Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 22/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

Protokolant:

SSO Wojciech Wołoszyk

SO Wiesław Łukaszewski

SO Artur Fornal (sprawozdawca)

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2017 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa : J. L.

przeciwko : W. S.

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 30 września 2016 r., sygn. akt VIII GC 1969/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu następujące brzmienie :

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4 667,90 zł (cztery tysiące sześćset sześćdziesiąt siedem złotych dziewięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 663,10 zł (sześćset sześćdziesiąt trzy złote dziesięć groszy) tytułem niewykorzystanej części uiszczonej zaliczki,

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2 514 zł (dwa tysiące pięćset czternaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

A. F. W. W. Ł.

Sygn. akt VIII Ga 22/17

UZASADNIENIE

Powódka J. L. w pozwie skierowanym przeciwko W. S. domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 14.268 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu tego żądania powódka podniosła, że wykonała na zlecenie pozwanego torebki z nadrukiem oraz matryce. Pozwany zobowiązał się do zapłaty za usługę w terminie 3 dni po otrzymaniu wzorów gotowego produktu. Powódka wykonała dzieło zgodnie z zamówieniem, pozwany odmówił jednak jego odbioru i zapłaty za wykonane dzieło. Początkowo pozwany powołał się na fakt, iż przedmiotowe woreczki mają tło przezroczyste, następnie wskazywał, że mają one nadrukowany wadliwy nieodczytywalny kod kreskowy. Powódka nie uznała jednak reklamacji pozwanego, domagając się zapłaty należnego jej wynagrodzenia.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.

Przyznał, iż zlecił powódce wykonanie ww. torebek z nadrukiem, podniósł natomiast zarzut nienależytego wykonania zobowiązania przez powódkę. Wyprodukowano worki z nadrukiem naniesionym w sposób nieodpowiadający obowiązującym normom, nie otrzymały one pozytywnej opinii z Instytutu Logistyki i (...) w P. w zakresie odczytu kodów kreskowych, a przyczyną negatywnej opinii było za blade, białe, półprzezroczyste tło ciemnych kresek kodu. Pozwany wskazał, że poprawę jakości kodu osiągnąć można było poprzez zastosowanie podwójnego białego koloru jako tła kresek kodu.

Uwzględniający żądanie pozwu wyrok Sądu Rejonowego z dnia 21 kwietnia 2015 r. został – na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego – uchylony wyrokiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 30 września 2015 r., przekazującym sprawę Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Okręgowy wskazał, że w przypadku przedmiotowej umowy o dzieło istotne było osiągnięcie umówionego rezultatu, bez względu na rodzaj i intensywność świadczonej w tym celu pracy i staranności wykonawcy. Przyjmujący zamówienie odpowiada zatem za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności. Sąd drugiej instancji podkreślił, że w tej sprawie powódka miała świadomość, że woreczki, które ma wydrukować na zlecenie pozwanego, mają być przedmiotem obrotu i podlegać dalszej sprzedaży – w związku z tym miały być one zaopatrzone w niezbędne do tego kody kreskowe. W ocenie Sądu odwoławczego oczywistym więc było, że kody te powinny być nadrukowane w taki sposób, aby możliwe było ich odczytanie przez urządzenia do tego przeznaczone. Brak możliwości dokonania takiego odczytu zarzucił pozwany, wskazując go jako istotną wadę dzieła, a ta okoliczność, związana z istotą sprawy, nie została ustalona w toku procesu. Pozwany nie wnosił zastrzeżeń do przedstawionego mu przez powódkę cromalinu tyle tylko – co podkreślił Sąd drugiej instancji – że był on wykonany na białym, nieprzeźroczystym papierze i w tym przypadku prawdopodobnie nie byłoby żadnego problemu z odczytaniem kodu kreskowego. Skoro więc pozwany zaakceptował przedstawiony mu cromalin, miał prawo oczekiwać, że nie będzie problemu z odczytaniem kodu kreskowego również na wyrobie końcowym tj. wyprodukowanych przez powódkę woreczkach. Podkreślone zostało również, że przyjmujący zamówienie wskutek zawarcia umowy bierze na siebie ryzyko pomyślnego wyniku spełnianej czynności, czyli wykonania zamawianego dzieła. W konsekwencji, w ocenie Sądu Okręgowego, dla wyjaśnienia czy kod kreskowy wydrukowany przez powódkę na woreczkach był możliwy do odczytu, a tym samym czy przedmiot umowy posiadał ww. wadę i czy jest to wada istotna, niezbędne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, co miało umożliwić zastosowanie przepisów prawa materialnego dotyczących wykonanego przez powódkę dzieła i ponowną ocenę odpowiedzialności stron, wynikającą z zawartej umowy.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 30 września 2016 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 14.268 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 lutego 2013 r. wraz z kosztami procesu.

Rozstrzygnięcie powyższe Sąd pierwszej instancji oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

W dniu 11 stycznia 2013 roku pozwany zlecił powódce wykonanie 20.000 sztuk torebek z nadrukiem – (...) w cenie 0,40 zł netto za 1 sztukę oraz wykonanie matryc w cenie 720 zł netto za jeden kolor. Pozwany w terminie 3 dni po otrzymaniu wzorów gotowego produktu zobowiązał się do zapłaty kwoty 14.268 zł. Rozmowy na temat umowy prowadził ze strony powódki R. P.. Powódka nie była informowana przez pozwanego, do jakich kolorów wazonów będzie używany worek.

Grafiki do druku przygotowywał kompleksowo dla powódki P. M. z Agencji (...). Powódka nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń do projektu. W projekcie wskazano miejsca, gdzie folia winna być przezroczysta, a gdzie biała. Powódka zastrzegła, iż przygotowanie projektu wymaga ingerencji jej grafika i w związku z powyższym wykonany przez powódkę cromalin (symulacja kolorystyki i odwzorowanie tekstów grafiki), wymaga akceptacji pozwanego. Powódka wykonała tzw. cromalin na grubym papierze, z adnotacją, że jest to odzwierciedlenie nadruku, a kolorystycznie jest to symulacja. Na cromalinie były kwadraciki z oznaczeniem kolorów poszczególnych elementów worka. Przedmiotowy cromalin został zaakceptowany przez pozwanego. Z chwilą otrzymania cromalinu drukarz nie miał możliwości dokonywania zmian.

