Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1769/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Wiesława Kuberska

Sędziowie: SA Bożena Wiklak

SO (del.) Bożena Rządzińska (spr.)

Protokolant: stażysta Paulina Działońska

po rozpoznaniu w dniu 20 lipca 2017 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa K. R.

przeciwko Miastu Ż.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 15 września 2016 r. sygn. akt I C 2401/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

1.  zobowiązuje Miasto Ż. do złożenia i zamieszczenia w terminie 7 dni od uprawomocnienia się wyroku oświadczenia następującej treści:

„w związku z treścią materiału pt. „Stop dla spalarni K. R.! Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców” opublikowanego na portalu Miasta Ż. oraz w prasie (...) nr 44 z 3 listopada 2015 r., a także w związku z treścią grafiki „STOP DLA SPALARNI K. R.!” opublikowanej na portalu Miasta Ż. oraz na tablicy i słupach ogłoszeniowych, w imieniu Miasta Ż. przepraszam Pana K. R. za naruszenie jego dobra osobistego w postaci nazwiska poprzez jego nieuzasadnione użycie w wymienionych materiałach oraz wyrażam ubolewanie z powodu wszelkich przykrości, jakie Pan K. R. mógł doznać z powodu powyższych naruszeń”

a)  na stronie głównej portalu Miasta Ż. pod adresem (...) przez kolejnych 10 dni w górnej części strony nad publikowanymi na stronie aktualnościami, w prostokątnym białym oknie, którego krawędzie będą obramowane czarną linią
o szerokości 4 pikseli, czarną czcionką kroju V. o wysokości 16 pikseli, poprzedzone tytułem (...) napisane pogrubioną czarną czcionką kroju V. o wysokości 18 pikseli;

b)  jednorazowo w tygodniku (...) nie dalej niż na
5 stronie w prostokątnej ramce koloru czarnego, czcionką kroju V. o rozmiarze 12 pkt, poprzedzonego tytułem (...), czcionką kroju V. o rozmiarze 14 pkt;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od Miasta Ż. na rzecz K. R. kwotę 960 (dziewięćset sześćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od Miasta Ż. na rzecz K. R. kwotę 1.410 (jeden tysiąc czterysta dziesięć) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1769/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 września 2016r. Sąd Okręgowy w Płocku oddalił powództwo K. R. skierowane przeciwko Miastu Ż. o ochronę dóbr osobistych i orzekł o kosztach procesu.

Uzasadniając opisane rozstrzygnięcie, Sąd Okręgowy wskazał, że powód wystąpił z żądaniem nakazania pozwanemu Miastu Ż., ażeby w terminie 7 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku, złożyło oświadczenie o następującej treści:

„Przeprosiny

W związku z treścią materiału pt. „Stop dla spalarni K. R.! Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców" opublikowanego na portalu Miasta Ż. oraz w prasie (...) nr 44 ( (...)) z 3 listopada 2015 r., a także w związku z treścią grafiki „STOP DLA SPALARNI K. R.!" opublikowanej na portalu Miasta Ż. oraz na tablicy i słupach ogłoszeniowych, w imieniu Miasta Ż. przepraszam Pana K. R. za naruszenie jego dóbr osobistych, a mianowicie dobrego imienia, godności i nazwiska poprzez nieuzasadnione z punktu widzenia zasady praworządności i ekspresyjne powiązanie osoby K. R. z potencjalnie istniejącymi w ocenie Prezydenta, a nieistniejącymi w ocenie (...) S.A., zagrożeniami dla środowiska oraz zdrowia i życia mieszkańców, na tle postępowania administracyjnego z wniosku spółki akcyjnej (...) S.A., w szczególności przez użycie ostrzegawczego tytułu materiału oraz użycie ostrzegawczej wyrazistej grafiki o treści STOP DLA SPALARNI K. R.!, które wywołuje przeświadczenie, iż w ocenie Miasta Ż. Pan K. R. stanowi zagrożenie, które należy powstrzymać. Wyrażam ubolewanie z powodu wszelkich przykrości, jakich Pan K. R. mógł doznać z powodu powyższych naruszeń.

Prezydent Miasta Ż.

w formie ogłoszenia publikowanego na koszt pozwanego:

a)  przez kolejnych 11 dni na stronie głównej portalu Miasta Ż. funkcjonującego

pod adresem (...) w górnej części strony, nad publikowanymi na stronie aktualnościami w prostokątnym białym oknie, którego krawędzie będą obramowane czarną linią o szerokości 4 pikseli, przy czym tytuł (...) winien być napisany pogrubioną czarną czcionką kroju V. o wysokości 18 pikseli, a treść przeprosin ma być napisana pogrubioną czarną czcionką kroju V. o wysokości 16 pikseli tekstem oddzielonym od krawędzi ramki ze wszystkich stron, bez jakichkolwiek komentarzy, odniesień do treści przeprosin, bez sąsiedztwa jakichkolwiek innych przeprosin, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów formalnych lub treściowych umniejszających znaczenie, rangę i powagę przeprosin lub zaznaczających dystans do ich treści lub formy, a także

b) w tygodniku (...), nie dalej niż na 5 stronie, w prostokątnej ramce koloru czarnego, przy czym tytuł (...) winien być napisany pogrubioną czcionką kroju V. o rozmiarze 14 pkt, a treść przeprosin winna być napisana czarną czcionką kroju V. o rozmiarze 12 pkt, na białym tle tekstem oddzielonym od krawędzi ramki ze wszystkich stron, bez jakichkolwiek komentarzy, odniesień do ich treści, bez sąsiedztwa jakichkolwiek innych przeprosin, bez zastosowania jakichkolwiek zabiegów formalnych lub treściowych umniejszających znaczenie, rangę i powagę przeprosin lub zaznaczających dystans do ich treści lub formy;

2) upoważnienie powoda do opublikowania na koszt pozwanego oświadczenia o treści, formie i w miejscu określonym w pkt 1) lit. b) powyżej w przypadku gdyby pozwany nie wykonał obowiązku nałożonego nań przez Sąd w terminie 14 dni licząc od dnia uprawomocnienia się wyroku;

3) nakazanie pozwanemu usunięcia wszelkich rozpowszechnionych przez pozwanego na tablicy i słupach ogłoszeniowych plakatów zawierających grafikę o treści „STOP DLA SPALARNI K. R.!".

