Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1598/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski (spr.)

Sędziowie:

SO Małgorzata Grzesik

SO Violetta Osińska

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 maja 2017 roku w S.

sprawy z powództwa H. L., M. O. (1), P. O., A. O., K. S., M. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w S. z dnia 28 września 2016 roku, sygn. akt I C 1523/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie I zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki H. L. kwotę 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 września 2014 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

b)  w punkcie II zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. W. kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 września 2014 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

c)  w punkcie III zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. S. kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 września 2014 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

d)  w punkcie IV zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda A. O. kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 września 2014 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

e)  w punkcie V zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda P. O. kwotę 15.000 (piętnaście tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 września 2014 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

f)  w punkcie VIII zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki H. L. kwotę 382,31 zł (trzysta osiemdziesiąt dwa złote i trzydzieści jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

g)  w punkcie IX zasądza od powódki M. W. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 351,54 zł (trzysta pięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

h)  w punkcie X zasądza od powódki K. S. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 351,54 zł (trzysta pięćdziesiąt jeden złotych i pięćdziesiąt cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

i)  w punkcie XI zasądza od powoda A. O. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 146,05 zł (sto czterdzieści sześć złotych i pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

j)  w punkcie XII zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda P. O. kwotę 598,31 zł (pięćset dziewięćdziesiąt osiem złotych i trzydzieści jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

k)  w punkcie XIV nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w S. kwotę 7067,01 zł (siedem tysięcy sześćdziesiąt siedem złotych i jeden grosz) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

l)  dodaje punkt XIVa o treści: odstępuje od obciążania powodów H. L., M. O. (1), A. O., K. S., M. W. nieuiszczonymi kosztami sądowymi;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy powodami H. L. i P. O., a pozwanym;

4.  zasądza od powoda A. O. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 424 (czterysta dwadzieścia cztery) złote tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

5.  zasądza od powódki K. S. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 588,50 zł (pięćset osiemdziesiąt osiem złotych i pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

6.  zasądza od powódki M. W. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 588,50 zł (pięćset osiemdziesiąt osiem złotych i pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Sławomir Krajewski SSO Violetta Osińska

Sygn. akt II Ca 1598/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 września 2016 roku Sąd Rejonowy w S. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.: na rzecz powódki H. L. kwotę 40.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 25 września 2014 roku do dnia 31 stycznia 2015 roku, od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w wysokości ustawowej z tytułu opóźnienia w płatności (pkt I); na rzecz powódki M. W. kwotę 20.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 25 września 2014 roku do dnia 31 stycznia 2015 roku, od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w wysokości ustawowej z tytułu opóźnienia w płatności (pkt II); na rzecz powódki K. S. kwotę 20.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 25 września 2014 roku do dnia 31 stycznia 2015 roku, od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w wysokości ustawowej z tytułu opóźnienia w płatności (pkt III); na rzecz powoda A. O. kwotę 20.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 25 września 2014 roku do dnia 31 stycznia 2015 roku, od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w wysokości ustawowej z tytułu opóźnienia w płatności (pkt IV); na rzecz powoda P. O. kwotę 20.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 25 września 2014 roku do dnia 31 stycznia 2015 roku, od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w wysokości ustawowej z tytułu opóźnienia w płatności (pkt V); na rzecz powoda M. O. (1) kwotę 10.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 25 września 2014 roku do dnia 31 stycznia 2015 roku, od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w wysokości ustawowej z tytułu opóźnienia w płatności (pkt VI); w pozostałej części oddalił powództwo (pkt VII); zasądził od pozwanego na rzecz powódki H. L. kwotę 1535,15 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt VIII); zasądził od pozwanego na rzecz powódki M. W. kwotę 354,58 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt IX); zasądził od pozwanego na rzecz powódki K. S. kwotę 354,58 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt X); zasądził od pozwanego na rzecz powoda A. O. kwotę 1031,15 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt XI); zasądził od pozwanego na rzecz powoda P. O. kwotę 1315,15 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt XII); koszty postępowania zniósł wzajemnie między pozwanym a powodem M. O. (1) (pkt XIII); nakazał pobrać od pozwanego kwotę 10.966,10 zł na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w S. tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów procesu (pkt XIV); odstąpił od obciążania poznanego P. O. wydatkami tymczasowo poniesionymi przez Skarb Państwa (pkt XV).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym:

D. C. był synem H. L.. W 1992 roku H. L. rozstała się z ojcem D. C., który nadużywał alkoholu i zamieszkała z M. O. (1). Wraz z nimi zamieszkały dzieci H. L., to jest K. S., M. W. i D. C..

H. L. i M. O. (1) mają dwoje wspólnych dzieci, powodów P. O. i A. O. – przyrodnich braci D. C..

H. L. łączyły z jej synem D. C. bardzo dobre relacje rodzinne. Syn przyjeżdżał do mniej do pracy, pomagał jej aby sama nie wracała, był opiekuńczy. Powódka zawsze mogła na niego liczyć, pomagał jej w opiece nad młodszym rodzeństwem. D. C. urodził się chory i istniała obawa, że nie będzie mógł chodzić, H. L. bardzo przeżywała problemy zdrowotne syna i cieszyła się, kiedy wyzdrowiał.

D. C. miał również bardzo dobre stosunki ze swoim rodzeństwem, w tym i ze swoimi przyrodnimi braćmi, którym kupował często słodycze, kupował też i naprawiał im zabawki. Pomagał H. L. w opiece nad braćmi, zajmował się nimi, kiedy byli chorzy i urządzał im zabawy.

D. C. był także zżyty ze swoimi starszymi siostrami M. W. i K. S.. Wiele z nimi rozmawiał i zwierzał im się ze swoich problemów. Siostry pomagały mu w trudnym dla niego czasie, kiedy H. L. odeszła od ojca D. C. do nowego partnera M. O. (1). D. C. często rozmawiał na ten temat z K. S.. D. C. ze starszymi siostrami łączyły wspólne problemy rodzinne.

Wśród członków rodziny oraz wśród znajomych D. C. był postrzegany jako osoba uczynna. Wspierał także rodzinę finansowo z dochodów, które uzyskiwał z sezonowych prac w cukrowni.

W stosunkach między D. C., a jego ojczymem M. O. (2) pojawiały się konflikty. Początkowo D. C. nie akceptował ojczyma albowiem miał kontakt ze swoim biologicznym ojcem i za każdym razem jak od niego przyjeżdżał był nieprzychylenie nastawiony do ojczyma. Były między nimi kłótnie, o których D. C. mówił znajomym i zwierzał się z tych problemów między innymi swojej siostrze K. S.. Kłótnie wynikały z tego, że D. C. był w okresie nastoletnim buntował się, a ojczym jako osoba starsza, doświadczona życiowa chciał aby ten skończył szkołę, znalazł dobrą pracę, starał się uczestniczyć w jego wychowaniu. Pracowali i majsterkowali wspólnie z M. O. (2). M. O. (1) wyremontował mu pokój gdzie zamieszkał, z czego bardzo cieszył się D. C. albowiem miał w końcu swój pokój. Było to dla niego bardzo ważne, jako dla nastolatka. Poza tym razem hodowali króliki. Kiedy M. O. (1) pracował zagranicą przywoził dla D. słodycze. M. O. (1) dbał aby D. miał co jeść, w co się ubrać, traktował go jak syna. Razem mieszkali do chwili śmierci (...) lat. M. O. (1) cieszył się, że D. ma bardzo dobry kontakt z młodszym rodzeństwem, że pomaga przy ich wychowaniu, że chłopcy są tak bardzo zżyci ze starszym bratem.

W dniu 11 stycznia 1999 roku miał miejsce finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. D. C. przebywał wówczas w S., był na imprezie związanej z finałem, a następnie świętował urodziny kolegi A. S. w kawiarni (...) w S..

W dniu 12 stycznia 1999 roku, ok. 0.10 D. C. podróżował jako pasażer samochodem marki F. (...) p o nr rej. (...) kierowanym przez I. C. (1) drogą między S., a W.. Zamierzał udać się do siostry K. S., która mieszkała w W.. Wraz z wymienionymi samochodem tym podróżowało jeszcze dwóch mężczyzn – W. D. i A. S.. Na jezdni zalegała wówczas niewielka warstwa śniegu. Przed wjazdem do miejscowości W. I. C. (1) stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg. Samochód zsunął się z jezdni i uderzył w barierę mostu, a następnie wpadł do przepływającej rzeki I., i zatrzymał się na dachu na dnie rzeki.

Na skutek wypadku śmierć poniosły trzy osoby podróżujące samochodem marki F. (...) p o nr rej. (...) - D. C., A. S. oraz kierowca samochodu I. C. (1). W chwili śmierci D. C. miał 19 lat.

W chwili wypadku I. C. (1) był pod wpływem alkoholu. Również D. C. był pod wpływem alkoholu. W wyniku badania krwi przeprowadzonego w dniu 12 stycznia 1999 roku o godzinie 15.00 ustalono, że I. C. (1) miał od 1,7 do 1,8 promila alkoholu we krwi, zaś D. C. od 1,8 do 2 promili alkoholu we krwi.

Postanowieniem z dnia 21 stycznia 1999 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej w S. umorzył postępowanie w sprawie o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 k.k. wobec śmierci sprawcy – I. C. (1).

