Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 793/13Sygn. akt II Ca 793/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anatol Gul

Sędziowie: SO Aleksandra Żurawska

SO Longina Góra

Protokolant: Violetta Drohomirecka

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2013 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa R. S.
przeciwko Skarbowi Państwa – (...)w W.

o zapłatę 5.130 zł

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 17 lipca 2013 r., sygn. akt VIII C 664/12

I.  oddala apelację;

II.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wałbrzychu na rzecz adwokata M. L. kwotę 738 zł obejmującą należny podatek VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt II Ca 793/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem zasądzono od strony pozwanej na rzecz powoda 5130 zł, dalej idące powództwo oddalono oraz orzeczono o kosztach procesu, opierając rozstrzygnięcie o następujące ustalenia i oceny: - w dniu 13 lipca 2010 r. przy przyjęciu do (...)w W.celem odbycia kary pozbawienia wolności został skierowany do tzw. celi przejściowej ; w tym czasie wskazana jednostka nie miała wydzielonej celi/cel dla osób niepalących; powód podał pielęgniarce sporządzającej z nim wywiad, że jest osobą zdrową, niepalącą, co przekazał również funkcjonariuszowi służby więziennej, jednak ostatecznie przystał na sugestię odbierającego wywiad, aby w kartotece osobowej pozostawić wpis, że jest osobą palącą;

- cele mieszkalne, w których powód przebywał w okresie od 13 lipca 2010 r. do 26 października 2011 r. były celami zamkniętymi przez całą dobę, tak więc powód jako osadzony nie mógł w ciągu dnia w miarę swobodnie korzystać z pola spacerowego, boiska, sali oświatowej czy czytelni ; powód opuszczał celę na czas spaceru i czas przeznaczony na pracę w warsztacie znajdującym się na terenie (...)w W.; cele mieszkalne, do których powód był przydzielany, nie były wysokie ani znacznych rozmiarów, a przy tym nie były wyposażone w wentylację mechaniczną czy też w miejscowe wyciągi wentylacyjne, posiadały jedynie tzw. wentylację grawitacyjną, tzn. Naturalną, w postaci okienka znajdującego się w górnej części ściany celi ; w (...)w W.nie wprowadzono we wskazanym czasie regulacji w sprawie palenia wyrobów tytoniowych, stąd dopuszczalne było palenie wyrobów w ciągu całego dnia i w ciągu nocy.

- powód będąc osadzonym nie palił żadnych wyrobów tytoniowych; uskarżał się wobec współosadzonych, że wydalany przez nich dym papierosowy w ciągu dnia, a zwłaszcza w nocy, przeszkadza mu, wywołuje u niego złe samopoczucie, dlatego miał problemy z zasypianiem; nocne palenie papierosów przez współosadzonych wiązało się z zapalaniem światła, przesuwaniem przedmiotów, otwieraniem okna, co wybudzało powoda ze snu, a z czasem wywołało u powoda zaburzenia snu; powód był tymi okolicznościami rozdrażniony, co miało wpływ również na stosunek powoda do administracji jednostki; powód każdego dnia miał świadomość, że bierne palenie szkodzi mu tak samo jak palenie palaczowi, że jest cały przesiąknięty dymem papierosowym, że jego rzeczy osobiste, nawet po wypraniu nie pachną świeżością; powodowi było przykro, kiedy podczas widzeń jego dziecko pytało go dlaczego „śmierdzi papierosami”, i kiedy nie chciało przytulić się do niego z tej przyczyny; powód przebywając w zadymionej celi miał częste bóle głowy, niekiedy nudności, systematycznie uskarżał się wychowawcy oddziału, w którym przebywał, na zbyt duże zadymienie w celi.

-w dniu 19 listopada 2010 r. powód będąc przydzielonym do celi pięcioosobowej, gdzie co najmniej trzech osadzony paliło wyroby tytoniowe, napisał oświadczenie, że jest osobą palącą, poświadczając w ten sposób nieprawdę, co uczynił to na prośbę wychowawcy oddziału, będąc przekonanym, że jeżeli nie napisze oświadczenia, to nie będzie mógł odpłatnie wykonywać pracy, gdzie zatrudniano głównie osoby palące.

- ponieważ powód nie widział zainteresowania ograniczeniem zadymienia w celach ze strony administracji (...)w W., to czuł się całą sytuacją upokorzony; pozostawał w przekonaniu, że nikt w jednostce penitencjarnej tak naprawdę nie przejmuje się ochroną jego stanu zdrowia jako niepalącego, co godziło w jego poczucie godności; z tego też względu złożył skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, wskazując na osadzenie go jako osoby niepalącej z osobami palącymi, otrzymując pouczenie o możliwości wystąpienia przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie za cierpienie, jakiego doznaje; - powód w badanym okresie przebywał przez 469 dni w (...)w W., w tym znaczną część okresu, tj. 447 dni powód spędził w celach dwuosobowych, najczęściej z jednym palącym i w celach trzyosobowych, tj. z dwoma osadzonymi, najczęściej palącymi; przez 22 dni, w okresie od 15 listopada do 6 grudnia 2012 r., przebywał w celi pięcioosobowej, z co najmniej trzema osobami palącymi; powód nigdy nie przystosował się do stanu zadymienia w celi i ten stan, kiedy doskwierał mu dym papierosowy, rozpamiętuje do dziś.

Rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie oparte zostało na przepisach art. 24 K.c. w zw. z art. 448 K.c. Przepis art. 24 K.c. wskazuje, że ten czyje dobro osobiste zostało zagrożone cudzym działaniem ,może żądać zaniechania, chyba że nie jest ono bezprawne, jak również może żądać zadośćuczynienia pieniężnego, a nawet naprawienia szkody na zasadach ogólnych.

Dobra osobiste chronione prawem wylicza przepis art. 23 k.c., przy czym w badanej sprawie dobrem osobistym powoda naruszonym poprzez warunki, w jakich odbywał karę pozbawienia wolności w (...)w W., miało być zdrowie i godność. Co do zasady godność człowieka razem z tzw. dobrym imieniem składa się na również zdefiniowane w art. 23 k.c. pojęcie czci. Godność człowiekowi przynależy się z samego faktu bycia człowiekiem i nie wiąże się z oceną jego zachowań, z rozwojem osobowości etycznej. Jest jedyną konstytucyjną wartością, która nie może być w żadnym stopniu ograniczona. Na pojęcie godności składa się również własne, wewnętrzne przekonanie danego człowieka o jego etycznym prawie do istnienia, oczekiwanie poszanowania wobec jego zdrowia i życia ze względu na wyznawane w społeczeństwie wartości. Tak rozumiana godność nie podlega wartościowaniu. Naruszenie godności następuje, gdy bez uzasadnionych podstaw traktuje się osobę z pominięciem wartości co do zasady przestrzeganych w społeczeństwie. O naruszeniu godności możemy mówić i ją oceniać w kontekście zespołu wzorców kulturowych i moralnych, które w naturalny sposób wraz z biegiem dziejów podlegają ewolucji. Przez to, albo dzięki temu sformułowano prawo do godnego odbywania kary pozbawienia wolności ( w celach nieprzeludnionych, z oddzielonym urządzeniem sanitarnym, z należytym oświetleniem, z należytą wentylacją itp.), które to prawo jako wartość przyporządkowano dobru osobistemu, jakim jest godność człowieka. Stąd na poczucie własnej godności, jej naruszanie może powoływać się osoba skazana, o ile odwoła się do wartości powszechnie przestrzeganych i może w takim przypadku oczekiwać na ochronę godności.

Zgodnie z treścią art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. na stronach ciąży obowiązek wskazania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Należy zwrócić uwagę, że w art. 24 K.c. zostały wskazane przesłanki ochrony dobra osobistego i jednocześnie domniemanie bezprawności naruszenia dobra osobistego, które to domniemanie można obalić przez wykazanie, że działanie naruszającego dobro osobiste miało miejsce w warunkach obowiązującego prawa lub odbywało się za zgodą pokrzywdzonego. Art. 24 k.c. i 448 k.c. nie wymaga dla odpowiedzialności Skarbu Państwa konieczności stwierdzenia „winy” za wyrządzoną krzywdę, a przy tym przewiduje domniemanie bezprawności działania. Powyższe oznacza, że powód jako dochodzący ochrony musiał wykazać okoliczności wskazujące, że doszło do naruszenia jego dobra osobistego i wykazać intensywność tych okoliczności, która przekonałaby sąd, iż doznał krzywdy i zasadnym pozostaje domaganie się zasądzenia zadośćuczynienia, natomiast powód nie musiał wykazywać winy, czy bezprawności działania po stronie przeciwnej. Na stronie pozwanej jako domniemanemu sprawcy naruszenia, zgodnie z art. 6 k.c. w związku z art. 24 k.c., spoczywał ciężar wykazania, że zapewniła powodowi odpowiednie warunki w odbywaniu kary i wszelkie działania strony w tym zakresie były zgodne z prawem, zasadami współżycia społecznego, ewentualne cierpienia i urazy nie zostały spowodowane postępowaniem władzy więziennej, a zatem nie naruszyła dobra osobistego powoda.

Analizując ustalenia faktyczne w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w sprawie z inicjatywy powoda, sąd doszedł do przekonania, że rzeczywiście w celach (...)w W., w których powód przebywał, w ciągu dnia i w ciągu nocy współosadzeni palili papierosy i inne wyroby tytoniowe. Twierdzeniu powoda, że w okresie spornym w celach mieszkalnych ww. (...)osadzeni mieli pełne przyzwolenie na palenie wyrobów tytoniowych, strona pozwana nie zaprzeczyła. Powód zeznaniami zawnioskowanych świadków wykazał, że we wskazanym w pozwie okresie był osobą niepalącą, nadto osobą, która źle znosiła pobyt w zadymionej celi, która skarżyła się na panujące w celi warunki, i która nie mogła przystosować się do tych warunków ,oceniając je jako nieludzkie. Dla sądu zeznania przesłuchanych świadków M. I.i E. K.były przekonujące, choć oczywiście sąd podchodził do nich z dużą dozą ostrożności, mając na względzie znajomość świadków z powodem, ich karalność i prawdopodobnie - z tego względu- chęć potwierdzania wszystkich okoliczności podawanych przez powoda. Wskazani świadkowie, jak się okazało podczas przesłuchania, zeznawali spontanicznie, nie dbając nadmiernie o szczegóły, powołując się na brak pamięci odnośnie omawianych zdarzeń, co łącznie świadczyło o braku po ich stronie nadmiernego zainteresowania wynikiem niniejszej sprawy. Z kontekstu zeznań świadków nie wynikało, aby przybycie na rozprawę w sprawie było poprzedzone uzgodnieniem składanych zeznań. Z kolei z obserwacji osoby powoda, z jego przesłuchania nie wynikało, aby jego relacje z zawnioskowanymi świadkami stały się bliskie czy zażyłe, dlatego sąd uznał ostatecznie, że zeznania ww. świadków są wiarygodne, skoro korespondują z twierdzeniami powoda. Dowód z przesłuchania powoda okazał się być dla sądu również dowodem wiarygodnym. Powód swoją postawą podczas rozprawy przekonał sąd, że jego zaangażowanie w sprawę nie jest podyktowane chęcią uzyskania korzyści majątkowej, lecz chęcią przekazania sądowi, że był traktowany źle, w sposób nieludzki, a jego największy problem - pozostawanie praktycznie przez całą dobę w dymie papierosowym - był niedostrzegany, a po zgłoszeniu - bagatelizowany. Powód swoje zaangażowanie w sprawę starał się wręcz ukrywać, ale opowiadając o złym samopoczuciu fizycznym wywołanym dymem papierosowym, o złym samopoczuciu psychicznym wywołanym świadomością, że jest bezprawnie zatruwany tym dymem wykazywał, jak głęboko odczuwał przygnębienie i upokorzenie na skutek braku jakiegokolwiek realnego zaangażowania funkcjonariuszy (...)w W., aby rozdzielić osoby palące od niepalących, aby ograniczyć przebywanie skazanych w tak niezdrowym środowisku dymu tytoniowego. Powód dowodem z jego przesłuchania wykazał nie tylko, że był i jest osobą niepalącą, że pozostawał długi czas w warunkach negatywnie wpływających na stan jego zdrowia i samopoczucia (w zadymionych celach), ale również przekonał, że stopień intensywności tych negatywnych czynników był na tyle duży, że należy mówić o naruszeniu jego dobra osobistego jak zdrowie i godność, które uzasadnia ubieganie się przed sądem o przyznanie zadośćuczynienia. Cierpienie i trudności związane z warunkami panującymi w celi przewyższał poziom nieuniknionego cierpienia właściwy dla wykonywania kary. Istnienie związku przyczynowego pomiędzy złym samopoczuciem osoby niepalącej przebywającej dłuższy czas w pomieszczeniu z osobami palącymi jest niezaprzeczalne. Bierne palenie jest wdychaniem dymu tytoniowego, wydostającego się z produktów tytoniowych używanych przez inne osoby i jego skutki uznawane są za tak samo szkodliwe, jak skutki palenia bezpośredniego. Powszechnie wiadomo, że skutki pozostawania w zadymionym pomieszczeniu przez dłuższy czas są niebezpieczne dla osób niepalących, które inhalują te same toksyny, co palący, i to w takim samym stopniu. Palenie bierne wywołuje choroby układu krążenia, nowotwory płuc, choroby układu oddechowego, a dym tytoniowy jest również alergenem wywołującym łzawienie oczu, kaszel, uczucie duszności i doprowadza do wywołania bólu głowy, uczucia nudności, senności. Powód w swoich zeznaniach mówił o wskazanych dolegliwościach i tym przekonał sąd, że stan zadymienia w celi, w której przebywał przez kilkanaście miesięcy miał bezpośredni wpływ na jego stan zdrowia, stan samopoczucia. Powód nie przedstawił tzw. dowodów obiektywnych w postaci zaświadczeń lekarskich, wypisów pielęgniarskich o wydanych tabletkach przeciwbólowych, opinii specjalistów potwierdzających zły wpływ dymu papierosowego na samopoczucie powoda, ale sąd nie miał wątpliwości kierując się doświadczeniem życiowym, że tak właśnie było i dowód z przesłuchania powoda w charakterze strony uznał za wystarczający w tym zakresie. Przytoczonych przez powoda okoliczności nie sposób zbyć stwierdzeniem, że jedynie świadczyły one o pewnego rodzaju dyskomforcie, z którym powód -popełniając przestępstwo i godząc tym samym karę- musiał się liczyć.

