Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 126/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 sierpnia 2017r

Sąd Okręgowy w Częstochowie II Wydział Karny w składzie :

Przewodniczący SSO Jarosław Poch

Protokolant Ewa Kołodziej

w obecności Prokuratora Prok. Rejonowej Częstochowa – Północ w Częstochowie Moniki Adamus - Rogowskiej

po rozpoznaniu dnia : 29.11.2016r., 17.01.2017r., 28.02.2017r., 28.03.2017r., 26.04.2017r., 06.06.2017r., 19.07.2017r.

sprawy: G. Z. (1), zd. W. , c. J. i D. zd. G., ur. (...) w C.

oskarżonej o to, że :

we wrześniu 2012r. w C. , działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej , doprowadziła K. K. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości, w ten sposób, że działając z zamiarem przejęcia pieniędzy uzyskanych przez K. K. (1) z tytułu sprzedaży udziałów w nieruchomości, w dniu 10 września 2012r. otworzyła w Banku (...) SA rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy o nr

(...), uczyniła K. K. (1) jego współposiadaczem i nakłoniła pokrzywdzonego do tego, aby uzyskane pieniądze z tytułu sprzedaży swojego udziału w nieruchomości położonej w C. przy ul. (...), łącznie 6/12 udziału, na mocy aktu notarialnego z dnia 13 września 2012r. o nr. repertorium (...), w łącznej kwocie 413.600,00 zł zdeponował na uprzednio otwartym rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym w Banku (...) SA, którymi następnie w okresie od 18 września 2012r. do dnia 6 sierpnia 2015r., bez wiedzy i woli pokrzywdzonego rozporządziła, wprowadzając w błąd K. K. (1) co do celu otwarcia rachunku i sposobu rozporządzania zgromadzonymi tam środkami pieniężnymi i tak:

- dniu 18 września 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,0 zł

- w dniu 19 października 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 3.000,00 zł

- w dniu 07 listopada 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...)w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 08 listopada 2012r. dokonała przelewu tytułem umowy sprzedaży nieruchomości lokalowej aktem notarialnym o nr repertorium A nr (...) z dnia 08 listopada 2012r. w kwocie 108.000,00 zł

- w dniu 26 listopada 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 04 stycznia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 09 stycznia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,- zł

- w dniu 05 kwietnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 2.000,00 zł

- w dniu 25 kwietnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział(...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 5.000,00 zł

- w dniu 29 kwietnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. złożyła polecenie przelewu kwoty 78.584,00 zł tytułem podatku PIT 39,

- w dniu 16 maja 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 13 sierpnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 5.000,00 zł

- w dniu 03 października 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie10.000,00 zł

- w dniu 03 października 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 1.490,00 zł

- w dniu 05 grudnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...)w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 4.990,00 zł

- w dniu 08 stycznia 2014r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 27 stycznia 2014r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 5.000,00 zł

- w dniu 06 sierpnia 2015r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 3.000,00 zł

tj. o przestępstwo z art. 286§1kk w zw. z art. 294§1kk w zw. z art. 12kk

o r z e k a :

oskarżoną G. Z. (1) uznaje za winną dokonania zarzucanego jej czynu szczegółowo opisanego w części wstępnej wyroku tj. za winną występku z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 4 § 1 kk w brzmieniu ustawy obowiązującej do dnia 1 lipca 2015r i za ten czyn na podstawie art. 294 § 1 kk i art. 33 § 1 , § 2, § 3 kk w zw. z art. 4 § 1 kk w brzmieniu ustawy kodeks karny obowiązującym do dnia 1 lipca 2015r wymierza jej karę 1 ( jednego ) roku i 6 ( sześciu ) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 200 ( dwieście ) stawek dziennych przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej grzywny jest równoważna kwocie 50 ( pięćdziesiąt ) złotych;

na podstawie art. 69 § 1 i § 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk w brzmieniu ustawy kodeks karny obowiązującym do dnia 1 lipca 2015r, warunkowo zawiesza oskarżonej G. Z. (1) wykonanie kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 3 ( trzy ) lata;

na podstawie art. 72 § 2 kk w zw. z art.. 4 § 1 kk w brzmieniu ustawy kodeks karny obowiązującym do dnia 1 lipca 2015r zobowiązuje oskarżoną G. Z. (1) do naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem, poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego K. K. (1) kwoty 283.938,00 zł (dwieście osiemdziesiąt trzy tysiące dziewięćset trzydzieści osiem złotych ) w terminie 6 (sześciu ) miesięcy od uprawomocnienia się wyroku;

na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonej G. Z. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego K. K. (1) kwotę 1.620 (jeden tysiąc sześćset dwadzieścia ) złotych tytułem zwrotu wydatków z tytułu ustanowienia pełnomocnika;

na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 2 ust 1 pkt 4 i art.3 ust 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23.06.1973r zasądza od oskarżonej G. Z. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 760,21 ( siedemset sześćdziesiąt złotych dwadzieścia jeden groszy ) tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 2.300 ( dwa tysiące trzysta) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II K 126/16

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżona G. Z. (1) i pokrzywdzony K. K. (1) są ze sobą spokrewnieni. Na podstawie dziedziczenia ustawowego, po zmarłych wstępnych, przysługiwały im prawa współwłasności m. in. do nieruchomości, położonych w różnych miejscach na terenie C.. Ponieważ obrót nieruchomościami odbywa się wyłącznie w sformalizowany sposób, a stan prawny nieruchomości nie był uregulowany, część z nich nie miała nawet założonych ksiąg wieczystych, G. Z. (1) podjęła działania w kierunku uregulowania stanu prawnego. W tym celu wystąpiła do Sądu Rejonowego w Częstochowie z wnioskami o stwierdzenie nabycia spadku, uzupełnienie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku oraz o nadanie tytułu własności. Jedno postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku zostało także zainicjowane przez jej siostrę – W. K. (1). Uregulowanie kwestii spadkowych umożliwiło z kolei założenie dla poszczególnych nieruchomości ksiąg wieczystych i tym samym otwierało pole do dokonania transakcji sprzedaży potencjalnym nabywcom.

(dowód: odpis wniosku o stwierdzenie nabycia spadku k. 109-111, 114-116, 124-125, odpis postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 08.04.2009r. sygn. II Ns 710/09 k. 118, 126, odpis postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 24.11.2009r. sygn. II Ns 2784/09 k. 113, 119, 127, odpis postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 14.11.2006r. sygn. II Ns 1955/06 k. 112, 117, odpis wniosku o uwłaszczenie k. 121-122, odpis postanowienia Sądu Rejonowego w Częstochowie z dnia 17.12.2008r. sygn. II Ns 2688/07 k. 123).

Po uregulowaniu stanu prawnego okazało się, iż udział wynoszący 3/6 części w nieruchomości położonej w C.(...) przy ul. (...), (...), (...) nr (...) i ul. (...), województwo (...), o obszarze 1.6541 ha, oznaczonej jako działki nr (...), dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Częstochowie prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...) – należy do M. (vel. M.) K. – matki pokrzywdzonego K. K. (1). Natomiast pozostałymi współwłaścicielami tej nieruchomości było rodzeństwo – G. Z. (1), W. K. (1) i A. W. (1) w 1/6 części udziału, który przypadał dla każdego z nich.

Ponadto M. (vel M.) K. była także współwłaścicielką w 3/6 części udziału w nieruchomości położonej w C. przy ul. (...), o obszarze 0.4136 ha, oznaczonej jako działka nr (...), obręb nr(...), dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Częstochowie prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...). Pozostałymi współwłaścicielami tej nieruchomości w 1/6 części udziałów dla każdego z nich byli oskarżona G. Z. (1), jej siostra W. K. (1) i brat A. W. (1).

(dowód: odpis zupełny księgi wieczystej (...) k. 82-86, odpis zupełny księgi wieczystej (...) k. 32-38).

M. (vel M.) K. urodzona w (...)r. zamieszkiwała w budynku mieszkalnym przy ul. (...) wraz ze swoją siostrą S. W., która zmarła w styczniu 2006r. Budynek składał się z dwóch izb, był kryty papą i był w złym stanie technicznym. W domu tym panowały bardzo trudne warunki sanitarno-higieniczne. Zarówno izby mieszkalne jak i cała nieruchomość były całkowicie zaniedbane.

M. K. (1) osiągnęła już sędziwy wiek i po śmierci siostry coraz trudniej było jej samodzielnie się utrzymać. Miała one jednego żyjącego syna – K. K. (1), który jednak od kilkunastu lat zamieszkiwał wspólnie z drugą żoną przy ul. (...) w C..

Ponieważ nieruchomość była zaniedbana i popadała w ruinę, zaś warunki w jakich zamieszkiwała M. K. nie tylko pozostawiały wiele do życzenia lecz po prostu urągały ludzkiej godności – oskarżona G. Z. (1) podjęła decyzję, iż będzie zajmować się M. K.. Decyzji tej nie podjęła jednak tylko i wyłącznie z czysto altruistycznych pobudek. Po pierwsze sama była współwłaścicielką nie tylko tej nieruchomości, a po drugie wiedziała doskonale, że do M. K. należy połowa i to dwóch nieruchomości o znaczącej wartości rynkowej. Po trzecie zdawała sobie sprawę także z faktu, iż jedynym spadkobiercą ustawowym M. K. był jej syn K., który był dość specyficzną osobą. K. K. (1), podobnie jak i matka nie przywiązywał większej uwagi do wygód życia codziennego. Co więcej miał skłonność do nadużywania alkoholu, przy czym w ostatnim czasie z uwagi na wiek ograniczał się jedynie do spożywania piwa. Po przejściu na emeryturę w miarę upływu lat, zwłaszcza po śmierci drugiej żony w coraz mniejszym stopniu interesował się otaczającą rzeczywistością. Miał jedną córkę z pierwszego małżeństwa z którą jednak od lat nie utrzymywał bliższych kontaktów. Stronił także od kontaktów z wnukami. K. K. (1) od czasu do czasu odwiedzał swojego swata – J. D. (1), miał także kilku kolegów z którymi zazwyczaj spożywał alkohol. Pokrzywdzony nie radził sobie z podstawowymi problemami codziennego życia społecznego. Nie potrafił załatwić prostych spraw urzędowych, nie posiadał telefonu, rachunku bankowego, problem sprawiało mu zrobienie większych zakupów. Nie orientował się zupełnie w cenach nieruchomości i innych kwestiach. Przywiązywał jednak wagę do tego, żeby miał co zjeść i wypić.

