Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1512/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Jacek Pasikowski (spr.)

Sędziowie:SA Joanna Walentkiewicz – Witkowska

SO del. Bożena Rządzińska

Protokolant: sekr. sąd. Iga Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 13 lipca 2017 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa I. W. (1)

przeciwko V. L. Towarzystwu (...) z siedzibą w W. (poprzednio (...) Spółka Akcyjna w W.)

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 8 września 2015 r. sygn. akt II C 150/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2 i 3 na następujący:

„2. zasądza od V. L. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz I. W. (1) kwotę 31.938,53 (trzydzieści jeden tysięcy dziewięćset trzydzieści osiem i 53/100) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 lipca 2015 roku do dnia 31grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie;

3. zasądza od V. L. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz I. W. (1) kwotę 4.135,10 (cztery tysiące sto trzydzieści pięć i 10/100) zł tytułem stosunkowego rozliczenia kosztów procesu”;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od V. L. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz I. W. (1) kwotę 1.908 (jeden tysiąc dziewięćset osiem) zł tytułem stosunkowego rozliczenia kosztów postępowania apelacyjnego;

IV.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Łodzi tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa:

a)  od I. W. (1) z zasądzonego roszczenia kwotę 1.767,95 (jeden tysiąc siedemset sześćdziesiąt siedem i 95/100) zł;

b)  od V. L. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. kwotę 2.228,30 (dwa tysiące dwieście dwadzieścia osiem i 30/100) zł.

Sygn. akt I ACa 1512/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 września 2015 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa I. W. (1), przeciwko V. L. Towarzystwu (...) z siedzibą w W. (poprzednio (...) Spółka Akcyjna w W.) o zapłatę kwoty 81,000 złotych, umorzył postępowanie w zakresie należności głównej w kwocie 23.723,45 zł oraz odsetek ustawowych należnych od kwoty 81.000 zł za okres od dnia 13 czerwca 2014 r. do dnia 13 lipca 2015 r. tj. 9.143,02 zł (pkt.1), oddalając powództwo w pozostałej części (pkt.2) oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 960,91 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł na ustaleniach, z których w szczególności wynika, że powódka na podstawie wniosku z dnia 29 października 2009 roku zawarła z pozwanym ubezpieczycielem umowę (...) z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze składką regularną M. (...), która została potwierdzona polisą o numerze (...). I. W. (1) występowała w stosunku ubezpieczeniowym jako ubezpieczająca oraz ubezpieczona, a umowa zawarta została na okres od dnia 9 listopada 2009 roku do dnia 8 listopada 2024 roku. Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną M. (...) (dalej: OWU) płatność składki regularnej wyznaczona została w terminach miesięcznych w wysokości 1.500 zł.

Zgodnie z § 13 OWU powódce jako ubezpieczającemu przysługiwało prawo do indeksacji (podwyższenia) składki regularnej, w każdą rocznicę polisy, rozumianą jako dzień odpowiadający dniowi wskazanemu w polisie jako dzień początku okresu ubezpieczenia w kolejnych latach polisy. Wysokość składki regularnej oraz jej wzrost w odniesieniu do umowy ubezpieczenia określona została w umowie ubezpieczenia i wynosiła 1.500 zł. Pismem strony pozwanej z dnia 22 września 2010 roku powódka została poinformowana o rocznicy polisy oraz możliwości podniesienia składki regularnej w oparciu o wskaźnik indeksacji wynoszący 5%. Powódka wyraziła wówczas zgodę na podwyższenie składki regularnej, która po indeksacji wynosiła łącznie 1.575 zł.

Pismem pozwanego z dnia 21 września 2011 roku powódka została poinformowana o rocznicy polisy oraz możliwości podniesienia składki regularnej w oparciu o wskaźnik indeksacji wynoszący 5%. Wysokość składki po indeksacji wynosiłaby 1.653,75 zł. Pismem z dnia 21 września 2011 roku powódka nie wyraziła zgody na indeksację w roku 2011/2012 oraz dokonała rezygnacji z uprawnienia do podwyższania składki regularnej do końca okresu ochrony wynikającego z polisy.

Z kolei pismem z dnia 28 września 2011 roku ubezpieczyciel poinformował powódkę, iż w rocznicę polisy to jest w dniu 9 listopada 2011 roku składka regularna nie zostanie indeksowana i będzie naliczana w dotychczasowej wysokości to jest 1.575 zł. W dalszym okresie trwania umowy składka regularna pozostała zatem na poziomie 1.575 złotych, albowiem powódka nie dokonywała indeksacji w następnych latach obowiązywania umowy ubezpieczenia.

Wszelkie należności wynikające z umowy ubezpieczenia I. W. (1) uiszczała regularnie, w ustalonej wysokości, przy uwzględnieniu zmian wynikających z podwyższenia składki o wskaźnik indeksacji do wyżej wskazanej kwoty

Z mocy § 15 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia powódce przysługiwało prawo do jednorazowego zawieszenia opłacania składki regularnej na okres dwunastu miesięcy. Powódka wystąpiła z wnioskiem o takie zawieszenie w dniu 4 marca 2014 roku, zaś ubezpieczyciel pismem z dnia 5 marca 2014 roku zaakceptował wniosek, zawieszając obowiązek opłacania składek regularnych w okresie od dnia 9 marca 2014 roku do dnia 8 marca 2015 roku.

Z kolei na mocy § 23 OWU, powódce jako Ubezpieczającemu, począwszy od drugiej rocznicy polisy, przysługiwało prawo do wystąpienia o całkowitą wypłatę świadczenia wykupu. Świadczeniem wykupu zgodnie z OWU jest kwota świadczenia z umowy wypłacana przez ubezpieczyciela w przypadkach określonych w OWU, z przyczyn innych niż dożycie przez ubezpieczonego określonej „daty dożycia”, śmierć ubezpieczonego lub odstąpienia przez ubezpieczającego od umowy. Wysokość świadczenia wykupu na dany dzień była równa wartości części wolnej rachunku oraz określonego procentu wartości części bazowej rachunku, wskazanego w ust. 15 załącznika nr 1 do OWU. Procent części bazowej rachunku wypłacany ubezpieczającemu, w przypadku odpisania jednostek funduszy z części bazowej rachunku w związku z całkowitą lub częściową wypłatą świadczenia wykupu został przedstawiony w formie tabeli, dla poszczególnych wariantów okresów ubezpieczenia (15, 20, 25 i 30 lat). Częścią bazową rachunku stanowiła część środków zapisanych na rachunku jednostek funduszy pochodzących ze składki regularnej należnej za okres bazowy. Pozwane Towarzystwo (...) doręczając powódce informacje dotyczące Rachunku Jednostek Funduszy wskazywało jednocześnie kwotę, która zostałaby wypłacona powódce w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy.

Wysokość świadczenia wykupu kształtowała się w następujący sposób:

przy sumie wpłaconych składek 40.050 zł wartość świadczenia wykupu wynosiła 7.886,25 zł,

przy sumie wpłaconych składek 57.375 zł wartość świadczenia wykupu wynosiła 17.875,96 zł,

przy sumie wpłaconych składek 77.850 zł wartość świadczenia wykupu wynosiła 30.308,36 zł.

