Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 543/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jarosław Marek Kamiński (spr.)

Sędziowie

:

SA Elżbieta Bieńkowska

SO del. Marek Szymanowski

Protokolant

:

Urszula Westfal

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2012 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa S. N.

przeciwko Telewizja (...) S.A. w W.

z udziałem interwenienta ubocznego (...) Bank (...). w W.

o zapłatę i nakazanie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 24 maja 2012 r. sygn. akt I C 1539/10

I.  oddala obie apelacje;

II.  odstępuje od obciążenia powoda częścią kosztów procesu za drugą instancję;

III.  nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Białymstoku na rzecz adwokata M. D. kwotę 2.970 zł, powiększoną o należną stawkę podatku VAT tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną z urzędu.

UZASADNIENIE

Powód S. N., w pozwie skierowanym przeciwko Telewizji (...) Spółce Akcyjnej w W., domagał się zasądzenia kwoty 100.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez ujawnienie danych osobowych i wizerunku bez jego zgody oraz zakazania emisji programu, z ujawnionym wizerunkiem powoda i jego danymi personalnymi, w jakiejkolwiek formie, bez jego wyraźnej zgody i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu żądania wskazał, że w materiale filmowym „(...)- A. z W.”, emitowanym w ramach cyklu (...), bez zgody powoda upubliczniono jego fotografię oraz podano jego imię i nazwisko – S. R., podczas gdy był on w tym czasie świadkiem w sprawie karnej. Emisja tego programu wywołała także szereg innych niekorzystnych dla niego skutków, a mianowicie: wstrzymała transport powoda do zakładu karnego, w którym odbywają karę podobni do niego więźniowie, z uwagi na zwiększone ryzyko i zagrożenie dla jego życia i zdrowia; a w areszcie, w którym przebywał, nie mógł mieć swobodnych i bezpiecznych widzeń. Nadto w emitowanym programie zarzucano mu szereg kłamstw i informacji nieprawdziwych, podczas gdy sądy wszystkich instancji nie zakwestionowały wiarygodności jego zeznań w sprawie A. D.. Podał, że wbrew temu co twierdzono w filmie, nigdy nie kontaktował się policją i prokuratorem przez telefon. Po programie popadł w silną depresję. Z powyższych powodów wywodził naruszenie szeregu dóbr osobistych, takich jak: zdrowie psychiczne, godność, prawo do prywatności. Jako podstawy prawne powołał art. 13 ustawy- Prawo prasowe oraz art. 23 i 24 w zw. z art. 448 kodeksu cywilnego.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa , podnosząc, że emisja programu nastąpiła w interesie społecznym, co wyłącza bezprawność naruszenia dóbr osobistych powoda. Intencją autorów było przedstawienie sprawy A. D. tak, jak ona rzeczywiście wyglądała. Porównanie sytuacji powoda, słusznie odbywającego karę pozbawienia wolności, z sytuacją A. D., w którego sprawie pojawiły się wątpliwości, co do przeprowadzonego postępowania dowodowego, pozwala - zdaniem pozwanej - przyjąć, iż omówienie jego sprawy, w formie audycji telewizyjnej, jest działaniem w ramach ważnego interesu społecznego, który to sprowadza się do prawa społeczeństwa do uzyskania informacji; w tak ważnej sprawie, jak kwestia wątpliwości co do skazania A. D.. Nadto wizerunek powoda pochodzi ze źródeł oficjalnych PAP. Pozwana podnosiła, iż brak jest jakiegokolwiek jej zawinienia w ewentualnym naruszeniu dóbr osobistych powoda, a kwota żądanego zadośćuczynienia jest rażąco wysoka. Szereg artykułów prasowych dowodzi natomiast, że kwestia wiarygodności zeznań S. R. budziła zainteresowanie mediów. Telewizja nie była jedynym medium, które zainteresowało się kwestią jego zeznań. Sprawa ta znana jest opinii publicznej i społeczności więziennej, z różnych źródeł prasowych, które miały wpływ na kształtowanie się tej opinii. Nadto więźniowie szczególnie źle traktują osoby podejrzane, czy skazane z przestępstwa na małoletnich, a więc takie, jakie popełnił powód. Zdaniem pozwanej, to było powodem szykan ze strony współwięźniów. Nieuzasadnione jest także twierdzenie powoda na temat związku pomiędzy emisją audycji, a kontrolą osób odwiedzających go. Twierdzenie powoda, że na skutek emisji programu nie mógł być przetransportowany do innego zakładu karnego - jest tylko jego subiektywnym odczuciem. Nadto o fakcie współpracy powoda z organami ścigania, współwięźniowie wiedzieli przed emisją programu.

Interwencję uboczną, po stronie pozwanej, zgłosił (...) Bank Sp. .z o.o. w W., wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kosztów procesu. Podnosił, iż powód ma skłonności do posługiwania się kłamstwami, potrafi manipulować ludźmi i informacjami, co wynika z opinii sporządzonej w jednej ze spraw karnych. Nadto dobro powszechne i prawo do informacji przyczynia się jedynie do ujawniania, nieznanych dotychczas organom ścigania, wycinków działalności przestępczej powoda. Ujawnianie danych osobowych i wizerunku powoda nie prowadzi do deprecjacji lub poniżania go. Pełni funkcję jedynie informacyjną. Stąd też działalnie (...) Bank Sp. .z o.o. w W. było działaniem na podstawie i w granicach prawa.

Zarówno pozwana, jak i interwenient uboczny kwestionowali art. 13 Prawa prasowego jako podstawę prawną roszczeń powoda. Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 24 maja 2012 r. zakazał pozwanej emisji programu telewizyjnego p.t. (...)A. z W.” z ujawnionym wizerunkiem (zdjęciem) powoda, umożliwiającym jego rozpoznanie, bez zgody powoda oraz zasądzał od pozwanej rzecz powoda 5000 złotych z ustawowymi odsetkami, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach procesu.

Powyższe orzeczenie wydano w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną:

Decyzją Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w S. z dnia 22 sierpnia 2009 roku zmieniono S. R. nazwisko (...) na (...) oraz imię (...) na (...).

S. R. został skazany m.in. wyrokami Sądu Okręgowego w Białymstoku w sprawie III K 15/00 za czyn z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art.11§2 kk i w sprawie III K 80/02 za czyn z art. 148 §2 pkt. 1 i 4 kk w zb. z art. 189 §2 kk w zw. z art. 64 §2 kk w zw. z art. 11§2 kk. Na mocy wyroku łącznego wymierzono mu karę łączną 25 lat pozbawienia wolności. Zeznania S. R. złożone w innych sprawach były podstawą do prawomocnego skazania na wieloletnie kary pozbawienia wolności innych osób m.in. za czyn zabójstwa. Z uwagi na swoją postawę, S. R. narażony był na niebezpieczeństwo uszkodzenia ciała lub utraty życia. Stąd Prokurator Apelacyjny w B. zwrócił się z prośbą o przedsięwzięcie czynności, zmierzających do zapewnienia mu maksymalnego bezpieczeństwa, podczas odbywania orzeczonej kary pozbawienia wolności, zarówno w Areszcie Śledczym w B., jak i w zakładach karnych na terenie Polski, co dotyczy także maksymalnego ograniczenia dostępu do danych osobowych i możliwości ujawniania jego tożsamości osobom niepowołanym.

