Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VI U 946/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

18 września 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu

18 września 2017r.

w B.

odwołania

(...) przy udziale Z. W.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia

6 października 2016 r.

Nr

(...)

w sprawie

(...)

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o składki

1/oddala odwołanie,

2/zasądza od odwołującego W. K. na rzecz pozwanego kwotę 90 (dziewięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Sygn. akt VI U 946/17

UZASADNIENIE

W. K. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) w Ś. wniósł odwołania od decyzji (...) Oddział w B. z dnia 6 października 2016 r. , którymi ustalono wysokość podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe , wypadkowe i zdrowotne ubezpieczonych ( jego pracowników ) , w tym Z. W. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek (...) . Domagał się uchylenia zaskarżonych decyzji oraz zasądzenia od ZUS na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu odwołujący się podnosił, iż w zakładzie obowiązywał regulamin wynagradzania, zgodnie z którym pracodawca mógł podwyższyć wypłacane pracownikom należności z tytułu podróży służbowych , jednakże nie powyżej kwoty wskazanej w odpowiednim rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Dalej wskazał, że stosownie do treści art. 77 5 § 3 kodeksu pracy pracodawca ma dowolność w ustalaniu warunków wypłacania należności z tytułu podróży służbowej , przy zastrzeżeniu , że kwota diety za dobę podróży służbowej na obszarze kraju oraz poza granicami kraju ustalona została w wysokości nie niższej niż dieta z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju określona dla pracownika zatrudnionego w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej . Płatnik w pełni autonomiczny sposób ukształtował zasad w wypłaty świadczeń wynikających z podróży służbowych , przy zachowaniu powyższych zasad. Pracownicy otrzymywali zaliczkę na poczet należności służbowych związanych z podróżami służbowymi, a po ostatecznym obliczeniu tych należności w przypadku danego kierowcy co wymagało analizy plików karty kierowcy ( danych z tachografu ) i ewentualnie danych z systemu GPS należności z tytułu podróży służbowych były ostatecznie obliczane i wpłacane z uwzględnieniem wcześniejszych przelewów zaliczek. Eksploatacja pojazdu ma ścisły związek z odbywaniem podróży służbowych przez kierowcę, gdyż wskazuje czas spędzony przez kierowcę w podróży , od którego zależą jego koszty. Tym samym logiczne jest wypłacanie zaliczek na poczet związanych z nimi należności ,na podstawie obliczenia czynnika eksploatacji pojazdu. W żadnym razie jednak kwoty te nie były dodatkiem czy premią do wynagrodzenia, o czym świadczą okazane w toku kontroli ZUS dokumenty. Fakt , iż kierowcy płatnika traktowali zaliczki jako premię za efektywną jazdę wynika prawdopodobnie ze sposobu ustalania kwoty zaliczki poprzez sprawdzanie urządzeń pomiarowych w pojeździe. W żadnym dokumencie , który otrzymywali kierowcy ( umowie o prace, regulaminie wynagradzania czy rozliczeniu podróży służbowych ), wypłacane kwoty nie były nazywane przez pracodawcę premiami lub wynagrodzeniem. Kwalifikowanie zatem wypłacanych pracownikom – kierowcom zaliczek na poczet należności wynikających z podróży służbowych jako części wynagrodzenia za pracę byłobłędne i tym samym płatnik nie był zobowiązany do zadeklarowania ich do ZUS oraz obliczenia i opłacenia składek na ubezpieczenie społeczne.

W odpowiedzi na odwołania pozwany wniósł o ich oddalenie oraz zasądzenie od odwołującego się na rzecz organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany opisał ustalony stan faktyczny, a w konkluzji stwierdził, iż w świetle przedłożonych dokumentów , zeznań świadków oraz oświadczeń wypłacone świadczenia określone mianem diet były przychodem uzyskanym z tytułu wykonywania umowy o pracę, od którego należy zadeklarować i opłacić składki na ubezpieczenia społeczne , ubezpieczenia zdrowotne, FP i FGŚP.

