Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ua 101/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 czerwca 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. z dnia 16 października 2014 roku i zasądził od pozwanego na rzecz Z. N. (1) kwotę 21.900 zł tytułem 30% uszczerbku na zdrowiu związanego z wypadkiem przy pracy z dnia 18 października 2012 roku.

Powyższe orzeczenie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

W marcu 2011 roku wnioskodawca został napadnięty i pobity, doznał urazu czaszkowo-mózgowego ze stłuczeniem mózgu i krwawieniem podpajęczynówkowym. Po tym zdarzeniu zmienił się psychicznie, znalazł się pod opieką psychologa i psychiatry. W następstwie wypadku z 2011 roku rozpoznawano encefalopatię pourazową z objawami zespołu depresyjno-lękowego upośledzającego sprawne funkcjonowanie i wymagającego stałego leczenia. Podczas badania w dniu 16 października 2012 roku przeprowadzonego w ZUS wnioskodawca zgłaszał bóle głowy, problemy z koncentracja i pamięcią, konieczność kontynuowania farmakoterapii, nadpobudliwość, wolne kojarzenie. Stwierdzano wówczas występowanie objawów rzekomo nerwicowych, lekkie osłabienie procesów poznawczych na podłożu zmian organicznych w (...), problemy adaptacyjne.

Po okresie 1,5 roku leczenia wnioskodawca wrócił do pracy i w dniu 18 października 2012 roku, inny samochód najechał na jego pojazd od strony kierowcy. W wyniku tego wypadku wnioskodawca doznał urazu odcinka szyjnego kręgosłupa oraz urazu głowy. Decyzją z 20 listopada 2012 roku ZUS I/Oddział w Ł. odmówił Z. N. przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy związanej z wypadkiem z dnia 25 marca 2011 roku, uznając że wnioskodawca nie jest niezdolny do pracy z tego powodu. Z. N. odwołał się od w/w decyzji, a postępowanie toczyło się pod sygn. akt VIII U 493/13 przed Sądem Okręgowym. W procesie biegli lekarze opiniowali w przedmiocie niezdolności wnioskodawcy do pracy, nie stwierdzając podstaw do jej orzeczenia. Postępowanie w w/w sprawie zostało ostatecznie umorzone z uwagi na stanowisko wnioskodawcy.

Decyzją z 17 grudnia 2013 roku ZUS I/Oddział w Ł. przyznał Z. N. jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy z dnia 25 marca 2011 roku w wysokości odpowiadającej 20% uszczerbku na zdrowiu, tj. w kwocie 14.080 zł -20%x704 zł (w tym: 10% z poz. 10a tabeli-maksymalną za pourazowe zaburzenia adaptacyjne, w których nie doszło do trwałego uszkodzenia (...), tj. utrwaloną nerwicę związaną z urazem czaszkowo-mózgowym; 5% z poz. 42 - za upośledzenie ostrości słuchu ucha prawego (w przedziale 26-40dB), 5% z poz. 1a-minimalną za znaczne uszkodzenie powłok czaszki –bez uszkodzeń kostnych, rozległe, ściągające blizny).

W czasie badania psychiatrycznego z dnia 13 sierpnia 2015 roku stwierdzano u wnioskodawcy pełny, logiczny kontakt słowny, nastrój obniżony sytuacyjnie, wszechstronną orientację, brak zaburzeń treści i toku myślenia, napęd był wyrównany, sen był korygowany farmakologicznie, zgłaszał nerwowość, drażliwość, skupiał się na dolegliwościach somatycznych. W ww dacie wnioskodawca nie był niezdolny do pracy.

Podczas badania ortopedycznego przeprowadzonego w dniu 27 kwietnia 2015 roku przez biegłego lekarza sądowego stwierdzono: dobry stan narządu ruchu, prawidłowy chód, samodzielne rozbieranie się i ubieranie, niepełną ruchomość prawego biodra (zgięcie 100°, rotacja wewnętrzna i zewnętrzna do 20°z dużym, agrawacyjnym-k:193, napinaniem mięśni), zwarty i suchy staw kolanowy, brak możliwości oceny: stabilności kolana (z powodu dużego- agrawacyjnego-k:193, napięcia mięśni) oraz kaczego chodu i siadu tureckiego (z powodu zgłaszanego bólu i dyskomfortu), ujemny test odwodzeniowy i przywodzeniowy, zgięcie kolana do 80° z dużym napięciem mięśni, wyprost z ubytkiem 10-15°, obwody kończyny symetryczne do obwodów kończyny lewej, brak zaników mięśni oraz obrzęków w obrębie uda i goleni, symetryczną długość kończyn dolnych, brak bolesności uciskowej stopy, a także ograniczeń ruchów stawu skokowego, stanie na palcach i pięcie z dyskomfortem. Poza tym nie stwierdzano innych patologicznych zmian i objawów.

Rozpoznawano wówczas: m.in. stan po urazie skrętnym odcinka szyjnego (bez odchyleń statyczno-dynamicznych z poz. 89 tabeli), na podstawie badania RM –zwyrodnienie śluzowate (...) kolana prawego (bez urazowego przerwania ciągłości) oraz wielokierunkowe pęknięcie i rozwarstwienie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej bez zmian w więzadłach pobocznych (...) i LCL. W takich przypadkach w/w zwyrodnienie w przebiegu entezopatii wykazuje zmiany zwyrodnieniowe z bezwładnym układem włókien kolagenowych, zwiększone unaczynienie, a w obrazie makroskopowym więzadło krzyżowe przednie zawiera wówczas żółto-brązową nieuporządkowaną tkankę (opisywaną jako zwyrodnienie śluzowate-wysiękowe), tj. tak jak w opisie badania RM u wnioskodawcy. Powyższe zmiany w zakresie kolana nie miały związku z przedmiotowym wypadkiem, ale były następstwem samoistnej choroby zwyrodnieniowej z chondropatią i zwyrodnieniowym uszkodzeniem (...) i MM. Od 2013 roku wnioskodawca nie wykonał artroskopii prawego kolana, co pozwoliłoby na dokładniejszą ocenę w/w zmian. Z uwagi na powyższe ustalenia nie stwierdzano uszczerbku na zdrowiu związanego z wypadkiem z dnia 18 października 2012 roku.

W badaniu neurologicznym z dnia 26 maja 2015 roku przeprowadzonym przez biegłego sądowego rozpoznano u wnioskodawcy przebyty uraz głowy i kręgosłupa szyjnego bez powikłań ze strony układu nerwowego. W dniu zdarzenia wnioskodawca nie stracił przytomności. Podczas w/w badania nie stwierdzano zmian i objawów patologicznych ze strony układu nerwowego, poza średnio-żywymi odruchami głębokimi ze strony kończyn i mało sprawnym wykonywaniem prób koordynacyjnych.

Podczas badania z dnia 2 września 2015 roku biegła laryngolog stwierdzała u wnioskodawcy obustronne odbiorcze uszkodzenie słuchu (większe w uchu prawnym) trudne do oceny w zakresie związku z wypadkiem z dnia 18 października 2012 roku (bezpośrednio po tym wypadku nie stwierdzano żadnych uszkodzeń ucha zewnętrznego, środkowego czy wewnętrznego, nie konsultowano wnioskodawcy laryngologicznie), występowały subiektywne szumy uszne. Przebyty wówczas uraz przebiegał bez objawów uszkodzenia (...), a także bez zmian pourazowych w kościach sklepienia i podstawy czaszki, był powierzchowny, co dawało potencjalnie małe prawdopodobieństwo odbiorczego uszkodzenia słuchu w stopniu wynikającym z audiogramu z września 2015 roku (dla ucha prawego -51,6 dB, dla ucha lewego 38,3 dB, co odpowiadałoby 20% uszczerbku na zdrowiu z poz. 42 tabeli). Taki rodzaj uszkodzenia słuchu (z asymetrią natężenia zmian) jest także typowy dla zmian samoistnych, związanych z wiekiem (np. w przebiegu choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa szyjnego, która może istotnie przyczynić się do tego rodzaju uszkodzeń w następstwie zaburzeń naczyniopochodnych). Przyczyna opisywanych zmian może więc być złożona i wieloczynnikowa. Brak diagnostyki i badań w zakresie narządu słuchu sprzed wypadku z dnia 18 października 2012 roku i dalej, nie pozwalał wówczas na precyzyjne identyfikowanie źródła powstania opisywanych zmian laryngologicznych, daty i czynników ich powstania (w tym rozdzielenia zmian pourazowych od samoistnych).

Podczas w/w badania stwierdzano także zachowaną społeczną wydolność słuchu. Przy badaniu szeptem mowa była słyszalna przez wnioskodawcę z odległości 6 m uchem lewym, oraz w ogóle niesłyszalna uchem prawym. Wnioskodawca zgłaszał szumy uszne od chwili ocenianego wypadku, nie potwierdzone badaniem. Nie stwierdzano wówczas oczopląsu samoistnego, przy próbach statycznych wnioskodawca chwiał się na boki.

