Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt I C 268/16

UZASADNIENIE

Powód S. N. (1), reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, złożył pozew przeciwko A. J. i R. J., domagając się zasądzenia solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwoty 4.265,00 zł z odsetkami ustawowymi (za opóźnienie – por. k. 38) od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, jak również kosztów procesu według norm przepisanych, wraz z kosztami zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu wskazano, że powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej wykonał na rzecz pozwanych prace związane z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie budynku pozwanych położonych w S. przy ul. (...). Strony umówiły się na wynagrodzenie na kwotę 5.500,00 zł netto, tj. 6.765,00 zł brutto. Powód sporządził dokumentację w postaci dokumentacji zamiennej, tj. zamiennego projektu architektoniczno – konstrukcyjnego z opinią o stanie technicznym budynku, zamiennego planu zagospodarowania terenu z przyłączami, projekty wewnętrznych instalacji wod.-kan., C.O., elektrycznej i zbiornika, projekty zewnętrznych instalacji wod.-kan., świadectwo charakterystyki energetycznej. Na podstawie sporządzonej przez powoda dokumentacji pozwani otrzymali pozwolenie na użytkowanie z dnia 11 kwietnia 2014 roku , pozwolenia na zakończenie budowy. Pomimo wykonanego zlecenia pozwani nie zapłacili całego należnego powodowi wynagrodzenia, a jedynie kwotę 2.500,00 zł. Pomimo rozmów powoda z pozwanymi oraz wezwania do zapłaty do dnia dzisiejszego nie uregulowali umówionej należności.

W dniu 8 lutego 2016 roku pod sygn. I (...) wydano nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodnie z żądaniem powoda (k. 10).

Pozwani: A. J. i R. J. złożyli sprzeciw od w/w nakazu, zaskarżając nakaz w całości. Przyznali, że powód był u nich kierownikiem budowy, ale stwierdzili, że otrzymał całą należną zapłatę. Podnieśli, że nie wykonał wszystkich prac związanych z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie budynku. Przy przesłuchaniu informacyjnym jak na k. 38 R. J. wskazał, że umowa dotyczyła kwoty 3.000,00 zł brutto, płatnej gotówką. Powód miał przejąć obowiązki kierownika budowy, przeprowadzić proces inwestycyjny budowy domu jednorodzinnego, doprowadzić do sfinalizowania odbioru budowlanego i uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Wskazał, że nie zakreślano terminu, w którym ma być uzyskane pozwolenie na użytkowanie. Wskazał, że występowały bardzo długie opóźnienia w złożeniu dokumentacji, tj. aż rok. Wg. A. J. przekazała ona powodowi kwotę 3.000,00 zł gotówką jesienią 2013 roku (jako całość zapłaty, przed wykonaniem umowy), a umowa miała być zawarta w sierpniu 2013 roku. Powód jednak stwierdził, że prace na budowie były rozpoczęte w sierpniu 2012 roku, otrzymał kwotę 2.500,00 zł ale jako zaliczkę, reszta miała zostać mu przekazana po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie.

Na kolejnych rozprawach pełnomocnik powoda podnosił, że była w 2014 roku próba wezwania pozwanych do zapłaty przez firmę windykacyjną. Pozwani wskazywali na datę wystawienia faktury wskazanej w piśmie windykacyjnym, tj. że miała ona pochodzić nie z 2014 roku, ale z 2011 roku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Na jesieni 2012 roku ze S. N. (1) spotkali się A. J. i R. J., którzy chcieli uzyskać pozwolenie na użytkowanie budynku jednorodzinnego. S. N. (1), prowadzący działalność gospodarczą – U. (...)wyraził zgodę na objęcie obowiązków kierownika budowy i przeprowadzenie niezbędnych prac, w tym przygotowania dokumentacji, która umożliwiłaby uzyskanie pozwolenia na użytkowanie budynku mieszkalnego jednorodzinnego zlokalizowanego w S. przy ul. (...). Strony nie sporządziły żadnej umowy na piśmie, nie określiły również ram czasowych, w których pozwolenie miało być ostatecznie uzyskane. Strony umówiły się na wynagrodzenie w kwocie 5.500,00 zł za całość prac, w kwocie tej mieściły się wszelkie wydatki, które S. N. (1) poniósłby przy wykonywaniu umowy. Przy pierwszym spotkaniu mężczyzna nie widział jeszcze „fizycznie” budynku. R. J. następnie wyjechał za granicę, więc ze S. N. (1) kontaktowała się już jedynie A. J.. Przekazała mu gotówką, bez pokwitowania, kwotę 2.500,00 zł.

