Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1449/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz

Sędziowie:

SSO Wiesława Buczek - Markowska (spr.)

SSO Agnieszka Tarasiuk-Tkaczuk

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 września 2014 roku w S.

sprawy z powództwa J. P. (1)

przeciwko M. G.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie

z dnia 27 września 2013 r., sygn. akt I C 504/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego M. G. na rzecz powoda J. P. (1) kwotę 1 200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1449/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 września 2013 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział I Cywilny

I.  zasądził od pozwanego M. G. na rzecz powoda J. P. (1) kwotę 16.563,30 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi w stosunku rocznym od dnia 1 kwietnia 2008 r. do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałej części;

III.  zasądził od pozwanego M. G. na rzecz powoda J. P. (1) kwotę 535 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

IV.  nakazał ściągnąć od powoda J. P. (1) z roszczenia zasądzonego w punkcie I wyroku na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 469,97 zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa;

V.  nakazał pobrać od pozwanego M. G. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 370 zł tytułem zwrotu pozostałej części kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach
i rozważaniach:

Powód J. P. (1) i pozwany M. G. są ze sobą daleko spowinowaceni. J. P. (1) od lat mieszka w (...), a M. G. w (...).

W 1999 r. J. P. (1) szukał okazji do zainwestowania swoich pieniędzy. W tym czasie M. G. prowadził warsztat samochodowy w G. i potrzebował pieniędzy w celu dofinansowania swojej działalności gospodarczej w Polsce.

W listopadzie 1999 r. strony spotkały się w G. i uzgodniły warunki pożyczki (kwotę, walutę, oprocentowanie), jaką J. P. (1) miał udzielić M. G.. Szczegółowe warunki miały zostać sporządzone na piśmie przez J. P. (1) i przesłane M. G., który po ich wydrukowaniu miał je podpisać w kancelarii notarialnej w Polsce.

Dnia 13 listopada 1999 r. J. P. (1) sporządził i przesłał pozwanemu faksem ze swojego domu w (...) umowę pożyczki kwoty 24 000 USD wraz z harmonogramem spłat. Zgodnie z umową odsetki od pożyczonej kwoty zostały określone na 18 % liczone w skali roku od niespłaconej sumy i miały wynieść 3.549,97 USD. Termin spłaty należności głównej oraz odsetek umownych określono na 18 miesięcy. Łącznie tytułem kapitału i odsetek pozwany miał zapłacić powodowi kwotę 27.569,97 USD. Pożyczka miała być spłacona zgodnie z załączonym do dokumentu harmonogramem spłat, do którego odwołanie znajduje się w samej treści umowy przesłanej M. G. przez J. P. (1).

Pierwsza wpłata tytułem zwrotu udzielonej pozwanemu pożyczki miała zostać dokonana do dnia 1 grudnia 1999 r. i opiewać na kwotę 129,96 USD. Na powyższą kwotę składały się wyłącznie odsetki. Kolejne osiemnaście rat miało być wpłacane każdego pierwszego dnia kolejnego miesiąca. Miały być to raty odsetkowo – kapitałowe. Kwota spłacanego miesięcznie kapitału miała być stała i wynosić 1.333,33 USD, a tylko przy ostatniej racie 1 333,39 USD. Natomiast odsetki miały być płacone w różnej wysokości – malejąco od 360 do 20 USD.

Dnia 1 kwietnia 2001 r. miała zostać zapłacona szesnasta rata kapitałowo – odsetkowa w kwocie 1 393,33 USD, co według średniego kursu NBP z tego dnia wynoszącego 4,1 zł stanowiło kwotę 5.712,65 zł.

Dnia 1 maja 2001 r. miała być zapłacona siedemnasta rata kapitałowo – odsetkowa w kwocie 1.373,33 USD, co według średniego kursu NBP z tego dnia wynoszącego 3,971 zł stanowiło kwotę 5.460,50 zł.

Dnia 1 czerwca 2001 r. miała być zapłacona osiemnasta, ostania rata kapitałowo – odsetkowa 1.353,39 USD, co według średniego kursu NBP z tego dnia wynoszącego 3,9827 zł stanowiło kwotę 5.390,15 zł.

Strony umowy uzgodniły, że suma pożyczki w dolarach amerykańskich zostanie przelana przez J. P. (1) na należące do M. G. konto o nr (...)- (...)- (...) prowadzone w Banku (...) S.A. w (...)Oddziale w G. znajdującym się przy ul. (...) w S..

Spłata pożyczki miała zgodnie z umową nastąpić na konto nr (...) należące do J. P. (2) i J. P. (1) w Banku (...) S.A. w (...)Oddziale w S. w złotych polskich według przelicznika obowiązującego w dniu spłaty lub w dolarach amerykańskich w przypadku, kiedy osoba spłacająca zostanie o tym powiadomiona przez J. P. (1) na minimum 7 dni przed dniem uzgodnionej wpłaty.

M. G. dnia 15 listopada 1999 r. osobiście podpisał przesłany mu przez J. P. (1) faksem dokument umowy pożyczki u notariusz R. G. prowadzącej kancelarię notarialną w G.O.. Pozwany nie podpisał natomiast harmonogramu spłat nadesłanego przez J. P. (1) wraz z umową.

Dnia 16 listopada 1999 r. J. P. (1) przelał na wskazane w umowie pożyczki konto M. G. kwotę 46.199,48 USD, z której to kwoty M. G. następnego dnia wypłacił 24.000 USD tytułem zawartej z powodem umowy pożyczki, a resztę przekazał wskazanej przez J. P. (1) osobie zgodnie z dyspozycją wpłacającego.

Pozwany M. G. wraz z matką byli w (...) w odwiedzinach u J. P. (1) oraz jego żony J. P. (2). Koszty pobytu i podróży początkowo sfinansowane zostały przez powoda i jego żonę, a następnie zwrócone przez M. G.. Strony rozliczyły się tego tytułu całkowicie.

Pozwany nie spłacał pożyczki zgodnie z harmonogramem spłat.

Dnia 2 grudnia 1999 r. M. G. przelał na konto pozwanego w Banku (...) kwotę 590,54 zł tytułem „darowizna za polecenia”, co stanowiło równowartość 138 USD według średniego kursu NBP (4,2687 zł).

Dnia 6 czerwca 2000 r. M. G. wpłacił na konto J. P. (1) w Banku (...) S.A. kwotę 4.000 zł, co stanowiło równowartość 915 USD według średniego kursu NBP (4,3716 zł).

Dnia 27 listopada 2003 r. M. G. dokonał wpłaty 415 AUD na konto J. P. (1) (1.199,14 zł), co stanowiło równowartość 306 USD według średniego kursu NBP (3,9170 zł).

Dnia 2 kwietnia 2004 r. M. G. wpłacił na australijskie konto powoda kwotę 405 AUD (1.213,99 zł), co stanowiło równowartość 315 USD według średniego kursu NBP (3,8546 zł).

Dnia 20 maja 2004 r. M. G. wpłacił na australijskie konto powoda kwotę 405 AUD (1.119,26 zł), co stanowiło równowartość 285 USD według średniego kursu NBP (3,9329 zł).

Dnia 6 października 2004 r. M. G. wpłacił na konto J. P. (1) w Banku (...) S.A. w Oddziale w W. kwotę 3.371,07 zł, co stanowiło kwotę 961 USD według kursu średniego NBP (3,5086 zł).

Dnia 2 czerwca 2004 r. M. G. wpłacił na rzecz J. P. (1) na konto powoda w Banku (...) S.A. w Oddziale w W. kwotę 29.220,31 zł, co stanowiło równowartość 9.541 USD według kursu NBP (3,0627 zł).

Dnia 18 marca 2009 r. M. G. zapłacił powodowi na rachunek w Banku (...) S.A. kwotę 1.689,78 zł, co stanowiło równowartość 486 USD według średniego kursu NBP (3,4774 zł).

Dnia 1 lipca 2010 r. pozwany zapłacił powodowi na rachunek w Banku (...) S.A. kwotę 1 591,63 zł, co stanowiło równowartość 471 USD według średniego kursu NBP (3,3773 zł).

Łącznie tytułem kapitału i odsetek pozwany zapłacił powodowi kwotę 13.419 USD.

Pozostała do zapłaty kwota 14.150,97 USD (27 569,97 – 13 419).

M. G. pismem z dnia 20 czerwca 2011 r. zwrócił się do Banku (...) S.A. (...)Oddziału w S. z wnioskiem o wydanie wyciągów lub wydruków wpłat dokonanych przez niego na konta bankowe należące do powoda. Bank odmówił wydania wyciągów powołując się na objęcie informacji, o które pozwany prosił, tajemnicą bankową.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji stwierdził, iż oparte na podstawie przepisów kodeksu cywilnego regulujących umowę pożyczki powództwo okazało się zasadne jedynie w części.

Sąd Rejonowy wskazał, iż J. P. (1) opierał swoje roszczenie na twierdzeniu, że pozwany M. G. nie wywiązał się z obowiązku zwrotu pożyczonej mu kwoty pieniędzy, natomiast pozwany stał na stanowisku, że oddał wszystkie pożyczone od powoda pieniądze.

Sąd I instancji w pierwszej kolejności rozważył podnoszoną przez stronę pozwaną kwestię istnienia albo braku jurysdykcji sądu polskiego w niniejszej sprawie. Sąd podniósł, iż jurysdykcja krajowa sądów polskich w poszczególnych kategoriach spraw jest wskazywana za pomocą zawartych w przepisach art. 1103 – 1110 4 k.p.c. okoliczności faktycznych określanych w doktrynie mianem łączników.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż pozwany M. G. ma miejsce zamieszkania i pobytu w Szwecji, jednakże zgodnie z art. 1103 7 pkt 1 k.p.c. sprawy rozpoznawane w procesie inne niż wymienione w art. 1103 1 do 1103 6 k.p.c., należą do jurysdykcji krajowej także wtedy, gdy dotyczą zobowiązania wynikającego z czynności prawnej, które zostało wykonane albo ma lub miało być wykonane w Rzeczypospolitej Polskiej. Sąd dodał, iż w odniesieniu do zobowiązań wynikających z czynności prawnych ustawodawca, wprowadzając szczególne podstawy jurysdykcji, posługuje się wyłącznie łącznikiem miejsca wykonania zobowiązania, które należy ustalić na podstawie prawa właściwego dla danej sprawy, wskazanego przez normę kolizyjną prawa międzynarodowego prywatnego właściwego dla sądu orzekającego. W ocenie Sądu I instancji w niniejszej sprawie normy tej należy poszukiwać w ustawie Prawo prywatne międzynarodowe z dnia 12 listopada 1965 r. w jej wersji obowiązującej w momencie zawierania przez strony umowy pożyczki, tj. w dniu 16 listopada 1999 r. Sąd wskazał, iż zgodnie z art. 29 powołanej ustawy do zobowiązań z umów nie wymienionych w art. 27 i art. 28, czyli również do zobowiązań z umowy pożyczki, stosuje się, jeżeli strony nie dokonały wyboru stosownego prawa, prawo państwa, w którym umowa została zawarta. W niniejszej sprawie strony nie dokonały wyboru prawa, powinno się więc stosować prawo państwa, w którym umowa pożyczki została zawarta. Dla ustalenia prawa właściwego dla oceny stosunku prawnego łączącego strony należało zatem określić miejsce zawarcia umowy pożyczki.

Sąd Rejonowy podniósł, iż pod koniec 1999 r. strony spotkały się w G., gdzie uzgodniły wstępne warunki (kwotę, walutę, oprocentowanie), na jakich miały zawrzeć umowę pożyczki. Następnie J. P. (1) po powrocie do (...) przesłał M. G. za pośrednictwem faksu do (...)postanowienia umowy pożyczki odpowiadające wstępnie poczynionym ustaleniom i precyzujące zasady udzielenia pożyczki. Sporządzone na piśmie postanowienia umowne zawierały szczegółowe dane dotyczące rachunków bankowych, kwotowo obliczonych odsetek oraz odwołanie do harmonogramu spłat, który także został sporządzony przez powoda i przesłany pozwanemu. Sąd zauważył, iż M. G. w dniu 15 listopada 1999 r. złożył swój podpis pod tekstem umowy pożyczki u notariusza w G., wobec czego należało przyjąć, że dnia 15 listopada 1999 r. pożyczkobiorca w G. wyraził swoje oświadczenie woli o zaakceptowaniu wszystkich warunków pożyczki. Sąd I instancji nadmienił, iż dokument umowy pożyczki został podpisany wyłącznie przez pozwanego, który uczynił to w G.. Pożyczkodawca nie podpisał dokumentu, ale wykonał swoje obowiązki umowne, jako że dokonał wypłaty pożyczonej sumy M. G.. W tej sytuacji Sąd przyjął, że J. P. (1) złożył swoje oświadczenie woli o zawarciu umowy pożyczki w sposób dorozumiany poprzez spełnienie świadczenia umownego, tj. przelewając umówioną wcześniej kwotę na konto bankowe pozwanego, które również zostało wskazane w dokumencie obejmującym treść umowy. Zdaniem Sądu Rejonowego wpłata pieniędzy w umówionej kwocie na rachunek bankowy również wskazany w umowie była zachowaniem wyrażającym w sposób dostateczny wolę J. P. (1) co do zawarcia umowy pożyczki na ustalonych uprzednio przez strony warunkach. Sąd dodał, iż pieniądze w kwocie 24.000 USD miały być i zostały wpłacone na konto bankowe w S., w związku z czym należało przyjąć, że umowa pożyczki została zawarta w Polsce, a w związku z tym do zobowiązania z umowy stron winno się stosować prawo polskie. Sąd I instancji podkreślił, iż prawo polskie byłoby właściwe do zobowiązania stron również przy założeniu, że M. G. zawarł umowę pożyczki w związku z prowadzoną w Polsce w G. działalnością gospodarczą, gdyż w myśl art. 27 § 3 powyżej wskazanej ustawy do zobowiązań z umów zawieranych w zakresie przedsiębiorstwa, zamiast prawa państwa, w którym ma siedzibę osoba prawna albo miejsce zamieszkania osoba fizyczna, stosuje się prawo państwa, w którym znajduje się siedziba przedsiębiorstwa.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał, iż stosownie do norm kolizyjnych międzynarodowego prawa prywatnego, prawem właściwym dla stosunku prawnego wykreowanego na skutek zawarcia przez strony umowy pożyczki, z którą związany jest spór w niniejszej sprawie jest prawo polskie. Sąd wskazał, iż w polskim prawie zasady ustalania miejsca wykonania zobowiązania są wskazane w art. 454 § 1 k.c. zdanie drugie, który stanowi, że świadczenie pieniężne powinno być spełnione w miejscu zamieszkania lub w siedzibie wierzyciela w chwili spełnienia świadczenia; jeżeli wierzyciel zmienił miejsce zamieszkania lub siedzibę po powstaniu zobowiązania, ponosi spowodowaną przez tę zmianę nadwyżkę kosztów przesłania. Określenie miejsca spełnienia świadczenia wynika przede wszystkim z treści zobowiązania, w szczególności może być oznaczone przez czynność prawną, zwłaszcza umowę. Sąd I instancji zwrócił uwagę, iż strony procesu w umowie pożyczki szczegółowo określiły miejsce spełnienia świadczenia. J. P. (1) miał spełnić swoje świadczenie w Polsce – w S., bo tu znajdował się oddział Banku (...) S.A., na którego konto miał przelać pieniądze z pożyczki, natomiast M. G. miał zwracać umówioną kwotę na konto Banku (...) S.A. z siedzibą w S.. Zatem zgodnie z umową każda ze stron miała spełnić swoje świadczenie w Polsce. Skoro zatem miejscem wykonania zobowiązania, określonym na podstawie właściwych dla sprawy przepisów prawa polskiego, jest Polska, a zobowiązanie wynika z czynności prawnej, sprawa należy do jurysdykcji krajowej.

Sąd Rejonowy zauważył ponadto, iż łącznik wykonania zobowiązania uzasadnia również właściwość miejscową sądu rejonowego w Szczecinie. Miejscem wykonania zobowiązania M. G. z umowy pożyczki, ustalonym na gruncie przepisu art. 454 k.c. jest S. wobec czego powód J. P. (1) mógł wytoczyć powództwo przed sądem w Szczecinie.

Sąd I instancji podkreślił, iż w niniejszej sprawie strony nie były w sporze co do samego faktu zawarcia umowy pożyczki, jej wysokości oraz oprocentowania. Pozwany zakwestionował natomiast harmonogram spłat twierdząc, że strony nie objęły go swoją umową oraz wskazując, iż spłaty pożyczki i kwoty wpłat były na bieżąco uzgadnianie z powodem i dopasowane do znanej powodowi sytuacji rodzinnej i finansowej pozowanego. Zdaniem Sądu to jak faktycznie (czyli kiedy oraz w jakiej wysokości) pozwany regulował kwotę pożyczki nie wyklucza samego faktu sporządzenia wraz z umową harmonogramu spłat. Sąd Rejonowy zaznaczył, iż pozwany podpisał umowę pożyczki przesłaną mu faksem przez powoda, wobec czego należy przyjąć, że zapoznał się z jej treścią i ją zaakceptował. Według Sądu sama treść podpisanej umowy pożyczki wskazywała na to, że harmonogram spłat pożyczki w dniu podpisania przez pozwanego dokumentu umowy był sporządzony i powinien być mu znany. Gdyby było inaczej, to M. G. zapewne nie podpisałby dokumentu stwierdzającego oczywistą nieprawdę, a przy najmniej poczyniłby zastrzeżenia co do tej jego części. Sąd I instancji uznał, iż skoro tego nie uczynił, to należy przyjąć, że treść dokumentu odzwierciedlała rzeczywistą treść umowy, a zatem odpowiadała ustaleniom stron dotyczącym spłaty długu ujętym w harmonogramie, do którego odwołanie znalazło się w umowie pożyczki. Dlatego też Sąd ustalił, że przedstawiony przez powoda harmonogram spłat został sporządzony przy zawieraniu umowy, strony porozumiały się co do sposobu spłaty pożyczki przewidzianego w tymże harmonogramie i był on dla stron obowiązujący. Sąd Rejonowy nadmienił, iż powyższy harmonogram powiela de facto postanowienia samej umowy, z której wynika, że pozwany zobowiązał się do spłaty długu w terminie osiemnastu miesięcy oraz do zapłaty odsetek w łącznej wysokości 3.549,97 USD. Suma odsetek umownych i należności głównej, jaką M. G. winien był zapłacić J. P. (1), wyniosła łącznie 27 569,97 USD, co zostało w umowie jednoznacznie stwierdzone. Sąd dodał, iż harmonogram przedstawiał jedynie sposób rozłożenia spłaty w czasie, wysokość poszczególnych rat oraz sposób zarachowania dokonywanych wpłat.

Na podstawie przedłożonych przez strony wyciągów bankowych i list operacji Sąd I instancji ustalił, że pozwany w okresie od dnia 2 grudnia 1999 r. do dnia 1 lipca 2010 r. zapłacił powodowi łącznie kwotę 13.419 USD i tym samym pozostała mu do zapłaty kwota 14.150,97 USD.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż żadna ze stron nie kwestionowała prawdziwości, ani wiarygodności przedłożonych wyciągów bankowych czy list operacji. Strony nie były natomiast zgodne co do tego, czy wszystkie wpłaty były dokonywane tytułem pożyczki. Sąd przyjął na podstawie przedłożonych dokumentów, że pozwany tytułem spłaty pożyczki wpłacił kwoty: 961 USD dnia 6 października 2004 r., 9.541 USD dnia 2 czerwca 2004 r., 486 USD dnia 18 marca 2009 r. oraz 471 USD dnia 1 lipca 2010 r. Powód powyższych wpłat nie kwestionował. Ponadto na podstawie przedłożonych przez pozwanego wydruków z operacji bankowych Sąd I instancji ustalił, że pozwany zapłacił w przeliczeniu na dolary amerykańskie kwoty 306 USD dnia 27 listopada 2003 r., 315 USD dnia 2 kwietnia 2004 r. i 285 USD dnia 20 maja 2004 r. Operacje te zostały opisane jako „pożyczka. J. P. (1)”. Sąd uznał również, że tytułem spłaty pożyczki została dokonana wpłata z dnia 2 grudnia 1999 r. zatytułowana „darowizna za polecenia” w wysokości 138 USD oraz dnia 6 czerwca 2000 r. w wysokości 915 USD zatytułowana „wpłata własna”. Według Sądu Rejonowego ewidentnie są to wpłaty dokonane przez M. G. na rzecz J. P. (1) a ponadto pierwsza z nich odpowiada niemalże sumie odsetek umownych, jakie w tym terminie pozwany zobowiązał się spłacić powodowi zgodnie z ustalonym harmonogramem. Zdaniem Sądu powód nie wykazał, aby wpłaty te zostały dokonane tytułem innych zobowiązań niż spłata pożyczki, np. w rozliczeniu podróży do Australii pozwanego i jego matki. Nie wynika to również z opisu poczynionego na tytule wpłat, wobec czego należało zarachować je na poczet spłaty zadłużenia z tytułu umowy pożyczki.

Sąd I instancji zaznaczył jednak, iż jego zdaniem przelew dokonany przez pozwanego dnia 19 sierpnia 2003 r. na kwotę 2.404,50 zł nie został uczyniony w wykonaniu zobowiązania spłaty pożyczki, której dotyczy spór w niniejszej sprawie. Sąd podniósł, iż co prawda w tytule jest wskazane, że przelew dokonany był tytułem pożyczki, ale nie jest w nim wskazane, na czyją rzecz nastąpiła powyższa wpłata. Nic nie świadczy też o tym, że te pieniądze trafiły do powoda, gdyż konto na jakie zostały przelane, nie było kontem banku polskiego lub australijskiego a poza tym w tytule przelewu nie wskazano również nazwiska powoda.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy przyjął, że pozwany zapłacił łącznie kwotę 13.419 USD, bo taka kwota wynika z przedłożonych dowodów wpłat, przelewów i list operacji. Sąd zauważył, iż skoro pozwany twierdził, że spłacił pożyczkę w całości poprzez wpłaty dokonywane ponad te, które znajdują potwierdzenie w przedstawionych dokumentach, to winien był okoliczności te udowodnić, zgodnie z obowiązującą w postępowaniu cywilnym zasadą rozkładu ciężaru dowodu. Według Sądu I instancji pozwany nie przedstawił innych niż przedłożone w sprawie dowodów wpłat. Sąd nadmienił, iż M. G. pismem z dnia 20 czerwca 2011 r. zwrócił się do Banku (...) S.A. (...)Oddziału w S. z wnioskiem o wydanie wyciągów lub wydruków wpłat dokonanych przez niego na konta bankowe należące do powoda, jednakże bank odmówił wydania wyciągów powołując się na objęcie informacji, o które pozwany prosił tajemnicą bankową. Sąd dodał, iż również z uwagi na tajemnicę bankową nie mógł uwzględnić wniosku pozwanego i zwrócić się do wskazanych przez niego banków o udzielenie informacji o operacjach na rachunkach bankowych J. P. (1), gdyż tajemnica bankowa obejmuje wszystkie informacje dotyczące czynności bankowej, uzyskane w czasie negocjacji, w trakcie zawierania i realizacji umowy, na podstawie której bank tę czynność wykonuje. Wydruki operacji na rachunkach bankowych J. P. (1), o jakie miał zwrócić się Sąd zgodnie z wnioskiem strony pozwanej, są objęte tą tajemnicą. Sąd Rejonowy zaznaczył, iż bank ma obowiązek udzielenia informacji stanowiących tajemnicę bankową wyłącznie na żądanie sądu w związku z prowadzonym postępowaniem spadkowym lub o podział majątku między małżonkami albo prowadzoną przeciwko osobie fizycznej będącej stroną umowy sprawą o alimenty lub o rentę o charakterze alimentacyjnym. Sąd podniósł, iż sprawa niniejsza nie należy do żadnej z powyższych kategorii, stąd też nie miał możliwości zgodnego z prawem wystąpienia do wskazanych przez pozwanego banków o uzyskanie informacji, których ujawnienia domagał się M. G. i z tego względu wniosek dowodowy strony pozwanej jako sprzeczny z obowiązującymi przepisami prawa nie mógł zostać uwzględniony i podlegał oddaleniu.

