Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1203/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lutego 2016 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Joanna Jank

Protokolant:

Katarzyna Chachulska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016 r. w G.

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko G. M.

o dopuszczenie do współposiadania

I.  Oddala powództwo

II.  Zasądza od powoda M. M. na rzecz pozwanej G. M. kwotę 173 zł (sto siedemdziesiąt trzy złote) z tytułu zwrotu kosztów postępowania

III.  Nakazuje ściągnąć od powoda M. M. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1533, 82 zł (tysiąc pięćset trzydzieści trzy złote i osiemdziesiąt dwa grosze) z tytułu zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb państwa

Sygnatura akt: I C 1203/14

UZASADNIENIE

Powód M. M. wniósł pozew przeciwko pozwanej G. M. domagając się dopuszczenia do współposiadania lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...) dla którego Sąd Rejonowy w Gdyni prowadzi księgę wieczystą nr (...) poprzez umożliwienie korzystania ze wszystkich pomieszczeń dwa razy w tygodniu we wtorki i czwartki w godzinach od 16 do 20.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, iż strony są współwłaścicielami ww. lokalu na zasadach małżeńskiej współwłasności ustawowej i powód jest w nim zameldowany. W wyniku działania pozwanej powód został pozbawiony faktycznej możliwości korzystania z tego mieszkania. Jak wyjaśnił w lokalu tym znajdują się przedmioty stanowiące jego własność, w tym dokumenty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Mimo wielokrotnych nalegań pozwana nie dopuściła jednak powoda do współkorzystania z lokalu.

(pozew k. 2-3, pismo procesowe powoda k. 21)

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwana podniosła, iż nie ma możliwości pogodzenia współposiadania oraz korzystania z mieszkania przez małżonków, z uwagi na istniejący pomiędzy nimi konflikt, chorobę pozwanej oraz postawę powoda. G. M. wskazała, że strony pozostają od 17 lat w separacji faktycznej, w 1997r. powód wyprowadził się z przedmiotowego lokalu i zamieszkał w C. przy ul. (...), gdzie prowadził działalność gospodarczą. Przyczyną tego był konflikt pomiędzy małżonkami spowodowany nadużywaniem alkoholu przez powoda, stosowaniem przez niego przemocy fizycznej i psychicznej w stosunku do pozwanej. Pozwana podniosła, iż powód kilkukrotnie pobił ją, a także zdradzał. Nadto, powód nie zajmował się należycie prowadzeniem działalności gospodarczej, gdyż większością spraw zajmowała się pozwana, nadto powód miał nieuzasadnienia roszczenia finansowe w stosunku do pozwanej i nie podejmował żadnych czynności, aby rodzinie pozwanej oddać pożyczone pieniądze. Zachowanie powoda doprowadziło pozwaną do rozstroju zdrowia psychicznego, przeszła ona dwie próby samobójcze, dwukrotnie była hospitalizowana, stwierdzono u niej uzależnienie od leków uspokajających. Pozwana wskazała również, że przez ostatnich kilkanaście lat do 27 maja 2014r. powód mógł swobodnie korzystać z mieszkania. Z uwagi na incydent z udziałem powoda zakończony interwencją Policji i lęk przed kolejnymi agresywnymi zachowaniami powoda, pozwana wymieniła zamki w drzwiach wejściowych do lokalu. Zdaniem pozwanej celem postępowania jest chęć wywarcia presji psychicznej na niej, co najprawdopodobniej odbije się na jej zdrowiu psychicznym. Pozwana zakwestionowała również ważność umowy sprzedaży lokalu, wskazując, że zawarła ją pod wpływem błędu, a z uwagi na stan jej zdrowia psychicznego także w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

(odpowiedź na pozew k. 34-40)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód M. M. i pozwana G. M. są współwłaścicielami stanowiącego odrębną nieruchomość lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w G. przy ul. (...) na zasadzie wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej. Prawo własności przedmiotowego lokalu strony nabyły na podstawie umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu, jego sprzedaży i oddania gruntu we współużytkowanie wieczyste zawartej w formie aktu notarialnego w dniu 16 lutego 2010r. sporządzonego przez notariusz A. D. prowadzącą kancelarię notarialną w G.. Cena sprzedaży lokalu wynosiła 28.370 zł.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o umowę ustanowienia odrębnej własności lokalu, jego sprzedaży i oddania gruntu we współużytkowanie wieczyste k. 9-13)

