Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 326/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy w Mrągowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Marek Raszkiewicz

Protokolant: p.o. sekr. sąd. Magdalena Plaga

w obecności prokuratora Prok. Rej. nie stawił się.

po rozpoznaniu dnia 31/01/2017 r., 09/03/2017r., 17/05/2017sprawy

1.  P. M. (1) syna W. i M. z domu S.,

ur. (...) w M.,

oskarżonego o to, że:

I.  W dniu 26 czerwca 2016 roku w m. M. na plaży miejskiej znajdującej się na wysokości ul. (...), kierował w stronę A. G. (1) i jego rodziny słownie groźby karalne pozbawienia zdrowia i życia, przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.

II.  W dniu 26 czerwca 2016 roku w M. znieważył słowami wulgarnymi A. G. (2) i M. G., przy czym czynu tego dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o przestępstwo z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k.

2.  M. M. (2) s. W. i M. z domu S. ur. (...) w M.

oskarżonego o to, że:

III.  W dniu 26 czerwca 2016 roku w m. M. na plaży miejskiej znajdującej się na wysokości ul. (...), kierował w stronę A. G. (1) i jego rodziny słownie groźby karalne pozbawienia zdrowia i życia, przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.

IV.  W dniu 26 czerwca 2016 roku w M. znieważył słowami wulgarnymi A. G. (2) i M. G., przy czym czynu tego dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o przestępstwo z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k.

V.  W dniu 26 czerwca 2016 roku w M. naruszył nietykalność cielesną A. G. (2) poprzez uderzenie go otwartą ręką w okolice prawego policzka i szyi, przy czym czynu tego dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k.

O R Z E K A :

I. Oskarżonego P. M. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów z tą zmianą w opisie i kwalifikacji czynu I., iż groźby kierowane były w stronę A. G. (2) oraz M. G., a nadto, że oskarżony dopuścił się czynu publicznie i bez powodu okazując przy tym rażące lekceważenie porządku prawnego, tj. o przestępstwo przewidziane w art. 190§1 kk w zw. z art. 57a§1 kk i za to:

- za czyn opisany w punkcie I na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 57a§1 kk skazuje go na karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 57a§2 kk orzeka nawiązki w kwotach po 1 000 (jeden tysiąc) złotych osobno na rzecz pokrzywdzonych A. G. (2) i M. G.;

- za czyn opisany w punkcie II na podstawie art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności i na podstawie art. 35§1 kk zobowiązuje oskarżonego do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin oraz na podstawie art. 57a§2 kk orzeka nawiązki w kwotach po 1 000 (jeden tysiąc) złotych osobno na rzecz pokrzywdzonych A. G. (2) i M. G.;

II. Na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. i art. 87 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu P. M. (1) jedną łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

III. Oskarżonego M. M. (2) uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów z tą zmianą w opisie i kwalifikacji czynu I, iż groźby kierowane były w stronę A. G. (2) oraz M. G., a nadto, że oskarżony dopuścił się czynu publicznie i bez powodu okazując przy tym rażące lekceważenie porządku prawnego, tj. o przestępstwo przewidziane w art. 190§1 kk w zw. z art. 57a§1 kk

i za to:

- za czyn opisany w punkcie I. na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 57a§1 kk skazuje go na karę 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 57a§2 kk orzeka nawiązki w kwotach po 1 000 (jeden tysiąc) złotych osobno na rzecz pokrzywdzonych A. G. (2) i M. G.;

- za czyn opisany w punkcie II na podstawie art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności i na podstawie art. 35§1 kk zobowiązuje oskarżonego do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin oraz na podstawie art. 57a§2 kk orzeka nawiązki w kwotach po 1 000 (jeden tysiąc) złotych osobno na rzecz pokrzywdzonych A. G. (2) i M. G.;

- za czyn opisany w punkcie III na podstawie art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności i na podstawie art. 35§1 kk zobowiązuje oskarżonego do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin oraz na podstawie art. 57a§2 kk orzeka nawiązkę w kwocie 1 000 (jeden tysiąc) złotych na rzecz pokrzywdzonego A. G. (2):

IV.Na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. i art. 87 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu M. M. (2) jedną łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

V. Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70§1 kk, art. 72 § 1 pkt. 1 i 2 k.k., art. 73 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego M. M. (2) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby 1 (jednego) roku i zobowiązuje oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby oraz przeproszenia pokrzywdzonych, w okresie próby oddaje oskarżonego pod dozór kuratora;

VI. Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 180 zł złotych tytułem opłat i obciąża ich po 1/2 pozostałymi kosztami procesu.

