Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 835/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem wstępnym z dnia 31 stycznia 2017 roku w sprawie z wniosku A. T. z udziałem M. J., H. T., S. K., I. K., J. O., D. S. i L. S. o zasiedzenie, podział majątku wspólnego i dział spadku, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił wniosek o zasiedzenie.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła uczestniczka postępowania H. T., zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i całkowite pominięcie dowodu z przesłuchania uczestników J. O., I. K., A. T. oraz H. T. w zakresie dotyczącym zachowań H. K. i H. T. świadczących o posiadaniu całej nieruchomości dla siebie, a polegających na niewpuszczaniu współwłaścicieli na teren nieruchomości, braku wpływu pozostałych współwłaścicieli na podejmowanie decyzji dotyczących przedmiotowej nieruchomości, braku czynienia przez nich nakładów na nieruchomość oraz faktu, że przez A. T. i J. O. H. K. i H. T. były postrzegane jako jedyne właścicielki;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to art. 172 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 336 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że akty właścicielskie dokonywane przez H. T. oraz jej poprzedniczkę prawną H. K. w postaci remontów nieruchomości, opłacania podatków nie mogą być poczytywane jako przejawy posiadania samoistnego; chęć spłaty pozostałych współwłaścicieli przez H. T. wskazuje, że uczestniczka H. T. nie posiadała nieruchomości w swoim imieniu i na swoją rzecz (wykazując się tzw. animus rem sihi habendi) w zakresie przekraczającym uprawnienia wynikające z posiadania udziału w nieruchomości jako jej współwłaściciel podczas, gdy wola dokonania spłaty świadczyła jedynie o posiadaniu w złej wierze, co skutkowało błędnym przyjęciem, że nie zostały spełnione przesłanki zasiedzenia nieruchomości w złej wierze mimo upływu wymaganego prawem okresu 30 lat.

W oparciu o wskazane zarzuty uczestniczka postępowania wniosła o zmianę wydanego przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi postanowienia poprzez stwierdzenie, że H. T. nabyła w drodze zasiedzenia własność udziałów w przedmiotowej nieruchomości w wysokości 3/15 części w miejsce J. O., w 3/30 części w miejsce D. S., w 3/30 w miejsce L. S., w 3/15 części w miejsce I. K. oraz w 1/15 części w miejsce A. T. z dniem 4 sierpnia 2007 r.

W toku rozprawy apelacyjnej pełnomocnik uczestników H. T. i S. K. podtrzymał apelację i wniósł o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, zaś pełnomocnik wnioskodawczyni i uczestników I. K. i J. O. wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Wstępnie wskazać należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, a Sąd Okręgowy ustalenia te podziela i czyni je własnymi.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut wywiedziony w apelacji dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Przede wszystkim zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. wyrok SN z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG rok 1967, nr 5-6, poz. 21; uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS rok 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, uzasadnienie postanowienia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00). Naruszenie tego przepisu może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny albo że wiarygodności i mocy dowodowej jest pozbawiony. Prawidłowe postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania konkretnych zasad, które sąd naruszył i dowodów, przy ocenie których do naruszenia takiego doszło. Podkreślić także należy, że zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może odnosić się wyłącznie do dowodów przeprowadzonych przez sąd, nie zaś pominiętych.

Uchybienia w powyższym zakresie strona apelująca upatrywała w braku wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i całkowitym pominięciu dowodu z przesłuchania uczestników J. O., I. K., A. T. oraz H. T. w zakresie dotyczącym zachowań H. K.
i H. T. świadczących o posiadaniu całej nieruchomości dla siebie. Tymczasem wbrew stanowisku strony apelującej żaden z przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy dowodów nie został przez niego pominięty. Sąd I instancji uwzględnił wszystkie przeprowadzone w toku postępowania dowody, wyciągnął z nich wnioski logicznie poprawne oraz odpowiadające aktualnym poglądom na sądowe stosowanie prawa. Bez czynienia dalszych ustaleń materiał zgromadzony w postępowaniu w pierwszej instancji stał się podstawą orzeczenia Sądu drugiej instancji. Wskazać również należy, że okoliczności dotyczące zamieszkiwania przez H. T. i jej poprzedniczkę prawną H. K. na przedmiotowej nieruchomości przez całe życie były pomiędzy stronami bezsporne. Nikt nie kwestionował również twierdzeń wnioskodawczyni o nakładach czynionych na nieruchomość, czy też o tym, że wnioskodawczyni korzystała z nieruchomości jak własnej.

Nieuzasadniony był także zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 172 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 336 k.c. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że akty właścicielskie dokonywane przez H. T. oraz jej poprzedniczkę nie mogą być poczytywane jako przejawy posiadania samoistnego, co skutkowało uznaniem, iż nie zostały spełnione przesłanki zasiedzenia nieruchomości.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji w oparciu o trafne orzecznictwo judykatury prawidłowo uznał, że w realiach niniejszej sprawy zachowania wnioskodawczyni oraz poprzedniej posiadaczki nieruchomości sprowadzające się do wykonywania szeregu napraw i usprawnień w stosunku do nieruchomości nie są wystarczające do przyjęcia, iż wnioskodawczyni posiadała nieruchomość w swoim imieniu i na swoją rzecz w zakresie przekraczającym uprawnienia wynikające z posiadania udziału w nieruchomości jako jej współwłaściciel. Należało podzielić stanowisko Sądu I instancji, że nie były to czynności o znaczących zmianach nieruchomości, a tylko takie świadczą o wykroczeniu przez zasiadującego współwłaściciela ponad posiadanie wynikające ze współwłasności. Niewątpliwie sam remont istniejącej zabudowy, nie zmieniający w istotny sposób wyglądu, czy standardu budynku jako czynność zachowawcza nie powoduje spełnienia przesłanek rozszerzenia władztwa oraz jego uzewnętrznienia względem pozostałych współwłaścicieli. Nie wystarczy zatem samo ustalenie, że właściciel korzystał z rzeczy w większym zakresie, niż wynosił przysługujący mu udział, żeby nastąpiło zasiedzenie. Jednocześnie animus, jako wola nabycia udziału we współwłasności w większym zakresie niż wynika to z aktualnego stanu własności, winien być wiadomy dla pozostałych współwłaścicieli — powinien się przejawiać w widocznych działaniach współwłaściciela wskazujących na zmianę jego woli co do sposobu posiadania. Konieczne jest do tego wyraźne zamanifestowanie woli władania cum animo rem sibi habendi. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 24 maja 2013 r. (V CSK 269/12, LEX nr 1365760) samoistne posiadanie w zakresie udziału innego współwłaściciela, które może doprowadzić do zasiedzenia tego udziału, wymaga ujawnienia woli wyjścia poza własne prawa i wkroczenia w zakres zastrzeżony dla innego uprawnionego. Wykazanie aktywności potwierdzającej wolę wyłączenia innych współwłaścicieli od posiadania wymaga więc przeprowadzenia pozytywnego dowodu przez współwłaściciela posiadającego rzecz, a nie powołania się na domniemanie prawne. O samoistnym posiadaniu współwłaściciela zamieszkującego w znajdującym się na niej budynku nie przesądza zatem samodzielne wykonywanie uprawnień właścicielskich, administrowanie nieruchomością, ponoszenie ciężarów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Również fakt niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie obowiązek. Sąd Najwyższy jednolicie przyjmuje, że surowe wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego są uzasadnione koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa stosunków prawnych i ochrony własności zwłaszcza, że powołanie się przez współwłaściciela na zmianę woli, czyli elementu subiektywnego mogłoby zbyt łatwo prowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli (zob. postanowienie z dnia 2 marca 2012 r., II CSK 249/11, niepubl. i orzeczenia w nim powołane). Potwierdzeniem tego poglądu jest stanowisko wyrażone przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 28 października 2003 r., P 3/03, OTK-A, Nr 8, poz. 82, w którym odnosząc się do konstytucyjnej gwarancji nienaruszalności prawa własności wskazał, że zasiedzenie jest bardzo daleko idącym odstępstwem od tej zasady, a zatem wszelkie wątpliwości muszą być tłumaczone na korzyść ochrony własności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2013 roku, V CSK 488/12, Lex 1408230). Konieczne jest zatem wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innego współwłaściciela, i to w sposób, co wymaga podkreślenia, pozwalający mu dostrzec tę zmianę.

Należy również podnieść, że skarżąca wnosi o stwierdzenie zasiedzenia z dniem 4 sierpnia 2007 r. twierdząc, że po śmierci dziadka B. S. w dniu 4 sierpnia 1977 r. jego córka H. K., a następnie wnuczka H. T. posiadały samoistnie przedmiotową nieruchomość. Jednakże po B. S. dziedziczyła żona J. S., która zmarła w dniu 27 stycznia 1985 r. i jej córki i brak jest jakiegokolwiek dowodu, aby żona spadkodawcy w jakikolwiek sposób manifestowała samoistne posiadanie całej nieruchomości ponad przysługujący jej udział, co upoważniałoby ewentualnie skarżącą do zaliczenia jej samoistnego posiadania od 4 sierpnia 1977 r.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że w toku niniejszego postępowania nie wykazano, aby wnioskodawczyni zamanifestowała kiedykolwiek na zewnątrz zmianę charakteru swego posiadania w zakresie udziałów pozostałych współwłaścicieli. Nie dokonała ona żadnej czynności, która wskazywałby na zmianę charakteru jej władztwa. Niewątpliwie nie może o tym świadczyć wykonywanie remontów budynku mieszkalnego, czy też ponoszenie wydatków związanych z utrzymywaniem nieruchomości. Takie czynności są jedynie przejawem wykonywania uprawnień współwłaścicielskich. Również okoliczności, które zostały dodatkowo podniesione przez uczestniczkę w apelacji, nie stanowią o zamanifestowaniu woli władania dla siebie całości nieruchomości.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., oddalił apelację.