W dniu 25 stycznia 2010r. na rachunek Urzędu Miasta w G. została wpłacona kwota 28.370 zł z tytułu wykupu mieszkania oraz kwota 431,88 zł za udział w prawie użytkowania wieczystego gruntu. Na poleceniach przelewu znajduje się pieczątka firmowa Zakładu Produkcyjno – Handlowo – Usługowego (...) M. M..

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o potwierdzenia wpłaty k. 132)

Na wniosek pozwanej w dniu 15 marca 2010r. została zlikwidowana oszczędnościowa książeczka mieszkaniowa a zgromadzone na niej środki w wysokości 35.811,03 zł zostały wypłacone pozwanej.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: wniosek z dnia 26 lutego 2010r. k. 129-130, zestawienie wypłaconych środków k. 131)

Powód M. M. od wielu lat (co najmniej od 2005r.) zamieszkiwał w lokalu w którym prowadził działalność gospodarczą położonym w C. przy ul. (...), zaś spornym lokalu przebywał rzadko. Niemniej w mieszkaniu przy ul. (...) w G. znajdują się rzeczy osobiste powoda, w tym jego dokumenty.

(dowód: przesłuchanie powoda płyta CD k. 145, zeznania świadka M. C. k. 114-115, zeznania świadka U. M. k. 116-117)

Z wniosku pozwanej toczyło się postępowanie administracyjne w przedmiocie wymeldowania powoda z ww. lokalu mieszkalnego. Decyzją Prezydenta Miasta G. z dnia 3 grudnia 2014r. M. M. został wymeldowany z pobytu stałego.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o decyzję z dnia 3 grudnia 2014r. [w:] akta Urzędu Miasta Gdyni)

Powód nie nadużywa alkoholu ani nie znęca się fizycznie i psychicznie nad żoną. Powód nie spożywał też alkoholu w czasie pracy. Podczas spotkań ze znajomymi małżonkowie odnosili się do siebie z uprzejmością i czułością, nie dochodziło pomiędzy nimi do żadnych konfliktowych sytuacji. W miejscu pracy tylko raz doszło pomiędzy stronami do sprzeczki.

(dowód: zeznania świadka M. C. k. 114-115, zeznania świadka P. B. k. 137, zeznania świadka L. B. k. 137-138, zeznania świadka U. M. k. 116-117, przesłuchanie powoda płyta CD k. 145)

W dniu 27 maja 2014r. powód chciał odzyskać samochód, którym dysponowała pozwana. Pozwana odmówiła mu wydania samochodu. POwód poprosił o interwencję Policję. Po przyjeździe funkcjonariuszy pozwana omdlała i została jej udzielona pomoc przez pogotowie ratunkowe.

(dowód: zeznania świadka R. K. k. 115-116, zeznania świadka U. M. k. 116-117, przesłuchanie powoda płyta CD k. 145)

G. M. od wielu lat leczy się psychiatrycznie i korzysta z porad lekarza psychiatry M. W. (1). Od 16 do 27 lipca 2010r. pozwana przebywała na Oddziale Psychiatrycznym SP ZOZ w W. z rozpoznaniem zaburzeń depresyjnych nawracających (faza remisji), cech uzależnienia od (...) i niedoczynności tarczycy, natomiast w okresie od 25 lutego 2011r. do 28 marca 2011r. pozwana była hospitalizowana na Oddziale Psychiatrycznym Uniwersyteckiego Centrum (...) w G. z rozpoznaniem zaburzeń depresyjno – lękowych mieszanych, zaburzeń psychicznych i zachowania spowodowanego używaniem leków uspokajających i nasennych, dyslipidemii, niedoczynności tarczycy.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o dokumentację medyczną leczenia pozwanej k. 43-52)

Pozwana jest uzależniona od leków uspokajających (benzodwuazepinu), zdradza zaburzenia osobowości, jednak nie jest chora psychicznie, nie cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, depresję ani też zespół stresu pourazowego. Jest mało prawdopodobne, aby przyczyną problemów zdrowotnych pozwanej były negatywne zachowania powoda. Wspólne przebywanie powoda i pozwanej w spornym lokalu w wymiarze czterech godzin tygodniowo nie może mieć negatywnego wpływu na stan zdrowia psychicznego pozwanej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii P. R. k. 152-172 wraz z ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 200)

Celem wytoczenia powództwa, które miało umożliwić przebywanie powoda w spornym lokalu dwa razy w tygodniu po cztery godziny było ma stworzenie dla pozwanej niedogodności, która spowoduje, że pozwana będzie starała się szybciej rozliczyć finansowo z powodem.

(dowód: wyjaśnienia powoda płyta CD k. 200)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po wszechstronnym rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów, dowodów z zeznań świadków W. Ł., M. C., R. K., B. S., U. M., M. S., M. W. (2), P. B., L. B., G. R. i A. R., dowodu z przesłuchania stron oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii P. R..

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z wymienionych powyżej dokumentów są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Jeśli zaś o ocenę osobowych środków dowodowych, to w pierwszej kolejności wskazać należy, iż nie zasługują na wiarę zeznania świadka W. Ł.. Po pierwsze, świadek jest ojcem pozwanej i w związku z tym ma interes w rozstrzygnięciu sprawy na jej korzyść. Po drugie, zeznania świadka Ł. dotyczące agresywnych zachowań powoda, jego zdrad oraz nadużywania alkoholu nie korelują z zeznaniami żadnych innych świadków przesłuchanych w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu brak było natomiast podstaw do kwestionowania zeznań pozostałych świadków tj. M. C., R. K., B. S., U. M., P. B., L. B., albowiem zeznania tych osób były ze sobą zbieżne i nie budziły żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego. Jednocześnie należy mieć na względzie, iż w przeciwieństwie do W. Ł., wszystkie wymienione osoby nie są spokrewnione ze stronami ani nie pozostają z nimi w żadnym stosunku osobistym czy zawodowym mogącym mieć wpływ na ocenę wiarygodności zeznań. Bez wątpienia zatem żadna ze wskazanych osób nie ma interesu, by zeznawać na korzyść jednej bądź drugiej strony. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostają natomiast zeznania siostry powoda M. S., która na stałe mieszka w Austrii i wiedzę o pożyciu stron czerpie głównie od powoda.

Za niewiarygodne – zwłaszcza w świetle treści opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii – należało uznać zeznania świadka M. W. (2). Świadek zeznał, że rozpoznał u pozwanej chorobę afektywną dwubiegunową, a także diagnozował ją w kierunku zespołu stresu pourazowego, niemniej w tym zakresie zeznania świadka pozostają w sprzeczności z treścią opinii złożonej przez biegłego sądowego, który jednoznacznie stwierdził, że objawy występujące u pozwanej wykluczają rozpoznanie takich schorzeń. Biegły zwrócił uwagę na zasadnicze błędy lekarza prowadzącego pozwaną m.in. na postawienie diagnozy mimo braku wywiadu z członkami rodziny pozwanej, jedynie w oparciu o twierdzenia pacjentki. Nie znajdują również potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym zeznania świadka, że strony nie mogą przebywać razem w spornym lokalu, gdyż będzie to negatywnie oddziaływać na stan zdrowia psychicznego pozwanej. W tym względzie zeznania świadka również pozostają w sprzeczności z opinią biegłego, której Sąd dał w pełni wiarę. Podkreślić przy tym należy, iż świadek będący długoletnim lekarzem pozwanej w żaden sposób nie weryfikował twierdzeń swojej pacjentki o stosowaniu przez powoda przemocy fizycznej, psychicznej czy rzekomym alkoholizmie powoda.

Jeśli chodzi natomiast o zeznania stron, to Sąd dał im wiarę w takim zakresie w jakim korelują z pozostałymi dowodami zebranymi w niniejszej sprawie. W szczególności za niewiarygodne Sąd uznał zeznania pozwanej dotyczące stosowania wobec niej przemocy przez męża, nadużywaniu przez niego alkoholu, gdyż okoliczności te nie znajdują żadnego potwierdzenia w zeznaniach obiektywnych świadków. Nadto, Sąd nie dał pozwanej wiary, że dokonała ona nabycia spornego lokalu mieszkalnego za środki pochodzące z jej majątku osobistego, gdyż w tym zakresie zeznania pozwanej pozostają całkowicie gołosłowne, a przedłożone przez stronę pozwaną dokumenty nie potwierdzają tej wersji.

W ocenie Sądu brak było również podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii P. R.. Zważyć bowiem należy, iż opinia została sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednią wiedzę fachową, jest jasna i wewnętrznie niesprzeczna, nadto nie budzi żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego czy logicznego rozumowania. Podkreślić przy tym należy, że wnioski do jakich doszedł biegły są stanowcze i należycie umotywowane. Należy mieć na względzie, że biegły sporządził przedmiotową opinię po dokładnej analizie dokumentacji medycznej leczenia pozwanej oraz po przeprowadzeniu badania pozwanej. Ponadto, na rozprawie biegły P. R. w sposób przekonujący odniósł się do wszystkich zarzutów podniesionych przez pełnomocnika pozwanej zarówno co do sposobu sporządzenia opinii, jak i jej treści. Wobec tak jednoznacznej opinii biegłego, uznać należało, że kwestia stanu zdrowia psychicznego pozwanej jest dostatecznie wyjaśniona i prowadzenie dalszego postępowania dowodowego w tym przedmiocie było bezprzedmiotowe. W związku z tym na mocy art. 217 k.p.c. Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego psychiatry, który zmierzał wyłącznie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.

Ponadto, Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z akt postępowania przygotowawczego w sprawach o sygnaturach Ds. 1384/14 oraz Ds. 2194/14. Podkreślić bowiem należało, że oba postępowania dotyczące uszkodzenia rolety antywłamaniowej w spornym mieszkaniu jak i rzekomych gróźb karalnych kierowanych w stosunku do pozwanej przez powoda zostały umorzone z powodu niewykrycia sprawców oraz braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa. Brak zatem było podstaw do łączenia osoby powoda z przedmiotowymi czynami. W związku z tym dowody te nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Przechodząc do szczegółowych rozważań podkreślić należy, iż podstawę prawną roszczenia powoda stanowił przepis art. 206 k.c., zgodnie z którym każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.

Zważyć należy, iż w odpowiedzi na pozew pozwana podniosła liczne zarzuty przeciwko roszczeniu powoda, w tym zarzuciła, że czynność prawna kupna przedmiotowego lokalu została dokonana przez nią pod wpływem błędu, albowiem pozwana dokonała zakupu ze środków stanowiących jej majątek osobisty i była przekonana, że nabycia własności dokonuje do majątku osobistego, a nie do majątku wspólnego. Nadto, pozwana podniosła, że w czasie, gdy doszło do zawarcia umowy sprzedaży lokalu miała zdiagnozowaną chorobę psychiczną, była pod stałym dozorem lekarza psychiatry, jak również miała zdiagnozowane uzależnienie od leków uspokajających, co jej zdaniem rodzi wątpliwości co do ważności umowy. W ocenie Sądu podniesione przez pozwaną zarzuty nie znajdują żadnego uzasadnienia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Przede wszystkim pozwana nigdy nie uchyliła się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli złożonego rzekomo pod wpływem błędu. Nadto, w świetle treści umowy wydaje się mało prawdopodobne, aby pozwana nie miała świadomości do jakiego majątku nabywa przedmiotową nieruchomość. Zważyć bowiem należało, że przy zawarciu umowy obecny był również powód, który potwierdził postanowienia umowy i wyraził zgodę na nabycie lokalu do majątku wspólnego, czego pozwana była zapewne naocznym świadkiem. Zważyć również należy, że pozwana w żaden sposób nie wykazała, że nabycia dokonała ze środków pochodzących z jej majątku osobistego. Ze złożonych przez pozwaną dokumentów wynika, że oszczędnościowa książeczka mieszkaniowa została przez nią zlikwidowana w dniu 15 marca 2010r. i tego dnia została jej wypłacona cała suma zgromadzona na tej książeczce. Tymczasem do zapłaty całej ceny za wykup spornego mieszkania doszło w dniu 25 stycznia 2010r., a więc prawie dwa miesiące wcześniej. Ponadto, na poleceniu przelewu znajduje się firmowa pieczęć powoda, co wskazuje, że przelew nastąpił z rachunku firmowego. Pozwana nie wykazała również, że w chwili dokonania czynności znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Zwrócić należy bowiem uwagę, że nawet lekarz pozwanej dr W. wskazał, że stan zdrowia pozwanej nie miał wpływu na dokonywane przez nią czynności prawne. Wobec bezzasadności podniesionych przez pozwaną zarzutów oraz treści umowy należało przyjąć, że strony są współwłaścicielami spornego lokalu mieszkalnego.

Niezależnie od powyższego pozwana zarzuciła, że nie ma możliwości pogodzenia współposiadania oraz korzystania ze spornego mieszkania przez obojga małżonków, z uwagi na istniejący pomiędzy nimi konflikt, chorobę psychiczną pozwanej oraz postawę powoda, który od lat nadużywa alkoholu i znęca się nad nią fizycznie i psychicznie, co nie pozostaje bez wpływu na jej stan zdrowia. Sąd nie dał jednak wiary twierdzeniom pozwanej. Przede wszystkim należy wskazać, że wersji pozwanej, poza jej ojcem, nie potwierdził żaden z przesłuchanych w sprawie świadków. Zarówno sąsiedzi pozwanej, znajomi, jak i współpracownicy stron na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat nie dostrzegli żadnych zachowań powoda, które mogłyby świadczyć o stosowaniu przez niego przemocy psychicznej i fizycznej wobec pozwanej czy nadużywaniu przez niego alkoholu. M. C., która pracowała w firmie poprowadzonej przez strony, wskazała, że nigdy nie widziała powoda pijanego w miejscu pracy. Co prawda świadek widziała puszki po piwie w pomieszczeniach zamieszkanych przez powoda, niemniej z samego faktu spożywania piwa nie można wywodzić, że powód jest alkoholikiem. W kulturze zachodniej spożywanie niskoprocentowego piwa jest bowiem jedną z popularnych form spędzania wolnego czasu. Zważyć również należy, iż przez kilka lat wspólnej pracy ze stronami M. C. była świadkiem tylko jednej kłótni stron, gdy powoda zdenerwowała zbyt długa rozmowa telefoniczna pozwanej z operatorem telewizji cyfrowej. Jednakże nawet w zgodnych małżeństwach dochodzi do nieporozumień i kłótni pomiędzy małżonkami i taki jednorazowy incydent nie dowodzi, że powód znęcał się psychicznie czy fizycznie nad pozwaną, tym bardziej, że z zeznań świadka nie wynika, aby w trakcie tego incydentu doszło do rękoczynów czy innych niegodnych zachowań. Gwoli sprawiedliwości wskazać należy, iż w dniu 27 maja 2014r. miał miejsce incydent z udziałem stron, gdy powód chciał od pozwanej odzyskać zarejestrowany na niego samochód i poprosił o interwencję Policję. Po przyjeździe funkcjonariuszy pozwana omdlała i została jej udzielona pomoc przez pogotowie ratunkowe. Jednakże z zeznań świadków tego zdarzenia nie wynika, aby powód dopuścił się podczas tego zajścia przemocy fizycznej w stosunku do małżonki. Pozostali świadkowie nie widzieli, by pomiędzy stronami dochodziło do awantur, by powód bił i wyzywał pozwaną czy znęcał się nad nią psychicznie czy też nadużywał alkoholu. Świadkowie P. B. i L. B. zwrócili uwagę, że w czasie wspólnych spotkań strony odnosiły się do siebie uprzejmie i czule. Nie znajdują także potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym podniesione w odpowiedzi na pozew okoliczności dotyczące niemożności wspólnego przebywania przez strony w spornym lokalu w żądanym przez powoda wymiarze czasu i wpływu zachowania powoda na zdrowie psychiczne pozwanej. Na powyższą okoliczność Sąd dopuścił z urzędu dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii. Biegły P. R. bardzo dokładnie przeanalizował całą dokumentację medyczną powódki i na tej podstawie stwierdził, że pozwana nie cierpi na chorobę psychiczną, lecz jest uzależniona od leków uspokajających (benzodwuazepinu) oraz zdradza zaburzenia osobowości, spowodowane wieloletnim nadużywaniem tych leków. Tę ostatnią dolegliwość – zdaniem biegłego – potwierdza zapis EEG, jak również zdiagnozowanie u pozwanej wymienionej w dokumentacji medycznej hiperglikemii i wcześniejsza otyłość pozwanej. Biegły zwrócił przy tym uwagę, że pozwana dobrze funkcjonuje w sprawach sądowych, korzysta z przepustek na termin rozprawy, nadto była aktywna zawodowo, co przeczy rzekomej depresji. Zważyć należy, iż co prawda przedmiotowa opinia została zakwestionowana przez stronę pozwaną, lecz biegły na rozprawie w sposób wyczerpujący i przekonujący ustosunkował się do wszystkich podniesionych zarzutów. Przede wszystkim biegły stwierdził brak podstaw do rozpoznania u pozwanej choroby afektywnej dwubiegunowej. Biegły zwrócił bowiem uwagę, że tę jednostkę chorobową rozpoznał u pozwanej jedynie dr W., natomiast inni lekarze badający pozwaną rozpoznali bądź to nerwicę bądź też zaburzenia lękowo – depresyjne. Nadto, podczas hospitalizacji w 2010r. stwierdzono u pozwanej uzależnienie i zaburzenia depresyjne, a podczas ponownego pobytu w szpitalu w 2011r. tylko zaburzenia depresyjno – lekowe, które należą do sfery osobowościowej, a nie depresji. Jak wyjaśnił biegły zarówno nerwica jak i zaburzenia depresyjno – lekowe nie są chorobami psychicznymi. Nadto, jak wyjaśnił biegły R. choroba afektywna dwubiegunowa to choroba endogenna, uwarunkowana biologicznie i czynniki środowiskowe nie mają w jej przebiegu znaczenia. Zdaniem biegłego występowania takiej choroby nie potwierdza również orzeczenie lekarza orzecznika ZUS, albowiem lekarz ten nie wykonuje badania, lecz opiera się na przedstawionej dokumentacji medycznej. W ocenie biegłego brak jest także podstaw do rozpoznania u pozwanej zespołu maniakalnego, gdyż bez obiektywnego wywiadu od rodziny pacjenta stwierdzenie tego schorzenia jest niewykonalne. Nadto, zespołu maniakalnego nie stwierdzono u pozwanej również w czasie pobytu pozwanej w szpitalu, a jedyną podstawą do jego rozpoznania był wywiad od samej chorej. Tymczasem w przypadku pozwanej nigdy takiego wywiadu nie przeprowadzono, a przeprowadzeniu takiego wywiadu od rodziny – jak wynika z dokumentacji medycznej – pozwana się sprzeciwiała. Ponadto, jak wyjaśnił biegły, u pozwanej nie występuje też zespół stresu pourazowego, albowiem takie czynniki jak alkoholizm ojca, rękoczyny, nieudane małżeństwo czy nawet rzekoma przemoc ze strony powoda nie należą do czynników powodujących to schorzenie. W konsekwencji – zdaniem biegłego – jest mało prawdopodobne, aby przyczyną problemów zdrowotnych pozwanej były negatywne zachowania powoda. Powyższe zaś prowadzi do wniosku, że wspólne przebywanie powoda i pozwanej w spornym lokalu w wymiarze czterech godzin tygodniowo nie może mieć negatywnego wpływu na stan zdrowia psychicznego pozwanej. Z treści opinii biegłego wynika, że pozwana jest osobą inteligentną i potrafi swoim zachowaniem wpływać na otoczenie poprzez symulowanie pewnych zachowań. Potwierdzają to obserwacje zachowania pozwanej na rozprawach. Pozwana przyjmowała określoną pozę, zamykała oczy, jednakże, gdy tylko biegły stwierdził coś z czym pozwana się nie zgadzała, nagle ożywiała się i szeptała coś swojemu pełnomocnikowi. W ocenie Sądu zachowanie pozwanej jednoznacznie świadczy o tym, że ma ona pełną świadomość przebiegu procesu, rozumie znaczenie czynności procesowych.

Mimo, że zarzuty pozwanej były bezzasadne, to jednak powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Zważyć bowiem należy, iż zgodnie ze stanowiskiem doktryny, przepis art. 206 KC stanowi wystarczającą podstawę formułowania właściwego roszczenia ochronnego, którego celem jest zapewnienie współwłaścicielowi niezakłóconego stanu współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej w ramach stosunku współwłasności (por. E. Gniewek, P. Machnikowski, Kodeks cywilny. Komentarz, 2016). Zatem przedmiotowe roszczenie zmierza wyłącznie do ochrony przysługujących właścicielowi rzeczy na podstawie treści prawa własności uprawnień do posiadania rzeczy ( ius posidendi) oraz do używania rzeczy ( ius utendi). W ocenie Sądu dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie nie zmierza do realizacji powyższego celu. Jak bowiem wyjaśnił M. M. na rozprawie w dniu 19 stycznia 2016r. przebywanie powoda w spornym lokalu we wskazanym w pozwie wymiarze czasu ma stanowić instrument do wywarcia pewnej presji na pozwanej. Powód dosłownie stwierdził, że wyrok uwzględniający jego żądanie „sprawi jej (tj. pozwanej) jakąś tam niedogodność”, i w konsekwencji pozwana „będzie starała się szybciej rozliczyć finansowo” z powodem. Powód dał do zrozumienia, iż znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej i toczy się z jego majątku egzekucja komornicza, toteż zależy mu na szybkim pozostawaniu środków finansowych. W tym kontekście niniejsze powództwo stanowi wyłącznie formę wywarcia na pozwanej nacisku, by rozliczyła się finansowo z powodem. W świetle wyjaśnień złożonych na rozprawie, nie ulega wątpliwości, że powód nie ma woli zamieszkania w spornym lokalu, ani też korzystania z niego w inny sposób, np. poprzez trzymanie w nim rzeczy osobistych. Mało tego powód podnosi, iż zależy mu na odzyskaniu pozostawionych w tym mieszkaniu dokumentów czy odzieży. Bez wątpienia zatem zgłoszone w niniejszym postępowaniu roszczenie nie ma służyć powodowi do ochrony prawa własności, a dokładniej uprawnień do posiadania rzeczy i do używania rzeczy, lecz do załatwienia osobistych porachunków z pozwaną. Zgodnie z treścią art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Zważyć również należy, iż zgodnie z treścią przepisu art. 140 k.c. w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. Bez wątpienia zatem czyniąc użytek z prawa własności właściciel musi liczyć się z interesem i celem prawa determinowanym treściami społecznymi i gospodarczymi określonego stosunku prawnego. Gdyby zatem powód dochodził roszczenia w celu zamieszkania w lokalu, korzystania z niego w inny sposób to powództwo podlegałoby uwzględnieniu. Natomiast wykonywanie roszczenia dla realizacji innych celów niezwiązanych z wykonywaniem prawa własności nie może liczyć na ochronę ze strony Sądu, gdyż stanowi nadużycie prawa podmiotowego. Zdaniem Sądu dochodzenie przywrócenia współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej wyłącznie w celu wywarcia presji na innym z właścicieli, czy dokuczeniu mu jest sprzeczne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i w związku nie może uzyskać ochrony prawnej. W tym stanie rzeczy roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi na treść art. 5 k.c.

Mając powyższe na względzie – na mocy art. 206 k.c. a contrario w zw. z art. 5 k.c. – powództwo należało oddalić.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania zasądził od przegrywającego proces powoda na rzecz pozwanej kwotę 173 zł.

Na mocy art. na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 pkt. 3, art. 83 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. 2010.90.594 ze zm.) Sąd nakazał ściągnąć od powoda kwotę 1.533,82 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów opinii biegłego.