Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 45/17

I ACz 55/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Krystyna Golinowska (spr.)

Sędziowie: SA Joanna Walentkiewicz - Witkowska

SO (del.) Jacek Chmura

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 3 sierpnia 2017 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa T. D.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 14 września 2016 r. sygn. akt X GC 975/15

i zażalenia strony pozwanej na rozstrzygnięcie zawarte w pkt 2 tego wyroku

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od T. D. na rzecz (...) S. (...) Spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. kwotę 2.000 (dwa tysiące) zł z tytułu częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym;

3.  oddala zażalenie;

4.  zasądza od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w K. na rzecz T. D. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Sygn. akt I ACa 45/17

I ACz 55/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 września 2016 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo T. D. skierowane przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o zapłatę oraz nie obciążył powódki kosztami procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. (w skrócie (...)) będący właścicielem praw ochronnych do znaku towarowego (...) S. stworzył autorską koncepcję sieci sklepów sprzedaży detalicznej, w których były sprzedawane wszystkie towary spółki składające się łącznie na kolekcję (...) S., które charakteryzował między innymi ustalony i realizowany w całej sieci sprzedaży standard wyglądu zewnętrznego sklepu, jego wyposażenia i sposobu urządzenia.

W dniu 10 lipca 2001 r. powódka T. D. w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej zawarła z pozwaną umowę dealerską, zgodnie z którą zobowiązała się do prowadzenia działalności handlowej na zasadzie sklepu (...). W jej ramach powódka zobowiązała się do zorganizowania sprzedaży, wystroju i aranżacji sklepu firmowego zgodnie z zaleceniami (...), wykonywania na własny koszt remontów i prac renowacyjnych, które okażą się niezbędne, a wskazane przez (...), zakupu mebli oraz materiałów reklamowych niezbędnych do uruchomienia sklepu firmowego oraz prowadzenia w nim dalszej działalności zgodnie z zale­ceniami (...).

W związku z zamiarem otworzenia sklepu w obiekcie handlowym, położonym siedzibą w T. przy ulicy (...). J. P. II 16-18, powódka w grudniu 2005 r. wykonała prace modernizacyjno-renowacyjne w wynajętym lokalu według projektu akceptowanego przez (...). Jednocześnie strony uzgodniły zasady partycypacji (...) w kosztach realizacji powyższego przedsięwzięcia, w myśl których pozwana zobowiązała się do zakupu i dostarczenia na własny koszt zestawu elementów, przeznaczonych po zmontowaniu na ekspozycję towarów (...) na powierzchni handlowej tego obiektu (meble sklepowe i oświetlenie), w zakresie szczegółowo określonym w specyfikacji przekazanego wyposażenia stanowiącej załącznik do zawartego aneksu do umowy. Aneksem uzupełniono również § 6 pkt 1 umowy dealerskiej (warunki płatności) w zakresie dotyczącym zasad płatności za zakup mebli i innych materiałów niezbędnych do otwarcia sklepu dealera, o dodatkowe postanowienie, w treści którego strony ustaliły, że w związku z przedsięwzięciem podjętym przez powódkę w obiekcie handlowym położonym w T. przy ulicy (...). J. P. II 16-18, każda ze stron ponosi 50% łącznych kosztów zakupu brutto, elementów do montażu z przeznaczeniem na ekspozycję towarów oraz innego wyposażenia w zakresie objętym specyfikacją przekazanego wyposażenia, przy czym dealer zobowiązany jest do zapłaty (zwrotu) umówionej części kosztów ich zakupu na rachunek bankowy (...) w terminie 36 miesięcy licząc od dnia ich wydania, w 12 równych, nie oprocentowanych ratach kwartalnych, płatnych do ostatniego dnia miesiąca kończącego dany kwartał. Na podstawie art. 589 k.c. pozwana zastrzegła sobie własność rzeczy objętych specyfikacją przekazanego wyposażenia do czasu zupełnej zapłaty przez „dealera”, kwoty stanowiącej 50% kosztów nabycia brutto. Ponadto uzgodniono, że dealer jest zobowiązany do niezwłocznego zwrotu (...) wszystkich rzeczy użytych do wyposażenia obiektu handlowego położonego w T. przy ulicy (...). J. P. II 16-18, objętych specyfikacją przekazanego wyposażenia, w stanie nie pogorszonym ponad zużycie wynikające z normalnej eksploatacji, jeżeli w okresie 36 miesięcy licząc od dnia ich wydania (to jest w okresie, przez który przysługuje (...) w stosunku do tych rzeczy zastrzeżone prawo własności), nastąpi wygaśnięcie lub rozwiązanie umowy dealerskiej i to niezależnie od tego w jakim trybie to nastąpiło, która ze stron była jego inicjatorem lub jakie przyczyny stanowiły jego podstawę. W takim przypadku dealerowi nie przysługuje żadna rekompensata pieniężna za zwrócone rzeczy, niezależnie od ilości rat zapłaconych na poczet kwoty partycypacji w kosztach zakupu rzeczy, objętych specyfikacją przekazanego wyposażenia (aneks do § 9 umowy).

Powódka była systematycznie obciążana zwrotem kosztów poniesionych przez pozwaną na wyposażenie sklepu w T.. Notą księgową nr (...) z dnia 17 sierpnia 2007 r. obciążono ją kwotą 48465, 22 zł z tytułu wcześniej udzielonego rabatu 50 % na zakup części wyposażenia sklepu. Po zakończeniu tego rodzaju umowy dealer mógł zabrać wyposażenie ze sklepu, które było jego własnością.

Powódka prowadziła przedmiotowy sklep w lokalu wynajmowanym od (...) spółki z o.o. z siedzibą w W.. Umowa najmu została zawarta w dniu 23 marca 2005 r., zaś jej przedmiotem był lokal o powierzchni 126, 40 m 2 w stanie surowym z podłączeniem do mediów. Zgodnie z umową najmu najemca zobowiązał się do przeprowadzenia koniecznych prac na własny koszt i ryzyko. Wszystkie projekty adaptacyjne musiały być zatwierdzone przez wynajmującego i miały odpowiadać standardowi centrum. W czasie trwania stosunku najmu najemca zobowiązał się do wykonania we własnym zakresie i na własny koszt bieżących remontów i konserwacji lokalu, w tym wszystkich instalacji. Po zakończeniu umowy najemca nie miał prawa żądać od wynajmującego zapłaty sumy odpowiadającej wartości dokonanych nakładów na lokal użytkowy ani odłączenia i zabrania urządzeń, ulepszeń i instalacji wykonanych za jego staraniem, jeśli urządzenia, ulepszenia i instalacje stały się częścią składową lokalu. Najemca miał prawo odłączyć i zabrać z lokalu użytkowego urządzenia, ulepszenia, instalacje, które mogą być uznane jako nie stanowiące jego części składowej, przy czym strony uzgodniły, że bez względu na sposób montażu urządzenia klimatyzacyjne i witryna sklepowa stanowią części składowe lokalu użytkowego. Zawarcie umowy najmu z powódką było rekomendowane wynajmującemu przez pozwaną spółkę w marcu 2005 r.

