Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 533/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 marca 2015 roku R. M. spotkał się ze znajomymi w jednym z pubów przy ul. (...) w W.. Byli tam również obecni m.in. J. R., N. W. (1), K. G. (1) i B. N. (1). Wszyscy spożywali alkohol. W pewnym momencie K. G. (1) postanowiła wrócić do domu, zaś B. N. (1) zaoferował, że ją odprowadzi. Dziewczyna nocowała u babci, której mieszkanie mieści się w bloku przy ul. (...) w W.. B. N. (1) odprowadził ją pod same drzwi mieszkania, następnie zjechał na dół windą i wyszedł przed blok. Było to ok. godziny 23:53.

Przed klatką B. N. (1) zobaczył trzech mężczyzn, wśród nich był R. M. i N. W. (1). Tożsamość trzeciego mężczyzny nie została ustalona. Między mężczyznami doszło do wymiany zdań. N. W. (1) odszedł i usiadł na murku przy schodach do wejścia na klatkę schodową, zaś R. M. z nieustalonym mężczyzną zaczęli bić B. N. (1). Ten, próbując uciekać, wbiegł na schody prowadzące do klatki schodowej. Dwaj napastnicy wbiegli za nim na schody i przewrócili go. Wspólnie bili go rękoma i kopali po całym ciele. Zdarzenie trwało krótko, natomiast z dużą intensywnością i szybkością zadawania ciosów przez obu napastników jednocześnie. Ok. godz. 23:55 napastnicy wraz z N. W. (1) (który cały czas przyglądał się) odeszli z miejsca zdarzenia.

Do pokrzywdzonego podszedł P. M., mieszkaniec bloku, pod którym miało miejsce zdarzenie. Wracał on ze spaceru z psem. Mężczyzna pomógł pokrzywdzonemu i zadzwonił po Policję oraz Pogotowie.

W wyniku zdarzenia u pokrzywdzonego rozpoznano uraz głowy bez utraty przytomności, ranę tłuczoną okolicy ciemieniowej oraz uraz zębów. Powyższe obrażenia spowodowały u B. N. (2) naruszenie narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k.

Po wydarzeniu pokrzywdzony poinformował swoich znajomych, w tym K. G. (1) oraz N. W. (1) o tym, że został pobity przez R. M.. Wysłał do nich wiadomość tekstową sms wraz z załączonym zdjęciem.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: częściowo wyjaśnień oskarżonego R. M. (k. 62 v., 191, 271-272), wyjaśnień oskarżonego J. P. (k. 75, 191-192, 272, 320), częściowo zeznań pokrzywdzonego B. N. (1) (k. 16-17, 48v, 71, 192-194, 321-323), zeznań świadków: J. R. (k. 46-47v., 272-273), P. M. (k. 64v-65, 256-257), częściowo N. W. (1) (k. 86-87, 232-324, 344-346), częściowo K. G. (1) (k. 44v-45, 380-381) oraz dokumentacji medycznej pokrzywdzonego (k. 8-9, 20-21, 50-51), protokół oględzin osoby (k. 13-14, 42-43), protokół zatrzymania rzeczy (k. 24-26), płyta DVD zawierająca materiał z monitoringu odtworzony na rozprawie (k. (...)), protokół oględzin płyty CD (k. 32-33), klatki z monitoringu (k. 34-41), opinia biegłego (k. 53-54), odpowiedź z M. F. (k. 123), dokumentacja serwisowa z fakturą VAT (k. 252-254), karty karne (k. 295, 296, 377, 378), opinia sądowo-psychologiczna dot. świadka N. W. (k. 363-368), zrzuty z ekranu złożone przez obrońcę – korespondencja K. G. i pokrzywddzonego (k. 374-376), opinia biegłego antropologa (k. 394-399).

R. M. ma 23 lata, ma wykształcenie podstawowe, bez zawodu. Pracuje na umowę zlecenie osiągając średnio miesięcznie dochód w wysokości 1.500-1.600 złotych. Jest kawalerem, nie ma majątku (oświadczenie oskarżonego k. 190). Nie był karany (karta karna k. 377).

J. P. ma 24 lata, ma wykształcenie podstawowe, bez zawodu. Utrzymuje się z prac dorywczych, miesięcznie osiąga dochód w kwocie ok. 1.200 złotych. Jest kawalerem, nie ma majątku (oświadczenie oskarżonego k. 191). Nie był karany (karta karna k. 378).

R. M. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zna zarówno B. N. (1), jak i J. P.. J. P. ostatni raz widział ok. 2 lata temu, byli razem na wyjeździe w Holandii – od tego czasu się nie widzieli. Z B. N. (1) zaś chodził razem do jednej szkoły. W dniu 5 marca 2015 roku wraz ze znajomymi m.in. K. R., K. G. (1) i B. N. (1) oskarżony wybrał się do pubu przy ul. (...), tam wszyscy spożywali alkohol. Z wyjaśnień oskarżonego wynika, że K. G. (1) z B. N. (1) wyszli wcześniej z imprezy. Oskarżony został jeszcze w pubie, następnie sam wrócił do domu, jechał autobusem. Był pijany. Następnego dnia dostał wiele wiadomości, że ponoć pobił B. N. (1). Oskarżony wskazał, że nie pamięta by tego wieczoru był przy ul. (...), gdzie mieszka K. G. (1). Poza tym jest osobą spokojną i nie miał powodów, by bić B. N. (1). Poza tym nie miał żadnych śladów, które wskazywałyby, że brał udział w pobiciu, nie miał żadnych obrażeń (k. 62v.).

Przed Sądem potwierdził złożone w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia. Wyjaśnił przy tym, że w dniu zdarzenia był pod wpływem alkoholu i z tego powodu nie pamięta z kim i jak wracał do domu – wydaje mu się, że wracał autobusem (k. 191).

Na rozprawie oskarżony R. M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż tego dnia pił alkohol razem z B. N. (1). Ponadto wskazał, że pokrzywdzony w rozmowie z K. G. (1) przyznał, że wie, iż J. P. nie uczestniczył w jego pobiciu (k. 271-272).

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego R. M., a mianowicie w zakresie faktów bezspornych, wynikających z zeznań świadków, a zatem okoliczności mających miejsce przed zdarzeniem – wyjścia ze znajomymi do pubu przy ul. (...) w W., faktu znajomości z pokrzywdzonym, K. G. (1), N. W. (1) i J. P.. Sąd nie dał natomiast wiary oskarżonemu, iż nie brał on udziału w pobiciu B. N. (1) . Co prawda z nagrania monitoringu niemożliwym jest w sposób bezsprzeczny ustalenie tożsamości sprawców pobicia, jednakże mając na uwadze całokształt materiału dowodowego, Sąd uznał, że wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie stanowią jedynie linię obrony.Podkreślić też należy, że Sąd zauważa wewnętrzną niekonsekwencję w wyjaśnieniach oskarżonego, który z jednej strony usiłował dowieść swojej niewinności i zaprzeczał by brał udział w pobiciu, a z drugiej strony podkreślał, iż w dniu zdarzenia był pod wpływem alkoholu i nie pamięta z kim i w jaki sposób wracał do domu. Dlatego też mając na uwadze wnioski płynące z pozostałego materiału dowodowego – opisane poniżej – Sąd uznał, że wyjaśnienia oskarżonego w tym kluczowym zakresie są niewiarygodne.

J. P. składając wyjaśnienia w charakterze podejrzanego w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia nie spotkał się z pokrzywdzonym, zaś z R. M. nie utrzymuje kontaktu (k. 75).

Przed Sądem oskarżony konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia nie spotkał się z R. M., zaś pokrzywdzonego pierwszy raz zobaczył na Komendzie Policji. Nie pamiętał co robił tego dnia, najprawdopodobniej był w kinie. Oskarżony wskazał ponadto, że z tego co wie pokrzywdzony wytypował go jako drugiego sprawcę pobicia spośród znajomych R. M. na portalu społecznościowym F. (k. 191-192, 320).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego J. P. . Oskarżony w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Jego wyjaśnienia były logiczne i spójne, ponadto znalazły także odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym. Przede wszystkim należy podkreślić, iż sam pokrzywdzony w toku postępowania przed Sądem wyraźnie i w sposób bezsprzeczny stwierdził, iż J. P. nie był jednym ze sprawców pobicia – czemu Sąd dał wiarę. Potwierdzają to bowiem załączone do akt sprawy zrzuty z ekranu komputera przedstawiające konwersację pokrzywdzonego z K. G. (1), z których wynika, że J. P. został niesłusznie przez pokrzywdzonego oskarżony o pobicie, czego pokrzywdzony miał pełną świadomość jeszcze przez wpłynięciem do Sądu aktu oskarżenia, jak również zeznania K. G. (1), w zakresie, w którym Sąd dał jej wiarę.

Kilkukrotnie przesłuchiwany w charakterze świadka pokrzywdzony B. N. (1) w sposób konsekwentny wskazywał, że jednym ze sprawców pobicia był R. M., którego znał, natomiast zeznawał odmiennie w toku postępowania przygotowawczego i na rozprawie przed Sądem co do tożsamości drugiego ze sprawców pobicia. Najpierw w toku postępowania przygotowawczego pokrzywdzony wskazał, że był nim J. P.: „ (…) gdzie otrzymałem kilka ciosów jednocześnie od R. M. i J. P.. (…) Kopali mnie w głowę R. M., J. P., a po chwili dołączył J. R. (…). Kiedy odkryłem twarz P. na odchodne z rozpędu wymierzył mi cios nogą w głowę”. Ponadto świadek zeznał, iż na miejscu zdarzenia obecny był także N., którego nazwiska nie zna (k. 16v.).

W toku składania kolejnych zeznań pokrzywdzony wskazał, że pomylił się i wśród sprawców nie było J. R.. Jako sprawców pobicia nadal wskazywał R. M. i J. P.. Obecny przy zdarzeniu N., którego nazwiska nie zna nie uczestniczył w pobiciu, siedział na murku (k. 48v.).

Również podczas przeprowadzonego w dniu 16 maja 215 roku okazania, jako jednego ze sprawców pobicia świadek rozpoznał J. P. (k. 71).

Pokrzywdzony przed Sądem złożył już jednak odmienne zeznania, co do drugiego ze sprawców pobicia. Zeznał bowiem, iż w dniu zdarzenia, po odprowadzeniu K. G. (1), spotkał R. M., N. W. (1) i S. K.: „(…) K. wymierzył mi cios w głowę (…). Przewróciłem się na schodach, podbiegł do mnie M. z K. i zaczęli kopać po głowie”. Sprawców pobicia było dwóch, bowiem N. W. (1) jedynie siedział na murku i przyglądał się. Pokrzywdzony wyjaśnił nadto, że pierwotnie rozpoznał J. P. jako sprawcę w wyniku szoku od doznanych obrażeń. Ponadto, jak wynikało z portalu społecznościowego F., był on wspólnym znajomym zarówno K. G. (1), jak i R. M., dlatego podejrzewał go w pierwszej kolejności. Jednakże wskazanie jego jako sprawcy było pomyłką. Ponadto pokrzywdzony wyjaśnił sprzeczność w jego zeznaniach, co do ilości osób, które brały udział w zdarzeniu, bowiem jego zeznania w tym zakresie były sprzeczne –wskazał, że podczas składania pierwszych zeznań był pod wpływem alkoholu, co wpłynęło na jego błędne zeznania, pomylił się ze względu na szok i stres jaki przeżył.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego złożonym w toku postępowania przygotowawczego, a mianowicie co do wskazanych już wyżej faktów bezspornych dotyczących okoliczności zaistniałych przez zdarzeniem, jak również co do twierdzenia, iż jednym ze sprawców pobicia był R. M., zaś N. siedział na murku. Powyższe okoliczności korespondują z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególnymi z zeznaniami N. W. (1) oraz J. R.. Ponadto okoliczności te były przez świadka przedstawiane w sposób spójny i konsekwentny w toku całego postępowania. Oskarżony R. M. nie kwestionował, iż zna pokrzywdzonego, chodzili razem do szkoły. Nie wskazywał również na jakikolwiek powód, by ten miał go fałszywie pomawiać.

Natomiast co do zeznań, w których pokrzywdzony wskazał pierwotnie jako drugiego sprawcę J. P., Sąd uznał je za niewiarygodne. Sąd miał tu na uwadze zeznania świadków – uczestników imprezy przez zdarzeniem oraz wyjaśnienia obu oskarżonych, z których jednoznacznie wynikało, że J. P. nie było w dniu 5 marca 2015 roku na miejscu zdarzenia i nie uczestniczył on w pobiciu pokrzywdzonego. Co więcej sam pokrzywdzony podczas składania kolejnych zeznań wycofał się z powyższych twierdzeń i wyjaśnił, iż pomylił się wskazując J. P. jako sprawcę pobicia. Sąd nie dał także wiary pierwotnym zeznaniom pokrzywdzonego, iż w pobiciu uczestniczyły 3 osoby. Powyższa okoliczności nie została potwierdzona w toku postępowania dowodowego, przede wszystkim fakt ten wyklucza nagranie z monitoringu, na którym wyraźnie widać, iż to dwie osoby biją pokrzywdzonego. Co więcej sam pokrzywdzony zeznał, że również co do tego faktu się pomylił.

Mając na uwadze powyższe Sąd podszedł z dużą dozą ostrożności do zeznań pokrzywdzonego złożonych w toku rozprawy. Pokrzywdzony, odnosząc się do nieścisłości w złożonych wcześniej zeznaniach, usprawiedliwił je przeżytym szokiem i stresem. Jednakże, w ocenie Sądu, świadek, mając poczucie skrzywdzenia wskutek zaistniałego zdarzenia, dążył za wszelką cenę do ukarania jego sprawców, co w konsekwencji skutkowało nieodpowiedzialnym zachowaniem w postaci obciążenia swoimi zeznaniami J. P., a następnie koniecznością wyjaśniania zaistniałego błędu. Za wiarygodne uznał jego przyznanie co do błędnego wskazania jako sprawcy pobicia J. P., aczkolwiek nie deklarowane motywacje tego stanu rzeczy. Ponadto w ocenie Sądu, za wiarygodne należało uznać skorygowane zeznania pokrzywdzonego co faktu, iż został on pobity przez dwie osoby – co w sposób bezsprzeczny wynika z nagrania monitoringu oraz konsekwentne twierdzenia, iż jednym ze sprawców był R. M.. Co do zeznań w tym zakresie są one logiczne i spójne, dodatkowo potwierdzone zeznaniami świadka J. R.. Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które mogłyby podważyć wiarygodność przedstawionego w tym zakresie przebiegu zdarzenia i zachowań napastników. Sąd miał również na uwadze fakt, iż dynamika wydarzeń oraz wywołany silny stres i szok, skutkował tym, iż precyzyjne odtworzenie zdarzeń było rzeczywiście utrudnione.

Również Sąd z dużą dozą ostrożności oceniał zeznania złożone przez J. R. (k. 46v-47, 272-273) początkowo był on bowiem wskazywany przez pokrzywdzonego jak jeden ze sprawców pobicia. Dopiero po dokonaniu analizy nagrania z monitoringu, na którym zostało zrejestrowane zdarzenie, postępowanie przeciwko świadkowi zostało umorzone. J. R. nie był jednak naocznym świadkiem pobicia pokrzywdzonego. Jego zeznania dotyczące okoliczności poprzedzających zdarzenie, tj. spotkania w pubie przy ul. (...) w W., gdzie obecni byli R. M., K. G. (1), N. W. (1) – należy uznać za w pełni wiarygodne. W tym zakresie zeznania te są logiczne i pozostają kompatybilne z pozostałym materiałem dowodowym – zeznaniami świadków, jak i wyjaśnieniami oskarżonego R. M.. Świadek ten wskazał wyraźnie, iż rozstał się z R. M. i N. W. (3), którzy razem pojechali metrem w stronę K.. Ponadto należy zaznaczyć, iż świadek w toku postępowania przygotowawczego, po okazaniu mu nagrania z monitoringu zeznał, że prawdopodobnie jednym z mężczyzn bijących pokrzywdzonego był R. M., ponieważ jest do niego bardzo podobny: „ Jestem pewien tak na 70%, że jest to R. M.”. Pozostałych osób nie rozpoznał. W toku postępowania przed Sąd świadek zeznał, że nie pamięta czy R. M. był z nim na imprezie w dniu zdarzenia, co więcej wskazywał, że podczas zeznań składanych w toku postępowania przygotowawczego używał innych słów i nie wskazywał bezpośrednio na R. M. jako sprawcę pobicia, miał bowiem powiedzieć, że „(…) może to być R., a może nie być R.”.

Zdaniem Sądu za wiarygodne należy uznać zeznania złożonego przez świadka w toku postępowania przygotowawczego. W ocenie Sądu w czasie składania zeznań na rozprawie świadek wyraźnie starał się wycofać z dokonanego wcześniej wskazania jako sprawcy R. M.. Sąd miał tu na uwadze, że świadek zna oskarżonego osobiście, są oni kolegami, uczyli się w jednej szkole. Tym samym powodem zmiany zeznań być może była obawa, by nie przyczynić się do skazania konkretnego oskarżonego i nie obciążyć go swoimi zeznaniami.

Świadek N. W. (1) (k. 86v-87, 323, 344-346) niewiele wniósł do sprawy. Co prawda, jak sam wskazał był naocznym świadkiem pobicia, w trakcie którego siedział na murku przy bloku – potwierdza to pozostały materiał dowodowy, w tym nagrania z monitoringu, to jednak, twierdził, że nie pamięta dokładnie zdarzenia. W czasie zdarzenia był pod wpływem alkoholu oraz substancji psychoaktywnej, co jego zdaniem spowodowało, że ma luki w pamięci i nie wie kto dokonał tego pobicia. O tym zaś, że był jego świadkiem wie z okazanych mu nagrań monitoringu. Poza tym otrzymał wiadomość od pokrzywdzonego z załączonym do niej zdjęciem i dopiskiem „dzięki, że nic nie zrobiłeś” – dlatego domyślił się, że musiało coś się wydarzyć. Sąd analizując przedmiotowe zeznania doszedł do wniosku, że są one niewiarygodne, a świadek najzwyczajniej świadomie nie chciał opowiadać o przebiegu zdarzenia, w szczególności by nie potwierdzić tożsamości drugiego aktywnego sprawcy. Wnioski, do których doszedł Sąd potwierdzone zostały także opinią sądowo-psychologiczną sporządzoną na podstawie przesłuchania świadka oraz przeprowadzonego badania stanu psychicznego. Z opinii tej wynika jednoznacznie, że argumentacja przedstawiana przez świadka, na podstawie której uzasadnia on swoją niepamięć nie jest wiarygodna. Postawa N. W. (1) wiąże się zaś z potrzebą ograniczania ujawnionych informacji i wyraźnym wpływem postawy obronnej. Ponadto biegły ocenił, iż świadek dysponuje aktualnie adekwatnymi możliwościami w zakresie percepcji, zachowywania śladów pamięciowych oraz ich odtwarzania.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka K. G. (1) (k. 44v-45, 257-259) co do opisu okoliczności zaistniałych przed pobiciem B. N. (1) . Zeznania świadka są bowiem w tym zakresie logiczne i spójne z pozostałym materiałem dowodowym, któremu Sąd dał wiarę. Co do samego faktu pobicia, K. G. (1) nie była naocznym świadkiem zdarzenia, dowiedziała się o tym od pokrzywdzonego, który wysłał jej wiadomość sms z informacją, że został pobity przez R. M. i dołączonym do niej zdjęciem. Na okazanym zaś nagrania monitoringu świadek rozpoznała jedynie N. W. (1), który siedział na murku i nie uczestniczył aktywnie w pobiciu. Zaznaczyć należy, że w zeznaniach świadka Sąd spostrzegł pewną niekonsekwencję, ponieważ na rozprawie w dniu 22 czerwca 2016 r. K. G. (1) stwierdziła, ze „nie pamiętam czy pokrzywdzony mi to mówił, ale wiem że szukał po moich znajomych na FB wizerunku. Na początku był chyba przekonany, że to jest J. P., ale później się rozmyślił, ale stwierdził, że złożył już takie zeznania więc tak zostanie”. Następnie na rozprawie w dniu 24 stycznia 2017 r. zasłaniała się niepamięcią odnośnie faktu, czy rozmawiała z pokrzywdzonym za pośrednictwem Internetu na temat wskazywanych przez niego sprawców pobicia. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje jednak w sposób jednoznaczny, że do takiej rozmowy doszło. Do akt sprawy załączone bowiem zostały zrzuty z ekranu przedstawiające korespondencję K. G. (1) i B. N. (3), z których jednoznacznie wynika, że taka rozmowa się odbyła. Z kolei treść rozmowy w sposób jednoznaczny wskazuje, iż pokrzywdzony w sposób niesłuszny oskarżył J. P. o pobicie.

Zeznania świadka P. M. (k. 64v-64, 256) nie miały one znaczenia dla ustalenia tożsamości sprawców pobicia B. N. (3) - świadek nie znał ani sprawców ani pokrzywdzonego, do zdarzenia doszło nocą, nie był w stanie rozpoznać sprawców.

Zeznania świadka S. K. (k. 347) nic nie wniosły do niniejszej sprawy. Świadek ten bowiem stwierdził, że nie ma wiedzy odnośnie pobicia pokrzywdzonego: „ nic mi nie jest wiadomo o pobiciu, o którym mówi Sąd”.

Zdaniem Sądu osoba tego świadka winna znaleźć się w zainteresowaniu Prokuratora, bowiem z zebranego materiału dowodowego wynika prawdopodobieństwo, iż jest to drugi czynny napastnik, uczestniczący w pobiciu B. N. (1), którego dane nie zostały ustalone na etapie postępowania przygotowawczego.

W niniejszej sprawie została wydana opinia sądowo – lekarska dotycząca charakteru obrażeń pokrzywdzonego (k. 53-54), w której biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, iż pokrzywdzony doznał rozstroju zdrowia i naruszenia czynności narządu ciała, innego niż określone w art. 156 § 1 kk i trwającego nie dłużej niż 7 dni, w rozumieniu art. 157 § 2 kk.

W ocenie Sądu opinia biegłego pozostaje pełna, jasna i pozbawiona sprzeczności – z jej treści wynika, że biegły zapoznał się z całością dokumentacji medycznej, dotyczącej pokrzywdzonego, i na tej podstawie oparł swoje wnioski, korespondujące z aktualnymi wskazaniami wiedzy medycznej. Sąd uznał zatem opinię tą za miarodajną.

Wątpliwości Sądu co do logicznej poprawności i merytorycznej słuszności wniosków nie wzbudziła opinia sądowo – psychologiczna sporządzona z uwagi na wątpliwości Sądu powstałe podczas przesłuchania świadka N. W. (1), co do świadomego zasłaniania się niepamięcią, jak również środków, których używał (k. 363-368).

W ocenie Sądu w opinii sądowo – psychiatrycznej biegła w sposób rzetelny przedstawiła ocenę psychologiczną świadka, a dokonaną analizę szczegółowo uzasadniła. Opinia ta jest zrozumiała, jasna, pełna, rzeczowa, została sporządzona przez doświadczonego specjalistę na podstawie bezpośredniego badania oskarżonego i obecności podczas składania przez świadka zeznań na rozprawie. Nadto opinia te odpowiada wszelkim wymogom prawnym i formalnym, jak również nie zawierają elementów, które podważałyby jej wiarygodność. Zarówno sama opinia, jak również kompetencje biegłego nie zostały przez strony zakwestionowane. Tak więc w ocenie Sądu przedmiotowa opinia sądowo – psychologiczna jest w pełni miarodajna.

Zastrzeżeń Sądu nie wzbudziły również dokumenty materialne zgromadzone i ujawnione w sprawie. Dowody nie dały w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, by kwestionować je pod względem wiarygodności i fachowości, zostały sporządzone zgodnie z odpowiednimi przepisami, przez powołane do tego instytucje bądź funkcjonariuszy i korzystają z domniemania autentyczności oraz prawdziwości zawartych w nich oświadczeń. Dokumenty składane przez instytucje prywatne oraz strony nie zostały zakwestionowane przez stronę przeciwną pod względem wiarygodności materialnej i formalnej.

W tym miejscu należy wskazać, iż Sąd dysponował niewątpliwie obiektywnym dowodem w postaci materiału z nagrania monitoringu. Cały przebieg zdarzenia zarejestrowała kamera. Materiał pozostał poddany oględzinom. Powyższe potwierdziło, iż takie zdarzenie miało miejsce w rzeczywistości, a także fakt, iż pobicia dokonało dwóch mężczyzn. Trzeci, który został rozpoznany jako N. W. (1) nie uczestniczył aktywnie w pobiciu. Jednakże jakość materiału nie była na tyle dobra, by umożliwiła w sposób bezsprzeczny i nie budzący żadnych wątpliwości rozpoznanie sprawców pobicia. Powyższe potwierdzone zostało w opinii biegłego sądowego z zakresu antropologii, który stwierdził, iż nie jest on wystarczający do kategorycznej identyfikacji sprawców pobicia, ani też do stwierdzenia z dużym prawdopodobieństwem ich tożsamości (k. 394-399).

Opinię powyższą Sąd uznał za w pełni miarodajną. Biegły bowiem dokonał szczegółowej analizy nagrania z monitoringu i w sposób rzetelny uzasadnił skonstruowane wnioski. W ocenie Sądu opinia ta jest logiczna, jasna i rzeczowa, brak jest podstaw by zakwestionować poczynione przez biegłego ustalenia.

Odnośnie wskazania podstaw prawnych, na których opierał się Sąd przy analizie przedmiotowej sprawy:

Zgodnie z art. 158 § 1 k.k. - kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub w art. 157 § 1 k.k., podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego oraz z przyczyn szczegółowo omówionych poniżej Sąd uniewinnił J. P. od popełnienia zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów – punkt VI wyroku.

W ocenie Sądu w toku postępowania w sposób bezsprzeczny zostało wykazane, że ten oskarżony nie brał udziału w pobiciu pokrzywdzonego, a nawet nie był świadkiem tego zdarzenia.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że oskarżony J. P. w toku postępowania przygotowawczego, a także w toku postępowania przed Sądem konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Wyjaśnił, że nie znał pokrzywdzonego B. N. (1), zaś kontakt z oskarżonym R. M. ostatni raz miał kontakt 2 lata temu. Sąd, mając na uwadze ustalenia poczynione na podstawie całokształtu materiału dowodowego uznał zaś, że powyższe wyjaśnienia zasługują na wiarę.

Ponadto sam pokrzywdzony B. N. (1) w swoich zeznaniach złożonych przed Sądem przyznał, iż pomylił się wskazując J. P. jako jednego ze sprawców pobicia . Z jego zeznań wynika jednoznacznie, iż nie znał tożsamości drugiego sprawcy, dlatego podjął próby zidentyfikowania go za pośrednictwem portalu społecznościowego F. i w konsekwencji wytypował J. P. . W swoich zeznaniach stwierdził: „ Napastników było dwóch. Znalazłem profil w Internecie J. P. i podejrzewałem, ze to mógł być on napastnikiem, którego nie znałem. (…) był wspólnym znajomym z K. G. (1) oraz R. M. z którymi miał wspólne zdjęcie na FB, dlatego był pierwszym podejrzanym. (…) Rozpoznałem J. P. jako sprawcę w wyniku szoku od obrażeń”. Odnośnie zaś faktu, iż rozpoznał on J. P. jako sprawcę w toku przeprowadzonego okazania stwierdził zaś, że się pomylił. Sposób „typowania” drugiego napastnika przez pokrzywdzonego potwierdziła świadek K. G. (1) , z którą w tym zakresie pokrzywdzony się kontaktował. Sąd dał temu wiarę. Pokrzywdzony rzeczywiście postępując w sposób niedojrzały i nieodpowiedzialny, wskazał jako drugiego sprawcę J. P., wskutek czego wszczęto przeciw niemu dochodzenie i wniesiono akt oskarżenia, mimo że nie uczestniczył w pobiciu pokrzywdzonego. Co więcej nie był na miejscu zdarzenia, nie miał nawet kontaktu z pokrzywdzonym w dniu pobicia. Powyższe znajduje także potwierdzenie w zrzutach z ekranu komputera przedstawiających konwersację z K. G. (1), których autentyczności pokrzywdzony nie negował, a z której w sposób jednoznaczny wynika, iż miał on świadomość, że błędnie oskarżył o pobicie J. P., którego wprost określa jako „frajera” (k. 374-376).

W tym stanie rzeczy Sąd nie miał w niniejszej sprawie żadnych wątpliwości, iż J. P. nie popełnił zarzucanego mu czynu. W tym zakresie zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości. Wszelkie bowiem ustalenia poczynione na jego podstawie jednoznacznie wykluczały fakt uczestnictwa J. P. w pobiciu B. N. (1).

W dalszej kolejności należy stwierdzić, że Sąd doszedł do przekonania, iż ujawniony w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje zaś, że oskarżony R. M. popełnił zarzucany mu czyn i pozwala bez żadnych wątpliwości na uznaje jego winy za udowodnioną – przy czym Sąd dokonał zmian w opisie czynu wskazanego w akcie oskarżenia, nie wykraczając poza granice zarzutu.

Oskarżony R. M. w dniu 5 marca 2015 roku około godziny 23:55 w W. pod blokiem nr (...) przy ul. (...) uczestniczył w pobiciu B. N. (1), w wyniku którego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k., tj. czyn z art. 158 § 1 k.k. Sąd ustalił przy tym, że czynu tego dokonał wraz z inną nieustaloną osobą.

Zachowanie sprawcy przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. polega na udziale w bójce lub pobiciu, przy czym udział musi stworzyć określone niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego. Należy wskazać, iż udział w bójce polega na udziale w zajściu pomiędzy przynajmniej trzema osobami, z których każdy uczestnik jest jednocześnie atakującym i atakowanym, natomiast przez pobicie należy rozumieć czynną napaść przynajmniej dwóch osób na jedną osobę albo grupy osób na grupę, przy czym w tym ostatnim wypadku do atakujących należy przewaga. W odróżnieniu od bójki, w wypadku pobicia można jednoznacznie wskazać na atakujących i broniącego (broniących) się („Kodeks karny – część szczególna. Tom II”, A. Zoll, Zakamycze 2006, LEX 23134).

Odpowiedzialności podlega ten, kto bierze udział w pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu. Karalny jest jedynie udział w niebezpiecznej bójce lub pobiciu, tzn. w takim zajściu, którego intensywność i agresywność osób uczestniczących stwarza poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego. Jest to więc przestępstwo materialne, przy czym stan bezpośredniego zagrożenia, o którym mowa, należy traktować jako skutek („Kodeks karny. Komentarz”, A. M., LEX 59844). Przypisanie przestępstwa z art. 158 k.k. wymaga ustalenia realności niebezpieczeństwa wystąpienia skutków wskazanych w tym przepisie, na co mogą wskazywać na co mogą wskazywać ustalone w konkretnym przypadku okoliczności zajścia - sposób zadawania uderzeń, ich siła, kierunek i umiejscowienie uderzeń (wyrok SA w Lublinie, z dn. 28.02.02 r., sygn. akt II Aka 281/01, LEX 75091).

Znamię udziału w pobiciu wypełnia nie tylko zadawanie ciosów, lecz także wszelkie inne formy zachowania, które w zbiorowym działaniu przyczyniają się do niebezpiecznego charakteru zajścia.

Sąd miał tu na uwadze aktualne orzecznictwo sądów, zgodnie z którym „udziałem w pobiciu jest każda forma kierowanego wolą udziału w grupie napastniczej, bowiem obecność każdego jej uczestnika zwiększa przewagę napastników i przez to ułatwia im dokonanie pobicia, zadawanie razów, a wzmaga niebezpieczeństwo nastąpienia skutków w zdrowiu ofiar. Rozmaitość form zachowania, aktywność każdego z uczestników, zadawane razy, ich ilość i skutki mają znaczenie dla oznaczenia stopnia winy każdego z nich, więc i kary, ale nie są one znamienne dla bytu tego przestępstwa" (wyrok SA w Krakowie z 01.03.2001 r., sygn. akt II AKa 227/00, LEX 48389) oraz „przepis art. 158 § 1 k.k. nie określa sposobu udziału w pobiciu (a także w bójce), co oznacza, że może to być każda forma świadomego współdziałania uczestników pobicia, a w jej ramach również każdy środek użyty do ataku na inną osobę (inne osoby), jeżeli wspólne działanie powoduje narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku wskazanego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1 k.k. Odpowiedzialność za udział w pobiciu ma bowiem charakter wspólnej odpowiedzialności za następstwa działania, co stanowi odstępstwo od zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Sprawcy odpowiadają niezależnie od tego, czy można ustalić, który z nich spowodował konkretne następstwa, ale pod warunkiem, że każdy możliwość ich nastąpienia przewidywał albo mógł przewidzieć” (post. SN z dn. 22.04.2009 r., sygn. akt IV KK 14/09, LEX 528597).

Udział w pobiciu jest przestępstwem umyślnym, które wymaga zamiaru bezpośredniego co do samego uczestnictwa w zajściu, natomiast znamię jego niebezpiecznego charakteru (tj. narażenia życia lub zdrowia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo) może być objęte zamiarem ewentualnym („Kodeks karny. Komentarz”, A. Marek, LEX 59844, wyrok SN z dn. 07.04.1975 r., sygn. akt II KRN 10/75, LEX 16912).

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że oskarżony R. M. wypełnił swoim działaniem znamiona przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. Czynu tego zaś dokonał wraz z inną nieustaloną osobą. Ujawniony w sprawie materiał dowodowy, zdaniem Sądu, pozwolił na udowodnienie oskarżonemu, tego że w dniu 5 marca 2015 roku brał udział w pobiciu B. N. (1). Oskarżony wraz z inną osobą zadawali pokrzywdzonemu ciosy rękami i kopali go po całym ciele, jednocześnie, z dużą intensywnością, mając niewątpliwie nad nim znaczną przewagę siłową. Wskutek tego narazili pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub 157 § 1 k.k. W przedmiotowej sprawie o niebezpieczności pobicia świadczyło wielokrotne zadawanie z dużą intensywnością uderzeń rękoma i kopnięć po całym ciele. Drastyczne i brutalne zachowanie oskarżonego i innej nieustalonej osoby zostało zarejestrowane na nagraniu monitoringu. Przedmiotowe nagranie w sposób obiektywny i bezsprzeczny dowodzi, iż pobicie rzeczywiście miało miejsce. Potwierdzało również, iż sprawcy byli agresywni i brutalni. W wyniku powyższego zdarzenia pokrzywdzony poniósł uszczerbek na zdrowiu trwający poniżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k. Nie ulega jednakże wątpliwości, że biorąc pod uwagę ilość zadawanych uderzeń oraz ich ukierunkowanie oskarżony wraz z inną nieustaloną osobą musiał przynajmniej godzić się na to, że ich zachowanie może spowodować u pokrzywdzonego co najmniej uszczerbek na zdrowiu w natężeniu średnim.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jednakże Sąd nie dał temu wiary. Co prawda na podstawie nagrania z monitoringu nie można w sposób jednoznaczny i bezsprzeczny ustalić tożsamości sprawców, jednakże Sąd uznając winę R. M. oparł się przede wszystkim na zeznaniach pokrzywdzonego, który w toku całego postępowania – zarówno przygotowawczego, jak i przed Sądem – konsekwentnie wskazywał, iż jednym ze sprawców pobicia był właśnie R. M.. Pokrzywdzony znał wcześniej oskarżonego, dlatego z łatwością był w stanie określić tożsamość jednego ze sprawców. Co więcej bezpośrednio po zdarzeniu wysłał swoim znajomym, w tym K. G. (1) i N. W. (1), wiadomości sms z informacją o pobiciu i jego sprawcy, a także z załączonym zdjęciem. Jedynym naocznym świadkiem zdarzenia był N. W. (1). Towarzyszył on bowiem sprawcom pobicia, choć sam nie uczestniczył aktywnie w jego dokonaniu. Świadek ten jednakże zasłaniał się niepamięcią. Sąd jednak nie dał wiary zeznaniom świadka w tym zakresie, uznając, zgodnie z wnioskami wypływającymi z opinii biegłego, iż ogranicza on ujawniane informacje i przyjmuje wyraźnie postawę ochronną dla sprawców. W ocenie Sądu zachowanie świadka jest znaczące. Zeznając pod odpowiedzialnością karną, zasłaniał się niepamięcią, ponieważ nie chciał by jego zeznania w sposób istotny przyczyniły się do przypisania R. M. winy i w konsekwencji skazania go, jak również by potwierdzono dne drugiego sprawcy. W ocenie Sądu, gdyby świadek ten rzeczywiście nie miał wiedzy odnośnie sprawców pobicia B. N. (1), zwyczajnie zanegowałby, iż to oskarżony R. M. jest jednym ze sprawców pobicia. Nie musiałby uciekać się do zasłania się niepamięcią, co czynił w obawie przez odpowiedzialnością karną, oczywistym jest bowiem, iż znacznie trudniej jest dowieść świadkowi świadomego zatajania prawdy niż składania wprost fałszywych zeznań. Ujawniony w sprawie materiał dowodowy, w tym w szczególności zeznania pokrzywdzonego, który konsekwentnie jako jednego ze sprawców pobicia wskazywał R. M. pozwolił na udowodnienie oskarżonemu R. M. popełnienie czynu z art. 158 § 1 k.k. Miał on pełną świadomość tego, że podjęte przez niego i inną nieustaloną osobę działania – pobicie B. N. (1) – stanowiły niebezpieczeństwo dla jego życia i zdrowia. Celem działania oskarżonego był udział w pobiciu, natomiast swoją świadomością obejmował on także niebezpieczny charakter swojego działania.

Przypisanie winy oskarżonemu R. M. jest więc w pełni uzasadnione. Jest on osobą pełnoletnią, dojrzałą, poczytalną, nie działał pod wpływem błędu. Można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne. Oceniając stopień winy oskarżonego, Sąd uznał, iż przypisanego czynu dopuścił się umyślnie, w zamiarze bezpośrednim, jednocześnie obejmując znamię niebezpieczeństwa utraty życia albo skutków z art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. zamiarem ewentualnym. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania, dlatego stopień jego winy jest bardzo wysoki. Stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu Sąd również uznał za bardzo wysoki, mając na uwadze rodzaj naruszonego przez oskarżonego dobra, postać zamiaru, motywację, jak również okoliczności popełnienia czynu. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie oskarżonego wzbudza silną społeczną dezaprobatę. Skierowane jest przeciwko jednemu z podstawowych dóbr chronionych prawem jakim jest życie i zdrowie ludzkie, a więc przeciwko dobru, które w hierarchii dóbr chronionych prawem usytuowane jest najwyżej.

Przechodząc do uzasadnienia wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego R. M.:

Rozważając kwestie rodzaju i wysokości kar Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k., nadto Sąd miał na względzie wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść. Do okoliczności niewątpliwie łagodzących zaliczyć należało fakt, iż jest on osobą dotychczas niekaraną. Natomiast okolicznością obciążającą stanowił niewątpliwie wskazany powyżej wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, fakt iż sprawca działał będąc pod wpływem alkoholu, a także samo działanie sprawcy, które charakteryzowało się szczególną brutalnością. Mając na względzie powyższe – Sąd wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu, kara ta jest sprawiedliwą, adekwatną do okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu czynu, do stopnia jego społecznej szkodliwości oraz do stopnia winy oskarżonego. Kara musi być bowiem dolegliwością, aby pomogła uświadomić oskarżonemu, że postąpił w sposób sprzeczny z porządkiem prawnym i jednocześnie powstrzymać go od kolejnych naruszeń. Orzekając karę pozbawienia wolności w tym wymiarze Sąd miał również na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie i cele prewencji generalnej, której zadaniem jest wyrobienie u sprawcy przekonania o nieuchronności kary. W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

Jednocześnie Sąd, biorąc pod uwagę właściwości i warunki osobiste oskarżonego doszedł do przekonania o celowości i zasadności zastosowania wobec niego, na podstawie art. 69 § 1 k.k. w zw. z ar. 70 § 1 k.k. dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności na maksymalny okres próby wynoszący 3 lata. W ocenie Sądu istnieje bowiem pozytywna prognoza kryminologiczna, co do zachowania się oskarżonego, polegająca na przeświadczeniu, że w obecnej sytuacji życiowej oskarżonego kara pomimo warunkowego zawieszenia jej wykonania osiągnie stawiane przed nią cele, a w szczególności będzie skutecznie zapobiegać ewentualnemu powrotowi oskarżonego do przestępstwa, będąc dla niego przestrogą na przyszłość. W niniejszej sprawie cele kary, które ma ona odnieść w stosunku do osoby oskarżonego mogą zostać spełnione w warunkach wolnościowych. W wypadku zlekceważenia nałożonych nań obowiązków oskarżony poniesie tego konsekwencje.

W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie II wyroku.

W realiach niniejszej sprawy Sąd uznał za zasadne orzeczenie wobec oskarżonego kary grzywny, która to obok kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, będzie stanowiła realną dolegliwość dla oskarżonego a przez to wpłynie na przestrzeganie przez niego porządku prawnego. Ustalając stawkę dzienną grzywny Sąd miał na uwadze, że oskarżony osiąga dochody w wysokości 1.500-1.600 złotych, jest kawalerem i nie ma nikogo na utrzymaniu. Sąd uznał, że sytuacja materialna oskarżonego pozwoli mu na uiszczenie powyższego świadczenie oraz nie spowoduje nadmiernych i negatywnych konsekwencji. Mając to na uwadze w punkcie III wyroku na podstawie art. 71 § 1 k.k. Sąd wymierzył wobec oskarżonego R. M. karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych w wysokości po 10 złotych każda.

Ponadto w punkcie IV sentencji wyroku na podstawie art. 73 § 1 k.k. w zw. z art. 72 § 1 pkt 1 k.k. oskarżonego oddał w okresie próby pod dozór kuratora i zobowiązał go do informowania kuratora o przebiegu okresu próby. W ocenie Sądu nadzór sprawowany przez kuratora zapobiegnie powrotowi przez oskarżonego do popełnienia przestępstw.

Wobec faktu, iż oskarżony R. M. został zatrzymany w niniejszej sprawie, Sąd na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. w punkcie V sentencji wyroku zaliczył na poczet orzeczonej kary okres jego zatrzymania sprawie od dnia 27 kwietnia 2015 r. godz. 06:50 do dnia 27 kwietnia 2015 godz. 12:20, uznając tym samym za wykonaną orzeczoną karę grzywny w wymiarze 2 stawek dziennych.

W punkcie VII sentencji wyroku Sąd na podstawie a contrario art. 230 § 2 k.p.k. orzekł o dowodach rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych Drz 85 pod poz. 1, tj. płycie CD z nagraniem z monitoringu, uznając za uzasadnione pozostawienie dowodu w aktach sprawy.

Z uwagi na fakt, że oskarżony R. M. korzystał z pomocy obrońcy z urzędu, Sąd w punkcie VIII wyroku na podstawie § 14 ust. 2 pkt 3 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.), zasądził na rzecz obrońcy stosowne wynagrodzenie.

Na podstawie zaś art. 632 pkt 2 k.p.k. w zw. z § 14 ust. 2 pkt 3 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) Sąd w punkcie IX wyroku zasądził od Skarbu Państwa na rzecz J. P. kwotę 1.008 złotych tytułem poniesionych wydatków związanych z ustanowieniem w sprawie obrońcy z wyboru.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd w punkcie X wyroku zasądził na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonego R. M. kwotę 510,32 złotych tytułem wydatków sądowych oraz kwotę 280 złotych, odpowiednio na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy z dn. 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych.

O kosztach postępowania w zakresie uniewinnienia J. P. Sąd orzekł na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

SSR Agnieszka Jaźwińska