Nie sposób takiego stwierdzenia użyć zwłaszcza uwzględniając czasokres przebywania powoda w omawianych warunkach. Zeznania świadków przesłuchanych na wniosek strony pozwanej nie pozostawały w oczywistej sprzeczności z dowodem z przesłuchania powoda, ponieważ wychowawcy oddziałów, w których powód przebywał, nie pamiętali wielu istotnych okoliczności, które pozwoliłyby precyzyjniej sądowi ustalić stan faktyczny w sprawie, zaś psycholog nigdy nie wypytywał powoda o warunki bytowe panujące w celi. Świadkowie wnioskowani przez stronę pozwaną nie zaprzeczyli twierdzeniom powoda, że przebywanie w zadymionej celi powodowało u niego wzrost przygnębienia, poczucia upokorzenia, bóle głowy czy nudności. Zaprzeczyli jedynie, aby w sposób poniżający traktowali powoda. Strona pozwana tym samym nie wykazała w sposób przekonujący, że zapewniła powodowi odpowiednie warunki bytowe w odbywaniu kary, a pozostawanie osadzonych (również palących), przez całą dobę w warunkach zadymienia jest zgodne ze standardami, biorąc pod uwagę aktualny stan wiedzy na temat skutków wdychania dymu tytoniowego. Strona pozwana nie wyjaśniła poprzez zeznania zgłoszonych świadków, jakie były przyczyny pojawienia się rozbieżnych w treści oświadczeń powoda co do jego statusu (palący/niepalący), i dlaczego na rozbieżności te przystała. Ponieważ żaden z zeznających wychowawców nie potwierdził, że powód palił wyroby tytoniowe, sąd uznał w związku z tym za zborne i logiczne wyjaśnienia powoda w zakresie przyczyny pojawienia się rozbieżności w zapisach co do jego statusu. Oczywiście sąd takiego zachowania powoda – przystawania na sugestie w imię swojej wygody - nie akceptuje, ale w związku z tym sąd nie mógł uznać, że powód po złożeniu oświadczenia w dniu 19 listopada 2010 r. faktycznie zaczął palić wyroby tytoniowe.

Pozwany zgodnie z art. 6 k.c. w związku z art. 24 k.c. nie wykazał, że pobyt powoda w zadymionej celi nie miał wpływu na naruszenie jego dóbr osobistych takich jak zdrowie i godność oraz, że warunki jakie stworzył osadzonemu powodowi nie wywołały u niego cierpienia i urazy, były zgodnie z obowiązującym stanem wiedzy, zgodne z prawem. Pozwany nie wyjaśnił, dlaczego nie prowadził w 2010 roku polityki oddzielenia osób palących od niepalących, polityki ograniczenia palenia w celach przez wszystkich osadzonych, skoro warunki bytowe w jednostce są co do zasady trudne (niskie cele z łukowym sklepieniem, bez mechanicznej wentylacji, maksymalnie zaludnione). Kara pozbawienia wolności ma spełniać funkcję represyjną i stanowić sama w sobie dyskomfort dla osadzonego. Odczuwanie tej dolegliwości, to nie tylko brak kontaktu ze światem zewnętrznym, swobody poruszania się, ale i obcowanie z osobami trzecimi, konieczność „uczestniczenia” w ich stylu bycia, znoszenia ich zachowań przez całą dobę, co już jednoznacznie wpływa na obniżenia standardu życiowego. Zgodnie z art. 30 Konstytucji RP przyrodzona, niezbywalna godność człowieka jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władzy publicznej. Wymóg zapewnienia przez Państwo godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności wynika z art. 10 ust. 1 ratyfikowanego przez Polskę Międzynarodowego Paktu Praw Osobistych i Publicznych z 19.12.1966 roku (Dz. U. z 1977, Nr 38, poz. 167-169) który głosi, że każda osoba pozbawiona wolności będzie traktowana w sposób humanitarny i z poszanowaniem jej godności i z art.3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4.12.1950 r. ratyfikowanej w 1993 r. (Dz. U. z 1993, Nr 61, poz. 284) który stanowi, że nikt nie może być nieludzko traktowany czy karany. Władza publiczna ma obowiązek zapewnienia osadzonym godziwych, humanitarnych warunków, które nie naruszają ich zdrowia i ludzkiej godności. Obowiązek ten powinien być realizowany wszędzie tam, gdzie Państwo działa w ramach imperium, wykonując swoje zadania represyjne, które nie mogą prowadzić do większego ograniczenia praw człowieka i jego godności niż to wynika z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka represji. Sąd uznał w związku z tym, że działanie strony pozwanej w tym zakresie nie było zgodne ze wskazanymi zaleceniami przepisów prawa i uznał, że za działanie naruszające zdrowie i godność powoda należy przyznać zadośćuczynienie. Celem zadośćuczynienia pieniężnego jest złagodzenie cierpienia w związku z naruszeniem dobra osobistego, długotrwałości i rozmiaru naruszenia, wreszcie trwałości następstw z powodu doznanych cierpień. Wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić zapłaty symbolicznej, musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. W badanej sprawie odczucia powoda w związku z przebywaniem w pomieszczeniu z osobami palącymi nie należały do przyjemnych, przy czym skala dolegliwości z tym związanych przekraczała stopień tolerancji powoda, co znajduje usprawiedliwienie stosując kryteria obiektywne, a to z kolei pozwala przyznać owe „stosowne” zadośćuczynienie.

Według sądu zakres i stopień naruszenia dóbr osobistych powoda i związanej z tym krzywdy uzasadnia przyznanie mu zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 5 130 zł ( pkt I. wyroku). Przyznana kwota stanowi rekompensatę w związku z brakiem należytej ochrony jego zdrowia, brakiem zadbania o ludzkie traktowanie osoby niepalącej. Zdaniem sądu jest ona dostosowana do charakteru i rodzaju naruszonego dobra oraz do stopnia i zakresu jego naruszenia. Sąd wyliczył ją w ten sposób, że za każdy dzień, kiedy powód przebywał w celi z jednym palącym lub dwoma palącymi przyznał 10 zł (447x10 zł = 4 447 zł), zaś za każdy dzień w okresie zimowym, kiedy powód przebywał z trzema palącymi przyznał 30 zł (22 x 30 zł = 660). Dalej idące żądanie zapłaty sąd oddalił w pkt II. wyroku na podstawie przywołanych powyżej przepisów, uznając je za żądanie wygórowane. Wpływ na powyższe oddalenie miał m.in. fakt zachowania samego powoda przystającego na podpisanie oświadczenia, że jest osobą palącą, którym to zachowaniem przyczynił się do przyzwolenia na działanie strony pozwanej z pominięciem jego rzeczywistej woli.

Strona pozwana w apelacji zarzuciła: 1. naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że roszczenie powoda jest słuszne z uwagi na postanowienia art. 24 kc w zw. z art. 448 kc, przez umieszczenie powoda w zadymionej celi, co doprowadziło do naruszenia jego dóbr osobistych w postaci zdrowia i godności;

2.sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, że powód był osoba niepalącą, wnosząc jednocześnie o dopuszczenie szeregu dowodów zaprzeczających temu ustaleniu sądu.

Wskazując na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa lub jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Apelacja nie podlega uwzględnieniu, a podniesione w niej zarzuty nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy. Przyjmując ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji za swoje, Sąd Okręgowy podziela także ocenę prawną tego stanu faktycznego oraz wyciągnięte z tej oceny wnioski, co zwalnia z potrzeby ponownego przytaczania szeregu powołanych już wcześniej trafnych argumentów.

Tylko dodatkowo należy wskazać na następujące kwestie : - ocena prawidłowości zastosowanych przepisów prawa materialnego może być dokonana jedynie po uprzednim ustaleniu, że ustalenia faktyczne, stanowiące podstawę rozstrzygnięcia, zostały dokonane zgodnie z przepisami prawa procesowego; podniesione przez pozwanego zarzuty w tym zakresie związane były w zasadzie wyłącznie z kwestią oceny dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych;

- co do zasady, wykazanie przez stronę, że sąd naruszył przepis art. 233 § 1 kpc oraz że fakt ten mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione jedynie odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie – co w istocie czyni skarżący - chyba że strona jednocześnie wykaże, że przyjęta za podstawę rozstrzygnięcia ocena dowodów przekracza granice przysługującej sądowi w tym zakresie swobody; oznacza to, że postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, do czego w istocie sprowadza się apelacja; skarżący może natomiast i powinien wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami prawnymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy, co nie zostało skutecznie uczynione; - w niniejszej sprawie zasady z art. 233 § 1 kpc nie zostały naruszone, gdyż ocena zgromadzonego materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne zostały dokonane przez sąd pierwszej instancji w sposób uprawniony i brak jest podstaw do podzielenia stanowiska apelującego co do ich nieprawidłowości; sąd ten przeprowadził bowiem odpowiednie co do zakresu postępowanie dowodowe, podejmując się wnikliwej analizy wszystkich zebranych w sprawie dowodów, szczegółowo wyjaśniając którym dowodom i z jakich przyczyn dał wiarę, a którym wiarygodności tej odmówił, jak również podstawy prawne swojego stanowiska, gdy skarżący nie wykazał, by poza oceną sądu pozostały jakieś dowody, albo by ocena ich była rażąco wadliwa czy też sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania;

- sąd pierwszej instancji przeanalizował bowiem dowody, stosując dyrektywy z art. 233 § 1 kpc i ocenił ich wiarygodność według własnego przekonania opartego o wszechstronną analizę materiału, zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, a wnioski wyprowadzone z analizy dowodów nie budzą zastrzeżeń; - dlatego też za niewystarczające należało uznać oparcie przez skarżącego zarzutów apelacji w tym zakresie wyłącznie na własnym przekonaniu o innej, niż przyjął sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, do czego w istocie sprowadza się apelacja ;

- wbrew uwagom apelacji, ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji, że w lipcu 2010 r. strona pozwana nie miała wydzielonych cel dla osób niepalących, powód był osobą niepalącą i skarżył się na osadzanie go z osobami palącymi , w dniu 19 listopada 2010 r. - na prośbę wychowawcy - napisał oświadczenie, że jest osobą palącą i przez 469 dni przebywał z osobami palącymi , znajdują potwierdzenie w okolicznościach sprawy , czego nie podważa skutecznie apelacja prezentująca jedynie subiektywną – co zrozumiałe – lecz bezzasadną ocenę tych dowodów ;

- zgłoszone przez stronę pozwaną w apelacji wnioski dowodowe mające wykazać, że powód wbrew swoim twierdzeniom był jednak osoba palącą, nie mogą zostać uwzględnione; przepis art. 381 kpc stanowi, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później; taka sytuacja nie zachodziła jednak w niniejszej sprawie ,ponieważ strona pozwana – twierdząc od początku, że powód był osoba palącą, mogła bez żadnych przeszkód zgłosić te wnioski dowodowe w toku procesu przed sądem pierwszej instancji, skoro dowody te wówczas istniały i bez żadnych problemów mogły zostać przedstawione, co jednak uczyniono dopiero w postępowaniu apelacyjnym, stad też uwagi skarżącego o wcześniejszym braku takich możliwości, są całkowicie niewiarygodne.

Z tych przyczyn apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw została oddalona / art. 385 kpc /, natomiast o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu apelacyjnym – przy wartości przedmiotu zaskarżenia 5130 zł – orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze.