do zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę w kwocie wskazanej w pozwie.

O. Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. W ocenie
Sądu zobowiązanie dłużnika do naprawienia szkody spowodowanej czynem
niedozwolonym jest zobowiązaniem o charakterze bezterminowym. Wobec tego zadośćuczynienie należy traktować jak wierzytelność bezterminową. Świadczenie
powinno być zatem spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania
(art. 455 k.c.). Odsetki natomiast - zgodnie z art. 481 k.c. - należą się za samo
opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i
choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Jeżeli więc zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455
k.c.
, uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z
zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki
za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym
terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Poprawności tego stanowiska
nie podważa również pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i
określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. W przedmiotowej
sprawie pozwany znał żądania powodów już od 25 września 2013r., kiedy to
wpłynęły do niego wnioski o przyznanie zadośćuczynienia. Pozwany decyzją z dnia



stycznia 2014r. odmówił wypłaty zadośćuczynienia i w związku z tym popadł w
zwłokę. Okoliczność ta powoduje, że żądanie zapłaty odsetek od dnia następnego tj.
od dnia 25 stycznia 2014r. jest uzasadnione.

O. postępowania Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 100 k.p.c., zaś
o kosztach sądowych na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy z
dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
.

Apelację od przedmiotowego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w
części co do kwot ponad 20 000 zł na rzecz każdego z powodów wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2014r. do dnia zapłaty oraz co do odsetek
ustawowych od niezaskarżonych kwot po 20 000 zł na rzecz każdego z powodów za
okres od dnia 15 stycznia 2014r. do dnia 1 lipca 2015r. Skarżący zarzucił:

1)  przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów - art. 233 § 1 k.p.c. w
zakresie oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie;

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez ich niewłaściwe
zastosowanie - art. 817 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 448 k.c. i art. 24 k.c.;

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez ich niewłaściwe
zastosowanie - art. 481 § 1 i 2 k.c., art. 363 § 2 i art. 448 k.c. oraz art. 14 ust. 1
ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych.

W oparciu o tak skonstruowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 20 000 zł
za okres od dnia wyrokowania do dnia zapłaty na rzecz każdego z powodów,
oddalenie powództwa w pozostałym zakresie i zasądzenie od powodów na rzecz
pozwanego kosztów procesu za II instancję.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, iż Sąd Okręgowy w sposób
sprzeczny z art. 448 k.c. ustalił wysokość zadośćuczynienia należnego powodom i
zawyżył je ponad kwoty po 20 000 zł na rzecz każdego z powodów. Pozwany
twierdzi, że Sąd I instancji przekroczył zasadę swobodnej oceny dowodów, bowiem okoliczności sprawy, które miały potwierdzić naruszenie dóbr osobistych powodów


zostały przytoczone przez powodów bardzo schematycznie i ogólnikowo. Skarżący zakwestionował również termin wymagalności roszczenia. Przywołując
orzecznictwo pozwany wskazał, że w razie ustalania wysokości zadośćuczynienia
według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest
przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego.

W dniu 13 czerwca 2016r. wpłynęło do Sądu Apelacyjnego pismo pozwanego informujące o zgonie powoda L. O.. Z załączonej do pisma kopii aktu
zgonu o nr (...) wynika, że powód L. O. zmarł w dniu (...)
(...)W związku z powyższym Sąd Apelacyjny na mocy art. 174 § 1 k.p.c.
postanowieniem z dnia 14 czerwca 2016r. zawiesił postępowanie w stosunku do
L. O.. Postanowieniem z dnia 17 listopada 2016r. Sąd Apelacyjny
podjął postępowanie w stosunku do W. O. jako następcy
prawnego L. O..

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy
czyni je podstawą również własnego rozstrzygnięcia. Podziela także dokonaną
przez ten Sąd ocenę przeprowadzonych w sprawie dowodów jako nienaruszającą
zasady oceny dowodów, która wynika z art. 233 § 1 k.p.c. Podziela również
stanowisko tego Sądu w zakresie podstawy prawnej rozstrzygnięcia i się do niej
odwołuje bez potrzeby jej powtarzania.

W apelacji postawione zostały zarówno zarzuty naruszenia prawa
materialnego, jak i procesowego. Zauważyć trzeba, że prawidłowość zastosowania
lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem
zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo
w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny,


będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97).

