Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 479/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Lucyna Morys - Magiera (spr.)

Sędzia SO Mirella Szpyrka

Sędzia SR (del.) Maryla Majewska – Lewandowska

Protokolant Justyna Chojecka

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2017 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 29 listopada 2016 r., sygn. akt I C 1476/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR(del.) Maryla Majewska-Lewandowska SSO Lucyna Morys-Magiera SSO Mirella Szpyrka

Sygn. akt III Ca 479/17

UZASADNIENIE

Powód Ł. K. domagał się od pozwanego (...) SA w Ł. zapłaty kwoty 15000zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną uszkodzeniem ciała, 3812,25zł tytułem utraconych korzyści, 208,88zł tytułem zwrotu kosztów przejazdów, łącznie 19021,13zł, z ustawowymi odsetkami od 17 czerwca 2015r. oraz zasądzenia kosztów procesu. Motywował, że w dniu 17 maja 2015r. podczas wysiadania z autokaru w P. poślizgnął się, będąc jedną nogą na mokrym krawężniku, a drugą w autokarze, w wyniku czego doznał zwichnięcia stawu skokowego prawego, był hospitalizowany, pobierał leczenie i rehabilitację, przebywał na zwolnieniu lekarskim przez cztery miesiące, w związku z czym utracił część wynagrodzenia za pracę, na studiach był zmuszony korzystać z urlopu dziekańskiego. Pozwany tymczasem mimo wezwania odmówił wypłaty świadczenia.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zwrot kosztów postępowania. Uzasadniał, iż przyczyną upadku powoda nie był zły stan techniczny pojazdu ani działania kierowcy, lecz powód sam się poślizgnął. Pozwany kwestionował także wysokość roszczenia jako rażąco zawyżone, nadto jego zdaniem odsetek można byłoby się domagać dopiero od dnia wyrokowania.

Zaskarżonym wyrokiem z 29 listopada 2016r. Sąd Rejonowy w Gliwicach oddalił powództwo w pkt 1., zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2417zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w pkt 2.

Ustalił, że w dniu 17 maja 2014r. w P., podczas wysiadania z autokaru S. o nr rej. (...), powód nagle upadł. Stopnie pojazdu były suche, nie istniała na nich żadna przeszkoda, powód wychodził jako pierwszy, za nim wysiadała jego żona, nikt go nie popychał. Występowała różnica poziomów pomiędzy stopniami pojazdu, a krawężnikiem, na który wysiadał powód. Pozwana w dacie zdarzenia udzielała ochrony ubezpieczeniowej kierującym pojazdem w związku z umową OC samoistnych posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Stwierdzono, że powód został odwieziony karetką do szpitala, gdzie przebywał do dnia kolejnego, a po powrocie do Polski kontynuował leczenie w Poradni Urazowo – Ortopedycznej w K., gdzie rozpoznano u niego zwichnięcie stawu skokowego prawego. Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim przez cztery miesiące, uzyskiwał z tego tytułu niższe wynagrodzenie o 3812,25zł. W okresie tym korzystał z pomocy osób trzecich w życiu codziennym, był wyłączony od dotychczas aktywnego sposobu spędzania czasu, uprawiania sportów, nadal odczuwa ból w kostce przy zmianie pogody.

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany mimo wezwania do zapłaty kwoty 15000zł zadośćuczynienia, 23812,25zł utraconych korzyści i 208,88zł kosztów leczenia, nie przyjął na siebie odpowiedzialności za zdarzenie.

W tym stanie rzeczy uznał Sąd pierwszej instancji, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Wskazał, że podstawa odpowiedzialności pozwanego na zasadzie ryzyka wynika z treści art. 822 § 1 kc w zw. z art.436 § 1 kc w zw. z art. 435kc, chyba, że szkoda wynika z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności. Rozważał nadto odpowiedzialność deliktową pozwanego na zasadzie art. 415 kc, podnosząc, że wprawdzie powód wykazał zaistnienie po swojej stronie szkody, jednakże nie został udowodniony związek przyczynowy pomiędzy jej powstaniem a zachowaniem posiadacza pojazdu lub pozwanego oraz nie wykazano jego bezprawności. Sąd Rejonowy podkreślał, że sam powód nie potrafił wskazać przyczyn swojego upadku, nie wyjaśnił racjonalnie nieszczęśliwego ułożenia swojej stopy na chodniku i w konsekwencji upadku, podając jednocześnie, że kierujący zatrzymał się w sposób umożliwiający wyjście z autokaru pasażerów na krawężnik, co wymagało jedynie wykonania dłuższego kroku. Odnośnie żądania zadośćuczynienia powołał się na normę art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444kc.

Zdaniem Sądu powód miał czas i możliwość należytej oceny, jak duży krok należy wykonać, by wyjść na chodnik, wyboru techniki wysiadania, a pozostawiony mu czas, suchy krawężnik i schody, pozwalały na bezpieczne opuszczenie pojazdu. Zaznaczał, że powód w dacie zdarzenia był pełnosprawnym, 34-letnim mężczyzną, miał zdolność bezszkodowego wysiadania z autokaru, zatem ponosi on wyłączną winę za zaistnienie wypadku, co stanowi przesłankę egzoneracyjną w stosunku do właściciela pojazdu i samego pozwanego, zgodnie z art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc. Powództwo zatem zostało oddalone. O kosztach procesu wyrzeczono z powołaniem na art. 98 kpc.

Apelację od tego wyroku w całości wniósł powód, domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 19021,13zł z ustawowymi odsetkami od 17 czerwca 2015r. i zwrotu kosztów procesu za obie instancje. Zarzucał naruszenie prawa materialnego w postaci art. 415 kc poprzez niewłaściwe zastosowanie i wskazanie odpowiedzialności na zasadzie winy, podczas gdy jest ona oparta na zasadzie ryzyka, naruszenie art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie jako podstawy odpowiedzialności pozwanego. Skarżący wskazywał, iż doszło nadto do naruszenia art. 6 kc poprzez uznanie, że to powód winien wykazać przesłanki odpowiedzialności pozwanego na zasadzie ryzyka, a także naruszenie poprzez niezastosowanie art. 34 ust. 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który statuuje odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody powstałe także w trakcie wsiadania i wysiadania z pojazdu. Apelujący powoływał się ponadto na naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegający na pominięciu istotnych okoliczności mających wpływ na przebieg wypadku, jak wysokość krawężnika i jego odległość od autobusu oraz naruszenie art. 328 § 2 kpc poprzez błędne przyjęcie, iż szkoda powstałą z wyłącznej winy powoda, bez sprecyzowania, na czym miałaby ona polegać i jakie zachowanie było przyczyną szkody.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powoda i zwrot kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie była zasadna.

W pierwszej kolejności wskazać wypada, iż w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne zostały dokonane przez Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy, w oparciu o materiał zaoferowany przez strony postępowania reprezentowane przez wykwalifikowanych pełnomocników. Z tych przyczyn ustalenia te Sąd Odwoławczy przyjął za własne, bez konieczności ponownego przytaczania. W szczególności niezasadny okazał się być zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważanie całości materiału dowodowego w sprawie w zakresie wysokości krawężnika i odległości od autobusu.

Wskazać wypada, iż zarówno powód, jak i jego żona, świadek E. K. podali, że schodki i chodnik były suche, nikt powoda nie poganiał, żona szła bezpośrednio za nim, że wystarczyło zrobić większy krok, by bezpiecznie wyjść z autobusu oraz żadne z nich nie potrafiło podać racjonalnej, zewnętrznej przyczyny złego ułożenia stopy powoda na krawężniku podczas wysiadania z autobusu. W tej sytuacji, mając na uwadze wiek i stan zdrowia powoda, jego sprawność fizyczną, ustalone warunki stworzone do wysiadania z pojazdu, zasadnie zdaniem Sądu drugiej instancji, stwierdzono, że powód w całości przyczynił się do zaistniałego zdarzenia; nie doszło zatem do naruszenia normy art. 328 § 2 kpc, przytoczonego w apelacji. Trudno bowiem przyjąć, iżby odpowiedzialność na zasadzie ryzyka powodowało każdorazowe przyjęcie całkowitego obowiązku odszkodowawczego po stronie ubezpieczyciela za jakikolwiek wypadek powstały w trakcie wsiadania i wysiadania z pojazdu, bez względu na jego okoliczności. Okoliczność poślizgnięcia się powoda na śliskich schodach pojazdu, czy też mokrym krawężniku, przytaczana w pozwie, nie została w żaden sposób potwierdzona materiałem dowodowym zaoferowanym przez stronę powodową; nie wskazał tego ani sam powód, przesłuchiwany w charakterze strony, ani też bezpośredni świadek zdarzenia E. K..

Jeżeli chodzi o podstawę odpowiedzialności, z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno wynika, wbrew stanowisku skarżącego, iż Sąd pierwszej instancji uznał odpowiedzialność pozwanego na zasadzie ryzyka, opartą o normy art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc, zaś jedynie w odniesieniu do roszczenia odszkodowawczego rozważał także odpowiedzialność na zasadzie art. 415 kc. Nie doszło zatem do naruszenia powyższych norm oraz art. 6 kc, bowiem rozważania Sądu Rejonowego w tym zakresie wypadało uznać jako dotyczące ekskulpacji pozwanego, odnoszące się do kwestii wyłącznego przyczynienia się powoda do powstania zdarzenia.

Sąd Okręgowy zważył, iż w kwestii zadośćuczynienia i odszkodowania, przyczynienie się poszkodowanego (art. 362 kc), ma istotne znaczenie i może prowadzić do zupełnego zniesienia odpowiedzialności ubezpieczyciela (por. : orzeczenia Sądu Najwyższego z 7 grudnia 1985r., IV CR 398/85, z 19 listopada 2008r., z 12 lipca 2012r., CSK 154/08, CSK 660/11, z 12 września 2013r., IV CSK 87/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 28 marca 2016r., I A Ca 878/16). Z uwagi na stanowisko procesowe pozwanego, zasadnie Sąd pierwszej instancji zajął się tym zagadnieniem, czyniąc określone ustalenia faktyczne, a następnie – rozważania prawne.

Sąd Odwoławczy zważył, iż poza przypadkami szczególnymi, określonymi w art. 436 § 2 kc, odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji za szkodę wyrządzoną jego ruchem uregulowana została przez odwołanie się do reguł odpowiedzialności przewidzianej w art. 435 kc. Posiadacz pojazdu odpowiada więc na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 kc), a od obowiązku naprawienia szkody zwalniają go wskazane przez ustawodawcę w art. 435 kc okoliczności egzoneracyjne, a więc powstanie szkody wskutek działania siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą posiadacz nie ponosi odpowiedzialności. Dla stwierdzenia w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego należy zatem ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non) oraz czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (selekcja następstw). Przy dokonywaniu oceny normalności nie jest konieczne ustalenie, że każdorazowemu zaistnieniu danej przyczyny towarzyszy badany skutek. Nie jest też konieczne stwierdzenie, że jest to skutek typowy, zazwyczaj występujący, a jedynie wystarczy stwierdzenie, że zwiększa się prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Za normalne mogą być uznane tylko takie następstwa, których prawdopodobieństwo wystąpienia zawsze wzrasta, ilekroć pojawi się przyczyna danego rodzaju. Przy selekcji następstw, dla określenia wzorca relacji kauzalnej i prognozy prawdopodobieństwa korzysta się z wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości i zależnościach danego rodzaju, głównie z wyników badań naukowych, danych statystycznych oraz doświadczenia życiowego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 12 października 2012r., I ACa 923/12).

W świetle powyższych rozważań oraz ustalonego stanu faktycznego zasadny okazał się być wniosek o braku podstaw do uznania wypadku, któremu uległ powód, za normalny, powszechnie spotykany i naturalnie występujący skutek wysiadania z autobusu na chodnik zakończony krawężnikiem. W sytuacji bowiem, gdy powodowi stworzono odpowiednie warunki dla bezpiecznego opuszczenia pojazdu, to jest gdy jego schody były suche, chodnik był suchy, nikt powoda nie poganiał przy wysiadaniu, nie popychał, gdy krawężnik znajdował się w odległości wymagającej jedynie dłuższego kroku dla młodego, wysportowanego mężczyzny, brak było podstaw dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego, nawet na zasadzie ryzyka. Sam powód bowiem wskazał, iż sam nie wie, dlaczego nieszczęśliwie źle nastąpił stopą na podłoże. Zostały tym samym udowodnione okoliczności wyłączające odpowiedzialność pozwanego za wypadek powoda, w świetle ustalonych okoliczności faktycznych niniejszej sprawy.

Z tych przyczyn oddalono bezzasadną apelację powoda w oparciu o normę art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego wyrzeczono na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, z mocy art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, obciążając nimi przegrywającego w całości powoda.

Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego obliczone stosownie do § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust .1 pkt 1 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Zważył przy tym Sąd Odwoławczy, iż powód w toku całego procesu reprezentowany był przez wykwalifikowanego pełnomocnika, znane były mu motywy orzeczenia Sądu pierwszej instancji, zaś decydując się na jego zaskarżenie, winien był liczyć się z możliwością przegrania sporu w drugiej instancji oraz koniecznością poniesienia kosztów tego postępowania.

SSR del. Maryla Majewska – Lewandowska SSO Mirella Szpyrka SSO Lucyna Morys – Magiera