Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1014/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący - Sędzia: SA Ewa Stryczyńska (spr.)

Sędziowie: SA Magdalena Tymińska

SO del. Danuta Malec

Protokolant: st.sekr.sądowy Marta Brzezińska

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2017 r. w Warszawie

sprawy A. B.

przeciwko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W.

o emeryturę

na skutek apelacji A. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie XIV Wydział Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 23 marca 2015 r. sygn. akt XIV U 6027/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. z 8 października 2013 r. znak (...) w ten sposób, że przyznaje A. B. prawo do emerytury od dnia 1 stycznia 2013 r., stwierdzając, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji;

II.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. na rzecz A. B. kwotę 180,00 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w obu instancjach oraz kwotę 30,00 (trzydziestu) złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Danuta Malec Ewa Stryczyńska Magdalena Tymińska

UZASADNIENIE

A. B. złożył odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. z 8 października 2013r., którą odmówiono mu prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, wnosząc o zmianę zaskarżonej decyzji i przyznanie prawa do emerytury w pełnej wysokości od 30 listopada 2012r. oraz zasądzenie od organu rentowego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie, podnosząc, że zaskarżona decyzja została wydana na podstawie art. 184 w związku z art. 32, art. 33, art. 39 i art. 40 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i jest prawnie i faktycznie uzasadniona.

W uzasadnieniu organ rentowy podał, że w dniu 9 lipca 2013r. odwołujący się (ur. (...)) złożył wniosek o emeryturę. Na podstawie załączonych dokumentów Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął za udokumentowane na dzień 1 stycznia 1999r., 26 lat i 8 dni okresów składkowych i nieskładkowych, w tym 7 lat 8 miesięcy i 5 dni okresów zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Wobec nieudokumentowania do 1 stycznia 1999r. wymaganego 15-letniego okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze organ zaskarżoną decyzją odmówił prawa do emerytury.

Wyrokiem z 23 marca 2015r. Sąd Okręgowy w Warszawie XIV Wydział Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Podstawą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego były następujące ustalenia faktyczne:

W toku postępowania w sprawie o sygn. akt XIV U 364/13 z odwołania A. B. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. z 14 grudnia 2012r. o prawo do emerytury pomostowej Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 9 lipca 2013r. przekazał wniosek odwołującego się z 21 stycznia 2013r. o przyznanie emerytury w szczególnych warunkach Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w W. do rozpoznania.

W toku postępowania A. B. złożył kopie dokumentów z okresu pracy w (...) Przedsiębiorstwie (...) w W. ( Przedsiębiorstwie (...)) za okres pracy od 24 maja 1974r. do 26 września 1990r., w tym świadectwo pracy z 27 września 1990r. na potwierdzające zatrudnienie na stanowisku - kierowca dostawca; siedem umów o pracę dodatkową na wykonywanie czynności dostawczych samochodami Ż. i N., na wykonywanie czynności ładowacza na samochodach ciężarowych (poza dostawczymi Ż. i N.), na wykonywanie czynności spedycyjnych na samochodach dostawczych Ż. i N. oraz na wykonywanie czynności spedycyjnych na samochodach ciężarowych oprócz dostawczych; a także zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z wpisanym stanowiskiem kierowca - dostawca; karty zasiłkowe i listy płac.

Sad wskazał, że w aktach sprawy ponadto znajduje się zaświadczenie wystawione przez Urząd Miasta Stołecznego W. z 21 grudnia 2010r. zaświadczające, że A. B. był zatrudniony na podstawie umowy o pracę od 24 maja 1974r. do 26 września 1990r. w (...) Przedsiębiorstwie (...) w W., na stanowisku: kierowcy samochodowego od 24 maja 1974r. do 24 lipca 1975r., ładowacza od 25 lipca 1975r. do 1 sierpnia 1975r., kierowcy spedytora od 2 sierpnia 1975r. do 18 listopada 1975r., kierowcy ładowacza od 19 listopada 1975r. do 21 listopada 1979r., kierowcy dostawcy od 22 listopada 1979r. do 28 lutego 1982r., kierowcy ładowacza od 1 marca 1982r. do 5 lipca 1987r., kierowcy dostawcy od 6 lipca 1987r. Z zaświadczenia wynika, że w okresie od 26 października 1985r. do 21 listopada 1986r. pracował na budowie eksportowej w ZSRR w ramach urlopu bezpłatnego udzielonego przez macierzystego pracodawcę.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. wykonując ww. wyrok Sądu Okręgowego z 9 lipca 2013r. decyzją z 8 października 2013r. odmówił A. B. prawa do emerytury. W uzasadnieniu decyzji podał, że na podstawie dowodów dołączonych do wniosku - uzyskanych w wyniku przeprowadzonego postępowania Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął za udowodnione na dzień 1 stycznia 1999r. łącznie 26 lat i 8 dni okresów składkowych i nieskładkowych, w tym 7 lat 8 miesięcy i 5 dni okresów zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Organ rentowy poinformował, że nie uznał okresu od 24 maja 1974r. do 26 września 1990r. jako okresu wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze z tytułu zatrudnienia w Przedsiębiorstwie (...) dawniej Zakład Nr (...) Przedsiębiorstwa (...) ( (...)), ponieważ w aktach sprawy brak dokumentu potwierdzającego wykonywanie prac w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Sąd podniósł, że odwołujący się zeznał, że od maja 1974r. do września 1990r. był zatrudniony w Przedsiębiorstwie (...) na stanowisku kierowcy samochodu ciężarowego, jeździł przeważnie S., a w razie awarii Ż.. Był jednocześnie ładowaczem i konwojentem. Zatrudniony był na stanowisku kierowca – dostawca, a wcześniej kierowca - ładowacz. Ż. i N. były traktowane jako samochody dostawcze nie ciężarowe. Były z nim zawierane umowy o pracę dodatkową. Odwołujący się jako kierowca miał dodatkową pracę pomagając przy rozładunku i załadunku samochodów. Jeździł tylko S.. Na samochodach ciężarowych jeździł różnie, czasami 8 h czasami dłużej. Od dnia przyjęcia do pracy jeździł S.. Jeśli S. miał awarię to jeździł Ż., było to raz na pół roku. Każdy kierowca miał podpisaną umowę dodatkową. Odwołujący się wyjaśnił, że świadkowie których zgłosił byli kierowcami, J. R. jeździł S. tak jak on. Odwołujący się podniósł, że J. R. ma prawo do wcześniejszej emeryturze. Drugi świadek S. B. nadal pracuje w (...). Gdy odwołujący się rozpoczął pracę w 1974r. J. R. już pracował, a S. B. przyszedł do pracy w 1980r. Świadkowie mieli takie same umowy jak odwołujący się. Samochód miał ładowność 4,5 tony. Gdy odwołujący się jeździł S. to był ładowacz i konwojent. Przez te wszystkie lata około 10 razy jeździł Ż.. Zakład pracy odwołującego się już nie istnieje. Odchodząc z pracy każdy otrzymał świadectwa takie same jak on i świadkowie. Praca kierowcy – dostawcy była świadczona na terenie W.. Towar załadowywany był w ½ h. Praca była w akordzie nie ośmiogodzinna. Około 5 h poświęcał na prowadzenie samochodu, a 3 h na rozładunek i załadunek, zależało to wszystko od odległości w jakiej znajdowały się od siebie sklepy. Pracodawca uwzględnił urlop bezpłatny, z którego odwołujący się korzystał przez 1 rok. Odwołujący się nie występował o sprostowanie świadectwa pracy.