H. L. dowiedziała się o śmierci syna, kiedy w jej mieszkaniu zjawili się funkcjonariusze policji, około południa w dniu 12 stycznia 1999 roku Policjanci o śmierci D. C. poinformowali powoda M. O. (1) i dopiero on powiedział H. L., że straciła ona syna. Po usłyszeniu tragicznej wiadomości H. L. zemdlała. Powódka zemdlała też na pogrzebie syna, trzeba było wezwać pogotowie ratunkowe. Po pogrzebie nie była w stanie zajmować się młodszymi dziećmi. H. L. udała się do psychiatry, lecz przepisane przez niego leki nie pomagały. Stan powódki uniemożliwiał jej codzienne funkcjonowanie, większość czasu spędzała na cmentarzu przy grobie syna. Dopiero zachowanie młodszego syna P. O., który oświadczył, że zamierza popełnić samobójstwo, by pójść do brata spowodowało powrót powódki do normalnego funkcjonowania, bowiem uświadomiło jej to, że ma jeszcze małoletnie dzieci, którymi musi się zająć. Do chwili obecnej denerwuje się, kiedy któreś z jej dzieci jedzie samochodem. Wpadła w szał, kiedy dowiedziała się, że A. O. miał niegroźny wypadek samochodowy. Powódka cały czas myli imiona i zwraca się imieniem D. do młodszych swoich synów. Od czasu wypadku cierpi na nadciśnienie tętnicze.

Powódka M. L. w 2007 roku przeszła ciężki udar mózgu, cierpi na afazję i kontakt z nią jest bardzo utrudniony.

M. O. (2) źle się czuł po śmierci D. C., zażywał tabletki na ból głowy.

K. S. o śmierci brata dowiedziała się od przypadkowo poznanej znajomej. Następnie pojechała do siostry, aby upewnić się, że ta wiadomość jest prawdziwa. Potem udała się do Szpitala w S., gdzie w prosektorium okazano jej ciało zmarłego brata. Widząc go martwego powódka zaczęła krzyczeć. Z okresu bezpośrednio po śmierci D. C. K. S. niewiele pamięta. Po śmierci brata stan zdrowia K. S. uległ pogorszeniu. Powódka cierpi na poważne nadciśnienie tętnicze, astmę, przyjmuje z tego powodu leki. Do dnia dzisiejszego powódka ma przy sobie zdjęcie zmarłego brata i pamiątki po nim.

Powód P. O. w chwili śmierci D. C. miał 6 lat. Mimo wieku dobrze pamięta brata, z którym spędzał wiele czasu. W mieszkaniu mieli wspólny pokój, przedzielony meblościanką. D. C. gdy tylko mógł zabierał brata wszędzie ze sobą. Po jego śmierci P. O. chciał popełnić samobójstwo poprzez powieszenie aby móc spotkać się z bratem. Nie chciał chodzić do szkoły albowiem zmarły obiecał mu, że będzie go do szkoły odprowadzał. Czuł jego obecność. Postanowił zostać policjantem, by móc łapać pijanych kierowców, co mu się udało i obecnie pełni służbę w policji. Do chwili obecnej przechowuje zabawkę, którą dostał w prezencie od D. C. i która stanowi dla niego pamiątkę po zmarłym bracie.

A. O. w chwili śmierci D. C. miał niewiele ponad trzy lata. Ma tylko urywki wspomnień związanych z bratem. O tym jaki był jego zmarły brat wie tylko z relacji innych członków rodziny. Zastanawia się jak wyglądałoby jego życie, gdyby nie doszło do wypadku.

H. L. uzyskuje obecnie dochód w kwocie 870 zł miesięcznie. Nadto z tytułu opieki nad niepełnosprawną córka M. L. uzyskuje miesięcznie kwoty 450 zł renty socjalnej i 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego.

Powód M. O. (1) utrzymuje się z emerytury w wysokości 800 zł miesięcznie, dodatkowo pracuje jako ochroniarz, z którego to tytułu uzyskuje dochód w kwocie 700 zł miesięcznie.

Powódka K. S. pozostaje na utrzymaniu męża, który zarabia 2100 zł miesięcznie, wspólnie wychowują 13 – letniego syna.

Pismem z dnia 11 sierpnia 2014 roku pełnomocnik powodów wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia kwoty 56.000 zł na rzecz H. L., po 50.000 zł na rzecz K. S. i M. W., po 40.000 zł na rzecz A., M. i P. O. oraz 40 zł tytułem kosztów ogólnych - w terminie 7 dni od otrzymania zgłoszenia.

Pismem z dnia 25 sierpnia 2014 roku pozwany odmówił spełnienia świadczenia.

U M. O. (1) występują zaburzenia emocjonalne rozumiane jako poznawcza utrata kontroli nad przeżywanymi emocjami. Śmierć pasierba była tylko jednym z elementów mogącym wpływać na aktualne prezentowane przez powoda zaburzenia emocjonalne, znacznie silniej mogła jednak w tym wymiarze oddziaływać śmierć jego biologicznych dzieci. M. O. (1) prawidłowo przeszedł wszystkie etapy żałoby. Okres pogodzenia się ze stratą pasierba nie przekroczył roku - a wg danych psychologicznych przyjmuje się, że prawidłowo przeżywana żałoba może trwać przez 1 rok. Powód nie wykazuje nieprzystosowania społecznego. Ma prawidłowe relacje rodzinne, zawodowe i interpersonalne. Z powodu śmierci D. C. nie korzystał z pomocy lekarza rodzinnego, wsparcia psychiatrycznego czy psychologicznego. Aktualny poziom stresu ogólnego, intrapsychicznego, napięcia emocjonalnego i stresu zewnętrznego powoda sytuuje się w nisko-przeciętnym przedziale i nie przekracza granicy normy. Powód M. O. (1) nie wymagał i nie wymaga podjęcia pełnej psychoterapii ani korzystania z wsparcia psychologicznego, wskazany byłby jedynie trening behawioralny w zakresie uzyskania kontroli nad przeżywanymi emocjami.

U P. O. śmierć przyrodniego brata D. C. wywołała negatywne następstwa psychologiczne w postaci trwających przez co najmniej 2 lata po zdarzeniu zaburzeń zachowania i w tym okresie wymagał pomocy i wsparcia psychologicznego. Obecnie u P. O. stwierdza się osobowość prawidłową, występują zaburzenia emocjonalne, a napięcie emocjonalne, stres intrapsychiczny, zewnętrzny i ogólny sytuuje się na niskim lub bardzo niskim poziomie. Powód samodzielnie radzi sobie w codziennym życiu. Powód w związku ze śmiercią D. C. nie wymaga psychoterapii, leczenia psychiatrycznego ani wsparcia psychologicznego.

Ze względu na brak wystarczającego kontaktu słowno-logicznego z M. W. wskutek otępienia w stopniu głębokim i afazji po przebytym udarze niedokrwiennym mózgu, a także zniesionego rozumowania abstrakcyjno - logicznego i przyczynowo - skutkowego, utraty umiejętności czytania oraz pisania nie jest możliwe rzetelne zdiagnozowanie skutków psychologicznych występujących u powódki po przedwczesnej, tragicznej śmierci brata. Nie można wykluczyć, że takie negatywne skutki mogły zaistnieć. Zweryfikowanie i ustalenie psychologicznych konsekwencji śmierci brata w przypadku powódki jest niemożliwe.

U powódki H. L. pojawiły się negatywne następstwa psychologiczne wynikające z tragicznej śmierci syna D. C.. Nie można jednoznacznie wskazać, że to śmierć syna D. C. wywołała ww. niedostosowanie emocjonalne. Jednakże nagły i niespodziewany zgon syna w wyniku wypadku przyczynił się w sposób istotny do pogłębienia istniejących najprawdopodobniej już wcześniej u powódki zaburzeń emocjonalnych. Śmierć D. C. była dla powódki traumatycznym zdarzeniem. Przez pierwsze kilka miesięcy przeżywała ostrą fazę żałoby, nie wykonywała czynności codziennych, nie dbała o siebie, o dom. o dzieci, czas spędzała przebywając na grobie syna. nic ją nie cieszyło. Przeżywanie żałoby przez powódkę trwa do dnia dzisiejszego, obecnie się na ostatnim etapie - godzenia się ze stratą, jednakże proces ten nie jest jeszcze ukończony, mimo, że od śmierci syna minęło 17 lat. Powódka z tego powodu wymaga terapii psychologicznej.

U A. O. nie wystąpiły negatywne następstwa psychologiczne wynikające z tragicznej śmierci D. C.. Kiedy przyrodni brat zginął tragicznie powód miał 4 lata. Przedmiotowe zdarzenie nie wpłynęło w sposób istotny czy niekorzystny na jego życie i dalsze funkcjonowanie. Jednak ma świadomość straty i żalu, że nie mógł dobrze poznać starszego brata.

