Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI GC 1234/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2017 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni VI Wydział Gospodarczy, w składzie:

Przewodniczący:

SSR Justyna Supińska

Protokolant:

sekr. sąd. Dorota Moszyk

po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2017 roku w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa D. W.

przeciwko (...) spółce z ograniczona odpowiedzialnością z siedzibą w G.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda D. W. na rzecz pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. kwotę 2 417 złotych ( dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  przejmuje na Skarb Państwa wydatki w kwocie 947,04 złotych ( dziewięćset czterdzieści siedem złotych cztery grosze) tymczasowo wypłacone ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni tytułem wynagrodzenia biegłego sądowego.

Sygn. akt VI GC 1234/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 27 października 2014 roku powód D. W. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.) kwoty 47 653 złotych wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi za okres od dnia 05 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwany był wykonawcą realizującym inwestycję w postaci budowy budynku usługowo – apartamentowego B. P. przy ulicy (...) w G. na działce oznaczonej numerem (...). Na tej działce stała wiata drewniana o funkcji gastronomicznej stanowiąca własność powoda, która w dniu 20 maja 2014 roku została całkowicie zniszczona przez pozwanego, bez jakiegokolwiek uprzedzenia. W związku z tym, że pozwany z własnej winy bezprawnie wyrządził szkodę powodowi, powód w niniejszym procesie domaga się z tego tytułu odszkodowania.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 16 kwietnia 2015 roku wydanym w sprawie o sygn. akt VI GNc 5306/14 referendarz sądowy Sądu Rejonowego w Gdyni uwzględnił żądanie pozwu w całości.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.) wniósł o oddalenie powództwa wskazując, że nie doszło do protokolarnego przejęcia terenu budowy od inwestora oraz, że powód był informowany o konieczności demontażu drewnianej wiaty, o czym świadczy wyniesienie wyposażenia tego obiektu przez powoda oraz pismo powoda z dnia 20 maja 2014 roku. Nadto, pozwany wskazał, że posadowienie obiektu bez wymaganego pozwolenia na budowę uznać należy za zrealizowane na koszt i ryzyko powoda.

Pismem z datą w nagłówku „dnia 25 sierpnia 2017 roku” (k. 323-324 akt) powód D. W. rozszerzył powództwo domagając się ostatecznie zasądzenia kwoty 48 132,13 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 05 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty.

Oświadczeniem złożonym na rozprawie w dniu 15 listopada 2017 roku pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.) wskazał, że wiata drewniana o funkcji gastronomicznej stanowiła część składową nieruchomości, obiekt ten był bowiem trwale z gruntem związany, wobec czego pozwany dokonując w imieniu właściciela nieruchomości jej zniszczenia, nie działał bez podstawy prawnej i nie zniszczył rzeczy cudzej (tj. powoda), tylko własną, a zatem powodowi nie przysługuje odszkodowanie, lecz co najwyżej zwrot nakładów, których dochodzić jednakże może w odrębnym procesie.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 11 grudnia 2003 roku D. W. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) i Restauracja (...) jako najemca zawarł umowę najmu z J. J. (jako wynajmującym).

Zgodnie z § 1 umowy wynajmujący oddał w najem, a najemca przyjął lokal użytkowy znany jako Pub 41 o powierzchni 106,30 m 2 zlokalizowany w suterenie budynku posadowionego w G. przy ulicy (...) (§ 1), którego właścicielem był J. J..

Wynajmujący wyraził także zgodę na zagospodarowanie części placu sąsiadującego z wejściem do pubu, przy czym najemca zobowiązał się zagospodarować część placu dla potrzeb prowadzonej przez siebie działalności w zakresie takim samym, jak w zasadniczym pomieszczeniu (...) (§ 3).

Umowa została zawarta na okres 3 lat licząc od dnia 11 grudnia 2003 roku.

Strony postanowiły, iż czynsz będzie obejmować także należność z tytułu użytkowania placu (§ 6), a także, że w przypadku rozpoczęcia rozbudowy budynku przy ulicy (...) inwestor lub podmiot działający w jego imieniu zobowiązany jest do poinformowania o tym fakcie najemcy z minimum sześciomiesięcznym wypowiedzeniem od rozpoczęcia robót budowlanych. Wynajmujący zobowiązał się przeprowadzić rozbudowę budynku w taki sposób, aby zapewniona była podczas rozbudowy komunikacja do i z lokalu (sutereny) będącego przedmiotem najmu.

Aneksem numer (...) z dnia 26 stycznia 2006 roku J. J. i D. W. przedłużyli obowiązywanie umowy najmu do dnia 31 grudnia 2010 roku. Aneksem numer (...) z dnia 30 grudnia 2010 roku J. J. i D. W. przedłużyli czas trwania umowy najmu z dnia 11 grudnia 2003 roku na czas nieokreślony.

umowa najmu wraz z aneksami – k. 103-105 akt

W kwietniu 2006 roku D. W. zamówił drewnianą wiatę o wymiarach 12 metrów długości, 5 metrów szerokości oraz 3,7 metra wysokości. Szkielet drewniany ścian tej wiaty zbudowany został z czterostronnie struganych krawędziaków, wiata była zadaszona (dach deskowany oraz pokryty papą, a od wewnątrz ocieplony folią i wełną mineralną), posiadała podłogę, okna oraz drzwi wejściowe.

