Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 718/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Rejonowego Sylwia Piasecka

Protokolant sekretarz sądowy Grażyna Pałubicka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 grudnia 2017 roku w Człuchowie

sprawy

z powództwa (...) we W.

przeciwko M. M.

o zapłatę

oddala powództwo.

Pobrano opłatę kancelaryjną

w kwocie zł – w znakach

opłaty sądowej naklejonych

na wniosku.

Sygn. akt I C 718/17 upr.

UZASADNIENIE

Powód – (...) we W., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, złożył pozew przeciwko pozwanej M. M. o zapłatę kwoty 3.501,39 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że strona pozwana M. M. oraz (...) S.A. zawarli w dniu 12 grudnia 2006 roku umowę bankową o numerze (...), na podstawie której pozwana otrzymała określoną w umowie kwotę pieniężną, zobowiązując się do jej spłaty na warunkach precyzyjnie określonych w tejże umowie. Powód podkreślił, że strona pozwana nie wywiązała się z przyjętego na siebie zobowiązania wobec czego niespłacona kwota należności głównej stalą się wymagalna wraz z kwota odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Pierwotny wierzyciela wzywał stronę pozwaną do dobrowolnego uregulowania zobowiązania, informując jednocześnie, ze w przypadku niewypełnienia obowiązków określonych w treści wezwania wierzytelność została przelana na rzecz powoda. Pozwana nie uregulowała zobowiązania, wobec czego w dniu 2 kwietnia 2014 roku (...) S.A. zawarła z powodem umowę przelewu wierzytelności, cedując na jego rzecz całość praw i obowiązków wynikających z wyciągu ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego i ewidencji analitycznej nr (...) z dnia 8 sierpnia 2017 roku.

Roszczenie strony powodowej wynoszące 3.501,39 złotych obejmuje należność główną wynikającą z umowy w wysokości 1.637,66 złotych, odsetki naliczone przez wierzyciela pierwotnego w wysokości 58,88 złotych, odsetki karne naliczone przez pierwotnego wierzyciela w wysokości 1.332,58 złotych oraz odsetki ustawowe naliczone przez powoda od dnia cesji wierzytelności do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetki ustawowe za opóźnienie naliczone od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia poprzedzającego złożenie pozwu w wysokości 472,27 złotych.

Nakazem zapłaty z dnia 25 sierpnia 2017 roku, wydanym w sprawie I Nc 865/17, Sąd Rejonowy w Człuchowie uwzględnił roszczenie powoda w całości i orzekła o kosztach procesu.

W przepisanym terminie opiekun prawny pozwanej – całkowicie ubezwłasnowolnionej, A. R. złożyła sprzeciw od nakazu zapłaty wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazała, że pozwana jest mieszkanką Domu Pomocy Społecznej w C. od dnia 18 stycznia 2010 roku. Została ona umieszczona na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Braniewie, wydanego w sprawie III RNs 100/09 – bez jej zgody. Opiekun prawny podkreślił, że pozwana jest całkowicie ubezwłasnowolniona i wymaga całodobowej opieki. Dochód pozwanej stanowi renta socjalna w wysokości 724,40 zł oraz zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153,00 złotych. Świadczenie z ZUS zmniejsza się z powodu potrącania alimentów, tj. o kwotę 224,40 złotych. Pozwana nie posiada oszczędności i nie jest w stanie uregulować ciążących na niej zobowiązań.

Na rozprawie w dniu 1 grudnia 2017 roku opiekun prawny pozwanej podniósł zarzut przedawnienia wskazując, że roszczenie pochodzi z 2006 roku, natomiast pozwana od ponad 20 lat choruje na chorobę psychiczną. Zakwestionowała aby umowa została zawarta przez pozwaną.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 8 sierpnia 2017 roku powód - (...) we W. wystawił wyciągu ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego i ewidencji analitycznej nr (...), z którego wynika, że w dniu 2 kwietnia 2014 roku(...) nabył od (...) S.A. wierzytelność wobec pozwanego wynikającą z zawartej umowy pożyczki o nr (...), a nadto, że należność główna na dzień wystawienia wyciągu wynosiła kwotę 1.637,66 złotych oraz odsetki w wysokości 1.863,73 zł.

przyznane

W dniu 2 kwietnia 2014 roku (...) S.A. z siedzibą we W. zawarł z powodem umowę sprzedaży wierzytelności, na podstawie której powód nabył wierzytelności ujęte na liście wierzytelności, stanowiące załącznik nr (...) oraz (...).

przyznane, nadto dowód: umowa sprzedaży wierzytelności k. 9 – 12v, wyciąg z elektronicznego załącznika do umowy cesji.

Pismem z dnia 19 lipca 2017 roku powód wezwał pozwaną do spłaty długu w wysokości 3.631,16 złotych w terminie do dnia 26 lipca 2017 roku.

przyznane

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Dla wykazania swojego żądania strona powodowa dołączyła do pozwu wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego wystawiony na postawie art. 194 ustawy
z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych
, który w istocie miał stanowić dowód na poparcie wszystkich twierdzeń o istnieniu oraz o wysokości roszczenia. Pozostałe dokumenty dotyczyły przelewu wierzytelności.

Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia, dlatego też w pierwszej kolejności należało rozważyć zasadność tego zarzutu.

W ocenie Sądu zasługiwał on na uwzględnienie.

Przede wszystkim należy zauważyć, że powód w uzasadnieniu pozwu wskazał jedynie datę zawarcia umowy – 12 grudnia 2006 roku, nie wskazał natomiast daty wymagalności roszczenia. Z uzasadnienia pozwu nie wynika również z jakiego rodzaju umowy bankowej lub umowy pożyczki roszczenie jest wywodzone, czy i kiedy umowa ta została rozwiązana lub wypowiedziana i od kiedy liczone są odsetki naliczane przez pierwotnego wierzyciela. Powód ograniczył się wyłącznie do wskazania kwoty tych odsetek.

W ocenie Sądu takie zaniedbania nie powinny chronić powoda w obliczu zarzutu przedawnienia. Dlatego też nie pozostaje nic innego jak tylko kierować się przy określeniu daty wymagalności roszczenia jedyną datą wskazaną przez powoda, a mianowicie datą czynności, czyli 12 grudnia 2006 roku.

Roszczenie banku o zwrot kredytu czy pożyczki ma związek z prowadzeniem działalności gospodarczej przez bank. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi trzy lata (art. 118 Kodeksu cywilnego). Nie ma przy tym znaczenia, kim był kredytobiorca - przedsiębiorcą czy konsumentem. Istotnym jest również, że termin przedawnienia zaczyna biec od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 §1 k.c.). Wymagalność to stan, w którym wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia od dłużnika.

Należy zauważyć, że powód nabył wierzytelności wobec pozwanej na podstawie umowy cesji wierzytelności.

Zgodnie z treścią art. 509 kc w drodze przelewu wierzyciel – zbywca (cedent) przenosi na nabywcę (cesjonariusza) wierzytelność przysługującą mu wobec dłużnika (debitora). Umową cesji dotychczasowy wierzyciel przenosi całą wierzytelność na nowego wierzyciela. Podstawowym skutkiem przelewu wierzytelności jest bowiem sukcesyjne wstąpienie cesjonariusza w miejsce cedenta. Na mocy przedmiotowej umowy przechodzi więc na cesjonariusza ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi wraz z wszelkimi prawami ubocznymi, które są związane z wierzytelnością główną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2002 roku, sygn. akt V CKN 1542/00, LEX nr 1163594). Natomiast dotychczasowy wierzyciel zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki wiązał go z dłużnikiem. Zaakcentować jednak należy, że stosunek zobowiązaniowy nie ulega zmianie. Zmienia się jedynie osoba uczestnicząca w nim po stronie wierzyciela, czyli osoba uprawniona do żądania spełnienia świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2001 roku, sygn. akt I CKN 379/00, LEX nr 52661). Istotą umowy przelewu jest przeniesienie przez wierzyciela swojej wierzytelności na osobę trzecią, zaś skutkiem tej umowy jest wyłączenie dotychczasowego wierzyciela ze stosunku zobowiązaniowego i zajęcie jego miejsca przez nabywcę wierzytelności. Dotychczasowego wierzyciela, który wyzbył się swojej wierzytelności, zastępuje nabywca, który staje się wierzycielem w stosunku do tego samego dłużnika, po którego stronie powstaje wówczas obowiązek świadczenia w stosunku do nabywcy wierzytelności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 1999 r., sygn. akt II CKN 342/98, LEX nr 523665). Zatem cesjonariusz nabywa wierzytelność w takim zakresie i stanie, w jakim znajdowała się ona w chwili dokonania przelewu, ponieważ zmienia się tylko osoba wierzyciela. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie prawa związane z nabytą wierzytelnością. Uprawnienia cesjonariusza są bowiem tożsame z uprawnieniami przysługującymi cedentowi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 1999 r., sygn. akt II CKN 169/98, LEX nr 461761). Należy nadto podkreślić, że przedmiotem przelewu nie jest tylko możliwość żądania od dłużnika, by spełnił świadczenie. Umowa przelewu skutkuje bowiem zarówno sukcesją samej wierzytelności, jak również obejmuje inne elementy, składające się na sytuację wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2006 r., sygn. akt IV CSK 224/06, LEX nr 462931). Oznacza to, że zgodnie z treścią art. 509 § 2 k.c. wierzytelność przechodzi na nabywcę ze wszystkimi właściwościami, przywilejami i brakami. Gdyby zatem wierzytelność miała braki tego rodzaju, że byłaby przedawniona, to nadal by taką pozostała (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2009 roku, sygn. akt V CSK 184/09, LEX nr 553748).

W przedmiotowej sprawie powód nabył wierzytelność wobec pozwanej w dniu 2 kwietnia 2014 roku, a zatem w chwili przelewu była to już wierzytelności przedawniona. Zatem sam fakt zawarcia umowy cesji wierzytelności nie spowodował przerwania biegu przedawnienia. Zgodnie bowiem z treścią art. 123 § 1 kpc bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje, przez wszczęcie mediacji.

Kierując się zatem powyższymi normami i datą wniesienia pozwu – 14 sierpnia 2017 roku, należy uznać zarzut przedawnienia za uzasadniony.

W konsekwencji podniesienia zarzutu przedawnienia pozwany skutecznie uchylił się od zaspokojenia roszczenia powoda.

Na marginesie należy również zauważyć, że w ocenie Sądu, powództwo nie zostało należycie udowodnione, mimo że po stronie powoda nie istniały żadne przeszkody dowodowe, w szczególności w zakresie wysokości.

W ocenie Sądu, powód pozostawał w błędnym przekonaniu, że dołączony do pozwu wyciąg stanowić samodzielną podstawę do dochodzenia niniejszego roszczenia. Zgodnie natomiast z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 11 lipca 2011 roku (sygn. P1/10, Dz. U.
z 25/07/2011 r. Nr 152, poz.900) art. 194 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych, w części, w jakiej nadaje moc prawną dokumentu urzędowego księgom rachunkowym i wyciągom z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego w postępowaniu cywilnym prowadzonym wobec konsumenta, jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 zdanie pierwsze i art. 76 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 20 Konstytucji. Zasadniczym problemem konstytucyjnym, jaki przedstawił sąd pytający, było rażące osłabienie pozycji procesowej konsumenta, którym jest także pozwana
w niniejszej sprawie, który w wypadku przedłożenia sądowi przez przeciwnika procesowego wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu, chcąc doprowadzić do oddalenia powództwa, był zmuszony udowodnić nieprawdziwość treści takiego dokumentu, wbrew ogólnym zasadom ciężaru dowodu. Słusznie również Trybunał Konstytucyjny wskazał, że w nauce prawa wskazuje się, że zasada równości, unormowana w art. 32 Konstytucji, jest traktowana jako jedno z praw człowieka, podlegające ochronie na podstawie zarówno Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.) jak i prawa Unii Europejskiej. Ponadto równość stron stanowi jedną z najważniejszych zasad postępowania cywilnego, zaliczaną do naczelnych zasad tego postępowania. W takiej sytuacji Trybunał Konstytucyjny nie znalazł konstytucyjnie wartościowego uzasadnienia nadania wyciągom z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego mocy dowodowej dokumentów urzędowych. Analiza cech charakterystycznych funduszu sekurytyzacyjnego doprowadziła Trybunał Konstytucyjny także do wniosku, że nadanie szczególnej mocy prawnej jego dokumentom powodowało sytuację, którą można było określić jako swoistą pułapkę na stronę pozwaną o zapłatę wierzytelności nabytej przez taki fundusz.

Zgodnie z tym wyciąg z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego należy traktować jako dokument prywatny, który korzysta z domniemania autentyczności
i z domniemania, że zawarte w nim oświadczenie złożyła osoba, która go podpisała (art. 245 k.p.c.). Dokument prywatny nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą oświadczeń w nim zawartych. O materialnej mocy dowodowej dokumentu prywatnego, zależącej od jego treści, rozstrzyga sąd według ogólnych zasad oceny dowodów w myśl art. 233 §1 k.p.c. Podobnie jak w wypadku innych dowodów, sąd ocenia, czy dowód ten ze względu na jego indywidualne cechy i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę, czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie lub odmówienie dowodowi z dokumentu waloru wiarygodności, ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia.

W świetle materiału procesowego zebranego w niniejszym postępowaniu Sąd uznał, że dokument w postaci wyciągu z ksiąg rachunkowych funduszu sekurytyzacyjnego
i ewidencji analitycznej nie stanowi dowodu istnienia wierzytelności i jej wysokości.
tym bardziej, że w uzasadnieniu swojego żądania strona powodowa powołuje się na umowę bankową nieokreślonego rodzaju, natomiast w wyciągu wskazuje, że dotyczy on umowy pożyczki. Przez to nie sposób nawet podporządkować roszczeniu szczegółowej podstawy prawnej. Tym bardziej, że do pozwu nie została załączona ta umowa. Powód nie wyjaśnił nadto, czy umowa została wypowiedziana czy rozwiązana, nie przedstawił też żadnego innego dowodu, z którego wynikałoby, za jakie okresy strona powodowa domaga się spłaty tej należności, według jakich stóp procentowych odsetki zostały naliczone, ani też na jaki dzień roszczenie stało się wymagalne. Powyższych ustaleń nie sposób również poczynić na podstawie informacji o zakupie wierzytelności i wyciągu z elektronicznego załącznika do umowy cesji.

W ocenie Sądu również przelew wierzytelności nie został udowodniony. Wierzytelność wobec pozwanego wynika wyłącznie z załącznika – wydruku, który jest niepodpisany. Nie jest to nawet dokument prywatny.

Mając zatem powyższe na uwadze, Sąd uznał, że strona powodowa nie zadośćuczyniła spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu i nie wykazała faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, na które powoływała się w uzasadnieniu żądania.

Dlatego też Sąd oddalił roszczenie powoda w całości.