Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 176/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Ochalska – Gola (spr.)

Sędziowie:SA Lilla Mateuszczyk

SO del. Iwona Jamróz - Zdziubany

Protokolant: sekr. sąd. Iga Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2017 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w L.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 19 grudnia 2016 r. sygn. akt II C 764/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od P. P. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w L. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 176/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 19 grudnia 2016 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa P. P. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w L. o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z działki gruntu o nr 650/3 obręb G-53, położonej w Ł. przy ul. (...), oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych, które Sąd Apelacyjny w całości akceptuje i przyjmuje za własne:

Nieruchomość położona w Ł. przy ul. (...), objęta księgą wieczystą Kw (...) stanowi własność P. P. od dnia 17 czerwca 2008.

Przez nieruchomość przebiega linia elektroenergetyczna 0,4 kV powstała
w oparciu o pozwolenie na budowę. Linia była stale użytkowana od momentu protokolarnego przejęcia w roku 1987 do połowy roku 2015. Co pięć lat podlegała oględzinom, wówczas wydawane były decyzje techniczne.

Linia powstała w latach 80-tych, ale jej przebieg nad przedmiotową działką uległ zmianie w 2000 roku, gdy P. P. nie był jeszcze jej właścicielem. Przebudowa nastąpiła w oparciu o pozwolenie na budowę z 1997 roku. Słup znajdujący się na przedmiotowej działce został zmieniony, a linia przeniesiona wzdłuż granicy działek o jedno przęsło. Obecnie zajmuje ona większą część działki niż poprzednio. W dniu 14 listopada 2001 roku stwierdzono nieważność decyzji z 1997 roku o pozwoleniu na budowę z uwagi na niewykazanie, że inwestor posiadał uprawnienie do dysponowania gruntem.

W dalszych wywodach Sąd pierwszej instancji podkreślił, że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar wykazania faktów spoczywa na osobie, która wywodzi z nich skutki prawne. W rozpatrywanej sprawie powód powinien zatem wykazać, nie tylko zajęcie jego ruchomości, ale i rozmiar doznanej z tego tytułu szkody. W tym celu winien wykazać precyzyjnie powierzchnię zajętą pod linię wysokiego napięcia oraz wysokość możliwego do uzyskani wynagrodzenia. Sąd Okręgowy podkreślił, że w toku postępowania powód o obowiązku wykazania okoliczności uzasadniających żądanie pozwu był kilkukrotnie pouczony. Wskazał, że wzywając powoda do osobistego stawiennictwa doręczono mu pouczenie zawierające m.in. informację o ciężarze dowodu z wyjaśnieniem, że strona obowiązana jest przedstawiać dowody dla wykazania faktów, z których wywodzi skutki prawne, że do zamknięcia rozprawy może przytaczać twierdzenia i wnioski dowodowe na poparcie swoich wniosków. Na rozprawie w dniu 5 października 2016 roku Sąd Okręgowy – wobec braku wniosków dowodowych zmierzających do wykazania roszczenia – ponownie pouczył powoda o ciężarze dowodu, środkach dowodowych w postępowaniu cywilnym, skutkach zaniechania prowadzenia postępowania dowodowego oraz możliwości ustanowienia pełnomocnika procesowego lub zasięgnięcia porady prawnej. Jednocześnie rozprawa została odroczona celem umożliwienia powodowi zgłoszenia wniosków dowodowych.

Ostatecznie, po złożeniu pisma, w którym pozwany ponownie nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości, po raz ostatni Sąd doręczył powodowi pisemne pouczenie w trybie art. 5 k.p.c.,iż zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, wskazał na rodzaje środków dowodowych w postępowaniu cywilnym (dokumenty, zeznania świadków, opinie biegłych, zeznania stron) oraz pouczył o skutkach zaniechania prowadzenia postępowania dowodowego.

Także na wyraźne wezwanie Przewodniczącej na rozprawie w dniu 19 grudnia 2016 roku powód oświadczył, że nie składa wniosków dowodowych. Mimo uprzedzenia, że rozprawa zostanie zamknięta, a postępowanie zakończone, powód nie żądał odroczenia rozprawy i wniósł o zakończenie postępowania w aktualnym stanie sprawy.

