Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII P 379/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 października 2016 r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Marcin Winczewski

Protokolant:

sekr. sądowy Artur Kluskiewicz

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2016 r. w Bydgoszczy

sprawy z powództwa J. T. (1)

przeciwko (...) Izbie Lekarskiej w B.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanej I. na rzecz powódki kwotę 8.570,13 (osiem tysięcy pięćset siedemdziesiąt 13/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty,

2.  zasądza od pozwanej I. na rzecz powódki kwotę 1.800,00 (tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje pobrać od pozwanej I. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy – kwotę 429,00 (czterysta dwadzieścia dziewięć) złotych tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której zwolniona była powódka.

SSR Marcin Winczewski

Sygn. akt VII P 379/16

UZASADNIENIE

J. T. (1) pozwem przeciwko (...) Izbie Lekarskiej w B. (dalej: B.) domagała się zasądzenia kwoty 8.570,13 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podała, że od dnia 11 października 1999 r. była zatrudniona u pozwanej na podstawie kolejnych umów o pracę, początkowo na stanowisku referenta administracyjnego, a od dnia 1 grudnia 2009 r. na stanowisku specjalisty ds. księgowo-płacowych. W dniu 15 czerwca 2007 r. pozwana Izba zawarła z Towarzystwem (...) S.A. umowę nr (...) o świadczeniu usług pośrednictwa ubezpieczeniowego. Zgodnie z umową, pozwana wykonywała na rzecz lekarzy zrzeszonych w B. czynności agencyjne w imieniu TU. Z tego tytułu Izba uzyskiwała prowizje, które następnie rozliczała na rzecz pracowników pozwanej, którzy faktycznie wykonywali czynność agencyjne. Jednym z tych pracowników była powódka, która uzyskała odpowiedni status – tzw. OWCA, czyli osoby wykonującej czynności agencyjne. W związku z tą umową, w dniu 20 grudnia 2007 r. z powódką zawarto aneks do umowy o pracę, obowiązujący od dnia 1 września 2007 r., na podstawie którego przyznano jej dodatkowe wynagrodzenie za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu B. na rzecz TU wynikających z umowy nr (...) z dnia 15 czerwca 2007 r., wyliczane kwartalnie na podstawie wystawionych faktur. Treść aneksu oraz powziętych wówczas zobowiązań była dla stron jednoznaczna. Powódka nabyła prawo do dodatkowego składnika wynagrodzenia w wysokości faktur za prowizję, wystawionych przez pozwaną B. na rzecz TU. Faktury za prowizję były wystawione na podstawie danych przedstawionych przez TU. Dnia 29 grudnia 2014 r. Izba wypowiedziała jej warunki umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynął dnia 31 marca 2015 r. Przyczyną wypowiedzenia był brak oparcia dotychczasowych postanowień w postanowieniach regulaminu wynagradzana pracowników B. oraz dostosowanie wysokości wynagradzania do regulaminu oraz zakresu wykonywania czynności. Powódka podała, że pismem z dnia 13 stycznia 2015 r. zwróciła się do pozwanej o przesłanie wyjaśnień do otrzymanego wypowiedzenia warunków umowy o pracę, na skutek czego dnia 22 stycznia 2015 r. otrzymała sprostowanie oświadczenia o wypowiedzeniu. W dniu 26 lutego 2015 r. w związku z przyjęciem przez powódkę zaproponowanych warunków pracy i płacy, został podpisany aneks do umowy o pracę. W dniu 13 kwietnia 2015 r. zwróciła się do pozwanej z wnioskiem o wypłatę zaległego wynagrodzenia, zgodnie z obowiązującym do dnia 31 marca 2015 r. aneksem do umowy o pracę. W odpowiedzi pracodawca zażądał przedstawienia ilości wypisanych polis ubezpieczeniowych w okresie od 1 grudnia 2014 r. do końca lutego 2015 r., celem obliczenia dodatkowego wynagrodzenia, na co odpowiedziała, iż wynagrodzenie za czynności agencyjne wypłacane jest na podstawie wystawianych faktur za prowizję, a całość dokumentacji została przekazana Izbie. Powódka podała, że w dniu 29 czerwca 2015 r. złożyła oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. W związku z brakiem wypłaty zaległego wynagrodzenia z tytułu wykonywania czynności agencyjnych, wyliczonego na podstawie faktur nr: 5, 20, 35, 52 (...) wezwała pracodawcę do zapłaty wynagrodzenia za następujące okresy: za grudzień 2014 r. w kwocie 1.744,85 zł brutto, za styczeń 2015 r. – 3.009,30 zł brutto, za luty 2015 r. – 2.289,46 zł brutto, za marzec 2015 r. – 1.886,52 zł brutto.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 10 czerwca 2016 r. orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

W złożonym sprzeciwie pozwana Izba wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podano, że powódka otrzymała od pracodawcy dodatkowe wynagrodzenia za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu pozwanej za okres od 1 grudnia 2014 r. do końca marca 2015 r. w kwocie 360,00 zł. Prowizja objęta fakturami jest wynagrodzeniem należnym nie powódce, ale Izbie zgodnie z umową o świadczenie usług pośrednictwa ubezpieczeniowego nr (...) z dnia 15 czerwca 2007 r., liczoną jako procent od zaksięgowanych na rachunku bankowym (...) S.A. składek i rat ubezpieczeniowych z tytułu prawidłowo zawartych umów ubezpieczenia. Stawki prowizyjne zostały określone w tabeli prowizyjnej, stanowiącej załącznik nr 2 do umowy i wynosiły 13, 18 lub 19% w zależności od rodzaju ubezpieczenia. Pozwana podała, że dodatkowo przysługiwała jej tzw. nadprowizja, gdyż aneks nr (...) nakładał na Izbę dodatkowe obowiązki, za co otrzymywała 1% składki zainkasowanej przez TU. Zgodnie z aneksem nr (...) do umowy Izba mogła współpracować przy wykonywaniu umowy o świadczenie usług pośrednictwa ubezpieczeniowego wyłącznie z agentami (...) oraz osobami wykonującymi czynności agencyjne, zaakceptowanymi przez (...). Z tytuł wykonywania czynności pozwanej przysługiwała nadprowizja w wysokości 3% naliczana według stawki procentowej od składki zainkasowanej na rzecz (...) z tytułu umów ubezpieczenia w zakresie ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej z lekarzami zrzeszonymi w Izbie, zawartych przez współpracujących z Izba agentów lub za ich pośrednictwem. Z umowy agencyjnej w żaden sposób nie wynika, iż cała lub jakakolwiek część prowizji lub nadprowizji stanowić miała wynagrodzenie OWCY. Pozwana podała, że powódka wykonywała obowiązki OWCY wystawiała polisy wykonując normalne obowiązki pracownika w ramach umowy o pracę i w normlanym czasie pracy. Jedynie w aneksie do umowy o pracę z dnia 20 grudnia 2007 r. strony zawarły postanowienie o treści: „dodatkowe wynagrodzenie za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu (...) Izby Lekarskiej na rzecz (...) S.A. wynikających z umowy nr (...) z dnia 16.07.2007 r. Wynagrodzenie wyliczone będzie kwartalnie na podstawie wystawionych faktur”. W ocenie pozwanej, z aneksu nie sposób wywieść, że powódka nabywała prawo do dodatkowego składnika wynagrodzenia w wysokości faktur za prowizję. W zakresie tego wynagrodzenia obowiązywała zasada uznaniowości. Natomiast wskazanie, że ustalenie tego wynagrodzenia miało następować na podstawie wystawionych faktur oznacza, że miało ono nastąpić po wykonaniu rzeczywistej pracy w tym zakresie przez powódkę, której efektem były faktury za prowizję wystawiane przez Izbę na TU, a więc po analizie ilości pracy wykonanej przez powódkę i wysokości otrzymanego w związku z jej pracą dochodu pozwanego. Ówcześnie obowiązujący regulamin wynagradzania nie przewidywał takiego składnika wynagrodzenia, został on natomiast wprowadzony dopiero uchwałą nr 24/ (...) Okręgowej Rady Lekarskiej B. z dnia 29 stycznia 2015 r., w wysokość 4 zł od wypisania jednej polisy ubezpieczeniowej. Do wcześniejszych wypłat w wysokości wystawianych faktur dochodziło bez wiedzy i świadomej zgody pracodawcy, w wyniku działań samej powódki odpowiedzialnej za sprawy księgowo-płacowe oraz matki powódki, zatrudnionej w B. na stanowisku głównej księgowej. To powódka wystawiała faktury dla TU, na kwoty prowizji należne pozwanej, księgowała wpłaty z tego tytułu, sporządzała listy płac, w tym listy szczegółowe, ustalając dla siebie pod tytułem premii uznaniowej swoje dodatkowe wynagrodzenie brutto w wysokości równej w 100% prowizji. Matka powódki księgowała i weryfikowała wynagrodzenia i wszelkie wypłaty pozwanej, przychody i wypłaty. Wynagrodzenia pracowników i listy płac nie były weryfikowane przez Prezesa I. ani innych członków (...), którzy mieli nieograniczone zaufania do powódki oraz jej matki. Prezes B., ani pozostali członkowie (...), jak i komisji rewizyjnej, do grudnia 2014 r. nie mieli wiedzy, co do wielkości przychodów uzyskiwanych z działalności ubezpieczonej I., ani kosztów tej działalności, a w szczególność nie mieli wiedzy, co do wysokości wypłacanego powódce wynagrodzenia. Utrzymywanie w niewiedzy władz I. było możliwe tylko dzięki temu, że cała dokumentacja księgowo-płacowa była w rękach powódki i jej matki, ale także poprzez sporządzanie przez nie dokumentów budżetowych przedstawiających niezgodne ze stanem faktycznym dane przychodów, kosztów i ukrytych kosztów pracodawcy ponoszonych w związku z dodatkowym wynagrodzeniem powódki. Matka powódki, jako główna księgowa, sporządzając dokumenty preliminarza budżetu i sprawozdania z budżetu nie tylko nie wyodrębniała szczegółowo przychodów i kosztów z działalności ubezpieczeniowej w odrębnym dziale – działalność gospodarczą, ale w pozycji przychody z ubezpieczeń wykazywała kwoty dochodów, które były wynikiem różnicy między przychodem a kosztami, wśród których ujęte były wynagrodzenia powódki, powiększone o składki płatnika. Jednocześnie w pozycji koszty pracownicze nie ujmowała wynagrodzenia dodatkowego powódki, obejmującego całą prowizję I.. Ujawnienie tych okoliczności nastąpiło przypadkowo, wskutek zdarzeń, jakie miały miejsce w związku z propozycją nowej umowy pośrednictwa ubezpieczonego ze strony TU. Wypłata wynagrodzenia powódki, które ostatecznie wynosiło w okresie od 2007 r. do 2014 r. łączną kwotę brutto – 132.357,62 zł, równą kwocie przychodu brutto z tytułu prowizji od TU i spowodowało dalsze obciążenie I. kosztami składek do ZUS w wysokości 25.228,44 zł. W ocenie pozwanej w przedmiotowej umowie obowiązywała zasada uznaniowości co do wysokości wynagrodzenia dodatkowego za czynności agencyjne powódki.

Pismem z dnia 1 sierpnia 2016 r. powódka podtrzymała swe żądanie i twierdzenia. Zarzuty pozwanej podniesione w sprzeciwie są bezzasadne i stanowią próbę uchylenia się od odpowiedzialności. Zgodnie z aneksem z dnia 20 grudnia 2007 r. dodatkowe wynagrodzenie za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu B. na rzecz TU miało być jej wyliczane kwartalnie na podstawie wystawiony faktur. Nabyła więc prawo do dodatkowego wynagrodzenia w wysokości faktur za prowizję, wystawionych przez B. na rzecz (...). O ile intencją stron było powiązanie dodatkowego składnika wynagrodzenia od innych warunków lub uzależnienie jego wysokości od uznania pozwanej, to brzmienie aneksu byłoby zupełnie inne. Skoro strony w sposób wyraźny odwołały się do pojęcia faktury, to jest oczywiste, że dotyczyło to faktur wystawianych przez pozwaną na rzecz TU. Przez ponad 7 lat B. wypłacała ten składnik w wysokości ustalonej w taki sposób, i w tym okresie pozwana nie miała wątpliwości co do warunków nabycia i sposobu obliczania tego składnika wynagrodzenia. Ponadto powódce wypowiedziano warunki pracy i płacy, a jeżeli dodatkowy składnik wynagrodzenia byłby nienależny, to nie byłoby potrzeby dokonywania wypowiedzenia. Powódka za kuriozalny uznała argument strony pozwanej, iż kierownictwo B. nie znało zasad wynagradzania, gdyż to by oznaczało, że osoby kierujące B. przez 7 lat nie wiedziały jakie dokumenty podpisują. Powódka podkreśliła, że w przedmiotowej sprawie dochodzi jedynie należnego jej wynagrodzenia, które otrzymywała przez siedem lat, a którego nie otrzymała za okres grudzień 2014 – marzec 2015 r. i rozszerzanie tej sprawy oraz łączenie jej z inna sprawą jest niezasadne i ma sprawiać pozory jej skomplikowania.

Pismem z 18 sierpnia 2016 r. pozwana wskazała, że fakt, iż przez siedem lat powódka otrzymywała wypłatę w wysokości całej kwoty prowizji nie stanowi dowodu, że nabyła prawo do dodatkowego wynagrodzenia w wysokości faktur za prowizję. Na listach płac znajdują się podpisy powódki, co wskazuje, że jest to premia uznaniowa, natomiast okresy dodatkowego wynagrodzenia wynoszą miesiąc a nie kwartał, jak wskazuje aneks. Tylko niektóre listy mają podpis prezesa B. lub innego członka (...). Ich forma i treść nie wskazują, że stanowiły podstawę do ustalenia i wypłaty wynagrodzenia dodatkowego. Wynika z nich natomiast, że na konto powódki wpływała wpłata tytułem „prowizja OC”, a nie „wynagrodzenie”, ponadto wypłaty te były dokonywane nie w terminie ostatniego dnia miesiąca razem z innymi wynagrodzeniami, ale zaraz tego samego lub następnego dnia od daty wydruku listy płac. Przelewy były dokonywane przez samą powódkę, albo jej matkę. Z treści przelewów nie sposób się zorientować, że jest to w ogóle wynagrodzenia za pracę. Listy płac dla osoby podpisującej są widoczne jako premie uznaniowe i w taki sposób te wypłaty były ukryte w kartach wynagrodzeń powódki. Powódka nie miała przyznanego wynagrodzenia prowizyjnego, gdyż jest to wynagrodzenie należne pozwanej, jako agentowi (...) i stanowiło przychód B., a nie jego zysk. Powódka przy pomocy swojej matki transferowała cały przychód I. z tytułu działalności agenta na swoje konto, do wypłat dochodziło bez wiedzy i świadomej zgody pracodawcy – prezesa I. oraz innych członków (...), co było możliwe dzięki działaniom powódki oraz jej matki – głównej księgowej. Pozwana powoływała się przy tym na opinię biegłego wydaną w sprawie VII P 1075/14, który opisał metodę prowadzenia rachunkowości przez główną księgową, naruszającą przepisy ustawy o rachunkowości. Przez sposób prowadzenia rachunkowości przez matkę powódki, B. nie miała i nie mogła mieć wiedzy o wysokości dodatkowego wynagrodzenia powódki. Pozwana powołała się na art. 65 § 1 k.c. oraz zasady współżycia społecznego przy wykładni oświadczeń woli, w tym umowy o pracę, wskazując, że wynagrodzenie powódki nie znajdowało racjonalnego uzasadnienia, a aneks do umowy nie zawierał żadnych kryteriów przyznania i uznania wysokości dodatkowego wynagrodzenia. Jedynymi kryteriami jego przyznania było przyznawanie kwartalnie i po wystawieniu faktur, natomiast wysokość oraz decyzja o wypłacie należały do pracodawcy i nie podlega kontroli sądu. Fakt wypowiedzenia warunków pracy i płacy był podyktowany chęcią uporządkowania zasad wynagradzania pracowników, a powódka utraciła nie tylko prowizję ale także premie miesięczne m.in. za prowadzenie dokumentacji B. oraz spraw związanych z Fundacją (...). W regulaminie wynagradzania wprowadzony został później dodatek do wynagrodzenia liczony od liczby wypisanych polis. Strona pozwana podniosła także zarzut nadużycia prawa podmiotowego z uwagi na sposób dochodzenia do ustalenia i wypłaty dodatkowego wynagrodzenia.

