Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 43/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Marek Procek (spr.)

Sędziowie

SSA Jolanta Pietrzak

SSO del. Anna Petri

Protokolant

Elżbieta Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2017r. w Katowicach

sprawy z powództwa S. Z. (S. Z.)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Z. ((...) Spółka
z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.)

o odszkodowanie i zadośćuczynienie z tytułu wypadku przy pracy

na skutek apelacji pozwanego (...) Spółki

z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach

z dnia 11 stycznia 2017r. sygn. akt VIII P 16/13

oddala apelację.

/-/SSA J.Pietrzak /-/SSA M.Procek /-/SSO del. A.Petri
Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III APa 43/17

UZASADNIENIE

Powód S. Z. w pozwie wniesionym przeciwko (...) Sp. z o.o. w Z. domagał się zasądzenia na jego rzecz kwoty 94.252 zł z ustawowymi odsetkami od daty doręczenia odpisu pozwu. Wniósł również o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podał, że uległ wypadkowi przy pracy, który polegał na pobiciu
go przez innego pracownika S. O.. Na skutek wypadku przy pracy doznał urazu
oka i kręgosłupa. Z tego tytułu domagał się zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł. Powód wskazał nadto, że był zatrudniony u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę na czas określony od 12 września 2008 roku do 11 września 2011 roku. Na podstawie generalnego porozumienia pomiędzy pozwaną i (...) Sp. z o.o. w B. powód dodatkowo był zatrudniony w tym ostatnim zakładzie na podstawie umowy o dzieło i miał gwarancję zatrudnienia do chwili wygaśnięcia umowy z pozwaną, tj. do dnia 11 września 2011 roku. Z tytułu umowy o dzieło otrzymywał średnie miesięczne wynagrodzenie w kwocie 2.111 zł. Na skutek zachorowania po wypadku utracił zdolność do zatrudnienia i tym samym wynagrodzenie z umowy o dzieło za 12 miesięcy w wysokości 2.111 zł miesięcznie czyli 25.332 zł. Ponadto w obu zakładach otrzymywał „Barbórkę” i 14-tkę w łącznej wysokości po 4.460 zł. Po wypadku nie uzyskał uprawnień do tych świadczeń za 2010 rok i utracił 8.920 zł.

Jako podstawę prawną żądania zadośćuczynienia, powód wskazał przepis art. 445
§ 1 k.c.
, a utraty zarobków - art. 444 § 1 k.c.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwana zakwestionowała twierdzenie, że zdarzenie, któremu uległ powód było wypadkiem przy pracy z powodu braku związku zdarzenia z wykonywaną pracą. Ponadto pozwana podniosła, że w wyniku zdarzenia nie doszło do urazu oka powoda. Według pozwanej, żądanie zasądzenia kwoty 25.332 zł nie jest uzasadnione, albowiem nie było żadnego porozumienia pomiędzy pozwaną i (...) Sp. z o.o. w B. co do zatrudniania pracowników pozwanej na podstawie umowy o dzieło przez ten podmiot. W tej sytuacji powód nie miał żadnej gwarancji zatrudnienia na podstawie umowy o dzieło. Ponadto,
to powód złożył pozwanej oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pacę ze skutkiem
na 16 października 2010 roku. Pozwana zaprzeczyła, aby powód otrzymywał Barbórkę
i 14-tkę z tytułu zatrudnienia u niej. Z ostrożności procesowej podniosła zarzut przyczynienia powoda do zdarzenia z 12 sierpnia 2010 roku w połowie.

Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2017 roku Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 60.000 zł
z odsetkami ustawowymi od 8 października 2013 roku tytułem zadośćuczynienia (pkt 1),
a w pozostałym zakresie oddalił powództwo (pkt 2). Nakazał również pobrać od pozwanej
na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.000 zł tytułem opłaty sądowej i kwotę 1.436,39 zł tytułem zwrotu wydatków (pkt 3). Nadto, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.152 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 4).

Sąd Okręgowy ustalił, że S. Z. (ur. (...)) u pozwanej był zatrudniony od 12 czerwca 2006 roku, początkowo jako sztygar zmianowy oddziału górniczego pod ziemią. Od 12 września 2008 roku powód był zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas określony do 11 września 2011 roku na stanowisku sztygara zmianowego oddziału elektrycznego pod ziemią. Zgodnie z umową o pracę, powód miał otrzymywać wynagrodzenie w kwocie 1.800 zł brutto miesięcznie. W umowie o pracę
nie przewidziano innych składników wynagrodzenia. Powód legitymował się zaświadczeniem lekarskim o zdolności do pracy na zajmowanym stanowisku do czerwca 2012 roku. Pismem
z dnia 24 września 2010 roku powód wypowiedział umowę o pracę ze skutkiem na dzień
16 października 2010 roku. Jako przyczynę wypowiedzenia wskazał wypadek w pracy
z 12 sierpnia 2010 roku i związane z tym pogorszenie samopoczucia oraz stanu jego zdrowia. W świadectwie pracy z dnia 16 października 2010 roku pracodawca wskazał, że w okresie
od 12 sierpnia 2010 roku do 16 października 2010 roku powód pobierał zasiłek chorobowy
z tytułu wypadku w pracy.

Decyzją z 21 stycznia 2003 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. przyznał S. Z. prawo do emerytury górniczej od 1 lutego 2003 roku. Świadczenie zostało zawieszone do czasu załączenia świadectwa pracy. Decyzją z dnia
6 marca 2003 roku wypłata świadczenia została podjęta od 1 lutego 2003 roku. Kolejnymi decyzjami ZUS emerytura była waloryzowana i doliczano staż pracy. Decyzją z 8 lutego
2010 roku ZUS przyznał powodowi prawo do kolejnej emerytury górniczej od 1 stycznia 2010 roku.