Powódka wykonała bezpłatny wzór worka strunowego bez szaty graficznej. Pozwany zaakceptował wzór worka bez nadruku, co do jego kształtu, grubości, koloru oraz rodzaju folii. Wobec braku informacji o szczególnym nasyceniu kolorów, zarówno w projekcie, jak i zamówieniu, nasycenie kodu kreskowego zostało wykonane w sposób standardowy. Pojedynczy biały kolor należy do standardu. Pozwany zaakceptował cromalin, który zawierał standardowe białe podbicie.

Powódka przystąpiła następnie do realizacji zamówienia, wystawiła oraz przesłała pozwanemu mailem w dniu 11 lutego 2013 r. fakturę pro-forma nr PRO/6/02.2013 na kwotę 14.268 zł. Powódka wykonała dla pozwanego partię testową zamówionych woreczków. Pozwany nie wnosił zastrzeżeń do wykonanej partii i w związku z powyższym została wykonana pozostała część. Mailem z dnia 12 lutego 2013 r. powódka poinformowała pozwanego, że zamówienie zostało zrealizowane i złożone do magazynu. Pozwany otrzymał 100 sztuk wzorów wykonanych woreczków. Powódka poinformowała pozwanego, iż zamówienie zostanie przekazane pozwanemu po uregulowaniu faktury.

Po odbiorze części opakowań pozwany w dniu 14 lutego 2013 r. złożył powódce reklamację, zarzucając iż opakowania zostały wykonane w sposób niewłaściwy, jednocześnie odmówił ich przyjęcia i dokonania zapłaty. Pozwany w reklamacji zakwestionował przezroczystość worków i wskazał, że projekt i cromalin zawierały białe tło, a wykonane torebki są szare i przezroczyste. Wskazał ponadto, iż towar nie spełnia jego oczekiwań, z uwagi na niewystarczające nasycenie worka kolorem białym, ponieważ do worka docelowo miały być wkładane ciemne przedmioty, to opakowanie powinno mieć podwójnie biały kolor. Pozwany zaproponował zakup reklamowanych woreczków 0,10 zł za sztukę. Mimo złożonych zastrzeżeń pozwany zażądał przesłania 2.000 sztuk opakowań. Następnie pozwany wskazał, że projekt graficzny przygotowany do druku worka graficznego zawierał zaznaczenie białej apli stanowiącej tło do informacji z tyłu worka, a akceptowany proof nie zawierał prześwitów z tyłu worka. Pozwany podniósł, iż kody kreskowe zostały naniesione niezgodnie z normą, są nieczytelne a grafika wazonu na woreczku jest całkowicie nieczytelna.

W dniu 28 lutego 2013 r. powódka poinformowała pozwanego, iż worki zostały wykonane zgodnie z zamówieniem i w związku z powyższym reklamacja nie została uznana. Pismem z dnia 10 kwietnia 2013 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty należnego jej wynagrodzenia.

Sąd Rejonowy ustalił także, że pozwany nie zdawał sobie sprawy, że standardowy biały kolor zastosowany na folii będzie półprzezroczysty, nie miał świadomości, że żeby otrzymać odpowiednie nasycenie koloru należy zastosować podwójną aplę, nie wiedział też, że należy taką informację zaznaczyć na cromalinie.

Ustalone zostało również, że w zakresie wykonania druku fleksograficznego na zamówionych przez pozwanego workach powódka wykonała go zgodnie z technologią oraz zgodnie z zamówieniem. (...) spełnia współczesne wymogi jakościowe odniesione do zastosowanej technologii druku fleksograficznego. Wykonanie podkładu farbą półtransparentną nie jest z definicji błędem technologicznym. Odwzorowanie kształtu i kolorystyki kodu kreskowego na gotowym wyrobie jest zgodna z tym zaprojektowanym i przedstawionym na cromalinie. Kod kreskowy w odniesieniu do technologii fleksodruku był poprawny, kolorystyka była zgodna z normą(...) (...)-6. W obiegu poligraficznym, jeżeli jakiś obiekt ma wypełniać daną normę to powinno to być zaznaczone albo na zleceniu albo bezpośrednio na cromalinie.

Według natomiast metody badania jakości kodów kreskowych opartej o metodykę (...) opisaną w (...) (...) z grudnia 2004 roku i posiadającą status Polskiej Normy kod drukowany na woreczka produkowanych przez powódkę otrzymał negatywną ocenę jakości. Badanie przeprowadzono po napełnieniu opakowania zgodnie z wymogami badania i umieszczeniem pod kodem czarnej powierzchni.

Stan faktyczny sprawy Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie przedłożonych przez strony i uznanych za wiarygodne dokumentów, a także na podstawie zeznań świadków i stron oraz na podstawie pisemnej i ustnej uzupełniającej opinii biegłego J. O. oraz opinii Instytutu Logistyki i (...). Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadków R. P., M. J. oraz zeznaniom powódki albowiem były jasne, spójne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a także korespondowały z pozostałym materiałem zebranym w sprawie.

W ocenie tego Sądu niewiarygodne były natomiast zeznania pozwanego w zakresie, w jakim wskazał on, że wiedział, iż kod jest nieczytelny, albowiem jest to sprzeczne chociażby z pierwotnie złożoną przez niego reklamacją, gdzie nie ma wzmianki o nieczytelnym kodzie. Sąd w całości zaaprobował natomiast opinię biegłego sądowego J. O., który określił czy powódka wykonała zamówione przez pozwanego worki zgodnie z technologią i treścią zamówienia. Biegły opracował opinię w zakresie jakości wykonanego druku na workach w odniesieniu do wykonanej technologii druku fleksograficznego z pominięciem wykonania samych worków jako opakowania.

Jednocześnie Sąd Rejonowy uwzględnił analizę i wnioski zawarte w opinii Instytutu Logistyki i (...) w P. uznając, że specjalistyczny przedmiot stałej działalności instytutu gwarantuje wiarygodny i rzetelny wynik przeprowadzonego badania.

Sąd pierwszej instancji zważył, iż strony łączyła umowa o dzieło, gdzie zgodnie z art. 627 k.c. przyjmujący zamówienie zobowiązał się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Wykonanie powyższego dzieła Sąd ten oceniła jako bezsporne pomiędzy stronami, co powinno generować obowiązek pozwanego zapłaty należności. Sporna była natomiast w sprawie jakość wykonanego dzieła, dlatego konieczne było nie tylko ustalenie istnienia ewentualnych wad dzieła, ale i – jak wskazał Sąd Okręgowy decydując o uchyleniu wyroku Sądu pierwszej instancji – dokonanie oceny odpowiedzialności powódki w tym zakresie.

Zgodnie z przedstawioną przez biegłego opinią, druk fleksograficzny powódka wykonała zgodnie z technologią oraz projektem. Pozwany zaakceptował również wzór worka bez nadruku, co do jego kształtu, grubości, koloru oraz rodzaju folii.

Pozwany zarzucił jednak, że worki otrzymane od powódki nie spełniają oczekiwań zamawiającego, ponieważ cechuje je nieprawidłowe nasycenie kodu kreskowego, co uniemożliwia jego odczytanie, a tym samym wprowadzenie do obrotu. Realizując w tym zakresie wytyczne Sądu Okręgowego dopuszczono dowód z opinii Instytutu Logistyki i (...) w P., która – po umieszczeniu w worku czarnego podkładu – zdyskwalifikowała jakość nadruku kodu.

W ocenie Sądu Rejonowego koniecznym było jednak ustalenie, czy owa nieprawidłowość odpowiadała definicji wady produktu określonej przez art. 556 § 1 k.c. w zw. z art. 638 k.c., a także w zw. z art. 51 ustawy o prawach konsumenta, zgodnie z którym sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

Sąd pierwszej instancji stwierdził w sprawie zmniejszenie użyteczności produktu z uwagi na brak możliwości wprowadzenia do obrotu, ale niewątpliwie wyłącznie przy założeniu, że worek zawierać będzie czarne tło, bowiem normy badania natężenia kodów kreskowych zakładają ten rodzaj podłoża dla dokonania badania. Jak wskazano w opinii Instytutu założenie konieczności zastosowania czarnego podłoża, wynika z braku wiedzy o zawartości opakowania w obrocie i konieczności przyjęcia najbardziej niekorzystnych warunków czytelności.

Dla uznania, że zmniejszenie użyteczności produktu stanowiło wadę dzieła koniecznym było ustalenie, że zmniejszenie użyteczności wynika ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia rzeczy. W tym zakresie Sąd Rejonowy zważył, że z umowy niewątpliwie nie wynikało, by opakowanie rzeczywiście nie nadawało się do obrotu, gdyż nie tylko sam projekt wyraźnie określał stopień natężenia wybarwień worka (w tym kodu kreskowego), ale i z negocjacji stron nie wynikało, że zawartość woreczka powodować będzie konieczność stosowania dodatkowych apli czarnej farby. Jednocześnie powódka musiała być świadoma, iż produkt zostanie wprowadzony do obrotu, gdyż drukowanie oznaczeń kreskowych ma na celu właśnie identyfikację produktu w sprzedaży. Zatem należało przesądzić, czy jako profesjonalista nie powinna ona sygnalizować nieprawidłowego wybarwienia kodu kreskowego w przedłożonym projekcie. W myśl art. 634 k.c., jeżeli zachodzą okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu dzieła, przyjmujący zamówienie powinien niezwłocznie zawiadomić o tym zamawiającego.

W ocenie Sądu Rejonowego dla oceny obowiązku powódki koniecznym było jednak uwzględnienie kilku istotnych okoliczności. Przede wszystkim zamówiony towar był elementem produktu innowacyjnego, nietypowego, który – jak podnosił sam pozwany – dotychczas nie funkcjonował na rynku. Wzajemne relacje między foliowym opakowaniem i jego zawartością oraz finalny efekt nie były zatem znane powódce, a jedynie mogły opierać się na pewnych przypuszczeniach. Ponadto pozwany otrzymał próbny egzemplarz towaru i nie weryfikował produktu pod względem nadruku kodu kreskowego (do czego miał prawo w świetle art. 636 k.c.). Nie ulegało wątpliwości jednocześnie, że kolory zawartości woreczka miały być różne, gdyż zgodnie z zeznaniami pozwanego klient korzystając z przezroczystego fragmentu worka miał wybierać odpowiednią kolorystykę. Jednocześnie – jak wynika z informacji na samym worku – należy mniemać, że kolorystyka winna umożliwiać dodatkowo nanoszenie na kartonie odręcznych adnotacji.

Mając to na uwadze Sąd pierwszej instancji uznał, że powódka nie uchybiła obowiązkom zleceniobiorcy, gdyż nie sposób było jednoznacznie ocenić, że powódka winna być świadomą, że stopień natężenia barwy kodu kreskowego nie będzie dostatecznie czytelny. Ponadto Sąd ten przyjął, że gdyby nawet uznać wady za istniejące i generujące odpowiedzialność powódki, to w przypadku uprawnień z tytułu rękojmi pozwany mógł żądać obniżenia ceny lub w przypadku ewentualnych wad istotnych odstąpić od umowy stron.

Do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna (art. 560 § 1 i 4 w zw. z art. 638 k.c.). Instytucja obniżenia ceny wymaga ustalenia proporcji wartości rzeczy wolnej od wad do rzeczy z wadami, co w niniejszym postępowaniu nie było przedmiotem dowodzenia strony, więc jednocześnie nie pozwalało na uwzględnienie ewentualnego zarzutu w tym zakresie. Pozwany nie złożył zaś oświadczenia o odstąpieniu od umowy.

Pozwany odmawiając zapłaty należności wskazywał, iż powódka nieprawidłowo wydrukowała zlecone przez niego woreczki. Nie precyzował jednak podstawy prawnej odmowy wypłaty wynagrodzenia. Gdyby nawet uznać, że odmowa zapłaty wynagrodzenia stanowiła odstąpienie od umowy, należałoby ustalić, że wada dzieła polegająca na nieczytelnym (tylko w przypadku niektórych kolorów zawartości worka, a wręcz może żadnych) nadruku kodu kreskowego nie jest istotna. Z wadami istotnymi mamy bowiem do czynienia, gdy czynią one towar bezwartościowym, bezużytecznym, nie posiadającym cech wskazujących jego przydatność. Uniemożliwiają one czynienie właściwego użytku z przedmiotu umowy, wykorzystanie go zgodnie z przeznaczeniem. Ponadto „istotność” wady powinna być pojmowana z uwzględnieniem funkcji i natury umowy o dzieło, gdzie zamawiający ma możność zarówno wyrażenia w umowie swoich zindywidualizowanych życzeń co do cech zamawianego dzieła, jak i czuwania nad sposobem wykonania dzieła i ewentualnego interweniowania (art. 636 k.c.).

Sąd Rejonowy miał przy tym na uwadze, że ocena użyteczności omawianego produktu winna być dokonana zgodnie z dominującym elementem przeznaczenia towaru o charakterze dekoracyjnym. Nie może, w ocenie tego Sądu, zostać uznana za istotną wada, która może być usunięta chociażby poprzez naklejenie odpowiednio intensywnej treści kodu kreskowego. Chybiony staje się argument pozwanego, iż miałoby to wpływ na estetykę towaru, skoro, jak wskazuje doświadczenie życiowe, w obrocie występowanie oznaczeń handlowych nie zwraca uwagi klienta, nawet w przypadku towarów dekoracyjnych. Ponadto kod miałby być naklejany na woreczek, który ostatecznie zostaje przez użytkownika umieszczony w kartoniku i staje się niewidoczny.

Sąd Rejonowy zaznaczył także, iż istnienie wad mogło również prowadzić do powstania roszczeń odszkodowawczych pozwanego w związku z nienależnym wykonaniem umowy. Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Pozwany jednakże nie skorzystał z powyższego uprawnienia i nie żądał ewentualnej kwoty odszkodowania.

W konsekwencji, w ocenie Sądu Rejonowego, pozwany nie wykazał, aby dzieło, które wykonywała na jego rzecz powódka zostało wykonane w sposób uzasadniający odmowę wypłaty wynagrodzenia, co uzasadniało uwzględnienie powództwa (art. 627 k.c.).

O odsetkach z tytułu opóźnienia orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd pierwszej instancji wskazał, że doręczenie faktury (...) ze wskazaniem terminu zapłaty czyni wierzytelność wymagalną. W ocenie tego Sądu z dokumentu zatytułowanego faktura (...) Forma wynikają wszystkie elementy, które czynią wezwanie do zapłaty skutecznym. Od faktury (...) dokument ten różni się właściwie głównie okolicznością generowania obowiązku zapłaty podatku (...) nie mając wpływu na wzajemne relacje między stronami. Sąd Rejonowy podkreślił, że nawet, gdyby założyć, że faktura (...) forma nie stanowiłaby wezwania, powódka wezwała pozwanego do zapłaty należności objętej pozwem w wiadomości mail z dnia 12 lutego 2013 r., potwierdzając termin zapłaty z dokumentu.

Orzeczenie o kosztach procesu Sąd oparł o art. 98, 99 i art. 108 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, który zaskarżył rozstrzygnięcie w całości, zarzucając mu :

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na jego treść tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, a także brak wszechstronnej jego oceny,

3.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 560 § 1 k.c. poprzez oparcie się przez Sąd pierwszej instancji na treści tego przepisu – nieobowiązującego w chwili zawarcia umowy – a także poprzez błędną wykładnię pojęcia wady istotnej, przejawiającą się w uznaniu przez ten Sąd, że wady dzieła w postaci niemożności odczytania kodu kreskowego nie są na tyle istotne, aby pozwany miał uprawnienie do odstąpienia od umowy, podczas gdy wady te uniemożliwiają prawidłowe korzystanie z dzieła, są nieusuwalne; a ponadto możliwość skorzystania z uprawnień wynikających z rękojmi za wady fizyczne, w szczególności z odstąpienia od umowy, nie jest uzależniona od tego, czy wady rzeczy są istotne,

4.  naruszenie art. 481 k.c. w zw. 455 k.c. poprzez zasądzenie dochodzonej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2013 r., podczas gdy faktura pro forma nie może być traktowana jako wezwanie dłużnika do dobrowolnej zapłaty długu.

Mając powyższe zarzuty na uwadze pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, za wszystkie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia i zasądzenie kosztów postępowań odwoławczych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, że powołany w sprawie Instytut wydał negatywną ocenę kodów naniesionych przez powódkę. Sąd pierwszej instancji nie zaaprobował jednak tej opinii, uznając, że nieprzestrzeganie obwiązujących norm przez powódkę można naprawiać naklejaniem nowych kodów w ilości 20.000 sztuk na opakowanie na koszt pozwanego. Uznanie jednak, że wada ta jest mało istotna – w ocenie skarżącego – jest niesprawiedliwe, pozbawione logiki i narusza prawa. Treść uzasadnienia Sądu pierwszej instancji wskazuje, że zalecenia Sądu Okręgowego pozostają bez znaczenia, ponieważ po zaleconych badaniach kodów stanowisko tego Sądu nie zmieniło się. Powielony został natomiast pogląd z uzasadnienia pierwszego wyroku, że wada złych kodów jest kompletnie bez znaczenia, gdy tymczasem Sąd Okręgowy uznał że badanie kodów są niezbędne. Pozwany nie otrzymał wzoru w postaci zadrukowanego worka z kodami kreskowymi do akceptacji. Nadto podpisany cromalin wykonany był na białym kartonie bez prześwitów z którego bez problemu można było skanować naniesione kody kreskowe. Pozwany wskazał ponadto, że koszt naklejenia 20.000 sztuk wydrukowanych specjalnie nowych kodów – co sugeruje Sąd Rejonowy – wyniósłby kilka tysięcy złotych. W ocenie skarżącego zamówienie nie zostało przez powódkę zrealizowane, o czym świadczy także brak wystawienia przez nią faktury VAT. Pozwany otrzymał od powódki jedynie kilkanaście wzorów do oceny i po otrzymaniu negatywnej opinii z Instytutu Logistyki i (...) o nieczytelnych kodach powiadomił powódkę, że odmówi zapłaty jeśli zamówienie nie zostanie prawidłowo wykonane. Powódka nie wystawiła dotąd pozwanemu faktury VAT, pomimo powstania obowiązku podatkowego, a mimo to domaga się zapłaty za wykonanie świadczenia – wraz z podatkiem. Skarżący wskazał również, że termin przedawnienia zobowiązań podatkowych wynosi 5 lat, pozwany zaś – w przypadku przegrania sprawy – z powodu braku dokumentu do zaksięgowania nie będzie miał możliwości odliczenia podatku od towarów i usług, a także odsprzedaży wykonanych opakowań.

W odpowiedzi na apelację, powódka wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym. Podniosła, że przedmiotowa opinia Instytutu zawiera ocenę na temat jakości kodu w przypadku próbki z podłożonym ciemnym tłem. Przedmiotem opinii nie było jednak sprawdzenie prawidłowości odczytu tego kodu. Instytut wydał opinię w zakresie zbadania Kontrastu Symbolu i to wyłącznie z wykorzystaniem czarnego tła. Instytut nie badał zgodności kodu kreskowego z treścią zamówienia pozwanego, i ewentualne nieprawidłowości obciążają pozwanego, który w sposób nienależyty zlecił powódce wykonanie dzieła, nie przekazując jej tak istotnej okoliczności jak różnorodność kolorów tego produktu. Słusznie zatem, w ocenie powódki, Sąd pierwszej instancji ocenił, iż w sprawie zachodziło zmniejszenie użyteczności produktu - z uwagi na brak możliwości wprowadzenia do obrotu, ale niewątpliwie wyłącznie przy założeniu, że worek zawierać będzie czarne tło. W konsekwencji Sąd prawidłowo ustalił, iż wada dzieła polegającą na nieczytelnym nadruku kodu kreskowego, i to tylko w przypadku niektórych kolorów zawartości worka, nie jest istotna. Przedmiotem sporu mogła być wyłącznie okoliczność czy powódka wykonała dzieło zgodnie z treścią złożonego przez pozwanego zamówienia, które nie obejmowało szczegółowego przeznaczenia wytworzonych worków (kolorystka wazonów) oraz nie określało wymogu co do spełniania przez kod kreskowy jakichkolwiek norm. Pozwany w toku procesu nie wykazał nawet, iżby kody były nieczytelne. Pozwany nie wykazał, że wyraźnie zlecał powódce wykonanie tych kodów według kryteriów przyjętych przez Instytut wykonujący badania. W ocenie strony powodowej Sąd pierwszej instancji prawidłowo wskazał, iż za wadę istotną nie może być uznana wada, która może zostać usunięta. Pozwany nie zgadzając się z poczynioną przez Sąd argumentacją podnosi, iż koszt takiej operacji wyniósłby kilka tysięcy złotych, wskazanej okoliczności pozwany jednak nie udowodnił. Powódka podkreśliła wreszcie, że źródłem zobowiązania pozwanego do zapłaty wynagrodzenia jest umowa, nie faktura, a w treści zlecenia strony wyraźnie ustaliły termin płatności 3 dni po otrzymaniu wzorów gotowego produktu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego podlegała uwzględnieniu.

Ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wyroku Sądu Rejonowego należy uznać za prawidłowe, Sąd drugiej instancji przyjmuje je za podstawę także i swojego rozstrzygnięcia, uzupełniając je jedynie o istotną dla rozstrzygnięcia okoliczności poinformowania powódki przez pozwanego o tym, iż opakowania zostały wyprodukowane z wadliwym nieodczytywalnym kodem, co nastąpiło w mailu z dnia 26 lutego 2013 r. Wskazać również należy, że przedmiotowy kod kreskowy został przebadany na zlecenie pozwanego w dniu 25 lutego 2013 r. (zob. mail wraz z załącznikiem – k. 22 – 29 akt sprawy).

Ponownej oceny prawnej powyższych okoliczności Sąd Okręgowy obowiązany był natomiast dokonać na podstawie art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c.

Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniach m.in. postanowienia z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02 (OSNC 2004, nr 1, poz. 7) oraz z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01 (OSNC 2004, nr 10, poz. 161), a ponadto wyrokach z dnia 23 lutego 2006 r. II CSK 132/05 (LEX nr 189904) i z dnia 9 lipca 2014 r., I PK 316/13 (LEX nr 1511811) postępowanie prowadzone przez Sąd drugiej instancji – pozostając postępowaniem odwoławczym i kontrolnym – zachowuje walor postępowania rozpoznawczego, co oznacza, że sąd ten ma pełną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, swobodę jurysdykcyjną i może on dokonać ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Postępowanie przed sądem drugiej instancji polega bowiem na ponownym merytorycznym rozpoznaniu sprawy (zob. m.in. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP 2001, Nr 15, poz. 493 oraz z dnia 22 maja 2014 r., III PK 113/13, LEX nr 1483409).

Trzeba również podkreślić, że w myśl art. 386 § 6 k.p.c. ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania, które wyrażone zostały w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 30 września 2015 r. (sygn. akt VIII Ga 156/15) były wiążące przy ponownym rozpoznaniu nie tylko dla Sądu Rejonowego, któremu sprawa została przekazana, lecz wiążą one także i rozpoznający ją obecnie Sąd drugiej instancji. Podkreśla się, że powyższa regulacja ma na celu zapobieżenie powtórzeniu się okoliczności powodujących wadliwość uchylonego orzeczenia (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 listopada 2016 r., P 126/15, OTK-A 2016/89).

W pierwszej kolejności należy zatem wskazać, że w sprawie zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu cywilnego w brzmieniu obowiązującym do dnia 25 grudnia 2014 r. (art. 44 w zw. z art. 51 ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta; Dz.U. z 2014 r. poz. 827 ze zm.), gdyż przedmiotowa umowa zawarta została pomiędzy stronami przed tą datą – w styczniu roku 2013.

W świetle powołanej regulacji do rękojmi za wady dzieła, w zakresie nieuregulowanym, stosować należało odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży (art. 638 k.c.). Ustawodawca nie przewidział w przepisach dotyczących umowy o dzieło odrębnej definicji wady dzieła, zastosowanie w tym zakresie znajdzie dotyczący sprzedaży przepis art. 556 § 1 k.c., który odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne wiąże ze zmniejszeniem wartości rzeczy lub jej użyteczności ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z jej przeznaczenia, a także jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, jak również gdy rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.

W nauce prawa podkreśla się, że użyteczność rzeczy oznacza jej przydatność do konkretnego celu, a gdy przeznaczenie takie nie zostało w umowie określone decydujące znaczenie ma cel wynikający z okoliczności. Ich analiza na tle konkretnego stanu faktycznego sprowadzać się musi przede wszystkim do ustalenia przeznaczenia gospodarczego rzeczy znanego sprzedawcy, choć niewskazanego w umowie np. wynikającego z rodzaju działalności kupującego (zob. C. Żuławska Zabezpieczenie jakości świadczenia Studia Cywilistyczne 1978, t. XXIX, str. 20 i następne, a także E. Habryn-Motawska Niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową sprzedaży konsumenckiej WoltersKluwer 2010, str. 117).

Gdy natomiast chodzi o umniejszenie wartości rzeczy podkreśla się, że wartość wydanej rzeczy powinna odpowiadać świadczeniu kupującego, tj. uiszczonej przez niego cenie. Mniejsza wartość rzeczy jest z reguły wynikiem braku należytej jakości. Powinna ona w pierwszej kolejności wynikać z postanowień umowy, dla pewności wzajemnych stosunków wskazane jest bowiem, aby jasno oznaczyć jakie cechy powinna posiadać rzecz, by mogła ona stanowić świadczenie należytej jakości. Przy braku jednak określenia jakości rzeczy w umowie wynikać ona będzie z właściwych przepisów określających normy techniczne (ustawa z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji [tekst jednolity Dz.U. z 2015, poz. 1483] oraz rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie sposobu nadawania i wykorzystywania znaku zgodności z Polską Normą [Dz.U. Nr 241, poz. 2077 ze zm.]) oraz z okoliczności i przeznaczenia rzeczy.

Nawet zgodność danego produktu z obowiązującymi w tym zakresie normami sama przez się nie oznacza, iż produkt ten nie ma wady fizycznej, gdy ustalone zostanie zmniejszenie użyteczności rzeczy występujące przy użyciu dla celu wynikającego ze zwyczajnego jej przeznaczenia (zob. uchwałę Całej Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1988 r., III CZP 48/88, OSNCP 1989, nr 3, poz. 30, a także wyrok tego Sądu z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 244/01, LEX nr 78815).

W świetle powyższego dzieło będzie pozbawione wad, jeśli może być ona wykorzystane przez zamawiającego w oznaczonym celu (wynikającym przede wszystkim z umowy, bądź też z okoliczności lub jego zwykłego przeznaczenia) i przedstawia stosowną wartość odpowiadającą w założeniu poziomowi jej jakości (chyba, że co innego wynika z postanowień umownych).

W ocenie Sądu drugiej instancji nie może budzić wątpliwości, na co zwrócił uwagę także jednoznacznie Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 30 września 2015 r., że pozwany zarzucił powódce brak możliwości odczytu kodu kreskowego na wydrukowanych przez powódkę woreczkach, wskazując go jako wadę istotną dzieła, uniemożliwiającą dokonanie dalszej odsprzedaży ( zob. k. 51-53 akt sprawy). Wywodząc tym samym, że towar został wyprodukowany nienależycie i nie jest możliwe korzystanie z niego zgodnie z przeznaczeniem pozwany podniósł w niniejszej sprawie, w ocenie Sądu odwoławczego rozpoznającego sprawę obecnie, zarzut z rękojmi (art. 568 § 3 w zw. z art. 638 k.c.).

Nie ulega wątpliwości, że pozwany zawiadomił przyjmującą zamówienie (powódkę) o przedmiotowej wadzie przed upływem rocznego terminu, który w tym przypadku należałoby liczyć od daty zaoferowania dzieła do odbioru (art. 568 § 1 w zw. z art. 638 k.c.). W drodze tego zarzutu zamawiający mógł więc bronić się przed roszczeniem przyjmującej zamówienie o zapłatę wynagrodzenia podnosząc, że dochodzone żądanie wynagrodzenia jest bezzasadne - w całości lub w części (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2014 r., III CSK 234/13, OSNC-ZD 2015, nr 4, poz. 52).

Zwrócić należy uwagę, że w przypadku gdy dzieło jest dotknięte wadą istotną (tj. gdy wyłącza ona normalne korzystanie z dzieła zgodnie z celem zawartej umowy, jeżeli czyni je niezdatnym do zwykłego użytku albo sprzeciwia się wyraźnie umowie), zamawiający nie ma obowiązku odebrania dzieła, w takim przypadku bowiem zachodzi przypadek nienależytego wykonania umowy, a obowiązek zapłaty nie istnieje. Oddanie dzieła (zaoferowanie do odbioru) nie spowoduje zatem wymagalności wynagrodzenia – jak o tym stanowi przepis art. 642 § 1 k.c. – jeżeli dzieło będzie miało wady istotne (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 r., I CKN 520/97, OSNC 1998, Nr 10, poz. 167 oraz z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 213/11, OSNC-ZD 2013, Nr 2, poz.31, a także z dnia 7 października 2010 r., IV CSK 173/10, LEX nr 707913).

Jeżeli dzieło dotknięte jest wadą innego rodzaju, jego oddanie powodować będzie, w myśl art. 642 § 1 k.c., wymagalność wynagrodzenia wykonawcy, zamawiający zaś może domagać się usunięcia wady lub obniżenia wynagrodzenia albo tylko obniżenia wynagrodzenia, jeżeli wady nieistotne nie dadzą się usunąć (art. 637 § 1 i 2 k.c.).

Odnosząc poczynione wyżej uwagi do niniejszej sprawy zauważyć trzeba, że dla uznania, że wyprodukowane przez powódkę woreczki miały dla pozwanego jakąkolwiek wartość lub użyteczność ze względu na cel wynikający z przeznaczenia rzeczy (a zatem, że było pozbawione wady) konieczne było ustalenie – jak to nakazał Sąd Okręgowy uchylając wyrok wydany poprzednio – czy przedmiotowe kody nadrukowane były w taki sposób, że dzieło nadawało się do dalszej sprzedaży. W ocenie tego Sądu, wiążącej w niniejszej sprawie, oczywiste było, że kody te powinny być nadrukowane w taki sposób, aby możliwe było ich odczytanie przez urządzenia do tego przeznaczone. Powódka miała przy tym świadomość, co również Sąd ten uwypuklił, że woreczki, który miała wydrukować na zlecenie pozwanego, mają być przedmiotem obrotu i podlegać dalszej sprzedaży.

Sąd Okręgowy w uzasadnieniu ww. wyroku kasatoryjnego podkreślił w związku z tym, że pozwany miał prawo oczekiwać, że nie będzie problemu z odczytaniem kodu kreskowego na wyrobie końcowym, tj. na wyprodukowanych przez powódkę woreczkach, skoro zaakceptowany przez niego cromalin wykonany był na białym nieprzeźroczystym papierze i w tym przypadku, jak zauważył ten Sąd, prawdopodobnie nie byłoby żadnego problemu z odczytaniem kodu kreskowego ( zob. k. 238 i 365 akt sprawy).

Tymczasem ze sporządzonej w sprawie opinii Instytutu, dopuszczonej także na okoliczność możliwości odczytania kodu w procesie obrotu towarem (zob. postanowienie dowodowe – k. 456 akt) i dotyczącej oceny jakości ww. kodu kreskowego umieszczonego na przedmiotowym opakowaniu, tj. woreczku strunowym stanowiącym docelowe opakowanie handlowe dla produktu (...) ( k. 472 akt) jednoznacznie wynika – wbrew twierdzeniom powódki – że w przypadku przedstawionej do badania próbki kod ten uzyskał ogólną negatywną ocenę jakości (zob. opinia - k. 472 i 474 akt sprawy). Przyczyną tego był zaniżony parametr Kontrastu Symbolu (określony na poziomie 32 %, podczas gdy minimalna, wymagana przez właściwą normę, posiadającą status Polskiej Normy, wartość wynosiła 40 %). Należy przy tym podkreślić, że zgodnie z ww. normą badanie przedmiotowego kodu wykonane zostało po umieszczeniu pod kodem czarnej powierzchni – wskazaną wyżej, zaniżoną, wartość uzyskano dla wszystkich 10 pomiarów kodu, na różnych wysokościach ( zob. k. 473 i 474 akt sprawy).

Biorąc pod uwagę taką treść opinii nie powinno, w ocenie Sądu odwoławczego, budzić wątpliwości, że przedmiotowy produkt nie był zgodny z obowiązującymi w tym zakresie normami, określającymi wymagania techniczne dotyczące jakości wydruku i symboliki kodów kreskowych – PN-EN ISO/ (...) z roku 2004 i PN ISO/ (...) z roku 2007 ( zob. k. 472-473 i 474 akt). Tym samym więc ogólna negatywna ocena jakości kodu wiązać się musiała także z niemożnością wprowadzenia produktu do obrotu. Trzeba również zauważyć, że na problemy z odczytywaniem ww. kodu przez urządzenia do tego przeznaczone wskazywał w swoich zeznaniach także świadek M. J. – pracownik firmy (...), która miała wprowadzić towar ten na rynek („czasami kod przechodził, a czasami zacinał się i nie przechodził” - zob. k. 100 akt).

W konsekwencji Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska Sądu pierwszej instancji, iż ww. produkt nie był dotknięty wadą, a jeśli nawet – to nieistotną, bo usuwalną (poprzez naklejenie na każdy woreczek odpowiednio intensywnej treści kodu). Sąd Rejonowy nie dostrzegł bowiem, że wadami istotnymi dzieła mogą być zarówno usterki nie dające się usunąć (wady nieusuwalne), jak i usterki dające się usunąć (wady usuwalne). Przykładowo nieszczelności poszycia dachu, powodujące jego przeciekanie, czynią dzieło dekarza niewątpliwie niezdatnym do zwykłego użytku (przeznaczeniem poszycia dachu jest przecież ochrona pomieszczeń budynku przed oddziaływaniem czynników atmosferycznych), czyli są – w świetle art. 637 k.c. – wadą istotną. Jest to typowy przypadek wady istotnej, będącej jednocześnie wadą usuwalną (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1999 r., I CKN 957/97, OSNC 1999, Nr 7-8, poz. 131, a także wyrok tego Sądu z dnia 9 października 2003 r., I CK 137/02, LEX nr 148636).

Podobnie, w ocenie Sądu Okręgowego, nienależyta jakość kodu kreskowego powodująca niemożność wprowadzenia produktu do obrotu (dalszą jego sprzedaż) musi być uznana za jego wadę istotną, uniemożliwiającą korzystanie z niego zgodnie z przeznaczeniem.

Sąd Rejonowy uzależnił skuteczność obrony pozwanego od złożenia przez niego oświadczenia o odstąpieniu od umowy, ewentualnie zażądania obniżenia ceny w odpowiednim stosunku. W ocenie Sądu Okręgowego stanowisko przyjęte przez Sąd pierwszej instancji – zgodnie z którym warunkiem skorzystania z takiego zarzutu z rękojmi jest uprzednia realizacja powyższych uprawnień z tytułu rękojmi (art. 560 § 1 w zw. z art. 638 k.c.) – jest jednak nieprawidłowe.

