Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII K 222/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Zamiejscowy VIII Wydział Karny w Siemiatyczach w składzie:

Przewodniczący SSR Dariusz Śnieżko

Protokolant Sylwia Mulewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 21 listopada 2016 roku, 19 grudnia 2016 roku, 13 marca 2017 roku i 19 kwietnia 2017 roku sprawy

R. D., syna W. i E. z domu O.,

urodzonego w dniu (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 9 marca 2016 roku około godziny 7.50 w S. w bloku na ul. (...) spowodował uszkodzenie ciała małoletniego B. K. (1) w ten sposób, że złapał go za szyję, przycisnął do ściany, a następnie co najmniej dwukrotnie uderzył pięścią w twarz, na skutek czego doznał on urazu w okolicy lewego policzka (zaczerwienienia) oraz urazu nosa z krwotokiem (obrzęku z lewej strony z deformacją), a także pęknięcia w okolicy wargi dolnej, co naruszyło czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas nie przekraczający 7 dni,

tj. o czyn z art. 157 § 2 kk.

I.  Oskarżonego R. D. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na mocy art. 157 § 2 k.k. skazuje go na karę grzywny w wymiarze 150 (sto pięćdziesiąt) stawek dziennych przyjmując, iż jedna stawka dzienna równa się kwocie 10 (dziesięć) złotych.

II.  Na podstawie art. 46 § 2 kk orzeka od oskarżonego R. D. na rzecz pokrzywdzonego B. K. (1), płatne do rąk ustawowej przedstawicielki B. K. (2), nawiązkę w wysokości 2.000 (dwa tysiące) złotych.

III.  Zasądza od oskarżonego R. D. na rzecz pokrzywdzonego B. K. (1), płatne do rąk ustawowej przedstawicielki B. K. (2), kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu zryczałtowanej równowartości wydatków.

IV.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 (sto pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt VIII K 222/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 9 marca 2016 roku około godziny 7.50 uczniowie Gimnazjum Publicznego Nr 1 w S. B. K. (1) oraz P. P. (1) w drodze do szkoły przyszli do swojego kolegi D. G. (1) mieszkającego w bloku przy ul. (...). Zadzwonili domofonem i weszli do wiatrołapu klatki schodowej oczekując na zejście D. G. (1). W tym samym czasie z mieszkania o numerze (...) znajdującego się na parterze wyszedł R. D., który zaczął zgłaszać pretensje do uczniów o zakłócanie spokoju i porządku na klatce schodowej bloku. R. D. próbował wyprosić stojących w wiatrołapie chłopców czyniąc jednocześnie wobec nich zarzuty o zaśmiecanie klatki schodowej. P. P. (1) i B. K. (1) oświadczyli R. D., że czekają na D. G. (1) i razem z nim wyjdą z bloku. W odpowiedzi R. D. zareagował agresywnie, zaczął krzyczeć, aby opuścili klatkę i popychał ich w kierunku wyjścia. W tej sytuacji P. P. (1) opuścił wiatrołap, natomiast B. K. (1) odepchnął ręką popychającego go R. D.. Wówczas R. D. chwycił jedną ręką B. K. (1) przystawiając swoje przedramię do jego szyi i przycisnął do ściany w rogu, na lewo od wejścia na schody. Następnie drugą ręką uderzył B. K. (1) co najmniej dwukrotnie pięścią w twarz. Po tych uderzeniach R. D. puścił B. K. (1), który opuścił wiatrołap klatki schodowej, zaś R. D. wziął rower, wyszedł z bloku i odjechał.

W międzyczasie do stojących przed klatką bloku kolegów dołączył D. G. (1). B. K. (1) wrócił do domu, aby umyć zakrwawioną twarz, zaś P. P. (1) i D. G. (1) poszli do szkoły, gdzie spotkali matkę B. K. (1), która o pobiciu syna dowiedziała się od dwóch innych uczniów. Następnie B. K. (2), P. P. (1) i D. G. (1) udali się na miejsce zdarzenia, po drodze spotkali B. K. (1). Po chwili dołączył do nich zaalarmowany przez B. K. (2) ojciec pokrzywdzonego - W. K., który zadzwonił na policję.

W wyniku powyższego zdarzenia R. D. spowodował obrażenia ciała B. K. (1) w postaci urazu w okolicy lewego policzka (zaczerwienienia) oraz urazu nosa z krwotokiem (obrzęku z lewej strony z deformacją), a także pęknięcia w okolicy wargi dolnej, co naruszyło czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas nie przekraczający 7 dni.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań pokrzywdzonego B. K. (1), świadków P. P. (1), D. G. (2), E. R., D. Z., B. K. (2), W. K., policjanta P. D., jak również w oparciu o opinię pisemną sądowo – lekarską biegłej z zakresu medycyny sądowej dr n med. M. D. (1), dokumentację medyczną, kartę informacyjną leczenia szpitalnego, szkic miejsca zdarzenia, wywiad środowiskowy, jak również na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy Ds. 327.2016 Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim.

Oskarżony R. D. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Wyjaśnił, że w dniu 9 marca 2016 roku rano usłyszał „krzyki i łomot” dochodzące z klatki schodowej. Wówczas wyjrzał z mieszkania i zobaczył B. K. (1) i P. P. (1). Wyjaśnił, że wówczas poprosił ich, aby poszli na IV piętro, gdzie mieszka ich kolega D. G. (1). Z uwagi na odmowę z ich strony R. D. nakazał opuścić im klatkę schodową. Wskazał, że P. P. (1) wyszedł z klatki dobrowolnie, zaś B. K. (1) odmówił opuszczenia wiatrołapu klatki schodowej. Opisał, że w tej sytuacji chwycił go za rękaw ubrania i ponownie zażądał opuszczenia klatki. B. K. (1) oświadczył, że nie wyjdzie z klatki. Wobec tego objął rękoma od tyłu B. K. (1), wypchnął go z klatki i puścił na zewnątrz. Wyjaśnił, że pokrzywdzony zareagował agresywnie, ponownie wbiegł na klatkę schodową i oświadczył, że nie wyjdzie. Dlatego też ponownie chwycił rękoma od tyłu B. K. (1) i wypchnął go z klatki. Poprawił kartony i wycieraczkę, które w trakcie zdarzenia wyrzucone zostały na zewnątrz i widział schodzącego z IV piętra D. G. (1). Następnie udał się do swojego mieszkania. Oskarżony całkowicie zaprzeczył, aby w trakcie zdarzenia miał obejmować przedramieniem B. K. (1) za szyję, przyciskać go do ściany, uderzać go pięściami i spowodować u niego jakiekolwiek obrażenia ciała.

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu konfrontacja wyjaśnień oskarżonego z pozostałymi dowodami pozwala na przyjęcie, że podawana przez niego wersja zdarzenia z dnia 9 marca 2016 roku stanowi przede wszystkim linię obrony mającą ochronić go przed odpowiedzialnością karną. Należy bowiem zauważyć, że całokształt okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego dostarczył przekonujących dowodów winy oskarżonego i potwierdził słuszność stawianego mu zarzutu.

Wyjaśnienia oskarżonego, w których zaprzeczył swojej winie pozostają w rażącej sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego B. K. (1), bezpośrednich świadków zdarzenia P. P. (1), E. R., D. Z., a także D. G. (1), B. K. (2), W. K. i policjanta P. D.. Za uznaniem, iż to zeznania pokrzywdzonego w tym zakresie stanowią wiarygodną relację z tego zdarzenia, przemawia również fakt, iż znajdują one potwierdzenie w innych zgromadzonych dowodach – m.in. opinii pisemnej sądowo – lekarskiej biegłej z zakresu medycyny sądowej dr n. med. M. D. (1) i zgromadzonej dokumentacji medycznej, którym nie sposób odmówić wiarygodności i korespondując z tym dowodami, tworzą spójną i logiczną całość. Sąd mając możliwość bezpośredniego przesłuchania pokrzywdzonego i świadków na rozprawie nie stwierdził żadnych okoliczności, które mogłyby kwestionować ich wiarygodność. Jakkolwiek pokrzywdzony jest niewątpliwie uprzedzony do oskarżonego, od którego doznał krzywdy, to jednak rzeczowość zeznań w tym zakresie, jednoznaczne wskazywanie na czynności sprawcze oskarżonego, których był bezpośrednim obserwatorem i uczestnikiem świadczy o obiektywizmie jego relacji.

Pokrzywdzony B. K. (1) przesłuchiwany przed sądem szczegółowo opisał aktywne zachowanie oskarżonego. Wskazał, że w dniu 9 marca 2016 roku przed godziną 8.00 w drodze do szkoły wraz z P. P. (2) udali się do kolegi D. G. (1) mieszkającego na IV piętrze bloku przy ul. (...). Z jego zeznań wynika, że zadzwonili domofonem i weszli do środka bloku, czekając na kolegę w wiatrołapie klatki schodowej. W tym czasie ze swojego mieszkania na parterze wyszedł R. D. i zszedł do nich. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że oskarżony zarzucił im zakłócanie spokoju i niszczenie klatki oraz nakazał im wyjść na zewnątrz bloku. Pokrzywdzony odpowiedział, że wyjdą gdy zejdzie do nich D. G. (1). Z relacji B. K. (1) wynika, że wobec odmowy opuszczenia klatki R. D. przycisnął go całym ciałem do ściany w lewym rogu pomieszczenia i uderzył go w twarz. Pokrzywdzony opisał, że następnie R. D. chwycił go ręką obejmując jego szyję przedramieniem i przycisnął do ściany. B. K. (1) wskazał, że w tej sytuacji schylił się, a R. D. objął go jedną ręką, zaś drugą ręką co najmniej dwukrotnie uderzył pięścią w twarz. Z jego relacji wynika, że próbował wydostać się z wiatrołapu klatki. Wówczas oskarżony puścił jego szyję, jednak objął go ręką w okolicach bioder i kolejny raz uderzył pięścią w twarz. Po wydostaniu się z klatki schodowej pokrzywdzony zauważył, że ma uszkodzoną wargę i krwawi z nosa. Zeznał, że po tym zdarzeniu R. D. wziął stojący w wiatrołapie rower, wyszedł z klatki i odjechał wykrzykując, że o całym zajściu zawiadomi ojca B. K. (1) i policję. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że po zdarzeniu poszedł do domu umyć twarz, a P. P. (1) i D. G. (1) udali się do szkoły. Po umyciu się ponownie udał się do szkoły, gdzie po drodze spotkał B. K. (2) wraz z P. P. (2) i D. G. (1). Z jego zeznań wynika, że P. P. (1) był bezpośrednim świadkiem zdarzenia i w jego trakcie próbował uspokajać oskarżonego. Dodatkowo wskazał, że moment pobicia widzieli przechodzący obok bloku dwaj uczniowie gimnazjum w S. D. Z. i E. R..

Relacja pokrzywdzonego znalazła pełne potwierdzenie w zeznaniach bezpośredniego świadka zdarzenia P. P. (1). Wskazał on, że kiedy obaj czekali na D. G. (1) w wiatrołapie klatki schodowej bloku wyszedł do nich R. D. który kazał im wyjść z bloku. Po odmowie z ich strony, oskarżony zareagował agresywnie, zaczął krzyczeć i popychać chłopców w kierunku wyjścia. Według relacji świadka B. K. (1) odepchnął ręką R. D.. Wówczas oskarżony złapał pokrzywdzonego, przycisnął go do ściany i zaczął uderzać pięścią w twarz. Świadek wskazał, że dokładnie nie pamięta w jaki sposób oskarżony złapał i przycisnął pokrzywdzonego do ściany, jednakże dokładnie widział uderzenia R. D.. P. P. (1) przyznał, że był zaskoczony zachowaniem oskarżonego i słownie próbował go uspokajać jednakże było to bezskuteczne. Świadek stwierdził, iż w momencie zdarzenia w pobliżu klatki przechodziło dwóch innych uczniów gimnazjum, którzy mogli widzieć całe zajście.

Relacja pokrzywdzonego i P. P. (1) w pełni koresponduje z zeznaniami D. Z. i E. R.. Byli oni naocznymi świadkami zdarzenia, gdyż przechodzili wówczas obok bloku nr (...). Powyższe zdarzenie obserwowali z zewnątrz przez otwarte wejściowe drzwi na klatkę schodową. Zajście obserwowali przez około 20-30 sekund a następnie udali się do szkoły, gdzie zawiadomili B. K. (2) o pobiciu syna. E. R. dokładnie opisał, że widział jak B. K. (1) był bity przez starszego mężczyznę. Wskazał, że zauważył, że mężczyzna ten trzymał pokrzywdzonego w ten sposób, że jedną zgiętą ręką trzymał za szyję, zaś drugą ręką uderzał go w twarz. Podał, że w tym czasie pokrzywdzony był pochylony do przodu, nie uderzał starszego mężczyzny i wyglądało na to, że bronił się przed nim. Z jego relacją korespondują zeznania D. Z., który również potwierdził, że zaobserwował, jak przy ścianie wiatrołapu w pobliżu wejścia do wnętrza klatki schodowej oskarżony objął swoim ramieniem od tyłu szyję pokrzywdzonego. Świadek podkreślił, że wówczas B. K. (1) próbował się wyrywać, co wskazuje że nie był stroną atakującą.

Relacja pokrzywdzonego i naocznych świadków koresponduje z zeznaniami pozostałych świadków B. K. (2), W. K. i D. G. (1). Nie byli oni wprawdzie bezpośrednimi świadkami tego zdarzenia, natomiast jego przebieg znali z relacji B. K. (1), a w przypadku zeznań D. G. (1) – z relacji podanej również przez P. P. (1). Świadkowie ci opisywali przebieg zdarzenia w sposób pokrywający się z zeznaniami B. K. (1). Z ich relacji wynika, że pokrzywdzony kilkakrotnie opisywał im w identyczny sposób przebieg zdarzenia. Świadkowie ci wskazywali, że B. K. (3) podał im, że czekając razem z P. P. (2) w wiatrołapie bloku na D. G. (1) zszedł do nich R. D. i kazał im wyjść z bloku. Po odmowie i odepchnięciu ręką mężczyzny przez B. K. (1) R. D. objął pokrzywdzonego zgiętym ramieniem za szyję, przycisnął go do ściany i uderzał pięścią w twarz. Wszyscy świadkowie stwierdzili również obrażenia na twarzy pokrzywdzonego.

Wprawdzie porównując zeznania w/w świadków w zeznaniach niektórych z nich występują drobne rozbieżności to jednak dotyczą one okoliczności drugorzędnych, co nie stanowi w żadnym wypadku podstaw do kwestionowania w całości niniejszych dowodów. Pamięć ludzka ma charakter generatywny, wraz z upływem czasu określone fakty, tzw. drugoplanowe, zacierają się w pamięci, a zatem im później są odtwarzane, tym większe ryzyko ich przeinaczenia. Zeznań tych nie dyskredytują drobne nieścisłości, czy częściowa odmienność relacji niektórych świadków, jeśli zważyć, że pamięć ludzka nie jest wierną kopią rzeczywistości, co sprawia że jest podatna na zniekształcenia. Wskazać też trzeba i na to, że świadkowie relacjonujący poszczególne zdarzenia w różnym stopniu mogli być w nie emocjonalnie zaangażowani, obserwowali je z różnej perspektywy, mieli też różną wiedzę na temat przedmiotowej sytuacji, co mogło powodować u każdego z nich częściowo odmienną rejestrację w pamięci komunikatów o nim.

Relacja pokrzywdzonego i w/w świadków znajduje potwierdzenie w zeznaniach policjanta P. D.. Funkcjonariusz pojawił się na interwencji przy ul. (...) około godziny 8.20 w wyniku zgłoszenia zdarzenia przez B. K. (2). Na miejscu pokrzywdzony i jego matka poinformowali go o uderzaniu przez starszego mężczyznę w twarz. Zauważył również zaczerwienienie na twarzy B. K. (1).

Sąd odmówił przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniem oskarżonego. R. D. zaprzeczył, jakoby miał uderzyć i spowodować obrażenia ciała u pokrzywdzonego. Taka wersja wydarzeń jest niewiarygodna, pozostaje bowiem w sprzeczności z zeznaniami powyższych świadków, których relacje Sąd obdarzył walorem wiarygodności.

Relacja świadków znajduje pełne potwierdzenie w treści opinii pisemnej sądowo – lekarskiej biegłej z zakresu medycyny sądowej dr n med. M. D. (1). Z opinii biegłej wynika, że u B. K. (1) doszło do spowodowania urazu w okolicy lewego policzka (zaczerwienienia) oraz urazu nosa z krwotokiem (obrzęku z lewej strony z deformacją), a także pęknięcia w okolicy wargi dolnej, co naruszyło czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas nie przekraczający 7 dni (art. 157 § 2 kk). Zdaniem biegłej badanie radiologiczne i laryngologiczne nie wykazało uszkodzenia struktur kostnych nosa. Z opinii wynika, że obrażenia powyższe były skutkiem urazu (urazów) tępego i mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzonego wskutek uderzania pięścią w twarz. Biegła podkreśliła, że wprawdzie z czysto medycznego punktu widzenia nie można wykluczyć, że uszkodzenia ciała B. K. (1) powstały w innych okolicznościach, jednakże obserwowany przez świadka D. G. (1) krwotok z nosa i ust wskazuje, że urazy, które doprowadziły do uszkodzenia ciała pokrzywdzonego powstały we wskazanym przez niego czasie, to jest na klatce schodowej bloku.

Na marginesie należy zauważyć, iż w trakcie postępowania przygotowawczego przeprowadzono dowód z opinii pisemnej biegłego sądowego Z. A. (k. 39 akt prokuratorskich PR Ds. 327.2016). Z powyższej opinii również wynika, że B. K. (1) doznał urazu twarzy ze stłuczeniem nosa, co spowodowało naruszenie czynności organizmu trwające poniżej 7 dni. Z opinii jednoznacznie wynika, że obrażenia te mogły powstać w okolicznościach wskazywanych przez pokrzywdzonego wskutek uderzenia ręką.

Z treści dokumentacji medycznej (k. 6-10 akt prokuratorskich PR Ds. 327.2016) wynika, że B. K. (1) już podczas pierwszego badania lekarskiego podał, że został pobity przez nieznajomego mężczyznę, lekarz stwierdził wówczas u niego uraz w okolicach lewego policzka, uraz nosa z podejrzeniem złamania oraz uraz dolnej wargi. Wyżej opisane obrażenia ciała pokrzywdzonego znajdują potwierdzenie w opinii sądowo – lekarskiej biegłej M. D..

W ocenie Sądu przedstawiona przez biegłą z zakresu medycyny sądowej dr n med. M. D. (1) opinia jest rzetelna, spójna, poparta analizą i uwzględnia wszelkie aspekty, które należało wziąć pod uwagę przy dokonywaniu oceny obrażeń, mechanizmu ich powstania i ich kwalifikacji prawnej. Opinia ta nie budzi wątpliwości co do logicznej poprawności i merytorycznej zasadności zawartych w niej rozważań i wniosków. Wnioski w niej zawarte zostały rzetelnie umotywowane. Biegła sporządzająca powyższą opinię jest specjalistką w swojej dziedzinie wiedzy, dysponuje bogatym doświadczeniem zawodowym, a jej bezstronność – w ocenie Sądu - nie budzi najmniejszych wątpliwości. Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu, powyższa opinia stanowi miarodajny dowód w sprawie.

Reasumując powyższe po przeanalizowaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarówno wina oskarżonego R. D., jak też okoliczności popełnienia przez niego zarzucanego mu czynu, nie budzą zdaniem Sądu żadnych wątpliwości.

Sąd podzielił również kwalifikację prawną zarzutu postawionego oskarżonemu w akcie oskarżenia. Uznał, iż oskarżony R. D. swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 157 § 2 kk. Mając na względzie powyższe okoliczności, należało uznać, iż oskarżony w dniu 9 marca 2016 roku około godziny 7.50 w S. w bloku na ul. (...) spowodował uszkodzenie ciała małoletniego B. K. (1) w ten sposób, że złapał go za szyję, przycisnął do ściany, a następnie co najmniej dwukrotnie uderzył pięścią w twarz, na skutek czego doznał on urazu w okolicy lewego policzka (zaczerwienienia) oraz urazu nosa z krwotokiem (obrzęku z lewej strony z deformacją), a także pęknięcia w okolicy wargi dolnej, co naruszyło czynności narządów ciała pokrzywdzonego na czas nie przekraczający 7 dni.

Zdaniem Sądu wyżej opisanego czynu oskarżony dokonał działając umyślnie z zamiarem bezpośrednim, gdyż uderzając pięścią w twarz pokrzywdzonego musiał mieć świadomość, iż spowoduje to naruszenie czynności narządów jego ciała i chciał tego.

Przy wymiarze kary oskarżonemu Sąd miał na uwadze dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 i 2 kk. Sąd kierował się zatem swoim uznaniem, granicami przewidzianymi w ustawie oraz ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu jako znaczny. Podkreślenia wymaga, że swoim zachowaniem oskarżony wystąpił przeciwko zdrowiu małoletniego, które jest najważniejszym dobrem jednostki i wartością chronioną konstytucyjnie. Sąd miał również na uwadze cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, jak i w ramach prewencji indywidualnej.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd wziął pod uwagę jako okoliczność łagodzącą uprzednią niekaralność oskarżonego (k. 44 karta karna), jak również pozytywną opinię jaką cieszy się w środowisku lokalnym (k 49-49v wywiad środowiskowy). Czyn oskarżonego stanowi w jego dotychczasowym życiu zdarzenie całkowicie wyjątkowe, odbiegające od dotychczasowego nienagannego trybu życia.

Przy uwzględnieniu powyższych przesłanek mających decydować o wysokości kary Sąd na mocy art. 157 § 2 kk skazał R. D. na karę grzywny w wysokości 150 stawek dziennych przyjmując wysokość jednej stawki dziennej za równoważną kwocie 10 złotych. Określając wymiar stawki dziennej Sąd miał na uwadze wysokość dochodów oskarżonego (renta strukturalna w wysokości około 1.300 złotych miesięcznie k. 49, 61), wielkość posiadanego majątku (mieszkanie w S.) i fakt, że nie ma nikogo na swoim utrzymaniu. Zdaniem Sądu powyższa kara odpowiada winie oraz stopniowi społecznej szkodliwości czynu. Zdaniem Sądu orzeczona kara zdyscyplinuje oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego w przyszłości.

W punkcie drugim wyroku na mocy art. 46 § 2 kk Sąd orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego B. K. (1) kwotę 2.000 złotych tytułem nawiązki. W ocenie Sądu w/w kwota zadośćuczynienia odpowiada wielkości cierpień fizycznych małoletniego pokrzywdzonego spowodowanych obrażeniami jego ciała doznanymi w wyniku przestępstwa.

Na mocy art. 628 pkt 1 kpk Sąd zasądził od oskarżonego R. D. na rzecz pokrzywdzonego kwotę 300 złotych tytułem zwrotu zryczałtowanych wydatków postępowania, zaś o wysokości opłaty orzekł w oparciu o przepis art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).