Sąd ustalił, co następuje:

J. T. (1), na podstawie umowy o pracę na okres próbny z dnia 11 października 1999 r. rozpoczęła pracę w B.-P. Izbie Lekarskiej w B. na stanowisku referenta administracyjnego w Biurze w B., za wynagrodzeniem 750,00 zł brutto. Umowa przewidywała także premie uznaniową, zgodną z regulaminem premiowania. W dniu 11 stycznia 2000 r. powódka zawarła z (...) kolejną umowę o pracę, na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku referenta administracyjnego, z wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 900,00 zł brutto. W dniu 2 stycznia 2001 r. strony zawarły aneks do umowy przyznający do wynagrodzenia dodatek za prowadzenie kasy w wysokości 500,00 zł brutto, wypłacany w wysokości uzależnionej od faktycznego czasu jej prowadzenia. W trakcie zatrudnienia wynagrodzenie zasadnicze powódki stopniowo rosło: od kwietnia 2001 r. do kwoty 1.080,00 zł, od lutego 2003 r. do kwoty 1.180,00 zł, od marca 2004 r. do kwoty 1.280,00 zł, od maja 2005 r. do kwoty 1.500,00 zł, od marca 2006 r. do kwoty 1.700,00 zł, od listopada 2007 r. do kwoty 2.400,00 zł, od listopada 2009 r. do kwoty 2.600,00 zł, od listopada 2009 r. do kwoty 2.850,00 zł, od stycznia 2010 r. do kwoty 3.050,00 zł, od czerwca 2012 r. do kwoty 3.250,00 zł, od grudnia 2013 r. do kwoty 3.350,00 zł. Dodatkowo na mocy aneksu z lipca 2007 r. powódka otrzymywała miesięczną premię w kwocie 200,00 zł brutto, za prowadzenie dokumentacji Komisji B. oraz spraw związanych z Fundacją (...).

(dowód: kwestionariusz osobowy – k. 7A, umowa o pracę z 11.10.1999 r. – k. 1B, umowa o pracę z 11.01.2000 r. – k. 5B, informacja z 13.06.2000 r. o zmianie uposażenia – k. 7B, aneks z 2.01.2001 r. – k. 8B, informacja z 24.04.2001 r. o zmianie uposażenia – k. 9B, informacja z 13.02.2003 r. o zmianie uposażenia – k. 11B, informacja z 25.03.2004 r. o zmianie uposażenia – k. 13B, informacja z 6.05.2005 r. o zmianie uposażenia – k. 16B, informacja z 13.03.2006 r. o zmianie uposażenia – k. 17B, aneks z 2.07.2007 r. – k. 18B, informacja z 22.11.2007 r. o zmianie uposażenia – k. 20B, informacja z 4.06.2009 r. o zmianie uposażenia – k. 23B, informacja z 5.11.2009 r. o zmianie uposażenia – k. 24B, informacja z 31.01.2011 r. o zmianie uposażenia – k. 26B, informacja z 28.06.2012 r. o zmianie uposażenia – k. 29B, informacja z 17.12.2013 r. o zmianie uposażenia – k. 30B akt osobowych; umowa o pracę z 11.01.2000 r. – k. 9, umowa o pracę z 11.10.1999 r. – k. 11, informacje o zmianie uposażenia – k. 10, 12, 15, aneks do umowy o pracę z 2.01.2001 r. – k. 14, uchwała nr 1008/III/000 z 26.10.2000 r., regulamin wynagradzania pracowników B. – 165-168, zeznania świadka R. S.-K. – k. 565-568, zeznania J. T. (1) – k. 582-587)

W dniu 15 czerwca 2007 r. (...) Izba Lekarska zawarła z Towarzystwem (...) S.A. umowę nr (...) o świadczeniu usług pośrednictwa ubezpieczeniowego. Zgodnie z umową, B. miała wykonywać na rzecz lekarzy zrzeszonych w Izbie czynności agencyjne w imieniu TU. Izba z tytułu czynności agencyjnych uzyskiwała prowizję (w wysokości 13, 18 lub 19% w zależności od rodzaju czynności), które następnie rozliczała na rzecz tych pracowników, którzy faktycznie wykonywali czynności agencyjne. Ponadto Izbie przypadała także tzw. nadprowizja w wysokości 1 lub 3% składki zainkasowanej przez (...) Polska z tytułu prawidłowo zawartych umów ubezpieczenia w zakresie ubezpieczeń OC oraz innych: osobowych, majątkowych, zawartych z lekarzami, współmałżonkami, oraz na dzieci.

(dowód: umowa o świadczenie usług pośrednictwa ubezpieczeniowego nr (...) – k. 120-143, aneksy do umowy (...) – k. 144-164, zeznania świadka D. K. – k. 558-560, zeznania świadka R. S.-K. – k. 565-568)

W dniu 20 grudnia 2007 r. strony zawarły aneks do umowy o pracę z 2000 r., na mocy którego w ramach premii i dodatków do wynagrodzenia powódka uzyskała dodatkowe wynagrodzenie za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu B. na rzecz (...) Polska, wynikających z umowy nr (...) z dnia 15 czerwca 2007 r. Wynagrodzenie powódki miało być wyliczane kwartalnie na podstawie wystawionych faktur. Postanowienia aneksu wchodziły w życie z datą wsteczną od dnia 1 września 2007 r. Do czasu zawarcia powyższego aneksu sprawami ubezpieczeń zajmowała się K. D., która prowadziła własną działalność gospodarczą w tym zakresie. Powódka chciała, aby jej wynagrodzenie nie było niższe od otrzymywanego przez K. D., która otrzymywała je w postaci pełnej prowizji od zawartej umowy. Podczas rozmowy z ówczesną Prezes B. R. S.-K. powódka uzyskała informację, iż także w jej przypadku, w związku ze znacznym zwiększeniem zakresu obowiązków, będzie ona otrzymywała wynagrodzenie w wyższej wysokości, zgodne z wystawionymi dla (...) S.A. fakturami. Od momentu zawarcia powyższego aneksu J. T. (1) otrzymywała więc wynagrodzenie na podstawie wystawionych przez Izbę faktur za prowizję z tytułu wykonywania czynności agencyjnych, jako osoba wykonująca czynności agencyjne (tzw. (...)). Do końca 2014 r. nikt nie zgłaszał w tym zakresie jakichkolwiek problemów, czy uwag, a pracodawca wypłacał powódce przez szereg lat wynagrodzenie w wysokości wynikającej właśnie z faktur wystawionych dla (...) S.A. W zakresie nowych obowiązków powódki znalazło się: wystawianie faktur VAT pozwanej dla (...) Polska na prowizję, księgowanie wpłaty prowizji, sporządzanie listy płac, w tym szczegółowych, ustalających m.in. wynagrodzenie przysługujące jej z tego tytułu. Faktury i listy płac weryfikowane były przez główną księgową J. K., matkę powódki. W tym czasie wynagrodzenia pracowników, jak również listy płac nie były szczegółowo weryfikowane przez prezesa B., ani innych członków (...), gdyż darzyli oni nieograniczonym zaufaniem J. K.. Mieli oni natomiast wiedzę, że B. otrzymuje wynagrodzenie od (...) Polska za czynności agencyjne, które jednakże przyznawane jest powódce, z uwagi na zawarty aneks do umowy o pracę i wykonywanie właśnie przez J. T. (1) obowiązków wynikających z tej umowy. Schemat podpisywania dokumentów finansowych, w tym z wynagrodzeniami oraz listami płac wyglądał tak, że powódka lub jej matka przedstawiały te dokumenty osobom decyzyjnym lub zostawiały im je do podpisu w teczce na biurku. Pomimo nieograniczonej możliwości zapoznania się z nimi, żądania wyjaśnienia jakichkolwiek niejasności lub nawet odmowy ich podpisania, dokumenty te były akceptowane mechanicznie i bez analizy treści przez osoby zarządzające pozwaną, w tym Skarbnika, Prezesa i jego Zastępcę. Kierując się zaufaniem do J. K., osoby te podpisywały dokumenty często mechanicznie, bez zastanowienia, a nawet bez ich czytania. W tej sytuacji nikt z kierownictwa B. nie miał faktycznej wiedzy ani świadomości (choć mogli i powinni ją mieć) na temat wielkości przychodów uzyskiwanych z działalności ubezpieczeniowej I., kosztów tej działalności, wysokości wypłacanego powódce wynagrodzenia z tytułu pracy jako (...), jak również obciążeń publicznoprawnych z tym związanych. Kwestiami tymi w ogóle się nie interesowali, uważając że są to niewielkie kwoty. Nie mając nawet takiego obowiązku, powódka sporządzała dla przełożonych szczegółowe listy płac, w których wyszczególnione było wynagrodzenie z tytułu wykonywania obowiązków związanych z czynnościami ubezpieczeniowymi. Listy te przekazywała im celem zapoznania i podpisania. Te dokumenty trafiały do osób z władz B., które się pod nimi podpisywały.

(dowód: aneks do umowy o pracę z 20.12.2007 r. – k. 21B akt osobowych; aneks do umowy o pracę z 20.12.2007 r. – k. 16, aneksy do umowy (...) – k. 144-164, szczegółowe listy płac – k. 461-540; zeznania świadka R. S.-K. – k. 565-568, zeznania J. T. (1) – k. 582-587)

W dniu 21 grudnia 2009 r. strony zawarły aneks do umowy o pracę, na mocy którego powódka objęła stanowisko specjalisty ds. księgowo-płacowych, na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem zasadniczym 2.850,00 zł brutto miesięcznie oraz premią uznaniową. W zakres obowiązków powódki wchodziły: dekretacja dokumentów finansowo-księgowych, wprowadzanie danych do systemu księgowego, bieżąca weryfikacja i ewidencja dokumentów księgowych, uzgadnianie kont księgowych, pilnowanie prawidłowego zatwierdzania dokumentów księgowych, wystawianie faktur sprzedaży, prowadzenie rozrachunków z dostawcami i odbiorcami, pilnowanie terminowego regulowania zobowiązań, rozliczanie kosztów, rozliczenia podatkowe, lokowanie nadwyżek finansowych, współudział przy rozliczaniu uroczystości, wycieczek i innych, sporządzanie i rozliczanie list diet i kilometrówek, rozliczanie PIT-ów za diety i delegacje, sporządzanie not obciążających, wykonywanie czynności agencyjnych dotyczących ubezpieczenia lekarzy, uzupełnianie modułu składki w rejestrze lekarzy, współpraca z jednostkami służby zdrowia w sprawie składek, egzekucja należnych składek, sporządzanie uchwał o składkach. Ponadto w zakres obowiązków powódki wchodziło: sporządzanie list płac – wynagrodzenia, umowy zlecenia i o dzieło, sporządzanie pism i zaświadczeń Z-3 dotyczących zasiłków chorobowych, opiekuńczych, wychowawczych i innych, sporządzanie deklaracji ZUS i podatku od wynagrodzeń oraz współpraca z Urzędem Skarbowym i ZUS, dokonywanie przelewu sum potrąconych oraz naliczonych, sporządzanie list wypłat świadczeń urlopowych i socjalnych z ZFŚS, rozliczanie PIT-ów, wystawianie zaświadczeń o zarobkach, wystawianie umów o pracę i świadectw pracy, sporządzanie umów zlecenia i o dzieło, sporządzanie umów na szkolenia lekarzy, współudział przy sporządzaniu sprawozdań płacowych i finansowo-księgowych, wykonywanie innych czynności zleconych przez kierownika.

(dowód: zakres obowiązków specjalisty ds. płacowo-księgowych – k. 14B, aneks do umowy o pracę z 1.12.2009 r. – k. 25B akt osobowych; aneks do umowy o pracę z 1.12.2009 r. – k. 13, aneksy do umowy (...) – k. 144-164, zeznania świadka R. S.-K. – k. 565-568, zeznania J. T. (2) – k. 582-587)

W wyborach przeprowadzonych na XXXII Okręgowym Zjeździe Lekarzy w dniu 23 listopada 2013 r. na stanowisko prezesa Okręgowej Rady Lekarzy, wybrany został S. P., który zastąpił R. S.-K.. Nowym skarbnikiem został K. G..

(okoliczności bezsporne, ponadto dowód: uchwała nr 4/XXIX/11 z 26.03.2011 r. – k. 88-93, obwieszczenie przewodniczącego O. (...) z 3.12.2013 r. – k. 94-96)

W dniu 30 października 2014 r., w czasie dyżuru samorządowego, w kuchni w siedzibie B. do Prezesa S. P., sekretarza (...) P. B. oraz głównej księgowej J. K., powódka przyniosła do podpisu nową umowę o świadczenie usług pośrednictwa ubezpieczeniowego – umowę agencyjną, przesłana przez (...) S.A. S. P. stwierdził, że przed jej podpisaniem musi zapoznać się z cała dokumentacją. W związku z powziętymi wątpliwościami co do treści umowy, wynagrodzenia przysługującego B. na jej podstawie oraz licznymi załącznikami, do których nowa umowa się odwoływała, na początku listopada 2014 r. zorganizowano w siedzibie I. spotkanie z udziałem D. D. przedstawicielstwa (...) Polska, Prezesa B. S. P., Skarbnika K. G., D. Biura B. I. K., radcy prawnego B. oraz powódki. Dopiero podczas tego spotkania, ówcześni członkowie władz B. uświadomili sobie, że wynagrodzenie, jakie otrzymuje powódka jako (...), jest stosunkowo wysokie. Zgromadzeni nie poznali jeszcze wówczas dokładnej wysokości tego wynagrodzenia, gdyż wynikało ono z umów i dokumentacji przechowywanej przez J. K.. W związku z powyższym zażądano od księgowej dostarczenia odpowiednich dokumentów. Prezes B. zażądał jednocześnie, aby D. K. kierowała dalszą korespondencję bezpośrednio na pocztę elektroniczną D. Biura B.. Dopiero wówczas kierownictwo B. uzyskało dokumentację i wiedzę odnośnie wszelkich okoliczności i wysokości wynagrodzenia wynikającego z umowy z 2007 r. W dniu 20 listopada 2014 r. na żądanie Prezesa B. J. K. przedstawiła mu wydruki z kart wynagrodzeń powódki za okres od 1 stycznia 2012 r. do 31 października 2014 r. Na wydrukach tych były uwidocznione wypłaty z tytułu wynagrodzenia za czynność agencyjne. Pismem z 27 listopada 2014 r. Prezes zażądał od głównej księgowej przygotowania danych obejmujących wykaz wszystkich faktur od lipca 2007 r. wystawianych przez Izbę dla TU, wykaz zapłat za te faktury wraz z numerem kont na jakie były przekazywane oraz wydruk wynagrodzeń, jakie zostały wypłacone w okresie od lipca 2007 r. powódce z tytułu wynagrodzenia (...). Księgowa sporządziła wykazy z których wynikało, że całe wynagrodzenia prowizyjne z tytułu wykonywania czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego zostało następnie wypłacone powódce, jako wynagrodzenie za pracę. Łącznie z tego tytułu powódka od lipca 2007 r. do października 2014 r. otrzymała kwotę 129.615,79 zł, natomiast dla I. pozostawały dochody z tytułu nadprowizji oraz reklam. Łącznie koszty pracownicze z tytułu ubezpieczeń (...) wynosiły za lata 2007-2014: wynagrodzenie brutto powódki w kwocie 132.357,62 zł, składki ZUS – 25.228,44 zł, a łączny koszt pracodawcy wyniósł 157.586,06 zł. Wówczas S. P. uświadomił sobie, że działalność I. polegająca na świadczeniu usług agencyjnych na rzecz TU nie przynosiła spodziewanego dochodu z uwagi na wysokie wynagrodzenie powódki. W okresie od 2007 r. do 2014 r. nikt z osób decyzyjnych nie sprawdzał, ani nie analizował podpisywanych dokumentów przedkładanych przez powódkę i księgową. Pismem z dnia 18 grudnia 2014 r. pozwana Izba rozwiązała umowę o pracę z J. K. za wypowiedzeniem. Takiego oświadczenia nie zdecydowano się natomiast złożyć powódce, która dalej świadczyła pracę u pozwanej.

(dowód: rejestr wystawionych polis – k. 98-115, umowa o świadczenie usług pośrednictwa ubezpieczeniowego nr (...) – k. 120-143, aneksy do umowy (...) – k. 144-164, rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem – k. 171, faktury VAT na prowizję za okres od 2007 do 2014 r. – k. 172-265, pismo (...) z 23.09.2014 r. wraz ze zmianami do umowy – k. 382-386, korespondencja e-mailowa z (...) z 3.11.2014 r. wraz z załącznikami – k. 387-391, karta wynagrodzeń powódki za lata 2012-2014 – k. 394-396, 407-414 pismo prezesa B. z 27.11.2014 r. – k. 397, rozliczenie faktur na (...) w latach 2007-2014 – k. 398-405, zestawienie kosztów pracowniczych z tytułu ubezpieczeń (...) k. 406, szczegółowa lista płac powódki, rozliczenia prowizji oraz wydruki z kont bankowych z okres 2007-2014 – k. 434-542, zeznania świadka D. K. – k. 558-560, zeznania świadka P. B. – k. 560-562, zeznania świadka J. W. – k. 563-565, zeznania świadka R. S.-K. – k. 565-568, zeznania J. T. (1) – k. 582-587)

Pismem z dnia 29 grudnia 2014 r. Prezes I. wypowiedział powódce warunki umowy o pracę w części dotyczącej wynagrodzenia, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. W piśmie wskazano, że przyczyną wypowiedzenia jest brak oparcia dotychczasowych postanowień w postanowieniach regulaminu wynagradzania pracowników B. oraz dostosowanie wysokości wynagrodzenia do regulaminu oraz zakresu wykonywanych czynności. Zgodnie ze złożonym wypowiedzeniem, po upływie okresu wypowiedzenia wynagrodzenie powódki miało wynosić 3.350,00 zł brutto miesięcznie z możliwością uzyskania premii uznaniowej zgodnej z regulaminem wynagradzania. W odpowiedzi na powyższe powódka pismem z dnia 13 stycznia 2015 r. zwróciła się o wyjaśnienia, czy aneks z dnia 2 stycznia 2001 r., dotyczący dodatków za prowadzenie kasy, również zostaje wypowiedziany, pomimo, że jest on zgodny z obowiązującym regulaminem. W odpowiedzi Prezes B., pismem z dnia 22 stycznia 2015 r., wyjaśnił, że wypowiedzenie dotyczyło składników wynagradzania nie znajdujących oparcia w dotychczasowych postanowieniach regulaminu. Jednocześnie sprostował wypowiedzenie, podając, że wynagrodzenie zasadnicze powódki będzie wynosić 3.350,00 zł brutto miesięcznie oraz premię uznaniową, jak również dodatek za prowadzenie kasy w kwocie 600,00 zł brutto miesięcznie oraz dodatek stażowy zgodny z regulaminem. Prezes stwierdził, że pozostałe warunki umowy o pracę nie ulegają zmianie. Dodatkowo w dniu 26 lutego 2015 r. strony – powódka J. T. (1) oraz Prezes S. P. zawarły aneks do umowy o pracę, zgodnie z którym dodatek do wynagrodzenia za prowadzenie kasy w wysokości 600,00 zł wypłacany w wysokości uzależnionej od faktycznego prowadzenia kasy przestał obowiązywać i został zastąpiony dodatkiem w wysokości 300,00 zł miesięcznie, przyznawanym za okres faktycznego prowadzenia kasy. Z kolei uchwałą nr 24/VII/15, z dnia 29 stycznia 2015 r. Okręgowa Rada Lekarska B. zmieniła regulamin wynagradzania pracowników I., wprowadzając za pracę (...) dodatkowe wynagrodzenie w postaci dodatku 4,00 zł za każdą sporządzoną polisę dla (...), w ramach pośrednictwa agencyjnego B..

(dowód: wypowiedzenie warunków umowy o pracę z 29.12.2014 r. – k. 31B, pismo powódki z 13.01.2015 r. – k. 32B, pismo Prezesa ze sprostowaniem z 22.01.2015 r. – k. 32B i 33B, aneks z 26.02.2015 r. – k. 34B akt osobowych; wypowiedzenie warunków umowy o pracę z 29.12.2014 r. – k. 17-18, pismo powódki z 13.01.2015 r. – k. 19, pismo Prezesa ze sprostowaniem z 22.01.2015 r. – k. 20, aneks z 26.02.2015 r. – k. 21, oświadczenie B. z 20.06.2016 r. – k. 97, rejestr wystawionych polis – k. 98-115, uchwała nr 1008/III/000 z 26.10.2000 r.: regulamin wynagradzania pracowników B. – 165-168, zeznania świadka J. W. – k. 563-565, zeznania J. T. (1) – k. 582-587)

W dniu 24 marca 2015 r. strony zawarły umowę o zakazie konkurencji, z możliwością uzyskania pisemnej zgody pracodawcy na podjęcie określonej działalności konkurencyjnej oraz z zastrzeżeniem, iż złamanie zakazu konkurencji stanowić będzie poważne naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, które może skutkować rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika oraz odpowiedzialnością odszkodowawczą. W dniu 31 marca 2015 r. prezes B. wyraził zgodę na prowadzenie przez powódkę działalności w zakresie ubezpieczeń na życie, ubezpieczeń mieszkań, choroby, OC, innych niż OC lekarza i lekarza dentysty.

(dowód: umowa o zakazie konkurencji z 24.03.2015 r. – k. 35B, pismo z 31.03.2015 r. – k. 36B akt osobowych)

Pismem z 13 kwietnia 2015 r. powódka zwróciła się do B. z wnioskiem o wypłatę zaległego wynagrodzenia z tytułu wykonywanych czynności agencyjnych w imieniu B. zgodnie z obowiązującym do dnia 31 marca 2015 r. (a wypowiedzianym dopiero w grudniu 2014 r.) aneksem do umowy o pracę za okres od grudnia 2014 r. do lutego 2015 r. W odpowiedzi B. zażądał od powódki przedstawienia ilości wypisanych polis ubezpieczeniowych w okresie od 1 grudnia 2014 r. do końca lutego 2015 r. celem obliczenia dodatkowego wynagrodzenia. W odpowiedzi powódka wyjaśniła, że wynagrodzenie za czynności agencyjne wypłacane jest na podstawie wystawionych faktur za prowizję, a całość dokumentacji dotyczącej zawartych ubezpieczeń została przekazana Izbie, dlatego pismo Prezesa uznała za bezzasadne. Powódka wskazała, że w wypadku gdy premiowanie pracownika jest uregulowane zarówno przez umowę o pracę oraz przez regulamin wynagradzania, to zgodnie z doktryną i orzecznictwem oraz treścią k.p. obowiązują przepisy umowy, bardziej korzystne dla pracownika, w związku z czym pracodawca nie ma podstaw do obliczania należnego wynagrodzenia według zasady, iż za czynności agencyjne pracownik otrzymuje wynagrodzenie dodatkowe w wysokości jedynie 4,00 zł za sporządzoną polisę. (...) Izba Lekarska nie wypłaciła powódce wynagrodzenia z tytułu wykonywanych czynność agencyjnych w związku z zawieraniem polis ubezpieczeniowych lekarzy wyliczonego na podstawie czterech faktur: nr (...) z 30 stycznia 2015 r., nr (...) z 19 lutego 2015 r., nr (...) z 12 marca 2015 r., nr (...) z 15 kwietnia 2015 r. Za wykonane czynności powódce należała się prowizja w wysokości 19% od wartości polisy, na podstawie czego wynagrodzenie powódki wynosiło: za grudzień 2014 r. – 1.744,85 zł brutto, za styczeń 2015 r. – 3.009,30 zł brutto, za luty 2015 r. – 2.289,46 zł brutto, za marzec 2015 r. – 1.886,52 zł brutto.

(okoliczności bezsporne, ponadto dowód: pismo powódki z 13.04.2015 r. – k. 22, rozliczenie prowizji za wystawione polisy – k. 23, pismo Prezesa B. z 32.04.2015 r. – k. 24, faktura VAT (...) z 30.01.2015 r. – k. 27, zestawianie prowizyjne pośrednika B. za okres 1-31.12.2014 r. – k. 28-40, faktura VAT (...) z 19.02.2015 r. – k. 41, zestawianie prowizyjne pośrednika B. za okres 1-31.12.2015 r. – k. 42-51, faktura VAT (...) z 12.03.2015 r. – k. 52, zestawianie prowizyjne pośrednika B. za okres 1-28.02.2015 r. – k. 53-60, faktura VAT (...) z 15.04.2015 r. – k. 61, zestawianie prowizyjne pośrednika B. za okres 1-31.03.2015 r. – k. 62-67, oświadczenie B. z 20.06.2016 r. – k. 97, rejestr wystawionych polis – k. 98-115, wydruk transakcji bankowych w 2015 r. – k. 116-117, aneksy do umowy (...) – k. 144-164, uchwała nr 1008/III/000 z 26.10.2000 r.: regulamin wynagradzania pracowników B. – 165-168, uchwała nr 24/VII/15 z 29.01.2015 r.: regulamin wynagradzania pracowników B. – 169-170, faktury VAT na prowizję za okres od 2007 do 2014 r. – k. 172-265, zeznania świadka P. B. – k. 560-562, zeznania J. T. (1) – k. 582-587)

Pismem z dnia 29 czerwca 2015 r. powódka złożyła oświadczenie o rozwiązaniu z pozwaną Izbą umowę o pracę za wypowiedzeniem.

(dowód: rozwiązanie umowy o pracę z 29.06.2015 r. – k. 1C akt osobowych; zeznania świadka R. S.-K. – k. 565-568, zeznania J. T. (1) – k. 582-587)

Powódka pismem z 28 września 2015 r. wezwała (...) Izbę Lekarską do zapłaty należności z tytułu wynagrodzenia za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu I. za grudzień 2014 r. oraz styczeń, luty, marzec i kwiecień 2015 r., w łącznej kwocie 8.570,13 zł wraz z należnymi ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Powódka w ramach wynagrodzenia z powyższego tytułu otrzymała jedynie kwotę 360,00 zł, ustalone na podstawie nowego regulaminu wynagradzania, przewidującego premię 4,00 zł za każdą sporządzona polisę.

(dowód: wezwanie do zapłaty z 28.09.2015 r. – k. 68 akt sprawy, oświadczenie B. z 20.06.2016 r. – k. 97, rejestr wystawionych polis – k. 98-115)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny sprawy, ustalono na podstawie dokumentów, których prawdziwości i wiarygodności nie kwestionowała żadna ze stron, a także na podstawie zeznań świadków oraz samej powódki, które były w znacznej mierze spójne, konsekwentne, rzeczowe i korelowały ze sobą, jak i z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, w zakresie koniecznym do jej rozstrzygnięcia. Jedynie w nieznacznej części Sąd uznał za nieprzydatne dla sprawy lub odmówił wiary częściom zeznań, co zostanie omówione w dalszej części uzasadnienia. Należy zaznaczyć, iż stan faktyczny sprawy pozostawał w części bezsporny pomiędzy stronami i wynikał z przedłożonej dokumentacji pracowniczej oraz zgodnych zeznań świadków i stron. Oceniając materiał dowodowy Sąd kierował się zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczeniem życiowym.

W przedmiotowej sprawie strona pozwana utrzymywała, że powódka nie nabyła prawa do dodatkowego wynagrodzenia w wysokości prowizji, gdyż zarówno prowizja jak i nadprowizja w całości należą się B.. Ponadto powódka za pracę (...) powinna uzyskiwać wyłącznie premię uznaniową, która dopiero w nowy regulaminie wynagradzania została ściśle określona na 4 zł za sporządzoną polisę. Przedmiotowy aneks do umowy o pracę z dnia 20 grudnia 2007 r., na który powoływała się powódka nie zawiera żadnego klucza wiążącego pracodawcę do obliczania wysokości wynagrodzenia. Pozwana Izba wskazała również, że dodatkowe wynagrodzenie miało być wyliczane kwartalnie, dopiero po wykonaniu pracy i analizie ilości polis i wysokości uzyskanego przez Izbę dochodu z tego tytułu. Pozwana podkreśliła, że w spornym okresie czasu regulamin wynagradzania nie przewidywał takiego składnika wynagradzania, a kwestie tę uregulowała dopiero uchwała (...) z dnia 29 stycznia 2015 r. Do wypłat za okres 2007-2014 dochodziło bez wiedzy i świadomej zgody pracodawcy, w wyniku działań samej powódki odpowiedzialnej za sprawy księgowo-płacowe oraz jej matki – głównej księgowej J. K., Władze (...) dokumenty finansowe (placowe i budżetowe) zatwierdzały w pełnej nieświadomości i niewiedzy. Kierownictwo I. nie wiedziało o dodatkowym wynagrodzeniu powódki i pozostawało w przekonaniu, że przychody z działalności ubezpieczeniowej są nieznaczne, a powódka otrzymuje jakieś wynagrodzenie za swoje obowiązki.

Powódka natomiast twierdziła, że zgodnie z aneksem do umowy o pracę z 20 grudnia 2007 r., ustalono, że będzie otrzymywała dodatkowe wynagrodzenie za wykonywane czynności agencyjne w imieniu B. na rzecz (...) polska S.A., wyliczane na podstawie i w wysokości wystawionych faktur. O ile intencją stron byłoby powiazanie dodatkowego składnika wynagrodzenia od innych warunków lub uzależnienie jego wysokości od uznania pozwanej I., to brzmienie aneksu byłoby zupełnie inne, a w szczególności nie użyto by stwierdzenia „na podstawie wystawionych faktur”. Przez siedem lat Izba wypłacała ten składnik wynagrodzenia w wysokości prowizji za polisy i nie miała wątpliwości co do warunków nabycia i sposobu obliczania tego wynagrodzenia, gdyż aby odejść od tych ustaleń, w dniu 29 grudnia 2014 r. wypowiedziała powódce warunki płacy i pracy.

Przechodząc do analizy zeznań świadków należy stwierdzić, że świadek D. K. potwierdziła, że jako współpracująca z (...) S.A. w 2007 r. podpisała umowę z (...) Izbą Lekarską w zakresie ubezpieczeń. Świadek zeznała, że od uiszczonej składki z tytułu zawartej polisy B. przysługiwała prowizja. Świadek zeznała, że sporządzała zestawienia na podstawie rozliczeń i wówczas B. musiała wystawić faktury lub rachunek, na podstawie którego wypłacano agentowi należne wynagrodzenie, czym zajmowała się księgowość w centrali firmy w W.. Świadek przyznała, że w B. sprawami polis zajmowała się powódka jako (...), jednak świadek z ramienia (...) wszelkie transfery pieniężne robiła na konto B., gdyż to z Izbą była zawarta umowa agencyjna. Świadek potwierdziła, że przy okazji ogólnopolskiej akcji wymiany umów w 2014 r. nowy prezes B.S. P. nie podpisał od razu nowej umowy i chciał poznać szczegółowo zasady wynagradzania I., gdyż prezes ich nie znał. Świadek zeznała, że była rozpytywana przez prezesa B. o to kto wypłaca wynagrodzenie (...) i w jakiej wysokości. Świadek zeznała, ze (...) zajmuje się zawieraniem ubezpieczeń, wykonywaniem czynności agencyjnych, wystawianiem polis i zwykle jest nią pracownik danej izby lekarskiej, którzy są jedynie szkolenie przez (...) w zakresie produktów i sprzedaży. Świadek zeznała, że powódka brała udział w szkoleniach i wywiązywała się ze swoich obowiązków w odczuciu (...). Sąd dał wiarę zeznaniom świadka, gdyż żadna ze storn ich nie podważała, ponadto korelowały one ze zgormadzonymi dowodami w sprawie, w szczególności z zeznaniami S. P. i przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego sprawy.

Świadek P. B., Sekretarz B., wcześniej jej Wiceprezes, zeznał, że powódka była pracownikiem I., potwierdził, że pełniła funkcję (...) w Izbie, jak również potwierdził, że nowy Prezes B. odmówił podpisania nowej umowy agencyjnej bez zapoznania się szczegółowo z jej treścią. Świadek potwierdził także, że dopiero pod koniec 2014 r. prezydium (...) uświadomiło sobie jakie faktyczne wynagrodzenie otrzymuje powódka w związku z wykonywanie funkcji (...). Podał, że wcześniej nikt nie znał treści umowy agencyjnej i aneksu z powódką i nikt z prezydium nie wiedział nawet , że taki aneks i umowa istnieją, ponieważ była ona w posiadaniu głównej księgowej. Świadek zeznał, że z uwagi na długość trwania umowy trudno było ingerować w te sprawy i podważać nagle ich prawidłowość, ponadto świadek podał, że księgowa sprawiała wrażenie osoby zaufanej i bardzo dbającej o interes I., dlatego próba zainteresowania się umowa mogła być źle odebrana. Dopiero w 2014 r. zapoznano się z aneksem powódki i nie stwierdzono, aby wynikało z niego, w jaki sposób dodatkowe wynagrodzenie ma być wyliczane, a jedynie, że na podstawie wystawionych faktur z prowizją. Podjęto decyzję, że kwestie te należy uporządkować i Prezes B. zmienił wynagrodzenie powódki. Świadek potwierdził jednocześnie, że na listach płac były podpisy osób z władz (...). wskazał, że dopiero w grudniu 2014 r. prezydium (...) stwierdziło błędy w sporządzaniu budżetu i preliminarza, które miały zakamuflować wynagrodzenie powódki. Jednocześnie świadek zeznał, że mógł zapoznawać się z dokumentacją B., w tym rachunkowością, jednak obawiał się, że byłoby to źle odebrane ponadto nie miał podstaw do kwestionowania funkcjonowania I. w tym zakresie, nie posiadając fachowej wiedzy z zakresu rachunkowości. Sąd dał wiarę świadkowi w ograniczonym zakresie, gdyż nie jest prawdą, iż prezydium (...) nie znało umów z (...), powódką lub aneksów do nich, o czym świadczą złożone pod umowami i aneksami podpisy osób z władz izby. Sam świadek mógł na ten temat nie posiadać szczegółowej wiedzy, jednakże nie mógł się wypowiadać w całości za władze I.. Nadto na listach płac widnieją podpisy Skarbnika, Wiceprezes lub Prezesa B., co także jednoznacznie świadczy, że podpisujący je w imieniu I. przyjęli co najmniej do wiadomości i zaakceptowali treść dokumentów, bez względu na to czy faktycznie je czytali i zrozumieli. W kontekście zeznań świadka należy zaznaczyć, iż obowiązkiem prezydium oraz osób decyzyjnych jest kontrola i nadzór nad pracownikami, tym bardziej, że to od ich podpisów zależy sama zgoda i odpowiedzialność w konkretnym zakresie. Osoby te więc bez wylęgu na konsekwencje lub układy towarzyskie, mają wręcz obowiązek kontroli i badania, w szczególność podpisywanych dokumentów, gdyż przez złożenie podpisu biorą na siebie odpowiedzialności i zaciągają zobowiązania. Fakt przechowywania dokumentów przez odpowiednią komórkę lub pracownika nie wpływa na możliwość zapoznania się z dokumentacją, do której pracodawca oraz organy naczelne danej jednostki mają dostęp swobodny na każde żądanie, co ostatecznie świadek przyznał. Ewentualne problemy w wyegzekwowaniu żądania i dyscypliny pracowników pracodawca powinien rozwiązać na własną rękę, gdyż to nie może być przyczyną stwierdzania nieważności dokonanych czynności prawnych wobec osób trzecich, przy czym świadek nie zwracał się w ogóle o jakiekolwiek informacje i nie próbował niczego wyjaśniać przed końcem 2014 r. Sąd nie dał wiary w części zeznaniom tego świadka, gdyż przeczą nim podpisane przez osoby decyzyjne dokumenty, w szczególności umowy, aneksy i listy płac.

Świadek J. W., Przewodniczący Komisji Rewizyjnej B., zeznał że nie posiadał szczegółowej wiedzy na temat rozliczeń dotyczących umowy agencyjnej z (...), a o całej sprawie dowiedział się od Prezesa I.. Wskazał, że rozliczenia przedstawiane przez J. K. były sporządzane nieprawidłowo i dopiero nowa księgowa sporządziła prawidłowe rozliczenie i skorygowała poprzednie m.in. w zakresie preliminarzy budżetowych. Zeznał, że dopiero pod koniec 2014 r. dowiedział się, że 100% prowizji idzie na wynagrodzenie powódki, mimo, że z umowy z TU takie rozwiązanie nie wynikało, Świadek zeznał, że nie wie kto akceptował listy płac, lecz na skutek wykrytych nieprawidłowości przyjęto nowy regulamin wynagradzania, na podstawie którego dodatkowe wynagrodzenie z racji pełnienia funkcji (...) wynosiło 4 zł od umowy. Izba nie miała świadomości, że oprócz wysokiego wynagrodzenia dodatkowego, ponosiła jeszcze koszty podatków i składek na ubezpieczenie, co było ukryte w rocznych sprawozdaniach finansowych, sporządzanych przez J. K.. W interesie I. nie leżało otrzymywanie przez powódkę tak wysokiego wynagrodzenia dodatkowego w postaci całej prowizji. Przyznał jednocześnie, że nie było żadnego zakazu zapoznawania się z dokumentacją I., w tym dokumentami księgowymi, finansowymi, umowami i aktami pracowników, lecz prezydium poprzestawało za zasięgnięciu opinii wyłącznie u księgowej J. K., która w razie potrzeby składała szczegółowe wyjaśnienia. Zwrócił uwagę, że w skład Komisji Rewizyjnej wchodzą wyłącznie lekarze, którzy pracę wykonują społeczne i nie mają odpowiedniej wiedzy w zakresie finansów. Sąd dał wiarę świadkowi w zakresie okoliczności faktycznych, o których zeznawał świadek, choć z różnych względów nie sposób zgodzić się już z samymi jego wnioskami.

Świadek R. K., członek prezydium (...), była Prezes I., zeznała, że wiedziała o zawartej w 2007 r. umowie z (...), jednak nigdy nie zastanawiała się nad rozliczeniem oraz niską kwotą dochodów z polis, gdyż wystarczało jej, że budżet bilansował się na wysokim plusie i miała pełne zaufanie do księgowej oraz powódki. Świadek zeznała, że wątpliwości pojawiły się dopiero pod koniec 2014 r. i dopiero na spotkaniu, które zorganizował nowy Prezes I. dowiedziała się o wysokości dodatkowego wynagrodzenia powódki. Świadek potwierdziła, że pod umową z (...) oraz pod aneksem do umowy o pracę, zawartym z powódką znajdują się jej podpisy, jednakże nie pamięta szczegółów i okoliczności zawierania tych umów. Nie pamięta także, co miało wynikać z aneksu w zakresie wynagrodzenia dla powódki. Świadek zeznała, że listy płac przygotowywała księgowa, a akceptował je Skarbnik a potem Prezes. Świadek podała, że nie pamięta kwot płac jakie przypadały powódce, miała pełne zaufanie do księgowej J. K. i nigdy nie interesowała się, jakie w rzeczywistości całkowite wynagrodzenie powódka otrzymuje, nie zdając sobie sprawy, jakiego rzędu są to kwoty. Świadek potwierdziła złożenie podpisów pod listami płac, jednak stwierdziła, że się z nimi nie zapoznawała, jak również nie zapoznawała się z rozliczaniem prowizji, gdyż jako lekarz nie zna się na sprawach finansowych. Dopiero nowy Prezes zażądał szczegółowych wyliczeń i zestawień, z których prezydium uświadomiło sobie, jak duże kwoty przekazywane były powódce. Przyjęty nowy regulamin wynagradzania ściśle określił zasady wynagradzania (...), przyznając 4 zł od każdej podpisanej umowy. Powódka i księgowa J. K. pracowały w godzinach od 8 do 16, a przygotowaną dokumentację zostawiały osobom decyzyjnym w ich pokojach na biurku do podpisu. Listy płac były przedstawiane z plikami dokumentów, które podpisywano mechanicznie, bez analizowania ich treści. Świadek zeznała, że to J. K. przygotowywała budżet, zestawienia i preliminarz, a jako Prezes nigdy nie analizowała poszczególnych kwot i wynagrodzeń pracowników I.. Przyznała, że nigdy nie miała żadnego zakazu przeglądania i zapoznania się z dokumentacją B., nigdy też nie konfrontowała wykonania budżetu z dokumentami księgowymi, źródłowymi, gdyż darzyła księgowa zaufaniem i nie miała podstaw do wszczynania kontroli. Sąd dał wiarę świadkowi, poza zakresem zeznań w których świadek podała, że nie miała wiadomości i świadomości co do wysokości wynagrodzenia powódki i treści oraz znaczenia umowy i aneksu, gdyż powyższemu przeczą w szczególności umowy i aneks podpisane przez świadka oraz listy płac, które akceptowała i podpisywała do wykonania była Prezes I.. Sąd nie dał jej także wiary, iż dopiero od nowego Prezesa – S. P., pod koniec 2014 r. dowiedziała się o wysokościach zarobków powódki, gdyż przeczy temu fakt, iż osobiście podpisywała listy płac oraz zestawienia, ponadto z zeznań świadka jasno wynika, iż zdawała sobie sprawę, iż powódka jest pracownikiem I. i to pracodawca wypłaca jej wynagrodzenia wraz z dodatkami i premiami, także z tytułu dodatkowych obowiązków powierzonych J. T. (1) w 2009 r.

J. T. (1) w toku przesłuchania, podała, że początkowo sprawami ubezpieczeń zajmowała się K. D., która prowadziła własną działalność gospodarczą. Powódka zeznała, że po zmianach przepisów była niechętna nowym obowiązkom, jednak obiecano jej dodatkowe wynagrodzenie w pełnej wysokości wynikającej z faktur i zgodziła się pełnić funkcję (...), mając świadomość, że jej wynagrodzenie nie może być gorsze od wynagrodzenia K. D.. Podpisany aneks rozumiała tak, że miała otrzymać tytułem wynagrodzenia pełną prowizję uzyskiwana na podstawie wystawianych faktur, natomiast Izbie przypadała nadprowizja. Powódka wskazała, że przygotowywała listy płac wraz z księgową – swoją matką J. K., a po akceptacji Skarbnika i Prezesa oraz złożeniu przez nich podpisów, na tej podstawie dokonywała przelewów bankowych. Opisała także na czym polegała jej praca jako (...) i cały proces kontaktów z (...) Polska. Powódka wskazała, że pod koniec 2014 r., gdy przyszły nowe umowy, Prezes podjął decyzję, że chce się z nową umowa szczegółowo zapoznać. Z uwagi na zmianę umowy, Prezes wraz prezydium zainteresowali się sposobem wyliczenia wysokości jej wynagrodzenia. Po wypowiedzeniu warunków pracy i płacy udała się do prezesa z pytaniem, kiedy otrzyma zaległe dodatkowe wynagrodzenie, na co usłyszała, że nigdy taka wysokość wynagrodzenia nie zostanie jej wypłacona. Dopiero w czerwcu 2015 r. Prezes zadecydował, że wypłaci jej 360,00 zł za wystawione faktury, zgodnie z zasadami wynagradzania zapisanymi w nowym regulaminie wynagradza. Wysokość należnej jej prowizji przez cały czas naliczała w ten sam sposób – na podstawie faktur od wystawionych umów. Zawsze załączała do faktur listy płac dotyczące rozliczenia prowizji za wystawione polisy i przedkładała je Prezesowi na biurku, jednak nie ma wiedzy, czy ten z nimi się zapoznawał. W jej obecności tylko Skarbnik podpisywał dokumenty i listy płac, nigdy jednak nie zadawał żadnych pytań. Powódka wskazała, że nie było zakazu zapoznawania się z dokumentacją, a umowa z TU była przechowywana w księgowości razem z innymi umowami, jednak była ogólnie dostępna. Podstawą jej wynagrodzenia była umowa o pracę oraz aneks z dnia 20 grudnia 2007 r. Lista płac ze spornego tytułu była wystawiana kwartalnie, a jedynie w okresie zwiększonej ilości ubezpieczeń wystawiana co miesiąc. Powódka zeznała, że przedmiotowy aneks rozumiała tak, iż należy jej się prowizja za całość kwoty na fakturze. Nigdy żaden lekarz, ani osoba decyzyjna, nie zainteresowali się szczegółowo tematem, nie zdawali pytań na temat prowizji lub umowy, choć mieli pełny dostęp do dokumentacji, jeśliby o to wystąpili. Sąd dał wiarę powódce w całości, ponieważ były one spójne, rzeczowe, logiczne, a w przeważającej części korelowały z zeznaniami świadków oraz zgormadzonymi w sprawie dokumentami.

Prezes pozwanej I. S. P. zeznał, że nieprawidłowości w wynagrodzeniach wykrył dopiero pod koniec 2014 r., a do tego czasu stosunki z pracownikami księgowości układały się poprawnie, a nawet przyjacielsko. Jego niepokój w sprawie dochodów ze świadczenia usług agencyjnych wzbudziły rozmowy z prezesami innych I., którzy podawali dochody w wiele większe z tego samego tytułu i znacznie mniejsze koszty obsługi. Odmówił niezwłocznego podpisania nowej umowy z (...) Polska, gdyż chciał się z nią szczegółowo zapoznać. Księgowa J. K. nie przedstawiła mu żadnych pozycji dochodów i kosztów I., co zrobiła dopiero nowa księgowa. Zeznał, że po wykryciu sprawy podjęto decyzję, iż sprawę wynagrodzeń należy uregulować, dlatego przyjęto nowy regulamin wynagradzania, który ściśle określił zasady premiowania (...) za wystawione polisy. Wskazał, że wypłacane powódce premie w wysokości prowizji od polis były wynagrodzeniem niesłusznym, dlatego za późniejszy okres powódka otrzymała wynagrodzenie wyliczone zgodnie z nowym regulaminem. przyznał, że podpisywał szczegółowe listy płac, a ich wysokości nie budziły jego zastrzeżeń i podejrzeń. Dokumenty do podpisu były zostawiane mu zbiorczo w teczce na biurku, jednak nigdy nie widział żadnych faktur. W jego ocenie wysokość prowizji wskazuje, że powódka otrzymywała drugą pensję, a nie premię, co nie leżało w interesie I., tym bardziej, że wszystkie czynności wykonywała w godzinach pracy. Zeznał, że gdyby wcześniej wiedział o wysokości premii powódki, to zająłby się tą sprawą. Przyznał, że w Izbie nie było żadnego zakazu zapoznawania się i analizowania dokumentacji. Sąd dał wiarę zeznaniom S. P., poza kilkoma twierdzeniami, które nie znajdowały pokrycia w zgromadzonych dowodach w postaci dokumentów. Niewiarygodne jest twierdzenie, iż jako Prezes I. nie wiedział on o istnieniu umowy z (...) Polska, o tym że to powódka wykonywała te obowiązki i otrzymywała za to dodatkowe wynagrodzenie. Przeczą temu zresztą jego zeznania, w których następnie wskazuje, że miał ogólną wiedzę na ten temat, jednakże nie przypuszczał, że są to tak duże dla I. pieniądze. Potwierdził przy tym, że składał podpisy pod listami płac, których wysokości nie budziły jego zastrzeżeń, ani podejrzeń.

W ocenie Sądu nie może budzić wątpliwości, iż osoby zarządzające pozwanym pracodawcą miały świadomość istnienia umowy z (...) S.A. w zakresie dotyczącym ubezpieczeń. Same zresztą, jako lekarze, płaciły one przecież składki na ubezpieczenia obowiązkowe i już z tych czynności musiały mieć wiedzę, że istniała choćby bliżej niesprecyzowana umowa w tym zakresie, a także, iż to powódka wykonywała wszelkie związane z tym czynności w Izbie. Wskazuje na to ponadto kontekst zeznań przesłuchanych świadków i stron, którzy stwierdzali, że mieli ogólne pojęcie o funkcjonowaniu układu wynikającego z zawartej umowy z Towarzystwem i wykonywanych w tym zakresie przez powódkę obowiązków, nie przykładając jednakże jakiejkolwiek wagi do tych okoliczności. Wynikało to z przekonania, że wartość korzyści uzyskiwanych przez Izbę na podstawie umowy z (...) S.A. była nieznaczna. Nikt przy tym przez bardzo przecież długi okres nie podjął najmniejszej próby wyjaśnienia tych kwestii, aż do końca 2014 r., kiedy to ówczesny Prezes S. P. otrzymał informację (i to od samej powódki) o nowej umowie z Towarzystwem (...). Sam ten fakt przy tym, wraz z bardzo istotną okolicznością, iż powódka przygotowywała dla przełożonych szczegółowe listy wynagrodzeń (pomimo braku takiego obowiązku), tak aby mogli oni dowiedzieć się o konkretach dotyczących wynagrodzeń pracowników (w tym przy niewielkim wysiłku intelektualnym, także o jej premiach), poddaje w wątpliwość twierdzenia strony pozwanej, iż rzekomo wypłata wynagrodzenia należnego powódce w latach 2007-14 wynikać miałaby z wprowadzania w błąd osób zarządzających Izbą. Z całą stanowczością należy stwierdzić, że nic takiego nie miało miejsca w odniesieniu do powódki, a tylko to mogłoby mieć wpływ na wynik niniejszej sprawy. Całkowicie bez znaczenia pozostawały więc w sprawie twierdzenia, iż wysokość wynagrodzenia wypłacanego powódce ze spornego tytułu, była ukrywana przez jej matkę – główną księgową J. K.. Nawet jeśli sytuacje takie miałyby miejsce, to nie mogły mieć one znaczenia dla rozstrzygnięcia. Trudno bowiem postawić J. T. (1) jakiekolwiek zarzuty, nawet o charakterze moralnym, wyłącznie z tego tytułu, iż jej matka nie wykonywała swych obowiązków w sposób prawidłowy, nie przygotowując w zgodzie z obowiązującymi przepisami preliminarzy budżetowych, czy sprawozdań finansowych. Ten aspekt sprawy jest o tyle istotny, iż członkowie władz pozwanej I. – osoby przecież z bardzo dużą wiedzą, doświadczeniem życiowy, intelektem – wskazywały na brak podstawowej wiedzy o wysokości wynagrodzenia powódki, z uwagi na niezapoznawanie się z dokumentacją przedkładaną im do podpisu. Nawet, jeżeli rzeczywiście osoby te podpisywały dokumentację, w tym pracowniczą, opierając się wyłącznie o zaufanie do J. K., to w tym zakresie nie sposób zrzucać winy na powódkę. Mieli przecież oni pełną możliwość sprawdzenia wszelkich okoliczności dotyczących funkcjonowania I., w tym wypłacanego pracownikom wynagrodzenia i wyłącznie z własnego lenistwa lub innych niezrozumiałych względów możliwości takiej się pozbawiali. Nawet brak wiedzy w zakresie księgowości nie zwalnia nikogo, a zwłaszcza osoby na tak eksponowanych stanowiskach, od zapoznawania się z podpisywanymi dokumentami. Fakt rzekomego natomiast podpisywania dokumentacji bez zrozumienia jej zawartości lub tym bardziej bez zapoznania się z nią jest w ocenie Sądu niewiarygodny. Należy przy tym podkreślić niekonsekwencję strony pozwanej, która z jednej strony podnosiła, iż władze I. w zasadzie nie miały pojęcia w ogóle o istnieniu umowy z (...) Polska, a z drugiej wskazywała, że nie miały po prostu wiedzy, iż wynagrodzenie wypłacane powódce z przedmiotowego tytułu było tak wysokie. Twierdzenia te się wykluczają, skoro bowiem nie wiedzieli, że wynagrodzenie to jest tak wysokie, to tym samym musieli mieć jednak wiedzę, że powódce jest z tego tytułu w ogóle cokolwiek wypłacane.

Bezspornym pozostawał w sprawie fakt, iż strona pozwana w grudniu 2007 r. zawarła z powódką aneks do umowy o pracę, w wyniku którego na J. T. (1) nałożono nowe obowiązki, dotyczące wykonywanie wszelkich czynności związanych z umową agencyjną I. z (...) S.A. (...) zawarcia aneksu leżała przy tym po stronie pracodawcy, który wówczas rozwiązał umowę o współpracy z (...), która to dotychczas te obowiązki w całości wykonywała, co istotne, otrzymując z tego tytułu pełne wynagrodzenie przynależne w świetle umowy agencyjnej samej Izbie. Także więc poprzednio pozwana płaciła za wykonywanie tych czynności pełne otrzymywane z Towarzystwa wynagrodzenie. To wreszcie pracodawca przygotował kluczowy aneks do umowy o pracę z dnia 20 grudnia 2007 r., przy czym o ile został on podpisany przez świadka R. S.-K., co potwierdziła w toku zeznań, to obecnie nie pamiętała już ona jakichkolwiek szczegółów z nim związanych, ani też ustaleń dotyczących jego zawarcia. W ocenie Sądu treść tego dokumentu nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości i nie wymaga wykładni. Nie da się bowiem interpretować pojęć jasnych, które takiej interpretacji nie wymagają, byłoby to sprzeczne z ogólnymi zasadami wykładni. Przy wykładni językowej należy pamiętać, że: różnym zwrotom nie można nadawać tego samego znaczenia; tym samym zwrotom nie można nadawać różnych znaczeń; nie powinno się pewnych fragmentów przepisów pomijać; a nadto nie powinno się tam gdzie rozróżnień nie wprowadził sam prawodawca, wprowadzać ich przez interpretatora. Wykładnia proponowana przez stronę pozwaną jest z tymi zasadami sprzeczna, z jakiegokolwiek bowiem stwierdzenia, nawet pośrednio, nie wynika, że wysokość należnego powódce wynagrodzenia z tytułu nowych czynności, miałaby mieć charakter uznaniowy. W tym miejscu należy odwołać się do stanowiska judykatury, z którego wynika, że nie można poprzestać na wykładni językowej we wszystkich tych przypadkach, kiedy zastosowanie wyłącznie tej wykładni prowadziłoby do wadliwych i niejednoznacznych rezultatów, ale tak w rozpoznawanej sprawie nie jest, o czym poniżej. Rzeczony aneks wskazuje wprost, że powódka otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie, wyliczane na podstawie faktur wystawianych na rzecz (...) S.A.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana Izba wniosła o dopuszczenie dowodu z akt sprawy tutejszego Sądu VII P 1075/14 w postaci przesłuchania stron i zeznań świadków znajdujących się na protokołach rozpraw na okoliczność braku wiedzy i zgody pracodawcy na ustalenie i wypłacenie powódce dodatkowego wynagrodzenia (k. 76v). W piśmie procesowym z dnia 18 sierpnia 2016 r. pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci opinii biegłego znajdującej się w aktach VII P 1075/14 na okoliczność braku wiedzy i zgody pozwanego na ustalenie i wypłacenie dodatkowego wynagrodzenia w związku z nieprawidłowym prowadzeniem ewidencji księgowej i sprawozdań finansowych przez matkę powódki (k. 549). Z kolei w piśmie z dnia 19 sierpnia 2016 r. (k. 569) pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka W. K. na okoliczność nieprawidłowego prowadzenia ewidencji księgowej i sporządzania sprawozdań finansowych przez matkę powódki, co uniemożliwiało powzięcie wiedzy przez pozwaną o rzeczywistych przychodach z działalności agencyjnej i wypłatach dodatkowego wynagrodzenia dla powódki.

Sąd oddalił powyższe wnioski dowodowe w toku rozpraw w dniu 18 sierpnia 2016 r. (k. 558, 568) i 22 września 2016 r. (k. 582). W niniejszej sprawie strona pozwana miała pełną wiedzę o roszczeniach powódki jeszcze w toku trwania stosunku pracy, a wcześniej była wzywana do zapłaty wraz z podaniem okoliczności faktycznych i wysokości kwot. Pomimo tego, ani w odpowiedzi na pozew, ani nawet w toku kolejnego dopuszczonego przez Sąd pisma procesowego, nie zgłosiła wszystkich rzekomo istotnych w sprawie świadków, mimo że była przecież od samego początku sporu reprezentowana przez profesjonalnych pełnomocników, a nadto została o konieczności takiej pouczona wraz z doręczeniem nakazu zapłaty (k. 73). Zgłoszenie dopiero na późniejszym etapie sprawy wniosku o przesłuchanie świadka W. K. było więc zdecydowanie spóźnione, a okoliczności na które miał zeznawać świadek pozostawały w sprawie bez znaczenia, o czym jeszcze poniżej. Przepis art. 207 § 6 k.p.c. nakazuje sądowi pominąć zgłoszone przez stronę spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. W sprawie brak było takich okoliczności, a dopuszczenie zeznań świadka skutkowałoby koniecznością odraczania sprawy na kolejny termin. Trafnie stwierdził Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 11 czerwca 2014 r. (I ACa 269/14, Lex nr 1483836), iż „W świetle zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego, jak również postulatu szybkości postępowania, nieprawdziwa jest teza, że obowiązkiem sądu jest instruowanie czy wydawanie poleceń stronom, co do wykonania obowiązku przedstawienia przez nie dowodów na poparcie swoich twierdzeń, szczególnie, gdy strony te działają przez profesjonalnych pełnomocników. Nawet jeśli przyjąć, że oddalenie przez sąd wniosku o zabezpieczenie z powodu braku uprawdopodobnienia roszczenia, wyraża pośrednio wstępną ocenę sądu odnośnie przedstawionych przez stronę dowodów, to okoliczność ta pozostaje bez znaczenia dla wyrażonego w art. 207 § 3 nakazu, aby strona przedstawiła wszelkie twierdzenia jak i dostępne jej dowody na ich poparcie, już w chwili wniesienia pozwu. Nie jest rzeczą strony ocena, czy dowody te będą na tym etapie wystarczające dla udowodnienia podnoszonych twierdzeń, dlatego też strona już w pozwie powinna wskazać wszelkie dostępne jej na ten moment dowody. Dopiero ustalenie przez sąd, że na dzień wniesienia pozwu strona dowodów tych nie znała, nie były one jej dostępne, lub ze względu na okoliczności sprawy potrzeba powołania tych dowodów wynikła później, sąd może dowody zgłoszone później, dopuścić. Wyjątkiem w tym zakresie jest jedynie sytuacja, w której powołanie nowych dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy.” Nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego z 2012 r., zrezygnowała z regulowania prekluzji dowodowej, opowiadając się za pozostawieniem oceny, czy dowody zostały powołane we właściwym czasie, sędziemu (tzw. dyskrecjonalna władza sędziego) jako bardziej racjonalnemu systemowi koncentracji materiału dowodowego. Przepisy art. 6 k.p.c. i art. 207 § 6 k.p.c. dotyczą zasad szybkości postępowania i koncentracji materiału dowodowego. Sąd ma obowiązek dbać, aby postępowanie sądowe toczyło się bez zbędnej zwłoki, zaś jednym z narzędzi służących do realizacji tego celu jest pomijanie spóźnionych twierdzeń i dowodów (por. postanowienie SN z dnia 14 stycznia 2015 r., III CSK 317/14, Lex nr 1628929). Zgłoszenie dowodu z zeznań świadka W. K. uznać należało więc za spóźnione.

W postępowaniu cywilnym obowiązuje zasada bezpośredniości, w świetle której niedopuszczalne jest oparcie ustaleń faktycznych na ustaleniach dokonanych w innym postępowaniu. Nie mogą zatem stanowić dowodu odpisy orzeczeń lub decyzji administracyjnych, odzwierciedlające tok rozumowania innego organu, chyba że mają charakter prejudycjalny dla danej sprawy (np. prawomocny wyrok skazujący w warunkach art. 11 k.p.c.). Po drugie, bezpośredniość ma szczególne znaczenie w odniesieniu do dowodu z zeznań świadków. Niedopuszczalne jest zastąpienie takiego dowodu przez oświadczenia pisemne (wynika to z regulacji sposobu składania zeznań w art. 271 § 1 k.p.c.; na zasadzie art. 289 k.p.c. przepis ten znajduje zastosowanie do ustnych opinii biegłych, zaś zgodnie z art. 304 k.p.c. do przesłuchania stron). Takie ujęcie instytucji zeznań umożliwia stronom uczestniczenie w postępowaniu dowodowym, poprzez zadawanie pytań świadkom i biegłym oraz ustosunkowywanie się do przeprowadzanych dowodów. Protokół zeznań w innej sprawie (mimo że jest dokumentem urzędowym) nie może zatem zastąpić przesłuchania bezpośrednio przed sądem orzekającym (tak SA w Krakowie z dnia 2 września 2015 r., I ACa 640/15, Lex nr 1954628). Podobnie, za niezgodne z zasadą bezpośredniości uznano dokonywanie przez sąd ustaleń w oparciu o opinię biegłego wydaną w innym postępowaniu (wyr. SN z dnia 15 kwietnia 2005 r., I CK 653/04). W tej sytuacji Sąd już z tej przyczyny zmuszony był oddalić wnioski pozwanej I. o dopuszczenie dowodu z protokołów przesłuchań świadków i stron złożonych w innej sprawie oraz opinii biegłego sporządzonej w postępowaniu z powództwa J. K. przeciwko Izbie. Były one najzwyczajniej niedopuszczalne w świetle zasady bezpośredniości, na co trafnie zresztą zwracał uwagę pełnomocnik powódki. Ponadto dowody te nie miały jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Istotą rozstrzygnięcia sprawy był bowiem problem, czy powódce przysługiwało wynagrodzenie za wykonane przez nią czynności w okresie od grudnia 2014 r. do marca 2015 r., w sytuacji w której przez ponad 7 lat wynagrodzenie to było jej wypłacane na bezspornych wówczas między stronami zasadach (tj. w pełnej wysokości uzyskiwanej przez Izbę z (...) Polska) i wypowiedzianych dopiero oświadczeniem z dnia 29 grudnia 2014 r. ze skutkiem na dzień 31 marca 2015 r. Poza sporem pozostawał przy tym fakt, iż powódka wykonała w tym okresie czynności wynikające z umowy agencyjnej z (...) S.A. oraz wysokość przysługującego jej z tego tytułu wynagrodzenia, która to wynika jednoznacznie z niekwestionowanych, a przedłożonych w toku procesu przez strony faktur. Pozwana w sposób niezrozumiały i w ocenie Sądu, niedopuszczalny, próbowała natomiast istotę sporu sprowadzić do faktów związanych z ewentualnie niewłaściwym działaniem matki powódki J. K., która to miałaby nie sporządzać w sposób właściwy dokumentacji finansowej, co z kolei miało uniemożliwić osobom zarządzającym Izbą poznanie wysokości wynagrodzenia wypłacanego z rzeczonego tytułu powódce. Kwestie te nie mają jednakże znaczenia dla rozstrzygnięcia. Powódce bowiem albo sporne wynagrodzenie się należało na podstawie umowy o pracę i aneksu zawartego w tym zakresie z pracodawcą, albo też było ono nienależne, gdyż rzekomo zostało już jej wypłacone w wysokości 4,00 zł za polisę, co zostało ustalone zmianą regulaminu wynagradzania pod koniec stycznia 2015 r. Istotne, iż powódka domagając się zapłaty wynagrodzenia wzięła pod uwagę fakt wypłacenia jej już kwoty 360,00 zł i w tej części należnej kwoty się nie domagała. Fakt, że osoby zarządzające Izbą mogły nie mieć świadomości w jakiej konkretnej wysokości powódce wypłacano wynagrodzenie z tytułu wykonywania czynności związanych z umową z (...) S.A. nie ma natomiast dla sprawy znaczenia, nie ma bowiem jakiejkolwiek zależności pomiędzy wysokością wynagrodzenia pracownika a koniecznością jego wypłaty. Pozwana chciałaby wykazać, że powództwo należy oddalić z tego względu, że wynagrodzenie, którego się domaga jest bardzo wysokie i w sytuacji, gdyby władze I. miały taką świadomość, to nie byłoby ono wypłacane. Nie jest to jednakże podstawa do oddalenia powództwa. Skoro strony bowiem umówiły się na wypłatę konkretnego wynagrodzenia, które nawet okazałoby się wyższe, niż pracodawca mógłby zdawać sobie początkowo z tego sprawę, to i tak jego obowiązkiem jest wypłacenie go pracownikowi w pełnej wysokości. Kluczowe przy tym pozostaje, że pozwana próbuje w sposób nieakceptowalny uchybienia członków organów zarządczych przerzucić na matkę powódki, a nawet na nią samą. Członkowie władz I. mieli pełną możliwość sprawdzenia wszelkich informacji, danych, zapoznania się z każdym dokumentem dotyczącym funkcjonowania tego podmiotu. Przyznali, że nie robili tego w sposób właściwy, choć mieli nie tylko prawo, ale i obowiązek w tym zakresie. Winni tego są natomiast wszyscy inni, zwłaszcza powódka i jej matka, ale nie oni sami, choć przecież, jak twierdzą, podpisywali dokumenty, których nie rozumieli lub z którymi nawet się nie zapoznawali. Trudno doprawy zrozumieć i zaakceptować takie stanowisko.

Przechodząc do analizy prawnej sprawy należy stwierdzić, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zgodnie z art. 94 pkt 5 Kodeksu pracy, jednym z obowiązków pracodawcy wynikającym ze stosunku pracy jest terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia pracownikowi. Brak terminowej i prawidłowej wypłaty wynagrodzenia jest ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, tym samym uzasadniającym rozwiązanie o pracę bez wypowiedzenia. Z art. 22 § 1, art. 94 pkt 5 i art. 282 § 1 pkt 1 k.p. jednoznacznie wynika, że wypłata wynagrodzenia jest podstawowym obowiązkiem pracodawcy. Obowiązkowi temu odpowiada prawo pracownika żądania wypłaty wynagrodzenia po spełnieniu przesłanek jego nabycia. Roszczeniowość świadczenia wynagrodzeniowego powoduje, że za takie nie mogą być uznane nagrody pracownicze, ponieważ ich przyznanie zależy od swobodnego uznania pracodawcy. Należy wskazać, iż przy kwalifikowaniu charakteru prawnego świadczenia nie należy sugerować się jego nazwą, lecz warunkami nabywania. W tym kontekście bez znaczenia pozostawać muszą nazwy wypłacanego powódce świadczenia (premia, wynagrodzenie, nagroda itd., zwłaszcza te wskazywane w samych tytułach przelewów), skoro nie one decydują o roszczeniowości i konieczności jego wypłacenia. Niektóre „premie” są premiami tylko z nazwy, albowiem warunki ich przyznawania wskazują, że w istocie rzeczy są one nagrodami. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1998 r. (I PKN 235/98, OSNP 1999/15/488), jeżeli strony w umowie o pracę uzgodniły przesłanki nabycia prawa do konkretnego składnika wynagrodzenia, to spełnienie tych przesłanek uzasadnia roszczenie pracownika o jego wypłatę. Tak też nastąpiło w rozpoznawanej sprawie.

Stosownie do art. 18 § 1 k.p., postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na których podstawie powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy, zaś § 2 przewiduje, że wymienione postanowienia mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy są nieważne i że zamiast nich stosuje się odpowiednio przepisy prawa pracy. Unormowania zawarte w tym przepisie oznaczają w praktyce, że pracownik i pracodawca mogą w aktach powodujących powstanie stosunku pracy (np. umowie o pracę lub też aneksie do niej) kształtować swobodnie swoje prawa i obowiązki. Gdyby jednak te postanowienia były dla pracownika mniej korzystne niż przepisy prawa pracy, stosuje się zamiast nich właśnie przepisy prawa pracy. Art. 9 § 1 k.p. wyjaśnia przy tym, że przez przepisy prawa pracy należy rozumieć przepisy Kodeksu pracy oraz przepisy ustaw i aktów wykonawczych, określające prawa i obowiązki pracowników i pracodawców, a także postanowienia układów zbiorowych pracy i innych opartych na ustawie porozumień zbiorowych, regulaminów i statutów określających prawa i obowiązki stron stosunku pracy. Jednocześnie przepis ten w § 2 zastrzega, że postanowienia układów zbiorowych pracy i porozumień zbiorowych nie mogą być mniej korzystne dla pracowników niż przepisy Kodeksu pracy oraz przepisy innych ustaw i aktów wykonawczych. Normy te statuują zasadę, iż strony stosunku pracy mogą umówić się w umowie o pracę na warunki korzystniejsze niż ogólniejsze, obowiązujące konkretnego pracownika zasady i tak właśnie stało się w niniejszej sprawie, w której aneksem z dnia 20 grudnia 2007 r. powódce przyznano nowy składnik wynagrodzenia, który ma zdaniem Sądu niewątpliwie charakter roszczeniowej premii, a nie jak chciałaby pozwana nagrody. Strony ustaliły bowiem, iż „wynagrodzenie wyliczane będzie kwartalnie na podstawie wystawionych faktur.” Zdecydowały więc, ze podstawą wyliczenia premii będą właśnie faktury wystawiane przez pozwaną Izbę na rzecz (...) Polska. Nie ma w aneksie tym jakiegokolwiek ograniczenia wysokości wynagrodzenia należnego powódce z tego tytułu, a tym bardziej rzekomej uznaniowości, czy też możliwości obniżania tego wynagrodzenia w regulaminie, co i tak jest sprzeczne z powołanymi przepisami Kodeksu pracy. Rzecz jasna warunki umowy można było wypowiedzieć, do czego też doszło, ale dopiero od dnia 1 kwietnia 2015 r., a do tego czasu powódce należało się wynagrodzenie w pełnej wysokości. Strona pozwana próbowała przy tym na wszelkie możliwe sposoby nie wypłacić należnego wynagrodzenia, jednakże czynności te były wyłącznie nieudolnymi próbami uniknięcia odpowiedzialności finansowej z tytułu łączącej strony umowy o pracę.

Trafnie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 stycznia 2005 r. (I PK 146/04, Lex nr 390095), iż w orzecznictwie utrwalił się prawidłowy pogląd, że charakter prawny świadczeń zwanych nagrodami, premiami lub premiami-nagrodami należy określać według istoty (treści) warunków (przesłanek, kryteriów), od których uzależnione jest to świadczenie, a nie według regulaminowej lub umownej nazwy świadczenia (uzasadnienie uchwały SN z dnia 10 czerwca 1983 r., III PZP 25/83, OSNC 1983/12/192). Sąd Najwyższy, rozważając różnice między premią a nagrodą określił charakter prawny tego pierwszego świadczenia w ten sposób, że stwierdził, iż „różnica między nagrodą a premią polega na tym, że nagroda nie jest uzależniona od dopełnienia przez pracownika konkretnych warunków, a jej przyznanie zależy od uznania zakładu pracy; przy czym przed przyznaniem przez zakład pracy nagrody po stronie pracownika nie powstaje prawo podmiotowe do jej żądania. W odróżnieniu od nagrody prawo podmiotowe pracownika do premii powstaje w razie dopełnienia warunków premiowania przewidzianych w regulaminie, a przyznanie pracownikowi premii nie jest uzależnione od uznania zakładu pracy, lecz od dopełnienia przez pracownika wspominanych warunków” (uzasadnienie uchwały SN z dnia 30 lipca 1986 r., III PZP 47/86; OSNC 1987/5-6/82). Jeżeli warunki (przesłanki, kryteria) przyznawania świadczenia są określone w sposób na tyle konkretny, by mogły podlegać kontroli, to świadczenie ma charakter premii, a spełnienie tych warunków jest źródłem praw pracownika do premii, przy czym warunki premiowania mogą być zarówno pozytywne, jak i negatywne. Należy przy tym wyraźnie podkreślić, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego świadczenie ma charakter uznaniowy, a zatem nie ma charakteru premii, gdy brak jest sprawdzalnych i możliwych do kontroli kryteriów premiowania, a zatem uznanie pracodawcy jest w tym sensie zobiektywizowane przez odpowiednie przepisy regulaminu lub umowy o pracę. W niniejszej sprawie jedynym wyznacznikiem wysokości premii należnej powódce była wysokość wystawianych na rzecz (...) Polska faktur. Nie może budzić wątpliwości, iż kwestia ta jest kryterium zobiektywizowanym i co istotne, wynikającym przecież właśnie z nakładu pracy i sposobu wykonywania obowiązków przez powódkę. To bowiem właśnie w wyniku wykonywania przez nią dodatkowych obowiązków nałożonych aneksem z dnia 20 grudnia 2007 r., Izba uprawniona była do wystawienia na rzecz Towarzystwa konkretnych faktur, przy czym sama Izba i tak otrzymywała kwoty z tytułu rzeczonych nadprowizji. W wyroku z dnia 21 września 2006 r. (II PK 13/06, OSNP 2007/17-18/274) Sąd Najwyższy wskazał z kolei, że pracodawca, ustalając spełnienie przez pracownika ocennych warunków przyznania świadczeń, dysponuje pewnym zakresem swobody, lecz jeśli są to warunki konkretne i sprawdzalne, to świadczenie jest premią, a nie nagrodą. Niektóre zaś „nagrody”, wbrew swej nazwie, mają wynagrodzeniowy charakter, np. nagroda jubileuszowa, sama nazwa świadczenia nie ma więc większego znaczenia. Wynagrodzenie za pracę jest świadczeniem o określonej wartości majątkowej, wyrażonej przede wszystkim w pieniądzu. Świadczenie to zwiększa aktywa wierzyciela – pracownika, a zatem wynagrodzeniowego charakteru nie mają świadczenia kompensacyjne przysługujące pracownikowi od pracodawcy, odszkodowania, zwrot kosztów podróży służbowej itp. Wreszcie każde świadczenie wynagrodzeniowe jest wypłacane w oznaczonych regularnych odstępach czasu i nie składają się one na z góry określoną całość; każde takie świadczenie traktowane jest jako samodzielne, dlatego ma ono periodyczny charakter. Wynagrodzenie za pracę nie jest z reguły świadczeniem jednolitym, lecz złożonym, albowiem składa się na nie wiele świadczeń cząstkowych. Wśród składników wynagrodzenia za pracę zawsze jednak występuje jeden składnik o charakterze podstawowym, zasadniczo odzwierciedlający wykonywaną pracę; jest to wynagrodzenie zasadnicze (podstawowe). Potwierdzenie tego znajdujemy w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 lipca 2005 r. (III APa 89/05, OSA 2006/6/18), w myśl którego obligatoryjnym elementem wynagrodzenia za pracę jest wynagrodzenie zasadnicze, natomiast inne, dodatkowe składniki wynagrodzenia wynikają z uprawnień podmiotu stanowiącego przepisy (postanowienia płacowe), bądź z woli stron zawierających umowy o pracę. Te pozostałe składniki, zwane dodatkowymi, odzwierciedlają z reguły poszczególne cechy lub warunki świadczenia pracowniczego, np. określone wyniki ilościowe czy jakościowe pracy, warunki środowiska pracy, ponadnormatywny czas jej wykonywania.

Jednym z najczęściej występujących dodatkowych składników wynagrodzenia jest premia. Jest ona ekwiwalentem odzwierciedlającym ilościowe bądź jakościowe efekty pracy i stanowi uzupełnienie wynagrodzenia zasadniczego. Niekiedy premia jest uzależniona od osiągnięcia określonego wyniku finansowego przez pracodawcę, tzw. premia z zysku. Nie jest ona stałym elementem wynagrodzenia za pracę, albowiem pracownik ma do niej prawo, jeżeli zostały spełnione przesłanki jej nabycia, a jej wysokość może być zmienna, zależna od stopnia realizacji tych przesłanek. Często występują unormowania przewidujące, że w razie zajścia okoliczności będących przesłankami premii pracownikowi przysługuje to świadczenie w wymiarze określonym widełkowo. Premia ma charakter roszczeniowy, a zatem przyznanie jej ma charakter deklaratywny, potwierdzający jedynie fakt spełnienia przesłanek ją warunkujących (por. Z. Kubot, Charakter prawny przyznania, obniżenia oraz odmowy przyznania premii, PiZS 2002/12/15). Należy przy tym zaznaczyć, iż premią nie jest występująca w praktyce tzw. premia uznaniowa, będąca w istocie rzeczy nagrodą, albowiem jej uzyskanie należy do sfery swobodnego uznania pracodawcy. Świadczeniem zbliżonym do premii jest natomiast prowizja. Jest ona uzupełniającym składnikiem czasowego systemu wynagradzania. Jest świadczeniem określonym jako promil (procent) od uzyskanych, a wyrażonych finansowo efektów pracy pracownika. Ma ona charakter stały, choć jej wysokość w poszczególnych okresach rozliczeniowych może być zmienna w zależności od efektów pracy. Oprócz premii i prowizji uzupełniającymi składnikami wynagrodzenia za pracę są także dodatki. Ich klasyfikacja ma charakter konwencjonalny, a w piśmiennictwie wyróżnia się dodatki kompensujące zwiększony wysiłek lub kwalifikacje zawodowe pracownika i dodatki wyrównawcze (por. Z. Salwa, Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych, Warszawa 2004, s. 189).

Podstawowym aktem ustalającym warunki wynagradzania pracownika jest umowa o pracę. Zgodnie z art. 29 § 1 pkt 3 k.p. umowa o pracę powinna określać wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy, ze wskazaniem składników wynagrodzenia. Zgodnie z art. 78 § 2 k.p. normatywnym punktem odniesienia do określenia warunków wynagradzania są powszechnie obowiązujące przepisy prawa pracy, np. przepisy Kodeksu pracy dotyczące wynagradzania za pracę w godzinach nadliczbowych czy też pracy w porze nocnej, ale przede wszystkim postanowienia układów zbiorowych pracy oraz regulaminów wynagradzania i premiowania (por. art. 77 1 -77 2); w państwowych jednostkach sfery budżetowej będą to przepisy rozporządzeń wydawanych na podstawie art. 77 3 lub na podstawie ustaw szczególnych.

W przedmiotowej sprawie powódka na podstawie umowy o pracę z dnia 11 stycznia 2000 r. została zatrudniona w B. (1) w B., na czas nieokreślony, na pełen etat, na stanowisku referenta administracyjnego. Zgodnie z umową miała otrzymywać wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 750,00 zł oraz premię uznaniową zgodną z regulaminem wynagradzania. Z biegiem czasu wynagrodzenie zasadnicze powódki oraz zakres jej obowiązków ulegał powiększeniu. Po zmianie przepisów, gdy Izby Lekarskie mogły przejąć rolę agentów ubezpieczeniowych wobec zrzeszonych w nich lekarzy, B. w 2007 r. zawarła umowę agencyjną z (...) S.A., na podstawie której Izba od zawartych polis otrzymywała wynagrodzenie w postaci prowizji i nadprowizji. B. powierzyła funkcję osoby wykonującej czynności agencyjne najpierw K. D., a dopiero następnie powódce – na podstawie aneksu z dnia 20 grudnia 2007 r., zgodnie z którym w pkt 3 umowy o pracę z 2000 r. dodano zapis: „dodatkowe wynagrodzenie za wykonywanie czynności agencyjnych w imieniu B. na rzecz (...) Polska wynikających z umowy nr (...) z dnia 15 czerwca 2007 r. Wynagrodzenie wyliczane będzie kwartalnie na podstawie wystawionych faktur”. W takiej formie umowa o pracę obowiązywała aż do 31 marca 2015 r. zgodnie z brzmieniem wypowiedzenia warunków umowy o pracę z dnia 29 grudnia 2014 r. Zgodnie z tym wypowiedzeniem, z dniem 31 marca 2015 r. powódka miała otrzymywać wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 3.350,00 zł miesięcznie (pkt 1) oraz premię uznaniową zgodnie z regulaminem wynagradzania pracowników B. (pkt 2). Pismem z dnia 22 stycznia 2015 r. B. dokonała korekty wypowiedzenia wskazując, że pkt 2 dotyczący wynagrodzenia będzie obejmował premię uznaniową oraz dodatek za prowadzenie kasy w kwocie 600,00 zł i dodatek stażowy zgodnie z regulaminem wynagradzania. W dniu 26 lutego 2015 r. strony zawarły aneks do umowy o pracę z 2000 r,. zmniejszając dodatek za prowadzenie kasy do 300,00 zł. Jak już wskazano, zdaniem Sądu, przedmiotowe zapisy są jasne i nie wymagają jakiejkolwiek interpretacji. Wbrew stanowisku pozwanej I. zapisy spornego aneksu w jakikolwiek sposób choćby nie sugerują uznaniowego charakteru przyznanego powódce świadczenia. Brak jest w nim zapisu, a nawet sugestii, iż wynagrodzenie należne J. T. (1) miałoby wynikać z jakiejkolwiek decyzji pracodawcy. Jest wręcz odwrotnie, a strony stosunku pracy jednoznacznie określiły roszczeniowy charakter świadczenia. Zapisy te trzeba bowiem rozpatrywać w powiązaniu z umową o pracę z dnia 11 stycznia 2000 r. (k. 9-10), którą to aneks zmieniał w punkcie 3. Norma ta stwierdza „W czasie trwania umowy o prace Pan/Pani będzie otrzymywał(a) wynagrodzenie płatne w sposób i na warunkach przewidzianych uchwałą nr 15/92 (...) z d. 26.06.1992 z późn. zm., a mianowicie: 1) stawka płacy zasadniczej – wynagrodzenie – uposażenie 750,00 zł (…); 3) premie i dodatki na zasadach i warunkach określonych w przepisach i wynagrodzeniu, układzie zbiorowym pracy premia uznaniowa zgodnie z regulaminem premiowania.” Do tegoż punktu 3 dodano zapis wskazany w aneksie z dnia 20 grudnia 2007 r, o przysługującym jej dodatkowym wynagrodzeniu za wykonywanie czynności agencyjnych. Strony wprost więc ustaliły, że pracownikowi to dodatkowe wynagrodzenie „przysługuje.” Premia uznaniowa została natomiast powódce przyznana już właśnie umową z dnia 11 stycznia 2000 r., trudno więc zrozumieć i logicznie wytłumaczyć, w jakim celu – idąc tokiem rozumowania pozwanej – miałaby ponownie być powtórzona specjalnie przygotowanym aneksem z dnia 20 grudnia 2007 r. Także wysokość należnej powódce premii wynika z przedmiotowego aneksu i każdorazowo ma być wyliczane na podstawie wystawianych faktur. Nie ma więc mowy o jakiejkolwiek części, czy procencie kwot określonych w fakturach, ale o całości tegoż wynagrodzenia. Kwestie te są jasne i powódce należało się aż do dnia 31 marca 2015 r. (kiedy to upłynął okres wypowiedzenia jej tego warunku umowy o pracę) pełne dodatkowe wynagrodzenie wynikające z wystawionych faktur, które co do wysokości nie było pomiędzy stronami sporne.

Nawet przyjmując jednak, iż zapisy aneksu do umowy z dnia 20 grudnia 2007 r. wymagałyby przeprowadzenia procesu wykładni, to prowadzić ona musi i tak do identycznych wniosków. Zgodnie z art. 300 k.p., w zakresie dotyczącym wykładni oświadczeń woli stron zawartych w umowie o pracę właściwy będzie art. 65 § 1 i 2 k.c. Przyjęta na tle art. 65 k.c. tzw. kombinowana metoda wykładni, w przypadku oświadczeń woli składanych innej osobie, przyznaje pierwszeństwo temu znaczeniu oświadczenia, które rzeczywiście nadawały mu obie strony w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni). Pierwszeństwo to wynika z zawartego w art. 65 § 2 k.c. nakazu badania raczej, jaki był zgodny zamiar stron umowy, aniżeli opierania się na dosłownym brzmieniu umowy. Zgodnie z art. 65 § 1 k.c., oprócz kontekstu językowego, przy interpretacji oświadczenia woli powinno się brać pod uwagę także okoliczności złożenia oświadczenia woli, obejmujące doświadczenie stron w zakresie udziału w tego rodzaju stosunkach prawnych, ich status, przebieg negocjacji. Z art. 65 § 2 k.c. wynika także nakaz kierowania się przy wykładni umowy jej celem, co zresztą odnosi się do wszelkich oświadczeń woli składanych innej osobie. Zabiegi interpretacyjne nie mogą przy tym prowadzić do ustaleń sprzecznych z treścią oświadczenia woli. W ukształtowanym od dawna orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd o dychotomicznym podziale na premie regulaminowe i nagrody. O premii regulaminowej możemy mówić wówczas, gdy zasady jej wypłaty są określone w przepisach płacowych w sposób jednoznaczny i konkretny. Tym samym możliwe jest odkodowanie sytuacji, kiedy pracodawca jest zobowiązany do jej wypłaty i w jakiej wysokości. Koreluje to z roszczeniowym charakterem premii regulaminowej, albowiem źródło jej powstania nie jest uzależnione od uznania pracodawcy. W momencie spełnienia przez pracownika pozytywnych przesłanek określonych w regulaminie (umowie o pracę) powstaje po jego stronie prawo do żądania wypłaty świadczenia. Natomiast z nagrodą (premią uznaniową) mamy do czynienia wówczas, gdy pracodawca w zakresie przyznania świadczenia dysponuje marginesem swobody, uznania. Reasumując, nagroda nie jest uzależniona od dopełnienia przez pracownika konkretnego warunku, a jej przyznanie stanowi konsekwencję wykonywania zadań przez wzorowe wypełnianie obowiązków pracowniczych. Już powyższe różnice wskazują, że linia podziału nie opiera się na różnicach semantycznych, lecz jakościowych. Stąd też decydującego znaczenia nabiera fakt, czy odpowiednie akty prawne (regulaminy wynagradzania, umowa o pracę) przewidują z góry skonkretyzowane i zobiektywizowane (podlegające weryfikacji) przesłanki nabycia prawa do świadczenia lub przesłanki prowadzące do jego pozbawienia albo obniżenia (tak zwane reduktory). Odpowiedź pozytywna na tak sformułowane pytanie prowadzi do wniosku, że mamy do czynienia z premią, której pracownik może dochodzić od pracodawcy, wykazując spełnienie przesłanek nabycia prawa (tak zwany roszczeniowy charakter świadczenia). Jeżeli zaś odpowiedź jest negatywna, przyznanie świadczenia zależy wyłącznie od decyzji (uznania) pracodawcy, to w sprawie mamy do czynienia z nagrodą (por. orzeczenia SN: wyrok z dnia 30 marca 1977 r., I PRN 26/77; uchwała z dnia 27 kwietnia 1977 r., I PZP 6/77; uchwała z dnia 24 sierpnia 1978 r., I PZP 21/78; wyrok z dnia 31 marca 1980 r., I PRN 138/79; uchwała z dnia 10 czerwca 1983 r., III PZP 25/83; wyrok z dnia 1 października 1984 r., I PRN 131/84; wyrok z dnia 21 września 1990 r., I PR 203/90; wyrok z dnia 26 września 2006 r., II PK 13/06). Biorąc pod uwagę powyższe, należy stwierdzić, że wskazane w umowie o pracę i aneksie z dnia 20 grudnia 2007 r. warunki przysługiwania prowizji są na tyle konkretne i sprawdzalne, że świadczenie to ma prawny charakter premii, a spełnienie przez pracownika tych warunków jest źródłem jego prawa do premii. Wykładnia oświadczeń woli polega na ustalaniu ich znaczenia, czyli sensu. Ma ona na celu ustalenie właściwej treści regulacji zawartej w oświadczeniu woli. Ogólne reguły interpretacyjne, prowadzące do osiągnięcia tego celu, określone zostały właśnie w art. 65 k.c., a wskazane w nim reguły interpretacyjne grupują się wokół dwóch respektowanych przez prawo cywilne wartości. Są nimi z jednej strony wola (intencja) osoby dokonującej czynności prawnej, z drugiej natomiast zaufanie, jakie budzi złożone oświadczenie woli u innych osób. Odpowiednio do tych wartości w doktrynie wyróżnia się subiektywną metodę wykładni, zorientowaną na wolę osoby składającej oświadczenie woli, oraz metodę obiektywną (normatywną), akceptującą punkt widzenia adresata. Możliwa jest również kombinowana metoda wykładni, uwzględniająca obie wspomniane wartości. Zgodnie z powołaną już kombinowaną metodą wykładni, priorytetową regułę interpretacyjną oświadczeń woli, składanych indywidualnie adresatom, stanowi rzeczywista wola stron. Zastosowanie tej reguły wymaga wyjaśnienia jak strony rzeczywiście zrozumiały złożone oświadczenie woli, a w szczególności, jaki sens łączyły z użytym w oświadczeniu woli zwrotem lub wyrażeniem. W razie ustalenia, że były to te same treści myślowe, pojmowany zgodnie sens oświadczenia woli trzeba uznać za wiążący. Jeżeli chodzi o oświadczenia woli ujęte w formie pisemnej, czyli wyrażone w dokumencie, to sens tych oświadczeń ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu. W procesie jego interpretacji podstawowa rola przypada językowym regułom znaczeniowym. Wykładni poszczególnych wyrażeń dokonuje się z uwzględnieniem kontekstu, w tym także związków treściowych występujących między zawartymi w tekście postanowieniami. Uwzględnieniu podlegają również okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, jeżeli dokument obejmuje takie informacje, a także cel oświadczenia woli wskazany w tekście lub zrekonstruowany na podstawie zawartych w nim postanowień. Tekst dokumentu nie stanowi przy tym wyłącznej podstawy wykładni ujętych w nim oświadczeń woli składanych indywidualnie oznaczonym osobom, choć jest elementem kluczowym. Dopuszczalny jest dowód ze świadków lub z przesłuchania stron, jeżeli jest to potrzebne do wykładni niejasnych oświadczeń woli stron zawartych w dokumencie. W procesie wykładni zawartych w dokumencie oświadczeń woli składanych indywidualnie adresatom dopuszczalne jest zatem sięgnięcie do takich okoliczności towarzyszących złożeniu oświadczenia woli, które mogą być stwierdzone za pomocą pozadokumentowych środków dowodowych.

Biorąc powyższe rozważania pod uwagę należy stwierdzić, że treść umowy o pracę i aneksu jest jasna, zdaniem Sadu, także co do wysokości wynagrodzenia. Należy także stwierdzić, że z literalnego brzmienia umowy w zakresie dodatkowego wynagrodzenia wynika, że w spornym okresie czasu powódce przysługiwał dodatek za prowadzenie kasy w wysokości 600,00 zł oraz 300,00 zł za prowadzenie spraw związanych z fundacją (...). Dodatkowe wynagrodzenie zostało wprost przez umowę oraz aneksy podzielone na trzy rodzaje: premie uznaniową na podstawie regulaminu wynagradzania, miesięczne dodatki za kasę i fundację oraz dodatkowe wynagrodzenie za funkcję „OWCA”, wyliczane kwartalnie na podstawie wystawionych faktur. Umowa jasno stwierdza, że powódce należy się dodatkowe wynagrodzenie, a składnik ten był obligatoryjny i stały (obowiązkowo kwartalny, przy czym pracodawca mógł go wypłacać częściej, albowiem jest to dopuszczalne zgodnie z zasadą korzystności dla pracownika). Potwierdzają to wszystkie dodatkowe okoliczności związane z zawarciem i realizacją aneksu.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego i ustalonego stanu faktycznego wprost wynika, że to pracodawca przygotowywał dokument aneksu z dnia 20 grudnia 2007 r., który to został powódce przedłożony jedynie do podpisania. Powódka wiedziała przy tym, ze K. D., zajmująca się wykonywaniem tych czynności przed nią, otrzymywała od pozwanej wynagrodzenie właśnie w pełnej wysokości wynikającej z faktur i o takim właśnie rozmawiała z ówczesną Prezes R. S.-K.. Świadek ten, co znaczące, nie pamięta jakichkolwiek okoliczności dotyczących zawarcia aneksu. Oczywistym pozostaje jednak, iż pozwana była wówczas zainteresowana powierzeniem tych czynności któremukolwiek z pracowników, aby „pozbyć się zaistniałego problemu” związanego z zakończeniem współpracy z K. D.. Świadek S.-K., co wynika jednoznacznie z całokształtu jej zeznań, w ogóle nie przywiązywała wagi do wysokości otrzymywanych środków z (...) Polska, uważając że nie są one zbyt duże, co w kontekście całej sytuacji jednoznacznie wskazuje, ze godziła się na przyznanie powódce dodatkowego wynagrodzenia właśnie w pełnej wysokości, wynikającej z wystawianych na rzecz Towarzystwa faktur. Konstatację ta potwierdza stan faktyczny na przestrzeni lat 2007-14. Schemat działania wyglądał tak, że lekarze zainteresowani ubezpieczeniem w (...) Polska zgłaszali się do powódki, która przedstawiała przygotowane oferty, a po wybraniu konkretnej sporządzała polisę i wysyłała ją do (...). Po zaakceptowaniu polisy i stwierdzeniu, że została sporządzona i zawarta prawidłowo powódka wystawiała na tej podstawie fakturę i listę płac, na której wyraźnie była wyliczona prowizja od zawartej polisy oraz jej wynagrodzenie, równe tejże prowizji. Powódka po przygotowaniu tych dokumentów przedkładała je osobiście lub poprzez pozostawienie na biurku, Skarbnikowi, Prezesowi lub Wiceprezesowi, wraz z innymi dokumentami. Osoby te akceptowały te dokumenty przez złożenie podpisu i tym samym wyrażały zgodę na wynagrodzenie powódki w pełnej wysokości. Taka praktyka, a w zasadzie rutyna i automatyzm, trwały przez siedem lat, podczas których Prezes, Skarbnik ani Komisja Rewizyjna lub Prezydium nie mieli żadnych uwag do takiego sposoby wynagradzania powódki, a dokumenty były podpisywane i wykonywane. Dopiero nowy prezes I. S. P. po jakimś czasie od objęcia stanowiska, przypadkowo (z rozmów z lekarzami innych izb w kraju) zdał sobie sprawę z wysokości wynagrodzenia jakie otrzymuje powódkę i to właśnie z tej przyczyny (według niego było ono zbyt wysokie), zanegował jego zasadności i wysokość, uznając, że jest to niesprawiedliwe i niekorzystne dla I. i powoduje zbyt duże obciążenia.

Na rozumienie oświadczenia woli w chwili jego złożenia może wskazywać także zachowanie się stron (np. sposób wykonania umowy) już po złożeniu oświadczenia woli (por. wyroki SN z dnia 17 lutego 1998 r., I PKN 532/97, OSNAPiUS 1999/3/81 i z dnia 16 czerwca 2016 r., III PK 139/15, Lex nr 2117654). Siedmioletnia praktyka w tym zakresie jednoznacznie wskazuje, iż władze B. wiedziały i wyrażały zgodę na to, aby dodatkowym wynagrodzeniem powódki jako „OWCA” była cała kwota prowizji jaką Izba uzyskiwała z zawarcia polis. Nie można inaczej interpretować faktu, iż przez cały ten okres wszystkie osoby decyzyjne podpisywały dokumenty finansowe i księgowe oraz rozliczenia powódki i listę płac. Nie można w żadnej mierze przyjąć, jak chciałaby strona pozwana, iż władze działały bez wiedzy i świadomości w tym zakresie. Za powyższym przemawia nie tylko fakt, że osoby decyzyjne składały podpisy pod tymi dokumentami, co stanowi wyrażenie woli i wzięcie odpowiedzialności za podjętą w ten sposób decyzję wyrażoną wobec osób trzecich, ale także wymaga tego zasada pewności obrotu. W innym wypadku gospodarce i prawu groziłby totalny chaos, gdyby zgodzić się, że osoba podpisująca dokument może w każdej chwili wyprzeć się skutków czynność prawnej tylko dlatego, że nie miała pełnej świadomości na co się godzi, jakie to skutki pociągnie lub nagle uznała, że dana czynność prawna jest niezgodna z jej interesem. Na marginesie należy podać, że strona pozwana nie wykazała, ani nawet nie próbowała powoływać się, na jakąkolwiek wadę oświadczeń woli, nie podnosiła aby prezesi I. działali pod wypływem błędu, groźby lub braku świadomość (stan wyłączający świadomość) w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Takie sytuacje zresztą, zdaniem Sadu nie zaszły. Podobnie nie można przyjąć za skuteczne zarzutu strony pozwanej, iż Prezesi i Skarbnik co prawda podpisywali dokumenty ale ich nie czytali, nie zagłębiali się, „na pierwszy rzut oka” nie mieli zastrzeżeń do wysokości wynagrodzenia oraz podpisywanych faktur i list płac, lecz wynikało to z braku fachowej wiedzy i społecznego charakteru zajmowania funkcji. Powyższe nie ma w świetle prawa żadnego znaczenia, gdyż po pierwsze była i obecny Prezes I. przyznali, że na listach płac są ich podpisy, gdzie wyraźnie wskazana jest kwota oraz beneficjalne przelewu, po drugie zeznali, że nie mieli początkowo zastrzeżeń do wysokości wynagrodzeń i te nie budziły ich zastrzeżeń, po trzecie Izba posiadała odpowiednie władze, w tym komisję rewizyjną która nie stwierdziła nieprawidłowości. Kuriozalne jest tłumaczenie, iż lekarze zasiadający we władzach nie znają się na rachunkowości i machinalnie podpisywali „stosy papierów”, co w ich mniemaniu miałoby zwolnić ich z odpowiedzialność i skutków czynności prawnych. Należy zauważyć, że rzeczą podstawową jest, iż składający podpis akceptuje treść danego dokumenty i często zaciąga na siebie jakieś zobowiązanie, dlatego fakt nieprzeczytania lub niezrozumienia treści dokumentu nie zwalnia z odpowiedzialności i nie powoduje nieważność dokonanej czynności prawnej. Osoba zajmująca stanowisko, pomimo obłożenia pracą, nie jest zwolniona z odpowiedzialność za jakoś wykonywanej pracy i zachowanie odpowiedniej uwagi. Machinalne podpisywanie dokumentów jest ryzykiem, które przyjmuje na siebie i musi liczyć się ze związanymi z tym konsekwencjami. Ponadto obowiązkiem pracodawcy i władz I. była nadzorowanie i kontrola pracowników, nawet zaufanej głównej księgowej J. K., a tymczasem jak wynika z zeznań, Skarbnik miał obawiać się żądania wyjaśnień z uwagi na relacje towarzyskie lub popsucie atmosfery w pracy. Podkreślenia wymaga w tym miejscu, że dla sprawy nie ma znaczenia fakt ewentualnego nieprawidłowego sporządzania przez J. K. preliminarzy budżetowych, czy sprawozdań finansowych. O ile bowiem w tym wypadku ktokolwiek zapoznałby się z takimi dokumentami przed ich podpisaniem (co budzić musi duże wątpliwości w świetle zeznań świadków i ich podejścia do obowiązków), to i tak wynikać z nich mogłaby jedynie kwota kosztów ponoszonych przez pozwaną. Fakt natomiast, że powódka rzeczone czynności wykonywał i otrzymywała z tego tytułu „jakieś” wynagrodzenie musiał być, co już wykazano powszechnie znany. Powzięcie wiedzy na temat wyższego wynagrodzenia powódki w tym zakresie, niż przypuszczali członkowie władz I., nie może i tak przecież niweczyć samej należności tych świadczeń. W przedmiotowej sprawie istotne było to, że przez siedem lat Prezesi I. akceptowali taki stan rzeczy i nie rozbili z tego powodu żadnych problemów, nie wszczynali żadnej kontroli, a wykrycie rzekomych „nieprawidłowości” nastąpiło, gdy okazało się, że Izba mogłaby mieć większe dochody, gdyby prowizja za polisy w całości wpływała na konto I., a są to jednak znaczące kwoty. Wyjaśnienia, iż dokumenty rachunkowe były podpisywane machinalnie, bez zrozumienia ich treści i usprawiedliwianie się brakiem fachowej wiedzy nie mogą zostać w przedmiotowej sprawie uznane także z tego względu, że zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego i poglądami doktryny, czynności prawna jest ważna, jeśli zostało złożone oświadczenie woli i bez zacznie pozostaje czy strona dostatecznie zrozumiała i pojęła znacznie swojej czynność, czy też bezmyślnie i machinalnie wyraziła na nią zgodę, gdyż efekt w postaci związania się czynnością już powstał. Rację w tym zakresie ma powódka, stwierdzając, że niestosowne byłoby uznanie, że przez siedem lat władze (...) Izby Lekarskiej beztrosko i nieświadomie podpisywały każdy podsuwany im dokument i rachunek, nie rozumiejąc nawet prostych konsekwencji akceptacji takiego oświadczenia.

