Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 66/17

WYROK ŁĄCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Tomasz Choczaj

Protokolant: staż. Justyna Raj

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2017 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa W. M. i M. M.

przeciwko D. S. i Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

1)  oddala oba powództwa,

2)  zasądza od powoda W. M. na rzecz pozwanej D. S. kwotę 5 417,00 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego,

3)  zasądza od powódki M. M. na rzecz pozwanej D. S. kwotę 5 417,00 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego,

4)  zasądza od powoda W. M. na rzecz pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 6 970,75 zł (sześć tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt złotych 75/100) tytułem zwrotu kosztów procesu,

5)  zasądza od powódki M. M. na rzecz pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 5 417,00 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego,

6)  przyznaje i wypłaca adwokatowi D. D. z środków budżetowych Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu kwotę 9 329,39 zł (dziewięć tysięcy trzysta dwadzieścia dziewięć złotych 39/100) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodom W. M. i M. M., w tym kwotę 1 656,00 zł (jeden tysiąc sześćset pięćdziesiąt sześć złotych) tytułem podatku Vat,

7)  nie obciąża powodów W. M. i M. M. brakującymi kosztami procesu.

Sygn. akt I C 66/17

UZASADNIENIE

W. M. wniósł o zasądzenie od D. S. kwoty 100 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz o przyznanie pełnomocnikowi z urzędu kosztów pomocy prawnej, które nie zostały uiszczone w całości ani
w części.

M. M. wniosła o zasądzenie od D. S. kwoty 100 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz o przyznanie pełnomocnikowi z urzędu kosztów pomocy prawnej, które nie zostały uiszczone w całości ani
w części.

Postanowieniem z dnia 29 marca 2017 roku Sąd wezwał do udziału
w sprawie z powództwa W. M. w charakterze pozwanej Towarzystwo (...) S.A. w W..

Postanowieniem z dnia 23 czerwca 2017 roku Sąd wezwał do udziału
w sprawie z powództwa M. M. w charakterze pozwanej Towarzystwo (...) S.A. w W..

Postanowieniem z dnia 23 czerwca 2017 roku Sąd połączył sprawę
z powództwa M. M. do rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą z powództwa W. M..

D. S. nie uznała obu powództw i wniosła o ich oddalenie
w całości oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu.

Pozwana spółka również nie uznała powództw i wniosła o ich oddalenie
oraz o zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 18 października 2015 roku D. S. kierowała samochodem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Wyjechała ze swojego domu kierując się w stronę D. około godziny 21:00, gdzie miała rozpocząć zmianę o godzinie 22.00. Nie przekraczała prędkości 50 km/h, miała włączone światłach mijania. Po przejechaniu około 200 metrów prawą częścią jezdni w miejscowości P. na wysokości posesji nr (...) usłyszała,
że w coś uderzyła lub najechała. Zatrzymała się i zauważyła, że na drodze leży człowiek, którym okazał się A. M.,
(dowód: zeznania pozwanej D. S. - k. 132 verte i nagranie z dnia 11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:53:27 do 00:56:12 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 58 - 58 verte i nagraniem z dnia 27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:26:13 do 00:38:42; opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58 i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej w Wieluniu o sygn. 3 Ds. 556/15) .

Do zdarzenia doszło w warunkach całkowitego zachmurzenia. Na prawym poboczu drogi znajdowały się lampy uliczne, które tego dnia nie działały. Wjazd
na posesję nr (...) znajdował się pomiędzy dwiema lampami ulicznymi i był nieoświetlony. Nie było mgły ani opadów atmosferycznych, droga nie była oblodzona,
(dowód: zeznania pozwanej D. S. - k. 132 verte
i nagranie z dnia 11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta
od 00:53:27 do 00:56:12 w zw. z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 58 - 58 verte i nagraniem z dnia 27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta
od 00:26:13 do 00:38:42; zeznania świadków S. K. (2) - k. 58 verte i nagranie z dnia 27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta
od 00:42:19 do 00:49:58, D. K. - k. 58 verte - 59 i nagranie
z dnia 27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:51:05
do 00:57:57; opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58 i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej
w W. o sygn. 3 Ds. 556/15)
.

A. M. był ubrany w czarną kurtkę, niebieskie spodnie dżinsowe i czarne obuwie sportowe. W badaniach po zgonie, w próbce jego krwi stwierdzono 3,27 ‰ alkoholu etylowego. Miał rany i otarcia naskórka
i podbiegnięcia krwawe na skórze głowy i lewej kończynie górnej, rozległe wielokierunkowe złamania kości czaszki, krwiogłowie zewnętrzne i wewnętrzne, rozfragmentowania mózgowia, liczne, rozsiane ogniska krwotoczne, podbiegnięcia krwawe w tkance czepca i w okolicy prawego obojczyka. Najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną jego zgonu były rozległe obrażenia głowy, zarówno czaszki, jak i ośrodkowego układu nerwowego, z następowym krwawieniem śródczaszkowym. Obrażeni te mogły nastąpić na skutek wypadku,
(dowód: opinia biegłej M. S. - k. 60 - 73 akt Prokuratury Rejonowej w Wieluniu o sygn. 3 Ds. 556/15) .

Samochód, którym poruszała się powódka, był sprawny. Jego stan techniczny nie miał wpływu na przebieg i zaistnienie zdarzenia drogowego.
W trakcie jazdy pozwana nie rozmawiała przez telefon, była trzeźwa,
(dowód: zeznania pozwanej D. S. - k. 132 verte i nagranie z dnia 11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:53:27 do 00:56:12 w zw.
z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 58 - 58 verte i nagraniem z dnia 27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:26:13 do 00:38:42; opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58 i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej w Wieluniu
o sygn. 3 Ds. 556/15; notatka urzędowa z dnia 18 października 2015 roku - k. 1 akta Prokuratury Rejonowej w Wieluniu o sygn. 3 Ds. 556/15)
.

Pozwana nie potrafiła udzielić pomocy potrąconemu, była roztrzęsiona, poszła więc do najbliższego sąsiada i poprosiła go o pomoc. Mężczyzna udzielił potrąconemu pierwszej pomocy medycznej, a jego żona wezwała na miejsce służby ratunkowe. A. M. leżał na wznak, głową na asfalcie
i z nogami w kierunku bramy wjazdowej. Policjanci stwierdzili zarysowanie
na dolnym zderzaku samochodu pozwanej, w jego dolnej, prawej części,
(dowód: zeznania pozwanej D. S. - k. 132 verte i nagranie z dnia 11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:53:27 do 00:56:12 w zw.
z informacyjnymi wyjaśnieniami - k. 58 - 58 verte i nagraniem z dnia
27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:26:13
do 00:38:42; zeznania świadków S. K. (2) - k. 58 verte i nagranie
z dnia 27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:42:19
do 00:49:58 i D. K. - k. 58 verte - 59 i nagranie z dnia
27 kwietnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:51:05
do 00:57:57; opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58 i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej
w W. o sygn. 3 Ds. 556/15)
.

Uszkodzenia samochodu, którym kierowała D. S.,
ich lokalizacja w dolnej prawej części zderzaka przedniego wykazują, że są one skutkiem wypadku i powstały w wyniku zadziałania siły odkształcającej, podczas najechania na leżącego pieszego A. M.. Uszkodzenia pojazdu
w postaci braku zaślepki w poszyciu zderzaka po prawej stronie
są charakterystyczne dla kontaktu z osobą leżącą,
(dowód: opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58 i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej w Wieluniu o sygn. 3 Ds. 556/15; opinia ustna biegłego G. A. - k. 130 verte - 131 i nagranie z dnia
11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:07:33
do 00:16:40)
.

Główną i jedyną przyczyną zaistnienia wypadku było postępowanie pieszego A. M., który w nocy leżał na drodze w miejscu nieoświetlonym, częściowo na jezdni i częściowo na poboczu. Tym samym A. M. naruszył zasadę zachowania ostrożności na drodze przejawiającą
się w obowiązku unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego lub ruch utrudniać albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Natomiast D. S. nie naruszyła zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
(dowód: opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58
i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej w Wieluniu o sygn. 3 Ds. 556/15; opinia ustna biegłego G. A. - k. 130 verte - 131 i nagranie z dnia
11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:07:33
do 00:16:40)
.

Z uwagi na występowanie na odcinku drogi, na którym doszło do wypadku, równych poboczy trawiastych, D. S. nie miała żadnych podstaw
do przewidywania, że nieoświetleni piesi będą poruszali się jezdnią,
a nie poboczem, a gdyby nawet tak było, to w świetle obowiązujących zasad ruchu drogowego miała podstawy przewidzieć, iż piesi po zauważeniu świateł zejdą
z jezdni na pobocze. Prędkość, z jaką poruszała się pozwana, spełniała kryteria tzw. prędkości bezpiecznej. Odcinek możliwego zauważenia przez D. S. pieszego leżącego na skraju jezdni mógł być krótszy od odcinka niezbędnego
do zatrzymania samochodu przed pieszym lub do jego ominięcia. Gdyby D. S. miała możliwość dostrzec pieszego leżącego na skraju jezdni przed jego najechaniem, to reagując na taką sytuacje i dążąc do uniknięcia najechania miałaby możliwość wykonania dwóch manewrów obronnych: gwałtownego hamowania lub gwałtownego omijania, albo obu tych manewrów jednocześnie, przy czym ostatni manewr wymagałby posiadania przez nią umiejętności
w kierowaniu samochodem wyższych od przeciętnych. W warunkach jezdni asfaltowej o nawierzchni suchej, D. S. miała możliwość zatrzymania samochodu na odcinku o długości około 29,6 m, a ominięcia na odcinku
o długości około 19,9 m. Możliwość zauważenia leżącego pieszego przy światłach drogowych wynosi od 10-30 m przy nawierzchni suchej i 5-15 m przy nawierzchni mokrej, a przy światłach mijania odpowiednio 8-17 m i 0-10 m. Brak jest jednak wystarczających podstaw technicznych do jednoznacznego ustalenia odległości, z jakiej D. S. powinna bezsprzecznie dostrzec A. M.. Realna odległość jego dostrzeżenia była jednak bardzo mała, a zaskoczenie,
że pojawi się na jezdni, duże,
(dowód: opinia biegłego G. A. - k. 67 - 81; opinia biegłego S. K. (1) - k. 50 - 58 i k. 120 - 131 akt Prokuratury Rejonowej w Wieluniu o sygn. 3 Ds. 556/15; opinia ustna biegłego G. A. - k. 130 verte - 131 i nagranie z dnia 11 grudnia 2017 roku - płyta - koperta - k. 145, minuta od 00:07:33 do 00:16:40) .

Postanowieniem z dnia 29 marca 2016 roku Komenda Powiatowa Policji w P. umorzyła śledztwo w sprawie tego wypadku - wobec braku znamion czynu zabronionego, (bezsporne) .

Samochód D. S. w chwili wypadku był ubezpieczony
w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych
w pozwanej spółce,
(bezsporne) .

Powyższy stan faktyczny jest częściowo bezsporny, ponieważ został oparty na dowodach i twierdzeniach nie negowanych przez strony.

Sąd oparł swoje ustalenia w zakresie zachowania się D. S.
i A. M. na drodze w oparciu o opinię biegłego G. A. i biegłego S. K. (1), które uznał za pełne, jasne
i wewnętrznie niesprzeczne. Ponadto opinie nie zostały skutecznie zakwestionowane przez strony. Ponadto biegły G. A. w opinii uzupełniającej wydanej na rozprawie rzetelnie ustosunkowała się do zarzutów, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Nie dostrzeżono przy tym żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy obu biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych względów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii kolejnego biegłego.

W związku z jasną opinią biegłego G. A. Sąd oddalił wniosek powodów o zwrócenie się do operatora telefonii komórkowej w celu nadesłania bilingu rozmów telefonicznych D. S. z dnia 19 października 2015 roku. Ponadto wniosek ten jest spóźniony i jego realizacja doprowadziłaby do przewlekania postępowania, mógł być on już zgłoszony co najmniej
na pierwszej rozprawie w dniu 27 kwietnia 2017 roku, gdy D. S. wyjaśniała, że w czasie jazdy nie rozmawiała przez telefon komórkowy. Ponadto Sąd nie otrzymałby takiego bilingu z uwagi na treść art. 159 ustawy z dnia
16 lipca 2004 roku
- Prawo telekomunikacyjne
(tekst jedn., Dz.U. z 2017 roku, poz. 1907 ze zm.) .

Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego zeznania świadka P. B., gdyż nic nie wnoszą do sprawy.

Sąd pominął przy ustalaniu stanu faktycznego zeznania powodów, gdyż
nie byli oni świadkami wypadku i nie mają wiedzy w tym zakresie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powodowie wystąpili z żądaniem wypłaty stosownego zadośćuczynienia
w związku z tragiczną śmiercią ich syna, która nastąpiła na skutek obrażeń doznanych w wypadku komunikacyjnym.

Samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego
za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie
lub mieniu na zasadzie ryzyka - gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny (art. 436 § 1 k.c.).

Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania
za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność
za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, przy czym uprawniony
do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio
od ubezpieczyciela (art. 822 § 1 i § 4 k.c.).

Zakres powyższej odpowiedzialności ubezpieczyciela konkretyzuje art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn., Dz.U. z 2016 roku, 2060 ze zm.), zgodnie z którym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym
są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Natomiast
z treści
art. 35 tej ustawy wynika, że ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Przepisy te nie regulują jednak zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela w sposób samodzielny,
a odwołują się do odpowiedzialności posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego na podstawie przepisów prawa cywilnego, co wprost wynika
z treści
art. 34 ust. 1 . Przy czym odpowiedzialność cywilna posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody spowodowane ruchem tego pojazdu jest oparta
na zasadzie ryzyka. Jest to odpowiedzialność za sam skutek zdarzenia powodującego szkodę (
art. 436 k.c. ). Natomiast kierujący pojazdem mechanicznym, który nie jest jego posiadaczem odpowiada na zasadzie winy ( art. 415 k.c. ).

W niniejszej sprawie D. S. w chwili wypadku, co w sprawie jest bezsporne, była kierującym posiadaczem pojazdu mechanicznego, zatem również pozwana spółka odpowiada na zasadzie ryzyka. Stan faktyczny sprawy nie daje żadnych podstaw do stwierdzenia, iż doszło do zaistnienia któregokolwiek wyjątku z art. 436 § 2 k.c. , a więc zderzenia się mechanicznych środków komunikacji czy wyrządzenia szkody osobie trzeciej przewożonej z grzeczności.

Sąd uznał, że w świetle ustalonych faktów powództwa podlegają oddaleniu.

Powstanie szkody musi być przyczynowo związane z ruchem pojazdu mechanicznego poruszanego za pomocą sił przyrody, a do powstania odpowiedzialności cywilnej z art. 436 § 1 k.c. konieczne jest także istnienie związku przyczynowego adekwatnego między ruchem samochodu
a szkodą. W przedmiotowej sprawie nie ulega żadnej wątpliwości,
że doszło do wyrządzenia szkody w wyniku ruchu pojazdu, którym kierowała D. S., gdyż śmierć w wyniku ruchu tego pojazdu poniósł A. M., co wynika z opinii biegłego lekarza, który wykonywał sekcje zwłok. Należy zatem stwierdzić, że powodowie wykazali zdarzenie wywołujące szkodę, samą szkodę i związek przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą.

Odpowiedzialność wynikająca z treści art. 435 k.c . nie ma jednak charakteru absolutnego. W przypadkach wymienionych w ustawie może ona być wyłączona, z tym, że ciężar wykazania obciąża osobę, która chce się od odpowiedzialności zwolnić. Przyczynami wyłączającymi odpowiedzialność
są: siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego i wyłączna wina osoby trzeciej.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, że w przepisie art. 435 k.c. chodzi o wyłączny związek przyczynowy między zachowaniem
się poszkodowanego a wypadkiem. Powstanie szkody wyłącznie z winy poszkodowanego oznacza, że zachodzi nie tylko związek przyczynowy między zachowaniem się poszkodowanego a szkodą, ale że jego zachowanie
się ma takie cechy subiektywne, iż można poszkodowanemu przypisać świadomość, że swoim zachowaniem doprowadził do powstania szkody. Zatem Sąd Najwyższy konsekwentnie przyjmuje, że wina poszkodowanego musi być wyłączną przyczyną szkody, aby zwalniała od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka.

Oczywistym jest, że od prowadzącego pojazd mechaniczny wymaga
się, aby liczył się on z możliwością nieodpowiedniego zachowania innego uczestnika ruchu drogowego. Nie dojdzie więc do wyłączenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeśli szkoda była wprawdzie następstwem zawinionego działania samego poszkodowanego, ale posiadaczowi pojazdu będzie można postawić zarzut naruszenia przepisów ruchu drogowego. Dla odrzucenia wyłącznej winy poszkodowanego w wypadku samochodowym nie jest więc konieczne stwierdzenie, że doszło do niego z winy kierowcy, gdyż wystarczy stwierdzenie, że jedną z przyczyn wypadku było jakiekolwiek inne zdarzenie, które temu wypadkowi towarzyszy. Takim przyczynami, o charakterze obiektywnym
są np. ciężkie warunki jazdy (pora nocna, oszroniona jezdnia, mgła, itp.), które możliwość powstania wypadku z ich powodu - jeśli chodzi o odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego - obejmują jego ryzykiem.

Mając na uwadze zeznania powódki i opinie biegłych z zakresu ruchu drogowego i ustalania przyczyn wypadków należy stwierdzić, że pozwane wykazały, że zaszła wymieniona w art. 436 § 1 k.c. przesłanka egzoneracyjna, bowiem wyłączną przyczyną przedmiotowego tragicznego wypadku było zachowanie się A. M..

Biegli wprost stwierdzili, że uszkodzenia samochodu, którym kierowała D. S., ich lokalizacja w dolnej prawej części zderzaka przedniego wykazują, że są one skutkiem wypadku i powstały w wyniku zadziałania siły odkształcającej, podczas najechania na leżącego pieszego A. M.. Ponadto biegli podali, że główną i jedyną (nie wskazali na inną) przyczyną zaistnienia wypadku było postępowanie A. M., który w nocy leżał na drodze w miejscu nieoświetlonym, częściowo na jezdni i częściowo na poboczu, będąc pod wpływem alkoholu. Wskazali, że pieszy naruszył zasadę zachowania ostrożności na drodze przejawiającą się w obowiązku unikania wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie dla bezpieczeństwa
lub porządku ruchu drogowego lub ruch utrudniać albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. A. M. w warunkach ograniczonej ciemnością widoczności drogi,
nie zwracał uwagi na zbliżający się do niego pojazd i nie ustąpił
mu pierwszeństwa. Jego zachowanie było z całą pewnością spowodowane spożyciem alkoholu w dużej ilości, gdyż po badaniu w czasie sekcji zwłok ujawniono 3,27 % alkoholu w jego krwi. Należy w tym miejscu dodać za biegłymi, że nie ujawniono śladów, które wskazywałyby na to, że A. M. został wcześniej potrącony przez inny samochód. Zatem jego pozycja przedwypadkowa mogła mieć tylko i wyłącznie związek z jego stanem nietrzeźwości.

Jednocześnie biegli w sposób kategoryczny stwierdzili, że stan techniczny samochodu, którym kierowała D. S., nie miał wpływu na przebieg
i zaistnienie wypadku oraz to, że nie naruszyła ona zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Prędkość, z która jechała, była prędkością bezpieczną, przy której
nie miała możliwości dostrzec leżącego częściowo na jezdni pieszego na tyle wcześnie, aby uniknąć jego najechania.

Należy zwrócić uwagę na to, że D. S., jak każdy prowadzący pojazd mechaniczny, miała prawo oczekiwać respektowania zasad bezpieczeństwa ruchu przez wszystkich współuczestników ruchu. W żadnym razie takie okoliczności, jak poruszanie się po złej stronie jezdni pieszych pod wpływem alkoholu bez stosownego oświetlenia lub ich leżenie na jezdni w nocy, nie mogą być traktowane jako wskazówki dla kierujących samochodami,
że współuczestnicy ruchu będą wywoływać sytuacje zagrażające bezpieczeństwu na drodze, obligujące ich do szczególnej ostrożności, realizowanej w tym przypadku za pośrednictwem zasady ograniczonego zaufania. Przeciwnie, zasady ruchu drogowego obligują wszystkich uczestników ruchu do wzmożenia ostrożności i uwagi, a zwłaszcza przestrzegania zasad mających na celu zapewnienie optymalnego bezpieczeństwa. To, że zachowania pieszych na drodze często wskazują na brak rozsądku i wyobraźni nie oznacza, że pieszy jest zawsze uprzywilejowanym uczestnikiem ruchu drogowego, którego zachowania
są premiowane przerzuceniem odpowiedzialności na innych uczestników.
Jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 października 2005 roku (sygn. akt IV KK 244/05, LEX nr 183099), nałożenie na uczestnika ruchu drogowego obowiązku przewidzenia bez wyjątku wszystkich, nawet najbardziej irracjonalnych zachowań innych uczestników tego ruchu, prowadziłoby w prostej linii do jego sparaliżowania. Nie można przy tym, dla uzasadnienia stanowiska przeciwnego, odwołać się do zasady ograniczonego zaufania przewidzianej w
art. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym , który obliguje do uwzględnienia nieprawidłowych zachowań innych uczestników ruchu jedynie wtedy,
gdy okoliczności wskazują na możliwość innego zachowania niż przewidziane przepisami tej ustawy.

W tym miejscu dodać należy, że z opinii biegłego G. A. wynika, że D. S. nie miała żadnych podstaw do przewidywania,
że nieoświetleni piesi będą poruszali się jezdnią, a nie poboczem, a gdyby nawet tak było, to w świetle obowiązujących zasad ruchu drogowego miała podstawy przewidzieć, iż piesi po zauważeniu świateł zejdą z jezdni na pobocze. Ponadto biegły stwierdził, że realna odległość dostrzeżenia leżącego A. M. była bardzo mała, a zaskoczenie, że pojawiła się taka przeszkoda na jezdni, duże.

Powodowie, wobec takiej treści opinii, nie złożyli żadnych wniosków dowodowych zmierzających do wykazania, że obok tej przyczyny wypadku (naruszenie przez A. M. zasady zachowania ostrożności
na drodze) działała jeszcze inna przyczyna, zaszła po stronie posiadacza pojazdu. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 lipca 2000 roku (sygn. akt
II CKN 1123/98) konstrukcja przepisów
art. 435 i art. 436 § 1 k.c. polega
bowiem na przeciwstawieniu źródeł powstania szkody w płaszczyźnie przyczynowości, a nie winy. Dlatego, jeżeli posiadacz pojazdu broni
się wykazywaniem, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego
lub osoby trzeciej, nadal przyjmuje się jego odpowiedzialność, gdy udowodnione zostanie, że obok tej przyczyny działała jeszcze inna, zaszła po jego stronie.
Tej ostatniej okoliczności powodowie jednak, jak już wyżej wskazano,
nie udowodnili, nie podważyli wniosków opinii biegłego S. G., z których wynika, że zachowanie A. M. było jedyną przyczyną powstania wypadku. Choć biegły G. A. wskazał, że główną przyczyną zaistnienia wypadku było postępowanie pieszego, to jednak nie wskazał na inne, niezawinionego przez niego okoliczności, które doprowadziły
do zdarzenia.

Z tych wszystkich względów Sąd oddalił oba powództwa, o czym orzekł, jak w pkt 1 wyroku.

O kosztach procesu należnych pozwanym od powodów Sąd orzekł,
jak w punkcie 2, 3, 4 i 5 wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c., gdyż powodowie przegrali sprawę.

Wysokość kosztów zastępstwa prawnego należnych od powodów D. S. Sąd ustalił w oparciu o treść § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.) . Koszty te Sąd powiększył
o uiszczoną przez pozwaną opłatę skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

Natomiast wysokość kosztów zastępstwa prawnego należnych od powodów pozwanej spółce Sąd ustalił w oparciu o treść § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1804 ze zm.) . Koszty te Sąd powiększył
o uiszczoną przez pozwaną opłatę skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł, a w przypadku kosztów należnych od W. M. o zaliczkę, którą pozwana wpłaciła na poczet kosztów opinii biegłego w wysokości 1 553,57 zł.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodom z urzędu Sąd orzekł, jak w pkt 6 wyroku, na podstawie § 1, 2 i 4 w zw. z § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016 roku
w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 roku, poz. 1714
ze zm.). Ustalając wysokość tych kosztów Sąd wziął pod uwagę spis kosztów przedstawionych przez pełnomocnika powodów, który jest prawidłowy pod względem rachunkowym i merytorycznym, bowiem uzasadnione są koszty dojazdu pełnomocnika na rozprawy, mając na uwadze treść art. 98 § 2 k.p.c., jednakże
nie podlegają one powiększeniu o podatek Vat.

O brakujących kosztach procesu Sąd orzekł, jak w punkcie 7 wyroku,
na podstawie art. 102 k.p.c., z uwagi na trudną sytuację finansową powodów.