Dalej Sąd meriti ustalił, że w dniu 4 grudnia 2007 r. pomiędzy stronami została zawarta umowa o ustanowieniu autoryzowanego agenta sprzedaży detalicznej towarów oznaczonych znakiem towarowym (...) S. dotycząca punktu handlowego prowadzonego przez nią w T. przy ul. (...) II 16-18. Strony umowy ustaliły, że jej przedmiotem jest powierzenie agentowi przez (...), świadczenia w ramach działalności gospodarczej agenta, stałej usługi pośrednictwa w sprzedaży detalicznej towarów oznaczonych znakiem towarowym (...) S., prowadzonej na rzecz i na rachunek (...) w oddanym agentowi przez (...) do korzystania sklepie sprzedaży detalicznej (wyposażonym i urządzonym zgodnie ze standardem (...)) za określonym w postanowieniach umowy wynagrodzeniem prowizyjnym, przy jednoczesnym zachowaniu relacji prawnych pomiędzy stronami opisanych w umowie i nie może naruszać w żadnym zakresie zasady, że agent pozostaje pod względem gospodarczym, organizacyjnym i prawnym niezależnym podmiotem gospodarczym. Zgodnie z umową, (...) miała oddać do wykorzystywania przez agenta przedmiotowy sklep położony w galerii (...) w T. kompletnie urządzony i wyposażony z zachowaniem ustalonych i obowiązujących standardów (...), w stanie całkowitej gotowości do prowadzenia sprzedaży detalicznej. Na mocy powyższej umowy agent przyjmował obowiązek pieczy nad wszelkimi powierzonymi mu przez (...) składnikami majątkowymi wymienionymi w protokole zdawczo-odbiorczym i oświadczał, że będzie ponosił pełną odpowiedzialność materialną za utrzymanie właściwego i kompletnego stanu powierzonego mu majątku znajdującego się w sklepie.

W związku z tym, że powódka wniosła pełne wyposażenie sklepu wraz z nakładami poczynionymi przez nią w toku wykonywania poprzednio zawartej umowy dealerskiej, tego samego dnia strony zawarły porozumienie potwierdzające, że agent wnosił pełne wyposażenie sklepu, ustalając że zmianie ulega udział powódki w nakładach na rozpoczęcie sprzedaży w przedmiotowym sklepie ponad warunki standardu umowy. P. powódka poniosła wydatki na wyposażenie sklepu, na które składały się m.in. koszty remontu lokalu poniesione w 2005 r. w łącznej wysokości 147336 zł.

P. powódka ponadto poniosła wydatki na poczet wyposażenia sklepu w łącznej wysokości 164544, 24 zł, które zostały zaewidencjonowane jako środki trwałe. Dowody przyjęcia środka trwałego, w tym dokonywane z tego tytułu odpisy amortyzacyjne były przedmiotem kontroli urzędu skarbowego, który potwierdził prawidłowość księgowania wydatków, a także fakt ich poniesienia w protokole kontroli podatkowej z dnia 27 czerwca 2011 r. Powyższe zakupy wyposażenia sklepu i nakłady na lokal powódka poczyniła przede wszystkim w 2005 r. i korzystała z nich przez okres około 5 lat. Mimo że powódka zakupiła wyposażenie sklepu, pozwana zaewidencjonowała rzeczy w swoim majątku i dokonywała ich amortyzacji. Między stronami nie udało się uzgodnić sald z tego tytułu.

W 2010 r. powódka miała zaległości w zapłacie czynszu i groziło jej wypowiedzenie umowy najmu. W tym czasie w związku z sugestią wynajmującego pozwana spółka przejęła wynajmowany lokal, umożliwiając powódce dalsze prowadzenie sklepu (...).

Oświadczeniem z dnia 25 maja 2011 r. pozwana rozwiązała z powódką umowę agencyjną z dnia 4 grudnia 2007 r., dotyczącą sklepu przy ul. (...) II 16-18 w T. ze skutkiem natychmiastowym na dzień 31 maja 2011 r. Po tej dacie lokal został przekazany kolejnemu agentowi. Wcześniej protokołem zdawczo-odbiorczym pozwana przejęła zarówno stanowiący własność pozwanej towar, jak i stanowiące własność powódki wyposażenie lokalu. Wykaz rzeczy ruchomych stanowiących własność powódki stanowił załącznik nr 1 i 2 do protokołu zdawczo-odbiorczego towaru i wyposażenia. Powódka była obecna przy jego spisywaniu i nie miała zastrzeżeń co do toku czynności. Nie prowadzono wtedy rozmów na temat rozliczeń ani nie szacowano wartości wyposażenia. Po inwentaryzacji powódka nie mogła zabrać z lokalu żadnego wyposażenia. Został także zabrany przez pozwaną komputer powódki, który został jej jednak zwrócony po interwencji w lipcu 2011 r.

W dniu 22 lutego 2011 r. odbyło się spotkanie powódki z pracownikami pozwanej spółki D. K. i D. C. w celu omówienia jej zadłużenia, wyników działalności agencyjnej i przejęcia sklepów w T. i B.. W jego następstwie powódka przesłała drogą mailową wykaz wyposażenia sklepu w (...) w T. oraz przedstawiła rozliczenie na kwotę 291768, 40 zł.

Nowy agent R. T. przejął od pozwanej przedmiotowy sklep wraz wyposażeniem, a następnie przez 3 lata spłacał przejęte meble, uiszczając za nie na rzecz pozwanej łącznie kwotę 36000 zł netto .

Pismem z dnia 9 września 2013 r. powódka wezwała pozwaną do zwrotu poniesionych nakładów na remont lokalu przeznaczonego do realizacji umowy z dnia 4 grudnia 2007 r. przez zapłatę kwoty 266846, 06 zł stanowiącej sumę wartości rynkowej rzeczy ruchomych na chwilę ich przejęcia przez pozwaną.

Następnie powódka zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Tychach o przywłaszczeniu jej rzeczy, lecz odmówiono wszczęcia postępowania.

W dniu 16 października 2013 r. powódka zawezwała pozwaną do próby ugodowej w sprawie o sygn. akt V GCo 687/13 prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Kaliszu, której przedmiotem było dochodzone niniejszym pozwem roszczenie. Powódka oszacowała swoje roszczenie łącznie na kwotę 403150 zł, w tym wysokość miesięcznego wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy ruchomych na kwotę 4700 zł miesięcznie za okres 29 miesięcy przy wartości rzeczy 266849, 06 zł. Do ugody w nie doszło z powodu niestawienia się pozwanej.

Aktualnie powódka posiada z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej zadłużenie na poziomie 1,5 - 2 mln złotych. Jej mieszkanie zostało zlicytowanie i aktualnie szuka lokalu socjalnego. Pozostaje na utrzymaniu najbliższej rodziny. Nie ma żadnej pracy.

Dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka wykazała, przede wszystkim dokumentami prywatnymi (faktury, noty obciążeniowe, projekty, wykaz środków trwałych), że poniosła nakłady na lokal użytkowy, podobnie jak na zakup jego wyposażenia w okresie, gdy miała zawartą z pozwaną spółką umowę dealerską, która później została zastąpiona umową agencyjną. Przedłożone dokumenty prywatne złożone przez stronę powodową Sąd meriti uznał za wiarygodne, podkreślając że ich treść znalazła potwierdzenie w zeznaniach samej powódki, jak i w zeznaniach świadków zawnioskowanych przez obie strony procesu: D. K., J. M., D. Ś., P. K..

Sąd meriti podniósł, że kwestią sporną między stronami było w tym zakresie jedynie to, czy powódka po spisaniu protokołu zdawczo-odbiorczego mogła zabrać wyposażenie sklepu stanowiące jej własność. Możliwość taką potwierdzili pracownicy pozwanej, których zeznania Sąd I instancji ocenił jako niewiarygodne, wskazując że pozwana w ogóle nie reagowała na wezwania powódki do zwrotu rzeczy, a ponadto wiedząc o zgłaszanych przez nią roszczeniach przekazała wyposażenie sklepu innemu agentowi. Brak jest też jakiegokolwiek dokumentu sporządzonego przez pozwaną oznaczającego sposób i termin wydania powódce rzeczy z żądaniem, by się po nie stawiła.

