Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 632/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SO Iwona Siuta

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Alaszewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 listopada 2017 roku w S.

sprawy z powództwa S. G.

przeciwko Skarbowi Państwa - Komendantowi Wojewódzkiemu Policji
w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Choszcznie z dnia
16 lutego 2017 roku, sygn. akt I C 64/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok tylko o tyle, że w punkcie II. odstępuje od obciążania powoda S. G. kosztami procesu na rzecz pozwanego Skarbu Państwa – Komendanta Wojewódzkiego Policji w S.;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  przyznaje radcy prawnemu T. K. od Skarbu Państwa
- Sądu Rejonowego w Choszcznie kwotę 2.214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złotych, w tym podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Iwona Siuta SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 632/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Choszcznie po rozpoznaniu sprawy z powództwa S. G. przeciwko Skarbowi Państwa – Komendantowi Wojewódzkiemu Policji w S. o zadośćuczynienie wyrokiem z dnia 16 lutego 2017 roku:

I. oddalił powództwo,

II. zasądził od powoda S. G. na rzecz pozwanego Skarbu Państwa – Komendanta Wojewódzkiego Policji w S. kwotę 3.600 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

III. przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Choszcznie na rzecz ustanowionego dla powoda radcy prawnego T. K. kwotę 4.428 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, w tym kwotę 828 złotych tytułem należnego podatku od towarów i usług.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

W okresie od czerwca 2012 roku do 13 listopada 2013 roku S. G. 53 razy uczestniczył w czynnościach procesowych w Prokuraturze Rejonowej w Choszcznie, przed Sądem Rejonowym w Myśliborzu - Wydziałem Zamiejscowym w C., przed Sądem Rejonowym w Międzyrzeczu i przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim. Przewóz osadzonego z Aresztu Śledczego w C. do miejsc wykonywania czynności procesowych z jego udziałem w powyższym okresie był realizowany przez Komendę Wojewódzką Policji w S. - O. Konwojowe w C.. Ogniowo dysponowało w tym czasie czterema pojazdami przystosowanymi do konwojowania osób pozbawionych wolności - dwoma pojazdami marki R. (...), jednym pojazdem marki F. (...) i jednym pojazdem marki F. (...). Przewóz S. G. odbywał się przeważnie pojazdem marki R. (...). S. G. zawsze był konwojowany w kajdankach na rękach, z ułożeniem rąk po przedniej stronie tułowia. Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego pojazdy, którymi przewożony był S. G. są pojazdami specjalnymi Policji służącymi do transportu osób konwojowanych. Każdy z samochodów składa się z trzech przedziałów - w tylnej części nadwozia znajduje się przedział dla osób konwojowanych, pośrodku przedział dla konwojentów, a z przodu pojazdu mieści się szoferka dla kierującego i dowódcy konwoju. Przedział do przewozu osób konwojowanych jest zabezpieczony okratowaniem, dostęp do niego jest możliwy przez drzwi tylne i drzwi odsuwane boczne prawe. Miejsca do przewozu osób konwojowanych umiejscowione są wzdłuż ścian bocznych pojazdu, są one wykonane z tworzywa sztucznego jako ławki ze zintegrowanym oparciem, bez wyściółki, bez pasów bezpieczeństwa. Z uwagi na lokalizację ławek transportowane osoby zwrócone są bokiem do kierunku jazdy. Do przedziału przeznaczonego do przewożenia osób osadzonych przylega przedział dla konwojentów, którzy siedzą tyłem do kierunku jazdy, przodem do więźniów, przedziały oddzielone są kratą i pleksą, w której umieszczone są drzwi wejściowe. Konwojenci mają możliwość obserwacji konwojowanych i mają dostęp do nich po otwarciu znajdujących się w okratowaniu drzwi. Pojazdy są wyposażone w ogrzewanie i wentylacje, wspólne dla całej przestrzeni za kabiną kierowcy. Wykorzystywane w okresie od czerwca 2012 roku do 13 listopada 2013 roku do transportu S. G. pojazdy spełniały wymagania przewidziane rozporządzeniem Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji, O. Narodowej, Finansów i Sprawiedliwości z dnia 24 listopada 2004 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów specjalnych i pojazdów używanych do celów specjalnych Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, kontroli skarbowej, Służby Celnej, Służby Więziennej i straży pożarnej (Dz.U. 2004 roku, nr 262, poz. 2615.). Kabina kierowcy oraz pomieszczenie przeznaczone do przewozu osób były wyposażone w urządzenia zapewniające przewietrzanie i ogrzewanie wnętrza. Wnętrze kabiny i pomieszczenia przeznaczonego do przewozu było szczelne, siedzenia były przymocowane do nadwozia w sposób uniemożliwiający niezamierzone zmiany ich położenia, pojazd był wyposażony w wyjścia w postaci drzwi lub okien co najmniej po jednym na każdą stronę pojazdu umożliwiającymi w razie konieczności wyście na zewnątrz. W odniesieniu do pojazdów specjalnych w przypadku siedzeń umieszczonych bokiem do kierunku jazdy nie obowiązywały w tym okresie wymogi stosowania pasów bezpieczeństwa. S. G. nie zgłaszał konwojentom uwag odnośnie do sposobu konwojowania, w szczególności nie zgłaszał, że obawia się o swoje bezpieczeństwo w razie ewentualnego wypadku w związku z przewożeniem go bokiem do kierunku jazdy i bez zabezpieczenia pasami bezpieczeństwa. S. G. jest osobą o ustalonym umiarkowanym stopniu niepełnosprawności datowanym od dnia 19 grudnia 2012 roku, przyczyną trwałej niepełnosprawności jest epilepsja pourazowa.

Sąd Rejonowy wskazał, że S. G. domagał się w pozwie zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych, do którego miało dochodzić w czasie od dnia 22 maja 2012 roku do dnia 21 listopada 2013 roku - dnia złożenia pozwu. Zgodnie z załączonym wykazem ostatnia czynność z udziałem powoda miała miejsce w dniu 13 listopada 2013 roku W toku postępowania powód składał szereg pism procesowych, w których odnosił się między innymi do przebiegu prowadzonego postępowania. W piśmie z dnia 12 maja 2015 roku powód podważał wiarygodność świadków przesłuchanych na rozprawie w dniu 22 kwietnia 2015 roku, między innymi opisując przewóz realizowany z jego udziałem w dniu 22 lipca 2014 roku Do przebiegu tego przewozu powód odnosił się także w piśmie z dnia 25 lipca 2015 roku i relacjonował w tym przedmiocie składając wyjaśnienia przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim. Powód w żaden sposób nie wskazywał jednak, że modyfikuje żądanie pozwu bądź podstawę faktyczną powództwa i domaga się zadośćuczynienia również za naruszenie jego dóbr osobistych w okresie po dniu 21 listopada 2013 roku Na rozprawie w dniu 2 lutego 2017 roku ustanowiony dla powoda pełnomocnik podtrzymał żądanie pozwu w całości i sprecyzował, że powód domaga się zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w związku z przewozami realizowanymi w okresie objętym wykazem czynności procesowych dołączonym do pisma z dnia 12 lutego 2014 roku. W tej sytuacji przedmiotem rozpoznania objęty został ten właśnie okres.

Sąd Rejonowy wskazał, że zasadność żądania pozwu podlegała rozważeniu w kontekście norm przewidzianych w art. 23 k.c. art. 24 k.c. oraz art. 448 k.c. Sąd odwołał się do treści wskazanych przepisów i stwierdził, że skorzystanie ze środków ochrony prawnej przewidzianej w wyżej powołanych przepisach wymaga wykazania łącznego spełnienia trzech przesłanek - należy wykazać fakt istnienia skonkretyzowanego dobra osobistego, fakt jego naruszenia oraz bezprawność tego naruszenia. Ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, nie może być dokonywana w oparciu o subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ale wyłącznie przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych. Powód wnosząc o zasądzenie na jego rzecz kwoty 70.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wskazywał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, nie wskazywał jednak żadnego konkretnego dobra, które miało zostać naruszone. Powód podnosił, że doznał cierpień psychicznych, ponieważ warunki w jakich był konwojowany nie zapewniały mu bezpieczeństwa przejazdu, powód odczuwał stres związany z obawą utraty zdrowia. Warunki konwojowania były poniżające i stanowiły torturę. We wskazanych okolicznościach Sąd rozważył, czy w realiach rozpatrywanej sprawy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci jego godności i prawa do poczucia bezpieczeństwa. Sąd Rejonowy rozważył, czy warunki, w jakich powód był konwojowany w spornym okresie godziły w tak określone dobra osobiste powoda, czy zapewniono zachowanie przez konwojowanego poczucia godności jako człowieka, czy też warunki konwojowania obiektywnie mogły u konwojowanego powodować uzasadnione obawy o jego bezpieczeństwo. Nadto, czy działanie pozwanego polegające na prowadzeniu przewozów w określony sposób nosiło znamiona bezprawności

Sąd Rejonowy wskazał, że poza sporem pozostawało, że powód w spornym okresie był osadzony w Areszcie Śledczym w C. i w związku z prowadzonymi z jego udziałem czynnościami procesowymi z tej placówki był konwojowany do innych jednostek - Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu, Prokuratury Rejonowej w Choszcznie, Sądu Rejonowego w Myśliborzu - Wydziału Zamiejscowego w C.. Okoliczność, iż powód w spornym okresie w czasie transportu był przewożony pojazdem specjalnym przeznaczonym do przewozu osób pozbawionych wolności, bokiem do kierunku jazdy, bez pasów bezpieczeństwa, zakuty w kajdanki z przodu również pozostawała bezsporna. Powyższą okoliczność potwierdziła strona pozwana, nadto znajduje ona odzwierciedlenie w zeznaniach wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków, wyjaśnieniach powoda, potwierdza ją także wynik przeprowadzonych przez biegłego oględzin pojazdów wykorzystywanych przez pozwanego do przewozu osób pozbawionych wolności w spornym okresie. Kwestią sporną pozostawało natomiast po pierwsze to, czy wykonywanie przewozu w taki sposób pozostawało zgodne z obowiązującymi przepisami, czy zapewniono powodowi bezpieczeństwo w trakcie przewozu, czy powód zgłaszał konwojentom jakiekolwiek dolegliwości pozostające w związku z wykonywanym przewozem, a także czy w związku z wykonywaniem przewozu powód doznał jakiegokolwiek uszczerbku, w tym również uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

Sąd Rejonowy stwierdził w pierwszej kolejności, że konwojowanie powoda z użyciem kajdanek było zgodne z obowiązującymi w spornym okresie przepisami prawa. W okresie do dnia 4 czerwca 2013 roku podstawę dla zastosowania wobec konwojowanego środka przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek stanowił § 6 rozporządzenia Rady Ministrów z 17 września 1990 roku w sprawie określenia przypadków oraz warunków użycia przez policjantów środków przymusu bezpośredniego (Dz.U. z 1990 roku nr 70 poz. 410). Stosownie do jego treści kajdanki lub prowadnice można stosować wobec osób skazanych, tymczasowo aresztowanych lub zatrzymanych w celu udaremnienia ucieczki albo zapobieżenia czynnej napaści lub czynnemu oporowi. Kajdanki lub prowadnice stosuje się także na polecenie sądu lub prokuratora. Kajdanki lub prowadnice stosuje się w celu częściowego unieruchomienia kończyn górnych osoby, wobec której stosuje się ten środek. Kajdanki zakłada się na ręce trzymane z przodu. W przypadku, gdy osoba jest agresywna lub niebezpieczna, można założyć kajdanki na ręce trzymane z tyłu. Wobec osób tymczasowo aresztowanych lub skazanych na karę pozbawienia wolności można zastosować w szczególnie uzasadnionych przypadkach kajdanki zespolone przeznaczone do zakładania na ręce i nogi. Od dnia 5 czerwca 2013 roku podstawę taką stanowił art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 maja 2013 roku o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz.U. z 2013 roku poz. 628 ) przewidujący użycie środków przymusu bezpośredniego takich jak siła fizyczna w postaci technik transportowych, kajdanki: zakładane na ręce, zakładane na nogi, zespolone; kaftan bezpieczeństwa; pas obezwładniający; kask zabezpieczający, można użyć także prewencyjnie w celu zapobieżenia ucieczce osoby ujętej, doprowadzanej, zatrzymanej, konwojowanej lub umieszczonej w strzeżonym ośrodku, areszcie w celu wydalenia lub osoby pozbawionej wolności, a także w celu zapobieżenia objawom agresji lub autoagresji tych osób. Stosownie do zapisu art. 15 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy kajdanek jako środków przymusu bezpośredniego można użyć w następujących przypadkach: wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem; odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby; przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego; przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia; ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego; przeciwdziałania zamachowi na nienaruszalność granicy państwowej w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 12 października 1990 roku o ochronie granicy państwowej; przeciwdziałania niszczeniu mienia; zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia; ujęcia osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą; pokonania czynnego oporu; przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji. Kajdanek można użyć także na polecenie sądu lub prokuratora. Kajdanek używa się w celu częściowego unieruchomienia kończyn. Kajdanki zakłada się na ręce trzymane z tyłu. Kajdanek zespolonych lub kajdanek zakładanych na nogi można użyć wyłącznie wobec osób: agresywnych; zatrzymanych w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z użyciem broni palnej, materiałów wybuchowych lub innego niebezpiecznego narzędzia lub przestępstwa, o którym mowa w art. 115 § 20, art. 148 lub art. 258 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.) pozbawionych wolności. W przypadku prewencyjnego użycia kajdanek lub gdy w ocenie uprawnionego prawdopodobieństwo podjęcia próby ucieczki, stawiania czynnego oporu lub wystąpienia zachowania mogącego zagrażać życiu, zdrowiu lub mieniu jest nieznaczne, kajdanki można założyć na ręce trzymane z przodu. Ponad powyższe zgodnie z § 11 ust. 2 pkt 2 zarządzenia numer 360 Komendanta Głównego Policji z dnia 26 marca 2009 roku w sprawie metod i form wykonywania przez policjantów konwojów i doprowadzeń konwojentowi nie wolno zdejmować osobom konwojowanym kajdanki lub prowadnice bez zgody dowódczy konwoju i przykuwać się kajdankami do osób konwojowanych. Dalej § 12 ust. 2 tego samego zarządzenia wskazuje na to, iż w przypadku wykonywania konwoju przystosowanym do tego policyjnym środkiem transportu, konwojent po wprowadzeniu osób konwojowanych do wnętrza środka transportu i zamknięciu drzwi zajmuje miejsce w przedziale dla konwojenta, a dowódca konwoju zajmuje miejsce obok kierowcy. Natomiast zdjęcie kajdanek osobie konwojowanej może nastąpić zgodnie z § 26 ust. 7 wyżej cytowanej ustawy po zajęciu miejsc na ławie oskarżonych na polecenie sędziego przewodniczącego rozprawie lub posiedzeniu sądu, które należy udokumentować w notatniku urzędowym.

Sąd Rejonowy ustalił na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, że powód każdorazowo konwojowany był z kajdankami założonymi na ręce trzymane z przodu, co było zgodne z wszystkimi wyżej powołanymi regulacjami, a nadto stanowiło najmniej dolegliwy z przewidzianych przepisami środek zapewnienia bezpieczeństwa konwoju. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że zgodnie z powołanym art. 15 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej zasadą było przewożenie konwojowanego z kajdankami nałożonymi na ręce trzymane z tyłu, co stanowi środek dużo bardziej dolegliwy, jedynie zaś w przypadku prewencyjnego użycia kajdanek lub gdy w ocenie uprawnionego prawdopodobieństwo podjęcia próby ucieczki, stawiania czynnego oporu lub wystąpienia zachowania mogącego zagrażać życiu, zdrowiu lub mieniu jest nieznaczne, kajdanki można założyć na ręce trzymane z przodu. Sąd Rejonowy stwierdził, że konwojowanie powoda z kajdankami założonymi na ręce trzymane z przodu każdorazowo znajdowało oparcie w obowiązujących przepisach prawa, miało na celu zapewnienie bezpieczeństwa konwoju zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie stanowiło dla powoda nadmiernej dolegliwości. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że stosowanie tego środka nie godziło w godność powoda. Środek ten był stosowany w odniesieniu do każdego konwojowanego, brak jest podstaw do przyjęcia, że środek ten był stosowany wyłącznie w stosunku do powoda w celu poniżenia go, naruszenia jego godności, czy zadania mu tortury. Sąd Rejonowy nie znalazł także podstaw do ustalenia, że stosowanie tego środka powodowało realne zagrożenie dla bezpieczeństwa powoda, mając na uwadze jego ogólny stan zdrowia, w tym stwierdzoną u powoda epilepsję pourazową. Sąd Rejonowy zauważył również, że konstrukcja pojazdu do przewożenia osadzonych jest taka, że konwojowani są przez całą drogę obserwowani przez konwojentów znajdujących się w przyległym przedziale oddzielonym kratą i przejrzystą pleksą. W razie stwierdzenia pogorszenia się stanu zdrowia powoda, czy też wystąpienia ataku choroby, konwojujący każdorazowo mają możliwość zareagowania i mają obowiązek udzielenia powodowi pomocy. Nigdy też nie doszło do sytuacji, w której powód doznałby takiego ataku w trakcie przewozu, ani też w spornym okresie powód nie doznał w trakcie przewozu jakiegokolwiek uszczerbku fizycznego.

W zakresie zarzutu przewożenia powoda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa i bokiem do kierunku jazdy Sąd Rejonowy również stwierdził, że taki sposób przewozu osoby konwojowanej w spornym okresie nie naruszał żadnych przepisów prawa. Sąd Rejonowy na podstawie opinii przedstawionej przez biegłego oraz w oparciu o zeznania przesłuchanych w sprawie świadków ustalił, że pojazdy, którymi przewożony był powód nie były w takie pasy wyposażone. Sąd Rejonowy wskazał, że warunki techniczne dla pojazdów specjalnych służących do konwojowania osób pozbawionych wolności w spornym okresie były pierwotnie określone w rozporządzeniu Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji, O. Narodowej, Finansów i Sprawiedliwości z dnia 24 listopada 2004 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów specjalnych i pojazdów używanych do celów specjalnych Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, kontroli skarbowej, Służby Celnej, Służby Więziennej i straży pożarnej (Dz.U. 2004 roku, nr 262, poz. 2615.). Kabina kierowcy oraz pomieszczenie przeznaczone do przewozu osób były wyposażone w urządzenia zapewniające przewietrzanie i ogrzewanie wnętrza. Wnętrze kabiny i pomieszczenia przeznaczonego do przewozu było szczelne, siedzenia były przymocowane do nadwozia w sposób uniemożliwiający niezamierzone zmiany ich położenia, pojazd był wyposażony w wyjścia w postaci drzwi lub okien co najmniej po jednym na każdą stronę pojazdu umożliwiającymi w razie konieczności wyście na zewnątrz. W odniesieniu do pojazdów specjalnych w przypadku siedzeń umieszczonych bokiem do kierunku jazdy nie obowiązywały wymogi stosowania pasów bezpieczeństwa. Wymogów takich nie przewidywało także rozporządzenie Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji, O. Narodowej, Finansów oraz Sprawiedliwości z dnia 2 sierpnia 2011 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów specjalnych i pojazdów używanych do celów specjalnych Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Kontroli Skarbowej, Służby Celnej, Służby Więziennej i Straży Pożarnej (Dz.U. z 2011 roku nr 165, poz. 992) - obowiązujące od dnia 26 sierpnia 2011 roku i znajdujące zastosowanie wyłącznie w odniesieniu do pojazdów zarejestrowanych po raz pierwszy po tej dacie. Wymogu takiego nie sformułowano również w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2012 roku w sprawie warunków przewozu osób pojazdami Policji, Straży Granicznej, Służby Więziennej oraz jednostek ochrony przeciwpożarowej (Dz.U. z 2012 roku, poz. 1139). § 4 ust. 1 tego rozporządzenia wskazywał jedynie, iż samochodem ciężarowym można przewozić osoby dorosłe siedzące na skrzyni ładunkowej, której burty są zamknięte i zabezpieczone przed samoczynnym otwarciem, pod warunkiem, że osoby nie zajmują miejsca między ładunkiem a kabiną kierowcy; osoby przewożone są na miejscach siedzących; pojazd nie przekracza prędkości 50 km/h.

Reasumując Sąd Rejonowy uznał, że w spornym okresie brak było regulacji przewidujących obowiązek przewozu osób konwojowanych w pojazdach wyposażonych w pasy bezpieczeństwa i zakazujących usytuowania miejsc siedzących bokiem do kierunku jazdy. Przewóz powoda w pojazdach specjalnych wyposażonych w przedział do przewozu osób konwojowanych zaopatrzony w ławki umieszczone bokiem do kierunku jazdy, niezaopatrzone w pasy bezpieczeństwa nie naruszał zatem obowiązujących w tym zakresie regulacji. Wobec powyższego zachowanie pozwanego polegające na konwojowaniu powoda w ustalony sposób nie zostało uznane za działanie bezprawne.

Sąd Rejonowy wskazał, że powszechnie przyjmuje się, że bezprawność winna być traktowana w kategoriach obiektywnej (przedmiotowej) kwalifikacji czynu z punktu widzenia jej zgodności z ustawą i zasadami współżycia społecznego. Dla oceny bezprawności wystarczy obiektywna ocena wadliwości zachowania z punktu widzenia szeroko rozumianego porządku prawnego i reguł postępowania obowiązujących w danym społeczeństwie. Dowód braku bezprawności zachowania na ogół polega na wykazaniu, iż dane działanie jest dokonywane w ramach obowiązującego porządku prawnego, jest wykonywaniem prawa podmiotowego, jest działaniem w celu ochrony uzasadnionego interesu czy wreszcie, znajduje usprawiedliwienie w uprzednio wyrażonej zgodzie pokrzywdzonego. Podkreślił również, że tylko zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego uzasadnia odpowiedzialność na gruncie art. 448 k.c. Skoro bowiem art. 448 k.c. usytuowany został w tytule VI księgi trzeciej kodeksu cywilnego, nie zostały w nim wskazane ani podstawy odpowiedzialności, ani też jej przesłanki, ponadto brakuje w tym przepisie okoliczności, które zwalniałyby od odpowiedzialności, to nie ma racjonalnych podstaw do wyłączania tej odpowiedzialności z reżimu opartego na zasadzie winy. Przyjęcie, że podstawą przewidzianej w art. 448 k.c. odpowiedzialności sprawcy naruszenia dobra osobistego jest jego działanie zawinione oznacza, że podstawą zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia będzie każde zawinione działanie sprawcy, a więc zarówno w przypadku winy umyślnej, jak i winy jak w przypadku bezprawności ewentualny brak zawinienia winien wykazać pozwany. W rozważanym przypadku działanie pozwanego nie może zostać uznane za bezprawne, ani też zawinione, a takie ustalenie skutkuje niemożnością udzielenia powodowi ochrony na podstawie art. 23 - 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

Stan faktyczny w sprawie Sąd Rejonowy ustalił na podstawie przedstawionych przez powoda dokumentów - orzeczenia o niepełnosprawności - którego treść nie wzbudziła wątpliwości sądu i nie była kwestionowana przez strony, zestawienia czynności procesowych - w takim zakresie, w jakim było ono czytelne i również pozostawało niekwestionowane. Sąd oparł się również na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków - G. S., K. Ż., W. F., K. S., P. R. - relacje tych osób były jasne, spójne i korelowały ze sobą. Pozwoliły na ustalenie sposobu konwojowania powoda, rodzaju używanych pojazdów, ich wyposażenia, stosowanych zabezpieczeń, były zresztą w tym zakresie zgodne z wyjaśnieniami powoda. Sąd Rejonowy zauważył, że S. G. składając wyjaśnienia przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim wskazywał, że wielokrotnie zgłaszał konwojującym swoje zastrzeżenia dotyczące sposobu jego przewożenia, przy czym powód wyjaśniał, że zastrzeżenia te dotyczyły przewożenia go ze skutymi kajdankami rękoma. Powód wskazywał, że domagał się przewożenia go bez kajdanek, nie wskazywał, że zgłaszał jakieś inne nieprawidłowości. Powód nie potrafił przy tym sprecyzować, podczas jakich przewozów, kiedy mających miejsce, takie zastrzeżenia zgłaszał. Wyjaśnienia powoda w powyższym zakresie Sąd Rejonowy uznał za mało wiarygodne. Sąd Rejonowy zważył, że pozostawały one w sprzeczności z zeznaniami wyżej opisanych świadków, a nadto nie znalazły one żadnego poparcia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Sąd Rejonowy w szczególności dostrzegł, że nie potwierdziły ich zeznania świadków G. G. (k.82), T. T. (k.85) i K. B. (k.83). Zeznania te okazały się w przeważającej mierze nieprzydatne dla poczynienia ustaleń w przedmiocie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do ustalenia, że S. G. zgłaszał konwojującym, że przewożenie go bokiem do kierunku jazdy i bez zabezpieczenia pasami bezpieczeństwa powoduje u niego cierpienia psychiczne, obawy o własne bezpieczeństwo i nadmierny stres.

Sąd Rejonowy podkreślił, że powód w spornym okresie nie zgłaszał żadnych dolegliwości psychicznych w związku z wykonywanym z jego udziałem przewozem, nadto brak było jakiegokolwiek materiału dokumentarnego wykazującego, że powód był konsultowany psychologicznie lub psychiatrycznie w związku z zaburzeniami powstałymi na tle tego rodzaju obaw, Sąd Rejonowy oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa na okoliczność ustalenia wpływu przeżyć powoda związanych z przewozami na jego psychikę. Skoro bowiem brak jakichkolwiek dowodów potwierdzających fakt przeżywania przez powoda w tamtym czasie negatywnych odczuć, stresu i obaw, poczucia narażania go na utratę zdrowia, to biegły nie miałby na czym oprzeć się przy wydawaniu opinii.

Mając na względzie wszystkie wyżej przedstawione okoliczności Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powód nie wykazał, aby w ogóle doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, rozumianych jako jego godność i prawo do poczucia bezpieczeństwa i powództwo oddalił postanawiając, jak w punkcie I sentencji. W punkcie II Sąd Rejonowy rozstrzygnął w przedmiocie kosztów procesu, na podstawie art. 98 k.p.c., kierując się ogólną zasadą odpowiedzialności stron postępowania za jego wynik oraz mając na względzie, że żądania powoda zostały w całości oddalone. Sąd Rejonowy uznał, że powód powinien zwrócić pozwanemu wszelkie koszty, jakie ten poniósł dla celowej obrony swoich praw. Na koszty te złożyły się koszty wynagrodzenia radcy prawnego, wynoszące 3.600 złotych. Podstawą prawną, w oparciu o którą określono wynagrodzenie radcy prawnego będącego pełnomocnikiem strony powodowej, stanowią uregulowania zawarte w § 2 ust. 1, § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.). Sąd I instancji nie znalazł podstaw do odstąpienia od obciążania powoda kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c. W przekonaniu Sądu w niniejszej sprawie nie zachodzą żadne szczególne okoliczności, które uzasadniałyby takie rozstrzygnięcie. Ponieważ w toku postępowania powodowi przyznano pomoc pełnomocnika z urzędu – radcy prawnego - koniecznym było orzeczenie w przedmiocie jego wynagrodzenia. Orzeczenie to Sąd Rejonowy wydał w oparciu o § 2 ust. 1 – 3 oraz § 6 pkt 6 powołanego wyżej rozporządzenia.

Powyższy wyrok zaskarżył powód w całości. Wyrokowi temu zarzucił:

1) błędną ocenę stanu faktycznego poprzez przyjęcie, że:

- w związku ze sposobem transportu powoda nie doszło do naruszenie jego dóbr osobistych takich jak godność i prawo do poczucia bezpieczeństwa,

- sposób transportu powoda pozostawał w zgodzie z obowiązującymi przepisami i nie stwarzał poważnego zagrożenia dla zdrowia i życia powoda.

2) oddalenie przez sąd pierwszej instancji wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych psychiatry i psychologa na okoliczność negatywnego wpływu transportów na stan zdrowia powoda.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postepowania apelacyjnego według norm przepisanych, nie obciążanie powoda kosztami postepowania. Nadto wniósł o przyznanie na swoją rzecz od Skarbu Państwa wynagrodzenia za zastępstwo procesowe powoda oraz oświadczył, że wynagrodzenie to nie zostało przez powoda zapłacone ani w całości ani w części. W uzasadnieniu skarżący wskazał, że obowiązujące przepisy, na które powołał się Sąd I instancji w sposób niewystarczający regulują kwestie bezpieczeństwa transportowanych osób, natomiast odmienne uregulowania prawne, na które powoływał się powód powinny stanowić źródło unormowań gwarantujących odpowiednie warunki transportu więźniów. Wskazał również, że jednym z dowodów, które miały potwierdzić niekorzystny wpływ sposobu i okoliczności transportu powoda miała być opinia biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa, a mimo doniosłości tego dowodu Sąd I instancji oddalił go pozbawiając powoda możliwości wykazania zasadności swojego roszczenia.

W uzupełnieniu apelacji powód wyrokowi zarzucił:

1) błąd w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść wyroku,

2) dowolność interpretacji przepisów,

3)ograniczenie dowodowe powoda,

4) nieuzasadnione obciążenie powoda kosztami procesu.

W uzasadnieniu wskazał, że sąd błędnie uznał, że powód nigdy nie doznał uszczerbku na zdrowiu i nigdy nie zgłaszał swoich zastrzeżeń co do sposobu konwojowania. Wskazał również, że sąd pierwszej instancji oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z książki zdrowia, ograniczając powodowi możliwość dowodzenia. Podkreślił również, że w czasie ataku padaczki jego niepełnosprawność była widoczna, a to zakazywało Policjantom zakładanie mu kajdan.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w części skierowanej przeciwko rozstrzygnięciu o kosztach procesu, natomiast w pozostałej części podlegała oddaleniu.

Na wstępie wskazać trzeba, że ustalenia faktyczne poczynione w tej sprawie przez sąd pierwszej instancji są prawidłowe i zasługują na pełną akceptację. W tej sytuacji sąd odwoławczy podziela je i przyjmuje za własne czyniąc integralną częścią swojego stanowiska i uznając za zbędne ich ponowne szczegółowe przytaczanie w tym miejscu. W wyczerpującym i sporządzonym zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu wyroku, Sąd Rejonowy określił dowody, na których się oparł, wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa. Z takich ustaleń sąd pierwszej instancji wywiódł w pełni zasadne wnioski, a sposób rozumowania prowadzący do tych wniosków i przyjęty w uzasadnieniu wyroku jest rozważny i obejmuje także wszystkie twierdzenia podniesione przez strony w toku postępowania przed Sądem I instancji.

Odnosząc się do zarzutu błędnej oceny stanu faktycznego w pierwszej kolejności przypomnieć należy, że zakres kognicji sądu odwoławczego, stosownie do art. 378 § 1 k.p.c., wyznaczają granice apelacji. W tych granicach, sąd ten zobowiązany jest do merytorycznej, kompleksowej oceny zaskarżonego wyroku. Obowiązek ten nie ma wszakże charakteru absolutnego, wyabstrahowanego od treści wyartykułowanych przez skarżącego zarzutów. O ile bowiem, w zakresie naruszenia prawa materialnego treść tych zarzutów ma znaczenie marginalne, o tyle – co się tyczy zarzutów naruszenia prawa procesowego – sąd drugiej instancji jest nimi związany [tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07]. Innymi słowy, jeśli apelujący zarzutów tego rodzaju nie zgłosi, zagadnienie naruszenia przepisów procesowych pozostawać musi poza sferą zainteresowania tego sądu (za wyjątkiem tych przepisów, które przełożyć się mogą na stwierdzenie nieważności postępowania, a co w niniejszej sprawie niewątpliwie nie miało miejsca). Podkreślenia wymaga nadto, że zarzut wadliwych ustaleń faktycznych, niewątpliwie stanowi konsekwencję naruszenia zasad oceny materiału procesowego przewidzianych w kodeksie postępowania cywilnego w tym zwłaszcza w jego art. 233 § 1. Chcąc zatem skutecznie stanowisko sądu pierwszej instancji w przedmiocie dokonanych przez niego ustaleń faktycznych w zakresie materialnoprawnych przesłanek roszczenia poddać ocenie sądu odwoławczego, skarżący winien wyraźnie sformułować stosowny zarzut apelacyjny, co polega nie tylko na powołaniu odpowiedniego przepisu prawa, który w jego ocenie został naruszony, ale przede wszystkim na takim jego sformułowaniu w sposób opisowy, który wskazuje na zgodność wskazanej normy z treścią samego zarzutu. Zarzut taki, zgodnie z art. 368 § 1 k.p.c., jest wyodrębnionym konstrukcyjnie elementem apelacji (pkt 2), wyraźnie przeciwstawionym jego uzasadnieniu (pkt 3). Stąd też jurydycznie poprawny jest wyłącznie taki pogląd, który dyskwalifikuje możliwość wyinterpretowywania zarzutów apelacyjnych z treści jej uzasadnienia. Uzasadnienie to służy bowiem jedynie przedstawieniu argumentacji popierającej już uprzednio zgłoszone zarzuty. Przedstawione wyżej rozważania posiadają istotne znaczenie dla kierunku rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, bowiem brak sformułowania w apelacji jakiegokolwiek skutecznego zarzutu naruszenia prawa procesowego, w szczególności w zakresie zasad oceny materiału procesowego dotyczących okoliczności faktycznych mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oznaczać musiał, że podstawę weryfikacji zaskarżonego wyroku stanowiły ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy. Na marginesie zaznaczyć jednak trzeba, że ustalone przez sąd pierwszej instancji okoliczności faktyczne znajdują pełne oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, którego ocena została dokonana zgodnie z kryteriami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie bowiem z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Powód formułując zarzut błędnego ustalenia stanu faktycznego w żaden sposób tego zarzutu nie uzasadnił, w szczególnie nie wskazał, które z przeprowadzonych dowodów zostały wadliwie ocenione i jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie tych dowodów. Z tego względu brak podstaw do konstruowania na tej podstawie twierdzenia, że ocena dowodów dokonana przez sąd pierwszej instancji była wadliwa, jak również negowania prawidłowości wyprowadzonych z tak ocenionego materiału dowodowego ustaleń faktycznych.

Odnosząc się do zarzutu powoda dotyczącego zaniechania przeprowadzenia przez sąd pierwszej instancji dowodu z opinii biegłych psychiatry i psychologa oraz dowodu z książki zdrowia należy wskazać, że sąd pierwszej instancji w tym zakresie wydał postanowienie o oddaleniu wniosków dowodowych stron i pełnomocnik powoda obecny na rozprawie, na której to orzeczenie zostało wydane nie wniósł stosownych zastrzeżeń do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. Zgodnie z dominującym stanowiskiem judykatury [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 roku, III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2008 roku, III CZP 50/08, OSNC 2009, nr 7-8, poz. 103, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 1998 roku, I PKN 322/98, OSNP 1999, Nr 20, poz. 641, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2001 roku, I PKN 580/00, OSNP 2003, Nr 14, poz. 332; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2004 roku, IV CK 710/03, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2004 roku, III CK 90/04; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 roku, V CSK 237/06; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2007 roku, IV CSK 340/06; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2007 roku, II CSK 96/07; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2009 roku, IV CSK 409/08; oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2009 roku, IV CSK 96/09], który podziela także sąd orzekający w rozpoznawanej sprawie - strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd przepisom postępowania, dotyczącego wydania postanowienia oddalającego wniosek o przeprowadzenie dowodów, jeżeli w trybie art. 162 k.p.c. nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie. Celem wskazanego wyżej przepisu jest pobudzenie inicjatywy procesowej stron, zapobieganie ich nielojalności przez zobligowanie do zwracania na bieżąco uwagi sądu na wszelkie uchybienia procesowe w celu ich niezwłocznego wyeliminowania i niedopuszczenie do celowego tolerowania przez strony takich uchybień z zamiarem późniejszego wykorzystania ich w środkach odwoławczych [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006 roku, II CSK 229/06]. W związku z tym - biorąc pod uwagę, że zarzuty apelacji nie dotyczą uchybienia przepisom postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, zaś strona nie podjęła nawet próby uprawdopodobnienia, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy - sąd odwoławczy uznał, że powód nie może skutecznie powołać się w apelacji na ewentualne uchybienie przepisom postępowania przez sąd pierwszej instancji w zakresie oddalenie wniosku z opinii biegłych i z książeczki zdrowia powoda.

Niezależnie od tego wskazać trzeba, że w tym zakresie nie doszło do uchybienia przez Sąd Okręgowy przepisom postępowania, zwłaszcza art. 277 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. Przepis art. 227 k.p.c. stosowany jest przed podjęciem rozstrzygnięć dowodowych i uprawnia sąd do selekcji zgłoszonych dowodów jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. Zarzut naruszenia tego przepisu powinien być powiązany z art. 217 § 2 k.p.c., jeśli skarżący wskazuje na pominięcie określonego dowodu w wyniku wadliwej oceny, że nie jest on istotny dla rozstrzygnięcia sprawy. W tym miejscu podkreślić należy, że naruszenie przepisów procesowych może być skutecznym zarzutem apelacji tylko przy wykazaniu, że ich naruszenie miało lub mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia. Antycypując dalsze rozważania wskazać, że sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że sposób transportu powoda odpowiadał obowiązującym normom i nie doszło w ten sposób do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych, co czyniło zbędnym potrzebę przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych psychiatry i psychologa na okoliczność ustalenia negatywnego wpływu transportów na stan zdrowia powoda, gdyż okoliczność ta nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy nie stwierdził także, aby sąd pierwszej instancji wydając zaskarżony wyrok dopuścił się naruszenia prawa materialnego.

Na wstępie wskazać trzeba, że w rozpoznawanej sprawie strona powodowa swoje roszczenia wywodziła z faktu naruszenia jego dóbr osobistych w postaci godności i zdrowia, wiążąc te żądania z faktem niezgodnego z prawem wykonywania władzy publicznej przez pozwany Skarb Państwa w zakresie przewozu osób odbywających karę pozbawienia wolności z zakładu karnego do miejsca wykonywania czynności procesowych.

Stosownie do dyspozycji art. 23 k.c. „Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”. W myśl natomiast art. 24 § 1 k.c. „Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny”.

Przepis art. 24 § 1 k.c. przewiduje, iż osoba, której dobra osobiste zostały naruszone może żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny na zasadach określonych w kodeksie cywilnym. Przepis ten odsyła do dyspozycji art. 448 k.c., który stanowi, że „w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się”.

Jak wskazano wyżej przepis ten jest niewątpliwie związany z treścią art. 24 k.c., w którym zawarto podstawową konstrukcję cywilnoprawnej ochrony dóbr osobistych. Nie budzi też wątpliwości, że przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w art. 24 § 1 k.c. jest bezprawność działania sprawcy. Brak w art. 448 k.c. wyraźnej wzmianki o winie jako koniecznej przesłance roszczenia pieniężnego mógłby więc uzasadniać stanowisko, prezentowane w literaturze, że bezprawność naruszenia dobra osobistego jest konieczną i wystarczającą przesłanka tego roszczenia. Ten pogląd nie znalazł jednak szerszej aprobaty w piśmiennictwie. Większość autorów, wskazując na ulokowanie art. 448 k.c., wśród przepisów regulujących odpowiedzialność z tytułu czynów niedozwolonych, które zasadę winy statuują jako podstawową przesłankę odpowiedzialności deliktowej (odpowiedzialność na zasadzie ryzyka albo też na zasadach współżycia społecznego występuje tylko w wypadkach wyraźnie wskazanych w ustawie), opowiedziała się za tym, że art. 448 k.c. znajduje zastosowanie tylko w wypadku zawinionego naruszenia dóbr osobistych. Zwolennicy tego zapatrywania podnoszą, że gdyby ustawodawca chciał, aby przesłanką roszczeń przewidzianych w art. 448 k.c. była wyłącznie bezprawność naruszenia dobra osobistego, to umieściłby ten przepis w części ogólnej prawa cywilnego (w obrębie art. 24 k.c.). Tymczasem w art. 24 k.c. jest odesłanie do „zasad przewidzianych w kodeksie". W judykaturze za przytoczonym tu dominującym poglądem opowiedział się także wielokrotnie Sąd Najwyższy [między innymi w wyroku z dnia 12 grudnia 2002 roku, V CKN 1581/00, OSNC 2004/4/53, w wyroku z dnia 19 stycznia 2007 roku, III CSK 358/06, LEX nr 277289; w wyroku z dnia 1 kwietnia 2004 roku, II CK 155/03; nie publ.; w wyroku z dnia 15 czerwca 2005 roku, IV CK 805/04; nie publ., w wyroku z dnia 28 września 2005 roku, I CK 256/05, nie publ.] . Powyższy pogląd podziela także sąd orzekający w niniejszej sprawie – z tym zastrzeżeniem, że o tym, jaka zasada odpowiedzialności warunkuje możliwość dochodzenia roszczenia przewidzianego w art. 448 k.c., decydować powinien przepis szczególny regulujący w danym przypadku odpowiedzialność odszkodowawczą.

W niniejszej sprawie podstawą prawną powództwa stanowią przepisy art. 417 k.c. w związku z art. 448 k.c. w związku z art. 23 i 24 k.c.

W tym miejscu wskazać trzeba, że od 1 września 2004 roku istnieją dwa reżimy odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa. Po pierwsze, odpowiedzialność szczególna unormowana w art. 417 – 417 2 k.c., które to przepisy regulują odpowiedzialność deliktową Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego [tj. gmin, powiatów i samorządu wojewódzkiego], a także innych państwowych i komunalnych osób prawnych wyłącznie za szkodę wyrządzoną przy wykonywanie władzy publicznej i tylko w tym zakresie wyłączają stosowanie przepisów ogólnych o odpowiedzialności za cudze czyny, tj. art. 416, 427 i 429 – 430 k.c. Po drugie, odpowiedzialność oparta o ogólne zasady odpowiedzialności deliktowej osób prawnych, która obejmuje odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w inny sposób niż przy wykonywaniu władzy publicznej.

Ten pierwszy rodzaj odpowiedzialności reguluje przede wszystkim przepis art. 417 § 1 k.c. Zgodnie z dyspozycją powyższego przepisu – „za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa”.

Podkreślić trzeba, że odpowiedzialność przewidziana w art. 417 k.c. jest odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie „przy wykonywaniu władzy publicznej". Należy zatem ustalić, kiedy mamy do czynienia z wykonywaniem władzy publicznej. Podkreślić trzeba, że wykonywanie funkcji władzy publicznej łączy się co do zasady z możliwością władczego kształtowania sytuacji jednostki. Jednocześnie w doktrynie i judykaturze prawa cywilnego wskazuje, że tylko wówczas mamy do czynienia z wykonywaniem władzy publicznej, gdy brak jest formalnej równości stron. Wykonywanie władzy w tym sensie może mieć postać nie tylko wydania decyzji (orzeczenia), lecz także faktycznej ingerencji w sferę praw jednostki, na przykład użycia przymusu zarówno w stosunku do majątku, jak i osoby.

W niniejszej sprawie strona powodowa wiąże obowiązek naprawienia szkody przez pozwanego z jego działalnością, polegającą na wykonywaniu czynności konwojowych w stosunku do osób pozbawionych wolności, tymczasowo aresztowanych lub zatrzymanych. Stosownie do przytoczonych wyżej poglądów, które podziela sąd orzekający w niniejszej sprawie – ta sfera działalności publicznej musi być uznana za wykonywanie władzy publicznej, albowiem nie należy ona do sfery aktywności innych podmiotów i charakteryzuje ją władcze działanie funkcjonariuszy publicznych

Z tego względu odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną w związku z wykonywaniem powyższej sfery działalności podlega ocenie z punktu widzenia art. 417 k.c.

Analiza tego przepisu w kontekście pozostałych przepisów regulujących odpowiedzialność deliktową wskazuje, że przesłankami odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa są:

1.  powstanie szkody;

2.  wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym polegającym na bezprawnym działaniu lub zaniechaniu podmiotu wykonującego w imieniu Skarbu Państwa władzę publiczną;

3.  normalny związek przyczynowy pomiędzy tak rozumianym czynem niedozwolonym a powstaniem szkody.

Podstawową przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 417 k.c. jest szkoda, przy czym pojęcie szkody obejmuje uszczerbek zarówno w dobrach majątkowych, jak i w przypadkach określonych w ustawie – w dobrach niemajątkowych. Możliwość domagania się naprawienia szkody niemajątkowej, czyli krzywdy przewidują przede wszystkim art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. i art. 448 k.c. Z art. 445 § 1 k.c. wynika, że w wypadku spowodowania uszkodzenia ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z kolei art. 448 k.c. stanowi, że „w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis art. 445 § 3 stosuje się”.

W niniejszej sprawie strona powodowa podniosła, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, jakim jest godność osobista i zdrowie poprzez niezapewnienie mu odpowiednich warunków konwojowania w czasie odbywania kary pozbawienia wolności za okres od czerwca 2012 roku do 13 listopada 2013 roku.

W niniejszej sprawie z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że powód w tym czasie był osadzony w Areszcie Śledczym w C., z którego 53 razy był doprowadzany przez Policję do prokuratur i sądów celem udziału w czynnościach procesowych.

Rozważyć należy, czy w tym czasie zapewniono powodowi odpowiednie warunki odbywania kary pozbawienia wolności.

Podkreślenia wymaga, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem polskich sądów i trybunałów międzynarodowych kara pozbawienia wolności powinna być wykonywana z poszanowaniem godności człowieka. Wymóg ten odnieść należy także do przewozów osób osadzonych.

Godność człowieka podlega szczególnej ochronie zarówno w prawie polskim, jak i w prawie międzynarodowym. Art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że przyrodzona i niezbywalna godność człowieka jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 lutego 2007 roku [V CSK 431/06, LEX 255593] wskazał, że wynikający z powyższej normy konstytucyjnej obowiązek powinien być realizowany przez władze publiczne przede wszystkim wszędzie tam, gdzie państwo działa w ramach imperium realizując swoje zadania represyjne, których wykonanie nie może prowadzić do większego ograniczenia praw człowieka i jego godności, niż to wynika z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka represji. Dotyczy to także wykonywania przez państwo zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości, w tym także wykonywania orzeczonych kar.

Jak wskazano wyżej, wymóg zapewnienia przez państwo godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności jest także jednym z podstawowych wymogów nowożytnego państwa prawa, znajdującym wyraz w normach prawa międzynarodowego. Stanowi o tym wprost art. 10 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Osobistych i Publicznych z dnia 19 grudnia 1966 roku, ratyfikowany przez Polskę [Dz. U. z 1977 r., Nr 38, poz. 167 i 169], który głosi, że każda osoba pozbawiona wolności będzie traktowana w sposób humanitarny i z poszanowaniem przyrodzonej godności człowieka. Także art. 3 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 grudnia 1950 roku, ratyfikowany przez Polskę w 1993 roku [Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.] stanowi, że nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu. Z tego przepisu wyprowadza się obowiązek władzy publicznej zapewnienia osobom osadzonym w zakładach karnych godziwych i humanitarnych warunków odbywania kary pozbawienia wolności, nienaruszających godności ludzkiej. Łączy się z tym wynikający z art. 8 ust. 1 Konwencji nakaz poszanowania życia prywatnego obywateli i ich prawa do intymności, co w odniesieniu do osób osadzonych w zakładach karnych oznacza obowiązek zapewnienia takich warunków bytowych i sanitarnych, w których godność ludzka i prawo do intymności nie doznają istotnego uszczerbku. Konieczność respektowania powyższych praw osób osadzonych znajduje odzwierciedlenie w judykaturze Europejskiego Trybunału Praw Człowieka [vide wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 5 grudnia 1979 roku w sprawie skargi numer (...); wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 12 stycznia 1995 roku w sprawie skargi nr 21915/93; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 9 marca 2006 roku w sprawie skargi nr 73786/01; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 19 kwietnia 2001 roku w sprawie skargi nr 28524/95], który wielokrotnie podkreślał, iż odbywanie kary pozbawienia wolności w przeludnionej celi, w niewłaściwych warunkach sanitarnych, z niewłaściwą ilością łóżek itp. może zostać uznane za poniżające traktowanie w rozumieniu art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Należy zwrócić uwagę, że odpowiednikami przywołanych wyżej norm prawa międzynarodowego są przepisy art. 40, art. 41 ust. 4 i 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzające powyższe zasady na grunt prawa polskiego.

W niniejszej sprawie powód podniósł, że doszło do naruszenia jego prawa do przewożenia w godnych warunkach, albowiem był konwojowany busem, siedząc bokiem do kierunku jazdy, bez pasów bezpieczeństwa i założonymi na rękach kajdankami, co naraziło go także na utratę zdrowia.

W istocie poza sporem pozostaje, że powód był przewożony samochodami, w których miejsca do przewozu osób konwojowanych umiejscowione są wzdłuż ścian bocznych pojazdu, są one wykonane z tworzywa sztucznego jako ławki ze zintegrowanym oparciem, bez wyściółki, bez pasów bezpieczeństwa, zaś z uwagi na lokalizację ławek transportowane osoby zwrócone są bokiem do kierunku jazdy. Z niekwestionowanych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika także, że w czasie przewozów powód miał zawsze zakładane kajdanki na rękach, przy czym były one ułożone z przedniej strony tułowia.

Sąd Rejonowy trafnie jednak przyjął, że taki sposób transportu nie może być uznany za poniżający ani godzący w zdrowie powoda, a tym samym prowadzący obiektywnie do naruszenia jego dóbr osobistych.

Dokonując ustaleń w tym zakresie sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę, że artykuł 24 k.c., stanowiący podstawę roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych, nie wymaga dla odpowiedzialności winy sprawcy oraz przewiduje domniemanie bezprawności jego działania naruszającego dobra osobistego, co powoduje, że dochodzący ochrony nie musi tej przesłanki udowadniać, natomiast na sprawcy ciąży obowiązek wykazania, że jego działanie było zgodne z prawem. W niniejszej sprawie oznacza to, że ciężar dowodu, że warunki przewozu osób osadzonych odpowiadały obowiązującym normom i nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda spoczywa na stronie pozwanej [analogicznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2007 roku, V CSK 431/06, LEX 255593].

Sąd Rejonowy po przeanalizowaniu przepisów rozporządzenia Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji, O. Narodowej, Finansów i Sprawiedliwości z dnia 24 listopada 2004 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów specjalnych i pojazdów używanych do celów specjalnych Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, kontroli skarbowej, Służby Celnej, Służby Więziennej i straży pożarnej (Dz.U. 2004 roku, nr 262, poz. 2615.), rozporządzenia Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji, O. Narodowej, Finansów oraz Sprawiedliwości z dnia 2 sierpnia 2011 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów specjalnych i pojazdów używanych do celów specjalnych Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Kontroli Skarbowej, Służby Celnej, Służby Więziennej i Straży Pożarnej (Dz.U. z 2011 roku nr 165, poz. 992) oraz rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2012 roku w sprawie warunków przewozu osób pojazdami Policji, Straży Granicznej, Służby Więziennej oraz jednostek ochrony przeciwpożarowej (Dz.U. z 2012 roku, poz. 1139) doszedł do trafnego wniosku, że w spornym okresie brak było regulacji przewidujących obowiązek przewozu osób konwojowanych w pojazdach wyposażonych w pasy bezpieczeństwa i zakazujących usytuowania miejsc siedzących bokiem do kierunku jazdy. Przewóz powoda w pojazdach specjalnych wyposażonych w przedział do przewozu osób konwojowanych zaopatrzony w ławki umieszczone bokiem do kierunku jazdy, niezaopatrzone w pasy bezpieczeństwa nie naruszał zatem obowiązujących w tym zakresie regulacji. Wobec powyższego zachowanie pozwanego polegające na konwojowaniu powoda w ustalony sposób nie mogło zostać uznane za działanie bezprawne.

Sąd Rejonowy trafnie przyjął także, że bezprawnego charakteru nie miało także założenie powodowi w czasie konwoju kajdanek. Sąd pierwszej instancji prawidłowo odwołał się w tej mierze do przepisów § 6 rozporządzenia Rady Ministrów z 17 września 1990 roku w sprawie określenia przypadków oraz warunków użycia przez policjantów środków przymusu bezpośredniego (Dz.U. z 1990 roku nr 70 poz. 410), a także art. 13 ust. 1 i art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 24 maja 2013 roku o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz.U. z 2013 roku poz. 628 oraz § 11 ust. 2 pkt 2 zarządzenia numer 360 Komendanta Głównego Policji z dnia 26 marca 2009 roku w sprawie metod i form wykonywania przez policjantów konwojów i doprowadzeń. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 24 maja 2013 roku o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej wskazać należy, że w istocie z tego przepisu wynika, że wobec kobiet o widocznej ciąży, osób, których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat, oraz osób o widocznej niepełnosprawności uprawniony może użyć wyłącznie siły fizycznej w postaci technik obezwładnienia. Zaznaczyć trzeba jednak, że nie zostało wykazane, aby powód był osobą o widocznej niepełnosprawności. Doświadczenie życiowe wskazuje, że padaczka pourazowe nie jest tego rodzaju schorzeniem, aby było widoczne na pierwszy rzut oka. W związku z tym nie można zarzucać funkcjonariuszom policji, że zastosowali kajdanki wbrew dyspozycji art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 24 maja 2013 roku o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej – tym bardziej, że z ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji wynika, że powód nie skarżył się im na stosowanie kajdanek.

Konkludując, przyjąć trzeba, że podczas konwojowania powoda w okresie objętym żądaniem pozwu nie doszło do naruszenia obowiązujących w tym zakresie przepisów, a tym samym do bezprawnego naruszenia jego dóbr osobistych.

Dodać trzeba, że sąd pierwszej instancji miał także rację wskazując, że w istocie nie można także przyjąć same warunki przewozu były tak poniżające, że mogły naruszać jego godność osobistą, a razem, aby mogły naruszać jego zdrowie.

Podkreślić trzeba bowiem, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego decydujące znaczenia ma nie tyle subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ile to, jaką reakcję wywołuje w społeczeństwie to naruszenie w kontekście wszystkich okoliczności sprawy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1976 roku, II CR 692/75, OSNC 1976, nr 11, poz. 251; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997 roku, III CKN 33/97, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1989 r., I CR 143/89, OSP 1990, z. 9, poz. 330].

W niniejszej sprawie uznać trzeba, że jakkolwiek sposób przewozu powoda mógł być dla niego dolegliwy i wiązać się z pewnymi niedogodnościami, jednak stopień jej dolegliwości był odpowiedni do okoliczności, a w szczególności do faktu, że przewożona była osoba pozbawiona wolności, która wymagała nadzoru ze strony konwojujących. To uzasadniało stosowanie wobec niej kajdanek, przy czym sąd pierwszej instancji trafnie zwrócił uwagę, że wybrano wobec powoda najmniej dolegliwy sposób stosowania tego środka przymusu. Z kolei co do samych warunków odbywania przewozu, to nie odbiegał on w sposób istotny od warunków przewożenia osób w transporcie publicznym. W tym stanie rzeczy z obiektywnego punktu widzenia nie można uznać, że podczas przewożenia powoda doszło do naruszenia jego dóbr osobistych.

Z tym stanie rzeczy sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że nie zaistniały także podstawy do przyznania powodowi zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

W niniejszym przypadku podstawą odpowiedzialności deliktowej pozwanego Skarbu Państwa w stosunku do powoda stanowi bowiem przywołany wyżej przepis art. 417 § 1 k.c. Przepis ten uzależnia powstanie odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa od możliwości przypisania czynu niedozwolonego, polegającego na niezgodnym z prawem działaniem lub zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej, które prowadzi do powstania szkody. Zgodnie z powszechnie przyjmowanym stanowiskiem judykatury [vide wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 roku, SK 18/00, OTK 2001/8/256; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2002 roku, V CKN 1248/00, OSP 2002/10/128; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2002 roku, I CKN 581/99, OSNC 2002/10/128] – przepis ten należało interpretować w ten sposób, że dla przypisania Skarbowi Państwa odpowiedzialności deliktowej nie jest konieczne, aby zachowanie wyrządzającego szkodę było zawinione, wystarczające jest bowiem ustalenie, że jego postępowanie jest obiektywnie bezprawne.

W niniejszej sprawie - jak wskazano wyżej - przesłanka bezprawności nie została jednak spełniona, gdyż pozwany w stosunku do powoda nie naruszył żadnych norm prawnych regulujących sposób wykonywania warunków odbywania kary pozbawienia wolności, co oznacza, że na pozwanym nie spoczywa obowiązek naprawienia szkody doznanej przez powoda na skutek ewentualnego naruszenia jego dóbr osobistych w czasie odbywania kary pozbawienia wolności.

Niezależnie od tego wskazać trzeba, że powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie i doktrynie [vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2011 roku, III CZP 25/11, OSNC 2012/2/15; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2011 roku, V CSK 489/10 , LEX nr 1102552], że przesłanką przyznania zadośćuczynienia jest - zgodnie z art. 448 k.c. - doznanie przez osadzonego krzywdy.

Z tego względu nie każde naruszenie dóbr osobistych rodzi prawo do żądania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Przyznanie tego rodzaju świadczenia zależy od wielu różnych okoliczności, w tym między innymi od długotrwałości naruszenia dóbr osobistych, uciążliwości z tym związanych, poczucia krzywdy i jego stopnia oraz od pozostałych warunków odbywania kary pozbawienia wolności [w tym przypadku przewożenia osób osadzonych], które mogą zwiększać poczucie krzywdy lub je osłabiać a nawet sprawiać, że w ogóle nie powstało.

W niniejszej sprawie – jak wskazano wyżej – z obiektywnego punktu widzenia nie można uznać, że warunki odbywania kary pozbawienia wolności były dla powoda źródłem krzywdy. W niniejszej sprawie nawet zakładając, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda na skutek nieodpowiednich warunków odbywania przewozu, to nie było ono na tyle istotne, żeby spowodować u niego z obiektywnego punktu widzenia cierpienia psychiczne lub fizyczne.

W tym stanie rzeczy sąd pierwszej instancji uznał, że powodowi nie przysługuje roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie przywołanego wyżej art. 448 k.c. , co czyni rozstrzygnięcie co do istoty słusznym.

Z tego względu apelację powoda w tym zakresie oddalono na podstawie art. 385 k.p.c., o czym rozstrzygnięto w punkcie drugim sentencji.

Sąd odwoławczy uznał natomiast za uzasadnioną apelację powoda w części dotyczącej orzekającej o kosztach procesu. Co do zasady sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że powód był w postępowaniu przed sądem I instancji stroną przegrywającą i tym samym na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. powinna zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Zgodnie jednak z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. W badanej sprawie istotne znaczenie ma okoliczność, że powód jest osobą niepełnosprawną, bezrobotną, nie osiągającą aktualnie żadnych dochodów. Niepełnosprawność powoda utrudnia mu w sposób oczywisty podjęcie pracy Poniesienie przez powoda kosztów zastępstwa procesowego strony pozwanej stanowiłoby dla niego uszczerbek finansowy, z którym powód nie byłby w stanie sobie poradzić. Sąd Okręgowy miał również na uwadze długotrwałą karę pozbawienia wolności wykonywaną przez pozwanego, tj. do 10 maja 2021 roku. Do tego czasu sytuacja pozwanego z pewnością nie ulegnie poprawnie, w związku z czym niesłuszne byłoby zasądzenie od powoda kosztów procesu na rzecz strony przeciwnej. Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, iż zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony w rozumieniu art. 102 k.p.c. i zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że odstąpił od obciążenia powoda kosztami procesu.

Z tego względu na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi orzeczono na podstawie art. 22 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o radcach prawnych (Dz. U. z 2002 roku Nr 123, poz. 1059, Nr 126, poz. 1069 i Nr 153, poz. 1271). Stosownie do wniosku pełnomocnika ustanowionego z urzędu dla powoda należało mu przyznać koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu apelacyjnym ustalone na podstawie § 14 ust.1 pkt 26 w związku z § 16 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu powiększone o podatek od towarów i usług.

Kierując się powyższymi przepisami orzeczono jak w punkcie trzecim sentencji.

SSO Iwona Siuta SSO Sławomir Krajewski SSO Tomasz Sobieraj