Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 71/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21czerwca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca – SSR Anna Zajączkowska

Protokolant – Anna Kopeć

przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim P. Ł.

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 12 maja 2017 r. i 9 czerwca 2017 roku

sprawy

A. P. (1)

syna K. i A. z domu K.

ur. (...) w N.

oskarżonego o to, że:

I.  w okresie od 3 grudnia 2016 roku do 11 grudnia 2016 roku w B. gm. P. pow. (...), kierował wykonaniem przez P. I. (1) i K. G. (1) czynu zabronionego polegającego na usiłowaniu doprowadzenia P. S. i A. B. (1) do rozporządzenia mieniem w kwocie 4.000 zł w celu osiągniecia korzyści majątkowej poprzez grożenie podpaleniem samochodu należącego do P. S. oraz pobiciem pokrzywdzonych i pozbawieniem ich życia, przy czym celu nie osiągnięto z uwagi na zachowanie pokrzywdzonych

tj. o przestępstwo z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 § 1 k.k.

oraz

P. I. (1)

syna J. i D. z domu M.

ur. (...) w N.

oskarżonego o to, że:

II.  w okresie od 3 grudnia 2016 roku do 11 grudnia 2016 roku w B. gm. P. pow. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu tego samego zamiaru pod kierownictwem A. P. (1) wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1) usiłował doprowadzić P. S. i A. B. (1) do rozporządzenia mieniem w kwocie 4.000 zł w celu osiągniecia korzyści majątkowej poprzez grożenie podpaleniem samochodu należącego do P. S. oraz pobiciem pokrzywdzonych i pozbawieniem ich życia, jednakże zamierzonego celu nie osiągnięto z uwagi na zachowanie pokrzywdzonych, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w W. w sprawie III K 1221/06

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

III.  w nieustalonym dniu od 10 listopada 2016 roku do 8 grudnia 2016 roku w N. nabył pochodzący z kradzieży z włamaniem dokonanej w okresie od 8 do 10 listopada 2016 roku na szkodę M. C. rower górski marki S. o wartości 1.200 złotych, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w W. w sprawie III K 1221/06

tj. o przestępstwo z art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

oraz

K. G. (1)

syna M. i B. z domu F.

ur. (...) w S.

oskarżonego o to, że:

IV.  w okresie od 3 grudnia 2016 roku do 11 grudnia 2016 roku w B. gm. P. pow. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu tego samego zamiaru pod kierownictwem A. P. (1) wspólnie i w porozumieniu z P. I. (1) usiłował doprowadzić P. S. i A. B. (1) do rozporządzenia mieniem w kwocie 4.000 zł w celu osiągniecia korzyści majątkowej, poprzez grożenie podpaleniem samochodu należącego do P. S. oraz pobiciem pokrzywdzonych i pozbawieniem ich życia, jednakże zamierzonego celu nie osiągnięto z uwagi na zachowanie pokrzywdzonych,

tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

o r z e k a

1.  w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu A. P. (1) w pkt I aktu oskarżenia uznaje go za winnego tego, że w okresie od 3 grudnia 2016 roku do 11 grudnia 2016 roku w B. gm. P. pow. (...), kierował wykonaniem przez P. I. (1) i K. G. (1) czynu zabronionego polegającego na tym, że w celu wymuszenia od P. S. i A. B. (1) zwrotu wierzytelności w kwocie 4.000 zł, P. I. (1) i K. G. (1) stosowali groźbę podpalenia samochodu należącego do P. S. oraz pobicia i pozbawienia pokrzywdzonych życia tj. przestępstwa z 18 § 1 k.k. w z. z art. 191 § 2 k.k. i za czyn ten z mocy z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 191 § 2 k.k. wymierza oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet kary pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 grudnia 2016 r., godz. 10.00 r. do dnia 12 maja 2017 r. , godz. 15:41;

3.  w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu P. I. (1) w pkt II aktu oskarżenia uznaje go za winnego tego, że w okresie od 3 grudnia 2016 roku do 11 grudnia 2016 roku w B. gm. P. pow. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru pod kierownictwem A. P. (1), wspólnie i w porozumieniu z K. G. (1), w celu wymuszenia od P. S. i A. B. (1) zwrotu wierzytelności w kwocie 4.000 zł, stosowali wobec nich groźbę podpalenia samochodu należącego do P. S. oraz pobicia i pozbawienia pokrzywdzonych życia, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w W. w sprawie III K 1221/06, tj. przestępstwa z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za czyn ten z mocy z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. art. 64 § 1 k.k.. oskarżonego skazuje, a na podstawie art. 191 § 2 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

4.  uznaje oskarżonego P. I. (1) za winnego popełnienia czynu z pkt III aktu oskarżenia i za to na podstawie art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oskarżonego skazuje, a na podstawie art. 291 § 1 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

5.  na podstawie art. 85 §1 k.k., § 2 k.k., art. 85a k.k., art. 86 § 1 k.k. łączy kary pozbawienia wolności orzeczone wobec oskarżonego P. I. (1) w pkt 3 i 4 wyroku i wymierza mu karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

6.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet łącznej kary pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 grudnia 2016 r., godz. 21:05 r. do dnia 12 maja 2017 r. , godz. 15:38