W dniu 12 sierpnia 2010 roku S. Z. pracował na zmianie E od godz. 1.00 na stanowisku sztygara zmianowego ruchu elektrycznego. Jego zadaniem było nadzorowanie pracowników oraz maszyn i urządzeń elektrycznych pochylni Bi08 w pokładzie 405/2
poniżej poziomu 660 m w oddziale (...) KWK (...). Tego dnia obowiązki
dozorcy mechanicznego pełnił S. O.. Jego zadaniem było uruchomienie pompy.
Do wykonania tego potrzebny był udział ślusarza i elektryka. S. O. próbował skontaktować się telefonicznie ze ślusarzem. Dzwonił 3 razy i nikt nie odbierał. Za czwartym razem telefon odebrał powód. S. Z. był osobą dozoru średniego, zaś jego rozmówca osobą dozoru niższego. S. O. poprosił o wezwanie do telefonu ślusarza. Powód zaczął dopytywać „dlaczego” i „po co”, ponieważ ślusarz był zajęty. Pytania te zdenerwowały S. O., który był po pracy w nadgodzinach i uznał, że liczy się każda minuta. W związku z tym, używając słów niecenzuralnych, wyraził swoją opinię co do pytań powoda. Powód odpowiedział, że S. O. mógłby być grzeczniejszy. Na to S. O. w dalszym ciągu domagał się kontaktu ze ślusarzem, używając przy tym pod adresem powoda określeń wulgarnych. W związku z tym, powód odłożył słuchawkę. Polecił jednak ślusarzowi zatelefonować do S. O.. S. O. nie odbierał telefonu. Bezpośrednio po tym, około godz. 5.00, w rejon pracy powoda przyszedł S. O.. Przeskoczył on przez taśmociąg i zaatakował powoda. S. Z. został przewrócony, spadł mu hełm, wypadł telefon. S. O. uderzył głową powoda o spąg, zaczął go dusić, w sposób obelżywy określił powoda i mówił, że to za ten telefon. Powód oswobodził się, złapał S. O. za pasek, a ten go uderzył. Następnie szamoczący się pracownicy rozdzielili się.

Według ustaleń Sądu pierwszej instancji, powód bezpośrednio po wypadku odczuwał ból w klatce piersiowej i kręgosłupie, osłabienie widzenia, miał zaczerwienione oko lewe
i krwiak wokół oczodołu lewego.

Na skutek tego zdarzenia powód doznał skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa
oraz stłuczenia klatki piersiowej, pourazowego zespołu korzeniowego szyjnego. Ponadto,
na skutek wypadku, doszło do stłuczenia i krwotoku wewnątrz gałki ocznej lewej, częściowego zaniku nerwu wzrokowego oka lewego, pourazowej zaćmy początkowej
obu oczu. Uraz oka lewego objawia się słabym widzeniem - z odległości około 3 m;
w centrum pola widzenia powód ma plamę, widzi krzywy obraz. Powód stał się praktycznie osobą jednooczną.

Po zdarzeniu pozwana przeprowadziła postępowanie powypadkowe i sporządziła protokół nr (...)r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, w którym uznała, że zdarzenie jest wypadkiem przy pracy. Jako pośrednią przyczynę wypadku wskazano niewłaściwe zachowanie się osób dozoru, prowokujące zachowanie się poszkodowanego w stosunku do sprawcy wypadku.

Po wypadku powód przez około 3 miesiące oczekiwał na wizytę u okulisty, która odbyła się w listopadzie 2010 roku. W historii choroby z (...) Sp. z o.o. w Z. w dniu 16 listopada 2010 roku odnotowano, że od wypadku powód gorzej widzi, okresowo widzi podwójnie. Z powodu podejrzenia zaniku nerwu wzrokowego, powód otrzymał skierowanie do neurologa i SP Szpitala (...) K.. Tam powód rozpoczął leczenie od 13 stycznia 2011 roku.
W dniach od 18 października 2011 roku do 20 października 20011 roku przebywał
na oddziale szpitalnym i operowano u niego błonę nasiatkówkową w lewym oku w okolicy tarczowo-plamkowej. Zmiana ta powstała w miejscu zresorbowanego wysięku i wylewu krwi. W dniu 22 kwietnia 2015 roku powód ponownie przebywał w Uniwersyteckim Centrum (...)
w K., gdzie zastosowano leczenie operacyjne i wykonano fakoemulsyfikację zaćmy wikłającej z wszczepieniem soczewki oka lewego. Nie doszło do powikłań. Powód został wypisany w stanie dobrym, z zaleceniem okresowej kontroli w poradni okulistycznej. Leczenie to nie poprawiło ostrości widzenia. Powód, w związku ze zdarzeniem, nie odczuwa bólu oka, jednak jako osoba jednooczna - ma poczucie niesprawności. Źle widzi wieczorem
i w nocy, kiedy obraz mu się zlewa, ma problemy z oglądaniem telewizji z powodu zlewania się obrazu, występuje u powoda brak widzenia przestrzennego. S. Z. nie może wykonywać pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami, albowiem jako osoba jednooczna - nie może pracować pod ziemią, co stanowi dla niego największą dolegliwość. Oko lewe
nie rokuje poprawy widzenia, stan centralnej siatkówki tego oka może pozostać na obecnym poziomie, może też ulec pogorszeniu z powodu dalszego uszkodzenia plamki żółtej.

Dalej ustalono, że powód leczy się w poradni ortopedycznej od 12 sierpnia 2010 roku. Po zdarzeniu z 12 sierpnia 2010 roku, zalecono mu noszenie kołnierza szyjnego. Z powodu bólu kręgosłupa, powód był czasowo niezdolny do pracy do 20 października 2010 roku. Zalecano stosowanie leków przeciwbólowych. Od tego czasu powód odbywa średnio
4 wizyty rocznie w tej poradni. Nie odnotowano skarg i dolegliwości. Badania obrazowe,
tj. RTG kręgosłupa szyjnego z 12 sierpnia 2010 roku i RTG kręgosłupa lędźwiowego
z 10 czerwca 2012 roku uwidoczniły uogólnione zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa szyjnego, które są schorzeniem samoistnym i nie pozostają w związku
ze zdarzeniem z 12 sierpnia 2010 roku. Skutkiem procesu zwyrodnieniowego są bóle stawów obwodowych i barków odczuwane przez powoda. Bólowe skutki wypadku z 12 sierpnia
2010 roku trwały około 3 miesiące, obecnie powód z tytułu wypadku nie ma ograniczenia
w czynnościach życia codziennego. Może dojść jednak do pogorszenia stanu kręgosłupa szyjnego w związku z wypadkiem.

Sąd Okręgowy ustalił, że powód jest uprawniony do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy od 1 października 2011 roku
na stałe. Prawo do renty zostało mu przyznane wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 29 października 2013 roku, sygn. akt VIII U 2038/11. Zmieniając odmowną decyzję organu rentowego z dnia 28 września 2011 roku, Sąd uznał, że S. Z. jest niezdolny do pracy w związku z wypadkiem przy pracy z przyczyn okulistycznych. W toku tego postępowania została sporządzona opinia biegłej okulistki E. L., która wyjaśniła,
że samo duszenie poszkodowanego wystarczyło, aby doszło do niedokrwienia gałki ocznej
i następowego zaniku nerwu wzrokowego, krwotoku wewnątrzgałkowego i powstałej
w następstwie tego błony nasiatkówkowej. Biegła wskazała także, że przebyty uraz jest czynnikiem wyzwalającym powstanie błony nasiatkówkowej i zaćmy. Kolejna biegła okulistka Z. P. także stwierdziła, że częściowa niezdolność do pracy ubezpieczonego ma związek z urazem doznanym w czasie wypadku przy pracy.

Ustalono również, że wyrokiem z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt VI U 241/11, Sąd Rejonowy w Gliwicach zmienił odmowną decyzję organu rentowego i przyznał powodowi kwotę 19.350 zł, tytułem prawa do dalszego odszkodowania w związku
z wypadkiem przy pracy z dnia 12 sierpnia 2010 roku za 30% uszczerbku na zdrowiu i ustalił łączny uszczerbek na zdrowiu w wysokości 35 %. Apelacja organu rentowego została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 29 sierpnia 2013 roku, sygn. akt VIII Ua 4/13. W wyrokach tych uwzględniono uszczerbek na zdrowiu spowodowany naruszeniem sprawności narządu wzroku.

Łącznie z ZUS powód otrzymał: 3.105 zł za 5% stałego uszczerbku na zdrowiu, którego organ rentowy nie kwestionował i 19.350 zł za 30 % stałego uszczerbku na zdrowiu orzeczonego wyrokiem Sądu Rejonowego w Gliwicach - razem 22.455 zł.

Z tytułu dodatkowego grupowego ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku
na zdrowiu ubezpieczonego, spowodowanego nieszczęśliwym wypadkiem, z (...) z mocy decyzji z 26 stycznia 2011 roku powód otrzymał 800 zł oraz z mocy decyzji z 17 lutego
2011 roku - 6.000 zł.

Dalej ustalono, że Sąd Rejonowy w Zabrzu wyrokiem z dnia 15 grudnia 2010 roku, sygn. akt VII K 1939/10, wydanym w trybie art. 335 k.p.k., uznał oskarżonego S. O. za winnego tego, że w dniu 12 sierpnia 2010 roku w Z. kierował wobec S. Z. groźby popełnienia przestępstwa na jego szkodę, które to wzbudziły w nim uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, jednocześnie dokonał uszkodzenia jego ciała, używając wobec niego przemocy w postaci duszenia za szyję i uderzenia pięścią, w wyniku czego doznał obrażeń w postaci stłuczenia odcinka szyjnego kręgosłupa i stłuczenia klatki piersiowej, które spowodowały naruszenie narządów ciała powyżej 7 dni, tj. za przestępstwo z art. 157 k.k. i art. 190 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Z dokumentacji płacowej powoda nie wynika, aby od pozwanej otrzymywał „Barbórkę” i 14-tkę. Świadczeń takich nie otrzymują A. B., W. S., natomiast otrzymuje je S. O., jako zatrudniony przed 2004 rokiem. Według ustaleń Sądu pierwszej instancji, powód oraz inni pracownicy pozwanej - S. O., A. B., W. S. zawierali co miesiąc umowy o dzieło z (...) Sp. z o.o. w B.. Zakład ten wypłacał im wynagrodzenia z tytułu umowy o dzieło na podstawie rachunków wystawianych przez pracowników. Na podstawie umowy o dzieło, wykonywali oni prace
w tej samej Kopalni w soboty, w niedziele i w godzinach nadliczbowych. Są one związane
z obowiązkami wykonywanymi na podstawie umowy o pracę. A. B., który jest zatrudniony u pozwanej na stanowisku oddziałowego sztygara elektrycznego pod ziemią,
w ramach obowiązków pracowniczych, zajmował się nadzorowaniem prac przy drążeniu chodników oraz nadzorowaniem pracy urządzeń pod ziemią, np. przenośników. W ramach umowy o dzieło nadzorował konserwację i remonty powyższych urządzeń. W. S., zatrudniony u pozwanej jako nadsztygar górniczy - kierownik punktu pracy pod ziemią,
w ramach umowy o pracę, nadzorował prace przy drążeniu chodnika i zabudowie obudowy ścianowej, zaś w ramach umowy o dzieło, nadzorował wykonywanie prac pomocniczych
przy drążeniu chodnika i zabudowie obudowy, np. transport materiałów. Nie było stałego zespołu osób, które wykonywały pracę na podstawie umowy o dzieło. Pracownicy
pozwanej nie mają gwarancji zatrudnienia na podstawie umów o dzieło w (...) Sp. z o.o. w B..

U pozwanej obowiązuje Tymczasowy Regulamin (...) Sp. z o.o. z listopada 2004 roku. Zgodnie z jego § 12, pracownikom zatrudnionym pod ziemią przysługują, według zasad określonych
w załącznikach, dodatkowe świadczenia. Między innymi, nagroda z okazji Dnia Górnika - według załącznika nr 3. Zgodnie z powołanym załącznikiem nr 3, nagroda z okazji Dnia Górnika przysługuje pracownikom zatrudnionym pod ziemią na stanowiskach robotniczych
i nierobotniczych - § 1. Przysługuje ona pracownikom pozostającym w stanie zatrudnienia
w dniu 30 listopada - § 2 ust. 1 oraz byłym pracownikom, z którymi umowa o pracę została rozwiązana lub wygasła przed dniem 1 grudnia z powodu przejścia na emeryturę lub rentę
z tytułu niezdolności do pracy oraz wskutek śmierci pracownika - § 2 ust. 2 pkt 1 i 2. Załącznik nr 4 określa zasady nabywania i wypłaty dodatkowej nagrody rocznej tzw. „14-tej pensji”. Zgodnie z § 1 ust. 1, pracownikom zatrudnionym pod ziemią na stanowiskach robotniczych i nierobotniczych pozostającym w stanie zatrudnienia na dzień 31 stycznia przysługuje dodatkowa nagroda roczna tzw. „14-ta pensja”. Wypłacana jest ona wyłącznie
w przypadku osiągnięcia dodatniego wyniku finansowego przez spółkę za dany rok kalendarzowy. Zgodnie z § 1 ust. 2, 14-ta pensja przysługuje byłym pracownikom, z którymi umowa o pracę została rozwiązana lub wygasła przed dniem 1 stycznia z powodu przejścia
na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy, świadczenie rehabilitacyjne
oraz wskutek śmierci pracownika. Hipotetyczna wysokość nagrody z okazji Dnia Górnika
za 2010 rok dla powoda wynosi 1.665,65 zł brutto, a 14-tej pensji 1.362 zł brutto.

Dokonując rozważań prawnych, Sąd Okręgowy powołał się na treść art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. nr 199, po. 1673), art. 435 § 1 k.c., art. 300 k.p.,
art. 445 § 1 k.c., art. 444 § 1 k.c., art. 481 § 1 k.c., uwzględniając w całości żądanie
w zakresie zadośćuczynienia i odsetek od zasądzonej z tego tytułu kwoty. Natomiast uznał
za bezzasadne roszczenie powoda co do wyrównania utraconych dochodów.

W uzasadnieniu w pierwszej kolejności wskazał, że wbrew temu, co twierdzi pozwana, zdarzenie z udziałem powoda z dnia 12 sierpnia 2010 roku było wypadkiem
przy pracy, w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy wypadkowej. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że było to zdarzenie nagłe, ponieważ pobicie nie przekraczało 1 dniówki roboczej. Zostało ono spowodowane przyczyną zewnętrzną, tj. przez zaatakowanie powoda i użycie przemocy fizycznej przez S. O.. Doprowadziło także do powstania urazu, ponieważ na skutek wypadku, powód doznał skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenia klatki piersiowej, pourazowego zespołu korzeniowego szyjnego. Ponadto, na skutek wypadku, doszło do stłuczenia i krwotoku wewnątrz gałki ocznej lewej, częściowego zaniku nerwu wzrokowego oka lewego, pourazowej zaćmy początkowej obu oczu. Zdarzenie nastąpiło w związku z pracą podczas wykonywania przez powoda zwykłych czynności pracowniczych. Zdarzenie miało postać pobicia. W ocenie Sądu, nie doszło do zerwania związku z pracą, albowiem przyczyną fizycznego ataku na powoda była rozmowa prowadzona przez powoda i S. O.. Dotyczyła ona tylko i wyłącznie spraw zawodowych. S. O. brał udział w sprawdzaniu pompy i uruchamianiu chłodziarki pod ziemią. Urządzenia te są konieczne do prowadzenia eksploatacji. Wykonywał on swoje obowiązki. Telefonicznie wzywał ślusarza. Powód dopytywał dlaczego ślusarz, który był zajęty, ma podejść do telefonu. Nie czynił tego w celu zaspokojenia osobistej ciekawości,
ale jako osoba dozoru, wyższa rangą, niż S. O., odpowiedzialna za organizację pracy i nadzór osób mu podległych oraz sprawująca nadzór pracy urządzeń pod ziemią. S. O. nie chciał odpowiedzieć na pytanie i posługiwał się słowami wulgarnymi pod adresem powoda. Wtedy powód odłożył słuchawkę. Ciąg zdarzeń zdenerwował S. O., który postanowił osobiście „wyjaśnić” sprawę z powodem przez zastosowanie wobec niego przemocy fizycznej. W żadnym momencie ciągu zdarzeń ich związek z pracą nie został - zdaniem Sądu Okręgowego – zerwany, ponieważ wypadek przy pracy był spowodowany przez napaść S. O. na powoda w czasie wykonywania przez niego zwykłych czynności pracowniczych, do których należy także posiadanie wiedzy o postępie prac
przy uruchamianiu urządzeń pod ziemią.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, postępowanie dowodowe wykazało, że powód
nie przyczynił się do zdarzenia. W zachowaniu powoda Sąd nie dopatrzył się żadnych cech prowokacji. Powód, jako osoba dozoru, wyższa w hierarchii dozoru, niż S. O., zapytał dlaczego ślusarz ma podejść do telefonu. Nie jest to - według tego Sądu - zachowanie noszące znamiona prowokacji, podobnie, jak odłożenie słuchawki po usłyszeniu wulgarnych zwrotów. Dlatego Sąd Okręgowy uznał, że powód zachował się w sposób adekwatny
do sytuacji.

Jednocześnie Sąd ten zaznaczył, że nie ulega wątpliwości, iż pozwana jest zakładem „wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody” i ponosi odpowiedzialność na zasadach określonych przepisem art. 435 § l k.c.

Motywując rozstrzygnięcie w zakresie zadośćuczynienia, Sąd pierwszej instancji wskazał, że dochodzona kwota 60.000 zł jest zasadna i podlegała uwzględnieniu na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Według Sądu Okręgowego, krzywda, której doznał powód była znaczna. Na skutek wypadku przy pracy, powód doznał skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenia klatki piersiowej, pourazowego zespołu korzeniowego szyjnego. Ponadto, na skutek wypadku, doszło do stłuczenia i krwotoku wewnątrz gałki ocznej lewej, częściowego zaniku nerwu wzrokowego oka lewego, pourazowej zaćmy początkowej obu oczu. Uraz oka lewego objawia się słabym widzeniem okiem lewym -
z odległości około 3 m, w centrum pola widzenia powód ma plamę, widzi krzywy obraz. Powód stał się praktycznie osobą jednooczną. Skutki ortopedyczne i neurologiczne wypadku utrzymywały się u powoda przez okres około 3 miesięcy, dając objawy bólowe i ograniczając ruch. Natomiast skutki okulistyczne trwają do dzisiaj. Nie towarzyszy im ból, jednak powód ma poczucie niesprawności, nie ma przestrzennego widzenia. Powód, jako osoba jednooczna, nie może pracować pod ziemią zgodnie ze swoimi kwalifikacjami. Brak pracy jest dla niego największą dolegliwością psychiczną. Ponadto, powód przeszedł dwie operacje oka, które także stanowiły dla niego uciążliwość.

Nadto podkreślono, że S. Z. jest częściowo trwale niezdolny do pracy
w związku z wypadkiem przy pracy. Wypadkowi uległ w wieku 59 lat. Przed wypadkiem
był w pełni sprawnym mężczyzną, który był aktywny i pracował jako osoba dozoru.
Na skutek wypadku utracił możliwość widzenia jednym okiem, był operowany
2 razy, jego stan zdrowia nie poprawi się, jest możliwe jego pogorszenie, powód
nie może pracować w swoim zawodzie i utracił możliwość kontaktów społecznych
ze współpracownikami.

Sąd ten wziął pod uwagę, że zadośćuczynienie ma zrekompensować całą krzywdę doznaną na skutek wypadku przy pracy. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy uwzględnił kwotę otrzymaną z ZUS oraz z (...), mając na uwadze, że roszczenia odszkodowawcze skierowane do pracodawcy mają charakter uzupełniający.

Natomiast żądanie powoda w zakresie wyrównania utraconych dochodów,
Sąd Okręgowy uznał za nieuzasadnione.

Zdaniem tego Sądu, powód nie wykazał zarówno tego, aby jako pracownik pozwanej, miał gwarancję rocznego zatrudnienia na podstawie umowy o dzieło w (...) Sp. z o.o. w B.,
jak również tego, iż otrzymywał „Barbórkę” i 14-tkę z tytułu umowy o dzieło z (...) Sp. z o.o. w B..

Sąd Okręgowy wskazał, że jako pracownik pozwanej, powód powinien otrzymywać Barbórkę i 14-tkę. Podstawę tych świadczeń stanowi (...) Sp. z o.o. z listopada 2004 roku.
Jak już wyżej podniesiono, zgodnie z jego § 12, pracownikom zatrudnionym pod ziemią przysługują, według zasad określonych w załącznikach, dodatkowe świadczenia.
Między innymi, nagroda z okazji Dnia Górnika według załącznika nr 3. Zgodnie
z powołanym załącznikiem nr 3, nagroda z okazji Dnia Górnika przysługuje pracownikom zatrudnionym pod ziemią na stanowiskach robotniczych i nierobotniczych - § 1. Przysługuje ona pracownikom pozostającym w stanie zatrudnienia w dniu 30 listopada - § 2 ust. 1
oraz byłym pracownikom, z którymi umowa o pracę została rozwiązana lub wygasła
przed dniem 1 grudnia z powodu przejścia na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności
do pracy oraz wskutek śmierci pracownika - § 2 ust. 2 pkt 1 i 2. Załącznik nr 4 określa zasady nabywania i wypłaty dodatkowej nagrody rocznej, tzw. „14-tej pensji”. Zgodnie z § 1 ust. 1, pracownikom zatrudnionym pod ziemią na stanowiskach robotniczych i nierobotniczych pozostającym w stanie zatrudnienia - na dzień 31 stycznia przysługuje dodatkowa
nagroda roczna, tzw. „14-ta pensja”. Wypłacana jest ona wyłącznie w przypadku
osiągnięcia dodatniego wyniku finansowego przez spółkę za dany rok kalendarzowy.
Zgodnie z § 1 ust. 2, 14-ta pensja przysługuje byłym pracownikom, z którymi umowa
o pracę została rozwiązana lub wygasła przed dniem 1 stycznia z powodu przejścia
na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy, świadczenie rehabilitacyjne oraz wskutek śmierci pracownika.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że powód nie domaga się nagrody z okazji Dnia Górnika i 14-tki za 2010 rok na podstawie przepisów (...) Sp. z o.o., ale odszkodowania
z tytułu utraty prawa do tych świadczeń w związku z wypadkiem przy pracy, na podstawie art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Zatem, pomiędzy wypadkiem przy pracy i utratą prawa do świadczeń musi zachodzić związek przyczynowy. W niniejszej sprawie taki związek przyczynowy - zdaniem tego Sądu - nie zachodzi, albowiem powód wypowiedział umowę
o pracę. Gdyby pozostawał nadal w zatrudnieniu na dzień 30 listopada 2010 roku
i 31 stycznia 2011 roku, nawet korzystając z zasiłku chorobowego, nabyłby prawo do nagrody z okazji Dnia Górnika i 14-tki za 2010 rok. Wypowiadając umowę o pracę, sam pozbawił się prawa do tych świadczeń. Zaznaczyć należy, że zasiłek chorobowy z tytułu wypadku
przy pracy wynosi 100% podstawy wymiaru. „Barbórka” i 14-tka, zgodnie z regulaminem obowiązującym u pozwanej, jest obliczana na podstawie przeciętnego wynagrodzenia dniówkowego za 26 dni. W przeciętnym wynagrodzeniu uwzględnia się składniki wynagrodzenia wypłaconego za czas przepracowany. Zatem, pomimo przebywania na zasiłku chorobowym, świadczenia te nie zostałyby obniżone.

O odsetkach ustawowych Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c.
Od kwoty zadośćuczynienia zostały zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu - od dnia doręczenia odpisu pozwu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Powód wygrał proces
w 64%. Sąd obciążył jednak pozwaną całością wydatków, ponieważ poniesienie ich było konieczne do poczynienia ustaleń faktycznych, co do żądania zadośćuczynienia na podstawie opinii biegłych lekarzy, a roszczenie to zostało uwzględnione w całości.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda wynika z § 6 pkt 6 w zw. z § 12
pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat
za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
(Dz. U. z 2013r., poz. 461). Koszty zastępstwa procesowego zostały zasądzone w wysokości 64% stawki minimalnej, z uwagi na wynik sporu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana.

Zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w części, tj. punkt 1- w zakresie zasądzenia
od pozwanej na rzecz powoda kwoty powyżej 6.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia
8 października 2013 roku oraz punkt 3 i 4 wyroku, apelująca zarzuciła mu:

I.  naruszenie prawa przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik
sprawy, tj.:

1.  naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak poczynienia istotnych ustaleń faktycznych w sprawie, poczynienie niektórych ustaleń faktycznych w sposób dowolny, nieznajdujących oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, skutkujące wadliwym ustaleniem stanu faktycznego, poprzez:

a)  ustalenie, iż na skutek wypadku, doszło u powoda do stłuczenia i krwotoku wewnątrz gałki ocznej lewej, częściowego zaniku nerwu wzrokowego oka lewego, pourazowej zaćmy początkowej obu oczu, podczas, gdy ze zgromadzonej dokumentacji medycznej, opinii biegłej M. P. (2), powołanej w przedmiotowej
sprawie, jak i w świetle pozostałych okoliczności w sprawie, brak było podstaw
do jednoznacznego stwierdzenia, że powyżej opisane schorzenia były następstwem wypadku przy pracy powoda;

b)  ustalenie, że może jednak dojść do pogorszenia stanu kręgosłupa szyjnego powoda
w związku z wypadkiem, podczas, gdy z opinii biegłego ortopedy wraz z neurologiem jednoznacznie wynika, że nie należy się spodziewać pogorszenia w związku
z doznanym w/w urazem;

c)  brak oparcia ustaleń faktycznych w sprawie o dokumentację medyczną w postaci opinii lekarskiej z dnia 20 sierpnia 2010 roku, opinii sądowo-lekarskiej z dnia
22 października 2010 roku oraz o zawiadomienie powoda o popełnieniu przestępstwa, załączonych do pisma pozwanej z dnia 20 kwietnia 2016 roku;

d)  brak poczynienia ustaleń jaki jest procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda;

2. naruszenie przepisu art. 235 § 1 k.p.c., poprzez oparcie się przez Sąd na opiniach biegłych E. L. oraz Z. P., które to opinie zostały sporządzone
do innej sprawy powoda, tj. sprawy prowadzonej w przedmiocie renty z tytułu niezdolności do pracy, a tym samym, skoro nie zostały one sporządzone przed Sądem orzekającym - brak było zatem możliwości czynienia ustaleń na ich podstawie;

3. naruszenie przepisu art. 236 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez brak dopuszczenia dowodu z dokumentów dołączonych do pisma powódki z dnia 20 kwietnia 2016 roku;

II.  naruszenie prawa materialnego:

a)  naruszenie przepisu art. 445 § 1 k.c., poprzez jego błędną wykładnię skutkującą błędnym jego zastosowaniem i przyjęciem, iż zasądzona kwota stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia, podczas, gdy kwota ta, przy braku zgłaszanych przez powoda cierpień psychicznych związanych z wypadkiem przy pracy oraz brakiem związku przyczynowego pomiędzy obecnym stanem narządu wzroku, a wypadkiem przy pracy, jest rażąco wygórowana;

b) naruszenie przepisu art. 481 § 1 k.c., poprzez jego błędną wykładnię skutkującą zasądzeniem odsetek od kwoty zadośćuczynienia od daty 8 października 2013 roku, podczas, gdy prawidłowa wykładnia wskazanego przepisu skutkuje wnioskiem,
iż ewentualne odsetki należą się powodowi dopiero od dnia wyrokowania.

Podnosząc powyższe zarzuty, pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie wraz z orzeczeniem o kosztach postępowania za I instancję oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i skierowanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia
o kosztach procesu.

W odpowiedzi na powyższą apelację, powód wniósł o jej oddalenie w całości.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Przyjmując ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji, jako własne, uznał,
że apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

1.  Na wstępie rozważań odnoszących się do zarzutów podniesionych w apelacji, należy przypomnieć, iż błędna wykładnia polega na mylnym rozumieniu treści określonej normy prawnej. Natomiast niewłaściwe zastosowanie, to błąd subsumcji, polegający na wadliwym uznaniu, że ustalony w sprawie konkretny stan faktyczny odpowiada abstrakcyjnemu stanowi faktycznemu określonemu w hipotezie określonej normy prawnej.

2.  Odnosząc powyższe do realiów niniejszego sporu, podnieść wypada, że przepis art. 47 Konstytucji RP zapewnia każdemu obywatelowi ochronę prawną życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, zaś przepisy art. 24, art. 66 ust. 1 i art. 68 Konstytucji RP, zawierają gwarancję ochrony pracy, w tym poprzez zapewnienie każdemu prawa
do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz ochronę zdrowia. Konkretyzacją pierwszej z wyżej wymienionych kategorii wolności obywatelskich są między innymi - stanowiące materialnoprawną podstawę żądania pozwu - przepisy art. 23 i art. 24 k.c.
oraz art. 11 1 k.p., regulujące problematykę ochrony dóbr osobistych na płaszczyźnie każdej
z tych gałęzi prawa. Przepisy te traktują o odpowiedzialności pracodawcy za naruszenie dóbr osobistych pracownika, a w szczególności jego czci, godności pracowniczej, dobrego imienia i zdrowia. Natomiast urzeczywistnieniem konstytucyjnych gwarancji w zakresie ochrony pracy, w sferze prawa pracy, jest między innymi art. 94 pkt 4 i 10 k.p., nakładający
na pracodawcę obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy
oraz obowiązek wpływania na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego. W tym kontekście, przypomnieć należy, iż w orzecznictwie sądowym konsekwentnie przyjmuje się wypadkiem przy pracy jest pobicie pracownika podczas wykonywania przez niego zwykłych czynności pracowniczych miejscu wskazanym przez pracodawcę jako miejsce świadczenia pracy jeżeli przyczyna pobicie było kwestionowanie przez poszkodowanego pracownika sposobu wykonywania pracy przez sprawcę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 1978 r., III PKN 25/18 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 r., II PK 80/12). W tym kontekście uznać należy, iż skarżący pracodawca nie kwestionuje, iż w dniu 12 sierpnia 2010 roku powód uległ wypadkowi przy pracy, który polegał na pobiciu go przez pracownika S. O..

Nie ulega przy tym wątpliwości, że dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy - na zasadach ogólnych, określonych w Kodeksie cywilnym - roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach prawa cywilnego.

Występując z powództwem o zadośćuczynienie pieniężne (art. 445 k.c.), pracownik winien wykazać (udowodnić) wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego pracodawcy, a mianowicie:

-

ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego (na zasadzie winy - np. art. 415 k.c., albo ryzyka - art. 435 k.c.);

-

doznaną krzywdę;

-

związek przyczynowy między zdarzeniem powodującym rozstrój zdrowia,
a powstaniem szkody.

W sprawie nie powinno budzić jakichkolwiek wątpliwości, iż odpowiedzialność strony pozwanej za następstwa wypadku przy pracy opiera się na zasadzie ryzyka (art. 435
§ 1 k.c.
), zaś strona pozwana nie wykazała okoliczności egzoneracyjnych.

W istocie nie jest również wątpliwa szkoda na osobie powoda w postaci:

- skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa;

- stłuczenia klatki piersiowej;

- pourazowego zespołu korzeniowego szyjnego;

- stłuczenia i krwotoku wewnątrz gałki ocznej lewej;

- częściowego zaniku nerwu wzrokowego oka lewego (praktycznej jednooczności);

- pourazowej zaćmy początkowej obu oczu.

Odnosząc się do treści apelacji, wskazać należy, iż pozwana kwestionuje związek przyczynowy pomiędzy obiema wymienionymi przesłankami, jedynie w zakresie odnoszącym się do naruszenia sprawności narządu wzroku.

Apelująca nie zgadza się również w wyznaczonym przez Sąd pierwszej instancji zakresem odpowiedzialności za skutki wypadku przy pracy.

3.  Mając na uwadze prawnoprocesowe zarzuty apelacji, wskazać zatem należy, iż wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy nie naruszył granic swobodnej oceny dowodów, określonej w art. 233 § 1 k.p.c., albowiem ich wiarygodność i moc ocenił według
własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”,
a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy
i wiarygodności. Ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny
i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Ustalenia faktyczne dokonane w oparciu o tak ocenione dowody
nie mogą wykazywać błędów tak faktycznych, tzn. nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów, jak i logicznych (błędności rozumowania i wnioskowania).

Odnosząc powyższe dyrektywy do ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, w aspekcie wskazywanych przez skarżącego uchybień, ocenić należało, czy Sąd Okręgowy uznał dowolnie, wbrew zgromadzonemu w sprawie materiałowi dowodowemu,
że w następstwie wypadku przy pracy w dniu 12 sierpnia 2010 roku powód doznał urazu kręgosłupa oraz pourazowego uszkodzenia narządu wzroku, za co odpowiedzialność ponosi strona pozwana.

Dla wyjaśnienia jakiego rodzaju krzywd i cierpień z punktu widzenia medycznego doznaje powód w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 12 sierpnia 2010 roku Sąd Okręgowy wykorzystał dowody z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii, neurologii oraz okulistyki.

I tak, biegli sądowi z zakresu ortopedii - A. G. oraz neurologii - A. N. w łącznej pisemnej opinii z dnia 18 października 2014 roku stwierdzili, że powód w następstwie wypadku przy pracy doznał skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenia klatki piersiowej. Po wypadku nasilone dolegliwości bólowe utrzymywały się u powoda około 3 miesiące, zaś niezdolność do pracy spowodowana urazem (pourazowy zespół korzeniowy szyjny) utrzymywała się przez 182 dni.

Natomiast biegła sądowa z zakresu okulistyki M. P. (2) w pisemnej opinii głównej z dnia 6 grudnia 2015 roku oraz uzupełniającej z dnia 19 czerwca 2016 roku podała, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zmian chorobowych w lewym oku powoda
są następstwa wypadku przy pracy z dnia 12 sierpnia 2010 roku. Przedstawiła przypuszczalny mechanizm powstania u powoda zmian siatkówkowych, podając, że wskutek szarpaniny mogło dojść do skoku ciśnienia tętniczego krwi (u powoda, który choruje na nadciśnienie) oraz zakrzepu gałązki żyły centralnej siatkówki oka lewego. Takim zmianom nie towarzyszy ból oka. Brak również zewnętrznych zmian chorobowych. Zmiany w dnie oka lewego powoda w początkowej fazie mogły dawać jedynie nieznaczne pogorszenia narządu
wzroku w centrum, plamę w polu widzenia. Powód oczekiwał na wizytę u specjalisty
ok. 3 miesiące, gdyż takie są terminy wyznaczane kolejką pacjentów, a obrażenia zewnętrzne
nie wskazywały na nagły tryb. Po upływie tego okresu doszło do dalszych zamian chorobowych w postaci wytworzenia błony nasiatkówkowej w plamce oka lewego. Leczenie operacyjne nie przyniosło poprawy i powód jest praktycznie jednooczny. Oko lewe nie rokuje poprawy widzenia.

W celu określenia wartości dowodowej zaprezentowanych opinii, w oparciu o normę art. 233 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny stwierdził, że:

- odpowiadają na pytania postawione w tezach dowodowych;

- spełniają kryteria zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej;

- wydane zostały na podstawie, wskazanych przez Sąd, przesłanek;

- sporządzone zostały w sposób przejrzysty i zrozumiały dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych.

Autorami opinii są specjaliści dysponujący wysokim poziomem wiedzy,
zaś przedstawiony przez biegłych sposób motywowania oraz stopień stanowczości wniosków, nie budzą zastrzeżeń. Biegli, zgodnie z tezami dowodowymi, dokonali oceny stanu zdrowia powoda, wykorzystując w tym celu całość przedstawionej dokumentacji medycznej
oraz wykonując własne badania. Nie można zatem - jak to czyni apelująca - stawiać biegłym zarzutu wykroczenia poza zakres zlecenia i poczynienie własnych ustaleń faktycznych. Podkreślenia wymaga przy tym, iż opinia bieglej sądowej M. P. (2) spójna jest
z opiniami biegłych sądowych z zakresu okulistyki E. L. i Z. P., przedstawionymi w przebiegu procesu o rentę z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej przedmiotowym wypadkiem. Wymienieni biegli opisują mechanizm pourazowego uszkodzenia narządu wzroku powoda, łącząc go bezpośrednio ze skutkami wypadku
przy pracy. Pamiętając, iż biegłe sądowe E. L. i Z. P. przedstawiły swe opinie w przebiegu rozprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych, co oznacza, iż ich wypowiedzi nie mają mocy dowodowej w niniejszym postępowaniu, to jednak argumentacja przedstawiona przez biegłe trafnie została wykorzystania do oceny wiarygodności ekspertyzy zaprezentowanej przez biegłą sądową z zakresu okulistyki M. P. (2). Zauważyć również trzeba, że twierdzenia biegłej opisującej etiologię i przebieg schorzenia powoda, zbieżne są z wyjaśnieniami powoda złożonymi na posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę
w dniu 9 czerwca 2014 roku. Otóż bowiem powód w swych wyjaśnieniach podał,
że bezpośrednio po wypadku (pobiciu, w trakcie, którego był przewrócony i duszony) odczuwał bóle kręgosłupa szyjnego i głowy. Z takimi dolegliwościami zgłosił się do lekarza zakładowego, który skierował go do specjalisty ortopedy. Przebywając w domu zauważył pogorszenie wzroku, lecz nie wiązał tego z wypadkiem. Zgłosił się do okulisty,
lecz wyznaczono mu termin wizyty dopiero za 3 miesiące. O tym, że doszło do wylewu
do dna oka dowiedział się dopiero w trakcie pobytu w klinice okulistycznej (01:17 i nast.).
W świetle tych wyjaśnień, nie wymagały dowodu - przyznane przez powoda - twierdzenia pozwanej, iż powód bezpośrednio po wypadku nie zgłosił urazu narządu wzroku
ani przełożonym, ani lekarzowi zakładowemu. Bezspornie, powód nie powołał się na ten uraz, zgłaszając w dniu 16 września 2010 roku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W końcu, dowodu nie wymagał również ustalony w odrębnym postępowaniu trwały uszczerbek na zdrowiu powoda, wyznaczający wysokość jednorazowego odszkodowania z ubezpieczenia wypadkowego.

Zatem, bezpodstawne okazały się zarzuty naruszenia przez Sąd pierwszej instancji norm prawa procesowego.

Skarżący nie wykazał bowiem, że Sąd Okręgowy uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego rozumowania, kojarzenia faktów lub doświadczenia życiowego.

Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej aniżeli przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 roku, V CKN 17/00). Ocena zebranego materiału dowodowego musi być dokonana na podstawie wszechstronnego jego rozważenia. Sąd musi uwzględnić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszystkie towarzyszące
im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny i wiarygodności tych dowodów.

Wszechstronna i wnikliwa ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Okręgowy
tym zasadom nie uchybia, dlatego też korzysta z ochrony przewidzianej przepisem
art. 233 § 1 k.p.c. Zarzuty zawarte w apelacji, kwestionujące część ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, nie mogą tej oceny podważyć i należy uznać,
że stanowią jedynie subiektywne przekonanie strony pozwanej o faktach.

4.  Przechodząc do zarzutu dotyczącego wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego, przypomnieć należy, że zgodnie z utrwaloną wykładnią przepisów art. 445
§ 1 i art. 448 k.c.
- niezależnie od wzajemnej relacji obu tych przepisów - zadośćuczynienie pieniężne stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej, określanej również jako krzywda, która przejawia się w ujemnych doznaniach (cierpieniach) fizycznych
i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała, rozstrojem zdrowia lub naruszeniem czci
i godności pracowniczej. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne
i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy", należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powinno się opierać
na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem,
przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji stron. Rozmiar towarzyszących naruszeniu dóbr osobistych powoda cierpień fizycznych i psychicznych wynika z dokumentacji medycznej oraz wyjaśnień powoda, znajdujących potwierdzenie w opiniach biegłych sądowych.

W świetle ustaleń poczynionych w oparciu o trafnie oceniony materiał dowodowy, powód wskutek wypadku przy pracy, doznał skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa
oraz stłuczenia klatki piersiowej, pourazowego zespołu korzeniowego szyjnego. Ponadto,
w następstwie tegoż wypadku, doszło do stłuczenia i krwotoku wewnątrz gałki ocznej lewej, częściowego zaniku nerwu wzrokowego oka lewego, pourazowej zaćmy początkowej
obu oczu i praktycznej jednooczności. Skutki ortopedyczne i neurologiczne wypadku utrzymywały się u powoda przez okres około 3 miesięcy, dając objawy bólowe i ograniczając ruch, zaś niezdolność do pracy z tej przyczyny trwała w pełnym okresie zasiłkowym. Powód utracił zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji i został uznany
za trwale częściowo niezdolnego do pracy w związku z wypadkiem przy pracy.
Przed wypadkiem powód był sprawnym mężczyzną, który nie osiągnął powszechnego wieku emerytalnego i po nabyciu prawa do emerytury górniczej kontynuował zatrudnienie. Skutki wypadku uniemożliwiły mu dalszą pracę, co powód odczuwa jako dodatkową krzywdę. Dokonując oceny zgłoszonego przez powoda roszczenia, pamiętać również trzeba,
iż wypadek, któremu uległ powód w dniu 12 sierpnia 2010 roku, jest szczególnego rodzaju zdarzeniem. Powód bowiem, wykonując swoje zwykłe obowiązki zawodowe w interesie
i na ryzyko pracodawcy, jako osoba dozoru, został zaatakowany, najpierw werbalnie,
a następnie fizycznie przez podległego pracownika. Wskutek tego zdarzenia, ocenionego jako przestępstwo umyślne, doszło do rażącego naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci godności, nietykalności cielesnej i zdrowia.

Wobec przedstawionych wyżej okoliczności, ocenić należało jaka kwota zadośćuczynienia będzie odpowiednia, w rozumieniu cyt. przepisów, pamiętając przy tym
o linii orzecznictwa zapoczątkowanej orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965r. (OSPiKA 1966, poz. 92), w którym sformułowana została teza, że zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Nie należy jednocześnie zapominać, że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, gdyż suma pieniężna przyznana z tego tytułu ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga, zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Ta funkcja zadośćuczynienia ma istotne znaczenie przy ustalaniu jego wysokości. W ostatnich
latach Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach wielokrotnie podkreślał, że ze względu
na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia - jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, która jednak nie prowadzi do wzbogacenia osoby uprawnionej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002r., IV CKN 1266/00,
z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, z dnia 10 maja 2012r., IV CSK 416/11).

Nie ulega również wątpliwości, że wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu rozstrzygającego sprawę merytorycznie i w tym zakresie dysponuje on swobodą decyzyjną.

W okolicznościach niniejszej sprawy uznać trzeba - z uwagi na wiek powoda,
czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, długotrwałość skutków choroby, ale również biorąc pod uwagę jej nasilenie i znaczną utratę zdolności
do pracy, a także ograniczenie w codziennej aktywności, szanse na przyszłość - że oznaczone przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie w wysokości 60.000 zł, nie przekraczało granic kwoty odpowiedniej do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych.

Dodać przy tym należy, za Sądem Najwyższym, iż jednorazowe odszkodowanie
z tytułu uszczerbku na zdrowiu wywołanego skutkami wypadku przy pracy, nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującemu poszkodowanemu
na podstawie art. 445 § 1 k.c. Jednocześnie jednak odszkodowanie to powinno być wzięte
pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne
z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania

(tak SN w wyroku z dnia 21 października 2003r., I CK 410/02, Lex nr 82269). Nie wykazano przy tym, aby składkę na ubezpieczenie (...) dla powoda opłacał z własnych środków pozwany pracodawca.

Zatem - reasumując tę część wywodu - w ocenie Sądu Apelacyjnego, odpowiednim zadośćuczynieniem, w opisanym wyżej znaczeniu, jest dla powoda kwota 60.000 z., biorąc pod uwagę, że uzyskał on już prawo do jednorazowego odszkodowania w kwocie 22.455 zł. Według Sądu Apelacyjnego, przyznana z tego tytułu kwota jest odpowiednią do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz utrzymaną w rozsądnych granicach sumą pieniężną.

5.  Odnosząc się do twierdzeń apelującego, iż odsetki w przypadku zadośćuczynienia pieniężnego należą się od dnia wyrokowania, Sąd Apelacyjny wskazuje, iż jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu art. 455 k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji, odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia
i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445
§ 1 k.c.
możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia
za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny
(por. wyrok SN z dnia 18 lutego 2011r., sygn. akt I CSK 243/10). Jest bowiem zasadą,
że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne
po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.), zatem od tej chwili biegnie termin płatności odsetek
za opóźnienie, stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. (por. wyrok SN z 18 lutego 2010r.,
sygn. akt II CSK 434/09). Jeżeli powód dochodzi zapłaty określonej kwoty tytułem odszkodowania z odsetkami za opóźnienie od danego dnia, wcześniejszego aniżeli
dzień wyrokowania, a w toku postępowania okazało się, jaka część tej kwoty istotnie należała się powodowi od tego dnia, to odsetki za opóźnienie w zapłacie należnej kwoty powinny
być zasądzone od daty żądania (por. wyrok SN z dnia 30 września 2009r., sygn. akt
V CSK 250/09).

Mając na względzie przedstawione wyżej okoliczności, na mocy art. 385 k.p.c.,
Sąd drugiej instancji oddalił apelację, jako bezzasadną.

/-/SSA J.Pietrzak /-/SSA M.Procek /-/SSO del. A.Petri
Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR