Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 10/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Przemysław Jagosz

Protokolant prac. sąd. Natalia Indyka

po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2017 r., w Olsztynie, na rozprawie,

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko Skarbowi Państwa – (...)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 6 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  znosi wzajemnie koszty procesu między stronami;

IV.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Olsztynie nieuiszczone koszty sądowe:

a)  w kwocie 4 185,09 zł od powoda z roszczenia zasądzonego w pkt I,

b)  w kwocie 39,33 zł od pozwanego.

Sygn. akt I C 10/17

UZASADNIENIE

M. J. żądał od pozwanego Skarbu Państwa – (...) kwoty 80 000 zł, w tym 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia i 40 000 zł odszkodowania w związku z krzywdą i szkodą, jakich miał doznać wskutek niezapewnienia mu właściwej opieki i pomocy po urazie nogi, jakiego doznał podczas pobytu w zakładzie karnym w dniu 21.12.2016 r. Podnosił nadto, że dokumentacja medyczna przekazana przy przenoszeniu do innego zakładu w kwietniu 2017 r. nie była kompletna i wystarczająca do prowadzenia właściwego leczenia urazu, zaś w na przełomie grudnia 2016 r. i stycznia 2017 r. odmówiono mu przyjęcia korespondencji ze skargami.

Pozwany Skarb Państwa – (...) wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc, że jego postępowanie było właściwe i nie nosiło cech bezprawności, pozwany nie zgłaszał dolegliwości we właściwym czasie, a nadto nie odmówiono mu przyjęcia korespondencji.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód przybył do zakładu karnego w B. w dniu 22.09.2016 r. W dniu 21.12.2016 r. doznał urazu prawej stopy. Uraz zgłosił pielęgniarce przy wieczornym wydawaniu leków w dniu 23.12.2016 r., co zostało odnotowane w książeczce zdrowia osadzonego. W opisie stanu stopy zapisano „stopa lekko obrzęknięta, zaczerwieniona, z zasinieniem w okolicy palców od str. grzbietu i podeszwy”. Powodowi wydano altacet, naproxen, gazę i bandaż, zaś informację o urazie przekazano do ambulatorium do wiadomości lekarza.

Lekarz zatrudniany przez zakład karny w B. przyjął powoda w dniu 29.12.2016 r., poza dniem planowanych przyjęć osadzonych z oddziału, na którym osadzono powoda (oddział XII).

Do tego czasu powód nie zgłaszał ponownie dolegliwości związanych z urazem stopy. W swojej celi zajmował górne łóżko.

W dniu 29.12.2016 r. stwierdził podbiegnięcia krwawe bez obrzęku i niewielki ból przy obmacywaniu przedniej części śródstopia prawego. Założono opaskę elastyczną, wydano powodowi 2 kule łokciowe i pouczono o konieczności oszczędzania stopy. Ponadto zlecono wykonanie badań RTG stopy, a po wykonaniu zdjęcia RTG – konsultację ortopedyczną.

Badanie RTG wykonano poza zakładem karnym w dniu 3.01.2017 r. Badanie wykazało złamanie V kości śródstopia prawego, po czym zalecono elewację i nieobciążani kończyny, chodzenie o kulach łokciowych oraz lelki Fragmin i Paracetamol.

W dniu 4.01.2017 r. powodowi założono opatrunek gipsowy na 6 tygodni.

W dniu 9.01.2017 r. powód został przeniesiony do innej celi na innym oddziale (z oddziału XII na oddział XVII). Większość swoich rzeczy przeniósł sam.

W dniu 13.01.2017 r. powód przekazał do wysłania korespondencję do jednego z sądów w Warszawie.

W dniu 18.01.2017 r. odbyła się konsultacja ortopedyczna z zaleceniem kolejnej za 3 tygodnie. W dniu 22.02.2017 r. zlecono zdjęcie gipsu i wykonanie potem zdjęcia RTG. Zdjęcie to, wykonane w dniu 7.03.2017 r., wykazało brak zrostu i zlecono konsultację ortopedyczną. Po tej konsultacji i ustaleniu, że obraz kończyny jest stabilny (24.03.2017 r.) zlecono wykonanie kolejnego zdjęcia RTG i ocenę do decyzji za 6 tygodni.

W dniu 6.04.2017 r. książeczka zdrowia powoda została przekazana do akt niniejszej sprawy – na wniosek powoda. W zakładzie karnym założono książeczkę zastępczą, którą przekazano w dniu 12.04.2017 r. do zakładu karnego, do którego przeniesiono powoda.

W nowym zakładzie w dniu 21.04.2017 r. zlecono konsultację ortopedyczną. zdjęciu RTG z 9.05.2017 r. stwierdzono zrost złamania z niewielkim przemieszczeniem odłamów. W dniu 16.05.2017 r. zalecono odstawienie kul oraz dolne łóżko, zaś w dniu 6.06.2017 r. stwierdzono postępujący zrost, zalecając ograniczenie obciążania i rehabilitację.

W zakładzie karnym w B. było i jest możliwe wykonanie zdjęć RTG, jednak w okresie między 29.12.2016 r. a 3.01.2017 r. zajmujący się tym pracownik nie był obecny w pracy z powodu urlopu.

Do końca 2016 r. drobne dolegliwości zgłaszane przez osadzonych były odnotowywane w dokumentacji bez zgłaszania tego lekarzowi, poważniejsze zgłaszano lekarzowi bezpośrednio lub zostawiając mu notatkę, jeżeli był nieobecny, zaś w przypadkach wymagających udzielenia niezwłocznej pomocy możliwe było jej udzielenie poza zakładem karnym (ze zorganizowaniem transportu sanitarnego).

Zgłoszenie urazu stopy przez powoda po 2 dniach od zdarzenia, podobnie jak zastosowanie unieruchomienia złamania przy pomocy opatrunku gipsowego po 14 dniach od urazu z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością opóźniło zapoczątkowanie zrostu złamanej kości śródstopia i wydłużyło proces gojenia, zaś opóźniony zrost w powiązaniu z obciążaniem kończyny w okresie gojenia z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością wydłużył czas gojenia (o ok. 6 tygodni).

(częśc. bezsporne, wydruk z historii rozmieszczenia k. 74, harmonogram przyjęć lekarza dyżurnego k. 79, dokumentacja medyczna powoda z książeczką zdrowia osadzonego k. 61 i 85, książeczka zastępcza przekazana przy przemieszczeniu powoda k. 219-233, zezn. śwd. R. S., A. Z., M. L., A. K., S. Ł., Ł. F., M. G., M. P., K. F., T. F., K. K., T. M., A. W. za adn. k. 185v-188, K. S., I. J., W. K., J. R., Ł. J., M. S., P. P. za adn. k. 213v-215, A. M., D. P., M. Ż., J. M. za adn. k. 270-271, opinia biegłego lekarza ortopedy k. 285-286 i k. 331, część. zeznania powoda k. 373-376)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń powództwo okazało się częściowo zasadne.

Poza sporem między stronami było to, że w dniu 21.12.2016 r. podczas pobytu w zakładzie karnym w B. powód doznał urazu stopy, który zgłosił dopiero w dniu 23.12.2016 r. Potwierdzają to zarówno przedstawione w sprawie dokumenty, jak i zeznania świadków i samego powoda, który wyraźnie przyznał, że przed 23.12.2016 r. domagał się od personelu medycznego jedynie leków przeciwbólowych.

Nie ulega nadto wątpliwości, że został przyjęty przez lekarza dopiero w dniu 29.12.2016 r., czyli 6 dni po zgłoszeniu urazu; zalecone wówczas zdjęcie RTG wykonano 3.01.2017 r. (10 dni po zgłoszeniu), zaś unieruchomienie kończyny w opatrunku gipsowym zastosowano w dniu 4.01.2017 r. (11 dni od zgłoszenia). W świetle niekwestionowanej w tym zakresie opinii biegłego lekarza ortopedy wydłużyło to czas rozpoczęcia gojenia i wystąpienia zrostu kostnego w złamanej kończynie.

Z niezaprzeczonych w tej mierze zeznań i wyjaśnień powoda (por. np. pismo k. 317v), które w sposób pośredni znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków, którzy nie przeczyli tym okolicznościom, wynika nadto, że powód w początkowym okresie po doznaniu urazu zajmował górne łóżko w swojej celi, a już po założeniu opatrunku gipsowego przenosił swoje rzeczy do innego oddziału, korzystając z pomocy innego osadzonego tylko co do niektórych z nich. Z zeznań śwd. D. P., wynika również, że po założeniu gipsu powód poruszał się bez kul, mimo zalecenia oszczędzania kończyny i uwag przypominających mu o takich zaleceniach. Wprawdzie powód zasadniczo kwestionował zeznania niemal wszystkich świadków, w tym śwd. D. P., jednak nie sposób pominąć, że sam przyznawał fakt poruszania się bez kul i obciążania kończyny – np. w piśmie z 11.09.2017 r. (k. 317 i nast.).