W dniu 12 grudnia 2009 roku w (...) o godz. 20.00. wyemitowano film pod tytułem (...) - A. z W.”, z cyklu (...) śledztwa”, którego producentem był (...) Bank. W filmie tym, bez zgody powoda, ujawniono jego imię i nazwisko - S. R. oraz wizerunek w postaci fotografii, kiedy występował w roli świadka w sprawie karnej A. D.. W filmie zasadniczo poruszono sprawę przebiegu procesu A. D.. W tym procesie zeznania obciążające oskarżonego złożył S. R.. W audycji zawarto relację skazanego A. D., który do zeznań S. R. odwołuje się, gdy jest to - jego zdaniem - konieczne. Jeszcze przed emisją programu zakończyło się postępowanie karne przeciwko A. D.. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 30 września 2004 roku, zmienionym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 1 grudnia 2005 roku, A. D. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 148 § 2 kk pkt. 1 i 4 kk w zw. z art. 189 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk oraz przestępstwa z art. 148§ 2 kk pkt. 4. Za każde z tych przestępstw wymierzono mu karę 25 lat pozbawienia wolności, a jako karę łączną wymierzono mu karę 25 lat pozbawienia wolności. Wniosek obrońców skazanego A. D. o wznowienie postępowania, postanowieniem z dnia 10 marca 2011 roku Sąd Najwyższy oddalił.

(...) emitowany był ponownie: 12 grudnia 2009 roku o godzinie 03.14 - emisja nocna oraz 18 grudnia 2009 roku o godz. 03.16 - emisja nocna.

Powód nigdy nikomu zgody na upublicznienie swego wizerunku nie udzielił. (...) Bank zwrócił się wprawdzie o wyrażenie zgody do Dyrektora Aresztu Śledczego w B. na przeprowadzenie wywiadu z powodem, który także jej nie udzielił ze względów bezpieczeństwa.

Także zakupienie zdjęcia S. R. w PAP, co miało miejsce w niniejszej sprawie, nie jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na jego wykorzystanie.

W dacie emisji filmu toczyło się postępowanie karne w sprawie o sygn. V K 180/07, w której oskarżonym był J. W.. W tej sprawie powód kilkakrotnie słuchany był w charakterze świadka Nie toczyło się w tym czasie żadne inne postępowanie, w którym to powód występowałby w roli świadka, czy podejrzanego/oskarżonego.

W dacie emisji filmu powód odbywał karę w Areszcie Śledczym w B.. Bezpośrednio po programie powód zgłosił fakt emisji wychowawcy - J. A.. Powód relacjonując to zachowywał się spokojnie, ale nie był wyraźnie zadowolony z powyższego. Z relacji wychowawcy wynikało, że z pewnością emisja nie wywołała u niego depresji. Wychowawca nie zauważył żadnych niepokojących objawów z tym związanych.

Fakt depresji nie znajduje również potwierdzenia w dokumentacji medycznej, z której to wynika, iż bezpośrednio po programie miała miejsce tylko jedna wizyta u psychologa w dniu 14.12.2009 roku, podczas której powód wspomina, iż obawia się dalszych edycji. Z notatek sporządzonych po tej dacie nie wynika, aby powracał do tematu emisji programu.

Bez wątpienia jednak, po wyemitowaniu programu telewizyjnego i upublicznieniu jego wizerunku, powód obawiał się o swoje bezpieczeństwo. Na powyższe zwracał bowiem wielokrotnie uwagę w korespondencji kierowanej w okresie od 5 stycznia 2010 r. do 24 września 2010 r. do Prokuratury Apelacyjnej w B..

W. przed emisją programu posiadali wiedzę za jakie czyny odbywa on karę, i że wiąże się to z jego odpowiedzialnością za gwałt na nieletniej Zdawali też sobie sprawę, że powód wielokrotnie zeznawał przeciwko innym współsprawcom, jest informatorem organów ścigania, a takie osoby traktowane są szczególnie w zakładach karnych przez współosadzonych. W Zakładzie Karnym w I., tuż po tym jak powód zgwałcił dziecko, Z. Ł. słyszał od innych osadzonych, że powód jest pedofilem, ubliżano powodowi z uwagi na to zdarzenie. Osadzeni, jak przybywali do Zakładu Karnego w K., to przekazywali sobie informacje na temat powoda, „że zrobił to co zrobił”.

Także na spacerniaku w S., po publikacji programu w telewizji ze S. R., inni więźniowie wypowiadali się na jego temat w sposób negatywny. Twierdzili, że powinno być więcej takich programów. Świadek D. R. zeznał, że tego typu film to jak „wyrok śmierci na współwięźnia”. Zeznał, że dlatego powód cały czas obawia się zemsty ze strony kolegów, przeciwko którym zeznawał.

Powód w Areszcie Śledczym w B. przebywał w pawilonie, który jest objęty szczególnym nadzorem ochronno – wychowawczym, przeznaczonym dla osób, które odbywają karę w warunkach z art. 88 § 3 k.k.w. tzw. „szczególnie niebezpiecznych”, mimo że do takich przestępców nie został zakwalifikowany. Ograniczenia w dostępie do powoda wynikają jednak z norm kodeksu karnego wykonawczego, bowiem osoby odwiedzające niezależnie od pawilonu są kontrolowane i sprawdzane.

Powód na temat emisji programu rozmawiał ze współosadzonym A. M., któremu skarżył się, że obawia się, iż kiedy pojedzie z transportem do innego aresztu, to mogą go rozpoznać, co łączyć się będzie z konsekwencjami dla niego ze strony innych skazanych. Zwierzał się także współosadzonemu, że w związku z tym, iż zeznawał w procesach przeciwko innym skazanym, może dojść do konfliktu, czy nawet pobicia jego osoby. Świadek zeznał, iż wie, że osadzeni, którzy zeznają przeciwko innym skazanym „mają niezbyt udany pobyt w zakładzie”. Po emisji programu współosadzeni komentowali między sobą, że „gdyby mieli powoda w zasięgu ręki to by mu pokazali, jak się traktuje tych, co zeznają na współsprawców”.

Sąd Okręgowy, rozważając kwestię odpowiedzialności pozwanej na podstawie przepisów ustawy - Prawo prasowe, wskazał, że art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe (Dz. U. z 1984 roku, Nr 5, poz. 24 ze zm.) zakazuje publikowania w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również danych osobowych i wizerunku świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Zgodnie z ust. 3 ograniczenie powyższe, nie narusza przepisów innych ustaw.

Stwierdził, że zarzut naruszenia tego przepisu okazał się nietrafny ze względu na to, że zakaz ustanowiony w nim, obowiązuje jedynie w toku trwania postępowania karnego, nie dotyczy zaś zakończonego już postępowania karnego. Tymczasem na chwilę emisji programu żadne postępowanie karne przeciwko powodowi nie toczyło się. Został bowiem skazany wyrokiem przed jego emisją . Nadto nie toczyło się już także postępowanie przeciwko A. D., w którym to powód występował w charakterze świadka. Na datę emisji było zakończone. Jedynym postępowaniem, jakie się toczyło wówczas było postępowanie w sprawie V K 180/07 przeciwko J. W.. Jednakże emitowany program w ogóle nie dotyczy tego procesu. Ujawnienie danych osobowych S. R. i jego wizerunku pozostaje w reportażu w związku z relacją przebiegu procesu A. D., a nie J. W.. Innymi słowy – aktywność powoda w sprawie W. nie była przedmiotem filmu, którego emisja - zdaniem powoda - naruszyła jego dobra osobiste.

Mając na uwadze, że powód wywodził swoje roszczenie także z art. 23 k.c. i 24 k.c. oraz art. 448 k.c. Sąd Okręgowy zauważył, iż przy rozpoznawaniu żądania ochrony naruszonych dóbr osobistych w pierwszej kolejności koniecznym jest ustalenie i ocena, czy i jakie dobro osobiste zostało naruszone, następnie stwierdzenie bezprawności działania sprawcy lub istnienia okoliczności wyłączających bezprawność; a w wypadku ustalenia bezprawnego naruszenia dóbr osobistych określonej osoby ocenie podlega , skonkretyzowane co do sposobu usunięcia skutków naruszenia, roszczenie.

Podkreślił przy tym, iż ciężar dowodu braku bezprawności działania (z art. 24 k.c.) spoczywa na osobie, której zarzucono naruszenie dobra osobistego (innymi słowy ciężar dowodu spoczywa na pozwanym): musi on wykazać, że był do tego uprawniony.

Zauważył też, iż przepis art. 24 § 1 stanowi w ostatnim zdaniu, że zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny można żądać "na zasadach przewidzianych w kodeksie". Przepis art. 448 k.c. ma fundamentalne znaczenie dla ochrony dóbr osobistych środkami majątkowymi. Uprawnia on tego, czyje dobro osobiste zostało naruszone, do domagania się odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis art. 448 k.c. nie wskazuje expressis verbis zasady odpowiedzialności za krzywdę wyrządzoną naruszeniem dóbr osobistych. Jako dominujący w judykaturze i doktrynie należy uznać pogląd, że pokrzywdzony może żądać kompensaty krzywdy od ponoszącego winę. Za słusznością tezy o odpowiedzialności na zasadzie winy przemawia głównie wykładnia systemowa, a więc deliktowy charakter odpowiedzialności. Zawężenie obowiązku kompensaty wyrządzonego uszczerbku do przypadków, wywołanych zachowaniami bezprawnymi i zarazem zawinionymi, jest zgodne z podstawową regułą odpowiedzialności deliktowej sprawcy szkody.

Podał także, iż to na pokrzywdzonym spoczywa ciężar dowodu winy, chociażby w najlżejszej postaci, ponieważ przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych jest krzywda wyrządzona z winy umyślnej lub nieumyślnej, niekoniecznie wskutek rażącego niedbalstwa.

Przechodząc do oceny żądań pozwu Sąd Okręgowy stwierdził, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenia prawa do wizerunku powoda przez jego ujawnienie i upublicznienie, bez zgody powoda. Dobrem chronionym jest tu bowiem autonomia każdej osoby w zakresie swobodnego rozstrzygania, czy i w jakich okolicznościach jej wizerunek może być rozpowszechniony, której to powoda pozbawiono.

Dobitnie podkreślił, iż zgoda na ujawnienie, czy rozpowszechnienie wizerunku musi być niewątpliwa. Nie można jej domniemywać. Powołał przy tym poglądy judykatury, że osoba jej udzielająca musi mieć pełną świadomość nie tylko formy przedstawienia jej wizerunku, ale także miejsca i czasu publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami i towarzyszącego komentarza. Zezwolenie zatem musi być wyrażone ze świadomością wynikających z niego konsekwencji i powinno odnosić się do skonkretyzowanych stanów faktycznych, a więc do sprecyzowanych sposobów i okoliczności wykorzystania wizerunku (chodzi tu zwłaszcza o oznaczenie osoby rozpowszechniającej wizerunek, o czas i miejsce jego udostępnienia, ewentualnie o towarzyszący komentarz, zestawienie z innymi wizerunkami itd.); zezwolenie nie może zatem mieć charakteru abstrakcyjnego (nie może dotyczyć wykorzystania wizerunku „w ogóle").

W związku z tym, iż z uprawnienia do ujawnienia wizerunku może skorzystać tylko ten, kto na ujawnienie danych uzyskał zgodę, czy to samego zainteresowanego czy to właściwego organu, a w niniejszej sprawie Sąd nie miał wątpliwości, iż pozwana na upublicznienie i rozpowszechnienie wizerunku zgody nie uzyskała, działania pozwanej uznał za bezprawne.

Tym bardziej, iż z pisma samego producenta do Dyrektora Aresztu Śledczego w B. z dnia 23 listopada 2009 roku oraz pisma Dyrektora Aresztu Śledczego w B. z dnia 24 listopada 2009 roku wynika, iż zarówno Dyrektor Aresztu śledczego, jak i sam powód nigdy nie wyrazili zgody na udział powoda w przygotowanym materiale. Powyższe winno stanowić dla pozwanej sygnał, iż powód, jak i administracja zakładu nie godzi się na ujawnienie jego wizerunku, a także danych osobowych. Nie miał zatem wątpliwości, iż zgody powoda na upublicznienie jego wizerunku nie było. Nadto z informacji z Polskiej Agencji Prasowej S.A. w W. wynikało, że nie posiada ona żadnego dokumentu potwierdzającego wyrażenie zgody przez powoda na opublikowanie w jakimkolwiek medium jego wizerunku i danych osobowych.

Braku zgody nie sanowało także prawo społeczeństwa do uzyskania informacji w takiej sprawie, jak kwestia wątpliwości co do skazania A. D., czy zainteresowanie innych mediów wokół tej sprawy. Dołączone przez pozwaną materiały prasowe dowodzą jedynie raczej zainteresowania mediów sprawą prof. A. W. – osoby publicznej niż wiarygodności powoda jako świadka, a co więcej ukazały się już po emisji programu.

Z uwagi na powyższe, Sąd uznał roszczenie powoda oparte o art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. za słuszne co do naruszenia jego wizerunku.

Za nieskuteczną natomiast uznał obronę pozwanej, polegającą na podnoszeniu argumentu działania w obronie uzasadnionego interesu społecznego, to jest wolności wypowiedzi i prawa do informacji.

Mając na uwadze z jednej strony, że prawo do informacji i wolność słowa stanowią jedne z najważniejszych wartości demokratycznego państwa, z drugiej zaś to, iż w wyniku publikacji telewizyjnej doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, Sąd Okręgowy rozważał, któremu z dwóch prawem chronionych dóbr - prawu do informacji i wolności słowa czy prawu do ochrony dobra osobistego powoda - w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy - przyznać pierwszeństwo ochrony, oraz po drugie - czy pozwana emitując informacje naruszające dobra osobiste, spełniła wszystkie wymogi, jakie prawo nakłada w takiej sytuacji na nią.

Zdaniem Sądu, o ile próba wytyczenia abstrakcyjnych granic między wolnością wypowiedzi a naruszeniem bezprawnym dóbr osobistych jest w zasadzie zadaniem niewykonalnym, to nie można już mieć żadnych wątpliwości, iż na drugie z tak postawionych pytań, odpowiedzi należy udzielić negatywnej. Pozwana emitując program nie spełniła wszystkich wymogów , jakie prawo nakłada w takiej sytuacji na nią, bowiem nie uzyskała zgody powoda na upublicznienie jego wizerunku. Działaniem w interesie społecznym jest jedynie podawanie takich informacji, które zostały rzetelnie i starannie zebrane i zweryfikowane, a to w niniejszej sprawie nie miało miejsca w obliczu braku zgody powoda na podanie jego wizerunku

Zauważył także, iż interes społeczny, jako przesłanka wyłączająca bezprawność, jest nadrzędny zasadniczo wtedy, gdy do opinii społecznej dociera przekaz o patologiach życia publicznego zasługujących na napiętnowanie, ale tylko wówczas, gdy znajduje on oparcie w faktach i zaistniał w rzeczywistości. Nie ma żadnego uzasadnienia dla zaaprobowania działań, polegających na stawianiu tez o nagannych zachowaniach - bezpodstawnej obronie przestępcy, gdy nie znajdują one uzasadnienia w faktach. W tym kontekście aprobaty Sądu nie uzyskało zachowanie pozwanej, która to emituje program, mający na celu obronę A. D., za pomocą jedynie relacji prywatnego detektywa, eksperta od wariografu, odmiennych twierdzeń świadków zdarzenia i opinii samego A. D., podczas gdy został on uznany za winnego wyrokiem sądu I-szej instancji, jak i sądu II – instancji, po uprzednim bezstronnym i wnikliwym ustaleniu stanu faktycznego, po przeanalizowaniu całokształtu materiału dowodowego w sprawie i ustaleniu prawdy- według reguł procesowych, a nadto w sprawie A. D. Sąd Najwyższy rozpoznawał wniosek o wznowienie postępowania i stwierdził, iż nie podważono skutecznie wiarygodności zeznań S. R..

W dalszej kolejności ocenił, iż powód nie wykazał naruszenia innych dóbr osobistych, poza wizerunkiem. Z pewnością nie wykazał naruszenia danych osobowych. Przed emisją programu - decyzją Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w S. z dnia 22 sierpnia 2009 roku – zmieniono bowiem powodowi nazwisko i nazwisko rodowe oraz imię. Zatem w emitowanym programie nie podano bezprawnie danych osobowych S. N..

Powód nie wykazał też naruszenia – wskutek emisji- jego zdrowia psychicznego i faktu depresji. Nie udowodnił naruszenia prawa do prywatności poprzez utrudnienia w widzeniach. Oczywistym jest, iż w zakładzie karnym obowiązują obostrzenia co do widzeń, w każdym pawilonie, wynikające z przepisów prawa karanego wykonawczego.

Tym niemniej powyższe pozostało bez wpływu na udzieleniu mu ochrony, bowiem ochrona prawa do wizerunku ma charakter autonomiczny, w tym sensie, że jest niezależna od naruszenia innych dóbr osobistych.

W związku z tym, że doszło już do naruszenia dobra osobistego w postaci wizerunku, a nadto istnieje zagrożenie dalszych naruszeń w przyszłości, Sąd udzielił ochrony powodowi i zakazał pozwanej emisji programu z ujawnionym wizerunkiem (zdjęciem) powoda, umożliwiającym jego rozpoznanie, bez jego zgody.

Zdaniem Sądu, spełnione zostały także przesłanki z art. 448 k.c. stąd zasadna jest rekompensata finansowa. Sąd uznał, iż żądana przez powoda kwota 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana. Dlatego też uzasadnione było ograniczenie żądania do kwoty jedynie 5000 złotych, mającej wymiar raczej symboliczny. Za powyższym przemawiał przede wszystkim rozmiar krzywdy sprowadzającej się do tego, że powód miał problemy ze snem, nie czuł się dostatecznie strzeżony przez stosowne organy służby więziennej, obawiał się o swoje życie na wypadek transportu do innego z zakładów. Powód zapytany na rozprawie o rozmiar krzywdy stwierdził, iż „kwota dochodzona pozwem wynika z jego złości”. Nie ma zatem dowodów na poważną depresję w przypadku powoda, czy inny uszczerbek w jego zdrowiu psychicznym. Nadto na to, jak powód jest odbierany w społeczeństwie i wśród więźniów, zasadniczy wpływ nie mała emisja programu, lecz przestępstwa, za które odbywa karę. Powszechnie bowiem wiadomo, jak są traktowane w społeczeństwie więziennym i subkulturach więziennych, osoby, które dopuściły się czynów karalnych na nieletnich, czy więźniowie współpracujący z organami ścigania, zeznający na niekorzyść współsprawców. Tym bardziej, iż powód wielokrotnie był przesłuchiwany w charakterze świadka w procesach karnych, a jego zeznania były także podstawą skazań. W środowisku więziennych w/w informacji nie da się ukryć, w czym jedynie utwierdziły Sąd Okręgowy zeznania Z. Ł., który stwierdził, iż „więzienie jest jak poczta , transporty przyjeżdżają , osadzeni z nudów opowiadają sobie o wszystkim”. Zatem emisja programu nie miała tu- w ocenie Sądu - decydującego wpływu. Była tylko jednym z czynników, które wpłynęły na odbiór powoda. Kwota zasądzona jest także adekwatna do dotychczasowej jego postawy życiowej. Nie jest to bowiem postać o nieskazitelnym charakterze, lecz członek zorganizowanej grupy przestępczej, człowiek bezwzględny, skazany wyrokami za najbardziej okrutne czyny przeciwko życiu i wolności seksualnej. Zasądzenie wyżej kwoty byłoby uprzywilejowaniem osoby, która sama wielokrotnie godziła w najważniejsze dobra chronione prawem innych osób, tymczasem teraz jest „nadmiernie uczulona” na punkcie swoich dóbr osobistych.

Powyższy wyrok zaskarżyły apelacjami obie strony.

Powód zaskarżył go części, tj. w zakresie pkt. 1, 2 i 3 rozstrzygnięcia i zarzucił mu:

I. naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, w szczególności:

- art. 233 § 1 k.p.c . poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału sprawy, w szczególności wobec:

#

pominięcia faktycznego rozmiaru krzywdy powoda trzykrotną emisją filmu, w tym trzykrotnym ujawnieniem wizerunku powoda w każdej z emisji filmu,

#

pominięcia sposobu przedstawienia powoda w filmie ujawniającym jego wizerunek, poprzez ukazanie powoda w ewidentnie negatywnym świetle, w celu zdeprecjonowania jego osoby i przydatności jego postawy w prawomocnych zapadłych orzeczeniach Sądów w sprawie A. D. i nie tylko,

#

pominięcia winy umyślnej pozwanej, w szczególności przez wyemitowanie, bez zgody powoda filmu z trzykrotnie ujawnionym jego wizerunkiem, przy pełnej świadomości bezprawności działania, nadto ewidentnie stawiającym go w negatywnym świetle, wbrew ustaleniom Sądów wszystkich instancji w sprawie A. D., w szczególności w zakresie przydatności zeznań i postawy powoda w tym procesie,

#

pominięcia w części dokumentacji medycznej i sporządzonych na tą okoliczność notatek psychiatry, psychologa i wychowawcy, sprzed emisji filmu jak i po niej i porównanie ich treści, wskazującej wyraźnie na znaczny spadek kondycji psychicznej powoda na skutek ujawnienia jego wizerunku w sposób zaprezentowany w filmie,

#

pominięcia dowodu z akt I C 218/10 Sądu Okręgowego w Białymstoku, stanowiących dowód w sprawie niniejszej, w szczególności k-37 tych akt, obrazującej zamówienie na zdjęcia z Archiwum Agencji (...) - Oddział (...) S.A. i wskazanego wyraźnie tam sposobu wykorzystania zdjęć z wizerunkiem powoda i obowiązku uzyskania wymaganych prawem zezwoleń, co dobitnie obrazuje zawinione działanie pozwanej,

#

pominięcia okoliczności w jakich powód objęty został szczególną ochroną, wynikających chociażby z pisma Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w B. S. L. do Dyrektora Generalnego SW, a zatem nie dotyczących jego uprzedniego skazania za gwałt na nieletniej, jak przyjął Sąd, deprecjonując powoda i odstępując od udzielenia mu ochrony prawnej w pełnym zakresie,

II. naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnie i niezastosowanie, w tym:

-

art. 23 k.c. w zw. z art. 6 k.c. wobec uznania, że powód nie wykazał naruszenia innych dóbr osobistych, poza wizerunkiem, w szczególności prawa do czci, prawa do poczucia bezpieczeństwa czy prawa do prywatności, podczas gdy materiał dowodowy sprawy, w szczególności dokumentacja medyczna powoda, zeznania świadków: D. R. (k-485) czy A. M. i jego oświadczenia pisemnego, korespondencja powoda z Prokuratorem, czy w końcu negatywne, a nieuprawnione ukazanie osoby powoda ewidentnie wskazują na potrzebę udzielenia szerszej ochrony prawom podmiotowym powoda, jak również przez zaniechanie udzielenia ochrony poprzednich danych osobowych powoda, pomimo realnego zagrożenia jakie płynie dla powoda ujawniania tych danych, pomimo ich zmiany,

-

art. 13 ust. 2 ustawy prawo prasowe z dnia 26 stycznia 1984 r. (Dz. U. 1984.5.24), wobec jego błędnej interpretacji zawężającej zastosowanie tej normy, poprzez wyłączenie powoda z zakresu jej zastosowania, z uwagi na główny wątek filmu "A. z W.", podczas gdy jednym z wyraźnych i czytelnych celów filmu było również zdeprecjonowanie powoda jako świadka w ogóle, nie tylko w sprawie A. D., ale również w toczącej się równolegle sprawie J. W., gdzie powód był wówczas (i jest nadal) świadkiem - sygn. akt V K 180/05,

-

art. 81 ust 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), wobec jego niezastosowania, podczas gdy postawa pozwanej wypełnia znamiona tej normy i winna ona znaleźć swoje zastosowanie,

-

art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 § 1 k.c. poprzez przyznanie kwoty zadośćuczynienia w rażąco niskiej ("symbolicznej") wysokości, nieodpowiadającej krzywdzie doznanej przez powoda bezprawnym i zawinionym ujawnieniem jego wizerunku, naruszeniem prawa do czci, poczucia bezpieczeństwa i prawa do prywatności, jak również poprzez:

#

uznanie, że powód nie udowodnił winy pozwanej naruszenia jego dóbr osobistych, wobec pełnej świadomości pozwanej bezprawnego działania (bez wymaganej zgody powoda), jak również wobec niekwestionowania przez Sąd braku profesjonalizmu pozwanej, działania nieodpowiedzialnego, nierzetelnego i niestarannego zebrania i nie zweryfikowania treści prezentowanych w wyemitowanym materiale,

#

uznanie, że symboliczna kwota 5.000 zł zadośćuczynienia odpowiada rozmiarowi krzywdy powoda, podczas gdy pozostaje ona rażąco niska wobec kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, statusu pozwanej - koncesjonowany profesjonalista w dziedzinie nagrywania i emisji programów telewizyjnych, negatywnego przedstawienia osoby powoda (naruszenia jego czci), świadomości pozwanej bezprawności działania, jak również działania co najmniej w stanie rażącego niedbalstwa przy produkcji wyemitowanego materiału,

#

ograniczenie należnej powodowi ochrony prawnej, w związku z jego przeszłością kryminalną, pomijając całkowicie, że powód swoją postawą (współpraca z wymiarem sprawiedliwości), przyczynił się do prawomocnego skazania kilkudziesięciu groźnych przestępców.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.zakazanie pozwanej emisji programu telewizyjnego pt. (...) - A. z W." z ujawnionymi danymi osobowymi powoda S. R.,

2.przyznanie od pozwanej na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwoty 100.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, ewentualnie, uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Białymstoku.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części określonej w punktach 1,2,4 i 5, tj. w części zakazującej pozwanej (...) emisji programu pt.: (...) A. z W." z ujawnionym wizerunkiem (zdjęciem), umożliwiającym rozpoznanie powoda, bez jego zgody, a także w części zasądzającej od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.000 zł z ustawowymi odsetkami, a także w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu (pkt 4 i 5).

Wyrokowi zarzuciła:

1.naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 24 § 1 k.c. przez jego nieprawidłowe zastosowanie polegające na uznaniu, iż wskutek emisji audycji (...) A. z W." nadanej w dniu 12 grudnia 2009 r. w (...) o godz. 20.00 doszło do naruszenia dobra osobistego powoda w postaci prawa do wizerunku oraz że działanie to było bezprawne,

b)  naruszenie art.24 §1 k.c. poprzez orzeczenie zakazu emisji audycji sformułowanego w pkt 1 wyroku , podczas gdy nie istnieje obawa naruszenia prawa do wizerunku powoda w przyszłości,

c)  art. 12 Prawa prasowego, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że działanie pozwanej polegające na emisji audycji ze zdjęciem zawierającym wizerunek powoda nie spełniło wymogu staranności i rzetelności (było „nieodpowiedzialne i nieprofesjonalne"), podczas gdy taka staranność i rzetelność zostały zachowane,

d)  art. 81 ust.2 pkt 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych poprzez przyjęcie, że na rozpowszechnienie zdjęcia zawierającego wizerunek powoda potrzebna była zgoda powoda, podczas gdy powód na w/w zdjęciu stanowił jedynie szczegół większej całości ( zdjęcie z rozprawy sądowej) i rozpowszechnianie w tych warunkach wizerunku nie wymagało zgody,

e)  art. 24 § 1 k.c. i art.5 k.c. — poprzez nie uznanie przez Sąd , że ukazanie fotografii zawartej w audycji było uzasadnione interesem społecznym, co uchyla ew. bezprawność.

f)  art. 448 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że w okolicznościach niniejszej sprawy zachodzi podstawa do zasądzenia zadośćuczynienia, w tym w sytuacji, gdy:

-

Sąd ustalił, że powód nie udowodnił winy pozwanej (str.10 uzasadnienia wyroku), a zaistnienie winy jest konieczną przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia,

-

powód jest osobą, która „sama wielokrotnie godziła w najważniejsze dobra chronione prawem innych osób" (prawo dożycia i wolności seksualnej, także dziecka), a zasądzenie zadośćuczynienia jest fakultatywne,

-

pozwana (...) nie realizowała audycji, producentem wykonawczym audycji odpowiedzialnym także za ewentualne naruszenia dóbr osobistych w jej treści był (...) Bank (...)..

g)  art.5 kodeksu cywilnego w zw. z art.448 k.c. tj. zasad współżycia społecznego poprzez zasądzenie przez Sąd zadośćuczynienia dla powoda - osoby, która co ustalił Sąd w toku postępowania „sama wielokrotnie godziła w najważniejsze dobra chronione prawem innych osób".

2. Istotne uchybienie procesowe mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy,

tj. naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z tym materiałem i dokonanie ustaleń faktycznych z naruszeniem zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego w przedmiocie:

-

przyjęcia, że na rozpowszechnienie fotografii sytuacyjnej zawartej w audycji (będącej zdjęciem z sali rozpraw, kiedy powód występował w roli świadka w sprawie karnej A. D.) zawierającej m.in. wizerunek powoda potrzebna była zgoda powoda,

-

przyjęcia przez Sąd , że mimo że powód-skazany prawomocnym wyrokiem groźny przestępca „sam wielokrotnie godził w najważniejsze dobra chronione prawem innych osób", jest uprawniony do otrzymania zadośćuczynienia za ewentualne w znacznie mniejszej postaci naruszenie jego dóbr osobistych.