Sąd I instancji zauważył, iż pełnomocnik powoda został zobowiązany do przedłożenia historii operacji na rachunkach bankowych powoda za okres od dnia 14 listopada 1999 r. do dnia 31 grudnia 2001 r., co też powód częściowo wykonał. Sąd podał, iż wskazane historie operacji bankowych wchodzą w skład materiału dowodowego i były podstawą ustaleń faktycznych. Dodał, iż brak przedstawienia wszystkich oczekiwanych przez pozwanego informacji nie może stanowić podstawy dla oddalenia żądania, jako że nie można na tej podstawie wysnuć wniosku, że M. G. spłacił całość długu. Zdaniem Sądu Rejonowego to na pożyczkobiorcy spoczywał ciężar wykazania, że spełnił całość ciążącego na nim świadczenia i nie może on przerzucać obowiązków dowodowych na drugą stronę poprzez oczekiwanie, że przeciwnik procesowy przedstawi historię operacji na kilku swoich rachunkach bankowych. Sąd nadmienił, iż strona powodowa nie może ponosić ujemnych konsekwencji procesowych tego, że strona pozwana nie dysponuje dowodami dla wykazania słuszności swojego stanowiska. Dodał, iż przelewy bankowe, jeżeli były dokonywane przez pozwanego, winny znaleźć odzwierciedlenie w historii rachunków bankowych nie tylko powoda, ale przede wszystkim samego pozwanego, który miał zatem niczym nieskrępowaną możliwość, aby zwrócić się do banków, w których sam posiadał rachunki bankowe, z których dokonywał przelewów o stosowne informacje i na podstawie historii operacji wykazać, jakich płatności na rzecz powoda dokonał. Ponadto po rzekomej spłacie całości długu mógł się zwrócić do strony przeciwnej o potwierdzenie tego faktu, skoro nie zamierzał przechowywać dowodów zapłaty poszczególnych kwot. M. G. nie potwierdzenia takiego nie uzyskał. Nie naprowadził też żadnych wniosków dowodowych celem wykazania, że zapłacił powodowi jakąkolwiek kwotę w gotówce a tym samym nie wykazał, aby spłata zadłużenia przekroczyła kwotę ustaloną na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów.

Sąd I instancji stwierdził, iż jak ustalono, pozostała pozwanemu do zapłaty kwota 14.150,97 USD, jednakże żądanie powoda mogło zostać uwzględnione jedynie w zakresie trzech ostatnich nieprzedawnionych rat kapitało–odsetkowych, które zgodnie z harmonogramem spłat miały wynosić: 1 393,33 USD (stanowiącą według średniego kursu NBP z dnia płatności 1 kwietnia 2001 r. [wynoszącego 4,1 zł] równowartość kwoty 5.712,65 zł), 1.373,33 USD (stanowiącą według średniego kursu NBP z dnia płatności w dniu 1 maja 2001 r. [wynoszącego 3,9761 zł] równowartość kwoty 5.460,50 zł) oraz 1.353,39 USD (stanowiącą według średniego kursu NBP z dnia płatności 1 czerwca 2001 r. [wynoszącego 3,9827 zł] równowartość kwoty 5.390,15 zł). Łącznie zatem Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 16.563,30 zł.

W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy powództwo oddalił w związku ze skutecznym podniesieniem przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia. Sąd wskazał, iż stosownie do przepisu art. 118 k.c., rata płatna z dniem 1 marca 2001 r. przedawniła się po upływie lat dziesięciu, czyli z dniem 1 marca 2011 r. Podobnie przedawnieniu uległy roszczenia o raty płatne przed dniem 1 marca 2001 r. Natomiast rata płatna dnia 1 kwietnia 2001 r. nie przedawniła się (podobnie jak raty późniejsze), ponieważ w ostatnim dniu biegu terminu przedawnienia, tj. dnia 1 kwietnia 2011 r., wniesiono powództwo, czyli podjęto czynność przez sądem, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia, która zgodnie z treścią art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c. przerwała bieg przedawnienia. W ocenie Sądu I instancji wniesienie pozwu zapobiegło przedawnieniu trzech ostatnich rat pożyczki i tylko zatem w tym zakresie możliwe było uwzględnienie roszczenia strony powodowej, zaś w pozostałym zakresie przedawnione zadłużenie nie mogło być skutecznie dochodzone przed Sądem, stąd żądanie przekraczające zakresem uwzględnione roszczenia podlegało oddaleniu.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił również roszczenia o odsetki z tytułu opóźnienia w płatności w wysokości 18 %. Sąd podniósł, iż co prawda strony zastrzegły odsetki umowne w takiej wysokości, ale odsetki te mają charakter odsetek kapitałowych i są formą wynagrodzenia za udzielenie pożyczki, która może być umową odpłatną. Odsetki te zostały wliczone przez strony w miesięczne raty i miały być spłacane zgodnie z ustalonym harmonogramem. Natomiast umowa pożyczki nie zawiera żadnych postanowień dotyczących odsetek umownych należnych za opóźnienie w spłacie, stąd też żądanie odsetek za opóźnienie poza zakres wynikający z treści art. 481 k.c. nie znajdowało żadnego merytorycznego oparcia.

Sąd I instancji zwrócił uwagę, iż termin wpłaty zasądzonych rat upłynął odpowiednio dnia 1 kwietnia 2001 r., 1 maja 2001 r. i 1 czerwca 2001 r. Od dnia 2 kwietnia 2001 r. pozwany był zatem w zwłoce z zapłatą kwoty 1.393,33 USD, od dnia 3 maja 2001 r. z zapłatą kwoty 1.373,33 USD, a od dnia 2 czerwca 2001 r. kwoty 1.353,39 USD. Sąd nadmienił, iż odsetki za opóźnienie należą się do dnia zapłaty, z tym że odsetki za opóźnienie traktować należy jako świadczenie okresowe w rozumieniu art. 118 k.c., a z upływem trzyletniego terminu przedawnienia w tym przepisie ustanowionego przedawniają się wszystkie roszczenia o odsetki za opóźnienie, zarówno wykazujące związek z prowadzeniem działalności gospodarczej, jak i związku takiego niewykazujące. Sąd Rejonowy dodał, iż bieg terminu przedawnienia również w odniesieniu do odsetek został przerwany z dniem wniesienia pozwu tj. z dniem 1 kwietnia 2011 r. Zaznaczył, iż także wszystkie odsetki należne za okres wcześniejszy niż trzy lata przed dniem wniesienia pozwu, tj. przed dniem 1 kwietnia 2008 r. uległy przedawnieniu. W ocenie Sądu zasadne było zatem jedynie żądanie odsetek za trzy lata wstecz od daty wniesienia pozwu, tj. za okres od dnia 1 kwietnia 2008 r. do dnia 1 kwietnia 2011 r. Z uwagi na powyższe Sąd I instancji zasądził odsetki ustawowe liczone w stosunku rocznym od dnia 1 kwietnia 2008 r. do dnia zapłaty i oddalił powództwo w odniesieniu do żądania odsetek w pozostałej części.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c.,