Tragiczna śmierć brata D. C. mogła - jako jeden z elementów przeżytych przez K. S. wydarzeń życiowych - przyczynić się stwierdzonych zaburzeń emocjonalnych rozumianych jako niedostatek kontroli poznawczej nad przeżywanymi emocjami. Z powodu wielu doświadczeń życiowych powódki niemożliwe jest jednoznaczne ustalenie stopnia oddziaływania zdarzenia, jakim była śmierć brata na wysoką pobudliwość powódki i niską kontrolę jej emocji. Jednakże nie można też tego wpływu pominąć, czy jednoznacznie wykluczyć. Śmiertelny wypadek brata z dn. 11 stycznia 1999 roku był jednym ze zdarzeń, które w sposób istotny pogłębiły istniejące u powódki już wcześniej trudności emocjonalne. U K. S. występuje niedostosowanie społeczne rozumiane jako występowanie długotrwałych stanów przygnębienia, poczucia nieszczęścia, trudności lub nieumiejętności radzenia sobie z frustracją, niezdolności do nawiązywania i utrzymywania satysfakcjonujących relacji z ludźmi czy też zakłócenia w podejmowaniu konstruktywnej działalności. Powódka odczuwa wysoki poziom napięcia emocjonalnego i stresu ogólnego oraz bardzo wysokie natężenie stresu, znaczne zaburzenia snu, jej obszarem wewnątrzkonfliktowym jest poczucie samotności i stosunek do alkoholu. Bezwzględnie wymaga pełnej psychoterapii. Niewątpliwie zdarzenie z dn. 11 stycznia 1999 roku miało wpływ na stan psychiczny powódki. Być może wydarzenie to przyczyniło się również do aktualnie diagnozowanych zaburzeń osobowości, jednakże z powodu upływu 17 lat od dnia zdarzenia jest to niemożliwe do rzetelnego ustalenia, tj. weryfikacji metodą testową. Proces żałoby po śmierci brata nie jest u K. S. ukończony. Nadal występują uporczywe myśli dotyczące jego osoby brata.

Powódka K. W. cierpi na afazję po przebytym udarze, nie ma obecnie zdolności rozumienia mowy oraz wypowiadania się, tym samym udzielane przez nią odpowiedzi są pojedynczymi słowami lub dźwiękami odpowiedzi są opaczne z płaszczyzną pytań. Ponadto wymaga wszechstronnej obsługi i opieki, jest niezdolna do samodzielnej egzystencji, z tych przyczyn jest całkowicie ubezwłasnowolniona. N podstawie obserwacji jej zachowań można uznać, że powódka była związana emocjonalnie ze swoim zmarłym bratem D. C., gdyż na dźwięk jego imienia reaguje płaczem, wskazywaniem różańca i niepokojem ruchowym.

U P. O. brak jest obecności jakichkolwiek objawów dających podstawę do rozpoznawania ww. zaburzeń adaptacyjnych/depresyjnych lub innych zaburzeń psychicznych, w tym też reakcji żałoby oraz brak zaburzeń stresowych. Powód od 2 lat pracuje jako policjant, został tym samym pozytywnie zweryfikowany pod kątem zdrowia psychicznego i przydatności do tego zawodu, co jest warunkiem niezbędnym do służby w policji. W żaden sposób nie pomniejsza to odczuwanego przez niego smutku, przygnębienia i dyskomfortu psychicznego na wspomnienie śmierci D. C..

U K. S. po upływie ponad 16 lat od śmierci brata nie można rozpoznawać innych zaburzeń, niż ewentualnie przewlekłych zaburzeń stresowych, określanych w mianownictwie medycznym jako „Śmierć członka rodziny”. Tym samym, relacjonowane przez nią dolegliwości nie należą już do kategorii zaburzeń psychicznych wg powyższej klasyfikacji, lecz mogą być ewentualnie odległymi i przewlekłymi objawami stresu, jakim była śmierć brata.

U H. L. występują organiczne zaburzenia osobowości. Powódka przejawia kliniczne objawy upoważniające do takiego rozpoznania, tj. rozwlekłość, dygresyjność i drobiazgowość wypowiedzi, lepkość tematyczną, ponadto upośledzenie kontroli intelektualnej nad emocjami - łatwość wzruszania się, płacz. Ww. zaburzenia wynikają najprawdopodobniej z przebytego w dzieciństwie zapalenia opon mózgowych, urazowości głowy w wyniku pobić przez męża oraz fizjologicznego procesu starzenia się organizmu/ośrodkowego układu nerwowego. Nasilone reakcje żałoby, trwające dłużej niż 6 miesięcy - należy ocenić jako łagodny stan depresyjny występujący w reakcji na przedłużone narażenie na stresującą sytuację, o czasie trwania nie przekraczającym 2 (dwóch) lat. Reakcja depresyjna, to stan spadku nastroju wywołany znanym, określonym czynnikiem, a nie choroba psychiczna w sensie depresji. U powódki H. L. po upływie ponad 16 lat od śmierci syna nie można rozpoznawać innych zaburzeń, niż ewentualnie przewlekłych zaburzeń stresowych, określanych w mianownictwie medycznym jako „Śmierć członka rodziny” Tym samym, relacjonowane przez nią dolegliwości nie należą już do kategorii zaburzeń psychicznych, lecz mogą być ewentualnie odległymi i przewlekłymi objawami stresu, jakim była śmierć syna. W żaden sposób nie pomniejsza to odczuwanego przez nią dyskomfortu psychicznego, którego częściową przyczyną, z dużym prawdopodobieństwem zdaniem biegłego, mogą być również ww. organiczne zaburzenia osobowości jak i przeżycia wyniesione z wieloletniego związku małżeńskiego ze znęcającym się nad nią mężem - alkoholikiem.

Z kolei u M. O. (1) na podstawie przeprowadzonego badania występują organiczne zaburzenia osobowości - przejawia on kliniczne wykładniki upoważniające do takiego rozpoznania, tj. dygresyjność i drobiazgowość wypowiedzi, lepkość tematyczną, ponadto upośledzenie kontroli intelektualnej nad emocjami - łatwość wzruszania się. Ww. zaburzenia wynikają najprawdopodobniej z fizjologicznego procesu starzenia się organizmu/ośrodkowego układu nerwowego. U M. O. (1) po upływie ponad 16 lat od śmierci pasierba nie można rozpoznawać innych zaburzeń, niż ewentualnie przewlekłych zaburzeń stresowych, określanych w mianownictwie medycznym jako „Śmierć członka rodziny”. Relacjonowane przez niego dolegliwości nie należą już do kategorii zaburzeń psychicznych wg powyższej klasyfikacji, lecz mogą być ewentualnie odległymi i przewlekłymi objawami stresu, jakim była śmierć pasierba. Zdaniem biegłego jednak ww. objawy są efektem żałoby po zmarłych kilka miesięcy temu najbliższych członkach rodziny powoda - córce i wnuczce. W żaden sposób nie pomniejsza to odczuwanego przez niego dyskomfortu psychicznego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwa H. L., M. O. (1), P. O., A. O., M. L. i K. S. za częściowo zasadne, jako podstawę prawna powództwa wskazując art. 448 k.c., w zw. z art. 24 § 1 k.c. Podkreślił, iż skutkiem zdarzenia z dnia12 stycznia 1999 roku była śmierć D. C. – syna H. L., brata K. S. i M. W., przyrodniego brata A. O. i P. O., pasierba M. O. (1), a zatem osoby należącej do kręgu najbliższych dla każdego z powodów.

Z powyższych względów za skutki wypadku zgodnie z art. 34 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013r. poz. 392 ze zm.), w zw. z art. 822 § 1 k.c. i art. 448 k.c., w zw. z art. 24 k.c., pozwany był zobowiązany do naprawienia krzywdy wyrządzonej powodom w związku ze śmiercią D. C. - w tym przypadku poprzez zapłatę na ich rzecz stosownego zadośćuczynienia.

Sąd Rejonowy wskazał, iż powodowie w pozwie podkreślili, że ich roszczenia uwzględniają stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, który ocenili na 20 % - 30 %, z czym nie zgadzał się pozwany, który wskazywał, że owe przyczynienie, polegające na tym, iż D. C. wsiadł do samochodu kierowanego przez pijanego kierowcę winien oscylować w granicach od 50 do 70 %. W ocenie Sądu Rejonowego zarzut ten okazał się zasadny. Zauważył, że poszkodowany w chwili wypadku sam pozostawał w stanie silnej nietrzeźwości. Co zdaniem Sądu Rejonowego było zachowaniem, którym poszkodowany przyczynił się jeszcze w większym stopniu do powstania szkody, albowiem razem z kierowcą spożywali alkohol, po czym wsiedli do samochodu i rozpoczęli jazdę. W tej sytuacji zdaniem Sądu Rejonowego należało przyjąć stopień owego przyczynienia w wymiarze 50 %.

W oparciu o zeznania świadków i dowody z opinii biegłych Sąd pierwszej instancji czynił ustalenia w zakresie wysokości doznanej krzywdy. Podkreślił, iż H. L. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty 56.000 zł. Wskazał, że jak wynika z opinii biegłych H. L. do dnia dzisiejszego nie skończyła procesu przeżywania żałoby po zmarłym dzieckiem. Dodatkowo utwierdziło to Sąd w przekonaniu, że rozmiar krzywdy jakiej H. L. doznała jest bardzo duży. W ocenie Sądu żądana przez powódkę kwota 56.000 złotych z uwagi na powyższe rozważania jest adekwatna do stopnia doznanej krzywdy.