D. W. postawił tę wiatę na użytkowanej przez siebie części placu, na betonowej wylewce, w miejscu wcześniejszego sezonowego ogródka piwnego.

D. W. nie występował do stosownych organów administracyjnych o uzyskanie zgody na posadowienie tego obiektu.

Wiata drewniana przylegała do budynku, pełniła funkcję gastronomiczną, była wyposażona w ławy, krzesła, bar, zaplecze. Były do niej również doprowadzone media.

Konstrukcja drewnianej wiaty posadowionej przez D. W. przypomniała konstrukcję domków drewnianych typu kanadyjskiego.

zamówienie – k. 14 akt, faktura VAT – k. 15 akt, dokumentacja zdjęciowa – k. 17-26 akt, opinia biegłego sądowego W. N. – k. 277-298 akt, uzupełniająca opinia biegłego sądowego W. N. – protokół rozprawy z dnia 16 października 2017 roku – k. 325-327 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:03:17-00:31:32), zeznania powoda D. W. – protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2017 roku – k. 242-248 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:58:35-04:46:30) oraz protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2017 roku – k. 332-334 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:04:27-00:12:12)

Po dokonaniu podziału nieruchomości położonej w G. przy ulicy (...) stanowiącej działkę gruntu numer (...), w dniu 04 marca 2014 roku została zawarta pomiędzy jej właścicielami a (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. umowa sprzedaży działki numer (...) obejmującej m. in. plac, na którym znajdowała się postawiona przez D. W. drewniana wiata o funkcji gastronomicznej.

niesporne, a nadto: odpis z księgi wieczystej o numerze (...) – k. 106-108 akt

Powszechną wiedzą było, że na terenie działki nabytej przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. ma się rozpocząć budowa budynku usługowo – mieszkalnego.

J. J. zapewniał swoich najemców, w tym D. W., że będą mogli prowadzić działalność gospodarczą na nabytej przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. części działki, gdzie mieli posadowione swoje budki gastronomiczne – aż do czasu rozpoczęcia budowy.

W kwietniu 2014 roku J. J. wypowiedział umowę najmu m. in. Z. M., z uwagi na zaległości w płatności czynszu.

Na początku maja 2014 roku Z. M. została poinformowana, że rozpocznie się budowa, wobec czego ma usunąć należącą do niej budkę gastronomiczną. Poszła wówczas do D. W. zapytać go, dlaczego ona musi się zabierać, a on zostaje. D. W. odpowiedział jej, że nie otrzymał wypowiedzenia umowy najmu.

Z. M. zabrała swoją budkę gastronomiczną około 06 maja 2014 roku. Podobnie zrobili właściciele innych budek gastronomicznych.

J. J. w rozmowach z D. W. informował go o konieczności rozebrania wiaty, jak rozpocznie się budowa, jednakże nie wyznaczał mu żadnego terminu do rozebrania tego obiektu.

zeznania Z. M. – protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2017 roku – k. 242-24 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:01:31-00:26:11) , zeznania J. J. – protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2017 roku – k. 242-248 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:26:27-00:58:35) , zeznania świadka E. K. – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:06:12-00:21:08)

Inwestorem budowy była (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W..

Inwestycja była realizowana bez udziału generalnego wykonawcy. Inwestor udostępniał plac budowy poszczególnym wykonawcom w miarę postępu prac. Jednym z wykonawców była (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.), której zadaniem było ogrodzenie placu budowy i przygotowanie go poprzez m. in. usunięcie ławek, przeniesienie pomnika, likwidację nasadzeń.

Nie dokonano protokolarnego przekazania placu budowy temu podwykonawcy.

Po uzyskaniu pozwolenia na budowę, umieszczono tablicę informacyjną i na początku maja 2014 roku plac budowy został ogrodzony, aczkolwiek w taki sposób, że możliwe było wejście do drewnianej wiaty D. W., w której w dalszym ciągu prowadził on działalność gospodarczą.

zeznania świadka A. R. – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:32:12-00:54:50), z eznania świadka P. P. (2) – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:54:50-01:30:04), zeznania powoda D. W. – protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2017 roku – k. 242-248 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:58:35-04:46:30) oraz protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2017 roku – k. 332-334 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:04:27-00:12:12), zeznania świadka M. M. – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:21:08-00:32:12), z eznania świadka K. K. – protokół rozprawy z dnia 13 maja 2016 roku – k. 178-180 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:02:21-00:34:06)

P. P. (2) poinformował D. W., że w dniu 19 maja 2014 roku rozpocznie się demontaż jego wiaty. Informację taką przekazał mu dzień wcześniej, tj. w niedzielę dnia 18 maja 2014 roku.

D. W. podjął wówczas decyzję o konieczności usunięcia wyposażenia tego obiektu. Razem z pracownicami wyniósł krzesła, stoły, lodówki, białą kanapę. Pozostały drzwi, okna, bar oraz aranżacja pubu.

z eznania świadka P. P. (2) – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:54:50-01:30:04), zeznania powoda D. W. – protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2017 roku – k. 242-248 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:58:35-04:46:30) oraz protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2017 roku – k. 332-334 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:04:27-00:12:12), z eznania świadka K. K. – protokół rozprawy z dnia 13 maja 2016 roku – k. 1798-180 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:02:21-00:34:06)

W związku z pozyskaną informacją o mającej nastąpić rozbiórce wiaty, pismem z dnia 19 maja 2014 roku D. W. poinformował (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedziba w G., że w związku z nabyciem gruntu, na którym stoi jego drewniane pomieszczenie z wyposażeniem stanowiące tzw. ogródek piwny, spółka ta wstąpiła na mocy art. 678 § 1 k.c. w stosunek najmu na miejsce J. J. i wezwał ją do respektowania zawartej umowy najmu z dnia 11 grudnia 2003 roku wraz z aneksami oraz do nie niszczenia jego mienia, pod rygorem domagania się odszkodowania.

Rozbiórka drewnianej wiaty została wstrzymana do dnia 20 maja 2014 roku.

W dniu 21 maja 2014 roku drewniana wiata użytkowana przez D. W. została rozebrana przez pracowników (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.). W tym celu użyto także sprzętu w postaci koparek.

D. W. był obecny w tym dniu w pobliżu placu budowy, wezwał nawet patrol Policji

pismo – k. 88 akt, pismo – k. 89 akt, zeznania świadka M. M. – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:21:08-00:32:12), zeznania świadka E. K. – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:06:12-00:21:08), zeznania świadka P. P. (2) – protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 roku – k. 146-152 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:54:50-01:30:04), zeznania powoda D. W. – protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2017 roku – k. 242-248 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:58:35-04:46:30) oraz protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2017 roku – k. 332-334 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:04:27-00:12:12)

Pismem z dnia 21 maja 2014 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. poinformował D. W., iż jego roszczenia nie znajdują podstawy prawnej i faktycznej, gdyż nie nabyła ona przedmiotowego gruntu i nie jest jego właścicielem, a z informacji od J. J. wynika, że stosunek najmu dotyczy tylko i wyłącznie lokalu użytkowego (...) w suterenie budynku.

pismo – k. 89 akt

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony w toku postępowania, których zarówno autentyczność, jak i prawdziwość w zakresie twierdzeń w nich zawartych, nie budziła wątpliwości Sądu, a zatem brak było podstaw do odmowy dania im wiary, tym bardziej, że nie były one kwestionowane w zakresie ich mocy dowodowej przez żadną ze stron. Pozostałe dokumenty dołączone do akt nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż nie wnosiły do sprawy nowych i istotnych okoliczności. Sąd wziął pod uwagę również oświadczenia stron uwzględniając je jednakże w takim jedynie zakresie, w jakim nie były one kwestionowane przez stronę przeciwną.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się także na zeznaniach świadków: E. K., M. M., A. R., P. P. (2), Z. M., J. J. oraz na zeznaniach powoda D. W..

Uznając je za wiarygodne, Sąd oparł się na zeznaniach świadka E. K., w szczególności w zakresie, w jakim świadek wskazała, że powszechną wiedzą było, że na terenie działki nabytej przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. ma się rozpocząć budowa budynku usługowo – mieszkalnego i że nawet na krótko przed rozpoczęciem budowy odbyło się spotkanie z mieszkańcami w (...) B. w G. w tym przedmiocie. Sąd uwzględnił jej zeznania także odnośnie zabrania budek gastronomicznych przez pozostałych najemców, znajduje to bowiem potwierdzenie w zeznanych pozostałych świadków. Jednocześnie Sąd nie oparł się na jej zeznaniach odnośnie zawartości drewnianej wiaty, początkowo świadek zeznała bowiem, że wszystkie sprzęty buły w środku, by następnie wskazać, że nie jest w stanie powiedzieć, co było w niej w momencie rozbiórki.

Jakkolwiek uznając je za wiarygodne, zeznania świadka M. M. nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, świadek bowiem była pracownicą sklepu, który nie był położony na terenie placu budowy, a zatem już choćby z tej przyczyny nie była ona informowana o ewentualnym rozpoczęciu budowy. Sąd uwzględnił jednak jej zeznania w zakresie, w jakim wskazała, że do czasu rozbiórki pub w drewnianej wiacie funkcjonował oraz, że w czasie rozbiórki miała miejsce interwencja Policji na wniosek powoda, co znajduje potwierdzenie w innych dowodach (np. w notatce).

Zeznania świadka A. R. Sąd ocenił jako wiarygodne w zakresie, w jakim świadek wskazał, że inwestorem budowy była (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., że inwestycja była realizowana bez udziału generalnego wykonawcy, a także, że inwestor udostępniał plac budowy poszczególnym wykonawcom w miarę postępu prac, a jednym z wykonawców była (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.), której zadaniem było ogrodzenie placu budowy i przygotowanie go poprzez m. in. usunięcie ławek, przeniesienie pomnika, likwidację nasadzeń. Sąd dał wiarę także jego zeznaniom, że nie dokonano protokolarnego przekazania placu budowy temu podwykonawcy, okoliczność ta znalazła potwierdzenie także w zeznaniach świadka P. P. (2) – kierownika budowy. Sąd zważył przy tym, że pozwany wskazywał na tę okoliczność konsekwentnie w toku całego procesu, zaś dowodem na okoliczność przeciwną nie mogą być twierdzenia pełnomocnika powoda, że z jego praktyki zawodowej wynika, że przy tak dużych inwestycjach jest to niemożliwe. Jednocześnie Sąd nie dał wiary zeznaniom tego świadka w zakresie, w jakim wskazał, że powód na pewno był informowany o konieczności demontażu wiaty przez J. J., jako, że świadek nie był przy rozmowie między powodem a J. J. i swoją wiedzę opierał w tym przedmiocie jedynie na przekazie od J. J.. Odnośnie zaś wskazywanej okoliczności poinformowania powoda przez P. P. (2) o koniczności rozebrania wiaty z uwagi na rozpoczynającą się budowę, okoliczność ta znalazła potwierdzenie w zeznaniach tego świadka oraz w zeznaniach samego powoda.

Odnosząc się zaś do zeznań świadka P. P. (2) Sąd uznał jej za wiarygodne w zakresie, w jakim świadek wskazał, że po uzyskaniu pozwolenia na budowę odwiedził on właścicieli budek z zapiekankami, chińską jadłodajnię oraz pub powoda i informował ich o rozpoczęciu budowy i konieczności zakończenia działalności, a także że dzień wcześniej poinformował powoda, że następnego dnia rano rozpocznie się rozbiórka wiaty oraz, że demontaż wiaty był wykonywany przez pracowników (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.).

Za niewiarygodne Sąd uznał jego zeznania odnośnie nie wzywania przez powoda w czasie demontażu wiaty Policji (przeczą temu bowiem zeznania innych świadków oraz notatka służbowa), odnośnie informowania powoda o konieczności usunięcia wiaty przez J. J. (świadek nie był obecny podczas ich rozmowy, a zatem nie znał przekazywanych podczas tej rozmowy treści), odnośnie tego, że powód nie chciał tej wiaty i kazał ją usunąć – nie znajduje to bowiem żadnego potwierdzenia w innych zgromadzonych w sprawie dowodach, a wręcz, w ocenie Sądu, jest sprzeczne z zasadami logiki, ażeby zniszczyć mienie o tak znacznej wartości. Brak jest także potwierdzenia, że świadek informował powoda już na początku maja 2014 roku, że wiata zostanie zdemontowana, w tym zakresie zeznania świadka są niespójne – w innej ich części wskazywał, że w tym czasie informować miał najemców, że rozpocznie się budowa i że mają oni samodzielnie usunąć swoje ruchomości. W ocenie Sądu informowanie o konieczności usunięcia wiaty z uwagi na rozpoczęcie budowy a informowanie o mającym nastąpić demontażu wiaty dotyczą zupełnie innych okoliczności. Przy czym wskazać należy, że o ile wprawdzie poinformowanie powoda o demontażu wiaty dzień przed tym zdarzeniem znajduje potwierdzenie, to terminu tego bynajmniej nie sposób uznać za wystarczający dla podjęcia przez powoda czynności pozwalających na celu skuteczne zorganizowanie rozbiórki we własnym zakresie.

Odnosząc się do zeznań świadka Z. M. Sąd uznał je za wiarygodne w zakresie, w jakim świadek wskazywała, że została na początku maja 2014 roku poinformowana, że rozpocznie się budowa i polecono jej zabrać z placu stanowiącą jej własność budkę gastronomiczną, co też w niedługi czas zrobiła, podobnie jak właściciele innych podobnych ruchomości. Sąd zważył przy tym, że świadek wyraźnie wskazała, że wiaty, z której korzystał powód, nie można było przenieść tak, jak jej budki.

Zeznania świadka M. K. Sąd uwzględnił w zakresie, w jakim świadek wskazywała, że w niedzielę dnia 18 maja 2014 roku przyszedł do lokalu (...) kierownik budowy P. P. (2) i poinformował powoda, że mają na początku tygodnia opuścić teren, na którym będzie budowa, że w związku z tym pub został zamknięty wcześniej, zaś powód i jego pracownicy starali się usunąć wyposażenie wiaty, tj. krzesła, stoły, lodówki, białą kanapę oraz że pozostawiono drzwi, okna oraz aranżację pubu. Sąd dał wiarę także jej zeznaniom, że w momencie usuwania wiaty nie była już w niej prowadzona działalność gospodarcza.

Sąd oparł się na zeznaniach świadka J. J. w zakresie, w jakim potwierdził on, że zapewniał swoich najemców, w tym powoda, że będą mogli prowadzić swoje działalności gospodarcze, tak długo, jak to będzie możliwe i że wiedzą powszechną było, że jak się rozpocznie budowa, to będą musieli te działalności zakończyć, a także, że powód miał świadomość konieczności rozebrania wiaty w takiej sytuacji. Jednocześnie świadek wyraźnie wskazał, że nie wyznaczał powodowi żadnego terminu do rozebrania przedmiotowej wiaty.

Sąd dał wiarę zeznaniom powoda D. W. uznając je za spójne i logiczne i oparł się na nich w szczególności w zakresie, w jakim powód wskazał, że to kierownik budowy P. P. (2) w dniu 18 maja 2014 roku poinformował go o planowanej na następny dzień rozbiórce jego wiaty oraz, że ani właściciel nieruchomości, ani inwestor, ani pozwany, ani też J. J. nie wzywali go wcześniej do usunięcia wiaty i nie wyznaczyli mu terminu, do którego wiatę tę miał usunąć, pod rygorem jej usunięcia na koszt i ryzyko powoda.

Postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 22 lutego 2017 roku Sąd pominął dowód z przesłuchania pozwanego, albowiem mimo prawidłowego wezwania osoby uprawnione do reprezentowania pozwanego nie stawiły się bez usprawiedliwienia.

Dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego w niniejszej sprawie Sąd oparł się także na opinii biegłego sądowego w zakresie budownictwa W. N., który na podstawie akt sprawy dokonał ustalenia wartości drewnianej wiaty o funkcji gastronomicznej w dniu jej zniszczenia, tj. w dniu 20 maja 2014 roku.

W ocenie Sądu opinia biegłego sądowego została sporządzona wedle tezy dowodowej wysnutej przez Sąd, poza tym jest logiczna, zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i wskazaniami wiedzy. Komunikatywność jej sformułowań pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do wniosków końcowych. Nie zawiera ona również wewnętrznych sprzeczności i wykluczających się wzajemnie wniosków. Nie miała jednakże ona ostatecznie znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, z uwagi na zakwestionowanie prawa własności wiaty przysługującego powodowi i kierunek rozstrzygnięcia, o czym szerzej w poniższej części uzasadnienia.

Mając na względzie treść złożonej przez biegłego sądowego na rozprawie w dniu 16 października 2017 roku opinii uzupełniającej, Sąd nie znalazł podstaw do dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z pisemnej opinii uzupełniającej na te same okoliczności, co będące przedmiotem opinii ustnej złożonej na tej rozprawie. Sąd oddalił także wniosek o dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego, uznając, że nie stanowi podstawy do dopuszczania dowodu z opinii innego biegłego sądowego okoliczność niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Specyfika dowodu z opinii biegłego polega bowiem m. in. na tym, że jeżeli taki dowód już został przez Sąd dopuszczony, to opinii dodatkowego biegłego sądowego można żądać jedynie w razie potrzeby. Orzecznictwo sądowe wskazuje, że potrzeba taka nie może być zaś jedynie wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii.

Mając zaś na względzie treść złożonej przez biegłego sądowego na rozprawie w dniu 16 października 2017 roku opinii uzupełniającej, w której biegły sądowy wyczerpująco odniósł się do zarzutów strony pozwanej, w ocenie Sądu nie zachodziła potrzeba zasięgnięcia wiadomości specjalnych innego biegłego sądowego. Biegły sądowy W. N. wyjaśnił bowiem, że ceny materiałów oraz prac przyjęte dla ustalenia wartości wiaty nie uległy zmianom w latach 2014-2017, zaś przyjęte przez biegłego sądowego ilości materiałów oraz czasochłonność prac wynikają ze stosowanych powszechnie katalogów KNR. Jednocześnie Sąd zważył, że pozwany nie wykazał, że ażeby użyte zostały inne materiały, albo że powód nie wykorzystywał przewidzianych w tych katalogach maszyn przy wznoszeniu tej wiaty. Nie zdołały podważyć wiarygodności opinii biegłego sądowego W. N. także twierdzenia pozwanego, że posługując się formułą R., biegły sądowy przyjął wartość dla budynków przeciętnie utrzymanych, której to terminologii formuła ta nie przewiduje. Sąd zważył bowiem, że formuła R. posługuje się wprawdzie trzystopniową skalą utrzymania budynków – o bardzo dobrej gospodarce, o prawidłowej gospodarce, o złej gospodarce, przy czym mając na uwadze, że biegły sądowy wskazał, że przyjął budynek za przeciętnie utrzymany, w innym przypadku bowiem prowadziłoby to do nieuzasadnionego zwiększenia lub obniżenia wartości wiaty, nie budziło wątpliwości Sądu, że wskazywane przez biegłego sądowego określenie budynku przeciętnie utrzymanego, odpowiada w istocie budynkowi o prawidłowej gospodarce według terminologii z formuły R..

Sąd oddalił także wniosek o zobowiązanie powoda do złożenia dokumentów wskazujących na wymiary wiaty uznając go za spóźniony, tym bardziej, że jak wynikało z zeznań powoda wzniesiona przez niego drewniana wiata posiadała wymiary wskazane w zamówieniu znajdującym się w aktach sprawy, na podstawie którego biegły sądowy dokonał wyceny tej wiaty, zaś jej rozmiar na wcześniejszym etapie postępowania nie był kwestionowany przez pozwanego.

Postanowieniem z dnia 13 stycznia 2016 roku oraz z dnia 02 listopada 2016 roku Sąd oddalił wniosek powoda D. W. o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. złożonego w trybie art. 194 § 3 k.p.c. mając na uwadze, że wezwanie do udziału w sprawie na podstawie tej regulacji jest czynnością Sądu, a nie strony.

Jak wskazał bowiem Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 07 listopada 2016 roku (sygn. akt VI ACa 885/15) z brzmienia art. 194 § 3 k.p.c. wynika, że to Sąd decyduje o tym, czy uwzględnić wniosek powoda o wezwaniu do udziału w sprawie podmiotu, który do tej pory pozwanym nie był. Zatem najpierw konieczny jest wniosek powoda o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego podmiotu, który wcześniej nie był wskazany w pozwie jako pozwany, a następnie – konieczne jest postanowienie Sądu, przy czym Sąd nie jest związany takim wnioskiem i może wydać postanowienie o wezwaniu do udziału w sprawie w charakterze pozwanego lub wniosku powoda nie uwzględnić. W odróżnieniu bowiem od sytuacji przewidzianej w art. 194 § 1 k.p.c., w przypadku określonym w § 3 tego artykułu, Sąd nie jest związany wnioskiem powoda nawet wówczas, gdy okaże się, że wymienione w tym paragrafie przesłanki zostały spełnione. Sformułowanie „sąd może wezwać”, a nie „sąd wzywa” wskazuje, że wniosek powoda może zostać oddalony, gdy okoliczności sprawy nie wskazują na celowość żądanego dopozwania. Ma to miejsce wtedy, gdy np. wniosek zostaje złożony na etapie, gdy część postępowania dowodowego została już przeprowadzona, tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Oddalenie wniosku może też oczywiście nastąpić, gdy nie są spełnione przesłanki z art. 194 § 3 k.p.c., to znaczy nie zachodzi ścisły związek między osobami już pozwanymi a tymi, które mają być do sprawy wezwane, wynikający z łączącego je stosunku prawnego (w niniejszej sprawie z uwagi na brak protokołu przekazania budowy nie wchodziła w grę zatem solidarna odpowiedzialność inwestora – ewentualnego dopozwanego – (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. oraz pozwanego jako wykonawcy) albo gdy dopozwanie doprowadziłoby do przedmiotowej zmiany procesu (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lipca 2015 roku, sygn. akt I PZ 13/15).

W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie, uwzględniając rozszerzenie powództwa dokonane pismem z datą w nagłówku „dnia 25 sierpnia 2017 roku”, powód D. W. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.) kwoty 48 132,13 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 05 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania za wyrządzenie powodowi szkody poprzez bezprawne zniszczenie należącej do niego wiaty drewnianej o funkcji gastronomicznej, która w dniu 20 maja 2014 roku została całkowicie zniszczona przez pozwanego, bez jakiegokolwiek uprzedzenia.

Pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.) wnosząc o oddalenie powództwa wskazał, że powód był informowany o konieczności demontażu drewnianej wiaty, o czym świadczy wyniesienie wyposażenia tego obiektu przez powoda oraz pismo powoda z dnia 20 maja 2014 roku. Nadto, pozwany wskazał, że posadowienie obiektu bez wymaganego pozwolenia na budowę uznać należy za zrealizowane na koszt i ryzyko powoda. Oświadczeniem złożonym na rozprawie w dniu 15 listopada 2017 roku pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (poprzednio (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.) wskazał, że wiata drewniana o funkcji gastronomicznej stanowiła część składową nieruchomości należącej do (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. – właściciela tej nieruchomości, obiekt ten uznać więc należy za trwale z gruntem związany, wobec czego pozwany dokonując w imieniu właściciela nieruchomości jej zniszczenia, nie działał bez podstawy prawnej i nie zniszczył rzeczy cudzej (tj. powoda), tylko własną, a zatem powodowi nie przysługuje odszkodowanie, lecz co najwyżej zwrot nakładów, których dochodzić może jednakże w odrębnym procesie.

W tak zakreślonym ostatecznie sporze między stronami, nie miała istotnego zatem znaczenia opinia biegłego sądowego ustalająca wartość zniszczonej w dniu 20 maja 2014 roku drewnianej wiaty, aczkolwiek Sąd oparł się na niej w zakresie, w jakim biegły sądowy wskazał, że jej konstrukcja była zbliżona do konstrukcji drewnianych domów typu kanadyjskiego.

Wobec zakwestionowania przez pozwanego prawa własności drewnianej wiaty przysługującego powodowi D. W., rolą Sądu było ustalenie charakteru prawnego tej wiaty, tj. ustalenie, czy wiata ta stanowiła część składową nieruchomości, czy też stanowiła ona odrębny od gruntu przedmiot własności przysługujący powodowi.

Poza sporem pozostawało, że powoda D. W. i J. J. łączyła umowa najmu, której przedmiotem był lokal użytkowy znany jako (...), zlokalizowany w suterenie budynku posadowionego w G. przy ulicy (...), którego właścicielem był J. J.. Nie budziło także wątpliwości Sądu, że J. J. jako wynajmujący wyraził także zgodę na zagospodarowanie części placu sąsiadującego z wejściem do pubu. Bezsporne było wreszcie i to, że powód D. W. na tej właśnie części placu postawił w kwietniu 2006 roku drewnianą wiatę o wymiarach 12 metrów długości, 5 metrów szerokości oraz 3,7 metra wysokości. Szkielet drewniany ścian tej wiaty zbudowany został z czterostronnie struganych krawędziaków, wiata była zadaszona (dach deskowany oraz pokryty papą, a od wewnątrz ocieplony folią i wełną mineralną), posiadała podłogę, okna oraz drzwi wejściowe. Wiata ta była posadowiona na betonowej wylewce, w miejscu wcześniejszego sezonowego ogródka piwnego, przylegała do budynku, pełniła funkcję gastronomiczną, była wyposażona w ławy, krzesła, bar, zaplecze. Były do niej również doprowadzone media.

Zgodnie z treścią art. 47 k.c. część składowa rzeczy nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych. Częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo bez uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłączonego, jednakże przedmioty połączone z rzeczą tylko dla przemijającego użytku nie stanowią jej części składowych. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania (art. 48 k.c.).

Powyższe przepisy kreują zasadę superficies solo cedit, która ma charakter normy ius cogentis. Oznacza to, że wszystko, co jest trwale związane z gruntem, staje się własnością właściciela nieruchomości gruntowej i dzieli los prawny gruntu, a więc własność nieruchomości rozciąga się na tę rzecz ruchomą, która została połączona z gruntem w taki sposób, że stała się jej częścią składową, przy czym bez znaczenia jest, czy owo połączenie ma charakter naturalny, czy sztuczny, kto dokonał połączenia (właściciel, czy nie właściciel), w dobrej, czy w złej wierze i z czyich materiałów.

W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwalał na ustalenie, że drewniana wiata, w której powód D. W. prowadził działalność gospodarczą – jako trwale z gruntem związana – stanowiła część składową nieruchomości będącej własnością (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G..

Pojęcie „trwałego związania z gruntem” w ujęciu cywilistycznym (nie zaś administracyjnym) jest kwestią faktu – decyduje o tym struktura techniczna budynku i jego przeznaczenie. Nie ma zaś znaczenia w istocie okoliczność posiadania przez obiekt fundamentów, czy wielkość zagłębienia w gruncie. Istotne jest, czy posadowienie jest na tyle trwałe, że opiera się czynnikom mogącym zniszczyć ustawioną na nim konstrukcję (tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 11 kwietnia 2014 roku, sygn. akt V ACa 26/14), co w niniejszej sprawie niewątpliwie miało miejsce. Umieszczona bowiem przez powoda na nieruchomości drewniana wiata została posadowiona na tyle trwale, aby zapewnić jej stabilność i możliwość przeciwdziałania czynnikom zewnętrznym mogącym ją zniszczyć lub spowodować przesunięcie, czy przemieszczenie w inne miejsce. Jak wykazało bowiem postępowanie dowodowe, drewniana wiata postawiona przez powoda miała ściany, dach, podłogę, a nadto posadowiona była na betonowym podeście, który stanowił swoisty fundament rozumiany jako podstawa zapobiegająca osiadaniu obiektu w gruncie i zapewniająca stabilność całej konstrukcji stanowiąc jego funkcjonalną całość. O trwałym związku z gruntem w ocenie Sądu przesądza także zamiar użytkowania go przez okres odpowiadający jego technicznej trwałości – obiekt stał już od kilku lat, gdyby nie budowa, zapewne stałby tam i był użytkowany w dalszym ciągu. Wreszcie obiektu tego nie można go przenieść w inne miejsce bez uszkodzenia jego konstrukcji, gdyż o tym, czy określone elementy stanowią część składową rozstrzyga obiektywna ocena znaczenia istniejącego między nimi powiązania, nie ma natomiast znaczenia, że element ten się technicznie łatwo zdemontować (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 stycznia 2006 roku, sygn. akt II CSK 65/05).

Jak wskazano w orzecznictwie domki drewniane niezależnie od tego, czy są posadowione na podwalinach, czy na podmurówce czy w inny sposób (nawet bez fundamentów) stanowią zawsze część składową nieruchomości (tamże oraz Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 listopada 1963 roku, sygn. akt III CR 137/63, a także z dnia 09 czerwca 1967 roku, sygn. akt CR 676/66). Wiata na fundamencie betonowym jest trwale związana z gruntem i stanowi część składową nieruchomości, nie może zaś być odrębnym od gruntu przedmiotem własności (tak Sąd Okręgowy w Nowym Sączu w wyroku z dnia 31 maja 2016 roku, sygn. akt I C 994/15).

O uznaniu za części składowe decydują więc przesłanki natury obiektywnej, połączenie musi mieć charakter trwały, fizyczny i materialny, tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Przy czym raz jeszcze podkreślić należy, że wykonanie fundamentu nie jest cechą determinującą trwałość związania z gruntem. Chodzi tu bowiem o takie fizyczne złączenie z gruntem, aby było na tyle trwałe, by pozwalało na bezpieczne korzystanie z obiektu i opierało się czynnikom atmosferycznym. W niniejszej sprawie w ocenie Sądu sposób połączenia drewnianej konstrukcji do odpowiednio przygotowanego podłoża – kamiennego, betonowego podestu widocznego na zdjęciach przedstawionych przez samego powoda uzasadnia przyjęcie trwałego związania owej drewnianej wiaty z gruntem stanowiącym własność (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., co jest zasadne tym bardziej, że do obiektu tego doprowadzone były także media.

Jednocześnie wobec tego, że przedmiotowy obiekt był wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych, posiadał dach, posadzkę, odrębne wejście i posadowiony był na stałe na betonowym podeście, trudno go było uznać także za rzecz ruchomą stanowiącą przynależność potrzebną go korzystania z rzeczy głównej, jaką jest nieruchomość lokalowa, w którym prowadzony jest (...). W ocenie Sądu lokal użytkowy i drewnianą wiatę łączy jedynie ten sam przedmiot prowadzonej przez powoda działalności gospodarczej, przy czym drewniana wiata nie jest potrzeba do korzystania z lokalu użytkowego.

Mając na względzie powyższe, Sąd uznał, że posadowiona przez powoda D. W. na części nieruchomości stanowiącej własność B. P. spółki z organiczną odpowiedzialnością z siedzibą w G. wiata drewniana stanowiła część składową tej nieruchomości jako trwale związana z tym gruntem i wobec treści art. 47 k.c. nie mogła stanowić odrębnego przedmiotu własności mającej przysługiwać powodowi. W konsekwencji powyższego, pozwany działając na polecenie inwestora wprawdzie dokonał zniszczenia przedmiotowej wiaty, ale jego działanie nie było bezprawne i nie naruszało prawa własności powoda, skoro mu ono nie przysługiwało.

W tej sytuacji żądanie powoda D. W. dotyczące zasądzenia odszkodowania na jego rzecz nie znajduje podstaw prawnych.

Na marginesie jedynie wskazać należy, że niezasadne było oczekiwanie przez powoda D. W. na wypowiedzenie mu umowy najmu części nieruchomości, na której znajdowała się przedmiotowa wiata z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszącego 6 miesięcy, albowiem w ocenie Sądu przedmiotem umowy najmu był jedynie lokal użytkowy stanowiący własność J. J.. Natomiast plac sąsiadujący z wejściem do tego lokalu nie został oddany w najem, a J. J. wyraził jedynie zgodę na zagospodarowanie jego części. Abstrahując od skuteczności takiej zgody (J. J. był jedynie współwłaścicielem tego placu), nie było więc zasadne twierdzenie powoda, że (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. wstąpił w stosunek najmu nieruchomości, na którym znajdowała się drewniana wiata, gdyż ta nieruchomość nie była objęta umową najmu. Również jedynie na marginesie wskazać należy, że roszczenia z tytułu nakładów poczynionych na cudzym gruncie, które to nakłady stały się jego częścią składową, mogą być realizowane albo w drodze roszczenia o wykup (art. 231 k.c.) albo za pomocą innych środków prawnych (np. art. 226 k.c., art. 227 k.c.), czy roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Mając na względzie powyższe Sąd na podstawie 47 k.c. oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 108 k.p.c. zasądzając od powoda jako strony przegrywającej na rzecz pozwanego kwotę 2 417 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W punkcie III wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz.U.2016 roku, poz. 623 ze zmianami) Sąd przejął na rzecz Skarbu Państwa wydatki w kwocie 947,04 złotych tymczasowo wypłacone ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni jako wynagrodzenie biegłego sądowego (powód był zwolniony od kosztów sądowych w całości).

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

SSR Justyna Supińska

Gdynia, dnia 15 stycznia 2018 roku