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się pozwany, który w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok w części tj. co do punktu I, III, IV oraz V i wniósł o odrzucenie powództwa, zaś w sytuacji gdy w ocenie Sądu II instancji zarzut braku jurysdykcji krajowej będzie chybiony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez oddalenie powództwa w pozostałej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm, z uwzględnieniem kosztów II instancyjnych.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1.  sprzeczność ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji z treścią materiału zgromadzonego w sprawie poprzez:

a)  ustalenie, że właściwym do rozpoznania sprawy jest sąd polski w sytuacji gdy umowa pożyczki nie została zawarta na terenie Rzeczpospolitej Polskiej a wyłącznie tu potwierdzona, albowiem strony ustaliły wszelkie jej warunki w drodze negocjacji prowadzonych za pośrednictwem telefonu i faxu, co znajduje odzwierciedlenie w jej treści,

b)  ustalenie, że powód doręczył pozwanemu harmonogram spłat, który miał być integralną częścią umowy w sytuacji gdy powód w żaden sposób tej okoliczności nie wykazał, albowiem nie przedstawił żadnego dowodu jego nadania czy potwierdzenia wysłania faxem, co mogłoby świadczyć o zaakceptowaniu spornego harmonogramu w szczególności, że termin spłaty pożyczki wg. rzekomego harmonogramu jest sprzeczny z terminem spłaty pożyczki według umowy a pozwany spłacał przedmiotową pożyczkę w odmiennych terminach,

c)  ustalenie, że dokonany przez pozwanego przelew w dniu 19 sierpnia 2003 r. nie dotyczył spłaty przedmiotowej pożyczki w sytuacji gdy strona powodowa nie kwestionowała jego prawdziwości ani wiarygodności.

2.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału poprzez przyznanie wiarygodności treści zeznań powoda, w sytuacji gdy podnoszone przez niego okoliczności stoją w sprzeczności ze zgromadzonymi dokumentami, a on sam nie wykazał wysokości dochodzonego roszczenia.

3.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie dokonania przez Sąd oceny odmowy wystąpienia przez powoda do placówek bankowych w których prowadzone miał rachunki bankowe, mimo zobowiązania Sądu w tym zakresie.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, iż w jego ocenie powód celowo poddał niniejszy spór pod rozstrzygnięcie Sądu polskiego, albowiem zgodnie z prawem obowiązującym w Szwecji, ewentualne roszczenia powoda uległyby w całości przedawnieniu. Skarżący zwrócił uwagę, iż zgodnie z treścią umowy, została ona zawarta w drodze negocjacji prowadzonych na odległość za pośrednictwem telefonu i faxu, wobec czego ustalenie Sądu I instancji w przedmiocie zawarcia umowy na terenie Polski jest w całości dowolne i nieprawidłowe. Apelujący dodał, iż Sąd uznał, że do jej zawarcia doszło z chwilą poświadczenia złożenia pod nią podpisu przez pozwanego, podczas gdy czynność ta miała charakter następczy gdyż najpierw doszło do zawarcia umowy po ustaleniu wszelkich jej warunków. Zdaniem skarżącego bez znaczenia pozostają zatem kolejne czynności, jak złożenie przez jedną ze stron umowy podpisu pod nią, czy też chwila przekazania pożyczki.

Apelujący powołując się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 09 kwietnia 2013 r. (I ACa 901/12), wskazał, iż przepis art. 720 § 2 k.c. wymaga - przy określonej wartości pożyczki - stwierdzenia umowy pismem. Dodał, iż ustawodawca posłużył się określeniem „stwierdzenie pismem”, a nie zawarcie umowy w formie pisemnej, co wskazuje, że chodzi o istnienie pisma stwierdzającego, że umowa została zawarta. Sama umowa może być więc zawarta w formie dowolnej, nawet ustnie. Fakt jej zawarcia powinien być natomiast potwierdzony pismem.

Zdaniem skarżącego Sąd Rejonowy niesłusznie powiązał przedmiot umowy pożyczki oraz jej cel z prowadzeniem przez pozwanego działalności gospodarczej na terenie Polski. Okoliczność ta nie wynika ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału, a ustalenie Sądu w tym zakresie wydaje się być dowolnym. Nadto apelujący dodał, że zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, oceniając istnienie jurysdykcji krajowej w oparciu o łącznik miejsca wykonania zobowiązania, Sąd polski powinien uwzględnić treść właściwego obcego prawa materialnego i na jego podstawie dokonać kwalifikacji pojęcia miejsca wykonania zobowiązania.

Skarżący zwrócił uwagę, iż również argumentacja w przedmiocie siedziby banków prowadzących rachunki bankowe powoda, która mogłaby stanowić uzasadnienie dla właściwości sądu polskiego jest nieprawidłowa. Jak bowiem wynika z przedłożonej dokumentacji, m.in. potwierdzeń wykonania wpłat na poczet spłaty pożyczki, spłata miała także nastąpić na rachunek powoda prowadzony m.in w Australii.

W dalszej kolejności apelujący podniósł, że Sąd I Instancji w sposób dowolny ustalił, iż harmonogram przedłożony przez powoda został zaakceptowany przez obie strony. Brak jest bowiem jakiegokolwiek dowodu jego przesłania czy to za pośrednictwem faxu czy też w inny sposób. W związku z tym, w ocenie skarżącego został on sporządzony wyłącznie na poczet niniejszego postępowania i nie powinien być on podstawą przyjętych ustaleń.

Apelujący podkreślił, że powód domagał się w toku niniejszego postępowania zwrotu całości kwoty pożyczki. Dodał, iż z uwagi na upływ czasu zdołał pozyskać szczątkową dokumentację, która potwierdziła, że spłata pożyczki wbrew twierdzeniom powoda już nastąpiła. Skarżący nadmienił, iż Sąd I instancji wbrew doświadczeniu życiowemu uznał powoda za osobę w pełni wiarygodną, podczas gdy zdaniem apelującego, do twierdzeń powoda należało podejść z dużą dozą ostrożności, a zatem i co do wiarygodności przedłożonego harmonogramu.

Skarżący stwierdził, iż w związku z faktem, że wykazał, że spłata następowała, ale z uwagi na upływ czasu nie jest w stanie uzyskać kompletu dokumentacji w tym zakresie, powództwo powoda jako nieudowodnione co do zasady winno skutkować jego oddaleniem.

Według apelującego również ustalenia Sądu Rejonowego w przedmiocie przelewu z dnia 19 sierpnia 2003 r. są dowolne z uwagi na fakt, iż powód nie kwestionował wiarygodności przedłożonych przez pozwanego potwierdzeń przelewów.

Skarżący wskazał także, iż Sąd I Instancji nieprawidłowo ocenił zaniechanie przedłożenia przez powoda wyciągów bankowych z posiadanych ówcześnie rachunków. Zaznaczył, iż jak wynika z treści protokołu z dnia 21 grudnia 2012 r., powód nie zwrócił się do żadnej placówki, mimo nałożonego zobowiązania. Gdyby powód nie mógł nawet uzyskać ww. dokumentacji, winien w tym zakresie przedłożyć stosowną korespondencję czego nie uczynił. Apelujący nie zgodził się też ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż pozwany starał się przerzucić na powoda ciężar naprowadzenia dowodów, skoro mimo zobowiązania Sądu nie zwrócił się on do banku celem podjęcia próby ich uzyskania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji i przyznanie mu od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe i stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, a w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w treści uzasadnienia. Zarzuty apelacji sprowadzające się w zasadzie do zakwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny materiału dowodowego (art. 233 § 1 k.p.c), nie podważyły słuszności zaskarżonego wyroku, stanowiąc jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu I instancji, zmierzającą do przedstawienia korzystnych dla apelującego ustaleń faktycznych.

Nie sposób bowiem uznać, że zakreślony przez ustawodawcę zakres oceny dowodów, dający sądowi orzekającemu możliwość swobodnej oceny, w przedmiotowej sprawie miał przybrać postać oceny dowolnej. Zgodnie bowiem z art. 233 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

W doktrynie i orzecznictwie przyjęte jest, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (sygn. akt I ACa 180/08, LEX nr 468598), jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia powyższego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając.

Zdaniem Sądu II instancji temu wymogowi powód w niniejszym postępowaniu nie sprostał.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż Sąd I instancji w pełni zasadnie rozstrzygnął kwestię jurysdykcji sądu polskiego w niniejszej sprawie. W szczególności należy podnieść, iż Sąd Rejonowy trafnie przyjął, iż niezależnie od tego, że obie strony postępowania zamieszkują za granicą – powód w Australii a pozwany w Szwecji, istotne jest miejsce zawarcia umowy pożyczki oraz miejsce jej wykonania.

Sąd I instancji trafnie zauważył, iż pozwany w dniu 15 listopada 1999 r. złożył swój podpis pod tekstem umowy pożyczki u notariusza w G., wobec czego nie ulega wątpliwości, iż w tym dniu jako pożyczkobiorca wyraził swoje oświadczenie woli o zaakceptowaniu wszystkich warunków pożyczki, które strony wcześniej ustaliły korespondencyjnie. Sąd Rejonowy słusznie przy tym nadmienił, iż wprawdzie dokument umowy pożyczki został podpisany wyłącznie przez pozwanego, który uczynił to w G., zaś pożyczkodawca w ogóle nie podpisał dokumentu, to jednak powód wykonał swoje obowiązki umowne, dokonując wypłaty pożyczonej sumy M. G. przelewając umówioną wcześniej kwotę na konto bankowe pozwanego, które również zostało wskazane w dokumencie obejmującym treść umowy.

Sąd II instancji podzielił w tym zakresie pogląd Sądu meritii, iż wpłata pieniędzy w umówionej kwocie na rachunek bankowy wskazany w umowie, była zachowaniem wyrażającym w sposób dostateczny wolę J. P. (1) co do zawarcia umowy pożyczki na ustalonych uprzednio przez strony warunkach. Skoro zatem pieniądze w kwocie 24.000 USD miały być i zostały wpłacone na konto bankowe w S., nie ulega wątpliwości, że umowa pożyczki została zawarta w Polsce, a w związku z tym do zobowiązania z umowy stron winno się stosować prawo polskie. Dodać też należy, iż również spłata pożyczki miała być dokonywana na rachunek bankowy powoda prowadzony w Polsce, tam też wpłynęły wpłaty dokonywane przez pozwanego z tytułu przedmiotowej umowy pożyczki, co również potwierdza stanowisko Sądu I instancji, iż do rozpoznania niniejszej sprawy należy stosować prawo polskie. Całkowicie chybiony jest zatem zarzut apelującego, iż umowa nie została zawarta w Polsce, a co za tym idzie, że w takim przypadku powinno się stosować prawo obce.

Równie niezasadny okazał się również zarzut błędnego ustalenia, że przedłożony przez powoda harmonogram spłat został zaakceptowany przez obie strony. Jak bowiem słusznie zauważył Sąd Rejonowy, z samej treści umowy pożyczki wynika, iż została ona przesłana wraz z „rozkładem spłat”, jak również, że pozwany podpisując umowę potwierdził, że otrzymał, czytał i w pełni rozumiał wszystkie aspekty tego dokumentu, a także rozkładu spłat. Sąd I instancji trafnie przy tym nadmienił, iż gdyby pozwany nie zgadzał się z powyższym zapisem umowy, to by jej nie podpisał, bądź też poczyniłby stosowne zastrzeżenia w tym zakresie, co jednak nie nastąpiło. Trudno zatem podzielić twierdzenia skarżącego, iż harmonogram spłat został sporządzony przez powoda wyłącznie na potrzeby niniejszego postępowania, a nie istniał już przy zawieraniu umowy.

Sąd Okręgowy zwraca przy tym uwagę na okoliczność, iż -jak wskazywał Sąd Rejonowy - odmienny od harmonogramu sposób uiszczania należności przez pozwanego, nie wyklucza samego jego istnienia, które dodatkowo wynika z ustalonych w toku postępowania okoliczności. W związku z powyższym należało w całości podzielić stanowisko Sądu I instancji dotyczące porozumień stron w przedmiocie spłaty pożyczki i treści harmonogramu.

Sąd Rejonowy prawidłowo również ustalił, iż z zebranego materiału dowodowego wynika, że pozwany w okresie od 02 grudnia 1999 r. do 01 lipca 2010 r. zapłacił powodowi łącznie kwotę 13.419 USD, wobec czego do zapłaty pozostała mu kwota 14.150,97 USD, stanowiąca różnicę pomiędzy kwotą umówioną, a uiszczoną na rzecz powoda. Sąd ten trafnie przyjął, że dokonywane przez pozwanego wpłaty, jakie wynikają z przedłożonych do akt sprawy dokumentów, nie budziły wątpliwości, za wyjątkiem przelewu z dnia 19 sierpnia 2003 r. na kwotę 2.404,50 zł. Bezspornie bowiem w tytule tego przelewu, poza wskazaniem, że dotyczy on pożyczki, brak jest określenia na czyją rzecz dokonany został przelew, w szczególności nie wskazane zostało nazwisko powoda, a ponadto pieniądze zostały przelane na inne konto, niż pierwotnie umówiono. Nie sposób zatem na podstawie takiego dokumentu jednoznacznie ustalić, iż powyższa kwota faktycznie trafiła do powoda. Możliwe jest bowiem, że wpłata ta dotyczyła innej umowy pożyczki, jaka obciążała apelującego. Nie ma przy tym żadnego znaczenia podnoszona przez skarżącego okoliczność, iż powód nie kwestionował wiarygodności przedłożonych przez niego potwierdzeń przelewów. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż dokonanie wpłaty na inne konto niż ustalone z powodem, a także bez wskazania na czyją rzecz została ona dokonana, w sposób dostateczny nie pozwala na przyjęcie, że wpłata ta stanowiła spłatę przedmiotowej pożyczki.

Podkreślić należy, iż bezspornym jest, że to na pozwanym jako pożyczkobiorcy spoczywał ciężar wykazania swoich twierdzeń dotyczących całkowitej spłaty pożyczki. Sąd I instancji zasadnie przy tym przyjął, iż skarżący nie przedstawił dokumentów z których wynikałoby, że uiścił na rzecz powoda wszystkie raty pożyczki. Pozbawiony przy tym znaczenia jest fakt, iż nie był on w stanie uzyskać kompletu dokumentacji na poparcie swoich twierdzeń. Sam bowiem fakt dokonywania spłaty został przez Sąd Rejonowy uwzględniony, jednakże wyłącznie w zakresie jaki wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Nie sposób zaś uznać, iż powództwo nie zostało udowodnione co do zasady.

Sąd Odwoławczy podzielił również twierdzenia Sądu Rejonowego, iż pozwany próbował przerzucić na powoda ciężar dowodu w zakresie dokonywanych wpłat, żądając aby powód przedstawił historię należących do niego rachunków bankowych, z czego miałyby wynikać wszystkie wpłaty pozwanego, a których to dokumentów nie był w stanie uzyskać ze względu na tajemnicę bankową. Sąd I instancji słusznie w tym zakresie stwierdził, iż oczekiwanie, że przeciwnik procesowy przedstawi historię operacji na kilku swoich rachunkach bankowych podważa zasadę rozkładu ciężaru dowodu, który obciążał wyłącznie pozwanego. Sąd Rejonowy trafnie nadmienił, iż strona powodowa nie może ponosić ujemnych konsekwencji procesowych tego, że strona pozwana nie dysponuje dowodami dla wykazania słuszności swojego stanowiska, a także w pełni zasadnie uznał, że przelewy bankowe, jeżeli były dokonywane przez pozwanego, winny znaleźć odzwierciedlenie w historii rachunków bankowych nie tylko powoda, ale przede wszystkim samego pozwanego, który miał niczym nieskrępowaną możliwość, aby zwrócić się do banków, w których sam posiadał rachunki bankowe, z których dokonywał przelewów o stosowne informacje i na podstawie historii operacji wykazać, jakich płatności na rzecz powoda dokonał. Skoro zatem apelujący takiego dowodu nie przedłożył, należało przyjąć, iż jego twierdzenia odnośnie wpłat nie wynikających z już przedłożonych dokumentów nie zostały udowodnione i tym samym nie zasługiwały na uwzględnienie.

Za chybiony należało także uznać zarzut skarżącego, iż Sąd Rejonowy nieprawidłowo ocenił zaniechanie przedłożenia przez powoda wyciągów bankowych z posiadanych przez siebie w okresie obowiązywania umowy rachunków. Jak wynika z akt sprawy, pełnomocnik powoda został zobowiązany do przedłożenia historii operacji na rachunkach bankowych powoda za okres od dnia 14 listopada 1999 r. do dnia 31 grudnia 2001 r., i zobowiązanie to zostało częściowo wykonane. Jak już jednak wskazano powyżej, to na pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia swoich twierdzeń dotyczących spłaty pożyczki, wobec czego Sąd I instancji słusznie przyjął, że brak przedstawienia wszystkich oczekiwanych przez pozwanego informacji nie może stanowić podstawy dla oddalenia żądania, jako że nie można na tej podstawie wysnuć wniosku, że M. G. spłacił całość długu.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

Zgodnie z regułą odpowiedzialności stron za wynik procesu w oparciu o przepis art. 98 § 1 k.p.c., pozwany winien zwrócić stronie przeciwnej koszty postępowania przed Sądem drugiej instancji. Powód był reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem, a zatem pozwany powinien zwrócić mu koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, które zgodnie z przepisami § 6 pkt. 5 oraz § 13 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, wynoszą w przedmiotowej sprawie 1.200 zł.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 wyroku.