Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 2282/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Małgorzata Smulewicz

Protokolant: Karolina Kowalczyk, Beata Jaworska,

przy udziale oskarżyciela publicznego ------------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 lutego 2017 roku, 15 marca 2017 roku, 18 kwietnia i 10 maja 2017 roku w W.

sprawy A. S. (1)

syna T. i T. z domu B.

urodzonego dnia (...) w P.

obwinionego o to, że:

1.  W dniu 23 lutego 2016 r. około godz. 9:30 w W. w pociągu nr (...), na odcinku W. O. (...) dokonał przywłaszczenia okazanego mu identyfikatora służbowego kontrolera biletów (...) nr (...), o wartości 10 zł, na szkodę (...)

tj. o wykroczenie z art. 119 § 1 kw;

2.  W tym samym miejscu i czasie co w pkt 1 wyrzucił przez okno jadącego pociągu okazany mu identyfikator służbowy kontrolera biletów Renoma nr (...) na szkodę (...),

Tj. o wykroczenie z art. 54 kw w zw. z § 3 ust. 7 rozp. MI z dnia 23 listopada 2004 r., w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych;

orzeka:

I.  obwinionego A. S. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 23 lutego 2016 r. około godz. 9:30 w W. w pociągu nr (...), na odcinku W. O. (...), poprzez wyrzucenie przez okno jadącego pociągu, umyślnie zniszczył cudzą rzecz przedstawiającą wartość niemajątkową tj. identyfikator służbowy kontrolera biletów Renoma nr (...), na szkodę A. W. (1), co stanowi wykroczenie z art. 126 § 1 kw i art. 54 kw i za to na podstawie art. 126 § 1 kw i art. 54 kw skazuje go, a na podstawie art. 126 § 1 kw w zw. z art. 9 § 1 kw i art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 500 (pięćset) złotych;

II.  na podstawie art. 230 § 2 kpk a contrario w zw. z art. 44 § 5 kpw płytę CD z k. 7 akt pozostawia w aktach sprawy;

III.  na podstawie art. 118 § 1 kpw, art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz kwotę 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty .

Sygn. akt XI W 2282/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 lutego 2016 roku A. S. (1) podróżował pociągiem nr (...) relacji S. (...). Około godziny 9:00 pracownicy (...) Spółka z.o.o. na stanowisku kontrolerów biletów w osobach: A. W. (2) oraz A. Ł. podjęli kontrolę biletów w ww. pociągu. O godzinie 9:24 podczas kontroli na odcinku W. (...), A. W. (2) podszedł do A. S. (1) siedzącego w pierwszym przedziale od czoła pociągu, przy pierwszych siedzeniach i poprosił o okazanie biletu. A. S. (1) otworzył portfel i wskazał miejsce, w którym znajdowała się W. Karta Miejska, po czym kontroler przyłożył urządzenie i odczytał bilet. Okazało się, iż pasażer posiadał długookresowy bilet ulgowy, w związku z czym A. W. (2) poprosił o okazanie mu dokumentu upoważniającego kontrolowanego do ulgowego przejazdu. Kontroler poprosił o wręczenie dokumentu, aby móc stwierdzić ważność ulgi. A. S. (1), pomimo próśb o wręczenie swojej legitymacji – dokumentu uprawniającego do ulgowych przejazdów, A. W. (2) odmówił tego i twierdził, iż kontrola została zakończona. Pomiędzy kontrolerem a pasażerem wywiązała się dyskusja. Następnie do wspomnianej dwójki podszedł drugi kontroler A. Ł. chcąc się dowiedzieć, jaki jest problem. A. S. (1) okazał drugiemu kontrolerowi legitymację z obu stron, A. Ł. miał stwierdzić, że wszystko jest w porządku i odszedł. A. W. (2) ponownie zażądał dokumentu, celem zakończenia rozpoczętej kontroli. Siedząca po przekątnej od A. S. (1), kobieta, wobec której również była podejmowana czynność kontroli, poprosiła A. W. (2) o okazanie jej identyfikatora uprawniającego do kontrolowania pasażerów. W czasie okazywania identyfikatora, A. S. (1) wstał i otworzył górną część okna przedziału pociągu. Następnie poprosił A. W. (2) o okazanie identyfikatora. Kontroler podał do ręki obwinionemu swój identyfikator, natomiast on natychmiast wyrzucił go przez wspomniane okno jadącego pociągu. Następnie do pasażera i kontrolera podszedł A. Ł. i wszyscy wysiedli na środkowym peronie Dworca (...). A. W. (2) wezwał na miejsce Policję, uniemożliwiając jednocześnie oddalenie się z peronu A. S. (1). Po chwili na miejsce przybył funkcjonariusz Policji A. Skup wraz z dwójką funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei w osobach M. D. oraz M. G.. Funkcjonariusz Policji wylegitymował A. S. (1), jednak zatrzymał jego dowód osobisty gdyż z uwagi na awarię radiostacji nie mógł potwierdzić jego danych osobowych. Chwilę później wszyscy wyżej wymienieni udali się na Komisariat Policji W. (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień obwinionego A. S. (1) złożonych w toku czynności wyjaśniających oraz postępowania sądowego (k. 8v-9, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 9 lutego 2017 r.); zeznań świadka A. W. (2) złożonych w toku czynności wyjaśniających oraz postępowania sądowego (k. 4, zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 9 lutego 2017 r. oraz z dn. 15 marca 2017 r.); zeznań świadka A. Ł. złożonych w toku postępowania sądowego (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 15 marca 2017 r.); częściowo zeznań świadka M. G. złożonych w toku postępowania sądowego (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 15 marca 2017 r.); częściowo zeznań świadka M. D. złożonych w toku postępowania sądowego (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 18 kwietnia 2017 r.); częściowo zeznań świadka A. S. (2) złożonych w toku postępowania sądowego (zapis audiowizualny przebiegu rozprawy z dn. 18 kwietnia 2017 r.); notatki urzędowej (k. 1); protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia o wykroczeniu (k. 2); protokołu oględzin rzeczy (k. 6); zapisu z monitoringu z nagrania znajdującego się na płycie DVD (k. 7); informacji z KPP (k. 39); kserokopii notatników służbowych (k. 40-44); informacji z (...) S.A. (k. 50); informacji Komisariatu (...) Policji wraz z załącznikami (k. 78-80); informacji z Zakładów (...) (k. 82).

Obwiniony A. S. (1) zarówno w toku postępowania wyjaśniającego jak i postępowania sądowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśniał, iż w dniu 23 lutego 2016 roku jechał na uczelnię pociągiem relacji P., zamierzając wysiąść na dworcu (...). Usiadł na miejscu znajdującym się w pobliżu maszynisty. W pociągu znajdowała się duża liczba pasażerów. Dalej wskazał, iż w momencie zbliżania się do niego kontrolera przygotował dokument stwierdzający, iż posiada ważny bilet. Dodał, iż jest studentem (...) i dzięki temu ma prawo do ulgowego biletu. W chwili gdy podszedł kontroler, obwiniony wystawił swój portfel, wskazując jednocześnie miejsce położenia karty miejskiej do czytnika. Kontroler miał przyłożyć urządzenie, które potwierdziło ważność biletu. Następnie zażądał od obwinionego dokumentu uprawniającego do zniżki. Obwiniony twierdził, iż zaczął wyciągać legitymację z drugiej części portfela, po czym na ziemię upadły jego materiały, które przeglądał w trakcie jazdy. Obwiniony zaczął je zbierać, po czym kontroler miał chwycić za portfel i sam zacząć szukać legitymacji. Obwiniony wskazał, że zabrał natychmiast swój portfel, wyciągnął legitymację i okazał kontrolerowi z obu stron. Kontroler miał wtedy zażądać wręczenia mu tej legitymacji, jednak obwiniony był już przestraszony i nie chciał mu jej dać. Kontroler miał się stać agresywny i zaczął używać wulgarnego słownictwa, po czym wyciągnął jakieś „świstki”, które miały potwierdzić obowiązek wręczenia legitymacji przez obwinionego. Dalej obwiniony wskazał, iż podszedł drugi, młodszy kontroler, który miał zapytać się, co się dzieje i kulturalnie zwrócił się do obwinionego o okazanie dokumentu. Obwiniony okazał dokument. Młodszy kontroler miał stwierdzić, że wszystko jest w porządku i odszedł. Zdaniem obwinionego starszy kontroler miał stwierdzić, że nie odpuści i nadal żądał legitymacji. Na uwagi innych pasażerów o zachowanie spokoju miał stwierdzić, żeby się nie wtrącali. Następnie obwiniony wskazał, iż z uwagi na fakt, że zrobiło się gorąco, uchylił lufcik w oknie pociągu. Następnie jedna z pasażerek poprosiła kontrolera o okazanie identyfikatora. Kontroler okazał jej swój identyfikator, po czym miał „wcisnąć” go do ręki obwinionemu. Obwiniony zobaczył kawałek plastiku i „puścił go z ręki wolnym lotem”, a on wyleciał przez wspomniany lufcik na zewnątrz. Pasażerowie mieli zareagować na tę sytuację śmiechem, kontrolerzy byli zdziwieni, natomiast obwiniony czuł zdenerwowanie. Zdaniem obwinionego starszy kontroler miał mu powiedzieć, iż „teraz kurwa pożałujesz”. Obwiniony miał odpowiedzieć kontrolerowi, że jeśli ma jakieś wątpliwości, to powinien wezwać Policję. Dalej obwiniony twierdził, iż kiedy wysiadł na środkowym peronie Dworca (...), kontroler miał mu blokować drogę i ciągnąć za ubranie, przez co naruszył jego sferę prywatną. Wtedy obwiniony zadzwonił na Policję. Następnie, według relacji obwinionego na miejsce przybył funkcjonariusz Policji wraz z dwójką funkcjonariuszy (...) Ochrony (...). Obie strony konfliktu miały zrelacjonować funkcjonariuszowi przebieg zdarzenia. Zdaniem obwinionego starszy kontroler miał twierdzić, iż obwiniony pozbawił go pracy. Policjant z uwagi na fakt, iż nie miał łączności z centralą poprosił o udanie się z nim na komisariat. Obwiniony wskazał następnie, iż w międzyczasie doszło do wymiany zdań pomiędzy nim a funkcjonariuszem Policji, co skutkowało złożeniem u dyżurnego na komisariacie skargi na ww. funkcjonariusza. Dalej obwiniony twierdził, iż funkcjonariusz Policji podszedł do niego z wezwaniem w sprawie przywłaszczenia mienia przez obwinionego. Obwiniony odmówił przyjęcia tego wezwania, argumentując to tym, iż kontrolerzy nie mogli jeszcze złożyć przeciwko niemu zawiadomienia. Następnie obwiniony opuścił komisariat. Obwiniony kwestionował zarzut przywłaszczenia mienia, gdyż nie wszedł w posiadanie rzeczy w sposób nielegalny. Legitymacja została mu wręczona przez kontrolera, który nie zachował środków bezpieczeństwa wobec swojego mienia. Ponadto wskazał, iż nie miał woli rozporządzania tą rzeczą. Obwiniony podkreślił również, iż świadek w żadnym momencie nie zwrócił się do niego o zwrot identyfikatora. Zdaniem obwinionego, gdyby kontroler zwrócił się do niego w tej sprawie, to obwiniony poprosiłby określone instytucje o odnalezienie przedmiotowego identyfikatora i zwrócenie go kontrolerowi. Poza tym wartość identyfikatora wyceniono na 10 zł, co w ocenie obwinionego skutkowało tym, iż jego zachowanie nie było przekroczeniem znikomej szkodliwości społecznej czynu.

Ustalając stan faktyczny w sprawie, Sąd częściowo oparł się na wyjaśnieniach obwinionego, co do faktu przeprowadzenia kontroli biletowej wobec obwinionego, niechęci wręczenia legitymacji kontrolerowi oraz faktu wyrzucenia przez okno jadącego pociągu identyfikatora służbowego kontrolera biletów.

Sąd odmówił przyznania wiarygodności pozostałej części wyjaśnień obwinionego A. S. (1), wobec rozbieżności ustaleń, wynikających z innych przeprowadzonych w sprawie dowodów, uznając iż stanowią one jedynie przyjętą przez obwinionego linię obrony.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków A. W. (2) oraz A. Ł. w całości. Relacje świadków odnośnie ustalonych powyżej istotnych okoliczności faktycznych, takich jak miejsce i czas kontroli biletowej, zachowanie obwinionego w trakcie kontroli oraz wyrzucenie przez okno biletu przez obwinionego - zostały w toku postępowania dowodowego, potwierdzone, w szczególności na nagraniu z monitoringu w pociągu dołączonego do akt niniejszej sprawy (k. 7). Zeznania świadków są rzeczowe, szczegółowe, konsekwentne, spójne i logiczne. Zeznania świadków są również zgodne z zasadami doświadczenia życiowego.

Sąd dał jedynie w części dotyczące wiarę zeznaniom świadków: M. G., A. S. (2) oraz M. D.. W ocenie Sądu przydatna w ustaleniu stanu faktycznego była jedynie ta część zeznań, w której świadkowie potwierdzili interwencję podjętą na peronie Dworca (...) wobec obwinionego na wniosek kontrolerów, a także potwierdzenie faktu, iż interwencja dotyczyła wyrzucenia identyfikatora służbowego należącego do jednego z kontrolerów. W pozostałej części zeznania świadków nie były przydatne w niniejszym postępowaniu, gdyż świadkowie nie byli bezpośrednimi uczestnikami zdarzenia, które miało miejsce w pociągu, natomiast kwestia prawidłowości podjętej kontroli wobec obwinionego oraz wykonywania poszczególnych czynności na komisariacie Policji nie była przedmiotem niniejszego postępowania. Ponadto, z uwagi na duży upływ czasu, świadkowie nie potrafili szczegółowo zrelacjonować wszystkich okoliczności dotyczących interwencji w przedmiotowej sprawie.

Nie budziła wątpliwości Sądu wiarygodność pozostałych dokumentów zgromadzonych w sprawie, a wskazanych powyżej. Zostały one sporządzone w przewiedzianej prawem formie, przez uprawnione do tego podmioty, w granicach ich uprawnień. Nie nosiły one cech przerobienia lub podrobienia, a Sąd z urzędu nie dopatrzył się jakichkolwiek innych okoliczności mogących negatywnie rzutować na ich wiarygodność. Strony nie kwestionowały autentyczności ani treści wyżej wymienionych dokumentów, wobec czego zasługiwały one na wiarę.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd biorąc pod uwagę dowody przeprowadzone w sprawie, stwierdził, iż obwiniony A. S. (1) w dniu 23 lutego 2016r. około godz. 9:30 w W. w pociągu nr (...), na odcinku W. O. (...), poprzez wyrzucenie przez okno jadącego pociągu, umyślnie zniszczył cudzą rzecz przedstawiającą wartość niemajątkową, tj. identyfikator służbowy kontrolera biletów (...) nr (...), na szkodę A. W. (2), co stanowi wykroczenie z art. 126 § 1 kw i art. 54 kw.

Zgodnie z brzmieniem art. 54 kw kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym i zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Przepis art. 54 kw ma na celu ochronę porządku i spokoju publicznego w zakresie nienaruszania przepisów porządkowych dotyczących zachowania się w miejscach publicznych. Wykroczenia tego dopuszcza się osoba, która swoim zachowaniem wykracza poza porządek prawny ustalony przez odpowiednie akty prawa miejscowego w zakresie w jakim regulują one kwestie związane z porządkiem publicznym obowiązującym w danej jednostce samorządu terytorialnego. Przepis ten ma charakter blankietowy i dla jego zastosowania konieczne jest odwołanie się do konkretnych, obowiązujących w miejscu i czasie popełnienia czynu, przepisów porządkowych.

Przepis § 3 ust. 7 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 listopada 2004 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych stanowi, iż w pociągach i innych pojazdach kolejowych zabrania się wyrzucania przedmiotów na zewnątrz.

Artykuł 126 § 1 kw stanowi, iż to zabiera w celu przywłaszczenia, przywłaszcza sobie albo umyślnie niszczy lub uszkadza cudzą rzecz przedstawiającą wartość niemajątkową, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Strona przedmiotowa omawianego wykroczenia polega na tym, że sprawca zabiera w celu przywłaszczenia, przywłaszcza sobie albo umyślnie niszczy albo uszkadza cudzą rzecz przedstawiającą wartość niemajątkową. Przedmiotem czynu z art. 126 § 1 kw jest rzecz z reguły o minimalnej wartości, która dla pokrzywdzonego ma znaczną wartość (Monika Zbrojewska, komentarz do art. 126 kodeksu wykroczeń, LEX).

W niniejszej sprawie Sąd zmienił opis czynu poprzez ustalenie, iż obwiniony poprzez wyrzucenie przez okno jadącego pociągu, umyślnie zniszczył cudzą rzecz przedstawiającą wartość niemajątkową, tj. identyfikator służbowy, którym posługiwał się kontroler A. W. (2).

Bezsporne w tej sprawie było to, iż obwiniony umyślnie uszkodził cudzą rzecz, poprzez wyrzucenie przez okno pociągu identyfikator służbowy A. W. (2). Wskazał to w swoich wyjaśnieniach obwiniony. Znalazło to potwierdzenie przede wszystkim na nagraniu z monitoringu pociągu oraz w zeznaniach A. W. (2) oraz A. Ł.. Obwiniony próbował zaprzeczyć wykonaniu przez siebie czynności sprawczej tj. wyrzuceniu identyfikatora - czynności, której dokonanie przez obwinionego w sposób niepodważalny wynika z nagrania monitoringu. Obwiniony wyjaśnił iż „wydalił” identyfikator przez okno pociągu. Trzeba jasno stwierdzić, iż owo „wydalenie” jest wyrzuceniem i nazwanie tejże czynności innym określeniem nie zmienia jego istoty i polega na tym samym. Sąd nie podziela argumentacji obwinionego, który na usprawiedliwienie - uzasadnienie swojego zachowania, podnosi, że nie został wezwany do zwrócenia identyfikatora, a zatem mógł z nim postąpić jak ze swoją własnością. Monitoring wskazuje na to, iż obwiniony wyrzucił przedmiotowy identyfikator natychmiast po jego otrzymaniu, a więc abstrahując od poprawności i zasadność tej argumentacji w ogóle (nie ma żadnych podstaw do uznania, iż obwiniony miał podstawy sądzić, iż może dowolnie rozporządzać przekazaną mu rzeczą), nie było to nawet fizycznie możliwe do wykonania. Niemożliwym było, aby A. W. (2) mógł zdążyć zażądać zwrotu ww. dokumentu, bowiem obwiniony bez chwili wahania wyrzucił identyfikator przez okno.

A. Ł., drugi kontroler opisał w ocenie Sądu zdarzenie w sposób obiektywny. W trakcie zaistniałej sytuacji był spokojniejszy, bardziej gotowy do kompromisu i ugodowego załatwienia sprawy. Obydwaj kontrolerzy zgodzili się, że ten kto rozpoczął kontrolę powinien ją dokończyć, dlatego ww. świadek nie przejął kontroli od A. W. (2).

Sąd uznał jednocześnie argumentację A. W. (2) odnośnie przebiegu kontroli wobec obwinionego oraz faktu, dlaczego nie mógł jej nie dokończyć. Sąd przychylił się do twierdzenia świadka, iż cała sytuacja odnośnie wyrzucenia przez okno identyfikatora ww. świadka, której również przebieg wynika z wyjaśnień obwinionego, rozwinęła się w taki sposób, gdyż kontroler wykonywał swoje obowiązki, wykazując się przy tym postawą zasadniczą, z czego nie można mu czynić zarzutu.

W ocenie Sądu, obwiniony powinien był w sposób bezkonfliktowy okazać swoje dokumenty w trakcie kontroli. Sąd ma świadomość tego, iż pasażerowie zazwyczaj nie są nastawieni przychylnie do kontrolerów biletów, jednak każdy podróżny wsiadając do pociągu jest obowiązany przestrzegać regulaminu i poddać się kontroli na wniosek uprawnionej osoby. Obwiniony otrzymał identyfikator od kontrolera, aby móc potwierdzić jego uprawnienia i natychmiast wyrzucił go przez okno. Zachowanie obwinionego było bardzo aroganckie i nieuzasadnione. Należało w momencie rozpoczęcia kontroli spokojnie okazać swój bilet wraz z legitymacją uprawniającą do ulgowych przejazdów, a nie eskalować sytuację. W ocenie Sądu zachowanie kontrolera nie uzasadniało w żaden sposób późniejszego zachowania obwinionego.

Zdaniem Sądu stopień winy i społecznej szkodliwości czynu zarzucanego obwinionemu jest wysoki. Należy zauważyć, że obwiniony swoimi zachowaniami naruszył elementarne zasady współżycia społecznego, wykazując tym samym lekceważenie dla osoby wykonującej swoją pracę, polegającą na kontrolowaniu biletów pasażerów pociągu.

Poza zmianą opisu czynu, Sąd zmienił również kwalifikację prawną, iż nie przejął on w swoje władztwo rzeczy ruchomej, lecz ta rzecz została umyślnie zniszczona. Sąd ocenił także, iż identyfikator służbowy przedstawia wartość niemajątkową. Co prawda wyprodukowanie identyfikatora kosztowało pewną - niewielką kwotę, którą pokrył pracodawca pokrzywdzonego kontrolera, jednak istotą tego dokumentu nie jest jego wartość majątkowa, gdyż służył on do wypełniania obowiązków służbowych, polegających na kontroli biletów. Sąd uznał, iż posiadaczem tego dokumentu był kontroler i zniszczenie nastąpiło na jego szkodę.

Obwiniony ma ukończone 17 lat, a ponadto nie zachodzą wątpliwości odnośnie jego poczytalności. Stosownie do treści art. 9 § 1 kw – Sąd, orzekając o ukaraniu za czyn wyczerpujący znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach, stosuje przepis przewidujący najsurowszą karę, a tym wypadku art. 126 § 1 kw. Sąd uznając obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, wymierzył mu karę grzywny w wysokości 500 zł, uznając iż będzie ona adekwatna do zdarzenia, okoliczności sprawy i samej osoby sprawcy.

Sąd, wymierzając karę kierował się ustawowymi dyrektywami jej wymiaru określonymi w art. 33 § 1 i 2 kw. W ocenie Sądu, wymierzona obwinionemu kara grzywny w wymiarze 500 złotych jest adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionego przez niego wykroczenia. W ocenie Sądu, orzeczona kara grzywny spełni przy tym swoje cele w zakresie prewencji szczególnej. Orzeczona kara będzie stanowić dla obwinionego wystarczającą dolegliwość i jednocześnie – uświadomi naganność jego zachowania, a ponadto spełni funkcję ostrzegawczą i hamującą przed podejmowaniem w przyszłości działań naruszających porządek prawny. Kara orzeczona wobec obwinionego, czynić będzie przy tym zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, jednocześnie unaoczniając społeczeństwu nieuchronność sankcji w przypadku podjęcia zachowania niezgodnego z obowiązującymi normami prawnymi. Tym samym kara ta właściwie zrealizuje cele w zakresie prewencji ogólnej.

Sąd na podstawie art. 118 § 1 kpw zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 złotych tytułem kosztów postępowania, w tym kwotę 50 złotych tytułem opłaty sądowej, ustaloną na podstawie art. 3 ust.1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych oraz zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 złotych, których wysokość ustalono na podstawie § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. nr 118 poz. 1269).