Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 528/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Sławomir Gosławski

Sędziowie SA Stanisław Tomasik (spr.)

del. SR Piotr Koćmiel

Protokolant Dagmara Szczepanik

przy udziale Prokuratora Rejonowego w Bełchatowie del. do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim - Urszuli Szczepańskiej-Sewerynek

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2013 roku

sprawy T. M.

oskarżonego z art. 158§1 kk

M. M. (1)

oskarżonego z art. 158§1 kk

z powodu apelacji wniesionych przez oskarżonych T. M. i M. M. (1) oraz ich obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 12 lipca 2013 roku sygn. akt VII K 104/13

na podstawie art. 437§2 kpk i art. 438 pkt 2 kpk uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonych T. M. oraz M. M. (1) i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Trybunalskim.

Sygn. akt IV Ka 528/13

UZASADNIENIE

1. T. M.został oskarżony o to, że w dniu 02 listopada 2012 r. w miejscowości (...)gmina R.powiat (...), woj. (...)działając wspólnie i w porozumieniu z M. M. (1)dokonał pobicia J. J.i P. J.w ten sposób, że popychał pokrzywdzoną J. J.barkiem a następnie uderzył otwartą ręką w twarz powodując u niej obrażenia w postaci urazu policzka prawego a następnie bił rękoma po twarzy P. J.a gdy ten się przewrócił kopał go nogami po całym ciele powodując u niego obrażenia w postaci stłuczenia głowy co naraziło pokrzywdzonych na nastąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 kk

tj. o czyn z art. 158§ 1 kk;

2. M. M. (1) został oskarżony o to, że w dniu 02 listopada 2012 r. w miejscowości S. 184 gmina R. powiat (...), woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z T. M. dokonał pobicia J. J. i P. J. w ten sposób, że popychał pokrzywdzoną J. J. barkiem a następnie uderzył otwartą ręką w twarz powodując u niej obrażenia w postaci urazu policzka prawego a następnie bił rękoma po twarzy P. J. a gdy ten się przewrócił kopał go nogami po całym ciele powodując u niego obrażenia w postaci stłuczenia głowy co naraziło pokrzywdzonych na nastąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 kk

tj. o czyn z art. 158§ 1 kk;

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 12 lipca 2013 roku w sprawie VII K 104/13:

1  oskarżonego T. M. w miejsce zarzuconego mu czynu uznał za winnego tego , że w dniu 02 listopada 2012 r. w miejscowości S. 184 gmina R. powiat (...), woj. (...) działając wspólnie i porozumieniu z M. M. (1) dokonał pobicia P. J. w ten sposób, że bił rękoma i kopał nogami P. J., powodując u niego obrażenia w postaci stłuczenia głowy co naraziło pokrzywdzonego nastąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 kk przez co wyczerpał dyspozycję art. 158 § 1 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 kk wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności,

2  oskarżonego M. M. (1) w miejsce zarzuconego mu czynu uznaje 2 winnego tego, że:

a) w dniu 02 listopada 2012 r. w miejscowości S. 184 gmina R. powiat (...), woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z T. M. dokonał pobicia P. J. w ten sposób, że bił rękoma po twarzy P. J., a gdy ten się przewrócił kopał go nogami po całym ciele powodując u niego obrażenia w postaci stłuczenia głowy co naraziło pokrzywdzonego na nastąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 kk przez co wyczerpał dyspozycję art. 158 § 1 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 kk wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności, b) w dniu 02 listopada 2012 r. w miejscowości S. 184 gmina R. powiat (...), woj. (...) naruszył nietykalność cielesną J. J. w ten sposób, że popychał pokrzywdzoną J. J. barkiem, a następnie uderzył otwartą ręką w twarz, powodując u niej obrażenia w postaci urazu policzka prawego, przez co wyczerpał dyspozycję art. 217 § 1 kk i za to na podstawie art. 217 § 1 kk wymierzył mu karę 1 ( jednego) miesiąca pozbawienia wolności

3  na podstawie art. 85 kk, 86 § 1 kk wymierzył M. M. (1) karę łączną 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

4  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk oraz art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności wobec T. M. i kary łącznej pozbawienia wolności wobec M. M. (1) warunkowo zawiesił na okres próby 2 ( dwóch) lat;

5  na podstawie art. 71 § 1 kk wymierza obu oskarżonym kary 40 (czterdziestu ) stawek dziennych grzywny, przyjmując wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięciu) złotych;

6  zasądził na rzecz Skarbu Państwa od każdego z oskarżonych kwotę 90,00 (dziewięćdziesiąt ) złotych tytułem zwrotu poniesionych wydatków oraz kwotę 160,00 ( sto sześćdziesiąt) złotych tytułem opłat.

Powyższy wyrok zaskarżyli w całości na korzyść oskarżony T. M., oskarżony M. M. (1) oraz ich obrońca z wyboru.

Apelacja oskarżonego T. M. została wywiedziona z art. 438 pkt 2 i 3 kpk i zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1) błąd W ustaleniach faktycznych przyjętych ze podstawą orzeczenia, który miał wpływ na jego treác polegający na przyjęciu, że:

a)  M. M. (1) I T. M. bili pięściami I kopali P. J. po całym ciele, pomimo, że z obdukcji lekarskiej P. J. wynika, że jedynym widocznym na Jego ciele urazem po zdarzeniu jest rozcięcie skóry z tyłu głowy na 0,5 cm, a nieprawdopodobnym jest, aby bicie i kopanie pokrzywdzonego przez dwóch dorosłych mężczyzn, w tym M. M. (1) ważącego ok. 100 kg, mającego 184 cm wzrostu i ćwiczącego niegdyś zapasy nie pozostawiło, żadnych śladów na ciele pokrzywdzonego, zwłaszcza, że jak twierdzi pokrzywdzony, bicie i kopanie trwało ok. 5 min, a kopnięcia l uderzenia były mocne,

b)  przyjęcie, że T. M. kopał P. J. pomimo, że okoliczność ta nie wynika ani zeznań pokrzywdzonych ani innych dowodów w sprawie, a pokrzywdzona J. J. twierdziła, że T. M. miał bić syna pięściami, natomiast P. J. zeznał, że nie widział, kto go kopał, bo zasłonił twarz rękoma, J. J. twierdziła, że T. M. miał bić syna pięściami, natomiast P. J. zeznał, że nie widział, kto go kopał, bo zasłonił twarz rękoma,

c)  M. M. (1) i T. M. działali wspólnie i w porozumieniu dokonując pobicia P. J., pomimo, że z materiału dowodowego nie wynika istnienie porozumienia między oskarżonymi w tym zakresie,

d)  przyjęcie, że pokrzywdzony P. J. doznał stłuczenia głowy, pomimo, że z obdukcji wynika, że jedynym obrażeniem na jego ciele jest rozcięcie skóry z tyłu głowy na 0,5 cm,

e)  przyjęcie, że w momencie przyjazdu policji oskarżeni przestali bić P. J., pomimo, że z zeznań funkcjonariuszy i wyjaśnień oskarżonych wynika, że w chwili ich przyjazdu oskarżeni jedynie przytrzymywali pokrzywdzonego, co stoi w logicznej sprzeczności z ustaleniem, jakoby wcześniej mieliby go bić, a nie tylko przytrzymywać w celach obrony własnej. Gdyby rzeczywiście oskarżeni wcześniej bili pokrzywdzonego a nie jedynie przytrzymywali, trudno uzasadnić dlaczego mieliby go trzymać akurat w czasie przyjazdu policji,

f)  przyjęcie, że P. J. ani J. J. nie wykazywali agresji względem oskarżonego M. M. (1), pomimo ustalenia przez Sąd, że dowody na okoliczność tego, że P. J. ruszył pojazdem w kierunku M. M. (1) zasługują na wiarygodność i pomimo ustalenia, że M. M. (1) doznał drobnego urazu ręki w toku zdarzenia, co jest wyraźnym dowodem na agresywne zachowanie się J. J. i P. J. (co potwierdza zgłoszona interwencja przez M. M. (2)) przynajmniej w stosunku do M. M. (1), co uzasadniało podjęcie się przez niego oraz T. M. obrony,

g) nieprzyjęcie, iż M. M. (1) i T. M. działali w obronie M. M. (1) przed atakami ze strony P. J. i J. J., pomimo, że taka wersja wydarzeń wynika ze spójnych, jednolitych wyjaśnień oskarżonego, zeznań M. M. (2), nagrania - wezwania interwencji policji dokonanego przez M. M. (2) oraz zeznań M. R. i K. C., z których wynika, że między stronami doszło do wzajemnej bijatyki, w której każda ze stron została pokrzywdzona i każda odniosła drobne obrażenia na ciele i pomimo przyjęcia za wiarygodne dowodów na okoliczność tego, że P. J. skierował pojazd będący w ruchu w stronę M. M. (1), co jest oczywistym przejawem agresji P. J. względem oskarżonego,

h) pominięcie przy ustalaniu stanu faktycznego okoliczności wynikającej z uznanych za wiarygodne w tym zakresie dowodów na okoliczność tego, że P. J. ruszył pojazdem w kierunku M. M. (1) (de facto usiłując go przejechać), co jest jednoznacznym dowodem na agresywne zachowanie pokrzywdzonego względem oskarżonego i uprawdopodabnia, że działania oskarżonych były podejmowane w celu obrony przed zachowaniem P. J. i J. J.,

2. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na jego treść poprzez:
a) nieuzasadnienie przyczyn, dla których Sąd uznał, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu,

b) dokonanie błędnej oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonych.

W konkluzji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od stawianych zarzutów oraz zasądzenie kosztów obrony.

Apelacja oskarżonego M. M. (1) została wywiedziona z art. 438 pkt 2 i 3 kpk i zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1) błąd W ustaleniach faktycznych przyjętych ze podstawą orzeczenia, który miał wpływ na jego treác polegający na przyjęciu, że:

c)  M. M. (1) I T. M. bili pięściami I kopali P. J. po całym ciele, pomimo, że z obdukcji lekarskiej P. J. wynika, że jedynym widocznym na Jego ciele urazem po zdarzeniu jest rozcięcie skóry z tyłu głowy na 0,5 cm, a nieprawdopodobnym jest, aby bicie i kopanie pokrzywdzonego przez dwóch dorosłych mężczyzn, w tym M. M. (1) ważącego ok. 100 kg, mającego 184 cm wzrostu i ćwiczącego niegdyś zapasy nie pozostawiło, żadnych śladów na ciele pokrzywdzonego, zwłaszcza, że jak twierdzi pokrzywdzony, bicie i kopanie trwało ok. 5 min, a kopnięcia l uderzenia były mocne,

d)  przyjęcie, że T. M. kopał P. J. pomimo, że okoliczność ta nie wynika ani zeznań pokrzywdzonych ani innych dowodów w sprawie, a pokrzywdzona J. J. twierdziła, że T. M. miał bić syna pięściami, natomiast P. J. zeznał, że nie widział, kto go kopał, bo zasłonił twarz rękoma, J. J. twierdziła, że T. M. miał bić syna pięściami, natomiast P. J. zeznał, że nie widział, kto go kopał, bo zasłonił twarz rękoma,

g)  M. M. (1) i T. M. działali wspólnie i w porozumieniu dokonując pobicia P. J., pomimo, że z materiału dowodowego nie wynika istnienie porozumienia między oskarżonymi w tym zakresie,

h)  przyjęcie, że pokrzywdzony P. J. doznał stłuczenia głowy, pomimo, że z obdukcji wynika, że jedynym obrażeniem na jego ciele jest rozcięcie skóry z tyłu głowy na 0,5 cm,

i)  przyjęcie, że w momencie przyjazdu policji oskarżeni przestali bić P. J., pomimo, że z zeznań funkcjonariuszy i wyjaśnień oskarżonych wynika, że w chwili ich przyjazdu oskarżeni jedynie przytrzymywali pokrzywdzonego, co stoi w logicznej sprzeczności z ustaleniem, jakoby wcześniej mieliby go bić, a nie tylko przytrzymywać w celach obrony własnej. Gdyby rzeczywiście oskarżeni wcześniej bili pokrzywdzonego a nie jedynie przytrzymywali, trudno uzasadnić dlaczego mieliby go trzymać akurat w czasie przyjazdu policji.

j)  przyjęcie, że P. J. ani J. J. nie wykazywali agresji względem oskarżonego M. M. (1), pomimo ustalenia przez Sąd, że dowody na okoliczność tego, że P. J. ruszył pojazdem w kierunku M. M. (1) zasługują na wiarygodność i pomimo ustalenia, że M. M. (1) doznał drobnego urazu ręki w toku zdarzenia, co jest wyraźnym dowodem na agresywne zachowanie się J. J. i P. J. (co potwierdza zgłoszona interwencja przez M. M. (2)) przynajmniej w stosunku do M. M. (1), co uzasadniało podjęcie się przez niego oraz T. M. obrony,

g) nieprzyjęcie, iż M. M. (1) i T. M. działali w obronie M. M. (1) przed atakami ze strony P. J. i J. J., pomimo, że taka wersja wydarzeń wynika ze spójnych, jednolitych wyjaśnień oskarżonego, zeznań M. M. (2), nagrania - wezwania interwencji policji dokonanego przez M. M. (2) oraz zeznań M. R. i K. C., z których wynika, że między stronami doszło do wzajemnej bijatyki, w której każda ze stron została pokrzywdzona i każda odniosła drobne obrażenia na ciele i pomimo przyjęcia za wiarygodne dowodów na okoliczność tego, że P. J. skierował pojazd będący w ruchu w stronę M. M. (1), co jest oczywistym przejawem agresji P. J. względem oskarżonego,

h) pominięcie przy ustalaniu stanu faktycznego okoliczności wynikającej z uznanych za wiarygodne w tym zakresie dowodów na okoliczność tego, że P. J. ruszył pojazdem w kierunku M. M. (1) (de facto usiłując go przejechać), co jest jednoznacznym dowodem na agresywne zachowanie pokrzywdzonego względem oskarżonego i uprawdopodabnia, że działania oskarżonych były podejmowane w celu obrony przed zachowaniem P. J. i J. J.

2. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na jego treść poprzez:
a) nieuzasadnienie przyczyn, dla których Sąd uznał, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu,

b) dokonanie błędnej oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonych.

W konkluzji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od stawianych zarzutów oraz zasądzenie kosztów obrony.

Apelacja obrońcy oskarżonych wywiedziona z treści art. 438 pkt 1,2,3 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1) naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku, rj. art. 4, 7 w zw. z art. 410 kpk poprzez dokonanie niezgodnej z zasadami prawidłowego rozumowania oraz ze wskazaniami wiedzy i zasadami doświadczenia życiowego oceny dowodów polegającej na a)przyjęciu za wiarygodne zeznań P. J. oraz J. J. w zakresie dotyczącym pobicia pokrzywdzonego przez oskarżonych w sytuacji, gdy stwierdzone u pokrzywdzonego widoczne obrażenia (ograniczające się do rozcięcia skóry głowy na 0,5 cm) czynią całkowicie niewiarygodnym wersję pokrzywdzonego, jakoby przez 5 minut miał być on bity i kopany przez oskarżonych, w tym M. M. (1), 25-letniego mężczyznę o mocnej budowie ciała, mierzącego 184 cm wzrostu i ważącego 100 kg, gdyż takie zachowanie oskarżonych musiałoby pozostawić także inne ślady na ciele pokrzywdzonego, choćby zasinienia czy zadrapania na rękach czy nogach, których u P. J. nie stwierdzono,

b) przyjęciu za spójne i konsekwentne zeznań P. J. i J. J. w sytuacji, gdy istnieją między nimi poważne rozbieżności dotyczące choćby tego, jak doszło do przewrócenia się P. J.,

c) pominięciu przy ocenie wiarygodności zeznań pokrzywdzonych, w szczególności, J. J., jej postawy względem oskarżonych i jej rodziny objawiającej się skrajną niechęcią i pieniactwem, czego dowodem są liczne i nieuzasadnione skargi i donosy ze strony J. J. wobec rodziny M., utrudnianie podłączenia energii elektrycznej do ich domu, uniemożliwienie odbudowy ściany ich domu zniszczonego wskutek zdarzeń losowych,

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść polegający na mylnym przyjęciu, że:

a) przemieszczenie samochodu będącego w ruchu przez P. J. w kierunku M. M. (1) miało związek z tym, że pokrzywdzony widział jak M. M. (1) popycha matkę w sytuacji, gdy ustalenie to nie wynika z żadnego ze zgromadzonych w sprawie dowodów i stoi w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych w tym zakresie, z których wynika, że jak P. J. zobaczył, że M. M. (1) popycha J. J., wysiadł z samochodu, aby ich rozdzielić, oraz, że M. M. (1) popchnął pokrzywdzoną w stronę stojącego samochodu,

c)  przyjęcie, że T. M. kopał P. J. pomimo, że zgromadzony w sprawie materiał dowody nie daje podstaw do takich ustaleń,

d)  przyjęcie, że oskarżeni przestali bić P. J. w momencie przyjazdu Policji,

pomimo, że z zeznań funkcjonariuszy i wyjaśnień oskarżonych wynika, że w chwili ich przyjazdu oskarżeni jedynie przytrzymywali pokrzywdzonego, co stoi w logicznej sprzeczności z ustaleniem, jakoby wcześniej mieliby go bić, a nie tylko przytrzymywać go w celach obrony własnej,

e) przyjęcie, że wersja wydarzeń podana przez oskarżonych nie wyjaśnia przyczyn powstania urazów u pokrzywdzonych, w sytuacji, gdy:

-

z wyjaśnień T. M. wynika, że P. J. w czasie zadawania kopnięć T. M. został przez niego złapany za nogę i upadł, co może być przyczyną niewielkiego rozcięcia skóry głowy u pokrzywdzonego, i to znacznie bardziej prawdopodobną aniżeli przyczyna wskazywana przez pokrzywdzonego i przyjęta przez Sąd I Instancji, czyli rzekome trwające kilka minut bicie i kopanie przez dwóch dorosłych mężczyzn po całym ciele,

-

z wyjaśnień M. M. (1) wynika, że próbował „odegnać się" od zadających mu ciosy P. J. i J. J., co, jak skazuje logika i doświadczenie życiowe, mogło skutkować kontaktem fizycznym między M. M. (1) a J. J. wystarczającym dla powstania otarcia naskórka policzka u pokrzywdzonej.

W konkluzji skarżący wnosił zmianę wyroku Sądu I Instancji i uniewinnienie M. M. (1) oraz T. M. od stawianych im zarzutów, ewentualnie o przekazanie sprawy Sądowi I Instancji celem ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 18 października 2013r:

Obrońca oskarżonych popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte oraz przyłącza się do apelacji wniesionych przez oskarżonych.

Oskarżony M. M. (1) popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte oraz przyłącza się do apelacji swojego obrońcy. Oświadcza, iż podtrzymuje swoje dotychczasowe zeznania. Dodaje: pokrzywdzona oskarżyła również moją matkę i na tą okoliczność składam do akt kserokopię przesłuchania J. J. w prokuraturze z innej sprawy.

Oskarżony T. M. popierał własna skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte oraz przyłącza się do apelacji swojego obrońcy. W tym miejscu oskarżony składa do akt pismo z dnia 12.08.2009 r. i oświadcza, iż od tego pisma zaczął się konflikt.

Prokurator wnosił o nieuwzględnienie wszystkich apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Skargi apelacyjne oskarżonych T. M., M. M. (1) oraz ich obrońcy okazały się zasadne w takim stopniu, że na skutek ich wniesienia powstały podstawy do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Rozpoczynając rozważania w przedmiotowej sprawie w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniesie się do przyczyn, które wiodą do przekonania, iż w stosunku do oskarżonych T. M. i M. M. (1) zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim należy uchylić i w tym zakresie przekazać sprawę do ponownego, merytorycznego rozpoznania.

Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi bowiem do wniosku, iż Sąd I instancji w trakcie rozpoznania przedmiotowej sprawy, dopuścił się tego rodzaju obrazy przepisów prawa procesowego, która mogła mieć istotny wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia merytorycznego.

Ponieważ ocena zarzutów merytorycznych podniesionych w złożonych apelacjach w zakresie sprawstwa oskarżonych T. M. i M. M. (1) odnośnie przypisanych im czynów jest aktualnie przedwczesna, Sąd Okręgowy ograniczy się jedynie do wskazania uchybień, które spowodowały uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Dokonane przez Sąd I instancji ustalenia nie odpowiadają zebranym w sprawie dowodom, a nade wszystko nie są wynikiem rzetelnej, wszechstronnej oraz wnikliwej ich analizy. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu meriti nie stanowią wyniku rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonych (art. 4 k.p.k.), a nade wszystko nie zostały wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. Uchybienie Sądu I instancji polegało na błędnej, wybiórczej i jednostronnej analizie zebranych w sprawie dowodów zarówno osobowych, jak i nieosobowych. Tym samym, wytknąć należy Sądowi meriti, iż nie dążył do wszechstronnego i rzetelnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, zaistniałego w dniu 2 listopada 2012 roku z udziałem oskarżonych, w skutek zaniechania wykorzystania w sposób prawidłowy wszystkich możliwych źródeł dowodowych. Zatem, zwrócić trzeba uwagę, iż Sąd Rejonowy uchybił normom proceduralnym wyrażonym w art. 92 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k., wskutek braku kompleksowego i wnikliwego wyjaśnienia całokształtu okoliczności przedmiotowej sprawy.

Przechodząc do rozważań szczegółowych podnieść przede wszystkim należy, iż na gruncie przedmiotowej sprawy zaistniała względna przyczyna odwoławcza wyrażona w art. 438 pkt 2 k.p.k., a polegająca na tym, iż Sąd Rejonowy naruszył prawo procesowe tj. art. 193 § 1 kpk.

Trudno także nie podzielić zarzutów apelacji, iż Sąd Rejonowy nazbyt bezkrytycznie potraktował zeznania pokrzywdzonych P. J. i J. J.. Chodzi tu nie tylko o istniejące rozbieżności i nieścisłości w relacjach tychże osób, których Sąd meriti w ogóle nie dostrzegł. Sąd I instancji nie zastanowił się także głębiej nad kwestią, czy odniesione przez pokrzywdzonych obrażenia, są adekwatne do opisanego przez nich sposobu działania oskarżonych T. i M. M. (1).

Jak słusznie zauważył obrońca oskarżonych, Sąd I instancji ujawniając na rozprawie depozycje P. J. z postępowania przygotowawczego, nie zauważył, że różnią się one od tego co świadek zeznawał na rozprawie. Chodzi tu oczywiście o to, że w postępowaniu przygotowawczym P. J. zeznał, że przewrócili go obaj oskarżeni i, że M. M. (1) bił go obydwiema rękami. W toku rozprawy sądowej zeznał natomiast, że przewrócił go tylko M. M. (1) i bił go jedną ręką. Sąd winien więc tą sprzeczność należycie wyjaśnić i dopytać pokrzywdzonego dlaczego zmienił wersję przebiegu zdarzeń. Tym bardziej, że dopiero późniejsza wersja przebiegu wydarzeń koresponduje z zeznaniami jego matki J. J.. Świadczyć to może o próbie „dopasowania” przedmiotowych depozycji.

Ponadto zarzucić należy Sądowi I instancji, że nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego chirurga na okoliczność mechanizmu powstania obrażeń ciała stwierdzonych u pokrzywdzonych J. J. i P. J.. Pozwoliłoby to wszak na weryfikację prawdziwości wersji przedstawionej przez pokrzywdzonych, a w szerszym kontekście, także relacji pozostałych osobowych źródeł dowodowych. W realiach rozpoznawanej sprawy, koniecznym było zatem dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej na okoliczność mechanizmu powstania obrażeń ciała u P. J. i J. J., a następnie wykorzystanie takiej opinii przy dokonywaniu oceny dowodów. Nie można bowiem tracić z pola widzenia faktu, że pokrzywdzony P. J. zeznał, iż był kopany przez obu oskarżonych około 5 minut. Zatem zastanawiającym jest, że skoro pokrzywdzony P. J. kopany był przez obu oskarżonych, w tym M. M. (1) rosłego mężczyznę, ważącego około 100 kg, doznał jedynie 0,5 cm rozcięcia skóry głowy. A w tym miejscu podkreślić należy, że oskarżony T. M. wyjaśnił, że bronił się jedynie przed kopnięciem przez P. J. i złapał go za nogę, a ten się przewrócił. Zatem Sąd Rejonowy winien rozważyć, czy to rozcięcie głowy stwierdzone u pokrzywdzonego P. J. nie było wynikiem przewrócenia się pokrzywdzonego na twarde podłoże. Nadto jak wynika z depozycji funkcjonariusza policji, w chwili dotarcia patrolu na miejsce zdarzenia, pokrzywdzony P. J. znajdował się w pozycji półsiedzącej i był przytrzymywany przez obu oskarżonych. Okoliczność ta winna zostać poddana również prawidłowej ocenie. Mianowicie chodzi tu o to, że zastanawiającym jest dlaczego oskarżeni przestali bić pokrzywdzonego akurat przed przyjazdem policji. Wreszcie Sąd nie odniósł się w ogóle do nagrania zgłoszenia świadka M. M. (2), z którego wynikało, iż to P. J. napadł jej syna i próbował przejechać go samochodem. W takiej sytuacji należy zadać sobie kolejne pytanie, czy matka oskarżonego widząc, że to on prowokuje, a następnie bije pokrzywdzonego zgłosiłaby ten fakt i wezwała policję narażając go tym samym na odpowiedzialność karną.

Ponownego rozważenia wymagają również takie okoliczności, jak prowokujące zachowanie pokrzywdzonych, długoletni i zapiekły konflikt między rodzinami w kontekście oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Zatem stwierdzić należy, że Sąd I instancji powyższych okoliczności nie dostrzegł. Ponadto niewątpliwie dla dokonania prawidłowej oceny osobowych źródeł dowodowych niezbędnym jest porównanie ich z mechanizmem powstania obrażeń u pokrzywdzonych. Braki te stanowią naruszenie przepisu art. 7 kpk bowiem Sąd rozpoznając przedmiotową sprawę nie miał na uwadze wszystkich dowodów. Z kolei uchybienie to miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że zaskarżony wyrok zapadł z obrazą przepisów prawa procesowego, która mogła mieć istotne znaczenie dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie. Uchybienie, jakie zaistniało przy rozpoznawaniu sprawy sprawiło, że zaskarżony wyrok należało uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tomaszowie Mazowieckim.

Powyższe rozważania Sądu Odwoławczego ograniczone zostały do przedstawienia tylko tych uchybień, które legły u podstaw uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Jednocześnie należy wyraźnie podkreślić, iż Sąd Okręgowy nie wyraża w przedmiotowym uzasadnieniu swojego stanowiska, pozostawiając tą decyzję Sądowi meriti, który podejmie ją po ponownym przeprowadzeniu postępowania dowodowego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji winien zweryfikować dokładnie osobowe źródła osobowe w kontekście opinii biegłego chirurga (którą w toku postępowania przeprowadzi) na okoliczność mechanizmu powstania obrażeń ciała stwierdzonych u pokrzywdzonych J. J. i P. J..

Mając na względzie powyższe okoliczności, nie przesądzając rozstrzygnięcia, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.