Sąd Rejonowy uwzględnił przy tym stopień przyczynienia się D. C. do powstałej szkody, który został ustalony przez Sąd na 50 %. W tej sytuacji na rzecz H. L. zasądził 40.000 zł, tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna D. C., w pozostałym zaś zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, iż siostry D. C. M. L. i K. S. wnosiły o zasądzenie na ich kwoty 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć brata. Z kolei jego przyrodni bracia P. i A. O. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty 28.000 zł.

W ocenie Sądu I instancji brak było podstaw do rozróżniania wysokości kwot zadośćuczynienia należnych rodzeństwu zmarłego. Nie ma w szczególności znaczenia dla rozmiaru krzywdy, że bracia D. C. byli dla niego rodzeństwem przyrodnim w odróżnieniu od sióstr, z którymi D. C. miał wspólnych oboje rodziców. Wszyscy wychowywali się w tym samym domu, a poza tym emocjonalne więzi D. C. również z przyrodnimi braćmi były niezwykle silne. Nadto wielkości rozmiaru krzywdy rodzeństwa nie można w ocenie Sądu różnicować z uwagi na wiek ww. powodów w dacie zdarzenia. Siostry bezpośrednio pokrzywdzonego były wówczas już pełnoletnie, więc całkowicie zdawały sobie sprawę z tego co się stało, miały założone swoje rodziny, miały dzieci. Sąd Rejonowy podkreślił, iż powód P. O. mimo, iż miał wówczas sześć lat bardzo silnie przeżył śmierć brata, skoro deklarował, że chce popełnić samobójstwo, aby się z nim spotkać, a obecnie jest policjantem, co również deklarował w dzieciństwie, aby ścigać pijanych kierowców. Najmłodszy z braci co prawda nie pamięta dobrze D. C. - wskazywał Sąd Rejonowy - jednak na uwadze mieć należało, że przez ten sam fakt dorastał on z poczuciem straty, że nie poznał dobrze przyrodniego brata. Ponadto przez lata widział jak jego matka, rodzeństwo i ojczym przeżywają śmierć D. C., co dodatkowo potęgowało rozmiar jego krzywdy. Tak samo jak starszy jego brat wraca do zabawki, która dostali od D. na Święta Bożego Narodzenia.

Podsumowując Sąd Rejonowy stwierdził, iż uwzględniając rozmiar krzywdy rodzeństwa D. C. powstałej na skutek jego śmierci oraz uwzględniając wysoki, opisany powyżej stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody Sąd zasądził na rzecz każdego z sióstr i braci D. C. kwoty po 20.000 zł.

W pozostałym zaś zakresie powództwa K. S., M. W., A. O. i P. O. Sąd oddalił.

Oceniając rozmiar krzywdy M. O. (1) Sąd uznał, że mimo iż D. C. był pasierbem powoda, również i M. O. (1) doznał na skutek zdarzenia z dnia 12 stycznia 1999 roku krzywdy co uzasadnia na jego rzecz z tego tytułu zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że adekwatną do rozmiaru krzywdy powoda i do owego stopnia przyczynienia się do powstania szkody jest kwota 10.000 zł, w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

O odsetkach Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepis art. 481 § 1 k.c., w zw. z art. 817 § 1 - 3 k.c. i podkreślił, iż w sprawie nie wykazano, że po terminie wskazanym w wezwaniu do zapłaty zaszły okoliczności, które spowodowały by zmianę terminu, od którego roszczenie o odsetki stałoby się wymagalne. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny.(…) Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być, w świetle powyższych uwag, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia.

Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania.(…) Za trafny należy zatem uznać ten nurt orzecznictwa, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. wyrok SN z dn. 18 lutego 2011 r. I CSK 243/10 LEX nr 848109). Sąd Rejonowy stwierdził, że co prawda od dnia określonego w pozwie jako początkowy termin naliczania odsetek do chwili wyrokowania nie zaistniały żadne okoliczności, które mogłyby spowodować zmianę tego terminu stąd też nie sposób się zgodzić ze stanowiskiem strony pozwanej, która wnosiła o zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania. Wskazać jednak należało, że nie sposób z akt sprawy ustalić kiedy pozwany dowiedział się o szkodzie, niemniej jednak z całkowita pewnością można stwierdzić, że wiedział o szkodzie już w dniu 23 sierpnia 2014 roku, kiedy wydał decyzję o odmowie przyznania powodom zadośćuczynienia. Trzydziestodniowy termin wskazany w art. 817 § 1 k.c. upływał zatem wraz z dniem 23 września 2014 roku i dopiero od dnia następnego, czyli 24 września 2014 roku pozwany popadł w zwłokę ze spełnieniem świadczenia.

Z tego też względu należało zasądzić na rzecz każdego z powodów odsetki ustawowe od zasądzonego roszczenia od dnia, w którym pozwany popadł w zwłokę ze spełnieniem świadczenia, czyli od 24 września 2014 roku, w pozostałym zaś zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 k.p.c. i art. 100 k.p.c.

Wskazał, iż na koszty powódki H. L. złożyła się kwota 32,60 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika powódki do sądu i kwota 3600 zł stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu, na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Łącznie zatem koszty procesu poniesione przez H. L. zamknęły się w kwocie 3632 zł. W przypadku strony pozwanej koszty procesu stanowiły kwota 3600 zł, stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zważając na to, że powództwo H. L. uwzględnione w 71 %, zaś w pozostałych 29 % proces wygrał pozwany, należało uznać, że tytułem zwrotu kosztów procesu powódce należna jest kwota stanowiąca 71 % ogółu poniesionych przez nią kosztów - czyli 2579,15 zł. Natomiast pozwanemu należna jest kwota stanowiąca 29 % poniesionych przez niego kosztów, czyli 1044 zł. Mając to na względzie Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1535,15 zł, która stanowi różnicę między kwotą 2579,15 zł, a kwotą 1044 zł.

Na koszty powódki M. W. i powódki K. S. złożyły się kwoty 32,60 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika powódki do sądu i kwota 2400 zł stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Łącznie zatem koszty procesu poniesione przez ww. powódki zamknęły się w kwotach po 2432,60 zł. Pozwany poniósł w przypadku powódki M. W. i powódki K. S. koszty procesu w wysokości 2400 zł stanowiące wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zważając na to, że powództwa M. W. i K. S. uwzględnione zostały w 57 %, zaś w pozostałych 43 % proces wygrał pozwany, należało uznać, że tytułem zwrotu kosztów procesu powódce należna jest kwota stanowiąca 57 % ogółu poniesionych przez nią kosztów, czyli 1386,58 zł.

Natomiast pozwanemu należna jest od K. S. i M. W. kwota stanowiąca 43 % poniesionych przez niego kosztów, czyli 1032 zł. Mając to na względzie zasądził od pozwanego na rzecz powódki M. W. i powódki K. S. kwoty po 354,58 zł, które stanowi różnicę między kwotą 1386,58 zł, a kwotą 1032 zł.

Na koszty powoda A. O. złożyła się kwota 32,60 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika powoda do sądu i kwota 2400 zł stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Łącznie zatem koszty procesu poniesione przez A. O. zamknęły się w kwocie 2432,60 zł. Pozwany poniósł koszty procesu w wysokości 2400 zł stanowiące wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zważając na to, że powództwo A. O. uwzględnione zostało w 71 %, zaś w pozostałych 29 % proces wygrał pozwany, należało uznać, że tytułem zwrotu kosztów procesu powodowi należna jest kwota stanowiąca 71 % ogółu poniesionych przez niego kosztów, czyli 1031,15 zł. Natomiast pozwanemu należna jest kwota stanowiąca 29 % poniesionych przez niego kosztów, czyli 696 zł. Mając to na względzie należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda A. O. kwotę 1315,15 zł, która stanowi różnicę między kwotą 1727,15 zł, a kwotą 696 zł.

Na koszty powoda P. O. złożyła się kwota 32,60 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika powoda do sądu, kwota 400 zł tytułem zaliczki na opinię biegłego i kwota 2400 zł stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Łącznie zatem koszty procesu poniesione przez P. O. zamknęły się w kwocie 2832,60 zł. Pozwany również i w tym wypadku poniósł koszty procesu w wysokości 2400 zł stanowiące wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zważając na to, że powództwo P. O. uwzględnione zostało w 71 %, zaś w pozostałych 29 % proces wygrał pozwany, należało uznać, że tytułem zwrotu kosztów procesu powodowi należna jest kwota stanowiąca 71 % ogółu poniesionych przez niego kosztów, czyli 2011,15 zł. Natomiast pozwanemu należna jest kwota stanowiąca 29 % poniesionych przez niego kosztów, czyli 696 zł. Mając to na względzie zasądził od pozwanego na rzecz powoda P. O. kwotę 1315,15 zł, która stanowi różnicę między kwotą 2011,15 zł, a kwotą 696 zł.

Odnośnie powoda M. O. (1) Sąd Rejonowy wskazał, iż na poniesione przez niego koszty procesu złożyła się kwota 32,60 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika powoda do sądu, kwota 2400 zł stanowiąca wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Łącznie zatem koszty procesu poniesione przez P. O. zamknęły się w kwocie 2832,60 zł. Pozwany również i w tym wypadku poniósł koszty procesu w wysokości 2400 zł stanowiące wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości określonej w stosunku do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zważając na to, że powództwo M. uwzględnione zostało w 36 %, zaś w pozostałych 64 % proces wygrał pozwany, należało uznać, że tytułem zwrotu kosztów procesu powodowi należna jest kwota stanowiąca 71 % ogółu poniesionych przez niego kosztów, czyli 875,74 zł. Natomiast pozwanemu należna jest kwota stanowiąca 64 % poniesionych przez niego kosztów, czyli 1536 zł. Z uwagi na to Sąd zniósł koszty postępowania między powodem M. O. (1), a pozwanym (...) Spółką Akcyjną w W..

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono w oparciu o przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. Wskazał, iż koszty opinii biegłych zamknął się w kwocie 7587,20 zł. Nieuiszczone koszty z tytułu opłat od pozwu wyniosły w sumie 9800 zł. Łącznie nieuiszczone koszty sądowe zamknęły się w kwocie 17.687,20 zł. Suma roszczeń powodów opiewała na kwotę 210.000 zł. Łącznie od pozwanego na ich rzecz zasądzono 145.000 zł. Pozwany przegrał więc proces w 62 %. Z tego względu pobrał od pozwanego 62 % z tej kwoty, czyli 10.966,10 zł na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w S. tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany i zaskarżając wyrok w części,

- w pkt I. w części, tj. o kwotę powyżej 25.000,00 zł, czyli o kwotę 15.000zł,

- w pkt II. w części, tj. o kwotę powyżej 10.000,00 zł, czyli o kwotę 10 000 zł,

- w pkt III. w części, tj. o kwotę powyżej 10.000,00 zł, czyli o kwotę 10 000 zł,

- w pkt IV. w części, tj. o kwotę powyżej 10.000,00 zł, czyli o kwotę 10 000 zł,

- w pkt V. w części, tj. o kwotę powyżej 10.000,00 zł, czyli o kwotę 10 000 zł;

- w całości w pkt VIII, IX, X, XI, XII, XIV w zakresie kosztów postępowania;

wniósł o jego zmianę w zaskarżonej części i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych tym kosztów zastępstwa procesowego; ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Apelujący zarzucił Sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisu art. 448 k.c., w zw. z art. 24 k.c., poprzez uznanie,

- iż okolicznościach sprawy, w których naturalną konsekwencją jest osłabienie więzi rodzinnych dorosłego syna wobec matki oraz rodzeństwa, w tym rodzeństwa przyrodniego jest kwota orzeczenia na mocy wyroku, bez potrzeby jej miarkowania m. in. z powyższej przyczyny;

- jak też nie uwzględnienie faktu, że zdarzenie miało miejsce w 1999 roku, czyli prawie 17 lat temu, w związku z czym również z tej przyczyny doszło do złagodzenie emocji i traumy związanej ze zdarzeniem;

- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez nieprawidłową ocenę dowodów, brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w sprawie oraz przyjęcie przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych.

W ocenie pozwanego, w świetle wyników postępowania, jak również długiego czasu od zdarzenie - od zdarzenia upłynęło prawie 17 lat, zasądzone kwoty są bardzo wygórowane, w związku z czym powodowie w efekcie zostali bezpodstawnie wzbogaceni. Podkreślił, że niewątpliwie utrata syna i brata dla powodów była traumatycznym przeżyciem, jednakże powodowie mogli liczyć na siebie i wzajemne wsparcie. Sąd pierwszej instancji jako nieistotny w okolicznościach sprawy uznał fakt, że poszkodowany w chwili wypadku był osobą dorosłą, w związku z tym prowadził własne życie osobiste, nie był już tak bardzo związany z rodziną jak w dzieciństwie.

Pozwany wskazał także na wnioski wynikające z opinii biegłego sądowego:

- P. O. przeżył traumę związaną ze śmiercią brata, ale obecnie Jego stan psychiczny jest dobry, nie wykazuje nieprzystosowania społecznego, ma prawidłowe relacje z rodziną zawodowe i interpersonalne,

- M. W. - biegła stwierdziła, że brak wystarczającego kontaktu słowno-logicznego z powódką wskutek otępienia w stopniu wysokim, w związku z tym biegła nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania Sądu. Trudno w tych okolicznościach w ogóle ocenić, czy powódka doznała krzywdę związaną z naruszeniem dóbr osobistych,

- K. C. - biegła stwierdziła, że wypadek brata był jednym ze zdarzeń, które w istotny sposób pogłębiły istniejące już u powódki wcześniej trudności emocjonalne. W związku z tym związku wypadek brata nie był jedynym czynnikiem, który doprowadził do obecnego stanu emocjonalnego powódki,

- A. O. - w chwili wypadku powód miał 4 lata i w ocenie biegłej sądowej zdarzenie nie wpłynęło w istotny sposób czy niekorzystny na życie powoda i dalsze funkcjonowanie.

Pozwany zakwestionował ponadto datę początkową naliczania odsetek ustawowych, wskazując, że wbrew stanowisku Sądu orzekającego ustalenie okoliczności faktycznych oraz rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów z zachowaniem 30 dniowego terminu było niemożliwe. Sąd orzekający prowadził postępowanie dowodowe zarówno, co do samych okoliczności faktycznych, stopnia przyczynienie się poszkodowanego do szkody, jak i rozmiaru krzywdy której doznali powodowie (na mocy opinii biegłego sądowego). Pozwany wskazał, iż zgodnie z ukształtowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego w przypadku, gdy Sąd ustala wysokość należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia w dacie wyrokowania to odsetki ustala się tak daty wyrokowania.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się w części uzasadniona.

Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się. W postanowieniu z dnia 5 stycznia 2017 roku, I CSK 444/16, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zdarzeniem uzasadniającym roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia na podstawie art. 23 k.c. w związku z art. 448 k.c. jest zerwanie więzi rodzinnych wywołane śmiercią osoby bliskiej w wyniku deliktu.

W niniejszej sprawie nie było sporu co do tego, iż zdarzenie powodujące śmierć syna i brata osób występujących po stronie powodowej zrodziło odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego.

Sporna okazała się jednakże wysokość uzasadnionej z tego tytułu kwoty zadośćuczynienia na rzecz powodów.

Zauważyć zatem należy, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte art. 448 k.c., ma charakter niedookreślony. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” także w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach.

Ustalając wysokość zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia kwoty sąd winien mieć na względzie, że roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego, ma na celu kompensację doznanej krzywdy, tj. złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienie moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego. Wycena tak rozumianej krzywdy nie jest zadaniem łatwym, zaś każdy przypadek winien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym należy kierować się kryteriami zobiektywizowanymi, nie zaś poprzestawać na subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Nadto zadośćuczynienie z jednej strony musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że powodom niewątpliwie należne jest zadośćuczynienie za krzywdę, lecz podzielając w dużej części wywody apelacji - nie w takiej wysokości jaką przyznał Sąd I instancji.

I tak, w niniejszej sprawie zadośćuczynienia od pozwanego domagali się: matka, rodzeństwo oraz ojczym tragicznie zmarłego D. C..

O ile rozstrzygnięcie w zakresie zadośćuczynienia na rzecz M. O. (1) nie było zaskarżone apelacją i nie jest objęte kontrolą instancyjną, to jednak w zakresie zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz matki H. L. i w szczególności rodzeństwa M. W., K. S., A. O. i P. O. – winno podlegać korekcie w związku z oceną i badaniem wpływu skutków zdarzenia na życie i zdrowie indywidualnie każdej z tych osób z uwzględnieniem ich życia przed i po zdarzeniu powodującym szkodę.

Niezależnie od tego uwzględnić należało również przyczynienie się zmarłego D. C. do powstania szkody – jego śmierci.

W okolicznościach sprawy zmarły, decydując się w dniu 12 stycznia 1999 roku na jazdę samochodem, którego kierujący I. C. (2) znajdował się w stanie nietrzeźwości, w sposób zawiniony przyczynił się do zaistnienia swego zgonu w drodze wypadku drogowego, spowodowanego przez ww. kierującego. Nie bez znaczenia na ocenę stopnia przyczynienia się do zdarzenia ma również okoliczność, iż zmarły sam znajdował się w stanie nietrzeźwości, a wiec z dużą dozą prawdopodobieństwa wspólnie z kierującym spożywał alkohol.

Zgodnie z obowiązującą w polskim prawie cywilnym zasadą pełnego odszkodowania, która wyraża przepis art. 361 § 2 k.c., naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego przez poszkodowanego uszczerbku. Z tego względu naprawienie szkody obejmuje - w granicach wyznaczonych przez związek przyczynowy – straty, jakie poszkodowany poniósł [tj. damnum emergens] i korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby szkody mu nie wyrządzono [tj. lucrum cessans]. Odstępstwo od tej zasady przewiduje art. 362 k.c., zgodnie z którym, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza stopnia winy obu stron. Podkreślenia wymaga, że pojęcie „przyczynienia się poszkodowanego” nie zostało wyjaśnione normatywnie, co powoduje, iż zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie brak zgody co do rozumienia tego przepisu (vide szerzej: T. Wiśniewski (w:) Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, t. I, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa). Nie budzi wątpliwości, że pomiędzy zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody musi zachodzić adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przedmiotem sporu jest natomiast, czy postępowanie poszkodowanego musi być zawinione. Sąd Okręgowy podziela stanowisko, że przesłanki przyczynienia się do powstania szkody kształtują się w sposób zróżnicowany w zależności od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. Jeżeli więc sprawca szkody ponosi odpowiedzialność na zasadzie winy, o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania można mówić tylko wtedy, gdy można przypisać mu winę w znaczeniu subiektywnym. Odmiennie przedstawia się sytuacja przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka lub słuszności. Wówczas bowiem do zastosowania art. 362 k.c. wystarczy obiektywna nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego. Pogląd powyższy wyraził Sąd Najwyższy między innymi w uchwale składu 7 sędziów z dnia 20 września 1975 roku (III CZP 8/75) oraz w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 października 1998 roku (II UKN 259/98).

W rozpoznawanej sprawie odpowiedzialność sprawcy szkody - kierującego pojazdem I. C. (1) opierała się na podstawie art. 415 k.c. Należy bowiem przyjąć, że ten przewoził swego znajomego D. C. z grzeczności, w rozumieniu art. 436 § 2 k.c. W takiej sytuacji także przyczynienie się zmarłego D. C. do szkody należy rozstrzygać na zasadzie winy.

Z tego względu dla przyjęcia przyczynienia się do powstania szkody – jego zgonu, koniecznym było ustalenie zaistnienia łącznie występujących przesłanek: istnienia adekwatnego związku przyczynowego między działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego, a powstaniem szkody oraz winy i obiektywnej nieprawidłowość zachowania poszkodowanego. Zauważyć trzeba, że ciężar dowodu zaistnienia powyższych okoliczności spoczywał na pozwanym, albowiem on wywodzi z tych faktów skutki prawne (zgodnie z regułą ciężaru dowodu wynikającą z art. 6 k.c.).

Zawinione przyczynienie się ww. do szkody nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości i nie było kwestionowane. Syn i brat powodów sam będąc pod wpływem alkoholu, dobrowolnie i bezsprzecznie z pełną świadomością wsiadł do samochodu kierowanego przez sprawcę wypadku wiedząc, że ten również jest w stanie nietrzeźwości. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest zabronione – stanowi przestępstwo typizowane w art. 178 a k.k., a jednocześnie, co jest znane każdemu przeciętnemu człowiekowi, jest jedną z podstawowych przyczyn wypadków drogowych. Decydując się, więc na jazdę samochodem z nietrzeźwym kierowcą ww. działał na własne ryzyko. Niewątpliwie zachowanie to ocenić należy jako obiektywnie naganne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego.

Tego typu sytuacje były już przedmiotem oceny prawnej Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 2 grudnia 1985 roku (IV CR 412/85, OSP 1986/4/87) Sąd Najwyższy podkreślił, że ujemny wpływ alkoholu na sprawność psychomotoryczną prowadzących pojazdy mechaniczne jest powszechnie znany. Stale też powtarzane są ostrzeżenia przed prowadzeniem samochodu w stanie nietrzeźwym, a prowadzenie pojazdu mechanicznego w takim stanie jest karalne. Należy przeto uważać, że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem. Spożywanie zaś napoju alkoholowego z takim kierowcą przed jazdą uważać należy za przyczynienie się do powstania szkody w stopniu znacznym. Taki pogląd wyraził m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 listopada 2003 roku (III CKN 606/00 (LEX nr 550935), czy też z dnia 2 grudnia 1985 roku, IV CR 412/85 (OSP 1986/4/87). Duża ilość wypadków komunikacyjnych, jakie powodują kierowcy w stanie nietrzeźwym, narażając na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i pasażerów, lecz i innych użytkowników dróg, nakłada na każdego obywatela obowiązek szczególnej ostrożności i nie stwarzania warunków do tego, aby kierowca pojazdu mechanicznego podejmował jazdę będąc pod wpływem alkoholu. Współudział poszkodowanego w spożywaniu alkoholu z kierowcą i następnie podjęcie decyzji jazdy z nietrzeźwym kierowcą pojazdu mechanicznego, który z powodu swego stanu doprowadził do wypadku i poniesienia szkody przez poszkodowanego (jego bliskich), uzasadnia przyczynienie się do powstania szkody w znacznym stopniu (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 1985 r. IV CR 398/85, Lex nr 8740).

Z treści art. 362 k.c. wynika, że ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia odszkodowania zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając je w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron". Taka redakcja przepisu niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy, a nie tylko sam stopień przyczynienia się do szkody. Jednocześnie kodeks cywilny nie ustanawia żadnych sztywnych kryteriów. W piśmiennictwie podkreśla się, że taka elastyczna formuła pozwala sędziemu na pewną swobodę w zakresie kształtowania obowiązku odszkodowawczego. W orzecznictwie i piśmiennictwie za okoliczności, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia odszkodowania uznano między innymi: stopień winy obu stron, stopień przyczynienia się obu stron, wiek poszkodowanego stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ich konfrontacja z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, pobudki, motywy jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe (np. altruizm), ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, szczególne okoliczności danego wypadku, np. działanie poszkodowanego ze szlachetnych pobudek, specyficzne cechy osobiste, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę, ocena zachowania się poszkodowanego.

W rozpoznawanej sprawie należało wziąć pod uwagę, że opisano powyżej obiektywnie nieprawidłowe i zawinione postępowanie zmarłego, nie było przyczyną samego wypadku drogowego, w którym poniósł on śmierć. Samo zdarzenie w postaci spowodowania wypadku komunikacyjnego, którego następstwem była śmierć D. C. zostało spowodowane wyłącznie bezprawnym i zawinionym zachowaniem I. C. (1). Podkreślenia wymaga, że wina ww. sprawcy była w sprawie niewątpliwa, zaś postępowanie karne w sprawie tego wypadku zostało umorzone, wobec śmierci jego sprawcy.

W tym stanie rzeczy przyczynienie się poszkodowanego D. C. do szkody zostało prawidłowo ustalone przez Sąd pierwszej instancji na poziomie 50 %, co zresztą nie zostało zakwestionowane tak w apelacji pozwanego, jak i w odpowiedzi na nią powodów.

Przechodząc, zaś do oceny należnej każdemu z powodów kwoty zadośćuczynienia za krzywdę, Sąd Okręgowy wskazuje, że wywody Sądu pierwszej instancji nie okazały się w pełni prawidłowe i doszło do sytuacji, gdzie kwoty zasądzone z tego tytułu na rzecz powodów, co do których pozwany wywiódł apelację, były nieadekwatne do okoliczności sprawy, decydujących o poziomie takiego świadczenia, w tak dużym stopniu, że uzasadniały możliwość obniżenia tych świadczeń w drodze kontroli instancyjnej.

I tak H. L. - matka zmarłego, wskazując na wysokość właściwego w jej przypadku zadośćuczynienia w kwocie 80 000 zł i przyczynienie się na poziomie 30 % ostatecznie żądała zasądzenia na swoją rzecz kwoty 56 000 zł. Sąd pierwszej instancji przyjmując owo przyczynienie na poziomie 50 %, podzielił zasadność wyjściowej kwoty i zasądził na rzecz powódki kwotę 40 000 zł.

Tymczasem odpowiednia wartość zadośćuczynienia, która winna być wyjściową do oceny ostatecznie zasądzonej kwoty na rzecz tej powódki nie powinna być w okolicznościach sprawy wyższa niż 60.000 zł. O ile oczywiście Sąd Okręgowy zauważył, iż matka zmarłego powódka H. L. doznała silnego cierpienia związanego ze śmiercią syna, do dnia dzisiejszego przejawia i odczuwa skutki zdarzenia, to jednakże nie można tracić z pola wwiedzenia, iż sposób, w jaki przeżywała śmierć syna, jak i długą żałobę po nim, jest po części wynikiem również innych perturbacji, jakich doświadczyła w swoim życiu, m.in. przebytego w dziecińskie zapalenia opon mózgowych, urazów głowy w wyniku pobić i traumy poprzedniego małżeństwa. Nie można nie zauważyć i tego, że zmarły nie był jej jedynym dzieckiem i w części choćby w wychowywaniu młodszego rodzeństwa i obecności w jej życiu pozostałych dzieci uzyskała rekompensatę utraty syna D.. W tych okolicznościach uzasadnione jest przyznanie ww. kwoty 30 000 zł, po uwzględnieniu 50 % przyczynienia się zmarłego do zdarzenia powodującego szkodę – krzywdę.

W zakresie wysokości zadośćuczynienia należnego pozostałym powodom, objętemu apelacją rodzeństwu zmarłego, Sąd Okręgowy przede wszystkim zauważa, że wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji, brak jest podstaw do potraktowania wszystkich tych osób w jednakowy sposób i koniecznym jest rozróżnienie wpływu przedmiotowego zdarzenia na życie każdego z rodzeństwa, przy uwzględnieni ich wieku, stanu zdrowia, dotychczasowych kontaktów ze zmarłym, indywidualnego wpływu na dalsze życie poszkodowanych.

I tak, w zakresie świadczenia należnego M. W. Sąd Okręgowy przyjął, iż wyjściowa kwota zadośćuczynienia nie może być ustalona po poziomie wyższym niż na 20.000 zł. M. W. jest osobą o bardzo głębokiej niepełnosprawności fizycznej i psychicznej. Cierpi na otępienie w stopniu głębokim i afazję po przebytym udarze. Kontakt słowna – logiczny jest z nią w zasadzie niemożliwy. W tych okolicznościach trudno przyjąć, aby przeżywała po przebytym udarze i przeżywa nadal śmierć brata w stopniu uzasadniającym przyznanie wyższego zadośćuczynienia. Z opinii biegłego wynika, iż zweryfikowanie i ustalenie psychologicznych konsekwencji śmierci brata nie jest w jej przypadku możliwe. Strona powodowa nie wykazała, zaś w żaden inny sposób negatywnych konsekwencji wpływu zdarzenia na życie tejże powódki. Sąd Okręgowy zważył również, iż w chwili śmierci brata była ona osobą dorosłą, miała własne życie. W takich okolicznościach kwota 10.000 zł, po uwzględnieniu stopnia przyczynienia się zmarłego – jawi się jako zasadna.

Analogicznie należało potraktować żądanie powódki K. S.. Sąd Okręgowy miał tu na uwadze okoliczność, iż w chwili śmierci brata także ona była już osobą dorosłą, zamężną. Miała swoje życie, mieszkała z mężem W. S., których zmarły D. C. jedynie odwiedzał kilka razy w miesiącu. W tych okolicznościach - nie deprecjonując więzi łączącej rodzeństwo - niewątpliwie założenie własnej rodziny i brak codziennego kontaktu z bratem D. - wpływały na zmniejszenie poziomu doznanej przez nią krzywdy. W tym stanie rzeczy przyznanie kwoty 10.000 zł po uwzględnieniu stopnia przyczynienia się – jest w pełni zasadne i rekompensuje doznaną przez ww. krzywdę.

Przechodząc do rozważań w zakresie zasadności powództwa A. O. Sąd Okręgowy wskazuje, że spośród powodów objętych apelacją pozwanego niewątpliwie doznał on cierpień na najniższym poziomie, co uzasadniałoby przyznanie mu świadczenia na poziomie niższym niż 10.000 zł, które ostatecznie zaakceptował pozwany, wywodząc apelację jedynie powyżej tej ostatniej kwoty.

Na zmniejszenie przyznaj kwoty ma przede wszystkim wpływ fakt, iż w chwili śmierci powód był zaledwie 3 letnim dzieckiem, niespecjalnie pamięta brata, zaś krzywda przejawia się wyłącznie w sferze poczucia straty osoby, której nigdy nie pozna. Finalnie, zatem świadczenie należne ww. wyniosło kwotę 10.000 zł, uznaną przez pozwanego.

Zupełnie inaczej ocenić należy poziom cierpień powoda P. O., który niewątpliwie śmierć brata D. C. przeżył z całego rodzeństwa w sposób najbardziej intensywny i ciężki. W chwili śmierci miał 6 lat. Łączyła go silna więź ze zmarłym, zajmowali wspólny pokój. Śmieć brata niewątpliwie wpłynęła na jego dalsze życie. Z jednej strony miał on, bowiem myśli samobójcze, z drugiej silne postanowienie, aby zostać policjantem w dorosłym życiu i ściągać pijanych kierowców. Z materiału sprawy wynika, iż P. O. aktualnie wykonują zawód policjanta i nadal odczuwa przygnębienie i dyskomfort psychiczny na wspomnienia brata. W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał za zasadne zasadzenie na jego rzecz kwoty kwotę 15.000 zł, przy uwzględnienia należnego zadośćuczynienia na poziomie 30.000 zł i 50 % i przyczynienia się do zdarzenia powodującego szkodę.

Mając na uwadze wszystko powyższe orzeczono jak w punkcie 1 a) do e) sentencji wyroku.

Brak było natomiast podstaw do modyfikacji rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji co do roszczenia o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie.

O odsetkach od tej kwoty Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Zgodnie z treścią art. 481 § 1 i 2 k.c. powodowi za czas opóźnienia w wypłacie należnych mu świadczeń przysługują odsetki za okres opóźnienia w wysokości ustawowej. Stosownie zaś z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

W rozpoznawanej sprawie powodowie dokonali zgłoszenia dochodzonej obecnie szkody w piśmie z dnia 11 sierpnia 2014 roku, w którym wnieśli o wypłatę zadośćuczynienia za śmierć D. C. we wskazanych tam kwotach, wyższych niż uwzględnione ostatecznie powództwo. Pozwany ustosunkował się do tego żądania w piśmie z dnia 25 sierpnia 2014 roku. Tym samym termin 30 – dniowy określony w art. 14 ust. 1 ww. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, upłynął przed dniem 25 września 2014 roku od którego Sąd pierwszej instancji zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie.

Jednocześnie Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że w przypadkach zadośćuczynienia termin wymagalności roszczenia jest przedmiotem kontrowersji w judykaturze i doktrynie prawa cywilnego.

Według niektórych orzeczeń, zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd (art. 316 k.p.c.) i zobowiązany dopiero od tego dnia pozostaje w opóźnieniu w zapłacie zasądzonego zadośćuczynienia i tym samym dopiero od tego dnia należą się od niego odsetki za opóźnienie (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 roku, I CKN 361/97; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1998 roku, II CKN 650/97; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 1998 roku, II CKN 875/97 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1999 roku, II CKN 477/98).

W innych orzeczeniach przyjmuje się natomiast, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić, z zastrzeżeniem wyjątków, niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.), w związku z czym odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia powinny być zasądzone od dnia, w którym zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 roku, II PR 257/70; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2002 roku, V CKN 1114/00 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 roku, II CSK 434/09).

Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 roku, CSK 243/10, zgodnie z którym żadne z tych rozwiązań nie może być uznane za wyłącznie właściwe. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powyższego orzeczenia wskazał, że odsetki, w zasadzie według stopy ustawowej, należą się, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 roku, II CKN 725/98). Jeżeli więc zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2006 roku, V CSK 266/06; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 roku, III CSK 62/09 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 roku, II CSK 434/09).

Stanowisku temu nie sprzeciwia się również stosowanie się do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c., gdyż wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 roku, II CKN 725/98, i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2009 roku, I CSK 524/08).

Należy także wziąć pod uwagę, że wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się jednak, jak wspomniano, zmieniać w czasie. Różna zatem w miarę upływu czasu może być też wysokość należnego zadośćuczynienia. W rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami.

Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być, w świetle powyższych uwag, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania. Sytuacja może być też bardziej złożona. W szczególności, w dochodzonej przez powoda sumie jej część może odpowiadać zadośćuczynieniu należnemu w terminie lub terminach poprzedzających dzień wyrokowania, a część - zadośćuczynieniu należnemu dopiero od dnia wyrokowania. W takim razie odsetki za opóźnienie w zapłacie co do jednej części należnego zadośćuczynienia powinny być zasądzone od terminu lub terminów poprzedzających dzień wyrokowania, a co do innej części - od dnia wyrokowania (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1999 roku, II CKN 477/98).

Podsumowując na tle przedstawionego stanu prawnego za trafny należy uznać ten nurt orzecznictwa, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 roku, II PK 100/08). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania.

W okolicznościach sprawy powodowie wystąpili o zapłatę spornego zadośćuczynienia za krzywdę w sierpniu 2014 roku, a więc po upływie 15 lat od chwili zgonu D. C..

W tym czasie zaistniały już wszelkie okoliczności determinujące poziom doznanej przez nią w związku ze śmiercią ww. krzywdy, a tym samym należnego od pozwanego zadośćuczynienia.

Pozwany będąc profesjonalistą, zobowiązanym ustawowo do przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego i wypłaty należnego poszkodowanemu świadczenia, nie może w takich okolicznościach powoływać się na okoliczność prowadzenia w niniejszej sprawie postępowania dowodowego, w tym w szczególności w zakresie dowodów z opinii biegłych, na okoliczność poziomu przedmiotowej krzywdy. Nic nie stało na przeszkodzie, aby apelujący w toku postępowania likwidacyjnego, skierował powodów na badania lekarskie i następnie uzyskał w tym przedmiocie prywatną ekspertyzę, czego bezpodstawnie zaniechał.

Reasumując zasadnie Sąd pierwszej instancji uznał, że zasądzone świadczenia były wymagalne już przed dniem 25 września 2014 roku i od tej ostatniej daty zasądził od pozwanego na rzecz powodów odsetki ustawowe za opóźnienie.

Zmiana rozstrzygnięcia, co do istoty sprawy powodowała konieczność innego rozliczenia pomiędzy stronami kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. i art. 98 § 1 i 3 k.p.c., w zw. z art. 99 k.p.c.

W rozpoznawanej sprawie występowało kilkoro powodów, pomiędzy którymi występowało współuczestnictwo formalne i wszyscy oni byli reprezentowani przez jednego pełnomocnika procesowego.

W myśl art. 105 § 1 k.p.c. współuczestnicy sporu zwracają koszty procesu w częściach równych. Sąd może jednak nakazać zwrot kosztów odpowiednio do udziału każdego ze współuczestników w sprawie, jeżeli pod tym względem zachodzą znaczne różnice. Na współuczestników sporu odpowiadających solidarnie co do istoty sprawy sąd włoży solidarny obowiązek zwrotu kosztów. Za koszty wynikłe z czynności procesowych, podjętych przez poszczególnych współuczestników wyłącznie we własnym interesie, inni współuczestnicy nie odpowiadają (§ 2). W postanowieniu z dnia 10 października 2012 roku, I CZ 105/12, Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż regulacja z art. 105 k.p.c. dotyczy wyłącznie zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi przez stronę przegrywającą. Ma ona, zatem zastosowanie jedynie w odniesieniu do sytuacji, w której współuczestnictwo występuje po stronie przegrywającej proces, nie zaś w sytuacji odwrotnej, tj. gdy współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej. W takim wypadku zastosowanie mają ogólne zasady o kosztach procesu i każda ze stron wygrywających proces ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony. W uchwale z dnia 8 października 2015 roku, III CZP 58/15, Sąd Najwyższy dokonał w pełni przekonywającej modyfikacji ww. reguły wskazując, iż jakkolwiek współuczestnikom formalnym (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.), reprezentowanym przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym, należy się zwrot kosztów procesu obejmujących jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika, to jednak sąd powinien obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawia za tym nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy (art. 109 § 2 k.p.c.).

W powyższym świetle zauważyć należy, iż w treści spisu kosztów pełnomocnika powodów w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji ustalono jego wynagrodzenie w zakresie sprawy H. L. w kwocie 3600 zł i co do każdego z pozostałych powodów na poziomie 2400 zł - łącznie 15.600 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego tak ustalone wynagrodzenie nie spełnia kryteriów określonych w art. 109 § 2 k.p.c., to jest nie odpowiada charakterowi sprawy i nakładowi pracy pełnomocnika powodów i słusznym będzie przyznanie takiego wynagrodzenia na poziomie łącznie 10.200 zł. Należy tu mieć na uwadze, że roszczenia powodów było bardzo zbliżone i wszystkie wynikały z okoliczności śmierci tej samej osoby bliskiej i wymagały identycznej argumentacji prawnej. Co więcej pełnomocnik powodów sporządzał w toku sprawy pisma procesowe wspólne dla wszystkich powodów. Wszystkie te okoliczności ewidentnie zmniejszały nakład pracy, konieczny do reprezentacji powodów.

W efekcie co do każdego z szóstki powodów do rozliczenia z pozwanym pozostawała z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika procesowego powodów kwota 1700 zł (10.200 zł : 6 = 1700 zł) oraz stosowanie rozdzielona w takim samym stosunku wartość wydatków ujętych w spisie kosztów 32,60 zł ze spisu kosztów. A zatem do rozliczenia ze stroną pozwaną każdy z powodów przedstawił poniesione koszty w wysokości 1732,60 zł. Dodatkowo w zakresie rozliczenia kosztów postępowania poniesionych przez powoda P. O. doliczono poniesioną przez niego opłatę od pozwu w wysokości 400 zł.

Inaczej ocenić należało natomiast kwestię kosztów procesu poniesionych przez pozwanego, co do których wprost znajduje zastosowanie norma prawna zawarta w przywołanym powyżej art. 105 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. W postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2010 roku, I PZ 24/10, wprost wskazanym zostało, że jeżeli przegrywającą jest strona powodowa, w charakterze której występuje kilka osób, koszty zastępstwa procesowego strony pozwanej reprezentowanej przez radcę prawnego wyrażają się jednym wynagrodzeniem, a nie jego wielokrotnością.

W niniejszej sprawie pozwany poniósł owe koszty w wysokości 7217 zł - 7200 zł wynagrodzenia ustalonego przy uwzględnieniu sumy dochodzonych przez powodów kwot, przekraczającej kwotę 200.000 zł i 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Stąd w stosunku do każdego z powodów, których roszczenia były zbliżone, do rozliczenia ze strony pozwanego pozostawała kwota 1202,80 zł (7217 zł : 6 = 1202,80 zł).

Zgodnie z art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. w razie częściowego uwzględnienia powództwa koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

H. L. dochodziła przed Sądem Rejonowym zapłaty kwoty 56.000 zł, zaś jej roszczenie okazało się uzasadnione, co do kwoty 30.000 zł, co powoduje, iż wygrała proces w 54 %. P. O. dochodził zapłaty kwoty 28.000 zł, zaś zasądzono na jego rzecz 15.000 zł, a zatem wygrał on proces również w 54 %. Z kolei A. O. dochodził 28 000 zł i utrzymał się ze swym żądaniem w zakresie kwoty10.000 zł, będąc wygrywającym sprawę w 36 %. K. S. i M. W. obie domagały się zasądzenia na swoją rzecz kwot po 35.000 zł i zasądzone na ich rzecz świadczenia 10.000 zł czyniły je wygrywającymi w 29 %.

Podsumowując przy uwzględnieniu wysokości poniesionych przez strony kosztów procesu i stopnia, w jakim utrzymały się ze swoimi żądaniami, orzeczono jak w pkt 1 f) do j) sentencji wyroku.

Przechodząc do rozliczenia nieuiszczonych kosztów sądowych wskazać należy, że w stosunku do poszczególnych powodów winny być wyspecyfikowane osobne kwoty, w tym co do kosztów przeprowadzenia dowodów z opinii biegłego.

H. L.: 2800 zł opłata od pozwu, 790 zł (wynagrodzenie biegłego), 12,26 zł (koszty dojazdu biegłego), 745,31 zł (wynagrodzenie biegłego ) i 8,35 zł (koszty dojazdu biegłego) - łącznie 4355,93 zł

P. O.: 1000 zł opłata od pozwu, 575,46 zł (wynagrodzenie biegłego), 12,26 zł (koszty dojazdu biegłego), 553,49 zł (wynagrodzenie biegłego) i 8,35 zł (koszty dojazdu biegłego) - łącznie 2149,57 zł.

A. O. – 1400 zł opłata od pozwu, 575,46 zł (wynagrodzenie biegłego), 12,26 zł (koszty dojazdu biegłego), 553,49 zł (wynagrodzenie biegłego) i 8,35 (koszty dojazdu biegłego) - łącznie 2549,57 zł.

K. S. – 1750 zł opłata od pozwu, 671,37 zł (wynagrodzenie biegłego), 12,26 zł (koszty dojazdu biegłego), 723,34 zł (wynagrodzenie biegłego) i 8, 35 zł (koszty dojazdu biegłego) - łącznie 3165,33 zł.

M. W. – 1750 zł opłata od pozwu, 189,36 zł (wynagrodzenie biegłego), 12,26 zł (koszty dojazdu biegłego), 681,33 zł (wynagrodzenie biegłego) i 8, 35 zł (koszty dojazdu biegłego) - łącznie 2631,35 zł.

M. O. (1) – 1400 zł opłata od pozwu, 607,43 zł (wynagrodzenie biegłego), 12,26 zł (koszty dojazdu biegłego), 617,43 zł (wynagrodzenie biegłego) i 8,35 zł (koszty dojazdu biegłego) - łącznie 2645,48 zł.

Biorąc, zatem pod uwagę powyżej określony stopień wygrania sprawy przez poszczególnych powodów, należało pozwanego po myśli art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych obciążyć obowiązkiem zapłaty nieuiszczonych kosztów sądowych w zakresie powództwa: H. L. 4355,93 zł x 54 % = 2352,20 zł, P. O. 2149,57 zł x 54% = 1160, 76 zł, A. O. 2549,57 zł x 36 % = 917,84 zł, K. S. 3165,33 zł x 29 % =917,94 zł, M. W. 2631,35 zł x 29 % = 765,99 zł i M. O. (1) 2645,48 zł x 36 % = 952,37 zł. Suma tych kwot wyniosła 7067,10 zł.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w pkt 1. k) sentencji wyroku.

W zakresie kosztów sądowych nieobciążających pozwanego Sąd Okręgowy uznał za stosowne odstąpić na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych od obciążania nimi powodów, biorąc pod uwagę ich stosunkowo trudną sytuację życiową, o czym orzeczono w pkt 1. l) sentencji wyroku.

W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzeczono jak w punkcie 1. sentencji wyroku.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego okazała się nieuzasadniona i po myśli art. 385 k.p.c. została oddalona, o czym orzeczono w pkt 2. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § k.p.c.

I w tym przypadku, z identycznych względów, jak to miało miejsce w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, dokonano miarkowania wynagrodzenia należnego pełnomocnikowi reprezentującemu każdego z powodów w postępowaniu apelacyjnym i uzasadnione okazało się ono na poziomie łącznie 8000 zł, a zatem co do każdego z powodów objętych apelacją wynosiło 1600 zł (8000 zł : 5 = 1600 zł).

Na koszty postępowania apelacyjnego po stronie pozwanego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego (przy przyjęciu wpz 55.000 zł) – w stawce 3600 zł oraz opłata od apelacji - 2750 zł, co dało łącznie kwotę 6350 zł, która po podzieleniu na wszystkich powodów dawała sumę 1270 zł w stosunku do każdego z nich.

Koszty te zostały rozliczone pomiędzy stronami zasadniczo, na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c.

Jedynie w odniesieniu do powodów H. L. i P. O. Sąd Okręgowy uznał za stosowne ich wzajemne zniesienie, mając na uwadze uwzględnienie ich powództw w około połowie i analogiczną wysokość poniesionych przez strony kosztów procesu

SSO Małgorzata Grzesik SSO Sławomir Krajewski SSO Violetta Osińska