Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 725/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2017 r.

Sąd Rejonowy we Włocławku Wydział I Cywilny

Przewodniczący : SSR Izabela Onasz-Figas

Protokolant : sekretarz sądowy Ewa Trzaskalska

po rozpoznaniu w dniu 16 września 2017 r. na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W., Skarbowi Państwa - Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad w W., (...) S.A. V. (...) w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki M. K. kwotę 5.000zł ( pięć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 czerwca 2011roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  nie obciąża powódki M. K. kosztami procesu należnymi pozwanemu;

4.  kosztami sądowymi, od uiszczenia których zwolniona była powódka obciąża Skarb Państwa-Sąd Rejonowy we Włocławku;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego we Włocławku kwotę 1.128,90zł (tysiąc sto dwadzieścia osiem złotych dziewięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu części kosztów sądowych wypłaconych tymczasowo z sum budżetowych Skarbu Państwa;

6.  przyznaje radcy prawnemu A. S. od Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego we Włocławku wynagrodzenie w kwocie 1.476zł (tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) w tym należny podatek od towaru i usług w kwocie 276zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce M. K. z urzędu;

II.

1.  oddala powództwo względem Skarbu Państwa - Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad w W., (...) S.A. V. (...) w W. w całości;

2.  nie obciąża powódki M. K. kosztami procesu należnymi pozwanym;

3.  kosztami sądowymi od uiszczenia których zwolniona była powódka obciąża Skarb Państwa-Sąd Rejonowy we Włocławku;

4.  przyznaje radcy prawnemu A. S. od Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego we Włocławku wynagrodzenie w kwocie 1.476zł (tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) w tym należny podatek od towaru i usług w kwocie 276zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce M. K. z urzędu.

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym do Sądu dnia 8 grudnia 2011roku skierowanym przeciwko Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z siedzibą w W., V. (...), Towarzystwu (...) powódka M. K. wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 10.000zł od pozwanych .

W uzasadnieniu zgłoszonego żądania powódka wskazała, że żąda od pozwanego (...) odszkodowania albowiem na skutek upadku na oblodzonych schodach odczuwa bóle w kręgosłupie, ma bóle głowy, mrowienia w stopach, mroczki w oczach, nie może się nachylać, ani wyciągnąć wysoko ręki (k. 45-47a.s.).

Pismem z dnia 5 lipca 2012roku ustanowiony dla powódki pełnomocnik wniósł o zasądzenie od Towarzystwa (...) Oddział w T. na rzecz powódki kwoty 7.500zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty ( k. 109-110 a.s.).

Argumentując zasadność żądania pełnomocnik wskazał, że niniejsza kwota stanowi odszkodowanie i zadośćuczynienie za szkodę jaką M. K. doznała w dniu 25 grudnia 2010roku upadając na zaśnieżonych i oblodzonych schodach należących do miasta B.. Na skutek upadku powódka potłukła się i rozbiła głowę, złamała żebro z przemieszczeniem. Potłukła również dotkliwie łopatkę oraz kręgosłup. Wskutek urazu biodra nie mogła przez dłuższy czas w ogóle chodzić po schodach. Nastąpiło zwyrodnienie kręgosłupa, jak i bóle głowy, osłabienie wzroku, zaburzenia pamięci. Jako podstawę materialnoprawną roszczenia strona powodowa wskazała art. 415 i 445 k.c.

W odpowiedzi na pozew Towarzystwo (...) z siedzibą w W. wniosło o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k. 78-81 a.s.).

Pozwany potwierdził okoliczność wypłaty na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie 2.500zł za następstwa zdrowotne zdarzenia z dnia 25 grudnia 2010roku. Podkreślił przy tym, że na skutek upadku na schodach M. K. doznała rany tłuczonej okolicy potylicznej bez utraty przytomności i bez ujemnych objawów neurologicznych, stłuczenia nogi i pleców. Pozwany zaprzeczył jednak by tego dnia doszło u powódki do złamania żebra VI z przemieszczeniem, gdyż w jego ocenie niniejszego urazu M. K. doznała na skutek zdarzenia mającego miejsce 8 grudnia 2010roku, które skrzętnie przed nim ukrywała. Pozwany przywołując orzecznictwo Sądu Najwyższego w przedmiocie miarkowania wysokości zadośćuczynienia stwierdził, że kwota wypłacona powódce w pełni rekompensuje dolegliwości jakich doznała na skutek kolizji z dnia 25 grudnia 2010r.

Pismem procesowym z dnia 5 lipca 2012roku działający w imieniu powódki pełnomocnik wniósł o zasądzenie od (...) S.A. V. (...) Oddział w B. kwoty 10.000zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za szkodę jaką M. K. doznała na skutek upadku w dniu 8 grudnia 2010roku.

Powódka wskazała, że upadła przechodząc przez przejście dla pieszych na trasie W.-K., które nie było należycie oczyszczone ze śniegu, w skutek czego doznała rany tłuczonej okolicy potyliczno-ciemieniowej i grzbietowej ciała po prawej stronie. M. K. nadmieniła, że za utrzymanie drogi odpowiedzialny był jej właściciel tj. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad posiadająca polisę OC u pozwanego (k. 135-136 a.s. IC 1338/12 połączonej do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia zarządzeniem z dnia 9 maja 2014r.- k. 274 a.s.).

Pozwana Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wniosła o odrzucenie pozwu z uwagi na brak osobowości prawnej, którą na mocy m.in. ustawy z dnia 21 marca 1985r. posiada Skarb Państwa statio fisci Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad ( k. 99-100 a.s.).

Odnosząc się natomiast do kwestii zasadności zgłoszonego żądania pozwany wniósł o jego oddalenie wyjaśniając, że wszelkie dokumenty zgromadzone w sprawie dowodzą, że pozew o zapłatę odszkodowania dotyczy upadku powódki w dniu 25 grudnia 2010.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i obciążenie kosztami powódki według norm przepisanych (k. 48-50 a.s. IC 1338/12 połączonej do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia zarządzeniem z dnia 9 maja 2014r.- k. 274 a.s.).

Pozwany potwierdzając okoliczność ubezpieczania (...) podkreślił, że zarządca drogi nie zawinił wykonywania swoich obowiązków albowiem w dniu zdarzenia posypywał wskazany odcinek drogi solą, wcześniej dokonując jego odśnieżania. W ocenie pozwanego zgłoszone zdarzenie powódki ma znamiona nieszczęśliwego wypadku, niezawinionego przez zarządcę drogi, a zatem pozwany nie może ponosić odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie.

Pismem procesowym z dnia 17 września 2015r. ( k. 397-398 a.s.) M. K. rozszerzyła powództwo i wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 10.000zł solidarnie od Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad oraz (...) S.A. V. (...) oraz kwoty 20.000zł od Towarzystw (...) oddział regionalny w T.. Powódka wyjaśniała, że zwiększenie kwoty dochodzonego zadośćuczynienia spowodowane jest nasilającym się stresem i bólów o podłożu neurologicznym.

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:

W dniu 8 grudnia 2010 r. M. K. upadła przechodząc przez ul. (...) w B. na wprost Biedronki.

Na skutek upadku powódka doznała stłuczenia okolicy potyliczno-ciemieniowej strony prawej i grzbietowej okolicy ciała po stronie prawej. Pierwszej pomocy M. K. udzieliły Pani K. i B. B., która odprowadziła ją do domu. Z uwagi na zgłaszane przez poszkodowaną dolegliwości sąsiadka zrobiła powódce kompres na głowę oraz obandażowała żebra. W wyniku tego wypadku M. K. utraciła zdolność do pracy powyżej 8 dni roboczych. Wykonane dnia 16 grudnia 2010roku badanie radiologiczne nie wykazało u powódki zmian urazowych kostnych obrębie kośćca klatki piersiowej.

Dowód: zaświadczenie z Niepublicznego (...) w B. z dnia 09.12.2010r. k. 90 akt sprawy IC 1338/12, oświadczenie k. 91 i k. 95 akt sprawy IC 1338/12, badania radiologicznego z dnia 16.12.2010 r. k. 92 akt sprawy IC 1338/12, zeznania powódki nagranie audio-video 00:12:11-00:19:58 w zw. z k. 426 v akt sprawy.

Instytucją odpowiedzialną za należyte utrzymanie wspomnianego przejścia dla pieszych jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w B.. W dniu 7 grudnia 2010roku trasa W.-C. w godzinach wieczornych była odśnieżana i posypywana przez solarką (...) 30 UX. Droga była czarna, mokra. Niniejsza droga była również posypywana solą w godzinach nocnych przez solarkę (...) 25. Z uwagi na nocne opady śniegu solarka na trasie W.-C. ponownie posypywała nawierzchnię jezdni od godz. 6 do 7.30, w późniejszych godzinach tj. od 7.30 do 9.00 był pełniony dyżur kierowcy solarki, ale nikt nie zgłaszał w tym czasie potrzeby wyjazdu na trasę. O potrzebie pracy solarki decyduje dyżurny utrzymania ruchu zimowego, który monitoruje pogodę na miejscu za pomocą termometru, kamer monitorujących zamieszczonych na drogach, otrzymuje nadto informację od kierowców, drogomistrzów lub policji.

Dowód: dzienniki objazdów k. 437-440 akt sprawy, zeznania świadka I. K. k. 544v-545 akt sprawy, zeznania świadka P. M. k. 545 akt sprawy.

Powódka w dniu 28 lutego 2011roku wystosowała do zarządcy drogi pismo żądając zapłaty odszkodowania w kwocie 10.000zł oraz zwrotu kosztów leczenia, rehabilitacji z powodu urazów doznanych w niniejszym upadku.

Dowód : kopia pisma z dnia 28.02.2011 r. wraz z dowodem nadania.

M. K. zgłosiła szkodę na osobie również do ubezpieczyciela pozwanego - (...) S.A. (...). W odpowiedzi na zgłoszenie zaistniałej szkody w dniu 25 marca 2011 r. Towarzystwo (...) S.A. poinformowało powódkę o braku odpowiedzialności zarówno pozwanego, jak i ubezpieczyciela za następstwa zdarzenia albowiem w dniu zdarzenia solarki posypywały powyższą drogę utrzymując ją w dobrym stanie.

Dowód: polisa k. 7-9 akt sprawy IC 1338/12, zgłoszenie szkody k. 114-117 akt sprawy IC 1338/12, pismo z dnia 25.03.2011r. k. 119 akt sprawy.

Powódka zakwestionowała decyzję ubezpieczyciela wnosząc od niego odwołanie, jednak Naczelnik Wydziału Skarg i Interwencji Biura Rzecznika Ubezpieczonych podtrzymał swoje stanowisko w sprawie.

Pismem z dnia 24 października 2011roku ubezpieczyciel ponownie podtrzymał swoją decyzję w sprawie braku przesłanek do wypłaty powódce odszkodowania czy też zadośćuczynienia za wypadek w dniu 8 grudnia 2010 r. na odcinku drogi krajowej nr (...) odc. Czołowo-W. w m. B. - kat. drogi G - przejście dla pieszych.

Dowód: pismo z dnia 02.09.2011r. k. 75-76 akt sprawy IC 1338/12, pismo z dnia 24.10.2011r. k. 72 akt sprawy IC 1338/12.

W dniu 25 grudnia 2010roku M. K. udając się na mszę do kościoła upadła na zaśnieżonych i oblodzonych schodach należących do miasta B. prowadzących z Osiedla (...) do ul. (...). Powódka uderzyła głową o ziemię. Ponieważ nie odczuwała większych dolegliwości udała się do K.. W trakcie mszy powódka poczuła, że z głowy leci jej krew dlatego też udała się na plebanie, gdzie oczekiwała na przyjazd pogotowia. Wskutek tego zdarzenia powódka była hospitalizowania na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym we W., gdzie założono jej opatrunek. Po około 2-3 dniach M. K. zaczęła odczuwać ból głowy i prawej łopatki dlatego tez udała się do lekarza pierwszego kontaktu by ten skierował ją na prześwietlenie. Wykonane dnia 31 stycznia 2011roku zdjęcie radiologiczne wykazało złamanie żebra po prawej stronie z przemieszczeniem.

Dowód: zeznania powódki nagranie audio-video w zw. z k. 426 v i k. 16-169v akt sprawy, karta medycznych czynności lekarskich z dnia 25 grudnia 2010 r. k.8 akt sprawy, wynik badania z dnia 31.01.2011r. k. 8 akt sprawy, opinia patomorfologa k. 186-189 akt sprawy.

Miasto B. posiadało wykupioną polisę OC w Towarzystwie (...) w W.. Po zgłoszeniu szkody na osobie do ubezpieczyciela pozwany w piśmie z dnia 21 czerwca 2011 roku przyznał powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 2.500zł. Pozwany przyjął odpowiedzialność za zaistniały wypadek.

Powódka odwołała się od wydanej decyzji w sprawie wysokości odszkodowania m. im. pismem z dnia 30 sierpnia 2011 r. domagając się powiększenia przyznanej kwoty w związku z dalszym leczeniem następstw tego wypadku jak i dalszych problemów zdrowotnych. Pismem z dnia 27 września 2011 r. pozwany podtrzymał swoje stanowisko.

Dowód: odwołanie z dnia 30 sierpnia 2011 r.

Podstawę ustaleń stanu faktycznego w zakresie przebiegu zdarzenia w dniu 8 i 25 grudnia 2010roku stawiły zeznania powódki M. K., którym Sąd nadał przymiot wiarygodności. Co prawda słuchana przed wyrokowaniem powódka nie była w stanie z całą dokładnością opowiedzieć o zdarzeniach, których była uczestnikiem niemniej z uwagi na długi upływ czasu jest to okoliczność jak najbardziej zrozumiała, która nie dyskredytuje zeznań M. K.. Odnośnie natomiast konsekwencji zdrowotnych przedmiotowych zdarzeń zostały one oparte o opinie biegłych, które omówione zostaną w dalszej części rozważań Sądu.

Sąd nadał przymiot wiarygodności zeznaniom świadków I. K. i P. M. słuchanych na okoliczność sposobu monitorowania stanu dróg zarządzanych przez pozwanego oraz sposobu wypełniania dzienników pracy maszyn. Świadkowie słuchani niezależnie od siebie w sposób zbieżny opisali zakres informacji wprowadzanych do dziennika pracy pojazdów, sposobu pozyskiwania informacji o stanie dróg oraz o ewentualnej potrzebie wysłania do pracy solarki. Nadto potwierdzili zgodność zapisów z rzeczywistym stanem dróg w dniu zdarzenia. W ocenie Sądu zeznaniom świadków należy przyznać walor wiarygodności albowiem zeznawali oni spójnie i konsekwentnie. W odczuciu Sądu podczas osobistego kontaktu z słuchanymi Sąd nabrał przeświadczenia, że zeznawali oni zgodnie ze swoją wiedzą, wiernie odzwierciedlając ówczesny stan rzeczy.

Za w pełni autentyczną Sąd uznał dokumentację medyczną złożoną do akt sprawy przez powódkę albowiem nie nosi ona jakichkolwiek oznak podrobień, bądź skreśleń mogących świadczyć o ingerencji w ich treść osób trzecich.

Oceny stanu zdrowia powódki Sąd dokonał w oparciu o sporządzone na potrzeby postępowania sądowego opinie biegłego patomorfologa, neurologa, ortopedy, psychiatry i chirurga ogólnego mając na uwadze, że dowód z opinii jest specyficznym dowodem jego ocena winna być bowiem dokonywana z punktu widzenia fachowości osób, które ją sporządziły, dokładności przeprowadzonych badań oraz trafności uzasadnienia w powiązaniu z wynikami badań (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002r., V CKN 1354/00, LEX nr 77046; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 07 listopada 2000r., (...), OSNC 2001/4/64). Oceniając opinie pod względem dowodowym należy podkreślić, iż nie doszukano się w nich jakichkolwiek cech subiektywizmu, czy też prób dokonywania ocen, które przynależą do wyłącznych kompetencji Sądu. Przedmiotowe opinie sporządzone zostały w sposób wnikliwy i rzetelny, zgodny z wiedzą i doświadczeniem jej autorów.

Sąd uwzględnił opinię biegłego patomorfologa albowiem wbrew zapatrywaniu pełnomocnika powódki zgromadzony materiał i badanie podmiotowe powódki było wystarczające do wyprowadzenia konkluzji, że złamanie żebra jakiego doznała powódka było następstwem upadku jakiego doznała 25 grudnia 2010roku. Co więcej okoliczność następstw zdarzenia z 25 grudnia 2010roku potwierdził swoją opinią biegły W. K. (k. 556-561 a.s.). Okoliczność natomiast, że biegły patomorfolog nie uwzględnił zdiagnozowanej u M. K. neuralgii nie może świadczyć o nierzetelności opinii, gdyż biegłym adekwatnym do wypowiedzenia się w tym przedmiocie był biegły neurolog i tak w opinii z dnia 19 lutego 2014roku (k. 244-247 a.s.) biegła wskazała, że dolegliwości jakie zgłasza powódka w postaci bólów i zawrotów głowy, bólów kręgosłupa w odcinku piersiowym i lędźwiowym nie znajdują potwierdzenia w badaniu neurologicznym. W ocenie biegłej są odczuwalne subiektywnie i mają najprawdopodobniej podłoże psychogenne. Odnośnie zdiagnozowanej neuralgii piersiowej biegła podkreśliła, że leczenie w tym kierunku zostało zakończone 25 marca 2011roku. W uzupełniającej ustnej opinii złożonej na rozprawie w dniu 11 sierpnia 2015roku biegła wyjaśniła, że trudno jednoznacznie wskazać, czy neuralgia piersiowa jest skutkiem zdarzenia z dnia 8 lub 25 grudnia 2010r albowiem odczuwalne bóle mogą stanowić kumulację od uszkodzonego kręgu oraz zmian zwyrodnieniowych i osteoporozy (k. 359-360 a.s.). Biegły psychiatra natomiast w obszernej i rzeczowej opinii z dnia 29 kwietnia 2016roku ( k. 472-489 a.s.) wyjaśnił, że M. K. w wyniku przebytych urazów nie doznała trwałego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, a jej brak krytycyzmu w odniesieniu do swojego stanu zdrowia wynika z postępującej miażdżycy jej ośrodkowego układu nerwowego, co związane jest z jej wiekiem. Na tle opisanych zmian otępiennych ukształtowała się u powódki postawa roszczeniowa czyli taka jej postawa psychologiczna i życiowa, w przebiegu, której domaga się bezpodstawnie kolejnych odszkodowań, co jest przejawem braku jej krytycyzmu. Biegły wyartykułował, że relacjonowanie przez powódkę m.in. bólów, zawrotów głowy jest wyrazem jej postawy roszczeniowej, która wynika ze zmian otępiennych. Konkludując biegły wskazał, że postawa roszczeniowa M. K. jest wyrazem zmian organicznych w jej ośrodkowym układzie nerwowym, co powoduje, że interpretuje ona wydarzenia życiowe, w których uczestniczyła w sposób niezgodny ze stanem faktycznym i nadaje im nieistniejący w rzeczywistości związek przyczynowo-skutkowy. Biegły chirurg ogólny bazując na zgromadzonym materiale dowodowym w szczególności wynikach badań stwierdził, że w skutek upadku w dniu 25 grudnia 2010roku powódka doznała złamania żebra VI po prawej stronie z przemieszczeniem, którego skutki mogła odczuwać przez okres 8 tygodni. Biegły podkreślił, że z uwagi na przebyty uraz powódka doznała 0 uszczerbku na zdrowiu. Co więcej w ocenie biegłego przebyte złamanie nie ma wpływu na rokowania u powódki na przyszłość. Zerowy uszczerbek na zdrowiu u powódki potwierdził również biegły z zakresu ortopedii (k. 226-231 a.s.). Uwadze Sądu nie umknęły uwagi pełnomocnika powódki, że biegły w treści opinii nie uwzględnił okoliczności zdiagnozowania u powódki neuralgii piersiowej. Niemniej podkreślenia wymaga, co zaakcentował biegły, iż w tym zakresie władny wypowiadać się biegły z zakresu neurologii. W tym kontekście wyartykułowania wymaga, iż symptomatycznym jest analizując zastrzeżenia pełnomocnika powódki, że głównym zarzutem kreowanym względem biegłych jest nieuwzględnienie przez biegłych neuralgii piersiowej. Pełnomocnikowi powódki tym samym całkowicie umknęło, że biegli mają określone specjalizacje i wypowiadają się w zakresie swojej specjalizacji dlatego też w opinii biegłego patomorfologa, chirurga ogólnego wskazywano wprost, że w zakresie neuralgii adekwatnym biegłym jest biegły z zakresu neurologii i takowy został w sprawie dopuszczony.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Przed przystąpieniem do merytorycznych rozważań w przedmiocie żądań zgłoszonych przez powódkę przypomnieć należy, że niniejsze postępowanie dotyczyło de facto dwóch postępowań połączonych do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia. Celem zapewnienia przejrzystości i usystematyzowania poszczególnych dywagacji w pierwszym rzędzie Sąd rozprawi się z roszczeniem skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W., natomiast w dalszej kolejności przeciwko Skarbowi Państwa- Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad i (...) S.A V. (...) w W.. Niniejsze rozdzielenie jest niezbędne z uwagi na różne ustalenia faktyczne, podstawy prawne dochodzonych roszczeń, a w konkluzji podjęte rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do roszczenia zgłoszonego przeciwko (...) z siedzibą w W. są uznał je częściowo za zasadne. W obliczu dokumentów zgromadzonych w aktach szkody, jak i postawy procesowej pozwanego poza sporem pozostawało, że podmiotem odpowiedzialnym za utrzymanie schodów na których w dniu 25grudnia 2010roku doszło do zdarzenia z udziałem powódki była Gmina B.. Niewątpliwym również było, że Gmina miała wykupioną polisę OC u pozwanego. Co więcej w decyzji z dnia 21 czerwca 2011roku pozwany przyznając powódce zadośćuczynienie w kwocie 2.500zł uznał zarówno swoją odpowiedzialność, jak i zasadność dochodzonego zadośćuczynienia niemniej w innym rozmiarze niż żądała tego powódka. Postępowanie dowodowe w tym zakresie sprowadzało się zatem do ustalenia czy powódka jest uprawniona do żądania od pozwanego zadośćuczynienia w kwocie 20.000zł za skutki zdarzenia z dnia 25 grudnia 2010roku.

Przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. stanowi, że Sąd może przyznać poszkodowanemu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy, trzeba brać pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym: rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szansę na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Szkoda niemajątkowa przejawia się w postaci odczuwanego przez poszkodowanego bólu i cierpienia, stresu, dyskomfortu, świadomości konieczności życia z nieuleczalnym urazem lub innych ujemnych przeżyć psychicznych. Nie jest przy tym wymagane, aby uszczerbek miał charakter trwały. Zarówno w orzecznictwie, jak i w nauce prawa cywilnego przyjmuje się, że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, przyznana suma pieniężna ma bowiem stanowić przybliżony ekwiwalent szkody niemajątkowej. Powinna ona wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby w ten sposób przynajmniej częściowo została przywrócona równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Powinna wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne i ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest od wielu czynników, w szczególności od charakteru obrażeń, stopnia nasilenia bólu, okresu leczenia, liczby zabiegów, trwałych następstw wypadku, płci, stanu cywilnego, zawodu, bezradności poszkodowanego. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, dolegliwości bólowe zarówno doznane przez poszkodowanego, jak i te, które będzie on odczuwać z dużym stopniem prawdopodobieństwa. Zadośćuczynienie należne osobie pokrzywdzonej deliktem ma na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi zatem pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Niewątpliwie do czynników zwiększających poczucie krzywdy należy zaliczyć również poczucie nieprzydatności w życiu rodzinnym i społecznym, konieczność pomocy ze strony najbliższych w czynnościach życiowych, rezygnacja z wykonywania ulubionych zajęć. Takie stanowisko wyraził także Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 20 kwietnia 2006, sygn. akt. IV CSK 99/05 i Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 08 lutego 2006 r. sygn. akt. I A Ca 1131/05.

Skutki wypadku na zdrowiu powódki Sąd ustalił w szczególności na podstawie opinii powołanego w sprawie biegłego sądowego z zakresu chirurgii, ortopedii i neurologii. Z przedmiotowych opinii wprost wynika, wbrew zapatrywaniu strony pozwanej, że powódka dnia 25 grudnia 2010roku doznała złamania żebra VI po prawej stronie z przemieszczeniem. Niniejsze konkluzje zostały wywiedzione z faktu, że przeprowadzone dnia 16 grudnia 2010roku badanie radiologiczne nie wykazało u powódki zmian urazowych kostnych w obrębie kośćca klatki piersiowej. Takowe zmiany dokładnie w postaci opisanego powyżej skutku wykazało prześwietlenie wykonane dnia 31 stycznia 2011roku. Należy dodatkowo podkreślić, iż mimo wyprowadzonej przez biegłych konkluzji, która była niekorzystna dla pozwanego Towarzystwo (...) nie zakwestionowało, żadnej z opinii. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że kwota 2.500zł przy rozmiarze krzywdy jaką powódka doznała nie jest adekwatna do doznanych przez nią cierpień. Co prawda u powódki nie stwierdzono żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz wpływu konsekwencji zdarzenia na przyszłość. Niemniej podkreślić należy, że przez okres co najmniej 8 tygodni M. K. odczuwała boleści. Obandażowanie klatki piersiowej, obtłuczenie głowy uniemożliwiały jej we wskazanym czasookresie wykonywanie samodzielnie czynności życia codziennego. Ponieważ M. K. prowadzi samodzielnie gospodarstwo domowe zmuszona była prosić o pomoc osoby trzecie.

Z tych też względów Sąd uznał roszczenie powódki za zasadne do kwoty 5.000zł i takową kwotę na podstawie art. 822§1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki, oddalając powództwo w pozostałej części.

W ocenie Sądu żądanie przez M. K. kwoty 20.000zł było zdecydowanie wygórowane. Nie można bowiem tracić z pola widzenia okoliczności podniesionych przez biegłego patomorfologa, ortopedę, chirurga, a w szczególności psychiatrę, którzy opisali, że u powódki nie występuje żaden procentowy uszczerbek na zdrowiu albowiem do tego kwalifikują się dopiero dwa złamane żebra. Postawa roszczeniowa powódki jest natomiast wywołana zachodzącymi w ośrodkowym układzie nerwowym powódki reakcjami otępiennymi. Na tle opisanych zmian otępiennych ukształtowała się u powódki postawa roszczeniowa czyli taka jej postawa psychologiczna i życiowa, w przebiegu, której domaga się bezpodstawnie kolejnych odszkodowań, co jest przejawem braku jej krytycyzmu. Biegły wyartykułował, że relacjonowanie przez powódkę m.in. bólów, zawrotów głowy jest wyrazem jej postawy roszczeniowej, która wynika ze zmian otępiennych. Biegła neurolog nie potrafiła natomiast zdiagnozowanej u powódki neuralgii powiązać z konsekwencjami upadku w dniu 25 grudnia 2010roku.

O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 481 k.c., przy uwzględnieniu art. 817 § 2 k.c. zasądzając je od dnia 22 czerwca 2011roku. Sąd przyjął ową datę jako przypadającą dzień po wydania decyzji przyznającej powódce kwotę 2.500zł z tytułu zadośćuczynienia. O odsetkach należnych tytułem zadośćuczynienia orzeczono zgodnie z aktualną linią orzecznictwa wskazującą, że zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania zobowiązania (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011r., I CSK 243/10, LEX nr 848109, LEX nr 1127073, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011r., V CSK 38/11, LEX nr 1129170). W przypadku, gdy żądanie w zakresie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę było uzasadnione i udokumentowane już na etapie postępowania likwidacyjnego, odsetki przewidziane w art. 481 k.c. powinny być zasądzone od dnia, w którym zgodnie z przepisami prawa ubezpieczyciel zakończył lub powinien był zakończyć postępowanie likwidacyjne i wypłacić należne świadczenie.

Częściowe uwzględnienie powództwa M. K. rzutowało na obciążenie pozwanego kosztami sądowymi proporcjonalnie do zakresu przegranej. I tak mając na uwadze okoliczność, że powódka żądała od pozwanego kwoty 20.000zł natomiast Sąd przyznał jej kwotę 5.000zł uznać należało, że pozwany przegrał proces w 25%. Koszty opinii biegłych wyniosły 3.151,63zł (350zł, 431,60zł, 319zł, 63zł k.289 a.s., 63,94zł k.392 a.s, 886,38zł k.505 a.s., 922,60zł k.396 a.s, 479,11zł k.142a.s.), opłata od pozwu natomiast to kwota 1.000zł. Sumarycznie wydatki sądowe wyniosły 4.515,63zł, dlatego też na podst. art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005r. ( Dz. U. 2016, poz. 623 t.j.) Sąd zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa 25% obliczonej kwoty tj. kwotę 1.128,90zł.

Pozostając w sferze rozważań dotyczących zwrotu kosztów zastępstwa procesowego stronie pozwanej, jak i kosztów sądowych Sąd uwzględnił wniosek pełnomocnika powódki i nie obciążył M. K. niniejszymi kosztami na podstawie art. 102 k.p.c. Stosownie do powołanego przepisu w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Wskazana regulacja prawna, jako przepis szczególny do wskazanego powyżej art. 98 k.p.c., winna być stosowana w wyjątkowych sytuacjach, na co zresztą wskazuje sama redakcja cytowanej normy. Należy podkreślić, że ocena, czy takie przesłanki wystąpiły powinna być zawsze dokonywana w całokształcie okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. (porównaj: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974r., II CZ 223/73). W doktrynie i orzecznictwie, jako okoliczności uzasadniające zastosowanie tej normy prawnej, wskazuje się te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Niemniej jednak, trudna sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c.- od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego. (porównaj: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 sierpnia 2012r., I ACa 316/12; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 sierpnia 2012r., I ACz 1178/12; postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 czerwca 2012r., I ACz 961/12). Istotne jest przy tym, aby ocena tych okoliczności następowała z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego.

W kontekście powołanych powyżej rozważań nadmienić również należy jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 stycznia 2012r. (III CZ 10/12), a następnie potwierdził w postanowieniu z dnia 23 maja 2012r. (III CZ 25/12), ocena sądu, czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c., ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa. (wskazana powyżej teza znajduje potwierdzenie także w następujących judykatach: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2012r., III CZ 17/12; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012r., V CZ 2/12). Z tego względu ocena stanów faktycznych pod kątem dopuszczalności zastosowania zasady słuszności odnośnie do obowiązku zwrotu kosztów procesu pozostawiona została sądowi, który powinien kierować się w tym zakresie własnym poczuciem sprawiedliwości.

Podstawę do zastosowania art. 102 k.p.c. stanowią więc konkretne okoliczności danej sprawy, przekonujące o tym, że w danym przypadku obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu na rzecz przeciwnika byłoby niesłuszne i niesprawiedliwe.

Odnosząc powyższe do analizowanej sprawy podnieść należy, iż Sąd Rejonowy uznał, iż takowe okoliczności zachodzą w niniejszej sprawie. W tym kontekście Sąd wziął pod uwagę zawiły stan sprawy, której rozstrzygnięcie wymagało zasięgnięcia wiedzy specjalistycznej. Z uwagi bowiem na krótki odstęp czasu pomiędzy zdarzeniami powódka nie była w stanie z całą stanowczością określić konsekwencji zdrowotnych poszczególnych zdarzeń. Po drugie powódka była przekonana o zasadności zgłoszonych roszczeń co było wynikiem niezależnych od niej zmian otępiennych związanych z wiekem. Nachodzące się u powódki skutki opisanych zdarzeń z samoistnymi chorobami powódki w postaci zwyrodnienia kręgosłupa wywoływały w niej przeświadczenie o zasadności dochodzonego roszczenia. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że M. K. pobiera jedynie świadczenie emerytalne. Obarczanie powódki dodatkowymi kosztami przy tak niskich comiesięcznych dochodach byłoby w ocenie Sądu daleko krzywdzące tym bardziej, że w sporze ścierała się ona z instytucjami, które posiadają swoje stałe komórki prawne.

O kosztach pomocy prawnej przyznanej powódce z urzędu Sąd orzekł na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013, poz. 461). Zgodnie bowiem z § 21 obowiązującego od dnia 1 stycznia 2016r. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. 2015, poz. 1800) do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Przyznane koszty zostały powiększone o należny podatek od towaru i usług zgodnie z §2 pkt 3 cytowanej ustawy. Jednocześnie należy podkreślić, że dla ustalenia wartości wynagrodzenia pełnomocnika powódki kluczowe znaczenie miała wartość przedmiotu sporu w chwili wniesienia pozwu, późniejsze rozszerzenie powództwa nie ma wpływu na jego wysokość, albowiem zgodnie z przepisami cytowanego Rozporządzenia podwyższona wartość przedmiotu sporu jest uwzględniana od następnej instancji (§19).

Przechodząc natomiast co oceny zasadności żądania zapłaty 10.000zł od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych oraz V. (...) i Autostrad z siedzibą w W. podkreślić należy, że kwestią sporną była odpowiedzialność strony pozwanej za szkodę doznaną przez powódkę, a także zakres doznanej krzywdy, a co za tym idzie wysokość zadośćuczynienia.

Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (§ 2 art. 822 k.c.).

Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma zatem charakter wtórny do odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego, z tym że co do zasady zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela nie może być wyższy od zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego.

Zgodnie z art. 2a ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jedn. z 2013 r., poz. 260 z późn. zm.) drogi krajowe stanowią własność Skarbu Państwa. W myśl art. 19 ust. 2 pkt 1 w zw. z art. 20 pkt 4 ustawy Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad jest zarządcą drogi krajowej i do jego obowiązków należy utrzymanie nawierzchni drogi i chodników. Utrzymanie drogi według pkt 20 art. 4 ustawy o drogach publicznych, to wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej.

Poprzez należyty stan nawierzchni należy rozumieć, ze względu na szczególne przeznaczenie drogi, zdatność tej drogi do użytkowania w sposób zapewniający bezpieczeństwo korzystających z niej osób trzecich. W tym celu przyjąć należy, że dla zapewnienia właściwego utrzymania nawierzchni drogi, podmiot, zarządzający drogą, zobowiązany jest podejmować nie tylko działania o charakterze interwencyjnym w odpowiedzi na sygnały zgłaszane przez użytkowników drogi, ale również powinien we własnym zakresie podjąć wszelkie starania, umożliwiające nie tylko zapobieganie zdarzeniom, wpływającym negatywnie na stan nawierzchni, ale przede wszystkim zorganizować własne czynności nadzorcze tak, by zoptymalizować swoje możliwości interwencji niezależnie od informacji ze strony użytkowników dróg ( tak: wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 3.11.2011r., III Ca 1569/10, (...)-119).

Działalność zarządcy dróg publicznych na podstawie przytoczonych przepisów podejmowana w celu utrzymania bezpieczeństwa drogi publicznej nie należy do działalności o charakterze władczym i jest to tylko wykonywanie robót konserwacyjnych, zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej. Podobne stanowisko zostało wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2003 roku CKN 1347/00 (nie opubl.).Mając na uwadze należy dojść do wniosku, że odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego znajduje podstawę w art. 415 k.c. w zw. z art. 416 k.c., który statuuje odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w wyniku zawinionego bezprawnego zachowania sprawcy w przypadku osoby prawnej. W świetle przytoczonego przepisu do stwierdzenia istnienia odpowiedzialności konieczne jest łączne wystąpienie następujących przesłanek: zaistnienie (powstanie) szkody spowodowanej działaniem bądź zaniechaniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy, a ponadto istnienie związku przyczynowego pomiędzy ową szkodą a działaniem lub zaniechaniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy (art. 361 k.c.). W kontekście powołanych wyżej obowiązków właściciela i zarządcy drogi danej kategorii (co nie było w sprawie kwestionowane) Sąd zobligowany był w dalszej kolejności do rozważenia, czy to właśnie pozwany ponosi odpowiedzialność za w/w zdarzenie. Jak już wspomniano ewentualna odpowiedzialność pozwanego wobec powódki mogła wypływać z treści art. 415 k.c., zgodnie z którym, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia, przy czym osoba prawna obowiązana jest do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu (art. 416 k.c.). Pierwszą z przesłanek ewentualnej odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa jest, jak już wspomniano bezprawność czynu rozumiana jako niezgodność zachowania się z porządkiem prawnym, to jest naruszenie norm powszechnie obowiązujących – reguł postępowania wyznaczonych przez nakazy i zakazy wynikające z norm różnych gałęzi prawa oraz naruszenie nakazów i zakazów wynikających z zasad współżycia społecznego, następnie wina sprawcy szkody mająca formę albo winy umyślnej (naganność stanu psychicznego sprawcy polegając na tym, że chce on przez swoje bezprawne zachowanie wyrządzić drugiemu szkodę lub co najmniej świadomie godzi się na to) albo winy nieumyślnej (niedbalstwa polegającego na niedołożeniu staranności wymaganej od każdego, kto znajdzie się w określonej sytuacji), a także szkoda (fakt jej powstania oraz jej wysokość) oraz adekwatny związek przyczynowy między bezprawnym i zawinionym zachowaniem sprawcy szkody a doznaną przez poszkodowanego szkodą.

W kontekście powołanych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej zaznaczyć należy, że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar dowodu wystąpienia kumulatywnie wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej, o których mowa wyżej spoczywa na poszkodowanym.

W przedmiotowej sprawie, jak też zostało wskazane w ocenie dowodów, pozwany wykazała, że należycie utrzymywał stan nawierzchni w dniu wypadku tym samym nie jest możliwe przypisanie pozwanemu zawinionego naruszenia przepisów wskazanej ustawy o drogach publicznych. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwana na postawienie pozwanemu zarzutu niewłaściwości postępowania, bezprawności czynu oraz braku dochowania należytej staranności. Pozwany wykazał, że w dniu poprzedzającym wypadek tj. 7 grudnia 2010roku trasa W.-C. w godzinach wieczornych była odśnieżana i posypywana przez solarką (...) 30 UX. Droga była czarna, mokra. Niniejsza droga była również posypywana solą w godzinach nocnych przez solarkę (...) 25. Z uwagi na nocne opady śniegu solarka na trasie W.-C. ponownie posypywała nawierzchnię jezdni od godz. 6 do 7.30, w późniejszych godzinach tj. od 7.30 do 9.00 był pełniony dyżur kierowcy solarki, ale nikt nie zgłaszał w tym czasie potrzeby wyjazdu na trasę. Z wyjaśnień pracowników pozwanego wynikało natomiast, że o potrzebie pracy solarki decyduje dyżurny utrzymania ruchu zimowego, który monitoruje pogodę na miejscu za pomocą termometru, kamer monitorujących zamieszczonych na drogach, otrzymuje nadto informację od kierowców, drogomistrzów lub policji. Sąd uznając zaprezentowane okoliczności za udowodnione uznał, że tym samym brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany nie dochował należytej staranności z utrzymaniu drogi krajowej w należytym stanie.

W kontekście poczynionych ustaleń podkreślenia wymaga, że to na powódce ciążył ciężar udowodnienia złego stanu nawierzchni drogi, na której doszło do zdarzenia. Tymczasem sama powódka określiła jedynie, że droga była czarna tylko jak się z niej schodziło to było ślisko. Przedłożone natomiast i niekwestionowane oświadczenia sąsiadek powódki dotyczyły natomiast konsekwencji zdrowotnych M. K.. W obliczu zeznań powódki należy podzielić zapatrywanie strony pozwanej, że zdarzeniu, w którym uczestniczyła M. K. należy przypisać znamiona nieszczęśliwego wypadku. Pamiętać bowiem należy, że całe zdarzenie miało miejsce w sezonie zimowym, w którym stan nawierzchni mimo starań zarządcy z uwagi na warunki atmosferyczne nigdy nie będzie taki sam jak w sezonie letnim. Tym samym nie sposób oczekiwać, że każda nawierzchnia przeznaczona do użytku publicznego będzie cechować się idealnie gładką nawierzchnią, pozbawioną miejscowo śliskich nawierzchni, stąd też wymagana jest wzmożona czujność użytkowników drogi. Występowanie pewnych niedoskonałości drogi jest naturalną cechą miejsca przeznaczonego do użytku publicznego i problem polega jedynie na tym, żeby te niedoskonałości nie przekraczały pewnej dopuszczalnej granicy, której przekroczenie powoduje, że korzystanie z drogi staje się niebezpieczne. W ocenie Sądu I instancji, stan nawierzchni jaki jawi się z zapisów pracy solarek oraz dyżurnych ruchu drogowego nie przekraczał dopuszczalnej w panujących warunkach atmosferycznych, normalnej granicy bezpieczeństwa użytkowania. Trudno zresztą oczekiwać, aby zarządca drogi błyskawicznie usuwał wszelkie opady z drogi. Przy tak wielkiej sieci dróg do utrzymania praktycznie niemożliwym jest by solarka jeździła non stop na jednej trasie. Co więcej solarka zakończyła pracę na spornym odcinku o godz. 7.30, zaś do godz. 9.00 był pełniony dyżur i nikt tak z użytkowników drogi, jak i pracowników pozwanej nie widział potrzeby z uwagi na stan nawierzchni by solarka wyjeżdżała powtórnie. Nie sposób w tym miejscu nie zauważyć, że droga przez którą przechodziła powódka należy, do kategorii drogi krajowej. Oprócz zatem utrzymującej się na jej nawierzchni soli, dodatkowym czynnikiem polepszającym jej stan był wzmożony ruch, który uniemożliwiał, bądź też spowalniał proces powstawania oblodzeń.

Reasumując sąd uznał, że co do zasady nie wykazano w procesie zaistnienia już pierwszej z istotnych przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego Skarbu Państwa tj. bezprawności działania. Niezależnie od powyższej oceny bezprawności działania, Sąd Rejonowy nie dopatrzył się również winy po stronie pozwanego.

W pierwszej kolejności podkreślić trzeba, że ustawodawca nie nakłada na zarządcę drogi obowiązku osiągnięcia rezultatu w postaci utrzymania drogi w stanie zapewniającym bezpieczeństwo jej użytkownikom, lecz obowiązek podejmowania określonych działań zmierzających m.in. do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu oraz niedopuszczenie do pogorszenia warunków bezpieczeństwa ruchu. W orzecznictwie wyrażany jest pogląd, zgodnie z którym praca jednostki organizacyjnej sprawującej zarząd drogi powinna być tak zorganizowana, żeby miała ona możliwość odpowiednio szybkiego stwierdzenia wystąpienia na drodze zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu i podjęcia działań zmierzających do usunięcia tego zagrożenia (tak między innymi za wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10.06.2005r., w sprawie sygn. akt II CK 719/04). Niemniej jednak, Sąd w pełni podziela i aprobuje stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 grudnia 2005r. wydanym w sprawie III CK 317/05 zgodnie z którym trafność ww. stanowiska nie może być jednak rozumiana jako równoznaczna z przyjęciem, że wystąpienie na drodze jakiegokolwiek zdarzenia stwarzającego z kolei zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu jest zawsze wynikiem, a zarazem normalnym następstwem, zawinionego zaniechania podjęcia niezbędnych i możliwych w konkretnych okolicznościach działań przez odpowiedzialnych pracowników zarządcy drogi publicznej. Istotne jest bowiem rozważenie, czy nawet przy hipotetycznym założeniu zapewnienia najlepszej organizacji pracy strony pozwanej była ona w stanie dopełnić w konkretnym wypadku spoczywającego na niej obowiązku usunięcia zaistniałego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Zawinionym zaniechaniem zarządcy drogi byłby z pewnością brak podjęcia takich działań organizujących pracę, które - w razie ich podjęcia - umożliwiałyby zapewnienie utrzymania drogi w należytym stanie. Jak wskazał Sąd Najwyższy należy pamiętać, że wina nie jest okolicznością faktyczną, lecz kategorią oceny postępowania i o jej istnieniu lub braku można wnioskować tylko z odpowiednich faktów, a zarazem nie sposób racjonalnie założyć, by stałe utrzymanie wszystkich odcinków dróg publicznych w stanie całkowitego bezpieczeństwa było technicznie możliwe. Podkreślenia wymaga przy tym, że w dalszej części Sąd Najwyższy wskazał, że nie sposób nałożyć na zarządcę drogi obowiązku permanentnego, ciągłego kontrolowania stanu każdego bez wyjątku odcinka drogi publicznej, przyjmując nadto irracjonalne założenie, że nawet taki sposób wykonywania obowiązku stwarza realną możliwość zapobieżenia skutkom zdarzeń i to mającym nawet charakter losowy (podobnie uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 06.07.1999 r. sygn. akt III CKN 313/98).

W tym kontekście mając na uwadze poczynione rozważania dotyczące czynności podejmowanych przez pozwanego w zakresie utrzymania drogi wskazać należy, że w ocenie Sądu pozwany dochowała wszelkich aktów staranności ciążących na nim jako na zarządcy i właścicielu drogi, a powódka nie wykazała niewłaściwego stanu nawierzchni drogi na której doszło do zdarzenia z dnia 8 grudnia 2010r. i przesłanek odpowiedzialności pozwanego. Skoro zaś zachowanie pozwanego Skarbu Państwa nie nosiło znamion zawinionego, nie było konieczne według Sądu badanie pozostałych przesłanek odpowiedzialności deliktowej, czyli faktu powstania szkody, która to okoliczność została, co prawda w toku postępowania dowodowego wykazana oraz adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy bezprawnymi zawinionym zaniechaniem pozwanego, a doznaną przez powódkę szkodą.

W tym stanie rzeczy, z uwagi na brak wykazania faktu zaistnienia przyczyn zdarzenia, nie było żadnych podstaw do przypisania pozwanemu, a tym samym jego ubezpieczycielowi odpowiedzialności za to, że nawierzchnia drogi była w złym stanie. Jak już wskazano powyżej ewentualna odpowiedzialność pozwanego w okolicznościach niniejszej sprawy powinna być rozpatrywana w oparciu o art. 415 k.c., nie zaś na podstawie art. 417 k.c. Przy tego rodzaju szkodzie, gdyby fakty za tym przemawiały, pozwany ponosiłaby odpowiedzialność za zasadzie winy. Skoro nie można stwierdzić istnienia winy po stronie pozwanego, nie można też przypisać mu odpowiedzialności za skutki zdarzenia w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy nie neguje przy tym, że powódka uległa wypadkowi i że doznała obrażeń ciała podanych w pozwie, które wymagały leczenia, albowiem te okoliczności sprawy nie były sporne.

Pomimo przegrania postępowania sądowego skierowanego przeciwko Skarbowi Państwa-Generalnemu Dyrektorowi Dróg Krajowych i Autostrad z siedzibą w W. oraz V. (...) Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powódki kosztami procesu należnymi pozwanym, podzielając tym samym w całej rozciągłości rozważania natury faktycznej i prawnej poczynione przy skorzystaniu z dobrodziejstwa cytowanego artykułu w sprawie z powództwa (...). Zbędnym jest zatem w tym miejscu ponowne ich przytaczanie. Dodatkowo jedynie należy w tej kwestii nadmienić, że dopiero przedłożenie do akt sprawy materiałów dowodowych w postaci zapisów pracy solarek oraz dyżurnych ruchu, do których wcześniej powódka nie miała możliwości wglądu w powiązaniu z zeznaniami świadków I. K. i P. M. pozwoliło na uznanie, że zachowanie pozwanego nie było zawinione.

Analogicznie należy odnieść się do wysokości oraz podstaw kosztów zastępstwa procesowego przyznanych pełnomocnikowi powódki działającej z urzędu, jak i nieobciążania M. K. kosztami sądowymi.