3 .Naruszenie przepisów prawa procesowego, art. 328 § 2 k.p.c. poprzez:

a)  brak wskazania w uzasadnieniu wyroku podstaw zasądzenia zadośćuczynienia, w tym: w sytuacji stwierdzenia przez Sąd, że powód nie udowodnił winy pozwanej (str.10 uzasadnienia: „Tymczasem winy powód pozwanemu nie udowodnił."),

b)  wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia i zawartych w nim ustaleń Sądu w zakresie: ustalenia z jednej strony, że pozwana nie ponosi winy za zamieszczenie w audycji wizerunku powoda bez jego zgody (str.10 uzasadnienia), a z drugiej - stwierdzenie, że spełniono przesłanki z art.448 k.c. (str.14 uzasadnienia) do zasądzenia zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I instancji w pkt 1,2, 4 i 5 poprzez oddalenie powództwa w stosunku do pozwanej (...) S.A. w całości;

ewentualnie o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się bezzasadne.

Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za własne ustalenia i ocenę prawną Sądu Okręgowego w takim zakresie, jaki odnosi się do przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za naruszenie dobra osobistego powoda w postaci prawa do wizerunku.

Z uwagi na to, że w obu apelacjach podnoszone są zarzuty naruszenia zasadniczo tych samych przepisów prawa procesowego i materialnego, zostaną one omówione łącznie.

We wstępie należy wskazać, że ocena wiarygodności i mocy dowodów, przeprowadzonych w danej sprawie, wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania, wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd, możliwe jest w przypadku wskazania, w czym się wyraża brak logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu kwestionowanych wniosków.

W obu apelacjach postawiono zaskarżonemu wyrokowi zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., którego powód upatrywał w zaniechaniu wszechstronnego rozważenia materiału sprawy, zaś pozwana w wyprowadzeniu z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z tym materiałem i dokonania ustaleń faktycznych z naruszeniem zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Analiza znajdującego się w aktach sprawy zapisu materiału filmowego (...)A. z W.” wskazuje, iż trzykrotnie, a mianowicie: w 6.58, 17.56 i 20.47 minucie tego filmu, ukazano w nim zdjęcie młodego mężczyzny, siedzącego w ławie oskarżonych sali sądowej, w otoczeniu funkcjonariuszy policji, przy czym zdjęcie to zostało tak wykadrowane, że wizerunek tego mężczyzny zajmuje centralne miejsce, jego twarz nie jest niczym osłonięta i doskonale pozwala na identyfikację tej osoby. Gdy następuje zbliżenie twarzy oskarżonego, na zdjęciu tym nie widać twarzy żadnej innej osoby. W filmie wielokrotnie pada imię i nazwisko osoby, za sprawą której bohater reportażu A. D. został rzekomo niesłusznie skazany za morderstwo, to jest (...), bądź samo tylko nazwisko (...).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie budzi żadnej wątpliwości, że eksponowane, w omawianym materiale filmowym, zdjęcie oskarżonego, stanowiło wizerunek osoby, o której opowiadano jako o (...). Już tylko ta konkluzja wystarczy do stwierdzenia, że w filmie (...)A. z W.” posłużono się wizerunkiem powoda S. N., który jeszcze przed pierwszą emisją tego materiału zmienił swoje dotychczasowe dane osobowe, a mianowicie imiona i nazwisko (...).

Bezsprzecznie osoba przedstawiona na tym zdjęciu nie stanowi jedynie szczegółu większej całości, takiej jak widok sali sądowej, podczas publicznej rozprawy, a wręcz przeciwnie – osoba powoda jest jego centralnym elementem i jako jedyna została ukazana w taki sposób, który umożliwia jej identyfikację.

Wbrew twierdzeniom pozwanej, nie jest to zatem tzw. fotografia sytuacyjna z sali rozpraw, a jedynie zdjęcie powoda - zrobione w trakcie rozprawy, czyli jego wizerunek. O tym, iż taki był rzeczywisty zamiar twórcy reportażu dobitnie świadczy treść zamówienia (...) Bank, złożonego do Polskiej Agencji Prasowej, którego przedmiotem było zdjęcie z sali sądowej S. R. /k.944/. Z tego zamówienia wynika też bezsprzecznie wiedza autora o tym, iż konieczne będzie uzyskanie wymaganych przez prawo zezwoleń na rozpowszechnianie wizerunku osoby przedstawionej na zdjęciu. Z tych faktów nie można wyprowadzić innego wniosku niż ten, że autor filmu doskonale zdawał sobie sprawę, że zamieszcza w nim wizerunek żyjącej osoby, która nie jest osobą publiczną, a nadto, jak trafnie ustalił to Sąd Okręgowy, nie wyraziła na to zgody, ani w sposób wyraźny, ani w sposób dorozumiany.

Należy zgodzić się z zarzutem pozwanej, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku wykazuje pewną wewnętrzną sprzeczność, polegającą z jednej strony na zawarciu w nim stwierdzenia „Tymczasem winy powód pozwanemu nie udowodnił ,, /str. 9 uzasadnienia/, a z drugiej strony przyjęciu odpowiedzialności pozwanej z art. 448 k.c. i zasądzeniu zadośćuczynienia.

Należy jednak zwrócić uwagę, że odczytanie pełnego wywodu Sądu Okręgowego nie pozostawia wątpliwości, iż ustalona w tym postępowaniu podstawa faktyczna rozstrzygnięcia zawiera w sobie ustalenie nie tylko bezprawności działania pozwanej, ale także i tego, że było to działanie umyślne, a więc zawinione. Jednoznacznie przesądza o tym samo rozstrzygnięcie, które w istocie rzeczy uwzględnia żądanie pozwu w części, tak co do roszczenia niemajątkowego, jak i majątkowego. Przytoczonej oceny nie może skutecznie podważać zawarcie w uzasadnieniu Sądu dość przypadkowego zdania, pozostającego w ewidentnej sprzeczności z pozostałymi ustaleniami i przy tym w ogóle nie uzasadnionego.

Jak się wydaje, omawiane stwierdzenie mogło zostać omyłkowo wprowadzone do niniejszego uzasadnienia, prawdopodobnie przy przeniesieniu do niego rozważań natury teoretycznej, które to zdanie poprzedzają. Taką możliwość zdaje się potwierdzać użycie w nim określenia „pozwanemu” podczas, gdy Telewizja (...) S.A. konsekwentnie była oznaczana w tym postępowaniu jako „pozwana”.

Przechodząc do podniesionych w obu apelacjach zarzutów naruszenia prawa materialnego, trzeba podkreślić, że katalog dóbr osobistych, ujętych w art. 23 k.c. ma charakter otwarty, a doktryna i judykatura wskazują kolejne dobra osobiste w miarę rozwoju stosunków społecznych, doskonaląc tą drogą system ochrony tych dóbr. Ponadto przepis ten wyjaśnia, że ochrona ta nie wyłącza ochrony przewidzianej w innych gałęziach prawa.

Sąd Okręgowy stwierdził naruszenie jednego z dóbr osobistych powoda, spośród wymienionych w tym przepisie, a mianowicie prawa do wizerunku i nie dopatrzył się naruszenia innych dóbr osobistych , a w szczególności prawa do czci, prawa do poczucia bezpieczeństwa, czy prawa do prywatności.

O ile jednak fakt naruszenia prawa do wizerunku, w świetle ustaleń faktycznych niniejszej sprawy, nie może budzić zasadniczych wątpliwości, to inaczej rzecz się ma z pozostałymi dobrami osobistymi, których naruszenie zarzuca powód.

Przede wszystkim istotne znaczenie w tej kwestii ma okoliczność, że jeszcze przed emisją spornego programu telewizyjnego powód administracyjnie zmienił swoje imię i nazwisko. Można zasadnie domniemywać, że uczynił to, ponieważ posiadał pełną świadomość, iż w środowisku osób osadzonych w zakładach karnych, jego dane osobowe i uczynki były znane, a mając na uwadze także zwyczaje panujące w tym środowisku, mógł spodziewać się represji ze strony tegoż środowiska za swoje wcześniejsze postępowanie. Celem takiego działania było zatem dążenie do „zatarcia śladów” i stania się osobą anonimową w społeczności więziennej.

Ujawnienie w materiale filmowym nieaktualnych danych osobowych powoda – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nic w jego sytuacji nie zmieniło, to znaczy osadzeni, którzy znali go i mieli o jego postępowaniu wiedzę sprzed emisji programu i tak zapewne rozpoznaliby go przy osobistym spotkaniu, zaś osadzeni, którzy takiej wiedzy nie posiadali, mogli go zidentyfikować tylko po wizerunku, a nie zaś po jego nieaktualnych już danych osobowych, którymi się nie posługiwał.

Nie było zatem ani podstawy prawnej, ani też powodu faktycznego do tego, aby zakazem emisji obejmować również poprzednie dane osobowe powoda, skoro nie identyfikowały one jego osoby nie tylko w chwili zamknięcia rozprawy /art. 316 § 1 k.p.c./, ale także w chwili emisji filmu, to jest w chwili decydującej dla oceny bezprawności naruszenia dobra osobistego /por. wyrok SN z 01.12.2006 r., I CSK 346/06, LEX nr 560844/.

W tym miejscu wypada odnieść się do argumentów strony pozwanej, że emisja omawianej audycji telewizyjnej, w tym ukazanie fotografii powoda, była uzasadniona ważnym interesem społecznym, co uchyla ewentualną bezprawność tegoż zachowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, tego, że emisja spornego materiału filmowego służyła- jako całość – obronie uzasadnionego interesu społecznego można upatrywać przede wszystkim w tym, że opinia publiczna ma prawo do informacji o niewątpliwym zagrożeniu, jakie w procesie sprawowania wymiaru sprawiedliwości, wiąże się z opieraniem zarzutów w postępowaniu karnym, wyłącznie lub w zasadniczej mierze, tylko o zeznania tzw. „skruszonych przestępców”. Nie jest rzeczą Sądu, w niniejszym postępowania, omawianie poszczególnych instytucji procedury karnej, regulujących takie przypadki, ale niewątpliwie, co jakiś czas, do opinii publicznej docierają informacje o niezasadnym oskarżeniu lub nawet skazaniu osób, na podstawie zeznań, a w zasadzie pomówień, owych „skruszonych przestępców”. Ofiarami takich zdarzeń są tak osoby nieznane opinii publicznej, jak również osoby znane, piastujące ważne funkcje publiczne i szanowane w swoim środowisku: lekarze, dziennikarze, policjanci, adwokaci, a także sędziowie. Dobrym tutaj przykładem jest postępowanie, które toczyło się przeciwko J. W., w oparciu zresztą o zeznania powoda.

W tego rodzaju sprawach zawsze bowiem istnieje ryzyko, iż „skruszony przestępca”, składając zeznania przeciwko hipotetycznym współsprawcom bądź innym osobom, nie kieruje się skruchą i chęcią zadośćuczynienia za zło, które popełnił, ale zemstą, bądź egoistycznym pragnieniem poprawy swojej sytuacji, nawet kosztem osób niewinnych i w żaden sposób nie zaangażowanych w daną sprawę. Na powyższe ryzyko coraz częściej zwracają uwagę nie tylko teoretycy prawa, ale także szanowani przedstawiciele zawodów prawniczych, w tym sędziowie.

Tak rozumiany interes społeczny uzasadniał nie tylko emisję programu, ale także postawienie zarzutów podważających wiarygodność powoda, a tym samym ukazujących go w negatywnym świetle, a nadto uzasadniał również podniesienie wątpliwości co do zasadności prawomocnych wyroków, zapadłych w sprawie A. D..

Ostatecznie pomyłki sądowe zdarzały się, zdarzają i niestety będą się zdarzać także w przyszłości i jedną z misji środków masowego przekazu jest zwracanie uwagi instytucjom wymiaru sprawiedliwości i opinii publicznej na te przypadki stosowania prawa, co do których istnieje, chociażby niezbyt duży, margines niepewności co do trafności i sprawiedliwości rozstrzygnięcia. W takiej sytuacji rolą mediów jest m.in. uczulanie osób, sprawujących wymiar sprawiedliwości, na większą niż zwykle możliwość wystąpienia pomyłki sądowej w przypadku, gdy akt oskarżenia opiera się w głównej mierze na zeznaniach świadków, co do których wiarygodności należy podchodzić ze szczególną ostrożnością, z uwagi na ich dotychczasową, niezbyt chlubną przeszłość.

Zdefiniowany w powyższy sposób interes społeczny w emisji przedmiotowego reportażu – w ocenie Sądu Apelacyjnego – w żaden jednak sposób nie usprawiedliwiał rozpowszechnienia w tym materiale wizerunku powoda. Wydźwięk społeczny tego materiału w żaden bowiem sposób nie uległby osłabieniu, gdyby nie zamieszczono w nim wizerunku powoda, albo zakryto na nim twarz powoda w sposób, który uniemożliwiałby osobom postronnym jego identyfikację, na podstawie samego tylko zdjęcia. Autor tego dokumentu musiał zdawać sobie sprawę nie tylko z tego, że nie posiada zgody powoda na rozpowszechnianie jego wizerunku, a więc postępuje bezprawnie, ale również naraża powoda na realne niebezpieczeństwo ze strony współwięźniów, w przypadku jego rozpoznania.

Nie sposób pozbyć się wrażenia, że rzeczywistym celem zamieszczenia wizerunku powoda była chęć dokuczenia mu za to, że nie wyraził zgody na wystąpienie w programie, który w części dotyczył również jego osoby, a przez co cały utwór zyskałby jeszcze na atrakcyjności.

Zasadnym było zatem zakazanie emisji tego programu, ale tylko z ujawnionym wizerunkiem powoda, umożliwiającym jego rozpoznanie, bez zgody powoda.

Nie można podzielić przy tym stanowiska pozwanej, że nie istnieje obawa naruszenia prawa do wizerunku powoda w przyszłości.

Sąd Apelacyjny nie zna polityki programowej Telewizji (...), w tym zasad emisji programów archiwalnych, jednak nie może wykluczyć, iż w przyszłości zdecyduje się ona na jego ponowną emisję w jednym ze swoich licznych programów i nie chodzi tu tylko o programy wiodące, takie, jak (...), czy (...), ale również programy tematyczne, takie jak np. (...), których program, jak się wydaje, z reguły nie jest oparty o produkcje własne, ale właśnie o zasoby archiwalne Telewizji (...). Nie sposób zresztą wykluczyć, iż w przyszłości pozwana, korzystając z możliwości, jakie daje telewizja cyfrowa, uruchomi dodatkowy program, który będzie poświęcony wyłącznie zdarzeniom kryminalnym i w takiej sytuacji naturalną rzeczą byłaby emisja w tym programie spornego materiału filmowego. Powód jeszcze długo będzie przebywał w zakładach karnych, w związku z czym każdorazowa emisja prowadziłaby do naruszenia jego dobra osobistego w postaci prawa do wizerunku.