VII. Zasądza od oskarżonych solidarnie na rzecz pokrzywdzonego A. G. (2) kwotę 4 000 zł oraz na rzecz pokrzywdzonej M. G. kwotę 4 000 zł. tytułem zwrotu wydatków.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 26 czerwca 2016 roku w godzinach południowych pokrzywdzony A. G. (2) wraz z M. G. i dziećmi przebywali na Plaży Miejskiej w M.. Pokrzywdzeni rozłożyli koc przy brzegu jeziora, w bliskiej odległości od pomostów. Na plaży przebywało wówczas dużo rodzin z dziećmi.

W tym też czasie na plaży tej, w odległości około 5-10 metrów od pokrzywdzonych, przebywał P. M. (1) wraz z innymi osobami. Mężczyzna ten głośno się zachowywał, używał wulgaryzmów. Zachowanie oskarżonego wskazywało na to, że znajduje się on pod znacznym działaniem alkoholu.

W związku z zachowaniem oskarżonego, pokrzywdzony A. G. (2) zwrócił się z prośbą do ratowników o to, aby ci zareagowali na sposób jego zachowania. Stwierdzili oni jednakże, że na miejsce zdarzenia mogą jedynie wezwać policję, nie podjęli jednakże żadnej czynności. Pokrzywdzony wrócił do swojej rodziny. Oskarżony nadal zachowywał się głośno i używał wulgaryzmów.

A. G. (2) sam zwrócił uwagę oskarżonemu P. M. (1) na sposób jego zachowania, wskazując na obecność dzieci. Poprosił również osoby, które znajdowały się z P. M. (1) o zareagowanie i uspokojenie oskarżonego. Osoby te zaczęły uspokajać oskarżonego, a ten swoje zachowanie skierował wtedy na pokrzywdzonego i jego partnerkę, używając w stosunku do nich wulgaryzmów, grożąc im słowami „zajebię was”, „utopię w jeziorze”, „zapierdolę”. Groźby te kierował zarówno do A. G. (2), jaki i M. G.. Pokrzywdzony zadzwonił na Policję prosząc o interwencję.

Na miejsce zdarzenia, pojazdem marki A. (...), przyjechała żona P. M. (1), N. M., która przekonała męża aby wraz z nią udał się do domu. Po ich odjeździe A. G. (2) telefonicznie odwołał interwencję Policji.

Po jakimś czasie oskarżony ponownie pojawił się na plaży w towarzystwie brata – oskarżonego M. M. (2). Oskarżeni podeszli do pokrzywdzonej M. G.. Widząc to pokrzywdzony A. G. (2), który w tym czasie przebywał z dziećmi w wodzie, udał się do wieżyczki ratowników, poprosił ratownika o wezwanie na miejsce policji, sam zaś udał się w kierunku miejsca plażowania.

Widząc zbliżającego się do nich A. G. (2), oskarżeni gwałtownie podeszli do pokrzywdzonego, zaczęli w sposób wulgarny wyzywać pokrzywdzonych i grozić obojgu pokrzywdzonym. W pewnym momencie oskarżony M. M. (2) podszedł do pokrzywdzonego i lewą ręką uderzył go w prawy policzek. Po tym uderzeniu pokrzywdzony przewrócił się na ziemię. Oskarżeni nadal używając słów wulgarnych wyzywali pokrzywdzonych i grozili im. Pokrzywdzonemu udało się zadzwonić na Policję, podczas gdy oskarżonych od pokrzywdzonych zaczęła odciągać ich matka – M. N.. M. G. wraz z dziećmi udała się do samochodu, pokrzywdzony A. G. (2) pozostał na miejscu. Groźby wzbudziły u pokrzywdzonych obawę ich spełnienia.

Na miejsce zdarzenia przybył patrol policji w składzie (...), przypłynął również patrol wodny w składzie (...). R. S. i Ł. W. zaczęli legitymować oskarżonych. W trakcie legitymowania oskarżeni nadal używali wulgaryzmów w stosunku do pokrzywdzonego. Po upomnieniu funkcjonariuszy uspokoił się jedynie P. M. (1), M. M. (2) zaś nadal wypowiadał groźby wobec pokrzywdzonego, że zniszczy jego i jego samochód. Oskarżeni odmówili poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przeprowadzeniu interwencji, patrol wodny odprowadził pokrzywdzonego A. G. (2) do samochodu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań pokrzywdzonych A. G. (2) (k. 103-105) i M. G. (k. 105-106), oraz słuchanych w sprawie świadków K. P. (k. 16, 109), J. L. (k. 24, 110), M. A. (k. 110-111), R. S. (k. 128-129), Ł. W. (k. 119) i K. Z. (k. 119-120).

Oskarżony P. M. (1) przyznał się do popełnienia drugiego z zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów. Do popełnienia pierwszego czynu nie przyznał się. Wyjaśnił, iż w dniu 26 czerwca 2016 roku przebywał na Plaży Miejskiej w M. i wtedy pokrzywdzony podszedł do niego i arogancko zwrócił mu uwagę, żeby nie używał słów wulgarnych. On się wtedy zdenerwował, stwierdził, że od zwracania uwagi są ratownicy. Mężczyzna ten straszył go, że zadzwoni na Policję, używał przy tym słów wulgarnych, był też u ratowników, pokazywał na niego. Rzucił wtedy parę słów wulgarnych. Jego żona N. zauważyła wtedy kłótnię i chciała zabrać go z plaży. Powiedział jej wtedy, że się uspokoi. Jego brat M. schodził wtedy z góry i jak zauważył kłótnię między nimi to podszedł i odepchnął pokrzywdzonego. O ile dobrze pamięta, to pokrzywdzony wywrócił się wtedy, złapał duży kamień i biegł w stronę brata. Kłócili się potem też obaj. Przyjechała policja, spisała ich i się rozeszli. Wysłał list do pokrzywdoznego, ale nie było odezwy. Dodał, że chciałby przeprosić za słowa wulgarne. Adresował je jedynie do pokrzywdzonego nie do pokrzywdzonej. Wyjaśnił nadto, że pokrzywdzony zachowywał się tak jakby go prowokował. Dodał, że przed zdarzeniem nie zachowywał się źle, nie używał słów wulgarnych (d. wyjaśnienia oskarżonego P. M. (1) k. 101).

Oskarżony M. M. (2) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Stwierdził, że może się przyznać do wyzwisk i do tego, że odepchnął pokrzywdzonego. Nie przyznał się do wypowiadania gróźb karalnych (d. wyjaśnienia oskarżonego M. M. (2) k. 52, 102).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonych w zakresie w jakim nie przyznali się oni do popełnienia zarzucanych im czynów, gdyż przeczą im inne zebrane w sprawie dowody.

Z wyjaśnieniami oskarżonych sprzeczne są przede wszystkim relacje słuchanych w sprawie świadków.