Sąd na rozprawie w dniu 19 czerwca 2017 r. ( sprawa o sygn. akt VI U 3313/16 ) wyłączył sprawę dotyczącą Z. W. do odrębnego postepowania celem ustanowienia kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu ( zarządzeniem z dnia 18 lipca 2017 r. kuratora ustanowiono, po czym po ustaleniu miejsca pobytu ubezpieczonego zarządzenie to w dniu 18 września 2017 r. uchylono, wcześniej wzywając ubezpieczonego na termin rozprawy i doręczając mu wszystkie pisma ).

Sąd Okręgowy ustalił co następuje :

Ubezpieczony Z. W. pozostawał zatrudniony w firmie (...) na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego. W art. 16 regulaminu wynagradzania obowiązującego w firmie (...) wskazano, iż kierowcom przysługuje dieta w wysokości 23 zł za każdą dobę podróży służbowej krajowej i zagranicznej . Przy czym w zdaniu drugim przewidziano , iż pracodawca może podwyższyć wypłacaną dietę podróży zagranicznej , wg własnego uznania , jednak nie powyżej kwot wskazanych w rozporządzeniu opisanym w punkcie 2 b ( Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości i warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży poza granicami kraju ).

/ dowód : regulamin wynagradzania k. 286 – 296 akt sprawy VI U 33123/16 )

Faktyczna wysokość diety z tytułu podróży zagranicznych wykonywanych przez zatrudnionych w firmie (...) kierowców oscylowała w latach 2010 – 2016 na poziomie od 155 do 175 zł za dobę. Większość kierowców nie pobierała zaliczek tytułem diet – te były wypłacane na koniec miesiąca po przedstawieniu przez kierowców zestawienia okresów przebywania w trasie ( poza granicami kraju ) .

/ dowód : zeznania świadka B. L. – protokół przesłuchania w połączonej na czas przesłuchania sprawie VI U 3187/16 – k. 48 – 52 akt sprawy VI U 3313/16 /

Odwołujący wprowadził dla zatrudnianych przez siebie kierowców dodatkowe świadczenie wypłacane w wysokości 100, 200 lub 300 zł za tzw. ekonomiczną jazdę. Ten składnik wynagrodzenia został wprowadzony jedynie ustnie . Uzyskanie przedmiotowego świadczenia uzależnione było od punktów uzyskanych przez danego kierowcę w trakcie realizacji poszczególnych tras wyliczanych przez zamontowane w pojazdach (...) ( w M. ) lub T. ( w pojazdach marki (...) lub V. ) . Przedmiotowe systemy rejestrowały i analizowały parametry jazdy kierowcy ( prędkość, intensywność hamowania, jazdę na „ jałowym biegu „ itp. ) pod kątem ilości zużywanego paliwa oraz zużycia poszczególnych podzespołów pojazdu - skrzyni biegów, hamulców, opon. Stosowanie się do zasad ekonomicznej jazdy nieznacznie wydłużało czas jazdy ( na trasie liczącej 3000 km – do Hiszpanii skutkowały wydłużeniem trasy rzędu 3 – 5 godzin ), nie miało natomiast wymiernego wpływu na zwiększenie kosztów podróży kierowcy ( wyżywienia czy innych drobnych wydatków ). Po przyjeździe z trasy następowała weryfikacja jazdy danego kierowcy w oparciu o zapisy ( i ocenę ) systemu F. ( lub T. ) , której to weryfikacji dokonywał G. K. lub M. B. . Na tej podstawie odwołujący wypłacał zatrudnianym u siebie kierowcom kwoty od 100 do 300 zł ( na zasadzie im bardziej oszczędna jazda – mniejsze zużycie paliwa, właściwe użycie hamulców, retardera itd. , tym wyższa przyznawana kwota ) . Na dokonywanych przelewach przedmiotowych kwot na konta poszczególnych pracowników kwoty te oznaczano jako „ zaliczki na poczet diet „ W istocie wszyscy kierowcy traktowali te kwoty jako premie za ekonomiczną jazdę .

/ dowód : zeznania świadka B. L. oraz ubezpieczonych - protokół przesłuchania k. 48 – 52, zapis AV k. 78 akt sprawy VI U 3313/16 , protokół przesłuchania w sprawie VI U 3204 /16 k. 299 - 300 akt sprawy VI U 3313/16/

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie zeznań ubezpieczonych ( T. i (...)) oraz świadka B. L. złożonych w sprawie VI U 3313/16 były one bowiem wewnętrznie spójne, logiczne i w pełni zgodne ze sobą. Korespondują z nimi w pełni zeznania świadków P. G. , M. G. i Z. B. złożone w sprawie VI U 3204 / 16 ( sąd na wniosek strony powodowej i za zgoda strony przeciwnej przeprowadził dowód z protokołu przesłuchania w/w – nich na rozprawie w dniu 8 czerwca 2017 r. ) . Wszystkie wymienione wyżej osoby w ten sam sposób postrzegały wypłacane im świadczenia ( jako premie ) podważając ich jakikolwiek związek z wypłacanymi im z tytułu zwiększonych kosztów wyżywienia i innych wydatków w czasie podróży dietami. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka S. K. jakoby to po uprzedniej konsultacji z kierowcami doszedł on do wniosku, że „… ekonomiczna jazda będzie się wiązała z długą jazdą i pracą dla kierowców, a co za tym idzie wyższymi kosztami jeżeli chodzi o sprawy socjalne i wyżywienie… „ Powyższemu przeczą zeznania samych zainteresowanych – kierowców którym świadczenia te wypłacano . Żaden z nich nie widział bowiem jakiegokolwiek związku pomiędzy świadczeniami uzyskiwanymi za tzw. ekonomiczną jazdę, a własnymi zwiększonymi kosztami podróży. Część z zeznających nie wykluczała nieznacznego wydłużenia czasu podróży ( z uwagi na to , iż przy zachowaniu reguł ekonomicznej jazdy należało jechać płynnie , z prędkością do 85 km / h , w miarę możliwości w określonych sytuacjach na jałowym biegu, należało hamować retarderem ) , ale nie łączyła powyższego w najmniejszym stopniu z wyższymi kosztami realizacji danej trasy ( zwiększonymi wydatkami na prysznice, toaletę, wyżywienie itp. ). Wbrew twierdzeniom świadka nie było jakichkolwiek konsultacji z kierowcami w tym zakresie. Z ubezpieczonymi nie rozmawiano na temat reguł wypłacania przedmiotowych świadczeń , a teza o rzekomym związku „ ekonomicznej jazdy „ ze zwiększonymi wydatkami kierowców w czasie jazdy na trasach zagranicznych została w ocenie sądu wykreowana wyłącznie na potrzeby niniejszego postępowania, wyłącznie w celu wykazania jakoby świadczenie w istocie miało charakter diety Wskazany wyżej świadek opisując mechanizm ustalania wysokości kwot przyznawanych poszczególnym kierowcom z tytułu ekonomicznej jazdy w istocie być może wbrew własnym intencjom potwierdził , iż świadczenia te w najmniejszym stopniu nie posiadały cech diet ( nie stanowiły ich elementu ) , a właśnie premii za właściwe prowadzenie pojazdu ( jazdę z prędkością 85 km / h , unikanie gwałtownego hamowania, hamowanie retarderem, jazdę na „ jałowym biegu „ ) . Zeznał bowiem , iż nie przeprowadzano symulacji rzekomych zwiększonych - na skutek stosowania się do reguł ekonomicznej jazdy - kosztów podróży kierowców, jednocześnie przyznał, iż beneficjentem stosowania się kierowców do tych zasad był pracodawca, który mógł w ten sposób poczynić wymierne oszczędności tak na paliwie jaki i eksploatacji posiadanej floty pojazdów ciężarowych. Z tych samych względów sąd nie dał wiary zeznaniom odwołującego W. K., w których ten twierdził, iż „ były to dodatki , które rekompensowały dodatkowe koszty związane z wyżywieniem i inne koszty związane z jazdą „. W/ w- ny wskazał przy tym jednoznacznie, iż systemy typu F. dokonujące oceny jazdy kierowcy pod kątem wielu parametrów służą optymalizacji kosztów ( jak najlepszemu wykorzystaniu sprzętu – czyli floty samochodowej ) . Tenże odwołujący przyznał również , iż „ na pewno też miało to służyć motywowaniu kierowców pod kątem właściwej eksploatacji samochodu „ , a zatem potwierdził , że kwoty 100, 200 lub 300 zł wypłacane kierowcom po analizie wyników wskazanych przez powyższe systemy komputerowe miały charakter typowej premii motywacyjnej.

Sąd pominął dowód z przesłuchania ubezpieczonego Z. W. w oparciu o art. 302 k.p.c. Przepis ten stanowi, iż gdy z przyczyn natury faktycznej lub prawnej przesłuchać można co do okoliczności spornych jedną tylko stronę, sąd oceni, czy mimo to należy przesłuchać tę stronę, czy też dowód ten pominąć w zupełności. Sąd postąpi tak samo, gdy druga strona lub niektórzy ze współuczestników nie stawili się na przesłuchanie stron lub odmówili zeznań. W/ w- ny nie stawiając się na wezwanie sądu faktycznie uniemożliwił jego przesłuchanie. Złożenie przez niego zeznań nie jest przy tym konieczne, albowiem pozostały materiał dowodowy ( zebrany w sprawie o sygn VI U 3313/16 z któ®ej na końcowym etapie wyłączono sprawę ubezpieczonego oraz w wielu analogicznych sprawach ) w zupełności wystarcza dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Istota sporu w sprawie sprowadzała się do ustalenia jaki charakter miało świadczenie wypłacane kierowcom ( w tym ubezpieczonemu Z. W. ) przez odwołującego się pracodawcę . Eksponowana przez stronę powodową okoliczność , iż w obowiązującym w firmie (...) regulaminie wynagradzania przewidziano możliwość podwyższenia diety przysługującej z tytułu podróży zagranicznej ( art. 16 ) ma w tym kontekście znaczenie drugorzędne. Dopiero bowiem przesądzenie, iż przedmiotowy składnik wynagrodzenia ubezpieczonych ( wynagrodzenia w znaczeniu potocznym ) miał charakter diety inicjowałoby rozważania na temat skutecznego zastosowania przez pracodawcę tegoż zapisu regulaminowego. Punktem wyjściowym dla oceny zasadności stanowiska obu stron jest zatem pojęcie ( definicja ) „diety” Zgodnie z § 13 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej dieta w czasie podróży zagranicznej jest przeznaczona na pokrycie kosztów wyżywienia i inne drobne wydatki. Stanowi ona zatem świadczenie , którego celem jest pokrycie kosztów utrzymania pracownika ( z wyłączeniem kosztów noclegów, z tego tytułu przysługuje bowiem odrębnie ryczałt ) w czasie jego pobytu poza granicami kraju . Są to zatem koszty zakupu żywności czy posiłków, koszty korzystania z płatnych toalet, pryszniców , opłat parkingowych itp. Jak wskazano w wyroku Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z 2009-04-28, II UK 342/08 „ pracownik odbywający podróż służbową, tzn. wykonujący powierzone mu obowiązki poza stałym miejscem świadczenia pracy, ma prawo do diety, która ma rekompensować zwiększone w takiej sytuacji faktycznej wydatki na wyżywienie i nocleg. Tego rodzaju funkcja tej należności powoduje, że wolą ustawodawcy zwolniona jest od podatku dochodowego, a także wyłączona z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe „. Tymczasem kwoty stanowiące przedmiot sporu w niniejszej sprawie , wypłacane kierowcom ( w tym ubezpieczonemu ) przez powodowego pracodawcę ( 100 , 200 lub 300 zł ) w żadnym razie celom takim nie służyły, co więcej zdaniem sądu również w intencji tegoż płatnika przyznanie tego rodzaju świadczenia kierowcom celom takim służyć bynajmniej nie miało W świetle materiału dowodowego zebranego w sprawie nie ulega bowiem wątpliwości , iż był to w istocie rodzaj przyznawanej kierowcy motywacyjnej gratyfikacji ( premii ) za ekonomiczną jazdę. Stosowanie się kierowców do wytycznych już nawet nie tyle pracodawcy co bezpośrednio systemu określającego parametry optymalnej jazdy umożliwiało temuż pracodawcy poczynić wymierne oszczędności na paliwie ( nie tylko pozwalało na mniejsze zużycie paliwa na danej trasie ale eliminowało zapewne w ogóle przepały i próby ewentualnej kradzieży paliwa ) oraz wydłużało okresy eksploatacji należących do niego pojazdów ( z uwagi na mniej intensywne , oszczędne racjonalne życie poszczególnych podzespołów – hamulców, opon, sprzęgła , skrzyni biegów ) . Jak wynika z zeznań tak świadków jak i ubezpieczonych ( kierowców ) świadczenia te ( niezależnie do różnic co do postrzegania charakteru , celu tych świadczeń ) naliczane były w oparciu o funkcjonujące w pojazdach systemy komputerowe F. lub T. rejestrujące parametry jazdy – prędkość, częstotliwość hamowania, jazdę na „jałowym „ biegu itd. . System rejestrując sposób jazdy kierowcy naliczał określoną ilość punktów – im bardziej ekonomiczna jazda ( pod katem zużycia paliwa, eksploatacji klocków hamulcowych, skrzyni biegów ) tym większa ilość punktów. I to właśnie od tego to jest wyliczonej ( uzyskanej prze kierowcę ) ilości punktów uzależniona była wysokość wypłacanych poszczególnym pracownikom kwot . Wypłacane kwoty nie miały żadnego związku ze zwiększonymi kosztami wyżywienia czy innymi drobnymi wydatkami ponoszonymi przez kierowcę w czasie przebywania w trasie. Niewątpliwe określony – ekonomiczny sposób jazdy ( optymalny z punktu widzenia kosztów pracodawcy ) w pewnym niewielkim stopniu przekładał się bądź mógł teoretycznie przekładać się na długość pozostawania kierowcy w trasie, być może czasami wpływał również na wybory miejsca postoju np. na danej stacji, parkingu itp. , jednak jego wpływ na ewentualne zwiększenie kosztów podróży o ile w ogóle miał miejsce to był znikomy, a poza tym nie został przez stronę powodową w najmniejszym stopniu , w sposób wystarczająco konkretny wykazany. Powyższe potwierdza okoliczność, iż ani kierowcy ani sam pracodawca ( co częściowo wynika z jego zeznań) nie wiązał ekonomicznej jazdy z wysokością ponoszonych przez kierowców kosztów wyżywienia czy innych drobnych wydatków w czasie podróży. Pracownicy zasadniczo traktowali wypłacane im kwoty po 100, 200 lub 300 zł jako mało istotne ( w kontekście wysokości otrzymywanych diet oraz wynagrodzenia zasadniczego ) premie za właściwą eksploatację pojazdów, co przekładało się nie na koszty ich podróży , a na wymierne oszczędności w paliwie czy koszty związane z użytkowaniem floty pojazdów przez pracodawcę. Pracodawca z kolei nie łączył wysokości przyznawanych kierowcom kwot z wysokością zwiększonych kosztów podróży kierowców, a z wynikami dotyczącymi parametrów jazdy uzyskiwanymi z systemu F. ( czy T. ) , a zatem z własnymi poczynionymi w ten sposób oszczędnościami . Jak wynika z zeznań świadków nie przeprowadzano jakiejkolwiek symulacji , która pozwalałaby ustalić ( choćby orientacyjnie ) jak stosowanie się kierowców do zasad ekonomicznej jazdy przekładało się na ich koszty podróży ( koszty wyżywienia czy wysokość innych wydatków w jej trakcie ). Odwołujący się ogólnikowo opisał sposób dokonywania kalkulacji świadczeń wypłacanych poszczególnym osobom, opierając się w zasadzie całkowicie na analizie punktów przyznanych przez system , a nie na wyliczeniach ewentualnych większych lub mniejszych kosztów wyżywienia czy też różnej wysokości ponoszonych w czasie podróży wydatków. Teza o rzekomym związku wypłacanych „ za optymalną jazdę „ kwot z dietami została stworzona li tylko i wyłącznie na potrzeby wykazania w niniejszym postępowaniu, iż kwoty te były w istocie elementami diet ( czy też miały charakter świadczeń wchodzących w pojęcie „ diety „ ) i jako takie nie podlegały oskładkowaniu. Rzeczywisty charakter świadczenia nie pozostawia natomiast jakichkolwiek wątpliwości. Miało ono charakter typowej premii motywacyjnej przyznawanej za osiągnięte wyniki . Co więcej warunki uzyskania świadczenia były określone , a ich spełnienie przez kierowców sprawdzalne . Każdy z nich , w przypadku wątpliwości , mógł sięgnąć do zapisów systemu obrazujących sposób jego jazdy . Nie było tutaj zatem miejsca na jakąkolwiek uznaniowość. Pracodawca , choć nie ujawnił szczegółowego mechanizmu naliczania konkretnych kwot za konkretne okresy dla konkretnych kierowców , musiał posługiwać się przy przyznawaniu kwoty 100, 200 lub 300 zł ściśle oznaczonymi konkretnymi danymi z systemu. Świadczenia te należały się pracownikom ( kierowcom ) na podstawie precyzyjnie określonych, obiektywnie sprawdzalnych, podlegających weryfikacji a nie wyłącznie intuicyjnych, kryteriów . Kryteriów ( sprowadzających się do danych określających parametry jazdy i oceny tych parametrów pod kątem „ jazdy ekonomicznej przez system F. lub T. ) , które pracodawca stosował, ale których w niniejszym postępowaniu dla zobrazowania mechanizmu przyznawania tych świadczeń nie przedstawił ( utrzymując, iż było to świadczenie przeznaczone na pokrycie kosztów podróży kierowców ). Uzyskiwane z tytułu „ ekonomicznej jazdy „ przychody ubezpieczonych ( premie ) nie podlegały ( jak diety i inne należności z tytułu podróży służbowej ) wyłączeniu z podstawy wymiaru składek ( w rozumieniu § 2 pkt 15 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z dnia 18 grudnia 1998 r. (Dz.U. Nr 161, poz. 1106) tekst jednolity z dnia 8 grudnia 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 2236).

Odnosząc się do ogólnikowego stwierdzenia strony odwołującej się dotyczącego kwestionowania wysokości naliczonych przez organ rentowy składek , należy zwrócić uwagę, iż ciężar wykazania – stosownie do treści art. 6 k.c. oraz 232 k.p.c – że wyliczenia organu rentowego są wadliwe spoczywał na wnoszącej zastrzeżenia w tym zakresie stronie. Strona powodowa nie pokusiła się jednak nawet o próbę wskazania , w jakim zakresie nie zgadza się z wyliczeniami organu rentowego i ile wg niej samej powinny wnosić należne składki na poszczególne ubezpieczenia ( przy założeniu trafności stanowiska pozwanego co do zasady ).

W konsekwencji sąd okręgowy uznając odwołanie za bezzasadne , na podstawie art. 47714 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach zastępstwa prawnego orzeczono w oparciu o przepis art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych / Dz. U. 2015.1804 / zasądzając je od strony powodowej na rzecz pozwanej . Przy wartości przedmiotu sporu mieszczącej się poniżej 500 zł koszty te wyniosły 90 zł .