W aktach osobowych A. B. z okresu zatrudnienia w (...) Przedsiębiorstwie (...) w W. od 24 maja 1974r. do 26 września 1990r. obok dokumentów złożonych już poprzednio do akt sądowych znajdują się instrukcje - karty zakresu czynności pracownika spedycyjnego oraz opinia z 29 kwietnia 1985r. z-cy Dyrektora Zakładu, z której wynika, że do obowiązków odwołującego się należały: przewóz artykułów pierwszej potrzeby z hurtowni do sieci detalicznej, pomoc w załadunku i wyładunku towarów.

Na rozprawie 23 marca 2015r. świadek S. B. zeznał, że w (...) Przedsiębiorstwie (...) pracował od 15 grudnia 1980r. do 30 czerwca 1986r. jako kierowca ładowacz, jeździł wówczas S. 28, który miał ładowność 4,5 tony, rzadko jeździł samochodem marki A., Ż. może raz czy dwa. Samochodem podjeżdżał do magazynu, załadowywał towar, wiózł do sklepu i rozładowywał, cały czas pracował tam jako kierowca-ładowacz. Do godziny trwał rozładunek. Dziennie odbywał dwa, trzy kursy. Towar dostarczany był do kilku sklepów.

Świadek zeznał, że obsługiwali przeważnie lewą stronę W.. Jadąc na U. musieli pokonać około 15 - 20 km oraz trasę pomiędzy sklepami na U.. Ponad połowę czasu pracy przeznaczano na załadunek i rozładunek, a połowę na prowadzenie samochodu. Świadek zeznał, że wydaje mu się że w tym czasie pracował A. B.. Po zgubieniu prawa jazdy świadek jeździł z odwołującym się jako ładowacz. Odwołujący się był zatrudniony na stanowisku kierowcy ładowacza lub kierowcy dostawcy. Jeden i drugi wykonywał te same czynności. Były stanowiska konwojenta i dostawcy, dostawca wypełniał dodatkowo dokumenty. Pieczątka konwojenta upoważniała do odbioru towaru. Jeździli przeważnie w dwie osoby, jako kierowca - ładowacz i ładowacz do pomocy. Jeśli był tylko sam ładowacz to odbiorem zajmował się kierowca. A. B. jeździł przeważnie S. 28, jako kierowca - dostawca, świadek wtedy był jego ładowaczem. Odchodząc z pracy świadek nie otrzymał świadectwa pracy w szczególnych warunkach, okazał jedynie świadectwo pracy wystawione przez (...) Przedsiębiorstwo (...) z 5 września 1988r. z którego wynika, że był zatrudniony od 15 grudnia 1980r. do 30 czerwca 1986r. jako kierowca - ładowacz, kierowca i ładowacz.

Świadek J. R. zeznał, że jest na emeryturze po ukończeniu 60 lat, gdyż miał świadectwo pracy w warunkach szczególnych z uwagi na pracę przy azbeście. W (...) Przedsiębiorstwie (...) pracował od 1968r. do 1992r. jako kierowca handlowy, kierowca-ładowacz lub kierowca-dostawca. Jego dzień pracy polegał na tym, że wsiadał do samochodu, podjeżdżał pod magazyn, ładował towar i rozwoził. Nie było kierowców, którzy nie braliby udziału w załadunku towaru. Towar rozładowywała cała brygada. Jeździło ich przeważnie po trzech, po reorganizacji jeździło po dwóch, świadek brał również udział w rozładunku towarów. Świadek stwierdził, że nie da się rozgraniczyć czasu jazdy i czasu załadunku i rozładunku. Odchodząc z pracy nie otrzymał świadectwa pracy w szczególnych warunkach. A. B. pracował w latach 80, musiał brać udział w załadunku towaru, dowiezieniu do sklepu i rozładunku. Świadek zeznał, że jeździli tylko na S., o ładowności ok. 5 ton pod plandeką, obudowany blachą miał 4,5 tony. W Zakładzie były samochody marki Ż.. Świadek odwoływał się od decyzji ZUS i Sąd uwzględnił pracę w szczególnych warunkach. Wykonywał te same czynności co A. B.. Czasami też konwojował. Był zatrudniony jako kierowca, kierowca - dostawca, kierowca - ładowacz.

Uwzględniając powyższe ustalenia Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 184 ust. 1 i 2 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ubezpieczonym urodzonym po 31 grudnia 1948r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 34 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat - dla mężczyzn oraz okres składkowy, o którym mowa w art. 27 i nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego albo złożyli wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym na dochody budżetu państwa oraz rozwiązania stosunku pracy - w przypadku ubezpieczonego będącego pracownikiem.

Sąd Okręgowy wskazał, że do A. B. ma zastosowanie art. 32 w zw. z art. 46 ust. 1 ustawy emerytalnej. Odwołujący się spełnił określony w ustawie warunek osiągnięcia określonego wieku (odwołujący się urodził się (...), a zatem 13 listopada 2012r. ukończył 60 lat) oraz warunek osiągnięcia wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego (25 lat).

Okoliczność wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego nie była kwestionowana przez organ rentowy, który stwierdził jedynie brak udokumentowania co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, ponieważ w aktach sprawy brak dokumentu potwierdzającego wykonywanie prac w takim charakterze w okresie od 24 maja 1974r. do 26 września 1990r. w Przedsiębiorstwie (...) d. Zakład Nr (...).

Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczności podnoszone w zeznaniach świadków S. B. i J. R. oraz odwołującego się nie pozwalają na przyjęcie, że podczas zatrudnienia w wymienionym zakładzie pracy A. B. wykonywał pracę w szczególnych warunkach.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że okres zatrudnienia w szczególnych warunkach określają przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) oraz przepisy zarządzeń właściwych ministrów wydanych na podstawie delegacji zawartej w § 1 pkt 2 tego rozporządzenia.

Sąd stwierdził dalej, że wykonywanie czynności przez odwołującego się powinno być oceniane na podstawie załącznika - wykazu A do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. Dział VIII. W transporcie i łączności - transport poz. 2 prace kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3, 5 tony oraz na podstawie załącznika nr 1 - wykazu A do zarządzenia nr 64 Ministra Komunikacji z 29 czerwca 1983r. w sprawie prac w szczególnych warunkach pracy resortu komunikacji, których wykonywanie uprawnia do niższego wieku emerytalnego.(Dz.Urz. MK Nr 10, poz.77) - Dział VIII W transporcie i łączności - transport poz.2 pkt 5 prace kierowców samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony.

Zdaniem Sądu Okręgowego A. B. obok wykonywania czynności kierowcy wykonywał czynności spedytora, ładowacza i dostawcy. Jako kierowca jeździł samochodem o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, ale również samochodami marki Ż. i N., których ładowność nie przekraczała 0,9 tony.

W ocenie Sądu pierwszej instancji brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że A. B. istotnie wykonywał prace w szczególnych warunkach, których wykonywanie uprawnia do niższego wieku emerytalnego zarówno w rozumieniu przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach oraz przepisów powołanego wyżej zarządzenia nr 64 Ministra Komunikacji z 29 czerwca 1983r.

Sąd okręgowy w pełni podzielił stanowisko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W. zawarte w zaskarżonej decyzji i nie znajdując żadnych podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji i uwzględnienia odwołania A. B. na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego wyroku wniósł A. B. zaskarżając go w całości, zarzucił:

1. naruszenie prawa materialnego tj. art. 184 ust. 1 i art. 32 w zw. z art. 46 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 1 i 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze przez nieuznanie, że ubezpieczony na stanowisku kierowcy wykonywał pracę zaliczaną do prac w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze oraz że na dzień 1 stycznia 1999r. legitymuje się piętnastoletnim okresem pracy w szczególnych warunkach;

2. naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

a) art. 227 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 233 k.p.c. przez niezgodność ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na uchybieniu zasadom doświadczenia życiowego;

b) art. 233 § 1 k.p.c., przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, a dowolnym ustaleniu, z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów, że odwołujący się w spornym okresie wykonywał czynności spedytora, ładowacza i dostawcy obok czynności kierowcy.

3. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na przyjęciu, że odwołujący się w spornym okresie jako kierowca jeździł również samochodami Ż. i N., których ładowność nie przekraczała 0,9 tony, podczas gdy w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym należało przyjąć, że odwołujący się w całym okresie świadczenia pracy na rzecz Przedsiębiorstwa (...), samochodami z ładownością poniżej 3,5t jeździł tylko sporadycznie, jedynie na polecenie przełożonych i wyłącznie wtedy, gdy samochód S. był w naprawie (nie więcej niż 8 razy w ciągu 15 lat).

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie odwołania i zmianę zaskarżonej decyzji organu rentowego z 8 października 2013r., polegającą na uwzględnieniu wniosku o przyznanie prawa do emerytury; ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego z 8 października 2013r. oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania bezpośrednio organowi rentowemu, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa w drugiej instancji.

W uzasadnieniu apelujący wskazał, że Sąd pierwszej instancji błędnie ocenił materiał dowodowy zgromadzony w niniejszym postępowaniu, w szczególności zeznania odwołującego się i świadków J. R. oraz S. B., którzy opisując pracę kierowcy w spornym okresie udowodnili, że ubezpieczony był kierowcą pojazdu o masie przekraczającej 3,5 tony.

Apelujący podniósł, że faktyczny rodzaj pracy ubezpieczonego został potwierdzony w/w zeznaniami świadków - współpracowników ubezpieczonego z okresu zatrudnienia - którzy zgodnie wskazali, że wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał w warunkach szczególnych właśnie kierowcy samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony. Świadkowie ci stanowią wiarygodne osobowe źródła dowodowe, ponieważ pracowali w tym samym zakładzie pracy w okresie co do zasady pokrywającym się z zatrudnieniem ubezpieczonego. Do zakresu obowiązków należał także załadunek i wyładunek towaru. Zdaniem skarżącego ocena tego stanu faktycznego na niekorzyść odwołującego się stoi w jawnej sprzeczności z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego, co tym samym powoduje rażące naruszenie procedury cywilnej dotyczącej oceny dowodów przy wyrokowaniu. Nieuprawnionym, w ocenie skarżącego, jest stanowisko, że fakt wykonywania przez ubezpieczonego obowiązków kierowcy równolegle ze (sporadycznym) wykonywaniem obowiązków ładowacza, spedytora i to w sytuacji, gdy pojazdem S. jeździły razem z nim zazwyczaj inne osoby świadczące pracę na podstawie umowy, uniemożliwia przyjęcie, że prace kierowcy nie były przez niego wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Skarżący wskazał, że wykonywanie pracy kierowcy nigdy nie było i nie jest ograniczone jedynie do kierowania pojazdem. Osoba zatrudniona na wskazanym stanowisku, poza prowadzeniem samochodu, które niewątpliwie jest podstawowym zajęciem, zajmuje się także dostarczaniem i odbiorem dokumentów przewozowych, wykonywaniem prac spedycyjnych oraz załadunkiem i rozładunkiem towarów - niejednokrotnie w oparciu o dodatkowe umowy np. zlecenia. Tym samym wykonywanie takich innych czynności poza kierowaniem pojazdem - chociażby rozładunek towaru - nie powinno decydować o pozbawieniu ubezpieczonego prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych.

Odnosząc się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, apelujący wskazał, że Sąd dokonał nieprawidłowej oceny zarówno zeznań świadków jak i wnioskodawcy wywodząc z ich treści, że skarżący w spornym okresie jeździł samochodami Ż. i N., nie pogłębiając ustaleń faktycznych w celu wyjaśnienia jak często i dlaczego w spornym okresie jeździł samochodami Ż. i N. i w jakim celu, przyjmując, że prowadził je tak samo często jak samochody ciężarowe, a przez to nie wyjaśniając charakteru pracy wnioskodawcy w tym okresie w aspekcie pracy w szczególnych warunkach.

Odwołujący się wskazał, że awaria samochodu zdarzała się średnio raz na pół roku i nie można przyjąć, że jako kierowca wnioskodawca jeździł tylko tym samochodem. Potwierdzenie faktu kierowania pojazdem S. przez A. B. znajduje się także w zeznaniach świadków. Doszło zatem do błędnego ustalenia, że ubezpieczony nie świadczył pracy w szczególnych warunkach, gdyż jeździł sporadycznie także innymi poza S., pojazdami.

Zdaniem apelującego Sąd pierwszej instancji dopuścił się także naruszeń prawa materialnego, tj. art. 184 i in. wskazanych w zarzutach ustawy emerytalnej, bowiem udowodnione jest, że wnioskodawca jako kierował pojazdem S. o ładowności powyżej 3,5 tony i dodatkowo zgodnie z poleceniami pracodawcy, standardami pracy i zasadami współżycia społecznego pomagał rozładowywać lub załadowywać towar. Takie okoliczności nie mogą w ocenie skarżącego przemawiać na jego niekorzyść, gdyż wykonując te czynności narażony był na dodatkowe oprócz kierowania pojazdem obciążenia, a tym samym doszło do jeszcze szybszego obniżenia wydolności organizmu.

Ponadto Sąd nie zakwalifikował tych czynności jako incydentalnych i pobocznych. Nadinterpretacją Sądu orzekającego było uznanie negatywnych konsekwencji, że obok czynności kierowcy ubezpieczony wykonywał także czynności spedytora, ładowacza i dostawcy. Skarżący wskazał, że zgodnie z linią orzeczniczą: nie jest dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika. Istnieją jednak odstępstwa, które dotyczą sytuacji, kiedy inne równocześnie wykonywane prace stanowią integralną cześć większej całości dającej się zakwalifikować do określonej pozycji w rozporządzeniu z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w przypadku kiedy czynności wykonywane w warunkach nie narażających na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia mają charakter incydentalny, krótkotrwały, uboczny. [vide: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 13 grudnia 2012r. III AUa 1022/12, LEX nr 1237291].

Apelujący powołał się również na wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30 grudnia 2013 r. o sygnaturze akt III AUa 820/13, w którym wskazano, że w spornych przypadkach - uwzględnienie okresów wykonywania pracy szkodliwej lub uciążliwej wymaganej do przyznania emerytury w niższym wieku emerytalnym - następuje po ustaleniu rzeczywistego zakresu obowiązków oraz wykonywania bezpośrednio i stale szkodliwego zatrudnienia, tyle że ocena prawna tych ustaleń powinna być racjonalna, bez stosowania "aptekarskiej" miary lub "stopera w ręku".

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :

Apelacja A. B. okazała się zasadna, skutkując zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne okazały się nie dość wyczerpujące i wymagały uzupełnienia na etapie postępowania odwoławczego. Materiał dowodowy zebrany w toku postępowania pierwszoinstancyjnego nie został wnikliwie i należycie przeanalizowany przez Sąd Okręgowy, czego odzwierciedleniem jest przedstawiony w motywach wyroku stan faktyczny, który w znacznej mierze stanowi sprawozdanie z przeprowadzonych dowodów, w tym z treści zeznań przesłuchanych świadków. W części jedynie stan faktyczny, przedstawiony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, znajduje oparcie w niespornych co do istoty ustaleniach faktycznych, stąd zdaniem Sądu Apelacyjnego zachodzi konieczność przedstawienia ustaleń faktycznych w prawidłowym i szerszym, niż uczynił to Sąd Okręgowy, zakresie istotnym dla przedmiotu sporu.

Sąd Apelacyjny nie mając wprawdzie zastrzeżeń do postępowania dowodowego w zakresie przydatności zebranych w sprawie dowodów, mając zastrzeżenia co do jego kompletności, nie podziela jednocześnie wniosków sformułowanych przez Sąd Okręgowy, wyprowadzonych z tego materiału po nazbyt powierzchownej i nie dość wnikliwej analizie dostępnych dowodów, co stanęło u podstaw błędnie przedstawionego stanu faktycznego i wadliwie sformułowanych wniosków.

Tytułem wstępu wskazać należy, że stosownie do dyspozycji art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2017r. poz. 1383 ze zm., zwanej dalej „ustawą emerytalną”) ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948r. (wnioskodawca urodził się (...)) przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli: okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat - dla mężczyzn oraz okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 tj. co najmniej 25 lat dla mężczyzn. Zgodnie z § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983r. Nr 8 poz. 43 ze zm., zwanego dalej „rozporządzeniem z 7 lutego 1983r.”) pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli osiągnął wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla mężczyzn i ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Oba powyższe warunki muszą być spełnione łącznie. Zgodnie natomiast z § 2 ust. 1 wymienionego rozporządzenia okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach w nim określonych są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy.

Przedmiotem sporu między stronami w niniejszym postępowaniu było, czy wnioskodawca spełnia kumulatywne przesłanki warunkujące nabycie prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy emerytalnej, w szczególności przesłankę 15 – letniego stażu pracy w warunkach szczególnych. Należy bowiem wskazać, że organ rentowy wydając skarżoną w niniejszym postępowaniu decyzję stwierdził, że wnioskodawca nie spełnia właśnie warunku udokumentowania na dzień 1 stycznia 1999r. wymaganego co najmniej 15 letniego okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach, bowiem w ocenie organu legitymuje się jedynie okresem 7 lat 8 miesięcy i 5 dni takich okresów, spełnia zaś wymóg co najmniej 25 letniego stażu ubezpieczeniowego, bowiem okresy składkowe i nieskładkowe łącznie wyniosły 26 lat i 8 dni. Przedmiotem sporu była zatem analiza, na podstawie przeprowadzonych dowodów, czy przesłanka minimalnego okresu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, została spełniona, jak twierdził w toku procesu wnioskodawca, czy też nie spełnia on tej przesłanki, jak stwierdził w decyzji organ rentowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego we wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy błędnie ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a w konsekwencji przedstawił również błędne rozważania prawne, co skutkowało nieuzasadnionym oddaleniem odwołania wnioskodawcy, spełniającego przesłanki ustalenia prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym.

W kontekście powyższego należy podkreślić, że prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez sąd orzekający dwóch naczelnych obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami kodeksu postępowania cywilnego oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy. Rozstrzygnięcie winno również znajdować oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. Kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia ma natomiast na celu ustalenie, czy w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania Sąd pierwszej instancji sprostał tym wymogom. Istotą postępowania apelacyjnego jest zbadanie zasadności zarzutów skierowanych przeciwko orzeczeniu sądu pierwszej instancji. Sąd odwoławczy orzeka na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, dokonując własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji dowodów. Jako sąd merytoryczny, bazując na tym samym materiale dowodowym, co sąd pierwszej instancji, ewentualnie uzupełnionym, sąd odwoławczy może poczynić własne, odmienne ustalenia na podstawie dowodów zebranych w toku postepowania przed sądem pierwszej instancji, może również, na podstawie art. 382 in fine k.p.c. przeprowadzić uzupełniające postępowanie dowodowe.

Sąd drugiej instancji jako sąd nie tylko odwoławczy, lecz także merytoryczny, nie może poprzestać na zbadaniu zarzutów apelacyjnych. Powinien poczynić własne ustalenia i samodzielnie ocenić je z punktu widzenia zastosowanego prawa materialnego.

Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie dotyczącym istoty postepowania odwoławczego wyraźnie akcentuje, że ustalenia sądu pierwszej instancji nie są dla sądu rozpoznającego apelację wiążące, stąd też obowiązek dokonywania ustaleń niezależnie od tego, czy wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku (zob. m.in. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z 23 marca 1999r., sygn. III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7-8, poz. 124).

Sąd Apelacyjny na skutek podniesionych w apelacji zarzutów dopuścił dowód z uzupełniającego przesłuchania świadka S. B. i J. R. na okoliczność charakteru pracy świadczonej przez odwołującego się w okresie zatrudnienia w Przedsiębiorstwie (...) w okresie od 24 maja 1984r. do 26 września 1990r., uznając, że w istocie przesłuchanie tych świadków przez sąd pierwszej instancji nie było pełne i wyczerpujące. Na podstawie uzupełniających zeznań obu tych świadków, uznanych za wiarygodne, Sąd Apelacyjny ustalił, że w (...) Przedsiębiorstwie (...) (następnie Przedsiębiorstwie (...) w W.) najpierw jeździły trzyosobowe brygady, a następnie w latach 80-tych dwuosobowe. Kierowca samochodu poza kierowaniem powierzonym pojazdem wykonywał także czynności załadunkowo – rozładunkowe. Pozostałe osoby w brygadzie wykonywały jedynie czynności załadunkowo – rozładunkowe, lub były wyłącznie konwojentami. Wnioskodawca prowadził głównie samochód marki S., w tym S. (...) bądź S. (...) i S. (...). Samochody te mają ładowność powyżej 3,5 tony, co jest niesporne. Zdarzały się sytuacje, że kierowca otrzymywał do dyspozycji samochód marki Ż., A. lub N. o ładowności poniżej 3,5t, ale sytuacje takie zdarzały się sporadycznie, incydentalnie. Przez kilkunastoletni okres zatrudnienia wnioskodawcy miało to miejsce zaledwie kilka razy i jedynie wówczas, gdy nie było możliwe korzystanie z samochodu ciężarowego typu S. z powodu jego wyłączenia z użytkowania spowodowanego np. przeglądem, czy naprawą. Przyjęte było przypisanie samochodu ciężarowego typu S. do konkretnego, jednego kierowcy. Praca odbywała się codziennie, bardzo często z przekroczeniem dziennej normy i poza prowadzeniem pojazdu obejmowała także konieczne niekiedy czynności załadunkowo – rozładunkowe, bez wykonania których nie mogła był realizowana praca kierowcy samochodu ciężarowego.

Analizując wszystkie zebrane w sprawie dowody nie ma podstaw, zdaniem Sądu Apelacyjnego, do zakwestionowania faktu, że wnioskodawca stale i w pełnym wymiarze kierował pojazdami o ładowności poniżej 3,5 ton, zaś samochodami marki N., Ż., A. kierował jedynie wpadkowo, sporadycznie, tylko w przypadku awarii lub serwisowania samochód ciężarowych marki S..

W ocenie Sądu Apelacyjnego odwołujący się A. B. w spornym okresie wykonywał pracę kierowcy jako pracę dominującą, w pełnym wymiarze czasu pracy. Obowiązki spedytora i ładowacza były wykonywane jako konieczne i wynikające z zatrudnienia na stanowisku kierowcy, nadto jedynie przez 2-3 godziny dziennie w 10 - 12 godzinnym dniu pracy. Ponadto praca była wykonywana również w soboty.

Kwestią oceny charakteru i rodzaju zatrudnienia pracownika w takich okolicznościach zajmował się niejednokrotnie Sąd Najwyższy. Wypowiedział się w tej materii m.in. w wyroku z 22 kwietnia 2009r. w sprawie o sygn. II UK 333/08. W motywach wydanego w tej sprawie rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy wskazał, że przepisy prawa materialnego określające rodzaje i warunki zaliczania okresów zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze dla celów nabycia uprawnień emerytalnych w obniżonym wieku emerytalnym mają charakter wyjątkowy i ściśle bezwzględnie obowiązujący, co nie oznacza, że przepisy te powinny być wykładane (interpretowane) zawężająco lub restrykcyjnie w sposób wykluczający lub przekreślający je jako podstawę nabycia prawa do emerytury z uwagi na przepracowanie okresów zatrudnienia w szkodliwych warunkach pracy. W ocenie Sądu Najwyższego trafne jest założenie, że w spornych przypadkach - uwzględnienie okresów wykonywania pracy szkodliwej lub uciążliwej wymaganej do przyznania emerytury w niższym wieku emerytalnym - następuje po ustaleniu rzeczywistego zakresu obowiązków oraz wykonywania bezpośrednio i stale szkodliwego zatrudnienia, tyle że ocena prawna tych ustaleń powinna być racjonalna, bez stosowania "aptekarskiej" miary lub "stopera w ręku". Sąd Najwyższy uznał, że trudno zaakceptować stanowisko, że wyraźne polecenie przełożonych dotyczące wykonywania innych prac niż szkodliwe przez pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mogłoby decydować o wyłączeniu tych incydentalnych prac z okresów szczególnego zatrudnienia dla celów emerytalnych.

Ponadto zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, pomimo wykonywania pewnych czynności dodatkowych w warunkach nienarażających bezpośrednio na szkodliwe dla zdrowia czynniki, można uznać, że dana osoba wykonuje pracę stale i w pełnym wymiarze czasu pracy (por. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego: z 11 marca 2009r., sygn. II UK 243/08, LEX nr 550990; z 8 stycznia 2009r., sygn. I UK 201/08, LEX nr 738338; czy z 17 stycznia 2012r., sygn. I UK 189/11, LEX nr 1125264).

Uwzględniając faktyczne warunki, w których wnioskodawca wykonywał pracę w (...) Przedsiębiorstwie Handlu (...) w W. w spornym okresie, należy w ocenie Sądu Apelacyjnego mieć na uwadze, że specyfika pracy kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony, wiąże się z tym, że dopóki przywieziony towar nie zostanie w danym miejscu rozładowany, kierowca nie może kontynuować powierzonej mu pracy przewożąc towar do następnego punktu dostawy. Kwestia, czy kierowca w tym czasie spoczywa na stanowisku kierowcy w samochodzie, czy też sam podejmuje czynności rozładunkowe, nie może mieć negatywnego dla wnioskodawcy wpływu na ocenę charakteru pracy w warunkach szczególnych.

Analizą takich zagadnień, w tym oceną wpływu wykonywanych dodatkowo czynności na ustalenie szczególnego charakteru pracy kierowcy zajmowały się sądy powszechne, wydając rozstrzygnięcia przychylające się do uznania, że dodatkowe czynności wykonywane przez kierowcę nie niweczą oceny jego szczególnego zatrudnienia na stanowisku kierowcy.

Przykładowymi takimi orzeczeniami są: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 21 maja 2014 r. w sprawie o sygn. III AUa 2100/13 (Lex nr 1640875), czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 24 maja 2013r. wydany w sprawie o sygn. III AUa 1916/12 (niepubl.).

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela w szczególności stanowisko przedstawione przez Sąd Najwyższy w wyroku z 17 stycznia 2017r. (sygn. II UK 572/15, niepubl.), który w jego uzasadnieniu podkreślił, że spełnienie warunku wykonywania pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983r., może mieć uzasadnienie w ustaleniu, że mimo dodatkowych obowiązków, kierowca samochodu ciężarowego nadal wykonywał pracę w szczególnych warunkach z wykazu A, dział VIII, poz. 2 do rozporządzenia, czyli stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku. Sam fakt powierzenia kierowcy dodatkowych obowiązków nie oznacza, że obowiązki te umniejszają podstawowy czas pracy kierowcy. Generalnie praca w szczególnych warunkach nie musi być wykonywana w sposób ciągły przez 8 godzin, gdyż rozkład czasu pracy może przewidywać przerwę w pracy podstawowej w ramach dniówki roboczej. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że przyjmując takie rozwiązanie odpowiednio, praca podstawowa w szczególnych warunkach może być przerywana na wykonywanie pracy dodatkowej. Istotne jest, aby w sumie w okresie rozliczeniowym pracownik był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych warunkach. Pracy w szczególnych warunkach nie można ograniczyć do pracy ciągłej, czyli tylko stale przez 8 godzin dziennie. Przepis § 2 ust. 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983r. wymaga pracy w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze czasu pracy, choć sam rozkład czasu pracy nie musi być zwykły, czyli stale w tej samej liczbie godzin (8 dziennie). Innymi słowy, sytuacja, w której pracownik wykonuje jako podstawową pracę w szczególnych warunkach, a dodatkowo inne czynności zlecone przez pracodawcę, nie wyklucza spełnienia warunku z §2 ust.1 rozporządzenia z 7 lutego 1983r., gdy pracownik w okresie rozliczeniowym przepracował w szczególnych warunkach normę czasu pracy przewidzianą dla zatrudnienia w pełnym wymiarze. Takiemu założeniu nie sprzeciwia się wykonywanie w tej samej dobie pracowniczej czynności kierowcy i innych czynności dodatkowych, które mogły być wykonywane na przemian z pracą kierowcy (takich jak: załadunek, rozładunek, spedycja, akwizycja). Dodatkowe czynności nie muszą być pracą w szczególnych warunkach (nie są wymienione w wykazie A do rozporządzenia), jednak musiały zostać wykonane i w tym znaczeniu były ściśle związane z pracą kierowcy samochodu ciężarowego. Jeżeli dodatkowe czynności nie umniejszają normy czasu pracy podstawowej, w której pracownik wykonuje pracę w szczególnych warunkach, to nie można stwierdzić, że warunek z § 2 ust. 1 ww. rozporządzenia, nie zostaje spełniony.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, należy wskazać, że Sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę przy ocenie prawnej ustalonych w sprawie okoliczności, że ubezpieczony jeździł nawet 12 – 14 godzin dziennie. Regułą było, że ubezpieczony pracował znacznie więcej niż podstawowy wymiar czasu pracy. Nie jest zatem tak, że jego zwykła (podstawowa) norma dzienna czasu pracy w warunkach szczególnych, którą umniejszały czynności innego rodzaju, wynosiła tylko 8 godzin. Tymczasem, w przypadku przekroczenia zwykłych norm czasu pracy nie można kategorycznie wykluczyć pracy w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze, gdy dodatkowe czynności nie powodowały umniejszenia wymiaru tej pracy poniżej takiej normy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, mimo dodatkowych czynności, wnioskodawca nadal wykonywał pracę kierowcy w pełnym wymiarze czasu pracy, a inne czynności immanentnie związane z pracą kierowcy, bez których w istocie nie była możliwa praca w charakterze kierowcy, nie wpływały na wymiar czasu pracy podstawowej. Jak wynika z zeznań świadków i ubezpieczonego, te dodatkowe czynności nie zajmowały ubezpieczonemu dużo czasu. Kierowcy, w tym ubezpieczony, byli odpowiedzialni przede wszystkim za dowiezienie towaru. Do załadunku i rozładunku wyznaczani byli również inni pracownicy, a kierowcy wspierali jedynie te czynności. Kierowcy – ładowacze nie przyjmowali też zapłaty za dostarczony towar. Zwykle jeździli z inną osobą, odpowiedzialną za kwestie rozliczeniowe.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy zbyt rygorystycznie i powierzchownie ocenił w tym zakresie zeznania złożone przez świadków J. R. i S. B.. Wynika z nich wprawdzie, że kierowcy poza kierowaniem samochodem ciężarowym, wykonywali także inne czynności, jednakże były to czynności konieczne do wykonania przez kierowcę, tak aby praca w charakterze kierowcy mogła być kontynuowana, a nadto były to czynności, zajmujące mniej niż 2-3 godzinny w ciągu 10 – 12 godzinnego dnia pracy.

W związku z powyższym, mając na uwadze tak dużą liczbę godzin przepracowanych tygodniowo przez ubezpieczonego, nawet uwzględniając fakt, że w pewnym zakresie wnioskodawca zajmował się także czynnościami związanymi z załadunkiem i rozładunkiem, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że prowadzenie samochodu ciężarowego zajmowało mu codziennie co najmniej 8 godzin. Tym samym brak jest wątpliwości co do tego, że wnioskodawca w spornym okresie stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach, o jakiej mowa w dziale VIII pod poz. 2 wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 7 lutego 1983r., tj. pracę kierowcy samochodu ciężarowego o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony.

Powyższe oznacza, że ubezpieczony legitymuje się wszystkimi przesłankami umożliwiającymi przyznanie wnioskodawcy prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, w szczególności oznacza to, że wykazał co najmniej 15 letni okres pracy w warunkach szczególnych.

Niezależnie od powyższego i niejako uzupełniająco (ubocznie), Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z akt rentowych świadka J. R. nr E (...), który był zatrudniony w Przedsiębiorstwie (...) w W. w tym czasie, w którym pracował w tym zakładzie wnioskodawca. Zeznając w sprawie świadek nie był bowiem pewien czy prawo do emerytury na podstawie art.184 w związku z art.32 ustawy emerytalnej nabył z tytułu pracy w wymienionym przedsiębiorstwie, czy też z tytułu wcześniejszego zatrudnienia w innym zakładzie, także w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Z analizy akt rentowych tego świadka wynika, że organ rentowy wydał pierwotnie także negatywną decyzję w odpowiedzi na wniosek o przyznanie prawa do emerytury „w warunkach szczególnych”, jednak na skutek postępowania odwoławczego od decyzji odmownej z 11 maja 2007r. okres zatrudnienia świadka od 18 grudnia 1968r. do 30 kwietnia 1992r. w Przedsiębiorstwie (...) w W. na takim samym stanowisku na jakim zatrudniony był wnioskodawca w niniejszym postępowaniu, został uznany jako okres pracy w warunkach szczególnych, o jakim mowa w w/w rozporządzeniu. W opinii prawnej z 14 października 2009r., zawartej w aktach rentowych J. R., organ rentowy wskazał, że nie ma podstaw do zaskarżenia wyroku sądu pierwszej instancji zmieniającego decyzję i przyznającego świadczenie. W konsekwencji w wykonaniu w/w wyroku decyzją z 29 października 2009r. przyznano J. R. prawo do emerytury od 1 kwietnia 2007r. Świadek ten wykonywał pracę w takim samym jak A. B. charakterze, na którą składały się takie same czynności, jakie wykonywał odwołujący się i otrzymał analogiczne dokumenty z tytułu zakończenia stosunku pracy.

Przyjmując na skutek analizy zebranych w sprawie, a wymienionych wyżej dowodów, że wnioskodawca spełnia zakwestionowany przez organ rentowy warunek 15 – letniego okresu pracy w warunkach szczególnych, Sąd Apelacyjny podkreśla, że nie uwzględnił w stażu pracy odwołującego się w warunkach szczególnych okresu urlopu bezpłatnego udzielonego w związku z wyjazdem na budowę eksportową w ZSRR w okresie od 16 października 1985r. do 21 listopada 1986r. oraz okresu 7 dni od 25 lipca 1975r. do 1 sierpnia 1975r., gdy A. B. zatrudniony był wyłącznie na stanowisku ładowacza z uwagi na brak w tym okresie dokumentu w postaci prawa jazdy. Powyższe ograniczenie nie miało jednak wpływu na prawo do świadczenia ponieważ odwołujący się po odliczeniu tych dwóch okresów, legitymuje się ponad 15 letnim stażem pracy w warunkach szczególnych. Wskazać bowiem należy, że organ rentowy uwzględnił w zaskarżonej decyzji z 8 października 2013r. okres 7 lat 8 miesięcy i 5 dni stażu pracy w warunkach szczególnych, wykonywanej w Miejskich Zakładach (...) Sp. z o.o. w W., nie uwzględnił zaś w ogóle okresu zatrudnienia wnioskodawcy w Przedsiębiorstwie (...) w W.. Postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie daje natomiast podstawę do uznania, że w okresach od 24 maja 1974r. do 25 lipca 1975r., od 1 sierpnia 1975r. do 15 października 1985r. i od 22 listopada 1986r. do 26 września 1990r. wnioskodawca wykonywał pracę w warunkach szczególnych, co wraz z okresem uznanym przez organ rentowy w decyzji, stanowi okres ponad 20 lat pracy wykonywanej w warunkach szczególnych.

Przechodząc do rozważań dotyczących określenia daty, od której przysługuje A. B. prawo do świadczenia z tytułu emerytury w niższym wieku emerytalnym należy wskazać, że odwołujący się pobierał dotychczas emeryturę pomostową. W odwołaniu od decyzji z 14 grudnia 2012r. dotyczącej prawa do emerytury pomostowej wskazał, że w okresie od 24 maja 1974r. do dnia 26 września 1990r. kierował samochodem ciężarowym o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5t tj. wykonywał pracę w warunkach szczególnych i ma prawo do pełnej emerytury. Wniosek ten zawarty w odwołaniu z 14 stycznia 2013r. został wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie XIV Wydziału Pracy z 9 lipca 2013r. (punkt 2), wydanym w sprawie o sygn. XIV U 364/13, przekazany do rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w W.. Wydana przez organ decyzja odmowna, będąca przedmiotem niniejszego postępowania, została opatrzona datą 8 października 2013r., jednakże nie ulega wątpliwości, że stanowiła rozpoznanie wniosku A. B. z 21 stycznia 2013r., przekazanego organowi w wyżej opisanym trybie.

Zgodnie z art. 129 ust 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania do nich prawa, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek. Biorąc zatem pod uwagę, że wniosek został złożony 21 stycznia 2013r., należało przyznać wnioskodawcy prawo do emerytury od 1 stycznia 2013r.

Uwzględniając przedstawione wyżej okoliczności faktyczne i rozważania prawne Sąd Apelacyjny uznał apelację odwołującego się za zasadną i działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok przyznając A. B. prawo do emerytury począwszy od 1 stycznia 2013r. mając na uwadze, że w tym miesiącu ubezpieczony złożył wniosek o przyznanie prawa do emerytury, na podstawie art.184 ustawy emerytalnej, po osiągnięciu w dniu 13 listopada 2012r. wieku 60 lat, przewidzianego w art. 32 tej ustawy w związku z §4 ust.1 pkt 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983r.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny w punkcie I wyroku stwierdził, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Zgodnie z brzmieniem art. 118 ust. la ustawy emerytalnej, w razie ustalenia prawa do świadczenia lub jego wysokości orzeczeniem organu odwoławczego za dzień wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji uważa się również dzień wpływu prawomocnego orzeczenia organu odwoławczego, jeżeli organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Organ odwoławczy, wydając orzeczenie, stwierdza odpowiedzialność organu rentowego. Przez wyjaśnienie „ostatniej niezbędnej okoliczności” trzeba rozumieć wyjaśnienie ostatniej okoliczności koniecznej do ustalenia samego prawa wnioskodawcy do świadczenia. Wydanie przez organ rentowy niezgodnej z prawem decyzji odmawiającej wypłaty świadczenia w sytuacji, gdy było możliwe wydanie decyzji zgodnej z prawem, w szczególności, gdy ubezpieczony wykazał wszystkie przesłanki świadczenia oznacza, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które organ rentowy ponosi odpowiedzialność, choćby nie można było mu zarzucić niestaranności w wykładni i zastosowaniu prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2005 r., sygn. akt I UK 159/04, OSNP nr 19/2005, poz. 308). Wydanie jednak błędnej decyzji w sytuacji, gdy organ rentowy nie dysponował wystarczającym materiałem dowodowym, pozwalającym na ustalenie prawa wnioskodawcy do żądanego świadczenia, nie skutkuje obciążeniem organu odpowiedzialnością z tego tytułu. Skoro zatem w niniejszej sprawie do ustalenia prawa wnioskodawcy do emerytury doszło dopiero na podstawie postępowania odwoławczego, przeprowadzonego przed sądami powszechnymi pierwszej i drugiej instancji i na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w toku tego postępowania sądowego, w szczególności na podstawie zeznań świadków, niedopuszczalnych w postępowaniu przed organem rentowym, Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Do poczynienia bowiem ustaleń konieczne było przeprowadzenie postepowania sądowego w trybie postępowania cywilnoprawnego. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny orzekł o braku odpowiedzialności organu rentowego a contrario na podstawie art. 118 ust. la ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych .

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł w punkcie II wyroku, uwzględniając zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu wskazaną w art.98 § 1 i 2 k.p.c. oraz na podstawie art. 108 zd. 1 k.p.c., w wysokości wynikającej z § 12 ust. 2 (w odniesieniu do postępowania pierwszoinstancyjnego) i § 13 ust. 1 pkt 2 (w odniesieniu do postępowania apelacyjnego) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2013 r. poz. 461 ze zm.), biorąc pod uwagę, że wnioskodawca reprezentowany był przez tego samego adwokata w obu instancjach.

Magdalena Tymińska Ewa Stryczyńska Danuta Malec