W marcu 2011 roku wnioskodawca został napadnięty i pobity, doznał urazu czaszkowo-mózgowego ze stłuczeniem mózgu i krwawieniem podpajęczynówkowym. W trakcie hospitalizacji związanej z w/w urazem przeprowadzono szereg badań, w tym obrazowych oraz konsultacji specjalistycznych. Nie rozpoznawano wówczas objawów uszkodzenia struktur ucha wewnętrznego (ani części słuchowej, ani statycznej), nie zalecano kontroli laryngologicznej.(opinia k:326, oraz dokumentacja medyczna akta ZUS).

Po tego typu urazach ze stłuczeniem mózgu, jak uraz z 2011 roku, jeżeli dochodzi do uszkodzenia struktur ucha wewnętrznego (czego u wnioskodawcy po urazie w 2011 roku nie stwierdzano i nie podejrzewano, więc i nie przeprowadzano badań stanu narządu słuchu oraz układu równowagi), pojawiają się typowe objawy otolaryngologiczne, występujące jako zespół objawów (nie pojedyncze i niektóre objawy, ale ich zespół) typowe dla ośrodkowej lokalizacji zmian w obrębie narządu przedsionkowego.

Powyższe oznacza, że choć teoretycznie tego typu uraz ze stłuczeniem mózgu z pewnym prawdopodobieństwem może spowodować uszkodzenie części ośrodkowej narządu równowagi, to aby to stwierdzić, należy wyodrębnić zespół objawów otolaryngologicznych, takich jak: normalny słuch w audiometrii tonalnej (symetryczny dla obu uszu), napadowe zawroty głowy ze zmiany położenia przy symetrycznej pobudliwości obrotowej i kalorycznej obu błędników, bardzo silne zaburzenia równowagi i zawroty głowy przy gwałtowanych zmianach kierunku chodu wynikające z zaburzeń przedsionkowo-rdzeniowych (prowadzące do upadku, a nawet utraty przytomności), oczopląs położeniowy typu N. I lub II, nieprawidłowy zapis oczopląsu kinetycznego, oczopląs samoistny pionowy (utrzymujący się tygodniami, a nawet miesiącami). Ponadto w obrazie mózgu występują wówczas: objawy ogniskowe (skutkujące niedowładami, zaburzeniami mowy, ataksją), krwisty płyn mózgowo -rdzeniowy związany ze zranieniami (nawet drobnymi) tkanki mózgowej. Takich zmian, tworzących zespół opisywanych wyżej objawów, nie opisywano u wnioskodawcy, nie prowadzono więc badań stanu narządu słuchu ani układu równowagi, a co za tym idzie, brak było podstaw do stwierdzania ośrodkowego uszkodzenia szlaku słuchowego i przedsionkowego po urazie w marcu 2011 roku i w związku z nim.

Ponadto, zaburzenie funkcji układu równowagi pochodzenia obwodowego (uszkodzenie narządu przedsionkowego, tj. błędnika prawego) nastąpiło z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w przebiegu urazu z 2012 roku (na skutek pourazowego wstrząśnienia błędnika).

Doszło wówczas do urazu na skutek zadziałania mechanizmu typu „whiplash”-porównywanego do ruchu wykonywanego podczas smagnięcia biczem, gdy zostaje wywołany gwałtowny ruch wahadłowy (po uderzeniu samochodu w samochód wnioskodawcy, którego ciało odchyla się gwałtownie do przodu, a głowa ku tyłowi i w taki sam sposób, nagle i gwałtownie powraca ciało do tyłu, a głowa wychyla się do przodu -uderza do przodu i do tyłu). Wyzwolone wówczas duże siły zewnętrzne są w stanie wywołać nadmierne napięcie struktur szyi (kości, więzadeł, pni naczyniowych i nerwowych), zostają uciśnięte tętnice kręgowe (w tym tętnica słuchowa wewnętrzna), co powoduje niedotlenienie i objawy niedokrwienne np. w uchu wewnętrznym. Powstająca fala uderzeniowa w środowisku płynnym błędnika doprowadza do mechanicznych, morfologicznych uszkodzeń nabłonka zmysłowego obwodowego receptora narządu równowagi-błędnika, co skutkuje zawrotami głowy, szumami usznymi, upośledzeniem słuchu w zakresie tonów wysokich.

Wobec rodzaju w/w zmian, po uogólnionym urazie głowy, nie można wykluczyć pourazowego wstrząśnienia błędnika prawego i zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego związanych ze zdarzeniem z dnia 18 października 2012 roku ocenianych w zakresie uszczerbku na zdrowiu z poz. 48 tabeli (choć przy takich urazach – bez wyraźnie stwierdzonego miejsca urazu oraz bez miejscowego uszkodzenia struktur głowy i (...) taka wyraźna lateralizacja odbiorczego uszkodzenia słuchu i narządu przedsionkowego nie jest typowa).

Co, istotne – gdyby uszkodzenie błędnika miało miejsce w roku 2011 to w zapisie badania (...) z października 2015 roku dominowałyby cechy uszkodzenia ośrodkowego (z towarzyszącym zespołem objawów otolaryngologicznych, opisywanych powyżej, którego u wnioskodawcy nie stwierdzano), a nie uszkodzenia obwodowego (tak, jak u wnioskodawcy- zmniejszenie pobudliwości prawego błędnika), a w teście kalorycznym reakcja obu błędników byłaby symetryczna (u, wnioskodawcy próby kaloryczne nie były symetryczne). Uraz z marca 2011 roku z krwawieniem podpajęczynówkowym, wskazującym na drobne zranienia tkanki mózgowej (które nie jest krwotokiem i nie powoduje wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego) był więc w stanie (mógł) z pewnym prawdopodobieństwem spowodować jedynie ośrodkowe zaburzenia funkcji układu równowagi w postaci zaburzeń odruchów przedsionkowo-rdzeniowych.

Natomiast, obwodowe uszkodzenie narządu przedsionkowego, tj. wstrząśnienie błędnika spowodowało zdarzenie z dnia 18 października 2012 roku (badanie (...) zarejestrowało objawy przedsionkowo- okoruchowe, oczopląs). Brak badań i diagnostyki przed wypadkiem z października 2012 roku nie mógł więc skutkować pominięciem oceny w/w zmian i ich związku z ocenianym zdarzeniem, a w następstwie prowadzić do ustalenia braku uszczerbku na zdrowiu.

Praktycznie, nie ma prostej zależności między ciężkością urazu czaszki a stanem otolaryngologicznym. Uszkodzenia morfologiczne receptora obwodowego narządu równowagi (błędnika) występują także w przypadku urazów czaszki bez stłuczenia mózgu i krwawienia środczaszkowego oraz bez złamania kości czaszki. Siła urazu powoduje falę uderzeniową w środowisku płynnym przedsionka, skutkując uszkodzeniem nabłonka zmysłowego błędnika.

Stan układu równowagi nie jest stabilny w czasie. Objawy subiektywne i obiektywne uszkodzenia błędnika stopniowo wycofują się w procesie kompensacji przedsionkowej jako rezultat naprawczego działania (...). Dlatego też badanie (...) wykazało u wnioskodawcy tylko częściowe obniżenie pobudliwości błędnika prawego skompensowane naprawczo przez (...) do obecnego deficytu pobudliwości wynoszącego 31%. Gdyby w/w badanie wykonano w 2012 roku wówczas obniżenie pobudliwości prawego błędnika wykazywałoby o wiele wyższy deficyt, co należałoby oceniać na min. 20% z poz. 48 b tabeli./k:211-212/

W audiogramie z października 2015 roku odbiorcze uszkodzenie słuchu wynosiło dla ucha prawego-43,3 dB, dla ucha lewego 20 dB, co odpowiadałoby 10% uszczerbku na zdrowiu z poz. 42 tabeli. W badaniu audiometrycznym z w/w okresu stwierdzano obustronną dyskryminację mowy w 100% (dla ucha prawego na poziomie 60 dB, dla ucha lewego na poziomie 50 dB).

W badaniu (...) próby kaloryczne nie były symetryczne, deficyt prawostronny wynosił 31%. Uszkodzenie słuchu miało więc charakter mieszany ze zmniejszeniem pobudliwości prawego błędnika (skompensowanym naprawczym działaniem (...), tzw. kompensacja przedsionkowa). Zaburzenia funkcji układu równowagi były więc (i są) pochodzenia ośrodkowego, jak i obwodowego.

Reasumując, na skutek wypadku z dnia 18 października 2012 roku doszło u wnioskodawcy do uogólnionego urazu głowy, w tym pourazowych zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego prawego (części słuchowej, tj. pogorszenia słuchu w uchu prawym oraz części statycznej tj. obniżenia pobudliwości prawego błędnika), skutkujących uszczerbkiem na zdrowiu z poz. 48c tabeli w wymiarze 35% (oceniając zmiany w całym zakresie, niezależnie od przyczyny i daty ich powstania). Uszczerbek ten wynika z istnienia uszkodzeń ucha wewnętrznego prawego w części słuchowej (uszkodzenie odbiorcze słuchu średnio 43,3 dB) oraz w części statycznej (uszkodzenie prawego błędnika).

W badaniu psychiatrycznym z dnia 6 styczna 2016 roku biegła stwierdzała u wnioskodawcy 5% uszczerbku na zdrowiu z poz. 10 a tabeli z uwagi na ujawnienie się ponownie nasilonych po wypadku z dnia 18 października 2012 roku pourazowych objawów nerwicowych (występujących już wcześniej, tj. w następstwie wypadku z marca 2011 roku -k:312v). Doszło do czynnościowego zaostrzenia zmian, które już wcześniej występowały. W czasie wskazanego wyżej badania psychiatrycznego stwierdzano sytuacyjnie obniżony nastrój, wszechstronną orientację, pełny i logiczny kontakt słowny. Nie stwierdzano objawów psychotycznych, napęd był wyrównany, sen korygowany farmakologicznie. Wnioskodawca zgłaszał długi rozruch poranny, osłabienie pamięci i koncentracji, nerwowość, drażliwość, był skupiony na dolegliwościach somatycznych. Do wypadku z 2012 roku doszło akurat w czasie, gdy wnioskodawca zaczął odczuwać poprawę stanu psychicznego po leczeniu związanym z następstwami wypadku z 2011 roku (tj. pobicia z rozległym urazem czaszkowo-mózgowym i utrwalonymi zmianami organicznymi mózgu). W następstwie zdarzenia z marca 2011 roku wnioskodawca doznał stałego uszczerbku na zdrowiu na skutek uszkodzenia tkanki mózgu i powstałego na tym tle zespołu rzekomo -nerwicowego (różnicowanego z nerwicami powstającymi bez uszkodzeń tkanki, na tle zmian czynnościowych mózgu). Na skutek kolejnego wypadku nastąpiło nasilenie odczuwania dotychczasowych zmian czynnościowych, które pojawiły się już wcześniej (po wypadku z 2011 roku) w związku z uszkodzeniem tkanek mózgu. Reakcja adaptacyjna zaostrzyła się. Po wypadku z października 2012 roku stan psychiczny wnioskodawcy pogorszył się, zaostrzyły się występujące już objawy rzekomo nerwicowe wywołane uszkodzeniem tkanki mózgowej, wymagał dalszego leczenia farmakologicznego i oddziaływań psychologicznych. Z. N. nie mógł się zebrać, przestał wychodzić z domu, niewiele był w stanie zrobić, nasiliły się zawroty głowy, szumy uszne.

Podczas zdarzenia z 18 października 2012 roku nie doszło do fizycznego uszkodzenia (...) stąd brak zmian w badaniach obrazowych oraz neurologicznych. Natomiast w związku z w/w wypadkiem doszły zaburzenia czynnościowe, bardziej nasilone niż po wypadku z 2011 roku. Poprzednie zaburzenia nerwicowe reaktywne zostały teraz zastąpione przez zaburzenia rzekomo - nerwicowe (nasiliły się zaburzenia depresyjno-nerwicowe: spadek nastroju, napędu, nasilenie lęku, niepokoju, zawrotów głowy i szumów usznych, labilności emocjonalnej, drażliwości, wybuchowości -trzech ostatnich na podłożu zmian organicznych (...)). Raz doznany uraz nie wyklucza zaistnienia po pewnym czasie ponownego urazu (nawet takiego samego) oraz nasilenia się objawów poprzednio istniejących, dekompensacji zmian, pogorszenia stanu czynnościowego (tak, jak u wnioskodawcy)

Podczas badania ortopedycznego w dniu 20 stycznia 2016 roku stwierdzano u wnioskodawcy zmiany zwyrodnieniowego kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego o charakterze wielopoziomowej dyskopatii, uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego ( (...)), uszkodzenie łękotki przyśrodkowej (MM), ubytki chrząstki stawowej przyśrodkowego kłykcia kości udowej ( (...)) prawego kolana, otyłość. Z przyczyn ortopedycznych wnioskodawca nie był niezdolny do pracy po dniu 14 grudnia 2013 roku. Zespół bólowy kręgosłupa oraz kolana był odczuciem subiektywnym, nie potwierdzonym badaniem przedmiotowym ortopedy, nie znajdował potwierdzenia wobec braku ograniczeń ruchomości stawów kręgosłupa oraz zachowania ruchomości stawu kolanowego prawego.

Tak przyjęty stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach, nie kwestionowane przez strony. Podstawę ustaleń stanowiły więc także dowody z dokumentacji medycznej wnioskodawcy dostarczonej biegłym, jak i znajdującej się w aktach sprawy.

Ostatecznie kluczową podstawą orzekania w sprawie stały się opinie biegłych: psychiatry E.W. (opiniującej uprzednio w sprawie dotyczącej świadczenia rehabilitacyjnego Z. N. i mającej okazję dwukrotnie, w różnych datach, badać wnioskodawcę, zbierać wywiad, odnosić się do dynamiki ewentualnych zmian w stanie zdrowia wnioskodawcy) oraz ortopedy, neurologa, jak i dwóch lekarzy specjalistów z zakresu otolaryngologii.

Opinie biegłych wydane w sprawie zostały przez Sąd uznane za zasadniczo pełne, rzeczowe, logiczne, oparte na dowodach z dokumentów i na wynikach osobistego badania wnioskodawcy. Strony nie sformułowały w sporze takich uzasadnionych zarzutów do w/w opinii, które wyłączyłyby bądź podważyły ich wartość dowodową. Biegli uzupełniali opinie zgodnie z wnioskami ZUS. Wielokrotnie, jak laryngolodzy i psychiatra, odnosili się do uwag i zastrzeżeń organu rentowego. Zapoznawali się z liczą dokumentacją dotyczącą wnioskodawcy i formułowali na jej podstawie wnioski, odnosząc się do swojego bogatego doświadczenia klinicznego (jak biegła S. K.), szerokiej wiedzy medycznej i doświadczenia orzeczniczego. Liczne zastrzeżenia ZUS Sąd ocenił, jako formę polemiki z ustaleniami biegłych lekarzy. Aby, uzyskać szerszą ocenę stanu klinicznego wnioskodawcy, także w okresie po wypadku z marca 2011 roku i dalej - do chwili ocenianego zdarzenia z października 2012 roku, dopuszczono pomocniczo dowód z akt Sądu Okręgowego w sprawie VIIIU 93/13 dotyczącej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, jak i posiłkowano się dokumentacją medyczną, w tym protokołami badań wnioskodawcy zawartymi w aktach sprawy XIU 418/14 (dane z tych akt znane były Sądowi rozpoznającemu sprawę w tym samym składzie, jak i stronom, znajdowały się także w aktach ZUS). Protokoły badań wnioskodawcy z w/w spraw, w tym dotyczące opinii biegłego psychiatry H. K. oraz S. W., pozwoliły zweryfikować stan zdrowia i objawy występujące w określonych datach.

Zdaniem Sądu zbędne było w tej sytuacji dopuszczanie dowodu z ustnych opinii biegłych, którzy badali wnioskodawcę w obu w/w sprawach, skoro dane dotyczące stanu zdrowia, objawów i rozpoznania zostały odzwierciedlone w dostatecznym stopniu w protokołach badań przeprowadzonych na potrzeby wydania opinii pisemnych w w/w procesach. W niniejszym postępowaniu inni biegli ponownie badali wnioskodawcę, oceniali stan jego zdrowia pod kątem istnienia ewentualnego uszczerbku na zdrowiu wynikającego z przedmiotowego wypadku z 2012 roku. Ocena końcowa biegłych dopuszczonych w sprawach VIIIU93/13 i (...) 418/14 została dokonana na użytek sprawy dotyczącej przyznania prawa do renty wypadkowej oraz świadczenia rehabilitacyjnego i odnosiła się do istnienia bądź nie, znacznego bądź całkowitego ograniczenia/wyłączenia zdolności do pracy w zawodzie. Ocena miała wymiar długoterminowy, a Sądy korzystające z tychże opinii, nie formułowały tezy dowodowej dla biegłych pod kątem oceny istnienia uszczerbku na zdrowiu wynikającego z konkretnego wypadku. W tej sytuacji w/w protokoły badań będące częścią opinii pisemnych wydanych na użytek obu wskazanych powyżej postępowań posłużyły Sądowi jako obiektywne zapisy stanu wnioskodawcy w poszczególnych okresach czasu.

Stanowisko biegłych opiniujących w niniejszej sprawie Sąd uznał za mające kluczowe i nadrzędne znacznie, bowiem biegli orzekali na potrzeby procesu, udzielając odpowiedzi pod konkretnie sformułowaną tezę dowodową. Biegli dysponowali opiniami ze sprawy VIIIU 493/13 i (...) 418/14, mogli więc odnieść się do stanu zdrowia wnioskodawcy we wcześniejszych okresach czasu. Możliwość ta nabierała szczególnego znaczenia przy formułowaniu przez biegłych wniosków końcowych dotyczących źródła pochodzenia uszczerbku na zdrowiu związanego z narządem słuchu oraz w zakresie zmian psychicznych. W tych przypadkach powstała największa trudność orzecznicza, w szczególności w rozdzieleniu, czy i które z istotnych zmian w stanie zdrowia mają charakter samoistny, a które ewentualnie są następstwem wypadku z marca 2011 roku i zostały już ocenione i objęte rekompensatą w sprawie odszkodowawczej dotyczącej wcześniejszego zdarzenia. ZUS nie domagał się, aby biegli opiniujący w obu w/w procesach dodatkowo wydawali opinie, np. ustne w tej sprawie. Brak więc było powodów, aby czynić to z urzędu Nie było także przeszkód, aby w w/w zakresie odnosić się do zapisów dotyczących opisu stanu wnioskodawcy w datach badania przez w/w biegłych. Biegli opiniujący w sprawie, mieli także do dyspozycji dokumentację medyczną z tego okresu, zawierającą opis badania i stwierdzanych objawów. Brak więc było podstaw także do konfrontowania stanowiska biegłych. W zakresie opinii laryngologicznych, oboje biegli wydali niezależne opinie, po zbadaniu wnioskodawcy. Ocena biegłego M. Z. w zakresie ewentualnego związku przyczynowego zaburzeń laryngologicznych u wnioskodawcy z konkretnym zdarzeniem była początkowo odmienna od dokonanej przez biegłą S. K.. Biegły M. Z. miał możliwość zapoznania się z wnioskami końcowymi w/w biegłej i ostatecznie podkreślił, że nie posiada tak bogatego i długiego doświadczenia klinicznego, jak w/w biegła, więc nie jest w stanie formułować tak kategorycznych odpowiedzi w zakresie objętym opinią. Analiza opinii biegłej S. K., w zestawieniu z zapisami w dokumentacji medycznej wnioskodawcy, uzasadniała przyjęcie wniosków w/w biegłej, w zakresie związku stwierdzanego uszczerbku na zdrowiu z wypadkiem z 18 października 2012 roku, za zasadne i przekonujące. Biegła logicznie, wyczerpująco, z powołaniem się na uzasadnienie medyczne i doświadczenie kliniczne, wypowiedziała się na temat charakteru i pochodzenia zmian powypadkowych, ich dynamiki w czasie i prawdopodobieństwa medycznego powstania takich patologii w określonych warunkach środowiskowych. Uzasadnienie opinii było przekonujące, a zarzuty ZUS - licznie kierowane wobec wniosków w/w biegłej, sprowadzały się do konkluzji, że poważniejszy uraz jest w stanie spowodować skutki rozleglejsze niż uraz o mniejszym zakresie. Biegła podważyła w/w rozumowanie z odniesieniem się do przypadków klinicznych i wiedzy medycznej. Pozostałe zastrzeżenia organu rentowego nie były tego rodzaju, aby zdyskwalifikować ocenę biegłej w całości. Natomiast słuszne okazały się uwagi, iż biegła wiele razy uzupełniając opinię, niedostatecznie konkretnie odniosła się do całkowitego rozmiaru uszczerbku na zdrowiu w zakresie narządu słuchu i równowagi. Bez głębszego uzasadnienia odjęła zmiany jakie w jej ocenie istniały przed wypadkiem z października 2012 roku, ale nie wskazała całościowej oceny uszczerbku (bez odejmowania tych wcześniejszych zmian). Jednocześnie, przecież wiele razy podkreślała, że rozdzielenie źródła w/w zmian jest niemożliwe, utrudnione (co potwierdzał biegły M. Z.), aby w końcu dojść do konkluzji, że dodatkowa ocena badań (...) i pozostałych (które uzyskała w październiku 2015 roku i wówczas mogła dokonać także oceny uszkodzenia części statycznej ucha wewnętrznego stąd przyjęta wówczas przez biegłą poz. 48b-20% i z wcześniejszej opinii poz. 48a-10%, co łącznie i tak daje 30% po odjęciu 5% przypisanych już przez ZUS do zdarzenia z 2011 roku, tj. tak jak w opinii biegłego M. Z. oceniającego z poz. 48c na 35%), pozwala wnioskować, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością - źródłem uszkodzenia słuchu i błędnika jest zdarzenie z października 2012 roku. Na pozór o mniej drastycznym przebiegu i sile sprawczej urazu uogólnionego, ale w istocie wywołujące niebezpieczny dla stanu ucha wewnętrznego mechanizm sprawczy-uraz typu „whiplasch”. W tej sytuacji, w zakresie oceny wysokości uszczerbku na zdrowiu Sąd przyjął ocenę biegłego M. Z., który wskazał, że wysokość pełnego uszczerbku laryngologicznego wynosi zgodnie z tabelą 35%, poz. 48 c tabeli. Ocena ta jest wyważona, utrzymana w dolnych granicach zakresu uszczerbku, znajduje uzasadnienie w opisach badań, nie jest właściwie zupełnie sprzeczna z końcową opinią S. K.. W sumie ocena uszkodzenia części statycznej na 20% i części słuchowej ucha wewnętrznego na 10% daje 30% z opinii biegłej. Biegła S. K. także wskazywała, że gdyby dokonała całościowej oceny uszczerbku, byłaby ona o wiele wyższa niż 10% (czy 20%). Ostatecznie, biegła odmówiła dalszego (czyniła to wielokrotnie) uzupełniania opinii, ponieważ ZUS nie formułował nowych, zasadnych zarzutów, a powtarzał pierwotne wnioski i sądy, bez odwołania się do przypadków medycznych i konkretnej wiedzy w tym zakresie, a zarzuty przybrały formę polemiki opartej na własnej, subiektywnej ocenie uszczerbku na zdrowiu, wynikającej z nieprzerwanego kwestionowania niekorzystnych dla organu opinii. Wobec tego sprawę skierowano do biegłego M. Z., aby dysponując szerokim materiałem dowodowym, odniósł się całościowo do stwierdzonych zmian, podsumował ich wysokość, wskazał pełny uszczerbek na zdrowiu, ewentualnie rozstrzygnął kwestię sporną - czy i w jakim zakresie zmiany te są wynikiem urazu z marca 2011 roku, a w jakim następstwem wypadku z października 2012 roku (ewentualnie następstwem choroby samoistnej). Fakt korzystania w sporze z dodatkowych badań, którymi ZUS wcześniej nie dysponował, nie mógł być oceniany jako pojawienie się nowych okoliczności, nie znanych organowi rentowemu. Badania zlecone przez biegłą S. K. (co było dopuszczalne i konieczne do oceny charakteru zmian i ich związku z określonymi czynnikami sprawczymi) pozwalały potwierdzić istnienie patologii, które powstały i ujawniły się już wcześniej (na pewno w dacie orzekania na potrzeby oceny wypadku z 2012 roku), ale nie były potwierdzone obiektywnymi wynikami badań. Wnioskodawca zgłaszał już wówczas znaczne osłabienie słuchu w uchu prawym, szumy uszne, zaburzenia równowagi, zawroty głowy, bóle głowy. Mimo takiego wywiadu zebranego od wnioskodawcy ZUS nie zlecił dostarczenia określonych wyników badań, np. (...), nie zlecił konsultacji laryngologicznej. Co istotne, osłabienie słuchu i w/w objawy rejestrowano już w sprawie o rentę wnioskodawcy, czyli jeszcze w roku 2011 roku, a potwierdził w/w okoliczności biegły opiniujący w sprawie VIII U 93/13. Wyniki badań zleconych przez S. K. nie ujawniły więc nowych okoliczności, które pojawiłyby się po wniesieniu odwołana, ale były obrazowym odzwierciedleniem zmian istniejących w dacie badania przez Lekarzy Orzeczników (a nawet w pewnym zakresie, dużo wcześniej). Sąd zwrócił uwagę, że organ rentowy w grudniu 2013 roku wydał decyzję, w której ustalił, że uszczerbek laryngologiczny u wnioskodawcy po wypadku z 2011 roku, związany z narządem słuchu wynosi 5% z poz. 42 tabeli. Więc dokonywano oceny w tym zakresie. Wnioskodawca zgłaszał podobne objawy, ale nie wskazano na potrzebę pogłębienia diagnostyki. Brak oceny z innej pozycji tabeli, np. z poz. 48, świadczy o tym, że innych zmian związanych z wypadkiem z 2011 roku nie stwierdzono.

W protokołach badania przez lekarzy w ZUS nie opisywano także zmian samoistnych w zakresie narządu słuchu. Powyższe, świadczy o logice i zasadności oceny dokonanej przez biegłą S. K., której uwadze umknęła jedynie kwestia łącznej, końcowej oceny uszczerbku na zdrowiu. Biegła skoncentrowała się na kwestiach związanych z przyczynowością zmian, które były bardziej złożone i niejednoznaczne, wymagały szerszej oceny i większego doświadczenia klinicznego biegłego, niż ocena wysokości uszczerbku na zdrowiu sprowadzająca się do przyporządkowania określonych zmian związanych z danym zdarzeniem do odpowiedniej pozycji tabeli.

Kontynuując ocenę dowodów w zakresie dotyczącym dodatkowo wykonanych badań laryngologicznych Sąd podkreślił, iż brak było podstaw do traktowania wyników w/w badań jako nowych okoliczności dotyczących stanu zdrowia. W sporze, organ rentowy miał możliwość zapoznania się z nimi, wyrażenia własnych opinii (formułowanych, jak powszechnie wiadomo, po uzyskaniu opinii Lekarza Orzecznika ZUS). Dokładna analiza opinii biegłych prowadziła do uznania, że dalsze opinie w sprawie nie są konieczne, a w sporze uzyskano materiał pozwalający rozstrzygnąć sprawę. Kierowanie akt do kolejnych biegłych, np. do laryngologa, nie było uzasadnione. Dwóch biegłych odniosło się w dostatecznym stopniu do zmian istniejących u wnioskodawcy, podpierając stanowiska oceną medyczną. Sąd uzna więc za zbędne korzystanie z dalszych opinii innych biegłych: psychiatry i laryngologa (wniosków ZUS w tym zakresie nie uwzględniono).

Samo niezadowolenie ZUS z treści opinii biegłych w tej sprawie nie mogło stanowić podstawy do dalszego, zbędnego wydłużania czasu postępowania. ZUS i jego pełnomocnik nie składali takich umotywowanych zastrzeżeń do wydanych w sprawie opinii, które mogłyby stanowić podstawę do dalszego prowadzenia postępowania.

Organ rentowy nie podważył skutecznie spójności i rzetelności wniosków biegłego psychiatry oraz laryngologa S. K. (w zakresie oceny procentowej uszczerbku, także opinii biegłego M. Z.). Z tych też względów w ocenie Sądu brak było postaw do przyjęcia, iż uzyskane od biegłych wiadomości specjalne, nie były wystarczające do merytorycznego i prawidłowego orzekania. Twierdzenia organu rentowego, poparte tylko i wyłącznie jego subiektywnym stanowiskiem, iż okoliczności dotyczące stanu zdrowia wnioskodawcy wyglądały inaczej, jako bezzasadna polemika z opinią biegłego, nie mogły przynieść spodziewanego przez ZUS skutku procesowego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał roszczenie wnioskodawcy za uzasadnione.

Przytaczając treść art. 3 ust. 1, art. 11 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. 2015 poz. 1242) Sąd Rejonowy wskazał, że ocena stanu zdrowia wnioskodawcy w związku ze zgłoszonym żądaniem przyznania prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy wymagała wiadomości specjalnych i musiała znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych. Opinie te przywiodły Sąd do wniosku, że na skutek w/w wypadku przy pracy ubezpieczony doznał urazu, który pozostawił po sobie następstwa opisane w ustaleniach. Wbrew twierdzeniom ZUS, u wnioskodawcy powstał uszczerbek laryngologiczny związany z ocenianym wypadkiem.

Poz. 48 c tabeli uszczerbkowej przewiduje 30-60% uszczerbku (w zależności od stopnia uszkodzenia) za uszkodzenie ucha wewnętrznego (części słuchowej i statycznej). Takich uszkodzeń doznał wnioskodawca w zakresie uzasadniającym ocenę obecnie na 35%. U wnioskodawcy w datach badania przez biegłych, z których opinii Sąd skorzystał w sprawie, stwierdzano obustronne odbiorcze uszkodzenie słuchu (większe w uchu prawnym), subiektywne szumy uszne. Audiogram z września 2015 roku, wykazywał deficyt dla ucha prawego-51,6 dB, dla ucha lewego 38,3 dB, (co odpowiadałoby 20% uszczerbku na zdrowiu z poz. 42 tabeli). Ocena z w/w pozycji, jest jednak uzasadniona, w przypadku uszkodzenia ucha wewnętrznego, ale tylko w zakresie dotyczącym części słuchowej. Wówczas tabela uszczerbkowa wskazuje, że taką dysfunkcję należy oceniać z poz. 42 tabeli, tj. wg tabeli ostrości słuchu. W takiej sytuacji, bez dodatkowych badań, np. (...) wykonanych nieco później, ocena biegłej S. K. była uzasadniona i sięgała 20% (zabrakło jednak dostatecznego uzasadnienia dlaczego należało 10% odjąć od tej oceny za uszczerbek istniejący przed wypadkiem, skoro z niekwestionowanej decyzji ZUS dotyczącej odszkodowania rekompensującego uszczerbek na zdrowiu z wypadku z marca 2011 roku wynikało, że utrata ostrości słuchu była mniejsza i utrzymana na poziomie odpowiadających 5% uszczerbku z poz. 42). Dodatkowe badania wykonane przez biegłą S. K., niezbędne do ustalenia czy zgłaszane przez wnioskodawcę objawy obiektywnie występują oraz czy mają charakter pourazowy czy samoistny (np. badanie (...), dodatkowy audiogram i inne - opisywane w dokumentacji medycznej złożonej do sprawy i w opiniach biegłych), wykazały istnienie ośrodkowego uszkodzenia nie tylko szlaku słuchowego, ale i przedsionkowego. Takich badań nie zlecili orzecznicy ZUS, choć mieli taką możliwość i winni z niej skorzystać, aby dokonać pełnej oceny stanu narządu słuchu w sytuacji zgłaszania objawów sugerujących zaburzenia funkcji błędnika. U Z. N. potwierdzono w w/w badaniach obiektywnie istniejące zaburzenie funkcji układu równowagi pochodzenia obwodowego (uszkodzenie narządu przedsionkowego, tj. błędnika prawego). Doszło więc także do uszkodzenia części statycznej ucha wewnętrznego. W przypadku, gdyby nie towarzyszyło mu uszkodzenie części słuchowej, wówczas można by uznać za zasadną ocenę wysokości uszczerbku na zdrowiu z poz. 48b tabeli (jak pozycja przyjęta przez biegłą S. K.), która przewiduje 20-50% uszczerbku w zależności od stopnia uszkodzenia (tj. zakres, w którego rozpiętości mieści się 35% -owa ocena dokonana przez M. Z.). Z pozycji tej należy jednak oceniać uszkodzenia ucha wewnętrznego dotyczące jedynie części statycznej (a nie jednocześnie części słuchowej, dla której przewidziano poz. 48c tabeli). Argumentacja przedstawiona przez biegłą laryngolog, logiczna, spójna, rzeczowa, przekonała Sąd o zasadności łączenia obu w/w uszkodzeń z wypadkiem z października 2012 roku (choć zakres obniżenia ostrości słuchu odpowiadający 5% uszczerbku, przyjęty przez organ rentowy w decyzji dotyczącej odszkodowania za wypadek z 2011 roku, należało przypisać właśnie do następstw zdarzenia z marca 2011 roku, skoro już wtedy ostrość słuchu była w w/w zakresie osłabiona i odliczyć od łącznej oceny uszczerbku w zakresie narządu słuchu, jak przyjął to wnioskodawca). Zasadniczy spór skupiał się wokół kwestii związku przyczynowego zmian w narządzie słuchu z wypadkiem z 2012 roku. Pozwany zaprzeczał, aby taki związek istniał. Jednocześnie, nie wywodził, aby zmiany miały charakter samoistny (choć wg opinii biegłych laryngologów, taki rodzaj uszkodzenia słuchu - z asymetrią natężenia zmian - jest także typowy dla zmian samoistnych, związanych z wiekiem, np. w przebiegu choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa szyjnego, która może istotnie przyczynić się do tego rodzaju uszkodzeń w następstwie zaburzeń naczyniopochodnych). Przyczyna opisywanych zmian teoretycznie może więc być złożona i wieloczynnikowa. Ocenę utrudniał brak diagnostyki i badań w zakresie narządu słuchu sprzed wypadku z dnia 18 października 2012 roku i dalej wstecz. Organ rentowy podtrzymywał jednak, że zmiany w zakresie narządu słuchu są wynikiem następstw urazu z marca 2011 roku, gdy wnioskodawca został napadnięty i pobity, doznał urazu czaszkowo-mózgowego ze stłuczeniem mózgu i krwawieniem podpajęczynówkowym. Sąd Rejonowy podniósł, że ZUS nie zwrócił jednak uwagi, iż w trakcie hospitalizacji związanej z w/w urazem z 2011 przeprowadzono u wnioskodawcy szereg badań, w tym obrazowych oraz konsultacji specjalistycznych. Nie rozpoznawano jednak nawet objawów uszkodzenia struktur ucha wewnętrznego (ani części słuchowej, ani statycznej), nie zalecano kontroli laryngologicznej. Jednocześnie lekarze orzekający w ZUS oceniając następstwa zdarzenia z 2011 roku nie dostrzegali żadnych uszkodzeń ucha wewnętrznego w części słuchowej lub statycznej (jedynie obniżenie ostrości słuchu w rozmiarze 5%-ego uszczerbku z poz. 42). Wnioskodawca tejże oceny nie kwestionował, co oznacza, że nie wiązał objawów ze zdarzeniem z 2011 roku. Wnioski te potwierdza opinia wydana przez biegłego laryngologa w sprawie VIII U 93/13, który nie dopatrzył się uszkodzenia ucha wewnętrznego we wskazanym wcześniej zakresie i po zdarzeniu z 2011 roku. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że należy pamiętać (co pokreślili biegli laryngolodzy w niniejszej sprawie), iż po tego typu urazach ze stłuczeniem mózgu, jak uraz z 2011 roku, jeżeli dochodzi do uszkodzenia struktur ucha wewnętrznego (czego u wnioskodawcy wówczas nie stwierdzano i nie podejrzewano, więc i nie przeprowadzano badań stanu narządu słuchu oraz układu równowagi), pojawiają się typowe objawy otolaryngologiczne, występujące jako zespół objawów (nie pojedyncze i niektóre objawy, ale ich zespół) typowe dla ośrodkowej lokalizacji zmian w obrębie narządu przedsionkowego. Zdaniem Sądu trudno więc wyobrazić sobie, że lekarze nie odnotowaliby takich objawów, jak normalny słuch w audiometrii tonalnej (symetryczny dla obu uszu), napadowe zawroty głowy ze zmiany położenia przy symetrycznej pobudliwości obrotowej i kalorycznej obu błędników, bardzo silne zaburzenia równowagi i zawroty głowy przy gwałtowanych zmianach kierunku chodu wynikające z zaburzeń przedsionkowo-rdzeniowych (prowadzące do upadku, a nawet utraty przytomności), oczopląs położeniowy typu N. I lub II, nieprawidłowy zapis oczopląsu kinetycznego, oczopląs samoistny pionowy (utrzymujący się tygodniami, a nawet miesiącami). Ponadto w obrazie mózgu występują wówczas: objawy ogniskowe (skutkujące niedowładami, zaburzeniami mowy, ataksją), krwisty płyn mózgowo-rdzeniowy związany ze zranieniami (nawet drobnymi) tkanki mózgowej.

Powyższe oznacza, że choć teoretycznie tego typu uraz ze stłuczeniem mózgu z pewnym prawdopodobieństwem może spowodować uszkodzenie części ośrodkowej narządu równowagi, to aby to stwierdzić, należy wyodrębnić zespół objawów otolaryngologicznych, takich jak w/w. Takich zmian, tworzących zespół opisywanych wyżej objawów, nie stwierdzano wówczas u wnioskodawcy, nie prowadzono więc badań stanu narządu słuchu ani układu równowagi, a co za tym idzie, należało wnioskować, że brak było podstaw do stwierdzania ośrodkowego uszkodzenia szlaku słuchowego i przedsionkowego po urazie w marcu 2011 roku i w związku z nim. Wnioskodawca zgłaszał wprawdzie szumy uszne od chwili ocenianego wypadku, nie potwierdzone jednak badaniem. Jednocześnie nie odnotowywano innych, typowych objawów, które łącznie dawałyby obraz objawów otolaryngologicznych wskazujących na uszkodzenie części ośrodkowej narządu równowagi, tj. błędnika. Nie stwierdzano wówczas (jak i w obecnych badaniach przedmiotowych) oczopląsu samoistnego. W obecnie prowadzonych badaniach przy próbach statycznych wnioskodawca chwiał się już na boki, czego wcześniej nie odnotowywano. Doszedł więc po 2012 roku dodatkowy obiektywny objaw otolaryngologiczny z w/w zakresu objawów. W części dotyczącej uszkodzenia szlaku słuchowego i wiążącego się z tym osłabienia ostrości słuchu, miarodajny wynik daje porównanie audiogramów i dokonanej na ich podstawie oceny. W 2011 roku wnioskodawca miał obniżenie ostrości słuchu w niewielkim zakresie, uzasadniające ocenę uszczerbku na 5%, a obecnie – tj. we wrześniu 2015 roku deficyty wynosiły dla ucha prawego-51,6 dB, dla ucha lewego 38,3 dB, natomiast w październiku 2015 roku stwierdzano je na poziomie: dla ucha prawego-43,3 dB, dla ucha lewego 20 dB, (co odpowiadałoby 10% uszczerbku na zdrowiu z poz. 42 w zw. z poz. 48a tabeli, gdyby oceniać tylko uszkodzenie części słuchowej).

Jednocześnie w badaniu audiometrycznym z w/w okresu stwierdzano obustronną dyskryminację mowy w 100% (dla ucha prawego do poziomu 60 dB, dla ucha lewego do poziomu 50 dB).

Wskazane powyżej dane pozwalały biegłej otolaryngolog przyjąć, że zaburzenia funkcji układu równowagi są u wnioskodawcy pochodzenia obwodowego (uszkodzenie narządu przedsionkowego, tj. błędnika prawego) i nastąpiły z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w przebiegu urazu z 2012 roku (na skutek pourazowego wstrząśnienia błędnika). Pozostałe dowody i wyprowadzone na ich podstawie wnioski, opisane powyżej, były logiczne i nie zostały podważone przez pozwanego.

Podczas wypadku z 2012 roku doszło do urazu na skutek zadziałania mechanizmu typu „whiplash”- porównywanego do ruchu wykonywanego podczas smagnięcia biczem, gdy zostaje wywołany gwałtowny ruch wahadłowy (po uderzeniu samochodu w samochód, ciało odchyla się gwałtownie do przodu, a głowa ku tyłowi i w taki sam sposób, nagle i gwałtownie ciało powraca do tyłu, a głowa z kolei wychyla się do przodu - uderza gwałtownie do przodu i do tyłu, ewentualnie zderzając się z przeszkodą, np. zagłówkiem fotela, szybą samochodu, kierownicą, elementem samochodu). Wyzwolone wówczas duże siły zewnętrzne są w stanie wywołać nadmierne napięcie struktur szyi (kości, więzadeł, pni naczyniowych i nerwowych), uciśnięte zostają tętnice kręgowe (w tym tętnica słuchowa wewnętrzna), co powoduje niedotlenienie i objawy niedokrwienne np. w uchu wewnętrznym. Powstająca fala uderzeniowa w środowisku płynnym błędnika doprowadza do mechanicznych, morfologicznych uszkodzeń nabłonka zmysłowego obwodowego receptora narządu równowagi-błędnika, co skutkuje potem zawrotami głowy, szumami usznymi, upośledzeniem słuchu w zakresie tonów wysokich (tj. tak, jak objawy stwierdzane u wnioskodawcy).

Rodzaj zmian w uchu wewnętrznym, stwierdzanych po uogólnionym urazie głowy z 2012 roku, nie pozwalał wykluczyć pourazowego wstrząśnienia błędnika prawego i zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego związanych ze zdarzeniem z dnia 18 października 2012 roku.

Sam fakt, że przy takich urazach uogólnionych – bez wyraźnie stwierdzonego miejsca urazu oraz bez miejscowego uszkodzenia struktur głowy i (...) taka wyraźna lateralizacja uszkodzenia odbiorczego słuchu i narządu przedsionkowego nie jest typowa, nie pozwalał wykluczać związku przyczynowego stwierdzonego uszczerbku w wysokości 30% (po odliczeniu 5%, które istniało już po wypadku z 2011 roku, w którym widocznie doszło jednak do jakichś niewielkich zmian w zakresie części słuchowej ucha wewnętrznego) z wypadkiem z 2012 roku. Zwłaszcza, że takich zmian i ich objawów nie stwierdzano w związku z wypadkiem z 2011 roku i to także w badaniach prowadzonych dla potrzeb orzeczniczych ZUS.

W ocenie Sądu Rejonowego, gdyby uszkodzenie błędnika miało miejsce w roku 2011 to w zapisie badania (...) dominowałyby cechy uszkodzenia ośrodkowego (z towarzyszącym zespołem objawów otolaryngologicznych, opisywanych powyżej, którego u wnioskodawcy nie stwierdzano), a nie uszkodzenia obwodowego (tak, jak u wnioskodawcy - zmniejszenie pobudliwości prawego błędnika), a w teście kalorycznym reakcja obu błędników byłaby symetryczna (u wnioskodawcy próby kaloryczne nie były symetryczne). Zaburzenia funkcji układu równowagi były więc (i są) pochodzenia ośrodkowego, jak i obwodowego. Uszkodzenie słuchu miało więc charakter mieszany ze zmniejszeniem pobudliwości prawego błędnika. Uraz z marca 2011 roku (z krwawieniem podpajęczynówkowym, które nie jest krwotokiem i nie powoduje wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego) z pewnym niewielkim prawdopodobieństwem, mógł spowodować jedynie ośrodkowe zaburzenia funkcji układu równowagi w postaci zaburzeń odruchów przedsionkowo-rdzeniowych. Nie spowodował jednak uszkodzeń obwodowych, skutkujących zmniejszeniem pobudliwości prawego błędnika. Praktycznie, nie ma bowiem prostej zależności między ciężkością urazu czaszki a stanem otolaryngologicznym. Podkreśliła to biegła otolaryngolog. Uszkodzenia morfologiczne receptora obwodowego narządu równowagi (błędnika) występują także w przypadku urazów czaszki bez stłuczenia mózgu i krwawienia środczaszkowego oraz bez złamania kości czaszki.

Siła urazu powoduje falę uderzeniową w środowisku płynnym przedsionka, skutkując uszkodzeniem nabłonka zmysłowego błędnika. Stan układu równowagi nie jest wówczas stabilny w czasie, a objawy subiektywne i obiektywne uszkodzenia błędnika stopniowo wycofują się w procesie kompensacji przedsionkowej jako rezultat naprawczego działania (...). Dlatego też badanie (...) z 2015 roku wykazało u wnioskodawcy już tylko częściowe obniżenie pobudliwości błędnika prawego skompensowane naprawczo przez (...) do obecnego deficytu pobudliwości wynoszącego 31%.

