Pełny tekst orzeczenia

Sygn akt VIII K 139/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. VIII Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Lewczuk

Protokolant: Magdalena Rucińska, M. N., C. M.

przy udziale prokuratora: Aleksandry Ulaneckiej, J. W. (1), M. W. (1), J. B., M. M. (1) i mjr M. M. (2)

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 09.03.2016 r., 27.04.2016 r., 22.06.2016 r., 20.09.2016 r., 26.10.2016 r., 23.11.2016 r., 04.01.2017 r. i 10.03.2017 r.

sprawy:

P. S. , syna T. i R. z domu J., urodzonego (...) w P.

oskarżonego o to, że

w dniu 13.04.2013 r. ok. godz. 11.00 na terenie parkingu przy ul. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 23 ust. 3 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o Ruchu Drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki (...) nr. rej. (...) na skutek niezachowania szczególnej ostrożności podczas manewru cofania nie upewnił się, czy za pojazdem znajduje się przeszkoda i czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie ustąpił pierwszeństwa pieszej J. S. (1) przechodzącej przez podwórko, potrącając ją i nadjeżdżając lewymi tylnymi kołami na pokrzywdzoną, czym nieumyślnie spowodował rozlegle obrażenia wielonarządowe skutkujące zgonem w/wym.,

tj. o czyn z art. 177 § 2 kk

orzeka:

I.  Oskarżonego P. S. uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu wyczerpującego ustawowe znamiona art. 177 § 2 k.k. i za to na podstawie powołanego przepisu skazuje go i wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 r. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat tytułem próby;

III.  Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej J. W. (2) kwotę (...) (jeden tysiąc dwieście dwadzieścia cztery) złote, a na rzecz każdego z pozostałych oskarżycieli posiłkowych M. W. (2), Ł. W. i R. W. kwoty po 924 (dziewięćset dwadzieścia cztery) złote tytułem zwrotu poniesionych wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika;

IV.  Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1000 (jeden tysiąc) złotych tytułem częściowego pokrycia poniesionych wydatków, w pozostałym zakresie zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

VIII K 139/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 kwietnia 2013 roku P. S. kierował samochodem osobowym marki I. (...) o nr rej. (...). Przed godz. 10:55 udał się na ulicę (...) w W. celem załatwienia prywatnej sprawy w urzędzie pocztowym. Znając okolicę i miejsce do którego chciał się udać, postanowił wjechać kierowanym przez siebie pojazdem na wewnętrzny dziedziniec budynku przy ul. (...). Wjazd prowadził przez bramę w budynku na prostokątny plac o wymiarach 14,2 m na 20 m otoczony ścianami budynku. Wzdłuż ścian budynku usytuowany był chodnik, który to chodnik wzdłuż lewej ściany patrząc od strony wjazdu przechodzi w schody prowadzące w dół do znajdujących się tam magazynów; schody od strony dziedzińca zagrodzone są barierką. Za schodami w dalszym ciągu wzdłuż ściany ciągnie się chodnik. Wewnętrzny dziedziniec był częściowo monitorowany.

P. S. przed wjazdem na dziedziniec wysiadł z samochodu i upewnił się, czy na dziedzińcu jest miejsce do zaparkowania i czy nie ma przeszkód do wykonywania manewru cofania, ponieważ zamierzał wjechać tam tyłem samochodu. Po wejściu do kabiny pojazdu zaczął wjeżdżać na teren placu wykonując manewr cofania. Spoglądał wówczas w lusterka wsteczne. Na dziedzińcu znajdowała się wówczas J. S. (1), która po wyjściu z toalety znajdowała się w nieustalonym miejscu na wewnętrznym podwórku. W toku postępowania niemożliwe było natomiast ustalenia jej sposobu poruszania się i zachowania bezpośrednio przed wjazdem na dziedziniec samochodu kierowanego przez P. S.. P. S. wykonując manewr cofania nie dostrzegł J. S. (2), która znalazła się bezpośrednio za jego samochodem. Kierowany przez P. S. pojazd wówczas poruszał się z prędkością około 9-11 km/h. Nie dostrzegając za pojazdem żadnej przeszkody, uniemożlwiającej mu kontynuowanie jazdy do tyłu, P. S. kontynuował jazdę, na skutek czego J. S. (1) została potrącona znajdującą się z tyłu pojazdu kierowanego przez P. S. poziomą belką mechanizmu windy towarowej, co spowodowało, że przewróciła się; wówczas została przejechana tylnymi lewymi kołami samochodu. Następnie ciało pieszej było pchane przez przednie lewe koło samochodu. W końcowej fazie zdarzenia samochód przemieścił się do przodu i przednie lewe koło zjechało z ciała pieszej.

P. S. zatrzymał wówczas samochód i wysiadł z kabiny. Zauważył ciało pokrzywdzonej leżące wzdłuż jego pojazdu i zawiadomił służby ratownicze oraz Policję. W chwili zdarzenia P. S. był trzeźwy.

Biorąc pod uwagę ukształtowanie podwórka przy posesji nr (...) przy ul. (...) oraz możliwość poruszania się pojazdów J. S. (1) miała możliwość dostrzeżenia wjeżdżającego na podwórko samochodu I. i mogła odpowiednio dostosować do tej sytuacji drogowej swoje zamiary i sposób poruszania się. Zachowanie pieszej miało wpływ na zaistnienie wypadku.

Na skutek zaistniałego wypadku drogowego, J. S. (1) doznała rozległych wielonarządowych obrażeń ciała, które skutkowały jej zgonem na miejscu zdarzenia.

P. S. nie był dotychczas karany sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego P. S. (k. 207), opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego (k. 67-78, 114-119, 314 – 315, 241 – 255), protokołu sądowo-lekarskich oględzin zwłok (k. 54-61, 104, 106), szkic (k.3), protokołu badania alkometrem (k. 4), protokołu oględzin miejsca (k. 5-6), protokół oględzin pojazdu (k. 7-8), karty medycznych czynności ratunkowych (k. 9), protokołu zewnętrznych oględzin zwłok (k. 12-15), materiału poglądowego (k. 36), protokołu oględzin (k. 50-51) oraz danych o karalności (k. 388).

Oskarżony P. S. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu z art. 177 § 2 kk. Wyjaśnił, że w dniu 13 kwietnia 2013 r. zaczął pracę około 6:00 rano w miejscowości B.. Stamtąd wyjechał załadowanym samochodem do W., celem rozwiezienia towaru. Jak podał, jego obowiązkiem było zrealizowanie dostawy do jednego punktu w dzielnicy W. i dwóch punktów na M.. Po dokonaniu rozładunku, postanowił pojechać na ul. (...), celem załatwienia prywatnej sprawy na poczcie. Wyjaśnił, że miejsce było mu znane i wiedział, że w okolicy poczty znajduje się parking dla aut osobowych i dostawczych, a także miejsce dla rozładunku samochodów dostawczych. Podał, że wzdłuż ścian budynku znajduje się chodnik dla ruchu pieszych. Zdecydował się wjechać tam tyłem, ponieważ wiedział, że na parkingu jest mało miejsca, żeby zawrócić. Wyjaśnił także, że zanim przystąpił do manewru cofania, to upewnił się, że na parkingu jest miejsce do zaparkowania oraz że nie ma przeszkód do wykonania manewru cofania. Oskarżony P. S. wskazał, że zatrzymał się i wysiadł z samochodu, aby to sprawdzić. Przed wjazdem nie widział nikogo, kto mógłby mu pomóc podczas cofania, więc postanowił powoli wjechać na parking. Wyjaśnił również, że było dla niego oczywiste, że osoby które korzystają z placu, znały specyfikę miejsca i były świadome odbywającego się tam ruchu pojazdów. Wskazał ponadto, że był przekonany, że skoro przy parkingu znajduje się chodnik, to nawet jeśli pojawi się jakiś pieszy, to będzie korzystał z chodnika. Według jego wyjaśnień nic nie wskazywało na to, że na torze ruchu jego pojazdu pojawi się jakakolwiek osoba. Wskazał dodatkowo, że przez cały czas wykonywania manewru cofania obserwował w lusterkach bocznych, co się dzieje za samochodem. Cofał bardzo powoli. W chwili, gdy jego pojazd znajdował się jeszcze w tunelu wjazdu na podwórko, zatrzymał się, żeby się jeszcze raz upewnić, czy za samochodem nie ma żadnej przeszkody. Oskarżony wyjaśnił także, że pokrzywdzona wyszła na pewno zza znajdującego się na dziedzińcu szarego kontenera na śmieci wprost pod jego samochód. W ocenie oskarżonego nie mogła stać dłużej na torze ruchu, bo wówczas zauważyłby ją. Dodał, że gdy tylko zobaczył co się stało, wezwał policję i pogotowie. Dodatkowo stwierdził, że nie jest w stanie ocenić jak długo trwał wykonywany przez niego manewr cofania, nie mniej wskazał, że było to około 30-40 sekund, ale mogło to trwać też około minuty (k. 207).

Sąd zważył, co następuje:

Oceniając wyjaśnienia oskarżonego P. S., Sąd obdarzył je wiarą w przeważającej części. Wobec braku naocznych świadków zdarzenia treść wyjaśnień oskarżonego należało analizować przede wszystkim w zestawieniu z treścią opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych, jak również zapisem monitoringu obejmującego część dziedzińca, na który zamierzał wjechać. Wobec braku jakichkolwiek dowodów przeciwnych nie sposób jest także zakwestionować okoliczności, na które powoływał się oskarżony w treści swoich wyjaśnień, dotyczących podejmowania działań i czynności zmierzających do zapewnienia sobie bezpiecznego wjazdu na wewnętrzny dziedziniec, w tym upewnienia się przez rozpoczęciem manewru, czy za samochodem nie znajdują się żadne przeszkody oraz kontrolowanie toru jazdy w lusterkach wstecznych w trakcie wykonywania manewru. Twierdzenia oskarżonego P. S. odnośnie prędkości z jaką poruszał się kierowany przez niego samochód również są wiarygodne, albowiem z opinii biegłych wynika, że samochód oskarżonego poruszał się z prędkością nie wyższą niż 11 km/h.

Natomiast twierdzenie oskarżonego, że do wypadku nie doszło z jego winy, traktować należy jedynie jako oświadczanie procesowe, odnoszące się do postawionego mu zarzutu i stad nie sposób oceniać jego wiarygodności. Niemniej jednak podkreślić należy, że oświadczeniu temu przeczą przede wszystkim wnioski opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego. Biegli bowiem jednoznacznie wskazali w swoich opiniach, wywodząc to z oceny całokształtu okoliczności sprawy, że oskarżony nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania; w innym bowiem przypadku z całą pewnością mógłby zauważyć znajdującą się za jego samochodem J. S. (1). Nie kwestionując wyjaśnień P. S., w zakresie w jakim wskazał, że obserwował w lusterkach miejsce na które zamierzał wjechać, w ocenie Sądu, obserwacja drogi przez oskarżonego nie nosiła jednak cech szczególnej ostrożności, która jest wymagana podczas wykonywania tego typu manewru. Oskarżony utrzymywał, że J. S. (1) nie mogła znajdować się za jego za pojazdem, ani przechodzić prostopadle do toru ruchu pojazdu, ponieważ wówczas zauważyłby ją w lusterkach. Mimo jednak, że zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie, w jaki dokładnie sposób i jak poruszała się i zachowywała J. S. (1) bezpośrednio przez jej potrąceniem, to stwierdzić należy, że to właśnie do podstawowych obowiązków oskarżonego należało zachowanie szczególnej ostrożności i obserwacja drogi podczas wykonywanego manewru, z których to obowiązków oskarżony się nie wywiązał, doprowadzając do potrącenia J. S. (1), co w konsekwencji skutkowało jej zgonem.

Dokonując oceny zeznań świadków przesłuchanych w przedmiotowej sprawie, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich wiarygodności, albowiem prezentowali oni okoliczności, o których zeznawali w sposób logiczny, zgodnie ze swoją wiedzą oraz adekwatnie do zaobserwowanego stanu rzeczy. Żadna jednak z przesłuchanych osób nie była naocznym świadkiem zdarzenia, a przydatność zeznań przesłuchanych świadków dla ustaleń niniejszego postępowania jest niewielka. Świadek J. W. (2) (k. 16v-17v) przedstawiła okoliczności związane z momentem gdy dowiedziała się o wypadku z udziałem swojej matki J. S. (1) i zrelacjonowała okoliczności związane z przyjazdem na miejsce zdarzenia i identyfikacją ciała pokrzywdzonej. Świadkowie D. I. (k. 311-312), E. J. (k. 300-301) oraz K. G. (k. 334), a więc osoby, które znały J. S. (1) z racji miejsca wykonywanej pracy, także przedstawili okoliczności, które nastąpiły już po zdarzeniu i były związane głównie z opisem zwyczajowego zachowania się pokrzywdzonej, wykonywania przez nią codziennych, rutynowych czynności podczas sprzedaży kwiatów na pobliskim bazarku, jak również opisem miejsca zdarzenia, w tym opisem wewnętrznego dziedzińca przy ul. (...) i usytuowania chodnika oraz przeszkód uniemożliwiających poruszanie się po tymże chodniku. Świadek B. I. (k. 334) w toku przesłuchania potwierdził, że sporządzał szkic sytuacyjny do niniejszej sprawy w toku czynności na miejscu zdarzenia i jego zeznania stanowią jedynie potwierdzenie wykonywania czynności służbowych w toku śledztwa. Przesłuchanie świadka G. I. (k. 392-393) również w sposób istotny nie przyczyniło się do ustalenia przyczyn i przebiegu zdarzenia, albowiem świadek posiadał wiedzę o zdarzeniu, w zakresie w jakim wykonywał czynności detektywistyczne na zlecenie ubezpieczyciela (...) celem ustalenia, czy wcześniej dochodziło do podobnych wypadków na placu przy ul. (...) oraz w zakresie ustalenia personaliów osób, które miały kontakt z pokrzywdzoną bezpośrednio przed zdarzeniem.

Dowodami istotnymi dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy są niewątpliwie opinie biegłych z zakresu ruchu drogowego, sporządzone w oparciu o ślady i materiał dowodowy zabezpieczony na miejscu wypadku drogowego, które pozwoliły na odtworzenie przebiegu zajścia i przyczyniły się do poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych. Zarówno pisemna opinia biegłego A. P. (k. 67-68), jak również opinia pisemna i uzupełniająca ustna biegłego M. G. pozwoliły na dokonanie szczegółowych ustaleń w zakresie okoliczności powstania wypadku drogowego z udziałem pokrzywdzonej J. S. (1), jak też w zakresie kwestii bezpośredniej przyczyny jego zaistnienia.

Z treści opinii biegłego A. P. wynika, że do zdarzenia doszło między innymi na skutek nie zachowania szczególnej ostrożności przez P. S. podczas wykonywania manewru cofania. Biegły jednocześnie podniósł, iż dla oceny przyczynienia się przez pokrzywdzoną do nastąpienia zdarzenia, należy dokonać odtworzenia jej zachowania się przed wypadkiem.

Z treści pisemnej opinii biegłego M. G. (k. 114-119) także wynika, że do zdarzenia drogowego doszło na skutek niewłaściwego wykonania manewru cofania przez oskarżonego. Biegły ustalił, że technika i taktyka kierującego samochodem w trakcie przejeżdżania przez podwórko posesji nr (...) były niewłaściwe. Kierujący samochodem mógł się bowiem spodziewać obecności pieszych na tym podwórku, zwłaszcza, że obecność pieszych w tym miejscu, tj. na całym wewnętrznym dziedzińcu nie jest zabroniona przepisami prawa. Kierujący powinien zatem zachować szczególną ostrożność i zapewnić sobie odpowiednią widoczność na podwórku pamiętając o ograniczeniach wynikających z gabarytów samochodu i usytuowania jego lusterek. Także odpowiednie dostosowanie sposobu jazdy do zaistniałej sytuacji (zmniejszenie prędkości, wjazd przodem na podwórko, zapewnienie sobie pomocy osoby trzeciej) zapewniłoby kierującemu odpowiednią widoczność na podwórko i umożliwiłoby dostrzeżenie pieszej. Biegły ustalił zatem, że sposób jazdy realizowany przez oskarżonego był nieprawidłowy i niezgody z przepisami prawa o ruchu drogowym. Biegły jednocześnie zaznaczył, że zachowanie pieszej miało wpływ na zaistnienie analizowanego wypadku. Wprawdzie na podstawie dostępnych dowodów, w tym w szczególności zapisu monitoringu niemożliwe było precyzyjne odtworzenie toru ruchu pieszej, nie mniej biorąc pod uwagę usytuowanie miejsca potrącenia, biegły skonstatował, że pokrzywdzona miała możliwość dostrzeżenia wjeżdżającego pojazdu i mogła dostosować swoje zamiary i sposób ewentualnego poruszania się po podwórku w taki sposób, żeby nie przebywać na torze jadącego tyłem samochodu. W trakcie rozprawy głównej przed Sądem (k. 314 – 315), biegły w całości podtrzymał wniosku swej opinii pisemnej, szczegółowo argumentując wyniki przeprowadzonej analizy zdarzenia. Z treści opinii biegłego wynika również, że piesza, chcąc przejść od bramy wjazdowej do toalety musiała przejść przed podwórze, albowiem nie miała możliwości pokonania tej drogi chodnikiem biegnącym wzdłuż ścian z uwagi na fakt, że kończył się on ślepo schodami. Pokrzywdzona zatem musiała wejść na płytę podwórza chcąc udać się do toalety, do której wejście znajdowało się od wewnątrz placu.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd sporządzone w niniejszej sprawie opinie biegłego M. G., jak i korespondującą z nią opinię A. P. uznał za w pełni wiarygodne i miarodajne, zwłaszcza, że w zakresie ustalenia przyczyny zaistniałego zdarzenia opinie te pozostają także zgodne ze sporządzoną w toku sprawy XXIV C 1258/14 opinią biegłego za zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego J. Z. (1) (k. 241 – 255), który stwierdził, że przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierującego samochodem I. oskarżonego P. S., który nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania, przez co nie ustąpił pierwszeństwa pieszej J. S. (1) doprowadzając do potrącenia jej, a następnie przejechał ją kołami (k. 241 – 255 opinia biegłego J. Z.). Opinie wymienionych wyżej biegłych pozostają miarodajne, logicznie uzasadnione oraz nie zawierające zarówno wewnętrznych sprzeczności jak i wzajemnych niespójności. Jednocześnie uwzględniając wyczerpujące wnioski opinii biegłego M. G., który miał możliwość dokonania analizy pełnego materiału dowodowego i ustosunkowania się do wątpliwości podnoszonych przez uczestników postepowania, Sąd oparł ustalenia faktyczne w głównej mierze o treść jego opinii tak pisemnej jak i ustnej.

Ujawnionych w toku rozprawy pozostałych opinii biegłych Sąd również nie miał podstaw kwestionować. Zarówno treść protokołu sądowo-lekarskich oględzin zwłok (k. 54-61), jak i opinii uzupełniającej (k. 104-106) uzyskanych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) stanowiła dla Sądu w pełni wiarygodny materiał dowodowy. Protokół oględzin zwłok pokrzywdzonej, jak również późniejsza opinia uzupełniająca jasno i kategorycznie odpowiadają na postawione pytania. Wnioski obu opinii są klarowne i nie są sprzeczne z ich treścią. Biegli zaopiniowali na podstawie wiarygodnej dokumentacji medycznej oraz własnego doświadczenia i specjalistycznej wiedzy z właściwego dla nich zakresu medycyny. W związku z powyższym, opinie należało ocenić jako wiarygodne i mogące stać się podstawą ustaleń faktycznych czynionych przez Sąd w niniejszej sprawie.

Za wiarygodne Sąd uznał także dokumenty zgromadzone w aktach sprawy i ujawnione w toku rozprawy, w tym: notatkę urzędową (k. 1-2), szkic (k.3), protokół badania alkometrem (k. 4), protokół oględzin miejsca (k. 5-6), protokół oględzin pojazdu (k. 7-8), karta medycznych czynności ratunkowych (k. 9), protokół zewnętrznych oględzin zwłok (k. 12-15), materiał poglądowy (k. 36), protokół oględzin (k. 50-51), dane o karalności (k. 188, 388), informacja z (...) zespołu publicznych zakładów (...) (k. 218), informacja z NFZ (k. 228), kopia opinii biegłego w sprawie XXIV C 1258/14 (k. 241-255), sprawozdanie z czynności detektywistycznych (k. 286-293)

oraz kopia wyroku wraz z uzasadnieniem w sprawie XXIV C 1258/14 (k. 338-346). Nie budzą one wątpliwości co do swojej autentyczności jak również nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

P. S. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 13.04.2013 r. ok. godz. 11.00 na terenie parkingu przy ul. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 23 ust. 3 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o Ruchu Drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki (...) nr. rej. (...) na skutek niezachowania szczególnej ostrożności podczas manewru cofania nie upewnił się, czy za pojazdem znajduje się przeszkoda i czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie ustąpił pierwszeństwa pieszej J. S. (1) przechodzącej przez podwórko, potrącając ją i nadjeżdżając lewymi tylnymi kołami na pokrzywdzoną, czym nieumyślnie spowodował rozlegle obrażenia wielonarządowe skutkujące zgonem w/wym., to jest o czyn z art. 177 § 2 kk.

Przestępstwo spowodowania wypadku komunikacyjnego ma charakter indywidualny niewłaściwy. Jego sprawcą może być tylko uczestnik ruchu. Tylko taki podmiot może naruszyć zasady bezpieczeństwa obowiązujące w tym ruchu (tak trafnie A. Marek, Kodeks karny..., 2010, s. 418; odmiennie R.A. Stefański (w:) Kodeks karny ..., red. R.A. Stefański, 2015, s. 1050). Podmioty nieuczestniczące w ruchu, a powodujące kolizję drogową, w której inna osoba doznała uszczerbku na zdrowiu lub poniosła śmierć, odpowiadać będą na podstawie przepisów określających typy czynów zabronionych skierowanych przeciwko życiu lub zdrowiu (art. 155, 157 § 3, art. 156 § 2 k.k.).

Istotnym elementem strony przedmiotowej przestępstwa spowodowania wypadku komunikacyjnego jest naruszenie zasad bezpieczeństwa ruchu. W orzecznictwie podkreśla się, że nie chodzi tutaj tylko o zasady stypizowane w przepisach, a więc mające charakter normatywny, ale również o zasady prakseologiczne, wynikające z istoty bezpieczeństwa w ruchu (zob. uchwała SN z dnia 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3, poz. 33). Ponieważ w grę wchodzą tutaj zasady bezpieczeństwa w ruchu, na podstawie komentowanego przepisu odpowiadać może tylko ten, kto powoduje wymienione w nim skutki w przestrzeni, w której odbywa się ruch. Im więcej zasad bezpieczeństwa w ruchu sprawca naruszy, im poważniejsze jest ich naruszenie, tym wyższy jest stopień społecznej szkodliwości jego czynu. Zasada bezpieczeństwa, którą sprawca naruszył, musi być zawsze skonkretyzowana, ponadto należy wskazać szczegółowo, na czym polegało jej naruszenie.

Wedle treści art. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Na podstawie natomiast art. 23 ust. 1 pkt 3 w/w ustawy, kierujący pojazdem jest zobowiązany podczas cofania ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności: sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia lub upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Na gruncie przepisu art. 177 § 2 k.k. fundamentalne znaczenie ma problem związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu i skutkiem. Trzeba podkreślić, że sam fakt naruszenia określonej zasady przez sprawcę nie oznacza, że automatycznie można przypisać mu skutki opisane w art. 177 k.k. Należy bowiem zadać sobie pytanie, czy przestrzeganie zasady, którą sprawca naruszył, ustrzegłoby go przed sprowadzeniem skutku. W orzecznictwie sądowym dotyczącym naruszenia zasad ostrożności w kontekście art. 177 k.k. zdaje się ugruntowywać konstrukcja „obiektywnego przypisania”. I tak np. SN uznał, że za przestępstwo z art. 177 k.k. może odpowiadać także ta osoba, której zachowanie, tj. naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu staje się przyczyną zaistnienia skutku określonego w tym typie przestępstwa (doprowadza do niego), a zatem gdy w skutku urzeczywistnia się to niebezpieczeństwo, któremu zapobiec miało przestrzeganie naruszonych zasad ostrożności w ruchu drogowym (postanowienie SN z dnia 7 czerwca 2011 r., III KK 49/11, LEX nr 860605). W odniesieniu do przestępstw polegających na naruszeniu reguł ostrożności według koncepcji tzw. „obiektywnego przypisania” musi być ustalony związek między naruszeniem przez współuczestnika ruchu określonej reguły bezpieczeństwa a zmaterializowaniem się samego zdarzenia, zaistnieniem skutku, polegający na tym, że sprawca narusza tę regułę ostrożności, która miała zapobiec realizacji czynu zabronionego na tej drodze, na której w rzeczywistości on nastąpił (postanowienie SN z dnia 20 maja 2009 r., II KK 306/09, OSNwSK 2010, nr 1, poz. 1058).

Zważyć również należy, że przypisanie typu kwalifikowanego przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. zależne jest od wystąpienia skutku w postaci zgonu pokrzywdzonego. W porównaniu z innymi typami przestępstwa z art. 177, jedynie rozmiar obrażeń i ich skutek różnicuje typy czynu popełnionego przez sprawcę.

Mając zatem na względzie oceniony według zasady swobodnej oceny dowodów, materiał dowodowy ujawniony w toku rozprawy Sąd ustalił, że oskarżony P. S. swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona zarzuconego mu czynu albowiem w dniu 13 kwietnia 2013 roku około godz. 11:00 dokonując pojazdem marki I. (...) manewru cofania na placu przy ul (...) nieumyślnie naruszając przepisy ruchu drogowego, nie zachował szczególnej ostrożności wymaganej podczas wykonywania tego manewru doprowadzając do potrącenia pieszej J. S. (1) i spowodowania u niej rozległych obrażeń wielonarządowych skutkujących zgonem pokrzywdzonej.

Zdaniem Sądu uzyskane w sprawie dowody, w tym opinie biegłych z zakresu ruchu drogowego, nie pozostawiają wątpliwości, że P. S. dokonując manewru cofania, mimo obserwowania toru jazdy w lusterkach bocznych nie upewnił się należycie, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkody i nie zachowując w tym względzie należytej ostrożności nie dostrzegł znajdującej się za jego pojazdem pieszej. Jego obowiązkiem jako kierującego pojazdem było w tej sytuacji zachowanie szczególnej ostrożności wymaganej podczas wykonywania manewru cofania. Wskazać należy, że najechanie na pokrzywdzoną miało charakter etapowy. Z zapisu monitoringu wynika bowiem, ze oskarżony podczas cofania zatrzymał się, po czym po chwili kontynuował jazdę, a dopiero po ponownym zatrzymaniu przemieścił pojazd do przodu. W ocenie Sądu taki sposób kierowania pojazdem wskazuje, że oskarżony w czasie cofania nie zachował szczególnej ostrożności i po potrąceniu pokrzywdzonej, zatrzymując się, po chwili kontynuował manewr nie upewniając się czy na torze jego ruchu nie znajduje się przeszkoda.

W tym względzie zatem należało przypisać oskarżonemu nieumyślne naruszenie przepisów ruchu drogowego, jak również ustalić bezpośredni związek naruszenia przez niego przepisów ze skutkiem w postaci spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego. Ustalono bowiem, że niewłaściwe zachowanie kierującego pojazdem było przyczyną zaistnienia wypadku z udziałem pokrzywdzonej. Brak jest wprawdzie dostatecznych dowodów, pozwalających na bezsporne ustalenie, w jakim położeniu była i jak zachowywała się J. S. (1) bezpośrednio przez potrąceniem, to biorąc pod uwagę usytuowanie miejsca potrącenia należy uznać, że piesza przy prawidłowej obserwacji miała możliwość dostrzeżenia wjeżdżającego na podwórko samochodu I. i mogła odpowiednio dostosować do tej sytuacji swoje zamiary i sposób ewentualnego poruszania się po podwórku, aby nie przebywać na torze jadącego tyłem samochodu. Tym samym uznać należy, że zachowanie pieszej również miało wpływ na zaistnienie wypadku. Sąd uznał przy tym, że brak jest jakichkolwiek podstaw, aby czynić ustalenia co sposobu zachowania się J. S. (1) w oparciu o fakt, że w jej organizmie wykryto alkohol (0,5 ‰ we krwi oraz 0,8 ‰ w moczu). Skoro bowiem nie można w sposób miarodajny ustalić sposobu jej zachowania bezpośrednio przed wypadkiem, to nie można też ustalić, czy spożyty przez nią alkohol miał wpływ na jej zachowanie i ewentualnie jaki.

Jak wskazano powyżej znamieniem czynu zarzuconego oskarżonemu jest także wywołanie skutku z postaci zgonu osoby pokrzywdzonej. Ustalenia niniejszego postępowania wskazują, że istnieje zarówno związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem zasad ruchu drogowego przez oskarżonego P. S., a spowodowaniem obrażeń ciała u pokrzywdzonej, jak też bezsporny związek przyczynowo-skutkowy doznanych przez J. S. (1) obrażeń ciała, które spowodowały jej zgon na miejscu zdarzenia. Opinia z zakresu medycyny sądowej, jak też treść protokołu z oględzin zwłok nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, że śmierć pokrzywdzonej nastąpiła w wyniku wielonarządowych i rozległych obrażeń ciała powstałych na skutek przejechania jej ciała przez koła pojazdu kierowanego przez P. S..

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd uznał oskarżonego P. S. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i na podstawie art. 177 § 2 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. jest zagrożone jest karą od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.

Wymierzając oskarżonemu P. S. karę, Sąd kierował się dyrektywami kary określonymi w art. 53 k.k., bacząc. aby jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oskarżonego oraz uwzględniała stopień społecznej szkodliwości czynu.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego Sąd ustalił jako znaczny, mając na uwadze dyrektywy z art. 115 § 2 k.k., ale w tym przede wszystkim fakt śmierci pokrzywdzonej J. S. (1). Należy jednak przy tym podkreślić, że chociaż oskarżony swoim czynem naruszył dobro prawne w postaci bezpieczeństwa w komunikacji powodując najcięższy skutek w postaci śmierci pokrzywdzonej, to jednak działał on w warunkach nieumyślności, a do naruszenia przez niego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym także doszło na skutek działania nieumyślnego. Należy podkreślić, iż oskarżony poruszał się z niewielką prędkością, a także spoglądał w lusterka boczne pojazdu przed rozpoczęciem manewru cofania i poszukiwał osób, które pomogłyby wykonać mu zamierzony manewr, a zatem uzasadnione jest stwierdzenie, że P. S. zachował ostrożność, aczkolwiek nie była to ostrożność szczególna wymagana przy wykonywaniu tego rodzaju manewrów jak cofanie zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym.

Sąd uwzględnił także okoliczność, iż mimo tego, że oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, iż także zachowanie J. S. (1) miało wpływ na zaistnienie wypadku.

Mając zatem na względzie charakter przypisanego oskarżonemu przestępstwa, Sąd uznał, że kara pozbawienia wolności w orzeczonym wymiarze spełni założone jej w odniesieniu do oskarżonego cele w zakresie prewencji indywidualnej i spowoduje, że oskarżony w przyszłości nie powróci do przestępstwa. Jednocześnie kara w orzeczonym wymiarze winna uświadomić oskarżonemu naganny charakter jego zachowania, przy tym fakt wyrządzenia szkody nie tylko bezpośrednio pokrzywdzonej, ale także członkom jej rodziny, dla których śmierć J. S. (1) była niepowetowaną stratą. Kara w takim wymiarze winna ponadto służyć poszanowaniu prawa i uczynić zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości. W przekonaniu Sądu wymierzona oskarżonemu kara będzie odpowiednią dolegliwością dla oskarżonego, stanowiącą właściwą reakcję na popełnione przez niego przestępstwo.

Ustalając wymiar kary za czyn przypisany oskarżonemu Sąd wziął pod uwagę jako okoliczność obciążającą rozmiar ujemnych następstw czynu w postaci śmierci pokrzywdzonej. Natomiast jako okoliczności łagodzące Sąd uwzględnił sposób życia oskarżonego przed popełnieniem czynów i jego dotychczasową niekaralność. Oceniając postawę P. S., jego warunki i właściwości osobiste, dotychczasowy sposób życia, jak i zachowanie po popełnieniu przestępstwa Sąd skorzystał z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności na okres 3 lat próby. Sąd doszedł bowiem do przekonania, że należy ustalić względem oskarżonego odpowiedni okres próby celem weryfikacji trafności postawionej w stosunku do niego pozytywnej prognozy kryminologicznej, natomiast trzyletni okres zdaniem Sądu będzie wystarczający do zweryfikowania trafności założonej prognozy. W odczuciu Sądu bowiem zawieszenie wykonania orzeczonej kary i poddanie sprawcy próbie jest ze wszech miar zasadne. P. S. dotychczas nie wchodził w konflikt z prawem, jest osobą dojrzałą i świadomą skutków czynów zabronionych, a spowodowanie wypadku drogowego na skutek którego doszło do zgonu pokrzywdzonej jest dla oskarżonego z pewnością również znacznym obciążeniem psychicznym.

Należy zaznaczyć, iż Sąd zdecydował się, stosownie do treści art. 4 § 1 k.k., zawieszając wobec oskarżonego wykonanie kary, zastosować ustawę obowiązującą w czasie popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu, tj. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku, albowiem ustawa wówczas obowiązująca okazała się względniejsza dla oskarżonego. Mimo bowiem, że zgodnie z treścią poprzednio obowiązującego art. 70 § 1 pkt. 1 kk zawieszenie wykonania kary następuje na okres próby, który wynosi od 2 do 5 lat, zaś na gruncie obecnie obowiązującego art. 70 § 1 kk zawieszenie wykonania kary następuje na okres próby od 1 roku do 3 lat, to nie można tracić z pola widzenia faktu, że obecnie na mocy art. 72 § 1 kk w przypadku zawieszenia wykonania kary, Sąd obligatoryjnie zobowiązuje oskarżonego do wykonania z jednego wymienionych we wskazanym artykule obowiązków, do czego nie obligował art. 72 § 1 kk w poprzednim brzmieniu. Stąd też Sąd dostrzegając konieczność wymierzenia kary w wyższym wymiarze niż 1 rok pozbawienia wolności, a jednocześnie uznając celowość warunkowego zawieszenia wykonania kary i nie widząc potrzeby nakładania na oskarżonego dodatkowych obowiązków przy warunkowym zawieszeniu wymierzonej kary pozbawienia wolności, doszedł do przekonania, że przepisy kodeksu karnego w brzmieniu poprzednio obowiązującym są dla oskarżonego względniejsze.

Stosownie do treści art. 627 k.p.k. i Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2012 r. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej J. W. (2) kwotę (...) (jeden tysiąc dwieście dwadzieścia cztery) złote, a na rzecz każdego z pozostałych oskarżycieli posiłkowych M. W. (2), Ł. W. i R. W. kwoty po 924 (dziewięćset dwadzieścia cztery) złote tytułem zwrotu poniesionych wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika w osobie radcy prawnego M. Z.. Sąd przyznał w/w kwoty biorąc pod uwagę okoliczność, iż J. W. (2) ustanowiła pełnomocnika już na etapie śledztwa, natomiast w toku rozprawy na siedmiu terminach pełnomocnik reprezentował już wszystkich oskarżycieli posiłkowych.

Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1000 złotych tytułem częściowego pokrycia poniesionych wydatków, w pozostałym zakresie zwolnił oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych ustalając, że obciążenie oskarżonego całkowitymi i znacznymi kosztami przeprowadzonego postępowania stanowiłoby dla niego zbyt duże obciążenie finansowe, niewspółmierne do uzyskiwanych przez niego dochodów i jego sytuacji finansowej, zwłaszcza w sytuacji konieczności uiszczenia kosztów na rzecz oskarżycieli posiłkowych.

Wskazując na powyższe okoliczności, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.