W tak ustalonych okolicznościach sprawy Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za nieudowodnione.

Wskazał, że podstawę prawną żądania zgłoszonego w pozwie stanowiły przepisy art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. i art. 230 k.c., a bezspornym była okoliczność, że ponad nieruchomością powoda przebiega linia wysokiego napięcia. Jej przebieg jednak budzi wątpliwości gdyż z materiału dowodowego wynika, że została ona przesunięta w roku 1997. Sąd Okręgowy zważył, ze brak jest dokumentacji geodezyjnej, która określiłaby przebieg linii oraz powierzchnię przez nią zajętą (wyłączoną z użytkowania), co pozwoliłoby nie tylko określić, czy zmiana przebiegu wyklucza możliwość zasiedzenia przedmiotowej służebności, ale przede wszystkim – wykazać rozmiar szkody właściciela nieruchomości (sprecyzować pas niezbędny do eksploatacji linii, oddzielić go od strefy ochronnej).

Sąd pierwszej instancji uznał zatem, że brak geodezyjnego określenia zajętej przez linię elektroenergetyczną powierzchni skutkował także niemożnością określenia możliwego do uzyskania wynagrodzenia, co do którego wyliczenia również nie zgłoszono wniosku o powołanie dowodu z opinii biegłego. Strona powodowa w treści samego pozwu odniosła się do czynszu pobieranego przez gminę za dzierżawę o podobnej charakterystyce, jednakże określenie wysokości wynagrodzenia w proponowany sposób nie jest właściwe. Przede wszystkim jest nieprecyzyjne, bowiem powód nie wskazuje źródeł i nie określa nieruchomości „o podobnej charakterystyce”. Ponadto ustalanie wysokości wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, oparte na cenach rynkowych właściwych dla najmu lub dzierżawy powinno być modyfikowane, bo stosowane stawki z tego tytułu obejmują sytuację całkowitego pozbawienia fizycznego władztwa nad gruntem, która w rozpatrywanej sprawie nie wystąpiła.

W konkluzji Sąd Okręgowy uznał, że niedostatki postępowania dowodowego nie pozwoliły określić wysokości dochodzonego pozwem żądania, co stanowiło podstawę do oddalenia powództwa. Z tej przyczyny Sąd pierwszej instancji za bezprzedmiotową uznał ocenę podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawieart. 98 k.c., statuujący zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją powód, zarzucając mu:

1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia wydanego w sprawie, tj.:

- naruszenie przepisu art. 232 zd. drugie k.p.c. przez niedopuszczenie z urzędu dowodów z opinii biegłych geodety i rzeczoznawcy majątkowego, które Sąd uznał za niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji w której powód nie był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, a istniało wysokie prawdopodobieństwo zasadności roszczenia, co miało istotny wpływ na treść wyroku, gdyż skutkowało oddaleniem powództwa z uwagi na brak wykazania wysokości roszczenia, a więc wydaniem orzeczenia niesłusznego, niezgodnego z rzeczywistym stanem rzeczy, pozbawiającego powoda ochrony prawnej w zakresie jego usprawiedliwionego żądania;

- naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c., 229 k.p.c. i 227 k.p.c. przez dowolne ustalenie, iż powód nie wykazał wysokości żądania, pomimo że pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zaprzeczyła prawidłowości dokonanego w pozwie wyliczenia wynagrodzenia, co w okolicznościach sprawy można było uznać za przyznanie wysokości dochodzonego żądania, co miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż doprowadziło do oddalenia powództwa z uwagi na niewykazanie wysokości roszczenia, pomimo że okoliczność ta nie wymagała dowodu gdyż nie została, zakwestionowaną przez pozwaną.

