Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII P 402/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2017 r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Piotr Pawlak

Protokolant:

St. sekr. sąd. Ewa Zimniak-Strusińska

po rozpoznaniu w dniu 04 września 2017 r. w Bydgoszczy

sprawy z powództwa M. S. (1)

przeciwko (...) sp. z o.o. w P.

o ustalenie wypadku przy pracy

1.  zmienia protokół nr (...) dotyczący ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, jakiemu uległa M. S. (1) w dniu 18 maja 2016 r. w ten sposób, że zdarzenie to było wypadkiem przy pracy;

2.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy – kwotę 363,60 zł ( trzysta sześćdziesiąt trzy złote 60/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

SSR Piotr Pawlak

Sygn. Akt VII P 402/16

UZASADNIENIE

M. S. (2) wniosła pozew przeciw (...) Sp. z o.o. w P. domagając się sprostowania protokołu wypadkowego nr (...), zmieniające ustalenia dotyczące okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy.

W uzasadnieniu podniosła, iż w dniu 18 maja 2016 roku wychodząc z kasy do toalety nadepnęła na szpilkę od zabezpieczeń kasowych, która weszła jej w but i stopę lewej nogi. Całe zdarzenie widziała siedząca naprzeciwko A. S. (1). Powódka oparła się o krzesło koleżanki i zdecydowanym ruchem wyciągnęła szpilkę z buta i nogi. Powódka nikomu nie zgłaszała zajścia, gdyż ból nie był tak silny, aby zgłaszać się do pomocy medycznej. W kolejnych dniach powódka chodziła do pracy, bo z nogą nic się nie działo. Powódka pod koniec maja 2016 roku zaczęła odczuwać ból, a po powrocie do pracy po urlopie, noga zaczęła boleć mocniej. W dniu 01 czerwca 2016 roku powódka udała się do lekarza rodzinnego, gdyż ból był bardzo silny, a stopa była obrzęknięta. Po przeprowadzeniu badań i ujawnieniu lekarzowi rodzinnemu zajścia z dnia 18 maja 2016 roku, powódka brała antybiotyki i inne leki na zmniejszenie obrzęku nogi, a ponadto została zaszczepiona przeciwko tężcowi. Po wizycie u lekarza ortopedy i wykonaniu zdjęcia RTG okazało się, że poza stanem zapalnym stopy, u powódki nastąpiło również skośne, zaklinowane złamanie trzonu II kości śródstopia lewego.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przewidzianych.

W uzasadnieniu pozwana wskazała, iż powódka w dniu 20 czerwca 2016 roku zgłosiła pracodawcy wypadek wskazując, iż w dniu 18 maja 2016 roku nadepnęła na szpilkę od zabezpieczeń, którą sama usunęła. W dniu 19 maja 2016 roku powódka miała dzień wolny, następnie od w dniach 20-22 maja pracowała, a od 23 maja do 01 czerwca 2016 roku przebywała na urlopie wypoczynkowym. Po zakończeniu urlopu w dniu 02 czerwca 2016 r. powódka powróciła do pracy i w dniu 07 czerwca 2016 roku, a więc po upływie około 3 tygodni od potencjalnego zdarzenia, z powodu dotkliwego bólu i obrzęku stopy i kostki udała się do lekarza, przebywając na zwolnieniu lekarskim do dnia 20 czerwca 2016 roku. W toku postępowania powypadkowego zespół powypadkowy ustalił, iż powódka odbyła szkolenie BHP, została zapoznana z ryzykiem zawodowym na swoim stanowisku pracy oraz była dopuszczona do pracy na danym stanowisku przez lekarza medycyny pracy. W ocenie zespołu powypadkowego, dolegliwości na które uskarża się powódka nie pozostają w związku z pracą oraz nie stanowiły one urazu. Pozwana podkreśliła, iż powódka dokonała zgłoszenia zdarzenia dopiero po upływie miesiąca od niego, pomimo, że jest do tego zobowiązana niezwłocznie zgodnie z § 41 pkt 2 i 3 obowiązującego u pracodawcy regulaminu pracy. Obowiązek ten dotyczy również innego pracownika będącego świadkiem zdarzenia. Zgodnie z oświadczeniami powódki nie odczuwała ona żadnych dolegliwości bezpośrednio po zdarzeniu jak i przez okres kolejnych co najmniej 2 tygodni. Pozwana podkreśliła, iż powódka dopiero na czwartej wizycie lekarskiej w dniu 17 czerwca 2016 roku wspomniała o zdarzeniu w pracy podając przy tej okazji dzień 20 maja 2016 roku jako ten kiedy miało ono miejsce. Powódka dopiero po tej wizycie, a więc po upływie ponad miesiąca od potencjalnego zdarzenia, zgłosiła je pracodawcy jako wypadek przy pracy, wskazując świadka zdarzenia w osobie A. S. (1). W ocenie zespołu powypadkowego brak było podstaw do uznania zgłoszonego przez powódkę zdarzenia jako wypadek przy pracy, z uwagi na znaczny upływ czasu od potencjalnego zdarzenia (ponadto 1 miesiąc), do wystąpienia dolegliwości od potencjalnego zdarzenia (2 tygodnie), zgłoszenia przez powódkę lekarzowi potencjalnego zdarzenia (3 tygodnie) oraz od daty pojawienia się dolegliwości (1 tydzień). Dokonując oceny prawnej roszczenia powódki, pozwana wskazała, iż z uwagi na znaczne odstępy czasowe pomiędzy poszczególnymi elementami składającymi się definicje wypadku przy pracy (art. 3 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych), brak jest podstaw do przyjęcia, iż uraz stwierdzony przez lekarza w dniu 29 czerwca 2016 roku na podstawie zdjęcia RTG, był skutkiem potencjalnego zdarzenia z dnia 18 maja 206 roku.

Sąd ustalił, co następuje:

M. S. (2) była zatrudniona w (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. od dnia 22 kwiertnia 2013 roku, ostatniono na podstawie umowy o pracę na czas określony od dnia 01 stycznia 2015 roku do 31 grudnia 2016 roku, na stanowisku kasjera w Hipermarkecie A. w B. przy ulicy (...).

Okoliczności bezsporne.

W dniu 18 maja 2016 roku powódka rozpoczęła pracę w godzinach popołudniowych w Hipermarkecie A. w B. przy ulicy (...), na stanowisku kasjera. Powódka była ubrana w botki do kostek, z normalną podeszwą o grubości około 0,5 cm. Wraz z powódką, przy sąsiednim stanowisku pracowała, siedząc tyłem do powódki A. S. (1). Około godziny 20. powódka chciała wyjść do toalety. W tym celu obeszła kasę z drugiej strony, aby zamknąć bramkę i w tym momencie poczuła silny ukucie w lewym bucie, w lewej nodze i przeklnęła. Powódka nadepnęła na masywną szpilkę ze stali o długości około 2 cm stojącą na podłodze dzięku główce, bez klipsa. Powódka oparła się o krzesło A. S. (1) i powiedziała koleżance, która w między czasie się odwróciła, że chyba nadepnęła na szpilkę, która wbiła się jej w nogę. Powódka podniosła nogę, starała się poruszyć delikatnie szpilką, ale nie mogła tego zrobić, gdyż poczuła ból. Zdała sobie sprawę, że jeśli chce wyciągnąć szpilkę musi to zrobić zdecydowanym ruchem, gdyż jak próbowała to robić delikatnie, szpilki wyciągnąć nie mogła. Powódka wyciągnęła szpilkę, co widziała A. S. (1), położyła ją na kasie, chwilę poczekała i lekko utykając poszła do toalety. Po powrocie z toalety powódka poczuła szczypanie w nodze, ale była pewna, że później to samo się zagoi. Powódka tego dnia kontynuowała pracę, nikomu o tym zdarzeniu nie mówiąc.

Dowód: zeznania świadka A. S. (1) k. 66-67, zeznania powódki k. 68-70.

Powódka sądziła że ból jej przejdzie, że noga jest tylko lekko uszkodzona. Poruszając nogą w bucie nie czuła niczego groźnego, nie zdejmowała butów, skarpet, nie zgłaszała tego zdarzenia nikomu, gdyż sądziła, że nie jest to tak groźne. Powódka po powrocie z pracy do domu, zauważyła, iż w bucie ma ślady krwi wielkości 1 cm, ale w dalszym ciągu nie sądziła, że później może coś jej się dziać. Powódka była przeszkolona, iż sytuacji jak tak jaka miała miejsce w dniu 18 maja 2016 roku powinna zgłosić to pracodawcy, ale uznała, że jeżeli mogła iść i czuła tylko szczypanie, to nic się nie dzieje. Po około 2 tygodniach od zdarzenia, powódka zaczęła odczuwać ból lewej stopy, który z dnia na dzień był coraz silniejszy. Jednego dnia kiedy wstała po nocy, miała takk silny obrzęk, że nie mogła stanąć na nodze. P. udała się do lekarza rodzinnego, który zapisał jej lekarstwa (również antybiotyki), które jednak nie przynosiły ulgi. Po kolejnej wizycie lekarskiej i wykonaniu zdjęcia RTG, okazało się, że powódka doznała skośnego zaklinowania drugiej kości śródstopia i zgłosiła wówczas tj. w dniu 20 czerwca 2016 roku, to zdarzenie specjaliście bhp, wskazując, iż ma to związek z nadepnięciem na szpilkę w dniu 18 maja 2016 roku. W związku ze zdarzeniem z ww dnia, został sporządzony protokół powypadkowy nr (...).

Dowód: zeznania powódki k. 68-70, protokół nr (...).

Powódka w wyniku zdarzenia z dnia 18 maja 2016 roku doznała złamania II kości śródstopia lewego, wygojonego ze zniekształceniem i ograniczeniem ruchów stopy, co skutkowało uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 7 %. Było to złamanie bez przemieszczenia, nie wymagała unieruchomienia gipsowego.

Dowód: opinia główna biegłego z ortopedy z dnia 24.11.2016 roku k. 91-92, opinia uzupełniająca k. 108.

Zgodnie z Regulaminem pracy (...) sp. z o.o. pracownik powinien przestrzegać przepisów i zasad bhp oraz przepisów przeciwpożarowych, a w szczególności niezwłocznie zawiadomić przełożonego o zauważonym w Zakładzie wypadku albo zagrożeniu życia lub zdrowia ludzkiego (§ 37 lit. f)

Dowód: Regulaminem pracy (...) sp. z o.o. k. 35-36.

Sąd zważył, co następuje:

Roszczenie powódki jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie.

Sąd dokonał ustaleń faktycznych w oparciu całokształt zgromadzonego materiału dowodowego. Sąd uznał za wiarygodne w całości niekwestionowane przez strony dokumenty zebrane w toku postępowania, gdyż zostały sporządzone przez uprawnione do tego osoby i w przepisanej prawem formie. Nadto Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania świadka A. S. (1) świadka zdarzenia (k. 66-67), jak również powódki (k. 68 – 70), gdyż były one jasne, logiczne, kategoryczne, wzajemnie zgodne oraz korelujące z zebranymi w sprawie dowodami z dokumentów. Uzupełnieniem tak ustalonego stanu faktycznego była opinia główna oraz uzupełaniająca sporządzona przez biegłego sądowego lekarza ortopedę (k. 91-92, 108), wydana w oparciu o badanie przedmiotowe powódki, analizę akt sprawy oraz dokumentację medyczną przedłożoną przez powódkę. Zawarte w opiniach wnioski są jasne, logiczne oraz kategoryczne, a nadto w sposób kompleksowy wyjaśniają związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy zdarzeniem z dnia 18 maja 2016 roku jakiemu uległa powódka, a skutkiem w postaci uszkodzenia ciała. Biegły jest niezależnym specjalistą w swoich dziedzinach. W konsekwencji Sąd podzielił stanowisko biegłego S. T., przyjął je, jako własne i uczynił podstawą niniejszego rozstrzygnięcia. Nadto w opinii uzupełniającej biegły odniósł się w sposób szczegółowy do zastrzeżeń strony pozwanej niniejszego postępowania zgłoszonych w piśmie z dnia 29 maja 2017 roku (k. 100).

Postanowieniem z dnia 31 października 2016 roku Sąd oddalił wnioski dowodowe strony pozwanej (zgłoszone w pozwie) uznać je za nieistotne dla rozstrzygnięcia w sprawie (art. 227 k.p.c a contrario), gdyż miały one dowieść okoliczności bezspornych tj. momentu zgłoszenia przez powódkę pracodawcy zdarzenia z dnia 18 maja 2016 roku, znajomości regulaminu bhp obowiązującego u pracodawcy, bądź sporządzenia protokołu powypadkowego. W ocenie Sądu dowodami jakie należało przeprowadzić w celu ustalenia stanu faktycznego w sprawie było: przesłuchanie samej powódki, świadka zdarzenia tj. A. S. (1) oraz dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedy. Przeprowadzenie innych dowodów skutkowałoby jedynie przedłużaniem postępowania.

Powyższe stanowisko Sądu jest wynikiem analizy – konfrontacji całego zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Na wstępnie rozważań prawnych Sąd zauważa, iż art. 189 kodeksu postępowania cywilnego stanowi, że powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W/wym. norma prawna pomimo, że została umieszczona w ustawie regulującej sposób procesowania sądu, określa materialnoprawne przesłanki zasadności powództwa, w którym powód domaga się sądowego ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Takie powództwo będzie oddalone przede wszystkim, jeżeli powód nie ma interesu prawnego do jego wytoczenia, ale także, jeżeli interes taki istnieje, ale twierdzenie powoda o istnieniu lub nieistnieniu stosunku prawnego okaże się bezzasadne.

Po pierwsze w ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, iż strona powodowa ma interes prawny w ustaleniu na podstawie art. 189 k.p.c., że przedmiotowe zdarzenie z dnia 18 maja 2016 r. podlega kwalifikacji normatywnej jako wypadek przy pracy, a w konsekwencji skutkuje zmianą zapisu protokołu nr (...) z uwagi na zakres żądania pozwu (art. 321 k.p.c.). Jak wyjaśnił bowiem Sąd Najwyższy w uchwała z dnia 29 marca 2006 r. powództwo o ustalenie, że konkretne zdarzenie było wypadkiem przy pracy w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych jest dopuszczalne na podstawie art. 189 k.p.c. (II PZP 14/05; OSNP 2006/15-16/228, Biul.SN 2006/3/28, Prok.i Pr.-wkł. 2006/10/31).

Po drugie twierdzenia powódki o tym, że w dniu 18 maja 2016 r. uległa wypadkowi przy pracy okazały się zasadne, albowiem na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd ustalił stan faktyczny, na gruncie którego istnieją wyraźne podstawy do przyjęcia, że tego dnia podczas wykonywania przez powódkę czynności pracowniczych i korzystania z uprawnienia w postaci udania się do toalety, nadepnęła na masywną, stalową szpilkę o długości około 2 cm, co doprowadziło do przebicia się ww szpilki przez podeszwę obuwia i spowodowało złamanie trzonu II kości śródstopia lewego, wygojone z odczynem okostnym i zniekształceniem oraz upośledzeniem ruchów stopy.

Między stronami niniejszego postępowania spornym było, czy powódka doznała ww skutków w wyniku zdarzenia z dnia 18 maja 2016 roku.

Przechodząc do rozważań natury prawnej Sąd wskazuje, iż w przedmiotowej sprawie zastosowanie znajdzie ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej ustawa wypadkowa; Dz.U. z 2009 r. Nr 167 poz. 1322 tekst jedn. z zm.; dalej jako - ustawa wypadkowa). Zgodnie z art. 3 ust. 1 tego aktu za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą tj.:

pkt 1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych,

pkt 2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia,

pkt 3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Zatem aby określone zdarzenie zostało uznane za wypadek przy pracy musi spełniać łącznie następujące warunki:

- mieć charakter nagły,

- być wywołane przyczyną zewnętrzną,

- powodować uraz lub śmierć,

- nastąpić w związku z pracą.

Brak jednego z w/wym. elementów nie pozwala na uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy.

Związek zdarzenia z pracą należy uznać za normatywny, z uwagi na fakt, że jest sformułowaniem języka prawnego. Taka konstrukcja określa cel ustawodawcy, którym jest przypisanie pracodawcy ujemnych skutków zdarzeń powstałych w czasie wykonywania przez pracownika czynności związanych chociażby pośrednio z realizacją celów pracodawcy. Związek zdarzenia z pracą nie musi mieć charakteru przyczynowo-skutkowego, praca nie musi być przyczyną zdarzenia, a za wypadki przy pracy można uznać takie zdarzenia, które pozostają z nim w związku miejscowym, czasowym bądź funkcjonalnym.

Poza tym zauważyć należy, że definicja wypadku, zawarta w art. 3 ust. 1 obowiązującej ustawy wypadkowej, opiera się na pojęciu przyczyny zewnętrznej (podobnie jak definicja wypadku obowiązująca do dnia 31 grudnia 2002 r. na gruncie art. 6 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach pieniężnych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych; tekst jedn. Dz. U. 1983 r. Nr 30 poz. 144). W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się już dawno pogląd polegający na szerokim rozumieniu przyczyny zewnętrznej, zgodnie z którym zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1999 r., II UKN 87/99 - OSNP 2000/20/760). Pogląd ten został zaakceptowany także w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, który dodaje, że w tym znaczeniu przyczyną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, zwierzę, siły przyrody, lecz także czyn innego osobnika, a nawet praca i czynność samego poszkodowanego (zob. np wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2005 r., I UK 257/04, System Informacji prawnej LEX nr 390131 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 lipca 2007 r., I UK 20/07, OSNP 2008/17-18/265 oraz z dnia 27 kwietnia 2009 r. I UK 336/08, M.P.Pr. 2009/8/439, w których w sposób jasny i obrazowy Sąd wyjaśnił pojęcie wypadku przy pracy w kontekście zaistnienia przyczyny zewnętrznej). Nadto należy zgodzić się z poglądem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2007 r. (I UK 20/07, OSNP Nr 17-18/2008, poz. 2), który dokonując wykładni ustawowego wyrażenia „wypadek przy pracy” wskazał, że używanym w prawie zwrotom mającym znaczenie w zwykłym języku nie należy - jeśli nie ma do tego wyraźnych podstaw w tekście aktu prawnego - nadawać innego (sprzecznego) znaczenia.

Na ocenę zdarzenia jako wypadku przy pracy nie wpływa ani to, że jego skutek następuje po dniu pracy, a nawet po pewnym czasie, ani – co oczywiste – zgłoszenie wypadku przez poszkodowanego później, niż w dniu jego nastąpienia (por. wyr. SN z 16.4.1999 r., II UKN 573/98, OSNAPiUS 2000, Nr 12, poz. 479; wyr. SN z 21.5.1997 r., II UKN 130/97, OSNAPiUS 1998, Nr 7, poz. 219; wyr. SN z 23.8.2000 r., II UKN 671/99, OSNAPiUS 2002, Nr 5, poz. 118; wyr. SN z 4.10.2006 r., II UK 40/06, OSNP 2007, Nr 19–20, poz. 291).

Biorąc pod uwagę powyższe przepisy oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego, które niniejszy skład orzekający popiera w pełnej rozciągłości wskazać należy, że zeznania powódki poparte zeznaniami świadka A. S. (1), która siedziała za powódką w momencie kiedy ta nadepnęła na rzeczoną szpilkę, słyszała jej reakcję, a następnie widziała jak ją sobie zdecydowanym ruchem wyjmuje z nogi, w ocenie Sądu nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że to przedmiotowe zdarzenie miało miejsce w dniu 18 maja 2016 roku, w miejscu pracy powódki, w związku z wykonywanymi przez nią czynnościami. Potwierdzeniem tego jest opinia biegłego ortopedy, który ustalając skutki uszczerbku na zdrowiu powódki przyznał, iż były spowodowane zdarzeniem z ww dnia.

W ocenie Sądu okoliczność, iż powódka zgłosiła ww zdarzenie z dnia 18 maja 2016 roku pracodawcy nie bezpośrednio po zdarzeniu, ale dopiero po upływie ponad miesiąca (tj. w dniu 20 czerwca 2016 r.), wbrew oczywistemu obowiązkowi wynikającemu z regulamin pracy (§ 37 lit. f), nie może podważać ww ustaleń stanu faktycznego. Powódka początkowa przypuszczała, iż nie będzie żadnych konsekwencji ww zdarzenia, że leczenia jakie sama podjęła w zupełności wystarczy. Nie musiała by w takiej sytuacji tego zdarzenia zgłaszać pracodawcy. Tak się jednak nie stało. Niemniej jednak stawianie tezy, iż w takim wypadku konsekwencje w postaci złamania trzonu II kości śródstopia lewego, nie mogły być skutkiem zdarzenia z dnia 18 maja 2016 roku jest bezspodstawne i nieuprawnione. Sąd zwraca równie z uwagę, iż strona pozwana nie przedstawiła żadnych innych dowodów na okoliczność wskazania innego zdarzenia które skutkowałoby uszczerbkiem na zdrowiu szczegółowo wskazanym w opinii biegłego, do czego zgodnie z dyspozycją art. 6 K.c. i art. 232 k.p.c. była zobligowana.

Reasumując, zdarzenie z dnia 18 maja 2016 r. było typowym wypadkiem przy pracy, gdyż miało charakter nagły (nadepnięcie lewą nogą), było wywołane przyczyną zewnętrzną (na leżąca na podłodze szpilkę), spowodowało uraz (złamania trzonu II kości śródstopia lewego). W tym stanie rzeczy Sąd uznał, iż przedmiotowe zdarzenie należy zakwalifikować jako wypadek przy pracy, w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej, a wobec tego na podstawie art. 189 k.p.c. powództwo zostało uwzględnione, co znalazło wyraz w punkcie 1 wyroku i skutkowało zmianą protokołu nr (...) w ten sposób iż zdarzenie to było wypadkiem przy pracy.

O kosztach sądowych, tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa orzeczono z kolei w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazując pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w łącznej wysokości 363,60 zł (15,60 zł zwrot kosztów dojazdu świadka A. S. – post. k. 72, wynagrodzenia za sporządzoną opinię główną tj. 242,60 k. 94 i uzupełniającą tj. 105,40 zł k. 110).

SSR Piotr Pawlak