7.  w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu K. G. (1) w pkt IV aktu oskarżenia uznaje go za winnego tego, że w okresie od 3 grudnia 2016 roku do 11 grudnia 2016 roku w B. gm. P. pow. (...), działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru pod kierownictwem A. P. (1) wspólnie i w porozumieniu z P. I. (1), w celu wymuszenia od P. S. i A. B. (1) zwrotu wierzytelności w kwocie 4.000 zł, stosowali wobec nich groźbę podpalenia samochodu należącego do P. S. oraz pobicia i pozbawienia pokrzywdzonych życia, tj. przestępstwa z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za czyn ten z mocy z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. oskarżonego skazuje, a na podstawie art. 191 § 2 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

8.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazuje zwrot dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/30/17/P pod poz. 1, 2, 3 oskarżonemu A. P.;

9.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz:

a)  adw. M. K. kwotę 619,92 złote (sześćset dziewiętnaście złotych 92/100), w tym kwotę 115,92 zł (sto piętnaście złotych 92/100) podatku VAT tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną oskarżonemu P. I. z urzędu;

b)  na rzecz adw. A. K. kwotę 619,92 złote (sześćset dziewiętnaście złotych 92/100), w tym kwotę 115,92 zł (sto piętnaście złotych 92/100) podatku VAT tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną oskarżonemu K. G. z urzędu;

10.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego K. G. od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

11.  na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 624 § 1 kpk zasądza na rzecz Skarbu Państwa od oskarżonych A. P. (1) i P. I. (1) kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty, zwalniając ich z obowiązku zapłaty pozostałych kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 71/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. P. (1) w okresie do 2014 roku przyjaźnił się z A. B. (1) i jego partnerką P. S.. A. B. (1) oraz P. S. z uwagi na problemy finansowe wielokrotnie pożyczali od A. P. (1) pieniądze. A. B. (1) razem z A. P. (1) zaciągali również pożyczki za pośrednictwem internetu. Zdarzało się, że oskarżony A. P. (1) zaciągał pożyczkę przez internet dla A. B. (1). A. B. (1) miał problemy ze spłatą pożyczanych pieniędzy. Nie oddał części pieniędzy A. P. (1), jak również nie spłacił części pożyczek zaciągniętych za pośrednictwem internetu. W grudniu 2016 r. jego dług wobec A. P. (1) wynosił 4.000 złotych. A. B. (1) unikał A. P. (1). A. P. (1) chcąc odzyskać pożyczone pieniądze, w grudniu 2016 roku zwrócił się do oskarżonych K. G. (1) oraz P. I. (1), aby ci pomogli mu odzyskać pieniądze. A. P. (1) chciał, aby K. G. i P. I. przestraszyli A. B. (1), zmuszając go w ten sposób do spłaty długu.

W dniu 3 grudnia 2016 r. K. G. (1) i P. I. (1) chcąc odzyskać pieniądze A. P. (1), udali się do mieszkania P. S. i A. B. (1). Nie zastali A. B. (1), więc P. S. zadzwoniła do swego partnera, a następnie przekazała K. G. słuchawkę. K. G. (1) poinformował A. B. (1), że ma do niego sprawę, ale to nie jest rozmowa na telefon. Następnego dnia wieczorem oskarżeni K. G. (1), P. I. (1) przyjechali razem z A. P. (1) do miejsca zamieszkania A. B. (1), jego partnerki i dziecka. K. G. (1) i P. I. (1) poprosili P. S., aby A. B. (1) wyszedł do nich z domu. Kiedy A. B. (1) wyszedł z domu obaj oskarżeni powiedzieli mu, że przyszli po pieniądze, jakie ten jest winien A. P. (1). Domagali się od A. B. (1) zwrotu 4.000 zł, twierdząc, że w takiej właśnie wysokości A. P. (1) sprzedał im dług. A. B. (1) stwierdził, że nic nie jest nikomu winien. Wtedy oskarżeni K. G. i P. I. zawołali A. P. (1), który poinformował A. B., że sprzedał dług K. G. i P. I.. A. P. (1) oddalił się. Po jego odejściu A. B. (1) powiedział K. G. i P. I., że nie ma możliwości oddania w całości 4.000 zł, zapewnił, że dług może oddać w ratach po 300 złotych. Obaj oskarżeni zagrozili, że jeśli A. B. nie odda pieniędzy, to go pobiją albo zabiją. A. B. (1) zaproponował, że odda pieniądze A. P. (1), lecz K. G. (1) i P. I. (1) się na to nie zgodzili, wskazując, że to im pokrzywdzony ma zapłacić. Następnie K. G. (1) i P. I. (1) odjechali z posesji, zabierając z posesji siekierę, należącą do P. S..