A. G. (2) zeznał, iż w trakcie ich pobytu na plaży ich uwagę zwrócił mężczyzna, który głośno się zachowywał i używał wulgaryzmów. Dodał, że w miejscu tym przebywało wówczas dużo dzieci, a zachowanie oskarżonego wskazywało na to, że znajduje się on pod znacznym działaniem alkoholu. Udał się wtedy do ratowników plaży prosząc o zwrócenie mężczyźnie uwagi, jednakże stwierdzili oni, że mogą jedynie zadzwonić na Policję. Wtedy też zdecydował się sam zwrócić uwagę oskarżonemu. Po zwróceniu uwagi, oskarżony zaczął wulgaryzmy kierować w jego stronę i jego partnerki M. G.. Mówił „ty kurwo, czego ode mnie chcesz”, „wypierdalaj cwelu”, „zajebię was”, „utopię w jeziorze”, „zapierdolę”. Poczuł się wtedy zagrożony. Zadzwonił do KPP w M. i poprosił o interwencję. Oskarżony cały czas używał wulgaryzmów w ich kierunku. Po jakim czasie przyjechała żona oskarżonego i próbowała go zabrać z plaży, on jej nie pozwalał, wyrywał się i mu groził. Żona oskarżonego przepraszała go za całą sytuację. Ostatecznie wepchnęła go do samochodu. Stwierdził wtedy, że zagrożenie ustało i odwołał interwencję policji. Poszedł wtedy się kąpać z dziećmi, jednakże po jakimś czasie zauważył ponownie oskarżonego z jakimś innym mężczyzną. Z ich zachowania wynikało, że go szukają i będą dążyć do konfrontacji z nim. Wyszedł wtedy z wody i udał się do ratownika i poprosił go aby zadzwonił na Policję, a następnie udał się w kierunku miejsca gdzie przebywała jego partnerka. Obaj mężczyźni rzucili się wtedy na niego, tzn. podeszli do niego gwałtownie, wymachiwali rękoma, zaczęli ponownie wyzywać słowami wulgarnymi zarówno jego jak i jego partnerkę. Obaj grozili, że ich zabiją, używali przy tym słów wulgarnych. W pewnym momencie podszedł do niego niższy z mężczyzn i lewą ręką uderzył go w prawy policzek i szyję. W wyniku uderzenia przewrócił się na ziemię. Wtedy też jakaś starsza kobieta zaczęła odciągać od nich mężczyzn. Zadzwonił na Policję. W czasie, gdy czekali na przyjazd Policji mężczyźni grozili pokrzywdzonym pozbawieniem życia i zniszczeniem samochodu. Jeden z mężczyzn stał przy nich, a drugi podszedł wyżej na alejkę i wołał go, aby podszedł się z nim skonfrontować. Po przyjeździe policji mężczyźni nadal im grozili. Po wylegitymowaniu poprosił patrol policji wodnej o asystę w drodze do samochodu, gdyż obawiał się oskarżonych. Dodał, że nie miał w ręku żadnego kamienia. Stwierdził, że jego pierwsze słowa skierowane do oskarżonego nie były napastliwe, po prostu poprosił aby nie używał słów wulgarnych (d. zeznania A. G. (2) k. 103-105).

M. G. zeznała, iż od początku ich pobytu na plaży ich uwagę zwróciło zachowanie oskarżonego, który zachowywał się skandalicznie. Rozmawiał on z innym mężczyzną i używał wulgarnego słownictwa. Słyszało to na pewno wiele ludzi. A. G. (2) chwilę się przysłuchiwał, a następnie podszedł do oskzronego P. M. i przez chwilę z nim rozmawiał. Po rozmowie wulgaryzmy zaczęły się nasilać i były już skierowane w ich kierunku. Mężczyzna ten mówił, że „ich zapierdoli”, „utopi”, „zajebie”. Dodała, że rozmawiała ze starszą kobietą, która była w towarzystwie mężczyzny, aby wpłynęła na niego żeby się uspokoił. Jej partner chodził też do ratowników. Chciała oddalić się z plaży, ale zauważyła, że ta starsza kobieta gdzieś zadzwoniła i spoglądała w kierunku drogi. Domyśliła się, że może być już po problemie. Podjechał jakiś samochód i mężczyzna ten odjechał. Po jakimś czasie powrócił w towarzystwie innego mężczyzny. Zauważyła wtedy, że ich szukają. Padło pytanie „gdzie on kurwa jest”. Zaczęły się wyzwiska i groźby, postawy jakby do bicia. Pojawiła się też między nimi starsza kobieta, która chyba chciała uniknąć konfrontacji. Pokrzywdzona bała się o dzieci i zaczęła krzyczeć. Nagle jej partner od niższego mężczyzny otrzymał cios w twarz, po tym uderzeniu zachwiał się i przewrócił. Jej partner nie brał żadnego kamienia, nic nie mówił, nie przeklinał, nikomu nie groził i nikogo nie prowokował. Była zdenerwowana, mąż odprowadził ją do samochodu (d. zeznania M. G. k. 105-106).

Z relacjami powyższych świadków korespondują zeznania J. L. i M. A., ratowników pracujących na plaży miejskiej w M.. Są to zeznania świadków bezpośrednich, nie związanych ze stronami. J. L. (d. k. 24, 110) zeznał, iż w czasie przebywania na plaży P. M. (1) głośno i agresywnie się zachowywał. Zeznał nadto, że znajdował się on pod wyraźnym działaniem alkoholu i widać to było po jego zachowaniu. Widział jak M. M. (2) uderzył w twarz pokrzywdzonego i pokrzywdzony przewrócił się na ziemię. Nie widział by pokrzywdzony trzymał potem w ręku kamień. M. A. (d. k. 110-111) z kolei zeznał, iż o godz. 13:17 wezwał na plażę miejską policję na prośbę jednego z plażowiczów. Mężczyzna ten również wcześniej zgłaszał im, że plażowicze źle się zachowują. Widział też, że oskzrżeni po lewej stronie dziwnie się zachowują, wzywali taksówkę, chodzili w górę i w dół. Podchodził do oskarżonych pytał się czy wszystko z nimi w porządku, na co ci odpowiedzieli mu „wypierdalaj”. Natomiast to kolega powiedział mu, że pokrzywdzony został uderzony, świadek tej okoliczności nie widział. Dodał, że poza tym jak odezwali się do niego oskarżeni nie słyszał nic więcej, jednakże stwierdził, że na plaży było bardzo głośno, było dużo dzieci. Nie widział by po uderzeniu pokrzywdzony miał podniesioną rękę czy kamień w ręku. Wcześniej pokrzywdzony mówił mu, że mężczyźni przeklinają, jednakże stwierdził, że do takich spraw winna być wzywana policja.

Sąd dał wiarę relacjom wskazanych wyżej świadków, uznając je za spójne i konsekwentne, wzajemnie uzupełniające się.

Zeznania M. M. (3) oraz N. M. należy traktować z dużą ostrożnością. Pierwsza z nich jest matką obu oskarżonych, druga zaś jest żoną P. M. (1), zatem zależy im lub może zależeć na poprawieniu sytuacji procesowej oskarżonych. N. M. zeznała, iż samochodem zjeżdżała na plażę, żeby zapakować rzeczy do samochodu. Wprawdzie potwierdziła sposób zachowania swojego męża, zeznając iż ”…mąż kierował wulgaryzmy … to były przerywniki typu „kurwa”, „spierdalaj” i „że nie jest kurwa od tego, żeby zwracać mu uwagę”. Stwierdziła jednakże, że nie słyszała gróźb wypowiadanych przez męża. Dodała nadto, iż oskarżony M. M. (2) jedynie odepchnął pokrzywdzonego obiema rękoma dotykając go na wysokości barków. M. M. (3) z kolei zeznała, iż syn jedynie przeklął, bo był podenerwowany tym, że jego żona jest w zagrożonej ciąży i według niej nie było to nic takiego, żeby interweniować. Potwierdziła, iż pokrzywdzony podszedł, z opuszczonymi rękoma, i powiedział do jej syna „człowieku uspokój się, tu są małe dzieci”. Dodała nadto, iż jej syn nie przeklinał do czasu przyjazdu policji, zaś synowa wcale nie przyjeżdżała po syna P.. Zeznała, iż nie odciągała synów, jedynie zareagowała na sytuację z kamieniem. Podobnie jak N. M. zeznała, iż jej syn jedynie odepchnął pokrzywdzonego. Obie kobiety zeznały, że pokrzywdzony po odepchnięciu go przez M. M. (2) wziął kamień z ziemi do ręki i uniósł ją do góry. (d. zeznania N. M. k. 108-109 oraz M. M. (3) k. 106-108).

Zeznaniom tym przeczą przede wszystkim zeznania pokrzywdzonych, jak i J. L., który widział moment uderzenia pokrzywdzonego w twarz. Świadek ten zeznał, iż nie widział aby pokrzywdzony miał w ręku kamień, co też potwierdził M. A. . P. tym zeznaniom również konsekwentne i spójne zeznania pokrzywdzonych oraz pośrednio zeznania funkcjonariuszy policji, przybyłych na interwencję ( analiza dowodów poniżej ).

