Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 54/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 4 października 2012 roku powód M. O. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. O. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. (poprzednio spółka działała pod firmą – (...)) kwoty 299.622,42 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:

- od kwoty 15.329,69 zł od dnia 27 września 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 41.499,88 zł od dnia 20 września 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 37.400,71 zł od dnia 13 września 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 49.972,24 zł od dnia 6 września 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 29.266,52 zł od dnia 2 września 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 20.605,85 zł od dnia 24 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 39.508,09 zł od dnia 19 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 22.711,80 zł od dnia 18 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 43.327,64 zł od dnia 14 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty,

oraz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Uzasadniając swoje żądanie powód wskazał, że pozwany zakupił u niego paski z siatki w łącznej ilości 209.321 m2 za kwotę 299.622,42 złotych. Pomimo upływu terminu płatności pozwany nie dokonał zapłaty [pozew k- 2-5].

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 23 października 2012 roku Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu [nakaz zapłaty k- 46].

Sprzeciwem od powyższego nakazu zapłaty, wniesionym w dniu 23 listopada 2012 roku pozwany zaskarżył nakaz zapłaty w całości i wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany zarzucił, że zgłoszone przez powoda żądanie jest nieuzasadnione i jako takie nie zasługuje na uwzględnienie. Jednocześnie zgłosił zarzut z rękojmi, to jest zarzut wadliwości dostarczonego przez powoda towaru – siatki do oklejania narożników. Niniejszy zarzut pozwany zgłosił względem wszystkich dostaw towaru, które nie zostały zapłacone przez pozwanego, a co do których żądanie zapłaty ceny jest objęte niniejszym pozwem [sprzeciw k-51-55].

W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał stanowisko w sprawie. Jednocześnie zaprzeczył, aby towar dostarczany pozwanemu posiadał jakiekolwiek wady oraz ewentualnie wniósł o zobowiązanie pozwanego do wydania towaru /siatki/ w przypadku uznania skuteczności odstąpienia od umowy – w ramach wykonania obowiązku zwrotu świadczeń wzajemnych w wyniku rozwiązania umowy [pismo procesowe k. 81 – 83].

W dniu 20 czerwca 2013 r. w sprawie V GU 24/13 Sąd Rejonowy w Kielcach ogłosił upadłość pozwanej spółki z możliwością zawarcia układu [postanowienie k-169].

Postanowieniem z dnia 2 września 2013 r. Sąd zawiesił postępowanie w sprawie, a następnie postanowieniem z dnia 10 kwietnia 2014 r. podjął postępowanie [postanowienie k-172, k-180].

W dniu 28 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy w Kielcach postanowieniem wydanym w sprawie V GUp 13/13 zmienił sposób prowadzenia postępowania upadłościowego pozwanej spółki na postępowanie obejmujące likwidację majątku upadłego [postanowienie k-249].

Postanowieniem z dnia 17 grudnia 2014 r. Sąd zawiesił ponownie postępowanie w sprawie [postanowienie k-250].

W dniu 12 stycznia 2015 r. Syndyk masy upadłości pozwanej spółki oświadczył, iż wstępuje do postępowania oraz, że wierzytelność powoda nie została uwzględniona na liście wierzytelności [oświadczenie k-267].

Postanowieniem z dnia 20 stycznia 2015 r. Sąd podjął postępowanie w sprawie z udziałem Syndyka masy upadłości pozwanej spółki w charakterze pozwanego [postanowienie k-269].

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód M. O. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. O. z siedzibą w P. [wydruk z (...) k- 9].

(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w K. jest przedsiębiorcą wpisanym do Krajowego Rejestru Sądowego za numerem (...) [informacja odpowiadająca odpisowi aktualnemu z Rejestru Przedsiębiorców k. 162 – 168].

Powód jest m. in. producentem siatki do systemów ocieplania i tynkowania budynków. Strony współpracowały w ten sposób, iż pozwany dokonywał u powoda zakupów siatki do oklejania narożników o określonych parametrach – na podstawie każdorazowo składanego zamówienia określającego „rozmiar” oczek siatki, gramaturę i cenę za 1 m2. Pozwany wykorzystywał zakupioną siatkę przyklejając ją do aluminiowych perforowanych kątowników, w wyniku czego powstały produkty gotowe w postaci narożników używanych do tynkowania, które następnie sprzedawał swoim kontrahentom [okoliczności niesporne].

Pozwany dokonywał u powoda zakupów takiej samej siatki w znacznych ilościach także w 2011r. (za kwotę ponad 330.000,00 złotych) [faktury i dokumenty WZ k-84-96].

W lipcu i sierpniu 2012 r. pozwany dokonał kolejnych zakupów siatki, cały czas tego samego rodzaju. Siatka ta była dostarczana w okresie od 13 lipca 2012 r. do 27 sierpnia 2012r. Zakupy te zostały dokonane na łączną kwotę 299.622,42 złotych i udokumentowane wystawionymi po każdej dostawie fakturami VAT [okoliczności niesporne, niektóre zamówienia k-60-63, dokumenty WZ i faktury k-16-32].

Powód wzywał pozwanego do zapłaty pismami z dnia 4 września 2012 r., a następnie wezwaniem przedsądowym z dnia 18 września 2012 r. [wezwania k-9-15].

Po wezwaniach pozwany ustnie stwierdził, iż zgłasza reklamację towaru i nie dokona zapłaty [zeznania świadka J. C. – transkrypcja k-511-515].

Pozwany pismem z dnia 29 października 2012 r., nawiązując od zgłoszenia wady, wezwał powoda do przedstawienia deklaracji zgodności na towar dostarczony w okresie od 1 czerwca 2012 r. do 27 sierpnia 2012 r. Następnie pismem z dnia 22 listopada 2012 r. pozwany wskazał, iż potwierdza pisemnie reklamację towarów objętych fakturami wystawionymi od dnia 20 kwietnia 2012 r. do dnia 27 sierpnia 2012 r. W piśmie tym pozwany wskazał, iż dochodzi do odklejania siatki od kątowników, a dostarczona siatka nie spełnia wymogów budowlanych z uwagi na jej wykonanie z włókna szklanego i poliestrowego. Ponadto podniósł, iż spółka otrzymała liczne reklamacje wyprodukowanych przez siebie narożników ponosząc z tego tytułu dodatkowe koszty. Z tych też względów pozwany w piśmie tym złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy w oparciu o art. 560 § 1 k.c. [pismo k-67-70].

Powód produkuje siatkę tego samego rodzaju od 1997 r., jest to siatka dwuskładnikowa, a jej jakość ulegała stopniowej poprawie. Jest to siatka dwuskładnikowa: z włókna szklanego i polipropylenowego. Siatka, której producentem jest powód wykonywana jest w tej samej technologii od momentu rozpoczęcia współpracy między stronami. Od około trzech lat powód produkuje także siatkę z samego włókna szklanego [zeznania świadka K. N. – transkrypcja k-502-503, zeznania świadka J. C. – transkrypcja k-511, zeznania świadka P. Z. – transkrypcja k-665-666, k-668, zeznania świadka J. T. – transkrypcja k-671, k-674].

Pozwany zakupywał paski z siatki od powoda od 2008 r. w celu oklejania nią kątowników aluminiowych i dalszej odsprzedaży jako narożniki do wykończeń przy tynkowaniu ścian. Nigdy nie było zastrzeżeń co do jakości, tylko były opóźnienia w płatnościach pozwanego. Pozwany zakupywał zawsze półprodukt w postaci siatki z włókna szklanego z włóknem polipropylenowym. Pozwany nie zgłosił pisemnie reklamacji towaru, tylko w odpowiedzi na wezwania do zapłaty stwierdził ustnie, że jest reklamacja, było to we wrześniu lub października 2012 r. Żaden inny odbiorca siatki nie zgłaszał zastrzeżeń. W ofercie powoda są aktualnie dwa rodzaje siatki różniące się ceną. Pozwany składając zamówienie wskazywał cenę, a jednocześnie w okresie współpracy produkowana była tylko siatka dwuskładnikowa [zeznania świadka J. C. – transkrypcja k-511-515, wyjaśnienia powoda – transkrypcja k-668-671].

Dla pozwanego klej wykorzystywany do oklejania kątowników przedmiotową siatką był dostarczany przez wybranego przez niego dostawcę, który to nie był jego producentem, a jedynie zajmował się dystrybucją produkowanego przez inny podmiot kleju. Producent kleju nie określa szczegółowo materiałów, do których klejenia można użyć danego kleju, lecz podmiot korzystający musi sam ustalić poprzez własne testy czy klej nadaje się do prowadzonej przez ten podmiot produkcji. W pewnym momencie, prawdopodobnie w lipcu 2012 r. pozwany zgłosił do jednego ze swoich dostawców kleju, że ma problemy ze sklejaniem i z tego względu pracownik firmy dostarczającej klej przyjechał do firmy pozwanego w celu wykonania prób oraz zwrócono się do producenta kleju o potwierdzenie jego jakości. W ramach testów sprawdzano temperaturę użycia kleju, regulację docisku itp. Nie stwierdzono przyczyny, a opinia producenta była pozytywna. W czasie przyjazdu przedstawiciela sprzedawcy kleju produkcja była na bieżąco prowadzona, a przedstawiciel dostawcy kleju nie czekał na efekty wykonanych przy nim prób tylko obejrzał wcześniej wykonane narożniki [zeznania świadka S. B. – transkrypcja k-495-498, zeznania świadka D. T. - transkrypcja k-506, k-509-510; zeznania świadka D. K. – transkrypcja k-732].

Pozwany zakupywał siatkę od kilku producentów [zeznania świadka R. S. – transkrypcja k-588, zeznania świadka J. J. – transkrypcja k-593, zeznania świadka S. S. – transkrypcja k-598, zeznania świadka M. F. – transkrypcja k-602].

Wyprodukowane narożniki z siatką były pakowane po 50 sztuki w opakowaniu foliowym i kiedy leżały w miejscach nasłonecznionych przy wysokiej temperaturze to dochodziło do odklejania siatki od kątownika [zeznania świadka R. S. – transkrypcja k-590].

Klienci pozwanego zgłaszali problem z odklejaniem się siatki od kątowników aluminiowych ustnie, mogły być też przysyłane zdjęcia, a spółka starała się to rekompensować. Było kilka – kilkanaście takich zgłoszeń [zeznania świadka M. F. – transkrypcja k-602, k-605-606, zeznania świadka J. S. – transkrypcja k-611, zeznania świadka R. K. k-378v, adnotacje 00.10.00].

Pozwany składał zamówienia mailowo oraz telefonicznie. W zamówieniu pozwany wskazywał rodzaj siatki jako „siatka do oklejania narożników (biała)” określał szerokości i gramaturę oraz wskazywał cenę. Jednym z głównych powodów zainteresowania przez pozwanego akurat tym typem siatki była jej niska cena. Siatka była odbierana od powoda transportem pozwanego i nie była zabezpieczona przed działaniem warunków atmosferycznych. Pozwany od początku współpracy z powodem miał opóźnienia w płatnościach. Stąd też wynikały pewne ograniczenia w dostawach powoda do pozwanego, gdyż dopiero po opłaceniu zaległych faktur była dostarczana kolejna partia towaru. Pozwany do 2012 roku nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do dostarczanego produktu. Pozwany nie dokonał pisemnego zgłoszenia reklamacji, dopiero podczas kontaktów powoda z pozwanym, w których to powód wskazywał na konieczność uregulowania zaległych faktur pozwany przekazał informację o problemach z produktem. Po braku płatności oraz po zgłoszonych problemach nastąpiło zakończenie współpracy. Pozwany jako jedyny z wielu odbiorców siatki zgłaszał zastrzeżenia co do jej jakości [zeznania świadka J. C. (2) e-protokół rozprawy z dnia 28 października 2015 roku - transkrypcja k. 511-515].

Pozwany odebrał od powoda ponad dwa miliony metrów kwadratowych pasków siatki. Pozwany składając zamówienie zastrzegał, iż potrzebuje siatkę jak najtańszą. Siatka taka nie posiadała atestów, gdyż jest półproduktem wykorzystywanym do oklejania narożników. Pozwany jako producent narożników oklejonych siatką nie zwracał się do powoda z pytaniem o zalecany sposób oklejania ani też o inny rekomendowany sposób przytwierdzania siatki do narożnika. Powód mając na uwadze jak najdłuższą trwałość wyprodukowanego towaru, podczas odbioru siatki przez pozwanego wskazywał, iż przewożenie siatki na odkrytym samochodzie, nie zabezpieczonej przed działaniem warunków atmosferycznych nie jest działaniem właściwym i może się przyczynić do obniżenia jej jakości. Na jakość zespolenia siatki z narożnikiem mają również wpływ metody aplikowania kleju. Najskuteczniejszą metodą i zarazem najdroższą jest nakładanie kleju zarówno na narożnik jak i na siatkę [wysłuchanie powoda M. O. e-protokół rozprawy z dnia 24 października 2017 roku, transkrypcja k-658-659, k-661-663].

Nie ma żadnych norm, które by zabraniały stosowania siatek innych niż tylko i wyłącznie z włókien szklanych. Z punktu widzenie klejenia, rodzaj włókien z których wyprodukowano siatkę nie ma żadnego znaczenia. Klejenie w warunkach otoczenia jest skuteczne. Klej nie wchodzi w reakcję z włóknami tylko z położoną na nich apreturą. Siatka dwuskładnikowa (z włókien szklanych i poliestrowych) może być stosowana do oklejania narożników i nie ma wpływu na odklejanie się siatki. Natomiast w związku z tym, iż do produkcji narożnika jest wykorzystywany pasek siatki o określonej szerokości, produkt powoda jako, iż jest wykorzystywany do dalszej obróbki nie wymaga aprobaty technicznej. Aprobata taka powinna być przedstawiona przez producenta narożnika oklejonego siatką jako produktu końcowego. Przyczyny odklejania się siatki można raczej wiązać z warunkami ich przechowywania (temperatura, czas, wilgotność). Niemniej jednak samo składowanie czy też czas nie mogły doprowadzić do samoczynnego odklejenia się paska siatki od narożnika. Do odklejenia się koniecznym jest użycie siły zewnętrznej. Produkowana przez powoda siatka nie była wadliwa [opinia pisemna biegłego T. P. k-569-574, opinia ustna e-protokół rozprawy z dnia 24 października 2017 roku, transkrypcja k-635, k-643, k-647].

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów, których wiarygodności i prawdziwości żadna ze stron nie kwestionowała, opinii biegłego T. P., którą uznał za spójną logiczną, odpowiednio umotywowaną i przekonywującą oraz częściowo w oparciu o zeznania świadków i powoda – w zakresie korelującym z pozostały materiałem dowodowym.

Sąd pominął opinię biegłego C. D. jako nieprecyzyjną, wewnętrznie sprzeczną, opartą w znacznej mierze na przywołaniu innych dokumentów złożonych do akt sprawy bez ich omówienia i oceny i bez przeprowadzenia własnej analizy i argumentacji, poza wielokrotnie podkreślanym „doświadczeniem własnym”. Oczywiście to ostatnie w sporządzaniu opinii przez biegłych ma także istotne znaczenie, jednakże w tym przypadku nie zostało ono w żaden sposób odniesione do przedmiotu opinii. Wydane opinie (główna k-418-420 i uzupełniająca k-443-448) pozostawały w całkowitej sprzeczności, choć bazowały dokładnie na tych samych materiałach. W zasadzie w obu opiniach biegły ograniczył swoją działalność do przepisania treści aprobaty technicznej ( nota bene nie dotyczącej przedmiotowej sprawy) i opinii prywatnej Z. W.. W opinii uzupełniającej nr 2 (k-471-471v) biegły stwierdził, iż do naprężeń i falowania dochodzi podczas klejenia (którego nie miał możliwości badania z uwagi na zaprzestanie produkcji przez pozwanego), choć jednocześnie ani z wykonanych przez niego zdjęć podczas oględzin, ani też z zeznań żadnego ze świadków nie wynikało aby powstawały jakiekolwiek falowania na obklejonych narożnikach. Ponadto przykładowo w opinii ustnej uzupełniającej biegły oświadczył, iż producent półproduktów powinien przedstawić jakiś rodzaj dokumentu potwierdzające jakość (zgodność) produktu, typu aprobaty, atesty, certyfikaty czy też świadectwa zgodności, natomiast w kolejnych wypowiedziach wskazuje, iż nie ma takiego wymogu, bowiem spoczywa on tylko na producencie produktu finalnego (transkrypcja k-679 i k-680). Konstruując i w pełni podtrzymując tezę o dwuskładnikowości siatki (opartą wyłącznie na opinii prywatnej Z. W.) jako przyczynie jej wadliwości i odklejania, w opinii ustnej wskazuje, co jest zresztą całkowicie zrozumiałe, że bez badań materiałowych nie da się ocenić co było przyczyną ewentualnego odklejania (czy wada siatki, czy złe wpuszczenie narożnika, czy nieprawidłowe naniesienie kleju z uwagi na nieprawidłową temperaturę kleju, prędkość maszyny, czy złe przygotowanie narożnika do klejenia (opinia k-471v i opinia ustna – transkrypcja k-682). Z opinii ustnej wynika, że to falowanie powoduje brak możliwości prawidłowego naniesienia tynku, jednakże w sprawie takich zarzutów w ogóle nie było, bowiem zarzutem pozwanego było odklejanie się (a nie falowanie) paska z siatki od kątownika jeszcze przed jego zastosowaniem do tynkowania. W opinii ustnej biegły wskazuje, że wadliwość mogła dotyczyć zarówno siatki jak i kleju (czego bez badań materiałowych nie da się ustalić) a jednocześnie podtrzymuje tezę o wadliwości siatki bez uzasadnienia (transkrypcja k-685, k-690, k-697). Wszystkie te zastrzeżenia czynią opinię C. D. w zasadzie nieprzydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Powyższe znalazło potwierdzenie także w opinii wydanej przez drugiego z powołanych biegłych, który także zdyskredytował (z przekonującym i logicznym uzasadnieniem) tezy dowolnie stawiane przez C. D. bez ich rzetelnego uzasadnienia.

Sąd pominął złożoną do akt sprawy aprobatę dla siatki z włókien szklanych jako nie mającą znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy bowiem przedmiotem zawieranych pomiędzy stronami umów były paski z siatki do oklejania narożników nie zaś siatka przeznaczona do stosowania jako materiał zbrojący w bezspoinowych systemach ociepleń budynków (podobnie opinia biegłego T. P. – transkrypcja k-654). Podobnie Sąd pominął wydruk ze strony internetowej powoda (k-237) z uwagi na to, iż pochodzi on z okresu, gdy powód produkował już siatkę z włókien szklanych (wydruk na dzień 30 listopada 2014 r.), a zatem jego treść nie odpowiada treści strony z okresu współpracy stron (a przynajmniej pozwany tego nie wykazał). Na marginesie jedynie można także wskazać, iż nawet z treści tej strony nie wynika aby do narożników używana była siatka szklana, choć kontekst całego tekstu może to sugerować, ale jak już wskazano wyżej – dotyczy okresu wdrożenia produkcji takiej siatki, a zatem być może powód produkuje narożniki również z użyciem siatki wyłącznie z włókien szklanych.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka D. K. (2) w zakresie jego twierdzeń, iż w okresie poprzedzającym sporne dostawy pozwana spółka dokonywała jedynie sporadycznych, marginalnych zakupów niewielkich ilości towaru u powoda i dopiero w 2012 r. rozpoczęła się znacząca współpraca, co spowodowało lawinę reklamacji, których wcześniej było bardzo mało (transkrypcja k-730-731). Pozostaje to bowiem w sprzeczności nie tylko ze zeznaniami pozostałych świadków (w tym pracowników strony pozwanej) ale także ze złożonymi przez stronę powodową przykładowymi fakturami za 2011 r., z których wynika wielkość zakupów na kwotę przekraczającą 300.000,00 złotych (a więc kwotę wyższą niż dochodzona pozwem). sąd nie dał także wiary zeznaniom tego świadka co do zgłaszania wad siatki powodowi już w lipcu i sierpniu 2012 r. bowiem zarówno pozostaje to w sprzeczności z zeznaniami innych świadków i ale także zasadami doświadczenia życiowego, bowiem trudno uznać za prawdopodobne aby pomimo zgłaszania wad siatki i to w takiej skali jak twierdzi świadek, pomimo to w tym samym okresie dokonywano by dalej zakupów w tak dużej ilości (k-732, k-734).

Strona pozwana nie wykazała aby siatka pochodząca od powoda była siatką wadliwą, a także w zasadzie nie wykazała, iż to właśnie ta siatka była siatką, która odklejała się od kątowników aluminiowych. Z zeznań bowiem świadków zgłoszonych przez stronę pozwaną (pracowników pozwanego) wynika, iż siatkę dostarczało kilku dostawców. Niezależnie od opinii biegłego również z zeznań pozostałych świadków wynika, iż nie została ustalona wadliwość siatki jako przyczyna jej odklejania. Pozwany co prawda zawiadomił dostawcę kleju, który przyjechał, sprawdziło prawidłowość nakładania kleju i jego temperatury oraz zwrócił się do producenta, który (bez badań) potwierdził dobrą jakość kleju. Nie przeprowadzono żadnego badania tego kleju, nie mówiąc o tym, iż przedstawicielowi dostawcy kleju okazano narożniki wcześniej oklejone, nie zaś narożniki oklejone przy nim. Nie można zatem stwierdzić czy sposób ich wykonania (nanoszenia kleju) nie był wadliwy. Strona pozwana nie zabezpieczyła w żaden sposób materiału dowodowego, choć mogła wnieść o zabezpieczenie dowodu. Biegłemu okazano narożniki, co do których nie wiadomo czy zostały wyprodukowane z siatki powoda. Pozwany także nie wykazał aby pozostali dostawcy siatki sprzedawali mu wyłącznie siatkę z włókien szklanych. Nie można także pominąć okoliczności, iż świadkowie – pracownicy pozwanego (R. K., M. F. i J. S.) potwierdzili zgłoszenie kilku reklamacji (tylko R. K. wspominał o kilkunastu). Z zeznań tych bynajmniej nie wynika, aby reklamacje te były rzeczywiście liczne (jak twierdzi świadek D. K.) czy też wiązały się z istotnymi dla spółki kosztami w postaci np. „zwrotu całego tira narożników” (a jednocześnie biegłemu okazywany jest jeden narożnik!). Wątpliwości Sądu co do rzeczywistej skali zgłaszanych reklamacji (nie wykluczając oczywiście, iż jakieś mogły mieć miejsce, choć ich przyczyna mogła być bardzo różna) wzbudza także okoliczność, iż powołujący się na ogromną ich ilość były prezes zarządu pozwanej spółki – (...). K., nie załączył do sprzeciwu ani jednego dokumentu, z którego wynikałoby zgłoszenie takiej reklamacji pozwanemu i jej przyczyna (mail, zdjęcia itp.), jak i dokumentów wskazujących na zwroty zakupionych narożników jako wadliwych. Nie bez znaczenia pozostaje także okoliczność, iż pozwany także nie zgłosił takiej reklamacji do dnia 29 października 2012 r., a więc dopiero po dacie wydania nakazu zapłaty, zaś ustne zastrzeżenia pojawiły się dopiero na żądania dokonania zapłaty. Pozwany nadal zamawiał siatkę i nie zgłaszał żadnych reklamacji w okresie wcześniejszym, choć D. K. twierdził, że takie reklamacje pojawiały się już w maju i czerwcu 2012 r.

Nie sposób także nie wziąć pod uwagę okoliczności, iż strona pozwana nie wykazała, że jej zamówienia dotyczyły siatki z włókien szklanych, a dostarczono siatkę z włókien mieszanych. Z żadnego z zamówień nie wynika określenie rodzaju siatki w kontekście użytego materiału. Strona powodowa w okresie dokonywania zakupów przez pozwanego (co miało miejsce już od 2008 r. i nie było żadnych zastrzeżeń co do jakości siatki) jak i w okresie poprzednich prawie 20 lat produkowała tylko siatkę z włókien mieszanych, a pozwany nie udowodnił aby powód wprowadził go w błąd co do składu siatki. Z zeznań innego kontrahenta powoda - J. N. (jak i wyjaśnień powoda) wynika, iż wiedział on o składzie produkowanej siatki i taką zakupywał. Zresztą strona powodowa także produkowała własne narożniki z takiej samej siatki. Powód rozpoczął produkcję siatki jednoskładnikowej (z włókien szklanych) dopiero w ostatnim okresie i to takiej siatki dotyczyła złożona aprobata techniczna (k-225 i n.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W ramach prowadzonej działalności gospodarczej powód dokonywał sprzedaży pasków siatki na rzecz pozwanego. Strony łączyła zatem umowa sprzedaży. Zgodnie z art. 535 § 1 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Głównym obowiązkiem kupującego wobec sprzedawcy jest obowiązek zapłaty ceny. Naruszenie tego obowiązku musi być traktowane jako niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania dłużnika w umowie wzajemnej. Istotnym obowiązkiem kupującego jest obowiązek odbioru rzeczy będących przedmiotem sprzedaży. Wykonanie tego obowiązku polega na objęciu rzeczy we władanie, w sposób odpowiadający właściwościom przedmiotu i postanowieniom umowy.

Sprzedaż jest zatem umową dwustronnie zobowiązującą, a dodatkowo świadczenia jednej strony są odpowiednikami świadczeń drugiej strony, co przesądza o tym, że umowa sprzedaży ma charakter umowy wzajemnej. Z istoty swej umowę sprzedaży cechuje odpłatność. Przez czynność odpłatną należy rozumieć taką czynność przysparzającą, na podstawie której osoba dokonująca przysporzenia majątkowego otrzymuje lub ma otrzymać w zamian korzyść majątkową (zob. Wolter A., Ignatowicz J., Stefaniuk K., Prawo cywilne, 1998, s. 268–269). Wyrazem jej odpłatności jest obowiązek kupującego zapłaty ceny, bowiem odpowiednikiem świadczenia sprzedawcy jest umówiona cena, a więc ustalona przez strony i wyrażona w pieniądzu wartość rzeczy lub prawa będących przedmiotem umowy (zob. W.J. Katner [w:] System PrPryw, t. 7, 2004, s. 12; Gawlik Z. [w:] Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. III, Cz. szczególna, 2014, s. 26; Jezioro J., [w:] Gniewek, Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, 2014, s. 1066; Banaszczyk Z., [w:] Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2015, s. 248; Haładyj K., [w:] Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, s. 1021; Żuławska C., [w:] Komentarz do Kodeksu cywilnego, Ks. III, cz. 2, 2011, s. 17). Ustawodawca dla zawarcia umowy sprzedaży, co do zasady, nie wprowadza wymagania formy szczególnej. Co więcej, umowa sprzedaży ma charakter konsensualny, co oznacza, że do jej zawarcia dochodzi przez samo porozumienie się stron co do jej przedmiotu oraz ceny. Dlatego też dla jej ważnego zawarcia, strony nie są zobligowane do spełnienia dodatkowych wymagań.

Zgodnie z art. 556 § 1 k.c., w ramach rękojmi za wady fizyczne sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy /art. 557 § 1/. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest jednak bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym /art. 558 § 1 i 2 k.c./.

W razie gdy rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie to winno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości z uwzględnieniem istniejących wad /art. 560 § 1 i 3 k.c./. Utrata przez kupującego uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy w wypadku sprzedaży między przedsiębiorcami następuje, gdy kupujący nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o dostrzeżonej wadzie, a w wypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później, jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej wykryciu /art. 563 § 2/. Jednak zgodnie z art. 564 k.c., utrata uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy nie następuje mimo niezachowania terminów do zbadania rzeczy przez kupującego i do zawiadomienia sprzedawcy o wadach, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił albo zapewnił kupującego, że wady nie istnieją.

Odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy nie zależy od poniesienia przez kupującego szkody, ale od wykazania, że wada spowodowała zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy. O istnieniu wad decyduje zatem kryterium funkcjonalne, obejmujące przeznaczenie rzeczy i jej użyteczność, a nie kryterium normatywno-techniczne. Przy ocenie pojęcia wady fizycznej zastosowanie znajduje kryterium funkcjonalne. Odnosi się ono do użyteczności rzeczy rozumianej jako spełnianie przez nią wymagań normalnego użytku, które dotyczą z kolei posiadania takich właściwości przez przedmiot sprzedaży, które odpowiadają jego przeznaczeniu, lub wynikają z okoliczności bądź umowy. Przy tym choć na skutek zmniejszenia funkcjonalności następuje zazwyczaj obniżenie wartości rzeczy, to do powstania wady fizycznej wystarczające jest zaistnienie przynajmniej jednej z wymienionych okoliczności (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 lipca 2016 r., I ACa 172/16, Lex oraz z dnia 18 lutego 2016 r., I ACa 961/15, Lex).

Przesłanką faktyczną odpowiedzialności z rękojmi, która powstaje już po wykonaniu świadczenia z umowy przez sprzedawcę (umorzeniu jego zobowiązania), jest ustalenie, że wydana i odebrana przez kupującego rzecz wykazuje cechy kwalifikujące ją w danym stosunku prawnym jako rzecz wadliwą (zob. A. Brzozowski [w:] K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2011, s. 300; S. Buczkowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 1972, s. 1299; Cz. Żuławska [w:] G. Bieniek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2011, s. 55).

Przewidziany w art. 560 § 1 k.c. wybór uprawnienia w postaci odstąpienia od umowy albo żądania obniżenia ceny - ma wyłącznie to znaczenie, że nie jest możliwe ich równoczesne skuteczne dochodzenie. P. charakter roszczenia o odstąpienie od umowy dopiero w razie jego zasadności wywołuje skutek unicestwienia umowy ex tunc, co oznacza, że dopiero z tą chwilą dochodzi do ostatecznego ukształtowania sytuacji prawnej stron tej umowy. Do tego czasu (świadczy o tym wprost literalny zwrot użyty przez ustawodawcę „odstąpić od umowy”, a nie „złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy”) równoległe zgłoszenie innych roszczeń opartych na reżimie odpowiedzialności z rękojmi nie jest wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 21 grudnia 2016 r., I ACa 368/16, Lex).

Zgodnie z treścią art. 563 § 2 k.c., w brzmieniu obowiązującym do dnia 25 grudnia 2014 r., przy sprzedaży między osobami prowadzącymi działalność gospodarczą utrata uprawnień z tytułu rękojmi następuje, jeżeli kupujący nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o dostrzeżonej wadzie, a w wypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej wykryciu. Do zachowania terminów zawiadomienia o wadach rzeczy sprzedanej wystarczy wysłanie przed upływem tych terminów listu poleconego (§ 3). Ciężar dowodu na okoliczność stwierdzenia wady w zakreślonym terminie obciąża kupującego. Stwierdzenie wady należy pojmować jako powzięcie przez kupującego wiedzy, że przedmiot umowy jest niezgodny z umową (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 maja 2015 r., I ACa 1470/14, Lex). Realizacja uprawnień kupującego z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej uzależniona jest zatem od dopełnienia przez niego aktu staranności w postaci zawiadomienia sprzedawcy o wadzie w terminie określonym w tym przepisie. Zawiadomienie o wadach nie wymaga szczególnej formy, a zatem skutki prawne wywołuje zarówno zawiadomienie na piśmie, jak i ustnie. Brak jest określenia sztywnego terminu dla wszystkich rzeczy włączonych do obrotu, w którym powinno się dokonać oceny jakościowej. Jednakże to na kupującym spoczywa ciężar udowodnienia, że dokonał zbadania przedmiotu zakupu w czasie właściwym. Wykrycie niezgodności rzeczy z umową rodzi obowiązek niezwłocznego zawiadomienia sprzedawcy o wadzie. W tym zakresie kupujący jest zobowiązany wykazać, że uczynił zadość obowiązkowi niezwłocznego zawiadomienia sprzedawcy o wadzie rzeczy. N. będzie zatem oznaczała dokonanie zawiadomienia bez zbędnej zwłoki. Brak wykonania aktu staranności powoduje utratę przedmiotowego uprawnienia. W sytuacji gdy wada nie została wykryta w czasie rutynowego sprawdzenia rzeczy, ale wyszła na jaw dopiero później, kupujący ma zawsze obowiązek zawiadomić sprzedawcę o wadzie pod rygorem utraty uprawnień z tytułu rękojmi. (W.J. Katner [w:] System prawa prywatnego, t. 7, 2011, s. 145).

W przedmiotowej sprawie podstawową kwestią, determinującą dalszy tok rozumowania było ustalenie czy rzeczywiście siatka (paski z siatki) dostarczona przez powoda posiadała wady. Strona pozwana wadę tę upatrywała przede wszystkim w tym, że siatka ta składała się z dwóch elementów – włókien szklanych i poliestrowych. W tym kontekście podkreślić należy, iż przede wszystkim strona pozwana powinna wykazać, że siatka ulegająca (z nieustalonych do końca przyczyn) odklejaniu pochodziła od powoda, istnienia wadliwości w samej siatce, okoliczności z której z wielu zawartych umów sprzedaży pochodziła wadliwa siatka i zachowanie aktów staranności oraz terminów, a co za tym idzie – skuteczność odstąpienia od umowy.

Strona pozwana natomiast nie wykazała aby siatka pochodząca od powoda była siatką wadliwą, a także nie wykazała, iż to właśnie ta siatka była siatka, która odklejała się od kątowników aluminiowych. Z zeznań świadków wynika, iż siatka była zakupywana u co najmniej kilku innych dostawców, zaś strona pozwana nie przedstawiła żadnych dokumentów z których wynikałoby, iż w danym okresie czasu (kiedy pojawił się problem odklejania siatki) była ona zakupywana wyłącznie czy też w przeważającym zakresie od powoda, ani że to narożników wyprodukowanych z tej siatki dotyczyły zgłaszane reklamacje (pozwany nie przedstawił absolutnie żadnych dokumentów dotyczących tych okoliczności poza swoim pisemnym zgłoszeniem wady i odstąpieniem od umowy). Z zeznań wynika, że problem odklejania nie został stwierdzony w czasie produkcji czy też pozostawania gotowych produktów i pozwanego, lecz były zgłaszane dopiero jakieś zastrzeżenia przez klientów pozwanego. Podkreślić w tym miejscu należy, iż to na tym etapie powinien zostać zabezpieczony materiał dowodowy, o co pozwany (odstępując od umowy) mógł wnosić w drodze wniosku o zabezpieczenie dowodu, czego jednak nie uczynił. W ocenie Sądu powoduje to na tyle istotne wątpliwości, że nie można uznać nawet tej okoliczności (odklejania siatki powoda) za udowodnioną. Nie wiadomo, czy tylko z tej siatki była produkcja w tym czasie, nie wiadomo czy to narożników z tej siatki dotyczyły reklamacje klientów pozwanego, wreszcie nie wiadomo jakiej ilości wadliwych narożników dotyczył problem. Na marginesie tylko wskazać także należy, że biegłemu okazano jeden narożnik z siatką (co do którego co prawda także nie można stwierdzić czy pochodziła ona od powoda) i biegły stwierdził brak odklejania się siatki (opinia ustna k-649-652).

W zeznaniach świadków R. K. i D. K. pojawiają się twierdzenia, że odklejała się siatka dostarczana przez powoda, że było kilkanaście reklamacji (także z zagranicy), że był zwrot tych towarów. Dokonując oceny zeznań świadków R. K. i D. K. podnieść należy, iż twierdzenia te nie zostały w żaden inny sposób potwierdzone. W szczególności dotyczy to reklamacji (nie wiadomo czy obejmowały one towar wyprodukowany z siatki powoda i w tym okresie sprzedany), brak jest potwierdzenia zwrotu tego towaru, co niewątpliwie musiało zostać w jakiś sposób udokumentowane, jeśli miało miejsce. Jest to sytuacja dość nietypowa aby przy tylu reklamacjach strona pozwana nie dysponowała żadnymi dokumentami. W ocenie Sądu nie można uznać za udowodnioną okoliczność, iż to właśnie narożniki z siatki dostarczonej przez powoda (czy też – także z siatki dostarczonej przez powoda) ulegały uszkodzeniom w postaci odklejania się siatki. W tym zakresie w zasadzie jedynie wynika to z zeznań świadków R. K. i D. K. bowiem pozostali świadkowie nie potrafili jednoznacznie wskazać, iż problem z odklejaniem się siatki dotyczył siatki zakupywanej od powoda (św. M. F. k-603, R. S. k-588, J. S. k-608) oraz częściowo J. J. odpowiedzialny za składanie zamówień, który wskazał, że słyszał o tym, a jednocześnie stwierdził, że jego dział „nie był wtajemniczony w szczegóły” (k-594) i zajmował się tym dział reklamacji. Świadek nie pracował w dziale produkcji i nie zajmował się reklamacjami, o wystąpieniu problemów z odklejaniem siatki wiedział ze słyszenia i co prawda widział takie narożniki z odklejającą się siatką, jednakże mógł stwierdzić czy była to siatka zakupywana od powoda, choć tak słyszał. Powyższe, w świetle pozostałego materiału zebranego w sprawie, nie pozwala na jednoznaczne ustalenie czy problem z odklejaniem siatki dotyczył w ogóle siatki powoda czy też siatek od innych dostawców ani jaka była przyczyna tego odklejania i czy zgłoszono reklamację. Zaprzestanie zakupów jesienią 2012 r. natomiast trudno powiązać z występującym problemem odklejania siatki w sytuacji braku zapłaty za dokonywane od kwietnia 2012 r. zakupy siatki i wezwań do uregulowania należności w kwocie prawie 300.000,00 złotych. Na względzie należy mieć także okoliczność, że w dniu 20 czerwca 2013 r. została ogłoszona upadłość pozwanej spółki (co świadczy o jej kondycji finansowej), zaś sam wniosek musiał zostać złożony odpowiednio wcześniej.

Niezależnie od opinii biegłego również z zeznań pozostałych świadków wynika, iż nie została ustalona wadliwość siatki jako przyczyna jej odklejania. Nie zostały przeprowadzone żadne badania materiałowe siatki (a powinny one dotyczyć siatek od wszystkich producentów z danego okresu) ani kleju aby stwierdzić, czy to właściwości siatki były przyczyną ewentualnego odklejania. Sporządzona opinia prywatna Z. W. (którego kompetencji także nie wykazano), nie poparta żadnymi badaniami ani szerszym uzasadnieniem nie pozwala na poczynienie konkluzji „przeprowadzenia badań materiałowych”. Z opinii tej wynika, że badano siatkę powoda – Z. W. później zeznał, iż tak mu powiedziano i nie było możliwości ustalenia pochodzenia siatki. W opinii wskazano, że włókna poliestrowe poddane działaniu ognia spalają się całkowicie i pozostają włókna szklane, co powoduje utratę sztywności siatki (zeznając jako świadek Z. W. wskazywał natomiast, że powoduje to nadmierną sztywność siatki i brak jej elastyczności! – transkrypcja k-616 i k-619). Z opinii tej wynika także, że różne rodzaje materiałów użytych w siatce mają różną rozszerzalność cieplną co powoduje naprężenia (falowanie siatki) i utratę przyczepności. Niezależnie od precyzyjnych i logicznych wyjaśnień dotyczących tej kwestii zawartych w opinii biegłego sądowego T. P. (2) (k-576-577), to z samej treści tych kilku zdań Z. W. wynika, iż przeprowadzone przez niego badanie obejmowało poddanie siatki spalaniu w ogniu. Ogniotrwałość określonych materiałów budowlanych nie ma znaczenia dla określania ewentualnej wadliwości siatki użytej do narożników, gdyż wskazywaną wadą było jej odklejanie a nie spalanie (zresztą nie poddaje się tych materiałów działaniu ognia przed zamontowaniem). Z opinii natomiast w żaden sposób nie wynika, czy zostały przeprowadzone jakieś badania i próby dotyczące rozszerzalności cieplnej włókien poliestrowych i szklanych. Nie wynika nawet jaki jest zakres tych temperatur i z czego wynikał wniosek o naprężeniach i falowaniu. Z niespornego pomiędzy stronami materiału dowodowego wynika, że powód siatki o takim samym składzie produkuje od 1997 r. i nie było w tym zakresie żadnych reklamacji dotyczących powstawania jakichś naprężeń. Pozwany także zakupywał od powoda paski z tej siatki od kilku lat i również nie było żadnych zastrzeżeń.

Na marginesie podnieść także należy, że nie zostały także zlecone żadne badania kleju, natomiast próby wykonane przez przedstawicieli sprzedawcy tego kleju trudno uznać za pozwalające na wykluczenie jego wadliwości. Z zeznań D. T. wynika, że uczestniczył w procesie klejenia (sprawdzał prawidłowość sposobu zastosowania kleju) natomiast nie badał już tego efektów, tylko wcześniej przyklejone narożniki i na tej podstawie (oraz braku innych zgłoszeń i zapewnieniu producenta) wykluczono wadliwość kleju. Nie można zatem stwierdzić czy sposób ich wykonania (nanoszenia kleju) nie był wadliwy. Strona pozwana nie zabezpieczyła w żaden sposób materiału dowodowego, choć mogła wnieść o zabezpieczenie dowodu. Biegłemu okazano narożnik, co do którego nie wiadomo czy został wyprodukowany z siatki powoda. Pozwany także nie wykazał aby pozostali dostawcy siatki sprzedawali mu wyłącznie siatkę z włókien szklanych. Nie można także pominąć okoliczności, iż świadkowie – pracownicy pozwanego (R. K., M. F. i J. S.) potwierdzili zgłoszenie kilku reklamacji (tylko R. K. wspominał o kilkunastu). Z zeznań tych bynajmniej nie wynika, aby reklamacje te były rzeczywiście liczne (jak twierdzi świadek D. K.) czy też wiązały się z istotnymi dla spółki kosztami w postaci np. „zwrotu całego tira narożników” i utraty w zasadzie wszystkich kluczowych klientów (k-736). Wątpliwości Sądu co do rzeczywistej skali zgłaszanych reklamacji (nie wykluczając oczywiście, iż jakieś mogły mieć miejsce, choć ich przyczyna mogła być bardzo różna) wzbudza także okoliczność, iż powołujący się na ogromną ich ilość były prezes zarządu pozwanej spółki – (...). K., nie załączył do sprzeciwu ani jednego dokumentu, z którego wynikałoby zgłoszenie takiej reklamacji pozwanemu i jej przyczyna (mail, zdjęcia itp.). Nie bez znaczenia pozostaje także okoliczność, iż pozwany także nie zgłosił takiej reklamacji aż do dnia 29 października 2012 r., a więc dopiero po dacie wydania nakazu zapłaty, zaś ustne zastrzeżenia pojawiły się dopiero na żądania dokonania zapłaty. Pozwany nadal zamawiał siatkę i nie zgłaszał żadnych reklamacji w okresie wcześniejszym, choć D. K. twierdził, że takie reklamacje pojawiały się już w maju i czerwcu 2012 r., co zresztą miałoby także znaczenie z punktu widzenia zachowania aktów staranności, bowiem już wtedy powinno nastąpić zawiadomienie o wadach, a nie dopiero po szeregu dalszych zakupów i wezwaniach do zapłaty.

Nie sposób także nie wziąć pod uwagę okoliczności, iż strona pozwana nie wykazała, że jej zamówienia dotyczyły siatki z włókien szklanych, a dostarczono siatkę z włókien mieszanych. Z żadnego z zamówień nie wynika określenie rodzaju siatki w kontekście użytego materiału. Strona powodowa w okresie dokonywania zakupów przez pozwanego (co miało miejsce już od 2008 r. i nie było żadnych zastrzeżeń co do jakości siatki) jak i w okresie poprzednich prawie 20 lat produkowała tylko siatkę z włókien mieszanych, a pozwany nie udowodniła aby powód wprowadził go w błąd co do składu siatki. Z zeznań innego producenta narożników - J. N. (jak i z wyjaśnień powoda) wynika, iż wiedział on o składzie produkowanej siatki i taką zakupywał. Zresztą strona powodowa także produkowała własne narożniki z takiej samej siatki. Powód rozpoczął produkcję siatki jednoskładnikowej (z włókien szklanych) dopiero w ostatnim okresie i to takiej siatki dotyczyła złożona aprobata techniczna (k-225 i n.). Strona pozwana nie wykazała więc, że została wprowadzona w błąd przez powoda co do rodzaju siatki zwłaszcza, że powód siatkę z włókien szklanych w okresie współpracy stron w ogóle nie produkował (co wynika z zeznań świadków P. Z. - transkrypcja k-666, k-668; J. T. – transkrypcja k-671).

Stosownie do treści art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Art. 232 k.p.c. stanowi natomiast, iż strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W konsekwencji, jeśli strona nie przedstawia wiarygodnych dowodów, to uznać należy, iż dany fakt nie został wykazany (udowodniony). Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.).

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału" (a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967, nr 5-6, poz. 21; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, Lex; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, Lex; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 12 czerwca 2013 r., III AUa 51/13, Lex).

Moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiarygodność zaś decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 marca 2013 r., III AUa 1431/12, Lex; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 5 czerwca 2013 r., I ACa 50/13, Lex; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 lipca 2013 r., I ACa 90/13, Lex). Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, Lex; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, Lex; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, Lex; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, Lex; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, Lex; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, Lex; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, Lex).

W niniejszej sprawie w ocenie Sądu strona powodowa nie sprostała spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu i nie wykazała, iż sprzedany przez powoda towar miał wady.

Sąd bierze przy tym pod uwagę, iż nie można oczywiście jednoznacznie wykluczyć wadliwości siatki powoda w konkretnej partii towaru. Wadliwość ta jednakże nie może wiązać się z jej dwuskładnikowością, co po pierwsze wynika wprost z opinii biegłego T. P., a po drugie z faktu, iż jest ona produkowana w takim składzie od prawie 20 lat, a jej odbiorcy nie zgłaszają zastrzeżeń (pozwany także nie zgłaszał). Oczywiście, jak w przypadku produkcji każdego towaru (tak siatki jak i kleju) mogło dojść do jakichś nieprawidłowości, które skutkowałyby odklejaniem się tej siatki (wadliwy skład apretury z siatki czy wadliwy skład kleju, czy też sposobu jego nanoszenia, warunków nanoszenia, temperatury, docisku i prędkości maszyny). Stwierdzenie jednak powyższych okoliczności wymagałoby nie tyle badania przez biegłego z zakresu budownictwa lecz przeprowadzenia badań materiałowych obu tych elementów, o co żadna ze stron nie wnosiła. Biegłym okazywano ponadto pojedyncze sztuki narożników z przyklejoną siatką nie posiadającą żadnych oznaczeń producenta. Sama siatka do narożników nie wymaga aprobat ani certyfikatów bowiem stanowi jedynie półprodukt, natomiast dopiero wyprodukowany gotowy narożnik wymaga takiego formalnego potwierdzenia zgodności z normami z tym, że obowiązek jego wydania spoczywa na producencie narożnika, czyli na pozwanym (opinia biegłego T. P.). Z opinii biegłego T. P. wynika także, że okazano mu do oględzin jeden wykonany narożnik, który nie wykazywał wady w postaci odklejania i biegły stwierdził, iż klej na jednej z płaszczyzn kątownika był nałożony nierównomiernie, ale skutecznie. Powyższe stwierdzenie powoduje, iż powstaje jeszcze inna wątpliwość co do przyczyn odklejania siatki. Skoro na okazanym narożniku klej nie był nałożony równomiernie (choć akurat w tym przypadku skutecznie), to równie dobrze mógł zostać na innych kątownikach położony nierównomiernie i nieskutecznie (brak materiału porównawczego). Pozwany, któremu według jego twierdzeń zwrócono wadliwe narożniki w ilości całego tira, nie przedstawia do oględzin takich narożników (i to wielu), tylko jeden prawidłowo oklejony (!).

Wszystkie te wątpliwości, związane z brakiem wykazania wadliwości towaru dostarczonego przez powoda, w ocenie Sądu nie pozwalają na stwierdzenie istnienia wad, których wystąpienie stanowiłoby podstawę do odstąpienia od umowy. Na marginesie niebagatelna jest także okoliczność, iż strony zawarły szereg umów kupna – sprzedaży w okresie kwiecień – wrzesień 2012 roku, co do których pozwany podniósł zarzuty z rękojmi i złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, nie wykazując jednak czy ewentualna wadliwość towaru dotyczyła wszystkich tych dostaw czy tylko ich części (i których).

Należy zauważyć, że podniesione przez pozwanego wady towaru, nie były zgłaszane w trakcie dostaw. Z zestawień faktur, oraz zeznań świadków wynika systematyczność i ciągłość zarówno w okresach dostawy, jak i ilości dostarczanej siatki. Pozwany dopiero po wezwaniach do zapłaty dokonał zgłoszenia wady dostarczonego towaru.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, należało uznać, że pozwany nie wykazał skuteczności złożonego oświadczenia o odstąpieniu od umowy w oparciu o treść art. 560 k.c.

Jednocześnie, choć w świetle wyżej poczynionej konkluzji o braku wykazania wadliwości zakupionego od powoda towaru kwestia ta jest w zasadzie bezprzedmiotowa, wskazać można, iż w myśl art. 494 § 1 k.c. strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć. Strona, która odstępuje od umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. W przedmiotowej sprawie strona pozwana odstępując od umowy (abstrahując od skuteczności tego odstąpienia) zobligowana zatem byłaby do zwrotu otrzymanego od powoda świadczenia (towaru), co w realiach niniejszej sprawy nie jest możliwe z uwagi na wykorzystanie materiału powoda do dalszej produkcji i jego odsprzedaży. W myśl art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W niniejszej sprawie pozwany nie miał żadnej możliwości spełnienia dyspozycji normy art. 494 k.c., a więc w zasadzie roszczenie o odstąpieniu od umowy mu nie przysługiwało. Mógłby co najwyżej wnosić o obniżenie ceny oraz o odszkodowanie za szkody poniesione w wyniku użycia do produkcji narożników wadliwych towarów powoda. Takich roszczeń pozwany nie zgłosił a tym bardziej ich nie udowodnił.

Mając na względzie powyższe Sąd uznał roszczenie powoda o zapłatę ceny za sprzedany i dostarczony towar za uzasadnione i w oparciu o treść art. 535 k.c. zasądził od pozwanego (w którego miejsce wstąpił Syndyk) kwotę dochodzoną pozwem. Zgodnie bowiem z treścią art. 144 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze, jeżeli ogłoszono upadłość obejmującą likwidację majątku upadłego, postępowania sądowe i administracyjne dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone jedynie przez syndyka lub przeciwko niemu, przy czym postępowania te syndyk prowadzi na rzecz upadłego, lecz w imieniu własnym. Powyższy przepis, w przywołanym wyżej brzmieniu, znajduje zastosowanie do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy z uwagi na to, iż co prawda z dniem 1 stycznia 2016 r. dokonane zostały zmiany tej ustawy, w tym zmiana nazwy (na Prawo upadłościowe), jednakże stosownie do art. 449 ustawy z dnia 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne (Dz.U. z 2015 r. poz. 978, ze zm.) w sprawach, w których przed dniem wejścia w życie ustawy wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości, stosuje się przepisy dotychczasowe. Jednocześnie wierzytelność dochodzona pozwem nie została ujęta na liście wierzytelności (art. 145 ust. 1 Prawa upadłościowego).

Sąd uwzględnił zgłoszone przez powoda roszczenie o zasądzenie odsetek jednakże ograniczył je do odsetek za okres od dnia ich wymagalności do dnia ogłoszenia upadłości likwidacyjnej. Stosownie bowiem do treści art. 92 ust. 1 Prawa upadłościowego i naprawczego (w brzmieniu obowiązującym w dacie wytoczenia powództwa oraz złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości) z masy upadłości mogą być zaspokojone odsetki od wierzytelności, należne od upadłego, za okres do dnia ogłoszenia upadłości. Roszczenia o odsetki za okres po ogłoszeniu upadłości można dochodzić przeciw upadłemu w drodze powództwa, skoro nie podlega ono zaspokojeniu z masy upadłości i nie może być dochodzone w trybie zgłoszenia wierzytelności. Co do zasady postępowanie upadłościowe kończy się całkowitą likwidacją majątku dłużnika i dopiero po jego zakończeniu możliwe jest ustalenie, czy pozostał jakiś majątek po zaspokojeniu wierzytelności zgłoszonych w postępowaniu upadłościowym, do którego można by skierować egzekucję należności odsetkowych, a więc dopóki bowiem trwa postępowanie upadłościowe egzekucja taka przeciwko upadłemu nie byłaby możliwa. Jednakże Sąd Najwyższy uznał, iż sytuacja ta nie uwzględnia konieczności podjęcia przez wierzyciela działania zapobiegającego przedawnieniu i z tego względu roszczenie o odsetki za okres po ogłoszeniu upadłości może być dochodzone przeciw upadłemu (a nie Syndykowi) w drodze powództwa nawet przed zakończeniem postępowania upadłościowego (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2016 r., III CZP 113/15, (...)

W pozostałym zakresie, tj. co do odsetek za okres po dniu ogłoszenia upadłości, czyli po 28 listopada 2014 r. powództwo podlegało oddaleniu jako niezasadne w stosunku do Syndyka.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie z którym przegrywający obowiązany jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Szczegółowe wyliczenie kosztów procesu Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.

Z/ odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. pozwanego.