2. obrazę prawa materialnego tj. art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. przez oddalenie żądania o zapłatę, wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, pomimo że w sprawie wykazano fakt korzystania z nieruchomości powoda przez pozwaną, brak tytułu do korzystania z tej nieruchomości i zła wiarę pozwanej.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 100.000 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości oraz o zasadzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi Okręgowemu w Łodzi.

Ponadto apelujący wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego geodety na okoliczność wytyczenia na mapie powierzchni nieruchomości (dz. nr 650/3 przy ul. (...) w Ł.) zajętej przez urządzenia przesyłowe pozwanej Spółki oraz pasa bezumownego korzystania z nieruchomości, obejmującego pas eksploatacyjny oraz strefę ochronną urządzenia oraz opinii biegłego rzeczoznawcy na okoliczności wyliczenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwaną z nieruchomości powoda za okres objęty powództwem, wskazując że powód powziął informacje o konieczności powołania tych dowodów dopiero z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego, albowiem w toku postępowania pozwana nie kwestionowała wysokości żądania pozwu oraz sposobu jego obliczenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zamierzonego skutku procesowego nie wywołują zarzuty naruszenia prawa procesowego nakierowane na podważenie czynności postępowania dowodowego i ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Wypada zauważyć, że skarżący konstruuje apelację w sposób, który wyklucza możliwość jednoczesnego zaakceptowania przywołanych w niej zarzutów naruszenia prawa procesowego. Powód podnosi bowiem szereg twierdzeń, które wzajemnie się wykluczają. Z jednej strony przyznaje rację Sądowi pierwszej instancji w zakresie konieczności przedstawienia dowodów, w tym dowodów z opinii biegłych sądowych dla wykazania zasadności dochodzonego żądania, a wręcz konstruuje tezę o obowiązku dowodzenia tych okoliczności ex officio z odwołaniem się do wskazanego w uzasadnieniu apelacji wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2014 roku w sprawie IVCA 1/14 (OSNC 2015/12/149), by jednocześnie w ramach kolejnego zarzutu wywodzić, że okoliczności faktyczne relewantne prawnie w świetle art. 227 k.p.c. nie wymagały żadnego dowodu, bowiem zostały przez stronę pozwaną przyznane lub też istniały przesłanki dla uznania ich za przyznane przez Sąd pierwszej instancji. Tego rodzaju stanowisko procesowe choć dopuszczalne, to jednak w oczywisty sposób osłabia siłę argumentacji apelującego.

Z pewnością w rozpatrywanej sprawie nie doszło do naruszenia przepisów art. 233 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c., 229 k.p.c. i 227 k.p.c. w sposób opisany w apelacji. I w tym przypadku skarżący zdaje się nie dostrzegać, iż nie jest możliwie jednoczesne naruszenie wszystkich wskazanych wyżej norm. Po pierwsze, przepis art. 233 § 1 k.p.c. odnosi się do oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, zaś zarówno art. 229 k.p.c., jak i art. 230 k.p.c. pozwalają na konstruowanie ustaleń faktycznych przy braku dowodów wprost potwierdzających dane okoliczności. Jeśli zatem Sąd czyni ustalenia wyłącznie w oparciu o okoliczności przyznane lub uznane za przyznane, reguły swobodnej oceny dowodów w ogóle nie znajdują zastosowania. Po wtóre, z uwagi na przeciwstawne dyspozycje art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c. łączne uchybienie obu powołanym przepisom nie jest możliwe. Jeśli bowiem strona w toku postępowania przyznała określone okoliczności faktyczne, zastosowanie znajduje art. 229 k.p.c., natomiast przepis art. 230 k.p.c. dotyczy sytuacji, w których strona w ogóle nie wypowiedziała się co do twierdzeń przeciwnika procesowego o faktach, a jedynie wyniki rozprawy uzasadniają przekonanie Sądu o możliwości uznania owych faktów za przyznane.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w realiach sporu w żadnym razie nie zachodziły przesłanki dla zastosowania przepisu art. 229 k.p.c., bowiem pozwana Spółka nie przyznała żadnych faktów dotyczących zasadności i wysokości żądania. Już z odpowiedzi na pozew jednoznacznie wynika, że (...) S.A. kwestionuje roszczenie powoda w całości

(vide k. 31), przy czym jej obrona koncentrowała się na zarzucie zasiedzenia służebności przesyłu z dniem 25 marca 2015 roku. Stanowisko strony pozwanej w trakcie procesu było konsekwentne, potwierdzone zarówno w piśmie procesowym z 4 listopada 2016 roku ( vide k.109 i 109 verte) , jak i na rozprawie poprzedzającej wydanie zaskarżonego wyroku (protokół z rozprawy z 19 grudnia 2016 roku k.123).

Brak jest także podstaw do zastosowania art. 230 k.p.c., który pozwala sądowi przyjąć pewne fakty za ustalone, bez prowadzenia postępowania dowodowego, gdy przeciwnik nie wypowiedział się co do faktów wskazanych przez stronę, a mógł to uczynić. Potwierdza to utrwalona już linia orzecznicza wskazująca, że jeżeli na podstawie wyniku całej rozprawy, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego, sąd poweźmie przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną, może zastosować art. 230 k.p.c. ( tak SN w wyroku z dnia 18 czerwca 2004 r. II CK 293/03, LEX nr 174169; podobnie w wyroku z dnia 10 lutego 2016 r. w sprawie I CSK 231/15, LEX nr 2109626). Jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 czerwca 2016 r. w sprawie I ACa 407/15, (LEX nr 2121860), przepis art. 230 k.p.c. nie stanowi, pomimo obowiązującej w procesie cywilnym zasady dyspozycyjności i kontradyktoryjności, podstawy do automatycznego uznawania za przyznane i tym samym wykazane okoliczności w przypadku braku wypowiedzenia się strony przeciwnej w określonym zakresie. Rzeczą sądu każdorazowo jest, niezależnie od poglądów prawnych wyrażanych przez strony, dokonanie własnej oceny ustalonych w sprawie faktów pod kątem zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego. Samo milczenie jednej ze stron, co do twierdzeń strony przeciwnej, nie może stanowić podstawy do uznania faktów za przyznane. To zebrany w sprawie materiał dowodowy, przy uwzględnieniu charakteru i przedmiotu postępowania decyduje o tym, czy można zastosować art. 230 k.p.c.

Tymczasem w niniejszej sprawie twierdzenia pozwu co do powierzchni gruntu wyłącznej z możliwości normalnego korzystania przez właściciela, a także przyjęty sposób wyliczenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, nie są uzasadnione nawet w świetle skąpych dowodów zaoferowanych przez powoda i ugruntowanej wykładni przepisów art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. i art. 305 1 k.c.

Załączone do pozwu fotografie (k 11 – 13) wprost przeczą tezie pozwu, jakoby na skutek posadowienia linii energetycznej skarżący nie miał wjazdu na teren nieruchomości. Z powyższych zdjęć oraz mapki sytuacyjno-wysokościowej wynika, że wjazd na posesję powoda przez bramę główną nie jest niczym ograniczony. Słup z trakcją energetyczną usytuowany jest bowiem w głębi działki. Bez odwoływania się do wiadomości specjalnych, jedynie w oparciu o powołaną dokumentacją fotograficzną i fragment mapy załączony na k 11 akt, można także odrzucić twierdzenie pozwu o wyłączeniu z możliwości korzystania części działki o powierzchni 750 m 2, co stanowi blisko połowę jej obszaru. Nieruchomość jest zabudowana budynkiem, który sam w sobie zajmuje istotną część jej powierzchni. W tym stanie rzeczy, choć słup energetyczny istotnie znajduje się na nieruchomości powoda , to jednak z dostępnego materiału dowodowego nie sposób określić, w jakim zakresie sposób posiadania służebności lub sposób posadowienia urządzeń przesyłowych, ogranicza powodowi korzystanie ze swojej nieruchomości , co stanowi istotną okoliczność przy ustalaniu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie (por. wyrok SN z dnia 8 czerwca 2005 r. sygn. akt V CK 679/04, LEX nr 311353).