(dowód: zeznania świadków J. D. (1) k. 19-20, 351-353, 560-566, B. D. (1) k. 75-76, 567-568, J. Z. (1) k. 624 – 627, M. G. (1) k. 627-629, A. H. (1) k. 690-692, T. S. (1) k. 692-694, Z. D. (1) k. 694-696, L. J. k. 696-698, M. O. (1) k. 699 – 701, częściowo wyjaśnienia oskarżonej k. 533-536, opinia biegłego psychologa S. K. k. 543-545).

M. K. (1) jeszcze przed dokonaniem sprzedaży pierwszej z odziedziczonych nieruchomości zapytała kiedyś J. D. (1), czy byłby zainteresowany tym, aby przepisała na niego swój majątek. J. D. (1) odmówił, ponieważ sam posiadał dość dużą kamienicę, miał związane z tym problemy, a ponadto nie chciał angażować się w tego rodzaju sytuacje. Innym razem M. K. prosiła J. D. (1) o pomoc ponieważ jej sąsiad M. G. (1) właściciel komisu samochodowego proponował jej kilkakrotnie że odkupi należącą do niej nieruchomość. J. D. (1) poinformował staruszkę, że jeśli nie chce sprzedawać swojej działki, to po prostu wystarczy, że nie będzie jej sprzedawać i to zamyka sprawę.

Równocześnie G. Z. (1) która od dłuższego czasu przychodziła do M. K., opiekowała się nią przynosząc pożywienie oraz sprzątając posesję i teren wokół niej sondowała możliwość dokonania sprzedaży wspólnej nieruchomości w przypadku gdyby znalazł się klient który byłby w stanie zapłacić odpowiednią cenę. W konsekwencji już 20.08.2009r. M. (vel M.) K. udzieliła swojej bratanicy G. Z. (1) pełnomocnictwa do sprzedaży nieruchomości przy ul (...). Ponieważ na początku 2010r. znalazł się nabywca zainteresowany nabyciem nieruchomości położonej w C. - (...)G. Z. (1) poinformowała o tym M. K. (1), która zgodziła się sprzedać te działki. W konsekwencji 08.02.2010r. M. (vel M.) K. przed notariuszem A. S. udzieliła pełnomocnictwa do sprzedaży udziału wynoszącego 3/6 części w nieruchomości położonej w C.(...) przy ul. (...), (...), (...) nr (...) i (...) – swojemu synowi K. K. (1) i bratanicy G. Z. (1). Najprawdopodobniej w trakcie rozmów z bratanicą M. K. (1) wyraziła wolę, aby za pieniądze uzyskane ze sprzedaży tej nieruchomości wyremontowane zostały grobowce rodzinne rodziny K. na cmentarzu przy ul. (...) w C.. 11.02.2010r. przed notariuszem A. S. została zawarta umowa sprzedaży warunkowej w/w nieruchomości spółce z. o.o. (...), w imieniu której działał B. C. pod warunkiem, że agencja nieruchomości rolnych działająca na rzecz Skarbu Państwa nie wykona prawa pierwokupu. Ponieważ agencja nie skorzystała z tego prawa 18.03.2010r. doszło do zawarcia umowy przeniesienia własności nieruchomości między B. C. działającym w imieniu i na rzecz (...) sp. zo.o. w W. a G. Z. (1) działającą w imieniu własnym oraz wraz z K. K. (1) w imieniu i na rzecz M. (vel M.) K. oraz między A. W. (1) i W. K. (1) - pozostałymi współwłaścicielami w/w nieruchomości. Nieruchomość została sprzedana za łączną cenę 460.000 zł i udział jaki przypadał M. K. (1) wynosił 230.000 zł. G. Z. (1) w dniu zawarcia umowy sprzedaży warunkowej pobrała od kupującego 50.000 zł. Następnie po tym jak kupujący przelał resztę ceny nieruchomości na rachunek bankowy W. K. (1) ta ostatnia przelała w dniu 23.03.2010r. na konto oskarżonej kwotę 170.000 zł. G. Z. za kwotę 20.000 zł wykonała dwa nowe nagrobki rodziny K. na cmentarzu przy ul. (...) w C., zatrzymując dla siebie pozostałe pieniądze należące do M. K. (1). M. (vel M.) K. zmarła w dniu 01.10.2010r.

(dowód: zeznania świadka J. D. (1) k. 560-561, akt notarialny Rep (...) k. 99, akt notarialny Rep (...) k. 100, akt notarialny Rep (...) k. 101, informacje banku (...) wraz z załącznikami k. 218-239, 298-313, odpis skrócony aktu zgonu k. 315, oświadczenie wraz z dokumentacją fotograficzną k. 458-463)

Ponieważ M. K. (1) zmarła pełnomocnictwo do sprzedaży udziału w nieruchomości przy ul. (...) udzielone oskarżonej w sierpniu 2009r. wygasło. Co więcej należało zaktualizować stan prawny nieruchomości poprzez przeprowadzenie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku. Jedynym spadkobiercą ustawowym M. K. (1) był jej syn K. K. (1), który przeprowadził się do nieruchomości przy ul. (...) jeszcze przed śmiercią matki. G. Z. (1) i jej mąż J. Z. (1) mimo śmierci M. K. (1) w dalszym ciągu przyjeżdżali na ul. (...), zajmowali się posesją i jednocześnie zajmowali się także K. K. (1), który sam nie był sobie w stanie poradzić z załatwieniem bardziej skomplikowanych spraw życia codziennego. G. Z. (1) zakładała, że przy nadążającej się okazji trzeba będzie sprzedać nieruchomość przy ul. (...), która była położona w atrakcyjnym miejscu. Nabyciem tej nieruchomości był zainteresowany M. G. (1), który po sąsiedzku prowadził komis samochodowy. G. Z. (1) w trakcie prowadzonych rozmów dawała mu do zrozumienia, że poinformuje go o tym, kiedy nieruchomość będzie na sprzedaż. Sytuacja prawna uległa jednak zmianie ponieważ właścicielem połowy nieruchomości stał się K. K. (1). Pokrzywdzony utrzymywał kontakty ze swoim swatem J. D. (1), do którego miał zaufanie. Na początku 2012r. z G. Z. (3) i K. K. (1) skontaktował się M. T. (1) – właściciel biura nieruchomości zajmujący się wyszukiwaniem terenów pod realizacje obiektów komercyjnych. M. T. na zlecenie R. K. i I. G. – właścicieli firmy (...) zajmującej się zakupem nieruchomości i budową powierzchni handlowych pod wynajem poszukiwał dogodnej działki pod inwestycję. Po przeprowadzeniu rozmowy z G. Z. (1) uzyskał informację, iż jest ona chętna do sprzedaży swojego udziału w nieruchomości, podobnie jak jej rodzeństwo. Problem polegał jednak na tym, iż właścicielem połowy udziałów w tej nieruchomości był K. K. (1), który nie był zorientowany w cenach nieruchomości i tak naprawdę nie był zainteresowany przeprowadzaniem się w inne miejsce. M. T. nawiązał także kontakt z właścicielem sąsiedniej działki J. W., który także wyraził zgodę na sprzedaż swojej nieruchomości. Powierzchnia obydwu działek była optymalna do budowy obiektu handlowego pozostającego w sferze zainteresowania inwestorów. Wobec takiego stanu rzeczy M. T. zaczął nakłaniać K. K. (1) do sprzedaży nieruchomości. Wówczas K. K. (1) skontaktował się ze swoim swatem J. D. (1) prosząc go, aby mógł w jego imieniu zająć się tą sprawą. J. D. (1) poinformował M. T., że co do zasady sprzedaż udziału należącego do K. K. (1) jest możliwa, ale za zupełnie inną cenę. Odbyło się kilka spotkań w tym przedmiocie i uzgodniono nawet możliwą do zaakceptowania cenę sprzedaży. Podstawowy problem polegał jednak na tym, że K. K. (1) ciągle się wahał i nie był w stanie zdecydować się na dokonanie sprzedaży tej nieruchomości. Sprzedaż wiązała się bowiem z koniecznością opuszczenia posesji i znalezienia sobie nowego miejsca zamieszkania, a K. K. (1) miał swoje przyzwyczajenia m. in. bał się gazu. 26.08.2012r. nagle pogorszył się stan zdrowia syna J. D. (1)R., który 10 lat wcześniej doznał bardzo poważnego wypadku komunikacyjnego. W związku z powyższym J. D. (1) zupełnie przestał zajmować się kwestią sprzedaży nieruchomości i całą uwagę skupił na konieczności ratowania syna. Niestety mimo wysiłków lekarzy R. D. zmarł w dniu 11.09.2012r.

Ponieważ J. D. (1) przestał interesować się transakcją fakt ten wykorzystała G. Z. (1), która zaczęła nakłaniać K. K. (1) do sprzedaży udziału w nieruchomości deklarując, że zajmie się transakcją, a za uzyskane ze sprzedaży nieruchomości środki finansowe kupi K. K. (1) nowe mieszkanie z wygodami jakich nie miał na terenie rodzinnej posesji. W konsekwencji K. K. (1) zgodził się na sprzedaż swojego udziału w nieruchomości. Wobec takiego stanu rzeczy G. Z. (1) nawiązała telefonicznie kontakt z M. T., informując go o możliwości sfinalizowania transakcji.

W konsekwencji w pierwszej kolejności w dniu 30.08.2012r. w Kancelarii Notarialnej A. S. doszło do zawarcia umowy przedwstępnej sprzedaży udziałów w nieruchomości położonej w C. przy ul. (...), należących do G. Z. (1), A. W. (1) i W. K. (1) na rzecz I. G. i R. K. za łączną kwotę 413.601 zł, przy czym cena za udział każdego ze sprzedających wyniosła 137.867 zł.

Następnie 13.09.2012r. w tej samej kancelarii notarialnej stawili się K. K. (1) wraz z oskarżoną oraz R. K. działający w imieniu własnym oraz jako pełnomocnik w imieniu i na rzecz I. G. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...).

Następnie K. K. (1) sprzedał I. G. i R. K. swoje udziały w nieruchomości za łączną kwotę 413.600 zł. Płatność miała zostać dokonana na rachunek bankowy należący do K. K. (1) i G. Z. (1) nr (...). Rachunek ten został otwarty przez oskarżoną w dniu 10.09.2012r. G. Z. (1) nakłoniła pokrzywdzonego do otwarcia tego wspólnego rachunku, zapewniając go, że zna się na tym i wszystkim się zajmie. Obiecała także, że za pieniądze uzyskane z tytułu odziedziczonej po matce nieruchomości kupi mu mieszkanie i nadal będzie się nim zajmować, a także, że będzie mieć nadzór nad resztą środków finansowych. Wobec takich zapewnień K. K. (1) wyraził zgodę na propozycję oskarżonej. W momencie zawierania aktu notarialnego zarówno M. T. jak i notariusz zwrócili uwagę na fakt, że pieniądze mają wpłynąć na konto, które jest własnością 2 osób. Pytali w związku z tym pokrzywdzonego, czy zdaje on sobie z tego sprawę i czy wyraża zgodę na takie rozwiązanie. K. K. (1) odpowiedział, że rozumie i wyraża zgodę na taką formę płatności. W związku z powyższym umowa została podpisana, a pieniądze w dniach 17 i 18.09.2012r. znalazły się na wskazanym koncie bankowym.

