Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 392/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Mirosława Dykier - Ginter

Protokolant:

pracownik biurowy Karolina Ziółkowska

po rozpoznaniu w dniu 21 grudnia 2017 roku w Człuchowie

na rozprawie

sprawy

z powództwa J. P.

przeciwko (...) B. L. F.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) B. L. F. Łotwa na rzecz powoda J. P. kwotę 60.000 zł (sześćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z odsetkami:

a)  ustawowymi w wysokości 13% od dnia 2 stycznia 2014 roku do dnia 22 grudnia 2014 roku,

b)  ustawowymi w wysokości 8% od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku,

c)  ustawowymi za opóźnienie w wysokości 7% od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a w razie zmiany odsetek ustawowych za opóźnienie z tymi odsetkami;

2.  zasądza od pozwanego (...) B. L. F. Łotwa na rzecz powoda J. P. kwotę 6.617zł (sześć tysięcy sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygnatura akt IC 392/15

UZASADNIENIE

Powód J. P., reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, w pozwie złożonym w dniu 13 lipca 2015 roku wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) B. (...).F. B. str. 39, R., (...)Łotwa kwoty 60.000,00 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 2 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 446 § 4 k.c. oraz o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż w dniu 24 października 2009 roku, na drodze publicznej między miejscowościami D.M., kierujący samochodem osobowym marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), B. S. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc z nadmierną i niedostosowaną do warunków drogowych prędkością, podczas pokonywania łuku drogi w prawo spowodował zjechanie kierowanego pojazdu na lewy pas ruchu. Tym samym doprowadził do zdarzenia swojego pojazdu z nadjeżdżającym pasem lewym samochodem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W wyniku tego zdarzenia pasażer pojazdu kierowanego przez B. D. P. – syn powoda – doznał rozległych obrażeń ciała i zmarł w dniu 29 października 2009 roku. Sprawca zdarzenia B. S. wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Człuchowie z dnia 27 stycznia 2011 roku, w sprawie II K (...), został uznany winnym popełnienia przedmiotowego czynu i na podstawie art. 177 § 2 kk skazany na karę pozbawienie wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Powód zgłosił stronie pozwanej przez jej korespondenta Towarzystwo (...) S.A. roszczenie tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego Towarzystwo (...) S.A. przyznało na rzecz powoda zadośćuczynienie w wysokości 20.000,00 zł. Następnie powód zgłosił pismem z dnia 27 listopada 2013 roku swoje roszczenie wobec Towarzystwa (...) S.A. w wysokości 80.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia. Towarzystwo (...) S.A. decyzją z dnia 31 grudnia 2013 roku podtrzymało swoje wcześniejsze stanowisko w niniejszej sprawie.

Powód uzasadniał, że w szczególności ze względu na cierpienia związane z utratą syna oraz łączącą ich szczególnie bliską więź, żądana kwota jest odpowiednia. Powód podkreślał, że łączyły go z synem bardzo dobre, serdeczne relację. Lubili prowadzić długie rozmowy. Snuli wspólne plany na przyszłość związane z otwarciem przez syna warsztatu samochodowego. Poszkodowany był jego najstarszym synem i miał bardzo dobre relacje z rodzeństwem – rodzina była dla niego ważna. Powód wspomina syna jako dobrego, spokojnego i bardzo zaradnego młodego człowieka. Podkreślał, iż o wypadku dowiedział się telefonicznie, bardzo cierpiał obserwując bolesną agonię syna, który po kilku dniach zmarł w szpitalu. Powód nie może pogodzić się z tym, że nie zrealizuje z synem wspólnych marzeń, że nie będzie miał komu przekazać swojej wiedzy i doświadczeń. Najtrudniej znosi brak syna w święta, kiedy rodzina powinna być razem. Często odwiedza go na cmentarzu, zapala znicz, na znak nie gasnącej pamięci. Podkreślał, że jest zupełnie zdruzgotany i cały czas tęskni za synem.

W zakresie roszczenia o odsetki powód wywodzili, że w dniu 31 grudnia 2013 roku strona pozwana odmówiła uznania roszczenie, tym samym pozostaje w opóźnieniu od dnia następnego.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) B. (...).F., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu wskazał, że kwota wypłacona przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym jest odpowiednia. Argumentował, że powód nie wykazał, iż kwota ta jest nieadekwatna do doznanej przez niego krzywdy. Wywodził, że w sytuacji powoda nie występują szczególne okoliczności, które uzasadniałyby wyższą kwotę, wskazując m.in. że poza synem D. P. (1) powód ma jeszcze troje pozostałych dzieci - ma więc rodzinę, w ramach której uzyskuje wsparcie w ciężkich chwilach. Pozwany podnosił też, iż powód nie wykazał, że potrzebne było leczenie związane z traumą po śmierci syna, czy też że zaistniały inne nadzwyczajne okoliczności świadczące o wielkości doznanej krzywdy, przekraczającej odczuwane w takiej sytuacji życiowej smutek i pustkę. Zdaniem pozwanego powód przedstawił w uzasadnieniu pozwu okoliczności w sposób ogólnikowy, nie opisując okoliczności świadczących o bliskości jego relacji z synem. Nadto pozwany podjął inicjatywę dowodową, wskazując w treści odpowiedzi na pozew, dowody zmierzające do ustalenia czy D. P. (1) w chwili wypadku miał zapięte czy też niezapięte pasy bezpieczeństwa. Okoliczność ta - zdaniem pozwanego - miała znaczenie dla ustalenia ewentualnego przyczynienia się D. P. (1) do tragicznych skutków wypadku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 października 2009 roku, na drodze publicznej między miejscowościami D.M., kierujący samochodem osobowym marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) B. S. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jadąc z nadmierną i niedostosowaną do warunków drogowych prędkością, podczas pokonywania łuku drogi w prawo spowodował zjechanie kierowanego pojazdu na lewy pas ruchu. Tym samym doprowadził do zdarzenia swojego pojazdu z nadjeżdżającym pasem lewym samochodem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca zdarzenia B. S. wyrokiem Sądu Rejonowego w Człuchowie z dnia 27 stycznia 2011 roku, w sprawie II K (...)został uznany winnym popełnienia przedmiotowego czynu i na podstawie art. 177 § 2 kk skazany na karę pozbawienie wolności z warunkowym zwieszenie jej wykonania.

bezsporne, nadto dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Człuchowie z dnia 27 stycznia 2011 roku k. 254 akt sprawy tutejszego Sądu II (...)

Wypadek ten zaistniał w warunkach uzasadniających przyjęcie odpowiedzialności osoby, której odpowiedzialność odszkodowawcza w ruchu pojazdów mechanicznych objęta była ubezpieczeniowym ryzykiem pozwanego (...) B. (...).F. Łotwa w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawców szkody.

bezsporne

W wyniku zderzenia samochód osobowy marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uległ deformacji. Rozlegle ciężkie uszkodzenia ciała pasażera tego pojazdu - D. P. (1) - były skutkiem zarówno uderzenia o lewy bok pojazdu w chwili przemieszczenie się ciała pokrzywdzonego w lewo w momencie zderzenia, jak też dodatkowo działającą na jego ciało siłą wgniatająca do wnętrza lewą część tego samochodu i deformacją. Zapięcie pasów bezpieczeństwa nie uchroniłyby poszkodowanego przed doznaniem tych obrażeń.

(dowód : opinia biegłej z zakresu medycyny sądowej D. P. (2) z dnia 5 kwietnia 2017 roku k. 118- 123 akt sprawy tutejszego Sądu IC (...), opinia biegłego z zakresu medycyny G. P. z dnia 1 października 2016 roku uzupełniona opinią z dnia 25 września 2017 roku ( k. 165-166 i k.258 akt sprawy tutejszego Sądu IC 390/15) , a także dokumenty dołączone do akt tutejszego Sąd II K (...) protokół przesłuchania podejrzanego B. S. oraz świadków A. C. i K. K. k. 60-61, 102-103 i 133-135, dokumentacja medyczna k. 124-125, protokół oględzin i otwarcia zwłok k. 78-81 i informacja ze Szpitala (...) im. J. K. Ł. w C. k.95-96 )

Poszkodowany D. P. (1) w dniu 24 października 2009 roku został przewieziony do Szpitala (...) im. J. K. Ł. w C., gdzie zmarł w dniu 29 października 2009 roku w wyniku doznanych obrażeń.

(bezsporne, nadto dowód: informacja ze Szpitala (...) im. J. K. Ł. w C. k.95-96 akt tutejszego Sąd II K (...))

W chwili śmierci poszkodowany D. P. (1) miał 18 lat - był najstarszym spośród czwórki dzieci J. P. i A. P.. Cała rodzina zamieszkiwała razem. Naukę w szkole średniej D. P. (1) rozpoczął w technikum mechanicznym w K. – przebywał w internacie, do domu przyjeżdżał na weekendy. Następnie zmienił szkołę - w chwili śmierci był uczniem Liceum Ogólnokształcącego w C. – do szkoły dojeżdżał codziennie z domu autobusem.

(dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Relacje w rodzinie były bardzo dobre. D. P. (1) był odpowiedzialny i obowiązkowy, pomagał w pracach domowych i remontach, pod nieobecność rodziców przejmował opiekę nad młodszym rodzeństwem. Był pracowity - aby uzyskać środki na własne wydatki podejmował prace dorywcze przy pracach polowych albo leśnych.

(dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v, zeznania świadka H. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:37:51 do 01:03:38- porównaj protokół k.110v do 111 oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Z synem powoda łączyła silan więź, lubili spędzać razem czas. Łączyły ich wspólne zainteresowania. Obaj interesowali się motoryzacją. Ojciec zaszczepił u syna swoją pasję - obaj remontowali stare pojazdy kupowane dla siebie oraz pojazdy znajomych. D. P. (1) łączył swoją przyszłość z tymi zainteresowaniami – zamierzał ukończyć studia związane z mechanika samochodową, otworzyć warsztat naprawczy. Obaj też uprawiali wędkarstwo - wspólnie chodzili na ryby i gromadzili sprzęt wędkarski.

dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v, zeznania świadka H. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:37:51 do 01:03:38- porównaj protokół k.110v do 111 oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

J. P. świadczył pracę na zmianę - na terenie Polski oraz poza granicami kraju. W Polsce pracował jako pilarz - prace wykonywał wspólnie z ojcem. Od 2006 roku do września 2008 roku pracował we W. na budowie. W tym okresie wracał do domu jedynie na Świąt Boże Narodzenie i Wielkanoc oraz na urlop, jednak utrzymywał z rodziną stały kontakt telefoniczny. Po raz kolejny wyjechał do pracy zagranicę w okresie od maja do października 2013 roku. Od listopada 2014 roku podjął pracę na terenie Niemiec w zakładzie usług leśnych – świadczył pracę przez pięć tygodni, po czym tydzień przebywa w Polsce.

(dowód: zeznania świadka H. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:37:51 do 01:03:38- porównaj protokół k.110v do 111 oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

O wypadku powód został powiadamiany telefonicznie – D. P. (1) przez pięć dni przebywał w szpitale i wówczas powód wraz z rodziną odwiedzali go. Powód obserwował agonię syna: przez trzy pierwsze dni od wypadku D. P. (1) był świadomy, potem jego stan zaczął się pogarszać - miał przeprowadzoną operację, amputowano mu nogę, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, z której się nie wybudził. Na stan zdrowia syna reagował płaczem.

(dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v, zeznania świadka H. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:37:51 do 01:03:38- porównaj protokół k.110v do 111 oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

W chwili śmierci syna J. P. miał 39 lat. Na wspomnienie śmierci syna płakał. Rozmyślał o synu. Stał się przygnębiony, małomówny, bardziej zamknął się w sobie. Bezpośrednio po śmierci syna powód skorzystał z dwutygodniowego urlopu, a potem zaczął intensywnie pracować, uciekał w pracę – coraz więcej czasu spędzał w pracy, nie korzystał z urlopów wypoczynkowych.

(dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v, zeznania świadka H. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:37:51 do 01:03:38- porównaj protokół k.110v do 111 oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Stracił apetyt, jadł nieregularnie - nie jadł posiłków w pracy oraz po pracy, chociaż wykonywał ciężką fizyczną pracę, wyraźnie schudł. Zaczął odczuwać bóle żołądka. Z powodu bólu wstawał w nocy, lecz nie zwierzał się nikomu ze swoich dolegliwości.

(dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Ostatecznie zdiagnozowano u powoda astmę oskrzelową oraz wrzody żołądka.

(dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Taka sytuacja trwała ponad rok. Po tym czasie powód stopniowo zmieniał swoje nastawienie. Musiał jednak przejmować w miarę swoich możliwości część obowiązków żony wobec rodziny, która dłużej od niego trwała w takim stanie. Żona również podupadła na zdrowiu - potrzebowała jego wsparcia. Taka z kolei sytuacja trwała do dwóch lat. Potem zaczął skupiać swoją uwagę na potrzebach i wychowaniu pozostały dzieci, tłumacząc sobie, że trzeba żyć dalej.

(dowód: zeznania świadka A. P. na rozprawie w dniu 3 marca 2016 roku w okresie od 00:7:35 do 00:37:51- porównaj protokół k.109v do 110v oraz przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Pozwany czci pamięć syn, regularnie odwiedza jego grób, zamawia oraz uczestniczy w mszach rocznicowych. Przechowuje pamiątki po synu. W dalszym ciągu odczuwa żal po jego stracie. Często wspomina syna , brakuje mu go. Nadal często śni mu się w nocy.

(dowód: przesłuchanie w charakterze strony powoda J. P. na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2016 roku w okresie od 00:4:06 do 00:33:48 – porównaj protokół k. 130 v-131)

Powód zgłosił szkodę do pozwanego domagając stosownego zadośćuczynienia za śmierć syna w wyniku zdarzenia drogowego z dnia 24 października 2009 roku, za którą odpowiedzialność ponosi kierujący samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) B. S.. Pozwany w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego wypłaciło na podstawie decyzji z dnia 29 lipca 2010 roku powodowi kwotę 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Po wypłacie świadczenia działający w imieniu powoda pełnomocnik pismem z dnia 5 listopada 2010 roku wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy, określając w zakresie roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 446 § 4 k.c. kwotę 70.000 zł jako odpowiednią kwotę do uzupełnienia należności z tego tytułu. W wyniku ponownego rozpoznania sprawy podwyższono decyzją z dnia 16 grudnia 2010 roku kwotę wypłaconą pozwanemu z tytułu zadośćuczynienie ustalonego na tej podstawie o kwotę 5.000zł. W pozostałym zakresie odmówiono wypłaty świadczenie z tego tytułu

(dowód : dołączone do akt szkody pisma z dnia 27 stycznia 2010 roku, decyzja pozwanego z dnia 29 lipca 2010 roku, pismo z dnia 5 listopada 2010 roku, decyzja z dnia 16 grudnia 2010 roku)

Następnie powód działając poprzez następnego pełnomocnika, pismem z dnia 27 listopada 2013 roku, skierował do przedstawiciela pozwanego kolejne wezwania do zapłaty świadczenia z tytułu tego zadośćuczynienia, określając tym razem wysokość świadczenia na kwotę 80.000zł. Decyzją z dnia 31 grudnia 2013 roku Towarzystwa (...) S.A. działając w imieniu pozwanego odmówiło wypłaty dalszej część świadczenia.

( bezsporne)

Sąd zważył co następuje:

Powództwo w całości podlega uwzględnieniu.

Zgodnie z art. 822 k.c. w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.). Zakres obowiązku odszkodowawczego zakładu ubezpieczeń określa umowa, z tym że w przypadku umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdów, umowa stron nie może wprowadzać dalej idących ograniczeń zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela niż wynikający z przepisów prawa regulujących ten stosunek prawny. Na mocy tych przepisów jedynym dopuszczalnym ograniczeniem odpowiedzialności jest suma gwarancyjna. Zgodnie bowiem z treścią art. 36 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U z 2003r. nr 124, poz. 1152) odszkodowanie to ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej, która jednak nie może być niższa niż określona w tym przepisie dolna granica. Granice odpowiedzialności ubezpieczyciela zakreśla więc zakres odpowiedzialności sprawcy szkody – składniki szkody i zasada odpowiedzialności są tak samo określane jak przy ustalaniu obowiązku odszkodowawczego jej sprawcy. Stosunek wynikający z umowy ubezpieczenia OC ma bowiem charakter akcesoryjny wobec cywilnoprawnego stosunku odszkodowawczego, jaki może zaistnieć pomiędzy sprawcą szkody a poszkodowanym, z tym że co do zasady zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela nie może być wyższy od zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego, tj. dłużnika z bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego (porównaj: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 roku – OSNC z 2004 roku, nr 4, poz. 51 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 września 2003 roku I ACa 452/2003 Lex Polonica Maxima).

Określenia pojęć szkody i odszkodowania sprawcy szkody dokonać należy na gruncie kodeksu cywilnego. Z przepisu art. 361 § 2 k.c. wynika obowiązek pełnej kompensacji szkody przez jej sprawcę. Z racji akcesoryjności świadczenia wobec odpowiedzialności sprawcy szkody taki sam zakres świadczenia ciąży na zakładzie ubezpieczeń z tytułu umowy OC.

W niniejszej sprawie bezspornym jest fakt zawarcia przez pozwane Towarzystwo oraz posiadacza samochodu marki V. (...) o nr rej. (...) – sprawcy wypadku – umowy ubezpieczeniowej, dotyczącej odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone ruchem pojazdów mechanicznych, a także zaistnienia zdarzenia drogowego w okresie obowiązywania tej umowy.

Wprowadzony ustawą z dnia 30 maja 2008 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2008, nr 116, poz. 731) do systemu prawnego art. 446 § 4 k.c., który wszedł w życie w dniu 3 sierpnia 2008 roku, stanowi realizację zgłoszonego w nauce postulatu przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Obecnie zakres szkód, których naprawienia mogą domagać się pośrednio poszkodowani, jest stosunkowo szeroki. Ustanowienie przez ustawodawcę tej szczególnej regulacji, wyłącza potrzebę szerokiej interpretacji art. 446 § 3 k.c., tj. uwzględniania elementów szkody niemajątkowej w ramach odszkodowania zasądzanego z tytułu istotnego pogorszenia sytuacji życiowej oraz odwoływania dla kompensacji krzywdy najbliższych członków rodziny zmarłego do szczególnego rodzaju dobra osobistego w postaci więzi rodziców w dzieckiem (art. 23 i art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c.), gdy uszczerbek o charakterze niematerialnym jest objęty hipotezą normy zwartej w art. 446 § 4 k.c. Zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej. Uprawnionym do uzyskania tego świadczenia jest wyłącznie najbliższy członek rodziny. Aby ustalić, czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego, należy stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołane śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem jego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli pełnionej w rodzinie przez osobę zmarłą, stopnia, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (porównaj wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 roku, III CZP CSK 279/2010).

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady. Wywodził jedynie, że wypłacona już powodowi kwota – łącznie 20.000zł – w pełni rekompensuje doznaną przez niego krzywdę.

Rozstrzygając w przedmiocie zadośćuczynienia sąd musi rozważyć całokształt okoliczności sprawy, należy więc brać pod uwagę zarówno obiektywne okoliczności świadczące o rozmiarze krzywdy, tak jak stopień pokrewieństwa, wiek zmarłego i poszkodowanego, indywidualne stosunki między zmarłym z członkiem rodziny, ale także okoliczności, które mogą mieć wpływ na indywidualne cechy pokrzywdzonego jak np. stopień nasilenia cierpień emocjonalnych, ich charakter i czas trwania. Zadośćuczynienie ma bowiem za zadania wynagrodzić doznaną krzywdę, a zatem jej wysokość nie może być oderwana od tych okoliczności, nie chodzi tu bowiem o wynagrodzenie samej przedwczesnej śmierci członka rodziny, ale o zadośćuczynienie doznanej krzywdy.

Ustalone w niniejszej sprawie okoliczności, zarówno te obiektywne jak i dotyczące indywidualnych odczuć, ponad wszelką wątpliwość uzasadniają świadczenie z tytułu zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c, na rzecz powoda w wywodzonej kwocie – 80.000zł.

W tym miejscu wskazać należy, że ustalenia stanu faktycznego sprawy dotyczące przesłanek i wysokości dochodzonego roszczenie sąd oparł na całokształcie materiału dowodowego, w tym zwłaszcza osobowych źródłach dowodowych - dowodów z zeznań świadków oraz z przesłuchania w charakterze strony powoda. Zauważyć bowiem należy, że dowody te - są jednoznaczne i skorelowane.

Z poczynionych w ten sposób ustaleń faktycznych wynika, że D. P. (1) w chwili śmierci miał 18 lata. Odszedł więc bardzo młody człowiek. Tworzył on wraz z rodzicami oraz rodzeństwem najbliższą rodzinę, która mogła liczyć na siebie. Miedzy powodem a tym synem istniała silna więź emocjonalna – poszkodowany był najstarszym synem powoda, któremu powód starał się przekazać swoją wiedzę i doświadczenie oraz wpajał poczucie obowiązku wobec rodziców i rodzeństwa. Lubili spędzać z sobą czas. Ich relacji nie zmienił okresowy pobyt powoda w celach zarobkowych poza granicami kraju. Powód w tym czasie utrzymywał stały telefoniczny kontakt z rodziną. Po powrocie do domu powód i pokrzywdzony w dalszym ciągu realizowali wspólne zainteresowania i wspólnie wykonywali prace oraz zajęcia domowe.

Zerwanie więzi rodzinnych w wyniku śmierci D. P. (1) spowodowało ból i cierpienie oraz zrodziło poczucie krzywdy po stronie powoda. Powód cierpiał zwłaszcza w okresie agonii syna, odwiedzając go w szpitalu wiedział jego cierpienie z powodu odniesionych urazów. Powód sam jest człowiekiem w pełni sił – w chwili zdarzenie miał zaledwie 38 lat. Mimo młodego wieku syna mógł on liczyć na jego wsparcie i pomoc, spodziewali się, że taka sytuacja będzie trwała i będzie mógł długo liczyć na biskie relacje z nim.

Śmierć D. P. (1) zmieniła ich sytuację. Powód głęboko ją przeżył – reagował smutkiem, płaczem, następnie zamknął się w sobie, uciekał w pracę, którą wykonywał w samotności, rozpamiętując tragedię, nie potrafił dzielić się z otoczeniem swoimi emocjami. Brak apetytu odbił się na jego zdrowiu – szybko tracił wagę. Mimo złego samopoczucia nie szukał pomocy, nie informował otoczenie o swoich dolegliwościach.

Równowagę zaczął stopniowo odzyskiwać po upływie roku od zdarzenia, zmuszony przejmować obowiązki domowe z związku z zachowaniem żony, która z powodu swojego stanu związanego z przeżywaniem żałoby nie realizował ich we właściwy sposób. Pełny powrót do wykonywania ról społecznych zajął mu jednak więcej niż dwa lata. Musiał sam udzielać wsparcia żonie. Jego żona w takim stanie pozostawała jeszcze dłużej – około trzech lat wymagała jego pomocy.

Powód bardzo przeżył śmierć syn i nadal towarzyszą mu emocje dotyczące tej śmierci – nie potrafi się z tym pogodzić. Myśli o nim, śni mu się w nocy, kultywuje pamięć syna.

Owe okoliczności - intensywność i długotrwałość okresu negatywnych przeżyć - oraz wpływ na jego sytuację życiową zaistniałej tragedii uzasadnia ocenę, że jego odczuwania straty oraz przeżywanie żałoby ocenić należy jako szczególnie intensywne. Zważywszy na powyższe sąd uznał, że doznana z tego powodu krzywda niewątpliwie uzasadniają materialną rekompensatę w kwocie wywodzonej przez powoda tj. 80.000zł. Uwzględniając już wypłaconą kwotę sąd zasądził na rzecz powoda w całości dochodzoną przez niego różnice między spełnionym , a należnym świadczeniem tj. całą kotwę dochodzoną pozwem.

Sąd nie znalazł również podstaw do obniżenia wysokości zadośćuczynienie w związku z zgłaszanymi przez pozwanego wątpliwościami dotyczące tego, czy poszkodowany miał w chwili wypadku zapięte pasy bezpieczeństwa jako okoliczność, która miałaby przyczynić się do zwiększenia szkody.

W niniejszej sprawie pozwany ograniczył się do zgłoszenie wątpliwości w tym zakresie oraz złożył wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii łącznej biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, ruchu drogowego i techniki samochodowej oraz medycyny sądowej na okoliczność związku pomiędzy zapięciem pasów bezpieczeństwa przez D. P. (1) a skutkami wypadku. W toku postepowania wobec ustalenia, że na kanwie tego zdarzenia drogowego toczą się przed tutejszym sądem inne jeszcze postępowania, w których przeprowadzono dowody z opinii biegłych, w związku z tak zgłoszonym wnioskiem strony wnioskowały o nie przeprowadzanie kolejnego dowodu z opinii biegłych w niniejszej sprawie – wyraziły zgodę na wykorzystanie opinii złożonych w pozostałych sprawach (oświadczenia pełnomocników złożone na rozprawach w dniu 3 marca 2016 roku oraz 21 grudnia 2017 roku). Wobec powyższych oświadczeń Sąd wykorzystał dowody z opinii dołączonych do akt spraw tutejszego sądu I C (...) oraz I C (...). Treść tych opinii nie pozwala przyjąć, że pozwany wykazał okoliczności dotyczące wpływu zapięcia pasów na rozmiar powstałej szkody.

W tym miejscu wskazać należy, że przyczynienie się do powstania szkody i związane z tym zastosowania art. 362 k.c. uwarunkowane jest rozważeniem wszystkich okoliczności spraw w wyniku konkretnej i zindywidualizowanej oceny. Do okoliczności tych zalicza się winę lub nieprawidłowości zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Przy czym przyczynienie może wchodzić w grę w razie ustalenia, że zachowanie poszkodowanego miało wpływ na powstanie lub rozmiar szkody. O przyczynieniu się poszkodowanego można bowiem mówić, jedynie wówczas gdy jego zachowanie stanowić będzie odrębny i samodzielny względem przyczyny głównej czynnik kauzalny, a nie wynik przyczyny głównej. Przyczynienie się poszkodowanego ma być – bez względu na świadomość – ukierunkowana, tj. nastawione na wywołanie szkody (tak G. Bieniek, komentarz do Kodeksu Cywilnego, księga III zobowiązania).

Kwestia przyczynienie się do zaistniałej szkody poprzez niezapięcia pasów również wymaga takiej oceny. Podkreślić jednak należy, że do uwzględnienia przyczynienia się poszkodowanego poprzez niezapięcie pasów do rozmiary szkody nie wystarczy samo ustalenie, iż w chwili zdarzenia podróżujący nie miał zapiętych pasów. Do uwzględnienie przy ocenie przyczynienie się do powstania szkody konieczne jest bowiem ustalenie związku przyczynowego miedzy tym zaniechaniem, a szkoda (porównaj uzasadniania wyroku Sądu Najwyższego z 3 marca 2017 roku w sprawie ICSK 213/16 ). W tym miejscu przywołać należy również stanowisko Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wyrażone w wyroku z dnia 12 sierpnia 2016 roku w sprawie IACa 236/16, które sąd w pełni podziela. Sąd ten zauważył iż, nie można stosować automatyzmu przy ustalaniu faktu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody i to nawet pomimo stwierdzenia oczywistej, obiektywnej nieprawidłowości w jego zachowaniu. Fakt ten musi zostać bowiem udowodniony, a obowiązek w tym zakresie zgodnie z regułą z art. 6 k.c. obciąża podmiot, który się na ten fakt powołuje . Sąd Apelacyjny zaakcentował, iż sąd rozpoznający sprawę nie jest władny samodzielnie -jedynie w oparciu o okoliczności wypadku , jego przebieg oraz charakter obrażeń - ustalić jak kształtowałaby się sytuacja zdrowotna poszkodowanego, gdyby miał on zapięte pasy. Ustalenie czy fakt ten determinuje zakres i rozmiar szkody wymaga wiadomości specjalnych, jakimi dysponuje biegły.

Odnosząc powyższe rozważania do niniejszej sprawy podkreślić należy, iż na pozwanym spoczywał ciężar wykazania nie tylko faktu nie zapięcia przez D. P. (1) pasów bezpieczeństwa, ale również potwierdzenia opinią biegłego, w jakim zakresie zaniechanie to wpłynęło na rozmiar obrażeń.

W sprawie I C (...) przeprowadzono dowód z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego. Złożona przez biegłego Z. W. opinia z dnia 18 marca 2016 roku (karta 112-124 akt sprawy I C (...)) nie dała jednoznacznej odpowiedzi dotyczącej faktu zapięcia pasów przez poszkodowanego. Biegły wskazał, iż przeprowadzone analizy nie pozwoliły na jednoznaczne ustalenie czy poszkodowany i pozostali pasażerowie tego pojazdu w chwili zdarzenia mieli zapięte pasy bezpieczeństwa. Chociaż biegły wskazywał, iż z okoliczności zdarzenia oraz z analizy opinii lekarskich wynika, iż obrażenia i urazy wielonarządowe pasażerów siedzących na tylnej kanapie mogą wskazywać na to, iż nie mieli oni zapiętych pasów bezpieczeństwa w czasie zdarzenia drogowego. W sprawie tej, sąd następnie dopuścił dowód z opinii biegłego lekarza. Ze złożonej opinii biegłego G. P. z dnia 1 października 2016 roku wynika co prawda, że rozległe uszkodzenia narządów wewnętrznych i układu kostnego D. P. (1) oraz brak charakterystycznych obrażeń na powłokach zewnętrznych ciała spowodowanych przez zapięte pasy wskazują, że podczas przedmiotowej kolizji D. P. (1) nie był zapięty pasami bezpieczeństwa. Opinia ta wydana została jednak przy ustaleniu, że D. P. (1) w chwili zdarzenia zajmował miejsce na tylnej kanapie za pasażerem, tj. miejsce po stronie przeciwnej od strony uderzenia przez inny pojazd. Biegły zweryfikował swoje stanowisko w sprawie po ustaleniu, że D. P. (1) w chwili wypadku zajmował miejsce za kierowcą, tj. po stronie bocznego uderzenia przez drugi pojazd. Jak wynika z uzupełniającej opinii biegłego z dnia 25 września 2017 roku (karta 258 akt sprawy (...) przy takim ustaleniu większość z obrażeń ciała D. P. (1), zwłaszcza że dotyczyły lewej połowy ciała, można tłumaczyć mechaniczną deformacją lewej strony pojazdu. Tak więc obrażenia te powstać mogły wskutek uderzenia ciała D. P. (1) w zdeformowane części pojazdu, którym podróżował, w skutek przemieszczenia się ciała w kierunku uderzenia. W tej sytuacji biegły stwierdził, że nie możliwym jest jednoznacznie pewna odpowiedź na pytanie, czy w chwili wypadku D. P. (1) miał zapięte pasy bezpieczeństwa. W sposób pewny można byłoby to zdaniem biegłego wyjaśnić jedynie badając pasy bezpieczeństwa pasażera zajmującego miejsce za kierownicą pojazdu.

Okoliczności dotyczące zapięcia pasów bezpieczeństwa przez D. P. (1) były również przedmiotem badania w opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej przeprowadzonej przez sąd w sprawie I C (...). W opinii z dnia 5 kwietnia 2017 roku (k. 118- 123 akt tej sprawy) biegła D. P. (2) w oparciu o stan faktyczny sprawy ustalony na podstawie zeznań osób uczestniczących w zdarzeniu drogowym przyjęła, że D. P. (1) zajmował miejsce na tylnej kanapie za kierowcą pojazdu. Biegła oceniła, że doznane przez D. P. (1) rozległe uszkodzenia ciała były skutkiem urazów działających z bardzo dużą siłą na jego tułów i kończyny dolne w momencie kontaktu V. i S., przy czym były one zarówno skutkiem uderzenia w lewy bok pojazdu w chwili przemieszczania się ciała poszkodowanego w lewo w momencie zderzenia, jak też dodatkowo działającą na jego ciało siłą wgniatającą do wnętrza V. lewą część samochodu oraz deformującą i przemieszczającą do tyłu fotel kierowcy. Biegła podkreśliła, że zawarte w dokumentacji medycznej dane nie dają podstaw do ustalenia czy w chwili wypadku D. P. (1) miał zapięty pas bezpieczeństwa. Według oceny biegłej charakter i rozległość ciężkich uszkodzeń ciała u D. P. (1), przy uwzględnieniu odtworzonego przebiegu wypadku drogowego i deformacji samochodu, świadczą jednak, że nawet gdyby w chwili zdarzenia miał on zapięty pas bezpieczeństwa, nie chroniłoby go to przed ich doznaniem.

W tym miejscu podkreślić należy, iż miejsce które w samochodzie zajmował w chwili wypadku D. P. (1) – za kierowcą pojazdu – ustalono na podstawie zeznań pasażerów pojazdu oraz wyjaśnień kierowcy – tj. osób podróżujących z D. P. (1)- złożonych w toku przeprowadzonego postępowania karnego. Protokoły z ich przesłuchań zostały dopuszczone jako dowód w niniejszej sprawie na wniosek złożony przez pozwanego.

Złożone przez biegłych opinie – w ostatecznym kształcie – są spojone co do wniosków, iż brak jest podstaw do jednoznacznego ustalenie, że D. P. (1) nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Początkowe rozbieżności w stanowisku biegłych wynikały z pierwotnie błędnie przyjętego przez biegłego G. P. ustalenia dotyczącego miejsca zajmowanego przez poszkodowanego w pojeździe w chwili zdarzenie. W tej sytuacji ocenić należy, iż pozwany nie wykazał nawet zarzutów dotycząc nie zapięcia pasów przez poszkodowanego, a ciężar wykazania tej okoliczności na nim spoczywał. Na okoliczność tę pozwany nie przedstawił innych dowodów. Tym bardziej pozwany nie wykazał wpływu ewentualnie niezapiętych pasów na rozmiar uszkodzeń ciała poszkodowanego. Przeciwnie - wnioski zawarte w opinii biegłej D. P. (2) jednoznacznie wskazują, iż nawet gdyby w chwili zdarzenie D. P. (1) miał zapięty pas bezpieczeństwa nie uchroniłoby go to przed doznanymi uszkodzeniami ciała.

Zważywszy na powyższe brak jest podstaw do przyjęcia przyczynienie się poszkodowanego do zaistniałej szkody i obniżenie należnego powodowi świadczenia z tego tytułu.

W zakresie terminu wymagalności roszczenia, a co za tym idzie początkowej daty zasądzonych odsetek sąd przyjął, że co do zadośćuczynienia za doznaną krzywdę pozwany winien je uiścić od dnia, w którym upłynął trzydziestodniowy termin do spełnienia świadczenia liczony od doręczenia wezwania. Zauważyć należy, że pozwany został wezwany do zapłaty należności jeszcze w 2010 rok, a w pismach określających wysokość roszczenie z tytułu zadośćuczynienie w oparciu o kryteria wynikające z art. 446 § 4 k.c. już po przyznaniu części świadczenia pozwod wskazywał swoje dalsze roszczenia z tego tytułu w wysokości przekraczającej należność dochodzoną pozwem w niniejszej sprawie. Pozwany miał zatem możliwość przy uwzględnieniu 30-dniowego terminu rozpatrzyć żądanie powoda, przyznając mu tytułem zadośćuczynienia odpowiednią kwotę. Świadczenie winno być więc wypłacone w terminie wynikającym z art. 817 k.c. i uregulowań zawartych w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Z okoliczności sprawy, w szczególności twierdzeń pozwanego, nie wynika, aby nie był w stanie dotrzymać 30-dniowego terminu do ustalenia okoliczności niezbędnych do wypłaty świadczenia. Należy więc uznać, że zgłoszone roszczenie pozwany winien był rozpatrzyć w terminie 30 dni (brak podstaw, aby uznać konieczności przedłużania tego okresu o kolejne 14 dni). Po upływie 30 dni od zgłoszenia roszczenia wystąpiła więc sytuacja uzasadniająca zasądzenie roszczeń odsetkowych na rzecz powódki (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2010 roku w sprawie II CSK 434/09). Niewątpliwie więc w dacie wskazanej w pozwie jako początkowy okres naliczania odsetek – 2 styczeń 2014 rok- pozwany opóźniał się ze spełnieniem świadczenia.

W tym miejscu wskazać jedynie należy, że zasadzenie odsetek od wyrokowania, prowadziłoby do ich umorzenia za okres sprzed tej daty i stanowiło by nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnik. Oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w procesie jest kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania. Odsetki - zgodnie z art. 481 k.c. – stanowią opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Niewykonanie obowiązku ustalenia w ustawowym terminie właściwej wysokości powstałej szkody aktualizuje po stronie ubezpieczającego roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie (tak Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 8 grudnia 2009 roku I ACa 875/09 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie z dnia 27 września 2013 roku VI ACa 282/13).

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. przyjmując, że na koszty powoda niezbędne do celowego dochodzenia prawa składały się: opłaty od pozwu w kwocie 3000zł. oraz koszty udziału pełnomocnika zawodowego tj. opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 złotych i wynagrodzenie pełnomocnika zawodowego – 3.600 złotych, przy czym podstawę ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika zawodowego stanowił § 6 pkt 6 § rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tj. Dz. U. z 2013r. poz. 490) według stanu obowiązującego w chwili złożenia pozwu. Zgodnie bowiem z treścią § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji.