Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI W 3213/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lipca 2017 roku.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieścia VI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Wojciech SAWICKI

Protokolant Aleksandra DZIAŁAK

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 lipca 2017 roku,

sprawy przeciwko B. F. (1)

synowi F. i J.,

urodzonemu (...) w W.,

obwinionego o to, że:

w dniu 18 sierpnia około godziny 10:15 we W. w podwórzu przy pl. (...) poza drogą publiczną kierując pojazdem marki V. (...) nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności, czym stworzył zagrożenie dla innej osoby kierującej pojazdem marki S. (...) nr rej. (...) poprzez najechanie na ten pojazd przy wykonywaniu manewru cofania,

tj. o wykroczenie z art. 98 kw:

I.  uznaje obwinionego B. F. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, tj. za winnego wykroczenia z art. 98 kw przyjmując, iż do zdarzenia będącego przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie doszło we W. w podwórzu posesji przy pl. (...) w dniu 18 sierpnia 2016 roku i za to na podstawie art. 98 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 100 (stu) złotych;

II.  obciąża obwinionego kosztami postępowania w sprawie oraz wymierza mu opłatę w wysokości 30 (trzydziestu) złotych.

Sygn. akt VI W 3213/16

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 18 sierpnia 2016 roku około godziny 10:15 we W. na podwórzu posesji przy placu (...), tj. poza drogą publiczną, doszło do kolizji drogowej, w której uczestniczyli obwiniony B. F. (1) jako kierujący samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) oraz pokrzywdzony M. P. jako kierujący samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...). Ustalono, iż podwórze posesji przy placu (...) we W. wykorzystywane jest jako parking dla pojazdów mechanicznych – przy czym w krytycznym czasie kierujący samochodem marki S. (...) wjeżdżał na to podwórze od strony ulicy (...), natomiast kierujący samochodem marki V. (...) wykonywał manewr cofania z wnętrza podwórza na drogę wyjazdową w kierunku wyjazdu na ulicę (...). Nie wykluczono, iż w trakcie wykonywania manewru cofania przez kierującego samochodem marki V. (...) w tymże pojeździe przypadkowo zgasł silnik – nie potwierdzono jednak, aby obwiniony został najechany przez kierującego samochodem marki S. (...) w momencie, gdy Jego pojazd stał w miejscu po zgaśnięciu silnika. Ustalono natomiast w sposób niebudzący wątpliwości, iż do kolizji drogowej obydwu wskazanych pojazdów w krytycznym czasie doprowadził B. F. (1), ponieważ w trakcie wykonywania manewru cofania (we wskazanym miejscu i czasie) nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności oraz nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem marki S. (...) – wskutek czego doszło do kontaktu lewej strony tylnego zderzaka pojazdu kierowanego przez obwinionego z lewym bokiem nakładki przedniego zderzaka w okolicach obrzeża wnęki przedniego lewego koła pojazdu kierowanego przez pokrzywdzonego.

Nie wykluczono, iż pokrzywdzony M. P. we wskazanym miejscu i czasie nie miał możliwości uniknięcia kolizji z pojazdem kierowanym przez obwinionego B. F. (2). Ustalono natomiast, iż w momencie kolizji (wzajemnego kontaktu) obydwa wskazane pojazdy mechaniczne były w ruchu – przy czym siła uderzenia samochodu marki V. (...) w samochód marki S. (...) faktycznie nie była znaczna i oba pojazdy bezpośrednio po kolizji zatrzymały się w miejscu zderzenia. Nie wykluczono, iż B. F. (1) w krytycznym czasie w ogóle nie poczuł, iż doszło do kolizji z kierującym drugim pojazdem – ustalono natomiast, iż w wyniku najechania przez kierującego samochodem marki V. (...) na samochód marki S. (...) doszło do [nieznacznego] zagrożenia bezpieczeństwa dla pokrzywdzonego M. P. w rozumieniu art. 98 Kodeksu wykroczeń. Ustalono także, iż bezpośrednio po kolizji między B. F. (2) a M. P. doszło do wymiany zdań, aczkolwiek obydwaj kierujący nie mogli dojść do porozumienia – następnego dnia w godzinach popołudniowych pokrzywdzony złożył zawiadomienie o zdarzeniu drogowym w Komisariacie Policji W..

( dowód: zeznania świadka M. P., karty 4-5 akt oraz zapis AUDIO rozprawy z dnia 28 marca 2017 roku; częściowo zeznania świadka R. F., zapis AUDIO rozprawy z dnia 31 stycznia 2017 roku; częściowo wyjaśnienia obwinionego, karty 13-14 i 29-30 akt oraz zapis AUDIO rozprawy z dnia 31 stycznia 2017 roku; także: zawiadomienie o zdarzeniu drogowym, karta 3 akt; dokumentacja fotograficzna obydwu pojazdów wykonania przez funkcjonariusza KP W. - na płycie DVD, karta 9 akt; dokumentacja fotograficzna złożona do akt sprawy przez obwinionego, karty 38-39 akt oraz ustalenia zawarte w pisemnej opinii biegłego sądowego J. W. z dnia 18 maja 2017 roku, karty 50-60 akt )

B. F. (1) z zawodu jest prawnikiem i obecnie pracuje jako radca prawny w Firmie (...) Spółka z o.o. we W.. Stan rodzinny – wolny, bez osób na utrzymaniu. Obwiniony nie był dotychczas karany sądownie bądź też w postępowaniu mandatowym za tzw. wykroczenia drogowe.

( dowód: dane osobo - poznawcze, karta 40 akt oraz informacja z ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego, karta 16 akt )

B. F. (1) na każdym etapie postępowania w niniejszej sprawie konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia w krytycznym czasie zarzucanego mu wykroczenia – wskazując jednocześnie na kierującego samochodem marki S. (...) jako wyłącznie winnego spowodowania przedmiotowej kolizji. Jednakże z drugiej strony obwiniony ani razu nie zakwestionował, iż faktycznie we wskazanym miejscu i czasie kierując samochodem marki V. (...) wykonywał manewr cofania.

Podczas przesłuchania w toku czynności wyjaśniających B. F. (1) szczegółowo opisał swoją wersję przebiegu sytuacji konfliktowej między nim a M. P., do której doszło we wskazanym miejscu i czasie. Według obwinionego kierujący samochodem marki S. (...) całkowicie bezpodstawnie zarzucił mu uszkodzenie swojego pojazdu – ponadto według B. F. (2) to on właśnie proponował pokrzywdzonemu „że możemy coś spisać”. Obwiniony zaznaczył jednocześnie, iż w trakcie wykonywania w krytycznym czasie manewru cofania „samochód mi zgasł” natomiast po włączeniu silnika „zobaczyłem w lusterku ten czerwony samochód” ( vide: karty 13-14 akt).

W sprzeciwie od uprzednio wydanego w niniejszej sprawie wyroku nakazowego B. F. (1) ponownie zarzucił kierującemu samochodem marki S. (...) najechanie na Jego pojazd w krytycznym czasie – ponadto M. P. „odmówił spisania wspólnego protokołu” oraz „uniemożliwił (…) przeprowadzenia badań na obecność w jego organizmie alkoholu lub środków odurzających”. Według obwinionego pokrzywdzony „mimo ustnych wcześniejszych nalegań” oddalił się z miejsca zdarzenia, a w krytycznym czasie prowadził swój pojazd „z prędkością, która nie zapewniła (…) uniknięcia zdarzenia - najechania” ( vide: karty 29-30 akt).

Na pierwszym terminie rozprawy w dniu 31 stycznia 2017 roku B. F. (1) podtrzymał uprzednio składane wyjaśnienia i jednocześnie poddał w wątpliwość możliwość uszkodzenia samochodu marki S. (...) w okolicznościach wskazanych przez pokrzywdzonego. Dodatkowo obwiniony zarzucił M. P., iż w krytycznym czasie „być może (…) nie był w stanie w pełnej świadomości kierować samochodem”. Według B. F. (2) „brak było dowodów, że takie uszkodzenie nastąpiło” – ponadto w przekonaniu obwinionego „nie mogłem uderzyć pokrzywdzonego w trakcie manewru cofania (…) zostałem najechany, gdy mój pojazd stał”. Jednocześnie B. F. (1) wprost przyznał, że „gdy samochód mi zgasł, to nie patrzyłem się w lusterka boczne (…) ja nawet nie poczułem uderzenia (…) były rysy na nadkolu drugiego pojazdu” ( vide: zapis audio rozprawy z dnia 31 stycznia 2017 roku).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Dokonując wnikliwej oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego uznać należy, iż sprawstwo oraz wina B. F. (2) odnośnie zarzucanego mu wykroczenia są oczywiste i jednoznaczne, a tym samym nie mogą one budzić żadnych wątpliwości. W przekonaniu Tutejszego Sądu okoliczności niniejszej sprawy w sposób jednoznaczny świadczą o tym, iż obwiniony w krytycznym czasie wyczerpał swoim zachowaniem ustawowe znamiona czynu stypizowanego przez ustawodawcę w art. 98 Kodeksu wykroczeń w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 3 lit. „a” ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowymB. F. (1) kierując samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) poza drogą publiczną [w podwórzu posesji przy placu (...) we W.] w ewidentny sposób nie zachował należytej ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, tj. nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania, w wyniku czego najechał na będący w ruchu samochód osobowy marki S. (...) o nr rej. (...) – przez co doprowadził do zagrożenia bezpieczeństwa dla pokrzywdzonego M. P.. Podkreślić w tym miejscu należy, iż dyspozycja art. 1 ust. 2 pkt 1 powołanej ustawy Prawo o ruchu drogowym jest na tyle jednoznaczna, iż nie może ona budzić jakichkolwiek wątpliwości interpretacyjnych – we wskazanym miejscu i czasie obwiniony kierując samochodem marki V. (...) był bezwzględnie zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności w trakcie wykonywania manewru cofania. Jest także oczywistym, iż we wskazanym miejscu i czasie B. F. (1) wykonywał manewr włączania się do ruchu w rozumieniu art. 17 ust. 1 powołanej ustawy Prawo o ruchu drogowym – to także obligowało kierującego samochodem marki V. (...) do zachowania szczególnej ostrożności. Jednocześnie zważyć w tym miejscu należy, iż Sąd Rejonowy związany jest granicami skargi oskarżyciela publicznego – tym samym przedmiotem procesu w niniejszej sprawie [mimo nalegań ze strony obwinionego] nie może być szczegółowa analiza mechanoskopijna uszkodzeń w samochodzie marki S. (...) ani też rekonstrukcja przebiegu sytuacji konfliktowej między uczestnikami przedmiotowej kolizji, która zaistniała bezpośrednio po zdarzeniu. Dla Tutejszego Sądu kluczowe znaczenie ma okoliczność, iż biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych oraz mechanoskopijnych badań pojazdów nie wykluczył, iż we wskazanym miejscu i czasie faktycznie mogło dojść do zderzenia obydwu wskazanych pojazdów w okolicznościach opisanych przez pokrzywdzonego M. P. – co znacznie uwiarygadnia Jego wersję przebiegu zdarzenia. Reasumując – przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie jest przede wszystkim ustalenie, czy B. F. (1) jako kierujący samochodem marki V. (...) w krytycznym czasie wyczerpał swoim zachowaniem ustawowe znamiona czynu stypizowanego w art. 98 Kodeksu wykroczeń.

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadka M. P. oraz dowodach z powołanych dokumentów – zwłaszcza na ustaleniach zawartych w pisemnej opinii biegłego sądowego J. W. – odnośnie okoliczności niespornych także na wyjaśnieniach obwinionego B. F. (2). Natomiast w przekonaniu Tutejszego Sądu przy rekonstrukcji stanu faktycznego w tejże sprawie mocno ograniczone znaczenie mają zeznania świadka R. F. – syn obwinionego nie był naocznym świadkiem przedmiotowej kolizji, nie jest rzeczoznawcą w zakresie mechanoskopijnych badań pojazdów, a przede wszystkim jako osoba najbliższa dla B. F. (2) ma konkretne i oczywiste powody we wspieraniu Jego linii obrony.

Analizując osobowe źródła dowodowe Sąd Rejonowy uznał w całości za wiarygodne zeznania świadka M. P., albowiem są one logiczne i spójne, zostały złożone spontanicznie oraz – co bardzo istotne – korespondują z zasadami doświadczenia życiowego oraz typowością tego rodzaju zdarzeń drogowych. Tutejszy Sąd nie traci z pola widzenia, iż pokrzywdzony jest osobą zupełnie obcą dla obwinionego i jest naprawdę dziełem czystego przypadku, że to właśnie kierowany przez niego pojazd mechaniczny we wskazanym miejscu i czasie uczestniczył w przedmiotowym zdarzeniu drogowym – dlatego też w przekonaniu Sądu świadek M. P. nie ma żadnego powodu ani interesu w celowym podawaniu okoliczności niezgodnych z prawdą. Podkreślić także należy, iż pokrzywdzony składając swoje zeznania przed Sądem w jakikolwiek sposób nie starał się podkreślić wagi i znaczenia własnych twierdzeń oraz nie wykazywał żadnych tendencji do konfabulacji bądź też koloryzacji swoich zeznań – nie przejawiał także jakichkolwiek negatywnych emocji wobec osoby obwinionego. Ponadto świadek M. P. w sposób logiczny i przekonywujący wyjaśnił w swoich zeznaniach, dlaczego na miejscu zdarzenia nie doszło do porozumienia z kierującym drugim pojazdem i dlaczego zgłosił przedmiotową kolizję w KP W. dopiero następnego dnia.

Analizując wyjaśnienia B. F. (2) Sąd Rejonowy dał wiarę jego twierdzeniom wyłącznie odnośnie okoliczności niespornych. W pozostałym zakresie w przekonaniu Tutejszego Sądu wyjaśnienia obwinionego są po prostu nielogiczne i stanowią wyłącznie próbę realizacji przyjętej przez Jego osobę (raczej mało przekonywującej) linii obrony. Podkreślić w tym miejscu należy, iż w toku całego postępowania w niniejszej sprawie B. F. (1) nie był w stanie logicznie i przekonywująco wyjaśnić, dlaczego świadek M. P. konsekwentnie oskarża Jego osobę o zachowanie, którego we wskazanym miejscu i czasie obwiniony miał się rzekomo nie dopuścić – przy czym uwagi osobiste obwinionego wobec pokrzywdzonego są po prostu niestosowne. Dodatkowo w toku całego procesu w tejże sprawie nie przeprowadzono praktycznie żadnego dowodu mogącego świadczyć o niewinności B. F. (2) lub mogącego wzbudzić jakieś konkretne i uzasadnione wątpliwości odnośnie sprawstwa Jego osoby co do przedmiotowego wykroczenia. Jednakże najbardziej istotne znaczenie ma okoliczność, iż twierdzenia obwinionego są po prostu skrajnie nielogiczne – jeżeli B. F. (1) bezpośrednio po zdarzeniu był przekonany co do winy kierującego samochodem marki S. (...) i dodatkowo miał jakiekolwiek wątpliwości odnośnie stanu trzeźwości pokrzywdzonego, to całkowicie niezrozumiałym jest, dlaczego obwiniony sam zaniechał wezwania Policji na miejsce zdarzenia i ograniczył się do „propozycji” spisania wspólnego oświadczenia w swojej Kancelarii, po czym [okoliczność bezsporna] spokojnie udał się do swojego miejsca pracy pozostawiając na parkingu uszkodzony „przez nieznanego sprawcę” samochód służbowy. Takie zachowanie zawodowego prawnika może tylko świadczyć albo o wyjątkowej nieodpowiedzialności z Jego strony albo świadomości, że to jednak On właśnie spowodował przedmiotową kolizję, a drugi kierowca być może „machnie ręką”.

Ustawodawca bardzo precyzyjnie określa, co należy rozumieć przez szczególną ostrożność – zgodnie z przepisem art. 2 pkt 22 powołanej ustawy Prawo o ruchu drogowym szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze – w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 07 stycznia 1981 roku (V KRN 366/80: OSNPG 1981, nr 8-9, poz. 90) uznał, iż kierowca ma obowiązek obserwowania stale całej jezdni, a chwilowa utrata możliwości czynienia obserwacji i kontynuowanie jazdy podczas zbliżania się do skrzyżowania oraz przejścia dla pieszych z niezmniejszoną prędkością świadczy o naruszeniu zasad bezpieczeństwa ruchu. Zdaniem Sądu Rejonowego w rozpatrywanej sprawie powyższą tezę można [przynajmniej częściowo] odnieść do przedmiotowego zdarzenia drogowego, a zachowanie B. F. (2) jako kierującego wskazanym pojazdem mechanicznym ewidentnie nie odpowiadało wymogom ustawowym. Zarówno zasady doświadczenia życiowego, jak i notoryjność spraw podobnych wskazują, iż na podwórzach i wnętrzach blokowych do najechania na drugi pojazd dochodzi najczęściej wtedy, kiedy kierujący danym pojazdem mechanicznym albo parkuje koło innego zaparkowanego już pojazdu i wtedy dochodzi do zahaczenia o inny pojazd „stojący zbyt blisko”, albo też [jak w niniejszej sprawie] kierujący danym pojazdem wykonuje manewr cofania właśnie bez zachowania wymaganej szczególnej ostrożności i „przypadkowo” najeżdża na inny pojazd.

Ze szczególnym uznaniem Sąd podchodzi do powołanej pisemnej opinii biegłego sądowego J. W.. Jest ona wyczerpująca i dokładna, a biegły sądowy poczynił szczegółowe ustalenia i logicznie je umotywował. Podkreślić należy, iż J. W. jest doświadczonym oraz uznanym biegłym sądowym z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych i mechanoskopijnych badań pojazdów – brak jest jakichkolwiek podstaw do zakwestionowania poczynionych przez niego ustaleń. Pozostałe dowody z powołanych dokumentów również nie budzą zastrzeżeń co do swojej wiarygodności.

Po ocenie całokształtu materiału dowodowego Sąd Rejonowy uznał, iż obwiniony swoim zachowaniem w krytycznym czasie wyczerpał ustawowe znamiona czynu stypizowanego w art. 98 Kodeksu wykroczeń. Nie budzi jednak wątpliwości Tutejszego Sądu, iż odnośnie przedmiotowego czynu wina B. F. (2) przyjmuje postać winy nieumyślnej, albowiem kierujący samochodem marki V. (...) popełnił zarzucane mu wykroczenie na skutek niezachowania w krytycznym czasie ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo iż możliwość popełnienia czynu (tj. spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa dla kierującego innym pojazdem mechanicznym) ewidentnie mógł i powinien przewidzieć.

Przez należytą ostrożność rozumie się takie zachowanie uczestników ruchu lub innych osób, które – uwzględniając wszystkie istniejące w danym momencie okoliczności – wyłącza (a w każdym bądź razie minimalizuje) możliwość zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Niezachowanie należytej ostrożności przyjmuje zazwyczaj postać nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Stosownie do dyspozycji art. 3 ust. 1 powołanej ustawy Prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność, albo (gdy ustawa tego wymaga) szczególną ostrożność, przy czym przez działanie rozumie się również zaniechanie. Z takiego ujęcia wynika, że należyta ostrożność to zarówno ostrożność zwykła, jak i szczególna – w sytuacji, w której ustawodawca wymaga jej zachowania. W niniejszej sprawie – z przyczyn wyżej opisanych – jest dla Tutejszego Sądu aż nadto oczywistym, iż zachowanie B. F. (2) w krytycznym czasie nie odpowiadało wymogom ustawowym.

Drugim elementem wykroczenia z art. 98 Kodeksu wykroczeń jest skutek sytuacyjny w postaci spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa innych osób, przy czym – analogicznie jak przy wykroczeniu z art. 86§1 Kodeksu wykroczeń – musi być to zagrożenie realne i konkretne. W rozpatrywanej sprawie nie ulega wątpliwości Tutejszego Sądu, iż B. F. (1) swoim zachowaniem w krytycznym czasie (jako kierujący samochodem marki V. (...)) spowodował realne i konkretne zagrożenie bezpieczeństwa innej osoby, tj. zagrożenie bezpieczeństwa dla pokrzywdzonego M. P. jako kierującego samochodem marki S. (...). Faktem jest natomiast, iż było to zagrożenie stosunkowo nieznaczne.

Uznając B. F. (2) za winnego popełnienia przedmiotowego wykroczenia Sąd Rejonowy wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 100 (stu) złotych – kara ta w przekonaniu Tutejszego Sądu jest stosunkowo łagodna, ale jednocześnie adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu. Przy określaniu wysokości kary należy mieć na uwadze incydentalny charakter zdarzenia oraz jego stosunkowo niewielkie skutki. Jednocześnie Sąd Rejonowy nie widział możliwości odstąpienia od wymierzenia kary bądź też poprzestania na zastosowaniu wobec obwinionego środków oddziaływania wychowawczego. Taka decyzja Sądu była konieczna – B. F. (1) nie wyraził w toku całego postępowania w niniejszej sprawie jakiejkolwiek refleksji nad swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem w krytycznym czasie, a ponadto składając swoje wyjaśnienia wygłaszał niestosowne i całkowicie gołosłowne uwagi wobec pokrzywdzonego. Sąd zważył także na nagminność wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji na terenie miasta W.. Uwzględniono ponadto społeczne oddziaływanie oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze orzeczonej kary, które mają stanowić adekwatną względem popełnionego czynu represję wobec sprawcy oraz piętnować w oczach społeczeństwa zachowanie, którego obwiniony się dopuścił. Sąd wyraża jednocześnie przekonanie, iż orzeczona kara spełni swoje zadania w zakresie prewencji szczególnej i pomoże zrozumieć B. F. (2) naganność swojego zachowania jako uczestnika ruchu drogowego w krytycznym czasie. Tym razem na szczęście nikomu nic się nie stało – kolejnym razem może być jednak zupełnie inaczej.

Orzeczenie o kosztach postępowania Sąd Rejonowy oparł o przepis art. 118§1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia oraz przepis art. 119 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia w zw. z art. 616§2 Kodeksu postępowania karnego – w przekonaniu Tutejszego Sądu żadne przesłanki nie przemawiają za zwolnieniem B. F. (2) od ponoszenia kosztów procesu – co więcej, obwiniony jako wyłączny sprawca przedmiotowego zdarzenia drogowego i jako osoba dobrze sytuowana powinien ponieść koszty postępowania w tejże sprawie w całości.