Powód nie wyjaśnił także, według jakich stawek czynszu dzierżawnego wyliczył dochodzone wynagrodzenie. Wprawdzie podał, że posłużył się w tym celu wysokością czynszu, jaki pobiera Miasto Ł. za dzierżawę gruntów o podobnej charakterystyce, to jednak nie wyjaśnił, jakie nieruchomości uznał za podobne i z jakiej daty ustalał wysokość stawki czynszu dzierżawnego. Jest to o tyle istotne, że przed wytoczeniem powództwa powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości w niższej kwocie 79.248 zł, za dłuższy bo 10 –letni okres. W pozwie dochodzi zaś kwoty 100.000 zł jedynie za okres sześciu lat poprzedzających wytoczenie powództwa. Poza twierdzeniem pozwu powód nie przedstawił żadnej argumentacji, w której przybliżyłby sposób wyliczenia dochodzonego świadczenia.

Niezależnie jednak od wskazanego wyżej zaniechania, przyjęty przez skarżącego sposób wyliczenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości w zakresie służebności przesyłu jest co do zasady wadliwy. W judykaturze trafnie zwrócono uwagę, że posiadanie służebności przesyłu nie pozbawia właściciela całkowicie władztwa nad nieruchomością obciążoną. Z tego też względu stosowanie przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości cen rynkowych właściwych dla najmu lub dzierżawy jest nieuzasadnione; w ramach obiektywnych kryteriów można natomiast zastosować odpowiednie ceny rynkowe za korzystanie z nieruchomości w zakresie służebności, których wysokość nie może pomijać stopnia ingerencji w treść prawa własności, mającej wpływ na zakres korzystania z nieruchomości (tak SN w wyroku z dnia 3 lutego 2010 r., II CSK 444/09, LEX nr 578038; podobnie w wyroku z dnia 24 stycznia 2014 r. V CSK 117/13 LEX nr 1478715).

Reasumując, w rozpatrywanej sprawie, w świetle zebranych dowodów i wyników całej rozprawy, brak było podstaw dla uznania za przyznane okoliczności faktycznych dotyczących zakresu posiadania strony pozwanej, powierzchni gruntu wyłącznej z możliwości normalnego korzystania przez właściciela i wysokości wynagrodzenia za korzystanie z niej w zakresie odpowiadającym posiadaniu służebności przesyłu.

Niezasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 232 zdanie drugie k.p.c. przez niedopuszczenie z urzędu dowodów z opinii biegłych geodety i rzeczoznawcy majątkowego.

W obowiązującym modelu postępowania cywilnego nie jest rzeczą Sądu zastępowanie stron w czynnościach, do których obliguje je przepis art. 232 k.p.c. W szczególności Sąd nie jest zobowiązany do zarządzenia dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych, pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wbrew tezom apelacji, obowiązki procesowe wynikające z art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c. obciążają stronę niezależnie od tego, czy korzysta ona z profesjonalnego zastępstwa procesowego czy też działa w procesie samodzielnie.

Jak słusznie podkreślił Sąd pierwszej instancji, w niniejszym postępowaniu powód był kilkukrotnie pouczany w trybie art. 5 k.p.c. o rozkładzie ciężaru dowodu i o obowiązkach stron wynikających z art. 232 zdanie pierwsze k.p.c., a także obligowany do przedstawienia dowodów na poparcie żądania zgłoszonego w pozwie. Nie powtarzając ustaleń Sądu Okręgowego w tym zakresie, wypada jedynie zaakcentować, że taka sytuacja miała miejsce przy pouczeniu zawierającym m.in. informację o ciężarze dowodu ( k. 73,74), na rozprawie w dniu 5 października 2016 roku (protokół rozprawy k. 89 odwr., adnotacja 00:35:42), w kolejnym pouczeniu w trybie art. 5 k.p.c. (zarządzenie k. 111, zwrotne poświadczenie odbioru k. 120) jak i na rozprawie w dniu 19 grudnia 2016 roku (protokół rozprawy k. 123, adnotacja 00:01:37). Z analizy akt sprawy w żadnym razie nie wynika, aby powód był osobą nieporadną, nie posiadał rozeznania co do swojej sytuacji procesowej, czy charakteru dochodzonego roszczenia. Przeciwnie, składane w toku sporu pisma procesowe nie tylko jasno przedstawiają jego stanowisko w sprawie, ale odwołują się do właściwych norm prawa materialnego, a nawet do poglądów orzecznictwa. Nie sposób zatem przyjąć, że powód z uwagi na przymioty osobiste nie zrozumiał kierowanych do niego pouczeń.

Tymczasem mimo tego rodzaju informacji udzielonych przez Sąd pierwszej instancji, powód w istocie ani w pozwie, ani na dalszym etapie postępowania nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie zgłoszonego roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki gruntu, poza tymi, które wskazywały na usytuowanie na nieruchomości położonej przy ul. (...) w Ł. urządzeń przesyłowych i linii energetycznej stanowiących własność strony pozwanej.

W realiach sporu wykazanie zasadności i wysokości żądania pozwu wymagało zatem nie tylko przeprowadzenia jednostkowego dowodu, jak w powołanym w apelacji orzeczeniu SN z dnia 11 grudnia 2014 roku w sprawie sygn. IV CA 1/14 (OSNC 2015/12/149), ale całkowitego zastąpienia strony w inicjatywie dowodowej. W judykaturze podkreśla się, że przepis art. 232 zdanie drugie k.p.c. nie może być interpretowany w oderwaniu od zdania pierwszego tego przepisu. Stanowi on istotny wyjątek od zasady kontradyktoryjności i wynikającego z niej ciężaru dostarczenia dowodów przez strony. Przeprowadzenie dowodu przez sąd z urzędu z reguły jest korzystne dla jednej ze stron, co może prowadzić do naruszenia zasady równości, a przede wszystkim do podważenia zaufania do sądu. W każdym razie sąd powinien korzystać z możliwości działania z urzędu ostrożnie i z umiarem, aby nie narazić się na zarzut naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron (art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1Konstytucji) (tak SN w wyroku z dnia 17 stycznia 2017 r. IV CSK 54/16, LEX nr 2261743; w wyroku z dnia 12 marca 2015 r. II PK 114/14, LEX nr 1678071). Przyjmuje się, że uprawnienie Sądu z art. 232 zdanie drugie k.p.c. może przerodzić się w obowiązek, gdy zachodzi potrzeba ochrony szczególnego interesu publicznego, np. w sprawach o prawa niemajątkowe, z zakresu prawa rodzinnego, o roszczenia alimentacyjne lub w razie podejrzenia prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego albo zmierzania przez nie do obejścia prawa, w razie nieporadności strony oraz w sprawach, w których działanie z urzędu jest jedynym sposobem przeciwdziałania niebezpieczeństwu oczywiście nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, podważającego funkcję procesu (tak m.in. SN w uzasadnieniu uchwał 7 sędziów z dnia 19 maja 2000 r. w sprawie III CZP 4/00, OSNC 2000/11/195; w wyroku z dnia 11 grudnia 2015 r. w sprawie III CSK 23/15, LEX nr 1936702; w wyroku z dnia 13 stycznia 2016 r. w sprawie II CSK 131/15, LEX nr 1970386). Żadna z opisanych wyżej sytuacji procesowych nie zachodziła jednak w rozpatrywanej sprawie.