(dowód: zeznania świadków K. K. (1) k. 8-9, 355-358, 537-539, J. D. (1) k. 19-20, 351-353, 560-566, B. D. (1) k. 75-76, 567-568, R. K. k. 50-51, 566, I. G. k. 47, 566-567, M. T. (1) k. 78-79, 408-410, 620-624, M. G. (1) k. 627-629, częściowo wyjaśnienia oskarżonej k. 533-536, akt notarialny Rep (...) k. 104, akt notarialny Rep (...), informacja banku (...) wraz z załącznikami k. 141-155).

Niestety G. Z. (1) od samego początku nie miała zamiaru wywiązać się ze swoich zobowiązań względem K. K. (1). Liczyła bowiem na to, że przy nieporadności życiowej pokrzywdzonego, jego trybie i sposobie życia uda się jej stosunkowo niewielkim kosztem przejąć środki finansowe, podobnie jak miało to miejsce w niedalekiej przeszłości z pieniędzmi należącymi do jego matki. Postanowiła zatem dokonać zakupu mieszkania w innej dzielnicy C., aby przy okazji odizolować pokrzywdzonego od jego swata, który mógł doprowadzić do pokrzyżowania jej planów. Jedocześnie zajmowała się przez cały czas pokrzywdzonym, zapewniając go, że przy niej nie stanie mu się żadna krzywda. Ponadto zaczęła w negatywnym świetle przedstawiać J. D. (1), twierdząc, że jego swat z pewnością by się nim nie zajął i by go oszukał.

08.11.2012r. w Kancelarii Notarialnej M. B. G. Z. (1) zakupiła za środki finansowe K. K. (1) od G. J. lokal mieszkalny nr (...) przy ul. (...), składający się z jednego pokoju, kuchni, przedpokoju i łazienki z WC o powierzchni użytkowej niespełna 33m2 za cenę 108.000 zł. Jednocześnie oskarżona oświadczyła, że mimo pozostawania w związku małżeńskim zakupu lokalu dokonuje dla siebie z funduszy pochodzących ze sprzedaży nieruchomości stanowiącej jej majątek osobisty zgodnie z umową sprzedaży udokumentowaną aktami notarialnymi z dnia 11.02.2010r. i z 18.03.2010r. Mieszkanie było w dobrym stanie i oprócz malowania nie wymagało przeprowadzenia żadnych remontów.

Poprzednia właścicielka kilka lat przed sprzedażą przeprowadziła w nim całkowity remont łazienki i kuchni, wymieniła całą instalację gazową i wodną, położyła nowe płytki na ścianach i podłogach. Ponadto pozostawiła w mieszkaniu meble i całe wyposażenie. Po dokonaniu malowania G. Z. (1) przywiozła K. K. (1) do mieszkania, zapewniając go, że mieszkanie należy do niego i ma tu wszystkie wygody, których nie miał przy ul. (...). Oprócz tego G. Z. (1) w marcu 2013r. zameldowała pokrzywdzonego pod nowym adresem i umieściła jego imię i nazwisko na domofonie.

Przy zawieraniu w dniu 11.12.2012r. umowy sprzedaży pozostałych części udziału w nieruchomości przy ul. (...) – na pytanie M. T. o K. K. (1) oskarżona zapewniła, że ma mieszkanie w którym jest czysto, jest zadbany i nie pije. Jednocześnie zapewniła swoją siostrę W. K., że przekazała mu pieniądze i wszystko jest w porządku.

(dowód: zeznania świadków J. D. (1) k. 19-20, 351-353, K. K. (1) k. 8-9, 355-358, 537-539, M. T. (1) k. 78-79, 408-410, 620-624, G. J. k. 128-129, opinia biegłego S. K. k. 543-545, akt notarialny Rep (...) z dn. 08.11.2012r. k. 70-73, akt notarialny (...) z dn. 11.12.2012r. k. 60-63, informacja Prezydenta Miasta C. z dn. 26.01.2017r. k. 575).

Oskarżona jeszcze przed dokonaniem zakupu mieszkania zaczęła dysponować środkami finansowymi pokrzywdzonego na różne, przede wszystkim własne potrzeby. W okresie od 18.09.2012r. do 06.08.2015r. dokonała szeregu wypłat pieniędzy w różnych kwotach i tak:

- dniu 18 września 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,0 zł

- w dniu 19 października 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 3.000,00 zł

- w dniu 07 listopada 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 08 listopada 2012r. dokonała przelewu tytułem umowy sprzedaży nieruchomości lokalowej aktem notarialnym o nr repertorium (...) z dnia 08 listopada 2012r. w kwocie 108.000,00 zł

- w dniu 26 listopada 2012r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 04 stycznia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 09 stycznia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,- zł

- w dniu 05 kwietnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 2.000,00 zł

- w dniu 25 kwietnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 5.000,00 zł

- w dniu 29 kwietnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. złożyła polecenie przelewu kwoty 78.584,00 zł tytułem podatku PIT 39,

- w dniu 16 maja 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 13 sierpnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 5.000,00 zł

- w dniu 03 października 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie10.000,00 zł

- w dniu 03 października 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...)w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 1.490,00 zł

- w dniu 05 grudnia 2013r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 4.990,00 zł

- w dniu 08 stycznia 2014r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 10.000,00 zł

- w dniu 27 stycznia 2014r. w Banku (...) S.A. Oddział(...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 5.000,00 zł

- w dniu 06 sierpnia 2015r. w Banku (...) S.A. Oddział (...) w C. wypłaciła pieniądze w kwocie 3.000,00 zł

Jedynie nieliczne wypłaty przeznaczone były na potrzeby K. K. (1). Zarówno oskarżona jak i najczęściej na jej polecenie jej mąż J. Z. (1) przez cały czas regularnie odwiedzali pokrzywdzonego w mieszkaniu, dostarczali mu co najmniej dwa razy w tygodniu artykuły żywnościowe, od czasu do czasu sprzątali, dokonywali zakupu innych niezbędnych artykułów, czy odzieży. Ponadto regulowali wszelkie opłaty związane z posiadaniem mieszkania, a mianowicie za czynsz, za podatek od nieruchomości, za nośniki energii, za konserwację domofonu i za telewizje kablową. Mijały miesiące i lata, K. K. (1) nie pokazywał się w starej dzielnicy, a jego swat i córka nie wiedzieli co się z nim stało. Budynek przy ul. (...) został wyburzony, działka uporządkowana, po czym wybudowano na niej sklep (...).

Pokrzywdzony K. K. (1) był co prawda zadowolony z nowego mieszkania lecz czasami zastanawiał się jak wygląda w rzeczywistości kwestia własności tego lokalu i co tak naprawdę dzieje się z jego pieniędzmi.

W pierwszej połowie 2015r. zdecydował się odwiedzić swojego swata J. D. (1) i podzielić się z nim swoimi wątpliwościami. J. D. (1) udał się wraz z K. K. (1) do obecnego miejsca zamieszkania pokrzywdzonego. Ustalił, że lokal mieszkalny jest w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej, po czym udał się do Prezesa Zarządu (...) S.A., do której w przeszłości należał budynek wielorodzinny przy ul. (...) z mieszkaniami zakładowymi. W trakcie rozmowy Prezes Zarządu początkowo nie chciał udzielić informacji na temat tego, kto aktualnie jest właścicielem lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...). Dopiero gdy J. D. (1) przedstawił mu sytuację K. K. (1) Prezes poinformował rozmówcę, że mieszkanie na podstawie umowy sprzedaży zawartej w formie aktu notarialnego nabyła G. Z. (1). Po uzyskaniu tej informacji J. D. (1) doszedł do przekonania, że K. K. (1) padł ofiarą przestępstwa. Wobec takiego stanu rzeczy udał się wspólnie z pokrzywdzonym do radcy prawnego J. L., przedstawiając mu całą sytuację i udzielając pełnomocnictwa. Pełnomocnik pokrzywdzonego złożył do Prokuratury Rejonowej (...) zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

(dowód: zeznania świadków J. D. (1) k. 19-20, 351-353, 560-566, K. K. (1) k. 8-9, 355-358, 537-539, J. Z. k. 624-627, A. H. k. 690-692, T. S. k. 692-694, Z. D. k. 694-696, L. J. k. 696-698, M. O. (1) k. 699-701, akt notarialny (...) z dn. 05.10.1999r., informacja banku (...) wraz z załącznikami k. 141-155, 272-291, informacja Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w (...)wraz z załącznikami k. 249-253, przegląd treści księgo wieczystej (...) k. 292-297, odpis zupełny księgo wieczystej k. 316-319, dokumentacja złożona przez obrońcę oskarżonej k. 456-457, 464-490, 492-512, 575-577, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa k. 1).

Oskarżona G. Z. (1) ma aktualnie 70 lat, jest emerytką, nie była w przeszłości karana.

Jak wynika z opinii biegłych lekarzy psychiatrów nie wykazuje objawów choroby psychicznej, w czasie popełnienia zarzucanego jej czynu miała zachowaną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.

(dowód: informacja z KRK k. 361, opinia sądowo-psychiatryczna k. 402-404).

Oskarżona G. Z. (1) słuchana w toku postępowania przygotowawczego nie przyznała się do dokonania zarzucanego jej czynu i złożyła krótkie wyjaśnienia. Przyznała, że założyła rachunek bankowy w banku (...), aby tam zdeponować pieniądze, które dostał jej brat cioteczny ze sprzedaży udziałów w nieruchomości przy ul. (...). Stwierdziła także, że nie uważa, aby dopuściła się przestępstwa, ponieważ ona pokrzywdzonym się zajmuje, gotuje mu, żywi, sprząta i opiera. W ocenie oskarżonej przez 4 lata wydała ona na K. K. (1) około 400 tys. zł., przy czym nie potrafiła podać na co te środki finansowe przeznaczyła. (k. 345-348)

Przesłuchiwana w toku postępowania sądowego G. Z. (1) również nie przyznała się do dokonania zarzucanego jej czynu i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień. W odpowiedzi na zadawane jej pytania stwierdziła m.in., że to pokrzywdzony K. K. (1) sam chciał, aby należące do niego pieniądze z tytułu sprzedaży nieruchomości przelać na specjalnie utworzone w tym celu konto, którego była współwłaścicielem. Ponadto pokrzywdzony już w momencie zawierania umowy powiedział jej, aby za te pieniądze kupiła mu mieszkanie, zaznaczając przy tym, aby było zapisane na nią, ponieważ swojej córce tego mieszkania nie da. Przyczyną takiej dyspozycji miał być fakt, iż jego córka nie interesowała się ani nim, ani też swoją babką, która ją wychowywała. Wyjaśniła ponadto, że to ona wraz z mężem przez ostatnie 4 lata życia matki pokrzywdzonego zajmowała się nią. Sam K. K. (1) nadużywał alkoholu, „bawił się z kolegami”. G. Z. (1) stwierdziła, że mieszkanie przy ul. (...) zostało zakupione w 2013r. na jej nazwisko, ale za pieniądze K. K. (1), który do tej pory w nim mieszkał. Oskarżona przyznała, że wcześniej pośredniczyła w sprzedaży nieruchomości należącej do matki pokrzywdzonego, dodając, że pieniądze z tytułu tej sprzedaży M. K. zatrzymała dla siebie i ona nie wie, nie pamięta co się z nimi stało. Oskarżona wyjaśniła także, że to ona zapłaciła za pokrzywdzonego podatek z tytułu sprzedaży nieruchomości w kwocie ok. 90 tys. zł. Dodała również, że poniosła koszty z tytułu konieczności pomalowania mieszkania, zakupienia podstawowych sprzętów, a także, że spłaciła dług pokrzywdzonego w kwocie 3500 zł. Ponadto zaznaczyła, że przez cały czas ponosiła koszty zakupu jedzenia dla pokrzywdzonego. Zadeklarowała, że w każdym czasie może przepisać to mieszkanie na pokrzywdzonego, ale on tego nie chce. Dodała, że w banku pozostały przez cały czas jeszcze pieniądze w kwocie 60 tys. zł. Stwierdziła również, że za pieniądze uzyskane ze sprzedaży tej nieruchomości wyremontowała pomniki najbliższej rodziny K. K. (1) na cmentarzu przy ul. (...) w C., zaprzeczając jednocześnie, aby ten remont był dokonany z innych środków finansowych, a w szczególności z tytułu sprzedaży nieruchomości należących do matki pokrzywdzonego.

Opisując tryb i sposób życia K. K. (1) podkreśliła, że nie jest on w stanie samodzielnie się utrzymać, zrobić dla siebie zakupów, dokonać opłat itp. Przyznała, że pokrzywdzony sporadycznie spożywa alkohol, nie upija się, pije najczęściej piwo. W dalszej kolejności stwierdziła, że ona rzadko chodzi do K. K. (1), co najwyżej 1 raz w miesiącu, aby tam posprzątać. G. Z. (1) zaprzeczyła, aby pokrzywdzony płacił jej z emerytury jakieś pieniądze na zakup artykułów żywnościowych. Zaznaczyła także, że ona nie nakłaniała K. K. (1) do tego, aby on wycofał przeciwko niej sprawę. Wyraziła przypuszczenie, że była to zapewne inicjatywa samego pokrzywdzonego lecz ostatecznie do tego nie doszło, bo zapewne nie zezwolił na to jego swat J. D. (1).

Stwierdziła również, że nie pamięta jakie kwoty pieniędzy przekazała fizycznie do rąk własnych pokrzywdzonego do czasu, kiedy ten nie wyprowadził się z domu przy ul . (...), zaznaczając przy tym, że przekazywała mu niejednokrotnie kwoty po 500 zł, 1000 zł czy 2000 zł. Dodała także, że K. K. (1) był okradany przez jednego ze swoich kolegów, a także, że pieniądze z tytułu emerytury potrafił roztrwonić w ciągu jednego dnia. Wyraziła przypuszczenie, że na pokrzywdzonego wydaje miesięcznie kwoty od 800-950 zł. Jeśli chodzi o emeryturę pokrzywdzonego, to wiadomym jej jest, że odbiera ją teść pokrzywdzonego J. D. (1), który dysponuje dowodem osobistym K. K. (1). (k. 533-536)

Przed przystąpieniem do szczegółowej oceny wyjaśnień oskarżonej, Sąd Okręgowy pragnie zwrócić uwagę na wysoce znamienną wypowiedź G. Z. (1), która padła z jej ust w trakcie pierwszego przesłuchania. Otóż G. Z. (1) oznajmiając, że nie uważa aby dopuściła się przestępstwa, ponieważ od 4 lat zajmuje się pokrzywdzonym, żywi go, sprząta i opiera – wyraziła wprost swój stosunek do całej tej sytuacji i toczącego się postępowania karnego. Ten jej stosunek był wyraźnie widoczny także w trakcie postępowania sądowego, w takiej nieco wyzywającej i konfrontacyjnej postawie, w której prezentowała swoje niezadowolenie z aktualnej roli procesowej i konieczność tłumaczenia się z podejmowanych w przeszłości działań.

Przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonej Sąd Okręgowy pragnie podkreślić, iż generalnie nie neguje twierdzeń G. Z. (1) co do tego, iż rzeczywiście od kilku lat zajmuje się, jeśli nie osobiście, to przede wszystkim z pomocą męża K. K. (1). Wątpliwości Sądu nie budzi fakt, iż oskarżona i jej mąż jeszcze przed śmiercią matki pokrzywdzonego przyjeżdżali na teren posesji przy ul. (...), pomagali jej przygotowywać posiłki, sprzątali pomieszczenia mieszkalne i teren wokół posesji, a później po jej śmierci zajmowali się K. K. (1). Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonej w tym zakresie nie budzą wątpliwości, gdyż znajdują potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Bezspornym w świetle tegoż materiału dowodowego jest także fakt, iż pokrzywdzony K. K. (1) w przeszłości czasami nadużywał alkoholu, spędzał czas w towarzystwie kolegów i potrafił dość szybko roztrwonić środki finansowe pochodzące z emerytury. Później, także zapewne ze względu na wiek i stan zdrowia ograniczał się do spożywania piwa i nie upijał się. Zgodne z prawdą są także wypowiedzi G. Z. (1) odnoszące się do sposobu i trybu życia pokrzywdzonego, tego, że nie utrzymywał on bliskich relacji z córką i jej dziećmi, a także, że nie potrafił zadbać o siebie, załatwić spraw urzędowych i z tego względu wymagał pomocy ze strony innych osób.

Nie budzi także wątpliwości fakt, iż G. Z. (1) uregulowała za pokrzywdzonego podatek z tytułu osiągnięcia przychodu z odpłatnego zbycia nieruchomości, przy czym nie w kwocie 90 tys. zł, a 78 584 zł, gdyż znajduje to potwierdzenie w załączonej dokumentacji. (np. k. 249-253).

Na marginesie należy tu jednak zauważyć, że gdyby mieszkanie przy ul. (...) zostało zakupione na nazwisko K. K. (1) i za środki finansowe pochodzące z transakcji z dnia 13.09.2012r., to kwota należnego Skarbowi Państwa podatku z tytułu zbycia nieruchomości byłaby zdecydowanie niższa i należałoby ją liczyć od kwoty 305 tys. zł. (413.600 zł -108 tys. zł z tytułu wydatku na cele mieszkaniowe)

Sąd Okręgowy nie neguje także faktu, iż G. Z. (1) spłaciła dług pokrzywdzonego względem sąsiada M. G., jak i kwotę 844 zł w (...), gdyż znajduje to potwierdzenie w zeznaniach M. G. i załączonych dokumentach. (k. 491, 513, 627-629).

Niewątpliwie G. Z. (1) ponosiła także koszty związane z zamieszkiwaniem K. K. (1) w mieszkaniu przy ul. (...), przy czym jedynie niektóre wydatki z tego tytułu mogą zostać uznane za obciążające rachunek pokrzywdzonego, o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia.

Niestety w pozostałym zakresie w wielu fragmentach Sąd krytycznie ocenił wyjaśnienia oskarżonej, bowiem pozostają one w rażącej sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z dowodami absolutnie obiektywnymi w postaci różnego rodzaju dokumentów. Ponadto w wielu fragmentach wyjaśnienia oskarżonej są nie do pogodzenia z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego, jeśli się weźmie pod uwagę chronologię poszczególnych zdarzeń i ich konsekwencje m.in. dla pokrzywdzonego.

W pierwszej kolejności odnosząc się do zdarzeń, poprzedzających zawarcie transakcji będącej przedmiotem niniejszego postępowania Sąd pragnie podkreślić, iż nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej co do tego, jakoby miała ona przekazać M. K. pieniądze pochodzące ze sprzedaży połowy udziału w nieruchomości położonej w C.(...) przy ul. (...). Zważyć bowiem należy na fakt, iż do zawarcia tej umowy w formie aktu notarialnego doszło odpowiednio w dniach 11.02.2010r. (umowa sprzedaży warunkowej) i 18.03.2010r. (umowa przeniesienia własności). W tamtym czasie M. K. miała już ponad 90 lat, miała trudności z samodzielnym poruszaniem się, a w jej imieniu działali właśnie oskarżona G. Z. (1) i pokrzywdzony K. K. (1). Z treści aktu notarialnego z dn. 11.02.2010r. (k. 100) wyraźnie wynika, iż G. Z. (1) i K. K. (1) otrzymali przed podpisaniem aktu od nabywcy na poczet sprzedaży kwotę 50 tys. zł. Oczywiście w przekonaniu Sądu faktycznie pieniądze te odebrała G. Z. (1), a nie K. K. (1), gdyż wniosek przeciwny przeczy zasadom logiki i zdrowego rozsądku. G. Z. (1) mogła z tych pieniędzy przekazać pokrzywdzonemu co najwyżej jakąś drobną kwotę na alkohol, a resztę zatrzymała dla siebie co uzasadniała zapewne tym, że przecież utrzymuje oskarżyciela posiłkowego i jego matkę.

Natomiast z treści aktu notarialnego z dnia 18.04.2010r. (k. 101) wynika, iż zapłata reszty ceny sprzedaży tj. kwoty 350 tys. zł nastąpi przelewem na rachunek W. K. (1)- siostry oskarżonej. Nieruchomość została sprzedana za łączną cenę 460 tys. zł, a zatem M. (vel M.) K. należała się z tytułu tej transakcji kwota 230 tys. zł.

Z informacji banku (...) z dn. 28.04.2016r. (k. 298-313) wynika w sposób nie budzący wątpliwości, że na konto W. K. (1) w dn. 19.03.2010r. wpłynęły pieniądze w kwocie 350 tys. zł. Następnie z tych środków finansowych W. K. (1) przelała w dniu 23.03.2010r. na konto swojej siostry G. Z. (1) 170 tys. zł.

Te niezbite fakty znajdują potwierdzenie także w informacji Banku (...) z dn. 03.02.2016r., odnoszącej się do rachunku oszczędnościowo- rozliczeniowego, należącego do G. Z. (1) (k. 218-230).