Sąd dał wiarę zeznaniom R. S. i Ł. W., oraz zeznaniom K. Z. i K. P. – funkcjonariuszy policji biorących udział w interwencji. Mianowicie w trakcie interwencji pokrzywdzeni na gorąco relacjonowali funkcjonariuszom okoliczności sprawy. W tej części zeznania ww. świadków potwierdzają również wersję zdarzeń prezentowaną przez pokrzywdzonych. W tych zeznaniach nadto nie przewija się wersja oskarżonych i świadków związanych z nimi, o agresji A. G. (2) i używania przez niego kamienia w celu ataku na oskarżonych. Z tymi zeznaniami łączą się również informacje o wezwaniach na interwencję kierowanych przez pokrzywdzonego. Ten dowód pośrednio łączy się natomiast w z dowodem zeznań pokrzywdzonych opisujących publiczne, agresywne i wulgarne zachowanie na plaży oskarżonego P. M.. Ostatecznie oceniane wyżej zeznania świadków wiążą się i uzupełniają zeznania ratowników plaży - opisane wyżej. Sąd uznał wskazane wyżej dowody za wiarygodne, stanowiące z innym materiałem dowodowym spójną i logiczną całość.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony P. M. (1) w dniu 26 czerwca 2016 roku w m. M. na plaży miejskiej znajdującej się na wysokości ulicy (...), kierował w stronę A. G. (2) i M. G. groźby karalne pozbawienia zdrowia i życia, przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, a nadto też znieważył słowami wulgarnymi A. G. (2) i M. G., przy czym obu tych czynów dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując prze to rażące lekceważenie porządku prawnego.

Oskarżony M. M. (2) w dniu 26 czerwca 2016 roku w m. M. na plaży miejskiej znajdującej się na wysokości ulicy (...), kierował w stronę A. G. i M. G. groźby karalne pozbawienia zdrowia i życia, przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Nadto też znieważył słowami wulgarnymi A. G. (2) i M. G., przy czym czynu tego dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując prze to rażące lekceważenie porządku prawnego. Naruszył nadto nietykalność cielesną A. G. (2) poprzez uderzenie go otwartą ręką w okolice prawego policzka i szyi, przy czym wszystkich tych czynów dopuścił się publicznie i bez powodu okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.

Sąd uznał, odmiennie do sformułowanego w zarzucie aktu oskarżenia w pkt.I ( do obu oskarżonych ) aktu oskarżenia, iż pierwszego z zarzucanych oskarżonym czynów dopuścili się oni również publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Do zdarzenia doszło bowiem w okresie wakacyjnym, w godzinach południowych, w miejscu publicznym na plaży miejskiej gdzie przebywała wówczas znaczna ilość osób. Publiczność działania w tych warunkach jawi się jako oczywista. Sąd przypisał zatem do czynu I działalnie w warunkach o charakterze chuligańskim. Wniosek taki wysnuł z tego, że ocenił występek oskarżonych jako umyślny, z zamiarem bezpośrednim, skierowanym przeciwko wolności osoby i bez powodu, okazujący rażące lekceważenie porządku prawnego.

W tym stanie rzeczy wina oskarżonych nie budzi wątpliwości i została im w pełni wykazana zebranymi w sprawie dowodami. Działaniem swym P. M. (1) wyczerpał dyspozycję artykułu 190 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k. oraz art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k., zaś oskarżony M. M. (2) wyczerpał dyspozycję art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k., art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k. oraz art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 57 a § 1 k.k. Sąd uznał, że oskarżeni czynów dopuścili się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego przyjmując ich chuligański charakter. Zważenia powyższe, w tym wypadku, pokrywają się z okolicznościami podniesionym wyżej odnośnie czynu I.

Oskarżony P. M. (1) był wielokrotnie karany sądownie (d. karta karna 45-45), oskarżony M. M. (2) nie był dotychczas karany sądownie (d. karta karna 46).

Oskarżony P. M. (1) był karany za czyn przeciwko życiu i zdrowiu i przypisanych mu czynów dopuścił się w okresie warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Nadto wcześniej, również w okresie próby, oskarżony był skazany za czyn przeciwko wolności i za czyn o charakterze chuligańskim.

W tym stanie rzeczy wymierzona oskarżonemu P. M. (1) kara pozbawienia wolności za pierwszy z zarzucanych im czynów, kara ograniczenia wolności za czyn II oraz łączny wymiar kary pozbawienia wolności są adekwatne rodzajowo i w swym wymiarze do stopnia społecznej szkodliwości czynów mu zarzucanych, stopnia zawinienia, sposobu działania, motywów i pobudek, a także kara ta jest adekwatna do uprzedniej karalności oskarżonego P. M. (1). Orzeczona kara spełni cele kary w tym, przede wszystkim, cel wychowawczy. Jako okoliczność łagodząca, mającą wpływ na wymiar kary, Sąd brał pod uwagę skruchę oskarżonego.

Jednocześnie Sąd stwierdził, że nie zachodzi w stosunku do oskarżonego P. M. (1) wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami, uzasadniający możliwość skorzystania z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia orzeczonej wobec niego kary. Świadczą o tym warunki i właściwości osobiste oskarżonego, a zwłaszcza brak poszanowania norm prawnych. P. M. (1) był bowiem wcześniej karany sądownie, w tym za podobne przestępstwa. Zarzucanego mu czynu dopuścił się w okresie próby wynikającej z wyroku Sądu Rejonowego w Mrągowie z dnia 05.02.2015 roku w sprawie o sygn. akt IIK 313/14 gdzie został skazany na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3 oraz na karę grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych po 10 (dziesięć) złotych – wyrok uprawomocnił się w dniu 13.02.2015 roku – za popełnienie przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. Nadto też wyrokiem Sądu Rejonowego w Mrągowie w sprawie IIK 218/15 z dnia 02.09.2015 roku ( za czyny popełnione w marcu 2015 roku – notoria sądowa- k. 72) oskarżony P. M. (1) został skazany na łączną karę grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych po 10 złotych za przestępstwo z art. 191 § 1 k.k., art. 157 § 2 k.k. Okoliczności jak wyżej wskazują, że proces resocjalizacji podjęty w warunkach wolnościowych wobec oskarżonego jest całkowicie nieskuteczny.

Orzeczone wobec oskarżonego M. M. (2) kary: kara pozbawienia wolności za pierwszy z zarzucanych im czynów, kara ograniczenia wolności za czyn II i III( z zarzutów a/o) oraz łączny wymiar kary pozbawienia wolności są adekwatne rodzajowo i w swym wymiarze do stopnia społecznej szkodliwości czynów mu zarzucanych, stopnia zawinienia, sposobu działania, motywów i pobudek. Orzeczona kara spełni cele kary w tym, przede wszystkim, cel wychowawczy. Prócz braku uprzedniej karalności Sąd nie dostrzega innych okoliczności łagodzących po stronie tego oskarżonego.

Wobec M. M. (2) Sąd zastosował środek probacyjny w postaci warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności. Przemawia za tym uprzednia niekaralność oskarżonego. Tylko ta okoliczność daje podstawę do wniosku, o pozytywnej prognozie. Sąd zobowiązał oskarżonego nadto do informowania kuratora o przebiegu okresu próby oraz do przeproszenia pokrzywdzonych, jak również w okresie próby oddał go pod dozór kuratora sądowego. Obowiązki jak wyżej zabezpieczą prawidłowy tok postępowania resocjalizacyjnego i kontrolę Sądu na jego przebiegiem.

Za czyny przypisane oskarżonym i wobec obu oskarżonych Sąd orzekł nadto nawiązki na rzecz pokrzywdzonych A. G. (1) i M. G. po 1000 złotych na rzecz każdego z nich z osobna za każdy z opisanych czynów. Wysokość środka, za każdy czyn z osobna, uzależniona jest przede wszystkim od wskazania zawartego w art. 56 k.k.. Ma ona mieć również realny represyjny bodziec( umiejscowienie w systematyce kodeksowej przy art. 57a§ 1 i 2 kk ) , wobec oskarżonych ale również godnościowy wymiar dla pokrzywdzonych. Sąd nie znajduje podstawy prawnej do orzekania łącznego wymiaru środka z art. 57a § 2 k.k.

O kosztach Sąd orzekł jak w punkcie IV wyroku.

Sąd zasądził nadto od oskarżonych solidarnie na rzecz pokrzywdzonego A. G. (2) i M. G. poniesione przez nich wydatki, które wg wniosku pełnomocnika mieli ponieść w niniejszym postępowaniu.