Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 691/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 lutego 2017 roku w sprawie o sygn. akt I C 679/15 z powództwa M. T. przeciwko (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. o zadośćuczynienie i odszkodowanie, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi I Wydział Cywilny: I. zasądził od (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. na rzecz M. T. : 1) kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia: a) z odsetkami ustawowym: - od kwoty 10.000 zł od dnia 3 listopada 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku; b) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: - od kwoty 10.000 zł od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty; - od kwoty 5.000 zł od dnia 28 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty; 2) kwotę 3.362 zł tytułem odszkodowania: a) z ustawowymi odsetkami: - od kwoty 1.206 zł od dnia 3 listopada 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku; b) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: - od kwoty 1.206 zł od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty; - od kwoty 2.156 zł od dnia 28 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty; 3) kwotę 3.625,29 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego; II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

Zarządcą drogi i chodnika położonego przy ul. (...) w Ł. jest Gmina M. Ł., której ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej w dniu 7 października 2013 roku udzielał (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W.. W dniu 7 października 2013 roku M. T. wyszła z domu do pracy i w międzyczasie weszła do Urzędu Pocztowego przy ul. (...) w Ł.. W drodze towarzyszyła powódce sąsiadka, która szła obok powódki. Kiedy powódka wyszła z (...) i dochodziła do przystanku autobusowego, potknęła się, źle stanęła na prawej nodze i poczuła ostry ból stopy. Powódka nie upadła po potknięciu. Zdarzenie miało miejsce przed godziną 20.00, było już ciemno, powódka rozmawiała z sąsiadką. Po potknięciu powódka udała się do pracy, jednak ból był ostry i zadzwoniła po znajomą E. N., którą odwiozła ją do domu. W miejscu zdarzenia płyty chodnikowe były ułożone nierówno, znajdowały się w nim ubytki. Taki stan chodnika utrzymuje się do chwili obecnej. Powódka w miejscu zdarzenia znajduje się raz w miesiącu, gdy opłaca rachunków. Wie, że w tym miejscu chodniki są nierówne. W dniu wypadku powódka miała rozpocząć pracę o godzinie 21.45. Powiadomiła zakład pracy, że nie będzie mogła podjąć pracy. W sporządzonej karcie wypadku, przygotowanej przez E. N. i specjalistę BHP, a podpisanej przez powódkę wskazano jedynie ogólnie okoliczności zdarzenia. Następnego dnia po zdarzeniu E. N. zawiozła powódkę do szpitala, gdzie wykonano powódce prześwietlenie. W czasie unieruchomienia gipsowego powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim. Za zdolną do pracy została uznana od dnia 3 stycznia 2014 roku i wówczas powróciła do pracy. W czasie unieruchomienia gipsowego powódce pomagała sąsiadka R. O. i znajoma E. N.. Robiły zakupy i woziły powódkę na wizyty kontrolne. Powódka płaciła za opiekę około 300 – 400 zł. Następnego dnia po wypadku powódka została zawieziona do I Szpitala Miejskiego im. dr E. S., gdzie wykonano jej zdjęcie RTG, stwierdzono złamania podstawy V kości śródstopia prawego oraz zaopatrzono w opatrunek gipsowy. W dniu 11 czerwca 2014 roku powódka została skierowana do szpitala na oddział ortopedyczny z rozpoznaniem stawu rzekomego V śródstopia prawego po złamaniu z października 2013 roku. Po zdarzeniu od dnia 18 października 2013 roku do dnia 2 stycznia 2014 roku powódka pozostawała pod opieką poradni ortopedycznej przy I Szpitalu Miejskim im. (...). W dniu 3 stycznia 2014 roku powódka nabyła opaskę żywiczną za kwotę 150 zł brutto. U powódki w dniu 17 lipca 2014 roku podczas hospitalizacji w (...) Szpitalu (...) im. WAM w Ł. zastosowano leczenie operacyjne – plastykę stawu rzekomego V kości śródstopia prawego. Założono but gipsowy, zastosowano leki B., F. oraz leki internistyczne. Zalecono dalszą opiekę w poradni ortopedyczno – urazowej, całkowity zakaz obciążania operowanej kończyny przez 6 tygodni, chodzenie przy asekuracji kul, zmianę opatrunku w poradni w dniu 25 lipca 2014 roku, usunięcie szwów w 12 – 14 dobie po zabiegu, kontrolę w poradni za 6 tygodni, poobrzękowe układanie kończyny oraz stosowanie leków F. oraz A.. Po operacji powódka przebywała pół roku na zwolnieniu lekarskim. W dniu 30 lipca 2015 roku usunięto metal zespalający – 2 druty K.. Zalecono zmianę opatrunków co 2 – 3 dni w warunkach ambulatoryjnych, kontrolę i zdjęcie szwów za 14 dni w poradni ortopedycznej, oszczędzanie i elewację kończyny. Zalecono stosowanie R. forte. Z ortopedycznego punktu widzenia w wyniku potknięcia z dnia 7 października 2013 roku powódka doznała wygojonego złamania podstawy V kości śródstopia prawego, powikłanego w trakcie leczenia stawem rzekomym (leczonym operacyjnie) oraz upośledzenia funkcji stawu skokowego prawego. Doznane obrażenia spowodowały trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w wysokości 7%. Biorąc pod uwagę długotrwałość procesu leczenia oraz konieczność zabiegu operacyjnego cierpienia fizyczne powódki były stopnia średniego i utrzymywały się przez okres 9 – 10 miesięcy. Obecnie proces leczenia zakończył się, zaś rokowanie na przyszłość jest dobre. Skutki wypadku spowodowały konieczność korzystania przez powódkę z pomocy osób trzecich w wymiarze 3 – 4 godzin dziennie do dnia 15 listopada 2013 roku oraz w wymiarze 1 – 2 godzin dziennie do połowy stycznia 2014 roku. Następnie po zabiegu operacyjnym w dniu 17 lipca 2014 roku konieczna była ponowna pomoc osób trzecich w wymiarze 3 – 4 godzin dziennie przez okres 6 – 8 tygodni oraz w wymiarze 1 – 2 godzin dziennie przez okres następnych 4 tygodni. Skutki wypadku powodowały konieczność stosowania leków przeciwbólowych przez okres około roku od zdarzenia oraz leków przeciwzakrzepowych przez okres 6 tygodni po zabiegu operacyjnym. Koszt leków kształtuje się w granicach 20 – 30 zł miesięcznie. Po bocznej stronie stopy prawej u powódki widnieje blizna pooperacyjna o długości 3 cm, występuje poszerzenie stopy prawej na wysokości podstaw kości śródstopia, ograniczenie ruchomości w stawie skokowym prawym tj. zgięcia grzbietowego i podeszwowego jak również ruchów probacji i supinacji stopy prawej (nawracania i odwracania) o ¼ należnego zakresu ruchów – w porównaniu z kończyną przeciwną. Stawka pełnej odpłatności za usługi opiekuńcze w dni robocze na terenie miasta Ł. od lipca 2013 roku do chwili obecnej wynosiła 11 zł/h. W soboty, niedziele i święta stawka pełnej odpłatności za usługi opiekuńcze wynosiła 200% stawki w dni robocze. W dniu 8 kwietnia 2014 roku pozwany odmówił powódce wypłaty odszkodowania. Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił opierając się o wskazany w uzasadnieniu materiał dowodowy. Sąd meriti dopuścił wszystkie wnioskowane przez strony dowody. W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie zasługiwało na uwzględnienie w całości co do zasady, a oddaleniu podlegała jedynie część roszczenia odsetkowego. Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do treści art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (tj. Dz. U. z 2015 r. poz. 460 ze zm.) zobowiązanym do utrzymania nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, z wyjątkiem części pasa drogowego, o których mowa w art. 20f pkt 2 jest zarządca drogi. Zgodnie zaś z normą art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Sąd meriti argumentował, że w niniejszej sprawie bezspornym było, iż zarządcą drogi i chodnika położonego przy ul. (...) w Ł. jest Miasto Ł., której ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej udziela pozwany. Podstawą odpowiedzialności ubezpieczonego jest art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 i 2 w zw. z art. 445 § 1 k.c., zaś dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia niezbędne jest spełnienie łącznie 3 przesłanek, tj. winy, zaistnienia szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a zawinionym działaniem. W ocenie Sądu I instancji odpowiedzialność za szkodę z dnia 7 października 2013 roku ponosi pozwany jako ubezpieczyciel Miasta Ł. - będącego zarządcą chodnika, odpowiedzialnego za jego utrzymanie. Sąd podkreślił, że do zakresu obowiązków zarządcy chodnika należy jego utrzymanie w stanie należytym, przez co należy rozumieć stan zapewniający jego bezpieczne użytkowanie przez pieszych. Niezależnie od spoczywających na pieszych obowiązków ostrożności i zapobiegania szkodom, główny ciężar przeciwdziałania tymże spoczywa właśnie na zarządcy, który winien przeprowadzać konieczne naprawy, konserwacje i na bieżąco kontrolować stan chodników, a w razie potrzeby podejmować natychmiastowe działania zmierzające do usunięcia nieprawidłowości. Sąd Rejonowy uznał, że Miasto Ł. w sposób oczywisty zaniechało podjęcia czynności usuwających potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych. Z przesłuchania powódki, zeznań świadka R. O. oraz załączonej przez powódkę dokumentacji fotograficznej wynika w sposób niezaprzeczalny, że chodnik przy ul. (...) w Ł., znajdujący się w pobliżu miejsca użyteczności publicznej, uchybiał podstawowym normom bezpieczeństwa. Nierówny sposób jego ułożenia, wystające płyty oraz istniejące dziury i wyrwy powodują oczywistą możliwość doznania przez pieszych uszczerbku w zdrowiu. Co więcej, z zeznań świadka R. O. wynika, iż Miasto Ł. taki stan chodnika utrzymuje do chwili obecnej, co świadczy o jej lekceważącym stosunku do obowiązków. Odnosząc się do kwestionowania przez pozwanego zaistnienia zdarzenia z dnia 7 października 2013 roku i miejsca tego zdarzenia Sąd Rejonowy podkreślił, że prawdziwość twierdzeń powódki w ww. zakresie potwierdzona została zeznaniami świadka R. O., będącej sąsiadką powódki, osobą dla niej obcą, a zatem dostarczającej obiektywnej wiedzy co do okoliczności zdarzenia. Zeznania świadka były spójne i logiczne, jednocześnie będąc rzetelnymi w świetle upływu czasu od zdarzenia. Z tych względów Sąd Rejonowy uznał że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 7 października 2013 roku co do zasady. Odnosząc się do podnoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia się poszkodowanej do zaistnienia szkody, Sąd Rejonowy uznał zarzut za zasadny, wskazując, że stosownie do treści art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron, zgodnie z treścią art. 362 k.c. Przyczynienie poszkodowanego, w rozumieniu art. 362 k.c., stanowi każde zachowanie, któremu można przypisać cechy nieprawidłowości (naganności), pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2015 r., IV CSK 297/14). Sąd meriti argumentował, że zastosowanie konstrukcji przyczynienia się poszkodowanego i w konsekwencji obniżenia odszkodowania zależy od ustalenia takiego związku pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego, a powstałą szkodą, że bez niego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też byłaby ona mniejsza. Zachowanie poszkodowanego realizujące przesłankę wskazaną w art. 362 k.c. to takie, które należy traktować jako conditio sine qua non powstałej szkody (zob. T. Dybowski, W sprawie przyczynienia, s. 830). W ocenie Sądu I instancji częściowo zasadny jest podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia się powódki do zaistnienia szkody z dnia 7 października 2013 roku. Sąd podkreślił, że w sprawie bezspornym było, iż do zdarzenia doszło w październiku 2013 roku w godzinach wieczornych – około godziny 20.00 – kiedy na dworze jest już ciemno, zaś widoczność jest znacznie ograniczona. Co więcej, powódka zdawała sobie sprawę z niezadowalającego stanu chodnika przy Urzędzie Pocztowym. Powyższe okoliczności powodują, że powódka winna albo poruszając się chodnikiem w takich warunkach dołożyć należytej, wyższej staranności celem zapobieżenia szkodzie, albo też w ogóle zaplanować swój dzień inaczej, aby uniknąć niepotrzebnego narażania się na szkodę. Tymczasem powódka nie tylko wybrała się do Urzędu Pocztowego już po zmroku, lecz dodatkowo nie zachowała należytej ostrożności idąc z sąsiadką i dodatkowo z nią rozmawiając, przez co uwaga powódki była niewątpliwie rozproszona. Powyższe okoliczności – w ocenie Sądu meriti - prowadzą do wniosku, że powódka uchybiła spoczywającemu na niej obowiązkowi poruszania się chodnikiem przy dołożeniu należytej staranności obciążającej ostrożnego i przewidującego pieszego. Sąd Rejonowy uznał, że stopień przyczynienia się powódki wynosi 30%, a nie jak twierdził pozwany –40%. Sąd Rejonowy argumentował dalej, że zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie rozumieniem pojęcia „odpowiednia suma” należy rozumieć przez nią kwotę pieniężną, której wysokość utrzymana jest w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa oraz dostosowaną do okoliczności konkretnego wypadku. Sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich. Zadośćuczynienie powinno bowiem spełniać funkcję kompensacyjną (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, publ. R.. (...) oraz w wyroku z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, publ. OSNP z 2008 r., nr 1-2, poz. 11). Sąd Rejonowy wskazał, że zakres krzywdy doznanej przez powódkę w wyniku potknięcia z dnia 7 października 2013 roku ustalił w oparciu o złożoną przez powódkę dokumentację medyczną oraz o opinię biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej M. S., a prawdziwość i rzetelność powyższych środków dowodowych nie była kwestionowana przez strony. Sąd podkreślił, że opinia biegłego była – wobec jej przeprowadzenia na podstawie akt sprawy i badania powódki – kompletna i spójna, zaś płynące z niej wnioski logicznie wynikały z przedstawionej dokumentacji medycznej, co czyniło ją wiarygodną w całości, pozwalając na oparciu o nią ustaleń dokonanych w sprawie. W ocenie Sądu Rejonowego na rozmiar krzywdy powódki, decydujący o wysokości należnej rekompensaty w postaci zadośćuczynienia, przeważający wpływ miał rodzaj doznanego przez nią uszczerbku i jego trwałość. Sąd argumentował, że w wyniku zdarzenia z dnia 7 października 2013 roku powódka doznała złamania podstawy V kości śródstopia prawego, powikłanego w trakcie leczenia stawem rzekomym oraz – w konsekwencji – upośledzenia funkcji stawu skokowego prawego, co stanowi obecnie trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7%. Wywołane urazy oraz ich leczenie spowodowały u powódki średniego stopnia cierpienia fizyczne trwające przez niemal rok. Powódka do chwili obecnej odczuwa skutki wypadku, znosząc istnienie po bocznej stronie stopy prawej blizny pooperacyjnej o długości 3 cm, ograniczenie ruchomości w stawie skokowym prawym tj. zgięcia grzbietowego i podeszwowego jak również ruchów probacji i supinacji stopy prawej o ¼ należnego zakresu ruchów. Na rozmiar cierpienia powódki wywołany zdarzeniem z dnia 7 października 2013 roku wpływ miały również długotrwałość procesu leczenia oraz jego rodzaj – powódka zmuszona była bowiem do noszenia unieruchomienia gipsowego, a następnie poddania się operacji i znoszenia jej skutków. Urazy uniemożliwiły powódce wykonywanie pracy oraz zmusiły do korzystania w znacznym zakresie z pomocy osób trzecich najpierw bezpośrednio po zdarzeniu, a następnie po operacji. Krzywdę powódki potęgowały także wspomniane cierpienia fizyczne, które powodowały zasadność stosowania leków przeciwbólowych przez okres około roku od zdarzenia oraz leków przeciwzakrzepowych przez okres 6 tygodni po zabiegu operacyjnym. Zdaniem Sądu meriti doznane przez powódkę w wyniku zdarzenia z dnia 7 października 2013 roku urazy wywołały u powódki krzywdę, dla której rekompensaty zasadnym byłoby wypłacenie zadośćuczynienia w kwocie co najmniej 21.000 zł. Z uwagi na przyczynienie powódki do zaistnienia szkody, wysokość należnego zadośćuczynienia winna ulec obniżeniu o 30%. W świetle powyższego roszczenie powódki o zasądzenie na jej rzecz kwoty 15.000 zł było niewygórowane i zasługiwało na uwzględnienie w całości. Odnosząc się do żądania powódki zasądzenia na jej rzecz odszkodowania za poniesione koszty opieki osób trzecich oraz leczenia, Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę przyznania przedmiotowych świadczeń statuuje art. 444 k.c., który stanowi, że w przypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, wywołanych tym stanem (§ 1) oraz odpowiedniej renty, jeżeli utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość (§ 2). Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, renta może mieć charakter renty tymczasowej (art. 444 § 3 k.c.). Sąd podkreślił, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa do kosztów podlegających kompensacie w myśl powołanego przepisu należą wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Będą to więc wszelkie niezbędne i celowe wydatki niezależnie zasadniczo od tego, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, Mon. Praw. 2008, nr 3, s. 116). Dla żądania zasądzenia kosztów opieki osób trzecich jest przy tym obojętne, kto wykonuje przedmiotową czynność – pielęgniarka czy też ktoś z rodziny poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1973, II CR 365/73, OSNC 1974/9/147). Sąd wskazał, że żądanie zasądzenia na rzecz powódki odszkodowania w łącznej kwocie 3.362 zł, z czego kwoty 3.212 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich oraz kwoty 150 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu opaski żywicznej zasługiwało na uwzględnienie. Argumentował, że w oparciu o opinię biegłego M. S. Sąd ustalił, iż zasadnym było korzystanie przez powódkę z pomocy osób trzecich w wymiarze 3 – 4 godzin dziennie do dnia 15 listopada 2013 roku oraz w wymiarze 1 – 2 godzin dziennie do połowy stycznia 2014 roku, a następnie po zabiegu operacyjnym w dniu 17 lipca 2014 roku w wymiarze 3 – 4 godzin dziennie przez okres 6 – 8 tygodni oraz w wymiarze 1 – 2 godzin dziennie przez okres następnych 4 tygodni. Wobec podania przez biegłego przedziałów zasadnego wymiaru opieki, Sąd Rejonowy przyjął ilość uśrednioną, wskazując, że należna wysokość odszkodowania za powyższe okresy oraz za opaskę wynosi zatem – przy uwzględnieniu wykazanej przez powódkę stawki 11 zł za godzinę usług opiekuńczych – 5.232 zł [(40 dni x 3,5 h x 11 zł) + (56 dni x 1,5 h x 11 zł) + (56 dni x 3,5 h x 11 zł) + (28 dni x 1,5 h x 11 zł) + 150 zł]. Nawet zatem przy uwzględnieniu koniecznego obniżenia odszkodowania z uwagi na przyczynienie się powódki do jego zaistnienia, zgłoszone w toku procesu żądanie zasądzenia kwoty 3.362 zł wymagało uwzględnienia w całości. O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. (przy uwzględnieniu zmiany jego treści od dnia 1 stycznia 2016 roku) w zw. z art. 817 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. zasądzając odsetki od kwoty dochodzonej pozwem pierwotnie od dnia 3 listopada 2015 roku tj. dopiero od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, zaś od kwot rozszerzonego powództwa dopiero od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa. Sąd Rejonowy argumentował, że postępowanie likwidacyjne zostało przez pozwanego zakończone wcześniej, tj. w dniu 8 kwietnia 2014 roku, jednak powódka nie wykazała, aby zgłaszała pozwanemu roszczenie w skonkretyzowanej wysokości, zaś za takie zgłoszenie uznać można dopiero pozew złożony w sprawie, którego odpis został pozwanemu doręczony w dniu 2 listopada 2015 roku. Sąd wskazał, że w pozostałym zakresie, tj. co do żądania zasądzenia całości zadośćuczynienia oraz odszkodowania w kwocie 1.206 zł od dnia 9 kwietnia 2014 roku do dnia 2 listopada 2015 roku powództwo podlegało oddaleniu. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie 98 § 1 i 3 k.p.c., wskazując, że wobec przegrania przez pozwanego procesu w całości, winien on zwrócić powódce wszystkie celowo przez nią poniesione koszty. Z tych względów tytułem zwrotu kosztów procesu Sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powódki – zgodnie ze złożonym spisem kosztów – kwotę 3.625,29 zł, do których należały: kwota 561 zł - tytułem opłaty sądowej od pozwu, kwota 2.400 zł - tytułem kosztów zastępstwa procesowego (ustalona na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu), kwota 17 zł - tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, kwota 611,89 zł - tytułem wynagrodzenia biegłego M. S. (k. 86, k. 101), kwota 29,40 zł - tytułem korespondencji oraz kwota 6 zł - tytułem kosztów opłaty kancelaryjnej.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części w zakresie zadośćuczynienia i odszkodowania tj. w zakresie pkt. I. 1. wyroku - ponad kwotę 12.250 zł, oraz w zakresie pkt. I. 2. wyroku – ponad kwotę 3.317 zł. Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego tj.: 1. art. 445 § 1 k.c. – poprzez błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że kwota 21.000 zł jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. czyniąca zadość krzywdzie powódki, jakiej doznała w związku z wypadkiem z dnia 7 października 2013 roku, podczas gdy powódka: doznała jedynie złamania V kości śródstopia prawego, powódka ma obecnie 57 lat, powódka nie doznała cierpień w sferze psychicznej, poza normalnym w takiej sytuacji bólem, w szczególności wypadek nie wywołał u powódki poczucia nieprzydatności społecznej i bezradności życiowej, uszkodzenie ciała powódki nie prowadzi do kalectwa ani oszpecenia, a rokowania co do stanu zdrowia powódki są dobre, powódka mimo wypadku jest zdolna do wykonywania pracy, którą trudniła się przed wypadkiem, wypadek nie ograniczył powódki w dotychczasowych aktywnosciach, rozwijaniu jej zainteresowań i pasji – co w konsekwencji oznacza pominięcie większości istotnych kryteriów mających wpływ na wysokość zadośćuczynienia, a które jeśli zostałyby uwzględnione – powinny skutkować (zdaniem pozwanego) uznaniem za sumę odpowiednią kwoty rzędu 17.500 zł (kwota przed korektą z tytułu przyczynienia do powstania szkody); II. art. 362 k.c. w zw. z art. 361 § 2 i art. 444 § 1 k.c. – poprzez jego niezastosowanie, polegające na niezmniejszeniu obowiązku naprawienia szkody o ustalony przez Sąd 30 % stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody, a w konsekwencji zasądzenie na jej rzecz kwoty 150 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, podczas gdy należne powódce odszkodowanie z w/w tytułu, po korekcie (-) 30 % za przyczynienie, winno wynieść 105 zł; III. art. 362 k.c. w zw. z art. 361 § 2 i art. 445 § 1 k.c. – poprzez jego błędne zastosowanie (omyłka rachunkowa), polegające na nieprawidłowym pomniejszeniu o 30 % stopień przyczynienia – uznanej przez Sąd I instancji – za odpowiednią kwoty zadośćuczynienia, czyli 21.000 zł, co doprowadziło do zasądzenia na rzecz powódki kwoty 15.000 zł, podczas gdy stosowna korekta przyjętej kwoty brutto winna skutkować zasądzeniem świadczenia w kwocie netto w wysokości 14.700 zł. W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o: a) zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I.1. poprzez obniżenie zasądzonej kwoty zadośćuczynienia o 2.750 zł, to jest z kwoty 15.000 zł do kwoty 12.250 zł wraz z odsetkami; b) zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I.2. poprzez obniżenie zasądzonej kwoty odszkodowania o 45 zł, to jest z kwoty 3.362 zł do kwoty 3.317 zł wraz z odsetkami; c) zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu stosownie do wyniku sporu, w tym kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu przed Sądem I instancji według norm przepisanych; d) zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z dyspozycją art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, że sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji i orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania. Sąd drugiej instancji nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, których występowanie Sąd ten oceniać musi także z urzędu. Wiążącymi dla Sądu drugiej instancji są natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, które zostały wyartykułowane w apelacji przy czym w granicach zaskarżenia Sąd ten bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55.).

Dodatkowo należy wskazać, że dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania orzeczenia sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z dnia 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124). Dokonanie własnych ustaleń faktycznych pozwala sądowi drugiej instancji na określenie właściwej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. wybór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię i dokonanie subsumcji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt I CSK 509/12, LEX nr 1353054).

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, bez konieczności ich powielania.

Skarżący podnosi zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. – poprzez błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie. Uzasadniając zarzut apelujący wskazuje, że przyjęcie przez Sąd I instancji, że kwota 21.000 zł jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. jest błędne, gdyż powódka: doznała jedynie złamania V kości śródstopia prawego, powódka ma obecnie 57 lat, powódka nie doznała cierpień w sferze psychicznej, poza normalnym w takiej sytuacji bólem, w szczególności wypadek nie wywołał u powódki poczucia nieprzydatności społecznej i bezradności życiowej, uszkodzenie ciała powódki nie prowadzi do kalectwa ani oszpecenia, a rokowania co do stanu zdrowia powódki są dobre, powódka mimo wypadku jest zdolna do wykonywania pracy, którą trudniła się przed wypadkiem, wypadek nie ograniczył powódki w dotychczasowych aktywnościach, rozwijaniu jej zainteresowań i pasji. W ocenie skarżącego w przedmiotowej sprawie winna być uznana za sumę odpowiednią kwota rzędu 17.500 zł ( przed korektą z tytułu przyczynienia do powstania szkody).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c.. poprzez ustalenie należnej powódce kwoty zadośćuczynienia w sposób zawyżony należy w pierwszej kolejności wskazać, że zgodnie z utrwaloną wykładnią przepisu art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynienie pieniężne stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej, określanej również jako krzywda, która przejawia się w ujemnych doznaniach (cierpieniach) fizycznych i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Uszkodzenie ciała jest to naruszenie integralności cielesnej organizmu, zaś rozstrój zdrowia to inne postaci zakłócenia w jego funkcjonowaniu. Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała powinno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem, przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji stron. Sąd pierwszej instancji orzekając o zadośćuczynieniu pieniężnym miał na uwadze jego kompensacyjny charakter. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto jako niepodważalną zasadę, że poszkodowany powinien otrzymać zawsze pełne zadośćuczynienie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 157/68, OSNCP 1969, Nr 2, poz. 37; uchwała pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 145; wyrok z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 4). Pojęcie "odpowiedniej sumy" ma niedookreślony charakter i w judykaturze wypracowane zostały kryteria, którymi należy się kierować, określając rozmiar przysługującego poszkodowanemu świadczenia. Należą do nich czynniki obiektywne, jak czas trwania oraz stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, wiek poszkodowanego, szanse na przyszłość. Za czynniki subiektywne uznane zostały: poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa, niemożność czynnego uczestniczenia w sprawach rodziny, konieczność korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego. Poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Należy przy tym podkreślić, że prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011r., I PK 145/10, OSNP 2012, nr 5-6, poz. 66 oraz powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1997r. II CKN 416/97, niepubl.; z dnia 19 maja 1998r. II CKN 764/97; z dnia 18 listopada 1998r., II CKN 353/98, niepubl.; z dnia 29 października 1999r., I CKN 173/98, niepubl.; z dnia 12 października 2000r., IV CKN s128/00, niepubl.; z dnia 11 stycznia 2001r., IV CKN 214/00, N..; z dnia 12 września 2002r., IV CKN 1266/00, niepubl.; z dnia 11 października 2002r., I CKN 1065/00, niepubl.; z dnia 10 lutego 2004r., IV CK 355/02, niepubl.; z dnia 27 lutego 2004r., V CK 282/03, niepubl.; z dnia 28 czerwca 2005r., I CK 7/05, niepubl.; z dnia 10 marca 2006r., IV CSK 80/05, OSNC 2006 nr 10 poz. 175 i z dnia 20 kwietnia 2006r., IV CSK 99/05, niepubl.). Sąd Najwyższy słusznie wskazuje, iż wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (wyrok z dnia 14 lutego 2008r., II CSK 536/07, OSP 2010 Nr 5, poz. 47). Powtórzyć należy za Sądem Najwyższym, iż okoliczności wpływające na określenie wysokości zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny, muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007r., I CSK 384/07, OSP 2009 Nr 2, poz. 20).

Oczywistym jest, że ingerencja przez sąd odwoławczy w rozstrzygnięcie sądu rozpoznającego sprawę w pierwszej instancji dopuszczalna jest jedynie w razie rażącego zaniżenia lub zawyżenia zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53 oraz z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, LEX nr 51063).

W ocenie Sądu Okręgowego zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie 15.000 zł nie jest rażąco wygórowane. Sąd Rejonowy zasądzając kwotę 15.000 zł jako kwotę należnego powódce zadośćuczynienia miał na względzie rozmiar krzywdy powódki, rodzaj doznanego przez nią uszczerbku i jego trwałość. Jak bowiem wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w wyniku zdarzenia z dnia 7 października 2013 roku powódka doznała złamania podstawy V kości śródstopia prawego, powikłanego w trakcie leczenia stawem rzekomym oraz – w konsekwencji – upośledzenia funkcji stawu skokowego prawego, co stanowi obecnie trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7%. Wywołane urazy oraz ich leczenie spowodowały u powódki średniego stopnia cierpienia fizyczne trwające przez niemal rok. Powódka do chwili obecnej odczuwa skutki wypadku, znosząc istnienie po bocznej stronie stopy prawej blizny pooperacyjnej o długości 3 cm, ograniczenie ruchomości w stawie skokowym prawym tj. zgięcia grzbietowego i podeszwowego jak również ruchów probacji i supinacji stopy prawej o ¼ należnego zakresu ruchów. Na rozmiar cierpienia powódki wpływ miały również długotrwałość procesu leczenia oraz jego rodzaj – powódka zmuszona była do noszenia unieruchomienia gipsowego, a następnie poddania się operacji i znoszenia jej skutków. Urazy uniemożliwiły powódce wykonywanie pracy oraz zmusiły do korzystania w znacznym zakresie z pomocy osób trzecich najpierw bezpośrednio po zdarzeniu, a następnie po operacji. Krzywdę powódki potęgowały też cierpienia fizyczne, które powodowały zasadność stosowania leków przeciwbólowych przez okres około roku od zdarzenia oraz leków przeciwzakrzepowych przez okres 6 tygodni po zabiegu operacyjnym.

Sąd I instancji poczynił szczegółowe rozważania na temat kryteriów, jakimi kierował się, przyznając zadośćuczynienie w kwocie zasądzonej. Ponieważ określenie wysokości zadośćuczynienia zostało oddane władzy dyskrecjonalnej sądu, jego korekta w postępowaniu apelacyjnym jest możliwa wyłącznie w przypadku rażącego zawyżenia lub zaniżenia zasądzonej kwoty. Z przyczyn wymienionych powyżej Sąd Okręgowy nie dopatrzył się przesłanek uzasadniających wydanie rozstrzygnięcia reformatoryjnego. Sąd Rejonowy słusznie przyjął, że sumą odpowiednią jest kwota co najmniej 21.000 zł. Sąd Rejonowy z uwagi na ustalony stopień przyczynienia się powódki do zaistnienia szkody (niekwestionowany przez żadną ze stron), wysokość należnego zadośćuczynienia pomniejszył o 30%. Oznacza to, że kwotą odpowiednią – zdaniem Sądu Rejonowego – jest kwota 21.429 zł.

Apelujący podnosi, że Sąd Rejonowy uznał, że sumą odpowiednią jest kwota 21.000 zł (a nie co najmniej 21.000 zł – jak wynika w sposób jednoznaczny z uzasadnienia orzeczenia) i po pomniejszeniu tej kwoty o 30 % powódka winna otrzymać kwotę 14.700 zł. W takiej sytuacji apelacja pozwanego (w powyższym zakresie) również byłaby bezzasadna wobec braku zarzutu naruszenia prawa procesowego – art. 321 k.p.c., a więc orzeczenia ponad żądanie.

Reasumując – w ocenie Sądu Okręgowego - Sąd Rejonowy nie zawyżył w sposób rażący zasądzonej na rzecz powódki kwoty tytułem zadośćuczynienia, co oznacza, że brak jest podstaw do uznania przez Sąd Odwoławczy, że sumą odpowiednią jest kwota 17.500 zł – jak wnioskuje apelujący – a w konsekwencji po pomniejszeniu tej kwoty o ustalony stopień przyczynienia się powódki, zasadne jest obniżenie zasądzonej kwoty do 12.250 zł ( 17.500 zł – 5.250 zł = 12.250 zł).

Z powyższych względów chybiony jest również zarzut naruszenia art. 362 k.c. w zw. z art. 361 § 2 i art. 445 § 1 k.c.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 362 k.c. w zw. z art. 361 § 2 i art. 444 § 1 k.c. należy wskazać, że apelujący uzasadniając zgłoszony zarzut podnosi, że nie został zmniejszony obowiązek naprawienia szkody o ustalony przez Sąd 30 % stopień przyczynienia się powódki do powstania szkody, czego konsekwencją było zasądzenie na rzecz powódki kwoty 150 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, podczas gdy należne powódce odszkodowanie z w/w tytułu, po korekcie (-) 30 % za przyczynienie, winno wynieść 105 zł.

Zarzut ten również jest chybiony. Należy podkreślić, że powódka żądała zasądzenia tytułem odszkodowania kwoty 3.362 zł (z czego kwoty 3.212 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich oraz kwoty 150 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu opaski żywicznej). Sąd Rejonowy przyjął, że należne powódce odszkodowanie wynosi 5.232 zł [(40 dni x 3,5 h x 11 zł) + (56 dni x 1,5 h x 11 zł) + (56 dni x 3,5 h x 11 zł) + (28 dni x 1,5 h x 11 zł) + 150 zł] i dopiero tak ustaloną kwotę odszkodowania, pomniejszoną o stopień przyczynienia się do powstania szkody pomniejszył do kwoty 3.662,40 zł, a skoro powódka żądała zasądzenia tytułem odszkodowania kwoty niższej tj. 3.362 zł – to uwzględnił powództwo w tej części w całości.

Z przedstawionych przyczyn na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono o oddaleniu apelacji.

Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy zastosował normę art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. Skoro strona powodowa wygrała postępowanie w instancji odwoławczej w całości, to pozwany, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, winien zwrócić wygrywającemu całość poniesionych w związku z postępowaniem kosztów. Na koszty powódki składa się zaś wynagrodzenie pełnomocnika procesowego ustalone jako 50% stawki minimalnej stosownie do treści § 10 ust 1 pkt. 1) w zw. z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804, ze zm.) – w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 października 2016 roku.