Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 349/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SR del. do SO Beata Chojnacka Kucharska

Protokolant Anna Potaczek

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze B. R.

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2017 r.

sprawy K. L. ur. (...) w J., s. A., R. z domu Ż.

oskarżonego z art. 35 ust. 1a Ustawy z dnia 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze

z dnia 17 maja 2017 r. sygn. akt II K 1473/16

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego K. L.,

II.  zasądza od oskarżonego K. L. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 złotych oraz wymierza mu 80 złotych opłaty.

Sygn. akt VI Ka 349/17

UZASADNIENIE

K. L. został oskarżony o to, że: w dniu 22 kwietnia 2016 r. w M. przy ul. (...) znęcał się nad zwierzęciem w ten sposób, że umyślnie zranił psa rasy jamnik miniaturowy poprzez uderzenie go metalową rurą w okolice prawego biodra, czym działał na szkodę B. K., to jest o czyn z art. 35 ust. 1a Ustawy o ochronie zwierząt.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wyrokiem z dnia 17 maja 2017 r. w sprawie o sygn. akt II K 1473/16:

I.  uznał oskarżonego K. L. winnym tego, że w dniu 22 kwietnia 2016 r. w M. znęcał się nad psem należącym do B. K. w ten sposób, że zadał mu uderzenie metalową rurą w okolice prawego biodra, czym spowodował obrzęk okolicy kości krzyżowej, prawego biodra i prawej pachwiny oraz niewielkie uszkodzenie skóry na prawym biodrze, to jest występku z art. 35 ust. 1a ustawy z 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt i za to, na podstawie art. 35 ust. 1 w zw. z ust. 1a ustawy z 21.08.1997 r. o ochronie zwierząt wymierzył mu karę 80 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej grzywny na 10 złotych;

II.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego K. L. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Z wyrokiem nie zgodził się oskarżony K. L.. W jego imieniu obrońca zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonego i wyrokowi temu zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego wyroku, polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie, w tym zeznania B. K. , które z uwagi na wzajemne rozbieżności w ich treści, nie stanowił wystarczającej podstawy do przyjęcia sprawstwa oskarżonego w powyższym zakresie;

2.  obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. polegające na niewłaściwym przyznaniu zeznaniom B. K. waloru wiarygodności, podczas gdy Sąd nie dokonał ich oceny pod kątem ich rozbieżności, w zakresie w jakim różniły się co do opisu przebiegu zdarzenia z udziałem oskarżonego, a złożonych w postępowaniu przygotowawczym i przed Sądem, podczas gdy prawidłowa ich ocena, przy uwzględnieniu ich wewnętrznej rozbieżności winna budzić uzasadnione wątpliwości co do ich wiarygodności i prawdziwości, co miało istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, albowiem stanowiły istotny dowód na okoliczność przypisania oskarżonemu sprawstwa w zakresie zarzucanego mu czynu.

Stawiając te zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Jeleniej Górze.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego K. L. nie zasługiwała na uwzględnianie.

Za chybiony należy uznać zarzut apelacyjny obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia tj. art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k., jak również pozostający w związku z tym zarzutem, zarzut dokonania błędnych ustaleń faktycznych co do przypisanego oskarżonemu czynu.