Zatem z tych informacji wynika, że do G. Z. (1) z tej transakcji trafiły pieniądze w łącznej kwocie 220 tys. zł, a więc niemal cała wartość udziału M. K.. Sąd absolutnie nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej, co do tego, że pieniądze z tej transakcji przekazała M. K.. M. K. zmarła 1.10.2010r. (k. 315), a więc niespełna 6 miesięcy od daty transakcji i trudno zakładać, aby w tym czasie mówiąc nieco dosadnie i wprost stojąca nad grobem staruszka o określonych przyzwyczajeniach, była w stanie skutecznie wyegzekwować od oskarżonej należne jej pieniądze. Z dokumentacji bankowej rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego oskarżonej nie wynika aby wypłaciła ona jednorazowo całą kwotę otrzymaną od siostry, co mogłoby sugerować prawdopodobieństwo podjęcia działań zmierzających do przekazania środków finansowych osobie uprawnionej. Co więcej przekazanie fizycznie takich pieniędzy 91 letniej kobiecie, mieszkającej w niezwykle trudnych warunkach, nie posiadającej rachunku bankowego i nie opuszczającej domu mówiąc oględnie byłoby nierozsądne.

Z zeznań pokrzywdzonego K. K. (1), którym w tym fragmencie Sąd dał w całości wiarę wynika, iż nie otrzymał on z tytułu tej transakcji żadnych środków finansowych i Sąd nie ma wątpliwości co do tego, iż tak rzeczywiście było.

Sąd nie dał także wiary wyjaśnieniom oskarżonej co do tego, iż odnowienia nagrobków, należących do rodziny K. dokonała ze środków finansowych pochodzących ze sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Paradoksalnie z treści dokumentów załączonych przez obrońcę oskarżonej wynika, że jest to niemożliwe. Do akt sprawy zostało załączone bowiem oświadczenie właściciela Zakładu (...) z treści którego wynika, iż pomniki zostały wykonane prawdopodobnie w latach 2009-2010 (k. 458-463)

Odnosząc się do okoliczności w jakich doszło do sprzedania nieruchomości przy ul. (...) w ocenie Sądu krytycznie należy ocenić wyjaśnienia oskarżonej co do tego, iż K. K. (1) sam chciał aby mieszkanie zostało zakupione na nazwisko G. Z. (1). Jest to wniosek absurdalny, nawet przy uwzględnieniu faktu, iż K. K. (1) nie utrzymywał bliższych relacji ze swoją córką. W przekonaniu Sądu to, że takich bliskich relacji między nimi nie było, wynika z kilku przyczyn, przede wszystkim surowego, oschłego i prostego podejścia do życia, nie okazywania najbliższym miłości, a nade wszystko z cech charakteru i osobowości pokrzywdzonego, skupienia energii życiowej na zaspokajaniu najprostszych potrzeb życiowych, życiu w samotności, zapewne ubogiej sferze uczuciowości wyższej.

Powyższe nie oznacza jednak, iż intencją K. K. (1) było wydziedziczenie córki i pozbawienie jej majątku rodzinnego. Z prostych ale dość dobitnych słów pokrzywdzonego wypowiedzianych w trakcie bezpośredniego przesłuchania przed sądem wynika, iż takie intencje mu nie przyświecały, a „córka to jest zawsze córka”. Zdaniem Sądu razi fałszem deklaracja G. Z. (1) co do tego, że mieszkanie przy ul. (...) zostało zakupione ze środków finansowych należących do pokrzywdzonego.

Wszak z samej treści aktu notarialnego z dn. 8.11.2012r. (k. 70-73) wynika jednoznacznie, iż G. Z. (1) kupuje mieszkanie dla siebie z funduszy pozyskanych z jej majątku osobistego, zgodnie z umowami sprzedaży warunkowej z dn. 11.02.2010r. i umowy przeniesienia własności z dn. 18.03.2010r.

Na marginesie należy zauważyć, że wartość udziału przysługującego oskarżonej na podstawie tej transakcji przekraczała nieznacznie kwotę 76 tys. zł, co najwyraźniej umknęło uwadze notariusza.

W przekonaniu Sądu Okręgowego mieszkanie przy ul. (...) początkowo miało należeć do K. K. (1), miało zostać zakupione na niego i za należące do niego środki finansowe. Oskarżona go o tym wielokrotnie zapewniała. Dopiero po ponad 3 latach pokrzywdzony sam zaczął wątpić w to, czy tak jest w istocie, co nie jest zbyt dziwne, nawet przy jego ograniczeniach, zważywszy na fakt, iż nie był obecny przy żadnej transakcji kupna – sprzedaży tego lokalu.

Pokrzywdzony K. K. (1) składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez jego kuzynkę G. Z. (1) stwierdził, że został przez nią oszukany podczas sprzedaży nieruchomości mieszczącej się w C. przy ul. (...). Następnie w złożonych zeznaniach przedstawił jak wyglądała sytuacja związana ze sprzedażą kamienicy, którą odziedziczył po swoich rodzicach. Stwierdził także, że część udziałów do tej kamienicy posiadała jego kuzynka G. Z. (1). Pokrzywdzony przyznał, że podpisywał w obecności swojej kuzynki jakieś dokumenty, ale nie pamięta, co to dokładnie było. Zaznaczył, że miał otrzymać pieniądze ze sprzedaży swojego udziału do ręki, ale do chwili obecnej ich nie otrzymał i dlatego uważa, że został oszukany. Dodał także, że podczas formalności związanych ze sprzedażą tej nieruchomości pomagał mu przez jakiś czas jego swat J. D. (1). To on uczestniczył w negocjacjach, ustalił cenę sprzedaży, jednak w trakcie tych ustaleń zmarł jego syn R. i J. D. (1) zajął się sprawami rodzinnymi. Wtedy całą transakcję do końca doprowadziła G. Z. (1), za pośrednictwem biura (...). K. K. (1) zeznał także, że znalazł się w mieszkaniu przy ul. (...) w C., ale okazało się, że mieszkanie to nie jest jego własnością lecz G. Z. (1). Pokrzywdzony wyraził również przekonanie co do tego, że nie jest zameldowany w tym mieszkaniu i mieszka tam na dziko. Był natomiast przekonany, że dostał od swojej kuzynki to mieszkanie w ramach rozliczenia za sprzedaż jego udziałów w nieruchomości przy ul. (...). K. K. (1) zaznaczył także, że jego kuzynka wcześniej sprzedała dwie nieruchomości niezabudowane na (...) przy tapetowni, należące tylko i wyłącznie do niego i on z tej sprzedaży też złotówki nie otrzymał. Pokrzywdzony stwierdził ponadto, że jak się zrobił „szum” odnośnie sprzedaży tych nieruchomości to przyszła do niego dwa tygodnie wcześniej G. Z. (1) i zaproponowała, że odda mu 80 tys. zł jako część spłaty tej nieruchomości. Ponieważ on obawiał się, że ponownie może zostać oszukany, to nie wziął od niej tych pieniędzy chcąc, aby ktoś inny również przy tym był. K. K. (1) zaznaczył, że jest osobą w podeszłym wieku, jest schorowany, ma początki choroby Alzheimera i G. Z. (1) wyczuła to i wykorzystała sytuację, aby go oszukać. Zaznaczył, że gdyby nie jego swat, to prawdopodobnie ta cała oszukańcza afera na jego szkodę nie wyszłaby na jaw. (k. 8-9)

Przesłuchiwany przed prokuratorem pokrzywdzony w podobny sposób opisał przebieg wypadków. Przedstawił gdzie i kiedy się wychował, gdzie zamieszkiwał i w jakich okolicznościach doszło do sprzedaży zarówno nieruchomości położonej w okolicach (...) jak i nieruchomości przy ul. (...) w C., której udziały odziedziczył po swojej matce. Przyznał, że wielu szczegółów nie pamięta lub nie jest w stanie podać. K. K. (1) przyznał także, że nie utrzymywał kontaktów ze swoją córką praktycznie od dnia jej ślubu. Oznajmił, że nie będzie zmyślał, ale tak naprawdę to nie pamięta, jak to się zaczęło, że złożył zawiadomienie o przestępstwie. Wyraził przypuszczenie, że pogodził się już z tym co zrobiła G. Z. (1), dodając, że uważa, iż sam nie potrafi sobie z tym poradzić. Zaprzeczył, aby pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) chciał w całości oddać G. Z. (1). Oświadczył, że przecież ma córkę i mimo, że nie utrzymywał z nią kontaktu, to miał komu te pieniądze dać. Zaprzeczył także, aby G. Z. (1) sprzątała mu i opierała go. Oświadczył, iż oskarżona i jej mąż przynosili mu regularnie jedzenie, ale on przez pewien czas płacił im za to po 600 zł miesięcznie, czego obecnie zaprzestał. K. K. (1) zeznał, że mieszkanie opłaca G. Z. (1), a on nie ponosi za nie żadnych kosztów. Dopiero po tym jak sprawdził mu to swat, to dowiedział się, że nie jest właścicielem tego mieszkania. K. K. (1) zaprzeczył także, aby nadużywał alkoholu, twierdząc, że pije tylko piwo i kupuje sobie około 4 piw, które wystarczają mu na cały tydzień. Zaznaczył, że nikt do niego nie przychodzi, obecnie nie ma kolegów. Pokrzywdzony nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się zachowuje, wyraził przypuszczenie, że jest życiowo nieporadny i nie potrafi sobie z niczym poradzić. Zaznaczył jednak przy tym, że nigdy nie godził się na to, aby G. Z. (1) wzięła pieniądze, które jemu się należały. On nigdy jej nie powiedział, że daruje jej te pieniądze. K. K. (1) stwierdził ponownie, że uważa, iż został oszukany i okradziony przez G. Z. (1). Kuzynka mówiła mu, że wszystko mu odda, a tego nie zrobiła, a on jej jeszcze płacił. (k. 355-358)

Przesłuchiwany w trakcie rozprawy głównej w obecności biegłego psychologa K. K. (1) ponownie w podobny sposób przedstawił przebieg zdarzeń związanych ze sprzedażą nieruchomości przy ul. (...), jak i okoliczności zamieszkania w mieszkaniu przy ul. (...). K. K. (1) zaznaczył, że nie jest prawdą twierdzenie, że nie chciał dać pieniędzy córce, ponieważ „córka to jest zawsze córka”. Przyznał, że nie jest zorientowany w urzędowych sprawach i nie wiedział jak to będzie wyglądać. Zaznaczył ponownie, że nie pamięta przebiegu niektórych zdarzeń i szczegółów z nimi związanych. W ocenie pokrzywdzonego oskarżona samowolnie wyremontowała pomniki na cmentarzu. K. K. (1) przyznał także, że zarówno oskarżona jak i jej mąż przynosili mu jedzenie dwa razy w tygodniu i tego jedzenia mu wystarczało. Przyznał, że brał także jedzenie, które przynosił jego swat, dodając, że „jak dawali to on brał”. Stwierdził, że ma żal do oskarżonej, bo przecież ona ma jego pieniądze, których on nie widział. Podkreślił, że to on upoważnił córkę i jej teścia żeby zajęli się jego sprawą, bo on sam to tego by nie zrobił. Zaznaczył również, że sam poszedł na Policję, ponieważ widzi to tak, że „pozabierali wszystkie pieniądze, a ja goły i wesoły jestem”. Po odczytaniu zeznań złożonych w toku śledztwa pokrzywdzony potwierdził ich prawdziwość. Zauważył także, że nie wiedział, iż jest nagrywany przez oskarżoną. Wyraził przy tym przypuszczenie, że G. Z. (1) specjalnie do niego przyszła, przyniosła ze sobą dyktafon i podpuściła go specjalnie, aby powiedział coś na córkę i jej teścia i przy tej okazji siebie wybieliła. Zdaniem pokrzywdzonego, jeśli on nie wziął pieniędzy z tytułu sprzedaży działek w (...) po matce, to mogła wziąć te pieniądze tylko G., nikt inny. Pokrzywdzony dodał również, że aktualnie jego emeryturę pobiera J. D. (1). Jeśli on potrzebuje jakichś pieniędzy, to idzie do niego i je otrzymuje. Swat daje mu tyle, o ile on go poprosi, są to drobne kwoty. Po chwili zaznaczył, że nie wie, jak z tą emeryturą jest teraz, czy ona jest przelewana na jakieś konto. Podkreślił, że nie będzie na D. nic gadać, bo przecież pieniądze mu daje i jedzenie nosi. K. K. (1) przyznał, że mąż oskarżonej przynosił jedzenie zarówno dla niego jak i jego matki, ale Z. za to zawsze dostawali pieniądze i w sumie „łaski nie robili”. Ponadto przyznał, że w banku brał jakieś pożyczki i ktoś je spłacił i tą osobą mogła być nawet oskarżona. K. K. (1) zeznał także, że tak to wcześniej wyszło, że nie upominał się o swoje, ale później stwierdził, że trzeba się o swoje upomnieć. (k. 537-539)

Sąd Okręgowy z dużą dozą ostrożności podszedł do oceny zeznań pokrzywdzonego, ponieważ analiza samego materiału dowodowego zebranego w toku śledztwa już budziła wątpliwości co do stanu psychicznego świadka i zdolności do postrzegania, zapamiętywania zdarzeń i odtwarzania postrzeżeń. Z tej też przyczyny K. K. (1) został przesłuchany w obecności biegłego psychologa.

Jak wynika z opinii biegłego z zakresu psychologii S. K. (2) (k. 543-545) pokrzywdzony zdradza cechy procesu otępiennego: zaburzenia pamięci, szczególnie pomięci świeżej, zaburzenia orientacji w czasie i sytuacji, upośledzenie zdolności do samodzielnego i w pełni świadomego wyrażania woli i podejmowania decyzji w ważnych sprawach (wykraczających poza aktualną sytuację i potrzeby), ma trudności w przypominaniu, tendencję do konfabulacji. W ocenie biegłego zdolność postrzegania u pokrzywdzonego funkcjonuje w granicach normy. K. K. (1) podatny jest jednak na sugestie i manipulacje.

Sąd w całości podzielił ustalenia i wnioski płynące z opinii biegłego bowiem są one jasne, logiczne, przejrzyste i brak jest podstaw do ich kwestionowania. Zważywszy na obiektywnie występujące u pokrzywdzonego trudności w przypominaniu pewnych zdarzeń i sytuacji Sąd doszedł do wniosku, iż zeznania K. K. (1) z pewnością nie mogą być podstawowym materiałem dowodowym, w oparciu o który można czynić ustalenia faktyczne, zwłaszcza w zakresie pewnych szczegółów. Tak się jednak w przekonaniu Sądu paradoksalnie składa, iż w realiach niniejszej sprawy poza zeznaniami pokrzywdzonego udało się zebrać niezwykle obszerny, bogaty i pełny materiał dowodowy, na podstawie którego możliwym jest, i to w sposób nie budzący wątpliwości, ustalenie rzeczywistego stanu faktycznego i motywacji, która przyświecała oskarżonej.

Podsumowując generalnie Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do kwestionowania podstawowego twierdzenia K. K. (1), co do tego, iż został on oszukany przez swoją kuzynkę G. Z. (1). Zeznania pokrzywdzonego poza drobnymi szczegółami tak naprawdę nie budzą wątpliwości, co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy, zwłaszcza, że znajdują potwierdzenie w relacjach świadków i zgromadzonych dokumentach. W ocenie Sądu niewątpliwie K. K. (1) był przekonany co do tego, iż mieszkanie przy ul. (...) będzie należeć do niego, gdyż zostanie zakupione za środki finansowe pochodzące ze sprzedaży udziałów nieruchomości przy ul. (...) pozostawione przez niego do dyspozycji jego kuzynki G. Z. (1). Z całą pewnością K. K. (1) nigdy nie przyświecała wola przekazania pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży udziałów nieruchomości oskarżonej.

Świadek J. D. (1) przesłuchiwany w toku śledztwa opisał od kiedy i na czyją prośbę uczestniczył w czynnościach związanych z przygotowaniem do sprzedaży nieruchomości położonej w C. przy ul. (...). Podał także z jakich przyczyn nie mógł brać udziału w dalszych negocjacjach, a także kiedy i od kogo dowiedział się o sprzedaży nieruchomości. Ponadto opisał także kiedy i w jakich okolicznościach dowiedział się od pokrzywdzonego o tym, że nie otrzymał on od oskarżonej żadnych pieniędzy. Informacje te skłoniły go do dokonania ustaleń co do stanu własności mieszkania, w którym aktualnie przebywa K. K. (1), a w dalszej kolejności do wysnucia wniosku, iż pokrzywdzony został oszukany przez G. Z. (1). (k. 19-20, k. 351-353).

Przesłuchiwany w trakcie rozprawy głównej złożył szczegółowe i obszerne wyjaśnienia, w których dokładnie przestawił sytuację rodzinną i majątkową pokrzywdzonego i jego najbliższych. Stwierdził m.in., iż M. K. (1) w przeszłości proponowała mu przepisanie na niego swojego majątku, ale on nie był tym zainteresowany. Prosiła go także o pomoc, ponieważ jej sąsiad M. G. był zainteresowany kuponem jej nieruchomości. J. D. (1) opisał także kiedy i w jakich okolicznościach nawiązał kontakt z M. T., który także był zainteresowany zakupem nieruchomości przy ul. (...), jak wyglądały negocjacje w tym przedmiocie i co spowodowało, że nie uczestniczył on w sfinalizowaniu transakcji. Świadek podkreśli, iż z powodu rodzinnego dramatu zupełnie wyłączył się z tej sprawy, a w dalszej kolejności stracił kontakt z K. K. (1) i przez długi czas nie mógł go nawiązać. Zrelacjonował także kiedy i w jakich okolicznościach ponownie spotkał się z pokrzywdzonym, czego od niego się dowiedział i jakie w związku z tym podjął działania. W przekonaniu świadka K. K. (1) został oszukany przez G. Z. (1), o czym świadczy szereg wskazanych przez niego faktów i okoliczności (k. 560-566).

Sąd Okręgowy generalnie w całości dał wiarę zeznaniom świadka J. D. (1), bowiem są one przekonujące, logiczne i spójne, a co najistotniejsze znajdują potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym. W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości fakt, iż J. D. (1) na prośbę K. K. (1) prowadził rozmowy i negocjacje z M. T. – właścicielem biura handlu nieruchomościami, który był zainteresowany nabyciem działki przy ul. (...). Fakt ten znajduje bowiem potwierdzenie nie tylko w zeznaniach pokrzywdzonego lecz właśnie M. T.. Co prawda świadek zapewne nieco przesadził z ilością spotkań w tym przedmiocie, niemniej jednak bez wątpienia się one odbywały, a nawet ustalono już w przybliżeniu cenę za którą nieruchomość może zostać sprzedana. Nie sposób nie zgodzić się także z wnioskiem świadka co do tego, iż G. Z. (1) wykorzystała okazję jaką było nagłe pogorszenie się stanu zdrowia syna J. D. (1), które wyłączyło go z możliwości doprowadzenia transakcji do końca. Wskazuje na to dość jednoznacznie sekwencja dat i zdarzeń. Skoro syn J. D. (1) stracił przytomność 26.08.2012 i zmarł 11.09.2012, to wniosek świadka jest w pełni uprawniony, zważywszy na fakt, iż umowa kupna sprzedaży udziałów nieruchomości należącej do K. K. (1) została zawarta 13.09.2012r. Co znamienne i charakterystyczne – z zeznań M. T. wynika, iż w pewnym momencie utracił on nawet nadzieję na sfinalizowanie transakcji, po czym nagle włączyła się w nią ponownie G. Z. (1) i transakcja doszła do skutku.

W przekonaniu Sądu także zeznania J. D. (1) odnoszące się od tego, od kogo i kiedy dowiedział się sprzedaży nieruchomości, a także kiedy i w jakich okolicznościach po dłuższym czasie spotkał K. K. (1) i co później ustalił są w pełni wiarygodne i nie budzą wątpliwości.

Niewątpliwie świadek jest zainteresowany wynikiem rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ jest teściem córki pokrzywdzonego, która z kolei jest jedynym spadkobiercą ustawowym oskarżyciela posiłkowego. To za staraniem J. D. (1) doszło do złożenia zawiadomienia o przestępstwie i przesłuchania pokrzywdzonego przez przedstawicieli organów ścigania. Powyższe nie oznacza jednak, iż zeznania świadka są nie wiarygodne i można mieć wątpliwości co do ich zgodności z rzeczywistym stanem faktycznym. J. D. (1) dysponuje bowiem z racji powiazań rodzinnych i miejsca zamieszkania szeroką wiedzą na temat sytuacji rodzinnej przed wszystkim pokrzywdzonego i jego najbliższej rodziny, ale i także, choć w mniejszym stopniu oskarżonej G. Z. (1) i jej najbliższych. W ocenie Sądu świadek może nieco w subiektywny sposób wskazywać na rzekomy brak zainteresowania pokrzywdzonym przez oskarżoną i jej męża, kwestie związane ze sprawowaniem opieki, przygotowywaniem posiłków, sprzątaniem itp. i jednocześnie eksponować własne zaangażowanie w pomoc pokrzywdzonemu, lecz są to w istocie okoliczności drugorzędne, nie mające wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Podobnie J. D. (1) zapewne nie ma pełnej wiedzy na temat stanu prawnego nieruchomości należących do matki pokrzywdzonego oraz oskarżonej i jej rodzeństwa. Z tego też względu jego przekonanie co do stanu prawnego nieruchomości może być niezgodne z rzeczywistym stanem faktycznym. Te kwestie jednak wynikają z załączonej do akt sprawy dokumentacji. W pozostałym zakresie zeznania J. D. (1) są istotnym i wiarygodnym środkiem dowodowym.

Świadek B. D. (1) mimo, iż jest córką pokrzywdzonego, to niewiele istotnego wniosła do sprawy. B. D. (1) nie była zorientowana w szczegółach co do stanu prawnego nieruchomości należących do jej ojca, a wcześniej babci M. K.. Przyznała, że z ojcem, który jest typem samotnika nie utrzymywała od lat bliższych relacji. Pamiętała jedynie, że w 2012r. na prośbę ojca – teść J. D. (1) zobowiązał się do pomocy przy sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Początkowo uczestniczył w negocjacjach lecz musiał się wycofać, ponieważ zachorował, a następnie zmarł jego syn R.. W związku z tym „nie miał już do tego głowy”. B. D. (1) zeznała, iż nie posiada wiedzy na temat okoliczności związanych ze sprzedażą tej nieruchomości, przy czym wiedziała, że do transakcji doszło, ponieważ dom został wyburzony. W dalszej kolejności świadek podała, że dopiero na początku 2015r. jej ojciec przyszedł do J. D. (1) i zaczął się żalić, że został oszukany przez swoją kuzynkę G. Z. (1) przy sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Co więcej powiedział wówczas także, że już wcześniej oskarżona i jej siostra sprzedały także inną nieruchomość, tzw. „place przy (...)” i on z tego tytułu również nie otrzymał pieniędzy. B. D. (1) zaznaczyła, że podobnie jak i wcześniej ona nie podejmowała żadnych działań, lecz jej teść. Nie była także zorientowana co do stanu prawnego mieszkania, w którym obecnie przebywa jej ojciec (k. 75-76, k. 567-568).

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań B. D. (1), bowiem dotyczą one w zasadzie okoliczności bezspornych. Z podobnych przyczyn Sąd dał także wiarę zeznaniom świadków R. K. (k. 50-51, k. 566), I. G. (k. 47, k. 566-567), Z. W. (k. 73a, k. 567), M. G. (1) (k. 627-629) czy M. T. (1) (k. 78-79, k. 408-410, k. 620-624).

Zeznania tego ostatniego świadka zawierają jednak szereg dość istotnych elementów, potwierdzających wersję pokrzywdzonego, co do tego, iż ostatecznie został oszukany. Co prawda M. T. nie posiadał wiedzy na temat tego, czy pieniądze trafiły do pokrzywdzonego, zwrócił jednak uwagę, podobnie jak i notariusz na dość nietypowa sytuację, związaną z kontem, na które miały wpłynąć pieniądze należne K. K. (1). Zaznaczył także, że jeszcze w trakcie negocjacji warunków sprzedaży nieruchomości, w pewnym momencie stracił już nadzieję na sfinalizowanie transakcji i wtedy telefonicznie nawiązała z nim kontakt oskarżona. M. T. zapamiętał także, że za pieniądze uzyskane ze sprzedaży nieruchomości miało być zakupione mieszkanie dla K. K. (1). i on przesyłał nawet jakieś oferty G. Z. (1). Co więcej, gdy w późniejszym czasie spotkał się jeszcze raz z oskarżoną i jej siostrą, to pytał co z K. K. (1). Usłyszał wtedy, że wszystko jest w porządku, nie pije, ma czyściutko. W. K. również pytała wtedy także siostrę, czy przekazała pokrzywdzonemu pieniądze. G. Z. (1) zapewniała ją, że tak i wszystko jest w porządku (k. 409).

W ocenie Sądu zeznania świadka w tym zakresie są niezwykle istotne. Zważyć bowiem należy na fakt, iż umowa sprzedaży udziałów w nieruchomości przy ul. (...), należących do oskarżonej i jej rodzeństwa została zawarta 11.12.2012r. (k. 60-63), a więc już po zakupie mieszkania przy ul. (...), do którego doszło 8.11.2012r. (k. 70-73). Tak więc M. T. nie myli się co do chronologii zdarzeń, zaś pytanie W. K. świadczy o tym, iż siostra oskarżonej zapewne nie miała wiedzy i świadomości tego, że G. Z. (1) zamierza przywłaszczyć sobie pieniądze, należące do K. K. (1). Świadkowie W. K. (1) (k. 589) i A. W. (3) (k. 589) skorzystali z prawa do odmowy składania zeznań.

Świadek J. Z. (1) (k. 624-627) mimo złożenia obszernych zeznań, praktycznie niewiele istotnego wniósł do sprawy, ponieważ nie posiadał i nie posiada wiedzy na temat stanu prawnego nieruchomości, których współwłaścicielką była jego żona, mieszkania przy ul. (...) ani okoliczności w jakich doszło do transakcji kupna-sprzedaży. J. Z. zaznaczył, że wykonuje polecenia żony, a kwestie odnoszące się do jej majątku rodzinnego go nie interesowały. Pozostałe podawane przez niego okoliczności dotyczą w zasadzie okoliczności bezspornych, czasami nieistotnych bądź drugoplanowych z punktu widzenia przedmiotu sprawy.

Pozostali przesłuchani w sprawie świadkowie, a mianowicie A. H. (1) (k. 690-692), T. S. (1) (k. 692-694), Z. D. (1) (k. 694-696), G. J. (k. 128-129), J. W. (k. 745-746), B. N. (k. 746) albo nic nie wnieśli do sprawy, bądź zeznawali na temat okoliczności, nie budzących większych kontrowersji.

Również większej wiedzy na temat okoliczności istotnych dla sprawy nie wniosła córka oskarżonej – M. O. (1) (k. 699-701), która dysponowała przede wszystkim wiedzą ze słyszenia. Sąd krytycznie ocenił jedynie ten fragment jej zeznań, w którym twierdziła, iż K. K. (1) nie chciał, aby mieszkanie przy ul. (...) było kupione „na niego”, ponieważ wiązałoby się to z kosztami. W ocenie Sądu zeznania M. O. (1) w tym zakresie mają uwiarygodnić linię obrony oskarżonej, która z przyczyn wskazanych we wcześniejszej części uzasadnienia na wiarę nie zasługuje.

Istotne znaczenie dla sprawy miały dowody o charakterze obiektywnym w postaci różnego rodzaju dokumentów, a mianowicie wypisów z ksiąg wieczystych, aktów notarialnych, informacji z banków i instytucji finansowych wraz z załącznikami, informacji Naczelnika Pierwszego i Drugiego Urzędu Skarbowego w C. wraz z załącznikami (k. 32-38, k. 56-59, k. 60-63, k. 68-69, k. 70-73, k. 82-86, k. 98-104, k. 109-113, k. 114-119, k. 120-123, k. 124-127, k. 141-155, k. 168-174, k. 175-191, k. 194-217, k. 218-239, k. 249-253, k. 272-291, k. 292-297, k. 298-313, k. 316-319)

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego całkowicie bezspornym jest, iż oskarżona G. Z. (1) dopuściła się występku oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości.

Otóż przestępstwa z art. 286 § 1 kk dopuszcza się ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Przestępstwo oszustwa określone w art. 286 § 1 kk jest przestępstwem umyślnym zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Charakterystycznym dla strony podmiotowej tego przestępstwa zamiar bezpośredni, powinien obejmować zarówno cel działania sprawcy, jak i sam sposób działania zmierzającego do zrealizowania tego celu. Zamiar sprawcy w płaszczyźnie intelektualnej musi więc obejmować dwa elementy. Z jednej strony, sposób zachowania sprawcy, tzw. środek intelektualny, jakim jest w przypadku oszustwa wprowadzenie w błąd, wyzyskanie błędu lub niezdolności osoby rozporządzającej mieniem do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Z drugiej strony sprawca musi mieć świadomość, że co najmniej może uzyskać korzyść majątkową z planowanego zachowania w wyniku zastosowanego sposobu działania oraz świadomość więzi przyczynowej łączącej podejmowane przez niego działania z niekorzystnym rozporządzeniem mienia.

Analiza zebranego materiału dowodowego nie pozostawia wątpliwości co do tego, iż oskarżona we wrześniu 2012 roku działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z zamiarem przejęcia pieniędzy uzyskanych przez K. K. (1) z tytułu sprzedaży przez niego udziałów nieruchomości otworzyła w dniu 10 września 2012 w Banku (...) rachunek oszczędnościowo- rozliczeniowy, uczyniła K. K. (1) jego współposiadaczem i nakłoniła pokrzywdzonego do tego, aby pieniądze uzyskane z tytułu sprzedaży udziału nieruchomości zostały przelane na ten rachunek wprowadzając go w błąd co do celu otwarcia rachunku i sposobu rozporządzenia zgromadzonymi tam środkami pieniężnymi, ponieważ w rzeczywistości miała zamiar i rozporządziła tymi środkami bez wiedzy i woli pokrzywdzonego w sposób opisany w części wstępnej wyroku.

Sąd wymierzając oskarżonej karę, wziął pod uwagę z jednej strony jako okoliczność szczególnie obciążającą fakt, iż G. Z. (1) dopuściła się tego przestępstwa w wyjątkowo wyrafinowany i zaplanowany sposób, wykorzystując fakt, widocznej na pierwszy rzut oka i doskonale jej znanej nieporadności pokrzywdzonego. W ocenie Sądu G. Z. (1) od samego początku działała z zamiarem przejęcia wszystkich pieniędzy, które wpłynęły na konto, zdając sobie jednocześnie sprawę, iż część z tych środków finansowych będzie musiała zostać wydatkowana na utrzymanie K. K. (1). Z tego też względu rzeczywista wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem jest niższa od kwoty pieniędzy, które wpłynęły na konto z tytułu sprzedaży udziału nieruchomości, o czym będzie jeszcze mowa poniżej. Nie bez znaczenia dla wymiaru kary był także fakt, iż oskarżona nie tylko nie deklaruje, ale i nie wykazuje żadnej skruchy z powodu czynu, którego się dopuściła. Co więcej, zwłaszcza wśród koleżanek i znajomych kreuje się na ofiarę intryg rodzinnych i wymiaru sprawiedliwości, epatując swoim rzekomym brakiem winy, bezinteresownym zaangażowaniem w pomoc pokrzywdzonemu, który bez niej zapewne by dawno sobie już nie poradził, być może się już zapił itp. Na skutek takiej postawy jej rozmówcy są przekonani co do tego, iż w zamian za okazane serce spotyka ją jakaś niczym niezasłużona krzywda.

Z drugiej strony Sąd doszedł do wniosku, że należy zachować obiektywizm i dostrzec także fakt, iż oskarżona w sumie przez kilka lat sprawowała opiekę nad K. K. (1), dbała o to, aby miał gdzie mieszkać i co jeść. Jest to bez wątpienia istotna okoliczność łagodząca podobnie jak i fakt jej uprzedniej niekaralności.

Biorąc powyższe pod uwagę, a także mając na względzie okoliczność, iż G. Z. (1) ukończyła już 70 lat Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż mimo szeregu okoliczności obciążających, orzeczenie względem oskarżonej kary bezwzględnej pozbawienia wolności byłoby zbyt daleko idące i nadmiernie surowe. Z tej też przyczyny Sąd doszedł do przekonania, iż karą adekwatną do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu będzie kara 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczona z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia jej wykonania na okres 3 lat tytułem próby. Jednocześnie dla urealnienia kary, która ma charakter wolnościowy Sąd orzekł względem oskarżonej karę grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych, przyjmując, iż wysokość jednej stawki dziennej grzywny jest równoważna kwocie 50 zł. Orzekając grzywnę w takim wymiarze Sąd miał na względzie niebagatelną wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem, realną korzyść majątkową odniesioną przez pokrzywdzoną, jak i oczywiście jej sytuację majątkową, która obiektywnie jest dobra.

Ponieważ G. Z. (1) dopuściła się przestępstwa przed nowelizacją przepisów kodeksu karnego Sąd uznał, iż względniejsze dla niej będą przepisy ustawy w brzmieniu obowiązującym do dnia 1.07.2015. Zważyć bowiem należy na fakt, iż w świetle aktualnie obowiązujących uregulowań niemożliwym jest zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności, której górna granica przekracza 1 rok.

Ponieważ pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego złożył wniosek o orzeczenie obowiązku naprawienia przez oskarżoną w całości szkody wyrządzonej przestępstwem (k. 602) Sąd stanął przed koniecznością obligatoryjnego orzeczenia w tym przedmiocie. Na marginesie Sąd pragnie podkreślić, iż zwłaszcza w realiach niniejszej sprawy konieczność naprawienia przez oskarżoną szkody wyrządzonej przestępstwem wysuwa się niejako na plan pierwszy. Celem tego procesu jest nie tylko doprowadzenie do wymierzenia kary oskarżonej, ale przede wszystkim do zrekompensowania pokrzywdzonemu szkody materialnej, którą wyrządziła oskarżona. Sąd doszedł do przekonania, iż właściwą i optymalną podstawą prawną do orzeczenia w tym przedmiocie będzie przepis art. 72§ 2 kk w związku z art. 4 §1 kk w brzmieniu ustawy kodek karny obowiązującym do dnia 1.07.2015, który to przepis daje podstawę prawną do określenia terminu w jakim ta szkoda winna zostać naprawiona.

Wyliczając wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż niektóre z wydatków poniesionych przez oskarżoną ze środków finansowych należących do pokrzywdzonego miały charakter uzasadniony. Z całą pewnością jednak nie wszystkie, na które wskazuje obrona w toku dotychczasowego postępowania.

Otóż Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż wydatki poniesione przez oskarżoną, które obiektywnie zmniejszają wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem to udokumentowane kwoty:

- 78 584 zł uiszczona przez G. Z. (1) w dn. 29.04. 2013 roku na rachunek Drugiego Urzędu Skarbowego w C. z tytułu podatku należnego z osiągnięcia przychodów z odpłatnego zbycia nieruchomości ( k. 249-253)

- 926 zł z tytułu uiszczenia podatków od nieruchomości przy ulicy (...) za M. K. i K. K. (1) proporcjonalnie do wysokości udziałów w latach 2010- 2012

(k. 464-468)

- 62zł za konserwację domofonu k. (482-488)

-646, 60 zł za gaz z tytułu użytkowania mieszkania przy ulicy (...) (k 489-490)

- 150,30 zł za energię elektryczną (k. 490)

-3500zł za dług K. K. (1) uregulowany przez oskarżoną M. G. (k.491)

- 299zł za telewizję kablową (k.492-495)

-844zł za dług K. K. (1) w (...) (k. 512)

Ponadto Sąd doszedł do przekonania, iż celowymi wydatkami pomniejszającymi rzeczywistą wysokość szkody są niewątpliwie wydatki poniesione na utrzymanie

K. K. (1). Sąd przyjął rozwiązanie niewątpliwie korzystne dla oskarżonej, a mianowicie uznał za uzasadnione wydatki z tego tytułu na kwotę 950zł miesięcznie, bo taką górną granicę podała oskarżona w swoich wyjaśnieniach. Nie można bowiem nie uwzględnić faktu, iż posiłki dla pokrzywdzonego należało zakupić, niejednokrotnie przyrządzić, ugotować i dostarczyć do jego miejsca zamieszkania, co też skutkuje ponoszeniem kosztów z tytułu czasu i poniesionego nakładu pracy. Sąd oczywiście ma w polu widzenia fakt, że był czas, iż pokrzywdzony przekazywał oskarżonej i jej mężowi na ten cel pewne środki finansowe z pobieranej przez niego emerytury. Sąd nie obliczył tych kwot, ponieważ istnieje obiektywna trudność w ustaleniu ile razy K. K. (1) przekazał oskarżonej te pieniądze.

Sąd przyjął, iż oskarżona ponosiła takie wydatki na utrzymanie pokrzywdzonego od września 2012 roku do lipca 2016 roku, a więc do daty wniesienia aktu oskarżenia. Jest to w sumie 47 miesięcy i iloczyn tej liczby z kwotą 950 zł daje łącznie 44 650zł. W przekonaniu Sądu Okręgowego wyliczenie to niewątpliwie rekompensuje i to z nadwyżką wszelkie koszty poniesione przez oskarżoną na pokrzywdzonego, a które były wydatkowane z jego pieniędzy. Łączna suma poniesionych przez G. Z. (1) wydatków wynosi 129 662 zł. Zatem rzeczywista wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem stanowi różnicę między kwotą 413 600zł a kwotą 129 662 zł, która wynosi 283 938 zł. Zatem ta ostatnia suma stanowi realną i rzeczywistą szkodę wyrządzoną przestępstwem, którą oskarżona winna uregulować pokrzywdzonemu w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego w zakres uzasadnionych wydatków poczynionych przez oskarżoną z pieniędzy należących do pokrzywdzonego z całą pewnością nie wchodzą wydatki z tytułu kosztów wybudowania nowych nagrobków na grobach rodziny K., jako że te zostały poniesione z całą pewnością z pieniędzy należnych M. K. z tytułu sprzedaży udziałów nieruchomości w marcu 2010 roku. Ponadto nie wchodzi w zakres tych wydatków koszt zakupu mieszkania przy ulicy (...), bowiem to mieszkanie w świetle prawa stanowi własność oskarżonej, a nie pokrzywdzonego. G. Z. (1) wyraźnie bowiem zaznaczyła przed notariuszem, że mieszkanie kupuje na siebie ze swojego majątku odrębnego. Z tego samego względu wydatki poniesione przez oskarżoną z tytułu czynszu i podatku od nieruchomości z tytułu posiadania udziału w gruncie również w żaden sposób nie mogą obciążać oskarżonej. To właściciel mieszkania musi ponosić należności z tego tytułu.

W przekonaniu Sądu Okręgowego z zebranego materiału dowodowego wynika niezbicie, iż oskarżona wprowadziła w błąd pokrzywdzonego co do tego, iż zakupiła mieszkanie na niego z jego środków finansowych. Skoro zatem umieściła K. K. (1) w tym mieszkaniu i pozwoliła mu tam zamieszkać, nawet go zameldowała to stwierdzić należy, iż doszło między nimi do umowy bezpłatnego użyczenia mieszkania, którą regulują przepisy art. 710 i następne kc. Z tego też względu jak wcześniej zaznaczono pokrzywdzony może ponosić tylko wydatki związane z użytkowaniem mieszkania, a mianowicie za nośniki energii, konserwację domofonu czy telewizję kablową.

Zdaniem Sądu tak wyliczona wysokość szkody wyrządzonej przestępstwem z całą pewnością nie jest niekorzystna dla oskarżonej. Jeśli pokrzywdzony będzie uważał, iż szkoda wyrządzona przestępstwem była wyższych rozmiarów, to nic nie stoi na przeszkodzie do wystąpienia z roszczeniem na drodze procesu cywilnego. Jednocześnie Sąd pragnie podkreślić, iż nie wliczał do wysokości uzasadnionych wydatków kwoty zdeponowanej w Banku (...) z tytułu lokaty terminowej. Niestety oskarżona swoją postawą dała dowód do wnioskowania, iż nie można mieć do niej zaufania. Kwota ta prawnie nadal pozostaje na jej koncie i może ona w każdej chwili swobodnie nią dysponować. Zatem oskarżona może wykonując obowiązek naprawienia szkody w każdej chwili częściowo wywiązać się z tego obowiązku poprzez przekazanie tej kwoty do wyłącznej dyspozycji K. K. (1). Na marginesie należy zauważyć, iż prokurator w mowie końcowej zasygnalizował, iż Prokuratura z urzędu wystąpi z wnioskiem o częściowe ubezwłasnowolnienie pokrzywdzonego. Jeśli tak się w istocie stanie, to ustanowiony zostanie kurator, który będzie dbać o interesy K. K. (1). W przekonaniu Sądu nic nie stoi także na przeszkodzie, aby oskarżona wywiązała się z deklaracji i przepisała na K. K. (1) mieszkanie w którym on przebywa, o ile oczywiście pokrzywdzony będzie miał taką wolę. Jak się wydaje koszty z tym związane winna ponieść we własnym zakresie zwłaszcza, że mieszkanie zakupiła ze środków finansowych należących w istocie do pokrzywdzonego, co skutkowało koniecznością zapłacenia przez K. K. (1) wyższego podatku od nieruchomości. Jednocześnie sama oskarżona nie musiała uiścić tego podatku deklarując, iż mieszkanie nabyła za środki uzyskane z tytułu sprzedaży udziałów jej nieruchomości w 2010 roku.

O kosztach postępowania orzeczono na mocy przepisów powołanych w pkt 4 i 5 części dyspozytywnej wyroku. Na wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika przez oskarżyciela posiłkowego złożyła się kwota 300zł za udział w śledztwie, 600 zł za udział w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w I instancji oraz udział w sześciu dodatkowych terminach rozpraw, każdy płatny po 120zł. Łącznie należność z tego tytułu wg norm przypisanych daje kwotę 1620zł.