Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 240/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Lidia Hojeńska /spr./

Sędziowie: SSA w SO Wiesław Rodziewicz

Ławnicy: Maria Wrzeszcz- Bakuła, Marii Sękowska, Michał Howorski

Protokolant: Malwina Rajter

Bez udziału Prokuratora Prokuratury Rejonowej

po rozpoznaniu dniach 25 września 2017 roku, 16 października 2017 roku, 2 listopada 2017 roku, 23 listopada 2017 roku

sprawy:

S. S. (1) urodz. (...) we W., syna M. i S. z domu M.

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 18 lutego 2017 roku w S., gm. W., znajdując się w stanie nietrzeźwości, w zamiarze pozbawienia życia swojej żony R. S., trzykrotnie uderzył ją nożem o długości ostrza 20 cm w okolice przedramienia i ramienia lewego oraz podbrzusze, powodując u niej obrażenia ciała w postaci rany kłutej tkanki podskórnej w obrębie mięśni skośnych w śródbrzuszu po stronie lewej oraz 2-3 centymetrowej rany kłutej ramienia lewego i dwóch ran 2-3 centymetrowych przedramienia lewego po stronie łokciowej, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął wobec aktywnej obrony pokrzywdzonej i interwencji rodziny i sąsiadów, czym działał na szkodę wymienionej, powodując w/w obrażenia ciała pokrzywdzonej, które naruszyły czynności narządu ruchu na czas poniżej dni siedmiu

tj. o czyn z art. 13 §1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II. w okresie od stycznia 2015 roku do 17 lutego 2017 roku w miejscu jak w punkcie I znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną R. S., w ten sposób, że znajdując się pod wpływem alkoholu wszczynał awantury domowe, podczas których wyzywał pokrzywdzoną słowami uważanymi powszechnie za wulgarne i obelżywe, kłuł nożem w plecy i groził pozbawieniem życia, wyganiał ze wspólnego mieszkania, szarpał za włosy, kopał po plecach i zmuszał do odbywania stosunków płciowych, czym działał na szkodę wymienionej

to jest o czyn z art. 207 § 1 kk

*************************************************************************************************

I.  oskarżonego S. S. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 18 lutego 2017 roku w S., gm. W., znajdując się w stanie nietrzeźwości, przewidując możliwość spowodowania u R. S. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu i godząc się na to, uderzył ją nożem o długości ostrza 20 centymetrów w okolice przedramienia i ramienia lewego oraz podbrzusze lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na aktywną obronę pokrzywdzonej oraz interwencję rodziny i sąsiadów, a spowodował u R. S. obrażenia ciała w postaci rany kłutej tkanki podskórnej w obrębie mięśni skośnych w śródbrzuszu po stronie lewej oraz 2-3 centymetrowej rany kłutej ramienia lewego i dwóch ran 2-3 centymetrowych przedramienia lewego po stronie łokciowej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego S. S. (1) uniewinnia od popełnienia czynu opisanego w punkcie II wstępnej wyroku;

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 19 lutego 2017 roku do dnia 25 września 2017 roku;

IV.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwraca pokrzywdzonej R. S. dowody rzeczowe zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych Nr I/35/17/P, pod pozycją 1, 7, 8, na karcie 116 akt sprawy;

V.  na podstawie art. na podstawie art. 44 § 1 i 2 k.k. orzeka przepadek dowodów rzeczowych zarejestrowanych w wykazie dowodów rzeczowych Drz I/35/17/P pod pozycją 2-6, na karcie 116 akt sprawy oraz w wykazie dowodów rzeczowych nr II/70/17/P, pod poz. 1, na karcie 268 akt sprawy;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.

Maria Wrzeszcz Bakuła SSO Lidia Hojeńska SSA w SO Wiesław Rodziewicz Michał Howorski Maria Sękowska

Sygn. akt III K 240/17

UZASADNIENIE

Czyn I i II

Oskarżony S. S. (1) od 19 lat pozostawał w związku małżeńskim z R. S..

Wspólnie z żoną oraz synami- małoletnimi Ł. i P. oraz pełnoletnim A. S. zamieszkiwał w S.. Rodzina skazanego zajmowała dom wolnostojący stanowiący własność oskarżonego, który ten otrzymał w spadku po rodzicach. Zarówno dom, posesja, jak i pomieszczenia gospodarcze były zaniedbane. S. S. (1) i R. S. nie wykazywali starań o estetykę otoczenia, również warunki mieszkaniowe były trudne, lokal był w złym stanie technicznym, pomieszczenia wyposażone były bardzo skromnie, sprzęty gospodarstwa domowego były zniszczone, od dawna nie były przeprowadzane żadne remonty. Oskarżony raz w roku otrzymywał dotacje w wysokości 9 tys. złotych na prowadzone gospodarstwo rolne o areale 10 ha. Zajmował się uprawą zbóż, ziemniaków, hodowlą trzody chlewnej, baranów oraz drobiu. Był bardzo zaangażowany w prowadzoną działalność gospodarczą, z której środki częściowo przeznaczał na utrzymanie rodziny. Żona oskarżonego była zatrudniona w Przedsiębiorstwie (...) w W. na stanowisku- sprzątacz zieleni z wynagrodzeniem w wysokości 1800- 1900 złotych netto miesięcznie, w oparciu o umowę o pracę zawartą na czas określony do grudnia 2017 roku.

Wzajemne relacje pomiędzy oskarżonym a jego żoną od dłuższego czasu były zaburzone. W okresie wcześniejszym tj. w 2011 roku żona oskarżonego wyprowadziła się z domu, decyzję swoją uzasadniając stosowaną wobec niej przez męża przemocą fizyczną i psychiczną. W tym okresie oskarżony wykazywał skłonności do zachowań przemocowych, nadużywał alkoholu. R. S. kilkukrotnie odchodziła od męża wraz z dziećmi, ale po krótkim okresie wracała i wycofywała się z wcześniejszych deklaracji o rozstaniu i rozwodzie. W tym okresie rodzina oskarżonego była objęta procedurą (...), z uwagi na dochodzące do Gminnego Ośrodka Pomocy (...) informacje o mającej mieć miejsce przemocy fizycznej i psychicznej S. S. (1) wobec żony. Rodzina oskarżonego nie chciała jednak podjąć współpracy z pracownikami socjalnymi, którzy nie byli wpuszczani na posesję. R. S. również nie była konsekwentna w swoich działaniach, wycofywała się z wcześniejszych deklaracji, nie szukała pomocy. W tym okresie tj. w 2011 roku, z uwagi na objęcie rodziny oskarżonego procedurą (...) dzielnicowy Z. M. miał obowiązek monitorowania sytuacji rodzinnej raz w miesiącu. W okresie późniejszym w rodzinie oskarżonego nie miały miejsca interwencje policji, a do organów ścigania nie dochodziły sygnały o przemocy psychicznej bądź fizycznej ze strony oskarżonego.

W 2015 roku S. S. (1) w dalszym ciągu wykazywał skłonności do nadużywania alkoholu. Najczęściej pod jego wpływem pomiędzy małżonkami dochodziło do kłótni i awantur, u podstaw których leżały podejrzenia oskarżonego o domniemaną zdradę małżeńską, jak również pretensje o niegospodarność żony. W rozmowach z dzielnicowym Z. M. R. S. potwierdzała fakt nadużywania przez męża alkoholu, przeczyła jednak, aby towarzyszyły temu jakiekolwiek formy przemocy. Od 2015 roku kontaktu z rodziną oskarżonego nie mieli również pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w W..

W dniu 18 lutego 2017 roku oskarżony wspólnie z kolegami Z. S. i J. M. udał się do W. celem zakupu samochodu. Przy transakcji obecny był również kolega oskarżonego W. M., który był znajomym sprzedającego i przyjechał na miejsce ze sprzedawcą auta. Po dokonaniu zakupu oskarżony wspólnie z J. M., Z. S. i W. M. wrócili do S.. Po przyjeździe udali się do domu oskarżonego, celem spożywania alkoholu. Na prośbę J. M. oskarżony odwiózł go do domu i po powrocie z W. M. i Z. S. spożywał alkohol. Podczas picia alkoholu obecna była również żona oskarżonego, która przygotowała poczęstunek. Podczas spotkania żona oskarżonego wypiła ok. 3 kieliszków 50 gramowych wódki.

Po pewnym czasie towarzystwo opuścił W. M., jako ostatni z domu oskarżonego wyszedł Z. S..

S. S. (1) udał się na piętro i położył spać, a w tym czasie R. S. sprzątała w kuchni. Po jakimś czasie oskarżony wstał, zszedł na dół do kuchni, gdzie znajdowała się pokrzywdzona. Pomiędzy małżonkami doszło do awantury, a następnie szarpaniny, podczas której oskarżony chwycił leżący na stole nóż kuchenny o długości ostrza 20 cm, którym ugodził R. S. w okolice przedramienia i ramienia lewego oraz podbrzusze.

Małoletni syn oskarżonego i pokrzywdzonej P. S. (1) widząc obrażenia matki pobiegł do sąsiadów I. S. i P. S. (2) informując ich o mającym miejsce ugodzeniu nożem jego matki przez ojca i prosząc o wezwanie karetki pogotowia ratunkowego. Po dokonaniu zgłoszenia P. S. (2) udał się z P. S. (1) do jego domu. Po wejściu do pomieszczenia w pokoju zastał leżącą na łóżku R. S., która trzymała się za brzuch, obok niej stał S. S. (1), był pobudzony i artykułował pod adresem pokrzywdzonej wulgaryzmy. P. S. (2) uspokoił go i razem z oskarżonym wyszedł na zewnątrz oczekując na przyjazd karetki pogotowia.

Po jakimś czasie na miejscu pojawił się zespół karetki pogotowia i po udzieleniu pokrzywdzonej pierwszej pomocy została ona odwieziona do szpitala im. F. we W..

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze policji dokonali zatrzymania oskarżonego. S. S. (1) znajdował się w stanie nietrzeźwości i zaprzeczył, aby ugodził swoją żonę nożem. W mieszkaniu panował ogólny bałagan, na podłodze i w kuchni znajdowały się ślady krwi R. S.. Zapytany o nie oskarżony wyjaśnił, że tego dnia patroszył gęś. Badanie oskarżonego na zawartość alkoholu wykazało u S. S. (1) w dniu 18 lutego 2017 roku o godzinie 15:47 0,94 mg/l.

Dowód:

-częściowo wyjaśnienia oskarżonego S. S. (1)- k.84-85, 90-93, 458-459,

-zeznania świadka P. S. (2)- k.67-71, 460v,

-zeznania świadka I. S.- k.305-306, 472,

-zeznania świadka W. M.- k.170-171, k.461v-462,

-zeznania świadka Z. S.- k.309-310,472v-473,

-zeznania świadka J. M.- k.312-313, 473,

-zeznania świadka P. Ł.- k.128-129, 470,

-zeznania świadka A. K.- k.132-133, 470,

-zeznania świadka Z. M.- k.135-136, 461,

-zeznania świadka A. R.- k.331-332,480,

-zeznania świadka G. P.- k.337-338,479v,

-zeznania świadka A. P.- k.236-237, 462-463,

-zeznania świadka D. P. (1)- k.239-240, 470v,

-zeznania świadka J. J.- k.242-243, 471v-472,

-zeznania świadka B. K.- 245-246,472,

-zeznania świadka B. R. (1)- k.363-365, 474-475,

-zeznania świadka W. D.- k.368-370, 473v-474,

- zeznania świadka A. G.- k.372-374,470v-471,

-wywiad środowiskowy- k.123-125,

-dokumentacja z Urzędu Gminy w W. z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w W.- k.201-221,

-dokumentacja z Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w W.- k.173-200,

-dokumentacja z Sądu Rejonowego w Wołowie III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich- k.222-227,

-protokół oględzin zapisu nagrania na płycie CD zgłoszenia do Centrum (...)- k.376-379,

-karta zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego- k.158,

-protokół oględzin miejsca zdarzenia – k.17-20,

-protokół oględzin ciała i odzieży oskarżonego- k.28-29,

-opinia z przeprowadzonych badań biologicznych- k.291a-300,

-opinia Zakładu (...) Katedry Medycyny Sądowej UM we W.- k.385-390, 391-395a,

-protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości- k. 16,

W wyniku zdarzenia R. S. odniosła obrażenia w postaci rany kłutej tkanki podskórnej w obrębie mięśni skośnych w śródbrzuszu po stronie lewej, 2-3 centymetrowej rany kłutej ramienia lewego i dwóch ran 2-3 centymetrowych przedramienia lewego po stronie łokciowej. Obrażenia powyższe spowodowały naruszenie czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż 7 dni.

Badanie na zawartość alkoholu wykazało u pokrzywdzonej R. S. w dniu 18 lutego 2017 roku o godzinie 16.00 0,06 mg/l.

Dowód:

-dokumentacja medyczna dotycząca R. S.- k.15,

-protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości- k. 54,

-protokół oględzin R. S. wraz z dokumentacją fotograficzną- k.57-59,

-opinia sądowo- lekarska- k.277-278.

W pierwszych wyjaśnieniach złożonych w toku postępowania przygotowawczego oskarżony S. S. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu usiłowania zabójstwa R. S.. Podał, że w dniu 18 lutego 2017 roku pokłócił się z żoną. Ukłuł ją nożem, który leżał na ławie, nic do niej nie mówił, na pewno nie mówił, że ją zabije. Nigdy wcześniej nie zdarzało mu się, aby ukłuć żonę nożem, nie wie co chciał zrobić, chciał ją chyba tylko nastraszyć. Odnośnie zarzutu znęcania się nad pokrzywdzoną R. S. oskarżony wyjaśnił, że nigdy nie wymuszał seksu na swojej żonie, nie kłuł jej nożem w plecy, nie groził pozbawieniem życia, nie wyganiał z mieszkania. Czasami zdarzało się, że podczas kłótni coś powiedział, poszarpał ją za włosy. Oskarżony wyjaśnił, że zdarza mu się wypić alkohol, raz w tygodniu , raz na dwa tygodnie. Nie wie, czy miał założoną (...).

Podczas posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że w dniu 18 lutego 2017 roku kupił samochód. Tego dnia odwiedzili go koledzy- W. M. i Z. S., wspólnie z którymi spożywał alkohol, wypili dwie półlitrówki. W tym samym pomieszczeniu przebywała jego żona, która również piła alkohol. Podczas wizyty kolegów żona oskarżonego była spokojna. Pierwszy wyszedł Z. S.. Oskarżony z kolegą W. M. poszedł na dwór patroszyć gęś, co zajęło mu ok. 30 minut. Kiedy wrócił do domu trzymał w ręku nóż. Żona powiedziała do niego, że „teraz go załatwi”, miała kochanka, o czym ten wiedział od około października 2016 roku i chodziło jej o to, aby się z nim rozstać, szukała haków na oskarżonego, wielokrotnie od tego czasu mówiła mu, że go załatwi. Kochankiem żony jest A. B., który mieszka w S. Małym. Żona podeszła do oskarżonego i zaczęła go szarpać i w trakcie tej szarpaniny ukłuł ją tym nożem, mógł również poranić ją paznokciami. Nóż, którym ukłuł żonę leżał wcześniej na ławie. Po spożyciu alkoholu żona oskarżonego była bardzo agresywna, chciała od niego pieniądze. Oskarżony nie składał powództwa o rozwód, chciał się z żoną „ugadać”, nigdy nie stosował wobec żony żadnych wyzwisk, żadnej agresji nie szarpał jej za włosy, nie kopał po plecach. Oskarżony wyjaśnił wcześniej, że chciał nastraszyć żonę, jak również w okresie wcześniejszym szarpał ją za włosy, z powodu presji jaka była na niego wywierana przez prokuratora. Wyjaśnienia te nie polegają na prawdzie. Oskarżony podał, że szczegółów zdarzenia, z uwagi na spożyty alkohol, dokładnie nie pamięta, rzadko zdarza mu się, aby był tak wypity jak wtedy. Po szarpaninie z żoną nie widział u niej żadnych obrażeń, nie mówiła mu, że leci jej krew. W mieszkaniu poza oskarżonym i jego żoną nie było wówczas nikogo. Ł. i P. nie było wówczas w domu, A. był na kursie w straży pożarnej, nie przyjechał do mieszkania, w momencie, kiedy przyjechała karetka. Oskarżony po zdarzeniu poszedł do kuchni, zjadł obiad i po pewnym czasie zobaczył, że pod budynek podjechała karetka pogotowia. Po przyjeździe funkcjonariuszy policji poinformował ich, że żona jest pijana i prosił, aby to sprawdzić, ale oni to zlekceważyli. S. S. (1) podał, że przez cały czas utrzymuje z żoną stosunki seksualne. To, że żona ma kochanka nie przeszkadza jej we współżyciu z nim, ponieważ jest ona „gorącej krwi”. Wszystkie stosunki odbywały się dobrowolnie. Nóź, który oskarżony trzymał wówczas w ręku miał około 18 centymetrów długości ostrza. W trakcie szarpaniny żona trzymała w ręku pustą butelkę po wódce, którą trzykrotnie uderzyła oskarżonego w plecy, butelka nie pękła. Żona nigdy nie składała deklaracji, że ma się wyprowadzić ze wspólnego mieszkania, chciała „wykończyć” oskarżonego i być nadal w związku z kochankiem. Do 18 lutego 2017 roku w mieszkaniu nie było żadnych interwencji policji, oskarżony nigdy nie był w konflikcie z prawem, żałuje tego co się stało, ma trzech synów, w tym dwóch niepełnoletnich. Ponadto posiada gospodarkę i żywy inwentarz, w Straży Pożarnej oskarżony przepracował 18 lat.