Po powrocie do domu A. B. (1) nie chciał zrelacjonować partnerce szczegółów rozmowy, powiedział jedynie, że mężczyźni kazali mu oddać pieniądze, które jest winien A.. Wskazał, że jak nie odda do piątku pierwszej raty, czyli 300 zł, to mężczyźni ci przyjadą w sobotę i będzie niedobrze. A. B. (1) stwierdził tego samego dnia, że na podwórku nie ma siekiery. Wtedy P. S. napisała do A. P. (1) wiadomość tekstową, w której domagała się zwrotu siekiery. Ponieważ nikt się nie odezwał po tym smsie do pokrzywdzonej, zdecydowała się zadzwonić do oskarżonego A. P. (1). Telefon odebrał K. G. (1). Poinformował P. S., że siekiera jest pod bramą oraz że ona i A. B. (1) mają co tydzień, w piątek płacić im 300 złotych. P. S. odpowiedziała, że nie mają takiej możliwości, są w trudnej sytuacji finansowej. K. G. zaproponował, aby P. S. sprzedała samochód i z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży samochodu oddała dług. P. S. powiedziała, że samochodu na pewno nie sprzeda, ponieważ jest jej oraz że pieniędzy nie odda.
Zagroziła, że jeżeli jeszcze raz przyjadą do jej domu, to zgłosi to na Policję, gdyż boi się o dziecko. K. G. w odpowiedzi na to wskazał, że do dziecka pokrzywdzonych nic nie mają, nie zrobią mu krzywdy, ale jeżeli pieniądze nie zostaną zapłacone w piątek, to oskarżeni inaczej z nimi będą rozmawiać. P. S. chciała, aby to A. P. (1) przyjechał do niej do domu po pieniądze, lecz K. G. poinformował, że oskarżony A. P. (1) sprzedał im ten dług i teraz P. S. z nimi ma rozmawiać na temat spłaty długu. Rozmowie K. G. z P. S. przysłuchiwali się oskarżeni A. P. (1) i P. I. (1).

P. S. i A. B. (1) nie zamierzali oddać pożyczonych pieniędzy.

W dniu 11 grudnia 2016 r. o godzinie 17:25 A. P. (1) zadzwonił do P. S.. Pokrzywdzona nie odebrała telefonu, ale chwilę później oddzwoniła do oskarżonego A. P. (1). Telefon odebrał K. G. (1). Oskarżony K. G. zażądał zwrotu pieniędzy. P. S. po raz kolejny poinformowała, że ani ona, ani jej partner nie mają pieniędzy i nie oddadzą długu. K. G. ponownie zażądał, aby pokrzywdzona sprzedała samochód i oddała dług z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży samochodu. Pokrzywdzona stwierdziła, że samochodu nie sprzeda, na co K. G. powiedział, że w takim razie samochód zostanie spalony. K. G. groził także, że jeżeli pieniądze nie zostaną zwrócone, to ich zabiją. Po tej rozmowie telefonicznej P. S. zdecydowała się zgłosić sprawę na policję.

W dniu 11 grudnia 2016 r., o godz. 20:59 A. P. (1) napisał do P. S. wiadomość tekstową, że chce się z pokrzywdzonymi porozumieć, żeby wskazali, kiedy zamierzają oddać pieniądze. Napisał, że czeka na konkretną odpowiedź, bo może sprzedać ten dług komuś innemu, a ta osoba raczej nie będzie chciała się dogadywać z pokrzywdzonymi.

Nieustalonego dnia pomiędzy 10 listopada 2016 roku a 8 grudnia 2016 roku oskarżony P. I. (1) nabył od nieznajomej osoby na targu w N. pochodzący z kradzieży z włamaniem dokonanej w okresie od 8 do 10 listopada 2016 roku na szkodę M. C. rower górski marki S. o wartości 1.200 złotych. Oskarżony rower kupił za kwotę 300 złotych.

A. P. (1) ma 23 lata, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, utrzymuje się z pracy w gospodarstwie rolnym, osiągając dochód około 2.000 złotych miesięcznie, nie był karany w przeszłości za przestępstwa.

P. I. (1) ma 31 lat, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, utrzymuje się z prac dorywczych, osiągając dochód około 1.400 złotych miesięcznie, był karany w przeszłości m.in. wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w W. w sprawie sygn. akt II K 1221/06 za przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. na kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, z wymierzeniem kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono okres faktycznego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie od dnia 13 października 2005 roku do 27 lutego 2006 roku. P. I. (1) karę łączną pozbawienia wolności odbywał w okresie od 13 października 2005 roku do 13 marca 2008 r. Postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 11 marca 2008 r. został warunkowo przedterminowo zwolniony. Postanowieniem Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie z dnia 30 czerwca 2010 roku odwołano warunkowe przedterminowe zwolnienie. Karę łączną pozbawienia wolności oskarżony następnie odbywał od 10 maja 2012 roku do 9 grudnia 2012 roku.

K. G. (1) ma 33 lata, jest kawalerem, ma na utrzymaniu pięcioro dzieci, był karany w przeszłości za przestępstwa, aktualnie odbywa karę pozbawienia wolności.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

- częściowo wyjaśnień A. P. (1) (k. 58v-59, 76-77, 529-534), częściowo wyjaśnień P. I. (1) (k. 63v, 298, 534-535), częściowo wyjaśnień K. G. (1) (k. 535-536), częściowo zeznań P. S. (k. 2-2v, 17v-18, 19v, 536-542), częściowo zeznań A. B. (1) (k. 6v-7, 20v-21, 32v, 542-546), zeznań D. P. (k. 262, 628-629), zeznań M. C. (k. 133-135, 212, 224, 628), zeznań R. S. (k. 124-126, 629), zeznań K. G. (3) (k. 217v, 629), protokołów przeszukania (k. k. 26- 27, 30-31, 37-40, 40-45, 143-151, 155-158,), notatek urzędowych (k. 119,120, 208), protokołów oględzin (k. 141-145. 179-207, 214-215, 236-239, 265-266), danych (...) sp. z o.o. (k. 267 – 268, 291-292), historii operacji na rachunku bankowym (k. 275-278), opinii biegłego z zakresu elektroniki i informatyki (k. 313-344), kart karnych (k. 462, 463, 465, 610,611), odpisu wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ z dnia 27 lutego 2006 r. (k. 498).

Oskarżony A. P. (1) przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym w dniu 14 grudnia 2016 r. oświadczył, że zdarzenie, o którym mowa w zarzucie, nie przebiegało tak jak to zostało opisane w zarzucie. Oskarżony wyjaśnił, że w niedzielę on, K. G., P. I. i kierowca o pseudonimie (...), nazwisko P., udali się do miejsca zamieszkania pokrzywdzonych A. B. (1) i P. S.. Podał, że na podwórko weszli we trzech, bez kierowcy. Oskarżony pytał A. B. (1), kiedy w ten odda mu pieniądze. A. zapytał ile dokładnie jest mu winien. Oskarżony powiedział, że 4.000 złotych. A. na to kiwnął głową. Oskarżony go zapytał kiedy mu może oddać pierwszą ratę. A. odparł, że w piątek odda mu 300 złotych. Miał przyjechać do gospodarstwa w którym pracuje oskarżony. A. B. (1) nie przyjechał do oskarżonego, nie oddał mu pieniędzy i nie odbierał telefonów. A. P. (1) wyjaśnił, że w niedzielę próbował się kontaktować z A. i P., ale ci nie odbierali telefonów. Oskarżony odpowiadając na pytania prokuratora podał, że nie jest prawdą, iż A. jest mu winien jedynie 400 złotych. Wyjaśnił, że dla takiej kwoty, oskarżony w ogóle by sobie zachodu nie robił. Oskarżony podał, że A. pożyczał od niego pieniądze dwa lata temu. Łącznie pożyczył 4.000 złotych. To nie były duże sumy, do 600 zł maksymalnie. Z tej kwoty pokrzywdzony oddał jedynie 100 złotych. Wskazał, że w ciągu ostatniego roku widywał się z A.. Za każdym razem rozmawiał z nim o zwrocie pieniędzy. Już wtedy była mowa o zwrocie kwoty 4.000 złotych. Pokrzywdzony cały czas twierdził, że odda pieniądze, gdy będzie je miał. Oskarżony wie, że A. B. (1) jest zatrudniony przy produkcji sałatek, dlatego mówił mu żeby oddawał pieniądze po 100 złotych. Oskarżony nie wymagał spłaty dużych kwot. Wiedział, że A. ma pieniądze, bo w międzyczasie zmieniał samochody. Oskarżony stwierdził, że nie groził A.. Wtedy kiedy pojechali do niego w niedzielę, G. i I. mogli coś A. powiedzieć. Oskarżony nie pamiętał dokładnych słów jakie wypowiadali jego koledzy, ale ich sens był taki, że jak nie odda pieniędzy, to zostanie pobity. A. zapewniał, że odda pieniądze. Po ich wyjściu zadzwoniła do niego P. z awanturą o siekierę. Telefon od niej odebrał K. G.. Oskarżony wyjaśnił, że poprosił I. i G. o pomoc w odzyskaniu pieniędzy, ponieważ A. cały czas go zbywał. Dowiedział się od swojego znajomego, że G. może mu pomów o odzyskaniu długu. G. i I. się zgodzili mu pomóc. Ustalili, że odda im połowę odzyskanych pieniędzy. Oskarżony tłumaczył, że chodziło mu oto, żeby A. się przestraszył i oddał pieniądze. Mówił I. i G., żeby za bardzo się nie awanturowali, bo tam jest małe dziecko i żeby nic nie niszczyli, ani nie bili A.. Oskarżony wyjaśnił, że w ostatnią niedzielę P. ponownie dzwoniła. Oskarżony przekazał telefon K. G.. G. mówił jej, żeby się zachowali wobec A. P. (1) jak ludzie. P. krzyczała, że boi się o swoje życie. Oskarżony domyślał się, że ona tak krzyczała z uwagi na to, że G. ma taką opinię. Słyszał, że on kiedyś kogoś zadźgał nożem. Po tej rozmowie oskarżony napisał do P. sms, żeby się w końcu określili jak ze spłatą długu, bo go sprzeda komuś innemu. Nie dostał żadnej odpowiedzi a we wtorek został zatrzymany. Podkreślił, że nie żądał od A. B. (1) dodatkowych pieniędzy za zwłokę. Chciał jedynie, aby ten oddał taką kwotę, jaką od niego pożyczył. Chciał z nim podpisać umowę, ale on stwierdził, że są kolegami, więc po co mu taka umowa, przecież go nie oszuka.

W trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania w dniu 15 grudnia 2016 roku oskarżony A. P. (1) oświadczył, że do popełnienia zarzucanego mu czynu przyznaje się w części. Stwierdził, że nikomu nie groził. Przy nim jego koledzy też nikomu nie grozili. Był z nimi raz u pokrzywdzonych. Rozmawiał z chłopakami na temat długu i tego, że nie może go wyegzekwować. Jego koledzy powiedzieli, że postarają się wyegzekwować dług. Nie ustalili sposób w jaki dług ma być wyegzekwowany. Oni mieli postraszyć pokrzywdzonego. On im nie mówił co mają robić, jego koledzy sami to wiedzieli. Po 4 grudnia 2016 roku oskarżony widział się jeszcze raz z I. i G.. P. I. (1) był świadkiem rozmowy telefonicznej K. G. i P. S., bo byli w pokoju. Słyszeli tylko to co mówił G..

Na rozprawie w dniu 12 maja 2017 r. oskarżony A. P. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że chciał tylko odebrać swoje pieniądze. Wielokrotnie próbował wcześniej kontaktować się z pokrzywdzonym. Kiedy się z nim widział, ten się wypierał, że jest mu winien jakieś pieniądze. Pojechał do niego z kolegami, nikt mu nie groził. Odpowiadając na pytania prokuratora oskarżony wyjaśnił, że nie pamięta kiedy dokładnie i w jakiej kwocie pożyczał pokrzywdzonemu pieniądze. Podał, że pokrzywdzony nie chciał zwracać mu pieniędzy. W grudniu najpierw pojechał do niego sam, ale pokrzywdzony mu nie otworzył drzwi, zmienił numer telefonu. Potem pojechał do niego z I. i G.. Poprosił ich, żeby mu pomogli, gdyby pokrzywdzony zaczął go bić. A. wyszedł do nich i zapytał ile jest winien pieniędzy. Oskarżony mu powiedział, że około 4.000 złotych. Ustalili wysokość pierwszej na 200-300 złotych. Nikt nie mówił, co się wydarzy jak pokrzywdzony nie zapłaci tej kwoty. Nie grozili mu. Oskarżony osobiście z P. S. nie rozmawiał. Pokrzywdzony miał przywieźć pieniądze w piątek, ale ich nie przywiózł. Oskarżony próbował się z nim skontaktować, nie pamiętał przebiegu rozmowy z nim. Nie pamiętał, aby ktoś w jego obecności dzwonił do P. S.. Oskarżony po okazaniu mu zestawienia operacji bankowych z jego rachunku bankowego nie potrafił wskazać kiedy, komu, z jakiej przyczyny przelewał określone kwoty pieniędzy.

Oskarżony P. I. (1) przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym w dniu 14 grudnia 2016 r. przyznał się do popełniania zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że poszli do A. B. (1) w celu odzyskania pieniędzy. A. P. (1) przyszedł do niego i poprosił o pomoc w wyegzekwowaniu długu. Mówił, że ta osoba go ciągle zbywa i że on ma wszystko udokumentowane. Powiedział, że dług wynosi 4.000 zł. Podał, że pojechali do pokrzywdzonego, ale ich nie straszyli. Weszli na podwórko i pytali czemu pokrzywdzony nie oddaje pieniędzy. Mówili, żeby zwrócili pieniądze choćby w ratach. Przyznał, że mogli stwierdzić, że jak pokrzywdzony nie odda pieniędzy to go pobiją, ale na pewno nie było mowy o spaleniu czegokolwiek lub zabiciu. Po tej rozmowie rozjechali się. Dodał, że w chwili zdarzenia był nietrzeźwy, nie pamiętał zdarzenia z siekierą. O. wyjaśnił, że to P. się kontaktował z G. i jego również prosił o pomoc w odzyskaniu długu. G. poszedł z nimi. Oskarżony stwierdził, że z uwagi na to, że był nietrzeźwy nie pamięta jakich słów używał on, a jakich G.. W ostatnią niedzielę widział się z G. i P.. To było jakoś pod wieczór. Nie przypominał sobie, żeby tego dnia był świadkiem rozmowy telefonicznej G. z pokrzywdzoną, nie mógł wykluczyć, że taka rozmowa miała miejsce. W czasie tego spotkania nie ustalali z P. co dalej robić z tym długiem. P. już miał się sam z pokrzywdzonymi kontaktować. P. nie obiecywał im niczego w zamian za ściągnięcie długu.

W dniu 15 grudnia 2016 r. w trakcie posiedzenia w przedmiocie wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowania oskarżony skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

P. I. (1) przesłuchiwany ponownie w postępowaniu przygotowawczym w dniu 24 stycznia 2017 r nie przyznał się do popełnienia drugiego zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w N. na targowisku zaczepił go jakiś chłopak i zapytał, czy chce okazyjnie kupić rower. Zaproponował kwotę 300 złotych. Oskarżony zgodził się kupić rower za taką kwotę. Oskarżony nie wiedział kim sprzedający, pierwszy raz go wtedy widział. Pojechał tym rowerem do domu, a potem go wstawił do lombardu w S.. Po okazaniu umowy z dnia 8 grudnia 2016 r. oskarżony potwierdził, że zawierał taką umowę. Wyjaśnił, że kiedy kupował rower nie pytał sprzedawcy o dokumenty roweru i o to skąd pochodzi. To był ładny rower, zadbany, dobrej jakości. Oskarżony podał, że gdy ktoś na targowisku okazyjnie proponuje sprzęt, każdemu się lampka zapali i można się domyśleć, że pochodzi z kradzieży.

Na rozprawie w dniu 12 maja 2017 r. oskarżony P. I. (1) skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień, oświadczył, że będzie odpowiadał jedynie na pytania obrońców. Odpowiadając na pytania swego obrońcy podał, że któregoś dnia spotkał się ze swoim kolegą na automatach. Doszły ich słuchy, że ma on do odebrania dług. Spytał czy by mu nie pomogli, gdy będzie odbierał pieniądze, żeby mu się krzywda nie stała. Kolega im nie kazał straszyć, grozić. Gdy pojechali do tych ludzi, którzy byli winni pieniądze, to nie grozili im, nie straszyli. Oskarżony podał, że nie rozmawiał z G. o tym, w jaki sposób będą odbierać dług. Co do drugiego z zarzucanych mu czynów wyjaśnił, że rower, który kupił na targowisku, nie był w najgorszym stanie, ale na pewno nie był nowy. Rower był zadbany, sprawny, nie miał akcesoriów, tylko lampkę przy kierownicy. Po odczytaniu wcześniej składanych wyjaśnień oskarżony je potwierdził.

Oskarżony K. G. (1) na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Na rozprawie w dniu 12 maja 2017 r. oskarżony K. G. (1) również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Oświadczył, że będzie odpowiadał jedynie na pytania obrońców. Odpowiadając na pytania obrońców podał, że A. P. (1) to kolega jego i oskarżonego I.. A. P. (1) poprosił ich o to, aby poszli z nim dla bezpieczeństwa zawołać A. B. (1). A. P. (1) bał się, że gdyby poszedł osobiście to A. mógłby powiedzieć, że go nie ma. Gdy A. wyszedł do nich na podwórko, powiedzieli mu, że A. P. (1) chce z nim rozmawiać. Któryś z nich zawołał A. P. (1). Oskarżony K. G. powiedział, że to A. osobiście rozmawiał z pokrzywdzonym o formie spłaty tego długu. Ani on, ani nikt inny nie groził pokrzywdzonemu. Sprawa została załatwiona polubownie. Wyjaśnił, że nie rozmawiał telefonicznie z konkubiną pokrzywdzonego.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W obliczu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało dać wiarę wyjaśnieniom oskarżonego A. P. (1) wyłącznie w takim zakresie w jakim korespondują z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. W pozostałej części wyjaśnienia oskarżonego należało odrzucić, uznając za przyjętą linię obrony. Po pierwsze dlatego, że wyjaśnienia oskarżonego co do przebiegu zdarzeń w grudniu 2016 roku są sprzeczne z uznanymi za wiarogodne w tej części zeznaniami pokrzywdzonej P. S., A. B. (1), którzy przesłuchiwani w toku postępowania opisywali zgodnie, szczegółowo przebieg zdarzeń z grudnia 2016 roku. Po drugie dlatego, że wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie były przez niego zmieniane. Nie może zostać niezauważone, że składając wyjaśnienia na etapie postępowania przygotowawczego oskarżony szczerze przyznał, że zwrócił się do oskarżonych K. G. i P. I., żeby ci nastraszyli pokrzywdzonych po to, aby oddali mu pieniądze. Przyznał, że K. G. i P. I. grozili pokrzywdzonym, że zostaną pobici, jeśli nie oddadzą pieniędzy. Zaś na rozprawie oskarżony A. P. (1) wyjaśnił, że oskarżeni K. G. i P. I. mieli jedynie mu towarzyszyć na wypadek gdyby A. B. (1) miał go pobić. Zaprzeczył, aby im grozili, straszyli ich.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego A. P. (1) w zakresie w jakim konsekwentnie w toku postępowania twierdził, że do oskarżonych K. G. i P. I. zwrócił się o pomoc w odzyskaniu długu, który wynosił 4.000 zł. Trzeba mieć na uwadze, że oskarżony konsekwentnie w toku postępowania podnosił, że pokrzywdzony A. B. (1) był mu winien pieniądze oraz że dług wynosił 4.000 złotych. Oceniając wiarygodność wyjaśnień oskarżonego w tej części należy się zastanowić z jakiej innej przyczyny, aniżeli trudności w odzyskaniu pieniędzy od pokrzywdzonych, oskarżony miałby szukać pomocy w odzyskaniu długu u K. G. i P. I.. Zdaniem Sądu należy odrzucić to, że oskarżony, który jest osobą niekaraną, prowadzącą ustabilizowany tryb życia, miałby zamiar w sposób przestępny osiągnąć korzyść majątkową, doprowadzając wspólnie z oskarżonymi K. G. i P. I., P. S. i A. B. (1) groźbami do rozporządzenia ich mieniem. Wprawdzie pokrzywdzeni zaprzeczali, aby byli winni oskarżonemu kwotę 4.000 złotych, to jednak oceniając ich relacje trzeba mieć na uwadze, że P. S. na rozprawie w dniu 12 maja 2017 r. przyznała, że nie wiedziała jak dokładnie wyglądały rozliczenia jej partnera z