Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 115/17

Lublin, dnia 7 września 2017 r.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - sędzia

SA Leszek Pietraszko

Sędziowie:

SA Grażyna Jakubowska

SO del. do SA Agnieszka Chaciej (sprawozdawca)

Protokolant

st.sekr.sąd. Agnieszka Jarzębkowska

przy udziale Adama Mikulskiego prokuratora Prokuratury Okręgowej w Lublinie

po rozpoznaniu w dniu 7 września 2017 r.

sprawy:

1.  B. F. syna J. i J. z domu K., urodzonego (...) w L.,

2.  W. B. syna K. i Z. z domu S., urodzonego (...) w L.

oskarżonych o czyn z art. 258 § 1 kk, art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i in.

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 30 grudnia 2016 r., sygn. akt IV K 391/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M.prowadzącego Kancelarię Adwokacką w L. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu B. F. z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonych od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze ustalając, że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

B. F. został oskarżony o to, że:

I.  w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 31 stycznia 2006 r., dat dziennych bliżej nieustalonych, w L. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi, ustalonymi i nieustalonymi osobami, brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez M. P., W. B. i ustaloną osobę, mającej na celu nielegalną dystrybucję znacznych ilości środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi, tj. marihuany i substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w ten sposób, że akceptując cele grupy, wykonywał zlecone lub przyjęte w ramach grupy zadania i czynności umożliwiające realizację celów grupy, dla których została zorganizowana,

tj. o przestępstwo z art. 258 § 1 k.k.;

II.  w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 31 stycznia 2006 r. dat dziennych bliżej nieustalonych, w L., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru uczestniczył w obrocie znaczną ilością środka odurzającego w postaci marihuany o łącznej masie 700 g, w ten sposób, że po uprzednim nabyciu wymienionego środka odurzającego od nieustalonej osoby, celem dalszego wprowadzenia do obrotu dwukrotnie zbył go w porcjach 400 g i 300 g kolejnym ustalonym osobom nie będącym konsumentami, przy czym zarzucanego czynu dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia kary 5 lat 7 miesięcy i 25 dni pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 28 marca 2000 r. w sprawie IV K 368/99 za umyślne przestępstwo podobne, a nadto z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu,

tj. o przestępstwo z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r.
o przeciwdziałaniu narkomanii
(Dz. U. nr 179 poz. 1485) w zw. z art. 12 k.k.
w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k;

a W. B. o to, że:

III.  w okresie od 1 stycznia 2006 r., do 21 czerwca 2006 r., w L., dat dziennych bliżej nieustalonych, działając wspólnie i w porozumieniu z M. P. i ustaloną osobą założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się nielegalną dystrybucją znacznych ilości środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi tj. marihuany oraz znaczną ilością substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w ten sposób, że w ramach utworzonej hierarchicznie struktury grupy, zlecał zadania i czynności oraz kierował ich wykonaniem przez podległych mu członków grupy, realizując cele, dla których grupa została zorganizowana,

tj. o przestępstwo z art. 258 § 3 k.k. w zw. z art. 258 § 1 k.k.

IV.  w okresie od 1 stycznia 2006 r. do dnia 21 czerwca 2006 r. w L., w datach bliżej nie ustalonych, działając w zorganizowanej grupie przestępczej w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, uczestniczył w obrocie znaczną ilością środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi, tj. marihuany o łącznej masie 130 kg oraz znaczną ilością substancji psychotropowej w postaci amfetaminy o łącznej masie 10 kg, w ten sposób, że po uprzednim nabyciu wymienionych substancji od innych osób, w jednostkowych porcjach o masie od 400 g do 26 kg marihuany i 200 g amfetaminy, podzielił je na mniejsze porcje i następnie w celu ich dalszej dystrybucji wielokrotnie zbył, w jednostkowych porcjach od 50 g do 1000 g innym, ustalonym i nieustalonym osobom nie będącym ich konsumentami, przy czym przestępstwa tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia
7 miesięcy i 10 dni kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Lublinie z dnia 3 kwietnia 2002r. w sprawie IV K 1259/99 za umyślne przestępstwo podobne a nadto z jego popełnienia uczynił sobie stałe źródło dochodu,

tj. o przestępstwo z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r.
o przeciwdziałaniu narkomanii
/Dz. U. nr 179 poz. 1485/ w zw. art. 12 k.k.
w zw. z art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 64 §1 k.k.

Sąd Okręgowy w Lublinie w IV Wydziale Karnym wyrokiem z dnia 30 grudnia 2016r. wydanym w sprawie IV K 391/12:

1.1. B. F. w ramach czynu opisanego w pkt. I części wstępnej wyroku uznał za winnego tego, że w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 31 stycznia 2006 r., dat dziennych bliżej nieustalonych, w L., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi, ustalonymi i nieustalonymi osobami, brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez M. P., mającej na celu nielegalną dystrybucję znacznych ilości środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi, tj. marihuany i substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w ten sposób, że akceptując cele grupy wykonywał określone w ramach grupy zadania i czynności umożliwiające realizację celów grupy, dla których została zorganizowana, to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 258 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 258 § 1 k.k. skazał go oraz wymierzył karę: 8 (ośmiu|) miesięcy pozbawienia wolności;

1.2. B. F. w ramach czynu opisanego w pkt. II części wstępnej wyroku uznał za winnego tego, że w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 30 stycznia 2006 r. dat dziennych bliżej nieustalonych, w L., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uczestniczył w obrocie znaczną ilością środka odurzającego w postaci marihuany o łącznej masie 700 g i wartości około 10.000 zł, w ten sposób, że po uprzednim nabyciu wymienionego środka odurzającego od nieustalonej osoby, celem dalszego wprowadzenia do obrotu dwukrotnie zbył go w porcjach 400 g i 300 g kolejnym ustalonym osobom nie będącym konsumentami, przy czym zarzucanego czynu dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia kary 5 lat 7 miesięcy i 25 dni pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 28 marca 2000 r. w sprawie IV K 368/99 za umyślne przestępstwo podobne tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 grudnia 2011 r.) w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie powołanych przepisów skazał go, zaś na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 grudnia 2011 r.) w zw. z art. 65 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 100 (stu) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) złotych stawka;

1.3. w związku z czynem przypisanym w pkt. 1.2, tytułem środka karnego, na mocy art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego przepadek równowartości korzyści osiągniętej z przestępstwa w kwocie 10.000 (dziesięciu tysięcy) złotych;

1.4. na zasadzie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył jednostkowe kary pozbawienia wolności i jako łączną wymierzył oskarżonemu karę roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

1.5. zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, a wchodzącymi w ich skład wydatkami obciążył Skarb Państwa;

2.1. W. B. w ramach czynu opisanego w pkt. III części wstępnej wyroku uznał za winnego tego, że w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 21 czerwca 2006 r. w L., dat dziennych bliżej nieustalonych, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi, ustalonymi i nieustalonymi osobami, brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez M. P., a następnie, po jego aresztowaniu, kierowanej przez M. C., mającej na celu nielegalną dystrybucję znacznej ilości środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi, tj. marihuany i substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w ten sposób, że akceptując cele grupy wykonywał określone w ramach grupy zadania i czynności umożliwiające realizację celów grupy, dla których została zorganizowana, to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 258 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 258 § 1 k.k. skazał go oraz wymierzył karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

2.2. W. B. w ramach czynu opisanego w pkt IV części wstępnej wyroku uznał za winnego tego, że w okresie od 1 stycznia 2006 r. do dnia 21 czerwca 2006 r. w L., w datach bliżej nieustalonych, działając w zorganizowanej grupie przestępczej, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, uczestniczył w obrocie znaczną ilością środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi tj. marihuany o łącznej masie 21 kg w ten sposób, że po uprzednim nabyciu wymienionych substancji od ustalonych osób i po ich podziale wielokrotnie zbywał go innym nieustalonym osobom nie będącym konsumentami, przy czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia kary 7 miesięcy 10 dni pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Lublinie z dnia 3 kwietnia 2002 r. w sprawie IV K 1259/99 za umyślne przestępstwo podobne, a nadto z jego popełnienia uczynił sobie stałe źródło dochodu, czym wyczerpał dyspozycję art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 grudnia 2011 r.) w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za to na podstawie powołanych przepisów skazał go, zaś na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 grudnia 2011 r.) w zw. z art. 65 § 1 k.k. wymierzył karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 250 (dwustu pięćdziesięciu) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) złotych stawka;

2.3. w związku z tym czynem, tytułem środka karnego, na mocy art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego przepadek równowartości korzyści osiągniętej z przestępstwa w kwocie 82.500 (osiemdziesięciu dwóch tysięcy pięciuset) złotych;

2.4. na podstawie art. 85 k.k., art. 86 § 1 k.k. orzeczone wyżej kary pozbawienia wolności połączył i jako łączną wymierzył W. B. karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

2.5. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 9 października 2007 r. do dnia 1 października 2010 r.;

2.6. zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, a wchodzącymi w ich skład wydatkami obciążył Skarb Państwa.

Apelacje od wyroku wywiedli obrońcy oskarżonych.

Obrońca B. F. zaskarżył wyrok w całości odnośnie tego oskarżonego i zarzucił na podstawie art. 425 § 1 i 2 kpk oraz art. 438 pkt 2 i 3 kpk:

1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

- art. 439 § 1 pkt 10 kpk przez rozpoznanie sprawy w dniu 20 września 2013r.w obecności substytuta, który nie był w stanie faktycznie brać udziału w czynnościach procesowych,

-art. 5 § 2 kpk - przez nie rozstrzygniecie przez Sad na korzyść oskarżonego B. F. nie dających się usunąć wątpliwości,

-art. 4 i 7 kpk – polegającą na dowolnym, gdyż nie wynikającej z logicznej i całościowej analizy materiału dowodowego uznaniu, iż oskarżony popełnił zarzucane mu czyny oraz poczynieniu ustaleń z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów,

-art. 170 § 1 pkt.2 i 5 k.pk., polegającą na oddaleniu wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków M. R., B. K. i P. M.;

-art. 410 kpk - przez nie uwzględnienie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie i oparcie wyroku jedynie na okolicznościach wyłącznie niekorzystnych dla oskarżonego i pominięciu istotnych sprzeczności zachodzących między dowodami stanowiącymi podstawę ustaleń.

2.Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający istotny wpływ na jego treść, a polegający na stwierdzeniu, że B. F. dopuścił się czynów opisanych w wyroku, pomimo poważnych wątpliwości w tym względzie, nie wyłączając zeznań świadków D. S. i M. P..

Podnosząc te zarzuty obrońca, na podstawie art. 427 § 1 i art. 437 § 2 kpk wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od stawianych zarzutów oraz zasadzenie kosztów nieopłaconej obrony wykonanej z urzędu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi I Instancji. Nadto wniósł o uzupełnienie wyroku poprzez zasadzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej wykonanej z urzędu na rzecz oskarżonego B. F..

Obrońca oskarżonego W. B. zaskarżył wyrok w całości co do tego oskarżonego i zarzucił:

1) obrazę prawa karnego materialnego - art. 258 § 1 k.k. polegającą na wyrażeniu błędnego poglądu prawnego, że do przypisania oskarżonemu przestępstwa udziału w zorganizowanej grupie przestępczej wystarczające jest utrzymywanie przez niego bliżej nieokreślonych kontaktów oraz wspólne dopuszczanie się przestępstw, podczas gdy niezbędnym warunkiem do przyjęcia, że zaistniało to przestępstwo jest ustalenie istnienia zorganizowanej, hierarchicznie uporządkowanej i połączonej trwałymi więzami grupy mającej na celu popełnianie przestępstw;

2) obrazę prawa karnego procesowego - art. 410, 424 § 1 pkt 1 i 2 i § 2 k.p.k. polegającą na oparciu wyroku jedynie o część zgromadzonego materiału dowodowego, zaniechanie wskazania które z faktów zostały uznane za udowodnione i dlaczego, oraz dlaczego nie uznano dowodów przeciwnych, tendencyjnym i jednostronnym uzasadnieniu wyroku, z którego wynika wprost przyjęte wstępnie założenie o istnieniu winy oskarżonego, co doprowadziło do niesłusznego uznania go za winnego przypisanych mu czynów;

3) obrazę prawa karnego procesowego - art. 5 § 2 k.p.k. która miała wpływ na treść orzeczenia, poprzez rozstrzygniecie nie dających się usunąć wątpliwości pojawiających się przy ocenie dowodów na niekorzyść, co doprowadziło do niesłusznego uznania go za winnego przypisanych mu wyrokiem czynów.

Stawiając powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sadowi Okręgowemu w Lublinie do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny w Lublinie zważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonych okazały się bezzasadne.

Rozpoczynając rozważania od apelacji obrońcy B. F. i najpoważniejszego zarzutu w niej zawartego, a to od zarzutu bezwzględnej przyczyny odwoławczej, określonej w art. 439 § 1 pkt 10 kpk, stwierdzić należy, że kontrola odwoławcza nie potwierdziła zaistnienia powyższego uchybienia. Na rozprawie w dniu 20 września 2013r. Sąd Okręgowy postanowieniem oddalił wniosek obrońcy oskarżonego o odroczenie rozprawy z powodu braku zapewnienia należytej obrony B. F. i argumentację zawartą w uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje i podziela. Nie ulega wątpliwości, iż na przedmiotowym terminie rozprawy był obecny fizycznie obrońca oskarżonego – prawidłowo upoważniony do zastępowania substytut. Formalne prawo do obrony zostało więc oskarżonemu zagwarantowane. Zapewniona została także oskarżonemu obrona w sensie materialnym. Po pierwsze substytut, który stawił się na rozprawie w dniu 20 września 2013r., był obecny już na wcześniejszym terminie – w dniu 1 lipca 2013r., kiedy to Sąd przeprowadzał dowody. Ani obrońca, ani oskarżony B. F. nie zgłaszali wówczas przy rozpoczęciu rozprawy zastrzeżeń co do znajomości materiału dowodowego przez substytuta. To, że Sąd Okręgowy odstąpił wtedy – na wniosek oskarżonego – od przesłuchania kluczowego świadka oskarżenia – było jedynie dobrą wolą sądu i ukłonem wobec oskarżonego, który chciał, by przy tym przesłuchaniu był obecny osobiście obrońca wyznaczony z urzędu, nie zaś substytut. Po wtóre, nie może być mowy o naruszeniu materialnego prawa do obrony oskarżonego na rozprawie w dniu 20 września 2013r., skoro na tym terminie tylko oskarżony B. F. zadawał świadkowi uprzednio przygotowane pytania (było ich ponad 130) i jak wynika z protokołu rozprawy, nie potrzebował przy tym żadnego merytorycznego wsparcia obrońcy. Tym samym zarzut wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt 10 kpk Sąd Apelacyjny uznał za chybiony.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy przy ferowaniu wyroku wobec obu oskarżonych art. 5 § 2 kpk (zarzut podniesiony w apelacjach obu skarżących) przypomnieć należy, że stan określany przez ustawodawcę jako niedające się usunąć wątpliwości, o jakich traktuje przepis art. 5 § 2 kpk, nie polega na występowaniu konkurencyjnych wersji zdarzenia wynikających ze sprzecznych dowodów, lecz na braku możliwości ich rozstrzygnięcia przy użyciu zasad określonych w art. 7 kpk. Samej reguły in dubio pro reo nie można więc wykorzystywać jako instrumentu pozwalającego w sposób uproszczony traktować stwierdzone w toku procesu wątpliwości. Aktywizacja w procesie karnym działania nakazu rozstrzygania wątpliwości w kierunku korzystnym dla oskarżonego następuje przecież dopiero w ostateczności. W szczególności wówczas, gdy po przeprowadzeniu wszystkich możliwych i pomocnych dla wyjaśnienia danej kwestii dowodów i przeprowadzeniu ich oceny w sposób respektujący wymogi art. 7 kpk oraz dokonaniu wynikłej z tej oceny ustaleń, nadal istnieją co do określonej kwestii nieusuwalne wątpliwości. Wtedy to można i należy wytłumaczyć je na korzyść oskarżonego. Sąd nie może natomiast posiłkować się tą zasadą dla ukrycia swojej niepewności w zakresie oceny dowodów oraz dokonywania ustaleń faktycznych ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2015 r., sygn. V KK 361/14, LEX nr 1652709, wyrok Sadu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 28 maja 2015 r., sygn. II AKa 84/15, LEX nr 1768709). Oczywiste przy tym powinno być, iż wątpliwości, o których mowa w art. 5 § 2 kpk musi powziąć sąd, a nie strony. Zarzut naruszenia zasady in dubio pro reo jest niezasadny, gdy podnoszone są wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa. Do oceny, czy nie został naruszony zakaz wynikający z art. 5 § 2 KPK nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości zgłaszane w skardze odwoławczej lub kasacyjnej, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości jej usunięcia rozstrzygnął ją na korzyść oskarżonego. Ewentualne zastrzeżenia, co do wiarygodności dowodów można jedynie podnieść w ramach zarzutu opartego o naruszenie (przepisu art. 7 KPK post. SN z 13.5.2002 r., V KKN 90/01, Legalis; podobnie wyr. SN z 5.4.2000 r., III KKN 60/98, niepubl.; wyr. SA w Łodzi z 17.1.2001 r., II AKa 255/00, Prok. i Pr. - wkł. 2002, Nr 10, poz. 22). Zarzut obrazy przepisu art. 5 § 2 KPK może być podniesiony, gdy na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej sąd powinien powziąć wątpliwość, co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa, a tego nie uczynił. Omawiany przepis dotyczy także wątpliwości, które mogłyby powstać po stronie sądu, co do interpretacji zgromadzonego materiału dowodowego i wskazuje, jak należy w takiej sytuacji postąpić (post. SN z 15.5.2008 r., III KK 79/08, KZS 2008, Nr 7-8, poz. 30; post. SN z 20.11.2008 r., II KK 132/08, Legalis). Przepis art. 5 § 2 nie ma zastosowania do wątpliwości, które ma w zakresie przeprowadzonego postępowania dowodowego któraś ze stron procesu karnego. Nie można stawiać zarzutu naruszenia zasady in dubio pro reo powołując się na wątpliwości strony, co do treści ustaleń faktycznych, wymowy dowodów, bądź sposobu interpretacji przepisów prawa (zob. wyr. SA w Krakowie z 31.3.2010 r., II AKa 239/09, KZS 2010, Nr 9, poz. 30). O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości albo, że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego (wyr. SN z 14.5.1999 r., IV KKN 714/98, Prok. i Pr. - wkł. 2000, Nr 4, poz. 8). Nie dochodzi do naruszenia dyrektywy zawartej w art. 5 § 2 KPK, gdy wprawdzie istnieją dwie grupy przeciwstawnych sobie dowodów, ale ustalając przebieg wydarzeń, sąd orzekający oprze się na dowodach, które wspierają przyjęty stan faktyczny z jednoczesnym przedstawieniem argumentacji przemawiającej za takim wyborem i wskazaniem, dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym (post. SN z 25.4.2007 r., III KK 46/07, Prok. i Pr. 2008, Nr 2, poz. 5, s. 8).

W realiach przedmiotowej sprawy sąd a quo po dokonaniu oceny dowodów dokonał jednoznacznych ustaleń faktycznych, nie miał przy tym nie dających się usunąć wątpliwości co do żadnej okoliczności, a zatem nie mógł tym samym rozstrzygnąć ich na niekorzyść oskarżonych. Zarzut naruszenia art. 5 § 2 kpk ferowany w obu apelacjach uznać należy za chybiony.

Obaj obrońcy wskazują, iż sąd meriti nie oparł wyroku na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego, jednakże zarzut ten również nie jest zasadny. Rzecz bowiem w tym, iż przepis art. 410 k.p.k. nakazuje wprawdzie uwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, lecz nie może być rozumiany w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń sądu. Byłoby to oczywiście niemożliwe, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne okoliczności. Nie można więc zarzutu jego naruszenia opierać na tym, iż pewne dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeżeli sąd rozważył je i ocenił je jako niewiarygodne, czy nieprzydatne w sposób określony w art. 7 k.p.k. Tymczasem Sąd Okręgowy – co wynika z pisemnych motywów wyroku – podczas orzekania miał na uwadze cały zgromadzony i ujawniony na rozprawie materiał dowodowy. Obaj skarżący de facto nie wskazują – jak wskazuje treść zarzutów – żadnych konkretnych dowodów, które miały by zostać pominięte przy orzekaniu. W rzeczywistości podnosząc zarzut naruszenia art. 410 kpk kwestionują nie tyle kompletność materiału dowodowego, ale jego ocenę: „przez nie uwzględnienie całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie i oparcie wyroku jedynie na okolicznościach wyłącznie niekorzystnych dla oskarżonego i pominięciu istotnych sprzeczności zachodzących między dowodami stanowiącymi podstawę ustaleń” (tożsama treść zarzutu w obu apelacjach). Uzasadnienie apelacji obrońcy oskarżonego W. B. w ogóle nie zawiera rozwinięcia zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 410 kpk. Natomiast w motywach apelacji obrońcy oskarżonego B F. kwestionuje się li tylko zaniechanie bezpośredniego przesłuchania na rozprawie świadka M. R., ale zarzut ten w petitum apelacji został określony jako naruszenie nie art. 410 kpk, a art. 170 § 1 pkt.2 i 5 k.pk., polegającą na oddaleniu wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodu min. z zeznań świadków M. R., ale także B. K. i P. M.. Tym samym zarzut naruszenia art. 410 kpk jest i w tym przypadku gołosłowny.

Odnosząc się do wymienionego powyżej zarzutu naruszenia art. 170 § 1 pkt 2 i 5 kpk podnoszonego przez obrońcę oskarżonego B. F. stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy nie uchybił zasadom prawidłowego procesu poprzestając na odczytaniu zeznań świadka M. R.. Podkreślić należy, iż świadek ten – przyznać należy, że jeden z głównych świadków oskarżenia – złożył obszerne depozycje w postępowaniu przygotowawczym, ale także był przesłuchany bezpośrednio przed sądem w innym składzie przy poprzednim rozpoznaniu sprawy. Wobec faktu, że świadek ten podczas ponownego rozpoznania sprawy przebywał za granicą, a z uzyskiwanych informacji wynikało, że pobyt ten ma charakter stały, przy czym adres zamieszkania M. R. za granicą nie jest znany, sąd meriti miał pełne prawo skorzystać z art. 391 § 1 kk i odczytać zeznania świadka złożone uprzednio w toku śledztwa i przed Sądem. W sytuacji nieobecności świadka w kraju i braku możliwość skontaktowania się z nim zasadne było oddalenie wniosku dowodowego o jego bezpośrednie przesłuchanie, gdyż nie było to po prosu możliwe.

Jeśli chodzi o zarzut nie przesłuchania świadków B. K. i P. M., to nie znajduje on żadnego uzasadnienia w motywach apelacji - obrońca nie przedstawia żadnych argumentów wskazujących na to, dlaczego ich przesłuchanie jest w jego ocenie niezbędne. Z tych względów Sąd Apelacyjny podziela decyzję Sądu I Instancji o oddaleniu wniosku dowodowego o przesłuchanie tych świadków. Okoliczności, na które świadkowie mieli by zeznawać nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na ich nieistotne role w grupie, a co za tym idzie wniosek ten zmierzał li tylko do przedłużenia postępowania.

Obrońca oskarżonego B. F. podniósł ponadto zarzut naruszenia przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, a to art. 4 i 7 kpk polegającą na dowolnym, gdyż nie wynikającej z logicznej i całościowej analizy materiału dowodowego uznaniu, iż oskarżony popełnił zarzucane mu czyny oraz poczynieniu ustaleń z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów. Zarzucił także błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający istotny wpływ na jego treść, a polegający na stwierdzeniu, że B. F. dopuścił się czynów opisanych w wyroku, pomimo poważnych wątpliwości w tym względzie, nie wyłączając zeznań świadków D. S. i M P.. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych podnosi także pośrednio obrońca oskarżonego W. B. , wskazując, że błędy w procedowaniu (oprócz art. 410 kpk, podnosi także zarzut naruszenia art. 424 § 1 pkt 1 i 2 i § 2 kpk) doprowadziły do niesłusznego uznania oskarżonego B. za winnego przypisanych mu czynów. W tym zakresie obrońca popada jednakże w sprzeczność, skoro z uzasadnienia apelacji wynika, że de facto nie kwestionuje dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, a kwestionuje jedynie ocenę prawną dokonaną przez ten sąd, że zachowanie takie wyczerpuje znamiona art. 258 § 1 kk (o czym szerzej będzie mowa poniżej).

Jeżeli chodzi o zarzut błędnej oceny materiału dowodowego, obrońca oskarżonego B. F. zarzuca, iż sąd a quo swoje ustalenia oparł przede wszystkim na zeznaniach świadków D. S. i M. R.., którym - mimo występujących w nich sprzeczności - dał w pełni wiarę.

Na wstępie rozważań w tym zakresie przypomnieć należy, że w myśl zasady swobodnej oceny dowodów, wysnucie z nich wniosku o wiarygodności, czy też niewiarygodności określonych dowodów, zależy od wewnętrznego przekonania sądu, który władny jest dać wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, czy też innym dowodom pod warunkiem, że swoje stanowisko w sposób przekonujący uzasadni w konfrontacji z całokształtem zebranego w sprawie materiału dowodowego. W dochodzeniu do prawdy obiektywnej sąd może posługiwać się nie tylko dowodami bezpośrednimi, którymi aktualnie dysponuje, ale również prawidłowym logicznie rozumowaniem wspieranym przesłankami natury empirycznej. Pozwala to sądowi na uznanie za dowód logicznie poprawnej koncepcji myślowej, której wnioski (informacje) swoją konsekwencją eliminują inne, chociaż nie muszą całkowicie wyłączać, rozumowania odmiennego. Sąd ma prawo oprzeć swoje rozstrzygnięcie na tego rodzaju dowodach pośrednich, jeżeli racjonalnie uznał je za czyniące zadość postulatowi dochodzenia do prawdy obiektywnej i wyprowadził z nich wnioski odpowiadające zasadom logicznego rozumowania, z jednoczesnym respektowaniem zasady in dubio pro reo. Oczywistym przy tym jest to, że dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób odmienny od oczekiwań stron procesowych nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 i 410 k.p.k.

Przeprowadzona kontrola instancyjna wyroku Sądu I instancji wydanego w niniejszej sprawie wykazała, iż w stosunku do obu oskarżonych jest on bezbłędny. Sąd oparł swe ustalenia faktyczne o całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego, a kompletny i prawidłowo wprowadzony do postępowania materiał dowodowy poddał analizie dokonanej z uwzględnieniem reguł zawartych w art. 4, 5 § 2 i 7 k.p.k. W motywach zaskarżonego wyroku Sąd I Instancji zwięźle, acz wyczerpująco (wbrew twierdzeniom obrońcy W. B. podnoszącego zarzut naruszenia art. 424 kpk) wyjaśnił, jakie fakty uznał za udowodnione, a jakie za nie udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, czyniąc tym samym zadość wymogom określonym w art. 424 § 1 k.p.k. Przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia tok rozumowania Sądu jest precyzyjny, nie zawiera błędów logicznych lub faktycznych, wypływa z przeprowadzonych na rozprawie dowodów, znajduje wsparcie w zasadach wiedzy i doświadczenia życiowego. Dokonana przez Sąd I Instancji ocena materiału dowodowego, jako zgodna z zasadami art. 7 kpk i 410 kpk pozostaje pod ochroną ustawy i nie może zostać wzruszona w toku kontroli odwoławczej.

W realiach niniejszej sprawy rzeczywiście zasadniczymi dowodami obciążającym oskarżonego B. F. są zeznania świadków D. S. i M. R.. Jednocześnie zaznaczyć należy, że obrońca oskarżonego W. B. nie kwestionuje oceny materiału dowodowego, a jedynie wadliwość uzasadnienia. Dla porządku wskazać tu należy, że w świetle art. 455a kpk nie można uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 424 kpk, przy czym, jak wskazano powyżej, uzasadnienie wyroku w przedmiotowej sprawie w pełni czyni zadość aktualnie obowiązującemu art. 424 kpk. Wbrew twierdzeniom skarżącego zawiera dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów i wyjaśnia, jakie dowody uznał za wiarygodne, a dlaczego odmówił wiary dowodom przeciwnym.

Jeżeli chodzi o ocenę zeznań D. S. i M. R., Sąd Apelacyjny w pełni podziela szczegółową, wręcz drobiazgową, ocenę tych dowodów zawartą w pisemnych motywach wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie i tym samym nie widzi potrzeby jej powielania. W tym miejscu dodać należy jedynie, że obaj świadkowie zasadniczo spójnie opisali strukturę grupy przestępczej w której działali (w tym pozycje obu oskarżonych), przedmiot jej działania, sposób sprowadzania z Holandii i dystrybucji narkotyków, sposób porozumiewania się członków grupy, stosowany przez nich „słownik”, katalog kar i nagród, zakres pomocy ze strony grupy w razie zatrzymania, czy aresztowania oraz to, że nie było możliwości swobodnego wystąpienia z jej struktur. Nieliczne i drobne rozbieżności pomiędzy depozycjami tych dwóch mężczyzn dają się uzasadnić ich różną rolą i pozycją w hierarchii grupy oraz związanym z tym różnym zakresem posiadanej wiedzy. D. S. przedstawił w formie graficznej na odręcznie sporządzonym schemacie. Nie sposób przy tym zarzucać świadkowi – jak czyni to obrońca w apelacji – że B. F. został umieszczony w schemacie grupy dopiero na dalszym etapie postępowania. Powszechnie wiadomym jest bowiem to, że poszczególni członkowie grup przestępczych, zwłaszcza ci, którzy nie stoją wysoko w jej hierarchii, nie mają pełnej wiedzy o wszystkich jej członkach i ich rolach. Znamienne jest to, że świadek D. S. wskazał, że nie pytał się o to kim jest w grupie „B.”, nie interesował się tym i nie pytał o to: „Lepiej było nie wiedzieć”. Zacytowany fragment zeznań wskazuje jednoznacznie, że „B.” – B. F. – funkcjonował jednak w strukturze przedmiotowej grupy. Obaj świadkowie – D. S. i M. R. opisali też analogicznie transakcje marihuaną w ilości 300 g. (M. R.) i 400g. (D. S.), w których uczestniczyć miał także S. N.. Obaj świadkowie szczegółowo opisali przebieg tych transakcji (np. M. R. podał, iż B. F. miał pretensje do S. N. za to, że przyjechał w to, a nie w inne miejsce, które to nieporozumienie zakończyło się telefoniczną interwencją M. P., a D. S. podał, że oskarżony F. przywitał się z nim i z S. N., a następnie udał się z S. N. do pomieszczenia biurowego, skąd S. N. wyszedł następnie z reklamówką z zawartością 400g. marihuany). W sytuacji tak zbieżnych zeznań M. R. i D. S. Sąd Okręgowy miał prawo – w świetle art. 7 kpk – dać im wiarę, a odmówić waloru wiarygodności zeznaniom świadka S. N., który dodatkowo jest dalszą rodziną B. F. i darzy go sympatią. Zaznaczyć trzeba, że ostatecznie także M. P. potwierdził na rozprawie, że handlował narkotykami razem z F. (kierował odbiorców do B. F. min. na ul. (...) w okolice warsztatu) i B.. Wprawdzie M. P. na rozprawie werbalnie zaprzeczył, by kierował zorganizowaną grupą przestępczą, a nawet by taka grupa w ogóle istniała, jednakże nie może pozostawać poza zakresem rozważań sądu odwoławczego, że został on za taki czyn prawomocnie skazany, co pozostaje spójne z zeznaniami D. S. i M. R., którzy wskazywali właśnie na M. P., jako lidera zorganizowanej grupy przestępczej w której uczestniczyli, aż do chwili jego aresztowania. Zeznania M. P. potwierdzają też, że funkcjonował w grupie osób zajmujących się sprowadzaniem i dystrybucją środków odurzających i substancji psychotropowych. Świadkowie S. i R. w żadnej mierze nie umniejszali swojej roli w popełnianiu przestępstw i przyznawali, że należeli do zorganizowanej grupy przestępczej. Ich zeznania nasycone są wieloma szczegółami, opisują konkretne zdarzenia, co umacnia w przekonaniu, że świadkowie mówią prawdę.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny nie miał żadnych wątpliwości co do wiarygodności zeznań D. S. i M. R. oraz co do prawidłowości dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny wyjaśnień i zeznań M. P. oraz S. N.. Odnośnie tych dwóch ostatnich podkreślić jeszcze raz trzeba, że ich depozycje odnośnie nieistnienia zorganizowanej grupy przestępczej nie wytrzymują krytyki w zderzeniu nie tylko z zeznaniami świadków S. i R., ale także z ilością wyroków skazujących inne osoby za kierowanie nią i udział w niej. Nie sposób też podzielić argumentacji zawartej w uzasadnieniu apelacji oskarżonego B. F. co do tego, że został obciążony przez M. P. z zemsty, skoro zeznania tego ostatniego są zasadniczo zbieżne z zeznaniami D. S. i M. R..

Rozpoczynając rozważania w zakresie zarzucanego w obu apelacjach błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku przypomnieć należy, że w doktrynie i orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest trafny, gdy zasadność ocen i wniosków przyjętych przez Sąd I instancji nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a błąd ten mógł mieć wpływ na treść orzeczenia. Niezbędnym jest więc wykazanie konkretnych uchybień w ocenie materiału dowodowego jakich dopuścił się Sąd w świetle zasad logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności. Nie może się on natomiast sprowadzać do samej polemiki z ustaleniami Sądu (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 6 września 2012 r. II AKa 329/12, LEX nr 1217695; wyrok SA w Krakowie z dnia 29 października 2010 r., II AKa 162/10, KZS 2011/3/47; wyrok SA w Łodzi z dnia 27 czerwca 2006 r. II AKA 104/06, Prok. i Pr. - wkł. 2007/9/36; uchwała SN z dnia 10 maja 2007 r., SNO 24/07, LEX nr 568916; wyr ok. SA w Lublinie z dnia 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, LEX nr 183575).

Jak się określa w doktrynie, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7 k.p.k.) np. błąd logiczny, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonywającym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, czy oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych (tak: T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Zakamycze 1998, s. 871). Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może zatem opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy - na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji. Takie uchybienia nie zostały przez obrońców wykazane. Sąd Apelacyjny uznał (o czym była mowa powyżej), że materiał dowodowy w niniejszej sprawie jest kompletny, a dokonana ocena dowodów pozostaje pod ochroną sądu odwoławczego, jako spełniająca warunki art. 7 kpk. Tym samym zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych musiały być uznane za bezzasadne.

Przechodząc do zarzutu obrazy prawa materialnego zawartego w apelacji obrońcy oskarżonego W. B. podnieść należy, że obraza prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można więc mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów procesowych. Formułowanie zatem tego zarzutu z jednoczesnym kwestionowaniem przepisów postępowania w tym samym zakresie jest nieskuteczne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 06 lutego 2017r. V KK 404/16). Błądzi więc obrońca, gdy podnosi zarzut naruszenia prawa materialnego wraz z zarzutami obrazy przepisów postępowania (art. 5 § 2 kpk, art. 410 kpk, art. 424 kpk) i błędu w ustaleniach faktycznych. Niemniej jednak, wobec stwierdzenia oczywistej bezzasadności tych ostatnich zarzutów, Sąd Apelacyjny odniesie się również do zarzutu naruszenia przepisu art. 258 § 1 kk. Przypomnieć należy, iż obrońca oskarżonego W. B. widzi naruszenie wskazanego przepisu prawa materialnego w „wyrażeniu przez Sąd Okręgowy błędnego poglądu prawnego, że do przypisania oskarżonemu przestępstwa udziału w zorganizowanej grupie przestępczej wystarczające jest utrzymywanie przez niego bliżej nieokreślonych kontaktów oraz wspólne dopuszczanie się przestępstw, podczas gdy niezbędnym warunkiem do przyjęcia, że zaistniało to przestępstwo jest ustalenie istnienia zorganizowanej, hierarchicznie uporządkowanej i połączonej trwałymi więzami grupy mającej na celu popełnianie przestępstw”.

Przed przejściem do analizy okoliczności przedmiotowej sprawy podnieść należy kilka uwag o charakterze teoretycznym. Otóż dla przypisania czynu z art. 258 § 1 kk nie jest konieczna pełna wiedza członków grupy o szczegółach jej organizacji, jak też stopień zorganizowania grupy nie musi być złożony i może mieć charakter niski (wyrok SA w Warszawie z dnia 23 marca 017r. w sprawie II AKa 245/16). Jak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 09 marca 2016r. (II AKa 202/15) dla możliwości przypisania czynu z art. 258 § 1 KK niezbędne jest wykazanie, że sprawca miał świadomość istnienia grupy przestępczej oraz że towarzyszył mu zamiar brania udziału w takiej grupie. Dla przyjęcia udziału oskarżonego w zorganizowanej grupie przestępczej nie jest konieczna wiedza o szczegółach organizacji grupy, znajomość wszystkich osób ją tworzących czy mechanizmów funkcjonowania. Wystarczy gotowość sprawcy do spełnienia zadań służących grupie, której świadomość istnienia sprawca ma. Strona podmiotowa tego formalnego przestępstwa obejmuje obie odmiany umyślności. Przestępstwo z art. 258 § 1 KK jest przestępstwem trwałym, które charakteryzuje się utrzymywaniem pewnej trwającej nieprzerwanie sytuacji przestępczej w każdej chwili jej trwania, przy czym przerwanie tej sytuacji jest w mocy sprawcy. Przestępstwo trwałe kończy się wówczas, gdy sytuacja przestępna ustanie, przestaje ją utrzymywać sprawca, przestępstwo trwałe przekształci się w jednorazowe, zostanie wydany wyrok skazujący. Czynność sprawcza przestępstwa z art. 258 § 1 KK polega na „braniu udziału” w zorganizowanej grupie albo związku. Znamię „branie udziału” polega na przynależności do grupy lub związku, akceptowaniu zasad, które nimi rządzą, oraz wykonywaniu poleceń i zadań wskazanych przez osoby stojące w hierarchii grupy lub związku odpowiednio wyżej. Może to polegać na wspólnych akcjach przestępczych, ich planowaniu, odbywaniu spotkań, uzgadnianiu struktury, wyszukiwaniu kryjówek, posługiwaniu się pseudonimami, zdobywaniu zaopatrzenia niezbędnego grupie lub związkowi do realizacji założonych celów, a także na podejmowaniu czynności mających uniemożliwić wykrycie sprawców, bądź dzieleniu łupów z przestępstw. Nie jest konieczna wiedza o szczegółach organizacji grupy czy mechanizmów funkcjonowania, zaś członkowie grupy nie muszą się znać, a struktura grupy może być luźna i może mieć niski stopień jej zorganizowania. ( tak wyrok SA w Krakowie z dnia 13 listopada 2015r. w sprawie II AKa 105/15)

Zupełnie nieuprawnionym uproszczeniem jest więc, co zdaje się czynić obrońca, redukowanie pojęcia zorganizowanej grupy przestępczej, o której mowa w art. 258 § 1 KK do takiej formy organizowania przestępczości, która opiera się na zasadach właściwych dla formacji militarnych - sformalizowane przywództwo, hierarchiczne podporządkowanie, zarządzanie przez wydawane bezwzględnie wiążących podwładnego poleceń, sformalizowane zasady wymuszania posłuszeństwa i karania niesubordynacji. W zależności od specyfiki prowadzonej działalności przestępczej, uwarunkowań zewnętrznych oraz właściwości osobistych członków grupy przestępczej, sposoby nadawania grupie osób popełniających przestępstwa cech zorganizowania mogą być różne. Działalność przestępcza w której brali udział oskarżeni F. i B. wymagała dość wysokiego stopnia zorganizowania, porównywalnego z funkcjonowaniem dobrze działającego dużego przedsiębiorstwa. Realizacja celów będących sensem istnienia grupy wymagała koordynacji działań wielu osób, podejmowania wielu różnorodnych działań, w tym działań logistycznych pozwalających zakupione narkotyki przewozić również z zagranicy) do miejsca gdzie były składowane, a następnie dostarczać go do odbiorców (nie będących konsumentami). Nie można w takiej sytuacji mówić wyłącznie o współsprawstwie, tym bardziej, że zamiarem oskarżonych nie było popełnienie pojedynczych przestępstw. Celem łączącym oskarżonych było prowadzenie stałej działalności przestępczej związanej z nielegalnym obrotem środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi.

Z zeznań D. S. i M. R., ale także z depozycji M. P. wynika, że:

- funkcjonowała grupa osób zajmująca się sprowadzaniem i dystrybucją dużych ilości marihuany i amfetaminy;

- pozycje osób w tej grupie były różne (hierarchiczna struktura): od lidera, którym był M. P., przez osoby o dość wysokiej pozycji, jak B. F., czy W. B., aż do drobnych dealerów, sprzedających narkotyki ostatecznym konsumentom;

- grupa funkcjonowała w sposób trwały, nie tworzyła się ad hoc przy okazji popełniania kolejnych przestępstw;

- członkowie grupy mieli świadomość istnienia struktury grupy i jej celów;

- członkowie grupy posługiwali się pseudonimami;

- kontaktowali się przy pomocy telefonów komórkowych, przy czym regularnie zmieniano numery telefonów, każdy z członków grupy korzystał przynajmniej z dwóch telefonów;

- członkowie grupy posługiwali się ustalonym wcześniej „słownikiem”;

- członkowie grupy mieli zakaz obciążania innych, w przypadku zatrzymania przez Policję;

- aresztowany członek grupy mógł liczyć ze strony pozostałych na opiekę finansową, prawną oraz poparcie w subkulturze więziennej;

- stosowane były kary za złamanie reguł panujących w grupie: porwania, pobicia, okaleczenia;

- nie było swobody w opuszczeniu przez członka struktury grupy.

Nie ma więc racji obrońca W. B., gdy twierdzi, że oskarżony ten nie był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. Podawane przez obrońcę cechy takiej grupy występują bez żadnej wątpliwości w strukturze, w której uczestniczył W. B.. Oskarżony, znajdując się wysoko w hierarchii grupy, finansując częściowo zakup narkotyków (czym jednoznacznie wykazał swoją gotowość do udziału w prowadzonej przez grupę działalności przestępczej) i pozostając w bliskich relacjach z jej przywódcą – M. P. – musiał mieć świadomość, że w takiej grupie uczestniczy. Trudno zarzucać Sądowi Okręgowemu, że nie wykazał, jakiej dyscyplinie M. P. podlegał W. B., skoro jego pozycja w grupie była na tyle silna, że oskarżyciel zarzucił mu wspólne z M. P. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Dziwi przy tym stanowisko obrońcy oskarżonego, iż o ile do przyjęcia jest koncepcja wspólnego kierowania przez oskarżonego zorganizowaną grupą przestępczą wraz z M. P., to przypisany oskarżonemu czyn polegający na udziale w takiej grupie (a zatem czyn o łagodniejszym zagrożeniu karą) „nie może być zaaprobowany”

Reasumując Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, prowadzące do ostatecznego wniosku, że obaj oskarżeni brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu nielegalną dystrybucję znacznych ilości środka odurzającego w postaci suszu ziela konopi, tj. marihuany i substancji psychotropowej w postaci amfetaminy.

Na zakończenie rozważań odnieść się należy do osobistej apelacji oskarżonego B. F., gdyż oskarżony ten, we wniosku o sporządzenie i doręczenie mu wyroku sądu odwoławczego z uzasadnieniem wskazał, ze oczekuje od Sądu Apelacyjnego odniesienia się także do zarzutów zawartych w jego piśmie. Otóż sąd ad quem takiego obowiązku nie ma. Jak wynika z treści art. 457 § 3 kpk sąd odwoławczy w uzasadnieniu winien podać, czym kierował się wydając wyrok oraz dlaczego zarzuty i wnioski apelacji uznał za zasadne albo niezasadne. Apelację od wyroku Sądu Okręgowego może natomiast sporządzić i podpisać tylko adwokat lub radca prawny (art. 446 § 1 kpk). Ratio legis wynikającego z art. 446 § 1 KPK obowiązku sporządzenia i podpisania przez adwokata (radcę prawnego) apelacji oskarżonego od wyroku wydanego w pierwszej instancji przez sąd okręgowy łączy się z dążeniem do zapewnienia stronom, a w szczególności oskarżonemu, fachowej pomocy prawnej przy sporządzaniu środka odwoławczego od wyroków zapadłych w sprawach poważnych. Argumenty zawarte w pismach oskarżonego, nazwanym „apelacja”, mogą stanowić jedynie dodatkowe uzasadnienie apelacji podmiotu profesjonalnego w zakresie przez niego zaskarżonym. Jak wskazał trafnie Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 17 czerwca 2013r.pisma oskarżonych odwołujących się od wyroku sądu okręgowego nie mogą być uznane za apelacje oskarżonych, bo nie pochodzą od podmiotu kwalifikowanego, a to adwokata jedynie tu uprawnionego do wniesienia apelacji (art. 446 § 1 KPK). Pisma te traktuje się jako oświadczenia oskarżonych. Mogą one stanowić rozwinięcie (uzupełnienie) apelacji ich obrońców, ale tylko w zakresie zarzutów zawartych w apelacjach. Mogą one sygnalizować naruszenie prawa, odpowiadające bezwzględnym przesłankom odwoławczym (art. 439 § 1 KPK), bądź zwracać uwagę na okoliczności świadczące o rażącej niesprawiedliwości zaskarżonego wyroku (art. 440 KPK).

Analiza pisma oskarżonego B. F. doprowadziła Sąd Apelacyjny do przekonania, iż odniesienia się wymaga jedynie (w kontekście art. 440 kpk) podnoszona kwestia naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 65 kk w zakresie kwalifikacji prawnej drugiego z przypisanych mu czynów. O ile rację ma oskarżony, iż opis czynu nie zawiera znamienia, jakoby B. F. uczynił sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodów (i słusznie, skoro przypisano mu nie więcej, a dwie transakcje), to z opisu tego czynu wynika, że działał on w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, co należy do alternatywnych znamion art. 65 kk. Zastosowana przez Sąd Okręgowy kwalifikacja prawna z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 grudnia 2011 r.) w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 65 § 1 kk jest wiec prawidłowa.

Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym, które zasądził od Skarbu Państwa, natomiast oskarżonych zwolnił od ponoszenia kosztów Sądowych, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa, gdyż z uwagi na ich sytuację finansową, osobistą i rodzaj orzeczonych kar, ich uiszczenie było by dla nich zbyt uciążliwe.