Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 443/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Elżbieta Zarzecka (spr.)

Sędziowie: SA Alicja Sołowińska

SA Marek Szymanowski

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 grudnia 2017 r. w B.

sprawy z odwołania H. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji wnioskodawczyni H. G.

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 25 kwietnia 2017 r. sygn. akt III U 313/16

oddala apelację.

SSA Marek Szymanowski SSA Dorota Elżbieta Zarzecka SSA Alicja Sołowińska

Sygn. akt III AUa 443/17

UZASADNIENIE

Decyzją z 27 kwietnia 2016 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. przyznał H. G. prawo do emerytury.

H. G. w odwołaniu od powyższej decyzji domagała się obliczenia wysokości emerytury przy przyjęciu wyższego aniżeli minimalne wynagrodzenia w lat 1978-1986, gdy była zatrudniona w Związku (...) w O..

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. wniósł o oddalenie odwołania.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z 25 kwietnia 2017 r. oddalił odwołanie.

Sąd ten ustalił, że w 1999 r. H. G. ubiegła się o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy. Dokumentując swój staż orz wysokość wynagrodzenia – złożyła zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu ze Związku (...) w O. z lat 1978-1986. Dokument ten został wystawiony 08.01.1999 r.

Decyzją z 25.10.1999 r. ZUS przyznał H. G. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Do obliczenia podstawy wymiaru renty ZUS przyjął wynagrodzenie, które stanowiło podstawę wymiaru składek z 10 lat kalendarzowych tj. od 01.01.1980 r. do 31.12.1989 r. Ustalony z tego okresu wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 57,27%.

Następnie decyzją z 26.04.2006 r. organ rentowy obliczył wartość kapitału początkowego H. G.. Do obliczenia podstawy wartości kapitału również uwzględnił wysokość wynagrodzenia z Rp-7 z lat 1978-1986. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału wyniósł 57,27%.

29.03.2016 r. H. G. złożyła wniosek przyznanie jej prawa do emerytury. W związku z tym organ rentowy przeliczył wartość kapitału początkowego. Dokonując ponownie weryfikacji dokumentów, stanowiących podstawę wysokości kapitału, a następnie emerytury, ZUS uznał, że brak było podstaw do uwzględnienia zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z lat 1978-1986, ponieważ na dokumencie tym brak było drugiego podpisu i pieczątki imiennej osoby upoważnionej do podpisania takiego dokumentu. W konsekwencji przyjął za te lata wynagrodzenie minimalne. Dlatego najkorzystniejsza dla H. G. okazała się podstawa wymiaru kapitału z 10 kolejnych lat kalendarzowych, tj. od 01.01.1975 r. do 31.12.1984 r., a ustalony z tych lat wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału wyniósł 31,81%.

Zaskarżoną decyzją ZUS przyznał H. G. prawo do emerytury, obliczając jej wysokość przy uwzględnieniu minimalnego wynagrodzenia za lata 1978-1986.

Wnioskodawczyni w okresie od 01.09.1975 r. do 31.08.1987 r. była zatrudniona w Związku (...) w O.. Na okoliczność uzyskiwanego tam wynagrodzenia złożyła do ZUS świadectwo pracy z 30.08.1987 r. i zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu Rp-7 z 08.01.1999 r. dotyczące lat 1978-1986. ZUS zakwestionował Rp-7, wskazując, że zostało ono podpisane przez S. K. jako Przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego (...). Brak jest natomiast podpisu drugiej osoby uprawnionej do podpisywania tego typu dokumentów.

Sąd Okręgowy podjął z urzędu próbę odnalezienia dokumentacji pracowniczej i płacowej ze spornego okresu, jednak nie dało się ustalić, czy i gdzie dokumenty te były przechowane. Natomiast świadkowie I. L. i J. P. jedynie potwierdziły fakt zatrudnienia odwołującej w (...) na stanowisku księgowej. Nie miały szczegółowej wiedzy na temat wysokości wynagrodzenia odwołującej. Przy czym wskazywały, że zarobki były tam relatywnie wysokie. Z zeznań J. P. wynikało ponadto, że zazwyczaj to ona z Przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego (...) podpisywała się pod Rp-7. I. L. zwróciła uwagę, że zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z 08.01.1999 r. zostało wystawione już po likwidacji pracodawcy. Z zeznań J. P. wynikało, że likwidacja (...) miała miejsce około 1990 r. Pomimo, iż Sąd dał wiarę zeznaniom świadków, to jednak uznał, że na ich podstawie nie było możliwe ustalenie wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego przez H. G. w spornym okresie. Z treści Rp-7 wynikało, że zostało ono wystawione na podstawie (...). Z akt (...) wynikało, że (...) rozliczało się na deklaracjach bezimiennych, stąd nie było możliwe ustalenie wysokości wynagrodzenia wnioskodawczyni. Ponadto Sąd wskazał, że skoro deklaracje składane były do roku 1990, to oznaczało to, że po tej dacie nastąpiła likwidacja tego pracodawcy. Data ta zbiegała się z transformacją ustrojową, w wyniku której (...) został zlikwidowany. Zatem Rp-7 zostało wystawione 9 lat po zlikwidowaniu pracodawcy. Zdaniem Sądu ta właśnie okoliczność uniemożliwiała oparcie się na treści zaświadczenia Rp-7. Wnioskodawczyni nie potrafiła wskazać, w jakich okolicznościach pozyskała to zaświadczenie. S. K. podpisany jako jedyny pod tym zaświadczeniem, nie był w tym okresie Przewodniczącym Zarządu (...). Posłużył się pieczątką w sposób nieuprawniony. Nie miał zatem prawa wystawiać takiego zaświadczenia. Nie było możliwe zweryfikowanie w oparciu o jakie dokumenty wystawił to zaświadczenie. Z pewnością nie były nimi (...), gdyż (...) rozliczało się na deklaracjach bezimiennych. Te wszystkie okoliczności powodowały, że zaświadczenia tego nie można było uznać za wiarygodny dokument odzwierciedlający wysokość zarobków uzyskiwanych przez odwołującą w spornym okresie. Jedyna informacja o wysokości zarobków H. G. zawarta została w świadectwie pracy z 30.08.1987 r. Świadectwo to zostało wystawione w ostatnich dniach jej zatrudnienia i wynikało z niego, że ostatnio jej zarobki wynosiły: wynagrodzenie zasadnicze 17.800 zł, premia miesięczna uznaniowa do 2.000 zł i dodatek stażowy za wysługę lat w wysokości 11%. Przy czym informacje te dotyczyły roku 1987, który to rok nie został objęty zaświadczeniem o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (1978-1986). Z informacji zawartych w świadectwie pracy nie można było także wyprowadzić wniosku, że kwoty wystawione w Rp-7 były prawidłowe. Nie można było nawet wnioskować, że przynajmniej w roku 1986 wnioskodawczyni otrzymywała takie samo wynagrodzenie zasadnicze, gdyż 17.800 zł x 12 = 213.600 zł, a na Rp-7 przy 1986 r. widniała przy wynagrodzeniu zasadniczym inna kwota - 209.769 zł. Tym samym w oparciu o świadectwo pracy nie było możliwe zweryfikowanie zapisów w Rp-7. Sąd Okręgowy wskazał, że ani wnioskodawczyni ani świadkowie nie mieli wiedzy o miejscu zamieszkania S. K.. Ponieważ na tym terenie jest to popularne nazwisko, zatem Sąd uznał poszukiwanie z urzędu adresu S. K. za niemożliwe. Nadto H. G. była w toku postępowania reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, który nie zgłosił żadnego wniosku dowodowego na tę okoliczność. Z tych względów Sąd oceniał zgłoszone roszczenie w oparciu o przeprowadzone przed nim dowody. Przy rozstrzyganiu sprawy, Sąd miał na uwadze ugruntowane stanowisko orzecznictwa, z którego wynika, że w postępowaniu cywilnym przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych w sprawie o przeliczenie wysokości emerytury możliwe jest dopuszczenie i przeprowadzenie wszelkich dowodów, w tym także dowodu z zeznań świadków lub przesłuchania samego wnioskodawcy. Nie jest jednak możliwe przeliczenie wysokości emerytury w oparciu o jakąś hipotetyczną uśrednioną wielkość danego składnika wynagrodzenia uzyskiwanego przez ubezpieczonego, wywiedzioną z wysokości z takiego samego składnika wypłaconego innym pracownikom (por. wyrok SN z 04.07.2007 r., I UK 36/07, SA w B. w wyroku z 05.02.2013 r., III AUa 838/12). Stanowisko to podzielił Sąd Okręgowy, mając na uwadze, że wysokość świadczenia emerytalnego pozostaje funkcją uzyskiwanych niegdyś dochodów, a zatem dla jego wyliczenia nieodzownym pozostaje ustalenie rzeczywistych zarobków jako decydujących o rozmiarze opłacanej składki na ubezpieczenie społeczne. Niedopuszczalnym przy tym jest opieranie się w tym celu jedynie na hipotezach, czy założeniach wynikających z przyjęcia średnich wartości. Dlatego, choć Sąd uznał zeznania świadków za wiarygodne, to nie mógł na nich oprzeć swych ustaleń co do wysokości wynagrodzenia H. G. w spornym okresie. Na marginesie Sąd Okręgowy zauważył, że jeśli wnioskodawczyni pozyska informacje o dowodach na okoliczność wysokości swego zatrudnienia w spornym okresie, to będzie mogła ponownie ubiegać się o przeliczenie wysokości swej emerytury. Dlatego też, Sąd, na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego wyroku złożyła H. G..

Zaskarżając wyrok w całości zarzuciła Sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i niesłuszne przyjęcie, że ZUS prawidłowo ustalił podstawę wymiaru kapitału z 10 kolejnych lata kalendarzowych tj. od 01.01.1975 r. do 31.12.1984 r. i wskaźnik podstawy wymiaru kapitału 31,8 %.

Wskazując na powyższe wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny przyjął poczynione w pierwszej instancji ustalenia faktyczne za własne, bez potrzeby ich korekty, czy uzupełniania, czyniąc je zarazem integralną częścią niniejszego orzeczenia, w konsekwencji czego nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego powtarzania (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1997 r., sygn. II UKN 61/97, opubl. w OSNAP z 1998 Nr 3, poz. 104, z 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98, OSNAP z 1998 Nr 24, poz. 776, z 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, lex nr 585720 i z 24 września 2009 r., II PK 58/09, lex nr 558303).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. Stosownie do treści art. 233 § 1 k.p.c., sąd dokonuje swobodnej oceny dowodów i ocenia ich wiarygodność stosownie do własnego przekonania, jednocześnie dokonując wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Przy tej ostatniej czynności Sąd jest zobligowany uwzględnić wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu, jak też wszelkie okoliczności towarzyszące ich przeprowadzaniu (wyrok Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 r., sygn. akt IV CKN 1218/00). Granice swobodnej oceny dowodów winny być wyznaczone wymogami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia. W myśl powyższych dyrektyw, Sąd pierwszej instancji rozważa w sposób racjonalny i wszechstronny materiał dowodowy, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych, a wiążącą ich moc i wiarygodność odnosi do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (wyrok Sądu Najwyższego z 10 czerwca 1999 r., II UK 685/98).

W kontekście zaskarżonego przepisu Sąd Apelacyjny uznał, iż Sąd pierwszej instancji poczynił poprawne ustalenia co do stanu faktycznego oraz dokonał trafnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, zgodnie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego (art. 233 § 1 k.p.c.). Sąd ten zasadnie uznał, iż wysokość emerytury wnioskodawczyni została ustalona prawidłowo.

W przedmiotowej sprawie spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia kwestii wysokości wynagrodzenia otrzymywanego przez H. G. w Związku (...) w O. w latach 1978-1986, która to wysokość wpływa na wartość kapitału początkowego i wysokość jej emerytury.

Prawidłowo Sąd pierwszej instancji przyjął, że zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu Rp-7 było niewiarygodne, jako że zostało podpisane przez osobę nieuprawnioną, 9 lat po rozwiązaniu (...). W tym miejscu należy zwrócić uwagę że w aktach emerytalnych znajdują się 2 zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu skarżącej, z różnych dat, podpisane przez byłego Przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego (...) S. K.. Jedno z 25 listopada 1998 r. gdzie wskaźnik wysokości podstawy wymiaru z lat 1978 – 1986 wynosi 70,91 % (k. 24 akt ZUS tom I) i drugie z 8 stycznia 1999 r., gdzie wskaźnik ten wynosi 72,85 % (k. 40 akt ZUS tom I). Zatem z uwagi na brak wiarygodnego zaświadczenia potwierdzającego wysokość wynagrodzenia skarżącej uzyskanego w ww. latach słusznie Sąd pierwszej instancji podjął próbę pozyskania dokumentacji pracowniczej i płacowej z okresu jej zatrudnienia w (...). Z powodu nieodnalezienia jakiejkolwiek dokumentacji przeprowadził dowód z zeznań zawnioskowanych przez skarżącą świadków - I. L. i J. P.. Współpracownice skarżącej nie miały szczególnej i dokładnej wiedzy co do wysokości wynagrodzenia, jakie uzyskiwała ona w (...) na stanowisku księgowej. Potwierdziły jedynie, że zarobki w (...) były wysokie.

W związku z tym słusznie przyjął Sąd pierwszej instancji, że nie było możliwe przeliczenie wysokości kapitału początkowego/emerytury skarżącej w oparciu o jakąś hipotetyczną uśrednioną wysokość wynagrodzenia, na podstawie ogólnych zeznań innych pracowników zatrudnionych w (...). Bez znaczenia była też okoliczność, że wynagrodzenia wypłacane w (...) pracownikom, w okresie zatrudnienia w nim skarżącej, były wyższe w porównaniu do wypłacanych wówczas w innych zakładach pracy. Również z informacji zawartych w świadectwie pracy z 30 sierpnia 1987 r. odnośnie wynagrodzenia z ostatniego roku pracy skarżącej w (...) nie można było wyprowadzić wniosku, że kwoty wystawione w Rp-7 były prawidłowe. Stąd należało przyjąć do obliczenia podstawy wymiaru kapitału początkowego/emerytury i wysokości wskaźnika tej podstawy przeciętną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z 10 kolejnych lat kalendarzowych, tj. od 01.01.1975 r. do 31.12.1984 r., gdzie wskaźnik podstawy wymiaru wyniósł 31,81%.

Dlatego też, na mocy art. 385 k.p.c., apelacja została oddalona.