Z powyższych względów ocenę zasadności apelacji należy rozpocząć od
zarzutu naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczność zarzutu
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania jaki konkretnie dowód
przeprowadzony przez Sąd został przez niego oceniony wadliwie, w czym
wadliwość tej oceny się wyraża i jaki wywarła ona wpływ na wynik sprawy. W tym
miejscu zauważyć trzeba, że gdy chodzi o zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c., zakreślającego Sądowi granice oceny zebranego materiału dowodowego, to mógłby
być on skutecznie podniesiony tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych
dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i
właściwego kojarzenia faktów. Powyższą regułę, należy rozwinąć i rozumieć w ten
sposób, że nawet, jeżeli na podstawie zebranego materiału dowodowego, można wywnioskować inną wersję wydarzeń, zbliżoną do twierdzeń skarżącego, ale
jednocześnie, wersji przyjętej przez Sąd pierwszej instancji nie można zarzucić
rażącego naruszenia szeroko pojętych reguł inferencyjnych, to stanowisko
skarżącego stanowić będzie tylko i wyłącznie polemikę ze słusznymi i
prawidłowymi ustaleniami Sądu. Tych wymogów apelacja pozwanego nie spełnia,
bowiem apelujący jedynie ogólnikowo sformułował zarzut przekroczenia zasady
swobodnej oceny dowodów przez Sąd I instancji, wskazując, że zeznania powoda
były schematyczne i ogólnikowe.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego znajdują
oparcie w dowodach przeprowadzonych w sprawie, których ocena dokonana przez
ten Sąd nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów. Nie ulega wątpliwości, że
śmierć bliskiego członka rodziny zawsze wywołuje smutek, żal i poczucie
nieodwołalnej straty. Sąd I instancji zasadnie uznał, że powód wykazał, iż ze zmarłą
łączyła go prawidłowa, silna i trwała więź emocjonalna, której zerwanie
spowodowało ból, cierpienie i poczucie krzywdy. Sąd I instancji wskazał, że dokonał
tych ustaleń nie tylko w oparciu o zeznania powoda, ale również na podstawie
zeznań świadków. Wniesiona apelacja nie zawiera przekonywującej argumentacji,



która mogłaby wskazywać na to, że Sąd Okręgowy naruszył podstawowe zasady
logicznego rozumowania i inferencji, a zatem stanowi ona jedynie polemikę z
dokonanymi przez Sąd I instancji ustaleniami. W ocenie Sądu Apelacyjnego
niezasadny jest zatem zarzut naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów przez
Sąd Okręgowy.

Treść apelacji wskazuje, że skarżący na obecnym etapie postępowania nie kwestionuje samej podstawy swojej odpowiedzialności, zarzuca jedynie, że
zasądzona na rzecz powoda kwota jest zawyżona, gdyż w jego ocenie odpowiednią
sumą w okolicznościach niniejszej sprawy jest kwota 20 000 zł. Odnosząc się zatem
do zarzutu naruszenia art. 448 k.c., przywołać należy utrwalone w orzecznictwie zapatrywanie, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące
naruszenia ogólnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia (por.
przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, z dnia
18 listopada 2004 r., I CK 219/04 z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, z dnia 7
listopada 2003 r., V CK 110/03, z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70).
W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania
„odpowiedniego" zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie
zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę
doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą. Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony w
orzecznictwie, że na rozmiar krzywdy wywołanej śmiercią bliskiej osoby mają
przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia
pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby
najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym,
wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał
się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej
traumy, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16
października 2012r., I ACa 435/12).