A. P. (1). Świadek składając zeznania po raz pierwszy w postępowaniu przygotowawczym była przekonana, że nie są winni żadnych pieniędzy A. P. (1). Potem zeznała, że jej partner powiedział jej, że jednak nie oddał oskarżonemu A. P. (1) 400 złotych, choć wcześniej ją zapewniał, że dług został spłacony. Na etapie postępowania sądowego P. S. dodała, że oprócz pieniędzy, które pożyczali od A. P. (1) w gotówce, jej partner i A. P. (1) zaciągali również wspólne pożyczki przez internet, aby mieć, jak to określiła, pieniądze na piwo, papierosy. Stwierdziła, że nie była wtajemniczana w to ile pieniędzy są winni. Jej partner mówił jej, żeby się tym nie martwiła. W obliczu takiej treści zeznań, oczywistym jest, że świadek nie miała świadomości ile faktycznie pieniędzy jej partner był winien oskarżonemu A. P. (1). Podnieść trzeba, że Sąd do relacji A. B. (1) co do tego ile pieniędzy jest winien oskarżonemu A. P. (1) podchodził ostrożnie. Jak wynika z zeznań P. S. nawet ją A. B. (1) zapewniał, że nie jest winien żadnych pieniędzy A. P. (1). Z relacji A. B. złożonej na etapie postępowania sądowego wynika, że w 2014 roku pożyczał razem z A. P. (1) pieniądze od firm pożyczkowych za pośrednictwem internetu, ale potem nie interesowało go to, czy pieniądze z chwilówek były oddane, rozliczone. Nie interesował się tym, nie kontaktował się w tym celu z oskarżonym A. P.. W obliczu takiej treści zeznań A. B. (1) i P. S. należało w ocenie Sądu dać wiarę A. P. (1), że A. B. (1) był mu winien kwotę 4.000 złotych. Należało także dać mu wiarę, że oskarżony miał trudności w odzyskaniu od A. B. (1) długu. Podnieść trzeba, że oskarżony A. P. nie mógł wystąpić na drogę sądową przeciwko A. B., bo jak sam przyznał, umowy pożyczek nie miały formy pisemnej, nie miał żadnych świadków, którzy potwierdziliby, że A. B. (1) pożyczył od niego pieniądze. A. B. (1) zaś unikał z nim kontaktu, zaprzeczał, aby pożyczył pieniądze.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonych K. G. (1) i P. I. (1) w takim zakresie w jakim korespondują z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. W pozostałej części wyjaśnienia obu oskarżonych należało odrzucić, uznając za przyjętą linię obrony. Wszelkich ustaleń co do przebiegu zdarzeń z grudnia 2016 roku Sąd dokonał na podstawie zeznań pokrzywdzonych P. S. i A. B. (1). Pokrzywdzeni w toku postępowania zeznawali konsekwentnie co do głównych, najbardziej istotnych okoliczności dotyczących treści rozmów telefonicznych, wizyty oskarżonych u nich na posesji w dniu 4 grudnia 2016 roku. Relacja pokrzywdzonych, ta przedstawiona w toku przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, i ta przedstawiana na etapie postępowania sądowego, jest konsekwentna, spójna. Pokrzywdzeni pierwsze zeznania składali tego samego dnia, praktycznie bezpośrednio po rozmowie telefonicznej. Świadkowie wtedy opisali szczegółowo przebieg rozmów telefonicznych, wizyty oskarżonych w dniu 4 grudnia 2016 r., to dlaczego zdecydowali się zgłosić na Policję. Z tych oraz kolejnych zeznań wynika, że powodem, że względu na który zdecydowali się złożyć zawiadomienie było to, że obawiali się, że oskarżeni mogą spełnić swe groźby.

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego P. I. co do tego kiedy i w jakich okolicznościach nabył rower zasługiwały na wiarę. Oskarżony wyjaśnił w jakich okolicznościach nabyła rower, wytłumaczyła dlaczego zdecydował się nabyć rower pomimo tego, ze sprzedawca nie miał dokumentów dot. roweru. Wskazać należy, iż brak było podstaw, aby odmówić wyjaśnieniom oskarżonego wiarygodności. Żaden inny dowód nie wskazywał, że oskarżony rower uzyskał w innym czasie, w innych okolicznościach. Wersja oskarżonego nie jest nielogiczna, niewiarygodna, sprzeczna z doświadczeniem życiowym. Oskarżony przyznał, że domyślił się, że rower jest kradziony z uwagi na atrakcyjna cenę zakupu roweru.

W ocenie Sądu zeznania świadka M. C., R. S., K. G. (3) są wiarygodne gdyż są spójne, logiczne. Sąd nie znalazł powodu, dla którego miałby nie obdarzyć ich wiarą.

Sąd w całości obdarzył wiarą opinię biegłego z zakresu elektroniki i informatyki. Jest pełna, jasna i rzeczowa, wydana została przez uprawnioną osoby, dysponującą niezbędną wiedzą specjalistyczną, a Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.

Autentyczność oraz wartość dowodowa dokumentów ujawnionych w toku rozprawy nie budzi wątpliwości Sądu, ponieważ nie budzą one wątpliwości co do swej autentyczności i wiarygodności. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Uwzględniając zebrany w sprawie materiał dowodowy i opierając się na przeprowadzonych wyżej rozważaniach stwierdzić należy, iż obdarzone przez Sąd wiarą dowody łączą się w logiczną całość i stanowią wystarczającą podstawę do uznania, iż okoliczności popełnienia przez oskarżonych przypisanych im czynów i ich wina nie budzą wątpliwości. Oskarżeni swoim zachowaniem wyczerpali przedmiotowe jak i podmiotowe znamiona przypisanych im w wyroku czynów.

Oskarżonemu A. P. (1) przypisano sprawstwo kierownicze. To oskarżony bowiem zaplanował całe przedsięwzięcie objęte zarzutem. To oskarżony polecił K. G. i P.I., żeby przestraszyli pokrzywdzonych, zmuszając ich w ten sposób do spłaty długu. Oskarżony był obecny 4 grudnia 2016 r. na posesji pokrzywdzonych, był także przy każdej z prowadzonych rozmów telefonicznych. W ocenie Sądu mógł w każdej chwili przerwać czynność polegającą na grożeniu pokrzywdzonym. Z tych przyczyn takie zachowanie Sąd uznał za realizujące znamiona czynu z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 191 § 2 k.k.

W ocenie Sądu celem działania oskarżonych K. G. i P. I. było zmuszenie A. B. (1) i P. S. do zwrotu wierzytelności przysługującej A. P. (1). Podmiotem przestępstwa z art. 191 § 2 k.k. jest nie tylko sam wierzyciel, lecz także osoba trzecia stosująca przemoc lub groźbę w celu wyegzekwowania wierzytelności należnej osobie trzeciej, zlecającej to zadanie. Obaj oskarżeni stosowali groźby w celu zmuszenia pokrzywdzonych do zwrotu kwoty 4.000 złotych. Przy czym zachowania obu oskarżonych podjęte w stosunku do pokrzywdzonych stanowią zdaniem Sądu czyn ciągły, zostały bowiem podjęte w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarem.

Niewątpliwie także oskarżony P. I. (1) swoim zachowaniem opisanym powyżej wypełnił dyspozycję art. 291 § 1 k.k.

Zgodnie z treścią art. 291 § 1 k.k. kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Z wyjaśnień oskarżonego wynika, że kupując okazyjnie na targu za kwotę 300 złotych rower od nieznajomej osoby miał świadomość, że przedmiot, który chce nabyć pochodzi z kradzieży.

Oskarżony P. I. (1) obu zarzucanych mu czynów dopuścił się w warunkach art. 64 § 1 k.k., czyli w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne. wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w W. w sprawie sygn. akt II K 1221/06 za przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. na kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, z wymierzeniem kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono okres faktycznego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie od dnia 13 października 2005 roku do 27 lutego 2006 roku. P. I. (1) karę łączną pozbawienia wolności odbywał w okresie od 13 października 2005 roku do 13 marca 2008 r. Postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 11 marca 2008 r. został warunkowo przedterminowo zwolniony. Postanowieniem Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie z dnia 30 czerwca 2010 roku odwołano warunkowe przedterminowe zwolnienie. Karę łączną pozbawienia wolności oskarżony następnie odbywał od 10 maja 2012 roku do 9 grudnia 2012 roku.

Oceniając stopień winy oskarżonych wskazać trzeba, że są pełnoletni i mieli pełną zdolność rozpoznania znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Jako osoby dorosłe, z pewnym doświadczeniem życiowym, mieli świadomość bezprawności swoich czynów.

Przystępując do wymiaru kary oskarżonym Sąd kierował się zasadami określonymi w art. 53 kk.

Sąd wymierzając oskarżonemu A. P. karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, miał na uwadze występujące w sprawie okoliczności łagodzące takie jak dotychczasowa niekaralność oskarżonego.

Sąd wymierzając oskarżonym K. G. i P. I. kary za czyn z art. 191 § 2 k.k. 8 miesięcy pozbawienia wolności, miał na uwadze występujące w sprawie okoliczności obciążające takie jak uprzednia karalność.

Sąd wymierzając oskarżonemu P. I. karę 3 miesięcy pozbawienia wolności za czyn z art. 291 § 1 k.k., miał na uwadze występujące w sprawie okoliczność obciążającą taką jak karalność oskarżonego.

Z uwagi na to, że oskarżeni A. P., P. I. osiągają dochody, Sąd uznał, że brak jest podstaw do zwolnienia obu oskarżonych od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości. Sąd mając na uwadze to, że oskarżeni nie osiągają wysokich dochodów, obciążył ich opłatą sądową od kar pozbawienia wolności, zwalniając w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania.

Z uwagi na to, że oskarżony K. G. aktualnie jest pozbawiony wolności, nie osiąga dochodów, Sąd doszedł do przekonania, że należy go zwolnić z obowiązku ponoszenia kosztów postępowania w całości.