Umowa dotyczyła budynku w S., co do którego prace prowadzono na podstawie pozwolenia na budowę nr (...) (znak sprawy AB – (...)), przeniesionego decyzją nr (...) na nowego inwestora, tj. R. i A. J..

dowód : zeznania powoda – k. 63, 73-74, 100, zeznania pozwanego R. J. – k. 74, 100-101, zeznania pozwanej A. J. – k. 74, 101, decyzje w dziennikach budowy – k. 72

W dniu 25 stycznia 2013 roku dla budynku zostało wydane przez M. N. świadectwo charakterystyki energetycznej.

W dniu 8 marca 2013 roku do (...) w B. wpłynął wniosek A. i R. J. o umożliwienie uzyskania pozwolenia na użytkowanie budynku położonego w S. przy ul. (...). Pismem z dnia 19 marca 2013 roku zawiadomiono wnioskodawców o wszczęciu postępowania w sprawie budowy budynku mieszkalnego jednorodzinnego prowadzonej w sposób istotnie odbiegających od ustaleń i warunków określonych w pozwoleniu na budowę i wyznaczono termin oględzin działki na dzień 4 kwietnia 2013 roku. W oględzinach tych, zgodnie z protokołem, uczestniczyła A. J.. Postanowieniem z dnia 10 maja 2013 roku wstrzymano inwestorom prowadzenie dalszych prac budowlanych polegających na budowie budynku i nałożono na nich obowiązek przedłożenia w terminie 30 dni oceny technicznej wykonanych robót instalacyjnych: wod-kan., grzewczej, elektrycznej. Dołączono zatem protokół z pomiarów elektrycznych, sporządzony przez J. S. (datowany na dzień 12 września 2012 roku), protokół przeprowadzonej próby szczelności zbiornika bezodpływowego i zewnętrznej sieci kanalizacji ściekowej z dnia 27 maja 2013 roku, sporządzony przez S. N. (1) i również protokół przeprowadzonej próby szczelności instalacji CO na ciepło i zimno z dnia 25 maja 2013 roku, również sporządzony przez S. N. (1) . Mężczyzna sporządził również: próby szczególności wody zimnej i ciepłej (protokół z dnia 27 maja 2013 roku) próbę szczególności instalacji kanalizacji sanitarnej (protokół z dnia 27 maja 2013 roku) i ostatecznie całościową ocenę techniczną tych instalacji. Dokumenty te inwestorzy złożyli do (...) w dniu 12 czerwca 2013 roku. W dniu 4 lipca 2013 roku (...) wydał decyzję nr (...), na podstawie której nałożył na A. i R. J. obowiązek sporządzenia i przedstawienia projektu budowlanego zamiennego w terminie do dnia 30 listopada 2013 roku. Projekt zamienny wpłynął do (...) w dniu 9 sierpnia 2013 roku. W jego przygotowaniu brali udział: architekci: M. K., M. Skup, projektant wiodący - S. N. (1) , projektant instalacji sanitarnych R. G. i projektant instalacji elektrycznych R. C. .

Decyzją z dnia 7 października 2013 roku Starosta (...) uchylił z urzędu decyzję zatwierdzającą poprzedni projekt budowlany i udzielającą pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego z dnia 1 lipca 1999 roku wydaną przez Starostę, a następnie przeniesioną na nowego inwestora – A. i R. J., decyzją z dnia 30 października 2008 roku.

W dniu 30 października 2013 roku wydano decyzję nr (...), która zatwierdzała projekt budowlany zamienny budynku mieszkalnego i pozwoliła na wznowienie robót budowlanych, a jednocześnie nałożono na inwestorów obowiązek uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu.

W dniu 14 marca 2014 roku do (...) wpłynął wniosek inwestorów o pozwolenie na użytkowanie. Postanowieniem z dnia 21 marca 2014 roku wezwano inwestorów do uzupełnienia wniosku o dodatkowe dokumenty – złożono je w dniu 28 marca 2014 roku. Na dzień 9 kwietnia 2014 roku wyznaczono termin kontroli obiektu, w której uczestniczyła A. J., a następnie w dniu 11 kwietnia 2014 roku (...) wydał decyzję nr (...) dot. udzielenia pozwolenia na użytkowanie budynku mieszkalnego.

dowód : wszystkie dokumenty jak na k. 34 (teczka) wszystkie dokumenty jak na k. 80 (teczka), zeznania powoda – k. 63, 73-74, 100, zeznania pozwanego R. J. – k. 74, 100-101, zeznania pozwanej A. J. – k. 74, 101, zestawienie – k. 98, 97

W dzienniku budowy z dnia 28 maja 2000 roku nr (...) znajduje się zapis o tym, że S. N. (1) jest kierownikiem budowy od dnia 9 sierpnia 2009 roku i wówczas stwierdził wykonanie na budynku pewnych prac. Następnie znajduje się zapis z dnia 5 czerwca 2011 roku, że zakończono wykonywanie ścianek działowych z osadzeniem ościeżnic drzwiowych, wykonano podkłady posadzek, ocieplono stropodach i zamontowano wrota garażowe; kolejny wpis jest datowany na dzień 10.10.2011 roku ze wskazaniem, że m.in. zakończono roboty instalacji elektrycznych bez montażu białego osprzętu, tynków wewnętrznych, ułożono izolację przeciwwilgociową, zamontowano parapety wewnętrzne i kratki wentylacyjne i wyciorowe. 7 lipca 2012 roku odnotowano zakończenie prac posadzkowych z terakoty i paneli, montaż instalacji C.O. i kotła z montażem grzejników i osprzętu, zakończono wykonywanie instalacji wod.kan., zamontowano zbiornik na ciepłą wodę. W dniu 21 września 2012 roku odnotowano, że zakończono ocieplanie ścian zewnętrznych, zamontowano rury spustowe, poprawiono utwardzenie placów, ułożono terakotę na tarasie i schodach zewnętrznych, zamontowano parapety zewnętrzne. W dniu 12 grudnia 2012 roku zakończono roboty malarskie, zamontowano biały osprzęt elektryczny, wewnętrzne skrzydła drzwiowe, wykonano próby instalacji, położono płytki w łazience. Zaznaczono, że obiekt został przygotowany do rozpoczęcia użytkowania.

Kolejny dziennik budowy zawiera odnotowane w dniu 24 lutego 2014 roku zakończenie robót budowlanych zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją techniczną (projekt zamienny) i pozwoleniem na budowę nr (...).

dowód : dzienniki budowy – k. 72

W dniu 25 stycznia 2013 roku M. N. wystawił pokwitowanie odbioru kwoty 350,00 zł za wykonanie dla U. (...) w Ś. świadectwa charakterystyki energetycznej budynku przy ul. (...).

dowód : pokwitowanie – k. 60

W dniu 20 października 2014 roku S. N. (1) wystawił fakturę na kwotę 6.765,00 zł, wskazując w niej, że jest ona za wykonanie następujących robót: orzeczenie techniczne o stanie budynku infrastruktury technicznej, zamienna dokumentacja architektoniczno – konstrukcyjna z instalacjami i planem zagospodarowania terenu wraz z uzgodnieniami, przejęcie obowiązków kierownika budowy, przygotowanie dokumentacji odbiorowej, pomoc prawna w kontaktach z bankiem udzielającym kredytu, dojazdy na budowę. W fakturze wskazano na sposób zapłaty – przelew i termin płatności – 7 dni.

W piśmie z dnia 20 października 2014 roku S. N. (1) wezwał A. i R. J. do wpłaty kwoty 4.265,00 zł pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. W piśmie tym wskazał, że „zawarliśmy ze sobą ustną umowę za wykonanie powyższych robót na kwotę 5.500,00 zł, z czego zaliczkowo otrzymałem 2.500,00 zł. W związku z tym, że jestem płatnikiem VAT doliczam Państwu wartość VAT”. Powyższe pismo doręczono w dniu 21 października 2014 roku.

dowód : pismo – k. 7, zpo – k. 8, faktura – k. 9, 35, zeznania powoda – k. 63, 73-74, 100, zeznania pozwanego R. J. – k. 74, 100-101, zeznania pozwanej A. J. – k. 74, 101,

Pismem z dnia 19 grudnia 2014 roku S. N. (1) przez firmę windykacyjną wezwał R. J. do zapłaty kwoty 4.265,00 zł. W piśmie wskazano na fakturę VAT z dnia 20 października 2011 roku na kwotę 6.765,00 zł z terminem płatności 19 listopada 2014 roku. Ani R. J., ani A. J. nie zareagowali na to pismo.

dowód : wezwanie – k. 62, zeznania powoda – k. 63, 73-74, 100, zeznania pozwanego R. J. – k. 74, 100-101, zeznania pozwanej A. J. – k. 74, 101,

Sąd zważył, co następuje:

Sąd uznał powództwo za zasadne jedynie w części.

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, tj. zgromadzonej dokumentacji oraz zeznań stron. Sąd uznał za w pełni wiarygodne dokumenty nadesłane z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, ponieważ żadna ze stron nie kwestionowała tych dokumentów, a i Sąd nie znalazł podstaw do odmówienia im mocy dowodowej. Sąd stwierdził, że faktycznie w dniu 20 października 2014 roku S. N. (1) wystawił fakturę dla pozwanych na kwotę 6.765,00 zł ( i jej kopia, wraz z zawiadomieniem jak na k. 7, została doręczona A. J. w dniu 21 października 2017 roku). Mając na uwadze wszystkie okoliczności sprawy, Sąd uznał, że w piśmie z firmy windykacyjnej wystąpiła omyłka pisarska w zakresie daty wystawienia faktury (rok 2011/rok 2014) i pozwani nie mogą skutecznie twierdzić, przy wszystkich okolicznościach sprawy, że dotyczyło wezwanie należności za rok 2011, skoro wszystkie strony zgodnie wskazywały, że S. N. (1) podjął czynności w istocie na podstawie umowy z 2012 roku. Sąd nie ma wiedzy, z jakiego powodu znalazły się w dzienniku budowy informacje o objęciu przez S. N. (1) funkcji kierownika budowy od 2009 roku. Sąd wykorzystał również częściowo zeznania stron. Sąd uznał, że wątpliwości budzą tak naprawdę zeznania dwóch stron, w świetle przedstawionych pozostałych dowodów, i przeprowadził ich ocenę uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy. Powód S. N. (1) wskazał, że umówił się z pozwanymi na doprowadzenie do uzyskania przez nich pozwolenia na użytkowanie budynku, który był przez nich użytkowany bez pozwolenia. Strony umówiły się ustnie na kwotę 5.500,00 zł netto, przy zawieraniu umowy byli obecni oboje małżonkowie J., dopiero potem częstsze kontakty miał z pozwaną, z uwagi na pobyt pozwanego za granicą. Powód wskazał, jakie czynności wykonał. Strony nie określały, do kiedy mają zostać wykonane prace, ponieważ trudno jest taki termin określić, skoro kontrole przeprowadzał nadzór budowlany. Od pozwanych otrzymał kwotę 2.500,00 zł przy rozpoczęciu prac, przekazała te pieniądze tak naprawdę mu tylko pozwana. W umówionej kwocie mieściły się wszystkie dodatkowe wydatki, związane np. z pracami architekta, instalatora elektrycznego i instalatora wod.-kan. Wskazał, że musiał dokonać inwentaryzacji budynku, sporządzić plan zagospodarowania terenu, uzyskać świadectwo charakterystyki energetycznej. R. C. zapłacił gotówką ok. 200,00 zł, R. G. ok. 200,00 zł, M. S. (...)po 300,00 zł. Pozwany R. J. wskazał natomiast, że umowa została zawarta na jesieni (przed 14 września) 2012 roku, w biurze S. N. (1). Umówili się z powodem, że przejmie on obowiązki kierownika budowy i doprowadzi wszystkie sprawy związane z oddaniem budynku do użytkowania i uzyskaniem pozwolenia na zamieszkanie. Pozwany wskazał, że nabył budynek w 2008 roku i teoretycznie nadawał się on do zamieszkania, ale posiadał wiele zmian, które nie były uwzględnione w dokumentacji formalnej, stąd pozwani nie mogli wystąpić do (...) o pozwolenie na użytkowanie. Wynagrodzenie zostało ustalone na około 3.000,00 zł, ponieważ była potrzeba prowadzenia budowy, a jednocześnie powód nie był zorientowany w zakresie prac, jakie będą konieczne do wykonania ze względu na to, że tego budynku jeszcze fizycznie nie widział. Pozwany następnie wyjechał i wrócił 24 maja 2013 roku. Według niego wówczas stan budynku zasadniczo się nie zmienił, nie było wykonanych map, dokumentów i odbiorów. Większość odbiorów załatwiała jego zdaniem jego żona i zawoziła do S. N. (1). W toku rozmów negocjowano wysokość należności, bo nikt nie wiedział, jaki będzie zakres prac, pozwany stwierdził „nie ustalono ceny końcowej”. Jego żona poinformowała go, że wypłaciła powodowi gotówką 3.000,00 zł. Pozwany wskazał, że prace się przeciągały, że część pomiarów straciła ważność, że część dokumentacji wykonywał np. geodeta opłacony przez pozwaną. Według pozwanego powód pełnił funkcję kierownika budowy, ale nie wypełnił wszystkich obowiązków, np. nie był obecny przy wszystkich wizytach nadzoru. Według posiadanych przez pozwanego informacji inne osoby poza powodem i geodetą p. K. nie otrzymywały od pozwanych wynagrodzenia. Pozwana A. J. wskazała, że gdy mąż był na misji pojechała do S. N., aby zgodził się być kierownikiem budowy i doprowadzić budynek do odbioru, wówczas umówili się na kwotę 3.000,00 zł za wszystkie prace. Część prac wykonała pozwana, tj. prace geodezyjne u p. K., energetyczne i p. S., odbiór kominiarski. Te dokumenty zawiozła do powoda. Kwotę 3.000,00 zł wypłaciła powodowi w dwóch ratach, tj. po zawarciu umowy 1.000,00 zł, a później 2.000,00 zł. Potwierdziła, że pozwani w 2014 roku otrzymali pismo windykacyjne, ale nie zareagowała na nie, ponieważ uznała, że wywiązała się ze swoich zobowiązań. Sąd uznał, że w świetle wszystkich okoliczności większy walor prawdziwości mają zeznania powoda, chociaż też należy mieć do nich pewne zastrzeżenia, a z dużą ostrożnością należy podchodzić do zeznań pozwanej A. J.. Po pierwsze, zarówno S. N. (1), jak i R. J., zgodnie wskazywali na zawarcie umowy ustnej w 2012 roku, natomiast kobieta wskazywała na rok 2013. Po drugie, według kobiety rozmowa ze S. N. (1) miała mieć miejsce, gdy jej mąż był na misji, a przecież pozostałe osoby wskazywały, że rozmowa odbyła się w obecności wszystkich stron. Po trzecie, dla Sądu jest bardziej wiarygodne twierdzenie powoda, że otrzymał pewną kwotę (jak wskazał – 2.500,00 zł) jako zaliczkę na poczet wynagrodzenia i niezbędnych wydatków niż twierdzenie pozwanej, że zapłaciła kwotę 3.000,00 zł jako całość wynagrodzenia (nawet w dwóch ratach) przy zawarciu umowy, gdy jeszcze nie było wiadomo, jaki tak naprawdę będzie zakres prac i gdy mężczyzna miał nie widzieć jeszcze budynku, którego prace miały dotyczyć. Po czwarte, twierdzenia pozwanych, że powód nie wykonał wszystkich prac, które miał wykonać, nie mogą się ostać, ponieważ przy zawieraniu umowy ustalono jasno tak naprawdę to, że mężczyzna będzie pełnił obowiązki kierownika budowy (co uczynił) i doprowadzi do uzyskania pozwolenia na użytkowanie (co również uczynił), a nie może zdaniem Sądu dojść do obniżenia wynagrodzenia jedynie na tej podstawie, że podczas jednej z kontroli prowadzonych przez (...) powód nie był obecny na budowie.

Sąd uznał, mając na uwadze wszystkie okoliczności sprawy, czyli to, że strony umówiły się na objęcie przez powoda obowiązków kierownika budowy i przeprowadzenia czynności niezbędnych do uzyskania pozwolenia na użytkowanie, że należy mówić, że strony wiązała na pierwszy rzut oka umowa mająca charakter mieszany, z elementami zarówno umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przez art. 750 kc odpowiednio przepisy o zleceniu (pełnienie obowiązków kierownika budowy) i umowy o dzieło (uzyskanie pozwolenia na użytkowanie), ale z przeważającymi elementami umowy o dzieło. Umowy te są niekiedy trudne do jednoznacznego sklasyfikowania: istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej (art. 627 kc), a umowa o świadczenie usług jest umową starannego działania – polega na wykonywaniu określonych czynności które mogą, ale nie muszą, zmierzać do osiągnięcia konkretnego rezultatu. Przy ocenie rodzaju, z jakim stosunkiem prawnym mamy do czynienia w sprawie, nie można koncentrować się na jednym elemencie, lecz zachodzi konieczność rozważenia wszelkich okoliczności, a w szczególności elementów danego stosunku prawnego, nawet tych drugorzędnych czy choćby tylko zaakcentowanych przez strony umowy i dla nich istotnych. O zakwalifikowaniu określonej umowy do odpowiedniego reżimu decydować będą niewątpliwe przede wszystkim elementy przeważające, jak też okoliczności towarzyszące jej zawarciu, zwłaszcza leżące po stronie podmiotowej, a zatem znaczenia nabierają też indywidualne umiejętności i cechy wykonawcy umowy. (por. wyrok SA w Białymstoku z dnia 30 marca 2016 roku, sygn. III AUa 1115/15, Legalis nr 1446860). Jeżeli można poddać rezultat pracy pewnej ocenie, czyli ustalić, czy efektem czynności jest uzyskanie konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu, który ostatecznie został zrealizowany (a tak się stało, vide decyzja (...) z dnia 11 kwietnia 2014 roku), to należy ostatecznie uznać, że strony łączyła umowa o dzieło. Umowa ta nakłada na zamawiającego obowiązek zapłaty wynagrodzenia (art. 627 kc), które może być określone przez wskazanie podstaw do jego ustalenia (art. 628 §1 kc), jako wynagrodzenie kosztorysowe (art. 629 kc) albo jako wynagrodzenie ryczałtowe (art. 632 kc). Art. 642 §1 kc wskazuje, że w braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła. Umowa o dzieło jest umową wzajemną i w zasadzie wynikające z niej świadczenia powinny być spełnione jednocześnie, tzn. obowiązkowi oddania dzieła odpowiada obowiązek jego odebrania przez zamawiającego i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Sąd uznał, że twierdzenia pozwanych o tym, że całe wynagrodzenie zostało zapłacone przy podjęciu się przez S. N. (1) wykonania umowy, są nieracjonalne z punktu widzenia doświadczenia życiowego. Jeżeli strony nie ustaliły terminu wykonania dzieła, a mężczyzna miał według zgodnych oświadczeń stron nie być wcześniej na budowie, a zatem nie mógł ocenić rozmiaru wymaganych czynności, to trudno przyjąć, że racjonalnie działający zamawiający (tu: pozwani) wypłaciliby całość wynagrodzenia przy zawarciu umowy. Sąd uznał za prawdziwe twierdzenia powoda, że pokrywał on dodatkowe wydatki związane z wynagrodzeniem osób współdziałających przy wykonaniu projektu zamiennego (tj. M. S., R. G., R. C., M. K.), ponieważ jak wynika z treści tego projektu, osoby te wykonały pewne czynności, a pozwani wskazali, że na ich rzecz nie uiszczali żadnego wynagrodzenia (podnieśli jedynie uiszczenie dodatkowych należności dla geodety p. K. i elektryka p. S.). Sąd uznał przy tym, mając na uwadze brak umowy pisemnej, ale również treść wezwania do zapłaty (zawiadomienie jak na k. 7), że strony umówiły się na kwotę 5.500,00 zł „całościowo”, czyli w kwocie brutto, ponieważ dopiero z tego pisma wynika, że miała być ona dopiero zwiększona o podatek VAT (z doświadczenia życiowego wiadomym jest, że zazwyczaj przy stosunkach z konsumentami podaje się cenę/wynagrodzenie w kwocie brutto, zawierającej wszystkie podatki czy opłaty, a nie w kwocie netto). Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że S. N. (1) powinien uzyskać wynagrodzenie w kwocie 5.500,00 zł brutto, a jeżeli już wcześniej otrzymał kwotę 2.500,00 zł (zaliczkowo, a strona pozwana nie wykazała np. pokwitowaniem, że przekazała mu większą sumę, a więc - jak twierdziła – 3.000,00 zł), to do zapłaty pozostaje kwota 3.000,00 zł. Mając powyższe na uwadze w pkt. I sentencji wyroku Sąd zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 3.000,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt. II sentencji wyroku).

Jak wskazuje art. 98 §1 kpc strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), do których należy – jeżeli strona jest reprezentowana przez pełnomocnika profesjonalnego – również jego wynagrodzenie. Powód wygrał proces w ok. 70%, koszty łączne po jego stronie wyniosły 1.317,00 zł (100,00 zł opłaty od pozwu, 17,00 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 1.200,00 zł wynagrodzenie pełnomocnika), a zatem wobec przegranej pozwanych w 70%, powinni oni zwrócić powodowi taką część poniesionych przez niego kosztów. Stąd też w pkt. III sentencji wyroku Sąd zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 921,90 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W pkt. IV sentencji wyroku Sąd zarządził zwrot na rzecz powoda kwoty 114,00 zł jako części nadpłaconej opłaty sądowej (ponieważ postępowanie miało charakter uproszczony, opłata wynosiła, zgodnie z art. 28 pkt. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - 100,00 zł, a uiszczono 214,00 zł.).

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji.

z/

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)

5.  (...)

B., (...)