Ponownie podkreślić trzeba, że powód nie jest osobą nieporadną, zaś zaoferowane przez niego dowody i okoliczności sporu nie uzasadniają tezy, że żądanie pozwu byłoby w oczywisty sposób uwzględnione po przeprowadzeniu z urzędu postępowania dowodowego, w tym dowodów z opinii biegłego sądowego geodety oraz biegłego sądowego z zakresu szacowania nieruchomości. W ślad za Sądem pierwszej instancji należy zaznaczyć, że brak geodezyjnego wytyczenia usytuowania słupa energetycznego oraz przebiegu linii nie tylko rzutuje na brak ustaleń, co do powierzchni gruntu wyłączonej spod normalnego korzystanie przez jej właściciela, ale także uniemożliwia porównanie stanu posiadania linii przesyłowej w chwili jej posadowienia na gruncie i w chwili obecnej, co pozwoliłoby na ocenę czy zmiany dokonane w tym zakresie w 1997 r. uniemożliwiają zasiedzenie przedmiotowej służebności, na co także powoływał się powód. Sama zmiana rodzaju słupa i związana z nią korekta przebiegu linii przesyłowej nie wyklucza bowiem a priori uznania, że zakres posiadania i treść służebności nie uległy zmianie. Podkreślić ponadto wypada, że dobra wiara zasiadującego posiadacza występuje wówczas, gdy ingerowanie w cudzą własność w zakresie odpowiadającym służebności rozpoczęło się w takich okolicznościach, które usprawiedliwiały przekonanie posiadacza, że nie narusza cudzego prawa ( tak m.in. SN w postanowieniu z dnia 7 maja 2014 r. w sprawie II CSK 472/13, LEX nr 1540483), a na korzyść posiadacza przemawiają domniemania z art. 7 k.c. i art. 341 k.c. Przedstawione przez powoda dowody z dokumentów nie odnoszą się do momentu objęcia w posiadanie nieruchomości stanowiącej aktualnie jego własność, a wyłącznie do okresu późniejszego, związanego z przebudową linii przesyłowej.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny nie znalazł również podstaw dla przeprowadzenia powołanych w apelacji dowodów na podstawie art. 381 k.p.c. W obliczu udzielonych powodowi pouczeń nie można przyjąć wersji apelującego, że dopiero lektura uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji pozwoliła mu powziąć informację o konieczności powołania dowodów na poparcie swych twierdzeń, w tym dowodów z opinii biegłych sądowych. O potrzebie powołania nowych faktów i dowodów w apelacji, nie decyduje zapatrywanie strony, lecz przedmiotowa ocena zachodzącego stanu rzeczy. Ponieważ strony nie mogą wiedzieć z góry, które okoliczności zaważą przy wydaniu wyroku, to powinny przytoczyć w całości materiał dowodowy służący uzasadnieniu pozwu lub obronie przeciwko twierdzeniom pozwu. Jeżeli więc strona uważa, że do udowodnienia jej twierdzeń wystarczy określony dowód i dlatego nie przytacza innych dowodów, a nawet jak w tym przypadku, uważa, że wystarczą same twierdzenia powoda ( które nota bene - co błędnie wywodził apelujący – zostały zakwestionowane, z podaniem argumentacji merytorycznej), to jej błąd nie jest usprawiedliwiony, sama ponosi winę niezgłoszenia dalszych dowodów i nie może zarzucać nieuzasadnionego uniemożliwienia wykazania jej praw. W konsekwencji strona nie może w instancji apelacyjnej powoływać takich dowodów, których nie powołała w pierwszej instancji tylko dlatego, iż uważała, że pozostałe dowody, które powołała, wystarczą dla udowodnienia jej twierdzeń ( tak SN w wyroku z dnia 15 marca 2011 r. w sprawie II PK 183/10, LEX nr 884980).

W konsekwencji niezasadny jest także przywołany w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego, bowiem o oddaleniu pozwu zadecydował brak wykazania przesłanek warunkujących przyznanie powodowi wynagrodzenia za korzystanie z jego nieruchomości, a nie wadliwa wykładnia przepisów art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. Skoro powód z naruszeniem przepisu art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c. nie sprostał ciężarowi dowodu, czego procesowym skutkiem jest oddalenie powództwa, nie sposób wywodzić, iż nastąpiło to z naruszeniem norm prawa materialnego stanowiących podstawę żądania pozwu.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda.

O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. obciążając nimi powoda jako stronę przegrywającą. Na poniesione przez stronę pozwaną koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika, ustalone na podstawie Na poniesione przez powoda koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2016 r.