Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Małgorzata Winkler – Galicka

SSO Mariusz Sygrela

SSO Ewa Taberska ( spr.)

Protokolant p.o. stażysty A. R.

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2017 r.

sprawy B. K.

oskarżonego z art. 217 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzciance

z dnia 14 marca 2017r. sygn. akt II K 527/15

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2.  Kosztami postępowania odwoławczego obciąża oskarżonego w zakresie już poniesionym i wymierza mu opłatę w kwocie 50 złotych za II instancję.

E. M. W. M. S.

UZASADNIENIE

B. K. został oskarżony o to, że:

w dniu 12 listopada 2015 r. w K. W.., woj. (...), w siedzibie Banku Spółdzielczego uderzył łokciem K. W. w lewą ręką, czym spowodował uszczerbek na zdrowiu w postaci zasinienia i obrzęku, co naruszyło czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, tj. o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 14 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Trzciance (sygn. akt II K 527/15):

-

uznał oskarżonego B. K. za winnego tego, że w dniu 12 listopada 2015 r. w K. W.., woj. (...), uderzył łokciem K. W. w lewą rękę, tj. przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. wymierzył mu karę 50 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych,

-

na podstawie art. 628 pkt 1 k.p.k. oraz art. 1 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego B. K. na rzecz oskarżycielki prywatnej K. W. poniesione przez nią koszty procesu w wysokości 876 zł i wymierzył mu opłatę w wysokości 50 złotych (k. 264).

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości przez oskarżonego, który zarzucił rozstrzygnięciu rażącą obrazę prawa materialnego, tj. art. 217 § 1 k.k. w. z art. 1 § 3 k.k. i art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 25 § 1 k.k., błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, obrazę przepisów postępowania, tj. art. 4 k.p.k., art. 2 § 2 k.p.k., art. 78 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k., art. 358 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 2 i 5 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k., art. 201 k.p.k.

Oskarżony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od przypisanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania (k. 291 - 314).

Na rozprawie apelacyjnej oskarżony wycofał się z oceny opinii biegłego jako fałszywej (k. 379).

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów apelacji należy zauważyć, iż orzeczenie wydane w przedmiotowej sprawie jest oparte na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, który został poddany wnikliwej analizie bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy znajduje pełne odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k., co w pełni pozwala na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Sąd Okręgowy chciałby również podkreślić, iż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy oraz dokładny przeprowadził postępowanie dowodowe, wnikliwie i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych, tak co do samego przebiegu zdarzenia, jak i rozstrzygając kwestie sprawstwa i winy oskarżonego. Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone z należytą starannością i poszanowaniem proceduralnych zasad obowiązujących w polskim procesie karnym. Ocena materiału dowodowego zaprezentowana przez Sąd Rejonowy co do zarzuconego oskarżonemu czynu została dokonana z uwzględnieniem reguł sformułowanych w przepisach art. 5 § 2 k.p.k. i 7 k.p.k. Co więcej, jest ona oceną wszechstronną i bezstronną, która w szczególności nie narusza granic swobodnej oceny dowodów i jest zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy nie stwierdził też błędów logicznych, jak i faktycznych w rozumowaniu Sądu Rejonowego. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 k.p.k., prawidłowo i w pełni oparty na właściwie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania.

Odnosząc się szczegółowo do zarzutów podniesionych w apelacji oskarżonego w pierwszej kolejności należy stwierdzić, iż niewłaściwe było powoływanie się przez skarżącego na obrazę prawa materialnego tj. art. 217 § 1 k.k., gdy skarżący zarzucił również błąd w ustaleniach faktycznych oraz obrazę przepisów postępowania, mających znaczenie dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego. Skoro stan faktyczny nie był dla skarżącego jednoznaczny i kompletny, to przedwczesne było wysuwanie zarzutu obrazy prawa materialnego, który byłby stosowny dopiero wtedy, gdy stan faktyczny nie byłby przez skarżącego kwestionowany ( por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 17 czerwca 2009 r., II AKz 220/09, KZS 2009/10/52). Konsekwencją zarzutu obrazy prawa materialnego jest bowiem niekwestionowanie ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd orzekający ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z 26 lutego 2009 r., WA 3/09, OSNwSK 2009/1/566).

Odnosząc się z kolei do meritum niniejszej sprawy Sąd Odwoławczy podnosi, iż nie znalazł żadnych powodów aby kwestionować dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę zeznań pokrzywdzonej, dowodu z nagrania monitoringu i wyjaśnień oskarżonego. Podkreślić należy, iż zasada swobodnej oceny dowodów nie oznacza dowolności tej oceny. Ocena ta musi uwzględniać kryteria logiki, wiedzy, doświadczenia życiowego. Podlega ona kontroli odwoławczej - kasacyjnej, w związku z czym sąd w uzasadnieniu orzeczenia musi szczegółowo wyjaśnić przyczyny zajętego stanowiska. Ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie obrażają art. 7 k.p.k., gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej, ani logicznej. Zdaniem Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji słusznie uznał relację pokrzywdzonej co do przebiegu zdarzenia za wiarygodną, znajdującą ponadto potwierdzenie w treści nagarnia monitoringu, które jednoznacznie wskazuje, iż oskarżony zmierzał do kontaktu z pokrzywdzoną, wysuwając w jej kierunku łokieć w celu uderzenia jej. Sąd Rejonowy w sposób szczegółowy wskazał nadto powody, dla których częściowo zdyskwalifikował wyjaśniania pokrzywdzonej K. W. w zakresie opisania dolegliwości odczuwanych po zdarzeniu, jak również wyjaśnienia oskarżonego, z wyjątkiem okoliczności bezspornych.

Podkreślić należy, iż dowód z wyjaśnień oskarżonego stanowi dowód w sprawie, niezależnie od tego czy zostały złożone w postępowaniu przygotowawczym czy na rozprawie, ponadto dowód ten, jak każdy inny dowód, podlega swobodnej, lecz nie dowolnej ocenie sądu orzekającego. W tej sytuacji należy ocenić, czy wyjaśnienia oskarżonego, sprowadzające się w niniejszej sprawie do nie przyznania się do winy są zgodne z doświadczeniem życiowym, logiką wypadków oraz czy mają one potwierdzenie w innych dowodach bądź to bezpośrednich, bądź to pośrednich. Sąd musi zatem dokonać analizy tego dowodu ze szczególną wnikliwością, oceny jego wiarygodności w zestawieniu z innymi dowodami. W niniejszej sprawie wyjaśnienia oskarżonego B. K., w których nie przyznaje się do popełniania zarzucanego mu czynu nie zostały pozytywnie zweryfikowane wobec jednoznacznego dowodu z nagrania monitoringu i stanowią jedynie konsekwencję przyjętej przez niego linii obrony. Oskarżony może oczywiście nie zgadzać się z oceną materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji, co jest konsekwencją przyjętej przez niego linii obrony. Nie oznacza to jednak aby ocena materiału dowodowego cechowała dowolność.

Można się oczywiście zastanawiać, dlaczego oskarżycielka prywatna udając się w stronę wyjścia nie minęła oskarżonego po jego prawej stronie, co wydawałoby się krótszą drogą do wyjścia, biorąc pod uwagę fakt, iż K. W. wykonywała czynność bankowa przy stanowisku znajdującym się po prawej stronie patrząc od drzwi. W ocenie Sądu Okręgowego nie ma te jednak żadnego znaczenia z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonego. Z nagrania monitoringu wynika, iż oskarżycielka prywatna nie zastąpiła drogi oskarżonemu, nie widać bowiem, aby oskarżony w jakiś sposób zwolnił, będąc zmuszony przepuścić K. W.. Nadto K. W. przeszła wprawdzie blisko lewej strony oskarżonego, mijając go jednak uchyliła się pod kątem, chcąc uniknąć kontaktu z oskarżonym. Do zetknięcia stron nie doszło by, gdyby nie nieznaczny, celowy ruch łokciem oskarżonego, który uderzył K. W. w jej lewe ramię. Nie można zatem zgodzić się z twierdzeniem oskarżonego, iż przyczyną zdarzenia było zachowanie oskarżycielki prywatnej. K. W. przeszła wprawdzie blisko oskarżonego, nie sposób jednak uznać jej zachowania za prowokacyjne, w następstwie czego oskarżony uderzył oskarżycielkę łokciem w ramię. Oskarżycielka prywatna przechodząc obok oskarżonego nie naruszyła nietykalności cielesnej oskarżonego i uchylając się do tyłu próbowała uniknąć zetknięcia się z nim.

W kontekście powyższych uwag nie sposób rozważać zaistniałego w dniu 12 listopada 2015 r. zdarzenia w kategoriach obrony koniecznej. Zgodnie z art. 25 § 1 k.k. nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Zamachem w rozumieniu wskazanego przepisu jest niebezpieczne zachowanie się człowieka, które narusza lub zmierza do naruszenia cudzych dóbr chronionych prawem. Jak wskazano powyższej, zachowania K. W. nie można uznać za jakikolwiek zamach na nietykalność cielesną oskarżonego. Oskarżycielka prywatna przeszła blisko oskarżonego, uchylając się do tyłu próbowała uniknąć zetknięcia się z nim. Zatem wszelkie rozważania dotyczące dokonania przez pokrzywdzoną zamachu na oskarżonego jak i podejmowania przez oskarżonego działań obronnych należy uznać za bezpodstawne.

Sąd Odwoławczy nie stwierdził naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 358 k.p.k. Wprawdzie Sąd orzekający w postanowieniu z dnia 25 marca 2016 r. powołał się na brak skomplikowania stanu faktycznego przedmiotowej sprawy, to jednak podkręślić należy, iż pełnomocnik oskarżycielki prywatnej wnosząc o nieuwzględnienie wniosku o wyrażenie zgody na utrwalanie przebiegu rozprawy w zakresie przesłuchania pokrzywdzonej i świadka J. W. przy użyciu urządzenia rejestrującego dźwięk wskazał, że nagrywanie wprowadzi dodatkową nerwowość świadków. Decyzja Sądu Rejonowego była zatem prawidłowo, z tym że uwypuklona winna zostać okoliczność, iż nagrywanie mogłaby negatywnie wpływać na swobodę wypowiedzi uczestników postępowania.

Nie zasługują na uwzględnienie zarzuty oskarżonego dotyczące kwestii oddalenia przez Sąd Rejonowy części zgłoszonych przez obrońcę oskarżonego wniosków dowodowych. Katalog przyczyn oddalenia wniosków dowodowych znajduje się w art. 170 k.p.k. I tak, z przepisu tego wynika, wniosek dowodowy podlega oddaleniu, gdy okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdy dotyczy ona kwestii ubocznych, niezwiązanych z przedmiotem procesu oraz jego uczestnikami, zwłaszcza oskarżonym. Chodzi zatem o wolę wnioskodawcy dowodzenia czegoś, co nie będzie w ogóle brane pod uwagę ani przy ustalaniu sprawstwa lub winy, ani dla wymiaru kary (art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k.). Zgodnie z drugim członem pkt 2 art. 170 § 1 k.p.k. oddala się wniosek dowodowy, jeżeli okoliczność, która ma być udowodniona, została już uprzednio udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy. Oddalenie wniosku dowodowego następuje zatem wówczas, gdy przyjęto już za udowodnioną tezę prezentowaną we wniosku dowodowym strony, a wnioskowany dowód miałby to jedynie jeszcze raz potwierdzić ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z 8.11.1974 r., V KR 295/74, OSNKW 1975, Nr 1, poz. 9). Nie ma potrzeby udowadniania za pomocą kolejnych dowodów tego, co – wedle już istniejących ustaleń – jest: po pierwsze niesporne, po drugie – zgodne z tezą dowodową złożonego wniosku. Przesłankę nieprzydatności dowodu do stwierdzenia danej okoliczności (art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k.) uznaje się za spełnioną wówczas, gdy w wyniku zbadania relacji pomiędzy wnioskowanym dowodem a okolicznością, która ma być udowodniona (tezą dowodową), zostanie wykazane, że jest nieprawdopodobne ustalenie danej okoliczności za pomocą wnioskowanego dowodu ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 27.11.2012 r., II AKa 260/12, Legalis). Z kolei podstawa oddalenia wniosku dowodowego wskazana w art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. ma zapobiegać obstrukcji procesowej, rozumianej jako celowe wykorzystywanie przepisów wbrew ich intencji, gdy działania stron w sposób ewidentny nakierowane są wyłącznie na przewlekanie postępowania i tym samym godzą w obowiązek zakończenia sprawy w rozsądnym terminie. Oddalenie wniosku dowodowego w tej sytuacji będzie możliwe, gdy sąd wykaże, że jedynym i oczywistym celem wnioskującego było spowodowanie dalszego trwania postępowania jurysdykcyjnego ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z o7.o7.2009 r., V KK 1/09, Legalis ).

Mając na względzie powyższe słusznie Sąd Rejonowy oddalił wniosek dowodowy o przeprowadzenie eksperymentu procesowego polegające na porównaniu wzrostu oskarżonego i oskarżycielki prywatnej jako zmierzający w sposób oczywisty do wydłużenia postępowania. Wzrost K. W. i B. K. został ustalony na podstawie ich oświadczeń procesowych, nadto przebieg zdarzenia, w tym moment kontaktu oskarżonego z pokrzywdzoną został utrwalony na nagraniu monitoringu, stąd brak jest jakichkolwiek wątpliwości w tym zakresie, zwłaszcza nie było potrzeby przeprowadzania w tym kierunku czynności dowodowych. Również Sąd Odwoławczy uznał, iż żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miało ustalenie, jakiej czynności bankowej dokonywała pokrzywdzona w Banku Spółdzielczym a nawet czy w ogóle dokonywała jakichkolwiek czynności, stąd też słusznie wniosek o zwolnienie Dyrektora Banku Spółdzielczego o zwolnienie z tajemnicy bankowej w tej kwestii podlegał oddaleniu. Nawet jeśli istotnie oskarżycielka prywatna nie wykonywałaby w banku żadnej czynności bankowej i postanowiła opuścić bank w chwili gdy ujrzała oskarżonego, nie miałoby to żadnego wpływu na kwestie sprawstwa oskarżonego i odpowiedzialności karnej za zarzucany mu czyn. Nie sposób bowiem zwykłego przejścia przez K. W. obok oskarżonego w trakcie wychodzenia z banku nazwać działaniem prowokacyjnym, skłaniającym oskarżonego do określonego zachowania.

Zdaniem Sądu Okręgowego również okolicznościami nie mającymi znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy było podłoże konfliktu pomiędzy oskarżonym i oskarżycielką prywatną i wiedza, jaką na ten temat mieli posiadać M. H. i W. B.. Okolicznością, która nie byłaby w ogóle brane pod uwagę ani przy ustalaniu sprawstwa lub winy, ani dla wymiaru kary była również lista uczestników zebrania klasowego z dnia 5 listopada 2015 r. oraz zeznania tych osób w charakterze świadków. Podobne uwagi należy odnieść do wniosku o przesłuchanie w charakterze świadków A. B. i A. K. – osoby te nie były świadkami zdarzenia, zatem okoliczności, na które miałyby zeznawać nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Konflikt pomiędzy oskarżonym a K. W. i J. W. na tle nieporozumień dotyczących sąsiadujących nieruchomości i zatargu pomiędzy córkami pokrzywdzonej i oskarżonego był okolicznością bezsporną i brak było potrzeby przeprowadzania w tym zakresie dodatkowych czynności dowodowych.

Słusznie Sąd I instancji oddalił także wniosek obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego informatyka za okoliczność wykonania zdjęć fotograficznych z nagrania monitoringu bankowego oraz opracowania tego nagrania w tzw. „zwolnionym tempie” jak również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny fotografii i fotointerpretacji zdjęć fotograficznych (tzw. „stop – klatek”) z nagrania monitoringu bankowego na okoliczność czy doszło do zniekształcenia obrazu dokumentującego moment zderzenia się stron. Stosowanie do art. 193 k.p.k. okolicznościami uznanymi przez ustawę procesową za wymagające wiadomości specjalnych nie są okoliczności, co do których wiadomości są dostępne dla dorosłego człowieka o odpowiednim doświadczeniu życiowym, wykształceniu i zasobie wiedzy ogólnej ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z 15.4.1976 r., II KR 48/76, OSNKW 1976, Nr 10–11, poz. 133). Opinii biegłych zasięga się tylko wtedy, gdy stwierdzenie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia wymaga wiadomości specjalnych. Opinia taka jest więc zbędna, gdy stwierdzenie owych okoliczności może nastąpić bez takich wiadomości, a w oparciu o doświadczenie i wiedzę sędziowską. Tymczasem w niniejszej sprawie nagranie z monitoringu znajdujące się w aktach sprawy obejmuje przebieg zdarzenia, najistotniejsze elementu z punktu widzenia sprawstwa i winy oskarżonego, jest dobrej jakości i jednoznacznie obrazuje zachowanie oskarżonego i reakcję pokrzywdzonej. Podkreślić należy, iż dla ustalenia stanu faktycznego niniejszej sprawy i kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego nie jest istotne ustalenie, jaki przedmiot trzymał oskarżony w ręce w chwili zdarzenia.

Sąd Odwoławczy podziela stanowisko Sądu I instancji, iż należało oddalić wniosek obrońcy oskarżonego o przeprowadzenie eksperymentu przeprowadzonego i utrwalonego przez oskarżonego na płycie DVD. Podkreślić należy, iż eksperyment procesowy jest czynnością dowodową polegającą na przeprowadzeniu doświadczenia lub odtworzeniu przebiegu stanowiących przedmiot rozpoznania zdarzeń lub ich fragmentów w celu sprawdzenia okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy. Jest on jednocześnie czynnością procesową przeprowadzaną przez organ procesowy oraz czynnością kryminalistyczną, gdy chodzi o sposób i metodę tej czynności ( B. Hołyst, Kryminalistyka, Warszawa 2000, s. 1009–1010; A. Bogusłowicz, Kryminalistyczno-procesowe aspekty dowodów zmysłowych, Prok. i Pr. 2004, Nr 7–8, s. 142). Czynność ta ma przede wszystkim charakter weryfikacyjny, sprawdzający możliwość pojawienia się określonego zdarzenia lub jego fragmentu. Decyzję o przeprowadzeniu eksperymentu podejmuje organ procesowy, oceniając, czy potrzebne jest sprawdzenie określonych okoliczności, wynikających z dotychczas uzyskanego w sprawie materiału dowodowego, czy też jest konieczna np. weryfikacja założeń przyjętych w wersji kryminalistycznej. Przeprowadzony we własnym zakresie przez oskarżonego B. K. eksperymenty nie miał waloru dowodowego. Nadto na nagraniu z monitoringu widać jednoznacznie, iż oskarżony uderzył łokciem oskarżycielkę prywatną w ramię, stąd też zbędne było przeprowadzanie w tym zakresie eksperymentu procesowego i weryfikowanie tej okoliczności.

Jeśli natomiast chodzi o podnoszony przez oskarżonego zarzut uchybienia art. 201 k.p.k., Sąd Okręgowy również nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd Rejonowy tego przepisu. Sąd I instancji słusznie oddalił wniosek dowodowy obrońcy oskarżonej o powołanie innego biegłego lekarza medycyny sądowej, gdyż brak było ustawowych przesłanek do powołania nowych biegłych. Opinie pisemna i ustna biegłego chirurga M. S. w zakresie mechanizmu powstania urazu stwierdzonego u pokrzywdzonej K. W. były jasne i pełne i nie zachodziła między nimi sprzeczność. Podkreślić należy, iż na rozprawie apelacyjnej oskarżony wycofał się z oceny opinii biegłego jako fałszywej (k. 379). Słusznie również Sąd I instancji oddalił wniosek dowodowy obrońcy oskarżonej o powołanie innego biegłego z zakresu medycyny sądowej. Opinia biegłego M. S. spełniała wszystkie kryteria opinii wiarygodnej i przydatnej dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i nie zachodziły przesłanki z art. 201 k.p.k.

Pamiętać należy, że jeżeli dowód z opinii biegłego jest przekonujący i zrozumiały dla sądu, to fakt, że dowód ten nie jest przekonywający lub zrozumiały dla strony procesowej, nie może stanowić podstawy do stosowania przepisu art. 201 k.p.k. ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 21.06.1971 r., III KR 18/71, OSNPG 1972/2/33). Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynikało, że Sąd Rejonowy wysoko ocenił wiadomości specjalne dla potwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, którymi dysponował występujący w sprawie biegły, wydane w sprawie opinie były logiczne, zgodne z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy, były one jasne i pełne i nie zachodziły w nich sprzeczności. W oparciu o zaprezentowanie opinie biegłego Sąd Rejonowy mógł dokonać jednoznacznych ocen, z wyjątkiem kwalifikacji doznanego przez K. W. urazu.

W ocenie Sądu Odwoławczego nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 424 § 1 k.p.k. Przede wszystkim zauważyć należy, że uzasadnienie wyroku jest czynnością wtórną do rozpoznania sprawy, bowiem czynność tę wykonuje Sąd już po zakończonym rozpoznaniu sprawy, a uzasadnienie stanowi wyłącznie dokument o charakterze sprawozdawczym, zawierającym przedstawienie w sposób uporządkowany wyników narady z dokładnym wskazaniem, co Sąd uznał za udowodnione i jak ocenił dowody jeśli chodzi o podstawę faktyczną wyroku oraz wyjaśnieniem podstawy prawnej zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia. Z tego też względu nawet stwierdzone niedomogi uzasadnienia, nie mogą stanowić postawy do przyjęcia, iż uchybienie art. 424 § 1 k.p.k. miało realny wpływ na treść wyroku i musi prowadzić do jego zmiany bądź uchylenia, chyba że istnieją między wyrokiem, a uzasadnieniem sprzeczności, bądź uzasadnienie zostało sporządzone z tak daleko idącym rażącym naruszeniem wymogu jego sporządzenia, że uniemożliwiona jest całkowicie kontrola rozumowania Sądu, a zatem brak jest oceny dowodów i dokonania ustaleń faktycznych ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 17.09.2009 r., II AKa 232/09, LEX nr 553847).

W przedmiotowej sprawie nie sposób doszukać się rażących uchybień sporządzonego uzasadnienia wyroku, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie kontroli instancyjnej. Wbrew twierdzeniom skarżącego, uzasadnienie zaskarżonego wyroku wskazuje logiczny proces, który doprowadził Sąd Rejonowy do wniosku o winie oskarżonego B. K.. Sąd I instancji wskazał w uzasadnieniu wyroku, jakie fakty uznał za ustalone, na czym oparł poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie jakie wnioski wyprowadził z dokonanych ustaleń. Podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, iż wobec jednoznacznego nagrania z monitoringu, na którym widać ruch łokcia oskarżonego w kierunku pokrzywdzonej, brak było podstaw do nadawania szczególnego znaczenia przedłożonym przez oskarżonego fotografiom, obejmującym przebieg zdarzenia utrwalony przy pomocy tzw. „stop klatek”, gdyż zdjęcia te nie odzwierciedlały dynamiki zdarzenia, co w niniejszej sprawie było najistotniejsze.

Podkreślić należy, iż nie odniosą skutku zarzuty odwoławcze sprowadzające się jedynie do polemiki z ustaleniami zaskarżonego orzeczenia bądź prezentowania odmiennych poglądów na wiarygodność dowodów bądź fakty z nich wynikające. Wszechstronna ocena wszystkich dowodów i wynikających z nich okoliczności jest nie tylko obowiązkiem sądu orzekającego. Zasada ta obowiązuje także przy wyciąganiu wniosków przez strony procesowe, które przedstawiając własne stanowisko nie mogą go opierać na fragmentarycznej ocenie dowodów, z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do innych wniosków. Skarżący zaś przechodzi do porządku dziennego nad tym wszystkim, co legło u podstaw rozstrzygnięcia Sądu I instancji i przedstawione zostało w motywach zaskarżonego wyroku ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1979 r., III KR 196/79, OSN Prok. Gen. Nr 12, str. 6).

Ostatecznie oskarżonemu B. K. – jak wskazano powyżej - błędu w ustaleniach faktycznych ani innych uchybień mających wpływ na treść wyroku nie udało się wykazać. W uzasadnieniu apelacji nie przedstawiono bowiem przekonującej argumentacji na poparcie stanowiska przedstawionego w petitum apelacji. Nie przytoczono niczego, co podważałyby prawidłowość toku rozumowania przedstawionego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Reasumując, na podstawie poprawnie ocenionego materiału dowodowego, z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy, Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny w niniejszej sprawie, uznając, że oskarżony B. K. dopuścił się przypisanego mu czynu, gdyż jego działanie wypełniało znamiona przestępstwa z art. 217 § 1 k.k.

Sąd Odwoławczy podzielił również stanowisko Sądu Rejonowego w części dotyczącej kary wymierzonej oskarżonemu B. K. za przypisane mu przestępstwo. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie wymierzona oskarżonemu kara grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych po 10 złotych nie razi surowością. Analizując zaskarżony wyrok pod względem rodzaju i wysokości wymierzonej oskarżonemu kary Sąd II instancji podnosi, iż Sąd właściwie zastosował dyrektywy wymiaru kary ujęte w przepisie art. 53 k.k. i trafnie uzasadnił ich zastosowanie. Sąd Odwoławczy uznał, że ukształtowany przez Sąd I instancji wymiar i rodzaj orzeczonej wobec oskarżonego kary stanowić będzie dla B. K. dolegliwość proporcjonalną do stopnia jego zawinienia i okoliczności sprawy, uwzględniającą należycie stopniu stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego przestępstwa i stanowić będzie dla niego poważną, aczkolwiek nie nadmierną dolegliwość, w należytym stopniu uwzględniającą dyrektywy wskazane w ustawie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej. W ocenie Sądu Odwoławczego kara grzywny w takim wymiarze uwzględnia w sposób właściwy dochody sprawcy, jego warunki osobiste oraz stosunki majątkowe. Uznać należało, iż wymierzona oskarżonemu kara w sposób właściwy uwzględnia stopień winy oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć wobec oskarżonego oraz potrzebę w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Ostatecznie, w przekonaniu Sądu Odwoławczego tak ukształtowany wymiar kary w stopniu dostatecznym unaoczni oskarżonemu obowiązek respektowania ustalonych norm prawnych, a także ugruntuje przekonanie o nieopłacalności popełniania przestępstw.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia i rozważania Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Na podstawie art. 634 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223, ze zmianami) Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu za postępowanie odwoławcze w zakresie już poniesionym i wymierzył mu opłatę za II instancję w kwocie 50 złotych.

E. M. W. M. S.