Przepis art. 568 § 3 k.c. przewiduje, że zarzut z tytułu rękojmi może być podniesiony także po upływie liczonych od daty wydania rzeczy terminów określonych w art. 568 § 1 k.c. (tj. rocznego, lub trzyletniego - gdy chodzi o wady budynku), jeżeli przed ich upływem kupujący (zamawiający) zawiadomił sprzedawcę (przyjmującego zamówienie) o wadzie.

Wymaga zaznaczenia, że nie zachodzi tożsamość pomiędzy uprawnieniami z rękojmi, a zarzutem z rękojmi podnoszonym w toku postępowania sądowego. Uprawnienia z rękojmi – tj. odstąpienie od sprzedaży i żądanie obniżenia ceny (art. 560 § 1 k.c.) - w swoich skutkach wykraczają bowiem poza ramy zarzutu, tworząc nowy stosunek prawny pomiędzy stronami. Natomiast zarzut z tytułu rękojmi (art. 568 § 3 k.c.) ma charakter merytorycznego zarzutu peremptoryjnego, jest środkiem służącym wyłącznie i bezpośrednio do obrony przed roszczeniem o zapłatę ceny. Jest to zarzut dotyczący przedmiotu procesu, który w razie zasadności zwalnia pozwanego od zadośćuczynienia prawu powoda w postaci zapłaty ceny (wynagrodzenia) za wadliwy towar (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 lutego 2016 r., I ACa 868/15, LEX nr 2052660).

Zasadność tego zarzutu będzie mieć miejsce w przypadku niespełnienia świadczenia wzajemnego poprzez dostarczenie towaru dotkniętego wadami istotnymi, czyniącymi go bezwartościowym, bezużytecznym, a zatem nie posiadającego cech warunkujących jego przydatność. Ujawnienie wad tego rodzaju, że uniemożliwiają one czynienie właściwego użytku z przedmiotu umowy, wykorzystania go zgodnie z przeznaczeniem podpada pod niewykonanie zobowiązania, co z kolei uwalnia pozwanego z obowiązku zapłaty ceny (wynagrodzenia) za wadliwy towar (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 5 marca 2009 r., V ACa 484/08, Biul. SAKa 2009, nr 2, poz. 19).

W ocenie Sądu drugiej instancji taka właśnie sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie, zachowanie zaś prawa do powołania się na zarzut z tytułu rękojmi (art. 568 § 3 k.c.) wymagało jedynie powiadomienia powódki o wadzie przed upływem rocznego terminu w jakim wygasały uprawnienia z tytułu rękojmi (art. 568 § 1 k.c.). Takie rozumienie powyższej regulacji zgodne jest z literalnym brzemieniem art. 568 § 3 k.c., ustawodawca nie uzależnił w nim bowiem możliwości skorzystania z powyższego zarzutu także od zachowania aktów staranności – określonych w art. 563 k.c. – wymaganych wyłącznie dla zachowania i zrealizowania uprawnień z tytułu rękojmi określonych w art. 560 § 1 k.c. (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 stycznia 2004 r., I CK 42/03, LEX nr 172790; por także wyrok tego Sądu z dnia 15 kwietnia 2003 r., V CKN 100/01, LEX nr 80254).

Z powyższych względów, skoro podniesienie zarzutu z tytułu rękojmi nie mogło być uwarunkowane i nie może być utożsamiane ze złożeniem przez pozwanego oświadczenia o odstąpieniu od umowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2005 r., II CK 330/04, OSNC 2005, nr 12, poz. 215), pozwany mógł w niniejszej sprawie sprzeciwić się obowiązkowi zapłaty wynagrodzenia wykazując wadliwość przedmiotu umowy. Dla rozstrzygnięcia zbędne było zatem rozważanie zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia art. 481 w zw. z art. 455 k.c. - związanego z brakiem wezwania pozwanego do zapłaty, a także wystawienia faktury VAT.

Mając na uwadze powyższą argumentację należało zaskarżony wyrok zmienić – na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. – i oddalić powództwo w całości. Na nowo także – zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 w. zw. z art. 99 k.p.c.) – orzeczono o jego kosztach.

Wyjaśnić w tym zakresie trzeba, że na należne pozwanemu koszty celowej obrony (także w zakresie w jakim Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 30 września 2015 r., pozostawił Sądowi Rejonowemu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego) w łącznej kwocie 4.667,90 zł złożyły się : wynagrodzenie pełnomocnika za pierwszą i drugą instancję w kwotach 2.400 zł i 1.200 zł - zgodnie z § 6 pkt 5 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm.) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804), opłata od pierwszej apelacji w kwocie 714 zł, wydatki z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty poniesione w związku z opinią w kwocie 336,90 zł. O zwrocie pozwanemu niewykorzystanej części zaliczki w kwocie 663,10 zł orzeczono na podstawie art. 80 ust. 1 w zw. z art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz.U. z 2016 r., poz. 623 ze zm.).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99, a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. i w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.). Zasądzone z tego tytułu na rzecz pozwanego koszty procesu za instancję odwoławczą w łącznej wysokości 2.514 zł obejmują opłatę od apelacji w kwocie 714 zł, a także wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.800 zł.

Należy przy tym wyjaśnić, że o tym, w jakim stopniu strona wygrała lub przegrała sprawę decyduje ostateczny wynik procesu, nie zaś rozstrzygnięcia jakie zapadały w poszczególnych instancjach (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 kwietnia 1973 r., II CR 159/73, OSNC 1974, Nr 5, poz. 90). Nadto w sytuacji, gdy sąd orzeka w danej instancji ponownie, po uchyleniu jego wyroku i przekazaniu mu sprawy do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania odwoławczego, to ustalając wysokość kosztów poniesionych przez strony nie uwzględnia się faktu dwukrotnego orzekania w powyższej instancji (toczy się bowiem wówczas nadal postępowanie, co do zasady, w tym samym przedmiocie i przed sądem tej samej instancji; zob. uzasadnienie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2011 r., I UZ 33/11, OSNP 2012, nr 21-22, poz. 274).

W. Ł. W. A. F.