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że powód był z żona silnie związany,
łączyły ich prawidłowe i bliskie relacje. Trafnie Sad pierwszej instancji zauważył, że
była ona dla powoda najbliższa osobą, z która dzielił życie i na której pomoc i
wsparcie mógł liczyć również w późniejszym okresie. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, Sąd Okręgowy ustalając wysokość zadośćuczynienia wziął również pod
uwagę fakt, iż od śmierci I. O. (1) minęło czternaście lat. Sąd I instancji
uwzględnił również stopień pogodzenia się powoda ze śmiercią żony. Zdaniem
Sądu Apelacyjnego przedstawione rozważania Sądu I instancji prowadzić muszą do
wniosku, że Sąd ten ustalając wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi,
wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość
zadośćuczynienia. Zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest uzasadniony wniosek pozwanego, że zasądzone na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 40 000 zł jest zawyżone, a sumą odpowiednią w takiej sytuacji będzie kwota 20 000 zł. Taka kwota
byłaby rażąco zaniżona, jeśli się zważy na rodzaj dobra osobistego, jakie zostało
naruszone. Nie sposób przy tym przyjąć, że na oszacowanie rozmiaru krzywdy, a
tym samym na zmodyfikowanie rozmiaru ustalonego zadośćuczynienia, powinny
mieć wpływ trudności, jakie powód miał z przedstawianiem własnych spostrzeżeń.
Zawsze ze śmiercią człowieka łączy się ból i cierpnie osób bliskich. Trzeba mieć na względzie, że gdy śmierć ma charakter nagły, wywołany przyczyną zewnętrzną, a
nie chorobą samoistną, u osób bliskich w pełni uzasadnione jest przekonanie, że
gdyby nie doszło do tego zdarzenia, osoba ta mogłaby żyć przez jeszcze wiele lat, w
ciągu których rodzina spędziłaby ze sobą jeszcze wiele szczęśliwych chwil. W
przypadku takiego nagłego odejścia nie ma możliwości pożegnania się z osobą bliską
i pogodzenia się z jej odejściem. Oczywistym jest, że żadna kwota nie będzie
właściwa i nie wyrazi cierpienia wywołanego utratą bliskiej osoby. Dla osoby
uprawnionej każda kwota będzie zbyt mała, zaś dla osoby zobowiązanej każda
kwota może wydawać się nadmiernie wygórowana. Nie mniej jednak praktyka
orzecznicza wypracowała zasady określania wysokości zadośćuczynienia przez
odniesienie jego wysokości w rozsądnych, uwzględniających polskie realia
granicach, do rozmiaru przeżywanej krzywdy. Zmierzenie rozmiaru doznanej
krzywdy nie jest możliwe, gdyż krzywda stanowi subiektywne przeżycie danej



osoby. Niezbędne jest wszakże odniesienie wysokości żądanej kwoty do
konkretnych, obiektywnych okoliczności faktycznych w danej sprawie. Sąd
Okręgowy uzasadniając zasądzoną kwotę, przedstawił wszystkie okoliczności
faktyczne, które miały wpływ na jej wysokość. Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena ta
spełnia te kryteria, a stanowisko pozwanego sprowadza się do polemiki z tą oceną.

Kwestionując termin, od którego należą się powodowi odsetki za opóźnienie
w spełnieniu świadczenia, skarżący zarzucił naruszenie art. 817 § 1 i 2 k.c. oraz art.
481 § 1 i § 2 k.c.
, art. 363 § 2 k.c. i art. 448 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2013r.
poz. 392 ze zm. dalej u.u.o.). Ratio legis art. 14 u.u.o., podobnie jak i art. 817 k.c.,
opiera się na uprawnieniu do wstrzymania wypłaty odszkodowania w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieją niejasności odnoszące się do samej odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości szkody. Ustanawiając krótki termin spełnienia
świadczenia ustawodawca wskazał na konieczność szybkiej i efektywnej likwidacji
szkody ubezpieczeniowe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r., sygn. akt V
CSK 38/11, LEX nr 1129170, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 26 marca
2015r., sygn. akt I ACa 954/14, LEX nr 1771490).
W piśmiennictwie i judykaturze
wskazuje się, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym może być
usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel wykaże istnienie przeszkód
w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych z
wymaganą od niego starannością profesjonalisty. Istnienie okoliczności usprawiedliwiających przekroczenie terminu podlega indywidualnej ocenie w
realiach konkretnej sprawy. Niewykazanie ich świadczy o popadnięciu
ubezpieczyciela w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia. Skutki opóźnienia
określone są m.in. w art. 481 § 1 k.c. i obligują dłużnika do zapłaty odsetek (zob. E.
Gniewek, P. Machnikowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Rok 2016, Wydawnictwo C.H.Beck,
w Legalis).
Pozwany nie zdołał wykazać istnienia przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia wysokości świadczenia,
poprzestając jedynie na wskazaniu, że zgłoszenie roszczenia było ogólnikowe. W



tym stanie rzeczy należy uznać, że pozwany popadł w opóźnienie w spełnieniu świadczenia.