Przytoczony przez apelującego art. 7 k.p.k. wskazuje, że przedmiotem oceny Sądu rozpoznającego sprawę powinny być wszystkie przeprowadzone dowody, a sposób oceny tych dowodów polega na dokonaniu jej z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zasada swobodnej oceny dowodów jest zachowana, gdy ujawniono w toku rozprawy głównej całokształt okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) zgodnie z regułami wskazanymi w art. 2 § 2 k.p.k., rozważono wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), a argumentacja dotycząca oceny dowodów jest logiczna i uwzględnia wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego i jest zawarta w uzasadnieniu orzeczenia (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Przyjęcie zasady swobodnej oceny dowodów ma ścisły związek z uzasadnieniem orzeczenia, bo pozwala ono dokonać oceny, czy ustalenia i wyciągnięte wnioski są zgodne z zasadami wskazanymi w art. 7 k.p.k., a zatem czy spełnione są wymienione przesłanki. Pamiętać jednakże należy, że zgodnie z treścią art. 455a k.p.k. nie można uchylić wyroku w takiej sytuacji, gdy jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 424 k.p.k. Niedoskonałości uzasadnienia w zakresie oceny przeprowadzonych dowodów, pominięcia części dowodów winny być oceniane pod kątem nie tyle wad samego uzasadnienia, ale obrazy art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. (podobnie: wyrok S.A. w Katowicach z 24 marca 2016 r. sygn. akt II AKa 521/16). Sąd Odwoławczy winien zatem ocenić prawidłowość wyroku przez pryzmat dowodów ujawnionych w trakcie przewodu sądowego nie zaś wyłącznie w oparciu o uzasadnianie wyroku. Zarzut naruszenia przepisu art. 410 k.p.k. może być natomiast skuteczny tylko wówczas, gdy skarżący wykaże, że Sąd I instancji oparł orzeczenie na materiale nieujawnionym w toku rozprawy głównej, bądź tylko na części materiału ujawnionego, a rozstrzygnięcie nie jest wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności, a więc także i tych, które je podważają, a nadto wykaże, iż pominięcie konkretnego dowodu mogło mieć wpływ na treść wyroku (tak: wyrok S.A. w Krakowie z 28 lutego 2013 r. sygn. akt II AKa 26/13, LEX nr 1341854, postanowienie SN z 4 marca 2009 r. V KK 43/09, LEX nr 491252).

Analiza postawionych zarzutów w konfrontacji z treścią uzasadnienia zaskarżonego wyroku ale także ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów, na których Sąd I instancji oparł przedmiotowe rozstrzygnięcie, prowadzi do uznania postawionych zarzutów za niezasadne. Sąd Rejonowy w ramach zakreślonych zasadą swobodnej oceny dowodów był uprawniony do dania wiary w całości zeznaniom świadka B. K., przy czym dokonując oceny zeznań tego świadka miał na uwadze także pozostały materiał dowodowy, w szczególności zeznania świadka D. S. – weterynarza. Świadek udzielała pomocy psu pokrzywdzonej następnego dnia od zdarzenia i stwierdziła u niego obrażenia, na co wydała stosowną dokumentację medyczną (k. 6). Świadek zrelacjonowała także treść wypowiedzi pokrzywdzonej odnośnie okoliczności, w jakich doszło do powstania obrażeń na ciele psa. Jej relacja jest spójna z tym, co zeznała świadek B. K.. Z zeznań wymienianych świadków można jednoznacznie wyprowadzić wniosek, że obrażenia u psa spowodował oskarżony. Powyższe koreluje także zeznaniami świadka U. C., która wprawdzie nie widziała samego zdarzenia, jednakże usłyszała pisk psa, a było to wtedy, gdy pokrzywdzona spostrzegła oskarżonego bijącego psa. W świetle wskazanych dowodów, które wzajemnie się uzupełniają, ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego co do sprawstwa oskarżonego są jak najbardziej prawidłowe. Zauważyć także należy, że przeprowadzone w trakcie postępowania sądowego oględziny miejsca zdarzenia pozwoliły na obiektywne ustalenie, że oskarżony miał realną możliwość uderzenia psa sięgając do niego rurką zza ogrodzenia. Sąd Rejonowy bardzo obszernie przeprowadził wywód wskazujący na datę zdarzenia odnosząc się zarówno do zeznań świadka D. G., która w sposób jednoznaczny i kategoryczny, a przy tym logiczny wskazała na datę przesłuchania oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym (wówczas w charakterze świadka), odnosząc to do twierdzeń zaprzeczających dacie przesłuchania oskarżonego i jego żony i dokonując oceny tych dowodów przez pryzmat zasad logiki i doświadczania życiowego, których prawidłowość nie budzi zastrzeżeń. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że w protokole przesłuchania K. L. w charakterze świadka jest dwukrotnie wpisana data wykonania tej czynności: przy jej rozpoczęciu i zakończeniu (k. 8 i 10) i każdorazowo jest to dzień 23 maja. Z pewnością data czynności nie jest automatycznie generowana przez system informatyczny, a jest wpisywana ręcznie, skoro po zakończeniu czynności błędnie wskazano rok wykonania czynności przesłuchania - 2015 (k. 10). Jeśli się powyższe odniesie do wypowiedzi świadka D. G., która swoją wiedzę o dacie przeprowadzonego przesłuchania ma w oparciu m.in. o datę utworzenia pliku przesłuchania oskarżonego w charakterze świadka, to prawidłowość ustalenia faktycznego poczynionego przez Sąd Rejonowy odnośnie daty czynności przesłuchania nie budzi żadnych wątpliwości. Jest to na tyle istotne, że jednoznacznie podważa wywód oskarżonego, z którego wynika sugestia, jakoby zdarzenie to było jedynie skomplikowaną intrygą B. K. mającą na celu pomówienie go o pobicie psa. Podnoszona w uzasadnieniu apelacji leworęczność oskarżonego nie ma żadnego znaczenia dla czynienia w tej sprawie ustaleń faktycznych. Zadanie uderzenia małemu psu rasy jamnik niewielką, a tym samym dość lekką metalową rurką, jest przecież możliwe zarówno lewą, jak i prawą ręką, skoro w chwili zdarzenia oskarżony miał sprawne obie ręce. Jest to na tyle oczywiste, że nie wymaga szerszego uzasadnienia.

Istotnie Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku dając w całości wiarę zeznaniom świadka B. K. nie roztrząsał szczegółowo treści zeznań, co nie oznacza, że ich ocena jest wadliwa. Relacja świadka odnośnie przedmiotu, jakim oskarżony uderzał psa, wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego, nie zawiera sprzeczności. Świadek w postępowaniu przygotowawczym zeznała bowiem, że oskarżony uderzając psa trzymał w ręku „coś metalowego” (k. 3). Z tej wypowiedzi jednoznacznie wynika, że świadek nie była pewna rodzaju przedmiotu, którym pies został zaatakowany. Wersję tę podtrzymała podczas przesłuchania na rozprawie wskazując wprawdzie, że była to rurka (k. 67v.), jednakże nadal przedmiotu tego nie była pewna. Świadczy o tym wypowiedź świadka „Trzymał to w ręce i nie widziałam, co to dokładnie” (k. 68). Różnice w wypowiedziach świadka, że widziała zadawanie uderzenia przez płot, innym razem przez furtkę, w okolicznościach tej sprawy jest tylko pozorna. Z dokumentacji fotograficznej (k. 21-22) wynika, że zarówno furtka, jak i płot ogrodzenia dzielący obie posesje jest wykonany z tych samych drewnianych elementów, przy czym do części ogrodzenia dołączona jest dodatkowa, lekka drewniana konstrukcja. Zważywszy na podobny wygląd ogrodzenia w części płotu i furtki, ale i miejsca, skąd świadek widziała zdarzenie, nie można oczekiwać od świadka wysokiej precyzji we wskazaniu miejsca zdarzenia, które jeśli już, to co do odległości różni się tylko nieznacznie. Pozorne są także rozbieżności w relacji świadka B. K. co do czasu jej reakcji po zobaczeniu uderzenia psa. Wprawdzie z zeznań świadka złożonych w postępowaniu przygotowawczym wynika, że po usłyszeniu pisku psa świadek wybiegła na zewnątrz, jednakże w opozycji do tego stwierdzania nie stoi w żadnym razie wypowiedź świadka z postępowania sądowego, że nie zareagowała od razu, bo musiała się zająć dzieckiem, skoro dodała „po chwili poszłam na ogródek”. Tym samym reakcja na zachowanie sąsiada względem psa w świetle obu relacji B. K. była niezwłoczna. Podobnie należy ocenić jej zeznania odnośnie dostania się psa do domu. Wbiegnięcie psa do domu, o czym zeznała pokrzywdzona w postępowaniu przygotowawczym, nie stoi w sprzeczności z jej wypowiedziami z postępowania sądowego, że po wyjściu na podwórze zawołała psa, zabrała psa do domu (k. 67v.- 68). Odmienna jest natomiast relacja świadka B. K. odnośnie okna, z którego widziała przedmiotowe zdarzenie: okno w łazience (k. 67v.), okno w przedpokoju (k. 33v.). Zważywszy na to, że przedpokój prowadzi wprost do łazienki, a świadek w momencie zdarzenia wchodziła z przedpokoju do łazienki (k. 34), powyższa rozbieżność wynika z braku precyzji w wypowiedzi świadka podczas składania zeznań po raz pierwszy przed Sądem. Odmienna ocena, przytoczona przez obrońcę oskarżonego w uzasadnieniu apelacji, nie daje się zaakceptować w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego. Skoro świadek B. K. doskonale zna rozkład domu, wie, jakie fragmenty podwórza widać z poszczególnych okien domu, to gdyby jedynie miała pomawiać oskarżonego o zachowanie, które nie miało miejsca, snując dość skomplikowaną intrygę, z pewnością liczyłaby się z tym, że jej twierdzenia mogą być weryfikowane poprzez oględziny miejsca zdarzenia, a wtedy bez trudu by się do nich przygotowała i ów błąd co do okna z którego widziała zdarzenie z pewnością by się nie pojawił. W tych okolicznościach zachowaniem całkowicie nieracjonalnym byłoby wskazanie przez świadka okna domu, z którego świadek nie mogłaby zobaczyć podwórza. Ową rozbieżność można postrzegać wyłącznie poprzez brak precyzji w wypowiedzi świadka, nie zaś za taką, która podważa wiarygodność składanych zeznań. Jeśli zaś chodzi o większą szczegółowość w relacji świadka w postępowaniu sądowym podnoszoną w apelacji, wynika to jedynie ze sposobu przesłuchania świadka na poszczególnych etapach postępowania karnego, co nie wpływa w żaden sposób na ocenę zeznań pod kątem ich wiarygodności. Zauważyć należy, że zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym zawierają wszystkie niezbędne informacje o zdarzeniu, które nie zostały przez świadka zmienione, czy przeinaczone w trakcie postępowania sądowego, a tylko doprecyzowane, uszczegółowione.

W świetle powyższego Sąd Rejonowy w zakresie dotyczącym ustaleń prowadzących do uznania winy i sprawstwa oskarżonego, dokonał analizy zgromadzanego w sprawie materiału dowodowego nie naruszając granic wyznaczonych zasadami wiedzy, logiki oraz doświadczenia życiowego. Wbrew stanowisku obrońcy oskarżonego ustalenia faktyczne w tym zakresie były wynikiem swobodnej, zgodnej z zasadą wyrażoną w art. 7 k.p.k., oceny dowodów, której nie podważyły skutecznie zarzuty apelacji.

W zaistniałym stanie faktycznym wątpliwości Sądu Odwoławczego nie budzi prawidłowość przyjętej przez Sąd Rejonowy kwalifikacji prawnej zachowania oskarżonego. Przestępstwem określonym w art. 35 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. jest znęcanie się nad zwierzęciem. W art. 6 ust. 2 w/w ustawy definiowano pojęcie znęcania się nad zwierzęciem, przez które należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień. Uderzenie psa metalową rurką, w efekcie czego u psa powstały obrażenia z pewnością wypełnia znamię znęcania się nad zwierzęciem.

Wymierzona oskarżonemu kara grzywny w żadnej mierze nie razi swą surowością, a tylko wówczas ingerencja Sądu Odwoławczego w wymiar kary jest dopuszczalna. Sąd Rejonowy uwzględnił wszystkie okoliczności przemawiające na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, prawidłowo je oceniając i wartościując (strona 3 - 4 uzasadnienia Sądu Rejonowego). Wymierzona kary odpowiada stopniowi społecznej szkodliwości czynu oskarżonego i zawinienia oraz została orzeczona w granicach przewidzianych przez ustawę dla sędziowskiego uznania, przy czym zważywszy na sankcję karną grożącą za przypisane przestępstwo, kara grzywny jest karą najłagodniejszego rodzaju.

W tym stanie rzeczy, mając na względzie całokształt dotychczasowych rozważań, Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Przy rozpoznawaniu apelacji Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się nadto podstaw do stosowania dyrektywy z art. 439 k.p.k. i art. 440 k.p.k.

Z uwagi na charakter rozstrzygnięcia Sądu Odwoławczego tj. nieuwzględnienia środka odwoławczego wniesionego przez obrońcę oskarżonego, aktualizuje się norma art. 636 § 1 k.p.k. nakazująca zasądzić od oskarżonego koszty procesu za postępowanie odwoławcze. Zważywszy jednak na sytuację finansową oskarżonego, źródło utrzymania – renta w wysokości 900 zł. miesięcznie, należało stwierdzić, że oskarżony nie jest w stanie ponieść kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, które zgodnie z art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k., zostały przejęte w całości na rachunek Skarbu Państwa.