Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 298/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Ewa Plawgo (spr.)

Sędziowie: SA – Paweł Rysiński

SO (del.) – Leszek Parzyszek

Protokolant: st. sekr. sąd. Małgorzata Reingruber

przy udziale prokuratora Anny Adamiak

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2017 r.

sprawy B. Ś. (1) z d. K., córki W. i E. z d. P., urodzonej dnia (...) w O.

oskarżonej z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 09 maja 2017 r., sygn. akt V K 130/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniża karę wymierzoną B. Ś. (2) do 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

II.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 11 listopada 2015 r. do dnia 25 października 2017 r.;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. M. – Kancelaria Adwokacka w W. - kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) zł, zawierającą 23% VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu B. Ś. (2) w postępowaniu odwoławczym;

V.  zwalnia oskarżoną B. Ś. (2) od kosztów sądowych w sprawie, wydatkami obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie, wyrokiem z dnia 09 maja 2017 r. – sygn. akt V K 130/16 – uznał B. Ś. (2) za winną tego, że w dniu 10 listopada 2015 r. w O., działając z zamiarem ewentualnym usiłowała pozbawić życia R. P. w ten sposób, że zadała mu cios nożem w prawą okolicę klatki piersiowej, ranę ciętą drążącą do górnego płata prawego płuca oraz aorty wstępnej, to jest obrażenia w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na udzieloną R. P. pomoc medyczną, tj. popełnienia czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za czyn ten przy zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. oraz art. 15 § 2 k.k. w zw. z art. 60 § 6 pkt 2 k.k. wymierzył jej karę 5 lat pozbawienia wolności, nakazując na mocy art. 62 k.k., by karę tę oskarżona odbyła w systemie terapeutycznym dla osób uzależnionych od alkoholu, orzekł o zaliczeniu na poczet kary okresu tymczasowego aresztowania, o dowodach rzeczowych, kosztach sądowych oraz wynagrodzeniu dla obrońcy z urzędu.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości na korzyść oskarżonej przez jej obrońcę.

Skarżąca zarzuciła wyrokowi mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania – art. 4 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego naruszającą zasadę obiektywizmu polegającą na kwestiach ujętych w pkt a-d zarzutu pierwszego apelacji. Nadto zarzuciła orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę poprzez przyjęcie, że oskarżona nie działała w obronie koniecznej.

W przypadku nieuwzględnienia powyższego, podniosła zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że oskarżona działała umyślnie z zamiarem ewentualnym, podczas gdy całokształt okoliczności wskazuje, że można jej przypisać jedynie lekkomyślność.

Podnosząc wyżej opisane zarzuty wniosła o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonej przy przyjęciu, że działała ona w obronie koniecznej, ewentualnie o zmianę wyroku i wymierzenie kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia przy przyjęciu, że czyn oskarżonej stanowi występek z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd I instancji, dokonując ocen zebranych dowodów nie wykroczył poza ramy zakreślone przepisem art. 7 k.p.k., nie obraził także art. 4 k.p.k. Ustalenie, że to pokrzywdzony pierwszy zaatakował fizycznie oskarżoną nie może być utożsamiane z działaniem przez B. Ś. (2) w obronie koniecznej. Analiza wyjaśnień oskarżonej doprowadziła Sąd Okręgowy do słusznego wniosku, że opis zdarzenia zaprezentowany przez nią wyklucza deklarowane przez nią ugodzenie pokrzywdzonego podczas szarpaniny. Sąd ten zasadnie przyjął, że oskarżona, kiedy została pchnięta na pralkę chwyciła nóż, lecz zasady logicznego rozumowania wykluczają, by pchnięcie pokrzywdzonego w prawą stronę klatki piersiowej mogło mieć miejsce podczas tego, jak oboje się szarpali, a oskarżona była trzymana przez R. P. za nadgarstki. Oskarżona jest osobą praworęczną, co sama podała podczas jej przesłuchania. Jeżeli zatem byłaby trzymana za nadgarstki, wówczas jakiekolwiek obrażenia pokrzywdzony winien mieć po lewej, a nie prawej stronie ciała. Nadto – o czym należy pamiętać, a czego skarżąca nie kwestionuje – otwór wkłucia noża w klatkę piersiową pokrzywdzonego zlokalizowany był w połowie odległości między prawą brodawką sutkową, a obojczykiem, zaś kanał rany drążył do prawej jamy opłucnowej i śródpiersia, z uszkodzeniem miąższu płuca prawego i ściany aorty, czego skutkiem było masywne krwawienie wewnętrzne. Miejsce wkłucia noża i ukośny kanał rany, która nie była powierzchowna, a drążąca ukośnie w głąb ciała, aż do aorty przemawia za wnioskiem wyprowadzonym w I instancji, że ugodzenie nożem nie miało charakteru przypadkowego, ani obronnego, a cios nie został zadany w trakcie szarpaniny, podczas której praworęczna oskarżona trzymająca nóż była trzymana za nadgarstki. Równie trafnie przyjęto, że do zadania takiego ciosu potrzebna jest średnia siła (nie doszło do uszkodzenia struktur kostnych), co także przemawia za twierdzeniem, że nie było to pchnięcie przypadkowe. Obiektywne dowody w postaci opinii sądowo-lekarskiej (jej waloru obrońca nie podważa) pozostają w sprzeczności z wersją oskarżonej dotyczącą przebiegu zdarzenia, a zatem trudno zarzucić Sądowi I instancji, że w sposób sprzeczny z art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. ocenił tę część jej wyjaśnień, która odnosi się do tej fazy wydarzeń krytycznego dnia. Zarzut 1 a i b należało więc uznać za chybiony. Identycznie należy ocenić zarzut 1 c. Użycie średniej siły przez oskarżoną w zestawieniu z przebiegiem kanału rany i jego długością uprawniało do przyjęcia, że cios ten nie był przypadkowy i obronny, a celowy. Wniosek ten nie wykracza poza ramy ocen swobodnych i do jego wyprowadzenia wystarczają zasady logicznego rozumowania, nie są natomiast niezbędne wiadomości specjalne. Oddalenie miejsca wkłucia noża od umiejscowienia aorty wyklucza twierdzenie o przypadkowym zranieniu pokrzywdzonego w trakcie szarpania się między oskarżoną, a pokrzywdzonym, a przemawia za tym, że nóż został wkłuty celowo. Rozważania obrońcy, że gdyby oskarżona działała celowo, to nóż wbiłaby w ciało pokrzywdzonego ze znaczną siłą są dowolne, wyłącznie hipotetyczne, niczym nie poparte. Odnosząc się do zarzutu 1 d, należy wskazać skarżącej, że Sąd I instancji nie przyjął, by motywem działania oskarżonej była zazdrość. Przyjęto, że – jak chce tego obrońca – oskarżona rzeczywiście wiedziała o osobie M. L., że chciała się rozstać z pokrzywdzonym, lecz mimo tego dnia 10 listopada 2015 r. umówiła się z nim, doszło do spotkania, w trakcie którego oboje pili alkohol i kłócili się o relację R. P. z M. L., a także o relację oskarżonej ze S. S.. Kłótnia ta nasilała się w miarę spożywania alkoholu i w efekcie doszło do użycia przemocy. Powyższe ustalenia znajdują oparcie w dowodach. Choć skarżąca stawia wyrokowi zarzut (1d) z tym związany, to w uzasadnieniu apelacji nie zawarła przekonującej argumentacji na jego poparcie. Niewątpliwie kłótnia między oskarżoną, a pokrzywdzonym miała podłoże natury osobistej, lecz nie oznacza to przyjęcia, że motywem działania oskarżonej była zazdrość. Efektem prawidłowej oceny zebranych dowodów są trafne ustalenia faktyczne. Jak już powyżej wskazano, z faktu, że to pokrzywdzony pierwszy zaatakował oskarżoną nie wolno wyprowadzać wniosku, że działała ona w obronie koniecznej. Nie uprawnia do tego także fakt, że w przeszłości pokrzywdzony atakował oskarżoną, groził jej, stosował przemoc. Opis zdarzenia podany przez oskarżoną nie mógł się ostać z przyczyn podanych powyżej, tak więc i zarzut błędu w ustaleniach faktycznych (zarzut drugi apelacji), skonstruowany w oparciu o tę część jej wyjaśnień, która została oceniona jako niewiarygodna nie mógł zostać podzielony. W związku z powyższym nie uwzględniono wniosku o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej.

Na uwzględnienie nie zasługiwał również zarzut ewentualny – zarzut trzeci. Trudne do odczytania są intencje skarżącej, która z jednej strony poddaje w wątpliwość umyślność działania oskarżonej, z drugiej postuluje przypisanie jej czynu kwalifikowanego z art. 156 § 1 pkt 2 k.k., który jest przestępstwem umyślnym. Mając na uwadze fakt, że powołuje się obrońca na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach – str. 2 uzasadnienia apelacji – należy wnosić, że kwestionuje przypisanie B. E. Ś. w ustalonych realiach zamiaru zabójstwa, a postuluje ograniczenie jej odpowiedzialności do umyślnego działania w ramach art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą sprawę podziela przytoczoną tezę zawartą w wyroku SA w Katowicach, rzecz jednak w tym, że dla oceny zamiaru towarzyszącego sprawcy nie można poprzestać jedynie – a co czyni obrońca – na deklaracjach osoby oskarżonej, w tym wypadku na twierdzeniach oskarżonej, że nie chciała zabić pokrzywdzonego. Jedynie na marginesie wypada przypomnieć, że Sąd I instancji nie przypisał oskarżonej działania z zamiarem bezpośrednim, a zatem tego, że chciała pozbawić życia pokrzywdzonego, a działanie z zamiarem ewentualnym, tj. że przewidując popełnienie czynu, godziła się na to. Wyrażono to w sposób jednoznaczny – vide: ta część uzasadnienia wyroku, w której zawarte zostały rozważania dotyczące zamiaru oskarżonej. Sąd meriti wprost wyraził pogląd, że B. E. Ś. nie chciała zabić pokrzywdzonego. Dla oceny tego, z jakim zamiarem działa sprawca niezbędna jest ocena całokształtu okoliczności, w tym sposobu działania, rodzaju użytego narzędzia, umiejscowienia ciosu. Analiza tych elementów zdarzenia doprowadziły Sąd I instancji do słusznego wniosku, że oskarżona działała w zamiarze ewentualnym. Ugodzenie nożem o stosunkowo długim ostrzu – ponad 26 cm – w klatkę piersiową, użyta siła, która spowodowała wkłucie noża od okolic między brodawką sutkową a obojczykiem, aż do aorty, to takie działanie, które przekonuje o trafności poglądu, że jego sprawca godzi się na skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego. Dlatego też brak jest podstaw do podzielenia trzeciego zarzutu apelacji i do przyjęcia, że odpowiedzialność oskarżonej winna ograniczyć się do przypisania jej czynu z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Z powyższych powodów nie uwzględniono wniosku ewentualnego apelacji.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego należało jednak obniżyć karę wymierzoną oskarżonej w I instancji. Sąd I instancji trafnie ustalił okoliczności łagodzące mające wpływ na wysokość orzeczonej kary, jednak ich uwzględnienie w należytym stopniu musi prowadzić do wniosku, że co prawda orzeczono wobec oskarżonej karę z nadzwyczajnym złagodzeniem, lecz i tak kara ta razi swoją surowością. Jeśli mieć na uwadze wskazane w uzasadnieniu wyroku właściwości osobiste oskarżonej, dotychczasową jej niekaralność, fakt, że podczas kłótni w dniu zdarzenia, to pokrzywdzony był osobą inicjującą użycie siły, jak też jego postawę wobec B. E. Ś. – nie ma żalu, czemu dał wyraz także w trakcie postępowania odwoławczego, postawę oskarżonej po zdarzeniu, to suma tych okoliczności nakazuje uznanie, iż mimo tego, że oskarżona działała w stanie nietrzeźwości, to kara 3 lat pozbawienia wolności będzie karą czyniącą zadość tak prewencji szczególnej, jak i ogólnej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego takiemu wymiarowi kary nie stoi na przeszkodzie akcentowane przez Sąd I instancji społeczne poczucie sprawiedliwości. Brak było podstaw do zmiany wyroku w zakresie sposobu wykonania kary, albowiem istnieją podstawy do jej wykonania w systemie terapeutycznym dla osób uzależnionych od alkoholu (pkt II wyroku). Na poczet obniżonej kary pozbawienia wolności należało zaliczyć oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia zatrzymania do dnia wyroku Sądu Apelacyjnego.

Zważywszy na sytuację materialną oskarżonej zwolniono oskarżoną od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych w sprawie, nadto zasądzono na rzecz obrońcy z urzędu stosowne wynagrodzenie za obronę w postępowaniu apelacyjnym.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.