Przed Sądem oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wskazał, że nie było jego zamiarem pozbawienie żony życia, jedynie się bronił. Tego dnia kupił samochód, żona dała mu 600 złotych, on miał 200 złotych. Po przyjściu do domu miał w ręku nóż, żona wychodząc z pokoju wynosiła butelki, zaczęli się wówczas kłócić o pieniądze. Żona zażądała od oskarżonego zwrotu pieniędzy mówiąc „oddawaj pieniądze”. Oskarżony odpowiedział jej, że sprzeda dwa samochody, które przeznaczył na złomowanie i odda jej wówczas pieniądze, które będzie mogła przeznaczyć na zakupy i życie. Uderzyła go kilkukrotnie butelką, a on broniąc się mógł ukłuć ją nożem. Nie było takiej sytuacji, aby oskarżony po wyjściu kolegów kazał żonie iść z nim na piętro. Oskarżony nie przyznał się również do znęcania się nad pokrzywdzoną R. S., do którego miało dojść w okresie wskazanym w zarzucie. Podał, że ostatnia interwencja policji miała miejsce w 2011 roku, wtedy miał założoną (...). Początkowo nie wiedział, że ma założoną (...), o tym, że była założona dowiedział się dopiero po zdarzeniu. W okresie późniejszym, po 2011 roku, nie było już interwencji policji. Oskarżony nie przypomina sobie, aby podczas zdarzenia powiedział do żony „zdychaj suko”. W okresie wcześniejszym dochodziło pomiędzy nimi do kłótni, podczas których zdarzało mu się powiedzieć do żony słowa wulgarne. Kłótnie miały miejsce zarówno jak oskarżony był trzeźwy, jak również, jak był po spożyciu alkoholu. Oskarżonemu zdarzało się wypić alkohol raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie, ma gospodarstwo rolne i dzieci, nie może pić często, bo nie starczyłoby na wszystko pieniędzy. Po alkoholu zachowuje się raczej spokojnie, jak żona zaczynała kłótnie to wówczas się kłócili. Nóź, którym ugodził żonę leżał na ławie w pokoju, oskarżony zabrał go ze sobą jak wychodził na dwór i potem z nim wrócił. Zabrał go jeszcze przed kłótnią, na ławie nie było żadnego innego noża. Oskarżony wyjaśnił, że jego żona jest od niego młodsza o 12 lat, nie przyzna się do tego, że ma kochanka, ale oskarżony o tym wie, jak również o tym, że spotyka się z nim do chwili obecnej. Po zdarzeniu pojawił się P. S. (2), sąsiad oskarżonego, z którym rozmawiał, nie pamięta w tej chwili co mówił. Oskarżony wie, że spowodował u żony obrażenia ciała w postaci rany na lewym ramieniu, pokłuł ją również w prawe ramię i brzuch, wiadomo mu, że są to obrażenia lekkie. Doszło do tego ponieważ żona zaczęła atakować go butelką, on miał w ręku nóż i tak wyszło. Po przyjęciu do aresztu nie mówił, że ma ślady na plecach, był badany w momencie zatrzymania i wówczas policjanci mierzyli mu ślady na plecach. Przez 18 lat pracował w Straży Pożarnej, a przed tymczasowym aresztowaniem uprawiał gospodarstwo rolne o powierzchni 10,6 ha, aktualnie nie wie co dzieje się w domu. Oskarżony wyjaśnił również, że były sytuacje w których dochodziło pomiędzy nim a żoną do awantur, które wszczynała jego żona. Żona oskarżonego pożyczała pieniądze, nikt nie oddawał i później ich brakowało, stąd wynikały awantury. Żona oskarżonego w sierpniu została dyscyplinarnie zwolniona i od tego czasu do listopada, a nawet do grudnia była na jego utrzymaniu. Pracę podjęła dopiero w grudniu 2016 roku. Gospodarstwo oskarżony prowadził sam, żona paliła w piecu i gotowała obiady. Oskarżony żałuje tego co zrobił, gdyby mógł cofnąć czas nigdy by tego ponownie nie zrobił, przeprosił żonę za to co się stało. Te siedem miesięcy aresztu skomplikowały mu życie, cały czas myśli o rodzinie, o tym, co się dzieje w domu, czy mają co jeść, czy mają ciepło. Pozostaje w bardzo dobrych relacjach z dziećmi, wie, że najstarszy syn uczęszcza do technikum, dwaj młodsi chodzą do gimnazjum. W areszcie miał kontakt z najmłodszym synem, który napisał do niego list. Starszy syn chce zostać strażakiem tak jak oskarżony, jakie ma aktualnie plany nie wie, ponieważ nie ma z nim kontaktu (wyjaśnienia oskarżonego- k.84-85, 90-93, 457v-459v).

Oskarżony S. S. (1) nie jest chory psychicznie obecnie i nie był chory psychicznie w krytycznym czasie, nie jest upośledzony umysłowo. Podawany przez oskarżonego sposób picia alkoholu nie nosi cech uzależnienia, również przeciwne rozpoznanie nie miałoby wpływu na ocenę jego poczytalności w krytycznym czasie. Tempore criminis oskarżony nie miał zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanych mu czynów i pokierowania swoim postępowaniem.

Dowód:

-opinia sądowo- psychiatryczna- k. 250-255

Przed zatrzymaniem oskarżony mieszkał z R. S. oraz synami- małoletnimi Ł. i P. S. (1) oraz A. S. w S. w domu wolnostojącym stanowiącym własność oskarżonego. Dom był w złym stanie technicznym, również posesja, budynki gospodarcze były zaniedbane. S. S. (1) prowadził samodzielne gospodarstwo rolne o areale 10 ha. Zajmował się uprawa zbóż, ziemniaków, hodowlą trzody chlewnej. Na prowadzoną działalność raz w roku otrzymywał dotacje w wysokości 9 tysięcy złotych. Wzajemne relacje między oskarżonym a jego żoną były zaburzone, z uwagi na nadużywanie przez niego alkoholu oraz podejrzenia o zdradę. Na tym tle dochodziło pomiędzy nimi do awantur. W miejscu zamieszkania oskarżony jest postrzegany jako osoba wykazująca skłonności do nadużywania alkoholu- ale nie w sposób rażący. W środowisku lokalnym nie przejawiał skłonności do zachowań agresywnych, uciążliwych, czy konfliktowych, postrzegany był jako osoba uprzejma.

W okresie wcześniejszym tj. w 2011 roku do instytucji (...) dochodziły informacje o stosowanej wobec R. S. przemocy fizycznej i psychicznej. Rodzina oskarżonego nie chciała jednak współpracować z pracownikami służb socjalnych, którym uniemożliwiano wejście na posesje. Oskarżony w okresie wcześniejszym pracował w Państwowej Straży Pożarnej, od kilkunastu lat był na emeryturze i prowadził własne gospodarstwo rolne.

-wywiad środowiskowy- k. 123-125

S. S. (1) nie był wcześniej karany sądownie.

Dowód:

-dane o karalności- k.275

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd zważył, co następuje:

Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadków, w tym P. S. (2) i I. S.- sąsiadów oskarżonego, do których bezpośrednio po zdarzeniu udał się małoletni P. S. (1) z prośbą o pomoc, zeznaniach przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji, członków pogotowia ratunkowego, jak również bliskich pokrzywdzonej. Sąd miał na względzie wyjaśnienia złożone przez oskarżonego S. S. (1), w takim zakresie w jakim korespondowały z pozostałym nie budzącym wątpliwości materiałem dowodowym, w szczególności zeznaniami świadków, zgromadzoną w sprawie dokumentacją lekarską, wynikami przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, jak również opiniami biegłych.

Wyjaśnienia S. S. (1) w dużej części zasługują na wiarę. Wyjaśnienia oskarżonego odnośnie zdarzeń mających miejsce przed ugodzeniem pokrzywdzonej nożem, w tym okoliczności wspólnego spożywania alkoholu ze znajomymi po zakupie samochodu korespondują z zeznaniami Z. S., J. M. oraz W. M.. Oskarżony przyznał fakt ugodzenia pokrzywdzonej nożem o długości ostrza ok. 20 cm kwestionując, aby jego zamiarem było pozbawienie R. S. życia. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego są zgodne z wynikami oględzin, przeszukań, zabezpieczonymi dowodami rzeczowymi, opiniami biegłych, w tym opinią sądowo- lekarską i stwierdzonymi w niej obrażeniami ciała pokrzywdzonej i jako takie są miarodajne. Nie polegają jednak na prawdzie okoliczności w jakich miało dojść do awantury, szarpaniny, a następnie ugodzenia nożem R. S.. W złożonych wyjaśnieniach oskarżony wskazał, iż miało do tego dojść kiedy wracał do domu po wypatroszeniu gęsi, a w ręku trzymał wyniesiony wcześniej z mieszkania nóż. Ustalenia poczynione w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy- zeznania siostry pokrzywdzonej A. P. (k.236v), zeznania pracownika socjalnego (...) w W. W. D. (k.368-369), którym pokrzywdzona relacjonowała zdarzenie wskazują, iż miało ono inny przebieg. Również zeznania Z. S. i W. M., którzy jako ostatni opuścili dom oskarżonego w zestawieniu z godziną zgłoszenia zdarzenia i wezwania pogotowia ratunkowego (godzina 13:36) wskazują, iż do zdarzenia doszło jakiś czas po wyjściu znajomych oskarżonego, a nie jak wskazuje bezpośrednio po spotkaniu. Powyższe okoliczności pozwoliły sądowi na przyjęcie, iż prezentowana przez świadków relacja pokrzywdzonej jest zgodna z rzeczywistością. W złożonych wyjaśnianiach oskarżony podał, iż krytycznego dnia pokrzywdzona wypiła ok. 0,5 litra alkoholu, była bardzo agresywna i znajdując się pod wpływem alkoholu uderzyła go kilkukrotnie butelką, na co on w odpowiedzi broniąc się ugodził ją noże.

Twierdzenia oskarżonego, iż krytycznego dnia R. S. spożywała alkohol w znacznych ilościach nie polegają na prawdzie. Przeczy im w złożonych zeznaniach Z. S., który wskazuje, iż żona oskarżonego podczas spotkania wypiła ok. trzy 50- gramowe kieliszki wódki. Nie znalazły one również potwierdzenia w badaniach na zawartość alkoholu we krwi, które u pokrzywdzonej w dniu 18 lutego 2017 roku o godzinie 16.00 wykazały 0,06 mg/l, co przeczy podnoszonemu przez oskarżonego stanowi nietrzeźwości pokrzywdzonej w momencie przybycia zespołu pogotowia ratunkowego oraz funkcjonariuszy policji. Powyższe wskazuje, iż wyjaśnienia oskarżonego w tej części stanowią przyjętą przez niego linię obrony. Podnoszona przez oskarżonego okoliczność spożycia krytycznego dnia przez pokrzywdzoną znacznej ilości alkoholu, pod wpływem którego miała wykazywać zachowania agresywne, ma na celu postawienie się w jak najlepszym świetle, podobnie zresztą jak wyjaśnienia, w których podaje, iż do kłótni i nieporozumień pomiędzy małżonkami dochodziło, z powodu awantur prowokowanych przez pokrzywdzoną. Sąd nie dał wiary twierdzeniom oskarżonego, iż zadając uderzenia nożem pokrzywdzonej bronił się. Jak wskazał został zaatakowany przez żonę, która kilkukrotnie uderzyła go pustą butelką w okolice pleców. Przeczą temu wyniki oględzin ciała S. S. (1) przeprowadzone bezpośrednio po zdarzeniu, w wyniku których nie stwierdzono u oskarżonego żadnych widocznych obrażeń ciała (k.28v).

Oskarżony mija się również z prawdą wskazując, iż nie nadużywał alkoholu. W złożonych wyjaśnieniach S. S. (1) konsekwentnie podawał, iż zdarza mu się wypić alkohol raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie, nie nadużywa go, z uwagi na konieczność pracy w gospodarstwie rolnym oraz zabezpieczenia środków na utrzymanie rodziny. Ustalenia poczynione w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym dokumentacja z Urzędu Gminy w W. z Gminnej Komisji R. Problemów Alkoholowych w W. jednoznacznie wskazuje, iż oskarżony od dłuższego czasu nadużywał alkoholu, a w okresie wcześniejszym (2011- 2012 rok) znajdując się pod jego wpływem wszczynał awantury i stosował przemoc fizyczną i psychiczną. Na skłonności oskarżonego do nadużywania alkoholu, w okresie bezpośrednio poprzedzającym zdarzenie, w sposób jednoznaczny wskazują również wyniki przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, jak również wnioski opinii sądowo- psychiatrycznej.

Sąd dał również wiarę zeznaniom W. M., Z. S. i J. M., z którymi oskarżony w okresie bezpośrednio poprzedzającym zdarzenie spożywał alkohol. Relacja świadków znajduje potwierdzenie w zeznaniach przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji, członków pogotowia ratunkowego, zeznaniach P. S. (2), nie przeczy jej również w złożonych wyjaśnieniach oskarżony.

Brak w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw do kwestionowania konsekwentnych, stanowczych i spójnych zeznań P. Ł., A. K., - przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji. Okoliczności powoływane przez świadków, a dotyczące zdarzeń mających miejsce po dokonaniu zgłoszenia znajdują potwierdzenie w wynikach oględzin, przeszukań, zabezpieczonych dowodach rzeczowych, zgromadzonych w sprawie opiniach biegłych, zeznaniach świadków, jak również częściowo wyjaśnieniach złożonych przez oskarżonego.

Podobnie na wiarę zasługują zeznania A. R. i G. P.- członków pogotowia ratunkowego, którzy udzielali pomocy pokrzywdzonej. Zeznania te korespondują z zeznaniami przybyłych na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji, zeznaniami P. S. (2), z dokumentacją lekarską dotycząca pokrzywdzonej, jak również zgromadzonymi w sprawie opiniami biegłych.

Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania Z. M.- dzielnicowego, który od wielu lat monitorował sytuację rodziny S. w związku z wszczętą w 2011 roku procedurą (...). Zeznania świadka w pełni korespondują ze spójnymi, logicznymi zeznaniami B. R. (1) i W. D.- pracowników socjalnych (...) w W., zeznaniami A. G.- kuratora zawodowego, jak również zeznaniami bliskich pokrzywdzonej- A. P., D. P. (2), J. J. i B. K.. Zeznania wskazanych świadków tworzą spójną i logiczną całość i znajdują potwierdzenie w zabezpieczonej dokumentacji z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w W. oraz dokumentacji z Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w W..

Na wiarę zasługują również zeznania świadków A. P., D. P. (3), J. J. oraz B. K.- sióstr R. S.. Okoliczności powoływane przez świadków, a dotyczące wzajemnych relacji pomiędzy R. S. a oskarżonym, w tym, wiadomym świadkom z relacji pokrzywdzonej aktom przemocy fizycznej i psychicznej ze strony oskarżonego, do których miało dochodzić w okresie ok. 2011- 2012 roku, znajdują potwierdzenie w zeznaniach funkcjonariusza policji Z. M., zeznaniach świadków B. R. (1) i W. D.- pracowników socjalnych (...), jak również zgromadzonej w sprawie dokumentacji.

Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania I. S. i P. S. (2)- sąsiadów i znajomych oskarżonego i pokrzywdzonej, do których bezpośrednio po zdarzeniu udał się P. S. (1) prosząc o wezwanie karetki pogotowia. Zeznania te są spójne, logiczne, znajdują potwierdzenie w zeznaniach funkcjonariuszy policji, zapisach zgłoszenia zdarzenia do Centrum (...).

Brak również podstaw do kwestionowania zeznań B. R. (1), W. D. - pracowników socjalnych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w W., które w ramach wykonywanych obowiązków odwiedzały rodzinę oskarżonego w związku z napływającymi do Ośrodka informacjami o mającej mieć miejsce przemocy w rodzinie. Zeznania wskazanych świadków korespondują z zeznaniami A. G.- kuratora zawodowego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Wołowie, zeznaniami A. P., D. P. (3), J. J., B. K., zeznaniami Z. M., jak również zgromadzoną w sprawie dokumentacją.

Sąd pominął dowód z zeznań R. S., Ł., P. i A. S.. Wskazani świadkowie skorzystali z przysługującego im jako osobom najbliższym dla oskarżonego prawa do odmowy składania zeznań.

Sąd pominął również zeznania świadków M. C., A. M. T. M., M. A., S. A., E. W.- sąsiadów oskarżonego i pokrzywdzonej, jak również P. P. (2)- brata pokrzywdzonej. Nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia, nie posiadali również wiedzy odnośnie stosunków panujących w rodzinie oskarżonego, w tym relacji S. S. (1) z żoną w okresie poprzedzającym zdarzenie, nie utrzymywali z nimi bliższych kontaktów towarzyskich.

Istotne znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych miały również: opinie z przeprowadzonych badań z zakresu DNA oraz opinia biologiczna. Przedstawione przez biegłych opinie należy uznać za przekonujące, pełne i odpowiadające wymaganiom procesowym. Opracowane zostały z wykorzystaniem obecnie dostępnych możliwości technicznych, w oparciu o aktualną wiedzę specjalistyczną, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zawarte w postanowieniu o powołaniu biegłego pytania ze wskazaniem zastosowanych procedur badawczych oraz rzetelnym uzasadnieniem wyrażonych w nich ocen i poglądów.

Przy ustalaniu powyższego stanu faktycznego, za w pełni wiarygodne Sąd uznał sporządzoną rzetelnie i zgodnie z wszelkimi wymogami formalnymi opinię sądowo-psychiatryczną dotyczącą oskarżonego. W ocenie Sądu biegli jasno przedstawili zakres swojej pracy, przeprowadzone przez siebie czynności oraz dokładnie opisali wysnute na tej podstawie wnioski i należycie je uzasadnili. Brak jest podstaw, z punktu widzenia zasad wiedzy ogólnej i doświadczenia życiowego, by je kwestionować.

Opinie powyższe Sąd uznał za pełne i nie zawierające żadnych sprzeczności i wnioski przedmiotowych opinii w pełni podzielił.

Kluczowe znaczenie dla poczynionych w sprawie ustaleń miały również wnioski płynące z opinii sądowo-lekarskiej dotyczącej pokrzywdzonej.

Wnioski przedmiotowej opinii, uznając ją za pełną, logiczną i rzetelną, Sąd w pełni podziela. Koresponduje ona ze zgromadzoną w sprawie dokumentacją lekarską dotyczącą leczenia pokrzywdzonej, zeznaniami świadków, w tym członków pogotowia ratunkowego udzielających pomocy pokrzywdzonej, wynikami oględzin, jak również opiniami z zakresu badań biologicznych i badań DNA.

Sąd dał również wiarę pozostałym dowodom zgromadzonym w sprawie, w tym danym o karalności, wynikom przeszukań, oględzin, przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, uznając je za obiektywne, rzetelne, zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie oraz sporządzone przez uprawnione do tego osoby w zakresie ich kompetencji.

Sąd nie podzielił oceny prawnej zawartej w punkcie I aktu oskarżenia w zakresie przypisania oskarżonemu przestępstwa usiłowania zabójstwa tj. czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.

Mając na uwadze zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy oraz ustalony stan faktyczny, nie ulega w ocenie Sądu wątpliwości, iż brak jest podstaw do zarzucenia oskarżonemu czynu w postaci usiłowania zabójstwa R. S..

Zamiaru pozbawienia kogoś życia nie można się bowiem domyślać ani domniemywać, lecz musi on wynikać z konkretnych faktów ocenianych w powiązaniu z całokształtem okoliczności danej sprawy oraz z właściwościami osobistymi sprawcy i jego stosunkiem do pokrzywdzonego. Rodzaj użytego narzędzia oraz siła i umiejscowienie ciosów są faktami, których ustalenie niejednokrotnie jednoznacznie wręcz świadczy o zamiarze zabójstwa. Ale to nie oznacza, że słuszne jest w każdym wypadku nadawanie im waloru dowodów automatycznie przesądzających, że sprawca działał w takim właśnie zamiarze. Zawsze bowiem należy sięgać również do innych okoliczności czynu, ponieważ dopiero uwzględnienie wszystkich składników zdarzenia pozwala prawidłowo ustalić, jaki był rzeczywisty zamiar sprawcy (tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 9 marca 2017 roku, II AKa 32/17).

Dla ustalenia zamiaru zabójstwa nie wystarczy też stwierdzenie związku przyczynowego między działaniem skierowanym przeciwko zdrowiu innego człowieka a skutkiem tego działania w postaci jego śmierci, lecz trzeba nadto wskazać przesłanki, na podstawie których można stwierdzić, że sprawca ujawnił, iż skutek w postaci śmierci objęty był chociażby jego zgodą lub z zachowania jego wynika, iż nastąpienie tego skutku było mu co najmniej obojętne. Aby ustalić, iż sprawca miał zamiar dokonania zabójstwa, należy w każdym konkretnym przypadku wziąć pod uwagę zarówno przesłanki podmiotowe, jak i przesłanki natury przedmiotowej. Różnica między czynami zabronionymi określonymi w art. 156 § 1 oraz art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1-4, (…) zachodzi bowiem wyłącznie w stronie podmiotowej (wyrok Sądu Najwyższego z 21 stycznia 1985 r., I KR 320/84, OSNPG 1986, nr 2, poz. 17) i polega na tym, że w wypadku popełnienia zbrodni zabójstwa sprawca ma zamiar bezpośredni lub ewentualny pozbawienia życia człowieka i w tym celu podejmuje działanie lub zaniechanie, a w wypadku popełnienia czynu z art. 156 k.k., stanowiącego występek, sprawca działa z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego.

Tym, co odróżnia przestępstwo z art. 156 § 3 k.k. od zabójstwa dokonanego w zamiarze ewentualnym, jest strona podmiotowa czynu. Tym co je różni, w sytuacji, gdy sprawca ma świadomość możliwości nastąpienia skutku w postaci śmierci, to jego nastawienie psychiczne do tej możliwości (akceptacja lub jej brak). Tak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 6 marca 2014 roku, II AKa 34/14.

Dla przyjęcia, że sprawca działał w zamiarze zabójstwa człowieka nie wystarczy ustalenie, iż działał on umyślnie chcąc zadać nawet ciężkie obrażenia ciała lub godząc się z ich zadaniem, lecz konieczne jest ustalenie objęcia zamiarem także skutku w postaci śmierci. Jeżeli takiego ustalenia nie da się dokonać bezspornie, to mimo stwierdzonej umyślności działania w zakresie spowodowania obrażeń, odpowiedzialność sprawcy kształtuje się wyłącznie na podstawie przepisów przewidujących odpowiedzialność za naruszenie prawidłowych funkcji organizmu z art. 156 k.k. Zadanie ciosu w miejsce dla życia ludzkiego niebezpieczne ani też użycie narzędzia mogącego spowodować śmierć człowieka same w sobie nie decyduje jeszcze o tym, że sprawca działa w zamiarze ewentualnym zabójstwa (…) (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 31.01.2002 r., II AKa 478/01, KZS 2002/11/27).

Za przyjęciem takiego zamiaru powinny przemawiać – poza użytym narzędziem, czy też przedsięwziętym przez sprawcę sposobem działania – jeszcze inne przesłanki zarówno podmiotowe, jak i przedmiotowe, w szczególności zaś pobudki działania sprawcy, jego stosunek do pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa, sposób działania, a zwłaszcza miejsce i rodzaj uszkodzenia ciała oraz stopień zagrożenia dla życia pokrzywdzonego (wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 9 maja 1974 r., III KR 388/73, OSNKW 1974/7-8 poz. 137, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29.06.2017 r., II AKa 128/17).

W realiach tej sprawy brak jest jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby, iż oskarżony S. S. (1) uderzając żonę nożem miał zamiar bezpośredni lub ewentualny pozbawienia życia R. S..

Rekonstrukcja procesu motywacyjnego zachodzącego w psychice S. S. (1) opierająca się przede wszystkim na analizie jego osobowości, a więc cech charakteru, usposobienia, poziomu umysłowego, reakcji emocjonalnych, zachowania się w różnych sytuacjach życiowych oraz stosunku do otoczenia ze szczególnym uwzględnieniem osoby pokrzywdzonej R. S. przeczy tezie aktu oskarżenia.

Zdaniem Sądu należy, w przedmiotowej sprawie, w szczególności uwzględnić szereg przesłanek natury podmiotowej, w tym stosunek oskarżonego do pokrzywdzonej R. S. w okresie poprzedzającym podjęte działanie. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż wzajemne relacje pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną od dłuższego czasu były zaburzone. Największym problemem w rodzinie oskarżonego było nadużywanie przez niego alkoholu, pod wpływem którego najczęściej dochodziło pomiędzy małżonkami do kłótni, awantur, którym w okresie wcześniejszym (2011/2012 rok) towarzyszyło również stosowanie przez oskarżonego przemocy fizycznej i psychicznej. Podłożem nieporozumień, do jakich dochodziło była również zazdrość S. S. (1) o młodszą o 12 lat żonę, którą podejrzewał o zdradę, jak również artykułowane pod jej adresem pretensje o niegospodarność. Z tych powodów dochodziło do kłótni, awantur. Pokrzywdzona wielokrotnie odchodziła od oskarżonego, jednak po jakimś czasie, za jego namową, wracała. Do nieporozumień, kłótni dochodziło najczęściej wówczas, gdy oskarżony znajdował się pod wpływem alkoholu. Nie ulega jednakże wątpliwości, iż S. S. (1) nie był skonfliktowany z żoną do tego stopnia, aby przyjąć, iż krytycznego dnia zachowaniem swoim dążył do pozbawienia jej życia. Do wniosków odnośnie zamiaru towarzyszącego oskarżonemu, który w ocenie sądu nie wykraczał poza ten określony w art. 156 par 1 pkt 2 k.k., oprócz stosunku oskarżonego do pokrzywdzonej w okresie poprzedzającym działanie, prowadzi niewątpliwie analiza cech charakteru i osobowości oskarżonego, jak również fakt wcześniejszego spożycia alkoholu. W krytycznym czasie oskarżony znajdował się w stanie upicia alkoholowego, który w typowy sposób obniżył intelektualną kontrolę nad emocjami i sprzyjał wyzwoleniu zachowań agresywnych.

Okoliczności towarzyszące zachowaniu oskarżonego, w tym znajdowanie się w stanie upicia alkoholowego, przedsięwzięty przez niego sposób działania– nie są, w ocenie sądu, wystarczające, wbrew twierdzeniom aktu oskarżenia, do przyjęcia, iż zamierzał pozbawić życia R. S.. Nie ulega też, w ocenie Sądu, wątpliwości, iż gdyby oskarżony S. S. (1) miał w istocie zamiar pozbawienia życia swojej żony, mógłby to- zważywszy na okoliczności zdarzenia, bez trudu uczynić. Oskarżony posługiwał się nożem o długości ostrza 20 cm. Okoliczność ta w powiązaniu z obrażeniami doznanymi przez pokrzywdzoną, które co do swojej istoty miały charakter powierzchowny (opinia sądowo- lekarska- k. 278) wskazuje, iż ciosy były wyprowadzane przez oskarżonego z niewielka siłą, a jego zamiarem nie było pozbawienie jej życia. Nadto po oddaleniu się małoletniego syna oskarżonego P. S. (1), który udał się po pomoc, oskarżony pozostał w domu sam z pokrzywdzoną i nic nie stało na przeszkodzie, aby zadał pokrzywdzonej kolejne ciosy. Świadek P. S. (2) zeznał, iż po przybyciu do domu oskarżonego zastał leżącą na łóżku R. S. oraz stojącego obok S. S. (1), który był wzburzony, krzyczał i artykułował pod adresem pokrzywdzonej wulgaryzmy. Zaniechał jednak przedsięwziętego działania i nie kontynuował ataku. Uspokojony przez P. S. (2) udał się razem z nim na zewnątrz domu, gdzie oczekiwał na przyjazd pogotowia ratunkowego. Mając zatem na względzie wszystkie ww. okoliczności, Sąd uznał, iż brak jest podstaw, aby przypisać oskarżonemu zamiar zabójstwa i to w jakiejkolwiek postaci. Poglądu tego nie może zmienić także fakt, iż oskarżony krzyczał do swojej żony „zdychaj suko…”. Tak zwerbalizowana groźba sama w sobie nie może stanowić dowodu przesądzającego o zamiarze zabójstwa.

Zachowanie oskarżonego sprowadzało się do zadania żonie uderzeń nożem o długości ostrza 20 centymetrów w okolice przedramienia i ramienia lewego oraz podbrzusze. Sprawstwo oskarżonego w tym zakresie wynika ze zgromadzonej w sprawie dokumentacji lekarskiej dotyczącej pokrzywdzonej, opinii sądowo- lekarskiej, zeznań złożonych przez przybyłych na interwencję funkcjonariuszy policji, zeznań członków pogotowia ratunkowego, zeznań P. i I. S. oraz zeznań siostry pokrzywdzonej A. P., pracownika socjalnego (...) w W. W. D., którym pokrzywdzona relacjonowała przebieg zdarzenia. Sposób działania oskarżonego, a w szczególności rodzaj użytego narzędzia- nóź o długości ostrza 20 cm, kierowanie uderzeń w okolice podbrzusza pokrzywdzonej pozwala przyjąć, że S. S. (1) zaakceptował wywołanie skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu określonego w art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Przewidywał bowiem możliwość spowodowania u pokrzywdzonej ciężkich obrażeń ciała w postaci choroby realnie zagrażającej życiu i na spowodowanie takiego skutku się godził.

Czyn oskarżonego, wyczerpuje zatem dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., gdyż działając w zamiarze ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu R. S. trzykrotnie uderzył ją nożem w okolice przedramienia i ramienia lewego oraz podbrzusze, powodując obrażenia ciała w postaci rany kłutej tkanki podskórnej w obrębie mięśni skośnych w śródbrzuszu po stronie lewej, 2-3 centymetrowej długości rany kłutej ramienia lewego oraz dwóch ran o długości 2-3 centymetrów przedramienia lewego po stronie łokciowej tj. spowodował naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni.

Nie ulega w ocenie sądu wątpliwości, iż oskarżony musiał (zważywszy na przedsięwzięty przez siebie sposób działania oraz użyte narzędzie) obejmować swoją świadomością możliwość spowodowania swoim zachowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innej osoby i na to się godzić. Skutku w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jednak nie osiągnął.

Sąd nie znalazł podstaw do przypisania oskarżonemu zamiaru bezpośredniego. Możliwości przyjęcia zamiaru bezpośredniego sprzeciwia się fakt, iż oskarżony zaprzestał ataku i oczekiwał na przyjazd pogotowia ratunkowego. Nie dążył więc konsekwentnie do spowodowania u pokrzywdzonej ciężkich obrażeń ciała, choć możliwość taką, w świetle materiału dowodowego sprawy, posiadał. Nie ma tu więc podstaw dla stwierdzenia, że oskarżony chciał spowodować u R. S. ciężkie obrażenia ciała w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.

Zamiar to określony proces zachodzący w psychice sprawcy, wyrażający się w świadomej woli zrealizowania przedmiotowych znamion czynu zabronionego. Zamiar ewentualny polega na tym, że sprawca wprawdzie nie chce popełnić czynu zabronionego, ale przewiduje realną możliwość jego popełnienia i na to się godzi. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż w sytuacji, gdy sprawca jest pewny, iż zrealizuje swym zachowaniem czyn zabroniony lub wywoła przestępny skutek, istnieją podstawy do przyjęcia zamiaru bezpośredniego, a nie ewentualnego. Zamiar ewentualny jest bowiem godzeniem się z możliwością, a nie nieuchronnością popełnienia przestępstwa. O istnieniu zamiaru ewentualnego najczęściej świadczą okoliczności i sposób działania sprawcy, np. liczba zadanych ciosów, ich siła, skierowanie tych ciosów na wrażliwe dla życia części ciała, co pozwala na wnioskowanie, iż sprawca uświadamiał sobie realną możliwość zaistnienia skutków, które swym zachowaniem spowodował. Nadto, jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, samo zachowanie sprawcy i spowodowanie skutku nie dowodzi jeszcze umyślności przestępstwa. Ocena postaci umyślności (treść zamiaru) powinna być dokonywana z należytą wnikliwością i powinna być oparta na odtworzeniu rzeczywistych przeżyć psychicznych sprawcy. Treść ich należy ustalić na podstawie wszystkich okoliczności danego wypadku, ze szczególnym uwzględnieniem pobudek i zachowania sprawcy, jego właściwości osobistych, charakteru i stopnia rozwoju umysłowego. O istnieniu zamiaru ewentualnego dobitnie świadczy sposób działania oskarżonego. Niewątpliwe w sprawie jest to, że wyprowadzając uderzenia nożem, w okolice brzucha pokrzywdzonej oskarżony musiał co najmniej godzić się z ewentualnością spowodowania u niej, obrażeń z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. Okoliczności powyższe, w ocenie Sądu, biorąc pod uwagę zdolność oskarżonego w zakresie kojarzenia i przewidywania określonych skutków ludzkiego zachowania się, dobitnie świadczą o tym, iż oskarżony S. S. (1) przewidywał, iż działaniem swoim może spowodować realną możliwość wywołania skutku w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Analizując kwestię zamiaru oskarżonego, Sąd miał na uwadze, iż oskarżony jest osobą wykazującą tendencje do nadużywania alkoholu, pod wpływem którego wielokrotnie wykazywał zachowania agresywne. Niemniej jednak opinia biegłych z zakresu psychiatrii, wskazuje, iż poziom umysłowy oskarżonego nie odbiega od normy, nie jest osobą upośledzoną umysłowo, a jego działanie nie było motywowane chorobowo (psychotycznie). Oskarżony wielokrotnie wcześniej pił alkohol i znał jego działanie na swój organizm, a upicie krytycznego dnia nie miało charakteru atypowego, ani patologicznego. Wskazuje to na rozeznanie po stronie oskarżonego skutków swojego postępowania.

Tym samym przypisanie oskarżonemu działania zawinionego w zamiarze ewentualnym jest w pełni uzasadnione.

Przyjąć zatem należy, iż oskarżony S. S. (1) umyślnie spowodował skutek „lżejszy” w postaci naruszenia czynności narządu ciała trwający nie dłużej niż 7 dni (art. 157 § 2 k.k.), jednakże ustalone w przedmiotowej sprawie okoliczności uzasadniają twierdzenie, że zamiar sprawcy obejmował godzenie się na spowodowanie skutku „cięższego” w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W tym wypadku przyjąć zatem należało, że zachowanie oskarżonego, stanowi usiłowanie popełnienia przestępstwa określonego w art. 156 § 1 k.k. i – uwzględniając nie tylko skutek zamierzony, lecz również skutek rzeczywiście spowodowany – czyn należało zakwalifikować z zastosowaniem kumulatywnego zbiegu przepisów art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt.2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Mając na uwadze wszystkie powyższe rozważania, zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy oraz ustalony w oparciu o dowody, którym Sąd dał wiarę, stan faktyczny, wina oskarżonego S. S. (1), w zakresie usiłowania spowodowania swoim zachowaniem u pokrzywdzonej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, nie budzi wątpliwości. Analizując kwestię winy oskarżonego Sąd stwierdził, że oskarżony spełnia kryteria podmiotowe, niezbędne do przypisania mu sprawstwa czynu zabronionego i jednocześnie nie zachodzi w jego przypadku jakakolwiek okoliczność wyłączająca winę. W krytycznym czasie oskarżony nie miał zniesionej, ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Podejmując działanie oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości. Stan upicia oskarżonego nie miał charakteru patologicznego, ani atypowego. Oskarżony wielokrotnie wcześniej pił alkohol i znał jego działanie na swój organizm. Nawet ewentualne rozpoznanie uzależnienia od alkoholu, nie miałoby znaczenia dla oceny jego poczytalności. Działanie oskarżonego nie było motywowane chorobowo (psychotycznie). W powołanym zakresie Sąd oparł się na opinii biegłych lekarzy- psychiatrów, której wnioski w pełni podzielił.

Odnośnie czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie II części wstępnej wyroku Sąd nie podzielił poglądu oskarżyciela publicznego w tym zakresie.

Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie daje wystarczających podstaw do przypisania S. S. (1) sprawstwa w tym zakresie. Żona oskarżonego R. S., jak również jego synowie Ł., P. oraz A. S. skorzystali z przysługującego im, jako osobom najbliższym dla oskarżonego, prawa do odmowy składania zeznań. Powyższe skutkowało tym, iż złożone przez nich na etapie postępowania przygotowawczego zeznania nie mogły stanowić podstawy poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, co w sposób znaczący wpłynęło na ustalenia Sądu w zakresie przypisania oskarżonemu sprawstwa czynu znęcania.

Oświadczenie najbliższych oskarżonego w zakresie odmowy składania zeznań w powiązaniu z faktem, iż w złożonych wyjaśnieniach oskarżony negował fakt znęcania się nad żoną w okresie objętym zarzutem aktu oskarżenia, a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentacji, zeznań świadków dotyczył okresu 2011/2012, powodowały, iż brak było danych dostatecznie uzasadniających popełnienie czynu zarzucanego S. S. (1) w puncie II aktu oskarżenia.

Przestępstwo znęcania może być popełnione wyłącznie umyślnie i tylko z zamiarem bezpośrednim. Zachowanie sprawcy może przybrać postać znęcania fizycznego lub psychicznego. W pierwszym wypadku będzie ono polegało na zadawaniu cierpień fizycznych, takich jak bicie, duszenie czy inne zadawanie bólu. Z kolei znęcanie psychiczne polegać będzie na dręczeniu psychicznym poprzez m.in. lżenie, wyszydzanie. Przedmiotem bezpośredniego działania sprawcy przestępstwa określonego w art. 207 § 1 k.k. może być osoba najbliższa.

Istota przestępstwa określonego w art. 207 § 1 k.k. polega na jakościowo innym zachowaniu się sprawcy, aniżeli na zwyczajnym znieważeniu lub naruszeniu nietykalności osoby pokrzywdzonej. O uznaniu za "znęcanie się" zachowania sprawiającego ból fizyczny lub "dotkliwe cierpienia moralne ofiary" powinna decydować ocena obiektywna, a nie subiektywne odczucie pokrzywdzonej. Pewne jest to, że za "znęcanie się" nie można uznać zachowania się sprawcy, które nie powoduje u ofiary "poważnego bólu fizycznego lub cierpienia moralnego", ani sytuacji, gdy między osobą oskarżoną a pokrzywdzoną dochodzi do wzajemnego "znęcania się".

Kryterium przedmiotowo-podmiotowe zachowania się sprawcy, wyczerpującego znamiona czynu określonego w art. 207 § 1 k.k., na pewno nie może ograniczać się do systematyczności lub zwartego czasowo i miejscowo zdarzenia, jeśli nie towarzyszy temu intensywność, dotkliwość i poniżanie w eskalacji ponad miarę oraz cel przewidziany w pojedynczych czynnościach naruszających różne dobra chronione prawem (np. nietykalność ciała, godność osobista, mienie).

Przez "znęcanie się" w rozumieniu art. 207 § 1 k.k. należy rozumieć także umyślne zachowanie się sprawcy, które polega na intensywnym i dotkliwym naruszeniu nietykalności fizycznej lub zadawaniu cierpień moralnych osobie pokrzywdzonej w celu jej udręczenia, poniżenia lub dokuczenia albo wyrządzenia jej innej przykrości, bez względu na rodzaj pobudek.( tak SN w wyroku z dnia 6.12.1996 r., WR 102/96).

Ustalenia poczynione w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalają na bezsprzeczne ustalenie, iż w okresie objętym zarzutem aktu oskarżenia tj,. w okresie od stycznia 2015 roku do 17 lutego 2017 roku oskarżony S. S. (1) znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną.

Przesłuchiwany w charakterze świadka Z. M.- dzielnicowy zeznał, iż bezpośrednio nie uczestniczył w żadnej interwencji. W 2011 roku w rodzinie S. była założona (...) w związku z podejrzeniem stosowania przemocy domowej. Zadaniem świadka było monitorowanie sytuacji rodzinnej raz w miesiącu. Od stycznia 2015 roku do dnia zdarzenia nie było żadnych informacji wskazujących na stosowanie przemocy przez oskarżonego. Podobnie przesłuchiwana w charakterze świadka siostra pokrzywdzonej wskazywała, iż informacje dotyczące mających mieć miejsce aktów przemocy ze strony oskarżonego uzyskała od R. S. i dotyczyły one 2011 roku. Również siostra pokrzywdzonej D. P. (3) zeznała, iż w okresie ostatnich dwóch lat nie otrzymała żadnych informacji o mającej mieć miejsce przemocy fizycznej i psychicznej ze strony oskarżonego, jak również fakcie nadużywania przez niego alkoholu. Kilka lat temu siostra skarżyła się jej, że S. S. (1) wszczyna awantury i bije ją. Przesłuchiwana w charakterze świadka siostra pokrzywdzonej J. J. również podała, iż akty przemocy psychicznej- wyzwiska, w tym jeden wypadek, którego była świadkiem, miały miejsce 5 lat temu. Siniaki u siostry widziała na początku ich małżeństwa. W okresie późniejszym kontakt z siostrą się urwał, nie odbierała od niej telefonów, nie szukała z nią kontaktu. Podobnie kontaktów z R. S. od 2011 roku nie utrzymywała jej siostra R. K.. Przesłuchiwana w charakterze świadka A. G.- kurator zawodowy Sądu Rejonowego w Wołowie zeznała, iż pierwszy kontakt z rodziną S. miała w 2011 roku, w związku z informacjami napływającymi z Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w W.. W tym okresie R. S. przez krótki okres przebywała w (...) w Ś., po czym wróciła do S. i zamieszkała z mężem. Twierdziła, że wybaczyła mu, przeprosił ją i doszli do porozumienia. W rozmowach z kuratorem pokrzywdzona opowiadała o przemocy psychicznej, fizycznej oraz obsesyjnej zazdrości męża i posądzaniu jej o zdradę. Kolejny kontakt z rodziną S. kurator miała dopiero po zdarzeniu, do jakiego doszło 18 lutego 2017 roku. Podobnie zeznania W. D. i B. R. (2) pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w W. wskazują, iż informacje dotyczące mającej mieć miejsce przemocy fizycznej i psychicznej dotyczyły przełomu 2011/2012 roku.

Nie ulega wątpliwości, iż kluczowym problemem w rodzinie oskarżonego, mającym wpływ na wzajemne relacje z najbliższymi, w tym żoną, było nadużywanie przez niego alkoholu. Znajdując się pod jego wpływem oskarżony prowokował awantury, dochodziło wówczas pomiędzy nim a pokrzywdzoną do kłótni, oskarżony był wulgarny, artykułował pod adresem pokrzywdzonej podejrzenia o zdradę, zarzucał jej niegospodarność. Ustalenia poczynione w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazują, iż awantury, którym towarzyszyło stosowanie przez oskarżonego przemocy fizycznej i psychicznej miały miejsce na przełomie 2011/2012 roku, kiedy rodzina oskarżonego była objęta procedurą (...).

Zachowanie oskarżonego, w okresie późniejszym przejawiające się w nadużywaniu alkoholu, prowokowaniu awantur, nie przybierało jednakże takiego stopnia intensywności i dolegliwości ażeby kwalifikować je jako znęcanie- dręczenie psychiczne, czy tym bardziej fizyczne pokrzywdzonej. Nawet jeżeli sytuacje takie miały miejsce zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie dostarczył wystarczających podstaw do przypisania oskarżonemu sprawstwa w powołanym zakresie.

Wskazane powyżej okoliczności musiały skutkować koniecznością wydania wyroku uniewinniającego, w zakresie czynu z art. 207 § 1 k.k.

Kara jest jednym z ważnych środków zwalczania przestępczości. Karą współmierną i dającą zarazem zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości jest tylko taka kara, która uwzględnia wszystkie dyrektywy jej wymiaru, a w szczególności zawarte w art. 53 k.k.

Podstawą wymiaru kary S. S. (1) była norma sankcjonująca z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., która za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przewiduje zagrożenie karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Regulacja art. 156 § 1 k.k., w brzmieniu obowiązującym do dnia 13 lipca 2017 roku przewidywała zagrożenie karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Nowelizacja wprowadzona ustawą z dnia 23 marca 2017 roku, zmieniająca ustawę kodeks karny w powołanym zakresie z dniem 13 lipca 2017 roku, wprowadziła zagrożenie za czyn z art. 156 § 1 k.k. karą od 3 lat pozbawienia wolności. S. S. (1) dopuścił się zarzucanego mu czynu w dniu 18 lutego 2017 roku, co w myśl art. 4 § 1 k.k., obligowało sąd do zastosowania ustawy obowiązującej poprzednio jako względniejszej dla oskarżonego.

Zgodnie zaś z treścią art. 14 § 1 k.k. Sąd wymierza karę za usiłowanie w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego przestępstwa.

Decydując o wymiarze kary oskarżonemu S. S. (1), Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności wpływające na jej wymiar. Niewątpliwie okolicznością obciążającą jest znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu, jak również okoliczność, iż w chwili jego popełnienia znajdował się pod wpływem alkoholu. Na niekorzyść oskarżonego przemawia również skierowanie działania przeciwko osobie najbliższej- żonie, jak również nadużywanie w okresie wcześniejszym alkoholu, pod wpływem którego wszczynał awantury.

Za łagodniejszym wymiarem kary przemawia działanie oskarżonego w zamiarze ewentualnym, a więc lżejsza formuła umyślności, jak również zachowanie oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa, w tym jego stosunek do pokrzywdzonej, którą w miarę swoich możliwości wspierał oraz okazana skrucha. Nie można tracić z pola widzenia, iż oskarżony pomimo wykazywanych skłonności do nadużywania alkoholu wspierał swoją rodzinę, pracował w gospodarstwie rolnym, a w okresie wcześniejszym przez 18 lat w Państwowej Straży Pożarnej. Zdarzenie do jakiego doszło było jego pierwszym wejściem w konflikt z prawem karnym, za swoje zachowanie i spowodowany skutek przeprosił pokrzywdzoną. Nie bez znaczenia pozostaje również stosunek R. S. do męża. Pomimo zdarzenia do jakiego doszło w dniu 18 lutego 2017 roku pokrzywdzona wybaczyła mu.

Powyższe ustalenia w konfrontacji z okolicznościami obciążającymi i łagodzącymi, postawą oskarżonego, dotychczas niekaranego, jego właściwościami i warunkami osobistymi, dotychczasowym sposobem życia, uzasadniały, w ocenie Sądu, wymierzenie mu kary 1 roku pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara ta nie przekracza stopnia winy, uwzględnia społeczną szkodliwość czynu oraz wymagania w zakresie prewencji indywidualnej i ogólnej.

Obowiązkiem Sądu wynikającym z art. 63 § 1 k.k. było zaliczenie oskarżonemu na poczet orzeczonej kary okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego S. S. (1) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym odstąpił od wymierzenia opłaty, obciążając nimi Skarb Państwa. Sąd przyjął, iż uiszczenie ich przez oskarżonego, zważywszy na jego sytuację majątkową, rodzinną oraz spoczywające na nim zobowiązania, byłoby zbyt uciążliwe.

W pozostałym zakresie podstawą rozstrzygnięcia o kosztach sądowych była regulacja art. 630 k.p.k. zgodnie z którą wydatki w części uniewinniającej ponosi Skarb Państwa.