Okoliczność, że wraz z upływem czasu powód zmienia się fizycznie również nie stanowi o tym, iż po pewnym okresie czasu stanie się niemożliwe jego rozpoznanie na podstawie zdjęcia opublikowanego w materiale. Zmiany fizyczne, związane z procesem starzenia się organizmu, są sprawą bardzo indywidualną, a konkretni ludzie są rozpoznawania również na fotografiach pochodzących z dalekiej przeszłości.

W prawie polskim wizerunek osoby jest chroniony nie tylko przez normę art. 23 k.c., ale także art. 81 ust. 1 ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych i w pewnej szczególnej sytuacji art. 13 ust. 2 ustawy - prawo prasowe, w zakresie dotyczącym ochrony wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również wizerunku świadków.

Sąd Okręgowy, w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie odniósł się do unormowania art. 81 ust. 1 prawa autorskiego i uznał, że przepis art. 13 ust. 2 prawa prasowego nie znajduje w niej zastosowania. Podstawę swojego rozstrzygnięcia oparł bowiem na dyspozycji art. 23 k.c. w zw. z art. 24 §1 k.c. i art. 448 k.c.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie zachodzi jednak w niniejszej sprawie konieczność szczegółowego roztrząsania, czy prawidłowym było, przy konstruowaniu podstawy prawnej rozstrzygnięcia, pominięcie art. 81 ust. 1 prawa autorskiego i nie uwzględnienie art. 13 ust. 2 prawa prasowego, skoro i tak zastosowanie wymienionych przepisów nie miałoby wpływu na treść merytorycznego rozstrzygnięcia o roszczeniu nie- majątkowym, to jest zakazie emisji, a także o roszczeniu majątkowym, to jest zadośćuczynieniu, i to w zakresie zasadności tego roszczenia, jak i jego wysokości. Przede wszystkim na określenie wysokości zadośćuczynienia – w rozpoznawanej sprawie – pozostawało bez wpływu, czy działanie pozwanej naruszało tylko jedną, czy też więcej norm prawnych, trudno bowiem przyjąć, że za naruszenie każdej z tych norm powodowi należałoby się odrębne zadośćuczynienie, skoro naruszenie dobra osobistego zostało wyrządzone jednym bezprawnym czynem.

W tym kontekście chybione są także zarzuty pozwanej naruszenia art. 12 prawa prasowego, albowiem - w świetle wcześniejszych rozważań – rozpowszechnienie wizerunku powoda w audycji można bez wątpienia ocenić jako „nieodpowiedzialne i nieprofesjonalne”. Nie nastąpiło także uchybienie art. 81 ust. 2 pkt. 2 prawa autorskiego, ponieważ zamieszczona fotografia nie stanowiła tzw. zdjęcia sytuacyjnego, o czym wcześniej także już była mowa.

Sąd Okręgowy przyjął, że w niniejszej sprawie zostały spełnione przesłanki z art. 448 k.c., uzasadniające finansową rekompensatę za naruszenie dobra osobistego powoda, co oznacza, iż przypisał sprawcy, naruszenia dobra osobistego, zawinione działanie.

Sąd Apelacyjny podziela powyższe stanowisko, uzupełniając je o konkluzję, iż - w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego - istnieją podstawy do przypisania sprawcy winy umyślnej, a co najmniej rażącego niedbalstwa, w odniesieniu do naruszenia wizerunku. Decydujące znaczenie dla takiej kwalifikacji winy sprawcy naruszenia ma treść, omawianego wcześniej, zamówienia producenta do PAP o udostępnienie zdjęcia powoda i treść zastrzeżeń co do zasad rozpowszechniania jego wizerunku, które bez wątpienia były producentowi znane.

Z uwagi na rodzaj winy przypisanej sprawcy nie można w tej sprawie przyjąć, że mamy w niej do czynienia z takim przypadkiem naruszenia dobra osobistego, które nie rodzi prawa do żądania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. /por. postanowienie SN z 07.12.2011 r., VCSK 113/11, LEX nr 1101690/.

Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił wielkość krzywdy moralnej wyrządzonej emisją reportażu, zawierającego fotografię powoda i przyznał mu odpowiednie do rozmiaru tej krzywdy zadośćuczynienie.

W rozpoznawanej sprawie, jak rzadko w której, zastosowanie znajduje dyrektywa orzecznicza, nakazująca uwzględnianie, przy ustalaniu odpowiedniego zadośćuczynienia, notoryjnego faktu, iż w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej, polskie społeczeństwo jest w wysokim stopniu rozwarstwione pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej, w związku z czym zadośćuczynienie ma służyć złagodzeniu negatywnych doznań, ale nie może być jednocześnie źródłem wzbogacenia. Powinno mieć jednak kompensacyjny charakter i musi przedstawiać ekonomiczną odczuwalną wartość /zob. np. wyroki SN: z dnia 04.11.2010 r., IV CSK 126/10 i z dnia 14.01.2011 r., (...) 145/10/.

Przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie zbliżonej do żądania pozwu prowadziłoby do jego niczym nieuzasadnionego wzbogacenia przede wszystkim w odniesieniu do tych Polaków, którzy pracują uczciwie przez całe swoje zawodowe życie, przestrzegają porządku prawnego, wychowują młode pokolenie, a tylko pomarzyć mogą o posiadaniu oszczędności przekraczających kilka tysięcy złotych. W tym kontekście przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie przekraczającej ten rząd wielkości byłoby zupełnie niezrozumiałe i sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości. Ostatecznie skutkiem naruszenia dobra osobistego powoda nie było nieodwracalne i ciężkie uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, ale względnie niewielki dyskomfort psychiczny w postaci m.in. obawy i poczucia zagrożenia, skutecznie zresztą łagodzony profesjonalnymi działaniami służby więziennej, która, jak się okazuje , jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwo w warunkach odbywania kary pozbawienia wolności.

Jednocześnie nie można przyjąć, iż przyznane powodowi zadośćuczynienie ma – w jego sytuacji – wymiar zgoła symboliczny, skoro osoby pozbawione wolności i tak nie mają swobody w rozporządzaniu własnymi środkami finansowymi, gdyż w tym zakresie podlegają ograniczeniom, przewidzianym przez art. 113 i 113a k.k. w. Praktycznie skazany może tylko dysponować własnymi środkami poprzez dokonywanie zakupów artykułów żywnościowych, wyrobów tytoniowych oraz innych artykułów dopuszczonych do sprzedaży w zakładzie karnym, zasadniczo tylko trzy razy w miesiącu.

W tych warunkach zadośćuczynienie przyznane powodowi będzie stanowiło dla niego wartość ekonomicznie odczuwalną, a tym samym przyniesie mu satysfakcję, która złagodzi negatywne odczucia, wynikające z wyrządzonej krzywdy.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem odpowiedzialność wydawcy przewidziana w art. 38 ustawy – prawo prasowe nie ma charakteru wtórnego, czy uzupełniającego; jest samodzielna, w związku z czym ponosi on odpowiedzialność za publikowane przez siebie treści.

Z tych też względów obie apelacje, jako pozbawione uzasadnionych podstaw, podlegały oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Wprawdzie wynik postępowania apelacyjnego przemawiałby za obciążeniem powoda przynajmniej częścią kosztów tego postępowania, to jednak takie rozstrzygnięcie podważałoby kompensacyjny charakter zasądzonego świadczenia. Dlatego też uzasadnione było odstąpienie od takiego orzeczenia na zasadzie art. 102 k.p.c.

Wynagrodzenie adwokata ustanowionego z urzędu przyznano w oparciu o § 6 pkt. 6 i § 11 pkt 2 w zw. z § 13 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokatów.