Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 648/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 marca 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. o zapłatę, w pkt 1 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.776,75 złotych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych od 2 lipca 2015 roku, w pkt 2 oddalił powództwo w pozostałej części, w pkt 3 zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 4.817,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz w pkt 4 nadał wyrokowi w pkt 1 rygor natychmiastowej wykonalności (wyrok – k. 166 – 166 odw.).

Podejmując zaskarżone rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 23 grudnia 2011 roku (...) spółka jawna R. P., P. K. z siedzibą w Ł. zawarła z powódką - (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. umowę franchisingu nr (...). W art. 1 umowy - „definicje” wskazano, że „dodatkowe wynagrodzenie” jest to kwota zwiększenia wynagrodzenia powódki naliczana i wypłacana na podstawie zasad określonych w Załączniku nr 10 do umowy, zaś „prowizja” to procentowe lub kwotowe wynagrodzenie powódki wyliczone zgodnie z zasadami określonymi w Załączniku nr 10; zdefiniowano również „wynagrodzenie”. W art. 11 ust. 9 umowy wskazano, że zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej i podejmowania działań konkurencyjnych wiąże powódkę przez okres 12 miesięcy po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy; w ust. 11 tego przepisu wskazano, że z tytułu powstrzymania się przez powódkę od działalności konkurencyjnej lub podejmowania działań konkurencyjnych przez okres 12 miesięcy po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy, powódce przysługuje dodatkowe wynagrodzenie, którego wysokość miała zostać ustalona przez strony po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy w oparciu o zasady z ust. 12; z kolei w ust. 12 tego przepisu wskazano, że należne powódce wynagrodzenie z ust. 11 określone zostanie jako kwota stanowiąca 10% średniej miesięcznej prowizji, obliczonej jako suma wszystkich kwot wypłaconych przez franczyzodawcę powódce tytułem prowizji, podzieloną przez liczbę miesięcy okresu obowiązywania umowy. Załącznikiem nr 10 do tej umowy były Zasady Wynagradzania i Rozliczania Franchisobiorcy. W załączniku tym wskazano zasady naliczania prowizji, rozliczania produktów specjalnych, fakturowania i płatności, reklamacji, rozliczenia cen telefonów, kategorii (...) i standardu terminalowego; wreszcie, w cz. F tego załącznika, uregulowano dodatkowe wynagrodzenie z tytułu realizacji planów sprzedaży usługi.

Sąd Rejonowy wskazał, iż umowa ta była kopią umowy, jaką spółka (...) zawarła z operatorem sieci komórkowej. W konsekwencji również zapisy dotyczące wynagrodzenia za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej po rozwiązaniu umowy były kopią zapisów prowadzonych przez operatora sieci komórkowej. Jednakże projekt umowy jaką podpisała powódka był przygotowany przez spółkę (...), a dokładniej jej wspólnika R. P.. Tworząc projekt umowy wspólnik spółki (...) sporny zapis interpretował w ten sposób, że jednorazowe wynagrodzenie za cały okres 12 miesięcy zakazu konkurencji po rozwiązaniu umowy wyniesie jednokrotność 10% średniego miesięcznego wynagrodzenia. Ponadto spółka (...), a więc podmiot który opracował wzorzec umowy franczyzowej, z którego wywodzi się sporna umowa, analogiczny zapis interpretuje w ten sposób, że (skoro sumy wynagrodzeń są znaczne - miesięczne wynagrodzenie dużego dilera wacha się średnio od kilku do kilkunastu milionów złotych) za cały okres 12 miesięcy przysługuje wynagrodzenie obliczone jako 10% średniego miesięcznego wynagrodzenia.

Sąd I instancji podniósł, iż powódka powyższą umowę rozumiała w ten sposób, że za każdy miesiąc powstrzymania się od działalności konkurencyjnej po jej rozwiązaniu przysługiwało jej wynagrodzenie wynoszące 10% średniego miesięcznego wynagrodzenia. W sierpniu 2013 roku w prawa i obowiązki franczyzodawcy z umowy wstąpiła pozwana - (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S.. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki obliczone jako iloraz sumy wypłaconych prowizji i ilości miesięcy przez jakie umowa wiązała strony, wynosi 1.776,75 złotych. W dniu 29 maja 2014 roku pozwana wypowiedziała powódce umowę z dniem 31 maja 2014 roku. Po rozwiązaniu umowy powódka powstrzymała się od działalności konkurencyjnej zgodnie z jej zapisami.

Powódka wezwała pozwaną do zapłaty - na podstawie art. 11 ust. 11 i 12 umowy - kwoty 20.690,30 złotych obliczonej jako iloczyn średniego miesięcznego wynagrodzenia z umowy wynoszącego 1.724,19 złotych i 12 miesięcy.

Sąd Rejonowy nie dał wiary świadkowi P. K. w zakresie, w jakim zeznał on, iż 10% ze średniej miesięcznej prowizji należało się za każdy miesiąc powstrzymania się od konkurencji, co wynikało z czterech okoliczności.

P. Sąd Rejonowy wskazał, że sam świadek przyznał, że przed przyjściem na rozprawę rozmawiał z prezesem zarządu powódki - J. P. na temat wezwania i to właśnie prezes zarządu powódki przedstawił mu przedmiot sprawy i czego ona dotyczy, a nadto zeznał, że „konsultował” się z adwokatem na temat kwestii spornej; w szczególności rozmowa ze stroną powodową na temat sprawy – w ocenie sądu - powoduje, że świadek nie zeznawał zgodnie ze swoją pamięcią, lecz jego odtworzenie stanu sprawy było co najmniej zniekształcone przez przedstawienie sprawy przez powoda (zainteresowanego wynikiem sprawy); podobny skutek musi odnieść konsultacja z prawnikiem.

S. Sąd I instancji odwołał się do zeznań świadka R. P., który wskazał m.in. że to on tworzył, czy też przetwarzał, wzór umowy, a zatem to zeznania świadka R. P. były istotniejsze dla kwestii treści i znaczenia zapisów umowy. Świadek wskazał, iż tworząc i podpisując umowę, sporny zapis rozumiał w ten sposób, iż przez cały okres zakazu konkurencji po rozwiązaniu umowy franczyzobiorcy należało się wynagrodzenie wynoszące łącznie 10% średniego miesięcznego wynagrodzenia.

T. Sąd meriti podniósł, iż z przesłuchania członka zarządu pozwanej - Ł. K. w charakterze strony wynika, że rozmawiał ze (...) spółki jawnej (...) (R. P. i P. K.) o treści umowy i ówcześnie m.in. P. K. mówił, że za cały okres należy się jednokrotność wynagrodzenia, bo taką informację otrzymał od operatora. W ocenie Sądu Rejonowego zeznania świadka P. K. były niewiarygodne, albowiem jego stanowisko stale meandrowało. Wreszcie - quarto – Sąd Rejonowy uznał, iż rozważania przeprowadzone w kolejnej części uzasadnienia wskazują, że stanowisko, zgodnie z którym za całe 12 miesięcy należała się 1-krotność 10% średniej miesięcznej prowizji jest zgodne ze wskazaniami doświadczenia życiowego, a więc także z tego względu zeznania świadka P. K. były niewiarygodne.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Sąd I instancji wskazał, iż na rozprawie z 13 marca 2017 roku pozwana uznała powództwo w zakresie kwoty 1.776,75 złotych wraz z odsetkami.

Zgodnie zaś z art. 213 § 2 k.p.c. sąd jest związany uznaniem powództwa. w szczególności należy wskazać, że nie zachodzą w sprawie okoliczności z części końcowej tego przepisu - brak jest podstaw do uznania, aby uznanie było sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzało do obejścia prawa. Jednakże powyższe nie dotyczy wysokości uznanych odsetek. Nawet bowiem jeśli umowę franczyzową z 23 grudnia 2011 roku potraktować jako transakcję handlową, to zgodnie z art. 55 ust. 1 ustawy z 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1830) - do transakcji handlowych w zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe. Z tych względów uznanie powództwa, jeśli miało dotyczyć odsetek w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych, było sprzeczne z prawem. Powyższą kwotę roszczenia głównego należało więc zasądzić wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych.

Mając na uwadze powyższe - na podstawie przywołanych przepisów - należało zasądzić na rzecz powódki od pozwanej kwotę 1.776,75 zł wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych od 2 VII 2015 (pkt 1 sentencji wyroku).

Jednocześnie, skoro strona pozwana w powyższym zakresie uznała powództwo, należało - mocą pkt. 4 sentencji - nadać wyrokowi w pkt. 1 rygor natychmiastowej wykonalności (art. 333 § 1 pkt 2 KPC).

Powództwo w pozostałej części, a więc w zakresie kwoty 19.544,25 zł (21.321 zł całego roszczenia minus 1.776,75 zł uznanej części powództwa), jako nieuzasadnione co do wysokości, podlegało oddaleniu.

Wobec niekwestionowania przez pozwaną powstrzymania się przez powódkę od działalności konkurencyjnej przez 12 miesięcy od rozwiązania umowy z 23 XII 2011 (z czego zresztą wynika częściowe uznanie powództwa) i kwoty 10% średniego miesięcznego wynagrodzenia (stąd kwota uznania), spór w sprawie sprowadzał się li tylko do tego, czy za 12 miesięcy powstrzymania się od działalności konkurencyjnej powódce należała się 1-krotność (jak chciała pozwana) czy 12-krotność (jak chciała powódka) owego średniego miesięcznego wynagrodzenia. Sąd w tym zakresie podzielił stanowisko pozwanej, a wynikało to z następujących okoliczności.

Godzi się przypomnieć, że na tle art. 65 KC przyjmuje się, do czynności prawnych inter vivos, kombinowaną metodę wykładni, opartą na kryteriach subiektywnym i obiektywnym. W pierwszej fazie sens oświadczenia woli ustala się mając na uwadze rzeczywiste ukonstytuowanie się znaczenia między stronami (za wiążący uznaje się sens oświadczenia woli, w jakim zrozumiała go zarówno osoba składająca, jak i odbierająca to oświadczenie) - decydująca jest rzeczywista wola stron. Atoli w niniejszej sprawie niemożliwe jest zastosowanie tej subiektywnej wykładni, albowiem strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli - powódka odczytywała sporny zapis jako odnoszący się do 12-krotności, spółka (...) jako odnoszący się do 1-krotności 10% średniego miesięcznego

wynagrodzenia. W takiej sytuacji konieczne jest przejście do drugiej, obiektywnej fazy wykładni, w której właściwy dla prawa sens oświadczenia woli ustala się na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak, jak adresat sens ten rozumiał i rozumieć powinien. Za wiążące uznać trzeba w tej fazie takie rozumienie oświadczenia woli, które jest wynikiem starannych zabiegów interpretacyjnych adresata. W teorii tej, w wypadku oświadczeń woli ujętych w formie pisemnej, sens tych oświadczeń ustala się przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu (vide: uchwała SN {7} z 29 VI 1995 r. III CZP 66/95, OSNC 1995/12/168; wyrok SN z 29 I 2002 r. V CKN 679/00, Lex 54342).

Poza sporem musi być, że w art. 11 ust. 12 umowy strony określiły sporne wynagrodzenie jako 10% średniej miesięcznej prowizji. W zapisie tym strony nie wskazały, że wynagrodzenie to ma być pomnożone przez 12. Jednocześnie rację ma pozwana, że gdyby sporne wynagrodzenie miało wynosić 10% średniej miesięcznej prowizji za każdy miesiąc zakazu konkurencji, w art. 11 ust. 12 umowy znalazłoby się zapis, zgodnie z którym wynagrodzenie stanowiło albo 12-krotność 10% średniej prowizji, albo 10% średniej prowizji za każdy miesiąc. Brak takich zapisów - w ocenie sądu - świadczy, że w art. 11 ust. 12 umowy jest mowa jedynie o wynagrodzeniu wynoszącym 10% średniej miesięcznej prowizji; zapis ten jedynie określa wysokość wynagrodzenia, nie określając za jaki okres się ono należy. Okres, za który należy się wynagrodzenie, określa art. 11 ust. 11 umowy. Przepis ten stanowi, że z tytułu zakazu konkurencji przez okres 12 miesięcy, powódce przysługuje dodatkowe wynagrodzenie, którego wysokość określa ust. 12. Również w tym przepisie brak zapisu, zgodnie z którym wynagrodzenie o wysokości z ust. 12 należy się za każdy miesiąc albo że należy się 12-krotność wynagrodzenia z ust. 12. Również z tego względu należy uznać, że za cały okres obowiązywania zakazu konkurencji należy się łącznie wynagrodzenie wynoszące 10% średniej miesięcznej prowizji.

Inaczej to ujmując wydaje się, że w art. 11 ust. 11 umowy określano okres, przez jaki obowiązywał zakaz konkurencji (w sprawie 12 miesięcy), zaś w ust. 12 tego przepisu należne za cały okres zakazu konkurencji wynagrodzenie. Jeśli więc wynagrodzenie miałoby wynosić 10% za każdy miesiąc, w art. 11 ust. 12 umowy należałoby wpisać, że wynagrodzenie wynosi 120% średniej miesięcznej prowizji. Tymczasem w art. 11 ust. 12 wpisano 10% średniej miesięcznej prowizji i wynagrodzenie w takiej wysokości należało się za cały okres zakazu konkurencji.

Taka wykładnia koherentna jest z faktem - co wynika z ustalonego stanu faktycznego - że operator telekomunikacyjny, który opracował regulamin będący pierwowzorem przedmiotowej umowy (a więc i spornego zapisu) analogiczny zapis stosuje (interpretuje) w sposób, zgodnie z którym za cały okres 12 miesięcy zakazu konkurencji należy się wynagrodzenie wynoszące 10% średniej miesięcznej prowizji (nie jej 12-krotność). Taka interpretacja jest nadto zgodna ze wskazaniami doświadczenia życiowego. Pamiętać bowiem należy, że operator telekomunikacyjny zawiera takie umowy z niewieloma podmiotami (mają więc one dużą wartość), a to dopiero takie podmioty zawierają umowy jak w niniejszej sprawie, a więc umowy franczyzy z podmiotami prowadzącymi salony (jak powódka). Ma to taki skutek, że miesięczna prowizja podmiotu, który zawarł umowę z operatorem (prowizja pozwanej) wacha się od kilku do kilkunastu milionów złotych. Można więc założyć, że średnia miesięczna prowizja wynosi ok. 10 min zł; tak więc 10% średniej miesięcznej prowizji wynosi ok. 1 mln zł. Oczywiście nie przesądzając tej kwestii, można założyć, że właśnie 1 min zł wydaje się godziwym wynagrodzeniem w relacjach pomiędzy operatorem a przykładowo pozwaną (za powstrzymanie się, przez 12 miesięcy po rozwiązaniu umowy, od działalności konkurencyjnej). Z całą pewnością zaś operator telekomunikacyjny we wzorcu umownym opracowanym przez siebie w takiej sytuacji nie zastrzegłby wynagrodzenia należnego od siebie dla takiego podmiotu w wysokości de facto ok. 12 min zł (1 min zł za każdy miesiąc). Jeśli więc pierwowzór spornego zapisu przewiduje 10% średniej miesięcznej prowizji za cały okres 12 miesięcy, to stanowi to poważny argument za przyjęciem, że paralelny mechanizm został zawarty w spornym zapisie. Strona powodowa odwołuje się do zapisów Załącznika nr 10 i podnosi, że skoro wynagrodzenie było płatne miesięcznie (jak i prowizja), to także sporne wynagrodzenie wysokości 10% średniej miesięcznej prowizji winno być płatne za każdy miesiąc zakazu konkurencji. Sąd nie kwestionuje, że prowizja była rozliczana miesięcznie (por. cz. C ust. 4 Załącznika nr 4 {k. 31vj), lecz nie ma to przełożenia na sporne dodatkowe wynagrodzenie, albowiem nie stanowi ono prowizji. W art. 11 ust. II umowy strony posłużyły się terminem „dodatkowego wynagrodzenia”. Art. 1 umowy definiuje takie pojęcia (będące składnikiem wynagrodzenia) stanowiąc, że jest to kwota zwiększenia wynagrodzenia naliczana i wypłacana na podstawie zasad z Załącznika nr 10. Tymczasem jedynym Dodatkowym Wynagrodzeniem z Załącznika na 10 było dodatkowe wynagrodzenie z tytułu realizacji P. Sprzedaży Usług (cz. F). Oznacza to, że „dodatkowe wynagrodzenie” z Załącznika nr 10 jest wynagrodzeniem należnym powódce w czasie realizacji umowy (por. cz. F ust. 1.1. Załącznika nr 10, zgodnie z którym z tytułu realizacji określonych planów sprzedaży [...] powódka nabywa prawo do dodatkowego wynagrodzenia); innymi słowy dodatkowe wynagrodzenie z art. 11 ust. 11 umowy (z tytułu zakazu konkurencji po rozwiązaniu umowy) nie jest dodatkowym wynagrodzeniem z Załącznika nr 10 do umowy (z tytułu realizacji planów sprzedaży usług). Wniosek ten jest petryfikowany przez jeszcze jedną okoliczność; art. 11 ust. 11 umowy odsyła, w zakresie wysokości dodatkowego wynagrodzenia, odsyła do ust. 12 tego przepisu, nie zaś do Załącznika nr 10; tym samym wysokość spornego dodatkowego wynagrodzenia regulowana jest w art. 11 ust. 12 umowy, nie zaś w Załączniku nr 10. Na koniec można wskazać, że powódka podnosiła, iż celem tego wynagrodzenia za zakaz konkurencji było zapewnienie powódce rekompensaty za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej, a kwota 1.776 zł jest nieadekwatna i sprzeczna z celem uregulowania. Także i z tym twierdzeniem nie sposób się zgodzić. Owa kwota 1.776,75 zł stanowiła wynagrodzenie za powstrzymanie się nie od wszelkiej działalności, lecz jedynie działalności konkurencyjnej i w tym sensie jest adekwatna i zgodna z celem regulacji.

Z powyższych rozważań Sąd Rejonowy wywiódł, że powódce z tytułu zakazu konkurencji po rozwiązaniu umowy, za cały okres zakazu wynoszący 12 miesięcy, przysługiwało łącznie wynagrodzenie wynoszące 10% średniej miesięcznej prowizji, a więc kwota 1.776,75 złotych.

Powództwo w tej części zostało uznane przez pozwaną, a w pozostałym zakresie, a więc w części ponad zasądzoną kwotę mocą pkt 1 sentencji wyroku, podlegało ono oddaleniu jako nieusprawiedliwione co do wysokości. Już powyższe zważenie, z uwagi na materialną akcesoryjność wierzytelności o odsetki względem należności głównej (por. art. 481 § 1 KC), jest wystarczające również do oddalenia powództwa w zakresie żądania odsetek od roszczenia głównego (accessorium seąuitur principale) ponad uznaną część powództwa.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji oddalił powództwo w zakresie żądania kwoty 19.544,25 złotych (oddalonej części powództwa), a więc bezspornie w tej części, tj. w zakresie 92% swojego żądania, uległa w sprawie powódka (19.544,15/21.321 ≈ 0,917). Już nawet z tego względu należało przyjąć, że pozwana uległa co do nieznacznej części swojego żądania.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, iż na powódkę należy włożyć obowiązek zwrotu pozwanej wszystkich kosztów procesu, albowiem - zgodnie z art. 100 zd. II k.p.c. - Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów między innymi, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Wniosek ten jest tym bardziej zasadny, że ostatecznie pozwana uznała powództwo w części, a więc w zakresie bezspornie należnej powódce kwoty 1.776,75 złotych i to też przemawia za uznaniem, że pozwana ulegała tylko co do nieznacznej części swego żądania; godzi się bowiem wskazać, że funkcją społeczną kosztów procesu w jej wymiarze pozytywnym jest m.in. minimalizacja zachęt do ochrony fikcyjnych interesów (vide pkt. III.7.2 uzasadnienia wyroku TK z 17 listopada 2008 roku, SK 33/07, OTK- A 2008/9154).

Na koszty procesu pozwanej składały się tylko koszty zastępstwa procesowego w postaci wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 4.800,00 złotych (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych {Dz.U. 2015 roku, poz. 1804} w brzmieniu pierwotnym {por. § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2016 r. poz. 1667)}) i 17,00 złotych tytułem opłaty skarbowej od złożenia kopii dokumentu stwierdzającego udzielenie pełnomocnictwa w postępowaniu sądowym (k. 152 i 161).

Mając na uwadze powyższe - na podstawie art. 108 § 1 zd. I w związku z art. 109 § 2 k.p.c. w związku z przywołanymi przepisami – Sąd Rejonowy w pkt 3 sentencji wyroku, postanowił zasądzić na rzecz powódki od pozwanej kwotę 4.817,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożyła powódka – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B., zaskarżając wyrok w części:

- oddalającej powództwo o zapłatę kwoty 19544,25 zł wraz z odsetkami,

- rozstrzygającej o kosztach procesu.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżąca zarzuciła naruszenie:

1. prawa materialnego, mianowicie:

art. 65 § 1 i 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i zinterpretowanie zapisów umowy dotyczących wynagrodzenia z tytułu powstrzymywania się przez franchisobiorcę od prowadzenia działalności konkurencyjnej lub podejmowania działań konkurencyjnych po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy wbrew określonym w nich regułom;

2. przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść orzeczenia, mianowicie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów:

- polegającej na uznaniu za niewiarygodne zeznań świadka P. K. w zakresie w jakim zeznał on, iż 10% ze średniej miesięcznej prowizji należało się wynagrodzenie za każdy miesiąc powstrzymania się od konkurencji, z uwagi na (1) odtworzenie sprawy w sposób zniekształcony przez powoda i na skutek konsultacji z prawnikiem, (2) odmienne zeznania w tym zakresie R. P., który tworzył, czy przetwarzał, wzór umowy, (3) odmienne zeznania Ł. K. i meandrowanie stanowiska P. K. i (4) odmienne wskazania doświadczenia życiowego, podczas gdy z zeznań samego P. K., R. P. i Ł. K. oraz innych okoliczności sprawy wynikają wnioski odmienne, zatem należy przyjąć, że Sąd nie rozważył wszechstronnie zebranego materiału dowodowego w sprawie;

- polegającej na uznaniu, że operator telekomunikacyjny, który opracował regulamin będący pierwowzorem przedmiotowej umowy analogiczny do spornego zapis interpretuje w sposób, zgodnie z którym za cały okres 12 miesięcy zakazu konkurencji należy się wynagrodzenie wynoszące 10% średniej miesięcznej prowizji, mimo iż w zgromadzonym materiale dowodowym brak jest obiektywnego dowodu na taką okoliczność, a Sąd nie wskazał dowodu, z którego wywiódł takie ustalenie, co nie tylko jest sprzeczne z obowiązkiem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, ale też stanowi obrazę art. 316 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c.;

3. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wyrażającą się w ustaleniu, iż „średnie miesięczne wynagrodzenie powódki z ww. umowy, obliczone jako iloraz sumy wypłaconych prowizji i ilości miesięcy przez jakie umowa wiązała strony, wynosi 1.776,75 złotych”, gdy tymczasem ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (faktury) wynika, że iloraz sumy wypłaconych prowizji i ilości miesięcy przez jakie umowa wiązała strony to 17.767,59 złotych.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie na rzecz powódki od pozwanej kwoty 19.544,25 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 2 lipca 2015 roku do dnia zapłaty i zasądzenie zwrotu kosztów sądowych za postępowanie przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych oraz kosztów dojazdów pełnomocnika do Sądu zgodnie z zestawieniem przedstawionym na rozprawie w dniu 13 marca 2017 roku;

2. zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów sądowych za postępowanie apelacyjne, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (apelacja – k. 180 – 189).

W odpowiedzi na apelację powódki pozwana wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanej spółki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego przez radcę prawnego, według norm prawem przepisanych (odpowiedź na apelację – k. 199 – 201).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu w całości.

Skarżąca zarzuciła przede wszystkim naruszenie przepisów odnoszących się do postępowania dowodowego, w szczególności oceny zabranego w sprawie materiału dowodowego oraz sprzeczności ustaleń dokonanych przez sąd z tymże materiałem. Przede wszystkim należy podkreślić, iż zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd oceni na tej samej podstawie, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Powołany przepis stanowi wyraz obowiązującej w procedurze cywilnej zasady swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych środków dowodowych stanowi podstawowe zadanie sądu orzekającego, przy czym powinna być ona dokonana w sposób konkretny, w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał dowodowy. W niektórych przypadkach ustawodawca „narzuca” określoną moc dowodową danego środka (np. art. 11, 246, 247 k.p.c.). Przyjmuje się, że moc dowodowa oznacza siłę przekonania o istnieniu lub nieistnieniu weryfikowanego w postępowaniu dowodowym faktu, uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych. Z kolei wiarygodność danego dowodu wynika z jego indywidualnych cech i obiektywnych okoliczności, za względu na które zasługuje on w ocenie sądu na wiarę lub nie (zob. J. Klich-Rump, Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia sądowego w procesie cywilnym, Warszawa 1977, s. 132 i n.). Swobodna ocena dowodów nie może być dowolna. Z tych względów przyjmuje się, że jej granice wyznaczane są przez kryteria: logiczne, ustawowe i ideologiczne (zob. wyrok SN z 12 lutego 2004 roku, II UK 236/03, Legalis). Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków poprawnych logicznie. Zastrzeżona dla sądu swobodna ocena dowodów nie opiera się na ilościowym porównaniu przedstawionych przez świadków i biegłych spostrzeżeń oraz wniosków, lecz na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym (wyrok SN z 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980, Nr 10, poz. 200). Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne (wyrok SN z 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Legalis). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok SN z 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Legalis; wyrok SN z 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, OwSG 2006, Nr 10, poz. 110). Czynnik ustawowy ogranicza sąd w możliwości dokonania oceny jedynie tych dowodów, które zostały prawidłowo przeprowadzone, według reguł określonych przez ustawodawcę, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (postanowienie SN z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Legalis; wyrok SN z 9 marca 2005 roku, III CK 271/04, Legalis). Oznacza to, że przy ocenie mocy i wiarygodności dowodów Sąd bierze pod rozwagę nie tylko „materiał dowodowy”, ale także wyjaśnienia informacyjne stron, oświadczenia, zarzuty przez nie zgłaszane, zachowanie się stron podczas procesu przejawiające się np w odmowie lub utrudnieniach w przeprowadzeniu dowodów, itp. (wyrok SN z 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, Nr 10, poz. 382). Za czynnik ideologiczny warunkujący granice swobodnej oceny dowodów uznaje się poziom świadomości prawnej sędziego, na którą składa się znajomość przepisów prawa, doktryny i orzecznictwa, jak ogólna kultura prawna oraz system pozaprawnych reguł i ocen społecznych (zob. W. Siedlecki, Realizacja zasady swobodnej oceny dowodów w polskim procesie cywilnym, NP 1956, Nr 4).

W kontekście przedstawionych rozważań Sąd Okręgowy uznał ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji za logiczną i prawidłową. Wbrew zarzutom skarżącej, które de facto prowadzą do przedstawienia własnego poglądu w sprawie i subiektywnej oceny ustalonego stanu faktycznego, Sąd Rejonowy nie dopuścił się uchybień, które pozwalałyby na uznanie wystąpienia nieprawidłowości w przyjętych i ustalonych okolicznościach faktycznych sprawy. Wbrew stanowisku skarżącej Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych właśnie na podstawie rozważenia całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie wyłącznie, jak tego chce skarżąca na jej twierdzeniach i zeznaniach.

Z niewadliwych i niekwestionowanych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że umowa, której spór dotyczy, stanowi powielenie umowy zawartej przez (...) z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Powódka ponadto nie kwestionowała interpretacji postanowienia umowy co do wynagrodzenia za cały okres zakazu konkurencji. Tym bardziej, że do ustalenia twierdzeń powódki niezbędne Sąd różne dowody, a wymaganie przez stronę przedłożenia dokumentu do porównania jest sprzeczne z obowiązującymi zasadami postępowania dowodowego. Zatem skoro strona nie kwestionowała, że umowa jaka łączy strony niniejszego procesu jest wiernym odwzorowaniem umowy zawartej z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością i (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, to Sąd I instancji nawet bez przeprowadzenia dowodów, mając na uwadze inne fakty, mógł uznać okoliczności za udowodnione.

Odnosząc się do oceny dowodów z zeznań świadków: P. K., R. P. i Ł. K. podnieść należy, iż Sąd I instancji dysponując treścią zeznań świadków i przesłuchania stron, dokonał ich oceny według własnego przekonania, kierując się całokształtem materiału dowodowego sprawy, w tym dowodów z dokumentów. Świadek R. P. na rozprawie w dniu 13 marca 2017 roku zeznał, iż „ Z tego co pamiętam to było jednorazowe wynagrodzenie za cały okres w powyższym przykładzie wynosiło za cały rok 1.000,00 złotych”. Przy czym świadek R. P. był osobą, która osobiście przeredagowała umowę zawierającą sporne postanowienia, a zatem to ten świadek ma całościową wiedzę odnoszącą się do celu zmiany pierwotnej treści umowy. Natomiast świadek P. K. zeznał, iż w chwili podpisywania umowy nie wyniknęły żadne wątpliwości co do tego zapisu, ponadto wskazał, iż kontaktował się z prezesem powódki, co potwierdza że świadek ten mógł uzyskać wiedzę tylko od strony powodowej, tym bardziej, że sam tej umowy nie redagował i nie negocjował jej warunków.

Z całą mocą należy wskazać, iż postanowienie umowne, którego spór dotyczy ma zastosowanie u dużych operatorów i jako w pełni przepisane do umowy łączącej strony, miało charakter jednorazowy. Gdyby strony niniejszej sprawy chciały nadać inne znaczenie spornym postanowieniom, to przeredagowały by je w taki sposób, aby z treści tego postanowienia jasno wynikało, iż wynagrodzenie ma być okresowe. Powyższego jednak strony nie uczyniły, co jednoznacznie wynika z samej jej treści. Powódka zobligowana treścią art. 6 k.c. nie wykazała, by podejmowała jakiekolwiek czynności związane w negocjowaniem spornego postanowienia. Ponadto na żadnym etapie postępowania nie wykazała, aby podejmowała działania zmierzające do wyjaśnienia zapisów umowy. Nie domagała się również jej przeredagowania, pomimo, iż miała wiedzę o analogicznych postanowieniach umowy zawartych z operatorem przez pozwaną. Skoro zaś strona powodowa nie dochowała ewentualnej staranności przy negocjowaniu warunków umowy, to nie może teraz czynić z tego użytku.

Sąd Okręgowy nie znalazł również żadnych podstaw do ustalania treści spornych postanowień umowy przy uwzględnieniu pojęć z prawa pracy. Albowiem umowa, której spór dotyczy jest umową zawartą pomiędzy przedsiębiorcami, a nie pomiędzy pracownikiem i pracodawcą, a ponadto wynagrodzenie może mieć charakter jednorazowy. W związku z powyższym czynienie analogii do prawa pracy i uregulowanego tam pojęcia wynagrodzenia oraz odszkodowania za zakaz konkurencji, w kontekście niniejszej sprawy nie stanowi podstawy do zmiany rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł uchybień zaskarżonego wyroku, które winny być uwzględnione w toku kontroli instancyjnej z urzędu. W tym stanie rzeczy, wobec bezzasadności wskazanych zarzutów sformułowanych przez apelującego Sąd II instancji na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. zasądzając od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.800,00 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym zgodnie z § 2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804 z późn. zm.).