Następnie Sąd Okręgowy zaznaczył, że abstrahując od przedawnienia roszczeń, co po części stało się podstawą oddalenia powództwa, powódka nie udowodniła wysokości swoich żądań. Jak bowiem wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, jeżeli ustalenie określonej okoliczności faktycznej istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, które może zapewnić wyłącznie opinia biegłego, sąd nie może ich ustalić bez przeprowadzenia takiego dowodu. Wskazał, że oszacowanie wartości rynkowej wyposażenia lokalu (rzeczy ruchomych) według ich stanu zużycia na poszczególne daty, podobnie jak wartości nakładów na lokal wymaga opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa, czy też meblarstwa. Powódka w tym zakresie nie wykazała zaś żadnej inicjatywy dowodowej.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd meriti odniósł się do możliwych kwalifikacji materialnoprawnych ustalonego stanu faktycznego i uznał, że powództwo należało oddalić bądź z powodu przedawnienia roszczenia, bądź z powodu braku udowodnienia wysokości żądania lub też z powodu braku legitymacji biernej pozwanego.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozważał kwestię rozliczenia nakładów poniesionych przez powódkę na lokal. Zgodnie z art. 676 k.c. jeżeli najemca ulepszył rzecz najętą, wynajmujący, w braku odmiennej umowy, może według swego wyboru albo zatrzymać ulepszenia za zapłatą sumy odpowiadającej ich wartości w chwili zwrotu, albo żądać przywrócenia stanu poprzedniego. Z tego przepisu wynika zatem wprost, że zatrzymując ulepszenia, wynajmujący ma obowiązek zapłacić ich równowartość z chwili zwrotu przedmiotu najmu, a nie wydatki poczynione przez najemcę na nakłady. W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że w analizowanym przepisie chodzi o nakłady, które powiększyły wartość użytkową rzeczy w chwili jej zwrotu przez najemcę, określa je wzrost wartości rzeczy, na którą zostały poczynione, oceniany w chwili zwrotu rzeczy.

Jednocześnie Sąd meriti podkreślił, że najemca, który dokonał nakładów na wynajmowaną rzecz, nie może dochodzić ich zwrotu na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, lecz wyłącznie na podstawie przepisów normujących stosunek najmu. Roszczenia najemcy przeciwko wynajmującemu o zwrot nakładów na rzecz albo o zwrot nadpłaconego czynszu przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy (art. 677 k.c.).

W realiach rozpoznawanej sprawy Sąd I instancji stwierdził, że stron niniejszego procesu nie łączyła umowa najmu lokalu użytkowego w Centrum (...) w T.. Powódka zawarła umowę najmu ze spółką (...), w której uregulowane zostały w sposób jednoznaczny zasady rozliczeń między stronami na wypadek zakończenia najmu. Zgodnie z zawartą umową powódka ponosiła nakłady na lokal na własny koszt i na własne ryzyko. Gdyby nawet przyjąć, że powódka ma roszczenia z umowy najmu, związane z nakładami czynionymi na lokal, to powinna kierować je do wynajmującego. Co więcej, gdyby pozwana spółka nie chciała przejąć lokalu powódki, a wynajmujący chciał go wynająć innemu podmiotowi na inną działalność, to powódka musiałaby, jak wynika z regulacji umownych, na własny koszt przywrócić lokal do stanu poprzedniego. Umowa nie tylko nie gwarantowała powódce rozliczenia nakładów, ale nawet nakładała na nią obowiązek przywrócenia lokalu do stanu poprzedniego na własny koszt. Pamiętać należy, że art. 676 k.c. ma zastosowanie wówczas, gdy umowa najmu nie reguluje odmiennie kwestii rozliczenia nakładów ulepszających. W efekcie przejęcie lokalu przez pozwaną w celu przekazania go kolejnemu agentowi było wręcz korzystne dla powódki.

Konkludując, Sąd I instancji stwierdził, że w świetle zawartej przez powódkę umowy najmu nie ma podstaw do dokonywania w rozpoznawanej sprawie rozliczeń w tym zakresie i to z podmiotem, który nie był stroną najmu. Podobnie, jak nie ma podstaw do rozliczania prac adaptacyjnych. Powództwo w tej części podlega zatem oddaleniu jako przedawnione, bowiem na datę wytoczenia powództwa minął rok od zwrotu lokalu. Ponadto zostało ono skierowane w stosunku do podmiotu nieposiadającego legitymacji procesowej biernej, jak również nie zostało udowodnione, z uwagi na niewykazanie wartości nakładów w dacie zwrotu lokalu.

Następnie Sąd Okręgowy analizował podstawę żądania zasądzenia

należności za ruchomości pozostawione w przedmiotowym lokalu, zauważając że powódka wykonała obowiązki umowne za pozwaną spółkę, ponieważ zgodnie z umową agencyjną to na (...) ciążył obowiązek przekazania agentowi lokalu wyposażonego zgodnie ze standardem (...) S.. Nie budzi bowiem wątpliwości, że z uwagi na to, iż powódka przechodziła z umowy dealerskiej na umowę agencyjną i wcześniej z własnych środków zapewniła wyposażenie sklepu, doszło między stronami do ustalenia, że T. D. wnosi pełne wyposażenie sklepu, co oznaczało przyznanie, że jest jego właścicielką. Z not obciążeniowych wynika również, że spłaciła promocje i upusty zastosowane przez pozwaną w związku z dostarczeniem mebli.

Sąd I instancji podniósł, że jeśli powódka upatruje swojego roszczenia o zwrot wydatków poniesionych na wyposażenie sklepu w treści umowy agencyjnej, to stało się ono wymagalne z momentem poniesienia tych wydatków za pozwaną, która w dacie zawarcia umowy powinna oddać agentowi w pełni wyposażony lokal. Oznacza to, że już w dacie zawarcia umowy agencyjnej, czyli w dniu 4 grudnia 2007 r. powódka miałaby wymagalne roszczenie o zwrot wydatków poniesionych na wyposażenie sklepu, które to wydatki powinna ponieść w tej dacie pozwana.

Zgodnie z art. 762 k.c. w braku odmiennego postanowienia umowy agent może domagać się zwrotu wydatków związanych z wykonaniem zlecenia tylko o tyle, o ile były uzasadnione i o ile ich wysokość przekracza zwykłą w danych stosunkach miarę. Zagadnienie ponoszenia przez strony wydatków związanych z wykonaniem umowy agencyjnej może przy tym zostać uregulowane w umowie, bowiem przywołany wyżej przepis ma charakter względnie obowiązujący. Strony mogą zatem postanowić, jakie wydatki, która ze stron zobowiązana jest ponosić. W szczególności mogą postanowić, że będą one obciążać dającego zlecenie, bądź też że będzie on zobowiązany do pokrywania wydatków do z góry określonej wysokości. Mogą również przerzucić ciężar wszystkich uzasadnionych wydatków na agenta. Przepis bowiem nie zakazuje wprowadzania postanowień umownych mniej dla niego korzystnych. Reguła zawarta w art. 762 k.c. ma zastosowanie, gdy strony nie umówiły się inaczej.

Jego dyspozycja opiera się na założeniu, iż wszelkie wydatki zwykle związane z działalnością agenta przy wykonaniu zlecenia powinien ponosić agent, bowiem ich ponoszenie powinno mu rekompensować odpowiednio skalkulowane wynagrodzenie, które jednocześnie powinno przynosić mu zysk.

Zwrotowi ze strony dającego zlecenie podlegają w myśl art. 762 k.c. tylko wydatki uzasadnione, a więc potrzebne do wykonania zlecenia (nie tylko niezbędne), które jednocześnie przekraczają zwykłą w danych stosunkach miarę. Wskazując na kryteria, które decydują o istocie stosunków „danego rodzaju", przez pryzmat których oceniać należy „zwykłą miarę" oraz jej przekroczenie, Sąd meriti podniósł, że można je określić jako wydatki związane z dokonywaniem czynności potrzebnych do wykonania konkretnego zlecenia agencyjnego, które nie są typowe dla zleceń tego rodzaju, wykraczają poza zakres czynności, które zwykle są realizowane przez agenta w przypadku danego rodzaju umów agencyjnych.

Sąd Okręgowy uznał, że zakup rzeczy ruchomych stanowiących wyposażenie sklepu był niezbędny do realizacji umowy agencyjnej i był z tą realizacją bezpośrednio związany, zatem poszukując podstawy prawnej dla roszczeń powódki o zwrot wydatków związanych z realizacją umowy agencyjnej można zaaprobować art. 762 k.c. Mając jednak na uwadze wymagalność roszczenia w tym zakresie już w dacie zawarcia umowy agencyjnej, stwierdził, że i to roszczenie jest przedawnione. Powódka dochodzi bowiem roszczenia związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej, zatem jest ono objęte trzyletnim terminem przedawnienia (art. 118 k.c.). Termin ten należy liczyć od daty zawarcia umowy agencyjnej, a więc już w dniu 4 grudnia 2010 r. roszczenie było przedawnione. Nawet gdyby przyjąć za początek jego biegu datę rozwiązania umowy agencyjnej (z dniem 31 maja 2011 r.), to również roszczenie byłoby przedawnione z dniem 1 czerwca 2014 r. Tymczasem pozew w rozpoznawanej sprawie wpłynął do sądu w dniu 12 listopadzie 2014 r., a wezwanie do próby ugodowej nie przerwało biegu terminu przedawnienia, bowiem dotyczyło wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy.

Odnosząc się do możliwości dochodzenia analizowanej należności na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, Sąd I instancji zaznaczył, że także z tej podstawy prawnej roszczenie jest przedawnione, ponieważ w wypadku gdy występuje z takim roszczeniem przedsiębiorca, podlega ono trzyletniemu przedawnieniu przewidzianemu w art. 118 k.c., jeżeli powstaje ono w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Ponadto Sąd meriti zauważył, że brak jest także podstaw do określenia wysokości ewentualnego wzbogacenia pozwanej.

Wskazując jako hipotetyczną podstawę prawną roszczeń powódki z tego tytułu regulację dotyczącą wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy (art. 224 § 2 i art. 225 k.c. w zw. z art. 251 k.c.), odwołując się do wypowiedzi judykatury, Sąd Okręgowy stwierdził, że powyższa regulacja dotyczy wyłącznie stosunków bezumownych w sytuacji, gdy rzecz znalazła się w samoistnym posiadaniu osoby nie będącej właścicielem rzeczy. Zaznaczył też, że skoro ustawodawca uregulował wyczerpująco problematykę rozliczeń między właścicielem i posiadaczem rzeczy, przyznając właścicielowi stosowne roszczenie z tego tytułu, nie ma jakiejkolwiek uzasadnionej potrzeby do posługiwania się w takich sytuacjach przepisami normującymi kwestię bezpodstawnego wzbogacenia, czy odpowiedzialności odszkodowawczej.

Roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy z art. 224 § 2 i 225 k.c.,

powstaje od chwili objęcia rzeczy w posiadanie przez posiadacza, a po powstaniu uzyskuje samodzielny byt prawny jako roszczenie o charakterze obligacyjnym i może być dochodzone niezależnie od roszczenia windykacyjnego. Roszczenie to przedawnia się w terminie trzyletnim przewidzianym w art. 118 k.c., jeśli jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, a jego bieg rozpoczyna się od chwili objęcia rzeczy w posiadanie przez posiadacza i wraz z upływem czasu posiadania „przesuwa się do przodu”. Sąd meriti zauważył przy tym, że powódka w ramach wezwania do próby ugodowej, domagała się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy i w tym zakresie przerwała bieg dochodzonego roszczenia. Jednakże w toku procesu powództwa z tej podstawy prawnej nie popierała i żadnym środkiem dowodowym nie wykazała wysokości ewentualnego wynagrodzenia za korzystanie z jej rzeczy ruchomych. O wysokości należnego właścicielowi wynagrodzenia decydują zaś stawki rynkowe za korzystanie z danego rodzaju rzeczy i czas posiadania rzeczy przez adresata roszczenia. Ponadto, w ocenie Sądu I instancji, adresatem takiego roszczenia nie powinna być pozwana spółka, ale osoba która faktycznie korzysta z rzeczy powódki, a zatem kolejny agent.

Wreszcie, Sąd Okręgowy rozważał deliktowy charakter zgłoszonego roszczenia, po myśli art. 415 k.c. Podniósł, że zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 2) .

Sąd meriti podkreślił, że według twierdzeń powódki, już w dacie sporządzania protokołu zdawczo-odbiorczego wyposażenia sklepu, pozwana zakazała jej zabrania rzeczy, powódka mogła zatem już w tej dacie żądać zapłaty ich równowartości. W tej dacie wiedziała bowiem, kto jest zobowiązany do naprawienia szkody i jaka jest jej wysokość. Roszczenie w tym zakresie w dacie wniesienia pozwu też było już zatem przedawnione i nieudowodnione co do wysokości. Szkoda to bowiem wartość rynkowa utraconych rzeczy, nie zaś zapisy księgowe uwzględniające ich amortyzację.

Dalej, Sąd Okręgowy zaznaczył, że analiza okoliczności sprawy nie pozwala na usprawiedliwienie nieterminowego dochodzenia roszczeń przez powódkę, ponieważ ani jej status zawodowy, ani jej wiek, wykształcenie, sytuacja majątkowa, jak również stan zdrowia nie były okolicznościami hamującymi, uniemożliwiającymi dochodzenie roszczeń na drodze sądowej. T. D. jako przedsiębiorca uczestniczyła w obrocie prawnym, zawierała umowy, a zatem powinna zdawać sobie sprawę ze swoich obowiązków i uprawnień umownych. W efekcie Sąd I instancji nie znalazł podstaw do nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia, jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.).

Na podstawie takich ustaleń i oceny prawnej Sąd Okręgowy oddalił powództwo jako bezzasadne.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd meriti uzasadnił treścią art. 102 k.p.c. i orzekł o nieobciążeniu nimi powódki, mimo że przegrała spór. Sąd Okręgowy uznał, że w realiach rozpoznawanej sprawy uzasadnione jest zastosowanie zasady słuszności desygnowanej w powołanej normie prawnej, będącej odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Za uznaniem, że w przedmiotowej sprawie wystąpiły wyjątkowe okoliczności w rozumieniu powyższego przepisu przemawiają, w ocenie Sądu pierwszej instancji, zasady współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności oraz charakter sprawy. Podkreślił, że sytuacja majątkowa powódki jest bardzo zła, jej długi sięgają kwoty 2 mln zł, została pozbawiona mieszkania w toku egzekucji komorniczej (poszukuje lokalu socjalnego), nie ma zatrudnienia, pozostaje na utrzymaniu rodziny. Nie można też przeoczyć, że to sama pozwana w toku procesu, w odpowiedzi na pozew zaproponowała powódce zwrot rzeczy, a przede wszystkim skutecznie nie zwalczyła twierdzeń powódki, że to ona jest właścicielką wyposażenia sklepu. W konsekwencji takich ustaleń faktycznych i oddalenia powództwa przede wszystkim z uwagi na przedawnienie roszczeń, obciążanie powódki kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej byłoby sprzeczne z zasadami słuszności i sprawiedliwości.

Od powyższego rozstrzygnięcia obie strony procesu wywiodły środki odwoławcze.

Powódka w złożonej apelacji zaskarżyła powyższy wyrok w całości, wnosząc o jego zmianę i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Skarżąca zarzuciła zaskarżonemu rozstrzygnięciu:

1) naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, a

mianowicie:

a) art. 233 § 1 k.p.c. przez sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału polegającą:

- na uznaniu, że powódka nie wykazała wysokości szkody, podczas gdy z treści materiału dowodowego wynikała wartość mienia przejętego przez pozwaną, co zostało potwierdzone na protokole odbioru i e – mailu z 3 marca 2011 r.,

- na ustaleniu, że strony nie porozumiały się w sprawie rozliczenia wydatków poniesionych na części składowe lokalu, podczas gdy obowiązek takiego rozliczenia wynikał wprost z porozumienia z dnia 4 grudnia 2007 r.,

- na braku ustalenia, że do powstania szkody w mieniu powódki doszło na skutek popełnienia przez pozwaną przestępstwa określonego w art. 284 k.k., podczas gdy z treści materiału dowodowego wynika, że pozwana przywłaszczyła mienie powódki,

b) art. 232 k.p.c. przez uznanie, że powódka nie wskazała dowodów na okoliczność wysokości szkody, podczas gdy przedstawiła faktury i rachunki potwierdzające jej wysokość;

2) naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

a) art. 6 k.c. przez uznanie, że powódka winna wykazać wysokość szkody pomimo przedłożenia dowodów potwierdzających wartość rzeczy będących w jej posiadaniu przy jednoczesnym oddaleniu wniosku dowodowego strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości przejętych przez nią rzeczy,

b) art. 361 § 1 k.c. przez uznanie, że powódka nie wykazała wysokości szkody,

c) art. 676 k.c. przez ustalenie, że znajduje on zastosowanie w sprawie, podczas gdy poniesione przez powódkę wydatki na lokal wynikały z zawartej z pozwaną umowy agencyjnej,

d) art. 762 k.c. przez uznanie, że:

- w celu oceny wartości poniesionych przez powódkę wydatków niezbędna była opinia biegłego, podczas gdy przepis powyższy mówi o wydatkach, a nie o ich wartości, a więc wystarczające dla ich wykazania było przedstawienie dowodów określających ich faktyczną wysokość w dacie ich poniesienia,

- roszczenie o zwrot wydatków nie obejmuje kosztów poniesionych na dostosowanie lokalu do wymogów pozwanej,

- powódka mogła się domagać zwrotu poniesionych wydatków przed ich przejęciem przez pozwaną,

e) art. 118 k.c. przez ustalenie, że doszło do przedawnienia roszczenia,

f) art. 123 § 1 pkt 1 k.c. przez ustalenie, że nie doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia roszczeń objętych powództwem wskutek zawezwania do próby ugodowej,

g) art. 123 § 1 pkt 2 k.c. przez ustalenie, że nie doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia wskutek uznania roszczenia,

h) art. 442 1 § 2 k.c. przez nieustalenie, że szkoda powódki wynikła z występku w postaci przywłaszczenia w rozumieniu art. 284 k.k., wobec czego winien mieć zastosowanie dwudziestoletni termin przedawnienia.

W odpowiedzi na apelację pozwana spółka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Strona pozwana zaskarżyła zażaleniem rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu zawarte w punkcie 2. wyroku, wnosząc o jego zmianę i zasądzenie na rzecz skarżącej kwotę 7200 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w I instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Skarżąca zarzuciła naruszenie art. 98 k.p.c. przez jego niezastosowanie oraz art. 102 k.p.c. przez jego błędne zastosowanie wskutek niewskazania konkretnej zasady słuszności uzasadniającej nieobciążenie powódki obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony przeciwnej, która proces w całości wygrała. Podniosła, że zastosowanie wobec powódki dobrodziejstwa art. 102 k.p.c. jest szczególnie wątpliwe, z uwagi na skazanie jej za przywłaszczenie mienia pozwanej znacznej wartości. Między innymi w związku z koniecznością zwrotu przywłaszczonego mienia powstały długi powódki, na które się powołuje. Ponadto nie powinno ujść uwadze sądu, że powódka powołując się na swoją trudną sytuację majątkową korzystała w niniejszym postępowaniu z pomocy dwóch profesjonalnych pełnomocników.

W odpowiedzi na zażalenie powódka wniosła o jego oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Oba środki odwoławcze okazały się bezzasadne.

Analizując apelację powódki w pierwszej kolejności celowe jest odniesienie się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, tj. naruszenia art. 232 k.p.c. i zarzutu sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Apelująca przede wszystkim zarzucała, że sprzecznie z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i na skutek wadliwej jego oceny, Sąd Okręgowy ustalił, że nie zdołała ona wykazać wysokości szkody. Głównym argumentem skarżącej było to, że złożyła ona faktury i rachunki wykazujące koszty poniesione na wyposażenie przedmiotowego sklepu w T.. Pomija jednak apelująca, że Sąd I instancji poczynił ustalenia na podstawie wymienionych wyżej dowodów z dokumentów przedstawionych przez powódkę. Prawidłowo natomiast przyjął, że na ich podstawie nie jest możliwe poczynienie ustaleń odnośnie do wartości pozostawionych nakładów na lokal oraz ruchomości według stanu i cen z daty ich przejęcia przez (...) S.. Rzecz w tym, że wysokość kwot wydatkowanych przez skarżącą na wyposażenie sklepu nie jest równoznaczna z uszczerbkiem w jej majątku w chwili jego przejęcia przez pozwaną, z uwagi na fakt, iż w ustalonym stanie faktycznym niesporna pozostaje okoliczność, że powódka przez około 5 lat prowadziła działalność gospodarczą, korzystając z tego wyposażenia. Jest zaś wiedzą notoryjną, że rzeczy używane mają niższą wartość aniżeli nowe. W tych warunkach trafna jest konstatacja Sądu Okręgowego, że powódka nie wykazała wysokości szkody rozumianej jako wartość mienia przejętego przez pozwaną. Powołane przez apelującą dowody w postaci protokołu odbioru i wysłanego przez nią maila z 3 marca 2011 r. określają - co niesporne - poniesione w latach 2005 – 2006 koszty na poszczególne elementy wyposażenia oraz remont lokalu użytkowego, nie zaś jego wartość w roku 2010 (kiedy nastąpiło zmiana najemcy lokalu) ani w roku 2011 (kiedy przejęte zostały także ruchomości).

Z tych samych względów nietrafny okazał się zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Sąd meriti nie dysponował bowiem żadnym dowodem na okoliczność wartości mienia objętego sporem w chwili rozwiązania umowy agencyjnej. Prawidłowo przy tym przyjął, że po myśli art. 6 k.c. obowiązek wykazania powyższej okoliczności ciążył na powódce, a nie na stronie pozwanej. W tych warunkach skarżąca nie może się skutecznie powoływać na fakt, że pozwana złożyła w odpowiedzi na pozew wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości rzeczy ruchomych oraz nakładów na adaptację lokalu w celu ustalenia wartości rynkowej przejętego od powódki mienia, który został przez Sąd I instancji oddalony. Zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego, jak wynika z powołanych wyżej norm prawnych, obowiązek wykazania wartości rynkowej mienia objętego żądaniem pozwu obciążał powódkę, która powinna wykazać uszczerbek w swoim mieniu mierzony wartością rynkową wyposażenia sklepu w dacie jego przejęcia przez stronę pozwaną. Ta ostatnia nie ma zaś obowiązku wykazywać inicjatywy dowodowej za powódkę, w odniesieniu do okoliczności, z których to skarżąca wywodzi skutki prawne. Zaznaczyć również należy, że powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie przyłączyła się do wspomnianego wyżej wniosku dowodowego pozwanej ani też nie oponowała przeciwko jego oddaleniu. W świetle powyższego nie może obecnie skutecznie powoływać się na wadliwość decyzji procesowej Sądu Okręgowego w przedmiocie jego oddalenia (art. 162 k.p.c.).