Gdyby w/w badanie wykonano w 2012 roku, wówczas obniżenie pobudliwości prawego błędnika wykazywałoby o wiele wyższy deficyt (co należałoby oceniać w zakresie samych uszkodzeń części statycznej ucha wewnętrznego-bez oceny części słuchowej-już na min. 20% z poz. 48 b tabeli- k:211-212).

Brak diagnostyki i wyraźnych objawów wyłączał możliwość powiązania zmian z samoistnymi schorzeniami wnioskodawcy. Nie było to medycznie wykluczone z uwagi na chorobę zwyrodnieniową odcinka szyjnego kręgosłupa i chorobę niedokrwienną, ale nie istniała możliwość określenia zakresu zmian ewentualnie związanych z w/w schorzeniem i oddzielenie ich od zmian pourazowych. Należało więc przyjąć, zgodnie z § 10 ust. 3 w/w rozporządzenia, że przed wypadkiem z 2012 roku w/w zmian nie było (jeżeli nie jest możliwe określenie, w jakim stopniu organ, narząd lub układ był upośledzony przed wypadkiem przyjmuje się, że upośledzenia nie było).

Reasumując Sąd Rejonowy ustalił, że na skutek wypadku z dnia 18 października 2012 roku doszło u wnioskodawcy do uogólnionego urazu głowy, w tym pourazowych zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego prawego (części słuchowej, tj. pogorszenia słuchu w uchu prawym oraz części statycznej tj. obniżenia pobudliwości prawego błędnika), skutkujących uszczerbkiem na zdrowiu z poz. 48c tabeli w wymiarze 35% (oceniając zmiany w całym zakresie, niezależnie od przyczyny i daty ich powstania). Uszczerbek ten wynika z istnienia uszkodzeń ucha wewnętrznego prawego w części słuchowej (uszkodzenie odbiorcze słuchu średnio 43,3 dB) oraz w części statycznej (uszkodzenie prawego błędnika). Brak możliwości określenia, w jakim stopniu funkcje ucha wewnętrznego były upośledzone przed wypadkiem z 2012 roku (poza obniżeniem ostrości słuchu w wymiarze 5%, bez możliwości ustalenia –mimo przyjętego także przez ZUS ich związku z urazem z 2011 roku - na jakim tle rozwinęły się te zmiany) skutkowało przyjęciem, że cały zakres uszkodzeń ucha wewnętrznego oceniany na 30% uszkodzenia funkcji był skutkiem ocenianego wypadku.

Zaskarżona decyzja została wydana w październiku 2015 roku. Obowiązywała wówczas stawka odszkodowania wynosząca 730 zł za 1% uszczerbku na zdrowiu. Na rzecz wnioskodawcy Sąd zasądził więc kwotę 21.900 zł za 30% długotrwałego uszczerbku z poz. 48c tabeli.

Ostatecznie, wnioskodawca nie domagał się już przyznania odszkodowania w związku ze stwierdzonym uszczerbkiem na 5% poz. 10 a tabeli. Poz. 10 a tabeli przewiduje 5-10% uszczerbku za zaburzenia adaptacyjne będące następstwem urazów i wypadków, w których nie doszło do trwałych uszkodzeń (...), w tym za utrwalone nerwice związane z urazem czaszkowo-mózgowym. Zdaniem Sadu Rejonowego brak było zatem podstaw do przyznawania odszkodowania także za 5% uszczerbku stwierdzanego przez biegłą psychiatrę, skoro w tym rozmiarze naruszenia funkcji mózgu istniały już przed ocenianym wypadkiem i zostały zrekompensowane nawet w wyższym rozmiarze, niż stwierdzany obecnie.

Opinia biegłego ortopedy i neurologa nie potwierdziły istnienia pourazowych zmian w stanie narządu ruchu. Opisywane przez wnioskodawcę dolegliwości bólowe nie były pourazowe, ale samoistne, na tle zmian zwyrodnieniowych.

Z uwagi na powyższe ustalenia nie stwierdzano dalszego uszczerbku na zdrowiu związanego z wypadkiem z dnia 18 października 2012 roku, a odwołanie było zasadne tylko w zakresie 30% uszczerbku z poz. 48c tabeli.

Powyższe orzeczenie zaskarżył w całości pozwany organ rentowy.

W apelacji wyrokowi zarzucono naruszenie:

1. prawa materialnego tj. § 10 ust. 1 rozporządzenia (...) z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania (t.j. Dz.U. 2013 roku, poz.954) w zw. z art. 11 ust. 5 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków ( t.j. Dz. U. z 2009 roku, Nr 167, poz.1322. z późn. zm.) przez błędne jego zastosowanie;

2. prawa procesowego - art.233 z uwagi na sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że w dniu 18 października 2012 roku wnioskodawca uległ komunikacyjnemu wypadkowi przy pracy w wyniku czego doznał urazu głowy i kręgosłupa. Zarówno Lekarz Orzecznik, jak i Komisja Lekarska w swoich orzeczeniach nie stwierdzili uszczerbku na zdrowiu. Sąd I instancji dopuścił dowód z szeregu opinii biegłych lekarzy sądowego w wyniku czego ustalił, że wnioskodawca doznał uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem przy pracy w rozmiarze 30%. W ocenie organu rentowego wyrok jest nietrafny. Skarżący zwrócił uwagę, że wnioskodawca doznał bardzo ciężkich urazów (z utratą przytomności) w wyniku dwóch wcześniejszych zdarzeń - ciężkiego pobicia w 2011 roku oraz ciężkiego wypadku komunikacyjnego 25 marca 2011 roku, w wyniku którego doznał stłuczenia mózgu i krwawienia podpajęczynówkowego, a więc następstw nieprównanie cięższych niż tych będących wynikiem wypadku z dnia 18 października 2012 roku. Brak rozróżnienia między następstwami wcześniejszych wypadków, a następstwami wypadku z dnia 18 października 2012 roku stanowi istotne uchybienie, powodujące, że wyrok Sądu Rejonowego jest wadliwy.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie odwołania od decyzji 16 października 2014 roku bądź o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 21 września 2017 roku pełnomocnik organu rentowego poparł apelację oraz wnioski w niej zawarte i wyjaśnił, że zarzut apelacyjny należy rozumieć przy założeniu przyjętym przez apelanta, iż w konsekwencji wypadku z dnia 18 października 2012 roku u wnioskodawcy nie powstał żaden uszczerbek.

Wnioskodawca wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji wydał prawidłowe rozstrzygnięcie znajdujące oparcie zarówno w obowiązujących przepisach prawa, jak i w materiale dowodowym sprawy.

Nie ma podstaw do stwierdzenia, że w postępowaniu pierwszoinstancyjnym doszło do naruszenia przepisów postępowania, polegającego na nie rozpoznaniu kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia, skutkujących koniecznością zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Zgodnie z zaś z treścią art. 278 § 1 k.p.c. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości „specjalne”, czyli wiedza z różnych dziedzin nauki, techniki czy sztuki.

W ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów – art. 233 k.p.c, Sąd I instancji powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (wyrok SN z 2003-10-30 IV CK 138/02 L.). Niemniej jednak polemika z opinią biegłego nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok SN z 2002-01-09 II UKN 708/00 L.).

Dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26).

Żądanie ponowienia lub uzupełnienia dowodu z opinii biegłych jest bezpodstawne, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania (wyrok SN z 1999-10-20 II UKN 158/99 OSNAPiUS 2001/2/51).

Samo niezadowolenie strony z oceny przedstawionej przez biegłych nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innych biegłych (wyr. SN z 6.10.2009 r., II UK 47/09, L.).

Podkreślić należy również, iż dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych w sprawie nie jest równoznaczne z uzyskaniem dowodu korzystnego dla strony niezadowolonej z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych (wyrok SN z 28 lutego 2001 roku, II UKN 233/00 L.). Zwraca na to także uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 8 lipca 1999 roku (II UKN 37/99 OSNAPiUS 2000/20/741) wskazując, że sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy (art. 217 § 2 i 3 k.p.c.).

Z kolei w myśl art. 217 § 1 i 3 k.p.c. strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione.

Zdaniem Sądu II instancji niewątpliwe jest, że ocena stanu zdrowia wnioskodawcy w następstwie zgłoszenia żądania przyznania prawa do jednorazowego odszkodowania w związku z wypadkiem z dnia 18 października 2012 roku wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy uczynił podstawą rozstrzygnięcia opinie biegłych lekarzy: ortopedy, neurologa, laryngologa, otolaryngologa i psychiatry. Przy czym na etapie apelacji organ rentowy kwestionuje wyłącznie opinię laryngologa i otolaryngologa w zakresie stwierdzającym 35% uszczerbek na zdrowiu wnioskodawcy z poz. 48 c tabeli uszczerbkowej.

Biegli laryngolog i otolaryngolog stwierdzili, iż u wnioskodawcy na skutek wypadku z dnia 18 października 2012 roku doszło do uogólnionego urazu głowy, w tym pourazowych zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego prawego (części słuchowej, tj. pogorszenia słuchu w uchu prawym oraz części statycznej tj. obniżenia pobudliwości prawego błędnika), skutkujących uszczerbkiem na zdrowiu z poz. 48c tabeli w wymiarze 35% (oceniając zmiany w całym zakresie, niezależnie od przyczyny i daty ich powstania). Uszczerbek ten wynika z istnienia uszkodzeń ucha wewnętrznego prawego w części słuchowej (uszkodzenie odbiorcze słuchu średnio 43,3 dB) oraz w części statycznej (uszkodzenie prawego błędnika). Brak możliwości określenia, w jakim stopniu funkcje ucha wewnętrznego były upośledzone przed wypadkiem z 2012 roku (poza obniżeniem ostrości słuchu w wymiarze 5%, bez możliwości ustalenia – mimo przyjętego także przez ZUS ich związku z urazem z 2011 roku - na jakim tle rozwinęły się te zmiany) skutkowało przyjęciem, że cały zakres uszkodzeń ucha wewnętrznego oceniany na 30% uszkodzenia funkcji był skutkiem wypadku z dnia 18 października 2012 roku.

Podkreślenia wymaga fakt, iż w postępowaniu przed Sądem I instancji strona pozwana nie była ograniczona co do możliwości przedstawienia swych twierdzeń i dowodów w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia. Przedstawiła zarzuty odnośnie opinii biegłego laryngologa i otolaryngologa do których, biegli ci skrupulatnie i rzeczowo ustosunkowali się w kolejnych uzupełniających opiniach pisemnych podkreślając, iż trakcie hospitalizacji związanej z doznanym urazem w marcu 2011 roku przeprowadzono szereg badań, w tym obrazowych oraz konsultacji specjalistycznych. Biegli zwrócili uwagę, że nie rozpoznawano wówczas objawów uszkodzenia struktur ucha wewnętrznego (ani części słuchowej, ani statycznej), nie zalecano kontroli laryngologicznej. Po tego typu urazach ze stłuczeniem mózgu, jak uraz z 2011 roku, jeżeli dochodzi do uszkodzenia struktur ucha wewnętrznego (czego u wnioskodawcy po urazie w 2011 roku nie stwierdzano i nie podejrzewano, więc i nie przeprowadzano badań stanu narządu słuchu oraz układu równowagi), pojawiają się typowe objawy otolaryngologiczne, występujące jako zespół objawów (nie pojedyncze i niektóre objawy, ale ich zespół) typowe dla ośrodkowej lokalizacji zmian w obrębie narządu przedsionkowego. W związku z tym rodzaj zmian w uchu wewnętrznym, stwierdzanych po uogólnionym urazie głowy z 2012 roku, nie pozwalał wykluczyć pourazowego wstrząśnienia błędnika prawego i zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego związanych ze zdarzeniem z dnia 18 października 2012 roku. Sam fakt, że przy takich urazach uogólnionych – bez wyraźnie stwierdzonego miejsca urazu oraz bez miejscowego uszkodzenia struktur głowy i (...) taka wyraźna lateralizacja uszkodzenia odbiorczego słuchu i narządu przedsionkowego nie jest typowa, nie pozwalał wykluczać związku przyczynowego stwierdzonego uszczerbku w wysokości 30% z wypadkiem z 2012 roku. Zwłaszcza, że takich zmian i ich objawów nie stwierdzano w związku z wypadkiem z 2011 roku i to także w badaniach prowadzonych dla potrzeb orzeczniczych ZUS. Zdaniem Sądu Okręgowego wyjaśnienia biegłych w tym zakresie są spójne i precyzyjne. Tym samym nie sposób uznać, iż przedmiotowe opinie nie są miarodajne dla rozstrzygnięcia, bo zawierają wnioski nie znajdujące uzasadnienia medycznego.

Skarżący w apelacji generalnie podtrzymując tożsame zastrzeżenia do opinii biegłych (tj. brak rozróżnienia między następstwami wcześniejszych wypadków, a następstwami wypadku z dnia 18 października 2012 roku) nie wskazał jakie aspekty dotyczące stanu zdrowia wnioskodawcy nadal nie zostały w sprawie wyjaśnione. Nie podważył w żaden skuteczny sposób spójności i rzetelności wniosków biegłych sądowych laryngologa i otolaryngologa. Zauważyć należy, że Sąd Rejonowy przeprowadził bardzo bogate postępowanie dowodowe uwzględniając wnioski organu rentowego w zakresie potrzeby dopuszczania dowodu z kolejnych opinii uzupełniających wskazanych biegłych. Biegli w opiniach tych w sposób jasny wskazali na jakiej podstawie doszli do ustalenia uszczerbku na zdrowi u wnioskodawcy na poziomie 35%. Biegli potrafili pomimo upływu dłuższego czasu od wypadku ocenić które skutki były następstwem zdarzenia z marca 2011 roku a które z października 2012 roku. Wprawdzie nie można zaprzeczyć, że trudnością orzeczniczą było ustalenie które z zaistniałych zmian w stanie zdrowia wnioskodawcy mają charakter samoistny, a które ewentualnie są następstwem wypadku z marca 2011 roku i zostały już ocenione oraz objęte rekompensatą w sprawie odszkodowawczej dotyczącej wcześniejszego zdarzenia, a które są następstwem zdarzenia z 18 października 2012 roku. Jednak biegli podołali temu trudnemu zadaniu i w sposób skrupulatny oceniając całą zebraną w sprawie dokumentację medyczną oraz wspierając się bogatym doświadczeniem i wiedzą kliniczną byli w stanie rozdzielić, które z rozpoznanych schorzeń były następstwem zdarzenia z marca 2011 roku, a które ujawniły się w skutek wypadku z października 2012 roku. Biegli wyjaśnili również, że urazy doznane w wyniku wypadku z marca 2011 roku na pozór cięższe niż obrażenia doznane w październiku 2012 roku niekoniecznie należy automatycznie utożsamiać z ujawnieniem pewnych schorzeń tj. ze strony narządu słuchu z wypadkiem z 2011 roku. Bieli w sposób dokładny, precyzyjny oraz logiczny wyjaśnili na jakiej podstawie przyjęli konkluzję, że uszkodzenie struktur ucha wewnętrznego (części słuchowej i statycznej) miało związek z wypadkiem z października 2012 roku, nie zaś z wypadkiem z marca 2011 roku. Organ rentowy w żaden skuteczny sposób tych ustaleń nie zakwestionował, a jedynie przedstawił zarzuty, które bardziej przyjęły charakter polemiki niż uzasadnionej argumentacji wykluczającej ustalenia biegłych. W tej sytuacji brak było podstaw do kwestionowania wartości dowodowych opinii wydanych przez wskazanych biegłych.

Ponadto, jeżeli pozwany organ nie zgadzał się z opinią biegłych laryngologa lub otolaryngologa, to mógł wnieść o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego tej specjalności czy też o wydanie ustnej opinii uzupełniającej. Strona składała zastrzeżenia do opinii biegłych, zaś biegli podtrzymali wcześniejszą opinię i przedstawili argumentację prowadzącą do przyjęcia wniosków orzeczniczych. Wyjaśnili dlaczego w przypadku wnioskodawcy został ustalony 30% uszczerbek na zdrowiu z uwagi na uraz narządu słuchu związany z wypadkiem z 2012 roku. Na terminie rozprawy poprzedzającym bezpośrednio wydanie wyroku strona pozwana była reprezentowana przez pełnomocnika. Zajmując stanowisko w sprawie nie zgłosił on jednak żadnych wniosków dowodowych. Nie sposób było więc oczekiwać, by Sąd Rejonowy wyręczył procesowo stronę w sytuacji, gdy uważa ona, że opinia biegłych nie spełnia walorów dowodowych. Zauważyć należy, iż inicjatywa dowodowa została tu przerzucona na stronę a nie na Sąd, ponieważ to strona ma ona dowieść słuszności podnoszonych twierdzeń, przedstawiając dowody na ich poparcie. Co nie mniej istotne, również w apelacji nie zgłoszono żadnych wniosków dowodowych. Dlatego też brak aktywności dowodowej odnośnie kwestii, co do których miała wątpliwości czy zastrzeżenia, obarcza jedynie apelującego.

Z tych też względów w ocenie Sądu Okręgowego brak postaw do przyjęcia, iż uzyskane od biegłych wiadomości specjalne nie były wystarczające do merytorycznego i prawidłowego orzekania. Twierdzenia organu rentowego, poparte tylko i wyłącznie jego subiektywnym stanowiskiem, iż okoliczności dotyczące stanu zdrowia wnioskodawcy wyglądały inaczej, jako bezzasadna polemika z opinią biegłych nie mogły zatem przynieść spodziewanego przez skarżącego skutku procesowego.

Reasumując, żaden z zarzutów apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie i na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego trafnie wywiódł, iż wnioskodawca w związku z wypadkiem przy prowadzeniu działalności gospodarczej z dnia 18 października 2012 roku doznał 30% uszczerbku na zdrowiu z przyczyn laryngologicznych – pkt. 48 c tabeli uszczerbkowej. Wartość ta została zasadnie ustalona po uwzględnieniu (odjęciu) 5% uszczerbku powiązanego z wypadkiem z dnia 25 marca 2011 roku.

Zaskarżony wyrok w pełni zatem odpowiada prawu.

Biorąc powyższe pod uwagę i na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił apelację organu rentowego, jako bezzasadną.

Przewodniczący: Sędziowie:

E.W.