W ocenie Sądu powódka udowodniła zasadność swego roszczenia, gdyż wykazała, że strony były związane umowa z 2000 r., uzupełnioną m.in. aneksem z 2007 r. dotyczącym funkcji „OWCA” oraz wskazała na usus, jaki panował w zakresie tej umowy, który ją dodatkowo potwierdził w zakresie wysokości i sposobu wypłacania dodatkowego wynagrodzenia. Powódka również wykazała, że umowa w tym kształcie obowiązywała między stornami do 31 marca 2015 r., a nie mogły mieć do niej zastosowania postanowienia nowego regulaminu wynagradzania pracowników B. z dnia 29 stycznia 2015 r. Umowa o pracę korzystniej regulowała jej wynagrodzenie w spornym zakresie, a co ważniejsze, taka zmiana i tak nie mogła mieć mocy wstecznej, a więc do dnia 31 marca 2015 r. obowiązywały zasady wynikające z umowy i aneksu. Samo zresztą wypowiedzenie warunków umowy o pracę z dnia 29 grudnia 2014 r. ze skutkiem na dzień 31 marca 2015 r. (k. 17-18) także musi jeszcze utwierdzać w powyżej przedstawionej konstatacji. Wypowiedzenie to miało niewątpliwie na celu właśnie pozbawienie powódki dodatkowego wynagrodzenia przyznanego aneksem z dnia 20 grudnia 2007 r., albowiem tylko ten składnik jej wynagrodzenia, podpadał pod przyczynę wskazaną, w piśmie, jako uzasadnienie wypowiedzenia, tj. nie miał oparcia w regulaminie wynagradzania. Pozbawione elementarnej logiki, a zwłaszcza sprzeczne z doświadczeniem życiowym są twierdzenia pozwanej w tym zakresie, ze wypowiedzenie to nie miało żadnego związku ze spornym świadczeniem. W ocenie Sądu było odwrotnie, a miało ono stanowić właśnie podstawę do odmowy przyznania powódce dodatkowego wynagrodzenia na podstawie aneksu z dnia 20 grudnia 2007 r., wypłacanego przez wcześniejsze siedem lat.

W ocenie Sądu nie budzą także żadnych wątpliwość przedłożone w sprawie faktury i listy płac, z których jasno wynika prowizja oraz wynagrodzenie równe prowizji należne powódce. W takim stanie rzeczy były akceptowane i zatwierdzane przez siedem lat przez władze I.. Sąd nie uznał za trafne argumentów i zarzutów strony pozwanej, w szczególności wskazywania na źródła finansowania I. oraz konieczność oszczędnego gospodarowania jej finansami, przez co pozwana chciała wykazać nieuczciwość i podstępne wyłudzenie ze strony powódki, w sytuacji gdy sami prezesi I. zeznali, że machinalnie i automatycznie podpisywali przedkładane im dokumenty, bez pełnego zrozumienia. Nie można bowiem zarzucać powódce czysto hipotetycznego wyłudzenia lub nieuczciwości polegającej na nadużywaniu finansów I. w sytuacji, gdy same władze I. się do tego przyczyniły akceptując bez analizy i zrozumienia każdy dokument zostawiany na ich biurku. Sąd nie uznał także aby wypłacone 360,00 zł za okres grudzień 2014 r. – marzec 2015 r. było pełną kwotą należną powódce, gdyż zastosowanie nowych zasad wynikających z regulaminu nie mogło dziać wstecz i zniweczyć korzystniejszych dla pracownika warunków wynikających z umowy i aneksu z 2007 r. Pozwana poza gołosłownym twierdzeniem, iż sporne dodatkowe wynagrodzenie rządziło się zasadą uznaniowości nie wykazała tego, a przeciwne wnioski płynęły zarówno z analizy dokumentów jak i praktyki I.. W szczególności należy tu podkreślić, iż zasada uznaniowości obowiązywała przy tzw. premii uznaniowej, czyli nagrody, co zostało wprost zapisane w umowie z 2000 r. Zapis o wynagrodzeniu dodatkowym z tytułu czynności agencyjnych jest pozbawiony takiego sformułowania o uznaniowości i opiera się na wyliczeniu na podstawie sporządzonych polis i wystawionych faktur. Jeżeli więc pracodawca akceptował, od samego początku, że powódka otrzymywała wynagrodzenie dodatkowe w postaci całej kwoty należnej Izbie prowizji, bez stosowania dodatkowych wyliczeń, zasad, bez pisemnych decyzji to oznaczało, że tak właśnie strony się umówiły i taka była ich zgodna wola, którą przez siedem lat potwierdzała utrwalona i niezakłócona niczym praktyka. Nielogiczne są przy tym twierdzenia pozwanej, iż zaproponowana i forsowana przez pozwaną Izbę interpretacja umowy i nowego regulaminu była korzystniejsza dla powódki, co wynika z prostego zestawiania matematycznego sumy należnej powódce, a zapłaconej na podstawie zapisów regulaminu (360,00 zł). Wypłacona przy tym bezspornie kwota 360,00 zł za okres grudzień 2014 r. – marzec 2015 r. była kwota należną z tytułu funkcji (...) lecz niepełną, gdyż za ten okres należało się powódce wynagrodzenie równe prowizji z tytułu zawartych polis.

Jednocześnie ponownie należy podnieść, iż bez znaczenia dla przedmiotowej sprawy pozostają działania matki powódki, jako głównej księgowej, gdyż to czy manipulowała lub fałszowała rozliczenia, preliminarze lub budżety Izby nie jest przedmiotem niniejszej sprawy, a nadto czynności osób trzecich nie wpływają na ważność czynności prawnych stron stosunku pracy występujących w niniejszej sprawie. Działania te, na co już wskazywano i tak nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia, a to wobec brzmienia umowy o pracę oraz utrwalonego zwyczaju, na co J. K. nie miała wpływu. Za chybiona uznać należało argumenty I., iż nieświadomość jej władz była utrzymywana przez ukrywanie, nieudostępnianie dokumentacji księgowo-placowej przez powódkę i główną księgową. Powyższemu przeczą zeznania świadków, którzy stwierdzili, że nie było jakiegokolwiek zakazu, ani trudności z dostępem i zapoznaniem się z dokumentacją. Wątpliwości Sądu co do zasadności podnoszonych twierdzeń budzi także twierdzenie S. P., który stwierdził, że władze I. trwały w przekonaniu o niskich kosztach ponoszonych na rzecz powódki oraz stosunkowo niewielkim jej wynagrodzeniu, co się zmieniło kiedy zdał sobie sprawę, iż koszty te są bardzo duże a wynagrodzenie powódki za okres siedmiu lat sięgnęło blisko 130.000,00 zł. Potwierdza to uznanie, iż jedynie wysokość wynagrodzenia, a nie sama jego zasadność były przyczyną zmiany umowy oraz odmowy wypłacenia należnego wynagrodzenia. Dopiero w 2014 r., gdy władzom I. nie spodobała się wysokość wynagrodzenie powódki, zażądano od księgowości sporządzenia szczegółowych zestawień, z czego wynika, że pracodawca i władze mogły wcześniej przejawiać podobną troskę i ostrożność w tym zakresie, a jeśli tego nie robiły, to tym samym akceptowały zaistniały stan rzeczy.

Za chybiony uznano także ogólnikowo podniesiony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia przez powódkę art. 8 k.p., stosownie do którego nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego; takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Ustawodawca decyduje się na wprowadzenie konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego widząc w niej z jednej strony instrument pozwalający na konieczną indywidualizację konkretnych sytuacji, które wymagają odrębnego potraktowania, odmiennego niż to przewidują reguły generalne, z drugiej upatrując w niej swoistego rodzaju mechanizmu pozwalającego na dostosowanie prawa do zmieniających się warunków społeczno-gospodarczych (tak SN w wyroku z dnia 3 listopada 2010 r., II PK 93/10, OSNSPIUS 2012/1-2/28). Przepis art. 8 k.p. określa dwie postacie nadużycia prawa. Pierwszą z nich jest korzystanie z prawa wbrew jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu, czyli celowi, jakiemu prawo ma służyć, drugą natomiast polega na korzystania z prawa w warunkach sprzecznych z zasadami współżycia społecznego, to jest regułami, które nie będąc normami prawnymi, określają zachowania ludzi w ich wzajemnych stosunkach, a więc zgodnie z wymaganiami moralności, uznanymi regułami obyczajowymi oraz zasadami etycznego i uczciwego postępowania (por. wyroki SN z dnia 11 stycznia 2008 r., I PK 167/07, OSNP 2009/5-6/59 i z dnia 15 listopada 2006 r., I BP 12/06, OSNP 2008/1-2/3 i orzeczenia tam powołane). Za ugruntowane należy uznać stanowisko, po pierwsze, że stosowanie art. 8 k.p. może mieć miejsce jedynie w sytuacjach wyjątkowych, w przeciwnym bowiem przypadku doszłoby do zachwiania bezpieczeństwa obrotu prawnego, a po drugie, że przepis ten może znaleźć wyjątkowo zastosowanie jako środek obrony przed wykonaniem prawa podmiotowego przez stronę uprawnioną (por. m.in. uchwałę SN z dnia 11 października 1996 r., III CZP 76/96, OSNC 1997/2/16; wyrok SN z dnia 17 września 1997 r., I PKN 273/97, OSNAPiUS 1998/13/394; wyrok SN z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97, OSNC 1998/5/79; wyrok SN z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002/3/32; wyrok SN z dnia 29 marca 2005 r., I PK 261/04, OSNP 2006/5-6/78). Nadużycie prawa ma zatem zawsze charakter indywidualny. Znaczy to, że wymagane jest rozważenie w konkretnej sprawie, z uwzględnieniem zachodzących w niej okoliczności, czy zachowanie osoby uprawnionej (w tym przypadku wyłącznie powódki, a nie ewentualnie osób trzecich), z punktu widzenia społecznej akceptacji określonego postępowania, jest naganne. Inaczej rzecz ujmując, na nadużycie prawa mogą wskazywać szczególne okoliczności konkretnego przypadku, wynikające z twierdzeń strony broniącej się przed wykonaniem tego prawa. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 2 sierpnia 2012 r. (II PK 27/12, Lex nr 1243022), na podstawie przepisu art. 8 k.p. każde działanie albo zaniechanie może być uznane za nadużycie prawa, jeśli występuje jedna z dwóch przesłanek: obiektywna sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub obiektywna sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Z samej istoty rzeczy – ze względu na przedmiot, którym jest nadużycie prawa podmiotowego – zaskarżona norma ma charakter ogólny w znacząco wyższym stopniu od innych instytucji prawnych, czym otwiera pole dla wykładni sądowej. Treść klauzuli generalnej zawarta w art. 8 k.p. ujęta jest przy tym przedmiotowo, a nie podmiotowo. Nie kształtuje ona praw podmiotowych, nie zmienia i nie modyfikuje praw, jakie wynikają z innych przepisów prawa. Przepis ten upoważnia sąd do oceny, w jakim zakresie, w konkretnym stanie faktycznym, działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie jego prawa i nie korzysta z ochrony prawnej. Stosowanie art. 8 k.p. pozostaje zatem w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności konkretnej sprawy (por. postanowienie SN z dnia 11 kwietnia 2003 r., I PK 558/02, OSNP 2004/16/283). W oderwaniu od tych konkretnych okoliczności nie można formułować ogólnych dyrektyw co do stosowania tego przepisu (por. wyrok SN z dnia 28 listopada 1967 r., I PR 415/67, OSPiKA 1968/10/210, z glosą Z. Ziembińskiego oraz uchwałę z dnia 17 stycznia 1974 r., III PZP 34/73, OSNCP 1975/1/4; z glosami S. Sołtysińskiego i Z. Ziembińskiego). Należy zatem wyraźnie podkreślić, że iż ocena, czy w konkretnym przypadku ma zastosowanie norma art. 8 k.p., mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. W realiach niniejszej sprawy brak jest podstaw do uznania, że dochodzone przez powódkę roszczenie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sądowi Rejonowemu trudno odkodować, a pozwana nie sprecyzowała, naruszenia jakich zasad moralnych, etycznych czy wynikających ze zwykłej uczciwości miałby dopuścić się J. T. (1) żądając zapłaty należnego jej wynagrodzenia. W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie nie istnieją jakiekolwiek wyjątkowe okoliczności mogące w tym kontekście zniweczyć zasadność wypłacenia przez pracodawcę dodatkowego wynagrodzenia, należnego pracownikowi w związku z wykonanymi przez niego prawidłowo obowiązkami. Zgodnie z zasadą kontradyktoryjności, obowiązującą bez ograniczeń w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy, ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie Sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Przepis art. 6 k.c. stanowi, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis art. 232 § 1 zd. 1 k.p.c. stanowi natomiast odpowiednio, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. O ile zatem rolą Sądu jest w omawianym zakresie kwalifikacja określonej okoliczności jako przemawiającej za uznaniem danego roszczenia za naruszające zasady współżycia społecznego, to już wyłącznie w gestii pozwanej leży podniesienie okoliczności faktycznych i dowodów na ich wsparcie, które pozwolą Sądowi na poczynienie takiej subsumcji (tak SA w Gdańsku w wyroku z dnia 27 kwietnia 2016 r., III APa 6/16, Lex nr 2044395). Strona pozwana w niniejszej sprawie nie zadośćuczyniła powyższemu. Jak już bowiem wyżej wskazano nie powołała się na żadne okoliczności, które uzasadniałyby uznanie, iż powódka (a nie osoby trzecie) czyni ze swojego prawa użytek sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Zastosowanie art. 8 k.p., jak już wskazano, mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. Wynika więc z tego, że konieczne jest w takim przypadku uwzględnienie całokształtu okoliczności sprawy, a uwzględniona powinna zostać więc także „zasada czystych rąk”. Zasada ta polega na tym, że ochrony przewidzianej w art. 8 k.p. (5 k.c.) może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie (tak SN w wyroku z dnia 11 maja 2016 r., I PK 134/15, Lex nr 2050669). W orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd ten jest przyjmowany już od dawna, albowiem już w uchwale z dnia 27 czerwca 1985 r. (III PZP 10/85, OSNC 1985/11/164) stwierdzono, że ten, kto sam narusza prawo i zasady współżycia społecznego nie może powoływać się na okoliczności przemawiające za jego ochroną w ramach art. 45, jak i 8 k.p., co potwierdzono w wielu późniejszych orzeczeniach (zob. np. wyroki SN z dnia 7 kwietnia 2011 r., I PK 239/10, Lex nr 896460, czy z dnia 20 stycznia 2011 r., I PK 135/10, Lex nr 794776). W rozpoznawanej sprawie przyjmując czysto hipotetycznie, że powódka mogło dopuścić się jakichkolwiek naruszeń uprawniających do zastosowania art. 8 k.p. (co zdaniem Sadu miejsca nie miało) i tak zarzut ten w świetle powołanej „zasady czystych rąk” nie mógłby przynieść spodziewanego przez pozwaną efektu w świetle całokształtu postępowania pracodawcy, który podpisuje z pracownikiem jasny aneks do umowy o pracę, przyznając dodatkowe wynagrodzenie za wypełnienie nałożonych na powódkę nowych obowiązków, wypłaca to wynagrodzenie przez 7 lat, a w momencie kiedy nowy Prezes I. dowiaduje się o wysokości tego świadczenia dochodzi do wniosku, że jest ono zbyt wysokie i te pieniądze bardziej przydałyby się pozwanej, podejmuje wszelkie znane mu kroki, aby wynagrodzenia nie wypłacić. Czynności te są przy tym zdaniem Sądu niezgodne z prawem (zmiana regulaminu, pomimo wiążącej umowy), stąd postepowanie pozwanej I. nie zasługuje na akceptację także w kontekście art. 8 k.p.

Biorąc wszystko powyższe pod uwagę Sąd uznał, że powództwo J. T. (1) jest w pełni uzasadnione, a więc, iż faktycznie na podstawie faktur: (...), (...), (...) i (...) należne jej było dodatkowe wynagrodzenie w postaci pełnych kwot uzyskanych z polis prowizji, których łączna wartość wynosiła 8.930,13 zł. Powyższa kwotę należało jednak pomniejszyć o wypłaconą już przez (...) kwotę 360,00 zł, co dało dochodzoną w procesie sumę 8.570,13 zł i taka kwotę zasądzono na jej rzecz w punkcie 1 wyroku.

O odsetkach orzeczono stosownie do art. 481 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dochodzone przez powódkę dodatkowe wynagrodzenie było jej należne najpóźniej z upływem każdego kwartału jej pracy, a więc w zakresie spornego roszczenia z dniem 1 kwietnia 2015 r. Zgłoszone w tym zakresie żądanie w pozwie mieściło się więc w zakresie wymagalności świadczenia.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie 2 wyroku, z uwzględnieniem wyniku sprawy, którą powódka wygrała w całości. Zgodnie z treścią art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty procesu, które poniosła powódka składa się wynagrodzenie ustanowionego w sprawie profesjonalnego pełnomocnika i z tego tytułu zasądzono od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.800,00 zł (75% x 2.400,00 zł). Wysokość przyznanych kosztów zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 4 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1804 ze zm.), przy czym sprawa została wniesiona w dniu 30 maja 2016 r.

O kosztach sądowych orzeczono w punkcie 3 wyroku na podstawie art. 97 i 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz. U. z 2016 r., poz. 623 ze zm.) w zw. z art. 98 k.p.c. Powódka była z mocy prawa zwolniona od ponoszenia kosztów sądowych, w związku z czym zaistniała konieczność orzeczenia o nich w wyroku. Zgodnie z art. 113 ust. 1 cytowanej ustawy, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator lub prokurator Sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w danej instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Taka sytuacja zaistniała właśnie w niniejszej sprawie, stąd nakazano pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 429,00 zł tytułem nieuiszczonej w sprawie opłaty od pozwu (8.571,00 zł x 5%).

SSR Marcin Winczewski