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

K. R. jest jedynym akcjonariuszem spółki (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ż., jej założycielem, prezesem i jedynym członkiem zarządu. Powód postrzega spółkę jako dorobek swego życia. Spółka prowadzi działalność gospodarczą związaną z rekultywacją i pozostałą działalnością usługową związaną z gospodarką odpadami, zbieraniem, obróbką, przetwarzaniem odpadów także niebezpiecznych, wynajmem i zarządzeniem nieruchomościami, transportem drogowym towarów, wynajmem i dzierżawą samochodów osobowych i furgonetek, sprzedażą hurtową różnorakich artykułów. Zasadniczą działalnością spółki jest zakład gospodarki odpadami medycznymi i weterynaryjnymi.

W dniu 29 października 2014 r. (...) Spółka Akcyjna wystąpiła do Prezydenta Miasta Ż. z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej dla nowej inwestycji zakładu gospodarki odpadami w Ż. przy ul. (...). Inwestycja budziła poważne obawy, była szeroko komentowana i budziła zainteresowanie mieszkańców. W lutym 2015r. odbyła się, z udziałem licznie zgromadzonych mieszkańców, sesja rady miasta poświęcona przedmiotowej inwestycji, na której to sesji występował powód w imieniu inwestora, Spółki (...). Pod koniec kwietnia 2015 r. odbyła się rozprawa administracyjna, na której było około 500 osób publiczności, także z transparentami przeciwko tej inwestycji.

W wyniku przeprowadzonego postępowania Prezydent Miasta Ż. W. J. wydał decyzję o odmowie ustalenia środowiskowych uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia pod tytułem „Rozbudowa (modernizacja) istniejącego Zakładu (...) polegającego na budowie instalacji do termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych i innych niż niebezpieczne w Ż. przy ul. (...). Od decyzji Spółka (...) SA złożyła odwołanie.

W dniu 3 listopada 2015 r. Urząd Miasta Ż. na swoim portalu (...) zamieścił informację dotyczącą motywów wydania przez Prezydenta decyzji odmownej na skutek wniosku spółki (...) SA. Materiał informacyjny nosił tytuł „Stop dla spalarni K. R.! Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców”. Ostatni akapit notatki brzmiał: „Tak więc nie ma i nie będzie, jak zapewnia Prezydent W. J., zgody ze strony władz samorządowych na inwestycję, wobec której zachodzi obawa, że mogłaby doprowadzić do pogorszenia warunków życia w mieście”. Pod materiałem znajdowała się grafika o treści „Stop dla spalarni K. R.!” w kolorze czarno – czerwonym.

W tygodniku Urzędu Miasta Ż. (...) nr 44 ( (...)) z dnia 3 listopada 2015 r. na stronie 5 pojawił się materiał o takiej samej treści. Dodatkowo w tym samym czasie na tablicy ogłoszeniowej i słupach ogłoszeniowych na terenie Miasta Ż. pozwany umieścił grafikę o treści „Stop dla spalarni K. R.!” w kolorze czarno – czerwonym.

Pismami z dnia 5 i 9 listopada 2015 r. oraz emailami z dnia 5 i 6 listopada 2015 r. powód wezwał pozwaną do usunięcia materiału i grafiki z portalu Urzędu Miasta Ż. oraz opublikowania przez Prezydenta Miasta przeprosin. Pozwany w dniu 13 listopada 2015 r. usunął grafikę o treści „Stop dla spalarni K. R.!” z portalu Urzędu Miasta Ż., a także zmienił tytuł materiału poprzez usunięcie pierwszego zdania „Stop dla spalarni K. R.!”, pozostawiając jedynie drugie zdanie „Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców”. Usunięte zostały też plakaty.

Powód jest osobą znaną w Ż.. Wiosną i latem 2015 r. na portalu gazety internetowej (...) w dziale ogłoszenia przedstawiał w odcinkach swoją autobiografię zawodową pt. „K. R. o sobie. Od kwiatów do odpadów – moja droga do biznesu.” W dniu 30 lipca 2015 r. opublikował materiał poświęcony zalewowi (...). Materiał podpisał swoim imieniem i nazwiskiem, a nadto opatrzył go zdjęciem ze swoim wizerunkiem, pod którym umieścił nazwę (...) SA wraz z jej logo. W dniu 21 maja 2013 r. na antenie (...) został wyemitowany program „Czarno na białym” z udziałem powoda, dotyczący działalności spółki (...).

W ostatnich wyborach parlamentarnych powód ubiegał się o mandat senatora.

Mieszkańcy utożsamiają Spółkę (...) z K. R..

W wyniku przedmiotowych działań pozwanego, powód czuje się skrzywdzony i oburzony. Podał, że być może jego oburzenie byłoby mniejsze, gdyby na plakacie był napis „Stop dla spalarni E.”.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy, na podstawie art. 23 k.c. i 24 k.c. uznał żądanie pozwu za niezasadne. Sąd ten stwierdził, że powód upatruje naruszenia swojej czci, dobrego imienia i nazwiska w wypowiedziach pozwanego w formie materiału umieszczonego „Stop dla spalarni K. R.! Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców” umieszczonego w dniu 3 listopada 2015 r. na portalu Urzędu Miasta Ż. i w tygodniku Urzędu Miasta Ż. (...) nr 44 ( (...)) z dnia 3 listopada 2015 r., a także grafiki o treści „Stop dla spalarni K. R.!” w kolorze czarno – czerwonym znajdującej się pod materiałem na portalu Urzędu Miasta Ż. oraz na tablicy ogłoszeniowej i słupach ogłoszeniowych na terenie Miasta Ż..

Imię i nazwisko jest dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c., które podlega ochronie prawnej, a jego naruszenie lub zagrożenie naruszeniem jest podstawą roszczenia przewidzianego przepisem art. 24 k.c. Imię i nazwisko jest skierowanym na zewnątrz znakiem rozpoznawczym osoby fizycznej i ujawnienie go w celu jej identyfikacji nie może być zasadniczo uznane za działanie naruszające jej dobra osobiste i bezprawne, o ile nie łączy się z naruszeniem innego dobra osobistego.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można przyjąć, ażeby posłużenie się danymi osobowymi powoda w kontekście informowania społeczeństwa miasta Ż. o przebiegu postępowania administracyjnego w przedmiocie wydania przez Prezydenta Miasta decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia spółki (...) w sytuacji, gdy powód jest założycielem, prezesem i jedynym członkiem zarządu spółki (...), było bezprawnym działaniem pozwanego. W sytuacji, gdy spółka (...) SA była stroną postępowania administracyjnego ubiegającą się o wydanie decyzji środowiskowej, a spółka jako osoba prawna działa przez swoje organy, gdy tymczasem jej Prezesem i jednocześnie jedynym członkiem zarządu jest powód, użycie przez pozwanego imienia i nazwiska powoda w kontekście informowania o przebiegu tego postępowania jest niewątpliwie skrótem myślowym przy określeniu inwestora. Powszechnie wiadomym jest dla mieszkańców Ż., że spółka (...) SA to de facto K. R.; działania K. R. jako organu spółki (...) SA są postrzegane przez przeciętnego mieszkańca Ż. jako działania Spółki (...) i odwrotnie.

W ocenie Sądu Okręgowego okoliczności te świadczą o tym, że treść artykułu i plakatów w odbiorze społecznym nie skutkowała naruszeniem dób osobistych powoda, gdyż dla przeciętnego mieszkańca Ż. forma prawna prowadzenia działalności gospodarczej przez K. R. nie miała żadnego znaczenia w kontekście naruszenia dóbr osobistych powoda przy publikacjach dotyczących inwestycji związanej z termicznym przetwarzaniem odpadów. Społeczność (...) postrzega przejawy działalności gospodarczej spółki (...), jako działalności samego K. R.. Także sam powód przyznaje, że spółka (...) to dorobek jego życia, jest emocjonalnie związany z tą spółką. Nadto w dobie Internetu nie stanowi problemu ustalenie stosunków własnościowych i prawnych żadnej spółki prawa handlowego, w tym też spółki (...) SA. W rozważanym przypadku ujawnienie nazwiska i imienia powoda łączyło się z podaniem prawdziwych informacji o wyniku postępowania administracyjnego. Użycie danych osobowych powoda miało na celu szybkie poinformowanie społeczeństwa o sprawie dla niego ważnej, a która była przejawem działalności powoda i tak też była ona przez społeczeństwo postrzegana.

Sąd Okręgowy uznał, w kontekście obiektywizmu, jaki powinien towarzyszyć naruszeniu dóbr osobistych, że pozwany informując o przebiegu postępowania administracyjnego dotyczącego przedmiotowej inwestycji i używając nazwiska powoda zamiast nazwy spółki (...) SA, nie dopuścił się naruszenia godności powoda, bo przeciętny obywatel miasta utożsamia osobę powoda z jego działalnością w (...) SA.

W ocenie Sądu I instancji, zachowanie pozwanego nie stanowiło naruszenia jakiekolwiek dobra osobistego powoda, w tym prawa do ochrony imienia, skoro nie wywołało to negatywnych skutków prawnych dla powoda. Tak więc w okolicznościach sprawy nie było podstaw do przyjęcia, by użyte przez pozwanego określenia obiektywnie naruszały dobre imię powoda i jego cześć. Nie uprawnia takiego ustalenia subiektywne przeświadczenie powoda, że mógł się poczuć nimi dotknięty w stopniu uzasadniających żądanie sądowej ochrony dóbr osobistych. Tak więc w okolicznościach sprawy uprawnione było przyjęcie, iż przywoływane przez powoda wypowiedzi pozwanego, ocenione w kontekście słownym i sytuacyjnym, nie wykazały, by pozwany naruszył jego dobra osobiste, tj. wewnętrzne przekonanie o moralnym i etycznym nieposzlakowaniu (godność osobista człowieka) i pozytywne ustosunkowanie się innych ludzi do wartości osobistej i społecznej powoda (cześć, dobre imię) oraz nazwisko.

Poza tym, w ocenie Sądu Okręgowego, powództwo podlegałoby oddaleniu także w razie przyjęcia, że pozwany naruszył dobra osobiste powoda, z powodu braku bezprawności. Dokonując kwestionowanych publikacji, pozwany wykonywał prawo (i obowiązek) do przedstawienia opinii publicznej informacji o wyniku toczącego się postępowania administracyjnego. Domniemanie bezprawności działania pozwanego zostało uchylone z uwagi na działanie w ramach porządku prawnego, tj. w ramach wypełniania przez pozwanego obowiązku informacyjnego mieszkańców o sprawie dla nich żywotnej (użyta grafika i tytuł miały przyciągnąć uwagę i w kontekście tego, że sprawa budziła silne emocje były uzasadnione), co więcej pozwany działał w interesie społecznym. Sprawa inwestycji termicznego przetwarzania odpadów była bowiem przedmiotem dyskusji społecznej. Wypowiedzi pozwanego były ukierunkowane na interes ogółu, w celu poinformowania społeczeństwa o odmowie wydania decyzji środowiskowego dla inwestycji termicznego przetwarzania odpadów przez Spółkę (...), której powód jest Prezesem Zarządu i jedynym akcjonariuszem, aby jak najszybciej usunąć niepewność u mieszkańców.

Prawo do informacji o środowisku i jego ochronie posiada każdy obywatel, co gwarantuje art. 74 ust. 3 Konstytucji RP.

Ponadto, zdaniem Sądu Okręgowego, wypowiedzi pozwanego były prawdziwe. Pozwany użył jedynie skrótu myślowego, tj. że inwestorem jest K. R., podczas gdy jest nim spółka (...) SA reprezentowana przez K. R.. W pozostałym zakresie pozwany w odnośnych materiałach informacyjnych zawarł prawdę. Wydając decyzję negatywną, pozwany zatrzymał bowiem inwestycję budowy spalarni, a tym samym zasadne było użycie słowa Stop. Wbrew twierdzeniom powoda słowa to nie kojarzy się pejoratywnie, ale jest powszechnie używane. Zatem zwrot stop dla spalarni, oznacza zablokowanie tej inwestycji, co faktycznie miało wówczas miejsce. Okoliczność, że decyzja prezydenta miasta Ż. nie była ostateczna, nie zmienia tej oceny. Nadto z literalnego brzmienia zwrotu „Stop dla spalarni K. R.” wynika, że słowo stop odnosi się nie do powoda, ale do przejawu jego aktywności zawodowej, czyli odnośnej inwestycji.

W ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie przekroczył granic prawa i obowiązku informacyjnego oraz zasad dozwolonej krytyki. Pozwany działał w ramach swoich kompetencji i w interesie publicznym. Użyte sformułowania mają odpowiednią formę, nie można uznać, by zawierały określenia obraźliwe dla powoda bądź wykraczające poza cel, któremu wypowiedź miała służyć. Nie były one przedstawione językiem napastliwym i agresywnym. Pozwany nie używał w stosunku do powoda żadnych poniżających, wulgarnych czy niekulturalnych słów w celu naruszenia dobrego imienia powoda. W świetle całokształtu okoliczności, w jakich przedmiotowe sformułowania padły, kwestionowane przez powoda wypowiedzi pozwanego, nie były słowami obraźliwymi kierowanymi pod adresem powoda jako przedsiębiorcy, ani też nie zawierały oceny prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, lecz były wyrazem obaw pozwanego i lokalnej społeczności związanych z budową inwestycji termicznego przetwarzania odpadów, w tym niebezpiecznych. Ostatni akapit odnośnych materiałów nie wskazuje - jak twierdzi powód, że Urząd Miasta Ż. uznaje, że powód stanowi zagrożenie dla mieszkańców i miasta. Jest tam jedynie mowa o zachodzeniu obawy, że inwestycja spalarni mogłaby doprowadzić do pogorszenia warunków życia w mieście. Tymczasem wypowiedź ta ma charakter oceny.

Powód jako osoba publiczna (kandydat na senatora, udział w programie telewizyjnym, wieloletni przedsiębiorca od wielu lat związany z Ż. i znany wśród mieszkańców) musi liczyć się z krytyką społeczną, ze wzmożoną kontrolą swoich działań ze strony opinii publicznej i z koniecznością przyjęcia uzasadnionej, a nawet ostrej krytyki. Osoba decydująca się na działalność publiczną i polityczną, nie może oczekiwać, że jej sylwetka przedstawiana będzie wyłącznie pozytywnie. Krytyka, nawet jeżeli jest subiektywnie w ocenie powoda dolegliwa, nie może być uznana za bezprawną w rozumieniu art. 24 § 1 k.c.

Sąd odstąpił od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od opisanego rozstrzygnięcia wywiódł powód, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 24 Kodeksu cywilnego przez błędną jego

wykładnię polegającą przyjęciu,

- że swobodne i dowolne umieszczenie przez władzę publiczną (miasto Ż.) na portalu miasta i w tygodniku (...) materiału o ostrzegawczym tytule „Stop dla spalarni K. R.! Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców”, w którym to materiale traktuje się o zagrożeniu dla najistotniejszych dóbr - życia i zdrowia, i w którym stawia się powoda w opozycji do mieszkańców w związku ze zgodnym z prawem postępowaniem z wniosku spółki (...) S.A. toczącym się przed właściwym organem - prezydentem miasta, nie narusza jakichkolwiek dóbr osobistych powoda,

- że umieszczenie przez władzę publiczną krzykliwej ostrzegawczej czerwono-czarnej grafiki „STOP DLA SPALARNI K. R.!” pod ww. materiałem umieszczonym na portalu miasta, a także umieszczenie tej grafiki na tablicy ogłoszeniowej i na słupach ogłoszeniowych znajdujących się Ż. nie narusza jakichkolwiek dóbr osobistych powoda,

2.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 24 § 1 k.c. przez błędną jego wykładnię:

- polegającą na utożsamianiu informowania z krytyką i przyjęciu, że ewentualne

wyłączenie bezprawności naruszenia dóbr osobistych związane z dopuszczalną krytyką i wolnością słowa można odnosić do oficjalnych informacji o postępowaniu administracyjnym przekazywanych przez (z założenia neutralną i profesjonalną) władzę publiczną,

- polegającą na przyjęciu, że oceny podnoszonego przez powoda naruszenia dóbr osobistych w postaci nazwiska, dobrego imienia i godności można dokonywać rozdzielnie i w konsekwencji dokonaniu partykularnej oceny naruszenia dobra osobistego w postaci nazwiska w oderwaniu od dobrego imienia i godności, podczas gdy to właśnie połączenie nazwiska powoda z ostrzegawczym i krzykliwym materiałem spowodowało naruszenie jego dóbr osobistych,

- polegającą na przyjęciu, że nie dochodzi do naruszenia jakiegokolwiek dobra osobistego osoby, jeżeli zachowanie drugiej osoby nie wywołało negatywnych skutków prawnych dla osoby poszukującej ochrony,

3.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 24 § 1 k.c. przez jego niezastosowanie

pomimo prawidłowego ustalenia, iż pod materiałem opublikowanym na portalu miasta i na tablicy ogłoszeniowej oraz na słupach miejskich umieszczono (nota bene dużą, ostrzegawczą i krzykliwą) grafikę o treści „STOP DLA SPALARNI K. R.!” w kolorach czerwonym i czarnym, i uchylenie się przez Sąd od dokonania oceny faktu umieszczenia przedmiotowej grafiki w ww. miejscach, choć to właśnie głównie grafika naruszała dobra osobiste powoda,

4.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 24 § 1 k.c. przez jego niezastosowanie pomimo

prawidłowego ustalenia, iż pozwany zastosował się częściowo do skierowanego do niego wezwania do zaniechania naruszania dóbr osobistych, czym uznał naruszenie,

5.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 23 k.c. przez błędną jego wykładnię,

- polegającą na utożsamianiu naruszenia czci z naruszeniem dobrego imienia, podczas gdy pod pojęciem czci należy rozumieć nie tylko cześć „zewnętrzną” - dobre imię, lecz także cześć „wewnętrzną” - godność, a powód dochodzi ochrony ze względu na naruszenie zarówno dobrego imienia jak i godności i Sąd winien był ocenić również naruszenie godności powoda,

- polegającą na przyjęciu, że dobro osobiste podlega ochronie tylko, jeżeli jego naruszenie wywoła negatywne skutki prawne dla danej osoby,

6.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 26 ust. 1 i art. 31 ustawy z dnia 08.03.1990 r.

o samorządzie gminnym w zw. z art. lla ust. 1 pkt 2) i ust. 3 przez błędną ich wykładnię polegającą na przyjęciu, że sekretarz urzędu miasta może zeznawać przed Sądem w charakterze strony, podczas gdy z przepisów usg jasno wynika, że organem miasta uprawnionym do jego reprezentacji tak w sferze publiczno-, jak i prywatnoprawnej jest prezydent miasta, a zatem w charakterze strony pozwanej na podstawie art. 300 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego można było przesłuchać tylko prezydenta miasta,

7.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 38 Kodeksu cywilnego przez błędną jego

wykładnię polegającą na przyjęciu, że organem osoby prawnej - miasta, który może działać za miasto przed Sądem, jest upoważniony sekretarz urzędu miasta, choć upoważnienie nie może spowodować nadania upoważnionemu statusu organu, a zatem w charakterze strony pozwanej na podstawie art. 300 § 1 k.p.c. można było przesłuchać tylko prezydenta miasta,

8. naruszenie prawa materialnego tj. art. 74 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej przez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że nakłada on na administrację publiczną obowiązek informowania z urzędu, bez wniosku obywatela, o wszelkich toczących się postępowaniach administracyjnych, w formie dowolnie przyjętej przez administracjępubliczną, w szczególności w sytuacji gdy postępowanie administracyjne toczy się przed organem - prezydentem miasta, a swoistą informację przekazuje inny podmiot tj. miasto.

8.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 8 ustawy z dnia 03.10.2008 r. o udostępnianiu

informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko przez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że nakłada on na organy administracji obowiązek informowania z urzędu, bez wniosku obywatela, o wszelkich toczących się postępowaniach administracyjnych, w formie dowolnie przyjętej przez organ, podczas gdy zasadniczym trybem jest udzielanie informacji na wniosek, a sposoby informowania reguluje Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie sposobu i częstotliwości aktualizacji informacji o środowisku dnia 23.11.2010 r.,

9.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 54 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

przez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przepis ten, statuujący jedną z wolności obywatelskich - wolność słowa - odnosi się nie tylko do człowieka i obywatela, lecz także do władzy publicznej i przyznaje uprawnienia tej władzy,

10.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 04.11.1950 r. przez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przepis ten statuujący jedną z wolności obywatelskich - wolność słowa - odnosi się nie tylko do człowieka i obywatela, lecz także do władzy publicznej i przyznaje uprawnienia tej władzy,

11.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej nakładającego na władzę publiczną, w tym samorządową, obowiązek poszanowania i ochrony godności człowieka, przez jego niezastosowanie, oraz naruszenie art. 33 kodeksu cywilnego, poprzez błędne przyjęcie, iż możliwe jest utożsamianie osoby fizycznej z osobą prawną, jeżeli osoba fizyczna kontroluje osobę prawną i reprezentuje osobę prawną,

12.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolne przyznanie wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom M. S. - sekretarza urzędu miasta Ż. błędnie przesłuchanej w charakterze strony zamiast prezydenta miasta, a w konsekwencji dokonanie dowolnych ustaleń faktycznych jakoby:

- do urzędu miasta Ż. zwracali się mieszkańcy Ż. i organizacje społeczne celem uzyskania informacji o postępowaniu administracyjnym z wniosku (...) S.A. o wydanie decyzji środowiskowej, jakoby rozprawa administracyjna w tej sprawie gościła ok. 500 osób i jakoby wystąpiły na tej rozprawie osoby z transparentami dotyczącymi inwestycji,

- (...) utożsamiali spółkę (...) z K. R.,

13.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez dowolną a nie swobodną ocenę postanowienia (...) Dyrektora (...) w W. z dnia 12 lutego 2015 r. wydanego na wniosek Prezydenta Miasta Ż. jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, podczas gdy w naruszającym dobra osobiste powoda materiale umieszczonym w portalu internetowym miasta a także w tygodniku (...) postawiono powoda w opozycji do mieszkańców i powiązano go z istniejącym w ocenie prezydenta miasta zagrożeniem dla środowiska oraz zdrowia i życia mieszkańców, a Sąd uznał informacje zawarte w materiale za prawdziwe, choć z ww. postanowienia wynika, że planowana inwestycja jest dopuszczalna.

W konkluzji skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie powództwa w całości,

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi, strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja w przeważającej części zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów prawa procesowego, należy wskazać, że zgodnie z ustawą z dnia 08.03.1990 r. o samorządzie gminnym, gminy mają osobowość prawną. Gminę reprezentuje wójt (burmistrz, prezydent miasta). Zdolność sądową posiada więc gmina, ona kieruje pozwy i przeciwko niej są one kierowane, a gminę reprezentuje w procesach wójt (burmistrz, prezydent) lub upoważniona przez niego osoba. Zatem upoważnienie udzielone sekretarzowi urzędu przez Prezydenta Miasta do reprezentowania Gminy M. Ż. przed sądem czyni tę osobę uprawnioną do składania zeznań. Ocena materiału dowodowego w tym zakresie została dokonana przez Sąd Okręgowy z zachowaniem dyrektyw wskazanych w art. 233 § 1 k.p.c., co zarzut naruszenia wymienionej regulacji czyni bezzasadnym.

W ustalonym stanie faktycznym, który Sąd Apelacyjny przyjmuje za własny, trafnymi częściowo okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego w postaci art. 24 k.c. i art. 23 k.c. Rację ma skarżący, że umieszczenie przez władzę publiczną (miasto Ż.) na portalu miasta i w tygodniku (...) materiału o ostrzegawczym tytule „Stop dla spalarni K. R.! Prezydent W. J. stanął po stronie mieszkańców” oraz umieszczenie ostrzegawczej czerwono-czarnej grafiki „STOP DLA SPALARNI K. R.!” pod ww. materiałem umieszczonym na portalu miasta, a także umieszczenie tej grafiki na tablicy ogłoszeniowej i na słupach ogłoszeniowych znajdujących się Ż., narusza dobra osobiste powoda.

Istotę sporu w badanej sprawie, zdaniem Sądu Apelacyjnego stanowiła ocena faktu posłużenia się w publikacjach dotyczących spalarni odpadów medycznych nazwiskiem powoda, które to dane osobowe połączono z opisaną inwestycją, w sytuacji, gdy spalarnia miała być wybudowana przez inny podmiot, a mianowicie spółkę (...) SA. Wprawdzie spółka jako osoba prawna działa przez swoje organy, a prezesem zarządu i jednocześnie jedynym członkiem zarządu jest powód, to jednak użycie przez pozwanego nazwiska powoda w kontekście informowania o przebiegu postępowania administracyjnego, będące de facto skrótem myślowym w oznaczeniu inwestora stanowi nadużycie prawa podmiotowego prowadzące do naruszenia dobra osobistego powoda. Powód ma prawo oczekiwać ujawniania prawdziwych danych inwestora, nie zaś skrótów myślowych go identyfikujących. Utożsamianie osoby fizycznej z osobą prawną, jeżeli osoba fizyczna kontroluje osobę prawną i reprezentuje osobę prawną, jak zasadnie zauważa skarżący, nie jest nieprawidłowe. I choć możliwym jest, że dla mieszkańców Ż. spółka (...) SA to de facto K. R., a jego działania jako organu spółki (...) SA są postrzegane przez przeciętnego mieszkańca Ż. jako działania Spółki (...) i odwrotnie, jak wywodzi Sąd Okręgowy, to nie oznacza przyzwolenia na zamianę ról opisanych podmiotów. Skoro bowiem K. R. kojarzony jest ze spółką (...), to wskazanie spółki jako inwestora i wyrażenie sprzeciwu poprzez treść „Stop dla spalarni (...) SA” także byłoby rozpoznawalne w regionie. Jednakże pozwany nie zdecydował się na wskazane rozwiązanie, zakładając, jak się wydaje, że użycie nazwiska powoda zawiera większy ładunek emocjonalny w przekazie sprzeciwu dla budowy spalarni, albowiem utożsamia inwestycję z danym człowiekiem, co więcej, znanym w Ż., nie zaś z bardziej abstrakcyjnie odbieraną przez przeciętnego czytelnika nazwą firmy.

Trafnie apelacja odwołuje się do art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

nakładającego na władzę publiczną, w tym samorządową, obowiązek poszanowania i ochrony godności człowieka. Nie zawsze jednak jest tak, aby oceny naruszenia dóbr osobistych w postaci nazwiska, dobrego imienia i godności dokonywać łącznie. Każde z nich stanowi odrębne dobro osobiste, podlegające ochronie na podstawie art. 23 k.c.

Nie zasługuje na aprobatę stanowisko skarżącego wyrażone w ramach zarzutu naruszenie art. 24 § 1 k.c. o utożsamianiu informowania z krytyką i przyjęciu, że ewentualne wyłączenie bezprawności naruszenia dóbr osobistych związane z dopuszczalną krytyką i wolnością słowa można odnosić do oficjalnych informacji o postępowaniu administracyjnym przekazywanych przez (z założenia neutralną i profesjonalną) władzę publiczną. W ocenie Sądu Apelacyjnego, doniosłość sprawy budowy spalarni odpadów medycznych dla społeczeństwa Ż. była tak znacząca, że poinformowanie o przebiegu postępowania administracyjnego obejmującego wskazaną inwestycję należy uznać za uzasadnione, tym bardziej, że informacja została zamieszczona na stronie internetowej miasta oraz w lokalnym tygodniku samorządowym.

W konsekwencji, wpisujący się w tę problematykę zarzut naruszenia opisanych niżej regulacji konstytucyjnych jest również nietrafny. O ile bowiem obowiązkiem władzy samorządowej nie jest informowanie o wszystkich toczących się postępowaniach administracyjnych, o tyle postępowanie w przedmiocie pozwoleń na budowę spalarni spółce powoda, o znaczącej dla społeczeństwa doniosłości, budzące nieprzeciętne zainteresowanie, wymagało od lokalnej władzy powiadomienia mieszkańców o wynikach tych postępowań i mieściło się w sferze uprawnień organów samorządowych, stanowiąc wyraz troski i zainteresowania ważnymi dla lokalnej społeczności sprawami. Spalarnie odpadów, zwłaszcza medycznych budzą bowiem kontrowersje, co jest okolicznością znaną w Polsce, a Ż. nie jest miastem odosobnionym w tym obszarze. Prawo do informacji o środowisku i jego ochronie posiada każdy obywatel, co gwarantuje art. 74 ust. 3 Konstytucji RP, jak trafnie podkreśla Sąd Okręgowy i wbrew zarzutowi apelacji, nie doszło w tej kwestii do wadliwej wykładni prawa. Nie chodzi bowiem o kwestionowany przez skarżącego obowiązek informowania z urzędu, bez wniosku obywatela, o wszelkich toczących się postępowaniach administracyjnych, w formie dowolnie przyjętej przez administrację publiczną, lecz o informację na temat ważnej społecznie sprawy. Podobnie należy ocenić wadliwie sformułowany zarzut naruszenia prawa materialnego tj. art. 8 ustawy z dnia 03.10.2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.

Nie ma racji skarżący zarzucając naruszenie art. 54 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 04.11.1950 r. poprzez błędną wykładnię, że wskazane regulacje, statuujące jedną z wolności obywatelskich - wolność słowa - odnoszą się nie tylko do człowieka i obywatela, lecz także do władzy publicznej i przyznają uprawnienia tej władzy. Swoboda wypowiedzi jako wolność osobista, sytuowana w sferze autonomii jednostki i mająca swoje źródło w konstrukcji godności osobowej (art. 30) przysługuje tylko osobom fizycznym i stanowi element składowy innych wolności osobistych – prawa do wolności osobistej (art. 41 ust. 1), prawa do prywatności (art. 47), wolności komunikowania się (art. 49), wolności sumienia i wyznania (art. 53). Natomiast podmiotami swobody wypowiedzi jako wolności politycznej mogą być zarówno osoby fizyczne, jak i podmioty zbiorowe (osoby prawne i inne jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej. Na gruncie art. 10 EKPC podmiotami wolności wypowiedzi są także nie tylko osoby fizyczne, ale również osoby prawne i inne podmioty zbiorowe ( tak komentarz do art. 54 Konstytucji RP red. Safjan, Bosek 2016, wyd. 1/Sadomski – legalis).

Chybiony jest zarzut naruszenia prawa materialnego - art. 23 k.c. w części, stanowiącej o tym, że Sąd I instancji jakoby nie odniósł się w swej ocenie do wszystkich wskazywanych przez powoda dóbr osobistych naruszonych działaniem pozwanego.

Przepis art. 23 k.c. zawiera katalog otwarty dóbr osobistych podlegających ochronie. Powód, a za nim Sąd zidentyfikował dobra osobiste, które zdaniem skarżącego zostały naruszone wypowiedzią i grafiką, prezentowaną w prasie, na portalu internetowym miasta i miejskich słupach ogłoszeniowych. Sąd I instancji wskazał na dobra osobiste takie jak godność osobista człowieka, cześć, dobre imię oraz nazwisko. I choć skonkludował, że w okolicznościach sprawy uprawnione było przyjęcie, iż przywoływane przez powoda wypowiedzi pozwanego, ocenione w kontekście słownym i sytuacyjnym, nie wykazały, by pozwany naruszył jego dobra osobiste, tj. wewnętrzne przekonanie o moralnym i etycznym nieposzlakowaniu (godność osobista człowieka) i pozytywne ustosunkowanie się innych ludzi do wartości osobistej i społecznej powoda (cześć, dobre imię) oraz nazwisko, to nie można zgodzić się z wywodami apelacji, że opisanych dóbr nie ocenił.

Natomiast ma rację apelujący, że wadliwa jest wykładnia art. 23 k.c. polegająca na przyjęciu, że dobro osobiste podlega ochronie tylko, jeżeli jego naruszenie wywołało negatywne skutki prawne dla danej osoby. Teza ta nie jest uprawniona na gruncie komentowanej regulacji.

Nie można też przy ocenie, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych ograniczyć się do analizy wybranych, wyizolowanych zwrotów, ale zwroty te należy wykładać na tle całej wypowiedzi. O naruszeniu dobra osobistego innej osoby można także mówić w przypadkach wypowiedzi relacjonującej tak dobrane fakty, aby dobór ten mógł posłużyć do uzasadnienia oceny zachowania powoda jako nagannego w stosunkach międzyludzkich, w działalności zawodowej lub innej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 26 września 1991 r., I ACr 219/91, opubl. OSA w (...)/92 poz. 3). Znaczenie dla oceny, czy dana wypowiedź prowadzi do zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego w postaci dobrego imienia (czci) ma cały kontekst tej wypowiedzi, a niekiedy również jej forma i okoliczności jej sformułowania.

Zgadzając się z przedstawionym zapatrywaniem, w ustalonym stanie faktycznym podkreślić należy ów kontekst i okoliczności prezentowanych przez pozwanego wypowiedzi słownych i graficznych.

W materiałach poddanych ocenie Sądu, skonkretyzowanych w postaci artykułu zatytułowanego „Stop spalarni K. R.” znalazły się informacje o postępowaniu administracyjnym dotyczącym inwestycji w postaci spalarni odpadów medycznych. Z grafiki, umieszczonej pod treścią artykułu wynika, że spalarnię połączono z nazwiskiem powoda. Określenie „Stop spalarni” należy zinterpretować w ujawnionych okolicznościach faktycznych jako symbolizujące powstrzymanie inwestycji, zgodnie z wolą mieszkańców Ż., obawiających się o nadmierne zanieczyszczenie regionu.

Wbrew stanowisku apelującego, wskazanemu sformułowaniu „stop…” nie należy jednak przypisywać innych konotacji, zwłaszcza tych pejoratywnych.

Przysługująca pozwanemu swoboda wypowiedzi nie ma charakteru nieograniczonego — a wolność tę limitują właśnie dobra osobiste powoda. Oznacza to, że wolność wypowiedzi nie stwarza sama w sobie uprawnienia do wkroczenia w dobra chronione innych podmiotów, jeżeli nie przemawia za tym jakiś doniosły interes społeczny (lub prywatny), którego respektowanie jest istotniejsze niż ochrona dobra osobistego osoby pokrzywdzonej.

Na gruncie przywoływanej regulacji art. 24 k.c. podkreśla się, że niemajątkowa ochrona dóbr osobistych ma naturę obiektywną, to jest niezależną od winy, bowiem wystarczającą przesłanką jej udzielenia jest bezprawność działania sprawcy.

Przepis art. 24 § 1 k.c. wprowadza domniemanie bezprawnego działania sprawcy naruszenia cudzego dobra osobistego. W konsekwencji w procesie o ochronę dóbr osobistych na powodzie ciąży jedynie dowód wykazania samego faktu naruszenia dóbr osobistych, a na pozwanym spoczywa obowiązek wykazania, że naruszenie to nie miało charakteru bezprawnego. Oceniając, czy w konkretnym przypadku działanie naruszające dobro osobiste innej osoby miało charakter bezprawny, należy uwzględnić szereg czynników. Za bezprawne uważa się każde działanie naruszające dobro osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych z reguły zalicza się działanie w ramach porządku prawnego to jest działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, zgodę pokrzywdzonego, działanie w obronie uzasadnionego interesu. Dla uchylenia się od odpowiedzialności konieczne jest stwierdzenie przesłanek wyłączających bezprawność.

Wobec nieobalenia przez pozwanego domniemania bezprawności jego działania w omawianym wyżej zakresie, stanowisko apelacji co do zasady należało uznać za słuszne na gruncie przepisów prawa materialnego (art. 24 k.c. w zw. z art. 23 k.c.).

Na gruncie ochrony dóbr osobistych postuluje się obiektywizację ocen. Przy określaniu rozmiaru krzywdy nie można opierać się wyłącznie na subiektywnym odczuciu dotkniętego naruszeniem, ale uwzględniać trzeba przeciętną miarę nie tracąc przy tym z pola widzenia okoliczności, iż ochrona dóbr osobistych powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (por. P. Księżak w: Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz, LEX, pod red. M. Pyziak – Szafnickiej, System Informacji Prawnej LEX 2009).

Co do zasady o naruszeniu dóbr osobistych nie może decydować wyłącznie odczucie osoby pokrzywdzonej, należy bowiem stosować wzorzec obiektywny (por. wyrok SN z dn. 23 marca 2005 r., I CK 639/04).

Decydujące znaczenie dla oceny zachowania pozwanego ma kontekst sytuacyjny, biorąc pod uwagę miejsce, formę, czas i cel wypowiedzi, w którym zostały one użyte (por. wyrok SN z dnia 23 maja 2002 r., sygn. akt IV CKN 1076/00, wyrok SN z dnia 23 lutego 2017r. I CSK 124/16 –legalis). Skoro inwestorem spalarni miała być spółka akcyjna (...), to choć znana była mieszkańcom i władzom miasta jako firma powoda, to jednak bezspornie spółka jest odrębnym podmiotem prawa, zaś dane osobowe powoda nie powinny być wskazane w kontekście przedmiotowej inwestycji.

Ponadto miejsce wypowiedzi miało charakter publiczny, wypowiedź zamieszczona w prasie lokalnej, na portalu gminy i na słupach ogłoszeniowych została skierowana do nieograniczonego kręgu podmiotów, zatem użycie nazwiska powoda w kontekście spalarni prowadziło do szkody w wizerunku powoda. I choć forma wypowiedzi nie była obraźliwa, to jej treść wykraczała poza dozwolone prawem zasady, albowiem łączyła osobę fizyczną z przedsięwzięciem, którego inwestorem była osoba prawna.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwany był uprawniony do przekazania informacji o opisywanej inwestycji i w zakresie przedmiotowym nie dopuścił się naruszenia prawa. W zakresie podmiotowym, ważny interes społeczny jak i działanie w ramach porządku prawnego stanowiłyby okoliczności kontratypowe, wyłączające bezprawność, gdyby opisane publikacje i grafika treścią swoją objęły właściwy podmiot ubiegający się o realizację inwestycji w postaci spalarni odpadów medycznych. Skoro tak się nie stało, Sąd Apelacyjny uznał, że dobro osobiste w postaci nazwiska powoda zostało naruszone. Pozostałe dobra osobiste, na naruszenie których wskazuje powód, nie zostały zagrożone w sytuacji, gdy informacje zawarte w wypowiedziach prasowych i internetowych odpowiadały prawdzie, krzykliwa grafika jedynie poprzez swoją kolorystykę i uwzględnienie w niej nazwiska powoda stanowiła naruszenie wskazanego dobra osobistego, zaś utożsamianie powoda z inwestycją w postaci spalarni odpadów medycznych było w społeczeństwie lokalnym tak jednoznaczne, że nie sposób dopatrywać się naruszenia czci i godności powoda w ustalonych okolicznościach faktycznych i w ustalonym kontekście sytuacyjnym.

Z tych względów, wnioski apelacji w części obejmującej przeproszenie powoda za naruszenie dobra osobistego wraz z technicznym opisem tekstu przeprosin w poddającej się wykonaniu formie zostały uwzględnione. W pozostałym zakresie, co do naruszenia pozostałych dóbr osobistych oraz nakazania usunięcia pozwanemu rozpowszechnionych na tablicy i słupach ogłoszeniowych plakatów w sytuacji wykonania tego naruszenia, podlegały oddaleniu.

W tym stanie rzeczy apelacja jako częściowo zasadna skutkowała wydaniem orzeczenia reformatoryjnego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w pozostałej części zaś oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w odwołaniu do zasady wyrażonej w art. 100 zd. 2 k.p.c. Na łączne koszty w wysokości 1 410 zł złożyły się: opłata sądowa od apelacji – 600 zł oraz koszty zastępstwa procesowego – 810 zł, których wysokość została ustalona stosownie do § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).