Powódka jest z wykształcenia ekonomistą, nigdy jednak nie pracowała w zawodzie. Zawierając przedmiotową umowę, jej zamiarem było oszczędzanie środków finansowych i możliwość ich wypłaty w każdym momencie. To znajomi polecili jej agenta ubezpieczeniowego M. G., który zadzwonił do niej i zaproponował spotkanie. Na pierwszym spotkaniu agent zaproponował jej produkt w postaci ubezpieczenia na życie u pozwanego ubezpieczyciela. Przedstawiona oferta wydała się powódce interesująca. Powódka nie pytała szczegółowo o skutki przedterminowego rozwiązania umowy. Zrozumiała jednak, że pieniądze które uiści tytułem składek, odzyska w całości, mimo rezygnacji z kontynuowania ubezpieczenia przed upływem okresu, na jaki umowa zostanie zawarta. Na pierwszym spotkaniu z agentem powódka podpisała wniosek (...). Podpisała także oświadczyła też, że przed zawarciem umowy otrzymała i zapoznała się z treścią Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, choć ich nie czytała. Polisa wraz z Ogólnym Warunkami Ubezpieczenia została jej przesłana i doręczona za pośrednictwem poczty na adres domowy. Z uwagi na pobyt za granicą, powódka mogła zapoznać się z treścią powyższej korespondencji po upływie kilku miesięcy, a faktycznie zapoznała się dopiero podczas spotkania z prawnikiem, do którego udała się w związku zamiarem wtoczenia powództwa w niniejszej sprawie.

Wniosek o zawarcie objętej sporem umowy został podpisany przez powódkę oraz wykonującego czynności agencyjne M. G.. Spotkania agenta z powódką dotyczyły trzech umów, dwie z nich zostały zawarte z innym zakładem ubezpieczeń. Powódka nie pamięta szczegółów tych umów, z treścią ogólnych warunków ubezpieczenia zapoznała się pobieżnie.

Agent M. G. standardowo tłumaczył klientom ogólne warunki i wynikające z nich konsekwencje. Wyjaśniał też jak należy odczytywać tabelę obrazującą określony procent części bazowej rachunku wypłacany ubezpieczającemu w razie wypłaty świadczenia wykupu. W przypadku powódki nie rozmawiano o konkretnych kwotach, na tamtym etapie nie było możliwe określenie dokładnych wartości. M. G. każdemu z klientów tłumaczył, że są to fundusze inwestycyjne i istnieje pewne ryzyko, w zależności od wybranego funduszu - mniejsze lub większe.

Powódka miała elektroniczny dostęp do obsługi umowy. Co najmniej raz do roku otrzymywała też od pozwanego pisemną informację dotyczącą wysokości świadczeń związanych z niniejszą umową.

Standardowo, w ramach umowy ubezpieczenia objętej sporem przysługują trzy rodzaje świadczeń: a) świadczenie z tytułu śmierci, 2) świadczenie z tytułu dożycia końca okresu ubezpieczenia oraz c) świadczenie z tytułu wykupu. W związku z zawarciem umowy ubezpieczenia, pozwane Towarzystwo (...) ponosiło koszty prowizji, które były wypłacone pośrednikowi z tytułu zawarcia ubezpieczenia, jak i obsługi umowy ubezpieczenia. Była to kwota 18.000 zł za zawarcie umowy, a łączna wysokość prowizji należnej agentowi wyniosła 19.031,06 zł. Oprócz kosztów prowizji ubezpieczyciel ponosi koszty akwizycji, które mają odzwierciedlać koszty wynagrodzeń pracowników zajmujących się sprzedażą ubezpieczeń, a także koszty oceny medycznej wykonywane na etapie zatrudnienia. Wszystkie te czynności wykonywane są przez pracowników strony pozwanej. Nie ma szczegółowej ewidencji każdej czynności wykonywanej dla danej umowy. Pod uwagę brane są wszystkie wewnętrzne koszty ewidencji w roku kalendarzowym i kwota ta jest dzielona przez liczbę umów/polis zawartych w danym roku kalendarzowym. Każdy klient jest obciążany w takim samym stopniu. Do powyższych kosztów, należy doliczyć koszty obsługi umowy ubezpieczeń, w przypadku powódki powstałe w ciągu 6 lat.

Na koszty obsługi składają się wynagrodzenia pracowników, koszty przelewów, koszty transportu danych, koszty przejścia z jednego funduszu do drugiego, wynagrodzenia dla pracowników zajmujących się obsługą umów, wysyłaniem raportów. Suma wszystkich kosztów dzielona jest przez ilość umów obsługiwanych w danym roku kalendarzowym. Dla każdego roku pozwane Towarzystwo (...) sporządza osobne zestawienie. Koszty akwizycji są kosztami jednorazowymi. Dodatkowa alokacja to kwota, którą w ramach promocji ubezpieczyciel zapisuje na rachunek jednostek klienta, która w wypadku powódki wynosiła 2.700 zł. Była to dodatkowa kwota przyznana (dopisana) do rachunku, co wymagało sporządzenia aneksu do umowy. Pozwane Towarzystwo pokrywało te koszty z pomniejszeń rachunku jednostek funduszy i był w stanie pokryć te koszty, jeżeli umowa została zrealizowana do końca okresu ubezpieczenia. Jeżeli umowa została rozwiązana wcześniej, wypłacano osobie ubezpieczonej koszty w postaci procenta. W pozwanym Towarzystwie (...) nie ma górnego limitu kosztów, a koszty winny odzwierciedlać rzeczywiste wydatki związane z obsługą i wystawieniem umów. Zestawienie kosztów nie jest przedstawione klientowi. Indywidualne rozdzielenie kosztów nie jest prowadzone. Ustalenie wysokości prowizji wynika z konkretnej umowy, zaś pozostałe koszty są uśrednione.

W przypadku polisy powódki wartość rachunku w trakcie trwania umowy wzrosła. Rachunek bazowy to rachunek, który powstaje ze składek opłacanych przez ubezpieczającego przez pierwsze 7 lat, rachunek wolny to rachunek od 7 roku do końca jego trwania - opłacany ze składek przez ubezpieczającego.

Klient ma wiedzę, która jest zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczeń oraz ma przedstawianą składkę, jaką ma płacić i ma przedstawiane świadczenia, jakie mu przysługują z tytułu zawarcia ubezpieczenia. Kwota wykupu przedstawiona powódce wzięła się z ogólnej kwitacji i tego, w jaki sposób została sporządzona polisa. Powódka była poinformowana o alokacji.

Pismem z dnia 28 maja 2014 roku powódka oświadczyła pozwanemu, że uchyla się w całości od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu w postaci oferty zawarcia umowy ubezpieczenia na życie zawartego we wniosku z dnia 29 października 2009 roku. W odpowiedzi na powyższe, ubezpieczyciel poinformował powódkę, że jej wniosek o rozwiązanie umowy na proponowanych przez nią zasadach nie został uwzględniony.

Pismem z dnia 12 grudnia 2014 r. I. W. (1) wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 3 dni od odebrania pisma kwoty 81.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2014 roku.

W dniu 23 kwietnia 2015 roku zawarta między stronami umowa została rozwiązana przez ubezpieczającego ze względu na brak zapłaty składki. Wobec powyższego, pozwany w dniu 13 lipca 2015 roku dokonał zwrotu na rzecz powódki kwoty 32.866,47 zł.