Odnosząc się do zarzutu apelacji dotyczącego niewłaściwego określenia daty wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie, trzeba wskazać na dominujący
obecnie pogląd, który Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym apelację podziela,
że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i
początkowy termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie w jego zapłacie
zależy od okoliczności każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku; co
oznacza, że datą początkową biegu odsetek ustawowych może być zarówno dzień wyrokowania, jak i dzień poprzedzający datę wydania przez sąd orzeczenia
zasądzającego stosowne zadośćuczynienie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 30
stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08 oraz z dnia 18 lutego
2011r., I CSK 243/10).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 lipca 2014r.
(sygn. II CSK 595/13, LEX nr 150487) o terminie, od którego należy naliczać odsetki
ustawowe decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia. Jeżeli
zatem w danym przypadku występowanie krzywdy oraz jej rozmiar są ewidentne i
nie budzą większych wątpliwości, uzasadnione jest przyjęcie, że odsetki ustawowe
powinny być naliczane od dnia wezwania dłużnika do zapłaty takiego
zadośćuczynienia, jakie było wówczas uzasadnione okolicznościami konkretnego
przypadku. Nie ma decydującego znaczenia, że ostateczne określenie wysokości zadośćuczynienia leży w kompetencji sądu. Skoro bowiem możliwość przyznania pokrzywdzonemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie
zakłada dowolności ocen sądu, lecz stanowi konsekwencję charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej zakresie, to uznać należy, że sama wysokość pieniężnego zadośćuczynienia - ze względu na występujące typowe okoliczności -
nie może budzić u podmiotu zobowiązanego większych wątpliwości w świetle ukształtowanej praktyki orzeczniczej w podobnych sprawach. Tym bardziej zaś, gdy
jest to - jak w sprawie niniejszej - podmiot zajmujący się zawodowo ochroną ubezpieczeniową. Poglądu tego nie podważa także to, że do zadośćuczynienia ma zastosowanie art. 363 § 2 k.c., stosownie do którego jeżeli naprawienie szkody ma
nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z



daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia
za podstawę cen istniejących w innej chwili. Zasada wyrażona w art. 363 § 2 k.c., nawiązującym do art. 316 § 1 k.p.c., oznacza, że rozmiar szkody, zarówno
majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając moment wyrokowania.
Ma ona na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny
charakter. Nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy,
że Sąd Okręgowy prawidłowo zasądził ustawowe odsetki od dnia 25 stycznia 2014r.
- od dnia następnego po dniu wydania decyzji odmawiającej wypłaty
zadośćuczynienia przez pozwanego. Niewątpliwie w dniu 24 stycznia 2014r.
zakończony został proces likwidacji szkody. Z akt sprawy wynika, że pozwany
posiadał już wcześniej, bo w dniu 25 września 2013r., informację o roszczeniu
powoda związanym ze śmiercią żony (dowód k. 30). Pozwany ubezpieczyciel
odmówił uznania zasadności zgłoszonego roszczenia, w zasadzie ograniczając się do jednozdaniowego stwierdzenia, że analiza zgromadzonej dokumentacji nie daje
podstaw do przyznania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Z akt sprawy
wynika również w sposób bezsporny, że powód doznał krzywdy w postaci zerwania
więzi rodzinnych ze zmarłą żoną, uzasadniającej w świetle art. 448 k.c. oraz znanego ubezpieczycielowi dorobku judykatury i nauki prawa cywilnego, przyznanie mu
stosownego zadośćuczynienia. W powyższych okolicznościach nie budzi zatem
wątpliwości, że odsetki ustawowe przysługiwały powodowi od zasądzonej
zaskarżonym wyrokiem kwoty już od dnia 25 stycznia 2014r.

W tym stanie rzeczy nie podzielając wskazanych wyżej zarzutów apelacji ani argumentacji zgłoszonej na ich poparcie, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c.
w punkcie I wyroku oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3
k.p.c.
w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt
2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
(t.j. Dz. U. 2013 poz. 461 ze zm.).
Wartość przedmiotu zaskarżenia w niniejszej sprawie wynosiła 23 203 zł. Zatem w



oparciu o przywołane przepisy należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda
kwotę 1 800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, o czym Sąd
Apelacyjny orzekł w punkcie II wyroku.