Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 296/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2017r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie :

Przewodniczący : SSO Marek Ziółkowski

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale Adama Webera Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Kole

po rozpoznaniu w dniu 24 listopada 2017r.

sprawy M. S.

oskarżonego o przestępstwo z art. 158§1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kole

z dnia 28 czerwca 2017r. sygn. akt II K 938/16

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego M. K. kwotę 516,60 złotych z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

3.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 566,60 złotych i wymierza mu opłatę za to postępowanie w kwocie 80 złotych.

4.  Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej J. B. kwotę 840 złotych z tytułu poniesionych wydatków za postępowanie odwoławcze.

Marek Ziółkowski

Sygn. akt: II Ka 296/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w Kole, sygn. akt II K 938/16, oskarżonych W. S. (1) i M. S. uznał za winnych tego, że w dniu 26 sierpnia 2016r. w miejscowości K. przy ulicy (...), w woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu wzięli udział w pobiciu J. B. narażając ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 157 § 1 k.k. w ten sposób, że M. S. przytrzymywał wymienioną i dociskał do ściany zaś W. S. (1) zadawał uderzenia pięściami w górne partie ciała J. B., w wyniku czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci sińców i powierzchownych otarć twarzy w okolicy grzbietu nosa, oczodołu lewego, okolicy czołowej lewej oraz jarzmowej lewej, ramienia i przedramienia lewego, a ponadto złamania kości nosa bez przemieszczenia, które to obrażenia naruszyły czynności ciała na czas poniżej 7 dni, tj. popełnienia przestępstwa z art. 158 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 1 k.k. i przy zastosowaniu art. 37a kk wymierzył każdemu z oskarżonych kary grzywny w rozmiarze po 80 stawek dziennych w wysokości
po 10 zł każda z nich.

Nadto na podstawie art. 46 § 2 k.k. Sąd orzekł od oskarżonych W. S. (1) i M. S. na rzecz pokrzywdzonej J. B. nawiązkę w kwocie po 300 zł od każdego z nich.

Apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżony M. S.. Orzeczeniu zarzucił dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności dowodów z zeznań J. B., W. B. oraz W. S. (2).

Podnosząc ten zarzut wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od zarzucanego mu czynu.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Apelacja oskarżonego M. S. okazała się bezzasadna.

Treść wniesionego środka odwoławczego wskazuje, że zasadniczym zarzutem stawianymi zaskarżonemu wyrokowi jest dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, a w konsekwencji poczynienie błędnych ustaleń faktycznych.

Stwierdzić więc trzeba, że Sąd Rejonowy przeprowadził w sprawie wszystkie niezbędne dowody i odniósł się do każdego z nich w treści uzasadnienia. Wyraźnie zostało wskazane na jakich dowodach zostały oparte poszczególne ustalenia oraz dlaczego nie dano wiary dowodom przeciwnym, w szczególności wyjaśnieniom M. S.. Z dokonaną przez Sąd Rejonowy oceną w pełni należy się zgodzić. Podkreślenia wymaga, iż właśnie całościowa ocena materiału dowodowego, a w szczególności zeznań W. B. oraz J. B. pozwoliła Sądowi na wyciągnięcie w pełni prawidłowych wniosków i poczynienie właściwych ustaleń. Słusznie zwrócono uwagę na fakt, iż wyżej wskazane dowody jednoznacznie świadczą, wbrew twierdzeniem podniesionym w apelacji, że M. S. popełnił przestępstwo z art. 158 § 1 k.k. w sposób i w okolicznościach wynikających z opisu przypisanego mu czynu. Sąd I instancji w pełni zasadnie, opierając się na zasadach logiki i doświadczenia, życiowego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, a oparł swe ustalenia na wiarygodnych zeznaniach w/w świadków. Swe stanowisko prawidłowo przy tym uargumentował w pisemnych motywach orzeczenia. Nie mamy więc do czynienia z obrazą art. 7 k.p.k. czy też z błędem w ustaleniach faktycznych, a apelacja skarżącego jawi się jako gołosłowna polemika z tymi prawidłowymi ustaleniami. Pamiętać bowiem trzeba, że o naruszeniu zasady swobody ocen, a więc art. 7 k.p.k., nie może być mowy wówczas, gdy strona ogranicza się do wskazania, że dany dowód (grupa dowodów) uznany przez sąd za zasługujący na wiarę i wykorzystany przy ustalaniu podstawy faktycznej orzeczenia, nie znajduje potwierdzenia w innym dowodzie (grupie dowodów), który z kolei, zdaniem strony, powinien służyć za podstawę ustaleń faktycznych, jako bardziej, zdaniem tej strony, wiarygodny. Skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. wymaga bowiem wykazania, że ocena dokonana przez sąd jest sprzeczna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, że nie została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, bądź że argumentacja zaprezentowana przez sąd za tak dokonanym wyborem pozostaje w sprzeczności z zasadami logiki. Takie uchybienia nie zostały przez apelującego przedstawione.

We wniesionej apelacji skarżący wskazuje, że bezpośrednio po zajściu oraz przy wzywaniu na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy Policji żadna z osób, w tym pokrzywdzona, nie wskazywała na oskarżonego jako biorącego udział w pobiciu. M. S. nie zauważa jednak, że pokrzywdzona już przy pierwszej czynności procesowej tj. przy składaniu zawiadomienia o przestępstwie wskazała na jego osobę jak tą, która w momencie wymierzania jej ciosów przez W. S. (1), trzymałą ją rękami za ramię (k. 3). Zastrzec przy tym trzeba, że zawiadomienie to pokrzywdzona złożyła już w dniu 31 sierpnia 2016 r., a więc zaledwie 5 dni po zdarzeniu. Wyjaśniła przy tym, że nie zrobiła tego wcześniej, albowiem chciała przy tej czynności dysponować obdukcją lekarską. Ta zaś została sporządzona w dniu 30 sierpnia 2016 r. (k. 7-8). W działaniach J. B. Sąd nie dostrzega więc zwłoki, która poddawałaby w wątpliwość złożone przez nią zeznania. Nadmienić należy, iż rozpytanie przeprowadzane na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy Policji nie jest formalną i szczegółowo dokumentowaną czynnością. Najczęściej ogranicza się także do zebrania najważniejszych i ogólnych informacji o zdarzeniu. W tej sytuacji nie budzi wątpliwości, że w zainteresowaniu policji pozostawał przede wszystkim W. S. (1), który uderzał pokrzywdzoną pięściami. Skarżący zbyt dużą wagę przywiązuje także do relacji A. B. (k. 151v, 163v-164), skoro świadek sam przyznał, iż w pewnym momencie zdarzenia wyszedł by wezwać policję. W tej sytuacji mógł nie widzieć zachowania oskarżonego, a w konsekwencji nie mógł o takim zachowaniu poinformować dyżurnego policjanta. Rację ma skarżący, że J. B. podczas pierwszego przesłuchania mówiła także o wymierzaniu jej przez oskarżonego M. S. ciosów, poza przytrzymywaniem i umożliwianiem ich wymierzania W. S. (1). Apelujący nie dostrzega jednak, że Sąd Rejonowy dostrzegł tą sprzeczność i w tym zakresie odmówił J. B. wiary. O powyższym świadczą przede wszystkim poczynione ustalenia faktyczne i przyjęcie, że „M. S. przypierał ją [J. B.] do ściany uniemożliwiając stawianie oporu” (s. 1 uzasadnienia). Zasadnie Sąd Rejonowy częściowo odmówił wiary relacjom W. S. (2) (k. 152), albowiem w zakresie dotyczącym opisu zachowania oskarżonego pozostawały sprzeczne z materiałem dowodowym uznanym przez Sąd za wiarygodny tj. z zeznaniami W. B. oraz J. B.. Zwraca przy tym uwagę brak konsekwencji w zachowaniu świadka albowiem w toku postępowania przygotowawczego skorzystał on z prawa do odmowy zeznań. Decyzję tą jednak zmienił za namową innych osób, na co wskazuje jego stwierdzenie: „M. niepotrzebnie w to wkręcili i dlatego się zgodziłem zeznawać”. Powyższe dowodzi na pewną niesamodzielność świadka i możliwość wpływu na jego relację osób zainteresowanych wynikiem postępowania. Sąd odwoławczy zauważa również, że fakt iż M. S. pomógł wstać ojcu, nie powoduje z góry iż nie mógł brać udziału w zdarzeniu. Oskarżony poddał także w wątpliwość relacje W. B., nie wskazał jednak na żadne konkretne okoliczności. Wskazać więc należy, że ocena w/w dowodu przeprowadzona przez Sąd Rejonowy w ocenie Sądu odwoławczego jest trafna, przekonująco oraz szczegółowo uzasadniona. Także Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do kwestionowania ich prawdziwości. W szczególności zwraca uwagę fakt, że pozostają one niezmienne i wyważone zaś świadek nie starała się przypisać oskarżonemu takich zachowań, które nie miały miejsca. W tej sytuacji, pomimo deklarowanego przez M. S. konfliktu rodzinnego, w którym udział ma brać także w/w świadek, brak jest podstaw do uznania, iż miał on wpływ na złożone zeznania.

Kierunek apelacji, co do winy obligował Sąd odwoławczy do kontroli zaskarżonego orzeczenia, także co do kary (art. 447 § 1 k.p.k.).

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się, by w niniejszej sprawie zachodziła podstawa do zmiany wyroku, przewidziana w art. 438 pkt. 4 k.p.k. Pamiętać bowiem trzeba, iż o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt. 4 k.p.k. można mówić tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą, która byłaby prawidłowa w świetle dyrektyw art. 53 k.k. Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd I instancji wymierzając wobec M. S. karę grzywny 80 stawek dziennych po 10 zł każda uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskazaniami, co do ich wymiaru bacząc, aby granice swobodnego uznania sędziowskiego nie zostały przekroczone, czego dowodem jest treść pisemnych motywów wyroku (s. 8-9 uzasadnienia wyroku). Zbędne jest zatem ich powielanie tym bardziej, że nie kwestionował jej także skarżący we wniesionym środku odwoławczym. Zauważyć jedynie należy, że rodzaj kary został określony przy zastosowaniu art. 37a k.k., a w związku z tym już tylko z tego względu nie może być uznana za rażąco surową. Także jej wymiar oscyluje przy dolnej granicy kary, którą Sąd mógł orzec w niniejszej sprawie.

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

O zasądzeniu od oskarżonego M. S. na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd orzekł w oparciu
o art. 636 § 1 k.p.k., § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 663) oraz § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 861).

O opłacie od oskarżonego Sąd orzekł natomiast w oparciu o art. 3 ust. 1 i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) i wymierzył ją w wysokości 80 zł.

Sąd Okręgowy na podstawie § 4 ust. 1 i 3, § 17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714) zasądził na rzecz adwokata M. K. kwotę 516,60 zł tytułem obrony wykonywanej z urzędu w postępowaniu odwoławczym wobec oskarżonego M. S..

Nadto zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej J. B. kwotę 840 zł tytułem poniesionych wydatków za postępowanie odwoławcze – art. 627 k.p.k., § 11 ust. 2 pkt. 4 i § 11 ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

Marek Ziółkowski