Powódka prowadzi obecnie dwa parkingi strzeżone. Prowadzona działalność gospodarcza jest ubezpieczona, jednak szczegóły zawartych w tym zakresie warunków ubezpieczenia nie są jej dokładnie znane.

Wydając zaskarżone orzeczenie, Sąd Okręgowy wskazał, że powódka w trakcie procesu cofnęła pozew w części dotyczącej należności głównej która została zapłacona w zakresie kwoty 23.723,45 zł oraz odsetek ustawowych należnych od kwoty 81.000 zł za okres od dnia 13 czerwca 2014 r. do 13 lipca 2015 r. tj. 9.143,02 zł, co w związku z art. 355 § 1 k.p.c., skutkowało umorzeniem postępowania w tym zakresie.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu jako bezzasadne, albowiem w ocenie Sądu I instancji postanowienia umowy dotyczące świadczenia wykupu obciążającego pozwanego i zasad ustalania tego świadczenia przy wypowiedzeniu umowy, nie stanowiło postanowienia niedozwolonego w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., a także nie naruszało ono interesów powódki jako konsumenta i było zgodne z dobrymi obyczajami. Niezasadnym było zatem twierdzenie I. W. (1) o rzekomym błędzie, w jakim pozostawała zawierając umowę ubezpieczenia na życie objętą pozwem, albowiem powódka, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c., okoliczności takiej nie zdołała wykazać.

Jak wskazano w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w odniesieniu do abuzywności zapisów umownych powódka podnosiła, że przedmiotem niniejszego postępowania nie jest stwierdzenie, czy postanowienie stosowane przez pozwanego spełnia warunki do uznania go za niedozwolone oraz uznania postanowienia za niedozwolone, albowiem stwierdzone to zostało w innych postępowaniach co skutkowało wpisaniem jako niedozwolonych klauzul o nr (...) (sygn. akt: VI ACa 1175/09, Sąd Apelacyjny w Warszawie, VI Wydział Cywilny) oraz (...) (sygn. akt: XVII AmC 1704/09, Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów). Przedmiotem niniejszego postępowania, w ocenie powódki było zatem roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego, które powstało w związku z uchyleniem się przez nią od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, z uwagi na stosowanie przez pozwanego klauzuli niedozwolonej. Z ostrożności procesowej powódka wskazała na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 stycznia 2014 r., wydany w sprawie o sygnaturze akt VI ACa 919/13, w którym Sąd ten stwierdził, że stosowanie klauzuli o zbliżonej treści do klauzuli wpisanej do rejestru, która wywołuje takie same skutki, godzi tak samo w interesy konsumentów, jak stosowanie klauzuli wpisanej do rejestru. I. W. (1) wywodziła, że w każdym z przywołanych stanów faktycznych dochodziło do obciążenia konsumenta niezasadną opłatą likwidacyjną, choć w przypadku niniejszej sprawy pozwany użył sformułowania „świadczenie wykupu” w miejsce pojęcia „opłata likwidacyjna”.

Sąd Okręgowy takiej argumentacji nie podzielił i uznał, że Ogólne Warunki Umowy stanowiące integralną część spornej umowy, nie zawierały w swej treści klauzuli wpisanej do Rejestru Klauzul Niedozwolonych, a dodatkowo spełniały wymogi ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151 ze zm.), a w tym regulację art. 13 ust. 4 tej ustawy w zakresie umieszczenia zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia. Za chybione uznał zatem Sąd I instancji twierdzenia pozwu jakoby wypłata świadczenia wykupu w wysokości zgodnej z zawartą umową ubezpieczenia kształtowała prawa powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy w rozumieniu art. 385 1 k.c. Wyroki powoływane w pozwie przez powódkę, na uzasadnienie swoich twierdzeń o rzekomej abuzywności postanowień umowy i dotyczące opłaty likwidacyjnej nie miały zastosowania w niniejszej sprawie, albowiem § 24 OWU w swej regulacji w ogóle nie przewidywał takiej opłaty likwidacyjnej, a określał jedynie świadczenie wykupu.

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie do zaakceptowania była również teza o rzekomym podobieństwie cytowanych przez powódkę klauzul do wskazywanej jako abuzywnej klauzuli OWU stosowanych przez pozwane Towarzystwo. Sąd Okręgowy podniósł, że świadczenie wykupu, którego wartość rośnie wraz z czasem trwania umowy, jest pomniejszone jedynie w zakresie części bazowej rachunku, (def. § 2.1.3 OWU), biorąc pod uwagę okres bazowy (def. § 2.1.12 OWU), jedynie w zakresie składek regularnych za pierwsze 7 lat umowy. Powyższe oznaczało, iż wszystkie składki dodatkowe oraz składki regularne począwszy od ósmego i następnych lat umowy ubezpieczenia miały zasilać tzw. część wolną rachunku (def. § 2.1.4 OWU). Już samo to przesądzało o braku merytorycznej zbieżności pomiędzy inkryminowanymi OWU oraz klauzulami powołanymi w pozwie, oraz co za tym idzie przesądzało o braku podobieństwa klauzul.

Odnosząc się do uznania przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów danego postanowienia wzorca umowy za abuzywne Sąd I instancji wskazał, że fakt ten nie oznacza, aby samo postanowienie funkcjonujące w innym wzorcu umowy innego przedsiębiorcy miało charakter niedozwolony, zwłaszcza, że ocena incydentalna jest rozszerzona o uwzględnienie konkretnych realiów - w tym ekonomicznych - kreowanych przez daną umowę. W związku z powyższym, uznanie za abuzywne postanowień wzorca umowy powołanych w pozwie nie nakładało na pozwanego żadnych obowiązków finansowych na gruncie umowy ubezpieczenia, której dotyczyło niniejsze postępowanie. Argumentacja oparta na przywołanych w pozwie orzeczeniach Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów była błędna, gdyż zakładała automatyzm, który w obowiązującym stanie prawnym nie istnieje. Tym samym wywodzenie roszczeń względem pozwanego w oparciu o niedotyczące pozwanego orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznane zostało za chybione. Reasumując Sąd I Instancji uznał, iż nie istniało jakiekolwiek orzeczenie, z którego wynikałaby abuzywność kwestionowanych przez powódkę postanowień wzorca umownego oraz brak było podobieństwa między tymi powołanymi w pozwie, a tymi z inkryminowanego wzorca.

Sąd Okręgowy uznał również, iż postanowienie wzorca objętego pozwem nie naruszały dobrych obyczajów i nie były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznać należałoby bowiem działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub braku doświadczenia, a więc działania traktowane powszechnie za nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych reguł, standardów postępowania. Rażące naruszenie interesów konsumentów polegałoby zaś na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na ich niekorzyść. Jak wynikało z przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, przy zawieraniu spornej umowy powódka była należycie poinformowana o jej warunkach, otrzy­mała te warunki na piśmie a zatem wiedziała lub mogła się z łatwością dowiedzieć jakie będą efekty wcześniejszej rezygnacji z umowy. Nie istniały zatem żadne uzasadnienia dla powoływania się na rzekomy błąd, w jakim miała pozostawać powódka, zawierając umowę objętą pozwem. Postanowienia OWU pozwalały na jednoznaczne określenie wysokości świadczenia wykupu i nie naruszały interesów konsumenta. Wysokość kwoty podlegającej wypłacie z tego tytułu, stosownie do OWU odpowiadała na dany dzień „wartości części wolnej rachunku” oraz określonego procentu „części bazowej rachunku” wskazanego w odpowiedniej tabeli ust 15. Załącznika nr 1 do OWU, aktualnej na dzień zawarcia umowy. Procent wypłacany ubezpieczającemu w związku z wypłatą „świadczenia wykupu” w kolejnych latach umowy określony został w ust. 15 załącznika nr 1 do OWU w sposób jednoznaczny. W ocenie Sądu I instancji na aprobatę nie zasługiwało twierdzenie, że określenie wysokości procentu wartości rachunku podlegającego wypłacie w ramach świadczenia wykupu w sposób wyżej określony stanowiło niedozwolone postanowienie umowne. Procent ten bowiem jednoznacznie określał wysokość świadczenia głównego pozwanego i już sama ta okoliczność wyłączała możliwość zastosowania art. 385 1 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy podkreślił również, że przewidziane łączącą strony umową świadczenie wykupu, było jednym z trzech głównych świadczeń umowy. Każde z nich wypłacane było w innych okolicznościach faktycznych i na rzecz różnych podmiotów. Były to: świadczenie z tytułu śmierci ubezpieczonego (tj. osoby fizycznej, której życie jest przedmiotem umowy) wypłacane uposażonemu; świadczenie z tytułu dożycia - wypłacane ubezpieczonemu i świadczenie wykupu - wypłacane ubezpieczającemu (tj. podmiotowi zawierającemu umowę i zobowiązanemu do zapłaty składki regularnej), na jego wniosek, przy czym całkowita wypłata świadczenia wykupu skutkowała rozwiązaniem umowy. Świadczenia te stanowiły ekwiwalent składki wpłacanej przez ubezpieczającego, przy czym wypłacane było, stosownie do okoliczności, tylko jedno z nich (z zastrzeżeniem, że uprzednia częściowa wypłata świadczenia wykupu nie wykluczała wypłacenia jednego z pozostałych dwóch świadczeń w odpowiednio mniejszym rozmiarze). Postanowienia dotyczące wymienionych świadczeń stanowiły elementy przedmiotowo istotne zawartej umowy. Jeżeli zatem jednoznacznie określono, iż w kolejnych latach trwania umowy realizacja świadczenia wykupu oznaczała wypłatę jednoznacznie określonej części środków zgromadzonych na rachunku, to oznaczało, że konsument podpisując umowę złożył oświadczenie woli, obejmujące swą treścią takie postanowienie umowne. Artykuł 22 1 k.c. nie wyznacza bowiem cech osobowych podmiotu uważanego za konsumenta, takich jak wymagany zakres wiedzy i doświadczenia w obrocie, stopień rozsądku i krytycyzmu wobec otrzymywanych informacji handlowych. Określenie tych przymiotów następuje w toku stosowania przepisów o ochronie konsumentów. W ocenie Sądu I instancji to od konsumenta, decydującego się na zawarcie umowy długoterminowej, której przedmiotem jest świadczenie o skomplikowanej konstrukcji prawnej, wymagające stosunkowo dużej wiedzy o funkcjonowaniu rynków finansowych, należy wymagać odpowiedniego poziomu staranności i rozwagi.

Dokonując oceny postępowania powódki Sąd Okręgowy podniósł, że podczas spotkania z agentem pośredniczącym w zawarciu przedmiotowej umowy nie pytała ona o skutki przedterminowego rozwiązania umowy. Powódka natomiast zrozumiała, że pieniądze uiszczane tytułem składek odzyska w całości, mimo rezygnacji z kontynuowania ubezpieczenia przed upływem okresu, na jaki umowa zostanie zawarta. Na pierwszym spotkaniu z agentem powódka podpisując wniosek (...) oświadczyła, że przed zawarciem umowy otrzymała i zapoznała się z treścią OWU. Jak jednak sama przyznała, oświadczenie takie podpisała nie czytając go. Polisa wraz z ogólnym warunkami ubezpieczenia została jej przesłana za pośrednictwem poczty na adres domowy i skutecznie doręczona. Z uwagi na pobyt za granicą, faktycznie powódka zapoznała się z treścią tej korespondencji po upływie kilku miesięcy. Powódka nie skorzystała z przysługującego jej z mocy art. 812 § 4 zd. k.c. uprawnienia do odstąpienia od umowy w ciągu 30 dni od dnia zawarcia umowy. Dla Sądu I instancji powyższe świadczyło o niskiej staranności i pewnej lekkomyślności powódki, co nie powinno mieć miejsca. Okoliczność ta musi być wzięta pod uwagę przy ocenie przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta i dobrych obyczajów. Można bowiem oczekiwać od konsumenta szczegółowego i rozważnego zapoznania się z postanowieniami umowy (włączając regulamin i ogólne warunki). Podkreślenia wymagał fakt, iż kwestionowane przez powódkę postanowienia dotyczą nie kwestii marginalnych, bądź sformułowanych w sposób nieprecyzyjny, który dopuszcza możliwość różnych interpretacji, ale kwestii podstawowej - ogólnych zasad ustalenia wysokości świadczeń głównych.

Dokonując natomiast oceny postanowień umownych, określających część wartości rachunku podlegającej zwrotowi w ramach wypłaty świadczenia wykupu, pod kątem sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz pod kątem rażącego naruszenia interesów konsumenta, zdaniem Sądu Okręgowego, należało uwzględniać charakter łączącej strony umowy. Inwestycje w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe niewątpliwie mają charakter inwestycji długoterminowych. W konsekwencji długoterminowego oszczędzania konsument osiąga ekwiwalentną korzyść, długotrwałą ochronę ubezpieczeniową na życie oraz możliwość osiągnięcia (w wyniku trafnego wyboru inwestycyjnych funduszy kapitałowych) określonego zysku. Przedmiotową umowę zawarto na okres 15 lat. Nie jest sprzecznym z dobrymi obyczajami takie ukształtowanie wysokości wypłacanego świadczenia wykupu, które ma na celu uczynienie opłacalnym ekonomicznie utrzymania umowy przez czas, na który została zawarta. Z tego punktu widzenia postanowienia, w wyniku których rozwiązanie umowy przed upływem okresu na jaki została zawarta, jest mniej opłacalne dla konsumenta, bowiem wypłaceniu podlega tylko określona dla każdego roku trwania umowy część środków zapisanych na rachunku, nie naruszają interesu stron, ani nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Odnosząc się zaś do kwestii procentu, określającego wielkość zwracanej części środków zapisanych na rachunku, Sąd I instancji powtórzył, iż był on jednoznacznie określonym elementem świadczenia głównego, na który konsument wyraził zgodę w momencie podpisania umowy. Powódka winna zatem mieć na uwadze, że w zależności od wzrostu lub obniżenia cen jednostek funduszy inwestycyjnych, w które inwestowane są środki zgromadzone na rachunku jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, wartość rachunku jednostek konsumenta może być znacznie wyższa lub niższa od sumy wpłaconych składek. Możliwym była zatem sytuacja, w której realizując świadczenie wykupu w czasie trwania umowy konsument otrzymałby kwotę odpowiadającą pełnej wysokości wpłaconych przez niego składek, niezależnie od ochrony ubezpieczeniowej, którą przez okres od zawarcia umowy uzyskał. Z drugiej strony, obniżenie cen jednostek funduszy spowodowałoby nie tylko obniżenie wysokości świadczenia wykupu, ale także kwoty, która ostatecznie przypadnie towarzystwu ubezpieczeniowemu, stanowiąc ekwiwalent spodziewanego zysku poniesionych kosztów, kalkulowanego na cały okres trwania umowy, to jest na 15 lat. Wartość świadczenia wykupu nie jest bowiem bezpośrednio powiązana z sumą wpłaconych składek ubezpieczeniowych, ale zależy od cen jednostek funduszu na dzień wypłaty.

W konkluzji Sąd Okręgowy, mając na uwadze informacje przekazane powódce przez agenta ubezpieczeniowego przed zawarciem umowy, fakt zaakceptowania OWU przez powódkę, nie skorzystanie przez powódkę z prawa do odstąpienia od umowy ubezpieczenia, cyklicznego informowania powódki przez pozwanego o wysokości świadczeń w tzw. informacji rocznej oraz poniesionych przez pozwanego kosztów związanych z obsługą przedmiotowej umowy, a także wiek powódki i jej wykształcenie, fakt zawierania innych umów ubezpieczenia i samodzielnego prowadzenia działalności gospodarczej przyjął, iż brak było przesłanek mogących prowadzić do oceny, że w sprawie znajdowała zastosowanie norma z art. 84 § 1 i 2 k.c. Powódka w dacie zawarcia umowy ubezpieczenia nie pozostawała bowiem w błędzie co do treści czynności prawnej, a jej oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego przy zawarciu tej umowy było bezskuteczne, co skutkowało oddaleniem powództwa w części nie objętej umorzeniem postępowania oraz stosunkowym rozdzieleniem kosztów na mocy art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła powódka, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie punktu 2 w całości oraz w zakresie punktu 3 w części w jakiej Sąd oddalił roszczenie o koszty i zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj.

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów przez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających oraz przez przyjęcie faktu za ustalony pomimo braku dostatecznej podstawy ku temu, tj. uznanie za udowodnione wysokości kosztów poniesionych przez pozwaną przy obsłudze polisy pozwanej pomimo braku przedstawienia przez pozwaną dowodów w tym zakresie umożliwiających jednoznaczną identyfikację faktycznego poniesienia tych kosztów oraz ich wysokości; poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających tj. uznania, iż powódka posiadała wiedzę w przedmiocie zasad rozwiązywania zawartej umowy ubezpieczenia przy zawieraniu umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi z pozwaną, a wskutek tego nieuznanie, iż powódka działała w błędzie zgodnie z art. 84 k.c. oraz ustalenia, iż powódka posiadała możliwość skutecznego odstąpienia od umowy w terminie wskazanym w OWU;

b)  art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 365 § 1 k.p.c. poprzez uznanie braku rozszerzonej prawomocności materialnej wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolony i zakazujący jego stosowania, co w konsekwencji doprowadziło do uznania dopuszczalności stosowania klauzuli uznanej za niedozwoloną przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w innych wzorcach umownych;

c)  art. 385 3 pkt 16 oraz pkt 17 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie do ustalonego stanu faktycznego, co skutkowało wadliwym uznaniem za dozwoloną klauzuli umownej;

d)  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wyjaśnienie przez Sąd I instancji istoty sprawy oraz brak spójności i konsekwencji w ustaleniu podstawy faktycznej i prawnej uzasadnienia rozstrzygniętej sprawy oraz sformułowanie uzasadnienia w sposób niejasny i niezrozumiały z użyciem określenia typu kwitacja i alokacja;

e)  art. 386 § 4 k.p.c. poprzez nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy tj. brak jednolitego i konsekwentnego, merytorycznego rozstrzygnięcia w przedmiocie skuteczności i mocy obowiązującej umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi oraz rozstrzygnięcia w przedmiocie trybu i daty rozwiązania umowy oraz oparcie rozstrzygnięcia w zakresie wymagań co do wiedzy specjalnej (dowód z opinii biegłego księgowego) na zeznaniach świadka; poprzez pominięcie i nierozważenie argumentacji strony powodowej przedstawionej w pozwie oraz w toku postępowania co skutkowało nierozpoznaniem istoty sprawy;

f)  art. 98 k.p.c. poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego w sprawie oraz wskutek powyższego błędne orzeczenie o kosztach postępowania na podstawie art. 100 k.p.c.;

2.  Naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a)  art. 805 § 1 k.c. w zw. z art. 13 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż świadczenie wykupu jest jednym z trzech głównych świadczeń stron zawartej umowy ubezpieczenia, co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia braku możliwości uznania postanowienia za niedozwoloną klauzulę umowną zgodnie z art. 385 1 § 1 k.p.c.;

b)  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. oraz art. 481 k.c. poprzez jego niezastosowanie, tj. brak uznania wpłaconych przez powódkę na rzecz pozwanego świadczeń jako świadczeń nienależnych, pomimo spełniania przedmiotowych świadczeń na podstawie nieważnych postanowień umownych oraz brak orzeczenia w przedmiocie obowiązku zwrotu niniejszych świadczeń wraz z należnymi odsetkami za wskazany okres;

c)  art. 84 k.c. poprzez jego niezastosowanie tj. uznanie braku działania powódki pod wpływem błędu przy zawieraniu umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi wskutek błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy i tym samym pozbawienia skuteczności prawnej złożonego przez powódkę oświadczenia;

d)  art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie tj. uznanie nieuzasadnionego ekonomicznie obciążenia powódki świadczeniem wykupu, nie pozostającym w związku z realnie poniesionymi przez pozwanego kosztami, za działanie zgodne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa oraz z zasadami współżycia społecznego.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kwoty 57.276,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 lipca 2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym także kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

Skarżąca podnosi zarzuty dotyczące wadliwego ustalenia stanu faktycznego, a zatem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W pierwszej kolejności należy zatem odnieść się do ich treści, bowiem tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny daje podstawę do kontroli poprawności zastosowania prawa materialnego. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz.732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex nr 53136; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56096).

W szczególności postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów oraz że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189). Taką argumentację powódka przedstawiła w apelacji, bo w realiach niniejszej sprawy nie sposób racjonalnie przyjmować, że wykazanie kosztów obsługi umowy zawartej ze stroną pozwaną może zostać dokonane na podstawie dowodu z zeznań pracownika pozwanego V. L. Towarzystwa (...) z siedzibą w W. A. K., która nadto w swych zeznaniach jednoznacznie przyznała, że " Nie jestem w stanie wykazać co składa się na różnicę w kwotach 81 tys. a 25 tys." (k. 216). Tym samym obiektywnie rzecz ujmując, nie zostało wykazane by z dokonanych przez powódkę wpłat w łącznej wysokości 81.000 złotych, koszty obsługi umowy wyniosły 65.000 złotych w ciągu 7 lat jej obowiązywania. Także załączone do odpowiedzi na pozew zestawienia kosztów nie mogą stanowić dowodu rzeczywistego poniesienia tych kosztów przez stronę pozwaną, tym bardziej, ze jak wynika z ustaleń Sądu I instancji, koszty te były uśredniane w odniesieniu do ogółu rodzajowo zbliżonych polis. Co więcej Sąd Okręgowy oddalił zawarty w odpowiedzi na pozew wniosek o powołanie biegłego, celem rzeczywistego ustalenia kosztów ubezpieczyciela. Sąd Apelacyjny musi w tym miejscu podkreślić, że na tle innych środków dowodowych, w szczególności zeznań świadków i stron, dowód z opinii biegłego wyróżnia jego specjalny przedmiot, cel, charakter oraz specyficzne, właściwe tylko jemu kryteria oceny. Przedmiotem opinii nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Opinia ma na celu ułatwienie Sądowi należytej ceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są wiadomości specjalne, nie może natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy. Nie jest zatem zrozumiałe z jakich przyczyn w postępowaniu przed Sądem I instancji nie został on przeprowadzony, zaś wysokość kosztów obsługi polisy została ustalona wyłącznie na podstawie dowodów zaoferowanych wyłącznie przez pozwanego ubezpieczyciela. To przecież ta okoliczność miała wykazać czy postanowienia OWU naruszają art. 385 1 § 1 k.c., interesy powódki jako konsumenta, czy też dobre obyczaje.

To z tych względów postanowieniem wydanym podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 15 kwietnia 2016 roku dopuszczony został dowód z opinii biegłego z zakresu księgowości i rachunkowości ze znajomością rynku ubezpieczeń, celem ustalenia jakie środki powódka uiściła pozwanemu na podstawie zwartej umowy ubezpieczenia na życie, jakie faktyczne koszty poniosło pozwane Towarzystwo w związku z realizacją przedmiotowej umowy i jakie byłoby świadczenie wykupu przy uwzględnieniu faktycznych kosztów poniesionych przez pozwanego. Ponadto zlecono biegłemu dokonanie hipotetycznego wyliczenia świadczenia przy przyjęciu śmierci ubezpieczonego w dniu 23 kwietnia 2015 roku oraz wyliczenia hipotetycznego świadczenia na dożycie przy przyjęciu, że umowa byłaby realizowana do końca okresu jej obowiązywania. Wydana na tej podstawie opinia biegłego była na wniosek pozwanego dwukrotnie uzupełniania i ostatecznie żadna ze stron nie kwestionowała ustaleń wynikających z opinii. Dowód z opinii biegłego, tak jak każdy inny dowód, podlega ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., jednakże sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych. W konsekwencji odwołanie się przez sąd dokonujący oceny dowodu z opinii biegłego, do takich kryteriów jak: zgodności opinii z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także poziomu wiedzy biegłego, stanowi wystarczające i należyte odniesienie się do wiarygodności dowodu z opinii biegłego sądowego (vide: teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku wydanego w sprawie o sygn. akt II CK 572/04, publ. w: Lex numer 151656; teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 roku wydanego w sprawie o sygn. akt V CKN 1354/00, publ. w: Lex numer 77046; teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku wydanego w sprawie o sygn. akt IV CKN 1383/00, publ. w: Lex numer 52544; teza z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 roku wydanego w sprawie o sygn. akt I CKN 1170/98, opubl. w: OSNC 2001, z. 4, poz. 64). W niniejszej sprawie powyższe okoliczności przemawiają za daniem wiary przeprowadzonemu dowodowi z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości A. S.. Jak wynika z przedmiotowej opinii powódka w okresie trwania umowy uiściła na rzecz ubezpieczyciela kwotę 81.000 złotych, zaś pozwane Towarzystwo w związku z realizacją umowy poniosło koszty w wysokości 25.338,02 zł, co oznacza, że kwota wykupu winna wynosić 55.661,98 zł. Wyliczenie hipotetycznego świadczenia w wypadku dalszego regulowania przez I. W. (1) składek na dzień 8 listopada 2015 roku (termin zakończenia umowy) zamyka się kwotą 286,668,67 zł, zaś hipotetyczne świadczenie z tytułu śmierci w dniu 23 kwietnia 2015 roku (dzień rozwiązania umowy) wynosiłoby 90.266,18 zł. Z kolei wyliczenie potencjalnego zysku powódki z przedmiotowej umowy w ujęciu kwotowym i procentowym wynosi odpowiednio 4.068,67 zł / 1,44%. Jak nadto wskazała w swej opinii biegła (k. 384): "w pierwszym i drugim roku uczestnictwa, w przypadku rozwiązania umowy na podstawie OWU, opłata - kwota wykupu - wynosi 100 % posiadanych środków, innymi słowy Powódka straciłaby wszystko, co zgromadziła na rachunku podstawowym. Koszty związane z rozwiązaniem danej umowy ubezpieczeniowej przed terminem jej zakończenia są bardzo wysokie."

W tym stanie rzeczy i wobec wskazanych wyżej ustaleń biegłego, skoro Sąd I instancji nie odniósł się do dyspozycji art. 385 3 pkt 16 i 17 k.p.c., czy też obowiązującego w dacie zwarcia umowy art. 479 43 k.p.c. w związku z art. 365 § 1 k.p.c. nie można apelującemu zarzucić także, iż powyższe podstawy zaskarżenia zostały powołane bezpodstawnie. Z kolei odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji dotyczących prawa procesowego, wobec dokonanej zmiany zaskarżonego wyroku, w ocenie Sądu Apelacyjnego jest bezprzedmiotowe, choć bez wątpienia dotyczą one przyjętej przez Sąd Okręgowy koncepcji rozstrzygnięcia, która nie została ostatecznie przyjęta przez instancję odwoławczą.

Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności musi zauważyć, iż łącząca strony umowa w istocie nie była jedynie umową ubezpieczenia, ale przede wszystkim w OWU uwypuklony został jej inwestycyjny charakter. Skoro zatem umowa miała charakter umowy inwestycyjnej oczywistym jest, że pozwany co do zasady miał prawo zakładać, że ubezpieczający będzie wywiązywał się z umowy przez cały czas jej trwania, a w przypadku jej wcześniejszego rozwiązania może żądać od niego poniesionych w związku z zawarciem tej konkretnej umowy kosztów, lecz musi być to rzeczywisty koszt jaki ponosi ubezpieczyciel w związku z inwestowaniem środków powódki, a nie ogólny koszt prowadzenia jego działalności inwestycyjnej lub ponoszonych kosztów. Ten rzeczywisty koszt zawarcia i obsługi umowy musi mieć odzwierciedlenie w zapisach OWU, które powinny uzależniać wysokość opłaty za wcześniejszą likwidację polisy i zaprzestanie inwestowania środków na niej zgromadzonych za pośrednictwem ubezpieczyciela od rzeczywiście poniesionej przez ubezpieczyciela straty z tym związanej. Natomiast postanowienia wyrażone w OWU pozwanego Towarzystwa nie obrazują mechanizmu potrącania wartości wykupu, nie wyjaśniają także jaki charakter mają potrącane kwoty i z jakiego tytułu są zatrzymywane. Nie można tłumaczyć żadną miarą, że konieczność pobierania tych kwot wynika z tego, że wskutek wcześniejszego rozwiązania umowy ubezpieczyciel utracił spodziewane, związane z długim okresem inwestowania środków przez ubezpieczającego, korzyści. Podkreślić bowiem należy, że pozwany, w § 24 OWU przewidział pobieranie sześciu rodzajów opłat i w ocenie Sądu Apelacyjnego te opłaty zabezpieczyły koszty związane z prowadzeniem działalności i inwestowania środków powódki. Nie znajduje zatem żadnego uzasadnienia postanowienie umowne, które przewiduje możliwość pobrania przez pozwanego od powódki ok. 70% środków przekazanych ubezpieczającą. Taki zapis umowny ocenić należało jako niedozwolony, gdyż potrącenie wartości wykupu nie jest powiązane w żaden sposób z realnie poniesionymi wydatkami pozwanego. Zasadnie zatem podnosi powódka, iż takie postanowienie umowne narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela w pierwszych latach trwania umowy, co potwierdził biegły, nawet w 100% wpłaconych środków, a to niewątpliwie kształtuje prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Jak wynika z treści apelacji, a w szczególności zarzutu obrazy art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c., skarżąca nie kwestionuje stanowiska Sądu I instancji zawartego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zgodnie z którym postępowanie w niniejszej sprawie nie dotyczy stwierdzenia abuzywności zastosowanej przez pozwanego regulacji dotyczącej świadczenia wykupu, a obejmuje roszczenie I. W. (1) o zwrot świadczenia nienależnego, które powstało w związku z uchyleniem się przez nią od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, z uwagi na stosowanie przez stronę pozwaną klauzuli niedozwolonej.

W kontekście tak sformułowanego żądania pozwu oraz skutecznego cofnięcia przez powódkę roszczeń w zakresie należności odsetkowych za okres od dnia 13 lipca 2014 roku do dnia 13 lipca 2015 roku i wydanego w tym przedmiocie prawomocnego rozstrzygnięcia w istocie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje kwestia czy rozwiązanie umowy stron nastąpiło na skutek oświadczenia powódki o odstąpieniu od umowy na skutek błędu (art. 84 k.c.), czy też w trybie art. 830 § 2 k.c. w związku z § 10 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 OWU wskutek jej wypowiedzenia przez pozwane Towarzystwo (...). W obu bowiem wypadkach będące przedmiotem sporu świadczenie wykupu winno być ustalone w tej samej wysokości, a tym samym nie zachodzi jurydyczna potrzeba analizy obu przedstawionych wyżej stanów prawnych wobec bezspornego faktu, iż umowa stron została rozwiązana. Nie budzi wątpliwości, że to wysokość świadczenia wykupu jest przedmiotem sporu, a tym samym irrelewantna pozostaje okoliczność na jakiej podstawie jest ono wypłacane.

Z treści § 3 ust 1 OWU wynika jednoznacznie, że "Przedmiotem Umowy jest życie Ubezpieczonego oraz inwestowanie środków pochodzących ze składek wpłacanych z tytułu Umowy w ramach Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych w okresie na jaki umowa została zawarta. Celem Umowy nie jest realizacja zysków w krótkim horyzoncie czasowym." Z kolei w § 3 ust. 2 OWU wskazano, że zakres ubezpieczenia obejmuje dwa zdarzenia ubezpieczeniowe to jest: dożycie przez ubezpieczonego daty dożycia oraz śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia. Z kolei w § 21, 22 i 23 uregulowano odpowiednio świadczenie z tytułu śmierci, świadczenie z tytułu dożycia i świadczenie wykupu. Zebrany materiał dowodowy, a w szczególności przesłuchanie agenta ubezpieczeniowego i powódki wskazuje, że poza wysokością składki postanowienia OWU nie podlegały negocjacjom, co w szczególności dotyczy sumy wykupu, której wyliczenie stanowiło jeden załączników do umowy. Treść stosunku umownego była zatem jednostronnie kształtowania przez pozwane Towarzystwo, co stanowi zakłócenie równowagi stron, w sytuacji, gdy zapisy umowy sformułowane są w sposób niejasny, nieprecyzyjny. Nie budzi wątpliwości, że powódka zawierając przedmiotową umowę była konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c.

Zestawiając wskazaną wyżej treść § 3 ust. 2 OWU oraz §§ 21-23 OWU zdaniem Sądu Apelacyjnego nie sposób podzielić twierdzenia pozwanego, że świadczenie wykupu stanowi główne świadczenie stron. Co więcej z § 20 OWU określającego zasady wypłaty świadczeń wynika wprost, że te świadczenia są powiązane z ze zdarzeniami ubezpieczeniowymi, a przedmiotowa regulacja nie obejmuje świadczenia wykupu. Oczywistym jest bowiem, że świadczenie główne musi wiązać się ze zdarzeniem ubezpieczeniowym, a w odniesieniu do świadczenia wykupu taka korelacja nie zachodzi. Zasadnie przyjmuje judykatura wskazując, że brzmienie art. 385 1 k.p.c. nie pozwala na szeroką interpretacje formuły „postanowień określających główne świadczenia stron” (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07). Z tego powodu postulowane jest, by sformułowanie to rozmieć wąsko, jako obejmujące swym zakresem tylko te zapisy, które wprost odnoszą się do obowiązku głównego, podstawowego, realizowanego w ramach umowy. Sąd Najwyższy wskazuje także, iż „wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na rzecz objęcia klauzuli kontrolą merytoryczną”. Należy podkreślić, że ustawodawca nie bez powodu posłużył się sformułowaniem „postanowienia określające główne świadczenia stron”, nie zaś „dotyczące” ich, które może mieć szerszy zakres interpretacyjny. Sam fakt, że w umowie stron „świadczenie wykupu” zostało określone przez ubezpieczyciela w OWU jako jedno ze świadczeń, nie oznacza, że jest jednym z głównych świadczeń stron tej umowy. Powódka jako konsument z pewnością nie była informowana podczas zawierania umowy, że w przypadku rozwiązania umowy otrzyma „świadczenia wykupu” i że jest ono przewidziane w umowie jako świadczenie główne w przypadku rozwiązania umowy. Z tych względów argumentacja podnoszona przez pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie. Pozwany przedstawiając konsumentom do akceptacji warunki umowy zawierające zapisy, kształtujące ich prawa i obowiązki w sposób niejasny i mniej korzystny niewątpliwie istotnie narusza zasadę ekwiwalentności świadczeń stron. Oczekiwanym jest także, by pozwany przedsiębiorca nie przenosił na konsumenta ryzyka związanego z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, które w kontekście niniejszej sprawy wiąże się z zakresem zawieranych umów ubezpieczeniowych. Interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 czerwca 2006 roku, sygn. akt VI ACa 1505/05).

Regulacja dotycząca wysokości świadczenia wykupu zawarta stosowana w umowie przez pozwane Towarzystwo (...) ma w istocie charakter rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego, a tym samym wypełnia dyspozycję art. 385 3 pkt 17 k.c. Tak bowiem ukształtowane „świadczenie wykupu” musi być bowiem traktowane jako odstępne – w ujęciu wskazanego przepisu - w sytuacji gdy następuje rozwiązanie umowy pomimo nie zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego z którym ta jest organicznie związana. Zważywszy na wskazaną przez biegłego wysokość świadczenia wykupu, zwłaszcza w czasie początkowych lat obowiązywania umowy, nie sposób przyjąć, aby nie było ono rażąco wygórowane. Przedmiotowe postanowienie nie uwzględnia zatem i nie zabezpiecza interesu konsumenta, jako słabszej strony umowy, co nie znajduje żadnego uzasadnienia i prowadzi do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta. Stanowisko to potwierdza judykatura stwierdzając, że: "Postanowienie umowy ubezpieczeniowej, które nakłada na konsumenta obowiązek poniesienia - w razie wypowiedzenia umowy przed upływem 10 lat - opłaty likwidacyjnej pochłaniającej wszystkie środki zgromadzone na jego rachunku podstawowym, jeśli wypowiedzenie umowy następuje w ciągu dwóch pierwszych lat trwania umowy oraz znaczną ich część w następnych latach i to bez względu na wysokość uiszczanej przez konsumenta składki (której minimalna wysokość wynosi 12.000 złotych rocznie) oraz bez względu na wartość zgromadzonych na rachunku środków stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Należy podzielić pogląd, że przejęcie przez ubezpieczyciela całości lub znacznej części tych środków w oderwaniu od rozmiaru uiszczonych przez ubezpieczającego składek rażąco narusza interes konsumenta, a nadto jest wyrazem nierówności stron tego stosunku zobowiązaniowego, kształtując prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami." (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r, I CSK 149/13, OSNC 2014 r., nr 10, poz. 103).

W tym miejscu należy wskazać, że świadczenie wykupu (suma wykupu) określa wysokość świadczenia ubezpieczyciela wobec ubezpieczonego związanego z rozliczeniem wzajemnych świadczeń stron w razie przedterminowego zakończenia umowy. Pamiętać jednak należy, że wykup ubezpieczenia polega na tym, że zakład ubezpieczeń wypłaca ubezpieczonemu pewną kwotę pieniężną, odpowiadającą części sumy zapłaconych przez niego składek. Kwota wykupu jest tym wyższa, im dłużej trwało ubezpieczenie Wykup ubezpieczenia polega na tym, że zakład ubezpieczeń wypłaca ubezpieczonemu pewną kwotę pieniężną, odpowiadającą części sumy zapłaconych przez niego składek. Kwota wykupu jest tym wyższa, im dłużej trwało ubezpieczenie. Pamiętać bowiem należy, że długoterminowe ubezpieczenie na życie jest tzw. ubezpieczeniem kapitalizującym, które łączy w sobie elementy ubezpieczenia sensu stricto z oszczędzaniem. Ubezpieczający opłaca należne od niego składki roczne przez cały czas trwania wieloletniego stosunku ubezpieczenia w jednolitej wysokości, jakkolwiek ryzyko śmierci rośnie z wiekiem ubezpieczonego. Z istoty takiego ubezpieczenia wynika zatem, że ubezpieczony płaci w pierwszym okresie więcej, niżby należało, a w dalszych latach mniej, niżby na ten okres przypadało. Apelująca zatem nie może zaprzeczyć, że przez 7 lat uzyskiwała na podstawie umowy z pozwanym Towarzystwem ochronę ubezpieczeniową, a tym samym po stronie pozwanej powstały koszty, które miałyby zapewnić wypłatę świadczenia w wypadku zaistnienia jednego ze zdarzeń ubezpieczeniowych, których dotyczyła umowa. Nie jest zatem możliwe odstąpienie przez powódkę od umowy ubezpieczenia po 7 latach jej trwania bez poniesienia faktycznych kosztów strony pozwanej związanych z udzieleniem jej w tym okresie ochrony ubezpieczeniowej.

W konsekwencji powyższych rozważań należy uznać, że ustalona przez stronę pozwaną suma wykupu nie obejmowała rzeczywiście poniesionych przez ubezpieczyciela kosztów określonych przez biegłego z zakresu rachunkowości na kwotę 25.338,02 zł, a znacznie je zawyżała. Tym samym I. W. (2) winno zostać wypłacone świadczenie wykupu w łącznej kwocie 55.661,98 zł, z czego strona pozwana w toku sporu zapłaciła powódce kwotę 23.723,45 zł. Tym samym kwota 31.938,53 zł jest świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia. Formuła użyta w art. 405 k.c., iż wzbogacenie ma nastąpić „kosztem" zubożonego, a nie „z majątku" zubożonego, stwarza podstawy do wniosku, że przesłanki związku między wzbogaceniem a zubożeniem nie należy rozumieć w duchu rygorystycznie pojmowanej „bezpośredniości" transferu, a tym samym wykorzystywać w celu ograniczenia zobowiązania zwrotu.

Z tych względów Sąd Apelacyjny uznał apelację za zasadną w zakresie kwoty 31.938,53 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 lipca 2015 roku (art. 481 § 1 k.c.), co na mocy art. 386 § 1 k.p.c. stanowiło podstawę zmiany wyroku z dnia 8 września 2015 roku w zaskarżonej części. Zmiana ta skutkowała także korektą rozstrzygnięcia dokonanego w odniesieniu do kosztów postępowania poniesionych przez strony przed Sądem I instancji. Stosując wyrażoną w art. 100 k.p.c. zasadę stosunkowego ich rozdzielenia polegającą na ustaleniu stosunku wartości roszczenia uwzględnionego do dochodzonego, a następnie na podziale sumy kosztów obu stron odpowiednio do powyższego ustalenia. Otrzymany wynik stanowi kwotowy udział każdej ze stron w sumie ich kosztów. Jeżeli koszty poniesione przez stronę przewyższają tak obliczony udział – różnica podlega zasądzeniu od strony przeciwnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 października 1987 r., I CZ 126/87, L.; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 października 1991 r., II CZ 255/90, L.). Koszty postępowania przed Sądem Okręgowym wyniosły łącznie 11.284 złote, a w tym koszty poniesione przez powódkę to kwota 7.667 złotych, zaś strony pozwanej to kwota 3.617 zł. Uwzględniając zaspokojenie części roszczenia w toku sporu I. W. (2) wygrała proces w 68,7%, a to oznacza, że przeciwnik winien ponieść koszty wysokości 7.752,10 zł, a faktycznie poniósł w kwocie 3.617 zł. Tym samym zasądzeniu podlegała różnica miedzy tymi wartościami to jest kwota 4.135,10 zł.

W pozostałym zakresie apelację powódki jako bezzasadną należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono również na podstawie wyrażonej w art. 100 k.p.c. zasady stosunkowego ich rozdzielenia przy przyjęciu, że powódka wygrała postępowanie apelacyjne w 55,76%, a łączne koszty tego postępowania faktycznie poniesione przez strony wyniosły 8.264 zł. Także przy uwzględnieniu faktu, że powódka wygrała to postępowanie w 55,76%, a strona pozwana w 44,24 % Sąd Apelacyjny na podstawie art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. j. Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) dokonał rozliczenia wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa w postępowaniu apelacyjnym, które obejmowały koszty opinii biegłego w łącznej kwocie 3996,25 zł.