Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1633/15

POSTANOWIENIE

Dnia 9 czerwca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Marzenna Ernest

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

SR del. Monika Dziuba - Podkówka

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 czerwca 2016 roku w S.

sprawy z wniosku I. Ł.

z udziałem Skarbu Państwa - Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasów Państwowych Nadleśnictwa M.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wniesionej przez uczestnika od postanowienia Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 23 września 2015 roku, sygn. akt I Ns 1151/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od uczestnika Skarbu Państwa - Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasów Państwowych Nadleśnictwa M. na rzecz wnioskodawczyni I. Ł. kwotę 600 (sześciuset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Marzenna Ernest SSR Monika Dziuba - Podkówka

Uzasadnienie postanowienia z dnia 9 czerwca 2016 r.:

Wnioskodawczyni I. Ł. wniosła o stwierdzenie, że nabyła przez zasiedzenie z dniem 1 października 2005 r. własność nieruchomości położonej w S. 14, gmina M., składającej się z działki nr (...) o obszarze 0,5144 ha, zabudowanej budynkiem mieszkalnym oraz 2 budynkami niemieszkalnymi, bez urządzonej księgi wieczystej, a ponadto o zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania.

Uczestnik Skarb Państwa - Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo M. wniósł o oddalenie wniosku oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Uczestnik podniósł, iż działka (...) (wcześniej mająca inną numerację tj. 331, 295, (...), (...), 75) w stanie posiadania Nadleśnictwa M. ujawniona została podczas prac urządzeniowych trzeciej rewizji planu urządzenia lasu według stanu na 1 styczeń 1994 r., lecz jej właścicielem nie był Skarb Państwa, ale J. B., który został wskazany w wykazie działek przekazanych w dniu 15 czerwca 1970 roku, albo K. B., skoro władał wszystkimi nieruchomościami w obrębie działki, które zostały mu przekazane aktem nadania.

Postanowieniem z dnia 23 września 2015 r. Sąd Rejonowy w Gryfinie stwierdził, że wnioskodawczynia I. Ł. nabyła przez zasiedzenie z dniem 2 października 2005 r. własność nieruchomości położonej w S. numer 14, gmina M., składającej się z działki na 335 o obszarze 0,5144 ha, zabudowanej budynkiem mieszkalnym oraz dwoma budynkami niemieszkalnymi, dla której nie jest prowadzona księga wieczysta oraz ustalił, że wnioskodawczyni i uczestnik ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Powyższe rozstrzygnięcie oparto o następujące ustalenia:

W. B. oraz jego żona L. B. zamieszkali w budynku znajdującym się na działce obecnie oznaczonej numerem 335 w 1955 r., kiedy sprowadzili się do S. w ramach akcji zasiedlania Ziem Zachodnich i otrzymali do korzystania ten dom od Nadleśnictwa, którego pracownikiem był W. B.. Dom był poniemiecki, zdewastowany po wojnie, a następnie wyremontowany przez Nadleśnictwo.

Aktem nadania nr 25/64 z 26 maja 1964 r. Powiatowa Komisja Ziemska w D. przekazała W. B. działkę usługową wg rej. rr 6 położoną we wsi S., gromada siekierki, powiat C. obejmującą grunty: ogółem 2,35 ha, w tym orne 1,33 ha, łąki 1,02 ha i budynki - oborę 8 x 6 m, budynki gospodarce – gruzy.

Na podstawie orzeczenia Prezydium Powiatowej Rady Narodowej z dnia 18 listopada 1964 r. o wykonaniu aktu nadania nr 25/64 z 26 maja 1964 r. została założona księga wieczysta nr (...) (późniejszy numer (...) obecny (...)) dla nieruchomości położonej we wsi S., gromadzie siekierki, powiat C. o obszarze 2 ha 3500 metrów stanowiącą gospodarstwo rolne bez zabudowań. Następnie obszar, dla którego była założona ww. księga wieczysta, został oznaczony numerami działek (...) o łącznej powierzchni 2,35 ha. W ówczesnej księdze wieczystej ogół tych nieruchomości figurował wówczas jako gospodarstwo rolne bez zabudowań.

Budynek nr (...) znajdujący się na działce nr (...) był niezmiennie wykorzystywany przez państwa B. jako stajenka. Budynek nr (...) został przeznaczony przez nich w części na garaż i w części na pomieszczenie gospodarcze. Obszar ww. działki pomiędzy droga oznaczoną na mapach geodezyjnych numerem 291 i 78 cały czas było koszone, porządkowane. Na tym terenie rosną stare drzewa owocowe, z których wnioskodawczyni wraz z mężem zbierali owoce. Gdy państwo B. zamieszkiwali na tej nieruchomości zdarzało się, że wypasali krowy na podwórzu koło domu. J. B. hodował tam krowy, trzymał świnie obok budynku mieszkalnego i w budynku, w którym obecnie jest garaż. Po zawarciu z J. B. umowy darowizny wnioskodawczyni z mężem wykonali remont budynków. Pokrywali obciążania związane z podatkiem rolnym i umową ubezpieczenia. W 1991 r. umowę ubezpieczenia obowiązkowego budynków z Państwowym Zakładem (...) dotyczącą domu mieszkalnego, chlewu, obory i stajni, posiadał J. B..

Po śmierci B. Ł. (1) w domu tym zamieszkiwała wyłącznie wnioskodawczyni wraz z synem J. Ł., jednakże wyłącznie I. Ł. zarządzała całym znajdującym się tam majątkiem, a syn jej w tym wyłącznie pomagał, zamieszkiwał wspólnie z wnioskodawczynią jako jej dziecko. Wszystkie decyzje co do działki nr (...), na której stoi dom mieszkalny, podejmowała wnioskodawczyni.

O tym, że działka nr (...) nie była objęta umową sprzedaży zawarta przez I. Ł. i jej męża z J. B., wnioskodawczyni dowiedziała się wówczas, kiedy 3 lub 4 lata temu odwiedzili ją geodeci. Skontaktowała się wówczas z R. K., jako przedstawicielem Nadleśnictwa, który stwierdził, że w zapisach Nadleśnictwa widnieje, że jest to działka „lasu”. Wnioskodawczyni kontaktowała się również z J. B., który powiedział, że jest to nieprawda, gdyż całość otrzymał jego ojciec i to jest jego własność. Działka zabudowana budynkiem mieszkalnym jest ogrodzona. Przed zamieszkaniem na niej przez wnioskodawczynię i jej męża odgradzał ją stary płot, który rozebrali. To ogrodzenie niezmiennie biegło wzdłuż każdej z dróg okalających działkę nr (...).

Sąd Rejonowy ustalił, że działka nr (...) miała kiedyś inną numerację - wcześniej istniała jako działka nr (...) o pow. 0,47 ha, z której w 1980 r. zostały wydzielone działki nr (...) o pow. 0,45 ha i nr (...) o powierzchni 0,02 ha. Następnie w 1996 r. działka nr (...) zmieniła nr na 331 i wraz z działką nr (...) została połączona w działkę nr (...) o pow. 0,51 ha.

W dniu 23 września 1992 r. C. D. (1), pracownik Nadleśnictwa M., sporządził wykaz działek zabudowanych przekazanych w dniu 15 czerwca 1970 r. uchwałą PPRN nr 22/147/70 z dnia 29 kwietnia 1970 r., w którym stwierdził, iż działkę nr (...) J. B. „ma posiada na tę działkę nadanie (...). Równocześnie zapisał tam, iż „Przyjęto działkę w roku 1959/60 z pomiaru, tak oświadcza ewidencja G.".

Działka mająca obecnie numer 335 została ujawniona w stanie posiadania Nadleśnictwa M. podczas prac urządzeniowych trzeciej rewizji planu urządzenia lasu przeprowadzonych według stanu na 1 stycznia 1994 r. Wówczas po raz pierwszy pojawia się w dokumentach leśnych, została wtedy wpisana do opisu taksacyjnego i wkreślona na mapy leśne. We wcześniejszej rewizji tj. drugiej rewizji planu urządzenia lasu przeprowadzonej według stanu na 1 stycznia 1980 r. tej działki tam nie było. Biuro Urządzenia L. i Geodezji Leśnej wykonując prace urządzeniowe w trakcie trzeciej rewizji planu urządzenia lasu, gdy uzgadniało rejestr gruntów z powszechną ewidencją gruntów wychwyciło, że w księdze ewidencji gruntów wpisane jest Nadleśnictwo. W ewidencji powszechnej ta działka zawsze figurowała własność lasów państwowych. Tak było od 1961 roku czyli od czasów założenia ewidencji gruntów. Z tego względu w dniu 1 stycznia 1994 r. ten stan został wpisany przez Biuro urządzenia lasu do leśnej ewidencji. Wówczas zostały opisane również budynki, nigdy nie zostały jednak przyjęte po stronie Nadleśnictwa jako środki trwałe i nie zostały im nadane numery inwentarzowe. Nadleśnictwo nie poczuwało się nigdy za właściciela tej działki i znajdujących się na niej budynków. Ujęcie tego w księgach leśnych nastąpiło tylko dlatego, że zachodziła różnica pomiędzy ewidencją leśną a ewidencją państwową.

Umową sprzedaży zawartą w dniu 17 marca 1966 r. Skarb Państwa reprezentowany przez przedstawiciela Banku (...) w Państwowym Biurze Notarialnym w S. przed notariuszem M. S. w formie aktu notarialnego rep. A (...) przeniósł na własność małżonków W. i L. B. niezabudowaną nieruchomość rolną położoną we wsi S., gmina C., stanowiącą działki nr (...) o powierzchni 9,84 ha.

Księga wieczysta dla ww. nieruchomości stanowiących działki nr (...) o powierzchni 9,84 ha położone we wsi S., gmina C., została założona w dniu 13 października 1965 r. pod numerem (...), gdzie jako właściciel został wówczas ujawniony Skarb Państwa, a nieruchomość opisana jako niezabudowana. Powyższej księdze wieczystej nadano później numer (...) (obecnie (...)).

J. B. na skutek nabycia spadku po W. B. (stwierdzonego w postanowieniu Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 17 lutego 1986 r. sygn. akt I Ns 325/85) oraz umowy przekazania gospodarstwa rolnego z dnia 28 kwietnia 1987 r. zawartej w formie aktu notarialnego repertorium A 301/87 w Państwowym Biurze Notarialnym w G. przed notariuszem M. D. z L. B., uzyskał własność nieruchomości położonych we wsi S., gmina M.: obejmującej działki gruntu nr (...) o powierzchni 2,35 ha, dla których prowadzona była księga wieczystą nr (...) (obecnie (...)), oraz nieruchomości obejmującej działki nr (...) o powierzchni 9,84 ha, dla których prowadzona była księga wieczystą nr (...) (obecnie (...)). Stawający do aktu J. B. i L. B. oświadczyli, iż nieruchomość objęta księgą wieczystą nr (...) zabudowana jest domem mieszkalnym murowanym, oborą murowaną, stajnią murowaną oraz chlewikiem murowanym.

W dniu 29 kwietnia 1999 r. J. B. umową sprzedaży sporządzoną w formie aktu notarialnego rep. A (...) przeniósł udział w 1/2 części w wyżej wskazanych nieruchomościach na I. Ł. i jej męża B. Ł. (1), a w dniu 13 listopada 2001 r. umową darowizny sporządzoną w formie aktu notarialnego rep. A (...) pozostały udział w 1/2 części w tych nieruchomościach.

J. B. w trakcie zamieszkiwania w tym domu i zawierania umów sprzedaży i darowizny z I. Ł. i jej mężem B. Ł. (1) nie miał świadomości, że nieruchomość, na której stoi ten dom, nie stanowi jego własności.

W dniu 29 marca 2005 r. zmarł mąż wnioskodawczym B. Ł. (1). Spadek po nim na podstawie ustawy nabyli wnioskodawczyni oraz dzieci J. Ł. i B. Ł. (2), wszyscy po 1/3 części.

Działka nr (...) położona w S. 14, gmina M., o obszarze 0,5144 ha, zabudowana jest budynkiem mieszkalnym oraz dwoma budynkami niemieszkalnymi. Nie ma urządzonej księgi wieczystej. Jako jej właściciel ujawniony jest w rejestrze gruntów Skarb Państwa a jako zarządca Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo M.. Znajduje w otoczeniu działek nr (...) przekazanych aktem nadania nr 25/64 W. B.. Na tej działce posadowione są zabudowania stanowiące budynek mieszkalny oraz dwa budynki niemieszkalne, z których niezmiennie korzystali W. i L. B., ich syn J. B. a następnie I. Ł. z mężem. Na żadnej spośród przekazanych W. B. aktem nadania nr 25/64 i sprzedanych w drodze umowy sprzedaży z 17 marca 1966 r. działek gruntu, dla których prowadzone są księgi wieczyste nr (...), nie ma zabudowań mieszkalnych.

Oceniając tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji wniosek o zasiedzenie uznał za słuszny, gdyż wynikający z treści art. 172 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał, że treść przedłożonego przez wnioskodawczynię wypisu z rejestru gruntów (k. 26) wskazująca na prawo własności Skarbu Państwa do nieruchomości położonej na działce nr (...) obaliła wypływające z faktu posiadania tej nieruchomości przez W. B. i L. B. a następnie J. B. domniemanie zgodności tego stanu faktycznego ze stanem prawnym. Skoro dla spornej nieruchomości nie jest prowadzona księga wieczysta, skoro brak jest zbioru dokumentów księgi albo innych dokumentów pozwalających na ustalenie właściciela nieruchomości, to zakres domniemania, o którym mowa w art. 244 § 1 k.p.c. nakazuje akceptację treści danych co do własności nieruchomości ujawnionych w ewidencji gruntów i budynków przewidziane w trybie art. 20 ust. 2 ww. ustawy. Przeciwne podejście podważałoby sens urzędowego systemu informacyjnego, jakim jest ta ewidencja, czyniąc ją w praktyce nieprzydatną dla wykazywania faktów dotyczących prawa własności.

Sąd Rejonowy wskazał, że Księga wieczysta nr (...) była niezmiennie (podobnie jak jest obecnie) prowadzona dla nieruchomości stanowiących działki nr (...). Łączny obszar tych działek to 2,35 ha, co pokrywa się z powierzchnią gruntów przekazanych W. B. aktem nadania z 26 maja 1964 r. Nie ma żadnych podstaw, by przyjąć, iż wśród tych nieruchomości znajduje się działka obecnie oznaczona numerem 335. Księga wieczysta nr (...) jest i była prowadzona dla działek nr (...), tj. dokładnie tych które W. i L. B. nabyli w drodze umowy sprzedaży z 17 marca 1966 r. Dodatkowo wskazano, iż w sprawie nie udało się uzyskać takiego dokumentu, który stanowiłby prawne potwierdzenie własności nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) innego niż wspomniany wypis z rejestru gruntów.

Księga wieczysta nr (...) została założona na podstawie orzeczenia o wykonaniu ww. aktu nadania dla gospodarstwa rolnego obejmującego nieruchomości niezabudowane. Z samego aktu nadania również wynika zresztą to, iż aktem nadano nieruchomość niezabudowaną budynkiem mieszkalnym (w akcie mowa jedynie o oborze oraz o gruzach budynków gospodarczych). Brak tam wzmianki o domu mieszkalnym czy o dwóch budynkach gospodarczych, które znajdują się na przedmiotowej działce obecnie oznaczonej nr 335. Nie zostało zakwestionowane przez uczestnika, a wynikało z zeznań świadka J. B., iż budynek mieszkalny to budynek poniemiecki, a więc z całą pewnością istniał jeszcze przed wydaniem aktu nadania z 26 maja 1964 r.

Sąd Rejonowy przyjął, że dowodem prawa własności działki nr (...) (wówczas oznaczonej numerem 295) nie był wykaz działek zabudowanych przekazanych w dniu 15 czerwca 1970 r. uchwałą PPRN nr 22/147/70 z dnia 29 kwietnia 1970 r., który C. D. (1), pracownik Nadleśnictwa M., sporządził w dniu 23 września 1992 r. Dokument ten nie ma charakteru dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 244 § 1 czy 2 k.p.c., lecz jest dokumentem prywatnym, a więc dowodzi jedynie tego – zgodnie z art. 245 k.p.c. – iż C. D. (1) złożył oświadczenie, pod którym się podpisał.

Brak jest wyjaśnienia przyczyny złożenia takiego oświadczenia przez C. D. (1) (nie wiadomo skąd wziął on wiedzę o nadaniu przedmiotowej działki J. B.), a nadto z dokumentu nie wynika wprost by owo „nadanie (...) prowadziło do nabycia prawa własności. W aktach sprawy nie znalazł się również dokument, na który C. D. (1) powołał się w wykazie, a mianowicie uchwała PPRN nr 22/147/70 z dnia 29 kwietnia 1970 r. Nie sposób zatem zbadać tego, czego w istocie dotyczył ów akt.

Z zeznań świadka R. K. i korespondującej z nimi treści odpowiedzi na wniosek złożonej przez uczestnika wynika, iż w powszechnej ewidencji gruntów od czasów założenia ewidencji, czyli od 1961 r. działka obecnie oznaczona numerem 335 figurowała – tak jak obecnie – jako własność Nadleśnictwa (co należy utożsamiać z własnością Skarbu Państwa z uwagi na to, iż Nadleśnictwo nigdy nie miało odrębnej od Skarbu Państwa podmiotowości prawnej). Skoro brak jest podstaw, aby uznać, iż fakt ten nie polegał na prawdzie, a w szczególności, by właścicielami tej działki byli kiedykolwiek jej posiadacze samoistni, tj. W. i L. B., następnie J. B. i wnioskodawczyni z mężem, cały okres posiadania przez nich tej nieruchomości był okresem prowadzącym do jej zasiedzenia.

Apelację od postanowienia Sądu Rejonowego wniósł uczestnik skarżąc je w całości i żądając zmiany wniósł o oddalenie wniosku oraz obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  naruszenie prawa materialnego w postaci art. 172 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż nastąpił upływ czasu uprawniający wnioskodawczynię do nabycia nieruchomości w sytuacji, gdy w opisie taksacyjnym Skarb państwa (...) Nadleśnictwo M. został ujawniony dopiero w 1994 r. , a od tego czasu upłynęło dopiero 21 lat - brakuje więc 9 lat od stwierdzenia zasiedzenia w złej wierze,

2.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez niewyjaśnieni wszystkich okoliczności faktycznych związanych z posiadaniem przez J. B. nieruchomości od 15 czerwca 1970 r. do 23 września 1992 r., kiedy to pracownik nadleśnictwa C. D. (2) stwierdził, że działka jest w posiadaniu J. B., bo tak stwierdza ewidencja państwowa G..

W uzasadnieniu uczestnik podał, że działka objęta sporem od nadania prawdopodobnie w 1959/60 była w posiadaniu W. B., to w okresie tym osoba ta ani jego syn nie mogli posiadać nieruchomości jako posiadacze samoistni, jeżeli posiadanie (własność według aktu nadania) stwierdzała ewidencja państwowa. Skoro ujawnienie, że Skarb Państwa jest właścicielem nieruchomości nastąpiło dopiero w 1994 r., to dopiero od tej daty biegnie termin przedawnienia wynoszący 30 lat.

Wnioskodawczyni zażądała oddalenia apelacji i zasądzenia od uczestnika kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie była słuszna.

Bezsporny był kluczowy dla niniejszej sprawy fakt, iż nieruchomość będąca przedmiotem sprawy była w samoistnym posiadaniu wnioskodawczyni i jej poprzedników prawnych od 1964 r. Wątpliwości też nie budziła odrębność geodezyjna tej nieruchomości (mimo zmieniającego się z upływem lat oznaczenia działki), przyjęta podstawa prawna roszczenia wnioskodawczyni (art. 172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1999 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny Dz.U. 1990.55.321) i poprawność obliczenia terminu zasiedzenia, którego zakończenie w sentencji zaskarżonego postanowienia wskazano prawidłowo na 2 października 2005 r. (aczkolwiek w treści uzasadnianie zaskarżonego orzeczenia Sąd I instancji nie ustrzegł się oczywistych omyłek pisarskich wskazując m.in. na upływ terminu zasiedzenia z dniem 2 października 1990 r. k. 122).

Analiza zeznań świadka R. K., którew intencji uczestnika miały świadczyć o błędzie popełnionym przez geodetów podczas pomiarów w latach 1959/1960 i w efekcie przyjęcie w ewidencji gruntów własności Skarbu Państwa co do spornej działki (k. 54), wskazuje na to, iż od momentu wpisania do ewidencji powszechnej gruntów, w 1961 r. jako właściciel tej działki był nieprzerwanie wskazany Skarb Państwa. Dopiero w 1994 r. nieruchomość ta została dodatkowo wpisana do „ewidencji leśnej” jako własność Skarbu Państwa, lecz tylko dlatego, iż przyjęto taką okoliczność za treścią ewidencji powszechnej gruntów. Świadek ten był przekonany o prawach właścicielskich L. i J. B. do spornej działki. O prawach tych miały świadczyć według tej osoby zapisy w akcie notarialnym z dnia 28 kwietnia 1987 r. o przekazaniu gospodarstwa rolnego przez L. B. synowi J. B., gdzie stający do aktu mieli oświadczyć, iż nieruchomość dla której była prowadzona kw nr (...), dotycząca działek nr (...) o łącznym obszarze 2,35 ha zbudowana jest domem mieszkalnym, oborą murowaną krytą dachówką, stajnią murowaną krytą dachówką oraz chlewikiem krytym dachówką (k. 19).

Zgodzić się jednak należy z Sądem I instancji, iż oświadczenie takiego rodzaju nie może zostać uznane za przesądzające do prawie własności działki o aktualnym nr 355, skoro wprost z niego wynika, iż przeniesienie prawa własności dotyczy innych działek. Niewątpliwie stający do aktu notarialnego mogli być przekonani o prawie własności działki nr (...) skoro ją użytkowali nieprzerwanie od lat 60 ubiegłego wieku, lecz samo przez się nie może to również stanowić o ich prawie własności.

Słusznie również Sąd I instancji wskazuje na to, iż pismu C. D. (1) z dnia 23 września 1992 r. nie można nadać znaczenia wskazanego przez uczestnika. Abstrahując już od kwestii, tego czy dokument zawierający to oświadczenia ma charakter dokumentu prywatnego, czy urzędowego, to dostrzec wypada jego wieloznaczność i niewyjaśnienie przez uczestnika szeregu zawartych w nim zapisów. Uczestnik nie wyjaśnił czego dotyczy uchwała PPRN nr 22/147/70 z dnia 29 kwietnia 1970 r., nie przedłożył tekstu tej uchwały, co pozwoliło by wyjaśnić kontekst tabelarycznego ujęcia szeregu działek B. Stary. Zapis ten stanowi skrótowe ujęcie pewnej myśli, którą można zrozumieć jedynie w taki sposób, że sporządzający wykaz uzyskał informację z państwowej ewidencji gruntów w G., że J. B. „ma posiadanie na tą działkę nadania (...), co też nie może być uznane za jasne.

Skoro w niniejszej sprawie przeprowadzone dowody nie wskazują w sposób bezpośredni, czy nawet pośredni, na własność spornej działki L. i W. małżonków B. czy J. B., zaś dowody pośrednie w postaci wpisów do ewidencji gruntów wprost wskazują na prawo własności Skarbu Państwa, to przyjęcie że prawo własności spornej nieruchomości przysługuje temu ostatniemu nie może stanowić podstawy sformułowania zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji dyrektywy wynikającej z treści art. 233 k.p.c.

Dodać przy tym należy, iż z zapisów wynikających np. ze szkicu pomiaru wykonanego w dniu 30 kwietnia 1959 r. we wsi B. wynika, iż działka nr (...) należy do Państwowego Gospodarstwa Leśnego (k. 94). Skoro nieruchomość położona na działce nr (...) znajduje się na obszarze Ziem Odzyskanych to, kwestia prawa własności tej nieruchomości po 1945 r. jest ograniczona do jednego wariantu - własności Skarbu Państwa, który w trybie art. 2 dekretu z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz. U. z dnia 19 kwietnia 1946 r.) przejął wszelki majątek położny na tych terenach należący do rzeszy niemieckiej, w tym i lasy. Zgodnie natomiast z treścią art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1949 r. o państwowym gospodarstwie leśnym (Dz. U. z dnia 29 grudnia 1949 r.) Państwowe lasy i grunty leśne wraz ze związanymi z nimi gospodarczo gruntami nieleśnymi oraz nieruchomościami i ruchomościami, służącymi do prowadzenia gospodarstwa leśnego (budowlami, urządzeniami technicznymi, transportowymi, komunikacyjnymi itp.), jak również zakładami przemysłu leśnego, stanowią państwowe gospodarstwo leśne.

Wskazać należy na zeznania świadka J. B., który podał, że jego ojciec W. B. przyjechał na Ziemie Odzyskane jako robotnik leśny i „dostał wszystko z lasu, mieszkanie, podwórko”. Świadek podał również, że otrzymany przez jego rodziców dom był zdewastowany i wyremontowało go nadleśnictwo. Ś. przy tym, że „wszyscy wiedzieli, że ziemia pod domem jest własnością lasów”, że „nadleśnictwo ogrodziło to podwórko zanim to zasiedliśmy” (k.85). A zatem, również i z treści zeznań J. B., w sposób pośredni, wynika, iż nie był on właścicielem spornej nieruchomości, chociaż czuł się jak jej właściciel sprawując nad nią władztwo niczym osoba legitymująca się prawem własności.

Dodać przy tym należy, iż Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia prawa materialnego w postaci art. 172 k.c., zwłaszcza w sposób opisany w zarzucie apelacyjnym, tj. poprzez błędne przyjęcie, iż nastąpił upływ czasu uprawniający wnioskodawczynię do nabycia nieruchomości w sytuacji, gdy w opisie taksacyjnym Skarb Państwa - (...) Nadleśnictwo M. został ujawniony dopiero w 1994 r. Przyjmując, iż intencją skarżącego było przekonanie, iż fakt taki winien wyznaczać datę rozpoczęcia zasiadania, to teza taka zapewne wynika z założenia, że dopiero od 1994 r. Skarb Państwa był właścicielem nieruchomości - co pozostaje w istotnej sprzeczności z powyższymi ustaleniami, których trafność podzielił Sąd Odwoławczy.

Rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd odwoławczy dostrzega, iż nie w każdej sytuacji w postępowaniu nieprocesowym znajduje zastosowanie reguła z art. 520 § 1 k.p.c. stanowiąca, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. Ustawodawca na kanwie art. 520 § 2 i 3 k.p.c. przewidział wyjątki od tej reguły przewidując m.in. że sąd może włożyć obowiązek zwrotu kosztów na jednego z uczestników w całości, jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników. Nadto, jeżeli interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionymi przez innego uczestnika. Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 lipca 2012 roku (II CZ 86/12), stworzenie katalogu spraw, w których interesy uczestników są sprzeczne nie jest możliwe, nie powinno jednak budzić sprzeciwu stwierdzenie, że w postępowaniu nieprocesowym są rozpoznawane sprawy, w których interesy uczestników zazwyczaj są sprzeczne oraz że do tej kategorii zaliczają się sprawy o stwierdzenie nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie. Sprzeczność co do wyniku sprawy oczekiwanego przez wnioskodawcę i uczestnika postępowania jest wyraźna (tak też SN w postanowieniach: z dnia 10 października 2012 r., I CZ 65/12; z dnia 15 lutego 2012 r., I CZ 1/12 oraz z dnia 28 października 2011 r., I CZ 76/11). W rozpoznanej sprawie interesy uczestników postępowania były sprzeczne – wnioskodawczyni dążyła do ustalenia, że nabyła własność nieruchomości przez zasiedzenie, a uczestnik domagał się oddalenia wniosku. Co znamienne, uczestnik nie ma żadnego interesu w pozytywnym rozstrzygnięciu sądu, przykładowo przez uregulowanie pewnego stanu prawnego, istotnego dla niego i jednocześnie dla wnioskodawczyni. W dalszym ciągu po wydaniu orzeczenia oddalającego wniosek, uczestnik pozostałby właścicielem nieruchomości. Ewentualnie negatywne rozstrzygnięcie nie zmieniało sytuacji prawnej uczestnika, co oznacza, że był zainteresowany tylko oddaleniem wniosku, a więc interes uczestnika istniał jedynie przy jednym rozstrzygnięciu sądu. Okoliczność ta ma decydujące znaczenie dla ustalenia, że interesy uczestników były sprzeczne, a ponadto byli w różnym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania, co zbliża postępowanie w rozpoznanej sprawie do postępowania procesowego. W takiej sytuacji należało przyjąć, że uczestnik jest stroną, która powinna ponieść całość kosztów postępowania oraz nieuiszczonych kosztów sądowych w sprawie, stosownie do dyspozycji art. 520 § 2 i 3 k.p.c. oraz art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Uwzględniając powyższe i nie znajdując podstaw do zmiany lub uchylenia zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. apelację uczestnika oddalił, zaś w oparciu o treść art. 520 § 2 i 3 k.p.c. obciążył go kosztami zastępstwa prawnego wnioskodawczyni ustalonego w stawce minimalnej, tj. kwotą 600 złotych.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Marzenna Ernest SSR del. Monika Dziuba-Podkówka