W konsekwencji, na podstawie tych dowodów Sąd przyjął za wykazane, że w zarówno w okresie po doznaniu urazu stopu, jak i po zgłoszeniu tego urazu, przyjęciu przez lekarza i po założeniu opatrunku gipsowego, powód obciążał kończynę wbrew zaleceniom lekarskim.

W związku z treścią żądań powoda w tym zakresie rozstrzygnięcia wymagało zatem, czy wskazane okoliczności wpłynęły na pogorszenie stanu zdrowia powoda i czy odpowiedzialność za to ponosi pozwany, ewentualnie, w jakim stopniu, a nadto, czy dokumentacja medyczna przekazana do zakładu karnego, do którego został przeniesiony, była wystarczająca do kontynuowania leczenia złamania i czy jej ewentualny brak pogorszył stan zdrowia powoda lub wydłużył czas leczenia.

Powód domagał się bowiem zadośćuczynienia i odszkodowania, co - w powiązaniu z przytaczanymi przez niego okolicznościami – oznacza, że podstawę prawną jego żądań stanowiły przepisy art. 444 § 1 i art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego (k.c.) w związku z art. 417 § 1 k.c., regulujące podstawę i zakres odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej. W ocenie Sądu nie ulega przy tym wątpliwości, że zapewnienie powodowi, jako osobie odbywającej karę pozbawienia wolności w placówce prowadzonej przez pozwanego, właściwych i odpowiadających prawu warunków pobytu, w tym dostępu do świadczeń z zakresu ochrony zdrowia i ich właściwego dokumentowania, stanowi wykonywanie władzy publicznej w rozumieniu art. 417 § 1 k.c.

Zgodnie z przepisami art. 102 pkt 2 i art. 115 Kodeksu karnego wykonawczego oraz wydanego na ich podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14.06.2012 r. (Dz. U. z 2012 r., poz. 738) skazany ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności, zaś w przypadkach wymagających udzielenia natychmiastowej pomocy również w pozawięziennych podmiotach leczniczych z użyciem w uzasadnionych wypadkach transportu sanitarnego (por. § 2 wym. wyżej rozporządzenia). Oczywistym jest nadto, że organizacja udzielania takich świadczeń powinna cechować się należytą starannością, umożliwiając uniknięcie sytuacji zagrażających życiu lub zdrowiu skazanego i udzielenie niezbędnej pomocy w najkrótszym możliwym obiektywnie terminie. Oczekiwanie takiej organizacji jest tym bardziej uzasadnione, że udzielenie świadczenia zdrowotnego dotyczy osoby pozbawionej wolności, która nie może samodzielnie i w dowolnym czasie uzyskać koniecznej pomocy, lecz zależy w tej mierze od decyzji władz jednostki penitencjarnej, w której jest osadzona.

W sprawie niniejszej nie ulega wątpliwości, że powodowi udzielono pomocy medycznej i niezbędnych świadczeń zdrowotnych, zarówno w ramach zakładu karnego, jak i w placówkach pozawięziennych. Niemniej, jak wynika z opinii biegłego, ale również z zeznań jednego ze świadków (lekarza zatrudnionego w zakładzie karnym w B.) uczyniono to w sposób opóźniony w stosunku do tego, co było konieczne, wywołując w związku z tym negatywne skutki dla zdrowia – opóźnienie zrostu i przedłużenie się procesu gojenia. Po pierwsze, powód został przyjęty do lekarza dopiero w 6 dni po zgłoszeniu urazu stopy, a po drugie zlecone zdjęcie RTG wykonano dopiero w 5 dniu od jego zlecenia. Z zeznań świadków pracujących w zakładzie karnym w B. wynika, że możliwe było zapewnienie tych świadczeń wcześniej. Zakład karny dysponuje własnym ambulatorium i własną pracownią RTG oraz zatrudnia właściwy personel. Fakt, że pracownik obsługujący pracownię RTG był na urlopie nie zwalniał pozwanego od takiego zorganizowania pracy pod jego nieobecność, by możliwe było wykonanie w tym czasie niezbędnych zdjęć, podobnie jak to, że uraz powoda zdarzył się w okresie okołoświątecznym (Świąt Bożego Narodzenia), nie zwalniało od obowiązku udzielenia mu niezbędnej pomocy medycznej. Zgodnie z powołanymi przepisami na pozwanym wykonującym władzę publiczną spoczywał bowiem obowiązek takiego zorganizowania pracy jednostki penitencjarnej, by było to możliwe w każdej wymagającej tego sytuacji.

Skoro zatem, obiektywnie rzecz biorąc, było możliwe udzielenie powodowi świadczeń zdrowotnych w postaci wizyty u lekarza i zdjęcia RTG wcześniej niż to uczyniono (chociażby przez udzielenie ich w placówce pozawięziennej) i uniknięcie przez to pogorszenia stanu jego zdrowia, brak dopełnienia niezbędnych do tego czynności należy uznać za bezprawne zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej, które – zgodnie z art. 417 § 1 k.c. – rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa za wynikłą stąd szkodę.

Podobnie ocenić trzeba to, że mimo złamania stopy i założenia powodowi opatrunku gipsowego oraz zalecenia unikania obciążeń kończyny powodowi nie zapewniono pomocy w zakresie całości przenosin do innych oddziałów. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że powód nie zwracał się z takim żądaniem (powód nie przedstawił skutecznie żadnych dowodów na zgłaszanie takich żądań). Dysponując wiedzą o stanie zdrowia powoda, pozwany mógł i powinien udzielić mu odpowiedniej pomocy przy czynnościach, które mogłyby się wiązać z nadmiernym obciążeniem chorej kończyny i możliwym z tej przyczyny pogorszeniem stanu zdrowia lub wydłużeniem okresu, w którym zły stan zdrowia się utrzymywał.

Nie ma natomiast żadnych przesłanek do przyjęcia, że przy przeniesieniu powoda do innego zakładu karnego przekazano dokumentację medyczną w zakresie, który nie byłby wystarczający do kontynuowania leczenia złamania i przez to wydłużył się okres leczenia lub pogorszył się stan zdrowia powoda. Z jasnej i niebudzącej wątpliwości stron w tym zakresie opinii specjalisty z zakresu ortopedii wynika, że zakres tej dokumentacji był w pełni wystarczający do kontynuowania leczenia, które zresztą prowadzono w nowym zakładzie i które zakończyło się zrostem złamanej kości (por. opinia i przekazana dokumentacja - k. 286 i k. 219-233).

W tym miejscu odnieść trzeba się do rzekomej odmowy przyjęcia korespondencji ze skargami powoda. Okoliczności tej nie potwierdził żaden z przesłuchanych świadków, ani sam powód, który w swoich zeznaniach wskazywał raczej na działania, które miały go zniechęcić do jej wysłania. Uwzględniając przy tym, że powód nie doznawał ograniczeń w wysyłaniu innej korespondencji, a nadto uzyskał odpowiedź na swoją skargę na działanie służby zdrowia w pozwanej jednostce (k. 319), jego twierdzenia uznano za nieudowodnione, co czyni zbędnym dalsze rozważania w tym zakresie.

Dokonując ustaleń okoliczności faktycznych niezbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy pominięto dowody z przesłuchania P. S. i A. B., zatrudnionych w zakładzie karnym w B. w grudniu 2016 r. i styczniu 2017 r., jak również D. D. i J. S., którzy mieli przebywać w jednej celi z powodem w końcu stycznia 2017 r. (k. 393). Harmonogram służby wskazuje, że świadek P. S. odbywał ją w dniu 3.01.2017 r., a zatem już po przyjęciu powoda przez lekarza i wykonaniu zdjęcia RTG, które to okoliczności wykazano w sposób niebudzący wątpliwości na podstawie innych dowodów. Fakt, że powodowi nie udzielono pomocy lekarskiej w okresie pomiędzy tymi datami również został wykazany, wobec czego Sąd uznał, że przesłuchiwania kolejnych osób zatrudnionych w B. w tym czasie na bliżej niesprecyzowanie okoliczności jest zbędne. Pozostałe dwie osoby zostały wskazane przez powoda, który jednak nie podał ich adresów w sposób umożliwiający wezwanie lub doprowadzenie ich w celu przesłuchania, ograniczając się do informacji, że może je znać pozwany. Pozwany podniósł, że nie zna adresów tych osób. W konsekwencji ich przesłuchanie nie jest możliwe, niezależnie od tego, że mieliby zeznawać na okoliczności zasadniczo już wykazane (przenosiny do innego oddziału).

W tym stanie rzeczy, na gruncie wskazanych już i uznanych za udowodnione okoliczności faktycznych, dla uwzględnienia żądań powoda konieczne było jeszcze ustalenie, czy w wyniku wskazanych wyżej zaniechań doszło do pogorszenia stanu zdrowia powoda (uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia) i wyrządzenia mu szkody majątkowej wymagającej odszkodowania oraz krzywdy wymagającej zadośćuczynienia, których wystąpienie jest przesłanką roszczeń przewidzianych w powołanych wyżej przepisach art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. W tym celu zasięgnięto opinii biegłego, która po jej uzupełnieniu w dniu 28.09.2017 r. pełni odpowiada na kwestie wymagające wiedzy specjalnej i niezbędne do rozstrzygnięcia. Sąd pominął przy tym wniosek powoda o kolejne uzupełnienie opinii biegłego w kierunkach wskazywanych w piśmie z 9.10.2017 (k. 348 i nast.). Z jednej strony powód ponawiał pytania, na które biegły odniósł się w opinii uzupełniającej, z drugiej zaś domagał się wyjaśnienia okoliczności nie podnoszonych wcześniej i w żaden sposób nieudowodnionych (np. rzekome nienastawienie złamania, pęknięcie torebki stawowej, którego nie stwierdzono podczas pobytu w pozwanej jednostce, brak bliżej nieokreślonego pracownika służby zdrowia), przez co wypowiedzi biegłego w tej mierze miałyby charakter wyłącznie spekulacji, opartych na założeniu, że zaszły zdarzenia, których zajścia nie udowodniono.

Z opinii biegłego lekarza ortopedy uzupełnionej w dniu 28.09.2017 r. (k. 331) w sposób jednoznaczny wynika, że wskutek opóźnienia przy przyjęciu do lekarza i wykonaniu zdjęcia RTG z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością doszło do opóźnienia zapoczątkowanie zrostu złamanej kości śródstopia, zaś opóźniony zrost w powiązaniu z obciążaniem kończyny w okresie gojenia z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością wydłużył czas gojenia (o ok. 6 tygodni), zakończonego ostatecznie zrostem następującym z niewielkim przemieszczeniem odłamów. Oznacza to, że pogorszenie stanu zdrowia powoda wywołane złamaniem trwało dłużej niż mogłoby trwać w przypadku wcześniejszego udzielenia mu świadczeń i wcześniejszego unieruchomienia kończyny w opatrunku gipsowym. W ocenie Sądu przedłużenie tego okresu i narażenie powoda na dodatkowy ból i cierpienie z tym związane wywołało krzywdę wymagającą zadośćuczynienia. Powód nie wykazał natomiast, aby w związku z tym doznał jakiejkolwiek szkody majątkowej, albowiem wszelkie koszty leczenia (w tym leków i środków pomocniczych) pokrywał pozwany w ramach świadczeń udzielanych osobom skazanym, podobnie jak pokrywał koszty pobytu powoda w placówkach penitencjarnych oraz koszty transportu w celu udzielania świadczeń.

W konsekwencji należało uznać, że żądanie odszkodowania jest pozbawione podstaw faktycznych, gdyż powód nie udowodnił, aby wskutek przedłużenia się okresu leczenia i związanego z tym pogorszenia stanu zdrowia doznał jakiegokolwiek uszczerbku w swoim mieniu lub musiał ponieść jakiekolwiek koszty z tym związane.

Odnośnie do zadośćuczynienia natomiast, przy jego wymiarze należało uwzględnić stopień krzywdy doznanej przez powoda wskutek zaniechań pozwanego, a nadto wszelkie okoliczności mające wpływ na przedłużenie się okresu, w którym istniał zły stan zdrowia powoda, w tym ból wywołany złamaniem, utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu i długość czasu, w którym stan ten się utrzymywał, jak również możliwe przyczyny wydłużenia się leczenia leżące po obu stronach procesu.

W tej mierze nie można pominąć, że na opóźnienie w rozpoczęciu leczenia miał wpływ sam powód, który nie zgłosił swojego urazu bezzwłocznie, lecz dopiero dwa dni później. W późniejszym czasie natomiast, jak sam przyznawał, nie był konsekwentny w stosowaniu się do zaleceń dotyczących nieobciążania kończyny i poruszania się o kulach, zarówno po celi, jak i przy przenoszeniu do innego oddziału. W tym ostatnim przypadku w pewnym stopniu odpowiedzialność leży po stronie pozwanego, który nie udzielił pomocy, niemniej – w powiązaniu z treścią opinii biegłego lekarza ortopedy - można przyjąć za wykazane, że na wydłużenie procesu gojenia wpłynęło również to właśnie opisane zachowanie powoda (nadmierne obciążanie kończyny), które w znacznej części nie było zależne od woli pozwanego.

Przy ocenie dolegliwości bólowych i cierpień wywołanych przedłużającym się leczeniem Sąd uwzględnił nadto, że wpływ na odczucia powoda w tym względzie mogły mieć również inne schorzenia, które zgłaszał w tym czasie personelowi zakładów karnych, w związku z którymi poddawany był również leczeniu i badaniom (m.in. zapalenie ucha, zmiany skórne, problemy psychiczne – k. 219 i nast.). Oceniając stopień pokrzywdzenia powoda wskutek opóźnienie w udzieleniu świadczeń zdrowotnych Sąd miał na względzie także to, że uciążliwości w dostępie do świadczeń zdrowotnych – w szczególności w zakresie oczekiwania na dostęp do porad specjalistycznych – są znane powszechnie i dotyczą również osób pozostających na wolności, w porównaniu z którymi osoby osadzone w jednostkach penitencjarnych niejednokrotnie uzyskają pomoc w czasie krótszym.

W uwzględnieniu wszystkich powyższych okoliczności uznano zatem, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia będzie kwota 6 000 zł, która w sposób należyty pozwala na zrekompensowanie krzywdy doznanej przez powoda w wyniku wskazanych zaniechań pozwanego.

Z tego względu, na podstawie powołanych przepisów, na rzecz powoda zasądzono od pozwanego kwotę 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia i oddalono powództwo w pozostałym zakresie.

Zgodnie z żądaniem pozwu i na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., od przyznanej kwoty zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od 7.04.2017 r. Pozwany został wezwany do zapłaty zadośćuczynienia w ramach pozwu i niewątpliwie – po doręczeniu mu w dniu 6.03.2017 r. odpisu pozwu - mógł w ciągu miesiąca ocenić podstawy swojej odpowiedzialności, rozmiar krzywdy powoda, a co za tym idzie, mógł do tej daty spełnić żądane świadczenie. Nie czyniąc tego, po tej dacie, czyli od 7.04.2017 r. znalazł się natomiast w opóźnieniu, uzasadniającym żądanie odsetek przewidzianych w art. 481 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 100 Kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.) w przypadku częściowego uwzględnienia żądań stron koszty procesu między nimi mogą zostać wzajemnie zniesione lub rozliczone stosownie do wyniku procesu. Żądania powoda zostały uwzględnione w 7,5%, co oznacza, że stanowisko pozwanego uwzględniono w 92,5%. Powód nie wykazał poniesienia żadnych kosztów procesu, zaś koszty po stronie pozwanego stanowiło wynagrodzenie pełnomocnika w stawce stanowiącej dwukrotność stawki minimalnej ustalonej na podstawie § 8 pkt 26 w związku z § 15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych – Dz. U. z 2015 r., poz. 1804). Wzajemne rozliczenie kosztów procesu prowadziłoby do konieczności zasądzenia zwrotu ich części od powoda, który jednakże wygrał proces co do zasady, w sytuacji, w której część jego roszczeń zależała od oceny Sądu. Uwzględniając zatem te okoliczności ostatecznie zdecydowano o wzajemnym zniesieniu kosztów procesu.

Zgodnie z art. 100 k.p.c. w związku z art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych strony są obowiązane ponieść nieuiszczone koszty sądowe proporcjonalnie do tego, w jakim stopniu przegrały proces. Na nieuiszczone koszty sądowe składały się opłata od pozwu (4 000 zł), wydatki na wynagrodzenie biegłego (504,42 zł – k. 294, 334) oraz koszty konwojowania powoda na przesłuchanie (20 zł - k. 378), tj. łącznie 4 524,42 zł. W pkt IV sentencji wyroku nakazano zatem ściągnąć te koszty:

a)  4 185,09 zł, tj. w 92,5 % od powoda z roszczenia zasądzonego w pkt I, którego żądania oddalono w takim stosunku

b)  39,33 zł od pozwanego w 7,5 % wydatków na opinię biegłego i koszty konwoju, albowiem z mocy art. 94 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Skarb Państwa jest zwolniony z obowiązku ponoszenia opłat.