Niezrozumiały jest zarzut braku ustaleń co do kwestii porozumienia stron w przedmiocie rozliczenia wydatków poniesionych na części składowe lokalu, skoro Sąd I instancji, zgodnie z twierdzeniem powódki, przyjął iż wskutek porozumienia z dnia 4 grudnia 2007 r., zawartego jednocześnie z umową agencyjną, strony potwierdziły, że wyposażenie sklepu stanowi własność skarżącej, co obligowało do jego wydania skarżącej, względnie rozliczenia go po zakończeniu umowy. Innym zagadnieniem jest natomiast - co apelująca zdaje się pomijać – lakoniczność jego treści i brak uzgodnienia zasad dokonania takiego rozliczenia.

Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut niezakwalifikowania działania pozwanej jako czynu karalnego określonego w art. 284 k.k. Podkreślić należy, że choć z prawidłowo ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia wynika, iż pozwana powinna dokonać rozliczenia z powódką, to nie sposób przyjąć, żeby jego zaniechanie wypełniało dyspozycję przywołanego wyżej przepisu. Pomijając szczegółową prawnokarną ocenę działania (...) S. w postępowaniu przygotowawczym, którą Sąd Apelacyjny w pełni podziela, podkreślić należy, że nie wszystkie nakłady na lokal mogły zostać zwrócone w naturze, a poza tym w tym czasie strony miały, z uwagi na szerszy zakres współpracy, wykraczający poza sklep w T., szereg rozliczeń, co utrudniało osiągnięcie konsensusu co do wzajemnych rozliczeń.

Z tych wszystkich względów zarzuty obrazy prawa procesowego, w tym art. 233 § 1 k.p.c. uznać należy za bezpodstawne. Sąd Okręgowy dokonał bowiem ustaleń faktycznych w oparciu o wszechstronną ocenę całego zebranego w sprawie materiału w zgodzie z kryteriami określonymi w powyższym przepisie.

W pozostałym zakresie spór między stronami dotyczy stosowania prawa materialnego (tzw. subsumpcji), czyli podstawienia stanu faktycznego ustalonego przez sąd orzekający (jak wyżej wskazano w dużej mierze zbieżnego z twierdzeniami powódki) pod hipotezę przepisu materialnoprawnego.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego na wstępie zauważyć należy, że nie stanowi uchybienia dokonanie przez Sąd Okręgowy oceny zgłoszonego roszczenia o zapłatę w płaszczyźnie szeregu norm prawa materialnego. Przeciwnie świadczy to o wnikliwości rozważań Sądu meriti, uzasadnionej zwłaszcza w sytuacji, gdy powódka nie sprecyzowała podstawy prawnej swego żądania (co oczywiście nie jest obowiązkiem powoda, w myśl zasady da mihi factum , dabo tibi ius). Skoro jednak w treści zarzutów sformułowanych w apelacji skarżąca odrzuciła dochodzenie roszczeń z tytułu zawartej umowy najmu lokalu użytkowego znajdującego się w centrum handlowym (...) w T., nie ma potrzeby szczegółowego ustosunkowywania się do stanowiska Sądu meriti odnośnie do niezasadności powództwa w płaszczyźnie regulacji z art. 676 k.c., poprzestając na stwierdzeniu, że było ono prawidłowe zarówno w aspekcie legitymacji biernej, jak i przedawnienia (art. 677 k.c.).

Skarżąca w treści wniesionej apelacji zaprzeczyła także, aby żądała w niniejszym procesie zapłaty z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, zatem nie ma potrzeby dokonywania analizy roszczenia na podstawie art. 224 i nast. k.c., przy czym odnotować należy, że stanowisko wyrażone przez Sąd Okręgowy w tym zakresie zasługuje na aprobatę.

Przed przystąpieniem do oceny pozostałych zarzutów materialnoprawnych zaznaczyć należy, że z przyczyn, na które trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji, w okolicznościach rozpoznawanej sprawie nie wywołuje wątpliwości fakt, że z uwagi na poczynienie wszelkich nakładów na przedmiotowy sklep, w tym związanych z adaptacją wynajętego lokalu użytkowego, wydanego powódce jako najemcy w tzw. stanie deweloperskim, w ramach łączącej ją pierwotnie z pozwaną umową dealerską, ich koszt poniosła powódka. W związku z tym, generalnie też należy przyjąć, że przysługiwało jej prawo własności poczynionych nakładów, choć nie można nie dostrzec, że powódka była stroną umowy najmu zawartej w dniu 23 marca 2005 r. ze spółką (...), w treści której szczegółowo określono uprawnienia najemcy, po zakończeniu najmu. Z postanowień powyższej umowy wynika zaś, że bez względu na sposób montażu urządzenia klimatyzacyjne (których wartość jest objęta żądaniem pozwu) strony uznały za części składowe lokalu użytkowego, co wyłączało uprawnienie najemcy do ich odłączenia i zabrania, przy jednoczesnym generalnym wyłączeniu możliwości żądania od wynajmującego zapłaty równowartości pozostawionych instalacji i urządzeń. Niezależnie zatem od późniejszej zmiany formy współpracy stron w związku z zawarciem umowy agencyjnej, skarżąca w żaden sposób nie wykazała, że pozostawiony w lokalu klimatyzator, którego koszt wraz z materiałami montażowymi określiła na 17370, 36 zł stanowił jej własność i został przejęty przez stronę pozwaną, w związku z zawarciem przez nią umowy najmu tego lokalu.

Zauważyć też należy, że wobec forsowania przez pozwaną, także na etapie postępowania apelacyjnego, koncepcji przejęcia wyposażenia sklepu w wyniku zawarcia przez strony umowy sprzedaży, Sąd Apelacyjny w pełni podziela wnikliwie uzasadnione stanowisko Sądu meriti odrzucające zawarcie takiej umowy. W szczególności pozwana nie wykazała żadnych okoliczności, które poświadczałyby istnienie po stronie powódki zamiaru przeniesienia własności wyposażenia sklepu na rzecz (...). Przeciwnie, jak trafnie ocenił Sąd Okręgowy, wszelkie działania podjęte przez T. D. po zakończeniu współpracy między stronami przeczą twierdzeniu pozwanej. Ponadto w zaprezentowanej argumentacji popada ona w wewnętrzną sprzeczność, bowiem w toku postępowania twierdziła równocześnie, że powódka mogła zabrać wyposażenie sklepu, co koliduje z twierdzeniem, że strony uzgodniły przeniesienie jego własności na rzecz (...), mimo braku jednoczesnego ustalenia ceny sprzedaży, stanowiącej wszak essentialia negotii wspomnianego stosunku prawnego.

Niewątpliwie jednak w momencie zawarcia umowy agencyjnej w 2007 r. strony postanowiły kontynuować współpracę w lokalu w pełni wyposażonym na koszt powódki. Zmiana formuły prowadzenia sklepów (...) z umowy dealerskiej na agencyjną, w kwestii ich wyposażenia, w uproszczeniu, sprowadzała się do zmiany podmiotu zobowiązanego do poniesienia kosztów tego wyposażenia według standardów pozwanej spółki. O ile w wypadku umowy dealerskiej koszty te ponosił podmiot prowadzący sklep (dealer) (...), o tyle w wypadku umowy agencyjnej była to sama (...), której obowiązkiem było przekazanie agentowi w pełni wyposażonego obiektu sprzedaży detalicznej. Mimo niespornego poniesienia kosztów wyposażenia sklepu położonego w

centrum (...) przez powódkę, strony zdecydowały się na zawarcie standardowej umowy agencyjnej przygotowanej dla agentów autoryzowanej sieci sprzedawców detalicznych (...) S., łącznie ze sporządzeniem protokołu zdawczo – odbiorczego przekazywanego agentowi sklepu (mimo braku jakiegokolwiek tytułu prawnego do przedmiotowego sklepu po stronie (...), skoro jego najemcą i właścicielką ruchomości pozostawała T. D.). Z uwagi na szczególną sytuację powódki strony zdecydowały się natomiast na jednoczesne zawarcie porozumienia, przy czym analiza jego treści wskazuje jedynie na potwierdzenie, że powódka wniosła pełne wyposażenie sklepu. Nie zawierało ono natomiast żadnych uzgodnień co do sposobu rozliczenia jego kosztów, w tym na wypadek rozwiązania umowy agencyjnej. Niewątpliwie zawierając tak niejasne porozumienie, powódka jako przedsiębiorca powinna zdawać sobie sprawę, że nie zabezpiecza należycie swoich interesów.

Odnosząc się w tym miejscu do zarzutu naruszenia art. 762 k.c., brak jest podstaw do zaaprobowania poglądu apelującej, że właśnie na tej podstawie może ona skutecznie dochodzić w niniejszym procesie zwrotu wszelkich wydatków poniesionych na adaptację i wyposażenie lokalu, bez uwzględnienia ich amortyzacji w okresie kilkuletniego używania przez powódkę. Takie zdekodowanie pojęcia wydatków w rozumieniu powołanego przepisu musi oznaczać, że wymagalność roszczenia o ich zwrot następuje już w chwili ich poniesienia. Nawet przy uwzględnieniu szczególnej sytuacji stron, za najpóźniejszą datę wymagalności omawianego roszczenia należałoby przyjąć chwilę zawarcia umowy agencyjnej, zwłaszcza że strony już wówczas stwierdziły, iż wydatki poniesione przez powódkę były ponadstandardowe, a więc przekraczały zwykłą w danych stosunkach miarę. Oznacza to, że roszczenie oparte na tej podstawie prawnej uległoby przedawnieniu z dniem

4 grudnia 2010 r. Poza sporem pozostaje bowiem okoliczność, że powódka dochodzi roszczenia związanego z prowadzeniem przez nią działalności gospodarczej, zatem ma zastosowanie trzyletni termin przedawnienia z art. 118 k.c. Forsowana przez skarżącą koncepcja, że wymagalność roszczenia o zwrot nominalnej kwoty poniesionych ponadstandardowych wydatków rozpoczyna się dopiero po zakończeniu umowy agencyjnej (gdyż ustawa nie mówi o ich aktualnej wartości) jest nie do zaakceptowania. Taka wykładnia art. 762 k.c. odrywałaby się całkowicie od wzbogacenia dającego zlecenie, co więcej oznaczałaby uprawnienie po stronie agenta do skutecznego żądania zapłaty za przedmioty, które uległy zniszczeniu, w tym z winy agenta, bądź całkowitemu zużyciu. Kierując się rozumowaniem zaprezentowanym w apelacji, wydatki w określonej, nominalnej wysokości zostały przecież poniesione, skoro zatem zbędne jest badanie wartości nabytego wyposażenia w dacie zakończenia umowy agencyjnej, jako zbędne jawi się też badanie, czy ono w ogóle istnieje.

Z tych względów nie można podzielić zarzutu naruszenia art. 762 k.c. Oczywiście, jak prawidłowo wskazał Sąd meriti, skoro powyższy przepis ma charakter dyspozytywny, możliwe jest umowne ukształtowanie innego zakresu zwrotu wydatków. Dokonując najkorzystniejszej dla apelującej wykładni porozumienia zawartego w dniu 4 grudnia 2007 r., przy całkowicie rozbieżnych stanowiskach stron w tym zakresie, uzasadnione jest przyjęcie, że strony postanowiły rozliczyć dokonane nakłady po ekspirowaniu umowy agencyjnej (o czym zdaje się świadczyć odwołanie się do ponadstandardowych wydatków, a więc nieobciążających agenta, na co wskazuje wprost umowa agencyjna), jednak z uwzględnieniem ich stanu i wartości z tej daty. Oznaczałoby to, że bieg terminu przedawnienia tak zmodyfikowanego roszczenia upłynąłby z dniem 31 maja 2014 r. Przeszkodą do jego uwzględnienia jest przy tym nieudowodnienie aktualnej wartości pozostawionych rzeczy.

Przechodząc do kwestii udowodnienia wysokości szkody, stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się również obrazy przepisu art. 361 § 2 k.c. W świetle tego przepisu ustalenia wielkości szkody dokonuje się przez porównanie rzeczywistego stanu dóbr poszkodowanego, ze stanem, który istniałby, gdyby nie doszło do zdarzenia powodującego szkodę (tzw. metoda dyferencyjna). Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 16 kwietnia 2014 r., I ACa 1059/14 strata w rozumieniu tego przepisu polega na rzeczywistej zmianie stanu majątkowego. Stratą jest zatem pomniejszenie majątku poszkodowanego, uszczuplenie jego aktywów, w tym utrata lub obniżenie wartości określonych składników majątku, lub przybycie pasywów (powstanie nowych zobowiązań lub ich zwiększenie). Odszkodowanie nie może oczywiście przewyższać rzeczywistej wysokości uszczerbku majątkowego poniesionego przez poszkodowanego. Akceptując powyższą metodę jako zasadę, w realiach rozpoznawanej sprawy, uszczerbek w majątku powódki wyraża się wartością pozostawionego przez nią wyposażenia sklepu w dacie zakończenia umowy agencyjnej, czyli w dniu 31 maja 2011 r. Jak wcześniej wskazano skarżąca nie zaoferowała żadnego dowodu w celu wykazania tak rozumianego uszczerbku w jej majątku. Wbrew jej wywodom zawartym w treści apelacji, dowodu na powyższą okoliczność nie stanowi ani treść maila z dnia

4 marca 2011 r., ani protokół zdawczo – odbiorczy towaru i wyposażenia sporządzony przez pracownika (...) T. L. (1). Na tej podstawie możliwe jest jedynie poczynienie ustaleń odnośnie do rodzaju pozostawionych w przejmowanym sklepie ruchomości oraz jego wyposażenia związanego z zaadaptowaniem lokalu użytkowego na potrzeby prowadzonej przez powódkę działalności gospodarczej. Potwierdzają to w pełni zeznania świadka T. L., który jednoznacznie i przekonująco stwierdził, że nie należało do jego zadań ustalenie wartości rzeczy pozostawionych przez agenta (powódki) w zdawanym lokalu, zwłaszcza że nie ma on wiedzy pozwalającej na dokonanie takiego oszacowania. Świadek wyjaśnił również, że nie ma jakichkolwiek uprawnień decyzyjnych co do dokonywania rozliczeń z agentami. Wreszcie podał, że dysponował wspomnianym wyżej mailem wysłanym przez powódkę, który otrzymał od dyrektora handlowego (...), w celu potwierdzenia, czy wymienione w jego treści sprzęty znajdują się w sklepie. Zauważyć należy, że potwierdzenie polegało na odhaczeniu na mailu, czasem z dopiskiem „sprawny”. W opisany sposób nie została odznaczona pozycja 1. „prace remontowo budowlane”, co potwierdza charakter zadania zleconego, które nie było związane z oszacowaniem wartości pozostawionego wyposażenia (mail – k. 235, zeznania świadka T. L. – e – protokół rozprawy z dnia 21 lipca 2016 r. 00:13:37 – 00:19:28, 00: 22: 14 – 00:30:33 - k. 607). W tych warunkach gołosłowne jest twierdzenie apelującej, że wspomniane wyżej dokumenty z podpisem świadka T. L. (1) potwierdzają wartość pozostawionego w lokalu wyposażenia, jak również potwierdzają uzgodnienie przez strony dokonanie rozliczenia w kwocie sprecyzowanej w toku sprawy. Warto też dostrzec, że spis pozostawionego wyposażenia wynikający z tych dokumentach nie w pełni odpowiada zakresowi nakładów i ruchomości dochodzonych pozwem. Z tych samych względów, wbrew stanowisku apelującej, brak jest podstaw do przyjęcia, że wspomniane dokumenty dowodzą uznania jakichkolwiek oznaczonych co do wysokości roszczeń powódki z tytułu takiego rozliczenia, w rozumieniu art. 123 pkt 2 k.c. Nie było bowiem ich celem określenie wartości rynkowej wyposażenia aktualnej w dacie przejęcia.

Pomijając kwestię braku sformułowania w apelacji zarzutu naruszenia art. 405 i nast. k.c. zaskarżenia trafnie wskazał Sąd Okręgowy, że w odniesieniu do takiej potencjalnej podstawy dochodzenia przedmiotowego roszczenia, powódka nie sprostała obowiązkowi udowodnienia wysokości swojego uszczerbku i wzbogacenia pozwanej, które w sposób oczywisty nie jest tożsame z wartością nakładów poniesionych około 6 lat przed ich przejęciem, po okresie ich intensywnego użytkowania przez skarżącą, która przez cały ten okres prowadziła sklep w zaadaptowanym przez siebie lokalu.

Przechodząc na zakończenie do zarzutów dotyczących kwestii przedawnienia zgłoszonych roszczeń, zgodzić należy się ze skarżącą, że zawezwanie do próby ugodowej w trybie art. 185 k.p.c. przerywa termin biegu przedawnienia w myśl art. 123 pkt 1 k.c. W sprawie poza sporem pozostaje okoliczność, że w dniu 16 października 2013 r. powódka skierowała wniosek w powyższym trybie do Sądu Rejonowego w Kaliszu (odpis wniosku k. 242 – 244). Analiza jego treści nie pozwala na zaakceptowanie stwierdzenia Sądu pierwszej instancji, że wnioskiem objęto wyłącznie żądanie zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy. Z jego treści wynika bowiem wprost, że skarżąca żądła również zapłaty kwoty 266849, 06 zł z tytułu zapłaty za rzecz ruchome przejęte przez (...). Jest to kwota znacząco wyższa aniżeli dochodzona z tego tytułu należność, której wysokość ostatecznie została w toku procesu określona na kwotę 164544, 24 zł. W tych warunkach podzielić należy stanowisko Sądu meriti, że z uwagi na brak precyzji w określeniu roszczenia objętego wezwaniem do próby ugodowej nie można wiązać z nim skutku w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia, a zatem powództwo podlegało oddaleniu z uwagi na jego upływ i skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia. Nawet gdyby jednak przyjąć, że skutek taki został wywołany w odniesieniu do żądania zapłaty kwoty 164544, 24 zł z tytułu zwrotu równowartości pozostawionych w przedmiotowym lokalu ruchomości stwierdzić należy, że uwzględnienie powództwa nie było możliwe z powodu nieudowodnienia wysokości roszczenia, z przyczyn omówionych we wcześniejszych rozważaniach.

Z tych wszystkich względów uznać należało, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, zaś apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Z uwagi na trudną sytuację materialną i osobistą powódki oraz szczególne okoliczności sprawy związane z zasługującym na dezaprobatę działaniem pozwanej bezpośrednio po rozwiązaniu łączącej strony umowy agencyjnej Sąd Apelacyjny uznał, że rozliczenie kosztów procesu za instancję odwoławczą winno nastąpić przy zastosowaniu zasady słuszności określonej w powołanym przepisie poprzez zasądzenie od powódki jako strony przegrywającej tylko części kosztów zastępstwa procesowego strony pozwanej, a mianowicie kwoty 2000 zł, o czym orzeczono w punkcie 2. sentencji wyroku.

Zażalenie strony pozwanej nie zasługiwało na uwzględnienie.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zgodnie z zasadą słuszności wyrażoną w art. 102 k.p.c. niewątpliwie może mieć miejsce w wypadkach szczególnie uzasadnionych i niedopuszczalne jest stosowanie wykładni rozszerzającej powołanego przepisu. Rozstrzygając o kosztach procesu w orzeczeniu kończącym postępowanie w pierwszej instancji Sąd Okręgowy przekonująco uzasadnił swoje stanowisko. Wskazał na okoliczności przemawiające za zastosowaniem zasady słuszności wyrażonej w art. 102 k.p.c. Zła sytuacja materialna i osobista powódki, w okolicznościach sprawy, nie budzi wątpliwości. Dodatkowo, biorąc pod uwagę szczególne okoliczności sprawy, polegające na braku jakiejkolwiek współpracy strony pozwanej z powódką po zakończeniu umowy agencyjnej, w celu rozliczenia wydatków niewątpliwie poniesionych przez T. D. wbrew treści zawartej umowy nie daje podstaw do przyjęcia – jak zdaje się wywodzić skarżący - że wytoczenie niniejszego powództwa jest przejawem uporczywego pieniactwa. Nie zmienia tej oceny okoliczność, że powódka korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika ani sposób prowadzenia przez nią sprawy. Podobnie prawnie indyferentne pozostaje skazanie powódki za przestępstwo przywłaszczenia na szkodę pozwanej, gdyż istnienie szeregu rozliczeń między stronami nie zwalniało z ich rzetelnego przeprowadzenia, zaś woli w tym zakresie zabrakło w działaniu pozwanej w odniesieniu do umowy dotyczącej sklepu w T., objętej niniejszym pozwem. W tych warunkach zasadnie przyjął Sąd I instancji, że za nieobciążaniem powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz strony pozwanej przemawiają zasady słuszności.

Wymaga też podkreślenia, że w judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się, iż dokonywana w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. ocena, czy w danej sprawie istnieje wypadek szczególnie uzasadniony, stanowi przejaw dyskrecjonalnej władzy sądu orzekającego i może zostać zakwestionowana jedynie w przypadku rażącego naruszenia tego przepisu (por. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2012 r. IV CZ 120/12; z dnia 12 października 2012 r., IV CZ 69/12 oraz z dnia 5 października 2012 r., IV CZ 63/12, a taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie wystąpiła.

Z tych względów kwestionowane orzeczenie Sądu I instancji odpowiada prawu, zatem na mocy art. 385 w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. zażalenie podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie 3. wyroku).

O kosztach postępowania zażaleniowego Sąd Apelacyjny orzekł na

podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Wysokość wynagrodzenia zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym ustalono na podstawie § 2 pkt. 3 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800), w pierwotnym brzmieniu (punkt 4. wyroku).